Star Wars - najnowsze filmy

Temat na forum 'Hyde Park' rozpoczęty przez Kolczak, 25 Czerwiec 2014.

  1. Zoor

    Zoor Ideolog gender

    Ładny trailer, film pewnie będzie taki sobie, no i znowu kanon poszedł do kosza, ale co tam. Wolę już taką wersję, niż Hana Solo i wielu bothan, którzy oddali życie by zdobyć te plany.

    Zasláno prostřednictvím tapatalku z československé cihly, omlouvám se za všechny chyby.
     
  2. Legend

    Legend リヴェン

    Pewnie będzie to lepsze niż Przebudzenie Mocy, ale to akurat żadne wyzwanie...
    Oczekuję typowego filmu dla nastolatka co w życiu przeczytał jedną książkę - "Samogwałt dla początkujących" z mało ambitną historią w stylu "Bohater jest typowym bad-assem PEGI 12 co to, żyje w pogardzie dla wszystkich zasad, ale nawet muchę skrzywdzi tylko w samoobronie, a najbrzydszym słowem jakie jest w stanie wykrztusić to fajfus. Potem z nieznanych przyczyn odkryje pociąg ku samobójstwu w imię "tych dobrych".". Nic więcej od Disney'a nie oczekuję.
     
    filip133 lubi to.
  3. de Mont Salvy

    de Mont Salvy Ten, o Którym mówią Księgi

    Jezu, znowu "rebelia" wykrada plany. Czy naprawdę nie sposób wymyślić czegoś innego?
     
    filip133 lubi to.
  4. Capricorn

    Capricorn 6 kwietnia

    Nikt jeszcze nie wpadł w tej galaktyce na to, że aby pokonać rebeliantów wystarczy przestać tworzyć plany.
     
  5. moskal

    moskal Опричник

    O ile historia to do siebie ma, iż przypomina koło, to jednak bardziej czepiałbym się technologii. Broń-planeta z super-słabym punktem. AT-AT wykazywały wielokrotnie problematyczność a tu nadal się je stosuje. W świecie, gdzie postęp techniczny powinien po pokoleniach pędzić jak szalone, idzie się odczuć bardziej obecność w starożytnym Egipcie, gdzie mijają wieki a tutaj właściwie ciągle i ciągle to samo...
     
  6. Goliat

    Goliat Forumowy Mędrek

    Mnie bardziej martwi Whitaker :p

    Tłumaczenie czy jakaś technologia ma tu sens bądź nie, to niestety słabość wielu podobnych tytułów, ale odkąd kroczący wielbłąd wygląda bardziej epicko, niż T-72 z laserem, to wybór jest oczywisty, podobnież z latającymi trójkątami Imperium. Co z tego, że mostek widać z miliarda kilometrów i musi być koniecznie przeszklony i wyeksponowany, trójkąt dalej wygląda bardziej sexy niż latający Czerwony Październik:



    Choć... dobra, zły przykład, to jednak jest sexy :D
     
  7. Raferti

    Raferti Raf Członek Załogi Administrator

    @Legend to co dałeś jako zarzut, doskonale też pasuje do starej sagi. Tak się akurat składa, że byłem za młody aby oglądać imperium w 82, ale w 85 gdzieś tam bokiem śmigłem do kina, zarówno na premierę w PL "Powrotu Jedi", jak i na "Imperium". Mnie jako dzieciaka film urzekł, z 2giej strony doskonale pamiętam, jak mój starszy o 7 lat brat reagował na tą i następne części (dla niego SW to była 4ka, puszczana w PL w kinach w 79, a i tak nie sikał w majtki na tytuł star wars, bo w tamtych czasach końca lat 70 i początki 80, rządziło kino moralnego niepokoju ).

    Zresztą apropo SW, nie tylko on nie piał z zachwytu, ale i inni jego rówieśnicy w wieku nastu, czy 20 kilu lat tego nie robili. To był film dla dzieciaków jak ja właśnie, stad i był on od lat 12 (jak i przymykano oko na takich 9 czy 10 latków jak ja, co wkradali się bokiem do kina).

    Tak więc czy tego chcecie, czy nie - to jest saga dla dzieci i młodzieży, plus ewentualnie nierozwiniętych emocjonalnie osób dorosłych, żyjących bardziej w świecie fantasy (pod wpływem LSD, czy co tam mieli w latach 70 i 80), niż w realu.

    Natomiast czym innym jest fakt, że późniejsze roczniki i bez LSD wykazywały się większą chęcią życia w świecie fantasy, czy coraz częściej w zastępującym real, świecie wirtualnym (wszystko przez Atari i commodore ;) ), niż pokolenia wcześniejsze i wtedy właśnie, jak i bardziej masowo w latach 90, ruszyło coś, czego brakowało wcześniejszym rocznikom na polskim rynku, a więc cała otoczka poza filmem, czyli przemysł związany z gadżetami i produktami związanymi z danym tytułem .

    Lucasarts jako firma, świetnie potrafiła budować całą otoczkę wokół, a w PRL wzorem dzisiejszych Chińczyków, prywatni rzemieślnicy umieli to podrobić (począwszy od SW, skończywszy na E.T. jeżeli chodzi o gadgety z filmów). Nie było tego tyle co prawda jak na zachodzie i takiej jakości (do Mattel im było daleko)... ale było, ba to budowało kult i otoczkę danej serii.
    Natomiast co do gier, to wychodziły one od 82 roku jeżeli chodzi o świat SW, na wszystkie możliwe wtedy platformy i wbrew pozorom bywały także i w PRL osoby posiadające zarówno komputery (ich znaczny przyrost w domach był na przełomie 86-88), jak i dzięki braku w ówczesnej rzeczywistości pojęcia piractwa, dostęp do wszelkiej maści gier był także (notabene tak pierwsze kroki stawiali dzisiejsi legalni dystrybutorzy gier, sprzedając kasety do c64 / Amigi i Atari).

    Stąd też i mamy dzisiejszych 30, czy 40 latków fascynujących się w PL światem SW (a nie 50 czy 70), jednak fakt że sagę SW oglądają zarówno najmłodsi, do 40 kilku latków, nie oznacza że przestała być to seria dla 12-15 latków, czy młodszych.
    Co najwyżej może to świadczyć o poziomie skretynienia pozostałych poza tą grupą wiekową do której film jest przeznaczony, włącznie z autorem powyższej podróży w świat SW w czasach PRL i próby nieudolnej analizy, skąd się to u nas wzięło za PRL, wzorem USA i trwa do dziś. ;)
     
    Maciej-Kamil, Hong i Krakau lubią to.
  8. Legend

    Legend リヴェン

    Nie wiem czy zdajesz sobie z tego sprawę, ale kino przez ostatnich 40 lat jednak trochę ewulowało. To, że oryginalna trylogia była bezdennie głupia i naiwna kiedyś nie była tak hm... dojmujące. Fakt, że AT-AT to konstrukcyjny bubel na miarę polskich dróg, które nawet nie potrafią dotrwać zimy czy budowa czegoś superpotężnego z łatwo dostępnym słabym punktem nie kłuło niegydś tak jak teraz. No chyba, że jesteś zdania, że cała społeczność, która wyrosła w okół SW jak i EU to po prostu banda dzieciaków/ćpunów, która nie chce dojrzeć.
    To, że coś było do przyjęcia prawie pół wieku nie oznacza, że można powtórzyć ten sam numer obecnie. Dracula z '31 straszył, teraz budzi uśmiech politowania i gdyby ktoś zrobił remake kopiując jak najwięcej z oryginału to również byłby on "padaką". Nie ze wględu na to, że jesteś za stary/młody/głupi/brzydki tylko dlatego, że byłby to słaby film niedostosowany do dzisiejszych realiów.

    Przebudzenie Mocy to kopia filmu, który mógł w takiej formie ukazać się "n" lat wcześniej , ale na dzisiejsze czasy to tylko głupiutka bajeczka bardzo w stylu Disneya.
     
  9. Raferti

    Raferti Raf Członek Załogi Administrator

    Hm tak twierdzisz (w sensie że powinno to być coś innego niż bajeczka, a nie że nią jest podobnie jak i były pozostałe części) Ty i ileś tam fanów częściowo zawiedzionych nowymi SW, którzy oczekiwali kontynuacji książkowych, która podejrzewam, że ze względu na swój przekaz byłaby nudnawa dla obecnej grupy docelowej.

    Rzeczywistość jest bardziej dobitna, bo kasę się robi na dzieciach i rodzicach kupujących im gadgety związane ze światem danej serii, o czym zresztą świadczy wynik finansowy nowego epizodu... niemożliwe... on się podobał jak wychodzi wg wyników finansowych... ba są bardzo mocne oczekiwania w stosunku do kontynuacji, że powtórzy ten sukces (w międzyczasie da nam się przerywnik w 2016, który też ma zarobić).

    Część VII miała za zadanie wciągnąć nowe pokolenie w świat SW i to doskonale zrobiła, podobnie jak znienawidzone przez pamiętających części starsze części I-III u pokolenia ciut starszych dzieciaków obecnie.
    Cały mechanizm jest doskonale naoliwiony, poprzednie pokolenia narzekają na nowe części, ale dzięki tym nowym częściom - to co jest w większości nudne jako już stare i nieefektowne filmy dla nowego pokolenia, właśnie dzięki takiej jak to określasz "padaką", kontynuuje to co zapoczątkowały części IV-VI, czyli tworzenie następnych zwolenników SW, którzy wydadzą kasę na produkty wokół starwarsowe.
    A osoby marudzące kupią produkty związane z częściami które wspominają z nostalgią (chociażby gry).
    W tym wszystkim istotne są wyniki finansowe, a one pokazują kto w tym sporze czy VII była ok dla tłumu, ma rację.
    Zawsze uważałem Cie za osobę inteligentną - przeanalizuj tekst powyżej Twojego wpisu (czyli co autor miał tak naprawdę na myśli, ewentualnie co czytelnikowi się wydaje że miał... kiedyś były takie zadania na j. polskim). ;)
     
  10. Legend

    Legend リヴェン

    Co ma wynik finansowy wspólnego z jakością produktu ? Czy LoL/WoW jest najlepszą grą w historii bo najwięcej zarobił ? Czy woda za 100 zł smakuje lepiej od tej za 2 zł ? Czy garnitur za 200 k zł jest lepszy od tego za 5k ? Czy najlepszym filmem jest ten, który wyda najwięcej mln zielonych na marketing ?
    Ja mówię o jakości filmu, a Ty mi wyjeżdżasz z robieniem biznesu...
     
  11. Raferti

    Raferti Raf Członek Załogi Administrator

    Rany - znasz pojęcie oglądalności?
    co to znaczy lepsze? Kieślowski jest lepszy, czy Wajda od SW, ale nie oznacza to, że mają lepszą oglądalność.
    SW to nie kino ambitne, tylko mające za zadanie utrzymać (jak już wcześniej napisałem), trybiki uruchomione w latach 70, IV częścią SW, a zwłaszcza rzut na taśmę z przemysłu wokół filmowego, jaki został uruchomiony i jest nadal kontynuowany po Imperium.
    To jest przemysł, który przypadkowo odkrył Lukas (notabene uważany przy kręceniu IV za mało istotny, przez co dano spory udział w nich Lucasowi, na czym przejechało się studio Fox, które myślało że ubiło świetny interes).
    W 77 w USA film odniósł sukces, podczas gdy u nas był prawie kompletną klapą, ze względu na inny trend oglądających (ambitne kino moralnego niepokoju).
    Fani na zachodzie kupili po 1szej części 490 mln figurek... dzieci, młodzież i rodzice płacący za to (oraz część fanów po LSD ;) powyżej wieku nastu lat, którzy wbrew pokoleniu ciut starszemu, nie uważało tego filmu za głupotę).

    U nas nastąpiło to dopiero w latach 84 - 86, a prawdziwy szał przypada na lata 90 i trwa do dziś (nastąpiła u nas powolna zmiana pokoleniowa w kinach, bo do ludzi z roczników 60 i wcześniejszych, zaczęło dobijać w kwestii oglądalności "głupie i niedojrzałe emocjonalnie pokolenie roczników 70" ;) , które właśnie jako dzieciaki w latach 85-89 dopiero załapały w odróżnieniu od starszych kolegów, o co w tym SW biega i ta bajka im się podobała bardziej, niż kino ambitne, które ich po prostu nudziło... notabene zostało im wszystkim to na długo, poprzez wszelkiej maści Rambo, itp zamiast oglądania kina polskiego ;) , które wykraczało poza zrozumienie Seksmisji Machulskiego... (trendy te dziwnie pokrywały się wraz komputeryzacją i masowym napływem kaset VHS, po prostu nastąpiła zmiana pokoleniowa, pogłębiająca się poprzez napływ coraz młodszych).
    Nagle z odbioru filmów w rodzaju "tandetne efekciarskie bajki", stały się one "kultowe" (wraz z Rambo, Terminatorem, Łowcą Androidów, itp).


    Jednak szał SW jest podtrzymywany właśnie kontynuacją bajek, bo nie chodzi w tym o zadowolenie pokolenia, które dało już się wciągnąć wcześniejszymi częściami i które i tak kupi produkty wokół starwarsowe, ale o wciągniecie następnych pokoleń w ten mechanizm, bo to gadgety, gry, itp ze świata SW, robią więcej kasy niż same filmy.
    O ile moja droga w SW i wielu do 25 roku życia była od głównie V, młodszego jak obecni 15 latkowie od I poprzez III, starszego ciut od IV, to dzieciaki w wieku 9 lat jak mój syn wciągnęły się dzięki serialowi animowanemu na CN i właśnie VII (notabene apropo VII jest to pierwsza część na której "nie usnęła" córka, brana częściowo z przymusu na SW ;) ).

    P.S.
    Na świecie kręci się 2 rodzaje filmów - ambitne które obecnie trzeba najczęściej dotować, albo przynoszące kasę.
    Patrz wyżej ;) Z ambitnymi grami, jest dokładnie ja z ambitnymi filmami.
    Tak LoL jest lepszy, w myśl zasady że ileś mln graczy nie może się mylić. Oczywiście na szczęście są wyjątki robiące nadal kino czy gry bardziej ambitne, niż w/w, ale nie powiesz chyba, że takie EU jest lepsze niż LoL - zarówno w oczach graczy, jak i producenta, a zwłaszcza wyników finansowych dla takowego... i tu wracamy do tego, dlaczego SW to remake i bajka nadal (nawiasem mówiąc książki po VI są jeszcze bardziej nudne i większym powtórzeniem, niż ta cała VII... bo w całej sadze w częściach I-VI było tak naprawę wszystko, a dalej tak naprawdę pisano już na siłę po sukcesie filmów).
     
  12. de Mont Salvy

    de Mont Salvy Ten, o Którym mówią Księgi

    O tym już rozmawialiśmy i ja nawet jestem w stanie kupić argument, że postępu technologicznego w świecie SW nie ma (nie do końca bo Gwiazda Śmierci to postęp jakby nie było) z przyczyn leżących po stronie scenariusza (ciężko coś strawnego wymyślić dla "ówczesnych" realiów) jak i konwencji bajkowej (w końcu dźwięki w przestrzeni ewidentnie z fizyką się kłócą ale w końcu "ichnia" fizyka nie musi współgrać z "naszą").

    Czym innym jest jednak konwencja, ramy uniwersum a czym innym zżynanie wątków i brak inwencji po stronie autorów scenariusza. Czy Andersen napisał X bajek o biednej sprzedawczyni zapałek, która źle kończy? Chyba jednak nie. I niech Disney dalej kręci swoje bajki byle tylko nie było to takie wtórne. Jest kilkanaście/kilkadziesiąt schematów literackich, które można użyć - wszystkie sprawdzone, czemu zamykać się w obrębie kilku?

    Trochę to myślenie wygląda tak: "Fani poszli na 100 film o tym samym to pójdą na 101 film o tym samym". Trochę to smutne, że twórcom brakuje ambicji i kopiują stare rozwiązania. Kasa wszystko przesłania?

    Ja tam na nowy film SW nie pójdę nieprzymuszon. Spokojnie mogę poczekać na wersję telewizyjną.
     
  13. moskal

    moskal Опричник

    Nie powiedziałbym tego, @de Mont Salvy. Motywy i w baśniach/bajkach się powtarzają. Sierotki są dobre, łowczy są dobrymi, ktoś ubrany na czarno nie będący księdzem lub sędzią jest zły, im ktoś głupszy tym bardziej szlachetny itd. W naszej historii też można zajęczeć "a ileż to razy można czytać o niemiecko-francuskich starciach". Kwestia jest odpowiedniego zapakowania aby to się tak nie gryzło - raz Frankowie niszczą Irminsul a Sasi prowadzą wojnę podjazdową na dzidy i łuki a innym razem Niemcy i Francuzy siedzą w okopach i prowadzą wielodniowy ostrzał artyleryjski nim skoczą sobie bezpośrednio do gardeł. I to właśnie jest dobre. A tutaj ciągłe to samo opakowanie działa in minus.
     
    Ostatnia edycja: 8 Kwiecień 2016
  14. Tom Funki

    Tom Funki Ten, o Którym mówią Księgi

    Oficjalny ostateczny zwiastun filmu Łotr 1. Gwiezdne wojny – historie.

     
    Kolczak lubi to.
  15. moskal

    moskal Опричник

    Jak na moje - jest to jeszcze bardziej prymitywny skok niż wcześniej. Aż tylko czekałem, aż w 2 połowie ktoś powie że my jesteśmy nową nadzieją. Rebelia jest ostatnimi, którzy walczą z Imperium - bo wszyscy inni są zadowoleni z tego? Jak kiedyś Federacja Handlowa była jedyną, która walczyła z dyktaturą Senatu to nikt nie uważał, że jest to efekt rządów zła.
     
  16. Kolczak

    Kolczak Ten, o Którym mówią Księgi

    Widać nie ta skala porównywać Federację Handlową, która zajmowała jakiś mały obszar do Imperium Galaktycznego, zajmującego większość albo więcej niż posiadała Republika. I oczywiście skala terroru, to przede wszystkim.

    Chciałbym w tych X-Wingach zobaczyć pilotów, którzy zginęli w bitwie o Yavin, choć jednego i zobaczyć coś więcej niż tylko X-Wingi.
     
  17. Raferti

    Raferti Raf Członek Załogi Administrator

    Moskal ile lat miał przeciętny użytkownik jak zaczynał się fascynować SW?
    Grupa docelowa jest więc podobna obecnie.
    I po raz enty powtórzę, że stare wersje z Fordem nie przemawiają do młodego pokolenia... ba dla najnowszych widzów, 1 -3 są starociami, a co dopiero 4-6.
    Filmu nie robi się dla zdziecinniałych 25 - 45 latkow, tylko dla ich pociech (czyli dokładnie tak jak za moich czasów 4-6 nie był tworzony dla moich rodziców, tylko dla 10-16 latków, którzy zarazili się ideą świata SW , co przez następne lata skutkowało u większości osób zakupem gier, gadgetów, książek, komiksów związanych z SW. To jest kontynuacja podtrzymania zainteresowania znakiem towarowym jakim jest SW i po ocemacj poprzedniego filmu, oraz po zainteresowaniu obecnym, oraz po sprzedaży gadgetów związanych ze SW, można uznać że zrobiono to jak trzeba - zwłaszcza po zainteresowaniu nowego pokolenia światem SW ).

    Wysłane z mojego ONEPLUS 3 przy użyciu Tapatalka
     
    Ostatnia edycja: 14 Październik 2016
    casanunda lubi to.
  18. moskal

    moskal Опричник

    @Kolczak - "stara Republika" panowała prawie całą galaktyką. "Stare Imperium" panowało prawie całą galaktyką, nawet mniej niż Republiką. "Nowa Republika" i "Nowe Imperium" są mniejsze niż stare. Co do wyższości cywilizacyjnej i postępowej Imperium względem republiki doczytać możesz w "Choices of One". Niemniej Rep. miała jednego wroga i Imperium ma jednego wroga. Republika ściągała nowych sojuszników drogą manipulacji oraz intryganctwa aniżeli realnej wrogości mieszkańców wobec Imperium. W nowej serii filmów to mamy implozję Nowej Republiki, która skarlała się do... Nowej Rebelii...Nowa Republika miała jednak słabe poparcie społeczne, skoro tak szybko Nowe Imperium przejęło ich zwolenników tak szybko.

    imo wszystko, @Raf, to ciągle jest wałkowanie tego samego. Autorzy nowych filmów nie musieli sięgać po książki. Uniwersum filmowe wystarczy, nawet trwając z częścią 7. Zamiast odgrzewać stare burgery było kilka dróg - wykorzystać "starego bohatera" by błyskawicznie zniszczyć Imperium i ukazanie nowego wroga. Czy cokolwiek innego, zaczerpnąć z książki innych stronnictw które wykorzystują Jasną/Ciemną Moc i dać ich jako trzeciego gracza.
     
    casanunda lubi to.
  19. ers

    ers Ten, o Którym mówią Księgi

    @moskal szefowie Disneya odpowiedzialni za całość SW u nich przecież sięgnęli po stara postać. 2 razy nawet.
    W zeszłym sezonie Rebels powrócił Maul, a teraz "oddali" znanego z książek Wielkiego Admirała Thrawna.
     
  20. Kolczak

    Kolczak Ten, o Którym mówią Księgi

    @moskal - ogólnie nie chcę się zastanawiać jak generał rebeliantów z E:VI po 30 latach dalej musi trudnić się przemytem... a rebelia dalej toczy małą wojnę z baz w jaskiniach. Ale jest oczywiste że w Bitwie o Endor zabito cesarza i zniszczono jedną z flot ale nic poza tym, ani nie rozsadziło to Imperium, ani nie zadało mu śmiertelnego ciosu a jedynie osłabiło, pozostałe 90% sił i zasobów przekształciło się w nowy twór polityczny co zostało wymuszone przez śmierć przywódcy, czy zachowało mniejszość czy większość swojego terytorium, nie wiem, na pewno wojna trwała dalej po bitwie o Endor. A stosunek ludności do Rebelii i Imperium widać na przykładzie 'zielonego' Luke z E:IV.

    Jeszcze dwa słowa: Stosunek ludności do Imperium mógł sprzyjać rebelii ale aby się rozwinął zależy jeszcze od tego jak bardzo Imperium trzyma wszystkich za mordę, a to mogło ulec osłabieniu po śmierci cesarza ale nie zniknięciu. Fakt że po 30 latach mamy dalej dwie frakcje dowodzi, że choć wymieniono ciosy to żadna ze stron nie była wstanie zniszczyć drugiej, przynajmniej nie jeśli miała sama się nie wykrwawić.
     
    Ostatnia edycja: 15 Październik 2016
  21. moskal

    moskal Опричник

    @Kolczak - "Galaktyczny Konkordat" to akt kapitulacyjny "starego Imperium", które zostaje ograniczone do światów wewnętrznych (jakoś-tak). "Stare Imperium" zostaje ostatecznie zniszczone przez "Nowe Imperium", które potem gwałtownie poszerza się kosztem Nowej Republiki (skoro pojawia się "Nowa Rebelia" to prawdopodobnie główne struktury państwowe zostały rozbite).

    Bym się nie zdziwił gdyby ludność cywilna była już po prostu zmęczona i ma głęboko w nosie te wojny, aby u nas tu nie bojowali oraz "niechaj rządzi kto bądź byle wolnych nie pętał w przekleństwach, skargach, modlitwach"

    @ers - Ubisoft w tworzeniu nowych Herosów też korzystał starych znawców świata MM, ale całkowicie oderwali się i ciężko uznać fabularnie nowe herosy za herosy ;)
     
  22. Goliat

    Goliat Forumowy Mędrek

    W herosach był reboot uniwersum, więc trochę poważniejsza rzecz

    Wysłane nie wiem z czego za pomocą tapatalka
     
  23. ers

    ers Ten, o Którym mówią Księgi

    @moskal przypominam, że stary dorobek znany jest jako Legendy. Może czasy Starej Republiki - np. Rewan się ustrzegly doputy, dopóki nie zechcą czegoś kręcić z tamtego okresu.

    Co do "wywalenia ludności cywilnej na wojnę" to jestem skłonny się zgodzić.

    Szczere mówiąc Herosów nie grałem nie mam porównania.
     
  24. Raferti

    Raferti Raf Członek Załogi Administrator

    Moskal Ty wspominasz o ciągłości serii i sensie dla starych fanów, a ja Ci tylko mówię że film ma za zadanie zarabiać i co najważniejsze robi to skutecznie, więc raczej będzie ciągłość tego co mieliśmy, bo sami widzowie frekwencją zaakceptowali taki kierunek rozwoju sagi w wydaniu filmowym (tworząc odłam w stosunku do książki i komiksu).

    Wydaj kilkadziesiąt milionów baksow tylko po to by robić nudne kolejne części, które nie pochwycą młodego widza.
    Czytałem książki wszystkie, są raczej po głównych wątkach powieleniem tego co mamy w filmach 1-6 w mniejszym czy większym stopniu, w miarę ciekawe mogłyby być co najwyżej rzeczy opowiadające co było wcześniej... i to niekoniecznie te ze szkolenia Obiego, ale znaczenie wcześniejsze. Później już jest kiszka robiona na siłę.

    Wysłane z mojego ONEPLUS 3 przy użyciu Tapatalka
     
    Ostatnia edycja: 16 Październik 2016
  25. moskal

    moskal Опричник

    Azjatycki trailer 3 - w większości to, co europejski ma, ale jest kilka nowych scen

     
    Kolczak lubi to.

Poleć forum

  1. Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu: utrzymania sesji zalogowanego Użytkownika, gromadzenia informacji związanych z korzystaniem z serwisu, ułatwienia Użytkownikom korzystania z niego, dopasowania treści wyświetlanych Użytkownikowi oraz tworzenia statystyk oglądalności czy efektywności publikowanych reklam.Użytkownik ma możliwość skonfigurowania ustawień cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Użytkownik wyraża zgodę na używanie i wykorzystywanie cookies oraz ma możliwość wyłączenia cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej.
    Zamknij zawiadomienie