AAR Państwo Moskiewskie by TR

Temat na forum 'EU II - AARy' rozpoczęty przez jozi02, 27 Marzec 2005.

Status Tematu:
Zamknięty.
  1. jozi02

    jozi02 Ten, o Którym mówią Księgi

    Autor: TR
    Wersja gry: EU 2 v.1.0.7 pl + 1.0.8 + 1.0.8 beta 19 june + QPM 1.1.0
    Ustawienia: bardzo trudny; tchórz
    Adres: http://www.eufi.org/viewtopic.php?t=1973&postdays=0&postorder=asc&start=0


    Historia Wielkiego Księstw Moskiewskiego


    - No kadecie Gusiejew. Co możecie nam powiedzieć o początkach naszej wielkiej Ojczyzny? No? Milczycie... Widać coś u was kiepsko z patriotyzmem. Brak zapału w zgłębianiu historii naszego narodu? No, no Gusiejew... O przepustce w tym semestrze możecie już zapomnieć! Kadet Andriejew! To samo pytanie.

    - Tak jest panie majorze Nikito Stiepanowiczu - młody ostrzyżony na zapałkę blondyn poderwał się z ławki i stając na baczność stuknął obcasami oficerek.

    - Zaczynajcie. Może sobie poradzicie lepiej od kolegi. Ale szczerze w to wątpię... - głos majora ociekał ironią.

    - Ekhmmm.. Tak... No więc....

    - I to ma być nasza przyszła elita wojskowa? - major westchnął zrezygnowany - No dobrze, powtórzymy to jeszcze raz... A może i nie... Koniecpolski!

    - Tak jest panie majorze! - na tego chłopaka zawsze można było liczyć, choć pochodził z podbitego 300 lat temu narodu. No, ale jednak te parę wieków robi swoje. Nie ma to w końcu jak panslawizm i święty kościół prawosławny... Major uśmiechnął się do siebie i rzucił - Zaczynajcie.

    - Opowieść o historii ekspansji naszego wielkiego narodu chciałbym zacząć od roku 1419 - Major łaskawie skinął głową wyraźnie pochwalając ten wybór - Ruś w tym okresie była rozbita i podzielona na kilka księstw. Większą część jej terenów okupowała Złota Orda i Litwa. Głównymi ośrodkami scalania ziem ruskich były w tym czasie Nowogród i Księstwo Moskiewskie, którym władał w tym czasie wielki książe Wasyl I. To ostatnie anulowało w 1419 roku swój stosunek wasalny wobec Złotej Ordy. Było w sojuszu z wasalem Nowogrodu Pskowem i swoimi wasalami - Twerem i Riazaniem. Dlatego też, gdy w zimie 1420 roku Psków postanowił się usamodzielnić Moskwa wsparła jego starania i dołączyła się do wojny przeciw Nowogrodowi. Po ponad dwuletnich zmaganiach, jesienią 1422 roku podpisano wreszcie porozumienie pokojowe. Nowogród musiał oddać wszystkie swe ziemie oprócz stolicy, ale nie zakończył wojny z Pskowem, którego w końcu podbił w 1429 roku. Twer i Riazań z racji tego, że nie przyłączyły się do wojny...

    - Ach pomińmy te niesnaski w rodzinie. Wystarczy stwierdzić, że książe moskiewski okazał swym wasalom niełaskę - wtrącił major - Ale kontynuujcie, kontynuujcie...

    - Na początku 1424 roku książe wspaniałomyślnie wybaczył lennikom i zaprosił ich do sojuszu. Swego żywota dokonał w 1425 roku, do końca rozwijając państwo i kolonizując ziemie północne. Jego następcą został Wasyl II, który władał Państwem Moskiewskim niemal 40 lat. Kontynuował on dzieło poprzednika rozwijając kolonie w miasta, ustanawiając poborców podatkowych, budując fortyfikacje i manufaktury, niestety znacznie osłabiając państwo inflacją...

    - No, to robi każdy władca - przerwał major - A zresztą co to jest te 7 %. Opowiadajcie lepiej o rozwoju terytorialnym...

    - W pewnym momencie było ponad 9% - zaoponował Koniecpolski, ale widząc posępną minę majora kontynuował dalej, idąc ,,po słusznej linii" -Wasyl II miał i w tym względzie spore osiągnięcia. Latem 1429 roku razem z wasalami zaatakował Nowogród. Moment ten wykorzystał zdradziecki Zakon Krzyżacki, który próbował wbić naszemu państwu nóż w plecy, razem z Pomorzem, Brandenburgią i Węgrami. Na szczęście w styczniu 1430 roku wrażemu państwu wypowiedziały wojnę Polska, Litwa, Mazowsze i Mołdawia. To odciążyło nasze wojska i pozwoliło w końcu przyjąć korzystny pokój. Tymczasem na wojnie z Nowogrodem, mimo, że zajmowaliśmy jego ziemie, ten nie pozostawał dłużny. Wiosną 1431 roku zajął Twer. Mimo iż Polska zakończyła w końcu wojnę z Zakonem i dołączyła do Litwy w wojnie przeciw Nowogrodowi, ten nie akceptował naszych propozycji pokojowych. Czyżbyśmy chcieli zbyt wiele? Tylko Psków i Twer. W końcu latem 1433 roku zrozumieli swój błąd i zgodzili się zostać naszymi lennikami.

    - Tak, tak... Skruszyliśmy kupiecką potęgę Nowogrodu - pokiwał głową major - Ale kontynuujcie dalej...

    - W 1435 roku pojawił się u naszych południowych granic nowy sąsiad. Ze Złotej Ordy wyzwolił się Kazań, ale od razu dał się zwasalizować swemu dawnemu panu. W 1438 Zakon powiększył jeszcze swoje siły podbijając Pomorze i razem z Brandenburgią odbierając Dani dwie ziemie. To było poważne zagrożenie, tym bardziej, że Polska nie zdołała odebrać mu żadnej ziemi. Tymczasem we wrześniu 1438 roku Nowogród wypowiedział stosunek wasalny i rozpoczął wojnę. Do pomocy ruszył nam Riazań, z którym dzięki naszym akcjom dyplomatycznym mieliśmy bardzo dobre stosunki. Ktoś chciał nam wypowiedzieć wojnę, ale ostatecznie zrezygnował. Niemniej część wojsk zdezerterowała. 17 października 1439 roku upadł wreszcie jedyny konkurent do zjednoczenia ziem ludów rosyjskich. 2 dni później kupcy Nowogródu byli zmuszeni ukorzyć się przed Wasylem II i uznać jego władzę. W styczniu 1440 roku Riazań zgodził się wstąpić do naszego królestwa. Tak narodziło się państwo Rosyjskie.

    - No, ale na tym chyba nie koniec historii Wielkiego Księstwa Moskiewskiego? Bo w Rosję przekształciło się dopiero 47 lat później...

    - Oczywiście, że nie, panie majorze. Moskwa wcielając swoich sojuszników i nie będąc w żadnym aliansie militarnym stała się cennym i pożądanym sojusznikiem. Wasyl II rozważnie zastanawiał się nad wyborem sojuszników. Początkowo chciał dołączyć do Zakonu, ale zapiekła nienawiść rycerzy z białymi płaszczami do prawosławia zadecydowała, że związał się z ich największym wrogiem - Polską. Do zawiązania sojuszu doszło...

    - To znana historia i dużo późniejsza. No i nie powiedzieliście, że w 1445 roku Tatarzy porwali władcę, który wkrótce po tym wycofał się z dowodzenia wojskami, dzieląc się władzą ze swym synem Iwanem... - Opuścić jeden z ulubionych epizodów historii wczesnej Rosji. Major zadrżał. Zbrodnia w biały dzień - Ale patrząc po minach twoich kolegów kadetów... Echhh... I tego nie wiedzą? Kontynuuj Koniecpolski, kontynuuj... - major westchnął zrezygnowany...

    - W końcu po długich wahaniach Moskwa zadecydowała się na sojusz dopiero w 1457 roku. W 1460 doszło z inicjatywy Węgier, wasala Polski do uderzenia na Bośnię. Korzystając z zaangażowania militarnego sojuszników, w sierpniu 1461 roku doszło do ataku Krzyżaków na Polskę. Razem z butnymi rycerzami z czarnym krzyżem na płaszczach ruszyli Czesi, Brandenburgia i Brema. W kwietniu 1644 roku wybuchła dodatkowo wojna z Austrią i Tyrolem, które to chciały odzyskać od Mazowsza Styrię. Oczywiście Austria została spacyfikowana przez sojusznicze siły.

    - Oczywiście - zgodził się major.

    - W końcu w grudniu 1465 roku Zakon zgodził się na proponowane przez Polskę warunki. Polska dostała Prusy a my Estonię i Łotwę. Ale w końcu należały nam się - to my zajęliśmy większość ziem Zakonu... Dodatkową korzyścią było to, że na zdobytych ziemiach były małe twierdze, co miało wkrótce się przydać...

    - No dobrze. Na dzisiaj już starczy, lekcja się już kończy. Na jutro "szanowni kadeci" ZECHCĄ sobie przypomnieć okoliczności powstania Rosji. A ty Koniecpolski siadaj. Piątka. Widzicie? Mimo, że Polak, to lepiej zna historię naszego państwa od was. Gusajew, Andriejew - zostajecie po lekcji. Musimy sobie poważnie porozmawiać. Wasi ojcowie to dobrzy carscy urzędnicy, a wy? Jak świecicie przykładem? Klasa powstań! Odmaszerować!

    -----------------------------

    W ciągu pierwszych 40 lat rozgrywki pokonałem Nowogród, wcieliłem Riazań, zdobyłem dwie ziemie od Zakonu w wojnie obronnej, skolonizowałem północ, postawiłem na niej twierdze i poborców. Polityka wewnętrzna - centralizacja dąży do maksa (oscyluje 9-10), miałem bodajże dwóch instruktorów wojskowych (a może to było później - nie chce mi się dokładnie sprawdzać), lądowa na maksa, innowacyjność w kierunku środka (ale go nie przekracza), wolni chłopi (ponad połowa), atak/obrona chyba 6 czy 7 dla ataku. Inflacja powstała przy zbieraniu kasy na manufaktury (to trochę późniejszy okres - lata 60-te, 70-te. Rozwój technologiczny w miarę równy z innymi państwami, choć później technikę lądową zdobywam parę lat później niż reszta... Podstawa dochodów - roczne dochody od ludności ( w tym okresie około 80-100 sztuk złota). Miesięczne dochody zaczynały się od 20, później oscylowały koło 30.


    Historia jednej mapy


    - To mówi pan, że z tego okresu nie zachowały się praktycznie żadne mapy? - niski drobny urzędniczyna po raz kolejny zadał to pytanie, wybijając kustosza z monotonnego rytmu opowieści o eksponatach. A niech to. Widocznie wśród wycieczki znalazł się jeden prawdziwy zapaleniec. Kartograf jeden od siedmiu boleści. A kustosz miał nadzieję, że szybko oprowadzi tę grupę i będzie miał spokój i chwilkę na ćwiartkę... Nic z tego, zapaleniec drążył dalej temat. Widocznie przypadkowo trafił na jego konika... Pech...

    - No nie... Istnieją, co prawda pewne wzmianki, że takowa mapa powstała w 1419 roku. Wykonał ją na polecenie Wielkiego Księcia Moskiewskiego Wasyla II niejaki Ibrahim Kartograf. Ale... Hmmm.... To niepewna informacja, zapiski popa, który rzekomo ją widział pochodzą z okresu
    Iwana Groźnego... Najprawdopodobniej wielebny ojciec dał się ponieść fantazji...

    - A ile taka mapa byłaby warta - urzędnik konspiracyjnie zniżył głos - pewnie dużo?

    - Setki złotych rubli... Ale przecież nie ma o czym mówić... Taka mapa nie istnieje - kategorycznie stwierdził kustosz - A nawet gdyby istniała... Nie... nie może istnieć... Tyle wieków wojen i zawieruch - nie miała prawa przetrwać... A jeśli by przetrwała to przecież jej miejsce było by w Moskwie na Kremlu, czy w Petersburgu... Nie w takim prowincjonalnym
    muzeum jak to - Na myśl, że wkrótce czeka je zamknięcie z powodu redukcji środków kustosz otarł łzę z kącika oczu... Tyle pięknych wspomnień związanych z tym miejscem... Stolicznaja, Żytnia, Koszerna... Obrazy z przeszłości przewinęły mu się momentalnie przed oczami... A tu
    wkrótce przyjdzie się żegnać z ciepłą posadką... A niech to! Skąd sąsiedni Kuleszowodsk wytrzasnął tą kostkę małego palca prawej nogi świętego Wasyla? Przecież to oni byli do odstrzału... A swoją drogą dziwne, że nie słyszał o tym świętym. A na kółko parafialne do popa przecież w młodości sumiennie chodził...

    - Bo wie pan... - drobne chytre oczka wpatrywały się do niego, a żylasta ręka odciągała go na stronę. Kustosz spojrzał za grupą, ale ta nie oglądając się na przewodnika pognała do przodu - Mój Pietia, mały urwis, 13 lat ma gagatek, a już po tacie interesuje się historią, wygrzebał coś takiego na strychu... - na dowód tego zza pazuchy wyciągnął jakąś szmatę. - Zanim zobaczył ja co to takiego już ją urwis zdążył przerobić na pomoc naukową do odpytywania w szkole...

    Ręka kustosza poruszała się jak w transie. To co przed chwilą wyglądało tylko na ścierkę, po rozwinięciu zmieniło się w przepięknie ilustrowaną średniowieczną mapę... Tylko te bohomazy... Ale to nic. To da się usunąć... Szybko, zanim zaniesie to komuś innemu... Myśli kustosza galopowały jak oszalałe... Z gardła udało mu się w końcu wydobyć skrzek - Pan chwilę poczeka... Na pewno się dogadamy...

    Oczy urzędnika zabłysły

    -------------

    Następnego ranka kustosza zbudził ciężki kac. Pozbył się wszystkich swoich oszczędności. Kasa muzeum, z której od czasu do czasu korzystał dla podreperowania własnego budżetu też świeciła pustką. No i dziwnym trafem ten zabytkowy akt własności ziemi pod cerkwią zmienił właściciela. Będzie się musiał ostro tłumaczyć przed popem. Albo lepiej ukryć się na kwartał lub dwa. Wiadomo, że pop działał w partyzantce i szefował bandzie 500 osób... Burmistrz też nie będzie zachwycony wiadomością, że wstawił właśnie weksel na 2000 rubli. Ale tu zmartwienie mniejsze. Podpis nie do odróżnienia - nie dojdzie, kto go wrobił. Tyle poświęcenia... Ale za to miał TO. W ręce ściskał rzecz bezcenną - ciepła posadkę jeszcze na
    długie lata. I co teraz zrobią ci z Kuleszowodska? Na tę radosną myśl nawet kac zaczął mniej łupać w czaszkę. Niestety tylko przez chwilę - dzwonek, który zadźwięczał dotkliwie przypomniał o tej przypadłości. Kto tam się dobija? Listonosz... Z telegramem... A niech to, czego może chcieć naczelstwo? Czyżby przyśpieszyli likwidację muzeum? Ale teraz im pokaże, z tą mapą mogą mu naskoczyć...

    Co tu piszą? - UWAGA. STOP. W GUBERNI GRASUJE NACIĄGACZ. STOP. SPRZEDAJE RZEKOMO ŚREDNIOWIECZNE ARTEF... - kustoszowi nagle zrobiło się słabo... Ale nie z takich sytuacji się wychodziło... Ruski człowiek potrafi... Jeszcze się odkuje. A swoją drogą to ciekawy
    sposób na zbieranie rubli. Trzeba tylko poszukać naiwniaków...


    -------------------
    Żółtymi cyframi daty podbojów Nowogrodu, fioletowymi - Moskwy. Niebieskimi daty wojen.

    [​IMG]



    Powstanie Rosji


    I stało się tak, że roku pańskiego 1462 nasz książe i władca Wasyl II poległ w wielkiej bitwie z ręki nieprzyjaciela. Żałość wielka wszystkich ogarnęła, bo choć Krzyżacy pobici w popłochu musieli odstępować pola, to brakło naszego ojca, tego, który prowadził nas do tylu zwycięstw... Lecz rychło w nasze serca wdarła się nowa otucha. Młody książę Iwan III podjął trud władzy i poprzysiągł dokończyć dzieło ojca. Lecz jeszcze trzy lata trwały zmagania z okrutnym wrogiem, wiele bitew stoczono, wiele krwi przelano, wiele miast wroga poszło z dymem w zemście synowej... Lecz w końcu Zakon musiał się ugiąć. Upokorzony oddał nam ziemie Estonii i Łotwy, błagając o zmiłowanie. Wiele w nas zaciekłości było, lecz rozum nakazał zakończyć wojnę, aby kraj mógł znów w pokoju zakwitnąć...

    I tak w spokoju minęły dwa lata... Lecz widać nie dane było w pokoju dzieciom wzrosnąć - na dworze króla Węgier Mátyása Corvina poseł czeski na zbyt wiele sobie pozwalał dworując sobie z rodziny władcy, przez co musiał swego języka w ochłapach dla psiech szukać, głowę ratując jedynie przez wzgląd na majestat tego, którego reprezentował. Jednak miast zrozumienia o łagodności kary dla bezczelnego dworczyka, króla Węgier spotkała od Władysława I Pogrobowca jeno przykrość sroga... I tak od słowa do słowa doszło do wojny. Lecz młody książe ruski nie chciał walczyć, bo swym wzrokiem przenikliwym a mądrym widział, że nic z tej wojny dobrego być nie może. I spotkali się król Polski Władysław IV z Wielkim księciem Moskiewskim Iwanem III jak bracia, rozmówili, a rozstając się obaj w sercu mieli zgodę i respekt wzajemny.

    I kraj się rozwijał w pomyślności. A książe nie zapominał o obronie swego ludu. Budował twierdze, wysyłał osadników na daleką północ, słał do Rzymu po rzemieślników i dowódców, aby wojsko było silniejsze i lepiej wyszkolone. Nasza ziemia płynęła mlekiem i miodem. Patrzyli na to wszystko nasi bracia będący pod uciskiem Złotej Ordy i mówili - Lepiej nam będzie pod księciem Moskiewskim - I tak w roku pańskim 1471 ludność ziemi saratowskiej chwyciła za broń i przyłączyła się do naszego księstwa. A że państwo rosło i umacniało się, a większość ziem ruskich było pod naszym panowaniem, tedy lud, i możni, i duchowieństwo - wszystkie stany uchwaliły, że nie godzi się nazywać już naszego kraju księstwem, a jego władcy księciem. I tak Iwan III został pierwszym carem Rosji.


    autor nieznany, początek XVI wieku, rejon Moskwy, inkunabuł pergaminowy. Ze zbiorów Carskiej Biblioteki Narodowej w Moskwie


    Narodziny imperium


    zima 1489, gdzieś na stepach w okolicach Kazania

    - Więc powiadasz wuju, że jak się zaciągać to tylko do twojego oddziału lub pod komendę Danilo Kholmskiego? A nie lepiej zaciągnąć się do Jazdy Moskiewskiej? Znaczne łupy zdobyli oblegając Kazań...

    - A tak synu, ale mają nowego dowódcę, a to już nie to samo, co stary Pieta Srebrnikow... Mówię ci, jeśli nie chcesz z nami, to wal do Danila. My wiosną ruszymy na wschód wesprzeć nasze oddziały walczące z Litwinami, ale Kholmski tu zostaje by łupić Kazań, Krym i Astrachań... Już dwa lata walk, zajęliśmy im Kazań, Tambów, Ufę... a ci nadal twardo stawają. Trzeba przetrzebić to tatarskie plemię. Dwa wieki nas najeżdżali ze Złotej Ordy, a i teraz po jej upadku nadal nas szarpią. Nawet majestatu ojca naszego cara Iwana uszanować nie umieli porywając go i wymuszając okup, a co dopiero mówić o prostym ludzie... Musimy to skończyć raz na zawsze, podbić ich lub zepchnąć do morza...

    - Ano. Ale tak walczyć naraz i z Tatarami i z Litwą? A tuż na południu czyhają zastępy Gruzinów...

    - A co miał robić car jak go lud i możni ziemi Kurskiej błagać zaczęli żeby ich spod niewoli litewskiej wyzwolił? Miał pozwolić na pogrom prawosławnych bojarów? A jeszcze zobaczysz, że Gruzini się ze swoich granic nie ruszą, bo nie mają jak do nas dotrzeć... Dobrze przynajmniej, że Litwa zerwała sojusz z Polską. Nie chciała jej popierać w wojnie z Czechami...

    - A stepami? Toż to miesiąc starczy żeby do nas gruzińska konnica dojechała...

    - Nie podołają. Tatarzy ich przez swe ziemie nie przepuszczą...

    - Ano wuju... Mam nadzieję, że ich nie przepuszczą...



    zima 1494, obóz wojskowy cara Iwana III w Smoleńsku

    - Radźcie bojarzy. Przyjąć pokój? Litwa proponuje nam trybut w złocie, ziemię witebską, smoleńską, Mozyrz, Połock, Białogród...

    - Ziemia wojną zniszczona panie...

    - Nieurodzaj i głód po wsiach...

    - Chłopi się burzą, po lasach powstają chłopskie bandy...

    - Ale Litwa kona... Polacy mocno rozbili ich wojska w ciągu tych dwóch lat..

    - Jeszcze mają dość siły by nam zwycięstwo cykutą zatruć. Już u naszych północnych granic Szwecja się zbiera. Co prawda jeszcze nie doszła do pełni sił po przegranej wojnie z Danią i Norwegią, ale jak ruszy...

    - Dobrze. Zadecydowałem. Przyjmiemy warunki księcia litewskiego Kazimierza. A potem ruszymy dobić państwa tatarskie. Tak... Dokonałem dzieła mojego dziada i ojca - zjednoczyłem ziemie ruskie.

    ------------------------

    I tak w roku 1496 Krym musiał się zgodzić na oddanie Rosji Kubania, Doniecka i Lugańska, Kazań - Tambowa, Astrachań - Wołgogradu, Ufy i Uralska. Tak kończyły się pierwsza wojna o stepy Ukrainy. Impasjonizm Litwy został złamany, jak się miało wkrótce okazać - ostatecznie.

    Podwaliny przyszłego imperium zostały położone.

    ------------------------

    Inne ważne wydarzenia tego okresu:
    1484 - car decyduje się pozwolić zostać w Nowogrodzie kupcom Hanzy
    lata 60-te - powstanie pierwszych rosyjskich monopoli handlowych, udoskonalenie metody destylacji alkoholu i rozwój produkcji towarowej

    [​IMG]


    Rosja pół wieku ekspansji
    Preludium: Pomorze w ogniu


    kwiecień 1497, zamek w Malborku, Zakon Krzyżacki

    - No nie! Co zrobił?! Trzymajcie mnie, bo zrobię coś strasznego... - Friedrich von Meissen, komtur królewiecki i zarazem wielki marszałek zakonu, aż poderwał się z ławy - Wiedziałem, że na stare lata umysł zaczyna mu już szwankować, ale TO przechodzi już wszelkie wyobrażenia... Wypowiedzieć wojnę Tatarom!
    - Zakonu zadaniem jest nieść wiarę... - próbował łagodzić sytuację komtur gniewski.
    - Ale wszystko było już przygotowane do wojny z Litwą, tą ustrojoną w piórka chrześcijaństwa pogańską hydrą. Ruś złamała ich potęgę, Polska od nich się odwróciła... Umocniwszy swą władzę na Litwie moglibyśmy dać odpór Słowianom, odebralibyśmy moskwianom Estonię i Łotwę...
    - Ale mahometanie czynnie występują przeciwko naszej najświętszej...
    - Do zwalczania sług islamu są powołane inne zakony. Naszym zadaniem jest krzewić wiarę w TYM barbarzyńskim zakątku Europy! Tak! Nieść świętą wiarę! Ale nieść ją TUTAJ, a nie na dalekich stepach, do których zresztą w żaden sposób dostać się nie możemy i w których nasze rycerstwo przepadnie jedynie bez wieści... A hospodarzy mołdawscy mogą liczyć na przychylność Polski i Litwy i przepuszczenie ich tatarskich zagonów na nasze ziemie. Polska i Litwa liczyć będą na osłabienie naszej potęgi! A zresztą Mołdawia jest już zchrystianiozowana...
    - Ojciec Święty obiecał pomoc...
    - Nie uznają świętej władzy papieża!
    - Ojciec Święty panuje w Rzymie i mało wie o tutejszych realiach. Co do nawracania herezji prawosławnej na właściwą drogę to niech to czynią nasi południowi bracia - Joanici. Z tego wszystkiego Wielki Mistrz Johann von Tiefen powinien sobie dobrze zdawać sprawę. To, że tak nie jest świadczy jak najgorzej o nim. Poprowadzi nas tylko do klęski...
    - Odzyskał dla nas Prusy i doprowadził do niemieckiej ich kolonizacji...
    - Czyżby? - Komtur elbląski uśmiechnął się pod nosem - Sami siebie oszukujecie. Gdyby nie brat von Meissen nie tylko nie odzyskalibyśmy Prus, ale stracilibyśmy Pomorze i Królewiec. Wielki Mistrz często nie wiedział co się wokół dzieje, wydawał sprzeczne ze sobą rozkazy, i gdyby nie to, że wszystkie decyzje von Tiefena przechodziły przez nasze ręce Zakon dawno byłby już zgubiony. Jaka szkoda, że godność Wielkiego Mistrza jest dożywotnia...
    - To da się zmienić! - donośny głos podskarbiego uciszył wszelkie spory. Niektórzy zszokowani bracia wpatrywali się w niego głucho - Jak? Co chcecie zrobić? - zapytał cicho komtur radzyński.
    - To, co niezbędne dla dobra Zakonu i świętej katolickiej wiary! Gott mit uns!

    ----------

    26 sierpnia 1497 roku nowym Wielkim Mistrzem Zakonu Najświętszej Maryi Panny został brat Friedrich von Meissen. Niestety nigdy nie dane mu było wypełnić marzenia swojego życia - podboju Litwy. Na przeszkodzie do realizacji tego celu stanęła Brandenburgia - dotychczasowy sojusznik Zakonu, który w czerwcu 1497 roku wypowiedział mu wojnę. I tak wojna ogarnęła całe Pomorze... Zaczęła się walka na śmierć i życie... Von Meissen wyszedł z niej zwycięsko - po wielu latach ciężkich bojów, u schyłku jego życia Zakon powiększył się o Maklemburgię, Nową Marchię i Magdeburgię... Nie wiedział, że był ostatnim Wielkim Mistrzem, który by mógł się poszczycić zdobyczami terytorialnymi dla chwały Zakonu...


    Preludium: hołd Litwy


    I przerażeni panowie litewscy zaczęli się pytać siebie nawzajem - Azaliż jest kto zdolny powstrzymać Ruś? I pojęli, że sami tego zdołać nie mogą żadną miarą. I posłali poselstwo do króla polskiego Aleksandra I Jagiellończyka, pomni jego korzeni i litewskiej krwi płynącej w jego królewskich żyłach. A padłszy u jego stóp tak błagali - Przez pamięć dla przodków swoich przyjmij nas pod swą opiekę. - I tak w roku pańskim 1500 Litwa stała się wasalem Polski.

    Kronika parafii św. Bartłomieja w Krakowie, 1489-1523, rękopis. Ze zbiorów Carskiej Biblioteki Narodowej w Sankt Petersburgu



    1) poziomy tech. lądowej:
    1-szy - 1420; 2-gi - 1456; 3-ci - 1489; 4-ty - 1498
    5-ty - 1505 (podaję na zaś... będzie jak znalazł do następnego AARu)
    6-ty - 1510; 7-ty - 1518; 8-ty - 1519; 9-ty - 1519; 10-ty - 1521; 11-ty - 1526; 12-ty - 1535; 13-ty - 1542; 14-ty - 1547; 15-ty - 1551; 16-ty - 1554; 17-ty - 1576

    Około początków XVI wieku byłem znacznie w tyle w technologii za Turcją i Persją, miały one kilka poziomów tech. więcej, sąsiedzi mieli ten sam poziom, co ja (+/- 1). Pościg technologiczny w dziedzinie zbrojeń spowodował, że w połowie XVI wieku dobiłem do czołówki - Turcji, Persji, Francji... I nadal się w niej utrzymuję.

    2) poziomy tech. morskiej:
    A lepiej o nich nie wspominać . Rosja zdecydowanie nie jest potęgą morską. Nie posiada też floty...

    3) poziomy handlu:
    1-szy - kwiecień 1420
    2-gi - czerwiec 1442
    3-ci - maj 1566 (ale o tym będzie dopiero w następnych częściach )
    Mój rozwój handlowy ratowały tylko zakłady spirytusowe w Niżnym Nowogrodzie

    4) poziomy infrastruktury:
    1-szy - kwiecień 1420
    2-gi - sierpień 1430
    3-ci - listopad 1469
    4-ty - lipiec 1563 (to też melodia przyszłości )

    A w to dosyć intensywnie inwestowałem... Wiadomo wielkie imperium dużo ściąga z produkcji...

    5) dochody:
    Zaczynałem od około 20 zŁ miesięcznie, po wojnach z Nowogrodem, wcieleniu księstw ruskich, podbiciu Estonii i Łotwy dochód skoczył mi na 30-40. Wojny z Litwą i państwami powstałymi ze Złotej Ordy, a następnie Złotą Ordą i nabytki z tych podbojów dały mi dochód ponad 60 miesięcznie. Obecnie pod koniec XVI wieku mam dochody rzędu 70-80 zł miesięcznie. Sytuuje mnie to na 3-5 pozycji. Wyściga mnie oczywiście Hiszpania, Turcja, czasami Francja, Chiny...

    Posiadam 1 centrum handlu w Nowogrodzie (nie przenosiłem do Moskwy), 1 kopalnie złota (dochody - 51 zł).

    Pogłówne (wartości max zazwyczaj przy +3 stab. Jesli stab był 0, czy -1 dochody mogły być mniejsze nawet o połowę):
    lata 20-te XV w - początki 20, potem 50-60
    lata 30-te XV w - około 80
    lata 40-te XV w - około 90
    lata 50-te XV w - 90-100
    lata 60-te XV w - około 120
    lata 70-te XV w - 130, dobija do 140
    lata 80-te XV w - około 90-100 (widocznie niska stab w dekadzie)
    lata 90-te XV w - początki około 100, koniec 180
    początek XVI w - około 190
    druga dekada XVI w - max 250
    lata 20-te XVI w - cała dekada 240-250
    lata 30-te XVI w - 230-270
    lata 40-te XVI w - około 280
    lata 50-te XVI w - 250-280
    lata 60-te XVI w - 250-290

    6) infrastruktura

    Na granicach w miarę możliwości finansowych budowane twierdze małe, w kolejnych dekadach zastępowane przez średnie. Umiarkowana akcja konwersji heretyków zaprzestana na początku XVI wieku w związku ze zbyt dużą innowacyjnością państwa (na maxa )
    W początkach gry pobudowane 3 akademie sztuki, za cenę sporego wzrostu inflacji. W ciągu wieku 2 z nich przestały istnieć. 1 lub 2 manufaktury z eventów (nie chce mi się sprawdzać).



    Rosja – Pół wieku ekspansji
    Opowieść ojca Aleksjeja


    Spaskij Monastyr, północna Rosja, 1554

    Skażytie, pażałsta, kak wy Tatarów bili - ojca Alieksieja trzeba było podchodzić sposobem. Jego młodym podopiecznym wyraźnie dziś nie chciało się wkuwać na pamięć kolejnej księgi Starego Testamentu i zastosowali stary, sprawdzony przez starszych kolegów sposób. Szkoła zakonna nie jest taka zła, jeśli zna się sposoby na belfrów... A na siedemdziesięcioletniego z okładem ojca Alieksieja skutkował tylko jeden - prośba o opowieść z czasów, kiedy jako młody kleryk wędrował z carską armią nawracając krucyfiksem i mieczem saracenów...
    - Wy jeśćo nie słuszali ab etom? Niet? Charaszo... - widząc że z lekcji nici grupka młodych żaków obsiadła dookoła starego popa - Sadities... No kak by tu nacziać... - I tak popłynęła opowieść żołnierza-duchownego o dniach chwały rosyjskiego oręża...


    zima 1511, klasztor w okolicach Saratowa

    Bracie Alieksieju - był u mnie posłaniec od kniazia. Wiosną ma ruszyć na Złotą Ordę. A z rozkazu cara Wasyla III potrzebuje do armii duchownych, którzy baczyli by na jej morale i nawracali heretyków. Wy młodzi, oczień żarliwi... Kniaź Władymir potrzebuje taki ludzi jak wy... Pójdziecie szerzyć naszą świętą wiarę jak apostołowie, jak święci Cyryl i Metody... Wierzę w was...
    - Ojcze nie zawiodę twego zaufania...

    I tak dwudziestodwuletni Alieksiej wyruszył na Tatarów...


    lato 1511, oblężenie Bogutjara

    - Ojcze źle z Rusią! Litwa na nas napadła, a my tu gnijemy...
    - Bluźnisz synu! Bóg z nami! Nie opuści swych wiernych synów w potrzebie. A idą słuchy, że na Litwę ruszyli nasi sojusznicy - Polska, Węgry i Brandenburgia...
    - Ale oni rzymscy... Nie godzi się ze wrogiem sprzymierzać...
    - Litwa też rzymska, prawowitą wiarę prześladuje... A czasem trzeba sprzymierzyć się i z wrogiem by pokonać innego... Smatricie - car przekonał nawet polskowo króla żeby na swego wasala uderzył... A Tatarzy niedługo padną - oni po stepie by biegali a w twierdzach siedzieć nie umieją... Zepchniemy na Syberię i do morza... Trzeba tylko czasu...


    początek roku 1513, Azow

    - Cziernyje Morie. Eta tiepier Rasija... Tolko kak nawrócić tych saracenów...
    - Budiet oczień trudno... Skażitie pażałsta... Był u was posłaniec z Moskwy... Jak tam na wojnie z Litwą?
    - Trwają rokowania pokojowe, ale jedno jest pewne - potęga Litwy została złamana na zawsze...
    - To oddadzą ruskie ziemie?
    - Oddadzą, oddadzą... Ziemie czernichowską, Ukrainę, Połtawę, Krzemieńczuk...
    - To wojna wkrótce się skończy i wrócicie do klasztoru?
    - Pażywiom - uwidim... Ale wojna zakończy się za miesiąc, dwa...

    ---------
    Wojna trwała jednak jeszcze długi rok... Ale Alieksiej miał rację co do nowych nabytków Rosji. Tworzyło się IMPERIUM
    Rosja szybko wyszła z sojuszu z Polską i Węgrami - w 1515 roku nie udzieliła pomocy napadnietym przez Turcję madziarom. Ci po pięcioletniej wojnie musieli uznać wyższość armii proroka i oddać im Dalmację, Chorwację, Krainę oraz Transylwanię i Maros. Ale Wasyl uznał, że wychodząc z sojuszu popełnił błąd, I tak w 1521 roku więzy przyjaźni znowu połączyły Rosję z Polską, Węgrami, Brandenburgią i Wenecją...
    I nastał rok 1522...


    wiosna 1522, u granic Kazania

    - Witajcie ojcze Alieksieju. Wy nadal w armii?
    - A nadal, nadal... Będzie już jedenasty god jak mnie tu posłał przeor Anastazy... I zostałem by prostym żołnierzom drogę do Boga pokazywać, by mułzumanów na naszą świetą wiarę nawracać...
    - Ogniem i mieczem?
    - A i tak nieraz trzeba, gdy święte słowo do wygolonych łbów nie trafia... Nieraz i tak trzeba... A Kazań w rozsypce, niedługo go nasza święta Ruś wchłonie...
    - I pozostanie tylko Krym...


    Lato 1524, Ruś Biała

    - I znowu nam Litwa chciała w plecy nóż włożyć..
    - Ale jej się nie udało
    - Bo udać się nie mogło. Nasza armia dzielna, bitna... Nie takim da radę. A ta piechota wybraniecka... sami ochotnicy, maładcy, bohatiery...
    - Dobrych ludzi rodzi nasza Ruś, dobrych ludzi...
    - A Rasija coraz większa, już Ruś Biała należy do nas...
    - Ale Polacy zdobyli więcej od nas na tej wojnie - Wołyń i Jedysań...
    - Nic to... będą inne wojny. A Polacy ciężko zapłacą za swój błąd - wypuścili z rąk Prusy i oddali je Prusom Książęcym...
    - Może te nowe innowierce będą im wierni...
    - Nie ufaj Niemcom powiadam, nie ufaj... A ci Hohenzollerowie... Przy pierwszej okazji będą próbowali na nas napaść, tyle w nich zaciekłości na słowiańskie plemię...

    ----------
    Następna dekada minęła w Rosji nad wyraz spokojnie. I nic w tym względzie nie zmieniła wojna u boku Szwecji, Polski i Wenecji przeciw Danii w latach 1529-1531.


    Lato 1534, Łotwa

    - A to się ojcze spóźniłeś... Herezja już opanowała naszą ziemię...
    - Trzeba było słać do cara petycję, żeby zakazał nauczania tej nowej wiary... A samemu tropić tych co roznoszą tą zarazę... Nic z tego dobrego dla Rusi wyniknąć nie morze...
    - A gdzie tam komu było pisać... Szlachta rzuciła się na tą nowinkę religijną jak nie przymierzając pies na sukę w rui... A i nie wiadomo jak nowy car Wasyl Szujski traktuje innowierców...
    - I psy się czasami kastruje. Nie pomogło wasze dobre słowo, musi pomóc dobra stal. A car prawosłany, jak i wy! Jak mogliście wątpić?
    - A bo tak róznie ludzie gadają...
    - To trzeba im ze łbów wybijać te durne ploty. A i powiesić paru wichrzycieli...
    - Wy tam lepiej wiecie... Macie przecież doświadczenie w tej materii...

    ----------
    Ojciec Alieksiej brał jeszcze udział w niejednej krucjacie przeciw innowiercom. Był przy tym jak w 1539 Rosja podbijała Astrachań i pacyfikowała Litwę. Był też w 1540 roku na gruzach Kubania, byłej stolicy Krymu. Ale w końcu wiek już mu zaczął dokuczać i pora było osiąść gdzieś na stare lata. I tak osiadł jako brat w monastyrze na ziemi nowogrodzkiej... Ale przecież to już znana historia...

    ---------
    Ważne daty:
    1506 - aneksja Mazowsza przez Polskę
    1525 - w miejsce Zakonu Krzyżackiego powstają Prusy Książęce
    1547 - pożar Moskwy

    [​IMG]
    [​IMG]
    [​IMG]
    [​IMG]
    [​IMG]
    [​IMG]
    [​IMG]
    [​IMG]
    [​IMG]
    [​IMG]
    [​IMG]
     
  2. tr

    tr Nowy

    No coz - nigdy nie skonczylem tej opowiesci - zbyt daleko sie zagalopowalem ze swoja gra w stosunku do opowiesci, mialem inne sprawy w tym czasie na glowie, a po za tym lenistwo...

    W kazdym razie Rosja w nastepnych latach ruszyla na wschod, kolonizujac ziemie az do Oceanu Spokojnego. Bylo kilka wojen z jednoprowincjonalna Litwa na zachodzie, w ktorych odzyskala ona przejsciowo Rus Biala (mialem zbyt duzo bb, a wielkimi krokami zblizala sie Wielka Smuta). Na skutek jakis dziwnych okolicznosci Dymitr I Samozwaniec panowal lat kilkanascie, zanim zaniepokojony nie usmiercilem go eventem wpisanym pod F12 :). Gre skonczylem ostatecznie w czasie wojny z Chinami, gdy nie zgodzilem sie na Traktat w Nerczynsku - nieopatrznie wgralem wtedy nowa wersje QPM, ktora obnizyla mi stabilnosc oraz zamieszala w polityce wewnetrznej, a panstwa zachodu czekajac na taka okazje gremialnie wypowiedzialy mi wojne (Brutusa ne bylo wtedy przy +3 staba) ... Bylo to cos okolo roku 1700 czy 1750...
    ________________________________________________________________________________________

    OT skasowano - AAR zamknięty - w celu kontynuowania proszę zgłosić się do administracji forum.
    Raferti
     
Status Tematu:
Zamknięty.

Poleć forum

  1. Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu: utrzymania sesji zalogowanego Użytkownika, gromadzenia informacji związanych z korzystaniem z serwisu, ułatwienia Użytkownikom korzystania z niego, dopasowania treści wyświetlanych Użytkownikowi oraz tworzenia statystyk oglądalności czy efektywności publikowanych reklam.Użytkownik ma możliwość skonfigurowania ustawień cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Użytkownik wyraża zgodę na używanie i wykorzystywanie cookies oraz ma możliwość wyłączenia cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej.
    Zamknij zawiadomienie