AAR Niemcy--->Achtung, Panzer!!!!

Nie wiem, co prawda, czy trzeba gdzieś się zapisywać, żeby stworzyć ARR-a, ale postanowiłem napisać, dla przyjemności. Nie czepiajcie się więc, proszę , że Niemcy, wiem, że już jest.
Mody: HSR
Poziom trudności: Hard
Poziom agresywności: Normal

Rok 1936... Cały świat z niepokojem zwraca swe oczy ku Europie... To tutaj właśnie zbiegały się interesy wszystkich znaczących państw na świecie... Interesy, które już wkrótce mogą być zagrożone... Na wschodzie w siłę rośnie komunistyczny Związek Socjalistycznych Republik Radzieckich, wraz ze swym wielkim wodzem, Józefem Stalinem. Na południu swe imperialne plany spełniać chce słynny ze swego marszu na Rzym Benitto Mussolini, inwestujący wielkie nakłady w rozwój swojej floty, nie bacząc na to, że już wojna z Etiopią jest wymęczająca dla jego względnie pokojowego narodu. Na zachodzie swe interesy i kolonialne ambicje spełniały Francja i Wielka Brytania. Zwłaszcza ta druga uważnie przyglądała się poczynaniom państwa z samego centrum Europy, Niemiec, rządzonych przez niezwykłego człowieka, Adolfa Hitlera. Adolf Hitler... Hitler... To nazwisko miało już na dziesiątki lat pozostać w pamięciach ludzi na całym świecie...

10 Luty 1936-dziesięć Niemieckich dywizji Wechrmachtu wkracza na teren zdemilitaryzowanej Nadrenii-Westfalii. Ten akt prowokacji zdecydowanie przynosi wielkie doraźne korzyści materialne Trzeciej Rzeszy, pozwala także zabezpieczyć na przyszłość dobry przemysł, źródła węgla oraz stali. Zdecydowanie surowce naturalne będą odgrywały kluczową rolę w przyszłym konflikcie, który przecież już wielki lider Niemiecki ma w planach...



P.S. Na razie wystarczy, jeszcze powiecie, żebym dał sobie spokój...

 

W porządku. Kontynuuję więc.

Po zajęciu Westfalii należało zająć się unowocześnianiem armii. W końcu traktat Wersalski bardzo mocno rozbroił Rzeszę, a samymi przestarzałymi rodzajami wojsk nie uda mi się podbić Europy. Tak więc wielki lider Niemiecki musiał dokonać nowego wyboru: czy na początku postawić na armię wysoce wyspecjalizowaną, czy też może będzie rzucać do boju podobnie jak Francuzi czy sowieci wielkie masy ludzi i prowadził wojnę pozycyjną taką, jaka rozdzierała Europę 20 lat wcześniej. Hitler był już żołnierzem, wiedział, jakie ryzyko ciągnie za sobą wojna pozycyjna. Wielkie straty w ludności cywilnej, jeszcze większe w armii, milionowe straty po każdej ze stron, pola bitew zasłane ciałami żołnierzy padających od kul karabinów maszynowych, zasieki, okopy... Nie. Tego trzeba uniknąć. To zbyt duże ryzyko-wystawiać całą Rzeszę na tak wielkie straty. Nie wspominając już o tym, że przemysł nie miał wystarczającej ilości zasobów, aby mógł produkować wystarczające ilości zapasów i wyposażenia dla wojsk.
-"Potrzebna nam armia zawodowa!" zadeklarował w kilka miesięcy później na naradzie ze swoimi najlepszymi oficerami w OKW.
Jednakże samo uzawodowienie armii nie prowadzi od razu do zwycięstwa. Potrzebny jest wszakże nowy sprzęt. A traktat Wersalski zabrania przecież nam tak wielu rzeczy... Mimo wszystko, na przekór wszystkim sankcjom nałożonym Niemcom przez państwa Ententy kilkanaście lat wcześniej, zlecono zakładom Junkersa prace nad nowym rodzajem broni, zwanej bombowcami nurkującymi. Te świetne maszyny będą miały za zadanie wspierać nasze zwycięskie wojska podczas ich pochodu naprzód! Niestety, projekt pochłania wielkie ilości pieniędzy, przez co trzeba będzie obciąć wydatki w niektórych dziedzinach. Zawieszony zostaje projekt przezbrajania naszych sił powietrznych Luftwaffe w nowoczesne myśliwce i bombowce kolejnych generacji. Na to jeszcze przyjdzie czas. Najpierw musimy upewnić się, że nasze technologie nie będą miały sobie równych. Aby tego dokonać, potrzebujemy jednak nowocześniejszego przemysłu. To też Zakłady I.G. Farben otrzymują od nas nowe zlecenie. Mają natychmiast zająć się prowadzeniem badań nad nowymi technologiami usprawniającymi nasz przemysł. Zakłady Siemensa z kolei mają dopracować nasze technologie elektroniczne.

Powracając do sił zbrojnych, nie wolno nam zapominać o naszej Kriegsmarine, dumnie kontynuującej tradycje starej, dobrej Hochseeflote... Tylko jak tu poradzić na wsystkie te Traktaty? W Wersalu zakazano nam budowy jakichkolwiek okrętów liniowych, zaś Traktat Waszyngtoński stanowi kolejne ograniczenia co do masy okrętów, kalibru dział, wyporności... Tak więc ponownie stajemy przed wyborem: czy dalej przeciągać strunę i zabrać się do projektowania nowych, wielkich i potężnych okrętów nawodnych, jak Włochy czy Wielka Brytania, czy też iść własną drogą i skryć się pod wodą? To całkiem dobry pomysł. Wszak w Wielkiej Wojnie nasze łodzie podwodne niemal pozbawiły Brytyjczyków dostaw z kolonii... I nie będziemy prowadzili do kolejnego sporu z tą przeklętą Royal Navy... Tak. Tak właśnie zrobimy. Zainwestujemy w U-bootwaffe...

 

18.06.1936- rozpoczęliśmy właśnie rekrutację na potrzeby trzech nowych dywizji pancernych. Wejdą one w skład Pierwszego Korpusu Pancernego Heinza Guderiana. Korpus wyposażony zostanie także w dywizję dowodzenia a z czasem dołączymy tutaj także dwie dywizje zmechanizowane. 01.07 rozpoczniemy budowę kolejnej dywizji pancernej, która zapoczątkuje budowę nowego "Korpusu Pancernego Południe", dowodzonego przez Erwina Rommla. Będzie to swego rodzaju jednostka szybkiego reagowania, wykorzystywana w pierwszej kolejności w konfliktach lokalnych i o ograniczonym zasięgu. Etat tego korpusu będzie z czasem wynosił 3 dywizje pancerne oraz trzy zmotoryzowane wsparte ogniem Sztukasów.

Luftwaffe 1936:
-Zdecydowaliśmy się przeprowadzić badania nad bombowcami nurkującymi JU-87. Badania ukończy Junkers w listopadzie 1936.
-Konsorcjum Focke-Wulf zajęło się badaniami nad myśliwcem przechwytującym nowej generacji. Będzie to podstawowa jednostka myśliwska. Jak dotychczas jesteśmy w posiadaniu 6 eskadr starych myśliwców typów He-51 oraz Bf-109 D.
-W marcu rozpoczęliśmy przezbrajanie naszych jednostek bombowych z transportowo-bombowych Ju-52 na nowe Do-17. Dorniery są jednakże tylko przejściówką. Docelowo nasze eskadry bombowe opierać się będą na bombowcach He-111.

PanzerWaffe 1936:
Jak już wcześniej wspomniano, rozpoczęliśmy budowę 6 dywizji pancernych. Łącznie z 3 już posiadanymi będczie to gros sił uderzeniowych w późniejszych podbojach. Nie przewiduje się dalszego ilościowego przyrostu broni pancernej do roku 1938.

Kriegsmarine/u-bootmarine:
Rozpoczęliśmy budowę 12 flotylli okrętów podwodnych. Nie inwestujemy tymczasowo w budowę dużych jednostek powierzchniowych. Jednakże w końcu roku 1936 zleciliśmy naszym stoczniom w Hamburgu i Kilonii budowę nowych niszczycieli w ilości wystarczającej do sformowania czterech nowych flotylli. W dziedzinie niszczycieli spodziewany jest dalszy przyrost ilości sprzętu.

Sytuacja geopolityczna:
Japonia wdaje się w konflikty z państwami Chińskimi oczekując łatwego zwycięstwa. Jednak wojska lądowe Japonii nie mogą pokonać słabo wyszkolonej lecz liczniejszej armii Chińskiej.
Wojna domowa w Hiszpanii. Poproszeni o pomoc wsparliśmy generała Franco w jego walce z republikanami. Nie będziemy ukrywać, iż oczekujemy późniejszego wsparcia z ich strony. Ponieważ jednak nasze jednostki bombowe nie były wystarczającym wsparciem, także i ZSRR oraz Włochy wysłały wsparcie generałowi. Pierwszego stycznia rozpoczynamy budowę dwóch nowych jednostek dla naszej Kriegsmarine. Dwóch krążowników wojennych: "Scharnchorst" oraz "Gneisenau". Royal Navy wpada we wściekłość...