Antoni wzywa do broni

Są jacyś chętni na forum gotowi zginąć za ojczyznę w jakimś kotle na wschodzie kraju?

Ja osobiście jestem za budową czegoś co można nazwać Obroną Terytorialną, ale nie łudzę się, że taka formacja jest w stanie obronić kraj (no chyba, że będziemy się bronić w miastach i zamienimy je w środkowoeuropejskie odpowiedniki Aleppo)

Natomiast zalety i wady moim zdaniem antkowej OT:

Zalety:

- wsparcie dla sił policyjnych (uchodźcy, chaos itd.)
- kontakt ludności z wojskiem
- mała liczebność = mała liczba poległych w walce z rosyjską armią

Wady:

- niska wartość bojowa
- przypisanie do terenu (brak manewrowości praktycznie)

 

Jak to kiedyś omawialiśmy - w nowoczesnej wojnie można takie jednostki niszczyć siedząc w biurze na drugim końcu globu. USA potrafiły w Jemenie, Afganistanie czy Somalii wypatrzeć i zniszczyć małe grupy partyzanckie za pomocą dronów. Polska ma jeszcze ten minus, że ma teren łatwy do operacji wojskowych, z przeciętną infrastrukturą oraz mocną urbanizacją. W wojnie konwencjonalnej OT nie ma racji bytu. I nawet nie chodzi o armię Rosji, bo OT nie wykaże sił aby powstrzymać chociażby "bratnią pomoc" z Niemiec czy stacjonujących wojsk USA/NATO w Polsce.

Równocześnie Polska nie jest krajem, któremu grożą realne problemy wewnętrzne, by były siłą pacyfikacyjną. Mniejszości są rozproszone, słabe i nieliczne by doprowadzić do rozruchów na tle etnicznym, narodowym, wyznaniowym czy rasowym. Na tle ideologicznym problemów nie będzie takich, które by wymagały użycia jakiś sił nietypowych - okres ideologizacji minął wraz z upadkiem ZSRR i teraz ideologie nie są niczym realnie zagrażającym, by zmotywować masy do rozruchów czy chwycenia za broń. Są owszem wyjątki, ale to są przypadki specyficzne. Na naszym podwórku ludność została tak mocno zniechęcona do jakichkolwiek ideologii, że nie będzie poświęcać miru dla jakiś miraży.

OT ma mieć podstawowe zadanie czysto militarne, jednak większość akcentuje użycia niemilitarne. Po co więc tworzyć OT, skoro można byłoby odtworzyć ZOMO pod inną nazwą? Akcentowane są kwestie, które nie winny znajdować się w zagadnieniach armii i sił jej podobnych ale innych formacji. Doświadczenia z ZOMO można byłoby wykorzystać, odpowiednio przeanalizować, zrewidować i to wszystko zrekonstruować. W przypadku jakiejś wielkiej fali niezdyscyplinowanych uchodźców (czy z Bliskiego Wschodu, Afryki, Ukrainy, Niemiec, Białorusi, Rosji, Czech, Słowacji, Rumunii, Meksyku, Kolumbii, Chin centralnych czy Skandynawii) byliby siłą zdolną do realnego wsparcia standardowych sił policyjnych, a dzięki mobilności i braku przywiązania terytorialnego mogliby szybko latać z jednego punktu do drugiego. Dodatkowo ochroniłoby to przed elementem wykorzystywanym w medialnym bełkocie, że przeciwko cywilom wypuszcza się armię (bo dla zapadnich mediów i ichniego świata to jest wskazówka, że dane państwo nie jest demokratyczne ergo jest członkiem osi zła).

 

Obce wojska wkraczają do Polski a demos z kratorem się cieszą.

Cóż, gdyby USA traktowały Polskę poważnie, to by dawał technologie i fundusze do samorozwoju (przypadek izraelski) a nie wprowadzał swoje siły do "ubezpieczenia" tegoż kraju (przypadek irański). Dodatkowo część inwestycji jest blokowane, rzekomo pod polecenie Waszyngtonu by utrudnić przeprowadzenie projektu Nowego Jedwabnego Szlaku (w jego efekcie dominacja handlu morskiego oraz jego kontrola przez USA spadłyby).

http://www.kresy.pl/wydarzenia,bezp...olske-do-sabotowania-nowego-jedwabnego-szlaku

 

Jeżeli mam być szczery, to bardziej niż to całe "wspaniałe" OT przydałaby się Polsce eskadra lekkich samolotów szturmowych, albo porządna inwestycja w polski przemysł lotniczy. A sorry, zapomniałem, że PiS podczas poprzednich rządów opylił co mógł Amerykanom, którzy teraz na chama, za pośrednictwem swoich lobbystów wpychają polskiemu wojsku sprzęt made in USA.

 

Dzisiaj dostałem SMSa z newsem, że są plany przywrócenia powszechnej służby wojskowej. Ale w internecie nie mogę znaleźć niczego co byłoby newsem z tego roku.

Ktoś coś słyszał? Wypatrzył?

 

byl news na fb ze sa takie plany ale nic wiecej mi nei wiadomo. I tak jestem juz rezerwa i to z "pobytem stalym za granica"

 

Nic nie wiem na ten temat.

Mnie ciekawi czy WKU nadal ma jakieś dziwne wyznaczniki dla kategorii.
Przykład?
Ja podczas stawiennictwa na komisji miałem ok. -3 dioptrii na każdym oku, kondycja słaba, mięśni tyle co nic. Dostałem A. Kolega z klasy - z wf-u same piątki, grał w amatorskim klubie piłkarskim, ćwiczył na silce. Niewielkia wada wzroku ok. 0.5 dioptrii (nie pamiętam + czy - ) dostał B. Czemu? Bo ja noszę okulary (bez nich jestem ślepy jak kret), a on nie. Nie były mu potrzebne - jego wada nie dawała mu się we znaki.

Co lepsze, gdy mój brat, młodszy o 3 lata, poszedł na WKU miał gorszy wzrok ode mnie i też dostał A.

 

W wojsku ślepi są przydatni do samobójczych ataków [emoji14]

 

@ers - a skąd wiesz, że ten kolega nie miał jakiś wstydliwych wad? Np. patologicznie małe jądra, jedno jądro schowane w jamie brzusznej, nadmierna stulejka? Myślisz, że by się przyznał przed kolegami "Dostałem kat. B bo mam za małe jajka"?

 

No ale dostał B? Przecież tej kategorii chyba od dłuższego czasu nie przyznają?

 

No dostał B, ale to było tak 7 lat temu.