Heia Safari

Discussion in 'Inne Gry AAR' started by Knecht, Jan 7, 2012.

Thread Status:
Not open for further replies.
  1. Knecht

    Knecht Ten, o Którym mówią Księgi

    Technikalia:
    gra: Open General
    mod: Kaiser General
    kampania: Heia Safari
    poziom trudności: hard


    Prolog


    [video=youtube;hMzPOUy8wdM]http://www.youtube.com/watch?v=hMzPOUy8wdM[/video]

    Wybych pierwszej wojny światowej zaskoczył niemieckie wojska kolonialne. Nie było jednak mowy o złożeniu broni. Nie dla niego, Paula von Lettow - Vorbecka.
    W 1914 Lettow-Vorbeck objął dowodzenie nad małymi siłami w Niemieckiej Afryce wschodniej, w skład których wchodził 3-tysięczny niemiecki garnizon oraz 12 kompanii tubylców tzw. Askarii. Na początku wojny w sierpniu, chcąc przejąć inicjatywę zignorował rozkazy dowództwa z Berlina, oraz gubernatora kolonii i przygotowywał działania ofensywne, w obronie honoru cesarskiej armii. Strategia Vorbecka była bardzo prosta, mianowicie wiedząc, iż Afryka Wschodnia będzie jedynie peryferyjnym rejonem działań wojennych – postanowił związać swoimi działaniami jak najwięcej sił brytyjskich. Dzięki temu miał odciążyć wojska cesarskie w Europie i pozbawić Brytyjczyków dodatkowych odwodów.

    W konsekwencji kosztownych strat w ludziach postanowił unikać bezpośredniego kontaktu z Brytyjczykami, zamiast tego prowadził wojnę podjazdową i organizował liczne wypady na terytorium przeciwnika (głównie do Kenii i Rodezji). Jego celem stały się forty, koleje oraz linie telegraficzne. Wszystkie te akcje zmierzały do tego, aby odwrócić uwagę armii brytyjskiej od Europy oraz aby Anglicy wysłali w ten rejon jak najwięcej swoich sił.
    Lettow-Vorbeck skupił pod swoimi rozkazami ok. 12 tys. ludzi, większość z nich stanowili tzw. Askari, którzy w przeciwieństwie do innych miejscowych oddziałów kolonialnych byli dobrze wyszkoleni i zdyscyplinowani. Askari stali się sławni ze względu na swoje umiejętności żołnierskie oraz lojalność. Vorbeck był także wzorcowym dowódcą, jeżeli chodzi o utrzymywanie morale w armii i zawsze utrzymywał bliskie kontakty ze swoimi żołnierzami.
    Pomimo wielkich wysiłków Vorbecka przewaga przeciwnika była przytłaczająca, dlatego też nie miał on najmniejszych szans na obronę jakiegokolwiek terytorium ze względu na szczupłość sił. Postanowił więc najechać portugalski Mozambik, gdzie zdobył nowych ludzi i zapasy po pokonaniu portugalskich garnizonów. W sierpniu powrócił do Niemieckiej Afryki Wschodniej tylko po to, aby uderzyć na Rodezję, dzięki czemu wymknął się z zastawionej na niego przez Brytyjczyków pułapki. Wygrał tu m.in. 13 listopada bitwę pod Kasamą (było to już dwa dni po zawieszeniu broni w Europie). Kiedy plotki o niemieckiej przegranej w Europie okazały się prawdziwe (dzięki schwytaniu brytyjskiego posłańca przenoszącego wiadomość o zawieszeniu broni) Lettow-Vorbeck poddał się 23 listopada ze swoją niezwyciężoną armią w Abercorn w obecnej Zambii.
    Obecnie niemal zupełnie zapomniano o tamtych walkach i o ich bezimiennych bohaterach. Ten AAR ma za zadanie o nich przypomnieć...

     
  2. John Miller

    John Miller Znany Wszystkim

    Fajnie, że ktoś zrobił AARa o walkach w Afryce podczas I WŚ. I to jeszcze Niemcami. Masz moje pełne poparcie (oraz repa oczywiście). Czy planujesz rozszerzenie akcji o inne niemieckie kolonie? Walki w Namibii albo Kamerunie też byłyby ciekawe.
     
  3. Knecht

    Knecht Ten, o Którym mówią Księgi

    Na razie mam w planie 16 odcinków (tyle jest scenariuszy w kampanii), ale kto wie ? Kwestia zapoznania się z tematem i zrobienia mapek. Póki, co znając swój słomiany zapał postaram się w końcu dobrowadzić jakiegoś AARa do finiszu.
     
  4. Milven

    Milven Ten, o Którym mówią Księgi

    Życzę powodzenia. Choć na początku, jak zobaczyłem tytuł, myślałem, że chodzi o symulator myśliwego:p
     
  5. Knecht

    Knecht Ten, o Którym mówią Księgi

    1.
    Bitwa o Tangę.

    [​IMG]
    Brytyjski plan podboju Niemieckiej Afryki Wschodniej zakładał pokonanie Niemców jednym decydującym ciosem. W tym celu przetransportowano z Indii siły, które wylądowały nieopodal stolicy, myśląc, że port jest zaminowany. W czasie 48 ośmiu nie podejmowały żadnej akcji, licząc na to, że pertraktacje z niemieckim gubernatorem, pozwolą im odnieść sukces, bez walki. Nie spodziewali się, że cesarscy oficerowie, planują pokrzyżować ich szyki.

    [​IMG]
    Niemieckie jednostki sformowane były w kilkanaście kompanii polowych (feldkompanie), których trzon stanowiła tubylcza ludność. Czarnoskórzy żołnierze zwani Askari, lekceważeni przez przeciwnika, niebawem mieli udowodnić swoją wartość. Co prawda w Tandze stacjonował jedynie 17 kompania, złożona z sześciu plutonów, jednak wparcie było już w drodze.

    [​IMG]
    Wsparciem Askarich, była sekcja karabinów maszynowych, którą w sile czterech sztuk usytuowano na południe od miasta, za gęstymi zasiekami drutów kolczastych.

    [​IMG]
    Zadaniem 17-tej kompanii, miało być utrzymanie miasta do nadejścia posiłków, a że pociągi z wojskiem minęły właśnie stację Pongwe, nie spodziewano się , by wróg zdołał zająć faktorię Amboni, czy stację Kigali i odciąć Tangę.

    [​IMG]
    Około godz.9-tej, gdy do Kigali przybyły niemieckie kompanie, Brytyjczycy widząc fiasko pertraktacji rozpoczęli atak.Na czele szła 13-ta kopania Radżputów, a na jej prawej flance, wzdłuż wybrzeża, 61-a królewska kompania saperów, której zadanie było oczyszczenie plaży z min, których, o czym nie wiedzieli, w ogóle tam nie było.

    [​IMG]
    [​IMG]
    Załoga Tangi czekała z otwarciem ognia. W tym czasie wyładowana, niemiecka 6-ta kompania strzelców (schutzenkompanie), razem z osłaniającymi ją 6-tą i 1-ą kompanią Askarich ruszyła ku miastu.

    [​IMG]
    [​IMG]
    Hindusi też nie próżnowali. Pod ogniem cekaemów, Radżputom udało się zniszczyć zasieki, lecz celny ogień i flankujący wypad 17-tej kompanii z Tangi zmusił ich do odwrotu. Hinduscy saperzy, widząc los 13-tej, nie weszli do miasta, które obsadziła niemiecka 6-ta polowa. Niebawem do miasta podeszły nowe siły wroga. Hinduska 98-a kompania piechoty i 3-cia kompania strzelców kaszmirskich, pojawiły się za saperami. O wiele groźniejsze wydawały się, okrążająca miasto od północy 2-a kompania strzelców gwaliońskich, ale przede wszystkim, nadchodząca od południa, złożona z Brytyjczyków, 101 kompania grenadierów, która zaskoczyła 1-szą kompanię Askarich, dziesiątkując ją i zmuszając do ucieczki. Jej śladem poszli Niemcy z 6 tej kompani strzelców, licząc na to, że powstałą wyrwę, zapełnią 15-ta i 16-ta kompania Askarich, które właśnie wyładowały się w Kange.

    [​IMG]
    Było to dosyć ryzykowne, jednak angielski dowódca pokpił sprawę i zamiast oskrzydlić Niemców, skierował swoich chłopców, wprost na zasieki, jakie odgradzały go od cekaemów. Ich ogień był na tyle silny, że atakujący zalegli.

    [​IMG]
    Nadale byli jednak pewni swego tym bardziej, że na brzegu wylądowała kolejna, 2-ga kompania kaszmirskich strzelców i dysponująca przecenianą wartością bojową, 63-cia kompania z miasta Palamcottah, a na północy, do gwaliońskich strzelców, dołączyła silna, brytyjska 2-ga kompania North Lancashire.

    [​IMG]
    Nie podejrzewali, że z Kange, wyruszył, by przyłączyć się do boju, trzon niemieckich sił, pod wodzą pułkownika von Lettow-Vorbecka, który oprócz swojej konnicy miał do dyspozycji, złożone z Niemców 7-ą i 8-ą kompanię strzelców.

    [​IMG]
    Pułkownik podzielił swoje siły. Strzelców wysłał prosto na Tangę, a sam wraz z kawalerią ruszył wesprzeć 16-tą kompanią mającą zabezpieczyć prawą flankę obrońców. Tymczasem na północy dowódca 6-tej schutzenkmpanie, postanowił się zrehabilitować za ucieczkę i przyjął starcie nacierającej 2-giej kompanii Brytyjczyków. Wymiana ognia, przez rzekę Sigi trwała na tyle długo i intensywnie, że angielski dowódca nie zauważył, że od strony Amboni obeszła go 15-ta kompania Askarich. Próby przegrupowania nie zdały się na nic, bo od frontu,zaatakowały go resztki 1-ej feldkompanie. W końcu od tyłu, zmuszając go do odwrotu, zaatakowała go 6-ta kompania polowa.
    Dowódca 6-tej strzeleckiej, w poczuciu dobrze wykonanego obowiązku, wystrzelawszy całą amunicję wycofał się. Podobnie zrobiła goniąca dotychczas Radżputów 17-a kompania Askarich. W ten sposób niechcący opuszczono Tangę, a w środku niemieckich formacji utworzyła się duża dziura.

    [​IMG]
    Brytyjski generał Smuts nie mógł nie zauważyć takiej szansy i natychmiast ponaglił swoje hinduskie wojska. Nieostrożni saperzy zlekceważyli zupełnie niemieckie cekaemy, które zgotowały im krwawą łaźnię na podejściach do miasta, nieliczni ocalali umknęli. Jednak nieosłonięte karabiny maszynowe, nie były w stanie powstrzymać kryzysu. Ostrzeliwując 98-ą kompanię wkraczającą do miasta, musieli stawić też czoła dwóm kaszmirskim kompaniom, które atakowały na całym froncie.
    Lufy grzały się do czerwoności, lecz kolejne działony padały ofiarą wroga. Ostatni ocalały karabin wycofano się na zachód zostawiając za sobą Askarich, którzy osłaniając odwrót padli w walce wręcz.

    [​IMG]
    Nie był to jednak koniec kłopotów, ponieważ stojący dotąd bezczynnie w zatoce, brytyjski krążownik „Fox”, otworzył ogień.

    [​IMG]
    Dwie salwy spadły na przeprawiającą się przez Sigi nieszczęsną 1-ą kompanię Askarich. Pociski trafiły w wozy z amunicją. Nie było co zbierać...

    [​IMG]
    Co prawda Niemcy także posiadali baterię dział, ale wyładowywały się one dopiero z pociągów, na stacji w Kange i nie spodziewano się, że wejdą do walki przed wieczorem.

    [​IMG]
    Gdy już zdawało się, że bitwa przybiera zły dla Niemców obrót. Pułkownik Vorbeck dotarł na południowe skrzydło. Nakazał 16-tej kompanii, ostrożnie zaatakować brytyjskich grenadierów, a sam okrążając ich od południa ruszył do szalonej szarży na zaskoczonego wroga. Anglików wybito co do ostatniego. Nie zdawano sobie sprawy, że był to punkt zwrotny całej bitwy.

    [​IMG]
    Idąc za ciosem, pułkownik zaatakował Kaszmirów. Uzupełniwszy amunicję, 17-ta kompania Askarich mu na spotkanie i natknęła się na 13-tą kompanię Radżputów, która powróciła na plac boju. Miejscowi po raz drugi w tym dniu udowodnili im swoją wyższość, kompletnie rozbijając oddział. Strzelcy z 2-giej kaszmirskiej, nie byli w stanie pomóc pobratymcom, gdyż sami zostali związani walką, prze z włączającą się do bitwy 8-mą schutzenkompanie. Natomiast jej siostrzana 7-ma kompania wsparła grupę północną i obchodzą pole ostrzału krążownika spadła na niedobitki brytyjskiej 2-giej.

    [​IMG]
    Likwidując tą jednostkę zlikwidowano niebezpieczeństwo na północy. Około godziny 17-tej, gwaliońscy strzelcy, w panice, umykali w kierunku miasta, by przyłączyć się do 98-ej. Nie mieli szans. Niemieccy żołnierze strzelali do biegnących po plaży, jak do kaczek. Żaden z nich nie dotarł do Tangi. Na drugim skrzydle tymczasem, hinduskie jednostki podjęły ostatnią desperacką próbę ataku. Cały impet uderzenia spadł na walczącą od rana 17-tą kompanię polową. Amunicja skończyła się i doszło do walki wręcz. Wobec przewagi wroga nieliczni ocaleni wycofali się. Przeżył zaledwie co dziesiąty, lecz odwrót przebiegał w porządku, bez śladów chaosu.
    Jednak to było wszystko, na co stać było Brytyjczyków. Wyczerpani walką Hindusi zalegli i zostali otoczeni, a chroniąca się w mieście 98-a kompania, po podciągnięciu niemieckiej artylerii, zdołała wytrzymać do wieczora, po czym poddała się.

    [​IMG]
    W blasku zachodzącego słońca ostatnie plutony hinduskiej lekkiej kompanii, ścigane kulami ostatniego ocalałego cekaemu, ratowały się ucieczką wpław.

    [​IMG]
    Askari cieszyli się z tego, że pokonali białych (chociaż większość poległych stanowili Hindusi). Poczuli swoją siłę, tym bardziej, że zdobyte na wrogu wyposażenie pozwalało, nie tylko pokryć braki, ale i utworzyć nowe jednostki. Wydawało im się, że nareszcie mogą odpocząć. Mylili się. W czasie bitwy o Tangę, Brytyjczycy zajęli faktorię w Jasin, którą von Lettow-Vorbeck, postanowił odzyskać.

    [​IMG]
     
  6. runnersan

    runnersan Ten, o Którym mówią Księgi

    Pięknie... Jak zobaczyłem tytuł, pomyślałem: I wś w Afryce?? Niemożliwe... A tu taka fajna niespodzianka. Zadam głupie pytanie, to Panzer General II?

    EDIT: Doczytałem co trzeba i już wiem:) W każdym razie życzę powodzenia...
     
  7. John Miller

    John Miller Znany Wszystkim

    Niezły odcinek, te zdjęcia dodają klimatu (zwłaszcza to ostatnie).
     
  8. runnersan

    runnersan Ten, o Którym mówią Księgi

    Taa... Klimat koniec XIX wieku+ początek XX wieku w koloniach jest nie do pobicia... Z jednej strony nowoczesność, z drugiej wciąż wielcy odkrywcy, walki z plemionami i kampanie o zasłużone miejsce pod słońcem:)

    Te pocztówki, rysunki są super...
     
  9. McFlash

    McFlash Panzer Pony

    Ciekawy temat, będę śledził. Mała uwaga techniczna: nie piszemy "92-a" czy "51-a", tylko 91. i 51.
     
  10. maks44444

    maks44444 Zbanowany

    Stary dobry Panzer General II się przypomniał :D

    Bardzo ciekawy i klimatyczny mod zresztą AAR również.
     
  11. gall2

    gall2 Ten, o Którym mówią Księgi

    Bardzo dobry AAR się zapowiada (jeśli następne odcinki będzie się przynajmniej w połowie tak fajnie czytać jak ten :p), mam nadzieję, że dociągniesz go do końca :).
    Spory plus za grę z której jest AAR :).
     
  12. PIAJR

    PIAJR Ten, o Którym mówią Księgi

    Zainspirowałeś mnie do odnalezienia w czeluściach internetu Open Generala i zapoznania się z tą grą. Powiem szczerze, ciekawie, ciekawie. Zwłaszcza polskie, fanowskie kampanie... Będę śledził no i życzę żebyś napisał ten 16 odcinków ;)
     
  13. Knecht

    Knecht Ten, o Którym mówią Księgi

    2.

    Bitwa pod Jasin.


    Fiasko desantu na Tangę, uzmysłowiło Brytyjczykom, że podbój Niemieckiej Afryki Wschodniej nie będzie łatwym zadaniem. Zrewidowali więc plany i postanowili rozpocząć ofensywę od strony Kenii. W tym celu hinduskie wojska, wspomagane przez królewskich strzelców afrykańskich, zajęły przygraniczne tereny, które miały być bazą startową całej operacji. Atak z kierunku Jasin, mógł ponownie zagrozić Tandze, więc von Lettow–Vorbeck postanowił odbić plantację.


    [​IMG]

    Nie spodziewano się nowego desantu, bo do zatoki wpłynął właśnie krążownik Konigsberg, który powinien poradzić sobie z następnym desantem wroga.


    [​IMG]

    Pozwalało to uwolnić niemieckie jednostki od zadań defensywnych i zaatakować Jasin. W oparciu o zdobyczną broń i amunicję, nie tylko dozbrojono kompanie, ale też wykorzystując chwilową poprawę morale wśród tubylców, zwerbowano nowych żołnierzy uzupełniając straty. Ochotników było tak wielu, że odtworzono nawet 1-ą kompanię Askarich, unicestwioną w bitwie o Tangę.


    [​IMG]

    Próba ognia jaką przeszli Askari, nie tylko poprawiła ich wartość bojową. Weterani, którzy wykazali się pod Tangą, zostali zgrupowani w 15-tej kompanii, która stała się jednostką wyborową, niczym nie ustępującą kompaniom strzelców, złożonych z Niemców.


    [​IMG]

    Wojsko wyruszyło z miasta. By nie opóźniać marszu, do transportu zaopatrzenia wykorzystano tragarzy, lepiej radzących sobie w trudnym terenie, niż zaprzężone w konie wozy.


    [​IMG]

    18 stycznia 1915r. rano, niemieckie formacje były już rozstawione i oczekiwały na sygnał do ataku. Celem był brytyjski obóz, a także przetwórnia agawy sizalowej, jak też i samo Jasin. W razie sukcesu, Niemcy mieli przekroczyć granicę i zdobyć miasto Vanga.


    [​IMG]

    Nie znano dokładnie położenia wroga, więc na szpicy ataku mieli posuwać się arabscy mudżahedini, których zadaniem było rozpoznanie brytyjskich pozycji.


    [​IMG]

    Arabowie wywiązali się zadania wzorowo. Pułkownik Vorbeck wiedział już, że ma przed sobą formacje z Indii. Obozu broniła 103 hinduska kompania grenadierów, a samo Jasin obsadziła jej siostrzana 102 kompania. Wspomagała je 4 kompania Kaszmirów. Z kolei 5 kompania zajmowała pozycje w zabudowaniach przetwórni. Plan przewidywał obejście obozu od prawej. Nie obawiano się hindusów, więc bez zwłoki przystąpiono do jego wykonania.


    [​IMG]

    Zbytnia pewność siebie atakujących, szybko się zemściła. Nie doceniono karabinu maszynowego umiejscowionego za obozem. Przydzielony do królewskich strzelców afrykańskich, hinduski działon zasypał ołowiem Askarich.


    [​IMG]

    Jej ostrzał najboleśniej dotknął 4-ą feldkompanie idącą na szpicy. Straciła połowę składu, a jej dowódca haupmann Gettorf zginął prowadząc atak na Kaszmirów. Strzelcy wroga widząc, że atak na ich pozycje załamał się, wyszli z kontrą. Sytuacja 4-ej była krytyczna, lecz uratował ją zastępca dowódcy, oberleutnant Buschke. Wycofał Askarich poza zasięg cekaemu, zorganizował obronę i przyjął nadbiegających Kaszmirów celnymi salwami, które odpędziły napastnika.


    [​IMG]

    Pozostałe Niemieckie oddziały biorące udział w ataku na obóz, zaległy. Bez unieszkodliwienia hinduskiego cekaemu, dalsza szarża przyniosła by na pewno spore straty. Widząc to niemal natychmiast zareagował dowódca sekcji cekaemów z 17 kompanii, młody leutnant Hartmann. Pod silnym ogniem, ze strony obozu, popchnął swoich żołnierzy w kierunku skrzyżowania, skąd miał dobry widok na przeklęty cekaem. Po rozstawieniu broni odpalił w jego kierunku kilka metodycznych serii z czterech swoich karabinów, eliminując swój cel z walki. Za swój wyczyn został po bitwie odznaczony krzyżem żelaznym drugiej klasy.


    [​IMG]

    Pozbawiony wsparcia cekaemów brytyjski obóz został ostrzelany z dział i zaatakowany z dwóch stron przez 6-ą i 17-ą kompanię polową. Szarża kawalerzystów pułkownika Vorbeka, dokończyła dzieła zniszczenia. 103 kompania hinduska poddała się, a Niemcy zajęli obóz.
    Tymczasem na lewej flance trwały zmagania o przetwórnię sizalu. Ukryci w gęstej agawie Askari z 9-ej i 1-ej kompanii, wspierani przez cekaemy zadali Kaszmirom spore straty. Obrońcy nie zauważyli skradających się od tyłu mudżahedinów, którzy weszli między zabudowania. Od tej chwili zwarta obrona skończyła się, a niemieccy żołnierze w walce wręcz wyrżnęli 5-ą kompanię strzelców. Niepowodzenie spotkało natomiast, wysuniętą najbardziej na północ 13-ą kompanię Askarich, która podczas ataku na przetwórnię nadziała się na ogień wchodzących do bitwy czarnoskórych strzelców afrykańskich.


    [​IMG]

    Dowodzący wojskami brytyjskimi pułkownik Cunningham, widząc porażkę hinduskich kompanii, rzucił do boju, trzy kompanie 1 pułk królewskich strzelców afrykańskich, wpartych kompanią ”D” 3-go pułku.


    [​IMG]

    Atak Afrykanów wspierać miał ogień armatni, dwudziałonowej 28 baterii górskiej.


    [​IMG]

    Natarcie przyniosło sukces strzelcy afrykańscy wyparli mudżahedinów z przetwórni i zmusili do wycofania się Askarich, którzy ukryci w zaroślach agawy cofnęli się by uzupełnić amunicję. Na szczęście dla Niemców, nie powiodła się próba odbicia obozu, która została powstrzymana celnym ogniem strzelców von Lettow-Vorbecka. Sukcesem zakończył się też atak kompanii „C” 1-go pułku, na osłabioną 4-ą kompanię Buschkego, zmuszając go do ucieczki za rzekę, co groziło jej odcięciem od głównych sił.


    [​IMG]

    Uzupełniwszy amunicję niemieckie wojska przystąpiły do kolejnej próby odbicia przetwórni. Wspierany ogniem cekaemów atak, mimo sporych strat odniósł sukces, a kompania „A” 1-go pułku K.A.R. Przestała istnieć. Podobny los spotkał osłaniającą ją od lewej kompanię „D” 3- pułku. Po nieudanym napadzie na obóz, spotkał ją kontratak poprzedzony bombardowaniem artyleryjskim i ostrzałem z cekaemów Hartmanna.
    [​IMG]

    Zanim jednak Niemcy dotarli do zabudowań przetwórni, obsadzili je, dotychczas pozostający w odwodzie, Afrykanie z kompanii „B” 1 pułku. Trzeba je było zdobywać od nowa, a że części kompanii polowych skończyła się amunicja atak poprowadziła ruszająca z obozu doborowa 15 kompania Askarich. Na szczęście nie kończyła się amunicja w cekaemach, więc starcie miało podobny przebieg i skutek do poprzednich. W ten sposób ostatecznie zajęto przetwórnię sizalu.
    Dużo szczęścia mieli też Niemcy na południowym odcinku bitwy. Kaszmirska kompania nie przejawiała chęci do ataku na obóz obsadzony teraz przez 17-ą polową. Za to na 6-ą kompanię strzelców spadł grad pocisków armatnich i atak Arykanów z K.A.R., którzy przepędzili ją za rzekę podobnie jak ludzi Buschkego. Haupmann, który obwarował się w wiosce Jimbo w oczekiwaniu na atak, dowiedziawszy się o przeklętym dziale za rzeką postanowił je obejść i zniszczyć. Śmiały rajd powiódł się, a zaskoczone działony wybito do nogi. Pozbawieni ich wsparcia Kenijczycy zostali zaatakowani przez 11-ą kompanię Askarich i po wyczerpaniu amunicji wycofali się na zachód wpadając wprost pod lufy 1-ej feldkompanie.

    [​IMG]

    Bierność Kaszmirów i Hindusów z Jasin, teraz obróciła się przeciwko nim. Po uzupełnieniu amunicji, Niemcy zmasowanym atakiem rozbili 4-ty kaszmirski i podeszli pod Jasin. Część lewego skrzydła przekroczyła granicę i dołączyła do kompanii Bushkego otaczając zabudowania plantacji od północy . Pułkownika Cunninghama, stacjonującego w zabudowaniach rafinerii cukru, przeraziła wizja porażki.


    [​IMG]

    Natychmiast wysłał gońca do Goa z rozkazem dla trzech odwodowych kompanii hindusów, by przybyły na pole walki i odblokowały Jasin, wesprzeć ich miała ostatnia dostępna kompania strzelców afrykańskich z Vangi.


    [​IMG]
    Dla niego samego było już jednak za późno, zanim dotarły posiłki zaatakowała go 9-ta kompania Akarich wsparta przez 1-ą i resztki 4-ej. Pomimo rozpaczliwej obrony i zadaniu Niemcom sporych strat , pułkownik Cunningham dostał się do niewoli. Załoga Jasin nie widziała sensu stawiania dalszego oporu. Już po pierwszym ostrzale artyleryjskim poszła w jego ślady. Był to błąd, bo do walki weszli właśnie hindusi z Goa, uderzając na zaskoczoną 1-ą polową złożoną ze świeżych rekrutów. Niedoświadczeni Askari nie sprostali natarciu. 1 feldkompanie po raz drugi przestała istnieć.


    [​IMG]

    Upojeni sukcesem Hindusi kontynuowali natarcie, nie wiedzą, że Jasin poddało się. Zaatakowali zdziesiątkowaną 13-ą i chłopców Buschkego. Dzięki wsparciu podciągniętych cekaemów i dział ataki odparto. Obrońcy byli jednak niemal całkowicie wykrwawieni, więc wycofali się na tyły. Luzujące ich kompanie z marszu przystąpiły do kontrataku, a pętlę okrążenia zamknęła kawaleria.


    [​IMG]

    Wynik starcia był przesądzony. Uciekających na północ brytyjskich żołnierzy dopadli jeźdźcy Vorbecka. Nieliczni ocaleli i poszli do niewoli, a pod wieczór Niemcy wkroczyli do Vangi.


    [​IMG]
    Mimo zwycięstwa Niemcy ponieśli zbyt duże straty, nie mając szans uzupełnić ich w takim stopniu jak przeciwnik. Pułkownik von Lettow-Vorbeck postanowił już nie podejmować operacji na dużą skalę i skupić się na obronie. Niebawem będzie miał do niej okazję, ponieważ Brytyjczycy rozpoczęli ofensywę na innym kierunku. Ich celem była Bukoba.


    [​IMG]
     
  14. Milven

    Milven Ten, o Którym mówią Księgi

    Znowu super odcinek... i jak zawsze pełno ciekawych zdjęć

    PS. A czymś specjalnym wyróżniają się ci mudżahedini?
     
  15. Knecht

    Knecht Ten, o Którym mówią Księgi

    Prawdę mówiąc trochę wyolbrzymiłem ich rolę w opisach, bo statystyki mają beznadziejnie niskie. Z drugiej strony, ich zadaniem miało być rozpoznanie i zaszczytna śmierć, i mimo że dwukrotnie atakowali, a raz dostali łomot jak już im się amo skończyło, to nadal jeden pluton pozostał na placu boju. Zasłużyli na wzmiankę, tym bardziej, że wizualnie różnią się od reszty.
     
  16. SaS TrooP

    SaS TrooP Znany Wszystkim

    Czy można poznać dokładne straty twoich sił i sił przeciwnika?
     
  17. Knecht

    Knecht Ten, o Którym mówią Księgi

    Straty niemieckie były spore. Można to zobaczyć na screenach. Jednostki piechoty ruszały do boju w sile 6-ciu plutonów (Arabowie 8). Pod koniec w czterech z nich zostało po plutonie, a jedna została rozbita. Co do aliantów, to ich straty najlepiej wyraża napis w ramce podsumowującej: "You kiled all enemy units". :D
     
  18. SaS TrooP

    SaS TrooP Znany Wszystkim

    Ale chodzi o straty jakieś dokładniejsze, gra nie prowadzi takich statystyk?
     
  19. Ponury Joe

    Ponury Joe Guest

    Bardzo ładny aar, powiedziałbym, że wręcz klasyczny w formie - niszowa gra, dużo screenów (ale bez przesady), fajne zdjęcia (nieczęsto się ogląda fotografie z tego rejonu Iwś.) i grafiki, dobry opis wydarzeń. No i widzę, że wykorzystałeś patent z trupimi czaszkami, który swego czasu zastosowałem we Wściekłym Spaghetti.:p Oby tak dalej.
     
  20. Knecht

    Knecht Ten, o Którym mówią Księgi

    Niestety nie. Byłby klimacik, lecz nie miało by to większego wpływu na grę. W nowej bitwie jednostki corowe (w tym wypadku 17 FK MG Sec, 15 FK, 6 SchK) uzupełniane są automatycznie do pełnego składu. Wyjątkiem jest gdy doświadczoną jednostkę wzmacniamy ponad normę, a wyniku strat te wzmocnienia nie przechodzą do następnej bitwy. Tak czy inaczej statystyk nie ma.
    Z drugiej strony całakowita ahihilacja wroga automatycznie powoduje zwycięstwo i często straty wroga były by 100%. Statystyki na pewno przydały by się przy naprawdę "konkretnych" bitwach.

    Szczerze mówiąc na niczym się nie wzorowałem. Czachy wydawały mi się oczywistym i najprostszym rozwiązaniem. Dzięki za pozytywną opinię.
     
  21. Barlow

    Barlow Znany Wszystkim

    Dobry AAR! Czytam!
    (są rzezie, jest widmo klęski - jest dobrze)
     
  22. Knecht

    Knecht Ten, o Którym mówią Księgi

    3.

    Rajd na Bukobę.

    Porażka pod Jasin, utwierdziła Brytyjczyków w przekonaniu, że mają przed sobą przeciwnika, którego niełatwo, będzie zmusić do kapitulacji. Wyciągnięto wnioski i postanowiono rozdzielić niemieckie siły, zmuszając je do obrony na innym kierunku. Plan nowej operacji opracował generał Stewart. Przewidywał on atak na miasto Bukoba, leżące po niemieckiej stronie Jeziora Wiktorii. Zamierzano przeprowadzić desant, wsparty wojskami okrążającymi jezioro, co miało doprowadzić do zniszczenia stacji radiowo-nasłuchowej znajdującej się nieopodal miasta i wyeliminować z walki znajdujących się tam obrońców, a następnie rozpocząć ofensywę która okrążyła by wojska von Lettow-Vorbecka.

    [​IMG]
    Brytyjczycy nie utrzymali jednak planów w tajemnicy, i pułkownik Vorbeck musiał zdecydować, co dalej. Nie łudził się, że udało by mu się powstrzymać wroga, więc postanowił wydzielić niewielkie siły, które prowadząc walkę partyzancką, pomogły by w ewakuacji niemieckich formacji z zagrożonego rejonu, a następnie zdolne by były do opóźnienia brytyjskiej ofensywy na tyle, że wymknąłby się z okrążenia. Na pomoc miastu miała wyruszyć grupa pod dowództwem kapitana Meinertzhagena. W jej skład wchodziły najlepsza, 15 kompania Askarich, cekaemy Hartmanna, oraz złożona z Niemców 6 schutzenkompanie. Szczególnie liczono na tą ostatnią jednostkę, która udowodniła swoją wartość w poprzednich starciach. Teraz wzmocniona o ochotników z innych kompanii stanowiła siłę równą liniowym kompaniom piechoty w Europie.

    [​IMG]
    Grupa Meinertzhagena dotarła pod miasto 21-go czerwca 1915r. W samą porę. Miejscowe siły były, lekko mówiąc, symboliczne.

    [​IMG]
    Ich głównym atutem była dwa działa górskie 7,7cm, blokujące wąwóz na zachód od tzw. Arabskiej Grani (Arab Ridge), w górach na północ od Bukoby. Kapitan wysłał natychmiast 15 kompanię by osłonić działa od północy.

    [​IMG]
    Armaty wspierały kompanię policji askaryjskiej, o wątpliwej wartości bojowej, stacjonującą w mieście.

    [​IMG]

    Resztę lokalnej obrony stanowili wojownicy z plemienia Ngoni, zwani ruga ruga. Oczywiście nie mieli by oni szans w starciu z nowoczesną armią, nie mniej jednak z racji swojej znajomości terenu doskonale nadawali się do akcji zwiadowczych.

    [​IMG]

    To oni wkrótce donieśli, o lądowaniu na bagnach pierwszych brytyjskich oddziałów. Byli to wsparci czterema cekaemami królewscy fizylierzy z 25 kompanii, potocznie znani, jako „Pogranicznicy”. Paramilitarna jednostka nie podlegała armii. W jej skład wchodzili myśliwi, pionierzy, jak też i zwykli awanturnicy (głównie Kanadyjczycy i Amerykanie), którzy zdobyli niechlubną sławę w drugiej wojnie Burskiej. Dowódcą jeźdźców był Patrick Driscoll, liczący przede wszystkim, na wojenne łupy. Nie prowadził jednak swoich ludzi. Wylądował na brzegu dopiero cztery godziny później na czele 26 kompanii, stanowiącej drugą część jego legionu.

    [​IMG]

    Niemiecki dowódca nie zamierzał bezczynnie czekać na przeciwnika i postanowił zrobić mu niespodziankę, w terenie bardziej sprzyjającym zasadzce. Z odpowiednie miejsce wybrał grzbiet Arab Ridge. Skąd miał doskonały widok na bród przez Białą Rzekę, uchodzącą do jeziora na wschód od miasta. Chciał jak najdłużej powstrzymywać wroga, dając czas wojownikom ruga ruga, na wycofanie się. Przygotował śmiercionośną pułapkę. 6-ą kompanię strzelców miały wesprzeć ogniem cekaemy i działa górskie, czyniąc bród przeszkodą nie do przejścia. 15 kompania Askarich pozbawiona zadania osłony dział, ruszyła na południe w kierunku miasta.

    [​IMG]

    Niemcy czekali cierpliwie na wroga. W końcu zza drzew zaczęli wyłaniać się fizylierzy Driscolla. Nie spodziewając się zasadzki wjechali w rzekę dodając sobie animuszu pokrzykiwaniem i gwizdami. Stanowili doskonały cel, lecz niemiecki dowódca wyczekał aż cała kolumna jeźdźców wychyli się z zarośli. Dopiero wtedy dał sygnał do otwarcia ognia. Pierwsze pociski armatnie spadły na ostatnie szeregi wroga, a salwy z cekaemów Hartmanna, kładły pokotem konie i jeźdźców na przodzie formacji. W kierunku ogarniętych chaosem „Pograniczników”, poleciały pociski karabinowe strzelców, którzy dokładnie wybierali cele. Rzadko chybiali. Huk wystrzałów, kwik rannych koni i okrzyki Kanadyjczyków, zagłuszył dziki ryk ruga ruga, którzy runęli na wroga, pędząc w dół wzgórza. Wróg rzucił się do ucieczki, a za nim ruszyła cała kompania niemieckich strzelców. Ocalali fizylierzy pędzili drogą byle jak najszybciej ujść z życiem. Jedynie kilku miało tyle szczęścia. Stanowiąc doskonały cel spadali z koni jeden po drugim.

    [​IMG]

    Sukces ten wzmocnił morale obrońców. Wycofali się na pozycje wyjściowe i czekali na kolejne oddziały wroga, które miały by ochotę przekroczyć bród. Zamiast nich zaczęły pojawiać grupy ruga ruga, a w końcu niemal całe plemię Ngoni. Wódz Mwanzi przekaz hiobową wieść. Od północy nadciągali Brytyjczycy paląc i mordując. Z pobieżnej rozmowy wynikała, że nadciąga cała dwupułkowa 3 Brygada królewskich strzelców afrykańskich. Meinertzhagen zdał sobie sprawę, że nie będzie w stanie sprostać około dziewięciu kompaniom, wspartych grupami cekaemów i artylerią.

    [​IMG]

    Niemal w tym samym czasie ze stacji radiowej przyszedł meldunek, że wycofujący się Ngoni wzbudzili w całym mieście strach przed nadciągającymi Brytyjczykami. Ruga ruga uciekali na południe, a policja z wielkim trudem zapobiega panice. Gdyby wybuchła, zorganizowany odwrót, byłby niemożliwy. Kapitan dokonał wyboru, postanowił się wycofać.

    [​IMG]

    W czasie gdy Brytyjczycy ostrożnie otaczali Arabską Grań, Niemców już tam nie było. Osłaniani przez 6-ą kompanię strzelców wspartą cekaemami, wycofywali się przez Bukobę. Przybycie wojska do miasta uspokoiło tubylców. W pełnym porządku zdemontowano urządzenia stacji radiowej, a miejscowa policja organizowała ewakuację. Dzięki wzorowej postawie askarich, obyło się bez paniki i plądrowania opuszczonych domów.

    [​IMG]

    W końcu policjanci poszli w ślad za wojskiem i opuścili miasto. Rozpoczął się eksodus mieszkańców miasta. Straż tylną stanowiła kompania Meinertzhagena, która na horyzoncie widziała łunę stacji radiowej, podpalonej przez brytyjskie wojsko.

    [​IMG]

    Gdy generał Stewart dotarł pod miasto było ono już niemal wyludnione. Anglik zgodził się na prośbę pułkownika Driscolla, by pozwolił jego ludziom zemścić się za masakrę u brodu. „Pogranicznicy”, którzy trafili na skład alkoholu, wpadli w furię, plądrowanie miasta, rzezie i gwałty trwały dwa dni. Zniszczono też doszczętnie fort. Steward stracił tym samym szansę na doścignięcie obrońców, którzy mieli niebawem dołączyć do wojsk von Lettow-Vorbecka. Stracił o wiele więcej. Z dowództwa przyszły rozkazy, aby zwinąć ofensywę i wracać do Kenii. Generał dopiero w Nairobi dowiedział się, że jego wojsko niezbędne jest do ofensywy mającej zlikwidować Niemców, coraz śmielej poczynających sobie na pograniczu. Nie to jednak było najgorsze. Za niedżentelmeńskie prowadzenie walki (masakry w Bukobie), zdjęto go ze stanowiska. Z okna hotelowego pokoju obserwował jak jego żołnierze wymaszerowują z miasta. Ich celem była Taveta.

    [​IMG]

     
  23. Milven

    Milven Ten, o Którym mówią Księgi

    Jak zawsze znakomicie, jak zawsze pełno zdjęć. Co oznacza + przy radiostacji?
     
  24. Knecht

    Knecht Ten, o Którym mówią Księgi

    Dzięki za przychylnego komenta. Plusik przy radiostacji oznacza, że jednostka nie poddaje się mimo supresji (atak na okrążoną jednostkę, gdzie jej potencjalne wycofanie się, powoduje że wchodzi ona na inną jednostkę wroga).
     
  25. John Miller

    John Miller Znany Wszystkim

    Ja też muszę Cię pochwalić za kolejny dobry odcinek, ale mam małą prośbę: wydawaj te odcinki nieco wolniej, bo mi rep nie nadąża się regenerować.
     
Thread Status:
Not open for further replies.

Share This Page

  1. This site uses cookies to help personalise content, tailor your experience and to keep you logged in if you register.
    By continuing to use this site, you are consenting to our use of cookies.
    Dismiss Notice