Das Arihara Fighters - Shureshuviku AAR

Temat na forum 'Victoria - AARy' rozpoczęty przez Ober, 13 Marzec 2011.

Status Tematu:
Zamknięty.
  1. Ober

    Ober Ten, o Którym mówią Księgi

    Das Arihara Fighters - Shureshuviku AAR


    Ichi - Rok 1836

    <logo w przygotowaniu :)>


    Jest rok 1836. Co się tak właściwie stało? Nie wie nikt. Powiedzmy tak na szybko że, epickie tsunami roz*********o cały świat i wymieszało wszystkich ludzi i wszystko wszędzie madness szatan i ten, no. Właściwie to nieważne co się stało :D Tak więc, generalnie generator scenów jest super :D Nie wiem, pewno to będę pisał dość luźno, tak jak Ormuz, taki jest cel, no bo, madness i random jaki tu się dzieje jest epicki. Przy którejś z kolei próbie generowania scenariusza otrzymałem coś naprawdę kool, chociaż wcale nie liczyłem na to dokładnie tam. Akcja dzieje się na Dalekim Wschodzie (zawsze chciałem AARa Japonią), ja biorę Szlezwik(Shureshuwiku), całe Wyspy i większość Far East to są uncivy - na pewno jakoś się wesprę, mocny nie jestem ;) Back to the story - pomimo całego tego zamieszania, Japończycy zdołali się utrzymać na Wyspach. To znaczy, jako ludzie. Państwo zostało wymiecione gdzieś na inny kraniec wszechświata, Wyspy zaś zostały rozbite pomiędzy mniejszych wodzów, którzy miejscowymi Japansami byli już nie zawsze.



    Na północy Honsiu swoją brudną i twardą ręką rządzi pasztuński murzyn - Hitoreru-sama. Znany z sześcianowych wąsów i charakterystycznego "czarnego kimona śmierci", ma pod swoją wodzą podobnych mu pasztunów, jakiśtam Thajów i mniejszość japońską. Jego wielka forteca, przyozdobiona w znaczki świątyń na mapie (tak zwane swastyki) umiejscowiona jest w Akicie, a sam Hitoreru-sama rości sobie prawa do posiadania Hokkaido, które nieudolnie próbował podbić w 1832 roku. A może w 1543...nie pamiętam. W każdym razie, głównym celem Hitoreru będzie pokonanie tajskiego Shiyamu na Hokkaido, chociaż w grze pod tytułem "Tennou" z pewnością tanio skóry nie sprzeda.

    [​IMG]

    Na południe od władztwa Doitsu znajduje się Torawankore, które parę lat wcześniej było atakowane z wszystkich stron. Początkowo główna siła na Honsiu, została okrojona przez krwiożerczego Wąsacza, inwazję Saksonów z kontynentu i rebelię tajskich Awadów. Krach Trawankore oznaczał rozłam wśród Tajów na Honsiu, rozdzielonych w głównej mierze na trzy pańswta. Niedawno umarł winowajca tej klęski, wódz państwa - Szabamban Tintirintin. Czy jego syn, Babor, odzyska potęgę i zjednoczy Honsiu pod panowaniem Tajów Trawankorowiejskich? Czas pokaże - claimy mają na pewno.

    [​IMG]

    Rebelianckie państwo Awadou ma pewien pałer i wielkie ambicje. Szef Tajów Awadzkich, A-Wader, chce przejąć dużą część Honsiu, ale dlaczego akurat tą część? Tego nie wie nikt. Tajów Awadzkich cechuje pewien debilizm i skłonność do podejmowania idiotycznych decyzji - taktyczne odwroty w obliczu okrążenia wroga, wpierdzielanie ziemi w obliczu zdobycia zapasów wroga, itp. Co nie zmienia faktu, że owi ludzie już zdobyli przewagę w dawnej stolicy, Edo, i że są bardzo dobrzy w zmuszaniu innych do asymiliacji - tych gości trza po prostu zmiażdzyć.

    [​IMG]

    Sakuson-Odawara to państwo założone przez jednego ze zbuntowanych generałów Sakuson-Nya - Kalu Tschabalala-Hohenzollern. Początkowo kierował on armią inwazyjną z Saksonii właściwiej - Bagandii - w celu przejęcia jak największej części upadającego Torawankore. Już na miejscu, po zdobyciu zamku Odawara, czyli u końca kampanii, Kalu ogłosił się gościem niezależnym od Bagandii (Saksonii Właściwej). Umiejscowił swoją stolicę w fantastycznej Odawarze, koniecznej, bardzo koniecznej, jeśli chce się zostać Tennou. Kalu, "czarny Krzyżak", chyba dobrze czuje się jedynie w roli regionalnego władcy, ale, być może, jak mówią w Bagandii, "Szerembp waser brzegen gadnagabanga?" ("Cicha brzega wody rwie?").

    [​IMG]

    Tereny, na których istnieje Baden-Nya, zostały w roku 1827 zalane falą somalijskich ludzi, spierdzielających przed niszczycielskim niszczycielstwem niszczącym ich ląd. Wódz Somaliczyjków, Baden-Nyacz, pokonał siły umierającego Tokugawy, któremu tsunami urwało rękę i na gruzach Kyoto założył swoje państwo. Ten szkarłatny dziadu kontroluje tak ważne dla Japonii miejsca, że szkoda w ogóle gadać. A do tego, rości sobie prawa niemal do tych samych terenów, o które ubiega się A-Wader. Oboje to szatani, a ich kraje powstały za przeproszeniem z **** (a co tu tak nie powstało? ;D). We władztwie Baden-Nyacza wciąż żyje bardzo wielu Japończyków, uciskanych przez jego czarnych...:( nie powiem co oni tam podziewają. Ich fala zajęła początkowo całą południową Japonię, została jednak zepchnięta przez herosów kolejnego akapitu.

    [​IMG]

    Umierający Tokugawa powierzył swojemu jedynemu żyjącemu wodzowi (resztę zabiło, albo wywiało dzieś do NRD), Yo****ace Ariharze, zadanie zjednoczenia Japonii. Arihara musiał wycofywać się z Honsiu przed falą Somalijczyków. Ruszył na Shikoku, kontrolowane przez niejaki Szlezwik - satelitę Baden-Nyi, pełną czarnych. Arihara sprytnie pobił wodza Szlezwiku, ***** i ogłosił się zbuntowanym lennikiem Baden-Nyi. W szeregach czarnych pojawiło się zamieszanie, które dało wodzowi czas na działanie. Arihara wyruszył więc na Kyushu, gdzie sprzymierzył się z sojuszniczym ludem Buyi. W czasie gdy Buyi ruszyli na Okinawę i Cheju, kontrolowane przez Somali, Yo****aka zaatakował Honsiu. W bitwie pod Okayamą pokonał Baden-Nyacza, acz nie miał już siły atakować, ani ten drugi się bronić - podpisano więc pokój, który ostatecznie oddał we władanie Szlezwiku zajętą część Honsiu, Shikkoku, Ryukyu i Cheju - i pod tą właśnie postacią, i tak straszliwie zdeformowaną (Japończycy w mniejszości) uchowało się jedyne, właściwie krypto-japońskie państwo - Shureshuviku.

    [​IMG]


    Więcej o samym Shureshuviku następnym razem - teraz jeszcze pierwsza, wykonana inaczej niż PrintScreenem mapa całej Japonii i nie tylko. Jest jeszcze Modena - konfederacja wysepek na Pacyfiku, która ma w swojej władzy Osakę i Satsumę - ale to szczegół. :)

    [​IMG]



    Koniec :)


    ___
    Randomowy generator, mam nadzieję, że nie rozpisałem się za bardzo ;) Też będzie totalnie na lajcie. Szukałem kraju któryś raz z rzędu, nie planowałem Japonii, no ale jak mają corów tyle...no i będzie zabawnie. Sądze :D Cel oczywiście, ucywilizowanie się i odtworzenie w tym całym bagnie państwa na Wyspach :)

    Vic:R 2.01, Generator Scenariuszów.
    Szlezwik, SCH. Na pewno jakieś modyfikacje będą, chociaż scenariusza nie zmieniałem za bardzo np. Mam nadzieję, że jest z dyni ;D
     
  2. Ober

    Ober Ten, o Którym mówią Księgi

    Das Arihara Fighters - Shureshuviku AAR


    Ni - 1.1.1836 - 7.11.1837

    <logo dalej w przygotowaniu, bo mi sie nie chce xD>


    Przejdźmy więc do samego kraju. Nie będę się rozpisywał, bo skriny mówią wystarczająco wiele za mnie. Shureshuviku dysponuje ogromną armią złożoną z aż pięciu dywizjów i dziesięcioma okrętami, w tym dwa to creeper transportowce. Clipper? Sleeper? Creeper brzmi fajniej. Ogromna siła militarna to niezła rzecz, niestety - trochę mnie onegdaj kosztuje, szczególnie okręty. :)

    [​IMG]

    Na demografii Południa odbił się somalijski potop, który w wielu miejscach stał się dominujący. Dobrze, że mam jakieś zapasy na wstępie - można już coś klecić, ewentualnie sprzedawać w razie problemów. Lud to katolicko-szyjicka uncivmania, techy - no cośtam jest, w sumie to grejt. Najważniejszym mediem w anarcholiberalnym państwie daimyo Arihary jest "NHK AnarchoRiberu-ti Shinbun", a do tego jest mediem państwowym i jedynym, nie tyle w swoim rodzaju, co jedynym w kraju. Niby anarcholiberal, a żadnej wolności..."sounds like easy money" ;D

    [​IMG]

    Ariharę napawał grozą straszliwie problematyczny budżet Szlezwiku. Pewne zasady są jednak niezmienne - na przykład, maks na edukację, co jest (moim skromnym zdaniem) podstawą. Daimyo łożył ogromną kasę, około 3 jeny dziennie na budowanie szkół i szkółek i wydawanie profesjonalnych pondrenczków. Opłacało się, bo w przeciągu dwóch następnych lat riterashi wzrośnie z 9% aż do 11.5%!!! Tak czy siak z kasą problemy były, ale w życie weszła reforma "RGO" - podzielono wszelakie popy tak, by wyciągać z produkcji jak najwięcej jenów. Onegdaj export towarów urósł o 40%(!!!!) z 5 aż do 7 exportowanych itemów dziennie. Na minusie było jednak dalej.

    [​IMG]

    Gdy już reforma RGO weszła na dobre w życie, Arihara Yoshi (całe imię cenzuruje x_X) zebrał całą swoją armię w Okayamie i przygotował się do odwetu za kampanię z 1833 roku. Trzy sekundy po wygaśnięciu oficjalnego trucze Daimyo uderzył ogromną, 25kową armią na Baden-Nyę. Plan był taki, że Arihara i jego samuraje przebijają się do Kyoto, a idąca za nimi druga armia wyzwala pozostałe prowy. Piąta dywizja Szlezwiku została wysłana do oblegania Matsue, co robiła przez całą wojnę i właściwie sama i tak nie dała rady xD

    [​IMG]
    Wszelakie możliwe bitwy, te graniczne i te niegraniczne zostały wygrane przez Szlezwik. Baden-Nyacz rozpoczął barykadacje się w Fukui, gdy Arihara i samuraje zajmowali miasta. Uderzenie 1. i 2. armii Arihary zniszczyło niechcianych murzynków, zdemoralizowało, odebrało już jakiekolwiek szanse na wygraną. Baden-Nyacz nie mógł już wówczas nic zrobić, lawirując między Kanazawą i Fukui. Pomimo jednak, że to tylko dwa skriny, to jednak wojna trwała dłuuugo, bo wolno gra chodzi - nie chcę na extremli fast, bo jakie ctd pójdzie i bania :( Wracając do tematu - Baden-Nyacz okazał się beznadziejnym kutangiem. Jeee.

    [​IMG]

    Po zajęciu Fukui przez siły drugiej armii jednostki Baden-Nyi uległy samodestrukcji. Potem nie działo się już wiele - następna w kolejności padła Kanazawa, a samotna dywizja oblegająca Matsue tak naprawdę nic nie walczyła :D Gdy dołączyła do niej druga armia, miasto zostało zdobyte o wiele szybciej, a Baden-Nya odepchnięta z Wiśniowych Wysepek 4ever. Cherri Cherri Islands ;D

    [​IMG]

    Gdy już wróg został pokonany, Arihara musiał wrócić do nieciekawej sytuacji ekonomicznej. Przede wszystkim, postanowił stworzyć supergwardię obrońców Kyoto, legendarnej stolicy Nipponu. Pieniądze na tej cel zdobył w Afganistanie, przyjaznym państwie w głębi kontynentu. Sprzedając techa Flintok Rajfyls zdobył upragnione pieniądze - tak też powstała najsilniejsza jednostka w armii Daimyo Szlezwiku.

    [​IMG]

    Pokonanie Baden-Nyacza znacznie przybliżyło Ariharę do restauracji Cesarstwa. Kyoto, wielka i legendarna stolica znalazła się w jego silnych, ale nieco wyschniętych z powodu braku kremu do rąk dłoniach. Zdobycie całego Kansai otworzyło drogę na północ, do Osaki, a przede wszystkim - do Odawary. Oczywiście, żaden z sąsiadów nie cieszył się na widok płonącego wiśniowym płomieniem Daimyo - oni wszyscy chcieli wykorzystać Wyspy do własnych celów. Niech tylko Arihara dostanie swoją gwardię, to ich wszystkich po kolei zmiażdzy.

    [​IMG]

    Zdobycie Kansai wpłynęło bardzo grejtaśnie na budżet Szlezwiku - straty są już minimalne i powoli można myśleć o zarabianiu, a nie o traceniu ;) Reforma RGO zadziałała również i tutaj, i w przeciągu dwóch lat od 1836, export podwojił się (!!), a to oznacza więcej money, czyli to co stoi powyżej ;) Poniżej właściwie, bo na dole screen jest. Odbicie japońskiego Kansai zmieniło również proporcje co do ludności - teraz, w dziesięciomilionowym Szlezwiku Japończycy stanowią największą grupę, czyli tak jak powinno być. Chociaż powinni stanowić jedyną, ale wszystko z czasem.

    [​IMG]
    No i jeszcze, skromne podsumowanie. Najpotężniejsze potęgi świata istnieją głównie w Ameryce i Indiach, przy czym - nie są takie ważne ;) Dopóki nie grożą Szlezwikowi, thou.

    [​IMG]



    End

    ___
    @Tjord ;D
    @KęTę No to masz ;)

    Prosz. ;)
     
  3. Ober

    Ober Ten, o Którym mówią Księgi

    Das Arihara Fighters - Shureshuviku AAR


    San - 7.11.1837 - 1.2.1840

    Szlezwik to, coby nie mówić, kraj cholernie biedny i będący ciągle na minimalnym minusie. Arihara Yo, bo nie napisze całego imienia bo cenzor wejdzie, kontynuował dzieło sprzedawania planów produkcyji karabinów flintlockowych, produkcji Eweliny Flinty. Tym razem daleki kraj, gdzieś tam w głębi Azji - Luang Prabang - poszedł na deal Daimyou, zakupując techa za gruby :)D) szmal. W kwietniu ostatecznie sformowano elitarną, gwardyjską dywizję "Sanga", Arihara podjął więc decyzję o wyprawie w stronę legendarnej Odawary, na teren Kalu Tschabalali-Hohenzollerna, uzurpatora i błędnego najeźdzcy.

    [​IMG]

    Yo zużył cały MP na uzupełnienie jednostek pierwszej i drugiej armii Arihary. Całość była gotowa do uderzenia, a plan wyglądał mniej więcej tak - pierwsza armia i Sanga cisną do Odawary, druga powolutku zdobywa Toyamę i potem Nagano. Największym problemem w tych wojnach uncivów jest zużycie, kolosalnie epickie i szalenie ogromne. Pomimo wszystko, ktoś Japonię zjednoczyć musi - Szlezwik ruszył do Odawary 6 maja 1838 roku.

    [​IMG]

    Najszybciej granicę przekroczyła kawaleria (7 speeda), a Hoheishidanowie powoli ruszali do Toyamy (2 speeda ;_; ) Kalu błędnie uzupełnił swoje jedyne dywizje na maxa, chociaż może nie tyle to, co błędnie próbował nimi bronić granicy, skoro nie mają organizacji. Bitwa graniczna została wygrana - Yo oczekiwał na siły Sangi, by zająć Nagoyę i wspólnie uderzyć na Odawarę.

    [​IMG]

    W międzyczasie efekty reform Arihary - uzupełnianie RGO, edukacja na 100% (xD), i takie tam podobne sprawiły że forsy w agrikulture stały się expansywne. Ponieważ nikt w Szlezwiku nie zna się jeszcze na ekonomii, to nie wiadomo o co chodzi, ale skoro daje bonusy to grejt :) W międzyczasie wyzwolono Nagoyę, Toyama była już oblegana przez Hoheishidanów, a siły Arihary uderzyły na Hohenzollerna, rozpoczynając bitwę o najważniejszy zamek saksońskiego uzurpatora.

    [​IMG]

    Grudzień 1838 roku Szlezwik otwarł ostatecznym przejęciem Toyamy - irregularsowie skierowali się w stronę górzystego Nagano, ostatniej realnej bazy sił saksońskich. Arihara we wrześniu wyparł siły Hohenzollerna, rozpoczynając oblężenie Odawary - skutecznie doprowadzone do końca na początek 1839 roku - dobry początek. Historyczne przełamanie sił najeźdzców obudziło ducha wśród rodzimej ludności, która upatrywała w siłach daimyo Szlezwiku szansy na wyzwolenie Wysp. Hitoreru-sama, A-Wader i Babor na pewno nie cieszą się na widok nowego, zorganizowanego sąsiada, będącego duchowym liderem skutej w łańcuchy Japonii.

    [​IMG]

    Ostateczne uderzenie na siły Sakuson-Odawary miało miejsce w styczniu. Okopani w górach wojacy Tschabalali przez bity miesiąc opierali się zmasowanemu atakowi Arihary, tracąc swoje pozycje dopiero w lutym. Ci, którzy przeżyli, przeszli do partyzantki, z którą wojska Szlezwiku walczyły jeszcze niemal cały rok.

    [​IMG]

    Wreszcie, pod koniec listopada wszyscy Saksończycy zostali zniszczeni. Ci, którzy przeżyli, uciekli za granicę - do Babora i A-Wadera, reszta rzecz jasna zginęła. Największym cukierkiem było złapanie Kalu Tschabalali-Hohenzollerna. Arihara zgodził się odesłać głupiego najeźdzca do Sakuson-Nyi na kontynencie, gdzie miał zostać sprawiedliwie osądzony, jako zdrajca i zły człowiek. Sakuson-Odawara została ostatecznie pokonana.

    [​IMG]
    Yatta!

    [​IMG]
    Kalu osądzony :)


    Tak więc, kolejne władztwo nanbanów zostało pokonane - Japonia, pod pseudonimem Szlezwik powoli odtwarza swoją granicę. Wielki sukces i poczucie romantycznego i niczym nie skażonego patriotyzmu były podstawą dla pisarza z Shikoku, Norohiro Viaderayamy, który napisał sztukę operową (jak na japońskie warunki, a góglać na ten temat mi sie nie chce :D) pt. "Odawara-no Koubousen", opowiadającą o heroicznej postawie i bohaterstwie żołnierzy Szlezwiku w trakcie walk o ten ważny zamek. Cóż, nie spodziewałem się takiego eventa ;)

    [​IMG]

    Po zakończeniu działań wojennych Arihara wprowadził reformę RGO na wyzwolonych terenach. W Nagoyi są popy żołnierzy wielkie, które można zmienić, jak się ma mp. A MP to Szlezwik póki co nie ma. Arihara postanowił spuścić z tonu na najbliższy czas, tnąc wydatki na zbrojenia i skupiając się na gromadzeniu pinionżków. Po raz pierwszy w tej grze, chociaż przez chwilę, mam dodatni bilans hajsu ;)


    [​IMG]

    Kolejna wojna wielkiego Daimyo Szlezwiku została zakończona, acz teraz i A-Wader i Hitoreru-Sama znają zamiary południowego wodza - Do zjednoczenia wciąż długa droga, a na niej - niemieccy Pasztuni, Tajowie różnej maści i Modena, rozrzucona po całym Pacyfiku...

    [​IMG]


    Koniec


    ___
    Chociaż jeden by był grejt ;) Ale wiecie, mankament jest jeden, że gra ostro muli jak się gra - a że zrobiłem gdzieś na 200 krajów, no to wiadomo :D
     
  4. Ober

    Ober Ten, o Którym mówią Księgi

    Das Arihara Fighters - Shureshuviku AAR


    Yon (Shi jak kto woli inaczej) - 1.2.1840 - 1.9.1843

    Po przejęciu Odawary przez Ariharę wszystkie państwa na Honsiu zaczęły bacznie przyglądać się sytuacji. Rodzima ludność Wysp w granicach Doitsu, Torawankore, Modeny i Awadou stawała się coraz bardziej wojownicza na wieść o nadciągającym wyzwoleniu. Hitoreru-Sama, warmongerowski Pasztun wysłał swoich pasztuńskich frigaterów na morze, by Ci dawali mu newsy o tym, co dzieje się w awadziarskim Edou. Niecny, czyżby planował coś...niecnego?

    [​IMG]

    W międzyczasie li NHK Riberu-ti zyskało nowego rywala - undergroundowy "Nagano Shinbun", który - pomimo iż szkodliwy nie był - legalny też być nie mógł, z racji monopolu NHK. Arihara nie przejmował się grupką ambitnych dziennikarzów z miasta Zimowych Igrzysk Olimpijskich 1998...a, to dopiero będzie - w każdym jednak razie ziemniaczki :3 w żaden sposób szkodliwe nie są, a na reformy czas dopiero przyjdzie ;) Inny fakt jest taki, że fajna partia rządzi w Komun of Manhatan i że resztka Japonii, wywiana przez tsunami do Ameryki została pożarta :(

    [​IMG]

    W roku 1841 zebrano wreszcie fundusze i materiały na regiment Odawary, samurajów z flintlockowymi karabinami. Innym faktem były poważne inwestycje w nauce - w Kitakyūshū założono akademię wojskową - Kitakyūshū Shikangakkou - niestety, poszła na to cała kasa i jeszcze spłacano pożyczki, szczęśliwie to nie EU2 - nie ma z tym problemu ;) W lipcu zakończono proces formowania pierwszego regimentu Odawary - kolejna dywizja - kolejny power :) Przez następne dwa lata Arihara wszelakie zdobyte manpowery wkładał w uzupełnienie dywizji, przygotowywując się do nadchodzących kampanii.

    [​IMG]

    Ogromne inwestycje, wkładane w szkolnictwo przez Ariharę przynosiło kolejne efekty. Po dwóch latach event z uniwersytetem wyskoczył again. Toyama Daigaku, nowoczesny (jak na XIX-wieczną Japonię) przybytek nauki pomógł Szlezwikowi odkryć swój pierwszy tech (i nie jest już technologiczną dziewicą :champagne: :lol2:), a północ zyskała coś fajnego sobie, o ;) Toyama jest tam na północy, ten górzysty prow. Oczywiście, znowu przyszły loany, ale zaczęto je spłacać, na lajcie, ;)

    [​IMG]

    W rezultacie, lata 1841-1843 to okres spokojnego rozwoju Szlezwiku, mającego ambicje do zjednoczenia Wysp. Odkrycie techa jeszcze bardziej wykręciło w kosmos produkcję wełny w Nagano, ogromny export sprawia, że kasa jest :) Liczba ludności zbliża się do 14 milionów. Stabilny budżet i minimalny dochód są tym, co Daimyo chciał osiągnąć - na to pozwalają mu obecne możliwości jego małego kraiku ;)

    [​IMG]

    Co jednak za dużo, to nie zdrowo. Nie można tyle nie walczyć (;D). Arihara Yo, Daimyo Szlezwiku podjął ostateczną decyzję - przebywając w Kyoto wygłosił edykt, w którym wzywał wszystkie państwa na Honsiu do poddania się jego woli. Tykająca bomba zabumbowała - tak to w końcu musiało się skończyć. Jak przedstawia się sytuacja wszystkich, których to dotyczy? Modena nie umie już utrzymać Osaki, 100% japońskiego miasta, ale i ważnego zamku. Japończycy w Torawankore szaleją i szczelają do tajowskich milicjantów. Pasztuński Hitoreru-Sama jest już gotowy na fajt, podobnie jak A-Wader. W ten oto sposób, dochodzimy do momentu, w którym pewno będę miał wiele problemów, bo nie umiem grać ;D

    [​IMG]


    Koniec ;)


    __
    Krótko, ale nic się nie działo, no ale następnym razem ;)
    Dziękuje za te wszystkie u góry, naprawdę wiele to znaczy i motywuje ;)
     
  5. Ober

    Ober Ten, o Którym mówią Księgi

    [​IMG]


    Go - 1.9.1843 - 8.2.1845

    Pierwszego września Arihara Yo wziął się za ostateczne sprzątanie. Hitoreru-Sama ogłosił hostility, ale wojny nie było, ze względu na to, że nie ma granicy między Doitsu a Shureshuviku*, A-Wader i Babor zaczęli współpracować, bracia się znaleźli. Modena, mająca nikłe szanse utrzymania Osaki zwróciła ją Szogunowi w zamian za zrezygnowanie z rozszczeń do Satsumy - portu na Kyushu. W Niigacie wybuchło powstanie, które opanowało miasto i przyłączyło się do nadciągającego Szoguna. Armia była gotowa, powiedzmy przynajmniej, plan wyglądał tak, że najpierw trzeba pokonać Torawankore, a Awadou trzeba pokonać potem (dość zrozumiałe). Jak zawsze historia pokazała, że nie umiem grać za dobrze w Vic i problemy są.

    [​IMG]

    Pierwszy etap, czyli bitwa graniczna. Bez większych problemów rozbito wątłą armię Babora, większość zamków jego była oblegana. Siły Awadou rozpoczęły marsz w stronę Kyoto, rozpoczynając oblężenie Nagano. Arihara liczył, że zanim siły zielonych zdołają cokolwiek osiągnąć, to będzie już pozamiatane.

    [​IMG]

    Niestety, pierwszy plan nie wypalił - siły A-Wadera (chyba techy, no i liczebność) przemieszczały się w stronę Kyoto, zdobywanie miast na północy szło mozolnie, powoli, bardzo powoli nawet. Awadowie zajęli Odawarę i Toyamę, a wycofywujące się siły gwardii i Hoheishidanów liczyły na zniszczenie atakujących w głębi kraju. Długotrwała bitwa pod Nagoją nie przyniosła jednak sukcesów, chociaż wyhamowała inwazję Tajów. Szogun i jego siły kawalerii ruszyły w stronę Motherlandu, launchedując prowizoryczny plan pokonania całości sił Awadu, radośnie buszujących po całym Kansai.

    [​IMG]

    Pierwsze podejście Tajów pod Kyoto okazało się spalonym, miasto było bezpieczne. Siły Arihary wyzwoliły Toyamę, a w pułapkę Szoguna wpadły trzy z pięciu dywizji wroga - czas je wykończyć. Powstańcy z Niigaty osłaniali miasto w czasie gdy Babor trudził się odzyskiwaniem straconych miast. Na niego jednak przyjdzie czas, a A-Wadera trzeba zniszczyć od ręki - kolejna batalia w centrum Japonii powinna być decydująca dla przebiegu wojny.

    [​IMG]
    Uderzające z Kyoto siły Sangi i Hoheishidanów pogromiły siły A-Wadera (z nim samym) w bitwie pod Shizuoką, na przełomie 1844 i 1845 roku. Arihara powrócił do Nagaoki, spod której odepchnął inną jednostkę Tajów, zmuszając ją do odwrotu i utrzymując łączność z Niigatą. Osaka była oblegana przez drugą z awadowskich dywizji, która ostatecznie zdobyła odziedziczony po Modeńczykach zamek.

    [​IMG]

    Wątłe i wymęczone siły, które zdobyły Osakę, ruszyły na Kyoto. Arihara dopuścił do tego, zdając sobie sprawę z wątłych sił Awadów i wiedząc, że irregulary mają speeda aż dwa - po przejęciu środkowej, górzystej części Japonii, ze swoimi szybkimi, bardzo szybkimi samurajami ruszyli pod Kyoto - to będzie o wiele szybsze, czyli lepsze rozwiązanie. Jednostki spod Shizuoki zostały podzielone na dwie grupy - dwa Hoheishidany oblegały na powrót Osakę, gdy Sanga i trzeci Hoheishidan przywracali rządy Shoguna na okupowanych przez Tajów teranach i wkraczali do pustej, niebronionej krainy Awadów.

    [​IMG]


    Koniec


    ___
    ;)
    Cóż, fail, to fakt. Ale, spodziewałem się :D
    Szczerze mówiąc nie ma sensu dawać screenów ze wszystkich bitew, więc tak bardzo ogólnie - no bo co to za news pokonać świeżo uzupełnioną dywizję z 1 organizacji? ;)

    * - dałem w evencie żeby wojna była, ale nie wybuchła - to następnym razem ;)
     
Status Tematu:
Zamknięty.

Poleć forum

  1. Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu: utrzymania sesji zalogowanego Użytkownika, gromadzenia informacji związanych z korzystaniem z serwisu, ułatwienia Użytkownikom korzystania z niego, dopasowania treści wyświetlanych Użytkownikowi oraz tworzenia statystyk oglądalności czy efektywności publikowanych reklam.Użytkownik ma możliwość skonfigurowania ustawień cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Użytkownik wyraża zgodę na używanie i wykorzystywanie cookies oraz ma możliwość wyłączenia cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej.
    Zamknij zawiadomienie