Bo Polacy nie gęsi i swój... plan ekspansji mają!

Temat na forum 'EU II - AARy' rozpoczęty przez Glorfindel, 18 Wrzesień 2008.

Status Tematu:
Zamknięty.
  1. Glorfindel

    Glorfindel Aktywny User

    EU II – v. 1.09
    1419 – The Grand Campaign
    poziom – normal
    agresywność – furious


    Bo Polacy nie gęsi i swój... plan ekspansi mają!​


    To Wyście są Jurand ze Spychowa?!

    Z pamiętnika Stefana Kordeckiego, Kanclerza Królów Polskich:

    „Styczeń 1419 roku. Na Wawelu odbywa się zebranie. Wraz z Władysławem Jagiełło, Wielki Książe Litewski Witold i Zawisza Czarny, ustalić mają wspólną politykę sojuszu Polsko-Litewskiego. Po chwili również przybywam do sali obrad:

    [​IMG]

    Jagiełło: „... obiecywałem narodowi polskiemu, obejmując władzę, uwolnić go od ciemiężyciela z północy. Obiecywałem odzyskać utracone Pomorze, wraz z ziemią dobrzyńską. Dziś dopełnić chcę przysięgi, jako ten, który potęgę militarną Zakonu pod Grunwaldem złamał. Pytam, czy w tej trudnej sytuacji pomożesz mi? Czy brat mój i sojusznik wierny, pomoże mi spełnić me przyrzeczenie!?”

    Witold: „Nigdy bracie o pomoc mnie nie prosiłeś. To zawsze ja, jako ten młodszy uciekałem się do Ciebie z płaczem i prośbami. Masz mój miecz!”

    Jagiełło: „Dziękować nie pora, bo do wojny przygotować się trzeba. Muszę przeprowadzić wojskową reformę. Kanclerzu, cóż zrobić możemy?”[/I]

    Kanclerz Kordecki: „Najstosowniej byłoby Królu, zacząć wytwarzać zbroje żelazne. Surowiec potrzebny na tę modernizację, w państwie Księcia Witolda znajduje się, tuż przy naszej granicy z Galicją. Jeżeli Książę Witold, zgodzi się nam go użyczyć, armia nasza prusaków prześcignie.”

    [​IMG]

    Witold: „Władysławie. Skąpyś w przeszłości nie był, więc jakże wyglądałbym odmawiając Ci pomocy?! Oprócz miecza mego, masz moje żelazo.”

    Jagiełło: „Po stokroć, dzięki Ci Witoldzie. Jednak granica południowa z Lwowem włącznie, atakiem barbarzyńskich Mołdawian zagrożona. Potrzebuje kogoś, kto zostać może i strzec porządku w imię Króla .”

    Zawisza Czarny: „Po cóż Królu mnie wezwałeś. Pomogę Ci jeśli chcesz. Zostanę we Lwowie i będę pilnował porządku.”

    Kanclerz Kordecki: „Nie! Scyzoryk Twój, Zawiszo w boju z Krzyżakami zdziałać więcej może, niźli walcząc z jakimiś tam żołnierzami z małego państewka, na dworze których nie rozróżnia się prosiaka od psa. Ja zostanę w Galicji, by spełnić królewską prośbę.”

    Jagiełło: „Wyruszamy na wojnę bracia moi! Kanclerzu powierzam Ci stabilność państwa i proszę o jedną rzecz. Jako mój doradca masz pomyśl nad jakimś ważnymi reformami, które warto by wprowadzić do życia codziennego.”

    Kanclerz Kordecki: „Królu, trafiłeś w sedno! Mam kilka reform z dawien dawna przygotowanych. Będę czekał aż wrócisz z tarczą.”

    Jagiełło: „Obym tylko nie wrócił na tarczy.”


    [​IMG]

    „Począłem przygotowania do podróży w kierunku Lwowa. Po kilku dniach byłem już w drodze. Tymczasem Król Jagiełło oblegał już Pomorze Gdańskie.

    [​IMG]

    Sprytny manewr króla, który zarządził utworzenie samodzielnej brygady kawalerii w sile 12 000 jeźdźców, pozwolił mu na spokojne walki z Krzyżakami na ich ziemiach. Brygadą dowodził Jurand ze Spychowa, doskonały dowódca. Spełniał swoje zadania wyśmienicie, uprzykrzając życie rycerzom Zakonu. W końcu udało się zdobyć Pomorze Gdańskie.

    [​IMG]

    Książę Witold zdobył Malbork. W międzyczasie zaobserwowałem wzmożony ruch wojsk brandenburskich na granicy z Koroną. Postanowiłem wykorzystać ten fakt. Wyruszyłem wraz ze świtą do Brandenburgii:”

    Kanclerz Kordecki: „Wyrazy uznania dla Ciebie królu Brandenbrugii, Fryderyku. Przychodzę z propozycją dołączenia Was do sojuszu, w którym znajduje się Wielkie Księstwo Litewskie . W ramach przyjaźni, wręczam Ci ten dar.”

    Król Fryderyk: „Zaiste, korzystna to propozycja dla nas. Przyjmujemy ją bez wahania. Pieniądze, które nam podarowaliście wydamy na utworzenie jeszcze silniejszej armii.”

    Kanclerz Kordecki: „Król będzie zadowolony z Waszej decyzji. Do rychłego spotkania!”


    [​IMG]
    [​IMG]

    „Uśmiechnięty wróciłem do świty. Gdy znalazłem się znów we Lwowie, otrzymałem wiadomość, że Król Władysław zdobył Pomorze Szczecińskie w niedługim oblężeniu.

    [​IMG]

    W końcu udaliśmy się na ostatnią twierdzę Zakonu. W drodze do Koningsberga spotkaliśmy ostatnią armię Krzyżaków. Ich wojska zostały raz na zawsze unicestwione.

    [​IMG]
    Tymczasem doniesiono mi o rozpadzie sojuszu Habsursko-Bawarskiego. Jako, że z obydowma państwami mieliśmy stosunki powyżej normy, spróbowałem wcielić ich do sojuszu:

    Kanclerz Kordecki: „Niech będzie pozdrowiony Albert V i Książę Bawarii Ernst. Z pokojowymi zamiarami przybywam. Jako, że sojusz Wasz rozpadł się, widząc przyjaźń jaka istnieje między naszymi krajami, postanowiliśmy połączyć nasze wspólne siły.”

    Albert V: „Chcąc odnowić sojusz z Bawarią miałem nadzieje na reaktywację sojuszu. Teraz widzę, że uprzedziliście nas i to w korzystny sposób dla nas wszystkich. Odmawiając spisał bym swe państwo na straty.”

    Książę Ernst: „Doprawdy propozycja nie do odrzucenia, gdyż separacja religijna Czech dawała nam sie we znaki. Jako, że moglibyśmy ich otoczyć zgadzam, się na połączenie sił.”

    Kanclerz Kordecki: „Nigdy w życiu nie słyszałem słów piękniejszych niż dzisiejsze. Obiecuję osobiście to wynagrodzić, nie pomnąc o nagrodach i darach króla mego.”

    [​IMG]
    [​IMG]
    [​IMG]

    „Wróciłem z jeszcze lepszym humorem do Lwowa. Moja misja przeszła najśmielsze oczekiwania. Wreszcie po półrocznym oblężeniu zdobyliśmy Koningsberg. Król posłał po mnie, bym wyruszył i odszukał Juranda ze Spychowa, o którym już wspominałem. Gdy zajechaliśmy na miejsce, pertraktacje były już prowadzone. Polacy rządali oddania Pomorza Gdańskiego i zapłacenia wysokiej kontrybucji. Krzyżacy nie mieli wyboru, musieli przyjąć tę propozycję. Gdy wszyscy podpisaliśmy się pod dokumentem pokojowym, łącznie z Austriakami i Bawarami, za pióro chwycił Jurand. Starannie wypisał swe imię. Z ust mistrza Zakonu Krzyżackiego wyszły słowa wypowiedziane w złości i zdziwieniu:

    „To Wyście są Jurand ze Spychowa!?”

    [​IMG]
    Pokój z Prusami i odzyskane Pomorze​

    AAR zamknięty, upłynął miesiąc od ostatniego odcinka, w razie kontynuacji PW

    Aux Teergois
     
Status Tematu:
Zamknięty.

Poleć forum

  1. Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu: utrzymania sesji zalogowanego Użytkownika, gromadzenia informacji związanych z korzystaniem z serwisu, ułatwienia Użytkownikom korzystania z niego, dopasowania treści wyświetlanych Użytkownikowi oraz tworzenia statystyk oglądalności czy efektywności publikowanych reklam.Użytkownik ma możliwość skonfigurowania ustawień cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Użytkownik wyraża zgodę na używanie i wykorzystywanie cookies oraz ma możliwość wyłączenia cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej.
    Zamknij zawiadomienie