[aar]

Temat na forum 'Inne Gry AAR' rozpoczęty przez Parkstein, 19 Sierpień 2011.

Status Tematu:
Zamknięty.
  1. Parkstein

    Parkstein Guest

    aar fr civ5


    BO TYTUŁ TO PODSTAWA: aar fr civ5

    MAŁY WSTĘP, BO JAK TO TAK BEZ WSTĘPU

    Dawno nie pisałem żadnego aara. Ostatni mój aar był z ftg hiszpanią, ale nie chciałbym go nazywać pełnoprawnym. był to raczej publiczny zbiór szkiców, zwykle bezsensownych, zresztą nie mający wielkiej kariery (były chyba tylko 4 odcinki). to było kilka miesięcy temu. od tamtego czasu nauczyłem się wiele, ale z drugiej strony żadnych aarów nie pisałem - więc mogłem wyjść z (i tak istniejącej w postaci nikłej, bo te moje kreacje nigdy wybitne nie były) wprawy. no cóż, zobaczymy, jak mi pójdzie. zresztą, po odniesieniu piątej z kolei porażki w pisaniu aara regularnie i w sposób zdyscyplinowany, odechciało mi się na amen i naprawę nie myślałem, że będę kiedyś jeszcze coś pisał.

    ALE NAHLO, NEOCEKIVANO

    zachciało mi się odpalić civ5 i odkryłem, że gry, które rozgrywam często nadają się na aary wprost idealnie. mówiąc prosto, miałem potrzebę ich opisywania. myślę, że wielu graczy odczuwa coś takiego - grają sobie, grają i po prostu muszą komuś zrelacjonować, jak im gra idzie. jak nie mają komu, bo nikt nie chce ich słuchać, piszą aara na forum. ja swoje gry opisywałem jednemu znajomemu na bieżąco, ale ile można - w związku z tym zaistniała racjonalna przyczyna (a nawet potrzeba) napisania aara.

    NICZEGO NIE OCZEKUJ, PRZYNAJMNIEJ SIĘ NIE ROZCZARUJESZ

    nie będzie to dzieło literackie na miarę długawych (a nawet długoszowatych) kronik tworzonych przez ldn, severiana, zoora i innych. piszę tu raczej dla siebie. za śmiesznie też raczej nie będzie, bo nie mam ambicji się starać. będzie to raczej aar a'la paradoxplaza, bez wielkich wstawek, z jednoznacznym opisem gry. wydaje mi się, że w erze dominacji ogromnych aarów kronikalnych (nie mówię, że nie są fajne, ale co za dużo to niezdrowo) będzie to coś fajnego i oryginalnego.

    DOJDZIE DO WIELU WYDARZEŃ

    ruszamy!

    [​IMG]

    Piękny teren, prawda? Jesienne lasy, góry, pagórki, rzeka jakaś... no cud teren. Idealny dla stolicy. Aż się prosi o jakiś romantyczny pałacyk :)

    [​IMG]

    Ale prędko to nie przyjdzie. To neoklasycyzm, a my jeszcze na dobrą sprawę nawet zwykłego klasycyzmu nie mieliśmy. Prawdę mówiąc, nie wiemy jeszcze jak wypalać cegły.

    Nie od razu jednak Rzym zbudowano! Chociaż Paryż tak.

    [​IMG]

    I nawet nasz wojownik-zwiadowca zaczął dryfować na Zachód. Francja to dopiero rynek wschodzący, jeszcze nawet nie mamy wykształconego przemysłu maczugowego, a młodzi chcą pracy. Gdzieś tam z pewnością są jakieś bardziej rozwinięte kraje.

    O, faktycznie są.

    [​IMG]

    Państwo-miasto Québéc. Québéc? Przecież to rodzina! Na pewno ugoszczą biedniejszego krewnego padliną i padliną.

    Tymczasem w Paryżu! Zacząłem szkolić zwiadowcę.

    [​IMG]

    Klękajcie, narody! Na pewno przyczyni się on do francuskiego zwycięstwa w dziejowej i szlachetnej walce z brakiem map.

    A propos braku map, oto brak mapy terenu na południe od Paryża:

    [​IMG]

    Bardzo mnie niepokoją te pustynne wzgórza. Pewnie, trochę stylowej pustyni jeszcze nikomu nie zaszkodziło, ale co jeśli okaże się większa, niż na to wygląda? Ciężko na bazie pustynnej rozwijać cywilizację. A znając moje szczęście, żadnej ropy ani niczego fajnego tam nie będzie.

    Swoją drogą, oto mapa strategiczna terenów okołoparyskich. Jakież to bogactwa mineralne kryje pod sobą żyzny francuski kraj?

    [​IMG]

    Pełno jeleni i jakieś barwniki. Naprzód, Francjo! Korzystając ze swoich surowców naturalnych, powiększ swe terytorium i stwórz potęgę, która oprze się próbie czasu! Dzięki tym fundamentom wkrocz w nowoczesność! Na jeleniach.

    Farbowanych.

    Tymczasem spotkałem Niemców. Oh hai.

    [​IMG]

    Są gdzieś na wschodzie. Powinienem już zacząć budować linię Maginota? Chyba im wcześniej tym lepiej?

    Tyle się dzieje, że niektórzy czytelnicy z pewnością się już zgubili w potoku wydarzeń (TELEWIZJA BOMBARDUJE MNIE INFORMACJAMI). Śpieszę z pomocą.

    [​IMG]

    Zwiadowca już się zbudował, teraz buduję drugiego. Zachód odkrywa wojownik, wschód zwiadowca (wiadomo, na wschód posyła się to, co gorsze). Tam właśnie odkryłem Niemców. Zachodni wojownik zaś odkrył Québéc i zmierza lekko na północ, linią wybrzeża.

    Tymczasem mogę sobie wybrać pierwszą politykę społeczną. Decyzje, decyzje!

    [​IMG]

    Zdecydowałem się na wybranie opcji wolnościowej. Zrobiłem to z kilku powodów. Po pierwsze, jest toefekt tego, że przed grą czytałem bloga Janusza Korwina-Mikke i myślą, że gdzie jak gdzie, ale w grze komputerowej jego poglądy z pewnością są słuszne. Po drugie, wolnościowe opcje od ostatniego patcha dają naprawdę dobre bonusy do szybkiego rozwoju (np. kiedyś bonus polegał na tym, że nowe miasta mają połowę ludności potrzebnej do awansu na drugi poziom - teraz miasta produkują osadników 50% szybciej, a dodatkowo zyskujemy jednego osadnika w stolicy. Nie do przecenienia na wczesnym etapie gry.)

    Ale my tu gadu-gadu, a tu się dokonuje postęp i różnorakie odkrycia!

    [​IMG]

    Ot, choćby odkrycie z ostatniej chwili gejzera Old Faithful na północ od Paryża. Wielkie to odkrycie po burzliwym przedyskutowaniu go przez Académie française w pełnym składzie (sześciu troglodytów, jedna małpa i dwa złote cielce) zostało uznane za epokowe i dzięki temu zwiększyło zadowolenie w naszym państwie.

    Tymczasem nasz trzeci zwiadowca (teraz jest ich trzech!) dokonał na zachodzie kolejnego odkrycia!

    [​IMG]

    A więc na zachód od nas jest Persja. To ma dużo sensu.

    Tymczasem udało się zbadać pustynię na południu. Nie jest nawet tak źle, jak przypuszczałem. Jest rzeka, więc są poldery. Teren na pewno jest w stanie utrzymać jedno duże miasto.

    [​IMG]

    Nie pasuje to do prawdziwego krajobrazu Francji, ale jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma.

    Tymczasem wynaleźliśmy garnki. Jak ten czas leci!

    [​IMG]

    Jeszcze wczoraj gotowaliśmy kurczaka trzymając go w ręce, a teraz mamy już do tego garnki! Co jeszcze ci ludzie wymyślą?

    Nie ma racji jednak ten, kto myślałby, że francuska nauka poprzestanie na wynalezieniu garnków. Nie jesteśmy aż tak mało ambitni. Wraz z garnkami do naszego imperium przyszła kolejna okazja do zdefiniowania swej polityki:

    [​IMG]

    Francuzi wynajdują obywatelstwo! Stąd już tylko krok do wynalezienia braku obywatelstwa, więc pracujcie, robotnicy, żeby konsul Napoleon nie wyrzucił was na zbity pysk!

    Tymczasem postępów eksploracyjnych ciąg dalszy. Tym razem udało nam się odkryć Malezję.

    [​IMG]

    Kuala Lumpur jest miastem kultury, a w sprawach międzynarodowych ma outlook irracjonalny. No kto by się spodziewał.

    Tymczasem w jakichś starych ruinach znalazłem grupkę ocalałych. Dzięki wynalezieniu obywatelstwa mogę im je nadać i w ten sposób pozwolić im osiedlić się na mojej ziemi!

    [​IMG]

    Gdyby ktoś zastanawiał się, jak wyglądają okolice Kuala Lumpur, oto one.

    [​IMG]

    Jest to już dość daleko na północy. Raczej nieprędko będę miał do nich jakąkolwiek sprawę.

    A tymczasem ta sama ekipa, która odkryła Kuala Lumpur, została posłana dalej na północ w celu eksploracji wybrzeża. Niestety, natrafiła na grupkę agresywnych barbarzyńców. Barbarzyńcy, z zazdrości dla ich garnków i obywatelstwa, pobili ich na śmierć.

    [​IMG]

    Brzmi to trochę jak jakaś baśń braci Grimm. Morał zgodny z katolicką nauką społeczną też pewnie by się znalazł.

    Ale dość już odkrywania, teren już jest! Czas się rozrosnąć!

    [​IMG]

    Gdyby nie to, że wyszkolenie osadnika zajmie mi 16 tur, może nawet byłbym podekscytowany.

    Moja Drużyna Pierścienia po długiej wędrówce na wschód dotarła do bram Mordoru.

    [​IMG]

    Dalej się nie posuniemy, bo nie będziemy likwidować przeciwników na tak wczesnym etapie. Gdzie tu zabawa.

    Na zachodzie też już mamy sąsiadów:

    [​IMG]

    Stolica Persji. Oba miasta znajdują się dość blisko Paryża, co może oznaczać, że będziemy musieli się ostro rozpychać już w początkowej fazie gry, żeby nie zostać później zepchniętymi na margines terytorialny. Co oznacza, że trochę minie zanim zbuduję moje drugie miasto, bo zanim to się wyszkoli i dojdzie to miną wieki.

    Żeby zilustrować moje słowa, oto odległość między Paryżem a Persepolis. Odległość między Paryżem a Berlinem jest trochę większa.

    [​IMG]

    Łatwo nie będzie. Mógłbym w sumie obu już teraz zlikwidować, ale to byłoby za łatwe. Francuzi są jednak (troszeczkę) bardziej honorowi.

    No i znowu, my tu gadu-gadu, a tymczasem wróg pod Paryżem przyszedł po nasze jelenie! Wróg pod Paryżem! Robić komunę i mieszczańską rewolucję!

    [​IMG]

    Zebrać wszystkie maczugi do kupy, posklejać, i powstałą wielką maczugą przegonić wroga!

    Czy Paryż odeprze obcą inwazję!? Tego i innych ważnych rzeczy o życiu dowiecie się niedługo!
     
  2. Milven

    Milven Ten, o Którym mówią Księgi

    To mnie najbardziej rozwaliło!:)

    PS. Ta obca inwazja to jacyś barbarzyńcy czy nieodkryta nacja?
     
  3. Kentucky

    Kentucky Ten, o Którym mówią Księgi

    Nazwa aara trochę uboga, ale jest dobrze ;)
    Ja mam civ5 od środy, to może się czegoś nauczę tutaj :p
    Milven, to jest śmieszniejsze od DP ;)
    PS: Barbarzyńcy są na "2 hity" i po nich, więc chyba nie będzie problemu....?
     
  4. Parkstein

    Parkstein Guest

    Dzięki :) taki aarek szybko się pisze, więc dostarcza mi to znacznie więcej freude niż dotychczasowe próby dramatyczne.

    Barbarzyńcy.

    Odcinek 2!

    Spotkałem kolejnego facia. Oh hai.

    [​IMG]

    Na koniu jeździ zamiast jelenia, szpaner. Już go nie lubię.

    Tymczasem barbarzyńcy zabrali mi mojego ciężko zarobionego robotnika i wywieźli go nie wiadomo gdzie. Możliwe, że jakaś inna nacja potem go znajdzie i mi go oddadzą, ale chyba jeszcze nie mam takich fajnych przyjaciół. Jak to się mawia, Anglia nie ma przyjaciół, tylko interesy. A my nie mamy przyjaciół, tylko garnki.

    Od Paryża do Berlina nadal jest kawał drogi, także nie mam się czego bać.

    [​IMG]

    Co nie oznacza, że będzie tak później. Niemcy, podobnie jak Rosja, mają "pragmatyczną" osobowość AI i nie wahają się przed zdradą sojsuznika czy graniem na dwa fronty. Co nie oznacza, że trzeba się bać współpracy z nimi.

    Na rubieżach południowo-zachodnich też raczej nuda, choć widzę, że gdy gra się rozkręci, będzie tu naprawdę tłoczno.

    [​IMG]

    Póki co robię Persom wjazd na chatę i oglądam im zaplecze.

    [​IMG]

    Proszę, jak ładnie. Poldery, równiny, nawet zboże jakieś. Nie to co u nas, gdzie są same góry, pagórki i okazjonalnie góry.

    O, znalazłem Rumunię.

    [​IMG]

    Rumunia jest znacznie bliżej Niemiec niż mnie, więc nie będę się angażował. Niech się Bismarck męczy.

    No ale jak zwykle - my tu gadu-gadu, a tam progres się dzieje! Odkrycia! Nowości!

    [​IMG]

    Czarni facie z mieczami! (Ma fajny głos.) Nie mam pojęcia, gdzie to leży (ig :p), prawdopodobnie na tyle daleko, żeby nie musieć się nimi przejmować. Mamy bardziej niebezpieczne cywilizacje w ogródku.

    Dalsza eksploracja zaplecza Persji przyniosła odkrycie w postaci narośli grzybnej.

    [​IMG]

    Znalazłem coś! Znalazłem coś!

    [​IMG]

    A więc Grecja jest za Berlinem. Wstępna analiza ich terenu (nie widać tego na tej foci) wykazała, że tak naprawdę Ateny są na małym półwysepku, więc aby rosnąć, będą musiały wchodzić w strefę będącą z przyczyn geograficznych strefą niemiecką. Oni będą się bić, a ja sobie będę zakładał miasta. Fajowo to wygląda.

    Mam nowego ziomala.

    [​IMG]

    Ramchamchameng, władca Tajlandii.

    Dobrze, zrobiło się trochę nudno. Czas zaprezentować coś co zawsze rozbawia: najnowsze osiągnięcia nauki i armii francuskiej.

    [​IMG]

    Francuscy naukowcy wynaleźli hodowlę zwierząt! Wielu byłoby gotowych wyśmiewać to wielkie osiągnięcie. Tymczasem wymagało ono nie tylko wielkich nakładów, ale i ofiar materialnych - wiecie, ile drewna musiało zostać zużyte, zanim uczeni wynaleźli płot?

    Po tych odkryciach francuscy naukowcy zwrócili się w stronę murarstwa. Od murarstwa niedaleko do wolnomularstwa, zatem wydawał się to kierunek dla Francji naturalny.

    Co do armii, wyszkoliłem łucznika w Paryżu. Żeby mi nie podchodził byle buc i nie brał sobie moich bezbronnych jednostek, jak ostatnio.

    Tymczasem zdobyliśmy pieniądze barbarzyńców!

    [​IMG]

    Teraz mamy wreszcie jakiś kapitał! A teraz, skoro mamy już kapitał, możemy wreszcie stać się wyznawcami kapitalizmu.

    W międzyczasie, gdy działy się te wszystkie emocjonujące wydarzenia, w Paryżu dokonał się kolejny przełom: przełom wyszkolenia osadnika! Wysłałem go koło Persepolis, żeby wybudował się na wybrzeżu i pokazał Persji, kto tu rządzi.

    [​IMG]

    Ale to się stało. No co to za faszystowska zasada? Pewnie doszła w najnowszym patchu.

    Tymczasem Niemcy mnie polubiły. Ciężko mi powiedzieć za co.

    [​IMG]

    Zaczynam się bać.

    Nie dość, że Niemcy mnie polubiły, to jeszcze taką nową znajomą mam.

    [​IMG]

    Do pełnego kompletu brakuje tylko Darth Vadera.

    ...

    Wykrakałem.

    [​IMG]

    No tylko tego mi brakowało. "Are you a friend of liberty?" Na pewno nie twojej. Nie przejmowałbym się tak nawet, gdyby nie to, że ten Waszyngton jest tuż pod Paryżem. Nigdy nie wiadomo, kiedy wpadnie pożyczyć mi trochę wolności.

    Trochę zapędziliśmy się w podróży na salony zagraniczne. A co dzieje się na naszej ziemi? Na naszej ziemi dzieje się Francja! Więcej, dzieje się rozwój Francji! Nawet mimo tego, że z dwóch stron zagrażają nam potencjalni okupanci, rozwijamy się i rozbudowywujemy!

    [​IMG]

    Drugie francuskie miasto. Postawione na złość Persji tuż obok jej stolicy.

    Cieszyłbym się bardziej, gdyby miasto miało większy potencjał produkcyjny, bo tak to nie ma żadnych wzgórz i ciężko będzie na razie coś w nim stworzyć.

    Rosja coś ode mnie chce.

    [​IMG]

    O Jezu. Wita mnie w swoich (i niemieckich) żelaznych objęciach.

    Persja czuje obuż, że jej tak blisko stolicy miasto stawiam.

    [​IMG]

    A czujcie sobie. Niepotrzebne mi wasze koty, mam już jelenie.

    [​IMG]
    [​IMG]

    O matulu. To się musiało stać.

    [​IMG]

    Ale żeby to?

    Jak ułoży się sytuacja dyplomatyczna na świecie!? To wszystko w następnym odcinku!
     
  5. Peeguła

    Peeguła Ten, o Którym mówią Księgi

    Francja nie pasuje do sojuszu GER - ZS... RUS - FRA. Tyle dobrze, ze cie nie otaczaja, chyba ze zle przeczytalem.
     
  6. Kentucky

    Kentucky Ten, o Którym mówią Księgi

    Ba, te 4 pola odległości miast to epic fail...
     
  7. ziom14PL

    ziom14PL Zbanowany

    Możesz wyciągnąć na szybko listę państw jakie masz w grze/na mapie?
     
  8. Languorous_Maiar

    Languorous_Maiar Ten, o Którym mówią Księgi

    U Ciebie raczej nie, 3 rzeczki koło stolicy, robienie farm na wszystkich wzgórzach przy rzekach i przy civil service stolica pięknie rozkwitnie.

    Ogółem, kolejność techów i policy słabiutka. Mając marmur trzeba było rushować piramidy z ścięciem 3 lasów (masa młotków), z zrobionego robola po scoucie, po tym miałoby się 3 roboli. Potem zrobienie seta, i rushowanie na bajeczne HG (Wiszące Ogrody) by stolica nie odstawała na początku przy takim poziomie. Potem można by zrobić 2 seta, na 3 miasto. Policy grając przebajrzoną Francją, to tylko tradycja... przecież cała daje 4 żarcia w stolicy, i 2 w każdym innym mieście + bonus do cudów (szybciej piramidy i wisiaki) + szczęście. A liberty? Darmowy wielki człowiek + GA, za odblokowanie wszystkiego... Ach Ci niedzielni gracze. ;)
     
  9. Parkstein

    Parkstein Guest

    Jeszcze nie uwzględniłem tego w odcinku, ale i tak je rushuję. Będą niedługo.

    A lasów nie będę się pozbywał bo mi się podobają. Taki tam kaprys.

    Zupełnie pomijając, że kiedy zagłębiam się w takie numerki to głowa mnie boli:

    W najnowszym patchu liberty daje:
    - zamiast miast na starcie rozwiniętych do połowy +50% do produkcji osadników i darmowego osadnika
    - zamiast samego bonusu do robotników jest bonus do robotników i darmowy robotnik na starcie! (tylko że mi go barbarzyńcy wzieli bo jestem idiotą)
    - każde nowo założone miasto obniża koszt nowych polityk o 33% (chyba? OMG JAKIE TO DOBRE)
    - +1 do produkcji w każdym mieście i +5% do konstruowania budynków
    - +1 szczęścia za każde podłączone do stolicy miasto i -5% do kary za ilość obywateli

    Tradycja też ma już jakieś trochę inne efekty. Your argument is invalid. :p

    No i poza tym nie mogę znieść myśli, że moje imperium będzie zarządzane przez grupkę jakichśtam arystokratów.

    będzie :p
     
  10. Kentucky

    Kentucky Ten, o Którym mówią Księgi

    Co do polityk: mam nadzieję że weźmiesz w przyszłości racjonalizm i ład ;)
     
  11. Parkstein

    Parkstein Guest

    no a jak : D ale do tego jeszcze długa droga. Gram na tempie epickim.
     
  12. Languorous_Maiar

    Languorous_Maiar Ten, o Którym mówią Księgi

    Piramid już nie rushujesz, skoro po drodze inne techy robiłeś. : )
    I wiesz, rozegrało się setki godzin w civ5, nie musisz mi tłumaczyć co liberty daje (sam widzę że ledwie się po patchach orientujesz, heh)... w skali całej gry zaoszczędzisz zaledwie kilkanaście tur(!), gdy dzięki tradycji zyskał byś duży boom demograficzny, jeszcze więcej kultury, jeszcze więcej zaoszczędzonych turek samymi darmowymi monumentami (4xmonu, to i tak lepiej niż 1xRobol&Set).
    I jaki poziom trudności? Rozumiem że coś ponad king? Inaczej będziesz wchodził jak nóż w masło w te głupiutkie AI. : )
    Nie rozumiem tez narzekania na brak produkcji w 2 mieście, heey, masz tam 4 wzgórza!
     
  13. Artafrates

    Artafrates Ten, o Którym mówią Księgi

    Ten AAR w przeciwieństwie do twojego poprzedniego jest świetny, nie kończ go zbyt szybko.
     
  14. Parkstein

    Parkstein Guest

    Ale za co ten obuż i panika moralna?

    Gram na kingu. Dlatego, że (1.) w ogóle jakiś wybitny nie jestem (nie mam do dyspozycji setek godzin które mógłbym poświęcić na civ :p), (2.) poza ścinkami nie grałem od kilku miesięcy (poza jedną grą hiszpanią, na której udawałem brazylię. wygrałem, ale na prince i z bardzo dogodnymi warunkami naturalnymi, więc równie dobrze mógłbym nie wygrać.)

    refleksja na boku: zawsze miałem problem z matematycznym podejściem do gier. tak samo w grach paradoxu: orientuję się tylko w tym, co dane jednostki robią, a poważna analiza zmiennych itd. raczej mnie nie nawilża. No i wcale nie mam ambicji wygrać - znacznie bardziej niż kierowanie wielkim czy nawet średnim molochem satysfakcjonuje mnie małe, równe z innymi państwo ze szczęśliwymi obywatelami. Także dlatego, że na nim można sobie roleplayować najwięcej (W CIV MOŻNA ROLEPLAYOWAĆ). dlatego wolałbym, gdyby uwag "a to mogłeś zrobić lepiej" pojawiało się jak najmniej - nie dlatego, że nie są przydatne (czasem są), ale dlatego, że nie pasują do mojego stylu gry.
     
  15. Maciej

    Maciej Guest

    @Lancośtam_Meyer: To jest AAR, nie tutorial pt. "Wymiatanie w civ5 nie tylko dla orłów".


    @Parkstein: Fajniuchny AAR, czekam na kolejne odcinki.
     
  16. Parkstein

    Parkstein Guest

    Odcinek 3!
    Dodatek specjalny o ustroju politycznym Francji!

    Jak możecie pamiętać z ostatniego odcinka, zakończyliśmy z mniej niż optymalną sytuacją dyplomatyczną.

    [​IMG]

    Nie ma co ukrywać, problemy piętrzyły się jedne na drugim, a konsul Napoleon - trudno uwierzyć - nie dawał rady z ich rozwiązaniem. W związku z napiętymi stosunkami z Persją konsul zwołał zgromadzenie nadzwyczajne Rady Konsularnej. Pojawił się jednak problem - żeby Radę zwołać, trzeba ją najpierw wynaleźć. Pierwszy krok został już poczyniony - dzięki wprowadzeniu obywatelstwa szanowna Rada miała kim rządzić - jednak teraz trzeba było sformułować samą Radę.

    Z pomocą pospieszyła zawsze wierna kultura francuska. Sposób, w jaki dokonało się kluczowe odkrycie, był niepozorny. Mianowicie dwóch troglodytów po godzinie wzajemnego bicia się o krowę maczugami po głowach doszło do wniosku, że zamiast tego mogą połączyć siły, zbić głowę komuś trzeciemu i wziąć mu dwie krowy, tak by każdy miał po jednej. Tak powstała doktryna władzy większości.

    [​IMG]

    Odkrycia kolejnej ważnej dla powstania francuskiej demokracji doktryny dokonała pewna wioska. Była ona w stanie wojny z inną wioską, barbarzyńską; wszyscy mężczyźni w niej mieli już jednak swoje rodziny i nie chcieli ryzykować głowy w bitwie. W końcu jeden z mężczyzn, po wyjątkowo upojnej nocy w karczmie, zaoferował się, że sam jeden w imieniu wioski weźmie udział w walce z drugą. Tak powstała doktryna reprezentantów woli ludu.

    [​IMG]

    Z takim oto orężem ideologicznym Francja weszła na drogę republikańską. W całym kraju budowane były agory, odbywało się coraz więcej zgromadzeń. Z dnia na dzień multum ludzi zyskało opinię na każdy temat.

    Świeżo wybrana głosem francuskiego ludu Rada Konsularna, w składzie dwóch złotych cielców, siedmiu urn z duchami zmarłych przodków i przewodniczącego obradom konsula Napoleona Bonapartego swoje pierwsze spotkanie odbyła pod hasłem poprawienia stosunków z Persją. Na początek konsul poddał pod obrady swój autorski wniosek, wedle którego Persom miała zostać wysłana pogodzeniowa pocztówka. Wskutek braku sprzeciwu, wniosek przeszedł.

    [​IMG]

    Oczekujemy na odpowiedź.

    W tym samym czasie na wschodzie dokonano kolejnego odkrycia: góry Fudżi.

    [​IMG]

    Niestety, odpowiedź społeczeństwa w tym wypadku była trochę wolniejsza, bo Académie française nie mogła zebrać się w pełnym składzie i potwierdzić epokowość odkrycia. Ta niedogodność była wywołana tym, że jeden z członków w międzyczasie zmarł i trzeba było skremować jego zwłoki i zakląć jego ducha w jakimś naczyniu, aby mógł dalej brać udział w obradach.

    Nikt nie spodziewał się francuskich naukowców!

    [​IMG]

    Po latach eksperymentowania z sześcianami, prostopadłościanami, stożkami i sferami Kleina, naszym uczonym nareszcie udało się wynaleźć koło.

    [​IMG]

    Najwyższy czas - służącym sprzykrzyło się już popychanie trójkątnego powozu konsula.

    Teraz nasi naukowcy porwą się na naprawdę głęboką wodę:

    [​IMG]

    Mają jednak pełne wsparcie swojego państwa, a z Niemiec zamówiono już ponad 500.000 abakusów i liczydeł niezbędnych do wykonania ich zadania, więc należy być dobrej wiary.

    Tymczasem w polityce zagranicznej znowu wrze. Nawet nasi najbardziej doświadczeni szamani polityczni nie przewidzieli tych dziwnych wydarzeń.

    [​IMG]

    [​IMG]

    Najbardziej logiczną odpowiedzią, na jaką wpadła Rada Konsularna po usłyszeniu tej wiadomości, było to:

    [​IMG]

    Hurra! Z taką dyplomacją Francja może śmiało patrzeć w przyszłość!

    Taktyka Francji, polegająca na wpraszaniu się we wszystkie sojusze, niczym nielubiany nastolatek chcący zyskać sobie dobrą opinię wśród rówieśników, owocuje!

    [​IMG]

    [​IMG]

    [​IMG]

    Z Rosją, Niemcami i Tajlandią w przyszłość.

    Wszyscy nas lubią. Poza Persją, która nas nie lubi.

    [​IMG]

    Nadal nie chcą odpowiedzieć na naszą pogodzeniową pocztówkę. Co gorsza, nawet nie chcą z nami rozmawiać. Gdzie popełniliśmy błąd?

    Nie szkodzi, mamy nową znajomą. Oh hai.

    [​IMG]

    Hiszpania. Skoro poznaliśmy ją tak późno, to oznacza, że jest gdzieś bardzo daleko i nie warto się angażować. Poza tym, wiadomo, jak Napoleon skończył w Hiszpanii.

    Na koniec mapy ogólne.

    [​IMG]

    [​IMG]

    Mogliście zauważyć, że powstało w międzyczasie trzecie miasto. A co myśleliście? Francja, moi drodzy, się rozwija! Rozwija się z każdym dniem! Poza tym, chciałem Niemcom zablokować dostęp do tej górskiej zalesionej dolinki, bo wygląda fajnie i bardzo reflektuję na rozwijanie się w tamtym regionie w przyszłości. Myślałem, że za założenie miasta tak blisko Niemcy się obrażą, ale się nie obrazili. Albo przynajmniej tego nie pokazują.
     
  17. Maciey

    Maciey Guest

    Jakaś młoda ta Katarzyna.
     
  18. Parkstein

    Parkstein Guest

    Mnie też to zdziwiło. Przecież Katarzyna nigdy nie była młoda.
     
  19. bo to tak jakby starożytność.
     
  20. Irkuck

    Irkuck Nowy

    Mapa jest strasznie mała czy mi się tylko wydaje?
     
  21. Kentucky

    Kentucky Ten, o Którym mówią Księgi

    Lol, buliłeś kasę na te DLC?!
     
  22. Banas

    Banas Ten, o Którym mówią Księgi

    Całkiem ciekawe to Civilization 5. Muszę (Po skończeniu Black and White 2 i Gothica 3 Zmierzch Bogów) podreptać do sklepu i poszukać tej gry :) AAR Bardzo fajny jeden z lepszych na WoW.Org mam nadzieje, że potrwa mniej więcej do 10 odcinka chociaż :p
     
  23. Sitro

    Sitro Guest

    MOAR!!!!1!!!1 Uwielbiam Twój styl pisania. :D
     
  24. Parkstein

    Parkstein Guest

    Po prostu brakowało mi Hiszpanii w podstawce. :p

    Wydaje ci się.
     
  25. Parkstein

    Parkstein Guest

    Odcinek 4

    Aaa!

    [​IMG]

    Barbarzyński łucznik próbuje atakować nasze postawione na złość Persom miasto! Czy to zmowa? Czy to spisek? Czy to... miłość?

    Zajmiemy się tym później, na razie trzeba zmieść tych barbarzyńców.

    [​IMG]

    Zgodnie z przyjętą przez konsula Napoleona polityką miłości, dyplomatyczne strzały miłości powinny wytłumaczyć barbarzyńcom gdzie ich miejsce. Nie ma niczego, czego nie można by osiągnąć sprawną dyplomacją.

    Można nią osiągnąć na przykład wojnę.

    [​IMG]

    Rosja namawia mnie na małą wojenkę z Persją. Jak na to odpowiedziałem? Potrzymam was trochę w napięciu, dobry suspens to ponoć podstawa zainteresowania czytelnika.

    (Jeśli nie chcesz odczuć dobrego suspensu, przewiń kilka obrazków niżej.)

    Tymczasem francuscy naukowcy wynaleźli kalendarz!

    [​IMG]

    Teraz nareszcie możemy dokonywać zorganizowanej uprawy roślin i zakładać plantacje. Z drugiej strony, gdyby nie kalendarz, nie byłoby tego. Jestem rozdarty.

    Czym teraz zajmą się francuscy naukowcy?

    [​IMG]

    BUDOWĄ KLATEK. Czy naukowcy poradzą sobie ze skomplikowaniem bryły pełnej od zewnątrz, ale pustej od środka? Czy uda im się znaleźć sposób na doprowadzenie do klatki tlenu? Dowiemy się w następnym odcinku.

    Tymczasem mamy nowego przyjaciela. Albo przyjaciółkę. Poznajcie Raguzę.

    [​IMG]

    Jest gdzieś hen na wschodzie, a francuską tradycją jest niepoważne traktowanie sojuszników na wschodzie, więc nie sądzę, bym zwracał na nich zbyt wiele uwagi.

    A co tam w stolicy? Rozwój! Socjalizm (czy syndykalizm) jest już na horyzoncie!

    [​IMG]

    Nowe źródło marmuru zdecydowanie przyspieszy budowę socjalizmu (i piramid). Zaś barwniki (to niebieskie po prawej) umożliwią socjalizmu pokolorowanie.

    Ale czas na rozwiązanie wielkiej dziejowej zagadki, mianowicie: jak odpowiedzieliśmy na rosyjską propozycję wojny z Persją?

    [​IMG]

    Wielkie, zdecydowane, jednogłośne "CZEMU NIE". Po pierwsze, srsly, dlaczego nie? Po drugie, nie odpowiedzieli na naszą pogodzeniową pocztówkę. Po trzecie - Persepolis będzie bardzo mi przeszkadzało w rozwoju, a jeden sąsiad mniej to zawsze znacznie więcej miejsca do budowania miast. Zażądałem jedynie 10 tur na przygotowania, bo na razie w Orleanie mam tylko jednego łucznika.

    ...

    Daj im palec, to zechcą całej ręki. Zgodziłem się na propozycję Rosji, to teraz Niemcy też mnie molestują, żebym wziął udział w ich małej wojence.

    [​IMG]

    Srsly, guys, nie możecie trochę zaczekać? No nie możecie? Gdzie wasze słynne udawanie przyjaciół do ostatniej chwili? Nawet jeszcze słynnych paryskich Piramid w Sèvres nie skończyłem.

    Zgodziłem się, a co się będę. Francja zdradami stoi. No i Grecja jest gdzieś daleko, wiele mi nie zrobi.

    Tymczasem odkryłem, gdzie jest Tajlandia.

    [​IMG]

    Na wschód ode mnie, na północ od Niemiec, na północny wschód od USA. Logiczne!

    A tuż koło Tajlandii znalazłem... co? Oczywiście Warszawę!

    [​IMG]

    Mało tego, znalazłem też - co poczytuję sobie za szczególne osiągnięcie - kulturę w Warszawie.

    [​IMG]

    Tymczasem mam już dwóch łuczników w Orleanie:

    [​IMG]

    Ale będę potrzebował ich więcej. A do przygotowań zostało mi już kilka tur.
     
Status Tematu:
Zamknięty.

Poleć forum

  1. Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu: utrzymania sesji zalogowanego Użytkownika, gromadzenia informacji związanych z korzystaniem z serwisu, ułatwienia Użytkownikom korzystania z niego, dopasowania treści wyświetlanych Użytkownikowi oraz tworzenia statystyk oglądalności czy efektywności publikowanych reklam.Użytkownik ma możliwość skonfigurowania ustawień cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Użytkownik wyraża zgodę na używanie i wykorzystywanie cookies oraz ma możliwość wyłączenia cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej.
    Zamknij zawiadomienie