Odcinek 1- Boje i bachory! Hälsingland Piękna kraina, o tak! Dużo tu pagórków i lasów! Dobra, same wzgórza i lasy. A ja jestem wielki Björn z Hälsinglandu. Władca wszystkiego co mnie otacza! Lubię się czasem zabawić ale ciiii!!!Bo ta na dole to moja żonka! Taaaa gładkie ma lica, nie powiem! No to teraz coś o mnie znowu: nooo więc... Nie jestem może najmądrzejszy, tak, ale za to mam pary w łapskach że jak stąd do Bizancjum! Nie jeden czerep już rozbiłem. o Wpadłem na taki dziki pomysł że pokaże wam jaki silny jestem! Najadę tych pogan z północy! Ha! Mówią że silny chłop z niego ale za to Bóg go facjatą pokarał. Pokaże im potęge Hälsinglandu. 3 miesiące i zaczniemy łomot! Dobra nie tak to miało wyglądać ale zaraz ich policzę! Raaaaz, yyy dwaaa, trzyyyy, mnóstwo! O Boże za dużo, za dużo!!! Może jednak jakoś damy radę? Dobra wy na prawo wy na lewo i zaczynamy! BUM! Ha! Mnóstwo leży, mówiłem że tak będzie? Czas na oblężenie... K***A!!! Źle Źle! Mam tylko mnóstwo ludzi! O mnóstwo za mało! Może jakaś mała pomoc? Armia zbawienia? To dopiero patowa sytuacja... Dobra chłopaki! Wracamy! Wrrrrr... Za co, za co?! Wracamy! Co!? I ty żono moja Katarino przeciwko mnie?! Dobra policzę żołnierzy... To przestaje być śmieszne! Jak wyruszałem było was o mnóstwo więcej! Pewnie poszli na dziwki... Jak zawsze... A może i ja sobie na nie pójdę? Chociaż zdradzać ciężarną żonę, to nie w porządku. Dobra ważne że syn! Ale to oznacza też coś innego... Idziemy na dziwki!!!