Podobno wyciekło troszkę fabuły, podobno koleś z czerwonym mieczem ma zabić Hana Solo, podobno scenę już nakręcono a motywem złego będzie osobista zemsta, podobno Han Solo zabił kogoś z jego rodziny...
Jeśli rzeczywiście zrobią z Rodianina użytkownika Mocy to właściwie mogliby też zrobić z Myszki Miki głównego bohatera, bo to niemalże taka sama profanacja...
A myślicie, że twórcuf obchodzi zdanie fanów i spójność świata? Ludzie pójdą na to bo to Gwiezdne Wojny i kasa będzie się zgadzać. Nie zdziwiłbym się gdybym na emeryturze zobaczył trailer Władcy Pierścieni Powrót Saurona.
Z Rodianinem to był żart ode mnie Chociaż na 100% wykluczyć nie można ale nie wydaje mi się żeby zielony kosmita miał być mrocznym lordem. Jak mogliście się nie przejąć śmiercią Hana Solo?!
Powinno ich obchodzić, ale jest ten problem z kanonem, że miejscami jest niesamowicie skostniały i niejasny. Jak dobrze pamiętam było kilku Rodian, którzy władali Mocą więc czemu nie?
Potraktuję to jako generalny temat Star Warsowy i zachęcę do obejrzenia nowego fan filmu: [video=youtube;PN_CP4SuoTU]https://www.youtube.com/watch?t=421&v=PN_CP4SuoTU[/video]
Nowy teaser: [video=youtube;ngElkyQ6Rhs]https://www.youtube.com/watch?v=ngElkyQ6Rhs[/video] Niszczyciel epicko wygląda. Ogólnie prezentuje się o niebo lepiej od poprzedniego. No i "czarny szturmowiec" widać ma większą rolę, gość jest IMO nieklimatyczny.
Jeżu, ten film będzie genialny! Po pierwszym teaserze było bez rewelacji, a teraz nie mogę się doczekać premiery. SW miały już playboya Lando i Samuela L. Jacksona, więc facet o aparycji typowego ulicznego Nigga też się przyjmie
Tyle, że Jackson jest najbardziej epicką postacią nowej trylogii i jest w czołówce ogólnie, tu tego nie czuję
Mnie też się zwiastun podoba ale boję się tak podniecać... zwróćcie uwagę na Wookiego, po kiego go tak komputerowo obrobili?
A dla mnie to nudy na pudy. Niby co w tym było ciekawego? Statek rozbity? Toć już Enterprise-D rozpierniczył się o Veridian III i w dodatku ponoć wszyscy przeżyli. Kto tam wśród scenarzystów przejmuje się takimi detalami jak atmosfera? A murzyn w mundurze? Też mi. Epokę ekscytacji afroamerykanami w kulturze popularnej mamy za sobą. (Jakieś 50 lat temu mogło to podniecać kogoś). Reszta to standard: napierdalanki plus jakaś twarzowa pannica (pewnie ma MOC). No i Hand Solo ze zwierzakiem dla okrasy. Nie ma się czym rajcować.
No właśnie, dlatego po co w ogóle zwracać uwagę że murzyn? Jakoś nikogo nie rajcuje chyba że Han Solo jest biały a Yoda zielony Atmosfera... co z nią?
Zasadniczo, wielkie obiekty mają duuuuże problemy z przejściem przez nią bez szwanku. No ale w świecie sf statki są tak świetnie wykonane i tak wspaniale sterowane, że nie spalają się w atmosferze i to nawet jeśli weszły do niej uszkodzone i pod skrajnie niekorzystnym kątem. Stąd takie wraki na planetach to naprawdę żadna nowość. Monumentalnie to wygląda wszak.
Zasadniczo nie widzę różnicy w rozmiarach Zasadniczo też mamy dwa ujęcia, które właściwie nie pozwalają nic powiedzieć. Nie wiemy jak wraki znalazły się na powierzchni, nie wiemy w jakim były stanie. Możliwości jest kilka: - mogły spaść uszkodzone (w różnym stopniu) z orbity - mogły uczestniczyć w jakiś walkach w atmosferze - albo mogły zostać po prostu opuszczone po kapitulacji resztek sił Imperium Tak czy inaczej, w GW musi istnieć coś w rodzaju napędu anty-grawitacyjnego. Mamy przykład jego działania już w Nowej Nadziei przy okazji startu Sokoła na Tatooine, później przy startach X-Wingów na Yavin4. Kolejne przykłady są we wszystkich filmach aż w końcu mamy Atak Klonów i start wielkich krążowników z Coursant, a później lądowanie, lądowiska i start prawdopodobnie jeszcze większych krążowników: Także z napędem anty-grawitacyjnym nie widzę potrzeby aby się rozpędzać do niesamowitych prędkości przy wchodzeniu w atmosferę. Ciekawe czy to może być tzw. Super Star Destroyer?
Kto zostawia okręt wojenny na środku pustyni jeśli nie musi? Kto tam ląduje? Nawet dla złomu warto doprowadzić takiego kolosa do jakiejś kosmicznej huty. Najprawdopodobniej rozbił się on o planetę a nie lądował. Myślę jednak, że twórcy takimi detalami jak atmosfera się nie przejmują. SW ma swoją własną fizykę (np. dźwięki laserów w próżni) więc... W każdym razie nie jest to nic nowego co by powalało widza.
Czy ja wiem, równie dobrze mogli go zneutralizować. Niemcy jakoś gdy w panzerze brakło paliwa, to nie zawozili gł do huty, tylko porzucali tak, żeby nie dało się go nigdy wykorzystać, tylko oddać na złom. Po za tym bitwa w atmosferze tez ma sens, nie widzę natomiast sensu w takim czepianiu się. To nie interstellar, który aspirowal do podejścia bardziej naukowego a wyszedł bubel, tu chodzi o epickosc. Jak tam będziemy rozkładać to zaraz dojdziemy do tego, że miecz świetlny jest niemożliwy do zbudowania :F Wysłane za pomocą Tapatalka, wszelkie literówki biorę na siebie.
Toteż napisałem, że nie ma w tym trailerze nic czego nie byłoby już wcześniej. Epicki kawał złomu kogoś powala? Takie coś w setkach filmów już było. A fizyka w filmach sf scenarzystów nie obchodzi. Ale czepnąć się można, czemu nie?