Bitwa o Ostrołękę

Temat na forum 'HoI - AARy' rozpoczęty przez czarex, 27 Listopad 2005.

Status Tematu:
Zamknięty.
  1. czarex

    czarex User

    Zdaję sobie, że będzie to krótki AAR. Trudno. Ale postaram się jak najlepiej wykorzystać ten czas. Przedstawiam tutaj opis jednej bitwy (tzn. taktyczn rzeczy to mój wymysł, ale wszystkie globalne sprawy to gra). Umieszczę również dużo informacji na tematy światowe itp. Czekam na komentarze!

    CZĘŚĆ I : Jak do tego doszło dziadku ?

    Grudzień 1998 roku. Warszawa.
    -Dziadku, opowiedz mi o twojej przeszłości - zapytał Piotr swojego dziadka, Henryka Kowalczyka
    -Nie rozumiem?
    -Chodzi mi o wojnę obronną w 1939 roku.
    - Aha, ale o co ci konkretnie chodzi?
    - Bitwa o Ostrołękę.
    -Hmmm.... - Henryk wpadł w głęboki namysł, ale po chwili odpowiedział:
    - dobrze, ale to będzie długa opowieść
    - nic nie szkodzi - mamy czas.
    - Dobrze, a więc moja przygoda z wojskiem rozpoczęła się w czerwcu 1939 roku. Dostałem przydział do 4 dywizji piechoty stacjonującej pod Bydgoszczą i wchodzącej w skład Armii Pomorze.

    --------------------------------------------------------------------------------------------------------

    1 września. Ta data długo pozostanie w naszej pamięci. Wtedy to wojska niemieckie dokonały barbarzyńskiego ataku na nasz kraj. Wilelka ilość dywizji zgromadzonych na granicy mogło w każdej chwili rozpocząć atak na granice naszego kraju. Ale tego nie robiła. Ku zdumieniu Polaków Niemcy nie dokonali żadnego ataku. Błyskawicznie więc rozpoczęto mobilizację wszystkich sił. Dopiero 3 września jeden z korpusów powietrznych Niemiec rozpoczął naloty na pozycje Armii Poznań. Jednak małe doświadczenie lotników i skuteczna obrona p-lot Polaków sprawiły, że lotnictwo poniosło duże straty (ok. 80 zastrzelonych maszyn) Polskie Naczelne Dowództwo wezwały wszystkie siły znad granicy wschodniej na zachód. Tymczasem jednak...

    [​IMG]
    Niemieckie lotnictwo nad Polską

    Cały świat obiegła ta wiadomość. Rządy Wielkiej Brytanii i Francji były oburzone, ale nie poczyniły żadnych kroków w celu wyjaśnienia tej kwestii. Polska natomiast miała swoją wojnę.

    [​IMG]
    Zniszczony sowiecki T-35

    Nastał 7 września
    Niemcy, rozpoczęli Wielką Ofensywę Lotniczą. 2 wielkie grupy lotnictwa III Rzeszy rozpoczęły naloty na pozycje zajmowane przez Armię Pomorze i Armię Kraków.
    Natomiast wojska Niemiec rozpoczęły atak na pozycje polskie.

    [​IMG]
    Stukasy atakują!

    -------------------------------------------------------------------------------------------------------

    - i co się dalej stało? - Piotr dopytywał się.
    - wojna.
    - no, opowiadaj!
    - jest już późno, opowiem dalej jutro.


    Część krótka. I jak wam się podoba? Czaro26
     
  2. czarex

    czarex User

    Część II: Za Wisłę!!!!

    - Piotrze, daj mi odpocząć - w Warszawie wschodziło słońce, a Piotr już czekał na opowieść-
    - Dziadku, obiecałeś!
    - No dobrze, ale poczekaj chwilę, muszę coś zjeść...

    5 minut później
    -Dlaczego tak wcześnie mnie obudziłeś? - zapytał dziadek schodząc powoli po schodach
    - Wczoraj opowiadałeś, że trafiłeś do 4 Dywizji, tak?
    - Tak, oczywiście
    - A może powiesz coś więcej?
    - Dobrze, otóż trafiłem dokładnie do 4 Dywizji Piechoty pod dowództwem płk. Tadeusza Lubicz-Niezabitowskiego. Dalej, do 2 batalionu i 1 kompanii. Pluton 2, sekcja karabinu
    maszynowego...
    - Strzelałeś z KaeMu ?
    -Tak, nie przeszkadzaj. Dowódcą kompanii był por. Wieniawa a dowódcą plutonu chorąży Długoszewski. W sekcji było nasz trzech - ja, Dominik Bielski i Stefek Lutomirski.
    - A czy byliście dobrzy?
    - hmmm... Wszyscy byli dobrzy. Cała 4 Dywizja była najlepsza. Dlatego dostaliśmy za zadanie utrzymywanie kontaktu z Armią Modlin. Byliśmy na prawej flance.
    - A tak w ogóle, to z czego strzelałeś?
    - CKM Browning wz. 1930 kal. 7.92 mm
    - To była dobra broń?
    - Wydaje mi się że tak. Chociaż trochę zużyta. Ponadto miałem jeszcze karabinek 7,92 mm wz. 98 Mauser
    -Mauser?
    - Tak, ale to nie wielki, niemiecki karabin, tylko zmodernizowana przez Polaków wersja. Udało mi się go zdobyć od znajomego kawalerzysty.
    - A co się wtedy działo na froncie?

    [​IMG]
    Obsługa CKM Browning
    ------------------------------------------------------------------------------------------

    7 września oddziały niemieckie przekroczyły granice II RP. Ciężkie walki toczyły się w Borach Tucholskich i w rejonie Poznania. Mimo dramatycznej obrony Polaków siły pancerne przebiły się przez II kolejne rejony umocnione i zmusiły do wycofania Armie Pomorze i Poznań.

    [​IMG]
    Niemieckie czołgi w ataku

    O mało co, a Armia Pomorze nie została odcięta od kraju, jednak dzięki umiejętnościom jej dowódcy - marszałka Śmigłego-Rydza (pełnił podwójną rolę Naczelnego Dowódcy i Dowódcy Armii Pomorze) udało się wycofać w rejon Torunia. Armia Poznań wycofała się na południe, w rejon Częstochowy. Powstała luka w polskich liniach obronnych. Jednak po 3 godzinach lukę tę zatkała Armia Wyszków (5 dywizji) wsparta Brygadą Pancerną gen. Maczka. Należy zauważyć, że w przełamaniu linii obrony największą rolę odegrały samoloty Luftwaffe. Bez przerwy atakując obie armie zadały im ok. 40 % wszystkich strat. Same poniosły jednak na tyle duże straty, że musiały pozostać 3 dni na lotniskach w celu doprowadzenia do maksimum stanów osobowych.

    [​IMG]

    9 września armia Słowacji zajęła niebroniony Cieszyn. Dowódca Armii Kraków - gen. Szylling chciał natychmiast atakować, ale Naczelny Wódz odmówił - w razie przerwania linii obrony centralna Polska pozbawiona zostałaby obrony. Trafność tej decyzji można było podziwiać już 2 dni później:

    Niezwłocznie gen. Szylling wysłał 21 dywizję górską w rejon Lwowa. Wiedział, że te skromne siły nie zatrzymają na długo Węgrów. Ale sam miał do dyspozycji 6 dywizji i 3 zadania:
    -ochrona tyłów Armii Polskiej po przedarciu się nieprzyjaciela
    -obrona Krakowa i okolic przed Armią Niemiec
    -obrona rejonu Lwowa przed inwazją Węgier
    W sumie 4 dywizje w Krakowie, 1 w Przemyślu i 1 we Lwowie.

    Podonych problemów nie miał dowódca Armii Suwałki. Miał 2 silne dywizje i zadanie obrony rejonu Suwałk. Gen. Rómmel dowodził Armią Łódź. Całość skoncentrowana w rejonie Częstochowy. Miał wbrew pozorom najlepszą sytuację. Nie był pod nalotem ani ostrzałem. Jego Armia przybierała na sile. Właściwie do końca Wojny Obronnej Armia Łódź będzie do końca zwartą i silną jednostką. Armia Modlin stacjonowała w rejonach Torunia. Nie była najsilniejszą jednostką, ale jej żołnierze mówili o sobie "Tarcza Stolicy". Ponadto istniało kilka dywizji piechoty stacjonujące na wschodzie. Zostałyone niezwłocznie wezwane do centralnej Polski i utworzyły Armię Wyszków w Łodzi. Należy również wspomnieć o Armia Rezerwowej w Warszawie. Jej zadanie było jednak ściśle tajne.

    --------------------------------------------------------------------------------------------------
    - i już?
    -co już? - Piotrze?
    - no, a walki?
    - Później, muszę iść do sklepu po Aviomarin
    - A na co ci, dziadku?
    - No, myślałem, że się ucieszysz. Postanowiłem wybrać się z kolegami z oddziału do Ostrołęki - tam gdzie walczyliśmy.
    - A ja mogę?
    - Oczywiście. Ale wyjazd pojutrze i to bardzo rano
    - Wspaniale! ALe dlaczego idziesz dziś kupić Aviomarin?
    - Do jutra zapomnę...

    konie części drugiej. Jak zwykle mile widziane komentarze.
    PS. Zdjęcia będę dodawał, spokojnie.
     
  3. czarex

    czarex User

    dziś troszkę inaczej zaczynam:

    15 września 1939 rok, kwatera gen. van Bocka - dowódcy Grupy Armii "Północ"
    Do pokoju pośpiesznie wchodzi gen. von Kluge - dowódca 4 Armii GA Północ.
    -Heil Hitler!
    -Heil Hitler! - odpowiedział Brauschitsch
    -Wzywał mnie pan generał?
    -Tak jest. Sztab jest z pańskiej ofensywy na Toruń bardzo zadowolony...- po chwili dodał- ale otrzymuje pan następne zadanie - atak przez Toruń, Płock i Ciechanów.
    - W jakim celu?
    - Przygotowujemy ofensywę mającą na celu odcięcie wojsk Armii Pomorze, Poznań i Modlin oraz otoczenie Warszawy.
    -A co 4 armia ma robić?
    -Związać walką wszystkie siły polskie na północ od Wisły, następnie wspomóc 8 i 10 Armię w zdobyciu Warszawy, dalej atak na wschód na osi Płock- Ciechanów w kierunku Ostrołęki.
    - Będzie ciężko. A kto nas będzie wspierał?
    - Powinna 3 Armia, ale poniosła ciężkie straty w ataku na Suwałki i jest w tej chwili reorganizowana. Rozkazy nadejdą w ciągu najbliższych dni. Niech się pan dobrze przygotuje. O i jeszcze jedno - otrzymuje pan VI Korpus Zmotoryzowany.
    - Dziękuję i czekam.
    - Odmaszerować!
    -Heil Hitler!
    -Heil Hitler!

    ----------------------------------------------------------------------------------------------------
    15 września armie polskie były w trudnym, ale nie krytycznym położeniu. Utracono 4 prowincje - Gdańsk, Bydgoszcz, Poznań i Cieszyn. Powstawała nowa armia- Armia Publiczna. Umacniano Warszawę i linię Wisły. Dopiero 17 września rozpoczęła się generalna ofensywa. Siły 10 Armii gen. von Reichenau wdarły się na linie obronne Armii Kraków i Łódź (łącznie 11 dywizji). Zostały jednak odparte z ciężkimi stratami. Same Armie poniosły także duże straty. Jedna z kompanii Armii Łódź przestała całkowicie istnieć. Największym zagrożeniem dla Polaków nie były siły lądowe Niemiec, tylko lotnictwo. Po wielkich stratach pierwszych dni wojny utworzono 2 wielkie floty powietzne (każda po ok. 9 dywizjionów).

    22 września siły 8 i elementów 4 Armii zaatakowały Armię Wyszków i Armię Poznań wspartą Brygadą Pancerną. Krwawa bitwa została zakończona znowu dzięki wsparciu Luftwaffe. Obie Armie musiały się wycofać. W liniach obronnych utworzyła się luka, W którą gen. Reichenau zamierzał wprowadzić XVI Korpus Pancerny. Szybsza była jednak Armia Prusy. 26 wrześńia odparła atak i zajęła pozycje wzdłuż Radomia. Stawało się jasne, że Niemcy dążą do otoczenia wojsk Armii Kraków, Łódź, a następnie Karpaty. Postanowiono, że Armia Łódź wycofa się do Krakowa.

    Wtedy to odziały 3 i 4 Armii zaatakowały pozycje wojsk pod Toruniem. Atak poprzedziła kanonada artylerii i lotnictwa. Broniło się to ok. 16 dywizji polskich. Początkowa ofensywa przebiegała pomyślnie dla Niemców. Jednak 30 września atak został zatrzymany. 4 Dywizja Piechoty odparła uderzenie XVII Korpusu i utrzymała Toruń. Jednak następnego dnia, obrona została przełamana, a Armie musiały się wycofać. W tym samym czasie po ciężkich walkach 10 Armia zajęła Radom i zmusiła do wycofania się Armię Prusy. Siły 14 i 10 Armii zaatakowały Częstochowę i mimo twardej obrony Armii Kraków zajęły ją 3 października. Nad Armią Polską zaczęły zbierać czarne chmury.
     
  4. czarex

    czarex User

    Jazda pociągem przeciągała się. Piotr nie miał co robić - próbował się zdrzemnąć. Jedna myśl nie dawała mu spokoju. Spojrzał się na dziadka. Drzemał. Piotr ponownie zamknął oczy i zaczął intensywnie myśleć - dlaczego dziadek dopiero teraz zaczął opowiadać? Czy ma jakąś tajemnicę? Nagle usłyszał głos dziadka. Wydawał mu się jakiś obcy-
    - Dlaczego ostatnio nie dopominasz się?
    - Czego?
    - No, dalszej części?
    - Nie miałem czasu - szkoła
    - Taaa, wszyscy młodzi tak mają.
    Zapadła niezręczna cisza. W końcu Piotr zapytał się:
    - To opowiesz mi dziadku?
    - Dobrze - dziadek uśmiechnął się. Razem z kolegami...

    ---------------------------------------------------------------------------------------

    ... z plutonu byliśmy w kościele. Mieliśmy za zadanie obronę kościoła, a także zabezpieczenie pobliskiej drogi. Zanieśliśmy CKM na wieżę, a Dominik przyniósł amunicję. Łącznie 1500 pocisków - powiedział. Trudno, jakoś damy radę. Niedługo potem rozpoczęła się kanonada - Niemce atakują. Zrobił się cicho. Gdzieś w oddali grzmiały działa, pluły karabiny maszynowe i strzelały karabiny. Toruń był pod ostrzałem.
    Kilka godzin później odgłosy bitwy nasilały się. Noc z 16 na 17 września spędziliśmy w miłej atmosferze. Chłopaki załatwili jedzenie z pobliskich sklepów. Nagle wpadł goniec ze sztabu batalionu. Krzyknął -
    -Niemce się przebili! Wszyscy w gotowości. Atak kwestią godzin.
    Wszyscy skoczyli na równe nogi. Dosłownie w 10 sekund byliśmy na górze. Załadowałem CKM, a Dominik przygotowywał amunicję. Wszystko było jednak spokojne. Jedynie dalekie strzały mówiły, że mamy wojnę. Nagle na ulicy pojawiły się wozy. Dokłądnie trzy. Każdy ciągnęła dwójka koni. Chciałem już strzelać, gdy zauważyłem Polską flagę. Uciekali. To oddziały którejś z Brygad Kawalerii. Chwilę później znowu zapanował spokój. Niepewność trwała do rana. Przybył goniec:
    - 9 Dywizji Piechoty udało się zatkać lukę. Macie na razie spokój.
    - Ufff.... Powoli schodziłem po schodach. Zaraz upadłem na przygotowane legowisko i od razu zasnąłem. Taka sytuacja powtarzała się kilkakrotnie. W końcu 30 września stało się - Niemcy zaczęli szturm na miasto. Początkowo posuwali się szybko, z czasem impet począł tracić wartość. Około 11 dostrzegłem charakterystyczne chełmy.
    - NIEMCY! - krzyknąłem i przygotowałem się do strzału. Rozkaz dowódcy - ognia - nie padał. Było ich coraz więcej. Nagle zza rogu wyjechał czołg. Zrównał się z kościołem i wtedy...
    -OGNIA
    Czołg zapalił się trafiony kilkoma granatami. Nacisnąłem spust i w stronę Niemców poszybował grad kul. Wszyscy padli, ale będąc na placu nie mieli się gdzie schować. Strzelałem, jak to się mówi - z pasją. Zaczęli powoli się wycofywać. W końcu ostatni zniknął mi z widoku. Spojrzałem się na CKM. Cały był rozgrzany. Cała podłoga była w łuskach. Nie wiem ilu położyłem. Około 20, może 25. Nie ważne.
    [​IMG]
    Byliśmy szczęśliwy. Jednak dosłownie 2 godziny później usłyszeliśmy ryk silników. Nadlatywały szwabskie samoloty - krzyknął ktoś z plutonu. Nie mieliśmy broni przeciwlotniczej, a nasz CKM nie mógł ich sięgnąć. Wszyscy padli na ziemię. Dał się słyszeć gwizd pocisków. Straszliwy ryk samolotów mieszał się z ostrzałem dział. Nagle coś wstrząsnęło podłogą. Cały kościół zadrżał i wypełnił się kurzem. Nagle pociemniało mi w oczach. Straciłem kontakt ze światem...
    [​IMG]
     
  5. czarex

    czarex User

    Nie widzę komentów, ale piszę dalej:
    PS. Screeny po Nowym Roku - mało czasu

    --------------------------------------------------------
    ... Otworzyłem oczy. Wszędzie było ciemno. Przestraszyłem się. Jednak po chwili wszystko zaczęło wracać do normy. Kolory stawały się coraz jaśniejsze. Dostrzegłem najpierw gdzieś wysoko sufit. Obejrzałem się na boki i zobaczyłem straszny widok. Dookoła było pełno łóżek polowych. Leżeli na nich żołnierze. Niektórzy spali, inni rozmawiali. Spojrzałem w prawo i zobaczyłem mojego sąsiada. Widać, że trafił tu niedawno. Cała podłoga pod jego łóżkiem była we krwi, a dookoła niego biegały pielęgniarki. Ktoś krzyknął: "morfiny!"
    Na sali było około 500 żołnierzy. Starałem się przypomnieć, dlaczego się tu znalazłem. Ten świst, ciemność, kurz, jakiś krzyk. Nic więcej nie pamiętam. Rozejrzałem się i dostrzegłem stojący obok mojego łóżka karabin. Próbowałem się podnieść, ale ręce odmówiły współpracy. Opadłem z powrotem na posłanie. Byłem za słaby. Nagle dostrzegłem idącą w moim kierunku postać. Zorientowałem się, że to pielęgniarka.
    - Obudziłeś się, kapralu.
    - Tak, co mi się stało?
    - Dostałeś odłamkiem bomby, a potem spadł na ciebie kawałem dachu.
    - A dokładniej?
    - Złamana ręka i jedno żebro. Ponadto mały wstrząs mózgu. Mieliśmy z tobą problemy. - uśmiechnęła się. - obficie krwawiłeś.
    - A mój oddział? Gdzie ja jestem?
    - W Warszawie. A twój oddział też tu jest.
    - A który dziś mamy ?
    - 4 listopada.
    - Przespałem 5 dni?
    - No, pewnie tak.
    - A ile tu jeszcze zostanę?
    - Około tygodnia.
    Nagle rozległo się dudnienie. Gdzieś daleko strzelała artyleria.
    - Co się dzieje?
    - Pielęgniarka zmarkotniała - bitwa
    - Jaka bitwa?
    - O Warszawę.
    - Co?
    - Drugi dzień. Jak przyjdą oficerowie ze sztabu to się dowiesz.
    Pielęgniarka zaczęła odchodzić. Krzyknąłem:
    - Jak masz na imię?
    Odwróciła się, uśmiechnęła i powiedziała - Marysia.
    - Ja Henryk.
    -Miło mi - odeszła.
    Położyłem się z powrotem na posłaniu. Bitwa. Muszę wracać do chłopaków. Ciekawe co się z nimi stało? Mam nadzieję że żyją.
     
  6. czarex

    czarex User

    Oto kolejna część:

    Pułkownik Meiter jechał właśnie samochodem. Był dowódcą 84 pp 35 DP 4 Armii. Dostał rozkaz ataku na Warszawę. Jechał właśnie do sztabu. Mijał rozbite niemieckie samochody. Wszędzie były ślady walki - leje po pociskach, na budynkach ślady kul. Leżało także sporo ciał. Oddziały sanitarne nie nadąrzały z uprzętnięciem bałaganu.

    [​IMG]

    Rozkaz był prosty- 35 DP miała stanowić główny punkt uderzenia. Miała zająć przedmieścia i najważniejsze ulice. Następnie 2 DPanc. otrzymała zadanie rozwinięcie uderzenia i opanowania centrum.
    Potem oskrzydlenie i artyleria ... - rozmyślał pułkownik
    Podróż minęła szybko i znalazł się w sztabie. Wszystko było w należytym porządku. Wszedł do pokoju odpraw z wielką mapą na stole. Położył rozkaz. Nikogo jednak nie było. Meiter uważany był za dobrego, ale strasznie nerwowego dowódcę. Właściwie to sprawiło, że nie otrzymał posady dowódcy 35 DP. Teraz także wpadł w szał. Wybiegł z budynku i usłyszał strzały. Coraz bardziej zbliżały się. Nagle zobaczył grupkę biegnących żołnierzy. Widać było, że uciekali. Meiter wyjął pistolet, wymierzył w nich i krzyknął:
    - Co się tu dzieje?
    Jeden z żołnierzy odkrzyknął:
    - Polacy atakują. Rozbili nasze oddziały. Nic nas już nie urat...
    Po tych słowach upadł. Nagle zza zakrętu pojawiła się grupa polskich kawalerzystów. Żołnierze odskoczyli w krzaki, a Meiter ukrył się za Kubelwagenem. Grupka wyminęła ich i skierowała się dalej wzdłuż drogi. Rozległy sie strzały z broni ręcznej. Meiter przymierzył i wypalił. Miał poczciwego Lugera, ale Polak natychmiast przechylił się i upadł. Pozostali Niemcy otworzyli ogień. Zdezorientowani Polacy nie mieli pojęcia co się dzieje, ale szybko zauważyli czającego się pułkownika. Jeden z niech wycelował i wystrzelił z karabina Mauser.
    Meiter został trafiony. Poczuł straszliwe ukłucie w boku. Zaczął się osuwać. Polak wystrzelił podobnie. Zapadła ciemność...

    [​IMG]
    Kawaleria gotowa do ataku
    --------------------------------------------------------------------------
    Kontatak Polaków wykonany z Warszawy został zatrzymany, a jednostki poniosły dotkliwe straty.
    [​IMG]
    Niemiecka obrona

    Poza tym na cały froncie trwały słabe walki. Niemcy uzupełniali zaopatrzenia i przygotowywali się do zajęcia Warszawy. Polacy starali się zreorganizować. Utworzono nowe jednostki. Bitwa nadchodziła.



    ARR zamknięty oraz wyczyszczony po 30 dniach zastoju.

    Tomo55
     
Status Tematu:
Zamknięty.

Poleć forum

  1. Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu: utrzymania sesji zalogowanego Użytkownika, gromadzenia informacji związanych z korzystaniem z serwisu, ułatwienia Użytkownikom korzystania z niego, dopasowania treści wyświetlanych Użytkownikowi oraz tworzenia statystyk oglądalności czy efektywności publikowanych reklam.Użytkownik ma możliwość skonfigurowania ustawień cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Użytkownik wyraża zgodę na używanie i wykorzystywanie cookies oraz ma możliwość wyłączenia cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej.
    Zamknij zawiadomienie