[center:39699e92b7][/center:39699e92b7] [center:39699e92b7]Wstęp[/center:39699e92b7] Rok rozpoczęcia:1419 Poziom Trudności:Normalny Agresywność:Normalna Autosave:Co roku Racibor - król słowiański Ważną datą jest rok 1000. Po synodzie gnieźnieńskim i spotkaniu cesarza Ottona III z Bolesławem Chrobrym erygowana została w Kołobrzegu pierwsza na dzisiejszym Pomorzu Zachodnim diecezja. Istniała przez kilka lat, pierwszym biskupem byt mnich Reinbern. Trwał proces wyłaniania się państwa pomorskiego. Ważną datą jest rok 1046, bowiem wtedy książę pomorski Siemysł stawił się przed cesarzem w Merseburgu jako równy polskiemu księciu Kazimierzowi Odnowicielowi i czeskiemu Brzetysławowi. Edward Rymar upatruje w Siemyśle potomka Mieszka I i niemieckiej księżniczki Ody. Początek XII w. to dalszy ciąg polskich zabiegów o przyłączenie Pomorza i opisane min. przez Galla Anonima wojny Krzywoustego z Pomorzanami. W 1102 r. Krzywousty złupił stołeczny Białogard, w 1119 r. zdobył Kołobrzeg, a dwa lata później - Szczecin. Książę pomorski Warcisław uznał się lennikiem polskim. W latach 1124-1125 przybył na Pomorze z misją chrystianizacyjną wezwany przez Krzywoustego bp Otto z Bambergu. Jako że po jego wyjeździe Pomorzanie wracali do pogaństwa, w 1128 r. zjawił się powtórnie. W 1140 r. papież Innocenty II ustanowił diecezję w Wolinie. Pierwszym biskupem był Wojciech-Adalbert. Za twórcę Księstwa Pomorskiego, dominium miejscowej dynastii Gryfitów, uchodzi Warcisław I, który w tajemniczych okolicznościach został zamordowany po roku 1134. Początki państwa, które w pewnym okresie miało szansę stać się bałtyckim mocarstwem, były burzliwe. W latach 1134-1184 Gryfici toczyli wojny z Danią, a w 1134 r. książę Racibor I, zwany "królem Słowian", najechał stolicę Danii - Roskilde, a następnie, w 650 okrętów, wyprawił się na Konungahelę, główny port i miasto wikingów, które zdobył. Okres duński W II połowie XII w. była kolejna szansa trwałego związania Księstwa Pomorskiego z Polską. Gryfici nie zyskali jednak w Polsce posłuchu i w 1181 r. Bogusław I złożył hołd lenny cesarzowi Fryderykowi Barbarossie. W 1184 r. wyprawił się na Danię, jednak doznał sromotnej klęski i niebawem złożył hołd królowi Kanutowi. Nastąpił 40-letni okres duńskiego panowania w Księstwie Pomorskim, zakończony dopiero klęską Danii w wojnach z Brandenburgią (1227) i cesarzem Fryderykiem II (1231). Wpływy duńskie na Pomorzu utrwalone zostały m.in. dzięki licznym fundacjom klasztornym. Z Danii, do Kołbacza i Eldeny, przybyli cystersi, a do Białoboków pod Trzebiatowem - premonstratensi, przynosząc m.in. wiele nowinek gospodarczych. Klasztory i zakony, w tym rycerskie, odegrały ogromną rolę w budowaniu siły państwa pomorskiego. Znamienny dla losów księstwa okazał się rok 1187, kiedy do Szczecina przybył mieszczanin Baringer z Bambergu, co uznać można za symboliczną datę początków osadnictwa niemieckiego. Niemiecka gmina wybudowała kościół św. Jakuba, dzisiejszą archikatedrę. Budowanie samodzielności Nastąpił okres panowania Barnima I Dobrego (1210-1278. Książę zrzucił zwierzchnictwo duńskie, przeniósł rezydencję z Uznamu do Szczecina (1235), zreformował państwo, potwierdził Szczecinowi prawa magdeburskie (1243), innym miastom także, a wraz ze swoją żoną Marianną poczynił wiele fundacji. W 1273 r. wnuczka Bamima I, Ludgarda, wzięła ślub z ks. Wielkopolski Przemysłem II, dziedzicem tronu Polski, skrytobójczo zamordowanym prawdopodobnie w wyniku spisku brandenburskiego. O znaczeniu państwa pomorskiego w tamtym czasie świadczą min. kontakty Barnima III Wielkiego (1297-1368) z Kazimierzem Wielkim i Janem Luksemburskim, królem czeskim, które doprowadziły do zwiększenia samodzielności państwa. Było ono uwikłane w permanentne wojny z Brandenburgią. Schyłek XIII wieku to wstępowanie miast pomorskich do Hanzy. Od polowy XIV w. do końca wieku XVI miasta hanzeatyckie miały eksterytorialne faktorie w Skanii i swoich tam wójtów. W 1354 r. porozumiały się dla zwalczania piractwa bałtyckiego. W 1388 r. książęta szczecińscy sprzymierzyli się z Zakonem Krzyżackim przeciwko Polsce, a w 1410 r. Kazimierz V na czele 600 zbrojnych walczył po stronie Krzyżaków pod Grunwaldem. Po stronie polskiej był inny Gryfita, książę słupski. Kazimierz V Szczeciński Młodszy syn Świętobora I. Urodził się po 1380 r. W 1400 r. wziął udział w bitwie pod Grunwaldem po stronie Krzyżaków. Tam też dostał się do niewoli. Zwycięscy Polacy potraktowali wiarołomnego księcia łaskawie. W dwa tygodnie po zwycięstwie Bogusław VII (Książe Słupska) wyjednał u króla polskiego warunkowe zwolnienie z niewoli księcia Kazimierza V. W 1412 r. Kazimierz wraz ze swym bratem Ottonem II odniósł zwycięstwo nad Brandenburgią na Grobli Kremskiej. Po śmierci swego ojca w 1413 r. objął wraz ze swym bratem rządy w Księstwie Szczecińskim. W 1414 r. Fryderyk Hohenzollern odebrał książętom Marchię Wkrzańską. Tuż przed II 1419 r. w zamku swobnickim odbył się spotkanie Książę Szczeciński Kazimierz V z Michałem Küchmeisterem von Sternbergiem, nowo wybranym mistrzem zakonnym Krzyżaków. [center:39699e92b7][/center:39699e92b7] [center:39699e92b7]Ksiaże Pomorski Kazimierz V[/center:39699e92b7] Pułkownik Cheminitz, głównodowodzący siłami pomorskimi po wschodniej stronie Odry dotarł do siedziby księcia. Słyszał on o spotkaniu Kazimierza z von Sternbergiem i nie był z tego powodu zbyt zadowolony, czuł, bowiem, że nie może wyjść z tego coś dobrego. Żołnierze pomorscy wciąż pamiętają klęskę pod Grunwaldem i nie są zbyt pewni umiejętności dowódczych władcy. - Siadaj Cheminitz- poprosił, a raczej rozkazał Kazimierz.- Rozmawiałem zaledwie kilka dni temu z wielkim mistrzem zakonnym na temat napadów naszych kupców na granicy z nową marchią. - I…?- Spytał zaciekawiony pułkownik. - I z rozmowy nic sensownego nie wyszło. A ja nie będę tolerował…- spełniły się najgorsze oczekiwania Cheminitza, wiedział już, że wojna z krzyżakami to kwestia czasu.- Bezkarnych ataków na moich kupców. -Czyli wojna. - Wojna. Ile liczy nasza armia? - 10 tysięcy piechoty i dwa tysiące kawalerii mój panie. - To za mało…- zamyślił się Kazimierz. Zapadła cisza, zdawało się że Kazimierz coś liczy, po chwili jednak odezwał się do pułkownika.- Twoje zadnie jest następujące, planuje ofensywę na tuż po stopnieniu pierwszych lodów. Do tego czasu musisz zwerbować jeszcze 4 tysiące piechoty i kolejne dwa kawalerii. - 6 tysięcy wojsk?!- zapytał zirytowany Cheminitz.- Przecież to niemożliwe! - Wierze w twoje zdolności pułkowniku… [center:39699e92b7][/center:39699e92b7] [center:39699e92b7]Wojska Pomorskie w XV wieku[/center:39699e92b7] [center:39699e92b7][/center:39699e92b7] [center:39699e92b7]Teren Nowej Marchii[/center:39699e92b7]
[center:51e211e060][/center:51e211e060] [center:51e211e060]Wojna Czteroletnia[/center:51e211e060] 2 Maja 1419 roku wojska Pomorskie liczące 18 tysięcy żołnierzy przekroczyły granice Nowej Marchii. 26 Zaś napotkały wrogie wojska nieopodal Kostrzyna, gdzie rozgromiła 9 tysięczną armię wroga- droga do zamku w Kostrzynie stała otworem. [center:51e211e060][/center:51e211e060] [center:51e211e060]Bitwa o Kostrzyn przyniosła śmierć blisko 4 tysiącom wojsk Krzyżackich około tysiąca wojsk Pomorskich.[/center:51e211e060] [center:51e211e060][/center:51e211e060] [center:51e211e060]Wojska Krzyżackie w XV wieku[/center:51e211e060] Wójt Nowej Marchii wiedząc o nieuchronnej klęsce rozesłał po całym cesarstwie listy wzywające do opowiedzenia się przeciwko krnąbrnemu księciu. Na te listy odpowiedziały: Brandenburgia, Magdeburgia i Saksonia. [center:51e211e060][/center:51e211e060] Władysław Jagiełło widząc kolejną szanse na ostateczne rozprawienie się z problemem Krzyżaków na terenie Prus i Inflant poparł Pomorze, zawarł z Kazimierzem sojusz i dał mu gwarancje w razie ataku ze strony zakonu rozpocznie ofensywę na terenie Prus. [center:51e211e060][/center:51e211e060] Po długim i wyczerpującym oblężeniu, 3 Listopada został zdobyty Kostrzyn. Jednak nie oznaczało to odpoczynku dla wojsk Kazimierskich, przekraczając odrę wojska Brandenburskie rozpoczęły oblężenie Stargardu. [center:51e211e060][/center:51e211e060] Do zwycięstwa w bitwie o Stargard walnie przyczyniła się patriotyczna postawa chłopów, którzy wspomogli wojska Kazimierza podczas bitwy. Otoczone i rozbite wojska Fryderyka I nie stanowiły już znaczącej siły militarnej, a większość ocalałych żołnierzy z kapitulowała. [center:51e211e060][/center:51e211e060] [center:51e211e060]Do zwycięstwa walnie przyczyniła się patriotyczna postawa chłopów.[/center:51e211e060] Nie tracąc czasu dowódcy pomorscy zreorganizowali szyki i ruszyli w stronę Berlina. Natrafiając na znikomy opór podczas podróży armia Pomorska zdobyła miasto stołeczne w czerwcu 1422. Schwytany Fryderyk zmuszony został do podpisania niekorzystnego dla niego pokoju. Zrzekł się on praw do Kostrzynia i uznał, że zakon krzyżacki nie jest prawowitym właścicielem tych ziem. Dodatkowo zapłacił on odszkodowanie w wysokości 75 dukatów Kazimierzowi za szkody wyrządzone księstwu Pomorskiemu. [center:51e211e060][/center:51e211e060] Kolejnym celem Kazimierza było wgniecenie w ziemie sprzymierzeńców Nowej Marchii a może nawet zdobycze terytorialne? Dlatego też dając swoim wojskom miesięczny odpoczynek zapowiedział ofensywę w stronę stolicy Magdeburga. Walka z wasalem Brandenburgii nie należała do rzeczy rzeczywiście trudnych. Słabe militarnie państwo, nie mogło się przeciwstawić maszynie wojennej Pomorza. Mimo, że mniejsze i gorzej wyszkolone wojska Magdeburgów często próbowało kontratakować, czym zasłużyły sobie na podziw i szacunek Kazimierza V. [center:51e211e060][/center:51e211e060] 27 Lutego 1423 roku miasto stołeczne zostało zdobyte, władca uwięziony, a tereny Magdeburgi zostały wchłonięte przez Pomorze. Negocjacje z Saksonią nie były niczym trudnym- po części zniszczone wojsko Saksońskie podczas walki o Stargard były teraz zajęte tłumieniem buntów chłopstwa. Saksończycy uznali nabytki terytorialne Pomorzan i zapłacili małą kontrybucje wojenną(25 dukatów). [center:51e211e060][/center:51e211e060] W wyniku wojny został poważnie zakłócony porządek w Europie Środkowej, osłabione państwa Niemieckie mogły być teraz łakomym kąskiem dla Czech, bądź Dani. Pomorzanie natomiast umocnili swoją niezależności i poczucie jedności. [center:51e211e060][/center:51e211e060]
[center:73ad879b37][/center:73ad879b37] [center:73ad879b37]Wojna z Hanzą[/center:73ad879b37] Zaledwie tydzień po zakończeniu po wojnie z Brandenburgią w ziemie miały wsiąknąć kolejne litry krwi. Władysław Jagiełło postanowił spróbować po raz kolejny z kończyć z dręczycielem jego narodu, Krzyżakami. Dlatego też 5 marca 1423 osłabione utratą Nowej Marchii, Prusy musiały po raz kolejny stawić czoło Litewsko-Polskim hordą. Jednak po stronie Zakonu opowiedziała się Hanza, która była się zbyt dużymi wpływami Polaków na morzu bałtyckim. Między młotem, a kowadłem stało Pomorze, sojusznik Polski, potencjalna ofiara dla Hanzy. [center:73ad879b37][/center:73ad879b37] Kazimierz chodził jak szalony po sali tronowej, zebrani wokoło dowódcy i urzędnicy mieli doradzić księciu w najważniejszej dla przyszłości państwa decyzji. -Co robić?- Pytał sam siebie książę- Z jednej strony silniejsza Hanza, z drugiej sojusznik cenny sojusznik.- Jeden z urzędników wstał by zabrać głos. Był to kanclerz Szczeciński Andrzej. - Uważam panie, iż najlepszym wyjściem będzie nie branie udziału w wojnie, a wytłumaczeniem najlepszym będzie niedawna wojna, która zdziesiątkowała naszą armię.- Jeden z wojak wstał oburzony. - Nie opuścimy sojusznika, któremu zawdzięczamy zwycięstwo w tej wojnie.- Krzyknął gromkim głosem. Na sali zrobił się wielki gwar, urzędnicy i dworzanie kłócili się z wojakami, kto ma rację, jeszcze kilka słów i doszłoby do rękodzieł, jednak książę trzymał rękę na pulsie. - Cisza! O tym co zrobimy ja zadecyduje! – Podobnych sytuacji było wiele, a obrady trwały dwa dni i dwie noce. Mimo wszystko wojownicza natura Kazimierza wygrała nad zdrowym rozsądkiem. Postanowił on stawić czoło wielokrotnie silniejszemu wrogowi i stać się żywą legendą jak jego poprzednik Racibór. Plan wojnny był dość prost przeczekać ofensywy wroga i możliwie najbardziej wyniszczyć jego armię potem zaatakować. [center:73ad879b37][/center:73ad879b37] [center:73ad879b37]Szarża kawalerii Meklemburskiej na wojska Pomorskie[/center:73ad879b37] [center:73ad879b37][/center:73ad879b37] [center:73ad879b37]Ciągła wymiana ognia doprowadziła do znacznego uszczuplenia wojsk Hanzy[/center:73ad879b37] Ostatni atak wojsk Hanzy na tereny Magdeburgi okazał się katastrofalny w skutkach, zmęczona, zmarznięta i zaskoczona armia Bremy została praktycznie całkowicie zniszczona, stworzyło to olbrzymią przewagę dla Pomorzan, którzy ją wykorzystali. [center:73ad879b37][/center:73ad879b37] W styczniu 1424 roku stoczono bitwę o Meklemburgie, z drobną przewagą liczebną Pomorzanie zmiażdżyli wojska Hanzy. Rozpoczęło się oblężenie jednej z najbardziej bogatych prowincji Europy. Jednak Hanza nie miała zamiaru się poddać, reorganizowała ona armie, by wkrótce ostatecznie zmiażdżyć Kazimierskich wojaków. [center:73ad879b37][/center:73ad879b37] Około trzydziesto tysięczna armia próbowała trzy razy wypędzić wojska Pomorskie z Meklemburgii. Jednak brak zorganizowania sojuszu i doskonałe Pomorzan sprawiło, że armia Hanzy została zdziesiątkowana. [center:73ad879b37][/center:73ad879b37] [center:73ad879b37]Jedna z najbardziej krwawych i krytycznych bitew w historii wojny.[/center:73ad879b37] W czerwcu 1424 roku została zdobyta Lubeka- największe centrum handlu graniczące z Bałtykiem. Kazimierz wysłał dyplomatów do wojsk sprzymierzonych z propozycją pokoju przy ówczesnym stanie granic. Wyczerpane wojną państwa musiały się zgodzić, gdyż na froncie zachodnim sytuacja wyglądała jeszcze gorzej, rozbita armia krzyżacka straciła Gdańsk, a Litwini oblegali wszystkie większe fortece na terenie Kurlandii. Tak więc bojące się o swój byt państwa Hanzy musiały się zgodzić z w miarę korzystną ofertą Pomorzan. W listopadzie 1424 roku zawarto pokój Gdańsku, a sojusz Krzyżacki zrzekł się praw do Gdańska i Lubeki. [center:73ad879b37][/center:73ad879b37] [center:73ad879b37]Pomorze i Polska w 1425[/center:73ad879b37]
[center:ca7aa86131][/center:ca7aa86131] [center:ca7aa86131]Lata międzywojenne [/center:ca7aa86131] Po wyczerpującej wojnie z Hanzą państwo Pomorskie poważnie podupadło gospodarczo. Kazimierz nie planując już w swoim życiu żadnej wojny- nabytki terytorialne były wystarczające dla tworzenia mocarstwa- zajął się odbudową państwa. W celu zebrania na to funduszy postanowił on awansować wszystkich radców większych miast na poborców podatków, w ten sposób już 1430 roku można było widzieć znaczny wzrost produkcji w państwie. Trzymając w ręku Lubekę Kazimierz mógł się wzbogacić dużo szybciej, dlatego też inwestował ogromne sumy w handel. Wiele przywieli nadanych kupcom z miast przybrzeżnych okazało się trafną decyzją. Do Lubeki i Szczecina zaczęły się zjeżdżać się kupcy z najdalszych krańców Europy i Azji Mniejszej. [center:ca7aa86131][/center:ca7aa86131] Kaźko starał się także reformować wojsko, dużo bardziej opłacalne było inwestowanie w jakość wyposażenia, a nie w jego ilość, gdyż państwo miało się teraz bronić przed pokusami państw ościennych. W latach 1432-1433 wybuchła kolejna wojna, z zakonem krzyżackim, jednak tym razem Pomorze nie uczestniczyło w niej (nie licząc 600 ochotników, którzy wspomagali Polonie). Zakon poupadał, w wyniku wojny zmuszony został oddać znaczne ilości terenów we wschodniej Kurlandii. [center:ca7aa86131][/center:ca7aa86131] [center:ca7aa86131]Rycerstwo pomorskie walczące z krnąbrnym Zakonem Krzyżackim[/center:ca7aa86131] Podczas gdy Pomorze reperowało swoją gospodarkę na zachód od księstwa rosnął w siłę niebezpieczny konkurent- Dania. Król Dani widząc słabość Hanzy po wojnie z Pomorzem mógł sobie pozwolić na zagrabienie terenu ostatnich przedstawicieli tego sojuszu(Bremy i Holsztynu), Hanza przestała istnieć. Zaniepokojony ta wiadomością Kazimierz postanowił wysłać 4 tysięczną armie na zachodnią granicę, by obronić się od ewentualnego ataku. [center:ca7aa86131][/center:ca7aa86131] W kwietniu 1435 roku zmarł Kazimierz V, twórca potęgi pomorskiej został pochowany w Szczecinie, jego następcą był Joachim I Młodszy i jak każdy nowy władca był bardzo ambitny. Postanowił on sobie skończyć raz na zawsze skończyć z potęgą Dani, która od wieków uprzykrzała się księstwu Pomorskiemu. [center:ca7aa86131][/center:ca7aa86131] Wykorzystując swoje naturalne umiejętności administracyjne Joachim uzbierał blisko 300 dukatów, które miały być przeznaczone na budowę armii. Joachim starał się także zcentralizować władze, co częściowo mu się udało, jednak nie uzyskał w ten sposób przychylności chłopstwa, które buntowało się wiele razy w Meklemburgii i Kostrzynie. [center:ca7aa86131][/center:ca7aa86131] [center:ca7aa86131][/center:ca7aa86131]
[center:ae5e1b6d43][/center:ae5e1b6d43] [center:ae5e1b6d43]Wzloty i Upadki...[/center:ae5e1b6d43] Szczecin, 27 kwietnia(Kilka dni przed wojną) - Gdzie moje berło?!- Zakrzyknął podniecony władca. Joachim szykowal się wlaśniedo przemowy, która miala pokrzepić serca młodych, jak i starych wojaków. Stojąca obok niego świta, składająca się teraz głównie z oficerów, wciąż nie była pewna decyzji księcia. - Panie, czy aby napewno jesteś pewny tej wojny?- Zapytal jeden ze starszych oficerów. - Gottard... Gottard... Ile razy mam ci mowić, że jestem! Czas skończyc z tym królestwem! Ile to razy łupili nasz kraj z wszelkiego dobrobytu?! Czas z tym skończyć!- Rozwrzeszczał się młody wladca, jego twarz zrobiła się cała czerwona ze złości, a on sam oddychał głęboko, by zapanować nad gniewem. Trzeba było przyznać, że Joachim bardzo latwo dał się wyprowadzić z równowagi. - Ależ panie...- odpowiedzial wyraźnie zmieszany oficer- Toż to wikingowie! Jeśli wypowiemy im wojne bedziemy walczyć z całą Skandynawią! - Ba!- Odparł zuchwały władca- Nie pierwszy i ine ostatni raz ukorzą się przed potęgą Słowian! Nie pamiętasz już jak mój ojciec wspominal ci o potędze Racibora?! To on właśnie jako jedyny potrafił pokonać potęgę wikingów w czasach ich największej świetności, a ja mamzamiar dokonać tego samego! Teraz nie zajmuj mi głowy ta sprawą, muszę się przygotować!- Gottard jednak nie podzielał zdania Joachima, uważał on, że wojna z Unią Kalmarską to najgorsze co może spotkać młode mocarstwo. Co prawda Pomorze ma potężnych sojuszników, Polskę i Litwę, ale są one wyczerpane wojną z krzyżakami i wątpił, że pomogłyby księstwu. Joachim musialby być Raciborem, żeby wygrać wojnę, a w to Gottard wątpił jeszcze bardziej, zdolności księcia nie wychodziły dużo ponad umiejętności zwyklego pułkownika, co zmuszało generałów do znacznygo wytężania głowy w trakcie wojny. Dwadzieścia tysięcy. Tyle liczyły zebrane przez Joachima wojska, wszyscy jak jeden organizm wiwatowali na cześć mlodego władzcy kierując się w strone Lubeki i Magdeburgi, skąd miał być przeprowadzony atak. Doświadczając uczucia wladzy i uwielbienia Joachim nie myślał już nawet o możliwości porażki, myślał natomiast już o tym jak po zwycięskiej wojnie jego imię będzie znane w całej Europie. Lubeka, Koniec Sierpnia - Tędy przejdziemy.- oświadczył Joachim, który rysował mieczem szlak po mapie.- Armia z Magdeburgii przejdzie natomiast tędy.- Narysował drugą linię.- Zanim wojska Duńskie zbiorą się w Jutlandii musimy ich wyprzeć i zatrzymać na fortyfikacjach w Holsztynie. Do tego czasu...- Jeden z oficerów wstał wyraźnie sfrustrowany. - A co ze Szwedami, przecież nie bedą patrzeć na porażki Danii mogąc mieć znaczne nabytki takie jak Szczecin, czy Stargard. - Do tego czasu- zaczłą ponownie Joachim nie przejmując się wypowiedzią oficera- Powinny dojść do nas wojska sojusznicze, pamiętajcie, że Litwni zawsze garną się do wojny, już dostałem list zwrotny, w którym zapewniają nas o wsparciu Pomorza podczas tej wojny, czekam jeszcze tylko na list z Polski... [center:ae5e1b6d43][/center:ae5e1b6d43] [center:ae5e1b6d43]Planowane nabytki Joachima I[/center:ae5e1b6d43] [center:ae5e1b6d43][/center:ae5e1b6d43] [center:ae5e1b6d43]Kierunek ofensywy[/center:ae5e1b6d43] Cztery dni późnie, gdy trwał już drugi dzień wojny, w późną nocą księcia obudził jeden ze sług- Czego?- warknął zaspany wladca. - Miłościwy panie, poseł, ktorego wysłaleś do Krakowa wlaśnie wrócił i prosi o audiencje.- władca natychmiast otrzeźwiał, pośpiesznie ubrał się i poszedł do sali audiencyjnej, gdzie czekał na niego już poseł, człek ten wysokiej postury był jednym z najbardziej zaufanych ludzi Kazimierza, "zawsze na czas" tak o nim mówiono. Tym razem jednak spóźnił się o dobre kilka dni, zmęczony podróżą wyczekiwał księcia, by podać mu list z odpowiedzia króla. - Dziękuje ci Marku.- Powiedzial Joachim łapiąć za list i bez pośpiechu czytając.- Jak ci się podobało w Krakowie? Król dobrze cię ugościł?- Marek jak to miał w swym zwyczaju mówil dużo, wychwalał wszystkie pokazy i uczty przygotowane na jego przybycie, w pewnej chwili tej nieustającej wypowiedzi przerwał zszokowany głos księcia- Co?! Nie zgodzil się?! - Wiem, panie. Król tłumaczył się wyczerpaniem kraju, który ciągle walczy z Zakonem, dlatego też nie pomoże księciu w razie wojny z Danią... Joachim planował "zakosztować" wojny i sprawdzić swoje umiejętności taktyczne, z tego powodu postanowił przybyć do obleganego Szlezwik, które miało dzięki jego umiejętnością taktycznym zostać zdobyte. W namiocie oficerskim zapanowała cisza, wszyscy zdziwieni przybyciem księcia czekali poddenerwowani na jego reakcje. - Widze...- zaczął książe- Że macie tutaj całkiem spory bajzel, miasta broni zaledwie sześć tysięcy żołnierzy, czemu go jeszcze nie zdobyliście? - To nie jest całkiem takie proste...- zaczął Jan Trybunalski, jeden z najlepszych strategów, jakich widział świat.- Fortu bronią najlepsi rycerze jakich widziała Skandynawia, przyjechali oni jako posilki dużo wcześniej niż reszta wojsk Szweckich. Pozwoli Pan- Złapał kij, ktory trzymał wcześniej książe i kreśląc linie zaczął mówić.- Zachodnia brama Szlezwik jest silnie strzeżona przez dużą ilość kuszników i pikinierów, atak z tamtej strony przyniósłby ogromne straty. Na południu natomiast jest główna brama, ta ma gruby kamienny mur i całą masę wojsk, które obserwują kazdy ruch naszej kawalerii. Jest jeszcze poludniowo-wschodnia brama, ktora jest strzeżona przez ponad połowe wspomnianego wcześniej rycerstwa. Tamtędy też wywożeni są ranni i dostarczana jest żywność. Mur jest drewniany dlatego jest największa szansa na zdobycie fortu z tamtej strony.- Władca popatrzał jeszcze chwile na mape, po czym skierowal wzrok na Jana. - Więc w czym sti problem, zbierajcie wojska i z samego rana zaatakujecie od tamtej strony. - Ależ Panie, nie jesteśmy w stanie pokonać wroga przy takiej ilości żolnierzy, a jeśli nawet się nam uda będą ogromne straty! - Wiesz co idzie tutaj z północy? Nasi szpiedzy donoszą, że Szwedzi sformowali blisko 30 tysięcy wojaków! Jeśli nie zdobedziemy fortu przed ich przybyciem wojna będzie skończona! Następnego dnia, gdy słonńce pozwaało widzieć dalej niż 200 metrów rozpoczął się ostrzał palisady, Duńczycy nie dawali rady odpowiadać ostrzałem, dziesiątki z nich gineły w jednej chwili, przybitych przez strzały do muru. Rycerstwo chcąc skończyć z bezsensowną rzezią rodaków wyjechało przed bramę. Szarżując na strzelców musieli najpierw stoczyć wojne z najemnikami, którzy z wielką sprawą zrzucali rycerstwo z koni. Gdy jednak ich oddziały zostały rozbite szybko przestały odgrywac jakielkolwiek roli w bitwie. Kolejną przeszkodą byli wojacy pomorscy, którzy wyposażeni w topory "ścinali" nogi i dobijali rycerzy. Jednak mimo skuteczności byli oni wycieńczeni i szybko musieli się wycofać z bitwy. Rycerstwo Szwedzckie przegrupowało sily i po raz kolejny ruszyło w stronę łuczników, którzy strzeeni byli przez spieszone rycerstwo. Rozgorzała się walka, żołnierze padali jeden po drugim, ziemie zalały litry krwii, gdy przewaga Pomorzan zaczeła topnieć nagle z lewej flanki, gdzie był gęsty las wyjechała kawaleriia księcia, otaczając i wyżynając całą 6.000 armie,. Joachim odniósł niewątpliwie zwycięstwo, jednak nie czas był na świętowanie, mury miasta nie były zdobyte, więc szybko wydał rozkaz szturmu ... [center:ae5e1b6d43][/center:ae5e1b6d43] [center:ae5e1b6d43]Ostrzał luczników Pomorskich[/center:ae5e1b6d43] Szczeciń, Luty 1440 joachim siedział w swym zamku, czekał właśnie na przybycie króla Danii, który miał zrzec się terenów na południe od Jutladii. Udało mu się, książe zdobył chwałę niczym Racibor, a równym był wszystkim królą w Europie. Sam zaś myślał nad tytułem króla, który znacznie pomógłby mu uchronić Pomorze od wszelkich nieszczęść. [center:ae5e1b6d43][/center:ae5e1b6d43]