Medinat Jisra’el

Discussion in 'HoI II - AARy' started by Darker, Sep 20, 2008.

Thread Status:
Not open for further replies.
  1. Darker

    Darker Guest

    Technikalia :
    HoI2 DD Armagedon 1.2 + Własne poprawki
    Trudność : normalna
    Agresywność : słaba


    [​IMG]


    Medinat Jisra’el

    DO : Vernon Kell, DG.

    Raport o zydowskich grupach zbrojnych dzialajacych na terenie Palestyny.

    Wraz ze wzrostem migracji Zydow do Mandatu Palestyńskiego, wydzial F zaobserwowal znaczący wzrost aktywnosci radykalnych grup syjonistycznych na jego terenie. Wedle naszej wiedzy, grupy te szczególnie duza aktywnosc przejawiaja w Jaffie. Prawdopodobnie po przez tamtejszy port utrzymuja kontakty z organizacjami syjonistycznymi z panstw europejskich, które finansuja dzialanie grup w Mandacie. Szczególnie duza uwage nalezy zwrocic na osoby sluzace uprzednio w Armii lub w Legionie Żydowskim.




    [FONT=&quot] D. Papalopulos[/FONT]



    [FONT=&quot][​IMG] [/FONT]

    Ze'ev Żabotyński, prawicowy syjonista pochodzący z Rosji. Podczas Wielkiej Wojny współtworzył Legion Żydowski. Walczył w ramach 38 Bataliony Fizylierów. Przypadł mu zaszczyt dowodzenia pierwszą kompanią która przekroczyła Jordan i tym samym wkroczyła do Palestyny. Zwolniony ze służby we wrześniu 1919 roku. Zajął się organizowaniem samoobrony ludności żydowskiej, szkoląc w obsłudze broni palnej. Obawiając się coraz bardziej nieprzechylnych wobec obecności osadników reakcji ludności arabskiej, zaczął gromadzić broń. Podczas zamieszek w roku 1920 jego biuro zostało przeszukane a on aresztowany. Sąd orzekł, iż działacze syjonistyczny byli odpowiedzialny za sprowokowanie Palestyńczyków. Musiał pogodzić się z wyrokiem piętnastu lat więzienia. Na szczęście zastosowano wobec niego amnestię. W latach dwudziestych i trzydziestych aktywnie pozyskiwał zwolenników dla swojej doktryny Izraela jako państwa pozostającego częścią Imperium Brytyjskiego. Mimo to, podczas wizyty w Południowej Afryce w roku ’30, został poinformowany iż administracja Mandatu nie życzy sobie jego powrotu.



    Casablanca, 10 Stycznia 1935

    Hotel La Fleur

    Ze’ev był jednym z tych ludzi, którzy podczas pracy nie zwracają uwagi na zegarek. Właściwie to zegarek był dla niego równie ważny co czysta marynarka, jak nie ważniejszy. Obcowanie z Brytyjczykami nauczyło go, że punktualnością można zyskać sobie przychylność ludzi starszych i oficerów ( co było dlań tym cenniejsze, bo zawsze był najpierw ‘kimś z Odessy’, potem Żydem a na końcu poddanym Króla Edwarda ). Tak więc Ze’ev zawsze był na miejscu spotkania pięć minut przed wyznaczonym czasem, przez co szybko stał się w oczach innych ‘naszym, imperialnym Żydem’.
    Człowiek o tak brytyjskim charakterze nie znosi przyjmować niezapowiedzianych gości o tak późnej porze. Nic więc dziwnego, iż na pukanie do drzwi zareagował nerwowo, wyskakując ze swojego fotela i zostawiając urwaną w pół zdania, pisaną właśnie mowę do marokańskich Żydów.

    -Proszę!
    -Mensieur, dwóch Brytyjczyków podających się za przedstawicieli rządu chce się z Panem widzieć
    -Niech wejdą – Ze’ev odetchnął z ulgą. Miał na sobie stary, dobry quasi-mundur, towarzysza wielu dyplomatycznych spotkań. Wiedział już, iż potraktują go poważnie.
    Do pokoju weszło dwóch wysokich mężczyzn w płaszczach i melonikach o tym samym kolorze. Ze’ev wiedział już, z kim ma do czynienia.
    -Jeżeli Security Service chciałoby się ze mną spotkać, mogło mi to zaanonsować wcześniej, nie odmówiłbym
    -Nie mieliśmy na to czasu, Sir. Przejdę od razu do rzeczy.
    -Proszę mówić.
    -Na terenie Palestyny zrobiło się coraz niebezpieczniej. Akty nieposłuszeństwa wobec administracji mandatu są już na porządku dziennym – wyższy z agentów wyrzucił te słowa z prędkością karabinu maszynowego
    -Organizacje, takie jak Pana, sprawiają nam tam wielki kłopot. Rząd chce coś z tym zrobić.
    -Dobrze Pan wie, że ja się nie zajmuję walką z Arabami, a jedynie organizowaniem Samoobrony i migracji na... te tereny – Ze’ev chciał użyć słowo ‘Izrael’, jednak przypomniał sobie o starej, dobrej zasadzie powściągliwego prowadzenia rozmowy i takiego dobierania słów, aby nie skończyła się ona otwartym konfliktem.
    -Ma Pan wiedzę, która może pomóc zarówno Pana sprawie, jak i Imperium.
    -Co ma Pan na myśli ?
    -Chcemy, aby rozpoczął Pan współpracę z nami. Brytania nie może sobie pozwolić na niepokoje na Bliskim Wschodzie. Nasi wrogowie już zaczęli prowadzić swoje wywiadowcze gierki.
    -Czy będę mógł powrócić do Palestyny ?
    -Jeśli pomoże Pan w pomyślnym rozwiązaniu sprawy, zostanie Pan przewieziony do Palestyny, gdzie otrzyma stanowisko proporcjonalne do Pańskiej lojalności wobec Korony.
    -Nie zależy mi na stanowiskach. Jeśli dobrze rozumiem, mam się podjąć mediacji z grupami działającymi na terenie Mandatu ?
    -Tak. Ma Pan zapobiec współpracy tych grup z obcymi wywiadami a także sprawić, aby konflikt z mieszkańcami rdzennymi został zażegnany.
    -Myślę, że jestem w stanie podjąć się tego zadania. Jednak chce mieć wpływ na kształtowanie polityki administracji Brytyjskiej wobec osadników.
    -Żąda Pan naprawdę wiele, jak na persona non grata na tym terenie. Zakres Pana obowiązków zostanie ustalony na kolejnym spotkaniu. Tu ma Pan adres hotelu w Tangerze – agent podał Ze’evowi kopertę – odbędzie się ono 20 Stycznia.


    Ze’ev wsadził kartkę do szuflady.
    -Oczywiście, stawię się na spotkaniu.
    Obejrzał się do tyłu. Nikogo już nie było w pokoju. Żabotyński, mając doświadczenie w kontaktach z agentami, którzy znikają tak szybko jak się pojawili niezbyt się tym przejął i wrócił do pisania swojej przemowy na spotkanie z Sefardyjczykami następnego dnia.

    --------------------------------------
    1. Jeżeli ktoś ma doświadczenie w tworzeniu własnych ministrów, dowódców i eventów ( oraz stosowania ich w już rozpoczętych grach ) to proszę o pomoc ;)
    2. Na razie krótko, następny odcinek będzie dłuższy.


    Od ostatniej aktualizacji minęło ponad 30 dni, więc czyszczę i zamykam. W razie chęci kontynuowania, napisz do któregoś z modów.

    Dżemik

     
Thread Status:
Not open for further replies.

Share This Page

  1. This site uses cookies to help personalise content, tailor your experience and to keep you logged in if you register.
    By continuing to use this site, you are consenting to our use of cookies.
    Dismiss Notice