Czerwone pola Flandrii

Temat na forum 'HoI II - AARy' rozpoczęty przez Wieslaw, 14 Wrzesień 2006.

Status Tematu:
Zamknięty.
  1. Wieslaw

    Wieslaw User

    A, więc witam w moim drugim AARze;) Nie ukrywam, że ten będzie w założeniach inny-mam nadzieję ciekawszy(a na pewno bardziej konwencjonalny). Jednak znajdzie się w nim trochę fabuły-aczkolwiek sądze, że będzie to ilość zdecydowanie mniejsza. A sądze też, że wiele osób może zdziwić kraj, którym gram:)

    Mam nadzieję też, że tematyka będzie ciekawsza-I wojna światowa nie była tak dynamiczna jak Druga. Ale IMHO jest dużo ciekawsza i mniej wyeksploatowana. No i do dzisiaj większość osób przeraża piekło okopów, gazów bojowych i potężnych tanków-a ten klimat postaram się odtworzyć. Na początek mało treści więcej screenów-ale jest to tylko wstęp przed odcinkami z gry, które powinny pojawiać się w miarę regularnie(tja, jasne:) ) i mieć zupełnie inne proporcje. Zapraszam do lektury!

    Gram na HoI 2 1,3 + 1914 mod
    Normal/normal

    Prolog-Londyńskie Niebo

    Wielka Brytania...Imperium nad, którym nie zachodzi słońce. Władza króla Jerzego V na początku 1914 roku obejmuje dużą część świata. Poddanymi korony, są Irlandczycy, Australijczycy, Kanadyjczycy, Hindusi, Egipcjanie i mieszkańcy Afryki Południowej. Kolejne narody poddały się pod protekcję Anglii. Armia Brytyjska ustala porządek na lądzie-Royal Navy na morzu. Ale...

    [​IMG]
    Wielka Brytania i Irlandia

    [​IMG]
    Indie i posiadłość w Azji Południowej

    Imperium trawią konflikty wewnętrzne. Kolejne powstania i ruchy nacjonalistyczne na terenie Kolonii są coraz silniejsze. Wiecznie niepokorni Irlandczycy tworzą bojówki nazywane Irlandzka Armią Obywatelską i Irlandzkimi Ochotnikami. Dowodzone przez charyzmatycznych dowódców, pociągają serca młodych. Burowie jeszcze pamiętają wielkie zwycięstwa w tak niedawnej wojnie. Dodatkowo na kontynencie odrodzone Niemcy, chyląca się ku upadkowi monarchia Austro-Węgierska i Włochy, chcą zmienić układ sił. W domostwach na terenie całej Europy coraz głośniej mówi się o nowym konflikcie-po latach spokoju. Gwałtowny rozwój nauki pod koniec XIX wieku przekłada się też na pola bitew. Działa mają coraz większy zasięg, karabiny są coraz celniejsze, do armii trafia pierwsza nowoczesna broń maszynowa. W stoczniach budowane są potężne okręty, z grubymi pancerzami i wielką siłą ognia. Każde liczące się państwo w Europie pokłada duże nadzieje w zbrojeniach. Dyplomaci w cichych gabinetach snują intrygi, zmieniają sojusze, krzyczą o "Wolności dla małych narodów", "Racji stanu", "Wiernych sojusznikach w Europie i za morzem".

    [​IMG]
    Posiadłość w Afryce Południowej

    [​IMG]
    Afryka Północna i Półwysep Arabski

    Wielka Brytania nie jest samotna. Posiada sojuszników w Europie i na Świecie. Jednak, każdy jeden zmaga się z problemami wewnętrznymi. W Rosji słabnie władza cara. "Niedźwiedź" nie jest w stanie poradzić sobie z butnymi Polakami. W siłe rośnie też ruch socjalistyczny. Potężna armia, jest przestarzała, słabo dowodzona, z niskim morale. Olbrzymia Rosja potrafi tylko głośno krzyczeć-lecz czasy świetności ma już dawno za sobą. Zostaje jeszcze Francja-trzymająca w szachu Europę Zachodnią i Afrykę, połączona nicią wspólnych interesów z Anglią. Jednak i ona może zmienić orientację...

    [​IMG]
    Australia i Oceania

    [​IMG]
    Kanada

    ###

    Dwójka młodych rekrutów siadła na łące tuż przy bazie wojskowej. Zresztą tych kilku przeładowanych baraków pod Londynem nie dało się nazwać nawet obozowiskiem. Stare budynki zbudowane jeszcze za czasów wojny krymskiej nie nadawały się już do niczego. Nie wygodne prycze, dziurawy dach, odpadający rdzawy tynk. Nie były to wygodne kwatery w Australii. Młodzieńcy powoli dopalali tanie wojskowe papierosy. Już od kilku dni obserwowali koncentrację wojsk. Pod Londynem rozlokowane były najlepsze jednostki z całego Imperium. Dumni lansjerzy w wypastowanych zbrojach ze świecącym orężem, Ghurkowie w swych charakterystycznych kapeluszach, mówiący z dziwnym akcentem, Dublińscy fuzylierzy-wiecznie pijani i smutni. No i byli też oni-strzelcy Australijscy. Od przeszło dwustu lat walczyli i umierali w wojnach prowadzonych przez Imperium. I teraz miało być tak samo. Już od kilku miesięcy mówiono o Niemcach. O ich zbrojeniach i rozstawionych na zachodzie jednostkach. Mieli bronić statusu quo w Europie-czymkolwiek by on nie był. Nagle pierwszy z nich powoli podniósł się z trawy i otrzepując mundur powiedział
    -Wstawaj George, wystarczając długo już tutaj siedzieliśmy. Jeszcze chwila i nie wydadzą nam kolacji
    -Poczekaj jeszcze chwile-odpowiedział pucułowaty blondyn bawiąc się filtrem papierosa-Spójrz w niebo. Całkiem inne niż nad Sidney...
    -Skończ z tymi pierdołami-twarz żołnierza zrobiła się czerwona-Jeszcze będziesz miał okazję popatrzeć na niebo. Módl się tylko o to, żeby było to niebo nad Flandrią, a nie Pretorią czy Doliną Indusu. Chociaż i tak nie wiele byś tam zobaczył...

    [​IMG]

    Minął miesiąc od ostatniego odcinka wobec czego jestem zmuszony oczyścić i zamknąć AARa.

    Hands
     
Status Tematu:
Zamknięty.

Poleć forum

  1. Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu: utrzymania sesji zalogowanego Użytkownika, gromadzenia informacji związanych z korzystaniem z serwisu, ułatwienia Użytkownikom korzystania z niego, dopasowania treści wyświetlanych Użytkownikowi oraz tworzenia statystyk oglądalności czy efektywności publikowanych reklam.Użytkownik ma możliwość skonfigurowania ustawień cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Użytkownik wyraża zgodę na używanie i wykorzystywanie cookies oraz ma możliwość wyłączenia cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej.
    Zamknij zawiadomienie