Brunszwickie Lwy

Temat na forum 'CK II - AARy' rozpoczęty przez Nuke, 21 Luty 2014.

  1. Nuke

    Nuke [heinkel intensifies]


    Odcinek I

    Objęcie tronu saskiego przez małoletniego Henryka nie nastąpiło od razu po śmierci jego ojca. Przez trzy lata cała Saksonia znajdowała się w rękach Albrechta Askańskiego, a dopiero łaska cesarza Konrada pozwoliła młodemu księciu objąć dziedzictwo ojca. Kolejne trzy lata zostały zmarnowane przez nieudolne rządy księżnej regentki Gertrudy.

    [​IMG]

    Jedyna córka cesarza Lotara, żona Henryka zwanego Pysznym, paranoicznie bała się o życie jedynego syna. Wszędzie widziała wrogów swojego zmarłego męża, co nie przeszkodziło jej w otworzeniu na oścież wrót swojej komnaty i zapraszaniu do niej mniej lub bardziej nobilitowanych poddanych. Co bardziej sprawnych kochanków obdarzała zamkiem, miastem lub wioską swojego syna. Nic dziwnego, że Henryk po osiągnięciu pełnoletności natychmiast odsunął matkę od władzy. Mimo nadopiekuńczej rodzicielki Henryk wyrósł na całkiem dobrego władcę. Sprawne pozbycie się z dworu Gertrudy (wydał ją za księcia Benewentu Ryszarda) i jej łóżkowych doradców dało mu szacunek podległych mu grafów.

    [​IMG]

    Metody wychowawcze Gertrudy nie zaszczepiły w Henryku wielu wad, zasiały w nim jednak wrogość do Albrechta Askańskiego, który był zaprzysięgłym wrogiem jego ojca. Pierwszym przedsięwzięciem młodego księcia - wciąż nazywanego lwiątkiem - było więc wszczęcie wojny z najbliższym zagrożeniem Saksonii. Henryk rozpoczął pieczołowite przygotowania. Zaręczył się z Juttą, siostrą landgrafa Turyngii Ludwika, zyskał od cesarza Konrada oficjalne zwierzchnictwo nad Brunszwikiem i Lüneburgiem, a potem pozostało mu już tylko zebranie wojsk ze wszystkich zakątków Saksonii.

    [​IMG]

    Oprócz Turyngijczyków sojusznikiem Henryka był jego stryj Welf. Imię pana Altdorfu było obiektem żartów w całym cesarstwie, a to z powodu zbieżności z nazwiskiem. Doprowadzało do komicznych sytuacji - chociażby gdy w dokumentach podpisywał się per 'Welf z rodu Welfów'. Szyderstwa nasiliły się, gdy swojego pierworodnego również nazwał Welfem. Chociaż Henryk nie darzył zaufaniem swojego stryja (który często podkreślał, że odziedziczy Saksonię, gdyby młodemu księciu przydarzyłoby się coś złego), to żarty z rodowego nazwiska niezbyt mu się podobały. Chcąc nieco podreperować autorytet Welfa zgodził się przyjąć jego syna na wychowanie.

    Na początku 1145 r. Henryk wyruszył więc na swoją pierwszą wyprawę wojenną. Oficjalnie był wodzem, w praktyce zgodził się na propozycję bardziej doświadczonych grafów i to właśnie oni objęli dowództwo w bitwach pod Wittenbergą i Wettin. Wojska Albrechta zostały doszczętnie rozbite, Askańczyk musiał więc zgodzić się na oddanie Henrykowi Weimaru z przyległościami. Lwiątko przemieniło się w lwa i dotkliwie pogryzło niedźwiedzia, a był to dopiero początek odbijania włości rodowych.

    [​IMG]

    Lew był jednak bardzo pobożny (była to kolejna cecha, której nie zdołała wyplenić Gertruda) - po powrocie z wojny Henryk postanowił wyruszyć na pielgrzymkę do Rzymu. Uzyskał nawet audiencję u papieża i dostęp do wielu świętych ksiąg. Po kilku tygodniach we Włoszech książę wrócił do Saksonii, niestety razem z matką, której drugi mąż niespodziewanie zmarł. Gertrudzie nie dany był dłuższy pobyt na zamku syna. Henryk, mający dość matki - która dla odmiany popadła w depresję - wysłał ją ponownie do Benewentu, by poślubiła kolejnego władcę tamtejszego księstwa.

    [​IMG]

    Wycieczka do Rzymu była dla wielu włoskich możnych okazją do poznania jednego z ostatnich przedstawicieli Welfów. Henryk był jednym z kandydatów na władcę kilku księstw, a nawet całego cesarstwa. Lew nie zamierzał jednak marnować środków na zdobywanie i utrzymywanie odległych państewek - dość powiedzieć, że ograniczył się do pobłogosławienia działań grupki konspiratorów dążących do obalenia obecnego porządku, po czym ruszył na północ realizować zamierzony kierunek ekspansji.

    A kierunkiem tym było południowe wybrzeże Bałtyku. Henryk jako ostatni (obok Albrechta Askańskiego) potomek wymarłego rodu Billungerów postawił sobie za cel odzyskanie niemalże antycznej marchii, która została stworzona przez jednego z jego przodków. Marchii obecnie zajętej przez pogańskie plemię Obodrzyców. Łatwe zwycięstwo nad trzykrotnie mniejszymi siłami pogan jesienią 1146 r. było wstępem do konsekwentnego podboju Meklemburgii i Pomorza, któremu w późniejszych latach Henryk oddał się niemalże bez reszty.

    [​IMG]

    Najpierw jednak Lew musiał odzyskać kolejne dziedzictwo ojca - Bawarię (szczerze mówiąc na głowę księcia spadło multum zobowiązań - Bałtyk, Saksonia, Bawaria, a przy większych ambicjach także Włochy i korona cesarska). Była to pierwsza wojna, w której Henryk mógł się naprawdę sprawdzić - egzamin na pana Saksonii zdał ostatecznie celująco. W 1147 r. w Bawarii trwały walki możnych z tamtejszym księciem (również Henrykiem, tyle że z rodu Babenbergów). Lew uznał ten moment za sprzyjający i szybko wyruszył na południe, zręcznie wymijając wojska buntowników. Siły Babenberga były jednak wciąż silniejsze od saskich, Henryk znalazł się więc w trudnym położeniu - na północy panoszyli się rebelianci, a od zachodu nadciągała armia bawarska. Wynik bitwy był bardzo niepewny...

    [​IMG]

    Okazała się ona jednak jednym z największych zwycięstw Henryka Lwa. Bawarczycy ponieśli ciężkie straty podczas przeprawy przez rzekę, a później podczas wspinaczki na wzgórza, na których rozlokowała się armia saska. Większość sił Babenberga została rozbita, chociaż straty Sasów również były dosyć poważne. Mimo wszystko wojna była wygrana.

    [​IMG]

    Pod względem militarnym Henryk okazał się więc zwycięzcą, ale pod względem dyplomatycznym poniósł porażkę. Cesarz nie chciał zgodzić się, by jeden książę władał dwoma księstwami, obawiał się także wzrostu siły Henryka, który stałby się najpotężniejszym władcą w cesarstwie. Z drugiej strony nie można było mu odmówić praw do Bawarii, którą władał jego ojciec. Konrad wybrał więc rozwiązanie iście salomonowe - Babenberg przyjął tytuł księcia Austrii i zachował wszystkie dotychczasowe ziemie, a Lwowi przypadł w udziale bezwartościowy obecnie tytuł księcia Bawarii. Henryk nie miał wielkiego wyboru - brał, co dawali - a w konsekwencji zapałał wielką niechęcią do Konrada, którego zaczęto zwać Mądrym, oraz do instytucji cesarstwa w całości.
     
  2. ers

    ers Ten, o Którym mówią Księgi

    Przynajmniej tutaj nikogo nie zniszczy atomówką.
     
  3. R3fr3Sh

    R3fr3Sh Znany Wszystkim

    Nuke, grałeś kiedykolwiek czymś innym niż Niemcami?
     
  4. Nuke

    Nuke [heinkel intensifies]

    Odcinek II

    Zniechęcony Henryk zaszył się na kilka miesięcy w swoim zamku. Nie planował wojen, nie cieszył się ucztami, swój wolny czas dzielił między kaplicę i alkowę. Większa ilość czasu spędzonego z Juttą zaowocowała pierwszym synem, który imię otrzymał oczywiście po ojcu i dziadku. Pojawienie się dziedzica Henryka doprowadziło do furii jego stryja Welfa - nie mógł już on liczyć na odziedziczenie Saksonii, chyba, że obu Henrykom przydarzyłby się nieszczęśliwy wypadek. To 'chyba' nigdy nie nastąpiło, pomimo że Welf przez wiele lat dybał na potomstwo swojego brata.

    Tymczasem książę stawał się coraz większym fanatykiem. Wyznawał kapłanom, że przydarzają mu się objawienia, a kulminacją dziwnych snów Henryka była jego wycieczka do pobliskiego lasu, gdzie Lew jakoby miał brać udział w tańcu z umarłymi, z którego cudem uszedł z życiem. Z czasem książę nieco się uspokoił, chociaż nocne spotkania ze świętymi przydarzały mu się do końca życia. Nie był to ostatni z Welfów, którego trapiły przypadłości tego rodzaju.

    [​IMG]

    [​IMG]

    Polityka cesarza Konrada była coraz bardziej ekspansjonistyczna. W 1142 r. interweniował we Francji, gdzie obalił ekskomunikowanego króla Ludwika Młodego i obsadził na tronie jego młodszego brata Henryka. W tym samym roku wsparł polskiego księcia Władysława w jego wojnach z poganami na Podlasiu, co zaowocowało jego koronacją (nie uchroniło to jednak Polski przed permanentnym stanem wojny domowej między synami zmarłego księcia Kazimierza). Dla odmiany Konrad nie wziął udziału w II krucjacie, która nastąpiła po upadku Jerozolimy w 1143 r. Podobnie też nie wsparł Henryka Lwa podczas krucjaty połabskiej, ale za to pomógł Gryfitom podczas buntu pogan zamieszkujących terenu u ujścia Odry. W kolejnych latach w dwóch wojnach odebrał Duńczykom ich posiadłości w Holsztynie, chociaż był to tylko przejściowy sukces.

    Henryk na jakiś czas zaniechał inwazji na ziemie pogan, gdyż musiał skupić się na obronie obecnego stanu posiadania. Podbechtywany przez Albrechta Askańskiego graf Everstein Mikołaj von Corvey otwarcie wystąpił przeciwko Henrykowi, co zakończyło się krótką wojną domową w 1150 r. i uwięzieniem Mikołaja na resztę jego życia. Z czasem książę przyznał buntownikowi wolność w obrębie zamku w Lüneburgu (a w późniejszych latach w Brunszwiku), jednakże graf już nigdy nie ujrzał swoich włości. Mimo to Albrecht kontynuował kurs na starcie z Henrykiem. Głośno domagał się oddania straconego Weimaru, a nawet posunął się do namówienia margrabiego Północy Rudolfa do próby zamordowania księcia (tutaj wystarczył lekki ryk Lwa, by margrabia potulnie zrezygnował ze swoich planów). Askańczyk ugadał się jednak z Henrykiem Babenbergiem, księciem Austrii, ale z tego porozumienia przez kilka lat nic nie wynikało.

    Książę zdecydował się na kolejną wyprawę dopiero późną jesienią 1151 r. Po bitwie pod Doberan plemię Ranów zostało zepchnięte na Rugię. Nowe ziemie Henryk nadawał słowiańskim możnym, którzy zgodzili się przyjąć katolicyzm. Z jednej strony miało to zapewnić ich lojalność, a z drugiej ułatwić misje chrystianizacyjne w Meklemburgii.

    [​IMG]

    Cesarz coraz częściej ingerował w obsadę tronów wokół władztwa Henryka osadzając w Dolnej Saksonii i Holsztynie posłusznych sobie książąt. Lew postanowił temu przeciwdziałać i, przy użyciu dwóch dam dworu, postarał się o zmianę swoich sąsiadów. Jeszcze w 1151 r. najechał Dolną Saksonię i po pokonaniu wojsk księżnej Mechthildy odebrał jej grafstwo Rüstrigen. Następnie przekazał je Eilice, dziedziczce ostatniego grafa Oldenburga. Niemalże jednocześnie wkroczył do Holsztynu i obalił panującego tam małoletniego księcia Hesso, a opanowane tereny oddał duńskiej księżniczce Katarzynie. Było to umyślne działanie Henryka - do Holsztynu rościł sobie prawa i cesarz, i król Danii, a ryzyko wojny z północnym sąsiadem dawało większą swobodę księciu Saksonii.

    Agresywne poczynania Henryka wywołały oczywisty sprzeciw jego sąsiadów. Osłabienia jego władzy żądał Albrecht Askański i Henryk Babenberg, a dołączyli do nich książę Czech Wratysław i księżna Dolnej Saksonii Mechthilda. Do koalicji przeciwko Henrykowi skłaniał się nawet jego szwagier Ludwik, landgraf Turyngii. Na początku 1153 r. Wratysław wysłał do Lwa oficjalną prośbę-groźbę, by władza nad Brunszwikiem i Lüneburgiem została przekazana więzionemu Mikołajowi von Corveyowi. Wojna z Czechami stała się faktem, chociaż ostatecznie po stronie Wratysława opowiedzieli się tylko Albrecht i Henryk. W ostatniej chwili Ludwik poparł swojego szwagra, co przeważyło wynik wojny.

    [​IMG]

    Żądania Wratysława zaskoczyły Henryka na polu bitwy pod Krummedick, gdzie pobici zostali obrońcy młodego Hesso. Książę zawrócił następnie wojska na południe i połączył się z Turyngijczykami pod Jeną, gdzie kompletnie rozbite zostały wojska Askańczyków. Stary i przygłuchy Albrecht już od dawna nie dowodził, co być może zaważyło na losach bitwy. Z południa nadciągały już jednak wojska czesko-austriackie. Ich siły były większe od sasko-turyngijskich, Henryk zdecydował się więc na najęcie zaciężnych wojsk z Lotaryngii. Razem z posiłkami swojego szwagra miał do dyspozycji osiem tysięcy żołnierzy.

    [​IMG]

    Wrogowie Henryka popełnili jednak zasadniczy błąd - podzielili swoje siły. Czesi ruszyli pod Everstein, a Austriacy zatrzymali się w Weimarze. Henryk natychmiast uderzył na silniejszych Czechów. Dwukrotna przewaga zapewniła mu druzgocące zwycięstwo - Wratysław zginął, jego wojska rozpierzchły się, a Austriacy pospiesznie wrócili na południe. Dla pokonanej koalicji tylko niewielkim pocieszeniem było nadanie Albrechtowi przez cesarza tytułu księcia Saksonii i Wittenbergii (Wittenberga znajdowała się w rękach Henryka, a Albrecht posiadał tylko skrawki Saksonii, więc jego tytuł miał mniej więcej taką wartość, jak 'książę Bawarii' na pieczęciach Lwa).

    [​IMG]

    [​IMG]

    W międzyczasie zmarła Gertruda. Książę ściągnął z Włoch szczątki matki i pochował ją tuż obok swojego ojca w Königslutter w Dolnej Saksonii. Okazało się, że Lew ma przyrodniego brata - dwuletniego Łukasza de Newburgh. Nieco wcześniej w dorosłość wszedł kuzyn księcia, Welf. Henryk postanowił wydać go za polską księżniczkę Agnieszkę, ta jednak zmarła tuż po ślubie. Ostatecznie książę postanowił odesłać kuzyna do jego ojca.

    W 1154 r. Henryk postanowił ostatecznie rozprawić się z Albrechtem. Liczył na zachowanie neutralności przez dwuznacznie zachowującego się Ludwika, niestety dla księcia jego szwagier stanął po stronie Askańczyka. Henryk nie zwlekał i uderzył na przygotowujących się do wojny Turyngijczyków. W podwójnej bitwie pod Wartburgiem rozbił siły Ludwika i Albrechta, po czym zdobył zamek Blankenburg. Niestety cesarz umniejszył skalę zwycięstwa Lwa i nie zgodził się na odebranie tytułu książęcego Askańczykowi. Był to jednak tylko lekki prztyczek w nos dla księcia. Zagrożenie ze strony Albrechta zostało zredukowane do minimum - teraz największym wrogiem Henryka był jego zdradziecki szwagier Ludwik, landgraf Turyngii.

    [​IMG]
     
  5. Nuke

    Nuke [heinkel intensifies]

    Odcinek III

    Na początku 1155 r. cesarstwo uległo nagłemu powiększeniu. Koronę francuską przejął jeden z wasali Konrada, książę Górnej Lotaryngii Mateusz de Chatenoy. Oznaczało to, że cesarstwo rozciągało się obecnie od Loary aż po Odrę. Wpływy Konrada sięgnęły nawet aż do Kentu (!). Posłuszeństwo Mateuszowi wypowiedzieli jednak książęta akwitańscy. Byli oni jednak podzieleni i część z nich szybko padła łupem Aragończyków.

    [​IMG]

    Rok później książę postanowił rozwiązać problem Ludwika. Jutta miała, niewielkie, bo niewielkie, ale zawsze, prawa do landgrafstwa Turyngii i w sprzyjającej sytuacji mogła przejąć władzę. Henryk nawiązał więc kontakty z turyngijskimi opozycjonistami, którzy zgodzili się zgładzić Ludwika. Zajął się tym Baldwin von Kassel, który otruł landgrafa podczas uczty latem 1156 r. Nowym landgrafem został kolejny Ludwik, najstarszy syn poprzedniego. Nim jednak cesarz zdążył zatwierdzić jego nominację, Henryk rozbił niewielkie siły Turyngijczyków pod Gleichen, zdobył Wartburg, a tytuł landgrafiny przekazał swojej żonie. Oznaczało to, że po śmierci rodziców mały Henryk - kolejne lwiątko - obejmie we władanie Saksonię i Turyngię. Sukcesję mieli zapewnić zakładnicy - młodsze dzieci zamordowanego Ludwika, które stały się przymusowymi gośćmi na zamku w Lüneburgu. Henryk pomógł jeszcze żonie stłamsić bunt grafa Nassau, co ugruntowało jej pozycję.

    Po zapewnieniu sukcesji turyngijskiej Henryk ponownie wrócił do zadania zniszczenia pogan w Meklemburgii i na Pomorzu. Tym razem nie uderzył na Ranów, którzy okopali się na Rugii, ale na Pomorzan, którzy zbuntowali się przeciwko władzy Gryfitów. Cesarz, zajęty sprawami francuskimi, nie interweniował, co dało pole do popisu Henrykowi. Po błyskawicznej kampanii, zakończonej wybiciem pomorskich wojsk pod Werle, Henryk zajął tereny aż do ujścia Odry. Powoli apetyt księcia zaczynał sięgać coraz dalej na wschód.

    Niedługo po walkach na Pomorzu Henryk dowiedział się o spisku księżnej Szwabii Matyldy, która zamierzała zabić Lwa. Książę Szwabii Fryderyk rywalizował wówczas z Henrykiem o tron cesarski, chociaż Henryk nie miał najmniejszej ochoty brać odpowiedzialności za kocioł (lub burdel, jak mniej pochlebnie wyrażał się przy najbliższych współpracownikach), jakim stało się cesarstwo. Dla Lwa najwygodniejszą sytuacją była obecna - stary, niedołężny cesarz, podzieleni i skłóceni książęta, a obok wszystkiego ród Welfów powoli umacniający swoją pozycję i ciągnący starą śpiewkę o krzywdach, jakie spotkały Henryka Pysznego i Billungerów.

    Pod koniec 1157 r. Jutta urodziła drugiego syna, Welfa. Modły o zdrowe dziecko nie zostały do końca wysłuchane - ściągani zewsząd medycy powtarzali tą samą diagnozę: jeśli Welf przeżyje, to nigdy nie będzie wyższy, niż długość miecza jego ojca. Krótko mówiąc - będzie karłem. Dodatkowo zachowanie małego lwiątka było nad wyraz dziwne, służki bały się zbliżyć do Welfa i szeptały po kątach, że jest on opętany. Henryk wolał dmuchać na zimne i do opieki nad dzieckiem sprowadził francuską zakonnicę Melisande. Trafił jak kulą w płot, gdyż Melisande była podejrzewana o bycie czarownicą. Zapewne wynikało to z jej zbyt wielkich wiedzy i umiejętności, niespotykanych u ówczesnych kobiet. Welf miał zły wpływ na swojego starszego brata Henryka, którego zaczęły dręczyć koszmary. Ostatecznie Henryk zdecydował się wysłać Juttę (która niedługo potem urodziła trzeciego syna, Lotara), Welfa i Melisande do Turyngii. Odległość między zamkami Henryka i jego małżonki dała wreszcie ukojenie ich najstarszemu synowi (nie zakłóciło tego niewielkie zmniejszenie tej odległości, gdyż w 1159 r. Henryk przeniósł się do nowej posiadłości w Brunszwiku).

    [​IMG]

    Niedługo po tych wydarzeniach do Brunszwiku przybyła karawana. Kupcy twierdzili, że przybyli z dalekiego kraju zwanego Indiami. Opowiedzieli Henrykowi o cudach, jakie tam widzieli, wręczyli księciu wiele drogich prezentów i pozostawili na jego służbie eunucha Amana, którego przedstawili jako 'wybornego dyplomatę'. Henryk nie miał jednak z niego wielkiego pożytku (głównie dlatego, że Aman bardzo opornie uczył się niemieckiego) i eunuch stanowił jedynie egzotyczny dodatek książęcego dworu.

    Rozwiązanie problemów rodzinnych pozwoliło Henrykowi na ponowne zajęcie się polityką. W 1160 r. zaręczył swojego najstarszego syna z dziedziczką Marchii Północnej Ermengardą. Dziedziczką wciąż była cztery lata później, gdy wzięła ślub z Henrykiem, ale dwa lata później, po śmierci jej ojca, nowym margrabią Północy został Fryderyk von Sommerchenberg. Jawne pokrzyżowanie lwich planów dynastycznych poskutkowało wojną, w której uzurpator został pokonany i zachował jedynie obszar Nowej Marchii oraz bezwartościowy tytuł margrabiego Starej Marchii. Odzyskanie granicznych terenów cesarstwa Henryk odłożył na później.

    Książę wciąż nie mógł zdecydować się na uderzenie na fortecę Ranów na Rugii - Arkonę. Wybrał więc o wiele łatwiejszy podboju - niewielkie plemię Wolinian zamieszkujących wyspę leżącą u brzegu Zatoki Pomorskiej. Pokonanie kilkuset słabo uzbrojonych pogan oczywiście nie sprawiło mu większego problemu.

    W 1165 r. zmarł wreszcie cesarz Konrad (na tronie cesarskim zasiadał przez dwadzieścia osiem lat, co w porównaniu z osiągnięciami jego następców było swoistym rekordem). Przewagą jednego głosu na nowego cesarza wybrano księcia Szwabii Fryderyka - drugi był oczywiście Henryk, który starał się jak mógł, by nie głosowano na niego (głównie twierdząc, że jest niegodny tak wielkiego zaszczytu, chociaż był jednym z najsilniejszych książąt w cesarstwie). Nowy cesarz nie okazał się godnym następcą. Niedługo po jego elekcji zbuntowała się Francja, Prowansja, Sabaudia i wiele państw włoskich. Tak zwana Liga Okcytańska domagała się odłączenia się od cesarstwa, co po dwóch latach walk udało się jej uzyskać. Terytorium cesarstwa zmniejszyło się o połowę, a pozycja Fryderyka była bardzo słaba. Henryk w duchu cieszył się, że udało mu się uniknąć przykrego obowiązku rządzenia tym kolosem na glinianych nogach.

    [​IMG]

    [​IMG]
     
  6. ers

    ers Ten, o Którym mówią Księgi

    Na jakim modzie grasz?
     
  7. Nuke

    Nuke [heinkel intensifies]

  8. Nuke

    Nuke [heinkel intensifies]

    Odcinek IV

    Henryk nie miał już żadnej wymówki - jedynymi poganami w tej części wybrzeża Bałtyku pozostali Ranowie. Książę długo zwlekał z wojną, nie chcąc ponieść wielkich strat podczas szturmowania Arkony. Ostatecznie udało mu się wywabić pogan z Rugii i rozbić ich w bitwie pod Lozitz. Ostatni bastion niewiernych został zniszczony. Henryk ogłosił się wówczas księciem Pomorza. Identyczny tytuł nosili Gryfici, co było zapowiedzią zbliżającego się konfliktu. Cesarz Fryderyk nie miał dość sił by powstrzymać rozrost państwa Henryka i musiał zgodzić się na przyjęcie przez niego trzeciego tytułu książęcego - zwłaszcza, że Pomorze nie było częścią cesarstwa.

    [​IMG]

    Książę natychmiast wyruszył więc na Gryfitów, pokonał ich w bitwie pod Gdańskiem i odebrał im Szczecin. Jeszcze w tym samym roku na Gryfitów uderzył także cesarz i zdobył dla Henryka Białogard. Książę był nieco zaskoczony wspaniałomyślnością Fryderyka. Pozycja cesarza stawała się jednak coraz słabsza. Stracił Kent na rzecz króla Anglii Roberta Łagodnego, borykał się z buntem arcybiskupa Stichtu Mateusza i chłopską rebelią w Cambrai. A przede wszystkim w każdej chwili mógł pojawić się uzurpator, który strąciłby Fryderyka z cesarskiego tronu. Stało się to szybciej niż ktokolwiek myślał.

    [​IMG]

    Wiosną 1173 r. graf Holandii Floris Gerulfing wzniecił bunt przeciwko Fryderykowi. Po jego stronie opowiedziało się niemal całe cesarstwo, za wyjątkiem Henryka, który pozamykał swoje twierdze i ogłosił neutralność. Po cichu chciał jednak wesprzeć Fryderyka, który okazał się nadzwyczaj wygodnym cesarzem. Szybko jednak okazało się, że książę może zostać złapany po przegrywającej stronie. W końcu przeszedł więc do obozu Florisa, który po kilku miesiącach pokonał Fryderyka i ogłosił się nowym cesarzem - niewiele lepszym od poprzednika.

    [​IMG]

    Jeszcze podczas wojny domowej do Brunszwiku przybył dorosły już syn księcia - Welf. Wychowanie matki niewiele pomogło - drugi syn Henryka wyrósł na pełnego chuci okrutnego karła (chociaż 'wyrósł' to za dużo powiedziane). Dodatkowo był słusznie podejrzewany o opętanie, chociaż bardzo starał się z tym kryć, mimo wielu dziwnych wypadków, jakie zdarzały się w jego otoczeniu. Czasem tylko czerwony błysk w różnobarwnych oczach Welfa zdradzał jego konszachty z diabłem.

    [​IMG]

    Henryk zastanawiał się jak najlepiej wykorzystać niezwykle utalentowanego syna. Z jednej strony chciał trzymać go z daleka od instrumentów władzy, by nie zagroził swojemu starszemu bratu (z tego też względu książę w ostatniej chwili zrezygnował z jego małżeństwa z dziedziczką Marchii Łużyckiej Hedwigą i wydał za nią najmłodszego Lotara), z drugiej starał się znaleźć dla niego zajęcie godne książęcego potomka. Ostatecznie postanowił, że Welf poprowadzi wojska saskie w planowanej wojnie z Gryfitami - a przy okazji nieszczęśliwie polegnie w bitwie. Księcia zastanowiło jednak pragnienie zostania duchownym, jakie wyjawił przed nim Welf.

    [​IMG]

    Wracając do zaręczyn Lotara i Hedwigi - matka przyszłej żony najmłodszego lwiątka, Zofia, była więziona przez margrabiego Miśni. Henryk nie zamierzał czekać na odebranie jej tytułu i postanowił ją zgładzić, a małą Hedwigę wziąć pod swoją opiekę i upewnić się, że małżeństwo dojdzie do skutku. Zofia zginęła podczas upozorowanej próby jej uwolnienia, niestety udział Henryka wyszedł na jaw. Jednak w ogarniętym kolejną wojną domową cesarstwie przeszło to bez echa.

    Cesarz Floris okazał się tragicznym władcą. Kilka miesięcy po koronacji lekką ręką zgodził się na żądania włoskich możnych i zrezygnował z niemalże całych Włoch. Książęta domagali się wówczas abdykacji Florisa i wysunęli kandydaturę grafa Fryzji Lutberta. Po krótkiej wojnie domowej udało się obsadzić na tronie nowego kandydata, nie był to jednak koniec kłopotów, gdyż zbuntowali się wówczas Lotaryńczycy.

    [​IMG]

    Tymczasem Henryk ponownie zaatakował Gryfitów. Bitwa pod Oliwą dowiodła talentów dowódczych Welfa, który przy minimalnych stratach własnych rozbił Pomorzan. Ostatecznie Gryfici utrzymali jedynie Pomorze Gdańskie. Ponowna fala zawirowań w cesarstwie na jakiś czas chroniła ich przed dalszymi podbojami lwów.

    [​IMG]

    Bunt Lotaryńczyków zakończył się sukcesem, a na tronie cesarskim zasiadł tym razem brat Florisa Otton. Nie powstrzymało to wybuchu kolejnej wojny domowej - tym razem kolejna frakcja książąt chciała osadzić na tronie samego Henryka, chociaż ten zapierał się przed tym rękami i nogami. Wysłał nawet do cesarza list, w którym odciął się od buntowników i zapewnił Ottona o swojej lojalności. Gdy dodatkowo na cesarstwo uderzyli Francuzi, Henrykowi nie pozostało już nic oprócz udania się do kaplicy i pomodlenia się o pomyślność Ottona. Tym razem modły Henryka zostały wysłuchane.

    [​IMG]

    Rok 1178 był rokiem wielu śmierci. Najpierw najstarszy syn księcia stracił żonę, która została zamordowana przez swoją siostrę Ulrykę. Szczęśliwie rok wcześniej Ermengarda urodziła syna (oczywiście Henryka). Później niespodziewanie zmarła Melisende, a krótko po niej blisko osiemdziesięcioletni Albrecht Askańczyk. W końcu zmarł i sam Henryk Lew, walcząc z Francuzami w imieniu swojego cesarza pod Verdun. Na tronie saskim zasiadł jego najstarszy syn i to on musiał się zmierzyć z problemami, które nawarstwiały się przez ostatnie trzydzieści lat.

    [​IMG]

    [​IMG]
     
  9. Nuke

    Nuke [heinkel intensifies]

    Odcinek V

    Blisko trzydziestoletni Henryk pod względem charakteru wdał się w ojca. Religijny fanatyzm (książę posunął się do tego, że po śmierci Ermengardy przyjął celibat) i gniewne usposobienie tworzyły nietypową mieszankę. Gdy po pewnym czasie doszła do tego niepohamowana ambicja, blady strach padł na sąsiadów Saksonii. Kolejny lew przygotowywał się do skoku.

    [​IMG]

    Po śmierci Ermengardy Henryk niespodziewanie poślubił Gerbergę, wnuczkę Albrechta Askańskiego. Było to małżeństwo czysto polityczne (zwłaszcza, że Gerberga była trędowata) i przy okazji miało zamydlić oczy nowemu księciu Saksonii-Wittenbergii, który był kuzynem Gerbergi. W rzeczywistości Henryk zamierzał najechać Anhalt i pozbawić Askańczyków władzy. Welfowie staliby się wówczas najsilniejszym rodem w północnych Niemczech. Książę był dziedzicem Landgrafstwa Turyngii, jego syn w spadku po Ermengardzie otrzymał Marchię Północną, a najmłodszy brat Henryka miał niedługo poślubić margrabinę Łużyc.

    Sasi uderzyli na Anhalt ledwie miesiąc po objęciu władzy przez Henryka. Kompletnie zaskoczony Albrecht (wnuk Albrechta Niedźwiedzia, zwanego też Starym ze względu na sędziwy wiek, jakiego dożył) był kompletnie nieprzygotowany, a jego niewielkie siły zostały zmasakrowane pod Lipskiem. Następnie książę zdobył ostatnią twierdzę Askańczyków - Bernburg. Błyskawiczne zwycięstwo nie pozwoliło cesarzowi Ottonowi na interwencję, a Henryk ogłosił się księciem Saksonii i Wittenbergi.

    [​IMG]

    W międzyczasie Henryk musiał uporać się z wewnętrzną opozycją. Bunt rozpoczął graf Szczecina Dobiesław, z którym książę starł się pod Sławnem. Niedługo potem dołączył do rebelii przyłączyli się burmistrz Jeny Welf i grafina Lubeki Adelajda. Henryk najpierw rozprawił się z Dobiesławem - zdobył i spalił gród w Szczecinie, a samego grafa uwięził w swoim zamku. Następnie pokonał siły Adelajdy w bitwach pod Lubeką i Sternbergiem, a na koniec obległ i zdobył Jenę. Zapewniło to spokój w księstwie na dłuższy czas, chociaż grafowie zaczęli podejrzliwie patrzeć na tyrańskie zapędy Henryka. Trójka rebeliantów została wtrącona do najgorszych lochów, jakie można było znaleźć w Brunszwiku. Kilka lat później dołączyli do nich także graf Blankenburga Gotzelo i graf Grone Udo.

    [​IMG]

    Nieufność między księciem i grafami została nieco zmniejszona podczas uczty wydanej przez Henryka z okazji ślubu jego brata Lotara z Hedwigą von Hohenzollern, margrabiną Łużyc. Nastawienie wasali do ich seniora powoli zmieniało się na lepsze, głównie dlatego, że Henryk nie zwiększał obciążeń feudalnych, co było na wielką skalę praktykowane u sąsiadów. Najlepszym spoiwem stosunków w księstwie Saksonii okazało się powstanie w Bremie Ligi Hanzeatyckiej. Tamtejsi mieszczanie odebrali władzę arcybiskupowi i miastem rządziła obecnie rada kupców. Szybko doszło do sporów między Hanzą i Hamburgiem o monopol na handel na Morzu Północnym i Bałtyku. Wielokrotnie w spory te mieszał się także cesarz, popierając raz jedną, raz drugą stronę. Dla Henryka idealnym wyjściem było zaś podporządkowanie sobie obu republik.

    [​IMG]

    Po uspokojeniu nastrojów w księstwie Henryk, wzorem swojego ojca, postanowił wyruszyć na pielgrzymkę. Napięta sytuacja w cesarstwie nie pozwalała na podróż do Rzymu, książę wybrał więc o wiele bliższą Kolonię, gdzie budowany był Relikwiarz Trzech Króli. Udał się tam wraz z Gerbergą. Namówiła ona Henryka, by porzucił śluby celibatu - zgodził się na to arcybiskup Kolonii (oczywiście za cenę drobnego datku na relikwiarz). Modlitwy Gerbergi zostały wysłuchane i jeszcze przed powrotem do Brunszwiku zaszła ona w ciążę. Szczęście nie sprzyjało jednak księżnej - żadne z jej dzieci nie przyszło na świat w pełni zdrowe. Cecylia miała zdeformowane stopy, a urodzona kilka lat później Oda sepleniła. Prostaczkowie powiadali, że na rodzinie Welfów ciąży klątwa i zdrowe jest tylko pierwsze lwiątko (nie było to końca prawdą, bo najmłodszy brat księcia, Lotar, nie uskarżał się na żadne dolegliwości).

    [​IMG]

    W cesarstwie ponownie rozszalała się wojna domowa. Po koronę rękę wyciągnął margrabia Badenii Henryk, który w 1183 r. pokonał Ottona i ogłosił się cesarzem Henrykiem VI. Chwilę później o tron upomniał się ponownie Floris. Nie zyskał on jednak większego poparcia i po kilku latach musiał się poddać. Henrykowi udało się wówczas umocnić swoją pozycję i utrzymać na tronie na kolejne lata. Książęta byli wyczerpani ciągłymi wojnami domowymi - najwięcej skorzystał na tym Lew, który spokojnie przyglądał się jak cesarstwo wykrwawia się w ciągłych walkach wewnętrznych.

    Rebelia Florisa miała się ku końcowi, gdy książę postanowił po raz kolejny uderzyć na Gryfitów, którzy utrzymywali się obecnie jedynie na Pomorzu Gdańskim. Na początku 1188 r. Henryk pobił ich w kolejnej bitwie pod Gdańskiem i zmusił księcia pomorskiego Wratysława do oddania południowej części jego władztwa. W praktyce walki trwały dalej, tyle że prowadzili je pomorscy wasale Welfów. Zakończyły się one w 1190 r., gdy Gdańsk z przyległościami znalazł się w granicach saskich. Wratysławowi po kilku latach udało się odzyskać Pomorze Gdańskie, ale za cenę uznania się wasalem Henryka i zrzeknięcia się pretensji do Pomorza Zachodniego.

    Po zajęciu Pomorza Gdańskiego Henryk stanął w obliczu problemu zarządzania coraz większym księstwem. W związku z tym zamierzał przyjąć tytuł królewski lub niemal równy królewskiemu. Zastosowanie tego pierwszego rozwiązania wiązało się jednak z oporem cesarza. Dotychczas w cesarstwie nie było króli poza królem rzymskim (wyjątek zrobiono dla słowiańskich Czechów). Ostatecznie Henryk zgodził się na podniesienie rangi Saksonii do Wielkiego Księstwa. Było to rozwiązanie sprawdzone w Lotaryngii, której władcy przyjęli takie właśnie tytuły. Cesarz ugłaskał jeszcze Welfa tytułem arcyskarbnika Rzeszy. Henryk zajął się następnie podziałem administracyjnym swojego państwa. Pomorze otrzymał Grzegorz von Colberg (niedługo później utracił Pomorze Gdańskie na rzecz Wratysława), Meklemburgię Józef Niklotid, Saksonię-Wittenbergę Werner von Österreich, a Lubekę uwolniona Adelajda von Pommern. Wszyscy zostali obdarzeni dziedzicznym tytułem książęcym i prawem do zasiadania w radzie wielkiego księcia.
     
  10. Nuke

    Nuke [heinkel intensifies]

    Odcinek VI

    Rozrost Wielkiego Księstwa Saksonii był bardzo niepokojący dla cesarza. Po wyparciu Askańczyków i podboju Pomorza Welfowie stali się główną siłą w północnych Niemczech. Szansą na stworzenie przeciwwagi dla nich byli Gerulfingowie, ci jednak wykrwawili się podczas wojen domowych i prób utrzymania na tronie cesarskim Florisa i Ottona (obaj bracia pochodzili z tejże dynastii). Natomiast miśnieńska linia Gerulfingów dysponowała zbyt małymi siłami, by zagrozić pozycji Welfów, dodatkowo książę wysuwał wobec cesarza roszczenia podporządkowania Marchii Miśnieńskiej Sasom. Henryk VI postanowił więc ustanowić cesarski pokój, który zakazywałby wojen między książętami i grafami. Przekonanie do tego planu choćby części swoich wasali było jednak bardzo trudne. Każdy z nich skupiał się na własnej korzyści, a nie interesie całego cesarstwa. Dodatkowo książęta z południa nie czuli się zagrożeni przez Welfów, a zakaz wojen odbierał im większość szans na poszerzenie swoich domen. Ostatecznie stronnictwo Welfów zwyciężyło i cesarski pokój nigdy nie został wprowadzony.

    [​IMG]

    Przez długi czas wynik politycznego starcia między dwoma Henrykami nie był jednak przesądzony. Książę uznał wówczas, że lepiej zawczasu rozszerzyć władztwo Welfów jak tylko się da, niż później ryzykować wojnę z cesarzem. Zaplanował więc serię wojen z sąsiadami. Najpierw podporządkował sobie arcybiskupstwo Magdeburga, a następnie uderzył na Dolną Saksonię. Z nadania Konrada władzę sprawowała tam sprowadzona z południa dynastia von Zähringen. Obecnie tamtejszy książę Dietmar przebywał w cesarskich lochach za udział w buncie Florisa, więc odebranie mu Oldenburga nie stanowiło większego problemu. Henryk nadał ten zamek rodowi Rapotonenów, którzy od lat byli wiernymi wasalami Welfów.

    Jeszcze podczas wojny z Zähringenami Henryk musiał rozwiązać wiele problemów rodzinnych. Dziesięć lat wcześniej z Brunszwiku niespodziewanie uciekł opętany młodszy brat księcia Welf. Jego los był nieznany - jedni powiadali, że nie żyje, inni, że wyruszył do Rzymu zabić papieża, a jeszcze inni, że tuła się po cesarstwie. Ujawnił się dopiero po śmierci landgrafiny Jutty w 1189 r. Jej główny tytuł otrzymał oczywiście Henryk, ale posiadłość w Schwartzburgu Jutta zapisała właśnie Welfowi (który dodatkowo przyprowadził ze sobą zastęp waldensów). Henryk nie zamierzał jednak przekazywać władzy nad Turyngią swojemu bratu, a na landgrafa wyznaczył małoletniego Andreasa von Nassau. By bardziej związać go z Welfami, zaręczył z nim swoją najmłodszą córkę Odę.

    Książę musiał bronić także sukcesji na wschodzie. Jego wojska pokonały buntowników prowadzonych przez grafa Brandenburgii Herberta, który chciał odebrać Marchię Północną jedynemu synowi Henryka. Książę poniósł zaś porażkę na Łużycach. Z tamtejszą margrabiną Hedwigą żonaty był najmłodszy brat księcia Lotar. Było to jednak małżeństwo bezdzietne, a po kilku latach Lotar wstąpił do Zakonu Calatrava i z czasem został jego wielkim mistrzem. Henryk nie za bardzo mógł się temu sprzeciwić i wydał zgodę na wyjazd brata na Półwysep Iberyjski oraz prawdopodobną utratę Łużyc (podobnie postąpił jego ojciec, gdy jego przyrodni brat Łukasz chciał wstąpić do Zakonu Santiago). Książę wolał, by Lotar wstąpił do niemieckiego Zakonu Krzyżackiego, który powstał w 1192 r. i cieszył się specjalnymi względami Henryka - okazywanymi głównie poprzez regularne datki. Nie zawodził tylko syn księcia - po osiągnięciu pełnoletności poślubił Kunegundę von Berg, a wraz z nią jej prawa do posiadłości Dolnej Lotaryngii na wschodnim brzegu Renu.

    [​IMG]

    Po częściowym pokonaniu przeciwności na wschodzie, Henryk wyprawił się na ziemie Florisa, który, podobnie jak Zähringenowie, był więziony przez cesarza. W bitwie pod Lingen Sasi z łatwością pokonali wroga. Wojna wydawała się być wygrana, ale wówczas przyłączył się do niej dorosły już landgraf Turyngii Andreas. Książę szturmem wziął zamek w Bentheim i zmusił Florisa do zawarcia pokoju, a następnie ruszył do Turyngii, by ukarać zdrajcę. W 1191 r. Henryk zajął najważniejsze turyngijskie zamki i uwięził Andreasa. Zerwał też jego zaręczyny z Odą, którą zamierzał teraz wydać za jego młodszego brata i spadkobiercę - Hugona. Pokonanie Florisa i odebranie mu części Dolnej Saksonii stanowiło kres ambicji Henryka na zachodzie. By zabezpieczyć granice, zaręczył on swoją najstarszą córkę Cecylię z wielkim księciem Dolnej Lotaryngii Onno Reginarem i wysłał ją do niego na wychowanie. Niedługo później Onno niespodziewanie zmarł. Cecylia została wówczas zaręczona z księciem Burgau Engelbrechtem.

    [​IMG]

    Wobec uwięzienia Andreasa i małoletności Hugona, coraz silniejszą pozycję w Turyngii zdobywał Welf. Henryk i Gerberga zamierzali zabić potężnego grafa, ten jednak z każdego zamachu uchodził z życiem. Książę obawiał się, że jego brat może przejąć landgrafstwo i upomnieć się o Saksonię - zwłaszcza, że spłodził ze swoją służką dziedzica. Jego syn Norbert również był karłem, póki co nie stwierdzono u niego jednak opętania. Henryka nieco uspokoiła wieść o egzekucji Welfa w 1194 r. wykonanej na rozkaz dorosłego już Hugona. Norbert był małym dzieckiem i musiały minąć długie lata, zanim zdołałby zagrozić swojemu stryjowi.

    W 1194 r. Henryk wyruszył na kolejną krucjatę, której celem było pogańskie plemię Prusów. Było ono znacznie silniejsze od Obodrytów czy Pomorzan - przeciwko Sasom walczyło kilka tysięcy zaprawionych w bojach wojowników. W bitwie pod Oliwą zadali oni duże straty wojskom książęcym, ostatecznie jednak musieli ulec. Po podboju Henryk zastosował podobny manewr jak na Pomorzu - oddał władzę jednemu z ochrzczonych wodzów, Glande von Finckensteinowi. Resztki Prusów utrzymały się w ziemi chełmińskiej, ale po kilku latach padli łupem Polaków.

    [​IMG]

    Zakończenie krucjaty pruskiej nie oznaczało końca wojen prowadzonych przez Henryka. W 1195 r. doszło do buntu heskich chłopów prowadzonych przez Baldwina - był to efekt mądrej inaczej polityki Welfa i opiekunów jego syna. Ponad dwutysięczna tłuszcza opanowała zamek w Schwartzburgu, a Baldwin ogłosił się nowym grafem. Książę zebrał wówczas wojska i rozpędził słabo uzbrojonych chłopów. Ci buntowali się jeszcze kilkukrotnie w kolejnych latach, jednak bez skutku. Książę nakazał wówczas Hugonowi poprawienie warunków włościan i odsunięcie od władzy pomagierów Welfa. W tym samym roku Henryk postanowił ostatecznie wyrzucić Zähringenów z Dolnej Saksonii i ustanowić tam rządy rodu Rapotonenów. Rozbicie wojsk małoletniego Hermanna i odebranie mu zamku w Tecklenburgu nie stanowiło większego problemu.

    Ekskomunika cesarza Henryka i jego wojny z papieżem, a następnie nieudolne rządy jego brata Luitpolda, wywołały upadek autorytetu cesarza. Henryk postanowił wówczas odłączyć Saksonię od cesarstwa. Przerażony utratą najsilniejszego księstwa Luitpold poczynił szereg ustępstw, by przekonać Henryka do zmiany decyzji. Podporządkował Sasom Marchię Miśnieńską i Łużycką oraz oddał Henrykowi na wychowanie księcia Dolnej Saksonii Hermanna (należałoby to przyrównać do podrzucenia Henrykowi kukułczego jaja, bo piętnastoletni Hermann nie potrafił zliczyć do dwóch i trzymano go z dala od miecza i łuku, by nie zrobił sobie krzywdy). Książę był jednak nieprzejednany i w 1196 r. zażądał od Luitpolda uznania, że Henryk jest niezależnym i jedynym władcą Wielkiego Księstwa Saksonii. Oznaczało to kolejną wojnę domową w cesarstwie.

    [​IMG]
     
  11. lysy

    lysy Panzer Legion

    Oj, chyba jednak będzie atomówka w średniowieczu;)
     
  12. Matheos

    Matheos Ten, o Którym mówią Księgi

    Bez przesady - może atomówki nie będzie ale Prusy czy tam Niemcy tak ;P Rozumiem że zamierzasz zgarnąć jakieś Królestwo i się usamodzielnić? Zniszczyć HRE ;) ?
    Parę pytań odnośnie jednej z dynastii których kraj de facto już podbiłeś... (Ah ten lokalny patriotyzm ;P )
    Co będzie z Gryfitami (w sensie dynastią)? Żyją jeszcze? Możesz ich ochrzcić i zrobić z nich wiernych wasali czy już gdzieś przepadli?
     
  13. Nuke

    Nuke [heinkel intensifies]

    Nie mam zamiaru zamieszczać jakichkolwiek spojlerów.

    Gryfici od dawna są katolikami, raz nawet udało im się odzyskać Gdańsk, ale potem ostatecznie przestali się liczyć.
     
  14. Nuke

    Nuke [heinkel intensifies]

    Odcinek VII

    W wojnie z cesarzem Henryk liczył na poparcie swojego syna, margrabiego Północy. Ten jednak stchórzył i ukrył się w którymś ze swych zamków (jego zachowanie było podobne do jego dziadka, który też zwykł chować głowę w piasek podczas wojen domowych w cesarstwie). Ostatecznie Sasi walczyli sami, a przeciw sobie mieli niemal całe cesarstwo.

    [​IMG]

    Luitpold w początkowej fazie wojny nie był w stanie obronić swojego zamku Wimpfen, gdyż, wzorem swojego brata, prowadził wojnę z papieżem. Henryk zdobył go po krótkim oblężeniu i rozbił niewielką odsiecz. Dopiero późną jesienią 1196 r. cesarz wyruszył na spotkanie z Welfem. Jednak nawet z posiłkami weneckimi jego siły były mniejsze od saskich. Luitpold, widząc ogromną przewagę Henryka wycofał się z Teck, ale został doścignięty pod Staufer. Tam jego wojska zostały kompletnie rozbite. Jednocześnie papież pokonał siły cesarskie we Włoszech. Luitpold nie miał wyjścia - musiał się poddać.

    [​IMG]

    Henryk pozostał na południu, gdyż bunt przeciwko niemu podniósł nominalny książę Dolnej Saksonii Hermann. Nie kontrolował on już żadnych terenów swojego księstwa - w jego rękach pozostała jedynie Badenia. Henryk zdobył jego zamek Hodenhagen i pojmał Hermanna, którego nie uratowała nawet pomoc Genueńczyków. Dolna Saksonia przypadła zaś w udziale Bertholdowi Rapotonenowi. Kilka miesięcy później w Badenii wybuchł bunt możnych, którzy obalili Zähringenów i ogłosili powrót grafstwa do cesarstwa. Henryk, nie zainteresowany sprawami południowych Niemiec, nie zdecydował się na kolejną wojnę z cesarzem.

    Uwagę księcia skupiły wówczas wydarzenia na północy. Adelajda Lubecka w 1198 r. zdobyła Hamburg, kontrolowany dotychczas przez przez radę kupiecką. Jednak po jej śmierci kilka miesięcy później jej władztwo zostało podzielone. Lubekę odziedziczyła jej córka Tiburge, która uznała zwierzchnictwo Henryka. Hamburg otrzymała jednak jej druga córka, hrabina Perinne, która była wasalem króla Francji. Książę nie miał jednak dość sił na wszczęcie wojny z Francuzami, którzy siłą dorównywali (a może nawet przewyższali je) cesarstwu.

    W 1199 r. doszło do serii wojen domowych w Prusach i na Pomorze. Von Colbergowie odebrali Gryfitom Pomorze Gdańskie, natomiast pruscy możni chcieli pozbawić von Finckensteinów władzy. Henryk obawiał się przeniesienia się buntowniczych nastrojów na inne tereny księstwa. Porozumiał się więc z zachodnimi wasalami, którzy poparli jego plan wprowadzenia w Saksonii książęcego pokoju. Zapewniło to wewnętrzny spokój na długie lata.

    [​IMG]

    Na przełomie wieków Henryk zaczął snuć wielkie plany. Zamierzał przygotować wielką krucjatę na ziemie Bałtów i osadzić tam Zakon Krzyżacki, który opanowałby wszystkie ziemie zajęte przez pogan, a być może także, w przyszłości, byłby punktem wyjścia do rekatolizacji Rusi. Książę już od wielu lat hojnymi datkami wspierał Zakon i zyskiwał sobie przyjaźń i przychylność kolejnych wielkich mistrzów. Potrzebował jednak pewności, że nie otrzyma zdradzieckiego ciosu w plecy. Nowy cesarz, Andrzej von Mecklemburg, jednocześnie wielki książę Bawarii i książę Austrii, nie wydawał się być groźnym przeciwnikiem. Henryk sądził, że powstrzymają go wojny domowe - ot, na przykład, kolejny uzurpator, po cichu wspierany przez Sasów, będzie próbował przejąć władzę. Za głównego rywala książę uznał Duńczyków, którzy również mieli apetyt na wschodnie wybrzeża Bałtyku, a przy okazji okupowali północny Holsztyn, do którego prawa rościł sobie Henryk.

    Książę rozpoczął metodyczne przygotowania do ataku na Danię. Najpierw wojska saskie wkroczyły do Bremy i obaliły rządzącą tam radę kupiecką. W mieście przywrócono władzę arcybiskupowi Stefanowi, który zgodził się na zostanie lennikiem Henryka. W Eselsfleth władał natomiast graf Dietrich Hetfeld. Przekonanie go do uznania zwierzchnictwa Welfów było łatwe - prędzej czy później i tak padłby łupem Duńczyków lub cesarza.

    [​IMG]

    Henryk zdecydował się na wojnę z Danią dopiero w 1203 r. U północnego sąsiada trwała właśnie wojna domowa, moment wydawał się więc idealny. Książę wyruszył na czele swoich wojsk na Zelandię, gdzie trwały walki duńskiego króla Ludwika z rebeliantami. Sasi z łatwością rozbili Duńczyków pod Kalundaeburgh, znaleźli się jednak w pułapce. Na Fionię wkroczyli wezwani przez Ludwika na pomoc Szkoci. Liczebnie dorównywali Sasom, Henryk zdecydował się jednak na przebicie na wyspę i pokonanie wroga, chociaż jego doradcy wskazywali, że bezpieczniej będzie ściągnąć okręty z Meklemburgii oraz Pomorza i wrócić na kontynent drogą morską. Książę uparł się jednak przy bitwie.

    [​IMG]

    Bitwa pod Othaens okazała się klęską wojsk saskich. Henryk z resztką armii wycofał się na Zelandię, gdzie dopadli go Szkoci i pomścili Duńczyków pod Kalundaeburgh. Książę mógł się jedynie poddać i wypłacić Ludwikowi pokaźne odszkodowanie. Bez pieniędzy i bez armii Saksonia znalazła się w potrzasku. Niewielkim ratunkiem był datek od papieża Eugeniusza.

    [​IMG]

    Pół roku później na Saksonię uderzył pogardzany przez Henryka cesarz Andrzej. Coraz starszy Henryk został odsunięty od dowodzenia armią (i tak z trudem mógł unieść miecz i tarczę), którą do boju poprowadził książę Dolnej Saksonii Berthold Rapotonen. Zdecydował się on uderzyć na wojska cesarskie zanim zdążą się one połączyć i tak doszło do bitwy pod Nassau. Z każdej strony nadciągali jednak armie Andrzeja. Książę najął oddział zaciężnych żołnierzy, który miał połączyć się z posiłkami z Pomorza. Zostały one jednak powstrzymane i pokonane pod Everstein.

    [​IMG]

    Berthold pobił wojska cesarskie pod Nassau i ruszył na północ by połączyć się z niedobitkami wycofującymi się spod Everstein. Jego sytuacja była jednak tragiczna. Z dwóch stron zbliżały się do niego dwie armie Andrzeja. Berthold postanowił zająć wygodne pozycje przy Wezerze i tam wydać bitwę cesarzowi.

    [​IMG]

    Pod Grone doszło jednak do największej masakry wojsk saskich. Trzykrotnie większe siły cesarskie wycięły w pień armię Bertholda (jemu samemu cudem udało się nie trafić do niewoli). Henryk po raz kolejny pozostał bez armii i bez pieniędzy, a pomocy odmówił mu tym razem papież. Książę nie miał wyjścia - zgodził się na oddanie cesarzowi Kleve.

    [​IMG]

    Brunszwicki lew tracił kolejne zęby (w przenośni i dosłownie), a słabość Saksonii zamierzali wykorzystać wszyscy sąsiedzi. W 1205 r. kolejny cios spadł z Dolnej Bawarii. Tamtejsza księżna Hildegarda zamierzała odebrać Bayreuth, które znajdowało się w rękach margrabiego Miśni. Berthold zebrał wówczas resztki saskiej armii i starł się z Bawarczykami pod Plassenburgiem. Udało mu się rozbić wroga, co uratowało Henryka przed utratą kolejnych terenów.

    [​IMG]

    W 1206 r. po długiej chorobie umarła Gerberga. Doradcy księcia nalegali, by Henryk pojął za żonę również owdowiałą matkę wielkiego księcia Dolnej Lotaryngii Almodisę. Posunięcie to miało zapewnić ochronę chociaż zachodnich granic Saksonii. Małżeństwo nie przetrwało jednak długo, gdyż Henryk zmarł tuż po ślubie. Nowym wielkim księciem został jego jedyny syn, margrabia Północy. Wielu powątpiewało, by znalazł on w sobie dość odwagi i sprytu, które pozwoliłyby mu na przywrócenie Saksonii świetności.

    [​IMG]
     
  15. Nuke

    Nuke [heinkel intensifies]

    Odcinek VIII

    [​IMG]


    Nowy wielki książę Saksonii był władcą o wiele ostrożniejszym od poprzednika. Henryk uważał, iż realizacja planów jego ojca może nastąpić tylko dzięki współpracy z cesarzem. Dlatego też jego pierwszą decyzją było ponowne podporządkowanie się Andrzejowi. Uzyskał dzięki temu szereg przywilejów, odzyskał także utracone dwa lata wcześniej Kleve. Henryk poczynił wiele starań, by załagodzić stosunki wewnątrz cesarstwa, między innymi uwolnił zakładników von Zähringenów. Posunięcia te dały mu pole do prowadzenia błyskotliwej polityki na wschodzie.

    [​IMG]

    Sytuacja w środkowej Europie była wyjątkowo sprzyjająca dla Henryka. W cesarstwie od kilku lat panował względny spokój, natomiast Dania była rozbita politycznie. Jedynym względnym zagrożeniem dla lwiego apetytu Welfów mogło być królestwo Polski, które otrząsnęło się po dziesięcioleciach wojen domowych i szukało okazji do ekspansji. Książę rozwiązał ten problem w iście mistrzowski sposób. Na dwór Piastów wysłany został kanclerz Wolfgang von Brandenburg, który jął namawiać polskich możnych do zgodzenia się na zaręczyny piętnastoletniej królowej Jolanty z najstarszym synem Henryka, Dietpoldem. Po kilku miesiącach starań sojusz z Polską stał się faktem. Saksonia nie tylko zyskiwała silnego sojusznika, ale też neutralizowała zagrożenie dla swojej pozycji nad Bałtykiem.

    [​IMG]

    Książę miał więc wolną rękę na wschodzie. Pewne postępy poczynił już jego wasal, książę pruski Glande von Finckenstein. Odebrał on Skalowię plemieniu Kurów i nadał ją Krzyżakom. Ci z kolei uznali zwierzchnictwo Saksonii, zaś Henryk w specjalnej bulli przekazywał zakonowi wszelkie ziemie, jakie zostaną zdobyte na poganach. Jeszcze w 1206 r. Henryk rozpoczął krucjatę żmudzińską. Poganie, nauczeni historią Obodrytów i Pomorzan, zjednoczyli swoje siły przeciwko Sasom.

    [​IMG]

    [​IMG]

    Henryk od początku krucjaty musiał zmagać się z rozlicznymi problemami. Zebranie wojsk z całej Saksonii przeciągnęło się aż do początku 1207 r. Gdy Sasi wkroczyli już do Żmudzi, na ich tyłach wybuchło powstanie Galindów. Wojska księcia starły się z poganami dopiero w maju pod Czerwonym Dworem. Większość sił bałtyckich plemion została rozbita. Ostatecznie we wrześniu walki ustały. Zgodnie z wcześniejszymi umowami wszystkie podbite ziemie zostały przyłączone do Zakonu Krzyżackiego.

    [​IMG]

    Po zakończeniu krucjaty żmudzińskiej Henryk postanowił udać się na pielgrzymkę. Zdecydował się skorzystać z zaproszenia swojego stryja Lotara i w połowie 1208 r. wyruszył na Półwysep Iberyjski. Jako gość Zakonu Calatrava książę zyskał dostęp do wielu świętych miejsc. Przedyskutował też z Lotarem strategie wojen z niewiernymi - kastylijscy zakonnicy mieli duże doświadczenie nabyte podczas walk z muzułmanami.

    [​IMG]

    Po powrocie do Saksonii Henryk dostrzegł okazję do zemsty na Duńczykach. Był to moment wyjątkowo sprzyjający - cesarz Andrzej odebrał właśnie Francuzom Hamburg, a w Danii wybuchła kolejna wojna domowa. Książę rozpoczął pieczołowite przygotowania, ale ponownie z Duńczykami sprzymierzyli się Szkoci. Henryk, oprócz wojsk saskich, dysponował jednak także oddziałem najemnych rycerzy, co dało mu przewagę liczebną nad wrogiem. Latem 1209 r. przekroczył północną granicę i, podobnie jak ojciec, uderzył na Zelandię. W walnej bitwie pod Kalundaeburgh rozbił do szczętu połączone siły duńsko-szkockie, po czym przyłączył do Saksonii Reynoldsburgh. Po kilku latach na Duńczyków uderzył cesarz Andrzej, który przyłączył do Saksonii Dithmarschen. Oznaczało to, że cały Holsztyn znalazł się w rękach Sasów.

    [​IMG]

    Jeszcze przed wyruszeniem Henryka do Danii jego żona Kunegunda po raz czwarty zaszła w ciążę i urodziła czwartego syna - Diethera. Najstarszy syn księcia, Dietpold, był oczywiście wyznaczony na dziedzica. Młodszy Eberhard został margrabią Północy, natomiast trzeci Henryk był chory psychicznie (później został odesłany na wychowanie do cesarza Andrzeja, gdzie zaręczono go z księżniczką Konstancją). W 1211 r. Eberhard zmarł nie osiągając wieku męskiego. Wówczas książę przekazał Marchię Północną Dietherowi. Rok później Kunegunda urodziła kolejnego syna - Burcharda, a następnie swoją pierwszą córkę - Trude.

    W 1211 r. Dietpold poślubił królową Jolantę. Możni małopolscy koronowali go wówczas na króla Polski. Poparli ich rycerze ze Śląska, który gospodarczo był blisko związany z Saksonią. W obliczu przejęcia korony przez Welfów zbuntowali się panowie wielkopolscy i mazowieccy, którym nie w smak były saskie wpływy. Zamierzali oni osadzić na tronie księcia Mazowsza Wacława. Henryk postanowił wówczas pomóc synowi w utrzymaniu tronu i wysłał mu wojska pruskie i pomorskie. Z ich udziałem buntownicy zostali szybko pokonani. Była to jednak mglista zapowiedź tego, że Polska wcale nie musi być łatwym kąskiem do zdobycia.

    Na początku 1213 r. Henryk zaatakował plemię Kurów. Jednocześnie papież Eugeniusz IV ogłosił kolejną krucjatę, której celem była ponownie utracona Jerozolima. Sasi zostali zwolnieni z obowiązku wysłania wojsk do Ziemi Świętej ze względu na niemal ciągle prowadzone walki z poganami nad Bałtykiem. Kluczowa bitwa rozegrała się na ziemiach Krzyżaków, pod Schagarren. Kolejne starcia były tylko dobijaniem rozproszonych sił pogan. Po roku walk książę przyłączył do cesarstwa połowę Kurlandii, poszerzając swoje wpływy na południowym wybrzeżu Bałtyku. By przyspieszyć chrystianizację podbitych ziem, Henryk rozpoczął prześladowania pogan, nałożył na nich wyższe podatki i odebrał im prawo do sądu. Ratunkiem był dla nich jedynie chrzest.

    [​IMG]

    Rok później w sąsiednim hrabstwie Rüstrigen władzę przejęli wrodzy Welfom Gerulfingowie. Henryk natychmiast podjął stosowne działania i pobił Gerulfingów pod Lingen i Groningen, a następnie przyłączył do wielkiego księstwa Rüstrigen (przypadło ono grafowi Wschodniej Fryzji Popponowi). Saksonia stała się wówczas jednolita terytorialnie (Rüstrigen wbijało się między grafstwo Wschodniej Fryzji i arcybiskupstwo Bremy). Spokrewniony z Gerulfingami margrabia Miśni Ruprecht sprzymierzył się z nimi przeciwko Henrykowi. Wówczas książę wysłał do Miśni wojska, które pojmały Ruprechta. Tym razem obyło się bez wojny domowej.

    Ze wschodu zaczęły nadchodzić niepokojące wieści. Na dalekich stepach pojawił się potężny wróg, który był poważnym zagrożeniem dla całego chrześcijańskiego świata. Europa była skłócona i podzielona - niewielu dostrzegało zbierającą się w Azji burzę...

    [​IMG]
     
  16. R3fr3Sh

    R3fr3Sh Znany Wszystkim

    Kiedy będzie jakaś mapa świata?
     
  17. Nuke

    Nuke [heinkel intensifies]

    Na końcu aara.
     
  18. Nuke

    Nuke [heinkel intensifies]

    Odcinek IX

    Zdrada miśnieńskiej linii Gerulfingów (bardzo podobna do zdrady Turyngijczyków przed laty) spowodowała, że książę stał się bardzo podejrzliwy. Podejrzliwość ta powoli zmieniała się w paranoję - Henryk uważał, że w jego otoczeniu są niemal sami spiskowcy. Obawiał się kolejnej wolty Gerulfingów (Ruprecht zgnił w najgorszych brunszwickich lochach, a Miśnię odziedziczył jego nastoletni syn Wilhelm), powrotu Zähringenów (to było mało prawdopodobne, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że Rapotonenowie zadbali o ich wyrugowanie z Dolnej Saksonii), a nawet odrodzenia się z popiołów Askańczyków. Najbardziej bał się jednak kolejnego karła w rodzie Welfów - swojego kuzyna Norberta, grafa Schwartzburga. Nie był on tak utalentowany jak ojciec, niemniej jednak nadal po kryjomu kultywował heretyckie praktyki. W rzeczywistości turyngijska linia Welfów nie była większym zagrożeniem.

    [​IMG]

    Henryk postarał się o zabezpieczenie pozycji swojego rodu mariażami. Burchard został zaręczony ze szwedzką księżniczką Astrid, a Trude miała poślubić najmłodszego syna cesarza. Sojusz ze Szwecją był zabezpieczeniem przed zemstą Duńczyków, okrutnie sponiewieranych przez Henryka i Andrzeja. Cesarz natomiast potrzebował wsparcia Welfów w sporach z papieżem. Andrzej obwołał antypapieżem arcybiskupa Trieru Mikołaja. Cesarzowi nie udało się zdobyć Rzymu, ale konflikt pozostawał nierozwiązany.

    W 1216 r. Henryk rozpoczął kolejny etap krucjat nad Bałtykiem. Najpierw pod Tukumem ostatecznie pokonał Kurów, a w roku następnym rozpętał wojnę ze wszystkimi plemionami litewskimi. Nie zjednoczyły się one jednak i Sasi rozbijali je jedno po drugim. Po walnej bitwie pod Holszanami resztki Litwinów schroniły się w Dzukii. Poganie utrzymali się tam przez kilka kolejnych lat. Do kwestii litewskiej książę powrócił dopiero w 1224 r. Zakon wówczas lekkomyślnie zaatakował księstwo połockie, które po cichu wspierało Litwinów - byli oni ostatnią osłoną między żądnymi ekspansji Krzyżakami a Rusią. Henryk poprowadził wówczas kolejną wyprawę przeciwko poganom. Zniszczył wówczas ostatnie siedziby Litwinów, a od Połocka odłączył Nalsię i oczywiście przekazał ją Krzyżakom. Pokaz potęgi Saksonii wystarczająco zniechęcił Rusinów do konszachtów z poganami.

    [​IMG]

    Druga i trzecia dekada XIII wieku zapisały się jako te, w której na świat chrześcijański spadały jedna klęska za drugą. Najpierw muzułmanie po raz kolejny zajęli Jerozolimę. Następnie ze wschodnich stepów do Europy i na Bliski Wschód wdarły się dwie hordy barbarzyńców, części rozbitego imperium Mongołów. Złota Orda zniszczyła królestwo Permu i zagrażała Rusinom, a Ilchanidzi zajęli państwo Seldżuków w Persji. Mongolski walce powoli zaczął ruszać na zachód, spychając na chrześcijańską Europę i pogan, i muzułmanów. Henryk powoli zaczął dostrzegać zagrożenie zwłaszcza ze strony Złotej Ordy, nie mógł jednak wiele zrobić, by powstrzymać jej ekspansję. Mógł jedynie liczyć na to, że Rusini wystarczająco zmęczą Mongołów.

    [​IMG]

    Uwaga księcia w kolejnych latach była skupiona na sprawach cesarskich i polskich. Licząc na przyjaźń cesarza Andrzeja, Henryk zamierzał poszerzyć swoje wpływy w środkowych Niemczech. Pomimo oficjalnego odżegnywania się od buntowniczej polityki swojego ojca, nie porzucił planów uniezależnienia się od cesarstwa. Zaplanował długofalowe rozszerzanie się wpływów Welfów - wzmocnienie Krzyżaków, którzy chroniliby Sasów od wschodu, rozbicie Duńczyków, a przede wszystkim ścisły sojusz z Polską, która w kolejnym pokoleniu miała zostać połączona z Saksonią unią personalną. Kolejnym punktem na liście Henryka było zdobycie dominującej pozycji w cesarstwie. Zapewnić miały to bliskie stosunki z Andrzejem, które uświadomiły mu, że bez Welfów nie utrzyma się na tronie.

    Realizację swoich planów Henryk rozpoczął od pokonania najsilniejszego przeciwnika na zachodzie - wielkiego księstwa Dolnej Lotaryngii. Powołując się na prawa swojej żony Kunegundy, książę chciał odebrać Lotaryńczykom grafstwa Bergu i Marku. Zebranie całej armii saskiej zajęło Henrykowi całą jesień 1219 r. Dopiero na wiosnę 1220 r. przekroczył Ren. Wielki książę Gotfryd dysponował mniejszymi siłami, ale rozmieścił je w delcie Renu i Mozy. Był to trudny teren do walki, Henryk liczył jednak na talenty swoich dowódców - sam, jako nieco mniej utalentowany pod tym względem, wolał powierzyć swoje armie bardziej doświadczonym żołnierzom. Nie przeliczył się - pod Roermond Sasi rozbili większość armii Gotfryda, który niedługo później przystał na pokój.

    [​IMG]

    Miodem na serce Henryka była wieść o przejęciu przez księcia Meklemburgii, Wratysława, praw do księstwa Wschodniej Frankonii. Były to co prawda prawa uzyskane po kądzieli, jednak nagła i niespodziewana śmierć frankońskiego księcia Magnusa, który pozostawił po sobie tylko małoletnią córkę Luitgardę, załatwiały sprawę. Wiosną 1222 r. książę ponownie zebrał wojska swoich wasali, zdobył zamek w Wertheim i przekazał księstwo Wratysławowi (utracił je jednak szybko na rzecz Babenbergów). Henryk ogłosił się wówczas wielkim księciem Frankonii. Cesarz był przerażony - w ciągu kilku lat pozycja Welfów znacznie się wzmocniła. Tu już nie chodziło o odzyskanie ziem utraconych przez ojca - Andrzej wreszcie dostrzegł, że działania Henryka zmierzają ku osiągnięciu hegemonii w cesarstwie. Cesarz i książę obrali wówczas kurs na zderzenie. Jednak tym razem Sasi byli o wiele lepiej przygotowani. Z pobitymi Duńczykami na północy, tłamszonymi poganami na wschodzie i przede wszystkim w sojuszu z Polską stali się jedną z najpotężniejszych sił w tej części Europy.

    [​IMG]

    Najpierw jednak trzeba było utrzymać Polskę pod panowaniem Dietpolda. Piastowie wciąż próbowali zapobiec pełnemu przejęciu tronu przez Welfów. Kolejny bunt podniosła siostra królowej Jolanty Eufemia, księżna Wielkopolski. Po jej stronie opowiedzieli się niektórzy możni śląscy i rycerstwo z Mazowsza. Henryk ponownie ściągnął posiłki z Pomorza i Prusy, które pod Bielskiem pokonały siły buntowników. Następnie Sasi zdobyli Poznań, co oznaczało kres marzeń Eufemii o zdobyciu tronu - zwłaszcza, że Dietpold doczekał się już dwóch synów.

    Osłabiona wojnami domowymi Polska była kuszącym i łatwym do zdobycia kąskiem. Największym łakomstwem wykazał się król Czech Wanek, który zamierzał podporządkować sobie Wrocław, a być może i cały Śląsk. Słaba polska armia została szybko rozbita, a Czesi zajęli Legnicę. Henryk zebrał wówczas całą armię saską i na jej czele przekroczył Odrę. Pod Świdnicą rozbił większość sił Wanka, a resztki dogonił i zniszczył pod Pragą. Następnie zdobył i spalił miasto, a Wanka wziął do niewoli. W takiej sytuacji Czesi mogli się już tylko poddać.

    [​IMG]

    Pod koniec 1225 r. zmarła jeszcze nastoletnie księżniczka Astrid. Zbiegło się to ze śmiercią księżnej Kunegundy. Henryk postanowił wówczas zawrzeć sojusz z Norwegami poprzez ślub z matką króla Haralda VII, Ludmiłą. Burchard został natomiast zaręczony z księżną Lubeki Irmele. Książę, podobnie jak ojciec, nie cieszył się zbyt długo drugą żoną i niespodziewanie zmarł na początku 1226 r. Na tronie saskim zasiadł jego najstarszy syn Dietpold, król Polski.

    [​IMG]
     
  19. Nuke

    Nuke [heinkel intensifies]

    Odcinek X

    Wielki książę Saksonii i Frankonii, król Polski, pan Pomorza i Prus, protektor Zakonu Krzyżackiego, dziedzic Sundgau. Lista tytułów Dietpolda była imponująca, równie imponująca jak imperium, którym rządzili Welfowie. Rozciągało się od Renu po Dźwinę i od Bałtyku po Men. Za kolejnym Lwem podążało zaś dwadzieścia tysięcy mieczy.

    [​IMG]

    Dietpold swoje rządy rozpoczął od pielgrzymki. Było to raczej uszanowanie tradycji rozpoczętej przez pradziadka, niż rzeczywista pobożność, król liczył jednak na wsparcie skonfliktowanego z cesarzem papieża. Datki na kościół zaowocowały zaproszeniem do Canterbury, gdzie znajdował się grób arcybiskupa Tomasza Becketa. Jako przedstawiciel rodu, który od kilkudziesięciu lat walczył z poganami, Dietpold był postrzegany jako kolejny pogromca pogan. Plany Welfa były jednak 'nieco' inne.

    [​IMG]

    Po powrocie do Saksonii Dietpold zażądał od możnych nadmeńskich uznania Welfa jako swojego seniora, od arcybiskupów Kolonii i Moguncji złożenia hołdu, a od książąt Lotaryngii i Szwabii oddania zamków leżących w prawnej domenie frankońskiej. To śmiałe posunięcie było obliczone na sprowokowanie buntu nad Menem, który Sasi z łatwością stłumiliby. Papież przyklasnął posunięciom Dietpolda i liczył na wybuch wojny domowej w cesarstwie. Cesarz zaś miał związane ręce. Siła Welfów była gwarantem stabilności w cesarstwie, a ich usamodzielnienie się oznaczałoby jego koniec.

    Latem 1226 r. rozpoczęła się więc dwuletnia wojna nad Menem. Dietpold pobił najpierw grafa Wertheimu Wigericha, a następnie wygnał z Kolonii i Moguncji arcybiskupów Almericha i Adama. Obie archidiecezje nadał swojemu młodszemu synowi Zygmuntowi. Obwołanie arcybiskupem dwuletniego chłopca było jawną kpiną ze strony Dietpolda, lecz papież nie miał możliwości powstrzymania agresji Welfa. Lotaryńczycy, którzy jako jedyni mogli mierzyć się z saską armią, zostali pokonani w listopadzie 1226 r. Szwabowie zostali dogonieni i rozbici pod Kolmar w Alzacji, a wojnę zakończyło pokonanie grafiny Bambergu pod Schweinfurtem wiosną 1228 r. Sasi opanowali wówczas niemal w całości oba brzegi Menu. Na długie lata południowa granica ich państwa była stała (z drobnym wyjątkiem polegającym na wyparciu z nad rzeki Szwabów w wojnach w latach 1232 i 1240).

    [​IMG]

    Spod Schweinfurtu wojska saskie natychmiast ruszyły do Polski. Bunt przeciwko Dietpoldowi i jego żonie Jolancie (która w imieniu męża sprawowała rządy w Polsce) podniósł starosta Santoka Maćko. Na tronie krakowskim chciał osadzić kolejnego Piasta i po raz kolejny zwolennicy starej dynastii ponieśli klęskę, tym razem pod Środą Wielkopolską. Dietpold postanowił wówczas wyeliminować wszystkich silnych pretendentów do tronu. Jedynymi, którzy mogli zagrozić Welfom, byli książęta mazowieccy. Pierwszy z nich, Gniewomir, został zabity w lochach Jolanty. Świętosława została otruta, zaś Marcin pechowo spadł z wieży swojego zamku. Po nim Mazowsze odziedziczyła królowa, co oznaczało kres mazowieckiej linii Piastów i kres ich pretensji do korony.

    [​IMG]

    Kilka lat spokoju zakończyło się w 1232 r. Po pokonaniu Szwabów i odebraniu im zamku w Hanau, Dietpold wyruszył na plemiona Zemgalów i Zelów. Walki na południe od Dźwiny trwały aż do początków 1234 r. Sasi zamierzali podążać dalej na północ, ale powstrzymało ich przejście na katolicyzm wodzów plemienia Liwów. Pokrzyżowało to wieloletnie plany Welfów dotyczących chrystianizacji wybrzeży Bałtyku za pomocą Krzyżaków. Gdy w połowie tego samego roku Mongołowie zdobyli Nowogród, pozycja Sasów nad Bałtykiem była zagrożona. Podzielone plemiona nie miały szans oprzeć się potędze Złotej Ordy, nie chciały też jednak uznać zwierzchnictwa Dietpolda.

    [​IMG]

    Zagrożenie mongolskie skłoniło cesarza do zwołania Hoftagu. Dietpold, jako najpotężniejszy władca w Rzeszy, poprowadził obrady. Zażądał większej pomocy dla Sasów w walkach z poganami, uznania praw Krzyżaków do wszystkich krain położonych na północ od Dźwiny, a przede wszystkim wprowadzenia cesarskiego pokoju, który zapewniłby Welfom możliwość prowadzenia nieskrępowanej polityki na wschodzie. Książęta byli jednak podzieleni. Lotaryńczyków nie obchodziło wschodnie zagrożenie i byli oni obrażeni na Sasów za aneksje nad Renem i Menem. Czesi może i byliby skłonni przyłączyć się do krucjaty przeciwko Mongołom, ale nie u boku nielubianych Polaków. Sam cesarz nie miał zaś możliwości zmuszenia swoich wasali do współpracy. Ostatecznie Dietpold wrócił do Brunszwiku jedynie z pustymi zapewnieniami Andrzeja.

    Dietpold uznał wówczas, że czas zmontować koalicję na własną rękę. Poparcie Andrzeja i jego następcy noszącego to samo imię miał zapewnione (siostra Dietpolda Trude była jego żoną). Swojego najstarszego syna i dziedzica (również Dietpolda) zaręczono z margrabiną Badenii Ute. Zręcznym posunięciem był sojusz z rodem von Andechsów. Panował on w księstwie Burgau, a jego władca był mężem ciotki Dietpolda, Cecylii. Kilka lat po śmierci swojego brata przejęła ona księstwo Saksonii-Wittenbergi. Jej najstarszy syn Dietrich odziedziczyłby wówczas oba księstwa. By przyspieszyć nieuniknioną zmianę pokoleniową, Dietpold rozkazał zamordować ciotkę. W efekcie Dietrich został wasalem Welfów, a z czasem do ich imperium przyłączone zostałoby Burgau.

    Przejście na katolicyzm Liwów nie uchroniło ich przed zaborczymi planami Dietpolda. Po upadku Nowogrodu i Pskowa Złota Orda bezpośrednio graniczyła zarówno z plemionami bałtyckimi, jak i z Krzyżakami. Dietpold zamierzał rozbić plemię Łatgalów, a następnie ruszyć na północ wzdłuż zachodnich brzegów jeziora Pejpus i dotrzeć do Zatoki Fińskiej. Odcięłoby to Mongołów od Bałtyku (przynajmniej częściowo, gdyż po upadku Nowogrodu zajęli ujście Newy), a Sasom dałoby możliwość ostatecznej rozprawy z poganami. Realizacja tych planów rozpoczęła się w 1238 r. Potrzeba było jednak lat, by przebić się przez pogańskie hordy, a Mongołom to samo przyszłoby z wielką łatwością... o ile zdecydowaliby się na ten kierunek ekspansji.

    [​IMG]
     
  20. Nuke

    Nuke [heinkel intensifies]

    Odcinek XI

    Upadek Jerozolimy był gwoździem do trumny papieskich marzeń o odzyskaniu Ziemi Świętej z rąk niewiernych. Witalian II próbował jeszcze poprowadzić krucjatę do Antiochii, ale chrześcijańscy monarchowie wykazali mizerne zainteresowanie wyprawą na drugi koniec ówczesnego świata. Pod ręką mieli muzułmanów na półwyspie Iberyjskim, pogan wokół Bałtyku i Mongołów na Rusi, chociaż to ostatnie zagrożenie w kolejnych latach osłabło.

    [​IMG]

    Tymczasem Dietpolda ponownie pochłonęły sprawy cesarstwa. Lotaryńczycy wszczęli wojnę o księstwo Mozeli, którym władał zięć Dietpolda i dziedzic cesarza, Andrzej. Welf, chcąc nie chcąc, musiał ratować cztery litery Andrzeja. Jednak zebranie całej armii saskiej - a tylko taka mogła pobić wojska lotaryńskie - potrwała kilka miesięcy. W tym czasie Andrzej zdążył przegrać kilka bitew i stracić kilka zamków. Siły Dietpolda starły się pod Barem z Lotaryńczykami dopiero w sierpniu 1241 r. Jeszcze w trakcie bitwy ogłoszone zostało zawarcie pokoju, co pozostawiło starcie nierozstrzygniętym. Pozornie mało ważna wojna przy granicy cesarstwa miała dalekosiężne konsekwencje dla Saksonii.

    [​IMG]

    Po stronie Lotaryńczyków opowiedział się, spokrewniony z Welfami przez małżeństwo, landgraf Turyngii Hugon. Dietpold nie zamierzał puścić tego płazem - w końcu tradycja wybierania nie tego sojusznika co trzeba była kultywowana w każdym pokoleniu wasali Welfów. Wracające z zachodu wojska saskie wkroczyły do Turyngii i pojmały Hugona. Dietpold uznał, że jawna zdrada zasługuje na najwyższą karę - pechowy landgraf Turyngii stracił więc głowę. Zebrany w zimie Landtag potępił Dietpolda za ten występek. Oburzeni książęta, przez dziesięciolecia popierający politykę Welfów, zaczęli szukać przyczynku do buntu.

    [​IMG]

    Odkąd Henrykowi Lwowi urodził się syn karzeł, prostaczkowie stworzyli legendę, według której tylko pierworodny kolejnych Welfów jest namaszczony przez Boga. Młodsi synowie mieli być zaś obdarzeni jakąś skazą - a to brakowało im łokcia wzrostu, a to byli wdzięcznym obiektem zabaw demonów, a to borykali się z mniej lub bardziej uciążliwą wadą. Młodszy syn Dietpolda, Zygmunt, naznaczony był znacznie gorzej od swoich poprzedników. Zdradził własny ród.

    Rozłam wśród Welfów był dla Dietpolda szokiem. Pal licho udział w rebelii margrabiego Północy Dietricha - nigdy nie lubił starszego brata. Jednak postawienie na czele buntu saskiego księcia, a w dodatku arcybiskupa Kolonii i Moguncji, była dla króla splunięciem w twarz. Takiej zniewagi dumny Lew nie mógł puścić płazem. Jesienią 1242 r. zebrał wierne sobie wojska, ze wschodu ściągnął Krzyżaków, którzy daliby się pokroić za swojego protektora, i ruszył na zdrajców.

    [​IMG]

    Spośród buntowników nie wyłonił się wyrazisty lider. Ich siły były podzielone i rozrzucone między Menem i Bałtykiem. Dodatkowo rozdzielała ich wciąż potężna armia saska, licząca sobie dziesięć tysięcy żołnierzy. Dodatkowo z Prus i Litwy nadciągały posiłki Krzyżaków - kolejne pięć tysięcy. Dietpold nie zamierzał zwlekać i uderzył na rebeliantów zanim zdążyliby się zorganizować. Pod Gifhorn stoczył z nimi ciężką bitwę. Udało mu się zniszczyć trzon wrogich wojsk, ale zwycięstwo okupił bardzo dużymi stratami.

    [​IMG]

    Łagodna zima pozwalała na kontynuowanie wojny. Pod Belzig Dietpold dopadł i pokonał armię swojego brata, a w tym czasie Krzyżacy zaskoczyli pod Świnoujściem wojska pomorskie. Na wiosnę wojna była w praktyce wygrana. Co prawda we Frankonii wciąż rządzili buntownicy, ale połączone armie Sasów i Krzyżaków z łatwością by się z nimi rozprawiły. Zygmunt nie podjął jednak wyzwania i potulnie oddał się do niewoli. Liczył, że być może uratuje głowę, a nawet będzie mógł wrócić do któregoś ze swoich arcybiskupstw. Dietpold nie miał okazał mu jednak łaski. Wszyscy przywódcy rebelii stracili głowy, które wysłano do ich zamków jako ostrzeżenie.

    [​IMG]

    Popadający w paranoję Dietpold uznał, że zdrada może być dziedziczna. Zygmunt oczywiście nie pozostawił potomków, za to nową margrabiną Północy została córka Dietricha, Hildegarda. Jej otwarte pojmanie nie wchodziło w grę - Dietpold nie miał zamiaru toczyć kolejnej wojny domowej. Wysłał jednak zabójców, którzy pozbyli się ostatniej przedstawicielki brandenburskiej linii rodu Welfów. Brutalne stłumienie buntu Zygmunta i śmierć Hildegardy na długie lata wybiła z głowy wasalom Welfów myśli o buncie.

    [​IMG]

    W 1246 r., po ponad czterdziestu latach rządów, zmarł cesarz Andrzej. Na jego następcę nie wybrano jego jedynego żyjącego syna, ale wielkiego księcia Karyntii Rudolfa von Sponheim. Młody cesarz był bardzo zdolny, Dietpold nie poczytywał go jednak za zagrożenie. Pamięć o nieudanej rewolcie dziadka (przyczyną porażki było między innymi niedocenienie zmarłego właśnie Andrzeja) była wciąż żywa w umyśle króla, uznał on jednak, że obecnie Welfowie są o wiele silniejsi. Ich imperium było większe od pozostałej części cesarstwa, a nowy cesarz zawsze oznaczał nowe kłopoty.

    Los dla Rudolfa okazał się jednak łaskawy - przez pierwsze lata jego rządów w cesarstwie panował względny spokój. Cesarz wydawał się być urodzony w czepku - tuż po jego koronacji do brunszwickiego zamku przyszła wiadomość, o wielkim buncie Rusinów. Przeciwko Mongołom wystąpiły połączone siły Nowogrodu, Moskwy, Smoleńska i Połocka. Dietpold już zacierał ręce - największe zagrożenie dla zdobycia pełnej kontroli nad południowym Bałtykiem odsunęło się w czasie i przestrzeni.

    [​IMG]

    Nie oznaczało to, że Dietpold odłoży na później kolejną krucjatę nad Bałtykiem. W 1246 r. rozpoczęła się długa, krwawa i wyczerpująca wojna, która potrwała przez kolejne cztery lata. Dietpold zamierzał zająć jak największe tereny pogan, ale jego najważniejszym celem był Psków. Był to jeden z kluczowych grodów na Rusi, który zapewniłby Krzyżakom osłonę przed kimkolwiek, kto mógłby na nich uderzyć. Najpierw jednak Sasi musieli tam dotrzeć - na ich drodze stały plemiona Liwów i Łatgalów.

    Poniewierani przez sąsiadów z północy Liwowie szybko zgodzili się na nieuniknione i uznali zwierzchnictwo Zakonu Krzyżackiego. Cieższe walki toczyły się o Rygę. Poganie wezwali na pomoc swoich pobratymców z Finlandii. Zaprawione w bojach ze Szwedami wojska wylądowały na tyłach armii saskiej i uderzyły na krzyżackie zamki w Kurlandii. Ich pokonanie i ostateczne zdobyci Rygi zajęło Dietpoldowi pierwszą połowę 1247 r.

    [​IMG]

    Wojska saskie powoli posuwały się wzdłuż wybrzeża Bałtyku. Jesienią 1248 r. szturmem zdobyto Ozylię, po czym siły Welfów rozpoczęły walki z poganami w Estonii. W tym czasie Krzyżacy wyprawili się na Psków, który po długim oblężeniu padł pod koniec 1249 r. Ostatecznie wojny z poganami wygasły na początku 1250 r. Armia Dietpolda była wyczerpana do tego stopnia, że poganie mogli cieszyć się kilkoma latami spokoju. Złota Orda dopiero podnosiła się po wojnie domowej i również nie stanowiła zagrożenia. Na spoczynek mógł udać się także Dietpold, który zmarł jeszcze przed powrotem do Brunszwiku.

    [​IMG]
     
  21. Nuke

    Nuke [heinkel intensifies]

    Odcinek XII

    Nowy wielki książę wszedł z impetem na scenę polityki cesarstwa. Dietpold został członkiem rady cesarza Rudolfa, a także przewodniczącym Hoftagu. Kolejny z brunszwickich lwów zamierzał odejść od tradycji swoich poprzedników i zaczął bardziej interesować się sprawami wewnętrznymi cesarstwa. Moment był ku temu nader odpowiedni - poganie nad Bałtykiem byli w praktyce pokonani, a będąca w permanentnym stanie wojny Złota Orda nie stanowiła zagrożenia. Po cichu i nieśmiało Dietpold zaczął roić marzenia o koronie cesarskiej i właśnie te marzenia dyktowały kierunek polityki Welfów.

    [​IMG]

    Najpierw jednak Dietpold musiał uporać się z niedokończonymi sprawami swojego ojca. Problem pogański w Estonii początkowo próbowano rozwiązać pokojowo. Do tamtejszych plemion wysłano dwóch biskupów - Ulryka i Arnolda - którzy mieli rozpocząć akcję chrystianizacyjną. Obaj jednak zostali pojmani i zabici. Rozgniewany książę nakazał wówczas Krzyżakom rozpoczęcie przygotowań do kolejnej krucjaty. Wojna w Estonii potrwała dwa lata i zakończyła się połowicznym sukcesem. Udało się co prawda zająć ujście Narwy i odciąć pogan od ich pobratymców z Finlandii, jednak plemiona wciąż utrzymywały się w środkowej Estonii. Dietpold uznał jednak, że chwilowo uspokoi to sytuację na północy, a do kwestii pogan będzie mógł powrócić w kolejnych latach.

    [​IMG]

    Do zdobycia władzy w cesarstwie Dietpold potrzebował dwóch rzeczy - silnej armii i poparcia innych książąt. To drugie łatwo było uzyskać. Po śmierci swojej żony Ute, margrabiny Badenii, Dietpold zaręczył się z nastoletnią siostrą swojego szwagra Roberta, wielkiego księcia Górnej Lotaryngii. Ścisłe związki z Reginarami dawały Welfom potężnego sojusznika. Stosunki Dietpolda z możnymi z południa cesarstwa były dobre, jednak książę nie mógł mieć pewności, że staną oni po jego stronie.

    Rozbudowa armii najemniczej czy stworzenie gwardii książęcej wymagały czasu. Dietpold postanowił więc nieco przyspieszyć śmierć swojej matki Jolanty. Możni polscy mieli dość rządów królowej zwanej Smoczycą (na dworze krakowskim na porządku dziennym były 'dziwne' i 'przypadkowe' zgony członków piastowskiej dynastii), przeprowadzili więc kilka zamachów na jej życie. Jolanta przypadkiem zakpiła sobie z syna i jego kompanów - bez ich pomocy zmarła w 1254 r.

    [​IMG]

    Dietpold zadbał o utrzymanie dobrych stosunków z polskim rycerstwem. Nie obyło się oczywiście bez wielu przywilejów i obietnicy utrzymania odrębności Polski i Saksonii. Polska została podzielona na pięć dzielnic (Śląsk, Wielkopolskę, Małopolskę, Mazowsze i Podlasie), w których władzę sprawowali lojalni wobec Welfów książęta. Dietpold nadał nawet Mazowsze i Małopolskę bocznym liniom Piastów. Nie mieli większych praw do korony, a dopuszczenie do władzy starej dynastii uspokoiło antysaskie nastroje w Polsce. Każdy z książąt miał szeroką autonomię w granicach swojej domeny. W rękach króla znajdowała się zaś polityka zagraniczna, musiała być jednak konsultowana z Polakami. Tradycją stały się coroczne zjazdy polskiego rycerstwa i króla, ustanowione na modłę Landtagów. Związek Polski i Saksonii był jednak wyłącznie unią personalną, a Dietpold nie zamierzał przekształcać jej w coś więcej. Korona polska była krokiem do zdobycia cesarskiej i stanowiła osłonę przed zagrożeniami ze wschodu.

    We wrześniu 1254 r. niespodziewanie zmarł cesarz Rudolf. Na tronie obsadzono jego dziewięcioletniego syna. Dietpold został zaś mianowany regentem i kanclerzem cesarstwa. Sytuacja do przejęcia władzy była idealna. Książę zebrał wszystkie swoje wojska - łącznie trzydzieści tysięcy żołnierzy - i ruszył na siły Rudolfa. Część książąt poparła Dietpolda, część pozostała wierna cesarzowi. Wśród Reginarów nastąpił podział - Robert oczywiście opowiedział się po stronie Dietpolda, odmówili jednak tego jego kuzyni z Dolnej Lotaryngii. W obozie Welfów znaleźli się jeszcze król Czech Piotr, burmistrz Istrii Otton, książę Teck Thietmar i arcybiskup Tyrolu Hesso.

    [​IMG]

    Książę podzielił swoje wojska na dwie armie. Jedna podążyła na zachód, by rozbić siły Lotaryńczyków i uratować o wiele mniejszą armię Roberta - w listopadzie starła się z siłami cesarskimi pod Roermond i Metzem. Druga ruszyła na południe. Pod Dürmberg doszło do starcia z głowną armią Rudolfa. Ta 'główna armia' była mniej więcej pięć razy mniejsza od sił saskich, które z łatwością pokonały lojalistów cesarza. Rok 1254 nie zdążył się jeszcze skończyć, a na skroniach Dietpolda spoczywała już korona cesarska.

    [​IMG]

    Zdobycie tronu przez Welfów nie oznaczało rozwiązania problemów cesarstwa. Książęta byli skłóceni ze sobą, liczba wasali Dietpolda wzrosła kilkukrotnie, a cały ten bałagan (lub burdel, jak zwykł mawiać Henryk Lew) wydawał się być niemożliwy do opanowania. Cesarz zwołał więc możnych ze wszystkich zakątków cesarstwa, a także książąt Pomorza i Prus, rycerstwo polskie, a nawet Krzyżaków. W Brunszwiku zebrał się Wielki Sejm, podczas którego miały zaważyć się losy cesarstwa.

    Pozycja Dietpolda i jego stronników była najsilniejsza, co pozwoliło cesarzowi na wprowadzenie pewnych reform. Przede wszystkim zamierzał scentralizować cesarstwo, któremu rozbicie na kilkadziesiąt państewek wybitnie nie służyło. Jedynie Saksonia i Frankonia były w miarę jednolitymi organizmami państwowymi. Ideą Welfów był podział cesarstwa na kilka wielkich księstw i kilka nieco mniejszych księstw. Pozwoliłoby to na zrównoważenie sił wewnątrz cesarstwa. Wprowadzenie tego planu poszło łatwo jedynie w Szwabii. Dietpold w geście dobrej woli zrezygnował z grafstwa Sundgau i księstwa Burgau, a tytuł wielkiego księcia nadał władcy Teck Thietmarowi. Lotaryngia, domena rodu Reginarów, tuż po koronacji Dietpolda stała się areną wewnętrznych walk. Cesarz wsparł swojego szwagra, który pokonał kuzynów z północy. Silne i zjednoczone wielkie księstwo Lotaryngii pod władzą jednej osoby zabezpieczało zachodnią flankę cesarstwa. Część ziem Dolnej Lotaryngii wydzielono Gerulfingom, którzy przyjęli tytuł książąt Fryzji. Było to jednak słabe, peryferyjne państewko, zależne od pomocy Lotaryńczyków i Sasów. Na południu utrzymano zaś księstwo Burgundii.

    Bawaria była obiektem zaciętych kłótni. Dietpold wciąż nosił tytuł jej księcia i rościł sobie do niej prawa. Jednak skupienie w rękach Welfów aż trzech wielkich księstw przerażało inne rody, nawet Reginarów. Nie zgodzili się oni także na przekazanie Bawarii w ręce którejś z bocznych linii cesarskiej dynastii. Ostatecznie Bawaria została podzielona. Niezależność uzyskały arcybiskupstwa Tyrolu i Salzburga oraz księstwa Austrii i Górnej Bawarii. Welfowie nie zrzekli się jednak swoich pretensji. Podobne spory wystąpiły w kwestii Karyntii. Książęta wierni Rudolfowi chcieli przekazania mu chociaż Karyntii (po wojnie zachował on jedynie księstwo Styrii), Dietpold nie chciał jednak o tym słyszeć. Nadanie wielkiego księstwa obalonemu cesarzowi było prostą drogą do wojny domowej w przyszłości. Spór wydawał się być nierozwiązywalny. Książęta wówczas zdali się na mądrość cesarza, który wykazał się iście salomonowym rozwiązaniem. Najwyższym władcą Karyntii został burmistrz Istrii Otton, który przyjął tytuł syndyka. Stworzenie republiki na wzór włoski było sporym zaskoczeniem, a dla Wenecjan groźbą utraty ich wpływów na Adriatyku.

    Dietpold nalegał na przyjęcie Pomorza, Prus, Polski i Zakonu Krzyżackiego w obręb cesarstwa. Szczególnie mocno opierali się temu możni z południa - wszelkie głosowania wygrywałoby wówczas stronnictwo Welfów. Ostatecznie wschodnim książętom i wielkiemu mistrzowi nadano prawa książąt Rzeszy, mieli oni jednak jedynie prawo głosu w sprawach dotyczących wyłącznie ich domen. Z czasem dopuszczono ich do głosowań dotyczących całego cesarstwa, nikt nie miał jednak wątpliwości, że są oni członkami drugiej kategorii.

    [​IMG]

     
  22. Nuke

    Nuke [heinkel intensifies]

    Odcinek XIII

    Po Wielkim Sejmie cesarstwo po raz pierwszy od kilkudziesięciu lat miało warunki do ekspansji. Uporządkowanie spraw wewnętrznych i wprowadzenie cesarskiego pokoju dawało Dietpoldowi możliwość prowadzenia śmiałej polityki zagranicznej. Jej założenia zostały ustalone jeszcze za panowania obu Rudolfów. Pierwszym celem było odzyskanie wpływów we Włoszech. Drugim - ponowne włączenie Francji do cesarstwa, co oznaczałoby realizację starej koncepcji uniwersalizmu ottońskiego. Trzecim - podporządkowanie sobie Państwa Kościelnego. Czwartym - trwałe zdobycie Ziemi Świętej i ustanowienie tam zależnego od cesarstwa państwa. Piątym - zakończenie schizmy.

    Po koronacji Dietpolda zwierzchnictwo cesarza uznało kilka włoskich księstw. Nadal panowali w nich niemieccy władcy - była to pozostałość po dawnej świetności cesarstwa. Wasalizacji księstw Werony, Toskanii, Spoleto, Lucci i Modeny oraz arcybiskupstwa Piemontu pozwoliło Dietpoldowi na częściowe zjednoczenie Włoch pod egidą królestwa Lombardii. Jego władcą został książę Toskanii Wilhelm von Mecklemburg. Poza jego granicami pozostawało księstwo Mediolanu oraz republiki Wenecji, Genui i Pizy.

    [​IMG]

    Silna władza cesarska Dietpolda była początkiem kłopotów włoskich republik. Przede wszystkim w basenie Morza Śródziemnego pojawił się potężny konkurent - republika Karyntii. Dietpold z całych sił popierał niemieckich kupców, między innymi usuwając Wenecjan z Lombardii. Do wojny doszło zaś już w 1257 r. W jej wyniku pozycja Wenecji na Adriatyku znacząco osłabła. Na jej ziemie wciąż czyhał zaś król Lombardii. Piza i Genua próbowały zaś załagodzić stosunki z cesarzem uznając specjalne prawa Karyntii we Włoszech.

    [​IMG]

    Wzrost cesarskich wpływów we Włoszech był silnym instrumentem nacisku na papieża - zwłaszcza po tym, jak arcybiskup Rawenny uznał zwierzchnictwo Dietpolda. W efekcie doszło do kolejnego sporu o inwestyturę, a Dietpold uzyskał w tej sprawie poparcie wszystkich wielkich książąt. Papież zagroził cesarzowi ekskomuniką, ale możliwość wysłania saskich wojsk do Rzymu i osadzenia tam kogoś bardziej przychylnego cesarzowi sprawiała, że groźbą tą Dietpold wcale się nie przejął. Sama idea cezaropapizmu odpowiadała planom cesarza, ale z jej realizacją trzeba było się jeszcze wstrzymać.

    [​IMG]

    Dietpold nie zaniedbał interesów cesarstwa na zachodzie. Wypełnił swoją obietnicę wobec Roberta i poślubił jego siostrę Annelies, która urodziła mu drugiego syna, Henryka oraz kolejną córkę - Marię. Najstarszy potomek cesarza został zaś zaręczony z księżną Sabaudii Adelajdą, co miało zaowocować rozszerzeniem wpływów cesarstwa w Burgundii. Księżniczka Beatrycze wyszła zaś za francuskiego księcia Alana. Miał to być wstęp do ponownego przyłączenia Francji do cesarstwa, najlepiej z jakimś Welfem na tronie. Henryk został zaręczony z młodszą siostrą Adelajdy, co miało mocniej związać Sabaudię z Welfami. Maria miała z kolei poślubić Pyrrosa, syna bizantyjskiego cesarza Euzebiusza. Zmieniająca się jak w kalejdoskopie sytuacja w Europie szybko zmusiła Dietpolda do zmiany planów dynastycznych.

    W 1258 r. Dietpold powrócił do kwestii pogan w Estonii. Zakon rozbił ich w bitwach pod Narwą i Oberpahlen. Oznaczało to, że całe południowo-wschodnie wybrzeże Bałtyku znalazło się w rękach cesarza. Krzyżacy mieli apetyt na dalsze podboje na Rusi lub w Finlandii, ale Dietpold nie zamierzał marnować sił i środków na kolejne krucjaty na północy. Zezwolił wielkiemu mistrzowi na ekspansję, ale już bez pomocy cesarstwa. Zakon nie uporał się jeszcze z nawróceniem podbitych dotąd ziem - dalszy rozrost terytorialny skutkowałby więc efektownym upadkiem.

    Po kilku latach cesarz znów zwrócił swoją uwagę na Włochy. W 1266 r. w trzech wojnach pobił kolejno Mediolan, Wenecję i Pizę. Kupieckie republiki ograniczyły się wówczas jedynie do swoich miast (Piza kontrolowała jeszcze Korsykę i Sardynię, do nich jednak pretensji nie zgłaszał ani Dietpold, ani król Lombardii Wilhelm). Rządząca zaś na północy księżna Kirsten wciąż nie chciała uznać zwierzchnictwa cesarstwa. Dni jej dynastii były jednak policzone - jej mąż wywodził się z niemieckiego rodu von Brandenburg, a jej syn Hartmann wychowywał się na dworze brunszwickim. Po kilku zamachach udało się zgładzić Kirsten i włączyć Mediolan do królestwa Lombardii.

    Niedługo później skomplikowała się nieco kwestia sukcesji sabaudzkiej. Najstarszy syn Dietpolda postanowił zabić swojego ojca i sięgnąć po koronę cesarską. Zdrada była przez Welfów surowo karana, nawet jeśli chodziło o członków rodu. Jednak Adelajda przez długie miesiące małżeństwa nie doczekała się potomka, a uwięzienie i ścięcie młodszego Dietpolda na pewno by jej w tym nie pomogło. Dopiero w 1267 r. urodziła syna - kolejnego Dietpolda Welfa. Za jego życie zapłaciła jednak własną śmiercią - władcą Sabaudii został więc ledwo urodzony osesek. Możni sabaudzcy uznali wówczas, że spokój może zapewnić jedynie przyłączenie się do cesarstwa i wydanie Dietpoldowi jego syna. Cesarz wtrącił do lochu zdradzieckiego potomka, a wnuka ogłosił królem Burgundii.

    [​IMG]

    Przejęcie Sabaudii oznaczało, że kolejny mariaż z rodem zmarłej Adelajdy jest zbędny. Ośmioletni Henryk, od kilku miesięcy oficjalny dziedzic Dietpolda, został zaręczony z dwa razy starszą księżniczką Francji Izabelą. W Bizancjum władzę stracił zaś Euzebiusz, Dietpold zerwał więc zaręczyny Marii z Pyrrosem i oddał jej rękę synowi Roberta Lotaryńskiego, Markwartowi. Najbliższy sojusznik cesarza został zresztą zamordowany jakiś czas później. Dietpold postanowił wówczas utrzymać sojusz z Reginarami, który był gwarancją sukcesji Welfów na tronie cesarskim.

    [​IMG]

    Odległe plany Dietpolda dotyczące podporządkowania cesarstwu Francji uległy nagłemu przyspieszeniu po wyjściu na jaw spisku na życie cesarza. Jego prowodyrem był jego zięć Alan. Paranoja odziedziczona po ojcu, który wszędzie doszukiwał się rzeczywistych i urojonych wrogów Welfów, ponownie dała o sobie znać. W krótkim czasie Alan został napadnięty i zabity przez zbójów Dietpolda, jego jedyny syn Odon wypadł z wieży zamku swojego dziadka, a w końcu w bitwie zginął król Francji Odon Mądry (jedynie w jego śmierci nie maczał palców Dietpold). Królową Francji została wówczas Izabela, zaręczona z Henrykiem Welfem. Powrót Francji na łono cesarstwa był wówczas tylko kwestią czasu.

    [​IMG]
     
  23. ers

    ers Ten, o Którym mówią Księgi

    I znów będzie blob. Czy po odzyskaniu Francji będziesz mógł odtworzyć Imperium Karola Wielkiego, czy też zostajesz przy HRE?
     
  24. Nuke

    Nuke [heinkel intensifies]

    Francję i tak dostanie jakaś boczna linia Welfów (tak samo jak Burgundię), więc nie przesadzałbym z tym blobem. Nawet z Francją w cesarstwie będę mógł się ledwie równać Ilchanidom.

    Muszę zostać przy HRE, bo innego tytułu cesarskiego nie mogę zrobić.
     
  25. Matheos

    Matheos Ten, o Którym mówią Księgi

    Czyli grasz z tą opcją nie pozwalającą na tworzenie ahistorycznych imperiów. Jestem ciekaw czy nadal tak dobrze będzie ci szło... Nie ukrywając liczę na jakąś porażkę ;P (przydałby się taki zwrot ;) )
     

Poleć forum

  1. Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu: utrzymania sesji zalogowanego Użytkownika, gromadzenia informacji związanych z korzystaniem z serwisu, ułatwienia Użytkownikom korzystania z niego, dopasowania treści wyświetlanych Użytkownikowi oraz tworzenia statystyk oglądalności czy efektywności publikowanych reklam.Użytkownik ma możliwość skonfigurowania ustawień cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Użytkownik wyraża zgodę na używanie i wykorzystywanie cookies oraz ma możliwość wyłączenia cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej.
    Zamknij zawiadomienie