Moskala diagram polityczny

Temat na forum 'Hyde Park' rozpoczęty przez moskal, 5 Marzec 2017.

  1. moskal

    moskal Опричник

    Swego czasu była moda na graficzne prezentacje ułożeń i relacji między różnymi nurtami politycznymi - kompasy, czworokąty, podkowy i inne dziwactwa. Jednak one wszystkie posiadały liczne wady, bo potrafiły reakcjonistów i jakobinów wrzucić na tą samą stronę co jest oczywistym błędem. Ja stworzyłem prosty system, dzięki któremu można ocenić gdzie kto przynależy.

    [​IMG]
     
    Makumba, Hong i casanunda lubią to.
  2. Sidorf

    Sidorf Znany Wszystkim

    Czyli antifa i onr tak naprawdę się kochają, tylko nie wiedzą jak zagadać.
    Na dobrą sprawę, to prawą część możemy wykreślić i zostawić do badania historykom, bo monarchia to już raczej umarły temat.
     
  3. moskal

    moskal Опричник

    Nie zapominaj, że jakobini ścinali też zwolenników zniesienia własności prywatnej oraz zwolenników wspólnych żon ;)

    I tutaj jest błąd myślenia :p Po odkryciu automatu Maxima myślano, że wojny to można wykreślić i schować do książek historycznych. Po Wielkiej Wojnie tak samo. Po IIWŚ ponownie. Po upadku Bloku Wschodniego to samo. I co? Wojny mają się dobrze. Dalej. Podczas Wielkiej Depresji myślano, że kapitalizm to już przeszłość. Po sukcesach stalinowskich planów gospodarczych tak samo. Przed wprowadzeniem reganomiki też. Dalej. Jeszcze jak ja byłem młody mówiono, że trybalizm przeszedł do lamusa i związki plemienne będą się rozpadać, tymczasem w wielu regionach (nawet zurbanizowanych i zindutrializowanych) plemiona ciągle mają się dobrze. Patrz, że republikanizm i demokratyzm zamarły na wiele stuleci i powróciły, wpierw delikatnie a potem z siłą zarazy. Fukuyama się mylił ze stwierdzeniami o końcu historii i liniową wizją dziejów - tutaj rzecz bardziej podobna jest do majańskich cykli, gdzie idee i instytucje zamierają a potem się odradzają. Nie ma jednego, dobrego, uniwersalnego rozwiązania.

    Mamy ciągle żywe środowiska karlistowskie w Hiszpanii, wzmacniających się zwolenników restauracji samodzierżawia w Rosji, francuskich restauratorów, brytyjskich zwolenników antyrepublikańskich itd. Nie masz pewności, że jak będziemy starymi piernikami nie odrodzi się absolutyzm lub neofeudalizm w formie innej, niż my sobie teraz wyobrażamy ;)

    Jednak moja prezentacja ma tą zaletę nad innymi - skoro ustawiamy dychotomię lewica-prawica to powinno być jedno pytanie na które odpowiedzieć można tak/nie, wg którego ustawiamy pierwotną przynależność. Dopowiedzenie na tak/nie wyszczególnia pozycję konkretną :)
     
  4. moskal

    moskal Опричник

    Porównajcie mój diagram, z tzw. teorią podkowy

    [​IMG]

    Teoria ta mówi jedynie, że im coś jest bardziej skrajne tym bardziej jest do siebie podobne. Jakie są jednak kryteria mówiące co jest na prawo, co jest na lewo? Co jest dalej od centrum a co bliżej? Skoro mamy ideologie, które są do siebie podobne, to nie powinny znajdować się w tym samym "ramieniu" bądź "zgrupowaniu"? Skoro nazizm i komunizm są do siebie tak bardzo podobne, to może oni powinni znajdować się na środku tej osi?

    Żadnych odpowiedzi na to nie dostaniemy. Skoro do patrzenia na ideologie nie posiadamy de facto żadnych zasad poza woluntaryzmem oraz fideizmowi (sprowadzające sumarycznie do "skoro ktoś określa się jako lewica to lewicą być musi") po co wszelkiej maści pseudoteorie i pseudodiagramy? Pierwszy luć, będący zwolennikiem np. ottomanizmu który zdefiniuje się jako lewicowiec, zdeterminuje rzeczywistość tak, iż Imperium Tureckie było centrum światowego lewactwa przez kilkaset lat. ALE jeżeli ów luć samozdefiniuje się jako prawicowiec, to już elegancko można przerobić Imperium Tureckie jako centrum światowego prawactwa. Nic nie stoi na przeszkodzie takiemu określeniu stanu rzeczy, skoro nie ma praktycznie kryteriów.

    Zapraszam do skomentowania.
     
  5. Xardin

    Xardin Znany Wszystkim

    Podkowa wygląda bardzo dobrze, o wiele lepiej od dwuosiowego podziału. Z kolei ja bym ci radził podejść do ONR owca i zapytać go dlaczego kocha rewolucję francuską (ale najpierw załatw sobie jakieś wsparcie). Ten podział nie podoba mi się bo stawia ideologię kompletnie wrogie. Jak np reakcjonistyczny faszyzm po stronie lewicy bo jest nowszy od tych parusetletnich ustrojów.
     
  6. moskal

    moskal Опричник

    O_0 Faszyzm jako reakcjonistyczny... ciekawe...

    Faszyzm reprezentuje wszystko to, czym reakcja gardzi. Twierdzenie, że faszyzm jest reakcjonistyczny, jest tym samym jak twierdzenie że Sulla był populistyczny. Przede wszystkim jednak faszyzm akceptuje wolność, równość i braterstwo podczas gdy reakcjonizm je odrzuca.

    Faszyzm jest ideologią rewolucyjną. W reakcjonizmie masz negację mobilizacji mas, masowej polityki itd. Ignorowana jest totalnie legitymizacja demokratyczna (przez "wolę ludu") - liczy się legitymizacja krwi (czy jesteś ze szlachetnego rodu). To błękitnokrwiści mają kształtować politykę, religię, ekonomię i społeczeństwo - masowe marsze, mobilizacja wyborcza itd. to były odrazy, coś wstrętnego. Sam król pruski odmówił przyjęcia korony cesarskiej z rynsztoka, właśnie dlatego że miała mieć ona źródło od mas. Tymczasem faszyści widzieli świat zupełnie odwrotnie - liczył się naród lub rasa jako całość; mobilizowane do działania miało być całe społeczeństwo; popieranie kolektywizmów; mezalians klasowy był czymś popieranym (ale mezalians rasowy/narodowy już traktowany jako aberracja) itd. Co więcej - faszyzm uważa siebie za ideologię postępową, ciągnącą ewolucję państw i narodów do przodu. Tymczasem reakcjonizm uważa, że szczyt postępu politycznego został już osiągnięty - to np. pruska oświecona monarchia. Nie ma co doskonalić tego bytu, skoro jest on najlepszy. U faszystów tego nie masz. Dalej - w reakcjonizmie pochodzenie nie było istotne podczas gdy dla faszystów było kluczowe. Niemcy stawiani byli w kontrze do Francuzów czy Słowian; Hiszpanie w kontrze do Anglosasów itd. W reakcjonizmie to było obojętnie - kiedy Markiz de Custine znalazł się na balu wydanym przez cara Mikołaja I został zapytany, czy wie jakiej narodowości są obecni na przyjęciu ludzie. Odpowiedział, że to Rosjanie. – "Nie, to jest Mołdawianin, to jest Żyd, to jest Niemiec, tamten Gruzin, a ten Polak." – "Przepraszam, a gdzie są Rosjanie?" – "Oni właśnie wszyscy razem, to są Rosjanie!". Czegoś podobnego nie miałbyś prawa doświadczyć w faszystowskich Niemczech, Rumunii czy Chorwacji.

    Brasillach (francuski faszysta) oskarża socjalizm i komunizm o to, że są za mało rewolucyjne; głosi że trzeba stworzyć homo fascista - człowieka obdartego z dziedzictwa feudalizmu, burżuazji, religii. Ledesma (hiszpański faszysta) głosi, że państwo totalitarne ma zlikwidować jednostkę ludzką na rzecz narodu; ujarzmić indywidualizm. W epoce masowej jednostka umarła. Pisze wprost o mistyce mas (la mistico de las masas).

    Mi wystarczyło wygrzebać parę haseł z Wlk. Rew. Francuskiej i zapytać się, czy się z nimi zgadza. I wiesz co? Zgodził się.

    Trockizm i stalinizm był sobie wrogi. Karlizm był wrogi reakcjonizmowi. Jakobinizm był wrogi bonapartyzmowi. Sunnizm i szyizm także są kompletnie wrogie. Jednak wewnątrz tej pary przynależą do tej samej grupy. Kompletna wrogość nie ma tu nic do rzeczy - totalna wrogość może być oparta o jeden parametr (bazą sporu sunnitów z szyitami jest.... kwestia dziedziczenia) z czego wyciągana jest cała reszta.

    Tyle, że podkowa tworzy dalej oś "lewica-prawica". Oś ta powstała w trakcie Wlk. Rew. Francuskiej. To pierwsza determinanta jest określeniem. W historii chińskiej miałeś wielki spór filzoficzno-polityczny konfucjanistów z legistami. W Rzymskiej Republice miałeś popularów i optymatów. Oś problemu była wytyczona grube wieki temu. Nie można usiąść sobie nad biurkiem i uznać, że od teraz pod hasłem "konfucjanizm" znajdzie się nacjonalizm i demokratyzm a pod hasłem "legalizm" internacjonalizm i dyktatura. A to właśnie jest czynione przez współczesnych pseudointeligentów. Ponieważ jednak widzą iż ich koncepcja kupy się nie trzyma i kluczowe elementy są ze sobą sprzeczne, zaczynają się zabawy w gimnastykę umysłową. I jak dawno temu w sporze konfucjanizm-legalizm wszyscy pytali się "Czy popierasz myśl Konfucjusza" i z tego już wyciągało się jednoznaczny wniosek tak teraz okazałoby się, że zwolennik Konfucjusza jest legistą. Bo tworzy się podkowy, ósemki, koła, gwiazdy itd.aby na siłę wepchnąć zwolennika Konfucjusza do obozu wrogiego konfucjanizmowi. Mieliśmy po stronie lewicy Jakobinów, którzy głosili hasła rewolucyjne, nacjonalistyczne, upolitycznienia mas, aktywizacji mas itd. w latach 30-40 we Francji mieliśmy faszystowskie frakcje w Akcji Francuskiej, które także głosiły te same hasła z jedną faktyczną różnicą - dodanie jednego wroga rewolucji do listy (burżuazji). I nagle te frakcje faszystów miałyby stać się prawicą ponieważ uważają burżujów za swoich wrogów. Całą konstrukcja pseudointelektualna, mająca potwierdzić iż ów jest lewicą a ów prawicą nie jest funta kłaków warta. To jest nieustająca austriacka mowa, z której nic nie wynika a jednocześnie jest niszcząca przeszłość (nacjonalizm jako rzecz prawicowa - kiedy ścinano Ludwika to nacjonaliści byli lewakami a "obywatelami świata" byli prawicowcy; konstrukcja iż nacjonalizm to prawica musi być błędna).

    Rozwiązanie jest proste - uznać oś lewica-prawica za oś historyczną (jak popularzy-optymaci; konfucjanizm-legalizm), która nie ma już miejsca we współczesności (bo poza paroma środowiskami oraz jednostkami nikt nie jest prawicowcem w ujęciu pierwotnym) i stworzyć nową z prostym i jednoznacznym pytaniem. Tak zawsze tworzono takowe osie i kiedy się dezaktualizowały a pojawiał się nowy spór ideologiczny - stworzyć nową oś.
     
    Ostatnia edycja: 2 Maj 2017
  7. Xardin

    Xardin Znany Wszystkim

    Ale oś zdezaktualizowała się dawno temu. podział lewica-prawica jako stare-nowe dawno się zmienił. Jest antyintelektualnym trzymanie prawicy dla rzeczy które poza konserwatyzmem przeminęły już dawno.
    **
    Reakcjonizm jako ideologia wspierająca stare wartości do faszyzmuo odnosi się świetnie. Faszyzm jest wrogi wolności osobistej i stawia na kolektyw, więc jak to się ma do hasła "wolność"? Stawia też na konserwatyzm obyczajowy, tradycyjne wartości i tym podobne bzdety. Ten podział z twojej grafiki zaczął gwałcić logikę i rzeczywistość wraz z końcem XIX wieku zwyczajnie. Prawdziwą osią jest od dawna liberalizm, na tym polu podkowa spisuje się świetnie bo stawia na przeciw siebie ustroje przeciwne ideologicznie ale o podobnym stopniu opresji.
     
  8. moskal

    moskal Опричник

    Lewica-prawica to nei podziałna stare-nowe, ale podział na wyznawców myśli rewolucji i jej przeciwników. Jeżeli, jak sam zauważyłem, układ lewica-prawica się zdezaktualizował to trzeba stworzyć nowy układ. To, co aktualnie jest czynione, to właśnie zaprzeczanie definicjom i tworzenie nowych na własną potrzebę. Tyle tylko, że aby definicja była prawdziwa to przez czasoprzestrzeń jaką funkcjonuje, musi być prawdziwa. Jeżeli mamy definicję np. konia to ta definicja musi pasować do przedmiotu konia zarówno w 10 wieku przed Chrystusem jak i do przedmiotu konia w roku 2017. Jeżeli utworzona definicja pasuje tylko do przedmiotu konia w roku 2017 ale nie pasuje do przedmiotu konia w roku 2015, to ta definicja jest nic nie warta. Nagle koń przestaje być koniem bo jest inna cyfra w kalendarzu - do tego sprowadza się ta gimnastyka pseudointelektualna wykonywana dzisiaj.

    Na osi reakcjonizm-faszyzm istnieje całościowa sprzeczność, co już wykazałem w tekście a Ty totalitarnie to zignorowałeś. Jeszcze raz - faszyzm neguje konserwatyzm obyczajowy oraz tradycyjne wartości. To, co nazywasz "konserwatyzmem obyczajowym" czy "tradycyjnymi wartościami" to są tak naprawdę cechy życia prywatno-publicznego świata burżuazyjnego. Niemiecka koncepcja KKK (Kinder, Küche, Kirche) czy angielska Barefoot and pregnant w czasach Ancient Regime nie miała prawa bytu - kobiety mogły zajmować się szerokim polem działalności niedomowej. Sojusz trzech kobiet przeciwko mężczyźnie (cesarzowa Maria Teresa, caryca Elżbieta i Madame de Pompadour kontra Fryderyk II) był możliwy nie w czasach "wolności, równości i braterstwa" ale właśnie w czasach Ancien Regime. Ile politycznych przywódców w państwach rewolucyjnych miało płeć żeńską a ile politycznych przywódców w państwach przedrewolucyjnych było płcią piękną? W reakcjonizmie kobieta może być cesarzową, królową, mecenasem, naukowcem itd. Model życia i rodziny ustanowiony przez burżuazję w Wlk. Rew. Francuskiej odrzucał feminizację życia publicznego. To tylko jeden z przykładów, że zwolennicy podków, czworoboków, gwiazd i trójkątów ideologicznych nie wiedzą o czym mówią/piszą. Pod terminem "tradycyjna rodzina" widzą rodzinę burżuazyjną, która nie miała racji bytu w społeczeństwie przedrewolucyjnym - gdyby zwolennik tego "tradycyjnego modelu rodziny" (np. niemieckie KKK) przybył do świętej Olgi i jej wygłosił swoje tezy to mógłby oczekiwać że zostanie żywcem spalony lub zostałby rozszarpany przez niedźwiedzia, a elita rusko-wareska biłaby brawo księżnej. Gdyby ktoś taki wygłosił swe tezy przed carycą Katarzyną także nie wyszedłby z tego cały i zdrowy (w najlepszym przypadku biegałby w środku zimy goły dookoła kreml poganiany przez łowczych z psami).

    Piszesz o antyintelektualizmie, podczas gdy sam operujesz na nieprawdziwych przesłankach i stereotypach. Serio, jeżeli chcesz wypowiadać się o faszyzmie, proponuję lekturę książek przez faszystów napisanych. Do pioruna! Nawet głupie wydania i opracowania "Studiów nad faszyzmem i zbrodniami hitlerowskimi" jednoznacznie by Ci wskazały że faszyzm jest ideologią rewolucyjną, wrogą reakcji i kontrrewolucji. Wśród autorów faszystowskich oraz badaczy faszyzmu (np. Wilhelm Reich) znajdziesz ich interpretacje czym jest "Wolność, Równość i Braterstwo" i dlaczego interpretacje burżuazyjne doprowadziły świat (w ich mniemaniu) na prostej drodze ku komunizmowi. "Wolność nie jest prawem lecz obowiązkiem" mówił Mussolini. Brytyjski faszysta, Mosley, widział w faszyzmie czystą demokrację.

    Podaj chociażby nazwiska autorów faszystowskich którzy twierdziliby iż są intelektualnymi czy duchowymi potomkami np. księcia Metternicha czy cara Aleksandra. Ja w dwóch wypowiedziach podałem szereg nazwisk, wg których możesz pójść do biblioteki i poczytać ich idee. Ty zaś nieustannie rzucasz terminy bez żadnych podstaw.

    Piszesz, że są ustroje przeciwne ideologicznie ale o podobnym stopniu opresji. Rzuć okiem na Wolne Państwo Kongo pod panowaniem liberalnego króla Leopolda II - całe państwo jako jeden wielki obóz pracy niewolniczej. Spójrz na British Raj, zarządzane przez liberałów, gdzie władze prowokowały klęski głodu i nie były zainteresowane zmniejszaniem tych klęsk. Spójrz na liberałów francuskich, którzy wysyłali rozkazy o fizycznej likwidacji Wandejczyków i Szuanów. Rzuć okiem co liberałowie czynili w Île du Diable. Spójrz co czynili liberałowie w Australii. Czy te i inne metody opresji, nie powodują iż liberalizm powinien znaleźć się na tym samym poziomie co komunizm oraz faszyzm? Przecież i komunizm i faszyzm mają na sztandarach wrogość wobec liberalizmu a i liberalizm traktuje ich jako wrogów.
     

Poleć forum

  1. Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu: utrzymania sesji zalogowanego Użytkownika, gromadzenia informacji związanych z korzystaniem z serwisu, ułatwienia Użytkownikom korzystania z niego, dopasowania treści wyświetlanych Użytkownikowi oraz tworzenia statystyk oglądalności czy efektywności publikowanych reklam.Użytkownik ma możliwość skonfigurowania ustawień cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Użytkownik wyraża zgodę na używanie i wykorzystywanie cookies oraz ma możliwość wyłączenia cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej.
    Zamknij zawiadomienie