Aktualnie gram....

Temat na forum 'CK - AARy' rozpoczęty przez GreyRat, 8 Luty 2006.

Status Tematu:
Zamknięty.
  1. GreyRat

    GreyRat Znany Wszystkim

    We wszystkich innych działach taki temat jest przyklejony do AAR-ów. U nas też tak będzie. Piszcie, co się dzieje w waszych grach, wymieniajcie spostrzeżenia.
    Pozdrawiam,
    kloszard



    temat analogiczny do tego w eu2 - nikt nie pisze aarów z kazdej gry, a podyskutować o swej rozgrywce zawsze miło.

    miałem ruszyć z powrotem Hohenzollernów, ale oczywiście mi się odechciało i zamiast tego od wczoraj mącę de Hautevillami, i jak na razie jest to jedna z milszych moich gier w CK.
    de Hautevillovie jeśli ktoś nie wie to normański ród siedzący sobie w południowej Italii. zaczynamy grę jako książę Apulii, z dość starym władcą - masakratorem militarnym.
    [​IMG]
    zresztą cały ród ma piękne geny wojowniczych Normanów - aktualnie hoduje mi się w bocznym rodzie służebnym z córki drugiego władcy dzieciaczek mający 14 wojska przed wykształceniem :twisted: , jest też czyściutki pod wzgledem schorzeń.

    zacząłem oczywiście od odbicia Sycylii, oraz podporządkowania dwóch niezależnych hrabstw w okolicy i drugi władca po śmierci ojca mógł mi się koronować na króla Neapolu, zaś podległe księstwa rozdzieliłem między boczne odnogi rodu, do tej pory hrabiów.
    drugi władca staty miał fatalne, ale o dziwo zapisał się pięknie w historii rodu. po podbudowaniu kraju (dzicz kompletna na początku) ruszył zdobywać przyczółek w Afryce. w serii wojen opanowałem dzisiejszy obszar Tunezji i Baleary na dokładkę - można było wykroić 3 kolejne księstwa - Kairuan dla drugiego syna, Baleary i Tunezja (bez Tunisu który wszedł do królewszczyzny) dla potomków siostry. potem gościu sobie zył i żył, mimo choroby i deprechy, państwo rosło w dostatek, po dordze zwasalizowałem Toskanię, wreszcie gościu zmarł i został beatyfikowany. przełożenie statystyk na efekty miał genialne (miał chyba 4/5/4/2).
    trzeci, aktualny władca wstępując na tron miał aż 40 lat i trzech dorosłych synów. jako że następcę zwykłe trzymać na dworze, trza było wyrwać kolejne dwa księstwa. miały być zdobyte na niewiernych, ale wcześniej krewny-zdradziec z Sycylii przyatakował (-5%/miech z cech post. - wnerwia mnie to) i średniak objął wyspę. mimo to zaraz później ruszyłem z 6000 luda na Cyrenajkę i 800 lat przed Rommlem pokazałem Arabom co to blitzkrieg. księstwo Cyrenajki poszło dla najmłodszego potomka, z Misratą poczekam na wnuki. króla mi poharatali i obecnie zajmuje się umieraniem, ale to nic, bo synu dobiega 30ki i jest w pełni gotów do objęcia tronu (9/9/9/5). jak wstąpi, to stworzę też koronę Tunisu.
    [​IMG]
    dalej na wschód nie mam zamiaru iść, teraz celem jest Algieria. jak Kastylia mnie nie ubiegnie to urwę też co się da z Iberii (np Katalonia wpadła Maurom, a jako kibic Barcy zawsze staram się mieć to księstwo 8) ), za dwa pokolenia pewnie Maroko - i to będzie koniec podbojow na niewiernych. wtedy skupię się na próbie zdobycia tytułu króla Włoch.
    polecam Hautevillów każdemu, niezwykle wdzięczny ród.
     
  2. Basileios

    Basileios Ten, o Którym mówią Księgi

    Gram tym samym krajem ^^

    Zagrałem Ks. Apulii w 1066 roku. Naprawdę przyjemna rozgrywka ;) Może trochę biedne prowincję, ale pierwszy król naprawdę dobry + dobrzy doradcy (razem [31, 19, 18,16]). Około 1075 zjednoczyłem Sycylię pod moim berłem. Połączyłem się sojuszem z Węgrami. Jednak gdy walczyłem w drugiej wojnie na Sycylii, tamtym zachciało się niszczyć Pieczyngów. Nie pomogłem im, bo nie byłem pewien jaką siłą dysponują Pieczyngowie, jednak jak nie patrzeć trochę zbesztali Węgrów (dwie prowincję, jedną w środku, zdaje się Ostrzychom + Szekefoly, czy jakoś tak, na wschodzie kraju). Węgry po zakończeniu wojny z Pieczyngami dokonali końcowej anihilacji Kr. Zarid(czy jakoś tak ;) ). Zdobyli trzy prowincje w Afryce północnej. W między czasie przeciwko Malcie - mojemu wasalowi wkręciły się dwa kraje, W. Kanaryjskie i Algieria. W czasie drugiej wojny na Sycylii zginął mój marszałek (16,9,6,8 zdaje się.) W dwa lata później umarł Książe Roger, a nowym władcą został Roger II. Gorsze staty niż ojciec miał (5,6,7,8 chyba). Wydałem go za córkę Króla Aragonii, Agnes, mają już córę (rodzice po 18 lat). W momencie gdy Algier docinał do końca Maltę, musiałem odebrać mu tytuł, dwa razy się dziad przeciwstawił, jednak później oddał. W rezultacie wierność moich wasali bardzo spadła (od 36.7 do ~40.). Pewnego czasu Benewent i Palermo miały po 23.2... Obniżyłem podatek lenny do zera, tarczowe do zera i obdarowałem każdego kasą (no... 53$/5 wasali, to jakoś zbytnio nie zaszalałem.) Koło 1072 mianowałem się Królem Neapolu. Rozwinąłem poligon w dwóch prowincjach (Leggia i coś jeszcze) i drogę w jednej, wydałem kilku ludzi za mąż. Obecnie szykuje się do wysłania mojej kanclerz za Kapetynga (króla Francji), ale dziadyga za cholerę jej nie chce. ;) Jest rok ~1082 i zastanawiam się co robić dalej. Moje szkiełko poczęło na Cyrenajce i państwie które przysporzyło mi trochę kłopotów - Algierze. Do 1100 powinienem zająć oba kraje. Do 1160 tereny od El-Alamein po Kanary powinny być moje. W samej grze denerwują mnie Arabowie w Iberii, obecnie bełtają... Walię i Bretanię (Bretończykom została jedna prowincja.) Ledwo się w Iberii trzyma Galicja, jedno prowincjonalna Aragonia, Maluczka Kastylia, jeszcze mniejsza Nawarra i brak chrześcijan na terenie Portugalii... Muartibydzi (czy jakoś takowoś) przenieśli stolicę do Toledo... Krew mnie zalewa. Na wschodzie prawosławni siepią powoli te wszystkie ziemie, plemiona itp. Boję się żeby mi bardzo do Europy się Seldżucy nie wciupali, muszę coś z nimi zrobić (edit save, ew. urządzić zmianami władcy [kod die]).

    Screeny później.

    Aha - jestem legatem (z jakiej paki? o_O)

    PS. Też polecam Apulię 1066 :)
     
  3. tjord

    tjord Nowy

    Apuila, Polska, Kastylia i inne tego poganozmiatacze sux :p Za łatwo jest

    Moja ostatnia rozgrywka: Hrabstwo Neapolu -> Księstwo Kapanii, wojna z Apuila -> Król Neapolu -> Wykoszenie Papieza -> Najazd na Sycylię -> Zajęcie ksiestwa Toskanii -> Wmieszanie się Niemcy, zajęcie całej Italii -> zajecie Niemiec
    Rok 1200

    W tym momencie stałęm się potęzny że ja cie pier (przez 50 lat miałem Realm Duress - a i tak robiłęm co chciałem :]

    Więc posztakowałem swoje ksiestwo, ubiłem legalnych dziedziców, bastardowi dałem hrabstwo Holsztynu i postanowiłem odbić królestwo Danii całkowiecie zajęte przez Szwedów rządzących cała skandynawia od Oslo po Nowogród

    Efekt: :]

    [​IMG]

    Najlepszy włądca: 22/14/15/12 [Brilliant Strategist] - zero hodowli, po prostu dobre wyszukiwanie zon z ZAGRANICY (a żenie sie tylko z córkami książąt i króli)

    Jedyni zajeci poganie sami mnie najechali - Kurlandia i Sycylia (Palermo)
    0 Pagan Bashingu - more fun :]
     
  4. yahoo

    yahoo Guest

    Ja aktualnie gram Śląskiem. Ale z wewnetrznymi obostrzeniami dot. bicia pogan. Jedyne państwo niechcrześcijańskie, które podbiłem to szejkanat Lubusza (właśnie dlatego, ze tam wjechali). Reszty pogan nie ruszam. Za cele postawiłem sobie zdobycie korony polskiej i czeskiej. Królem Polski już zostałem,, nastepcą króla Czech jest mój syn i nastepca. W dalszych krokach mam zamir uporzadkowac sprawy królestw (wyciac wasali i posadzic tam swoich krewniaków) - to bedzie troche bolało, ale co tam.

    Dotychczas przy pierwszej nadazajacej sie okazji uniezalezniłem sie od Polski i dalej lawirowałem miedzy Czechami, Niemcami i Polską. Teraz pewnie pójdzie łatwiej, ale wczesniej jakiekolwiek roszczenia mogłem nabywac tylko droga dziedziczenia bądź przy ekskomunice celu.

    Jak zrobi sie za łatwo to przewiduje wojne pomiedzy krewniakami z Czech i Polski. A potem sie zobaczy.

    a przy okazji miałem ciekawa sytuację. Jako sojusznik Niemiec dołaczyłem do ich wojny ze zbuntowanych hrabia (synem Króla). W miedzyczasie władca Niemiec padł i nagle okazało sie, że z sojusznika stałem sie wrogiem (władca Niemiec został zbuntowany hrabia). To dowodzi jak trzeba uwazać z sojusznikami :)
     
  5. tomay

    tomay Nowy

    a ja gram wlasnie poganami :)

    zaczalem w Sambi,

    1 cel zjednoczenie Litwy i tytul Krola - poszlo dosc latwo...
    2 celem byl tytul Krola Polski, tu bylo ciut trudniej ale poszlo ok...

    Teraz powoli zajmuje Rus (2 silne ksiestwa) i skubie Czechy...

    Caly czas niestety mam problem z sukcesja, kupa corek, malo synow a jak sa to szybko umieraja albo fatalne statsy...

    W europie raczej status quo...
    silni Wegrzy, Niemcy tluka sie z Krolestwem Burgundii od wielu wielu lat...
    Francja, Anglia siedza cicho, skandynawia, balkany spokoj...
    muzulumanie do europy tez sie nie pchaja...
    krucjaty rzadko i praktycznie nikt nic nie robi nawet jak papiez je zwola...

    gram normal/normal
     
  6. sir Raleigh

    sir Raleigh Ten, o Którym mówią Księgi

    Ostatnio prowadziłem trzy rozgrywki: Królestwem Leonu, Zakonem Krzyżackim i Hrabstwem Neapolu. Wszystkie na RBM, dwa ostatnie z poziomem "wściekły"

    Myślałem, że Leon będzie stanowił jakieś wyzwanie :p Niestety nie - po opanowaniu całej Iberii odeszła mi ochota na granie. Ale kto wie, może jeszcze do niego wrócę.

    Krzyżacy to całkiem ciekawa rozgrywka. Nie ma jak germanizacja i nawracanie ogniem i mieczem :)Wojna z Polską to było coś -mieli o 10 tys więcej wojska a AI zaskoczyło mnie pomysłowością. Musiałem oddać Gniezno i Gdańsk, ale kilka lat potem to sobie odbiłem

    Obecnie posiadam ziemie po Kurlandię na północy i Gniezno na południu. Mógłbym chcieć od Polski więcej, ale patriotyzm mi na to nie pozwala :) Po mojej zwycięskiej wojnie, straciła Śląsk i inne ziemie z Sieradzem na rzecz Czech, a Wielkopolskę na rzecz pogańskiego Pomorza.


    Najmniej grałem hr. Neapolu - zdobyłem szejkanat Trapani, żeby wzmocnić swoją pozycję (Te przeklęte ks. Apulii ;) - mają na mnie claimsy ). Planuje zajęcie całej sycylii i awansowaniem na Księstwo, a potem zniszczenie Apulii i stworzenie Królestwa Neapolu.


    Skoro grałeś Hrabstwem Neapolu to skąd nazwisko "av Holstein-Turenne" u Twojego nieprawego dziedzica ???
     
  7. tjord

    tjord Nowy

    Lubię zmieniac sobie nazwisko w savie adekwatnie do sytuacji w grze

    Mam jeszcze taką mała manię, że zmieniam niepasujace mi imiona władców - nie umie ścierpieć Yvesów czy Errandów na Francuskim tronie
     
  8. Knight_in_Fire

    Knight_in_Fire Ten, o Którym mówią Księgi

    Aktualnie gram Strasburgiem/Nordgau. Rozbudowuję prowa (training_grounds).
    Zamariażowałem Ludolfa z taką jedną z Bawarii (dostanę potomka (?)).

    Rok 1100. Chcę podbić Sundgau i Lotaryngię, może całe Niemcy.
     
  9. Fevencil

    Fevencil Nowy

    Ja aktualnie gram małym księstwem Pizy. To znaczy się nie do końca. Księstwem Pizy zacząłem, a teraz to jest Królestwo Neapolu rozciagające się od Płw. Iberyjskiego, Apenińskiego, Płn Afrykę do Płw Arabskiego i Ziemii Św. Gdybym zaatakował Bizancjum, to całe Morze Śródziemne byłoby moje...
     
  10. tjord

    tjord Nowy

    Fajnie mi sie ostatnio zagrało :)

    Lubeka-> Pomorze -> Egipt (odbity od Francuzów :)) -> Bizancjum -> Roman Empire :)

    Mapa z 1210

    [​IMG]

    Folet -> Wasale
    Brąz -> To moje :)

    Ogólnie bardzo mało wojen z poganami, którzy zreszta łacza sie w duże, silne emiraty (Almohadzi, Abbasydzi), tron Francuski i Kastylijski odziedziczone, w ostatniej chwili mnie wykiwał władca Leonu :) i inna dynastia przejęła tam tron
    Do czasu :)
     
  11. Elm0

    Elm0 Nowy

    Normal/Normal, scenariusz 1066
    Zacząłem grę jako książe Cumberland. Pierwsze lata gry spokojne, powolna rozbudowa prowincji, bez wojen. Zabawa zaczęła się około 1100, gdy wysłałem księcia na krucjatę żeby wspomóc króla Anglii, który nieźle sobie poczyniał na Bliskim Wschodzie i w Egipcie. W 1104 książe poległ w małej potyczce z Saracenami gdzieś niedaleko Kairu... tytuł przejął jego 14-letni syn. Dwa miesiące później młody oberwał klątwą (zdziwiłem się, czym mógł podpaść papieżowi w takim wieku, no ale legatem był król Anglii Robert... :D) Będąc pod ekskomuniką rządził 59 (!) lat, niemal co drugi miesiąc kolejny władyka zgłaszał pretensje do jego ziem, tak że pod koniec jego panowania całe Wyspy i pół Francji miało na mnie claimy :D Oczywiście co chwila bunty wasali, nawet tych spokrewnionych. Z członków rodu na dworze pozostał tylko mój marszałek oraz jeden bękart, nie licząc kilku kobiet. Zdecydowałem się zmienić ród rządzący na płodnych Bretevilów z Kentu wyrzuconych z własnej domeny przejętej przez Francuzów. (Nie wiem jak to się stało, ale w pewnym momencie na moim dworze pojawiło się trzech braci Bretevilów z niezłą gromadką potomstwa...)
    W 1198 rzuciłem wyzwanie upośledzonemu królowi Anglii, tron przejąłem w 1201 w międzyczasie nabijając sobie monstrualne BB - o dziwo po ogłoszeniu się królem kara do lojalności wasali znikła :eek: . Ruszyłem następnie na bicie pogan aby trochę poprawić swoją reputację.

    Z sytuacji międzynarodowej - Bliski Wschód i Afryka zmieniły się w mozaikę państewek katolickich, prawosławnych i muzułmańskich. Król Danii przeprowadził się do Konstantynopola, a na Wschodzie powstało wielkie Królestwo Bułgaru (!) rządzone przez fińskiego Rurykowicza (!!), obejmujące tereny Rusi, Finlandii, Kaukazu oraz 2/3 Persji. We Francji średnio co 10 lat wojna domowa i zmiana władcy, dla odmiany Niemcy niesamowicie stabilne - od stu lat ten sam ród na tronie. W Polsce rządzi Piast narodowości pruskiej, a w hiszpanii została tylko Nawarra, której królem jest przechrzczony Arab.

    I jak tu nie kochać tej gry? :D

    PS. Postaram się wrzucić screeny przy najbliższej okazji...
     
  12. remoh

    remoh Nowy

    Obecnie prowadzę ciekawą rozgrywkę rodziną Burbonów. Pierwsze trzydzieści lat upłynęło na rozbudowie mojej jedynej prowincji i aranżowaniu atrakcyjnych mariaży dla moich licznych kuzynów i kuzynek. Tymczasem mój senior Książę Akwitanii, zerwawszy wczesniej więzy z rodziną Kapetyngów wybrał się na wojnę aż na dalekich Kumanów. Przyznam, że nie lubię oddawać swoich odziałów pod komendę seniora ale tym razem efekty przeszły najlwiększe marzenia! Nie robiąc absolutnie nic, no może poza straceniem pieniążków, stałem się posiadaczem trzech prowincji na Krymie, moj senior zaś połamał sobie zęby na stepach Ukrainy.. Czekam teraz na zdobycie upragnionych 100 monet aby stworzyć tytuł księcia Krymu. Nie planowałem takiego kierunku ekspansji, chciałem skupić się na mariażach i mozolnym wydzieraniu ziemi za ziemią w Księstwie Akwitanii a tu taka niespodzianka! Wokół Morza Czarnego także ciekawie, Bizancjum dzielnie opiera się Turkom, chrześcijanie z Gruzji ponieśli straszne klęski w walkach z Kumanami i kalifatami kaukazkimi. Moja rodzina czuje się coraz silniejsza na Krymie i z chęcia spogląda na nowe tereny ekspansji na Kaukazie.. Niech żyje Krym Francuski!
     
  13. tomay

    tomay Nowy

    a ja z ciekawosci gram Khazarami na pagan & muslim modzie...

    trudnoscia gry jest nieciekawe polozenie i to ze nie mozemy z nikim innym na
    poczatku zawierac malzenstw poniewaz tylko my mamy wyznanie judaizm...

    jest to jednak tez zaleta poniewaz wszyscy sa naszymi wrogami religijnymi takze nie martwimy sie o roszczenia...

    na razie lawirujac i zdradzajac sojusznikow udalo mi sie po kilkudziesieciu latach zdobyc tytul Krola Bulgarii Kamskiej... (ENG - King of Bolgar)
     
  14. tjord

    tjord Nowy

  15. Hansolo

    Hansolo Nowy

    Ups...

    Tak więc proszę moderatorów o wybaczenie i wyrzucenie tego tematu.
     
  16. Hansolo

    Hansolo Nowy

    Chorwacja

    Aktualnie gram sobie Chorwacją w scenariuszu 1066r (Bugfix 1.05). Król (Petar Trimpowic) miał około 50 lat, równie starą żonę i nie miał syna. Na szczęście żona zmarła po paru latach, a ja ożeniłem króla z jedną bizantyjską 18-stką. Efekt - syn, dwie córki, plus jeszcze córka z poprzedniego małżeństwa. Do ok. 1075 w spokoju rozwijałem sobie kraj i próbowałem zwasalizować sąsiadów - Księstwo Serbii zgodziło się po kilku próbach, Księstwo Karyntii od razu, a Księstwo Belgradu wogóle nie chciało. W roku 1075 papież ogłosił krucjatę do Jerozolimy. Jako że jestem mały i biedny, poszedłem walczyć trochę bliżej - na Sycylię. Efekty widać na screenie. Poczekałem aż Draskin (syn Petara) skończy 10 lat, po czym nadałem mu tytuł Księcia Sycylii (niech się chłopak uczy). Na Sycylii porządził dość, by stworzyć jedno hrabstwo i Biskupstwo Malty. Parę lat po tym wydarzeniu, w wieku 63 lat zmarł król Petar, nowym królem został nieletni Draskin. Odczekałem aż dorośnie i zawarłem małżeństwo z 16-letnią dwórką księcia Serbii.

    Tak obecnie wygląda moje królestwo:

    [​IMG]

    Pobożności dużo mieć nie będę - Draskin ma parę cech, które ostro ją zaniżają (w tym sceptycyzm).

    Plany na najbliższą przyszłość - przeprowadzić krucjatę na Belgrad (obecnie zajmują go Pieczyngowie), koronować się na Króla Serbii, a potem podbijać Afrykę Północną. Gdy pojawi się następca tronu, oddam mu Sycylię - niech się uczy.

    Z ciekawostek mogę wymienić jedną z młodszych córek Petara - Brankę. Kobieta ma umiejętności wojskowe na poziomie 14.
     
  17. kloszard

    kloszard Idziesz im, Emmanuelle!

    Życzę miłej walki.
    Ja z paru powodów nie daje dziedziców na odległą prowincję. Prowincja jest z reguły słabiej rozwinięta niż "stare ziemie". Jest mniej budowli - w związku z tym jest mniejsza szansa na dobrą edukacje dla ewentualnych wnuków. Poza tym wnukowie urodzeni na prowincji mają zły zwyczaj podłapywania obcej kultury. Niby nic, ale gra pieczyngowskimi Piastami, arabskimi Bodzetami itp. jest mało nastrojowa.



    Chyba wystarczy przeniesienie...
     
  18. Einfall

    Einfall Ten, o Którym mówią Księgi

    Zacząłem hrabstwem Moskwy, zebrałem kasę i ogłosiłem się Wielkim Księciem na ... hmmm... na Moskwie i.... tylko Moskwie;) Korzyść - zerwanie stosunku lennego z Perejasławiem, możliwość hołdowania hrabstw. Połączonymi wysiłkami moimi i innych księstw ruskich, poganie zostali wyparci z Europy Wschodniej. Niestety, przegapiłem ważny moment. Księże Perejasławia podbił ziemie pod Uralem i ogłosił się królem Bułgarii Kamskiej. Ja sukcesywnie podszczypywałem innych książąt poprzez hołdowanie cudzych wasali oraz "niezrzeszonych" hrabstw. Stoczyłem też parę wojenek z Polską w celu zebrania ziem ruskich. Ostatecznie, ogłosiłem się królem Rusi. Zostali mi tylko Bułgarzy Kamscy, ale poczekam aż najadą na nich Mongołowie:twisted: Na świecie też ciekawie. Tron Polski odziedziczony przez Rurykowiczów z Kijowa, z domieszką krwi kumańskiej. Węgry i Bizancjum upadły pod ciosami Seldżuków, którzy sami ulegli krzyżowcom. Niestety tytuły króla Węgier i Cesarza Bizancjum poszły w niepamięć. Kastylia zakończyła rekonkwistę Półwyspu i obsadziła trony Portugalii, Leonu i Aragonii. Próżnia polityczna po Węgrach została częściowa zapełniona przez Czechy i.. mnie;) Francja, Niemcy, Anglia i Szkocja stabilne. Krzyżowcy z tych krajów potworzyli państwa w Afryce Północnej i na Bliskim Wschodzie. Aha, przetrwała chrześcijańska Nubia. I tyle. Teraz utrzymuję pokój z Bułgarami Kamskimi i czekam na Mongołów...

    EDIT: Setny post:D
     
  19. Elm0

    Elm0 Nowy

    Gra Francją. Rozpocząłem jako książe Anjou, sukcesywnie rozszerzając swoją domenę w ramach Francji. Po kilkudziesięciu latach w wojnie domowej obaliłem króla z dynastii Kapetów i samemu zagarnąłem tytuł. Pierwszy król z dynastii, Piotr II (pan. 1129-75) po przejęciu tronu poświęcił większość swego panowania na odbudowę osłabionego królestwa, a także rozpoczął podbój północnej Hiszpanii. Pod koniec jego panowania w kraju zapanował ład i porządek, prawo i sprawiedliwość. :D Niestety władca nie doczekał się męskiego potomka, dlatego tron przejął jego kuzyn ze strony Ludwika, brata królewskiego dziadka - książę Kastylii (nie jestem pewien, bo piszę z pamięci) Piotr. Piotr III (1175-82) był schizofrenikiem. Jego choroba objawiła się z pełną mocą, gdy zamordował własnego pierworodnego, Tybalda. (przyznam że wtedy szczęka opadła mi na ziemię... :shock:) Kraj ponownie pogrążył się w chaosie wojny domowej. Na szczęście dla królestwa, szalony władca w 1182 zmarł w bliżej nieznanych okolicznościach. Jego następca, Karol IV (1182-1208), syn Tybalda, doprowadził królestwo do szczytu swej potęgi. Pod jego berłem zjednoczony został cały Półwysep Iberyjski, sukcesem zakończyła się również druga krucjata na Algerię, w wyniku której w północnej Afryce zostało utworzone silne księstwo. Karol był ojcem ok. 20 dzieci, w tym 5 bękartów. Aby sprawiedliwie obdarować wszystkich tytułami, pod koniec życia zdecydował się podzielić swoje królestwo. drugi i trzeci syn zostali odpowiednio królami Kastylii i Leonu, oraz Aragonii. (wcześniej tron portugalski otrzymał brat króla - Garcia). Następca Karola IV - Filip II (1208-52) kontynuował politykę poprzednika, doprowadzając m.in. do zakończonej powodzeniem krucjaty do Ziemi Świętej. Za jego panowania królowie Aragonii i Kastylii zmarli bezpotomnie (wcale im nie pomagałem :p) oddając swe korony Filipowi, który jednak zrzekł się ich na rzecz własnych dzieci. Był to ostatni wybitny władca z dynastii Andegaweńskiej. Jego następca - Robert III (1252-56) nie zdobył poparcia możnych, został ekskomunikowany przez papieża i zaledwie cztery lata po objęciu tronu popełnił samobójstwo, tym samym przekazując tron swemu synowi Piotrowi IV (1256-69). Piotr poczatkowo odnosił sukcesy (zdobycie Bretanii w 1261), jednak w 1265 wybuchła kolejna wojna domowa. Bezpośrednim powodem był najazd króla na ziemie niepokornego Hrabiego Reims, który nie dość, że odmówił zrzeczenia się swych ziem na rzecz króla, to na dworze odprawiał bezecne pogańskie praktyki a nawet przyjął pogańskie imię (po ludzku: miał kulturę berberyjską, wkurzył mnie tym :twisted:). Wkrótce król zamordował własnego brata Berta oraz jego trzech synów, a niemal wszyscy wasale wystąpili przeciwko niemu.(dokładniej to było tak, że ktoś sprzątnął następcę tronu, a na nowego nie było dużej szansy - zabiłem więc brata, aby nie zanieczyszczał królestwa swoją włoską kulturą :p ) Papież obłożył go ekskomuniką, a królowie Anglii i Niemiec najechali na ziemie francuskie. Piotr nie miał szans w nierównej walce, w 1269 roku został zmuszony do zrzeczenia się tytułu królewskiego na rzecz księcia Burgundii Mniejszej - Roberta. Resztkę jego posiadłości podbił w 1272 roku król Anglii o Dziwnym Imieniu - Asclettin.

    Innymi słowami mówiąc, przeholowałem z rozwalaniem królestwa :D Żeby nie kończyć gry przełączyłem się na nowego króla Francji, którym próbuję teraz pozbierać wszystkie ziemie do kupy. Co jest cholernie trudne... pusty skarbiec, mało prestiżu i piety, dużo chętnych do tytułów... zobaczymy jak będzie.

    Aha, państwa w których rządziła dynastia de Anjou:

    Francja
    ks. Anjou
    ks. Gaskonii
    ks. Poitou
    ks. Nawarry
    ks. Tuluzy
    ks. Delfinatu
    ks. Tunisu, Algieru, Kairuanu, Kabylii i Konstantyny
    Portugalia
    Leon
    Kastylia
    Jerozolima
    ks. Meklemburgii (Wieleci podbili pół Niemiec! Pomagając w wyprawie przeciwko nim złapałem sobie całkiem spory kawał północno-wschodniej Rzeszy)
    poza tym różne dziwaczne hrabstwa na końcu świata (np. Nubia)

    Na świecie dzieje się ciekawie. Il-chanat został kilka razy zdemolowany przez Seldżukow. Złota Orda miała więcej szczęścia, ale obecnie jest bliska upadku pod ciosami Bizantyjczyków, a większość Europy Wschodniej zafarbowała na fioletowo. Neapol niemalże zjednoczył Włochy (brakuje im Rzymu i części płn. Włoch trzymanych przez księcia Sabaudii). Polska ma pół Węgier, Węgry mają 1/4 siebie. :mrgreen:Konstantynopol małą turecką plamką w fioletowym morzu.
     
  20. Hansolo

    Hansolo Nowy

    Chorwacji ciąg dalszy

    Tak więc Draskin i Lalidka okazali się dość płodną parą - 5 synów, córka plus dwóch bastardów. Niestety, żonka nie przeżyła ósmego porodu. Królowi znalazłem dwórkę z Niemiec - ma z nią kolejną córkę, następne dziecko w drodze.

    Ostro główkowałem, co by zrobić z synami. W końcu postanowiłem propagować nepotyzm, czyli usunąć swoich wasali z tronów i koronować synów na księciów. Rozbiłem już wszystkie księstwa, teraz skłaniam hrabiów do oddania koron. Zgodnie z uwagą kloszarda najstarszy (Vasile) został księciem Slawonii. Bogate prowincje i w miarę rozwinięte. Niestety, nie wiedzieć czemu chłopak się zestresował.

    Wogóle stres to poważny problem królestwa. Połowę rodziny powinienem wysłać na leczenie - jak nie stres, to depresja. Z tego powodu Brance stats wojna spadł z 14 na 12, a próby uczynienia z niej matki superżołnierzy spełzły na niczym.

    Jeśli chodzi o podboje to nic się nie zmieniło. Podbiłem tylko Belgrad i koronowałem się na króla Serbii.

    A oto dorośli synowie Draskina:

    [​IMG]

    Seslava trzymam jeszcze na dworze - mam nadzieję uczynić go protoplastą rodu superkanclerzy.

    Matko (książę Sycylii) to mój największy zawód. W chwili rozpoczęcia edukacji chłopak miał zarządzanie 10. Ale zepsuł się w dzieciństwie i nici z rodu superskarbników. Dobrze, że jeden z dworzan ma ten stats na poziomie 15.

    A oto król Draskin I:

    [​IMG]

    Wdał się w matkę - popatrzcie na umiejętności dyplomatyczne!

    Ekskomunikę dorwał niedawno. Jako że był sceptykiem, papież oskarżył go o grzeszne życie. Postanowiłem wykłócać się z papieżem, straciłem sceptycyzm, ale zyskałem ekskomunikę. No to zacznie się bal.



    We wszystkich innych działach taki temat jest przyklejony do AAR-ów. U nas też tak będzie. Piszcie, co się dzieje w waszych grach, wymieniajcie spostrzeżenia.
    Pozdrawiam,
    kloszard
     
  21. Kalontas

    Kalontas User

    Ostatnio zacząłem księstwem Krety w 1066 i obecnie jestem królem Egiptu. Możecie zapytać, jak ta dwuprowincjowa pipiduwa odbiła siedlisko Fatymidów - odpowiedź jest prosta. Wykorzystałem słabą wierność ich wasali i to, że mają za dużą domenę i musieli rozdawać hrabstwa. Wasale niemal od razu zaczęli im się buntować, włącznie z jednoprowincjonalnymi szejkanatami, które Fatymidzi potworzyli w Egipcie. Pojedynczo popodbijałem wszystkich zbuntowanych szejków, w odpowiednich odstępach czasowych. Kalif sam nie mógł nic z nimi zrobić, bo był na wojnie z Damaszkiem i Jerozolimą. Z czasem Kalifatowi zostały tylko Aleksandria i Giza, które z powodu moich podbojów w Egipcie zaczęły się buntować. Dzięki utrzymywaniu sojuszu i przyjaźni z królem Nubii, podbiłem resztki Egiptu, po czym podbiłem trzy szejkanaty podległe Cyrenajce i zostałem pierwszym od wieków greckim królem Egiptu. Mam syna, którego w save przerobiłem na "Ptholemaios" (Ptolemeusza) i w tej chwili czekam, aż Egipt odbuduje siły po wojnach i chociaż częściowo nawróci się na prawosławie.

    W międzyczasie wydarzyła się dziwna rzecz - stary książę Krety nie miał żadnego syna, kiedy zginął na wojnie z szejkiem Aleksandrii. Myślałem, że to koniec, ale znikąd wyskoczył mi drugi koleś o tym samym nazwisku, który dokończył dzieło poprzednika. Zawsze myślałem, że takie coś przydarza się tylko AI, ale widać człowiekowi też może.
     
  22. kloszard

    kloszard Idziesz im, Emmanuelle!

    Tak właśnie jest. Nie wiem czy zawsze tak było, ale żeby wylosował się nowy koleś to kolejka dziedziczenia musi być pusta. Przy obcych w kolejce niestety czeka nas porażka.
    Zauważyłeś że ten wylosowany następca jest trochę...yyy upośledzony ? To jest taka forma kary.
     
  23. Kalontas

    Kalontas User

    Czy ja wiem, czy upośledzony... Ma 8/7/5/6, więc bywało już gorzej (wspieram się dworzanami, a tych mam niezłych), niestety ma mało traitów. Całe szczęście Ptolemeusz się zapowiada bardzo dobrze.
     
  24. de Ptysz

    de Ptysz Ten, o Którym mówią Księgi

    Zanim miałem foramt dysku grałem Chorwacją:
    Na samym początku pokojowa wasalizacja serbskich księstw, następnie stworzenie tytułu króla Serbii. Miałem szczęście, bo na Węgzrech wybuchła wojna domowa i tytuł króla jakoś zniknął, a kraj został podzielony na niepodległe księstwa - nieco pokojowych a trochę wymuszonych wasalizacji i 3 tytuł królewski mój. Potem to już z górki - około 1200 roku tworzę tytuł króla Bułgarii co jest zwieńczeniem moich podbojów w tym regionie. Co ciekawe dosyć szybko, bo już ok. 1150 (czyli 20-30 lat po podobju Węgier) 3/4 Węgier ma kulturę southslavic:smile:
    Szkoda, że nie zrobiłem sobie kopii teog save, bo bym dokończył teraz grę(doszedłem do 1250).
     
  25. Kalontas

    Kalontas User

    A ja mam dalsze sukcesy w grze prawosławnym królestwem Egiptu. Nie tylko aż trzy (!) prowincje nawróciły mi się na prawosławie, włącznie z Aleksandrią, ale nawet zdobyłem trzy nowe hrabstwa na resztkach Kalifatu Fatymidów, który się w międzyczasie zredukował do Jordanii i dwóch szejkanatów w okolicach Palmiry.

    Inny problem miałem z greckimi książętami - zaczęli mnie nachalnie namawiać, żebym ich zwasalizował! Dochodziło do sytuacji, że nie nadążałem z odmawianiem - odmawiałem im, bo nie chciałem plątać się w konflikt z Bizancjum, które miało na nich roszczenia. W końcu jednak, dla świętego spokoju, zgodziłem się na to i teraz mam nieco wadzące ziemie w Grecji...
    Nigdy przedtem, przed DV, nie miałem takich upierdliwych książąt, ani hrabiów, którzy koniecznie chcą zostać moimi wasalami. Zawsze to ja byłem upierdliwy prosząc ich o wasalizację. To wina dodatku?
     
Status Tematu:
Zamknięty.

Poleć forum

  1. Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu: utrzymania sesji zalogowanego Użytkownika, gromadzenia informacji związanych z korzystaniem z serwisu, ułatwienia Użytkownikom korzystania z niego, dopasowania treści wyświetlanych Użytkownikowi oraz tworzenia statystyk oglądalności czy efektywności publikowanych reklam.Użytkownik ma możliwość skonfigurowania ustawień cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Użytkownik wyraża zgodę na używanie i wykorzystywanie cookies oraz ma możliwość wyłączenia cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej.
    Zamknij zawiadomienie