Megakampania, CK2 The Old Gods, Polanie (video)

Naszym przodkom wystarczały ryby słone i cuchnące,
My po świeże przychodzimy, w oceanie pluskające!

A tak serio - to szkoda , że w grze nie ma szlaków handlowych (coś a'la eu4)

 

Są republiki kupieckie i strefy wpływów, problem w tym że nie jest do końca przemyślane.

 

Jak było parę eventów "tracisz X punktów Y bo w kraju nie ma Żydów" to pozwolono im na powrót.

 

@Darne - Wielisław ma 15 lat, więc regencja potrwa tylko kilka miesięcy.

@Medievista - no, takie szlaki handlowe dodałyby smaczku - zwłaszcza gdyby rozprzestrzeniały się nimi np. technologie, kultury/religie czy zarazy.

Nowy odcinek:

[video=youtube;RU7GU1bSxcg]https://www.youtube.com/watch?v=RU7GU1bSxcg[/video]

 

No i w... i cały misterny plan... No to teraz czeka nas rozpierdziel, mam nadzieję, ze wielkiego upadku nie będzie, w końcu Polska nie jest blobem jeszcze, byłoby przykro, gdyby teraz się rozpadła..

 

Młody władca mógł odrzucić zaręczyny z powodu brzydoty żony "Hej! Ona nie miała tak wyglądać! Precz mi z tą maszkarą"

Zaraza była na nowozdobytych ziemiach - szkoda, że nie mają one w CK2 tak bolesnych konsekwencji jak w CK1 Mogłoby parę ważnych postaci umrzeć.

Szkoda, że król nie został ekskomunikowany za agresję na brać zakonną No ale przynajmniej zmarł - teraz krewniak joannicki będzie mógł odzyskać co jego.

Odnowienie pruskiej republiki kupieckiej wchodzi w grę czy może "eksperymenty handlowe" wyczerpały cierpliwość polską

 

,,Taka szkoda... Taki hamerykański był hehehe" powiedział kmieć Pawlak do kmiecia Kargula na wieść o śmierci miłościwie nam panującego Wielisława.

Przyznaje że dawno nie byłem tak zawiedziony cechami władcy. Wkurzało mnie te jego ,,przekozaczenie", z Kingą był w stanie utworzyć w ciągu 20 lat Polskę od morza do morza (morze atlantyckie i morze spokojne ). Ale na całe szczęście zaliczył zgona jak Władysław Warneńczyk który też się zapowiadał na niezłego kozaka a mu się zmarło w podobnym wieku.

Kto jest regentem? Kinga czy dziadek z wielkopolski? Wolałbym tą druga opcję. Nie sądzisz że przydałoby się umieścić w portretach jakoś przyszłego regenta (drobna sylwetka czy osoba w ,,cieniu władcy") 13 lat regencji to długi okres tym bardziej że dziać się będzie sporo i nie ujdzie to uwadze alternatywnych historyków.

 

Szkoda mi Wielisława, miałem nadzieję że zdąży wygrać kilka mega bitew i dopiero w najkrwawszej z nich polegnie przechodząc do legendy niczym Gustaw Adolf w Szwecji, a tak to ledwie kilka "bójek" i po zawodach
P.S. Mógł chociaż turniej rycerski ogłosić...

 

Będzie znany jako ten który wygnał krzyżaków , zapowiadał się na kogoś pokroju Masława półrękiego a wyszło jak wyszło szkoda

 

Szkoda Wielisława. Widać przeszarżował chłop. No, ale przynajmniej ma następców. A nowy król raczej nie powinien mieć problemów. Bo chyba nie z dziadem? Tytuł książęcy pruski na starcie będzie mógł stworzyć i zyskać kolejnego wiernego wasala. Choć może, dbając o realia średniowieczne, przynajmniej Prusy powinien nowy monarcha oddać młodszemu bratu we władanie. Zdaje się, że i mitra śląska jest do oddania?

 

Panowie, będę głosić herezję, ale chciałbym w końcu zobaczyć w tej kampanii jakiś trwalszy sukces niż jeden władca... Normalnie prawie jak Nomadowie ci Polacy naszego autora - nawet nieźle idzie im podbijanie, ale utrzymanie tego w kupie jest niemożliwe. A liczyłem chociaż na troszkę nowych ziem na Litwie zanim przyjdą Tatarzy... W ogóle, Polska w takich granicach + Pomorza + Prusy + Litwa byłaby naprawdę ładna i mogłaby mieć ciekawsze ambicje, bo z taką bazą to w EU IV flota byłaby wspaniała.

 

A kysz siło nieczysta To co proponujesz to przepis na bloba w eu4 a co z v2? Lepiej będzie zacząć eu4 z mniejszego pułapu

 

To może odbudować imperium w granicach od Uralu do Atlantyku i połowa Afryki?

 

to juz bylo w jednym aarze na tym forum

 

I armia, która liczy kilka milionów ludu?

 

Szkoda Po raz pierwszy kibicowałem jakiemuś mazowieckiemu. Oj, była szansa na podbicie czech i skopanie poważnie pomorza, nie wspominając o litwie, oj była.

Wysyłane z mojego GT-I9070 za pomocą Tapatalk 2

 

@Casuś
Nie da się blobować w EU IV kiedy jest 10 państw na krzyż. Do końca kampanii zostanie z 6-10 krajów o całkiej dużej sile, 2-4 bloby i kilkanaście jednoprowincjowych potworków do zjedzenia na kolacje. Mogę ci nawet podać listę krajów, które będą w tych 8-14 liczących się krajach. Żeby mógł blobować musiałby pokonać Tatarów i podbić co najmniej tyle ile miał RON w 1444 roku, a tego się nie da zrobić przy takiej grze. A kraj w takich granicach jakich podałem będzie słabszy z 2x od RON.

 

Spośród europejskich krajów to blobowanie dopuszczalne było dla państw, które miały jakiekolwiek (nawet papierowe) tradycje rzymskie. Aktualnie z dziedziców Imp. Rzymskiego nie ma chyba już nikogo. Bizancjum padło, Święte Cesarstwo Rzymsko nie utworzone; nawet chyba charakterów z claimem bizantyjskim nie powinno już być. Jako-tako dobrym motywem do jakiejś nieograniczonej ekspansji mogłaby być jakaś Krucjata na wschód (niskie szanse, bo Węgry, Grecja i Ziemia Święta pod dominacją innowierców) lub nadmiarowa ilość synów (podbój, aby każdy dostał chociażby skrawek ziemi a nie klepał biedę).

Tak to za bardzo motywacji ekspansjonistycznych ni ma.

 

Eee, czemu? Zwykła polityka dynastyczna. Co robili Przemyślidzi, Luksemburgowie, Jagiellonowie czy Walezjusze? Po kolei obsadzali trony przedstawicielami swoich rodzin. A przy okazji rozszerzali wpływy. W końcu Habsburgowie czy Jagiellonowie zbudowali właśnie bloby na zasadzie dynastycznej. Nie widzę więc powodu by Mazowieccy nie zaczęli obsadzać tronów środkowoeuropejskich. Nie muszą być to unie realne w końcu ale np. elekcja w obrębie rodu. Identycznie jak w grze robili to Piastowie. Plus jest taki że w przypadku najazdu Mongołów będzie kogo wezwać na pomoc. Jedna krucjata na Litwę i korona dla jednego syna. Druga krucjata na Węgry i korona dla najmłodszego potomka. Dobrze byłoby jednak powiązać Mazowieckich z tamtejszymi rodami tak by były też dynastyczne prawa do tych ziem.

 

@trash
A w tej chwili Mazowieccy nie maja jakiś fajnych claimów ? Może warto sie zastanowic nad zaproszeniem jakiegoś obcego dziedzica , by zrobic zament u sąsiadów?

 

@de Mont Salvy - no właśnie, dynastyczna. Zatem usadzić gdzieś krewniaka lub coś odziedziczyć. Jak spojrzymy na np. Andegawenów-Kapetyngów to tam gdzie lądowali nie było integrowane w jednego wielkiego bloba (o czym już tutaj niektórzy marzyli - zrobić teraz wielkiego bloba, najlepiej ogniem i mieczem). Lepiej właśnie zająć się wysyłaniem krewniaków w różne strefy Orbis Christianus z nadzieją, że dzięki dziwnym kolejom losu zdobędą jakieś tytuły.

 

Ale w CK2 bloby są właśnie dynastyczne a nie państwowe. Polska i Litwa są nadal odrębnymi państwami ale ze względu na np. primogeniturę dziedziczy je ten sam człowiek. Polska nie wchłania Litwy (o ile ta jest królestwem). Mechanizm konwertera na EU4 tego nie oddaje. A w średniowieczu korony się zdobywało również orężnie. O Czechy czy Węgry Jagiellonowie prowadzili wojny z Korwinem i Habsburgami (oraz między sobą). W efekcie powstał "blob" czesko-węgierski obok "bloba" polsko-litewskiego. Nie widzę więc powodu by unikać ekspansji zbrojnej nawet na państwa sąsiednie. Może tylko warto zaznaczyć, że tereny zdobywane na poganach nie powinny być przekształcane w osobne państwo tylko inkorporowane do Korony. Gdyby np. historyczni Piastowie podbili Litwę to przecież nie utworzyliby osobnego królestwa Litwy tylko włączyliby wprost to terytorium do Korony (tak jak w końcu zrobiono to z Rusią Halicką - i to mimo tego, że ten ostatni kraj był chrześcijański i miał stosowną tradycję królewską). Co innego gdyby Mazowieccy w grze przejęli tron w drodze mariażu. Wtedy powinna być zachowana odrębność państwowa (co nie wyklucza dążenia do primogenitury bo to było naturalne u wszystkich władców).

Niestety w CK2 brakuje ewentów o opozycji krajowej, która zaprasza obcego monarchę na tron bo jest on stryjecznym wnukiem kuzynki siostry ciotecznej hrabiego X, który był rodzonym wnukiem króla Y. Brak też elekcji obcych monarchów co było notoryczne przecież w naszym regionie.

Poza tym brakuje ruchów secesjonistycznych - np. że możni w jakiejś prowincji chcą utworzenia osobnego królestwa.

 

@Moskie
Wojna stuletnia, przykład Monta albo dążenia niepodległościowe (Wyspy Brytyjskie) - 3 główne powody wojen wśród krajów CHRZEŚCIJAŃSKICH. Pogan zawsze się atakowało, a Litwa jako pogański sąsiad to koszmar i permanentne zagrożenie. Ekspansja na Litwę ma sens. Pomorza (chodzi o dwa księstwa) to dawne ziemie polskie - przed ogłoszeniem królestwa pomorskiego należały do Polski. Z Czechami było już troszkę inaczej. Tak czy siak dążenia Polski do wendowskich granic mają sens i uzasadnienie historyczne, ale zdecydowanym priorytetem jest tu Litwa jak dla mnie i Gdańsk - reszta to odległa przyszłość.

 

Też myślę, że Gdańsk to minimum. Z powodów gospodarczych. Można później to terytorium asymilować. Resztę można obsadzać rodziną jeśli się już tak martwimy co będzie w EU4 (do której zresztą daleko).

 

Masterze - równie dobrze można powiedzieć, że Polska otoczona z 3 stron monarchiami właściwie-piastowskimi z prawami do korony polskiej powinno Mazowieckich zainteresować się sprawami wewnątrz-zachodnio-słowiańskimi a nie pchać się na dzikie ziemie Bałtów. Wszystko zależy od interpretacji. Wojna 100-letnia nie stworzyła jednak bloba od Szkocji aż do Hiszpanii a habsburskie dynastie nie skonsolidowały się w jeden organizm (w omawianym czasie).

Pogańska Litwa zaś nie jest zagrożeniem tak długo, jak nie wprowadzą tam bardziej sensownych praw dziedzicznych, co bez reformy czy przejścia na cywilizowaną wiarę się nie uda (a na to się nie zanosi bez ingerencji w save). Zatem raczej wysyłanie krewniaków na zachód, aby przejmowali tam baronie, księstwa i królestwa. Może jakiś Mazowiecki przejmie frankijską koronę cesarską od Welfa, jak to niegdyś Welfowie przejęli od Karolinów?