AAR Imperium Polskie - Civilization IV

Temat na forum 'Inne Gry AAR' rozpoczęty przez Monarch, 24 Czerwiec 2012.

Status Tematu:
Zamknięty.
  1. Monarch

    Monarch Nowy

    Witam wszystkich strategów. :) Jakiś czas temu odkryłem wspaniałą grę jaką jest Cywilizacja. Nie mam wielkiego doświadczenia ale opanowałem podstawy. Myślę, że dzięki tej relacji poprzez wasze uwagi nauczę się wiele więcej. Nie pamiętam, kiedy ostatnio jakaś gra z trudem odrywała mnie od komputera. Ostatnią była Europa Universalis wiele lat temu.

    Postaram się w miarę ciekawie poprowadzić AAR. Pierwszy odcinek zamieszczę dziś wieczorem. Wszystkie uwagi będą mile widziane. Będzie to mój pierwszy AAR, urozmaicony o wątki fabularne.

    Pozdrawiam :)

    -----

    No to zaczynamy. :)

    Ustawienia gry:
    Władca: Kazimierz III Wielki (Uporządkowany, Protekcyjny)
    Poziom trudności: Wódz (Tak wiem, niski poziom trudności. Wolę jednak, żeby ten AAR był „for fun” a nie trudny i wymagający)
    Typ mapy: Fractal
    Rozmiar: Mała
    Klimat/Poziom mórz: Umiarkowany/Średni
    Tempo gry: Normalne

    Jeszcze jedna rzecz, proszę nie bić za niezgodności geograficzne, historyczne itp. O ile z pewnością nie umieszczę Szczecina w górach, to mogą zdarzyć mi się nieścisłości. Wszakże w tej relacji piszę historię Polski od nowa ;)

    Odcinek I
    [​IMG]
    4000 p.n.e. – 2720 p.n.e.
    Początkowe losy Polan


    [​IMG]
    Pierwsi Polanie, porzucający koczowniczy tryb życia założyli miasto w korycie rzeki około roku 4000 p.n.e. To wydarzenie utrwaliło się tylko w legendach mówiących o złotej rzece dającej życie. Ów przekonanie mogło wynikać z faktu, iż w miejscu, gdzie rzeka miała źródło znajdowały się pokaźne złoża złota. Na północy znajdowała się niewielka osada plemienia zwanego Bieżuńczanie – przekazali oni Polanom niesamowitą wiedzę dotyczącą górnictwa. Zapewne i oni wiedzieli o złocie z południa.




    [​IMG]
    Polanie, ciekawi otaczającego ich świata, wysłali grupkę ochotników na północ. Po wielu latach do Gniezna dotarły informacje o ogromnym morzu rozciągającym się daleko poza horyzont. Bałtyk był naprawdę piękny. Nigdy wcześniej plemię nie zapuszczało się tak daleko.





    [​IMG]
    To wydarzenie miało wielki wpływ na rodzące się Państwo Polskie. Przede wszystkim, wieść o morzu sprawiła, że mieszkańcy Gniezna coraz bardziej asymilowali otaczający ich teren, rozkwitły też pierwsze wierzenia religijne. Liczne wykopaliska z tamtego okresu również wskazują, że zwiadowca wysłany na północ miał kontakt z odległą cywilizacją. Jak mogło wyglądać spotkanie, możemy się tylko domyślać. Prawdopodobnie grupa odkrywców dostrzegła z daleka zabudowania na jednej z bliższych wysp Bałtyku. Było to Imperium Brytyjskie. Wszystkie te wydarzenia mocno wpłynęły na Polan.


    Zwiadowcy, a raczej ich wnuki ani myśleli wrócić. Przemieszczając się wzdłuż wybrzeża na zachód natrafili na kolejne oznaki cywilizacji, tym razem na lądzie. Prawdopodobnie była to Persja, która w swoich najstarszych zapisach odnotowała wzmiankę o kontakcie z dziwnie wyglądającym koczowniczym plemieniem zwiadowców. Nie było natomiast żadnej wzmianki o Gnieźnie. Być może odkrywcy byli na tyle sprytni, że nie powiedzieli Persom, że na wschód od nich kwitnie konkurencyjna osada. Jesteśmy prawie pewni, iż odkrywcy znali Gniezno z opowieści dziadów.





    [​IMG]
    Świadomość o istnieniu innych ośrodków kulturowych lekko przerażała Polan. Legendy mówią, że ówczesny władca uzbroił swoich najlepszych ludzi w prymitywną broń i posłał na wschód, w poszukiwaniu kolejnych niespodzianek. Natomiast w samym mieście zaczęto budowę kamiennego monumentu na cześć Zwiadowców Północy. Ów monolit zachował się do czasów dzisiejszych w opłakanym stanie.

    Zaś sami zwiadowcy po dotarciu do granicy Persji, postanowili skierować się na południe. Jedna z przygranicznych wiosek podzieliła się tajemnicą rybołówstwa, którą podpatrzyła u Persów. Jak najszybciej postanowiono wysłać posłańca do Gniezna, którego nauczono dokładnie tej umiejętności.




    [​IMG]
    Grupie wojowników władcy Gniezna zajęło 120 lat na dotarcie do wschodniej granicy lądu. Jak w przypadku Zwiadowców z Północy, do morza dotarły wnuki pierwszych wysłanników, sam władca miasta już od dawna nie żył. Wiadomość o kolejnym nieprzebytym bloku wody ucieszyła Polan. Znaczyło to, że Wschodnie Ziemie są wolne kultur mogących im zagrozić.





    [​IMG]
    Dobrze znana nam już jednostka polskich zwiadowców po marszu wzdłuż perskiej granicy wyruszyła na południe. Po długiej wędrówce stanęli przed puszczą. Ich uwagę przykuła dobrze widoczna wioska usytuowana na wzgórzu. Z opowieści pradziadów wiedzieli, że do tej pory pomniejsze plemiona były bardzo przychylne do Polan, postanowili więc odwiedzić osadę. Po wielodniowej wędrówce przez las dotarli do sioła. Mieszkańcy byli przychylnie nastawieni, różnili się jednak od tych znanych z legend. Wioska była dobrze ufortyfikowana i zrobiła na grupie spore wrażenie. Aby nie obrazić plemiona, zwiadowcy postanowili wziąć udział w mocno zakrapianej uczcie. Wymieniono wiele informacji. Władca wioski – Bożydar – był tak bardzo pełen podziwu dla Polan, że postanowił podzielić się sekretami umocnień osady. Od tej pory murarstwo dla Polski nie stanowiło już tajemnicy.

    W tym samym czasie, w Gnieźnie powstały pierwsze zalążki hodowli zwierząt. Rozrastająca się populacja miasta potrzebowała coraz więcej żywności.




    [​IMG]
    Pokolenie Zwiadowców Północy nie spoczęło na laurach i ruszyło w dalszą drogę. Po wielu latach udało im się poznać wodną barierę południa. Zatrzymali się w delcie niewielkiej rzeki i podziwiali bezkres morza. Podczas nocnego obozu skauci zastanawiali się, czy za nieprzebytymi masami wody znajduje się ziemia podobna do ich własnej.




    [​IMG]
    Oddział wojowników z Gniezna również napotkał Południowe Morze z niewielką, pustynną osadą. To sioło było bardzo prymitywne, na widok uzbrojonych żołnierzy oddali swoje kosztowności, błagając by odeszli. Królewski Oddział nie mógł odmówić, zwłaszcza, że skarbiec świecił pustkami. Pomimo swojej prymitywności, z osady ruszyło wiele skrzyń pełnych kosztowności, prosto do skarbca. Wśród nich znaleziono kilka dziwnych narzędzi, które intrygowały Polan. Musiano jednak poczekać 140 lat, gdy sami zaczęli obrabiać brąz.



    [​IMG]
    Szczątki monumentu na cześć zwiadowców datuje się na rok 3000 p.n.e. Statua, choć prymitywna, kosztowała mieszkańców wiele wysiłku. Gigantyczna kamienna struktura powstawała 600 lat! Odkrycie obróbki brązu sprawiło, że monument został ukończony szybciej, wzmocniono jego konstrukcję i dodatkowo przyozdobiono go metalowymi przedmiotami.

    [​IMG]

    Prehistoryczny monument niestety nie przetrwał do naszych czasów, z jego pozostałości możemy sobie wyobrazić, ile wysiłku kosztował.

    Do dworu dotarły plotki, iż Cyrus, władca Persji przyjął skomplikowany system wiary, zupełnie inny od naszego. To jeszcze bardziej rozdzieliło oba społeczeństwa. Nie trzeba było jednak długo czekać i w połowie XXIX wieku p.n.e. na polskie ziemie trafia politeizm, jednak zupełnie różny od perskiej wiary.

    [​IMG]




    [​IMG]
    W jaskiniach pod Gnieznem znaleziono również ciekawy rysunek naskalny. Eksperci uważają, że podczas swojej wędrówki zwiadowcy natrafili na niedźwiedzie broniące swojego terytorium, które udało im się pokonać. To tylko dodało jeszcze większego splendoru Zwiadowcom Północy.

    [​IMG]



    Wróćmy jednak do ośrodka naszej cywilizacji.

    [​IMG]
    Nieznany z imienia władca Gniezna powołał do życia kolejną uzbrojoną jednostkę. Miała ona za zadanie zbadać ujście Złotej Rzeki Warty. Było to związane z próbą budowy pierwszych statków w korycie rzeki. Władca miał ambicję przekonać się, czy można ujarzmić wielką wodę.

    Co z tego wynikło, w następnym odcinku :)

     
  2. Prusak

    Prusak Znany Wszystkim

    Bardzo ładnie, mam nadzieję, że będziesz robił regularne odcinki ;)
    A tak poza tym, która to część? V? Bo na tą część z tego co widziałem jest mod o Polsce i dodany jest Kazimierz Wielki, Batory i Piłsudski. Tak mi się zdaje.

    Wątek przeniesiono do odpowiedniego działu
    Tjord
     
  3. dami365

    dami365 Znany Wszystkim

    <wow> świetny arr stwarzasz konkurencje : Król Smoczej Przełęczy AAR ;) Brawo ! Prusak dam ci ripostę jak wół jest napisane w tytule Civilization IV :]
     
  4. Barlow

    Barlow Znany Wszystkim

    Wypływanie musiało być dosyć uciążliwe; wiem co mówię, zdawałem geografię :D
    Powodzenia ;)

    Polanie napotykają na Imperium Brytyjskie. Czemu ja w to nie grałem? Jest świetne :DD
     
  5. Kentucky

    Kentucky Ten, o Którym mówią Księgi

    Nawet ujdzie, ale najbardziej boli mnie mały rozmiar mapy.
     
  6. Monarch

    Monarch Nowy

    Odcinek II

    [​IMG]
    Spokojna droga do antyku
    2560 p.n.e. – 1200 p.n.e.


    [​IMG]
    Ekspedycja dotarła do delty. Jeden z wojowników – Wilkomir – kąpiąc się w małej zatoczce odkrył dziwny gatunek morskiej fauny, były to małże. Zastanawiano się, czy mają jakąś wartość handlową. Wyprawa ruszyła dalej na północ, by odsłonić białe plamy, w które nie zapuściła się kampania Zwiadowców Północy.

    Zaś do samego miasta, powróciła ów znana nam doskonale grupa zwiadowców. Po tułaczce, która trwała półtora tysiąca lat, otrzymali oni rozkaz powrotu. Nie było to łatwe. Skauci słyszeli o Gnieźnie tylko z legendy opowiadanej z pokolenia na pokolenie przez dziadów, w mieście natomiast jedynie kamienna struktura podtrzymywała świadomość o istnieniu takiej formacji.

    Ogrom miasta przytłoczył bohaterów. Na większość obiektów zabrakło słów w ich skromnym języku, a zwłaszcza na megalit, który powstał na ich cześć. Skauci oczywiście nie wrócili z pustymi rękami, życie w dziczy nauczyło ich wielu pożytecznych umiejętności przetrwania. Jednym z nich było łucznictwo. Nie mogli oni się jednak dostosować do życia w jednym miejscu i postanowili ruszyć w dalszą drogę. Za rekomendacją zarządcy miasta postanowili tym razem zbadać dokładniej granicę perskiej cywilizacji.




    [​IMG]
    Naszym wojownikom krótko przyszło cieszyć się Bałtyckim pięknem. Okazało się, że północny teren pełen jest niebezpiecznej zwierzyny, która coraz bliżej podchodziła do obozowiska śmiałków. Postanowiono zawrócić najszybciej jak to możliwe.



    [​IMG]
    Druga połowa XXII wieku p.n.e. okazała się przełomowa. Przede wszystkim wynaleziono pismo, co przyczyniło się do utrwalenia wiedzy i powstania źródeł pisanych.

    [​IMG]

    Dziebor, władca żyjący w tamtym okresie był już piśmienny i wykształcony. Ówcześni pisali o nim tak:
    „Dziebor był bolszy od swoich barzych dziadów. Siedle Gnieźnieńskie było obfite w tereny pod uprawę, jeno tylko trza było zachęcić ludzi do uprawy okolic.”

    Trudno się z tym nie zgodzić, łąki na wschód od osady były bogate w składniki do barwników, których Polanie jeszcze nie potrafili wytwarzać. Powiększające się miasto potrzebowało jednak żywności, które potrafiły stabilnie dostarczać jedynie pola uprawne. Dziebor z pewnością przyczynił się do rozwinięcia zabudowy.



    [​IMG]
    Dużym zaskoczeniem okazała się wizyta perskiego posła. Pod koniec drugiego tysiąclecia p.n.e. obie cywilizacje były już siebie w pełni świadome. Wizyta dotyczyła paktu o otwartych granicach. Dziebor nie obawiał się Persji i widział w tym własny interes, więc przystanął na propozycję. Wytrenowani skauci natychmiast wyruszyli zbadać ziemie Cyrusa. Persepolis było mniej więcej na tym samym poziomie rozwoju co Gniezno, nie było szczególnie rozwinięte militarnie. Ta wiadomość ucieszyła władcę jak i pozostałych Polan.



    [​IMG]
    Kraków został założony około 1840 roku p.n.e. na wschód od Barwnych Łąk. Okolica coraz bardziej przestawała być nieprzyjazna dla plemienia, Polanie czuli przynależność do ziemi, którą uprawiają.

    Kontynent został w całości odkryty. Na zachodzie znajdowały się ziemie Cyrusa Wielkiego, zaś daleko na północy istniało tajemnicze Imperium Brytyjskie.

    Niewielkie różnice kulturowe pomiędzy miastami sprawiły, że w Krakowie miało miejsce interesujące wydarzenie. O ile w stolicy wiara w panteon bóstw miał się dobrze, to w nowo powstałej osadzie mieszkańcy zreformowali swój światopogląd. Zaczęto wierzyć w jednego boga co doprowadziło do powstania nowej religii – Judaizmu.

    [​IMG]

    Nie uznano tego za herezje i pozwolono, by Kraków wyznawał własne wierzenia.



    [​IMG]
    Wiara w jedno bóstwo było fenomenem na skalę światową, którym mocno zainteresowało się Imperium Brytyjskie. Religia była bardzo wpływowa. Szybko powstała kasta kapłanów zachęcająca do budowy świątyń i wyznawania ich wiary.



    [​IMG]
    Rozwijające się państwo stawało się coraz bardziej cywilizowane. Złote źródło rzeki przestało być legendą i stało się faktem. Dawno zapomniana technologia wydobywania minerałów poznana przez Bieżuńczan mogła w końcu zostać wykorzystana w praktyce. Wielkim nakładem finansowym pustynne wzgórza zostały przemienione w kompleks wydobywczy. Polanie nie znali jeszcze wartości złota ale szybko przekonali się, ile korzyści może przynieść.



    [​IMG]
    Wynalezienie pisma, stworzenie strukturalnej religii, rozpoczęcie eksploatacji okolicznych terenów i pierwsze kontakty dyplomatyczne – wszystko to sprawiło, że nie mogliśmy już uznawać Polan za bandę obdartusów biegających z maczugami. Dla Polaków jak i całego cywilizowanego świata rozpoczynał się antyk.


     
  7. michall55

    michall55 Znany Wszystkim

    Bardzo ciekawy AAR z chęcią czytam ale złoto chyba jest u źródła rzeki a nie u ujścia bo ujście jest tam gdzie rzeka wpada do morza.
     
  8. Monarch

    Monarch Nowy

    Oczywiście masz rację. :) Nie wiem o czym myślałem pisząc tamten fragment. Poprawione, dzięki!
     
  9. Szlachcic

    Szlachcic Ten, o Którym mówią Księgi

    Ładnie zrobiony AAR, ale mam pewne zastrzeżenie jeśli chodzi o rozgrywkę - nie lepiej by było, gdybyś założył Kraków dwa pola dalej przy wybrzeżu? Bo tak, to już nie wciśniesz tam żadnego miasta, a i on sam nie będzie czerpał korzyści płynących z konstruowania statków i okrętów ;)
     
  10. Monarch

    Monarch Nowy

    Na miasto nadbrzeżne jeszcze przyjdzie pora :) Flota mi obecnie niepotrzebna, miasto z polami nadbrzeżnymi ma też swoje wady. Uporam się z Persją i Polacy będą mogli wyruszyć na kolonizację ;) Dziś wieczorem kolejny odcinek.
     
  11. EchoesMaster

    EchoesMaster Guest

    W wypadku miast blisko wybrzeża nie chodzi nawet o budowę floty tylko o budynki dostępne dla miast portowych, które dają różne bonusy gospodarcze. Poza tym te pola morskie w wypadku Krakowa nie będą do końca gry już rozwijane, co oznacza, że produkcja z nich nie wzrośnie oraz nie będzie opłacało się tam wysyłać ludzi do pracy. No, ewentualnie jeżeli jest tam jakiś surowiec, to można podesłać kuter rybacki, ale nic więcej.
     
Status Tematu:
Zamknięty.

Poleć forum

  1. Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu: utrzymania sesji zalogowanego Użytkownika, gromadzenia informacji związanych z korzystaniem z serwisu, ułatwienia Użytkownikom korzystania z niego, dopasowania treści wyświetlanych Użytkownikowi oraz tworzenia statystyk oglądalności czy efektywności publikowanych reklam.Użytkownik ma możliwość skonfigurowania ustawień cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Użytkownik wyraża zgodę na używanie i wykorzystywanie cookies oraz ma możliwość wyłączenia cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej.
    Zamknij zawiadomienie