AARy - za co kochacie?

Pobieżnie spoglądając na forum Paradoxu (bardzo pobieżnie...) doszedłem do wniosku, iż ewolucja AARów, która dokonała się na eufi, jest czymś zaiste godnym uwagi. Być może zmylił mnie mój marny angielski, być może zbyt krótka tam obecność, jednak wydaje mi się, że tamtejsze AARy są jakby jedną półkę niżej od naszych, tj. zatrzymały się na czystym opisie gry, zgodnie z jej mechaniką, pełnym uproszczeń, a eufi-modyfikacje (nie spróbuję wynaleźć przymiotnika od "eufi" ) są dla owych pisarzy czymś niedoścignionym.

Lektura AARów tutejszych, a przede wszystkim komentarzy do nich, nakazuje mi wam zadać pytanie - za co kochacie AARy? W jednym z nich widzę narzekania na brak fabuły, w innym suchych faktów, w kolejnym na grafikę... Czy według was są jakieś wyznaczniki formalne AARa? Czy sądzicie, że jako bądź co bądź, gatunkowi literackiemu, AARowi powinno być bliżej do sprawozdania czy opowiadania? Czy AAR powinien skręcać w stronę szeroko pojętej beletrystyki, z wszystkimi tego wodotryskami, formalnymi ozdobnikami, wstawkami... , czy ograniczać się do swej esencji, to jest relacji z gry?

 

http://forum.paradoxplaza.com/forum/showthread.php?t=204753&page=1&pp=20

Baaardzo pobieżnie.

 

Co nie zmienia faktu, że moje pytania są jak najbardziej aktualne.

 

Mi się wydaje, że to w jakim kierunku rozwinie się AAR zależy tylko i wyłącznie od jego autora. Każdy w AAR'ze szuka czegoś innego, żaden AAR nie jest czytany przez wszystkich czytelników. Jeden oczekuje rozbudowanej warstwy fabularnej, inny suchych faktów. Ktoś oczekuje historicalfiction ktoś inny trzymania się podstawowych ram historyczności. Różni ludzie, różne AAR'y, różni odbiorcy. Jednym z najważniejszych ustaleń autora zanim zasiądzie do pisania sprawozdania z gry powinno być określenie do której z tych grup zamierza kierować swoją twórczość. Kiedy to sobie określi samo pisanie w teorii przynajmniej powinno sprawiać mu przyjemność. W ogóle pisanie sprawozdań z gry uważam, że ma być dla autora źródłem przyjemności. Jeżeli przestaje być, a kolejne odcinki stają się tylko "przeprawami", by pchnąć akcje do przodu to znak, że trzeba sobie zrobić przerwę, by odzyskać świeżość.
Pozdrawiam, Mandeel