<-- Tiberium Aar -->

--- Prolouge ---


Y-4 Zachodnie Wybrzeże Australii, 2034





Zaczynał się lipiec - ciepły i suchy jak zawsze. Dodatkowo przeklęte Tyberium codziennie zmieniało tą część kontynentu, lecz jeszcze krajobraz nie przypominał piekła Czerwonej Strefy R-8, do niej należała Centralna Australia. Służyłem w stopniu Sierżanta GDI w Regimencie Opancerzonym Stalowych Szponów. Była, to dosyć elitarna jednostka, jak i całe Steel Talons, jednak czasem popełniała błędy. I tym razem tak było. Nikt nie przewidywał ataku podczas ewakuacji miejscowej ludności do Strefy Niebieskiej "Perth". Akcja ewakuacji trwała od kilku dni, stacjonowaliśmy w miejscu, którą miejscowi nazywali "Hell Rock". Za nami był wolny świat GDI , a przed nami ... cóż, po prostu sucha spalona pustynia kontrolowana przez Black Hand, którą kierował Brat Marcion. Mieliśmy czas wolny, więc byliśmy w "Tawernie pod Skałą", gdzie oprócz nas kręciło się paru miejscowych i chyba jeden z Zapomnianych ( Forgotten ).

​

- Długo jeszcze tu będziemy? - zapytał młody żołnierz
- A skąd mam cholera wiedzieć! - odpowiedział awanturniczy jak zawsze kapral Harp
- Słyszałem, że mamy być tu do końca lata, później zaczyna się ofensywa na Marcjona. - wtrąciłem
- Zmarnowane wakacje. Myślałem, że będzie jakaś walka, a tu pierwszy miesiąc i nuda. - wtrącił drugi młody żołnierz - Nie wytrzymam do września.

Powiem wam, że na początku czerwca zostałem oddelegowany do Stalowych Szponów, tak jak cześć weteranów z różnych rejonów świata. Właśnie w rejon A-NZ. Coś się szykowało - wielka ofensywa w Yellow Zone Y-8. Jednak Brat Marcion uderzył pierwszy. Skorzystał z zamieszania jakie dawała ewakuacja ludności. Główne siły Czarnych Dłoni miały nacierać tam, gdzie stacjonowaliśmy. Na początku uderzyły w naszą bazę oddaloną od tawerny o jakieś dwa kilometry rakiety. Później wdarły się małe oddziały uderzeniowe. Wraz z grupą około 30 żołnierzy, którzy w chwili ataku byli w Tawernie wybiegliśmy na dziedziniec osady. Przez lornetkę zobaczyłem jak baza Regimentu płonęła, została całkowicie zniszczona. Wróg o dziwo nie zaatakował osady, gdzie byliśmy, jednak kilka małych rakiet dosięgło nas. Zginęła 1/3 naszych żołnierzy oraz oficer. Od tej chwili byłem najstarszy stopniem i przejąłem dowództwo.

​

- Spokój ! - krzyknąłem - Właśnie nadeszła chwila, tak jak pod Termopilami, gdzie niewielu przeciwstawiła się perskiej potędze.
- Mamy walczyć? Za mało nas ! - jak zawsze awanturniczy Harp
- Spokój ! - jeszcze raz krzyknąłem - W garażu odległym od nas o około 200 jardów jest ukryty MCV. Więc staniemy do obrony "Hell Rock". TO VICTORY !!!

Nikt się nie sprzeciwił mojemu rozkazowi. Razem wyruszyliśmy w kierunku garażu . Po pięciu minutach byliśmy na miejscu. Okazało się, że MCV bezpiecznie przetrwał pierwszy atak. Wyjechałem nim na zewnątrz i te cudo techniki wojennej pokazało się w całej okazałości wraz z logiem GDI. Powiał silny i suchy wiatr.



" Co jeszcze nas czeka ... " - pomyślałem
​

 

Jest troszkę błędów językowych (przed i po wtrąceniu powinien być przecinek), ale jest nieźle. No i duży plus za grę (w sumie to nie wiele z niej pamiętam, ale to, że fajna była to pamiętam) . Tylko czemu GDI ;D.

 

Będę trzymał kciuki za to, by ci biedni, zmanipulowani przez faszystów z GDI żołnierze doznali oświecenia i wsparli Bractwo. Jedna wizja, jeden cel! A celem tym czytanie tego AARa!

 

Nawet możecie być w Aarze , jest kilku z http://forum.cc-series.pl/ , którzy będą w nim . Piszcie gdzie chcecie być. Zapraszam

gall: GDI ( Stalowe Szpony ) na początek , później się wszystko zmieni

Gry, z których będę korzystać :

- Command & Conquer 3 : Tiberium Wars + Command & Conquer 3 : Kane's Wrath

Oraz z Mods :

- Tiberium Essence 1.4
- Tiberium Essence 1.5
- The Forgotten Mod

To jest tylko jak na razie. Jeśli coś wyjdzie nowego to na pewno to wykorzystam .

 

Można być w AARze? Zgłaszam cię do Czarnej Dłoni!

 

--- Narodziny Legendy ---






Minuty płynęły szybko, rozstawienie MCV trwało około 20 minut. W międzyczasie zorganizowałem sześć drużyn
po dwóch żołnierzy w każdym oddziale, a ich zadaniem było rozpoznanie terenu. Potrzebowałem danych na temat potencjalnych miejsc do obrony przed Black Hand.

" Moi żołnierze nie wierzą w zwycięstwo, ale się przekonają! " - pomyślałem, tylko ja sam wierzyłem, że wygramy tą ciężką batalię

Spojrzałem jeszcze raz przez lornetkę w stronę zniszczonej bazy. Kłęby czarnego dymu wznosiły się do góry. Ogień palił się wśród wraków i ruin byłych budynków. Jeden z pocisków trafił w rafinerię, a efekt tego był potężny wybuch i rozrzut krystalicznych cząsteczek Tyberium w promieniu około 100 jardów. Tyberium, właśnie Tyberium. Bractwo Nod podczas Drugiej Wojny o Tyberium wykorzystała ten kryształ jako nową potężną broń ...

Odłożyłem lornetkę i zobaczyłem jak wraca pierwsza grupa rozpoznawcza:

​

- Jak rozpoznanie, jest miejsce na obronę? - rzekłem
- Byliśmy na północy. Znajduje się mała osada wraz z dwoma Iglicami Tyberium.
- Doskonale.

Druga grupa przybyła:

​

- Na południu od nas jest most oraz kilka budynków nadających się na obronę.
- Dobrze. - odpowiedziałem

Po chwili wróciła trzecia grupa:

​

- Na zachód od nas jest obniżenie terenu oraz skrzyżowanie głównych dróg w całej okolicy "Hell Rock".

W ciągu następnych minut powróciły trzy kolejne oddziały, które wysłałem zdały mi, że BH rozłożyła dwie bazy oraz wykryły naszą pozycję. Również wokół nas znajdowały się dwa pola zielonego Tyberium (Tiberium Riparius). Jak na razie był spokój.

Z ulgą przyjąłem wiadomość, że MCV zostało rozłożone i powstał Plac Budowy. Rozpoczęliśmy od budowy Elektrowni. Potem postawiliśmy Koszary. Flaga GDI powiewała na wietrze:



Również zająłem się obroną naszej skromnej bazy od północy i południa tam, gdzie była osada:




Oraz rzecz jasna ekonomią. Postawiłem Rafinerię i wysłałem inżynierów, aby przejęli Iglice. Harwester zaczął zbierać kryształy Tyberium.




Międzyczasie stanęła Fabryka Wojenna. Za pozostałe kredyty zbudowaliśmy 2 Tytany oraz 2 Wolverine:




Powstał też Sztab i za pomocą satelity dokonaliśmy rozpoznania pierwszej bazy. Również na północy zostaliśmy zaatakowani przez wrogie siły, jednak mieliśmy przewagę.




Po chwili dotarła do mnie wiadomość, że dowódca oddziału Czarnych Dłoni zbudował Świątynie Nod. Rozpoczęło się odliczanie do wystrzelenia przez wroga pocisku atomowego. Tymczasem grupa pancerna wzbogaciła się o nowe pojazdy:




Następny atak wroga: tym razem dwa Scorpiony. Po dobudowaniu następnej fabryki ukończone zostały dwa potężne czołgi - dwulufowe Mamuty.



​

 

Widzę, że nie bawisz się lekkim sprzętem tylko jak najszybciej budujesz ciężki . Próbujesz Ich bazę wziąć na raz, zamiast komputera "podgryzać"?
Styl mi się podoba, lekki bez przesadnego fabularyzowania.

 

Wydałem rozkaz do szturmu na wroga. Zaczęła się pierwsze starcie z wrogiem ...






... które zakończyło się sukcesem i zniszczeniem Świątyni. Potem wycofałem pojazdy do bazy.
Wróg podjął marną próbę kontrataku:




Nasze siły rosły. Powstał drugi batalion pancerny wyposażony w potężne Behemoty oraz lotnisko z czterema Jastrzębiami - najlepszymi samolotami GDI. Przeprowadziłem nalot Orek i atak z orbity w celu osłabienia bazy przeciwnika.






Połączyłem oba bataliony w jeden kolos pancerny i wyruszyłem w kierunku północno-zachodnim, gdzie znajdowała się nienaruszona baza wroga. Mieliśmy przewagę w ogniu. Nasza koncentracja ognia krok po kroku niszczyła obronę przeciwnika. Po godzinie zostały tylko ruiny bazy BH oraz palące się wraki. To była nasza zemsta za zniszczenie bazy Regimentu.








Atak trwał nadal. Zniszczyliśmy wrogi batalion, który okopał się w osadzie na zachodzie.





​

 

Może i wygraliście bitwę, ale nie wygracie nigdy wojny! Prowadzi nas KANE!
Jest dobrze, pisz dalej! ^^

 

A z Jastrzębi zrobiliśmy użytek niszcząc okopaną w budynku oddział BH:




Teraz wystarczyło dokonać szturmu na drugą bazę. Odczekaliśmy następną godzinę,
aby się przygotować. I ruszyły czołgi i Orki gotowe do ataku.
TO VICTORY !!!






Wróg się bronił zaciekle. Potęga miotaczy ognia BH przeszkadzała nam w ataku, lecz my mieliśmy Behemota, który masakrował każdym atakiem obrońców. Przebiliśmy się, wrogi Plac Budowy zniszczony! ZA GDI!



Nasza ofensywa trwała, nadleciały Jastrzębie :




Ostatnie punkty oporu Czarnych Dłoni zostały zniszczone. Ostatni budynek został zniszczony. I zwycięstwo !!!
Black Hand został pokonany.


​

 

Podoba mi się forma tego AAR-u - nie ma długaśnych opisów, jest za to faktyczna relacja z gry. Klasyka to w tym gatunku najlepsze, co może być.

 

--- Aftermatch ---

Y-4 Hell Rock, 2034


Od zwycięstwa w bitwie pod "Hell Rock" minęły długie godziny, lecz działa nie umilkły. Wiele kilometrów na południe od nas ostatnia brygada BH broniła się zaciekle w ruinach miasta na wzgórzu. Doszło do tego, że trzeba było użyć działa jonowego do zniszczenia Placu Budowy i kilka innych ważnych budynków wroga. Ciągłe naloty Orek i wystrzały z Behemotów skutecznie wypierały wroga. Aż o godzinie 3:44 przyszła wiadomość, a dokładnie dwie. Pierwsza informowała o ostatecznym zwycięstwie nad wojskami Marciona i przełamaniu frontu. Teraz trzy regimenty nacierały w kierunku wschodnim w celu zabezpieczenia terenu walki ( możliwe, że w okolicy znajduje się kilka fabryk pojazdów i amunicji ). W przyszłości podsumują tą operację jako taktyczne zwycięstwo GDI, straty wyniosły 4 regimenty oraz w zamachach zginęło dwóch generałów i kilkanaście oficerów. Również, to była ostatnia wielka ofensywa Czarnych Dłoni. Co do mnie dwa dni później zostałem awansowany na Podporucznika GDI.



Tymczasem druga wiadomość oznaczona kodem AM-4-F0a2 przyszła z Brazylii. Informowała o wielkim powstaniu przeciwko GDI w Rio. Siły powstańców kierował nieznany dowódca Nod - " LEGION ". Kim był nikt nie wiedział. Wiadomo tylko, tyle że gniew ludu narastał od kilku miesięcy, ktoś rozpalił iskrę i nastąpił wybuch. I tak minął lipiec AD 2034.

Jednak wydarzenia z następnych miesięcy na kontynencie Australijskim były, jednak dla mnie ważniejsze niż inne na świecie włącznie z powstaniem w Rio. W skrócie :

- Wrzesień 2034 - bitwa na wschodnim wybrzeżu Australii z nieznanymi wojskami Nod
- Październik / Listopad 2034 - te same nieznane wojska Nod atakują siedzibę Black Hand
- 3 XII 2034 - wypadek i wybuch w Tajnym Laboratorium GDI, następuje detonacja Tyberium



Jednak mnie najbardziej zainteresował wypadek. Podejrzewam, że został zaatakowany przez ten sam tajemniczy oddział Nod. 27 XII 2034 oficjalnie kończy mi się kontrakt wojskowy z GDI, a co za tym idzie kończy mi się służba wojskowa. Ci, którzy dalej walczą dla GDI zostają najemnikami. Około 15 - 20 procent żołnierzy GDI, to najemnicy po zakończeniu służby. Dzień wcześniej pożegnałem się z pozostałymi żołnierzami. Następnego dnia za zasługi w I Wojnie o Tyberium i w II Wojnie o Tyberium zostałem pułkownikiem. W dniu 3 Stycznia roku 2035 z karabinem samotnie wyruszyłem do ruin Laboratorium w poszukiwaniu odpowiedzi.
​