http://img25.imageshack.us/my.php?image=flagaaustrali.jpg (Musicie otworzyć obrazek ręcznie, ponieważ z nieznanych mi przyczyn nie udaje mi się go wstawić...) Scenariusz-Droga do Wojny Wersja gry- Czyste 1.06 c Poziom Trudności-Normalny Agresywność SI- Wściekły Wstęp-Szantaż Gabinet Premiera Joseph Lyonsa 15.00 15 stycznia 1936 Działo się to w okolicach godziny piętnastej w połowie stycznia. Premier siedział w swoim gabinecie , urządzonym w stylu wiktoriańskich, obserwując park rozciągający się za oknem. Na północy był to środek zimy, jednak w Australii świeciło słońce, a drzewa były pokryte zielonymi liśćmi. O tej porze powinienem być już w domu, a tymczasem czeka mnie spotkanie z tymi narwańcami Blamey’em i Lavareckiem i Colvienm. Non stop gadają o potrzebie rozbudowy sił zbrojnych, straszą Hitlerem i Japończykami. Co za ludzie... Rozmyślał premier. Jednakże te rozmyślania tak dalekie od marzeń, przerwał mu telefon od sekretarki siedzącej przy wejściu do jego siedziby. -Dowódca armii John Lavareck, dowódca Floty Ragnar Colvin i Marszałek Blamey dowodzący Dowództwem Wschodnim idą do pan. Dlaczego ona nigdy nie może zadzwonić i powiedzieć proszę pana dziś ma pan wolne.. Jednak i te rozmyślania zostały brutalnie przerwane odgłosem pukania do drzwi. -Wejść proszę powiedział premier Idealnie w tym momencie otworzyły się drzwi i do gabinetu premiera wszedł Lavareck i Blamey. Przywitali się z premierem i przez jakieś półgodziny ględzili o tym, że w obecnych czasach armia potrzebuje wzmocnień na co on jako Premier Australi i Szef Sztabu musi wyrazić zgodę, tylko z rzadka dając mu coś powiedzieć malowali słowem potężną Armie Australijską, będącą w stanie zapewnić Australii pokój, piękne statki trzymające wroga z dala od granic, lotnictwo broniące miasta przed bombardowaniami i niszczące wroga z góry. Premier słuchał tej przemowy już 3 czy 4 raz. Jego cierpliwość się skończyła. Przerwał im podniesionym głosem, niebezpiecznie zbliżającym się do krzyku -Panowie. Już to wszystko słyszałem! Żyjemy w czasach pokoju, a Wojna Światowa dopiero się skończyła. Nasz kraj od wrogów jest oddzielony oceanem, a Wielka Brytania jest gwarantem naszej niepodległości i jest zobowiązana bronić naszego państwa. Wystarczy, że Japońcy, których możliwości tak pan wolbrzymia zbliżą się do nas a przypłynie tu Royal Navy i ich wypędzi z powrotem do Japonii. - Japończycy właśnie zagarniają chińskie terytorium i mimo fanatycznej walki chińskich żołnierzy zajmą je w rok czy dwa. Włosi lada moment anektują Etiopie, a Pan nazywa ten okres czasami pokoju? Należenie do sojuszu zobowiązuje także do udzielenia pomocy, a nie tylko czekania na nią.-Zagrzmiał dowódca armii. -A do tego jeszcze Hittler i jego rozbudowa armi i żądania terytorialne. A Stalin też chce zanieść rewolucje na zachód.-Dodał Marszałek Blamey, -Panowie, oni są daleko od nas. Jesteśmy bezpieczni. A przecież dopiero co zatwierdziłem plan rozbudowy przemysłu na wybrzeżach Australii. Mamy ogromne tereny do zagospodarowanie... Tutaj w połowie wypowiedzi przerwałem premierowi Colvin. Premier nie lubił gdy mu przerywano. Z lekka poczerwieniał na twarzy. Wszyscy, którzy go znali wiedzieli, że zaraz wybuchnie -Drogi premierze. Od japończyków dzieli nas miesiąc żeglugi średnim tempem ich floty. Jak pan myśli? Gdzie uderzą jak zajmą chiny? Po drodze mają tylko niebronione kolonie holenderskie. Uporają się z Czang Kaj-Szejkiem i zaraz będą u nas -NIE. JUŻ O TYM ROZMAWIALIŚMY! NIE BĘDZIE ŻADNEJ ROZBUDOWY ARMII FLOTY I LOTNICTWA. NASZEMU PAŃSTWU NIC NIE ZAGRAŻA! Wrzasnął premier. -Skoro bezpieczeństwo Australii Cię nie przekonuje, może przekona Cię to. .John Laverack schylił się do torby, poczym wyjął z niej jakąś teczkę. Otworzył ją i oczom premiera ukazał się plik zdjęć.Pierwsze przedstawiało go idącego do jednego z domów publicznych, kilka następnych pokazywało jaego w ramieniach czarnowłosej pracowniczki tego przybytku. Premier zbladł ze strachu -To jak? Rozbudowa armii zostanie rozpoczęta, czy sądzisz, że twoja popularność wytrzyma te zdjęcia pojawiające się w połowie australijskich gazet kilka dni po ogłoszeniu przez ciebie na konferencji prasowej potrzeby zakazania prowadzenia domów publicznych, ponieważ źle wpływają one na moralność Australijczyków? Służba w armii wpłynie na pewno pozytywnie na moralność obywateli naszego kraju, a jak wpłyną na nich te zdjęcia? To wyjątkowo trudno przewidzieć. – Powiedział Laverack rozkoszując się swoją przewagą. Po wyrazie twarzy premiera wiedział, że już wygrał. Zaakceptuję rozbudowę armii, tylko nie publikujcie tych zdjęć –odpowiedział wystraszony premier Następnego dnia w gazetach na terenie całej Australii ukazały się informację o programie rozbudowy armii, . Dzień później we wschodniej Australii powstały punkty werbunkowe zachęcające do wstąpienia do właśnie formującej się 1 Australijskiej Dywizji Piechoty, a w zachodniej Australii punkty werbunkowe zachęcały do wstąpienia do drugiej z właśnie formujących się dywizji- 2 Australijskiej Dywizji Piechoty. Obsadę powstającego krążownika HMAS Birbane Sztab Floty już miał wybraną... _________________________________________________________________ Proszę o komentarze. Zwłaszcza o takie wytykające co jest nie tak, a nie tylko "zły AAR", "fajny AAR"... Jako, że już od ponad 30 dni nie pojawił się nowy odcinek, AAR-a wyczyściłem i zamykam. W razie chęci kontynuowania Autor jest proszony o kontakt z administracją forum. Pozdrawiam Severian