\Camelot AAR/

Temat na forum 'HoI II - AARy' rozpoczęty przez arekrem, 18 Listopad 2008.

Status Tematu:
Zamknięty.
  1. arekrem

    arekrem Znany Wszystkim

    \Camelot AAR/ - albo też - Dzieci i ryby...

    (z serii AARy nietypowe)
    Camelot AAR

    [​IMG]

    Odcinek I

    1 styczeń 1936 roku


    Drogi pamiętniczku!
    Mój tata, który jest królem twierdzi, że jestem wystarczająco duży, żeby zacząć opowiadać mi o historii naszej rodziny! Jestem tak bardzo przejęty, bo od Merlina słyszałem, że jest ona bardzo ciekawa. Jedyne na razie co wiem o historii naszej rodziny, to to że Merlin brał w niej dużą rolę, tak samo zresztą jak ten miecz co go tatuś trzyma w gablocie na honorowym miejscu - Ecx (zamazane), Exc (zamazane) ładny jest. Skończyłem już osiem lat. W szkole jest fajnie, dzisiaj z okularnikiem - Patrickiem graliśmy w klasy, a dziewczyny się z nas śmiały, nie wiadomo czemu. Potem rzucaliśmy w nie kredą dla checy, a jak pani nas złapała to niewiedzieliśmy co powiedzieć. Wszystkie dziewczyny są głupie. Zdania nie zmienię. Zresztą tatuś uważa tak samo, a ja lubię tatusia. Aha, to jest pierwsza strona w nowym zeszycie, więc miło byłoby się przedstawić. Tak więc - cześć, jestem Mordred, syn króla Artura XXXVII, prawda że fajnie? Mnie też miło cię poznać pamiętniczku.

    [​IMG]
    Tatko i pamiątka rodzinna

    2 styczeń 1936 roku

    Witaj pamiętniczku!
    Dzisiaj wtarłem we włosy tej głupiej Igerny gumę. Ale wrzeszczała! Tatko coś mówi o polityce, niepokoi się postawą pana Adolfa. Mówiłem ci pamiętniczku o panie Adolfie? Przecież wiem, że nie. Pan Adolf jest Niemcem i rządzi tam od trzech lat. Tatko go nie lubi, bo uważa, że to parweniusz bez królewskiej krwi. Ja tam mu krwi nie badałem, ale na pewno nie jest błękitna. Na obiad podano dziczyznę. Błeh. Za to po obiedzie tatuś zabrał mnie na spacer po parku, zostawiając mamę z bliźniakami. Chyba ostro rozrabiały, bo jak wróciliśmy, to mam płakała. Tatuś ją pocieszał, a bliźniaki spały. Za to na spacerze tatuś zaczął opowiadać - o pierwszym królu Arturze, o jego synu Mordredzie (miał na imię tak jak ja!!!), o Merlinie i o schedzie rodu arturiańskiego. Oczywiście o tym, kim był pierwszy Artur wiedziałem już dawno, z książek z obrazkami, które dawał mi ojczulek, ale pierwszy raz słyszałem o takich rzeczach jak bunt Mordreda, negocjacje trójstronne i szukanie porozumienia, reaktywacji Okrągłego Stołu czy zjednoczeniu Brytanii. To było superowe!!! Ale tata zakazał mi o tym opowiadać dzieciom w szkole, bo chce żebym miał normalną edukację i życie. Nie chce, żeby świadomość tego, że mam być następcą tronu, wywoływała wśród kolegów niepotrzebną agresję czy wymuszoną przyjaźń. Mówił, że mogłoby dojść do powieszenia takich delikatesów (chyba takiej użył formułki) za juwenalia (też nie jestem pewien)... Cóż, bliźniaki śpią, straszne potwory mi nie grożą, bo Merlin czuwa, algebrę odrobiłem, więc... Dobranoc pamiętniczku!

    [​IMG]
    Wszystkie potwory, które śpią​

    PS.: Tatuś powiedział, że od jutra zacznie mnie przygotowywać do rządzenia - ma siedzielić ze mną wszystkimi ważnymi decyzjami jakie podejmie. Wydaje się być zatroskany, ale przeczytał mi bajkę. Będzie fajnie!


    -----
    Od autora - ten AAr to side project od AARu Kosmitami. Ten temat w taki sposób nie został jeszcze przewałkowany i jest świeży, co daje mi okazję by się popisać. Ten odcinek jest takim jakby wstępem, w przyszłym trochę screenów z gry :) Gram na zmodyfikowanym HoI2:DD:ArmA, w której UK nie istnieje, za to jest Camelot, który ma we władaniu obydwie wyspy. I rządzi.
     
  2. arekrem

    arekrem Znany Wszystkim

    Camelot AAR

    [​IMG]

    Odcinek II

    15 styczeń 1936 roku

    Pamiętniczku!
    Jestem taki szczęśliwy! Tatuś zabrał mnie dzisiaj wcześniej ze szkoły, ale ta wredna nauczycielka próbowała na odchodnym obrazić. Nic to, pojechaliśmy z tatkiem do siedziby Camelotu, żebym mógł zobaczyć jak wygląda praca wyższych szych. Poznałem tam bardzo ciekawych ludzi, na przykład pana Edena, z którym bawiłem się już kiedyś ciuchcią w pokoju gościnnym. Byli też mniej sympatyczni panowie, ale tatuś zapewniał, że są oni kompetentni, chociaż nie wiem co to może znaczyć. Pana Chamberlaina nie polubiłem.

    [​IMG]
    Skład rządu tatki

    Tam tatuś zaprowadził mnie do wieeeeelkiej mapy Europy, i powiedział, że w tym miesiącu nauczy mnie spraw wewnętrznych, oraz trochę o Europie. Powiedział, że od kiedy w 1925 roku po naszej interwencji wojskowej skończyła się wojna, naszymi głównymi sojusznikami na kontynencie są Polacy i Francuzi. Ja tam bym wolał Czechów, bo mają taki śmieszny kształt, ale tatko się bardziej zna. Tatko mówi jeszcze, że najniebezpieczniejsi dla nas są Niemcy od pana Hitlera, oraz Rosjanie, od pana Stalina.

    [​IMG]
    Mapa Europy. My jesteśmy o tu, na wyspach. Nie widzisz dzienniczku? To patrz:

    [​IMG]

    Potem tatko zaczął omawiać sytuację wewnętrzną państwa - mówił, że jesteśmy na wypadek konfliktu zabezpieczeni, gdyż posiadamy 13 sprawnych dywizji, zrzeszonych w 5 armii nazwanych imionami rycerzy okrągłego stołu - wiadomo, tradycja.

    [​IMG]

    Następnie, podkreślił, że dzięki wielu latom izolacji mogliśmy rozwinąć nasz potencjał przemysłowy do potężnych rozmiarów, a kolejne mądre rządy kolejnych mądrych królów, zaowocowały bogactwem naszego skarbca i magazynów. Spytałem się wtedy dlaczego w takim razie robotnicy tak często strajkują, na co otrzymałem odpowiedź, że się nudzą po piętnastu godzinach pracy w kopalni, więc wychodzą na ulice. Powiedział jeszcze, że wkrótce zostanie dokończona budowa nowych jednostek naszej młodej, ale już bardzo silnej marynarki wojennej.

    [​IMG]
    Stan gospodarki naszego królestwa

    Przy okazji tatko pokazał mi, jak prowadzi się politykę zagraniczną, gdy podczas jednej rozmowy telefonicznej wynegocjował sojusz z Polską.

    [​IMG]
    Polacy też się cieszyli. Ale i tak wolę Czechów.​

    Potem wróciliśmy do domu i zjedliśmy obiadokolację.
    A teraz idę spać. Dobranoc pamiętniczku!
     
  3. arekrem

    arekrem Znany Wszystkim

    Camelot AAR

    [​IMG]

    Odcinek III

    1 luty 1936 roku

    Drogi pamiętniczku!
    Tatuś się bardzo niepokoi o pana Adolfa. Podobno zagłębił się w jakiejś rurze czy coś. Mama mówi, że to nieładnie z jego strony, bo zgodnie z tym co dziesięć lat temu dziadek ustalił z cesarzem niemieckim (teraz nie mają cesarza, tylko pana Adolfa), Niemcy nie powinni ruszać tej rury. Tato wysłał oficjalny protest panu Adolfowi. Doskonale rozumiem co czuje tatuś - Patrick zabrał mi dzisiaj kredki, a już dawno mu mówiłem, że jak to zrobi, to zbiję mu okulary. Mógł nie brać tych kredek. Igerna go przytuliła i pocałowała w czoło, a pani wychowawczyni usadziła mnie w oślej ławce i wezwała rodziców. Głupie dziewczyny.

    [​IMG]
    Pan Adolf w rurze

    Z drugiej strony pamiętam jak dwa lata temu kot ciotki Gwynn zaklinował się w takiej rurze. Jeżeli tak samo będzie z panem Adolfem, to tatuś wkrótce będzie znów uśmiechnięty!

    12 luty 1936 roku

    Przeprosiłem Patricka, ale on już nie chce się ze mną bawić. Mówi, że jest chłopakiem Igerny. Wszyscy się z niego śmieją, że woli przebywać z dziewczynami, bo sam jest dziewczyną. Patrick płacze.

    14 luty 1936 roku​


    Dziś po szkole tatuś odpytał mnie ze spraw europejskich, i wreszcie wyjaśnił, że nie muszę się bać robotników z Manchesteru. Tak naprawdę groźniejsi są ci z Liverpoolu, którzy mają czerwone włosy i mordują niewinne kobiety. Niewinne, też coś.

    Potem tatuś zaczął opowiadać o Afryce. To taki kontynent, o:

    [​IMG]

    Mówił, że największymi potęgami tam są Francuzi, Włosi, Belgowie i Portugalczycy. Trochę wspomniał o państwie izraelitów, rozciągającym się od półwyspu Synaj, aż do granic z Libanem Francuskim, Arabii Saudyjskiej, i naszych afrykanerskich przyjaciołach z RPA. W dalszym ciągu jest zaniepokojony działaniami pana Adolfa, który opuścił rurę, bo widziano go na jakiejś uroczystości w Berlinie. Tata zasugerował zwiększenie wydatków na zbrojenia i szybsze wprowadzenie nowych czołgów. Czołg to taka maszyna wojenna, wygląda mniej więcej tak:

    [​IMG]

    Mówi też, że w niedalekiej przyszłości musimy się szykować na wojnę. Rząd uważa, że to przedwczesne, ale ja ufam tatusiowi.
     
  4. arekrem

    arekrem Znany Wszystkim

  5. arekrem

    arekrem Znany Wszystkim

    Camelot AAR

    [​IMG]

    Odcinek IV

    7 marzec 1936 roku

    Drogi pamiętniczku!
    Tatuś jest smutny, mówi, że teraz nie będzie miał wiele czasu, żeby mnie uczyć. Pokazał mi jeszcze mapy innych kontynentów, i poszedł do pracy, debatować nad reformami socjalnymi.

    [​IMG]
    Ameyka, tak jak ją zapamiętałem

    Po południu przyszedł do nas na herbatkę gubernator O`Neil omówić kwestię przemianowania Ulsteru na Dublin. Spotkał się z chłodnym przyjęciem - pan Osbourne zapomniał zapalić w kotłowni. Z kolei pan O`Neil odszedł z kwitkiem, wielce obrażony, bo mamusia stwierdziła, że Cuchulainn musi przewracać się w grobie, kiedy słyszy takie rzeczy z irlandzkich ust. Bliźniaki nie rozrabiają, ale i tak jak na pięciolatków są głośni. Mam nadzieję, że nie byłem taki w ich wieku.

    [​IMG][​IMG]
    Bliźniaki

    Mama mówi, że na Beltaine pojedziemy do cioci Morgany na piknik. Będzie fajnie! Oczywiście jeżeli Merlina Juniora tam nie będzie. Nie lubię go. Nadęty głupek.

    Tatuś wrócił z pracy zmęczony, ale uśmiechnięty. Nie zdejmował nawet korony z głowy, tylko położył się spać. Mama go potem obudziła i zrobiła mu awanturę, ale nie wiem do końca o co. Tatuś musiał spać na kanapie.

    [​IMG]

    17 marzec 1936

    Hej!
    Byliśmy dzisiaj z klasą na pokazie lotniczym. Widzieliśmy nasze nowe maszyny - Supermarine Spitfire. Widziałem nawet wujka Donalda, który od kilku lat pilotuje w RAF-ie, ale pani wychowawczyni nie pozwoliła nam się zbliżać, bo to niegodnie tak wobec członka rodziny królewskiej. W ostatniej chwili się powstrzymałem, przed powiedzeniem, że to mój wujek. Gdybym tak zrobił, to by się zorientowała, że jestem księciem!

    [​IMG]
    Nowy samolot w trakcie lotu

    Patrick chyba dochodzi do siebie. Mówi, że zerwał z Igerną, bo ona chciała cały czas się z nim całować. Błeeeeee... Jednak dobry z niego kumpel. Tatuś zaczyna pisać biografię swojego taty, a mojego dziadka. Mówi, że trzeba wreszcie udokumentować jak ważną był on osobą w historii świata. Ja chyba też zacznę pisać, mam już nawet tytuł - "Z koniem przez Europę". To będzie bestseller, tatuś też się z tym zgadza. Mamusia pojechała do uzdrowiska w Walii.

    28 marzec 1936​

    Witaj pamiętniczku!
    Ostatnio nie miałem za bardzo czasu na pisanie, ale wiesz sam sprawy państwowe. Tatuś pokazał mi wodowanie nowego statku naszej zwycięskiej marynarki, HMS Iseult:

    [​IMG]

    Muszę już lecieć, pa!
     
  6. arekrem

    arekrem Znany Wszystkim

    Camelot AAR

    [​IMG]

    Odcinek V

    20 czerwiec 1936 roku

    Drogi pamiętniczku!
    Tatuś jest bardzo zaniepokojony tym co dzieje się w Afryce. Wspierany przez nasz rząd cesarz Etiopii jest zmuszony uciekać, a tatuś chyba nie chce, żeby zamieszkał z nami przez jakiś czas. Ja tam nie mam nic przeciwko, w szkole nas uczą, że każdy człowiek, nawet najciemniejszy, jest sobie równy. Oprócz dziewczyn, tak mi się wydaje.

    [​IMG]
    Pan Sellasje i pan Mussolini

    Wracając do tej wojny w Etiopii, to wszystko wina pana Mussoliniego. Pan Mussolini to podobno nauczyciel pana Hitlera, ale nie jestem tego pewien, bo pan Mussolini mówi tylko po włosku, a pan Hitler tylko po niemiecku... W każdym razie Etiopczycy bronili się dzielnie od dłuższego czasu, ale klęska jest raczej pewna. Tatuś miał obiecać panu Sellasje, że w przyszłości ten odzyska swoje cesarstwo.

    12 lipiec 1936

    Drogi pamiętniczku!

    Dzisiaj tatuś przemawiał w nowej twierdzy wybudowanej nad kanałem brytyjskim. Był festyn, mogłem pobawić się z innymi dziećmi. Z twierdzy mają być obserwowane ruchy samolotów, do czego zostanie użyty nasz najnowszy wynalazek - radar. O ile się orientuję, to radar jest to takie coś, co mówi cześć samolotowi, a samolot jako, że jest miły, odpowiada.

    [​IMG]Twierdza Dover

    I wtedy wiadomo jaki to samolot, bo niemieckie samoloty odpowiadają po niemiecku. Merlin mówi, że wygaduję głupstwa, ale co on wie... Nawet nie jest prawdziwym Merlinem, tylko jego kolejnym potomkiem. Na myśl, że będę musiał współpracować z Merlinem Juniorem, robi mi się niedobrze.

    23 sierpień 1936

    Witaj!

    Merlin jest jednak fajny. Przybył dzisiaj do nas cesarz Etiopii i nie jest taki czarny jak myślałem. Tatuś zaprosił go na uroczystą kolację, i razem z Merlinem omawiali sprawy zagraniczne. Pan Sellasje bardzo niepokoi się o swój lud. Mówi, że teraz, kiedy go nie ma, nikt im nie da pieniędzy na utrzymanie, a pan Mussolini będzie ich wykorzystywać. Padła podobno propozycja wojny prewencyjnej przeciwko Włochom, ale została odrzucona przez ambasadora francuskiego. Merlin wtedy powiedział bardzo zabawny, ale nieprzyzwoity żart na temat francuskiej odwagi (i dziewczyn). Do tego stopnia, że jak tato go powtórzył wieczorem w domu, to mama uderzyła go w twarz. Polacy z kolei są skorzy do pomocy, o ile zapewnimy im nienaruszalność granic. Tak więc tatuś ma pojechać do Warszawy, spotkać się z ich królem.

    [​IMG]
    Merlin jest jednak fajny
     
  7. arekrem

    arekrem Znany Wszystkim

    Camelot AAR

    [​IMG]

    Odcinek VI

    24 sierpień 1936 roku

    Drogi pamiętniczku!
    Tatuś jest bardzo strapiony. Robotnicy i skrajni nacjonaliści strajkują. Jedni chcą pozbyć się monarchii, drudzy wojny z republikańskimi Hiszpanami (którzy zbuntowali się przeciwko monarchii i premierowi Franco). Tato nie reagował na razie, bo z drugiej strony rząd jest przeciwko interwencji. Doprowadziło to do sytuacji, w której nacjonaliści są zepchnięci do obrony. Mimo tego decyzja została podjęta - ruszamy do Hiszpanii. Tatko mówi, że mam zostać w domu, ale to nie fair. Najpierw chce mnie uczyć rządów, a potem odmawia mi udziału w wojnie? W każdym razie, obiecał mi, że przywiezie oryginalnego hiszpańskiego byka.

    [​IMG]
    Hiszpania dołącza do naszego sojuszu

    [​IMG]
    Tatuś ląduje z siedmioma dywizjami na północy Hiszpanii

    [​IMG]
    Byki z Hiszpanii. Pierwszy mi się nie udał

    11 wrzesień 1936 roku

    Cześć pamiętniczku!
    Ostatnio nie miałem czasu, żeby pisać (wiesz, powrót do szkoły), ale teraz mogę to nadrobić. Tatuś wysłał list, w którym opisuje działania wojenne i pozdrawia mamę. Wygląda na to, że wojna już długo nie potrwa, bo Hiszpanów wsparli jeszcze Francuzi. Oprócz tego, tatuś mówi, że w Madrycie (stolicy Hiszpanii) znajduje się "piąta kolumna" wojsk, które zostały po stronie rządu. Kompletnie nie rozumiem, jak jakaś kolumna może pomóc w walce, no chyba, ze dobrze z niej widać pole walki. Merlin twierdzi, że chodzi o jakąś inną kolumnę, złożoną z ludzi. To by wskazywało na akrobatów.

    [​IMG]
    Od lewej - kolumna zwykła, kolumna grecka, kolumna Zygmunta, kolumna nieznanego ninja, piąta kolumna

    26 wrzesień 1936 roku

    Hej!
    Dzisiaj w szkole mama Igerny (która uczy u nas od początku tego roku) kazała nam narysować, czym zajmują się nasi rodzice. Rad nierad, nie chciałem kłamać, więc narysowałem tatusia w pociągu pancernym na tle hiszpańskich gór. Teraz cała klasa uważa, że tatuś jest kolejarzem.

    [​IMG]
    Mama Igerny

    [​IMG]
    Pociąg pancerny

    Według tatusia, wojna skończy się bardzo szybko. Już są u wrót Madrytu. Niemcom nasze działania się nie podobają, tak samo i Włochom, ale na atak z ich strony raczej nie ma szans - doskonale zabezpieczają nas Francuzi i Polacy.

    [​IMG]
    Front
     
  8. arekrem

    arekrem Znany Wszystkim

    Camelot AAR

    [​IMG]

    Odcinek VII

    Europejskie dziedzictwo: Pamiętniki Artura XXXVII (fragmenty)​


    2 październik 1936 roku

    "Wydarzenia ostatnich dni otworzyły mi oczy na wiele spraw. Zrozumiałem, jak bardzo jestem śmiertelny, a życie człowieka kruche. Dlatego rozpoczynam pisanie tego pamiętnika, a jednocześnie opowieści mego życia i życia moich przodków.

    Zacznijmy od podstaw, od początków Camelotu. Od tego, że Brytania w VI wieku była zrujnowana. Pośpiesznie wycofujące się legiony rzymskie zostawiły obywateli na pastwę dzikich górskich plemion. Barbarzyńskie hordy obracały w popiół dorobek dziesiątek lat ciężkiej pracy wielu pokoleń. Na skutek ciągłych najazdów, plądrowań i grabieży, bardzo szybko mężczyźni musieli dojrzewać, i walczyć w obronie swoim, swoich domów, swoich miast. W ten sposób powstał stan rycerski.

    Problem był jednak głębszy - brak było zorganizowania. Potrzeba było kogoś, kto zjednoczy wszystkie poromańskie prowincje, i poprowadzi rycerzy na północ. Kogoś, kto nauczy chrześcijaństwa na nowo, a wreszcie - kogoś, kto ma charyzmę. I wtedy pojawił się Artur - syn jednego z wielu rycerzy, który początkowo miał zostać mnichem w którymś z klasztorów Irlandii. Wiadomo, że nim nie został, po czym na skutek jakiegoś wydarzenia został uznany za potomka w linii prostej Juliusza Cezara. Bystry młodzieniec zaczął wykorzystywać sytuację, by skupić całą władzę w swoich rękach. Dobrze wykształcony wiedział, że ciemny lud lubi mieć bohaterów, więc wykorzystując całkiem zasobny portfel swego ojca, rozpowszechniał kult swej osoby - bardowie śpiewali pieśni o tym, że jest on wybranym do zjednoczenia Brytanii, odnalezienia Świętego Graala et caetera. Przykro to pisać, zwłaszcza teraz, kiedy wiemy ile osób zginęło w poszukiwaniach Graala - kielich ten najprawdopodobniej nie istnieje, a był jedynie jedną z legend wymyślonych w celu rozpowszechnienia kultu nowego władcy. Również w tym celu wykorzystywano stare celtyckie mity (Pani Jeziora), oraz iluzje, w których przodował niejaki Merlinus, człowiek z gminu, jednakże wybitnie inteligentny i zręczny.

    W wieku lat dwudziestu Artur został królem Brytanii. W wieku lat dwudziestu i dwóch pobił Piktów i Saksonów w bitwie pod Badon Hill, po czym przejął władanie nad całą wyspą. Jego rządy, upłynęły spokojnie - nie angażował się w wojny, zablokował osiedlanie się na Wyspach ludzi z kontynentu, rozpoczął budowę dróg pomiędzy północą a południem, wschodem a zachodem. Zbudował Camelot, zbudował Avalon. Rozwijał swój kult, widząc w nim jedyną szansę na przetrwanie dynastii. W dyplomacji, priorytetem była dla niego Irlandia, z którą ok. 520 roku podpisał traktat religijny, tworząc kościół celtycki - wyspiarską gałąź kościoła chrześcijańskiego, na czele którego stanął św. Kolumban.

    To tyle jeżeli chodzi o początki Camelotu. Teraz wróćmy do teraźniejszości. 29 września dotarła do la Coruny GA "Lancelot" w sile trzech dywizji. Mają wesprzeć francuzów w granicznych prowincjach.

    [​IMG]

    Tymczasem my tkwimy ciągle w okopach wokół stolicy, i póki nie okrążymy wojsk Lobo na południu, to każdy atak będzie wiązał się z krwawymi stratami. Przypomina się 1920... Dzień później Francuzi weszli do Barcelony. Oznacza to, że sam Lobo znajduje się pomiędzy młotem, a kowadłem - 12 dywizji jest w okrążeniu - ze wschodu i z zachodu morze, z północy Francuzi, z południa my i Franco. Ta rewolta anarchistów i komunistów upadnie najpóźniej do końca roku, lecz tymczasem jest ciężko. Przypomniałem sobie, jak strasznym zjawiskiem jest wojna. Nie mam już siły pisać. Czas na gry sztabowe.



    ---------------------------------------
    Wiem, wiem... Dawno nie pisałem, zdecydowanie za krótkie, i nie z tej perspektywy co chcecie... Na razie nie mam czasu na Mordreda i jego rysunki, ale w okolicach świąt...
     
  9. arekrem

    arekrem Znany Wszystkim

    Camelot AAR

    [​IMG]

    Odcinek VIII

    26 października 1936 roku

    Pamiętniczku!
    Przede wszystkim, wybacz, że tak dawno nie pisałem, ale zajęcia szkolne i tak dalej. Mama Igerny prześladuje mnie, ciągle przepytując pod tablicą z tego i owego. Próbowałem przekonać tatusia, że wystarczy mi szkoły publicznej, ale on tylko się śmiał. Bo rozmawialiśmy przez telefon, a nasza rozmowa była osiem dni po kapitulacji anarchistów czyli dziesiątego października.

    [​IMG]
    Kapitulacja socjalistyczno-anarchistycznej rewolty w Hiszpanii, dnia 2 października 1936

    Tatuś mówi, że mamy teraz solidnych sojuszników w całej Europie. Obawia się jednak, że wkrótce nawet to nie wystarczy. Po wczorajszym porozumieniu w Berlinie, podpisany został pakt antykominternowski, pomiędzy Włochami, Japonią i Niemcami. Nie do końca jeszcze rozumiem politykę międzynarodową, ale to trochę niedorzeczne. Pan Adolf wchodzi do rury i wyjść nie może (nie chce?), pan Adolf, pan Benito i ten śmieszny pan ze skośnymi oczami podpisują porozumienie w sprawie zwalczania kominów... Dorośli to jednak większe dzieci niż dzieci. Pan premier wyjaśniał mi po południu, że nie chodzi o kominy, tylko o Komintern, czyli generalnie mówiąc Rosjan. Chyba muszę podrosnąć, żeby się w tym połapać. (...)

    [​IMG]
    Alegoria paktu antykominternowskiego

    11 grudnia 1936 roku

    (...)Tatuś oprowadzał mnie dzisiaj po rządowym ośrodku badawczym w Tir Na Nogh. Rozmawiałem z panem Alanem Turingiem, pokazywał nam najnowsze osiągnięcia elektroniki brytyjskiej - komputer elektroniczny na taśmę. Stwierdził on, że technika posuwa się do przodu z taką szybkością, że za sto lat, taki komputer będzie w każdym większym mieście. Strasznie długo opowiadał o męczących szczegółach technicznych.(...)

    8 lipca 1937 roku

    Drogi pamiętniczku!
    A więc stało się! Japończycy zaatakowali Chińczyków! Wydaje się to być spowodowane próbą realizacji imperialistycznej polityki cesarza. W konsekwencji, u nas panuje chaos i zamieszanie (przynajmniej na najwyższych szczeblach). Rząd ratyfikował Agressive Defense Act bez porozumienia z królem, łamiąc wszelkie możliwe i niepisane zasady. Według tej ustawy, armia ma zostać powiększona trzy razy, aby do końca 1940 roku osiągnąć łączną liczbę 450.000 żołnierzy, i to tylko w jednostkach lądowych. Innymi słowy, obecne 15 dywizji ma się zamienić w 45 dywizji.

    [​IMG]
    Obrazowe ukazanie w czym rzecz.

    Ojciec ostatecznie się zgodził, ale premierowi się dostało i to porządnie. Wśród społeczeństwa istnieje jednak zgoda na działania rządu - rewizjonizm szaleje na ulicach, wraz z robotnikami. Tatuś obawia się przewrotu, chociaż niesłusznie. Szacunek dla korony jest zbyt duży. Osobiście uważam, że większym problemem jest fakt, że społeczeństwo coraz bardziej skłania się do współpracy z Niemcami w celu przejęcia Islandii i Grenlandii.

    [​IMG]
    Tłum maszeruje ulicami Londynu

    Na tajnej naradzie Sojuszu, król Polski wystąpił z inicjatywą wspólnej interwencji zbrojnej w Niemczech. Nie spotkało się to z przychylnym odbiorem delegacji większości państw. Za projektem zagłosowaliśmy tylko my, Hiszpanie i Polacy. Francuzi reagują na nas w jakiś dziwny sposób od czasu ostatniej wojny. Dzisiaj próbowałem rozmawiać w szkole z przyjaciółmi na temat polityki międzynarodowej, ale oni nie wiedzą nawet gdzie leży Japonia! No i twierdzą też, że w Polsce żyją baribale. Następnym razem jak będę w Polsce, trzeba będzie porobić zdjęcia.

    [​IMG]
    To jest baribal - niedźwiedź, wspinający się po drzewach.

    PS. W nocy, tj. teraz dzieją się dziwne rzeczy. Aresztowano naszą pokojówkę i kamerdynera, pod zarzutem współpracy z wywiadami Chińskim, Holenderskim i Estońskim...


    -------------------------------------
    arekrem powraca, a wraz z nim Camelot i jego walka o honor i chwałę. Jeżeli wolicie, żebym kontynuował kosmitów, napiszcie to tutaj. Jeżeli uważacie, że mam spadek formy, to macie rację, muszę znowu się wdrożyć w regularne pisanie odcinków. Co do rysunków - gdzieś mi się zapodział ulubiony długopis, więc musiałem rysować jakimś totalnie obcym ;[

    No ale cóż, miłego czytania!
     
  10. arekrem

    arekrem Znany Wszystkim

    <jeb> Muszę poprawić.

    [​IMG]
     
  11. arekrem

    arekrem Znany Wszystkim

    Camelot AAR

    [​IMG]

    Odcinek IX

    8 września 1937 roku

    Drogi pamiętniku!
    Ojciec jest bardzo zajęty rozmieszczaniem nowo powstałych 12 dywizji piechoty. Na ostatnim spotkaniu z ambasadorem Niemiec, został poinformowany o zaniepokojeniu Rzeszy rozwojem armii Camelotu. Jako, że byłem przy tym (w ramach nauki na następcę tronu), zasugerowałem nie patrząc na ojca, że chętnie zaprzestaniemy dozbrajania, o ile Niemcy będą przestrzegać porozumień z Wersalu. Początkowo myślałem, że trochę przesadziłem, ale po wyjściu urzędnika ojciec się uśmiechnął i powiedział parę ciepłych słów. Był zdziwiony faktem, że tak szybko sobie przyswajam politykę międzynarodową, a przecież mam już prawie jedenaście lat! W każdym razie, nasze wojska liczą teraz 27 dywizji, w tym jedną dywizję pancerną. Z planów taty wynika, że to tyle jeżeli chodzi o piechotę - teraz będziemy budować dywizje pancerne i kawalerię, której to ostatnio zaprojektowano w naszych zakładach zbrojeniowych nowy typ.

    Wydaje się, że znacząco zwiększyliśmy nasze wojsko, ale nie jest to takie pozytywne jak spojrzymy na Polskę - mają obecnie 63 dywizje, jednak oni są w znacznie trudniejszej sytuacji - wrogów mają zarówno na wschodzie, jak i na zachodzie. Brytania zaś, sama dla siebie jest twierdzą.

    Czasem marzę, żeby cofnąć prośbę sprzed paru miesięcy, i wrócić do szkoły. Tam problemy były innego kalibru. A tak to nie mam czasu na spotkania z przyjaciółmi. No i oprócz tego ojciec też trochę przesadził, bo gdy dowiedział się, że piszę pamiętnik, zaraz zatrudnił skrybę, który ma dla mnie notować. I tak to już trwa miesiąc.

    Na koniec tego wpisu dodam, że sprawa, o której pisałem w lipcu (szpiegostwo), okazała się bardziej skomplikowana niż ktokolwiek z nas mógłby przypuszczać! Na dworze, w rządzie i Camelocie działało łącznie CZTERDZIESTU szpiegów! Nieprawdopodobne, prawda?

    9 września 1937 roku

    Drogi pamiętniczku!
    Dzisiaj aresztowano naszego skrybę, że niby wszystko co mu dyktowałem, mówił od razu panu atasze kulturalnemu ambasady Niemiec. Nikt mi nie wyjaśnił co znaczy słowo "atasze", to tak przy okazji, ale brzmi z francuska. Jestem dość zaskoczony, bo myślałem, że będę mógł mu zaufać. Tatuś traci cierpliwość.

    [​IMG]
    Gotowy do rękoczynów na skrybie tatuś w nocnym mundurze

    Jest jednak pozytywna strona tej całej awantury - mogę znów pisać samemu mój pamiętnik, i wreszcie nikt nie będzie się na mnie krzywo patrzył, jak będę chciał coś narysować. Oprócz tego, tatko zdecydował, że jednak wracam do szkoły. Minął raptem tydzień nauki, więc wiele nie stracę. Nawet nie wiesz jak się cieszę, że znów zobaczę starych przyjaciół!

    10 września 1937 roku

    (...)Ale ta Igerna jest głupia(...)


    --------------------------------------
    Przypisek od autora - dopiero w marcu 1938 roku zaczynają się dziać ciekawe (z perspektywy autora) rzeczy, tak więc staram się maksymalnie skrócić czas, który do nich pozostał. Fakt, mogłem rozpocząć rozgrywkę w 1938 :/

    No i oprócz tego mam poważny problem:
    [​IMG]
     
  12. arekrem

    arekrem Znany Wszystkim

    Camelot AAR

    [​IMG]

    Odcinek X

    6 października 1937 roku

    Drogi pamiętniczku!
    Pomimo olbrzymiego zagrożenia (nie dla nas oczywiście, a dla naszych sojuszników), sytuacja powoli się normuje. Tatuś z doradcami powoli kończą przygotowywać poważne reformy gospodarcze, które mają uspokoić socjalistów. Większym problemem są nacjonaliści, żądający wojny z Danią. W sumie, skoro na Grenlandii i Islandii ludzie mówią w większości po angielsku i uważają się za Anglików, to czemu nie mieliby wrócić na łono ojczyzny? Nie wiem co znaczy łono, ale tak mówiła mamusia i mi się spodobało. Zresztą, w Reykjaviku, stolicy Islandii wybuchło niedawno powstanie. Wszyscy teraz żądają naszej interwencji.

    [​IMG]
    Angielskie powstanie na Islandii

    Nie możemy jednak zająć tych wysp, gdyż Danię wspierają otwarcie Stany Zjednoczone, czyli ich byłe kolonie, oraz po części Niemcy. Nie chcemy tak szybko wojny z nimi. Tak więc niezadowolenie w społeczeństwie wzrasta.

    [​IMG]
    Społeczeństwo jest zniecierpliwione bezczynnością rządu

    Normalnie nie wziąłbym tego do siebie, ale dzisiaj w szkole, na lekcji Angielskiego Igerna napisała na tablicy "Król jest gupi", a wszyscy się z tego śmiali. Oni sami są głupkami, nie wiedzą jaka to ciężka praca być królem wszystkich Anglików.

    [​IMG]
    Mój tatuś - król wszystkich Anglików.

    Oprócz tego dzisiaj zakończyło się formowanie pierwszych jednostek kawalerii zmotoryzowanej. Będą stacjonować w Birmingham, przejmując rolę Armii Gawain. Jednostka pancerna, która wcześniej ją tworzyła, przechodzi do nowo tworzonego VII Korpusu.

    [​IMG]



    30 października 1937 roku

    (...) Dzisiaj w rękach powstańców znalazła się cała Islandia (...)

    [​IMG]

    1 grudnia 1937 roku

    Drogi pamiętniczku!
    Już za niecały tydzień Mikołajki! Tatuś obiecał, że kupi mi kolejkę, taką o jakiej zawsze marzyłem! W szkole dzisiaj działo się bardzo wiele, Gruby Tomas zgubił okulary i pół dnia nabieraliśmy go, że je rozdeptaliśmy. Płakał jak dziewczynka. Mama Igerny i pani Doherty powiedziały, że jak to się powtórzy, to wezwą rodziców. Ze spraw państwowych - zakończono tworzenie kolejnego korpusu kawalerii. Ostatnim etapem modernizacji będzie wyposażenie wszystkich pozostałych dywizji w brygady inżynieryjne, oraz stworzenie dwunastu dywizji pancernych.

    [​IMG]
    Prawdopodobnie największe zamówienie w historii Camelotu
     
  13. arekrem

    arekrem Znany Wszystkim

    Camelot AAR

    [​IMG]

    Odcinek XI

    28 stycznia 1938 roku

    Drogi pamiętniczku!
    Dzisiaj w szkole graliśmy w piłkę, chcąc nie chcąc stałem na bramce, bo inni mówią że jestem za gruby. Mi to nie przeszkadza, bo tatuś mówił, że z grubych dzieci wyrastają odważni i przystojni mężczyźni, zaś z chudzielców same gnidy i zdrajcy. A poza tym pozycja bramkarza jest wyjątkowa, bo jest tylko jeden na zespół, a takich napastników to strasznie dużo. W każdym razie pokazałem im, kto jest najlepszy na tej pozycji, bo wygraliśmy dwanaście do sześciu, a oni mieli tego rudowłosego Iana.

    [​IMG]
    Ja na bramce

    Co się zaś tyczy polityki, w Niemczech miały miejsce dwa skandale obyczajowe. Minister wojny III Rzeszy miał poślubić "kobietę z przeszłością", czego nie rozumiem. Mama mówi, że chodzi o coś "bardzo złego", ale jednocześnie mówi, że żona tego ministra miała "kochać wielu panów". Nie widzę co w miłości do bliźniego jest takiego złego. Mówił nam o tym ojciec Kirkpatrick na nabożeństwie w niedzielę z okazji powrotu mojego kuzyna, księcia Walii z wyprawy na Borneo. Wspominał o tym, że nawet czarnych dzikusów chodzących nago w dżungli Borneo czy innej Kenii powinniśmy kochać, więc jednocześnie dostarczać im cywilizację. Igerna mówiła coś potem, że razem z cywilizacją dostarczamy tam choroby, które dziesiątkują murzyniątka. Drugim skandal jest w sumie pokrewny temu pierwszemu, ale mama wydawała się być bardziej zmieszana przy mówieniu "kochał panów", niż wcześniej. Może nie rozumiem tego, bo jestem dzieckiem?

    [​IMG]

    Tatusiowi osobiście podoba się sytuacja w Niemczech. Strasznie się śmieje.

    20 luty 1938 roku

    Drogi pamiętniczku!
    Tatuś śmieje się już mniej, ponieważ pan Adolf już otwarcie przyznaje, że chce połączenia Niemiec z Austrią. Robi się niedobrze, gdyż nawet Austriacy tego chcą, no może z wyjątkiem ich kanclerza, który prosił nas wprost o pomoc. Wczoraj byli u nas król Polski i prezydent Francji. Po raz kolejny odrzuciliśmy propozycję zaatakowania Niemców. "Nie możemy dawać panu Adolfowi broni do ręki", tak powiedział tatuś.

    _______________
    Przerywam w kulminacyjnym momencie, prawda? W przyszłym tygodniu OGROMNY update odnośnie najbliższych wydarzeń. Atmosfera w Europie się zagęszcza...

    Jako, że już od ponad 30 dni nie pojawił się nowy odcinek, AAR-a wyczyściłem i zamykam. W razie chęci kontynuowania Autor jest proszony o kontakt z administracją forum.

    Pozdrawiam
    Severian
     
Status Tematu:
Zamknięty.

Poleć forum

  1. Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu: utrzymania sesji zalogowanego Użytkownika, gromadzenia informacji związanych z korzystaniem z serwisu, ułatwienia Użytkownikom korzystania z niego, dopasowania treści wyświetlanych Użytkownikowi oraz tworzenia statystyk oglądalności czy efektywności publikowanych reklam.Użytkownik ma możliwość skonfigurowania ustawień cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Użytkownik wyraża zgodę na używanie i wykorzystywanie cookies oraz ma możliwość wyłączenia cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej.
    Zamknij zawiadomienie