EUROPA UNIVERSALIS IV – KONFUCJANIZM

Religie dalekiego wschodu do tej pory nie posiadały za bardzo nic ciekawego. Nawet eventów jakiś fajnych nie było dla nich, przez co gracze czuli znaczny niedosyt. Teraz, kiedy Paradox focusuje się na oriencie, postanowił też i na planie religijnym pogrzebać. W tym tygodniu przedstawione zostały nam zmiany z konfucjanizmem, a konkretniej mechaniką Harmonii.

Harmonia po pierwsze jest parametrem który rośnie dzięki humanizmowi oraz stabilności. Wysoka harmonia poprawia samotolerancję a niska odwrotnie. Dodatkowo niska harmonia obniża merytokrację oraz podnosi koszty rozwoju deva. Dodatkowo harmonia może zostać użyta, by z wejść w harmonię z innowiercami. Jeżeli dana religia jest w naszej grupie to traktowana jest jakby była konfucjanizmem; jeżeli jest to religia spoza grupy to traktowana jest jakby była w naszej grupie. Po wyborze tracimy 3 punkty harmonii rocznie w zamian stopień sharmonizowania danej religii podnosi się o 3 punkty. Jeżeli uzyskamy poziom 100 punktów to sharmonizowanie z tą religią jest już stałe. No i jeszcze jedno – konwertowanie religii obcych religii obniża harmonię.

Po dokończeniu procesu dostajemy też pewien krajowy modyfikator na 25 lat.

Znane modyfikatory
*od drahmicznych religii +2 tolerancji własnej
*od muzułmanów +10% efektywności handlu
*od szintoizmu +10% siły piechoty
*od żydów +33% ekspansji instytucji

XCOM: Enemy Unknown – recenzja

OCENA: 9,5/10
Zalety: Miodność | Fizyka | Oprawa dźwiękowa | Wciąga!
Wady: Takie tam drobne techniczne zgrzyty

Fani taktycznych gier turowych nie są rozpieszczani przez los. Ostatnią przed 2012 rokiem porządną grą z tego gatunku był Silent Storm, zaś czasy świetności serii Jagged Alliance wydają się być ledwie odległym wspomnieniem. Szczęśliwie, okres posuchy dobiegł końca. Moi drodzy, XCOM: Enemy Unknown jest nie tylko godnym następcą zasłużonej serii, jest prawdziwą perełką w panteonie najlepszych gier komputerowych, która być może spowoduje ożywienie w sektorze gier taktycznych.

(więcej…)