Od długiego czasu narzeka się, że osoba władcy w EU4 jest za mało charakterystyczna. W większości przypadków są to trzy parametry, płeć, wiek czasami jakieś modyfikatory dożywotnie (jak np. u muzułmanów) no i legitymacja. To wszystko. Dla graczy, którzy lubią nieco sfabularyzować swoją rozgrywkę, było to trochę słabe, zwłaszcza po przejściu z CK2. Nadchodzący dodatek ma nieco w tym aspekcie zmienić…
Kiedy osoba władcy, lub dziedzica, po osiągnięciu pełnoletności będzie mógł rozwijać swoją osobowość. Pierwszą dostaje od razu, drugą po 10 latach a ostatnią po 25 latach rządzenia. Osobowości głównie nadają pewne modyfikatory, ale oddziaływać będą też na działania AI. Tutaj książę Franciszek I de Dreux jest osobą ostrożną, czyli jego działania będą miały mniejszy współczynnik agresywności.
Podoobnie jak w CK2 tak i tutaj część cech może być pozytywna lub negatywna. Więcej będzie jednak tych pierwszych, bo jednak EU4 to nie jest gra personalistyczna, a zatem telenowele to nie ta bajka.
Niektóre cechy pozytywne lub negatywne mogą oddziaływać na eventy w sposób odwrotny od bazowego. Przykładowo – chciwy duński król Wilhelm Skram jest człekiem chciwym i skąpym, przez co (między innymi) 10% przychodów podatkowych wyparowuje. Jednak kiedy kraj ogarnia fala obskurantyzmu, ten potrafi wykręcić pewien numer i wydoić kolejne dukaty.