Dynastia

Temat na forum 'CK II - AARy' rozpoczęty przez Rienzi, 10 Czerwiec 2013.

  1. Rienzi

    Rienzi Ten, o Którym mówią Księgi

    Daleko daleko w kraju Lędzian czasu swego, narodzon został niejaki Włodek (?) tudzież Władysław. Sprytu sporego, pojętny, niemajętny. Nieżonaty i niedzieciaty (a przynajmniej nieświadomy).
    Kraj Lędzian dość mocny aczkolwiek rozbity pomiędzy władyków bardziej związanych to z Wiślanami to Rusinami - ciążący pomiędzy państwem Wielkomorawskim i budującym się wikińskim państwem ruskim - nie był oazą spokoju. Władysław, nie czuł się tam dobrze. Choć miodu było mu pod dostatkiem, brakło mu prawdziwej przygody w życiu - czy i miłości zresztą. Zwątpił że znajdzie ją w swej wiosce, postanowił szukać na krańcu świata.
    Przyjaciele wturowali mu, przeto sami do przygody się nie garnęli. Bezpieczniej było zostać u mamusi za pazuchem, mleko żłopać niczem dziecięta i nażekać że życie niesprawiedliwym - "boć sąsiad urodziwszą krowę posiadł".
    Władek, ruszył zatem w świat. Aleć nie do końca sam. Przygód przeżył w świecie niemało!
    Najpierwszy udał się ino do kraju Pomorzan, tam zakochała się w nim jedna gruba stara baba co to go do opuszczenia grodu Koszalina, zmusiła. Przeżył też przygodę nad morzem Bałtów, jako go Słowianie zwykli zwać - gdzie zakochał się niemal, ale okazała się tamtaż z kolei niewierną. Zniechęcony porażkami, ruszył dalej. Kilka razy witał w kraju Ślężan w grodzie wrocławskim. Zetknął się tam z krześcijaństwem i nabrał do niego z początku pozytywnego a później bardzo negatywnego doznania. Zetknął się tam z kupcami z kraju Franków, ci mu zaimponowali swoją dumną postawą, uzbrojeniem i niezrozumiałym językiem. To był pomysł na wielkie wyzwanie! Udał się więc z nimi do ich kraju, zwiedził krainę nad Renem - z wielkim miastem Kolonią na czele. Ślady po niejakich Rzymianach, Karolu Wielkim i sama teraźniejszość tworzyły aurę bajkowości której się przeto poddawał. Imponowało mu że mieszka tam wiele przybyszów z wielu krain, którzy opowiadają wspaniałe historię. Po jakimś czasie zatęskniło się mu do miejsca narodzin. Udał się do kraju Lędzian na nowo. Nie potrafił się już jednak dłużej tam odnaleźć. Po tym co widział, co przeżył - co wciąż pobudzona fantazja kazała mu zawierzać iż jeszcze zobaczyć może... po prostu długo nie mógł tam zostać. W końcu wkradła się zwyczajna nuda i co gorsza... trefna niewiasta, która humorami, wymaganiami i nieumiejętnością zrozumienia czegokolwiek doprowadzała go do wściekłości.
    Niemniej tym razem nie ruszył sam. Zabrał z sobą dobrego przyjaciela z kraju Rusinów. Towarzysz ułatwiał mu powtórną podróż i uprzyjemniał wszelkie jej niewygody.
    Gdy dotarli do kraju Łużyczan dobiegły go wieści o krwawej walce pomiędzy braćmi o władzę nad wszystkimi ludami Serbskimi między Hawelą i Szprewą. W sumie niewiele go to obchodziło, ale przypadkiem jeden z braci był w przyszłym Frankfurcie jako i Władek. Władek nauczył się wcześniej języka Franków (niemieckiego) więc zaoferował mu swą pomoc w rozmowach z kupcami sprzedającymi broń - w zamian za bardzo niewielką nagrodę. To zaimponowało księciu i nagrodził go tak, że zaproponował mu bycie swoim doradcą. Władek zgodził się i sam się nie spodziewał jak bardzo zmieni to jego życie. Otóż wpadł na pomysł że można by do wygrania walki nająć frankijskich rycerzy. Osobiście wybrał się do Hamburga w tej sprawie i najął grupkę rycerzy. Ci cały czas sami myśleli że to on jest tym potrzebującym pomocy księciem. Po pierwsze bo zawsze mówił per "ja potrzebuje", a po drugie bo choć znał niemiecki to jednak nie aż tak dobrze by potrafić wytłumaczyć wszelkie zawiłości. Gdy więc doszło do bitwy i brat owego księcia zginął, Frankowie podłożyli tarcze pod nogi Władysława i wynieśli go na rękach w górę - co w krajach germańskich było równoznaczne z mianowaniem na księcia. Sam nie wiedząc - stał się nim, gdy prawdziwy książe zaczął krzyczeć (oczywiście po łużycku) że to nie on jest księciem, uznali to za obrazę i dźgneli go w płuca.
    Tak oto Władek, dostał od Niemców imię Widukind - bo podobnie im brzmiało i bo oznacza ono: dziecko lasu, a w końcu... przybył on z dalekich wschodnich lasów.

    [​IMG]
     
  2. Rienzi

    Rienzi Ten, o Którym mówią Księgi

    Widukind I von Lublin
    867-885
    Jako wyniesiony przez Franków, właściwie samozwańczy książe Serbów - miał Widukind niewiele możliwości. Śmierć obu braci, prawdziwych władców plemiennych co prawda otworzyła sprawę władzy nad Szprewą i Hawelą dla każdego, niemniej fakt wyniesienia poprzez Niemca - niekoniecznie wszystkim się podobał. By nieco zniwelować toż odyjum obcości - będąc bądź co bądź Lędzianinem a nie Łużyczaninem, postanowił poślubić siostrę obecnego księcia Ślężan. Była to lepsza kandydatura niż Serbka bowiem, córka księcia Ślezasława a siostra Gardomira Śląskiego, pozostawała poganką - ale jak i jej brat, była poddaną władcy chrześcijańskiego. W ten sposób uzyskał poparcie Wielkich Moraw, czyli najbardziej zainteresowanego tym obszarem państwa (i silnego).
    Szczególna piękność z niej nie była, imię wręcz odstraszające, Przybycześć. Ale dwór rychło zorganizowała sobię wspaniale, okazało się że potrafi nieźle zarządzać i złoto płynęło dzięki jej koneksjom i możliwościom strumieniami.
    Nowy książe, by pokazać że jest silnym dobrym i zdecydowanym władcą - musiał się teraz czymś szczególnym wykazać - no i co mogło mu przyjść innego do głowy jak nie wojaczka...
    Postanowił podporządkować sobie możliwe największą liczbę plemionek serbsko-łużyckich i stać się na tyle silnym, by nikt nie miał odwagi podnieść na niego miecz. Stał się wytrawnym politykiem!
    [​IMG]
    Śląska piękność Przybycześć

    Pierwszymi przeciwnikami są Dolomici i Łaczynici. Trudno było się zdecydować na które plemionko uderzyć na początku, Ostatecznie Widukind uznał iż to drugie plemie jest lepiej podporządkować sobię na początku gdyż jest... bogatsze.
    W chwili gdy wybuchła wojna, tj. 17 stycznia 867 roku, do Widukindburgu (kiedyś Lubusza) przybyło dwóch misjonarzy, Włoch i Bawarczyk. Jednego z nich przyjął Widukind życzliwiej...
    [​IMG]
    Początek misji chrystianizacyjnej w Państwie Widukinda

    Wojna to czas niepokoju... choć właściwie czy można mówic o pokoju kiedy nie ma się państwa? Stan wojny utrzymuje się w takich realiach właściwie przez cały czas bowiem każdy może okazać się wrogiem i bezkarnie napadać... Takie to myśli zaprzątają Widukindowi główę w toku walk.
    Same walki nie były na szczęście nadzwyczaj trudne, ot - zebrała się chmara chłopa w umówionym miejscu i przybliżonym czasie. Popili, pojedli po...i. Jak już wszystcy byli zadowoleni i ozdrowieli, ruszyli szukać wroga - który zachowywał się podobnie. A było to 534 chłopa na 252 przeciwników, sama liczba oznaczała zwycięstwo. Widukind ani nikt w jego świcie nie zakładali innej możliwości - wróg zresztą specjalnie też.
    [​IMG]
    Bitwa pod Zirwisti (gdziekolwiek to jest)

    Trzeba przyznać, Barnim z Laczyna walczył dzielnie. Centrum Serbów się załamało nawet prawa flanka padła jedynie lewa flanka dowodzona osobiście przez Widukinda ostatecznie złamała Barnima który bronił się do końca - końca którym była ucieczka z pola bitwy - czyli kontynuacja walk!
    Dopiero 15 maja 868, ludność prowincji ogłosiła usunięcie Barnima ze stanowiska Szefa Klanu i uznała się poddaną Widukindowi. Sam Barnim przez cały rok po bitwie pod Zirwisti nie dawał się złapać, ganiano się po wszystkich wioskach i wiochach w regionie i łapano bito i opluwano nawzajem. Taka wojaczka Widukinda nie zadowalała i wręcz poirytowała. Tym lepiej więc przygotował się do starcia z Łaczynitami.
    Sam Brzetysław cóż... gdy został pozbawiony dowództwa stawił się niespodziewanie w Widukindburgu... i ogłosił się wiernym poddanym władcy zachodnich Słowian, jako to rzekł. Widukind tak się zadziwił zezłościł (na straże) ale i podłechtał na ego, iż mianował go nadzorcą niedawno straconych ziem, co by i ludowi pokazać że obieralności władzy przez lud więcej nie będzie i że jest tylko jeden i niezastąpywalny pan - Widukind. Ten co ma władze nawet nad pokonanymi i wygnańcami i potrafi ich czynić na nowo władykami (ale pod sobą).
    Wracając do nowej rejzy...
    Okazało się że nieco brakuje powodów do walki i woje nie za bardzo chcą znów bawić się w chowanego na mokradłach. Trzeba więc było ich jakoś namówić. Wciąż problematycznym był fakt że Widukind pochodzi z ziem Lędzian, postanowił więc oficjalnie przyjąć kulturę pomorską - wierzyć w pomorskich Bogów, jeść jako oni itd itd.
    [​IMG]
    Innym problemem stało się chrześcijaństwo. Widukind przyjął na dwór owych dwóch misjonarzy którzy co ciekawe zaczęli sie kłócic o wpływy. Z początku Widukind to zignorował, ale gdy przesadzili, postanowił wypędzić Włocha.
    Niemniej, oba biskupstwa zaczeły budowac swe misje w kraju Serbów i powoli zaczeły powstawać plebanie...
    Pod koniec 871 roku ruszyła nowa wyprawa, tym razem na Dolomitów.
    Wojnę rozstrzygnęła bitwa pod Gustrówkiem, ogromna przewaga liczebna wojów Widukinda nie dała szans przeciwnikowi. Tym razem konflikt zakończył się szybko i sprawnie. Widukind nauczony wojaczki stał się bardzo wymagającym przeciwnikiem!
    [​IMG]
    Gustrówek Dolny tudzież Radogoszcz jako w kronikach później zapisywano
    Efektem tej wojny była możliwość którą Widukind wykorzystał. Frankowie podpowiedzieli mu bowiem, iż dużo lepiej będzie jeśli przyjmie tytuł księcia Brenny, aniżeli pozostanie przy serbsko brzmiących słowach. Owy tytuł otwierałby bowiem droge do współpracy z państwem Wschodniofrankijskim. Do dziś nie wiadomo co motywowało Widukinda, ale podjął decyzję o zjednoczeniu Słowian pod nazwą Księstwa Brenny, później Brandenburgii.
    [​IMG]
    Brennaburg w chwili powstania i ogólna sytuacja w Europie środkowej.
    W 873 Widukind zaadakował Wołogoszcz, bogate miasto blisko morza - celem, przedarcia się doń. W jednej potyczce rozstrzygnęły się losy kolejnego słowiańskiego plemionka w regionie...
    [​IMG]
    Bitwa czy potyczka gdzieś na bagnach Pomorza Przedniego
    Wojna o Dymin i Wołogoszcz przebiegała łatwo i w jej toku Widukind dowiedział się o narodzinach długo wyczekiwanego pierworodnego. Całą radość zepsuli wikingowie... Szybko okazało się że ogromna licząca ponad 2 tys. chłopa banda, grasuje po Mecklemburgii i jest gotowa rozbijać każdego kto stanie jej na drodze. Taki przeciwnik jest dla Brennaburczyków - nie do pokonania własnymi siłami, po raz pierwszy Widukind... poczuł się słaby i wręcz bezsilny...
    Gdy do wojny włączył się książe Pomorzan i zajął Wołogoszcz Widukind nie miał wyboru. Postanowił stać się wasalem króla państwa Wschodniofrankijskiego, Księciem w kraju chrześcijańskim i poprzez to mieć pełne wsparcie w razie ataku wikingów gdy on będzie walczył z potężnym księciem Pomorzan.
    Król Ludwik Niemiec, przyjął oferte słowiańskiego księcia z wielką radością - uzyskał ogromne Księstwo do swojej dyspozycji, nic nie czyniąc. Widukind, uzyskał zaś zabezpieczenie przed ogromnymi bandami wikingów, których sam - nie powstrzymał by. Wykorzystując sytuację, zawładnął szybko Rugią, w której akurat władała niepełnoletnia córka dotychczasowego władyki i rozpoczął przygotowania do wielkiej wojny z Pomorzem. W tym czasie narodził się też drugi syn.
    Pieśń o Widukindzie (z Kroniki biskupa bawarskiego Markwarda opisującego walki o Rugię)

    Książę Widukind, pan wschodu Wielki, siedem pełnych miesięcy zostawał w Rugiji, aż po samo morze zdobył tę pyszną ziemię. Niemasz zamku któryby mu się ostał; niemasz muru któryby był cały, niemasz miasta, krom Sassnitz stojącej na górze. Włada tam królowa Przybysława, nie miłująca Boga: Perunowi służy, do Marsa się modli. Nie ustrzeże się nieszczęścia.
    Królowa na Sassnitz jest. Przechadza się w sadzie, w cieniu. Kładzie się na ganku z błękitnego marmuru, więcej niż dwadzieścia tysięcy ludu jest wkoło niej. Woła swoje diuki i swoje hrabie: „Słuchajcie, panowie, co za klęska na nas spadła. Pan Widukind przybył tu ze słodkiej Brenny, aby nas pognębić. Nie mam wojska, aby mu wydać bitwę; ludzie moi nie są mocni stawić mu czoła. Radźcie mi, doradcy mądrzy, i chrońcie mnie od śmierci i wstydu“! Żaden poganin nie odpowiedział słowa, prócz Bezpryma z wołogoszczańskiego kasztelu.
    Tenci Bezprym najmędrszy był śród pogan; męstwem swem dzielny rycerz; rozumem dobry rajca swej pani. Rzecze królowej: „Nie przerażaj się! Prześlij Widukindowi, dumnemu, hardemu władcy, słowa powolnej służby i wielkiej przyjaźni. Dasz mu niedźwiedzie i lwy i psy; i siedemset wielbłądów i tysiąc wypierzonych sokołów; czterysta mułów ładownych złotem i srebrem, i pięćdziesiąt wozów z których on złoży tabor; i daj mu szczerego złota tyle, aby mógł hojnie opłacić swoich najemników. Przekaż mu, że dość długo wojował już w tej ziemi; że powinienby wracać do Brenny, do Widukindburga, że pośpieszysz tam za nim na święty Michał, że przyjmiesz tam prawo chrześcijan i zostaniesz jego wierną lenniczką. A zechce zakładników, to poślij mu ich, dziesięciu albo dwudziestu, aby go natchnąć ufnością. Poślijmy mu synów naszych żon; ja poślę mego, choćby miał i zginąć. Lepiej by tam potracili swoje głowy, a my żebyśmy nie stracili naszej swobody i państwa, i nie przyszli do torby żebraczej“.
    I tako się stało. Gdy Widukind pewny swego wracał zwycięzki do kraju horda wroga napadła go z zaskoczenia.
    Brenneńczycy i Rugiowie biją na wyprzódki. Tyle drzewców się łamie, tyle ostrych włóczni. Ktoby widział te potrzaskane tarcze, ktoby słyszał te białe pancerze dzwoniące, te tarcze zgrzytające o hełmy, ktoby widział tych rycerzy padających, i tylu ludzi wyjących i umierających na ziemi, tenby sobie przypomniał wielką boleść. Ciężko jest strzymać tę bitwę. Królowa wzywa Marsa i Peruna: „Moi panowie bogowie, długo wam służyłam. Zrobię wam posągi ze szczerego złota!...“ Staje przed nią wierny sługa Gemalfin, przynosi jej złe nowiny. Powiada: Przesław, twój brat, zabity. Dwom Frankom los dał ich pokonać. Jeden, zda mi się, to sam Widukind: rycerz wielkiej postawy, wygląda na potężnego pana, brodę ma białą jak kwiaty w kwietniu“. Królowa spuszcza głowę, której hełm ciąży, twarz jej się chmurzy, boleść jej jest wielka, zda się iż z niej skona.
    Woła Thora z Zamorza."
    Pogański podstęp nie udał się, Widukind wyszedł z walki zwycięzko stając się panem Pomorza Przedniego.
    Mecklemburgię zdążyli niestety zająć Duńczycy.
    I tak w końcu wybuchła pierwsza prawdziwa, pełna wojna w życiu Widukinda.
    [​IMG]
    Wojna o Pomorze 877-882
    Wojska postanowił Widukind zebrać dopiero na ziemii wroga, by nie tracić czasu. Uderzenie było mocne i zwycięskie. Wróg wymigiwał się jednak różnymi siłami od starcia i zaszedł aż na Rugię, chcąc wzniecić tam powstanie - nie udało się.
    [​IMG]
    Rychło pojawił się jednakże inny problem. Otto Ludolfinger, Herzog Saksonii, postanowił powiększyć swe ziemię i władzę o część ziem Widukinda i wypowiedział mu wewnętrzną wojnę. Król Ludwik, zajęty wojnami z Lotaryngia i Morawami nie jest w stanie podjąć się arbitrażu i zdaje obu władców na własne rozstrzygnięcie konfliktu, czyli wybicie się. Z racji toczącej się wojny z Pomorzem - Brenna nie jest w stanie własnymi siłami obronić się przed Sasami. Widukind decyduje się nająć najemników.
    2250 Szkotów przybywa przez Lubekę do Brenny i idzie walczyć z Sasami. Taka liczbę chłopa nie jest w stanie wystawić całe Księstwo Widukinda, robi więc to i wrażenie na wrogu.
    Wielka bitwa nieopodal stolicy Saksonii Luneburga, kończy się zwycięstwem, szturm zamku kosztuje jednak Szkotów tak wielu ludzi, że sam Widukind przybywa z Pomorza by połączyć siły i pobić oblegających Magdeburg Sasów pod wodzą samego Ottona.
    [​IMG] [​IMG]
    Pierwsza tak wielka bitwa stoczona przez Brennę oraz decydująca bitwa w wojnie z Sasami (druga)
    Tak wielką armią jeszcze na tych ziemiach nikt nie dowodził! Bitwa przepiękna - wręcz wstrząsająca, syzbki i zdecydowany atak piechoty na całej linii, objechanie z lewej wroga flanki jazdą i uderzenie w tył... nic piękniejszego! Lewa flanka Sasów posypała się w ciągu dwóch minut na resztę armii nie trzeba było długo czekać. Brenneńsko-szkocka armia triumfowała!
    Bitwa pod Zerbst, stała się początkiem mitu Widukinda - niepokonanego Lędzianina.
    W samej europie zmieniło się w toku tej wojny bardzo wiele, Państwo Franków Zachodnich połączyło się z królestwem Italii, Wschodnich zaś z Bawarią. Okazało się że Widukind podjął dobrą decyzję przymierzając się z Frankami. Król Ludwik umarł, jego brat Karlomann stał się najpotęzniejszym władcą Europy.
    [​IMG]
    Europa po śmierci Ludwika Niemca
    Wracając do zapyziałego Pomorza. Armia Widukinda po pobiciu Sasów musiała przeć znów na wschód, aż po duńskie miasto Dansk (Gdańsk).
    Boje były łatwe ale droga wyjątkowo niemiła. Prawie bezludne ziemie, nie dając zbyt wiele strawy - zaczęły zniechęcać nawet Szkotów. Gdy więc Sasi odbudowali armię, Widukind zdecydował się uderzyć znów na zachodzie - tę nieobecność Brenneńczyków wykorzystali Wikingowie i zaatakowali Pomorzan, zajęli Wołogoszcz i Szczecin - szykując sobię tym samym w przyszłości wojny z Widukindem, teraz jednakże nie jest on w stanie zareagować.
    Gdy Pomorzanie poddali się Wikingom, okazało się że dalsza walka nie ma sensu... Trzeba szykować się na rozprawę z nowym wrogiem. Zawarto więc pokój, poczęto odbudowywać kraj.

    W 883 roku, Begcseg Wielki, Mały Król Jutlandii znalazł się w bardzo złym położeniu, Widukind postanowił zaatakowac Wikinga - by odzyskać Wołogoszcz.
    Nie napotykając na opór powoli zajmował prowincję. W toku wojny wysłannik króla, zaproponował przekazanie pierworodnego na dwór Księcia Turyngii - w zamian za uzyskanie tytułu Kanclerza Królestwa Franków (wsch.). Widukind zgodził się.
    [​IMG]
    Wojna trwała dalej.
    I w jej toku nagle... Widukind zmarł... przyczyną zgonu jest toczniowe zapalenie płuc, którego Widukind nabawił się w trakcie oblężenia Schwerinu.
    Władze przejął jego młody 11 syn, choć tak naprawdę Książę Regent (bowiem mały Widukind przebywa obecnie na Wartburgu w Turyngii) Wojtech z Nikąd.
    [​IMG]
     
  3. Rienzi

    Rienzi Ten, o Którym mówią Księgi

    Widukind II von Lublin
    885-924
    To ci nastały bujne a tako dramatyczne jako i ciekawe lata.
    Dziecko na stolcu książęcym nie ma siły by się bronić, więc pojawia się regent. Ten zaś - choc wieloletnie przyjaciel księcia ojca, z początku wierny wykonawca jego testamentu - z każdym dniem coraz pewniej se poczynał. Na tyle pewniej by zechcieć w końcu dla siebie samego całe hrabstwo posiąść. Tak, być grafem chłopu z ojca się zachciało. No cóż, wiadomym jest że innym, szczególnie tym szlachetniej zrodzonym - to się podobac nie może, to rodzi zaś konflikty. Intrygi, małe utarczki w końcu odważniejsze poczynanie czynem jako i słowem a w końcu otwarta walka.
    Co, jak kiedy tudzież gdzie?
    W Brennie...
    Najważniejszy gród w księstwie, dość zamożny jak na ten region z dzielnymi wojami. Zasiać tam zamęt nietrudno acz i zapłacić za to rzeba, gdyż wielka osada to to nie jest. Każde okno widzi...
    Kilku grafów, postanowiło się regenta pozbyć i ... postanowili zmusić go do rezygnacji ze stanowiska. Dekapitulując go, a najgorszym razie, o zgrozo... rozmawiając i co gorsza - przekonując.
    Co się tam wydarzyło nie wie nikt, wiadomym jest że... regent uznał iż prawo do wychowywania książęcego potomka mają obaj biskupi którzy swe ziemie w Brennie posiadają i jeden z nich powinien nauczać przyszłego władcę języków obcych, obyczajów et c. Skutkiem ubocznym niejako było to o czym nie wspomniano - nauka religii:
    [​IMG]
    Widukind II w chwili śmierci ojca
    [​IMG]
    Wracając do regenta - tak się wystraszył że tymczasowo uciekł z kraju, wróg to wykorzystał i zajął to co nasze wojska pod wodzą Widukinda I jeszcze zajeły. W efekcie wojna przestała mieć jakikolwiek sens i przywrócono pokój - małego księcia nawet nie pytając się o zdanie.
    Kilk amiesięcy później kraj stanął w ogniu, wybuchła wojna domowa. Dawni władykowie uznali iż jest to okazja do odzyskania utraconej władzy, intryganci do jej przejęcia. Oficjalnie walki toczyły się miedzy regentem i Wizławem z Werle, który oficjalnie chcę siostrę księcia, Marylę, na tronie osadzić - jako że ta pierwej od męskiego potomka się narodziła. Sam zaś chcę posiąść ją jako żonę swą właśnie.
    W kraju zapanował terror, nie chcąc dopuścić do eskalacji konfliktu, każdy kto wyraził się w jaki kolwiek podejżany sposób lądował natychmiast w lochach zamku Widukindburg. Los ten spotkał kilku niezadowolonych z regencji władyków - zastraszenie nie przyniosło jednak szczególnego wzmocnienia - siły buntownicze posiadały przewagę liczebną. Postanowiono poczekać aż ich liczba spadnie podczas oblężenia jednego z grodów na północ od Brenny i wówczas zaatakować.
    Niestety dla Brenny i całego kraju, tocząca się akuratnie walka między królem Niemieckim i Wielkomorawskim, wpłynęła na losy księstwa - bowiem władca wielkomoraski, uznał iż atak na słabo zaludnioną i słabo bronioną północno wschodnią część Niemiec będzie szybszy i bardziej zwycięski niż atak na dajmy na to Bawarię. Gdy skierował swe wojska na Brennę okazało się że tam toczy się już bitwa - oczywiscie by wprowadzić większy zamęt, postanowił poprzeć buntowników. Bitwa nie mogła być wygrana..
    Bitwa zaś toczyła się pod samą Brenną właściwie - bowiem Wizław, nawiązawszy kontakt z wrogim królem stał się bardziej pewny siebie i postanowił atakować.
    [​IMG]
    Bitwa pod Havelbergiem (o Brennę) 29.X.885
    Bitwa ta była niezwykła. Atak Wizława z początku wydawał się nie do powstrzymania bowiem przeciwnik pewny zwycięstwa nie oszczędzał się, wojska regenta stawiły jednak mocny opór i udało się skontrować. Po obu stronach były równe straty, Książę regent postanowił nie czekać tylko wydał rozkaz do szaleńczego ataku na wprzód, przerażeni wrogowie załamali się, pomimo przybycia sił morawskich. Tamte goniły zaś goniących uciekających - powoli wyłapując i rozbijając. Armia Brenny została zniszczona ale buntownicy też przegrali. Regent zaczął się zastanawiać nad najęciem Szkotów, jako przed laty poczynił Widukind I. Postanowił wysłać gońców, dać najemnikom zimę by zgromadzili się w Widukindburgu i na wiosnę uderzyć wielką potęgą na wszelkich wrogów. Oczywiście kosztem całego uzbieranego przez Widukinda majątku, ale ocalając dziedzictwo dla jego syna.
    Niespodziewanie w listopadzie w Widukindburgu pojawiło się 200 chłopa, pod wodza niejakiego Marka oferując się do walki w zamian jedynie za pamięć. Regent posłał ich natychmiast na terytorium Wizława by łupili co się da i wymusili na nim poddanie się.
    Rychło okazało się że byli tak skuteczni iż nie trzeba było zwoływać najemników, wystarczyły wojska własne do tego by zacząć oblężenie Werle. Jednocześnie król pobił Morawian w wielkiej bitwie pod Pilznem i ci na pewno więcej nie napadną Brenny.
    Regent chcąc podziękować Markowi, nadał mu tytuł von Golenzizi i przygotował do nadania w przyszłości tytułów dworskich. To początek kariery człowieka który wpłynie na losy Brenny w przyszłości znacząco. Będzie bowiem Kanclerze po Vojtechu, a jego syn będzie szefem siatki szpiegowskiej Brandenburgii już. Oczywiście wraz z tytułem otrzymał Marek, dającą mu go, żonę.
    Vojtech, wiedział że Brenna nie jest potężnym księstwem, szczególnie po nieudanych wojaczkach w Mecklemburgii. Postanowił księstwo wzmocnić i sprawić by mały książę zgodził się na zaręczyny z Edytą, hrabianką na Plauen. Poddaną morawskiej księżnej Miśni. Sama Księżna nie zgadzała się ani na zaręczyny z sobą ani swoją poddaną jednak dwór na Plauen, wiedział że lepiej jest związać się z Brenną i Niemcami, niż pozostawać pod władzą upadającego państwa Morawian.
    Już sam Książę Widukind II, zadecydował o tym iż Markowi będzie się należał tytuł biskupa Brenny, po śmierci obecnego - jest to dowód także na jego osobistą sympatię do człowieka z ludu którego ojciec kiedyś poznał Widukinda I i przysiągł mu za coś wierność, pozostał sam jego synowi też, wiernym.
    Vojtech ma tylko córkę, ale sam zaręczył ją z Wernerem von Salier, tym samym staną się jej potomkowie niemieckimi arystokratami. Vojtech wiedząc że niedługo książę będzie rządził samodzielnie postanwia wznowić wojnę przeciw Pomorzanom, o Wołogoszcz. Hrabstwo zaś rpzejąć osobiście i przekazać ukochanej córce.
    Do walki w polu nie doszło, bowiem Pomorzanie zostali w chwili kiedy Brenneńczycy uderzyli, podbici przez szwedzkich Wikingów. Po tej wojnie mapa Europy środkowej bardzo się zmieniła:
    [​IMG]
    Europa w roku objęcia pełnej władzy przez Widukinda II
    Młody Książę nie ma jednak wcale łatwo, działania kanclerza Vojtecha przyczyniły się do tego iż postrzegano Księcia jako tyrana. Wiedząc że nie znajdzie przyjaciół w własnym kraju, szukając ich po za nim, postanowił oficjalnie przyjąć niemiecką kulturę i ogłosić iż językiem dworu jest niemiecki.
    Początek władzy to uznanie przekazania Wolgastu staremu Vojtechowi, nadanie mu tytułu szlacheckiego von Obodritze oraz uznanie praw jego córki do tych ziem, jak i jej dzieci z von Salierem.
    Von Salier był pierwszym Niemcem, który otrzymał prawo posiadania ziemi w państwie Brenneńskim, oczywiscie przybył on wraz z licznymi kolonistami którzy zaczeli budować osady na jego ziemiach -i je w końcu rozwijać, co wpłynęło pozytywnie na cały region.
    Rok 891 to rok który wprowadza wiele zmian w świecie, plemie o nazwie Mazowszanie, tworzy na wschodzie nowe królestwo, niejaką Mazowię tudzież Polskę. W Niemczech dochodzi do rozłamu - po śmierci Karlomana, jego syn Ernst przejmuje koronę niemiecką ale Arnulf bawarską. Dla Widukinda, jest to o tyle szczęśliwe że jego druga siostra Gertruda, jest z nim zaręczona - będzie więc bawarską królową! Jednocześnie Lotharyngia bardzo osłabła i większość jej ziem znalazło się pod władzą Ernsta.
    [​IMG]
    Brandenburgia na początku panowania Widukinda II (mapa wasali)
    W roku 892 Książę wypuścił większość z buntowniczych władyków z więzień, licząc na ich wdzięczność. Jednakże w zamian za wolność wymusił na nich przyjęcie chrześcijaństwa. W efekcie w całym kraju zaczeła się wielka prochrześcijańśka kampania, która ma na celu przyjęcie nowej wiary przez wszystkich mieszkańców - to wielka praca, ale Książe widzi w niej sens, ma to bowiem wzmocnić jedność - jeden Książę - jeden bóg.
    Tegoż samego roku, widząc wzmacniającą się władzę Widukinda, książe Saksonii postanowił znów uderzyć - wiedząc iż Widukind nie posiada zbyt dużej rezerwy finansowej na najemników, którzy wygrali poprzednią wojnę, bowiem zainwestował dużo w rozbudowę Widukindburga.
    Całą wojnę rozstrzygnęła właściwie jedna bitwa - przewaga liczebna Sasów była miażdżąca.
    [​IMG]
    Bitwa pod Jüterbogiem

    Bitwa właściwie nie była dla Sasów zbyt szczęśliwa bowiem kosztowała ich prawie 1000 ofiar śmiertelnych, niestety dla wojsk Widukinda straty wynosiły 1500 wojów, co przy mniejszej liczbie wojska było totalną katastrofą. Niedobitki wycofały się do Mecklemburgii. Postanowiono przeczekać aż wroga wyniszczy oblężęnie, może jakieś choroby albo po prostu głód i pogoda. Tylko to pozostało.
    Sytuacja jednak stawała się coraz gorsza. Gdy najemnicy przeszli na stronę wroga, stało się jasne że wojna będzie przegrana i Magdeburg wpadnie w ręce Sasów. Do tego wszystkiego hrabina Mateja z Rugii podniosła bunt i jej wojowie zaczeli marsz na Widukindburg.
    Rychło dołączyła do niej Grażyna Anhalcka, wobec czego kraj stanął w obliczu totalnej katastrofy - inwazja wroga i do tego wojna domowa.
    Widukind II juz na początku panowania musi się więc zmierzyć z ciężkimi przeciwnościami losu, z jakimi nie musiał walczyć nawet jego wielki ojciec.
    Król widząc co się dzieje, przekazał Widukindowi tytuł Kanclerza Niemiec, i objął w swą opiekę - zakończył konflikt z Sasami przejmując pod osobistą pieczę Magdeburg wraż z całym Altmarkiem i mianując następcą na tych ziemiach Widukinda - hrabstwo więc ma powrócić do von Lublinów.
    W wojnie domowej pozostawił jednak wszystko swemu tokowi, jako miał w zwyczaju, należało więc wyszykować wojsko - nie mając złota.
    Udało się drogą pertraktacji oraz małych potyczek na Pomorzu zmusić Rugię do uległości, bunt za to ogłosił Altmark, zaś Sasi - wykorzystując wybuch wojny między Niemcami i Lotharyngią - uderzyli na niezależne obecnie hrabstwo Anhaltu by je w końcu do swoich ziem przyłączyć. Dla Brandenburgii jest to akt ponownego wypowiedzenia wojny, tyle że nie formalny i taki stan utrzyma się dopóty Saksonia lub Brandenburgia nie przestanie istnieć.
    W połowie 897 roku, wojska buntowników grasowały nieopodal Widukindburga, Książę zdecydował się ich mimo znaczącej dla nich przewagi liczebnej na atak. Korzystając z niesprzyjającej pogody napadł grasujących buntowników pod Widukindowem.
    [​IMG]
    I ich pobił...
    Zbuntowany hrabia nie dał za wygraną, po kilku dniach otrząsnął się i powrócił atakując oblegającego wioskę Widukinda, atak z zaskoczenia nie powiódł się ale przez jednego z baronów został Widukind raniony - prawda jest, nie walczył tego dnia zbyt dobrze biwiem właśnie wziął ślub z hrabiną Plaunen, von Altenburg.
    Od rany co gorsza, młody władca rozchorował się i spodziewano się najgorszego.
    Wszyscy byli w panice z uwagi na wieści o śmierci brata Księcia, Arindala w saskim więzieniu. Został bowiem pojmany w Bitwie pod Jütebogiem. Miał zaś tylko jednego potomka, obecnie trzyletniego Widukinda, hrabiego Łużyc.
    Po paru tygodniach, Książe wyzdrowiał, ale Dragomira, hrabina Wolgastu podniosła ... bunt.
    Kolejna faza walk to prawdziwy dramat dla wycieńczonego Księstwa i Księcia.
    Mimo wszystko po wielu małych potyczkach, hrabine udało się pojmac i zabić, jej mąż biskup Wolgastu oraz ich córka, kontynuowali jednak walkę (wnuczka Vojtecha). Natychmiast postanowili wykorzystać te sytuację Sasi i włączyli się do wojny wykorzystując Casus Belli o prawa do prowincji dla niejakiej Hanny, kuzynki biskupa. Oznacza to praktycznie utratę Wolgastu - czyli brandenburskiego dostępu do morza. Wobec braku wojska znowu, nie da się obronić przed saską inwazją.
    Gdy Hannę osadzono w Wolgaście, wojna domowa w końću dobiegła końca, ale prowincja stała się bezpośrednim lennem króla. Widukind II stracił więc na początku panowania dwie prowincje, cieżko przez ojca wywalczone.
    W styczniu 904 roku, narodził się następca tronu, to była pierwsza dobra wieść w Brandenburgii od dawna. W złym czasie jednak, bowiem królestwem wstrząsnęla ciężka wojna domowa pomiędzy stronnictwami dworskimi, które poczeły naśladować konflikt sasko-brandenburski - ale w swojej skali.
    Nowy król, Ernst I mianował tak jako jego ojciec, Widukinda Kanclerzem. Że zaś Hanna Wolgastcka, poparła stronnictwo wrogie nowemu królowi, Widukind postanowił całkowicie poprzeć go, zebrał armię i rozpoczął oblężenie Wolgastu, by go ponownie włączyć do Brandenburgii.
    Po kilku miesiącach udało się, jako że Sasi pozostali także wierni królowi i nie mogli nic zrobić.
    Książę przejął zamek w Wolgaście osobiście, ma to zagwarantować że ta ziemia pozostanie w rękach rodu. Jednocześnie sytuacja w Niemczech zaczęła się komplikować. Król Ernst, pomimo iż prawowitym władcą jest, począł przegrywać. Gdy rozpadła się na dwie częsci Lotharyngia, wybuchła wojna między NIemcami i Bawarią - do tego bunt Księżnej Szwabii osłabił króla Niemiec na tyle że stało się możliwe pobicie go prawie przez każdego przeciwnika... Widukindowi pozostało oczekiwać co za wieści przyniosą gońcy z zachodu.
    Wielką radością po za odzyskaniem Wolgastu, były też narodizny Maryli, pierwszej córki Księcia.
    Zimą 907 roku, 5000 Szwedów uderzyło na Werle, wypowiadając tym samym wojnę, królowi Niemiec. Wiedząc też bardzo dobrze żę toczy ten wieloletnią już walkę ze swym kuzynem, królem Bawarii i własnymi buntownikami. Wiedząc że Brandenburgia nie wystawi więcej niż tysiąca woja więc że Wolgast może paść i zostać utrzymanym. Te złe wieśc dotarły do Widukinda, rozradowanego swoimi dziećmi, w listopadowy wieczór - wściekłość jaka go ogarneła, przerodizłą sie w stres i depresję. Zdał sobię sprawę, iż nigdy nie dorówna swemu ojcu i że zostanie zapamiętany jako ten co ciągle tracił nawet to co odzyskał.
    Za prawie całe posiadane pieniądze, udało się zwerbowac najemników saskich i wypowiedzieć Sigurdrowi ze Szwecji bitwę, była to jednakże bitwa tylko z częscią jego armii - którą to podzielił po zajęciu Wolgastu. Niemniej, piękne zwycięstwo uradowało wszystkich.
    [​IMG]
    Bitwa ze Szwedami
    Gdy tym, z pomoca przybyli wojowie z Gardariki (Nowogrodu) nawet Sasi, nie potrafili odeprzeć ataku, stało się jasne że ziemia jest dla nas stracona. Jedyne co pozostało robić, to czekać na kapitulacje króla bawarskiego i zwerbować jego armie do walki z Wikingami, czasu jednak brak.
    Ostatecznie, jedyne co udało się uchować, to biskupstwo Anklam, które znalażło się pod bezpośrednią kontrolą papieża. Reszta prowincji stracona.
    [​IMG]
    Sytuacja w Europie po utracie Wolgastu przez Niemcy, na rzecz Szwecji

    Jak widać w Europie panuje chaos i w tych czasach Brandenburgia jest właściwie co gorsza, w centrum uwagi wszystkich walczących stron...
    W 911 stało się jasne że król Ernst nie bedzie długo rządził, wygrał wojnę o Bawarię - choć nie o Księstwo, ale z buntownikami przegra... chcąc wykorzystać okazję, Widukind II uderza na Sasów, którzy najbardziej w walce po stronie króla ucierpieli a ich ziemie znalazły się pod wroga okupacją.
    W ostatniej chwili król, wydał nakaz by przekazać małego Widukinda, księciu Ottonowi pod wychowanie. Z racji że król wciąż jeszcze włada, należy wykonać polecenie - to zniweczyło szansę na odzyskanie Anhaltu.
    Widukind II, jednak wysłał najwierniejszych z ludzi do zamku w Braunschweig, gdzie przebywał mały Widukind, by go porwali. Królowi przekazali wieści ludzie Ottona, Widukind II zaprzeczył. Po paru tygodniach wysłał do króla gońców z wieśćmi iż bandyci zażądali okupu za jego syna i ten płacąc odzyskał go, z racji że znajduje się z Sasami w stanie wojny nie uważa tez by należało syna do wrogów, odsyłać. Król byl wściekły - ale nie miał siły by zareagować.
    W dniu wielkiej bitwy z Sasami, okazało się iż obie armie mają już wiecej niż jednego króla. Ernst pozostał królem Widukinda, jako król Bawarii, zaś państwem Wschodniofranlijkim rządzi królowa Luitgard. Sasi stoją więc po stronie niedawnego wroga.
    [​IMG]
    Druga bitwa pod Jütebogiem 911

    Wspaniały popis brandenburskiego oręża i zarazem pokaz siły wojsk Ernsta, w dniu przegrania wojny o niemiecką koronę - chichot historii... czy może zapowiedź przyszłości?
    Sasi zebrali jednakże ogromne siły, kożystając z zasobów jakie nagrabili w Brandenburgii - co tm bardziej jest śmieszne, że Ernst dogadał się z swoją rywalką iż ta wypuści go z więzienia w zamian za to że pozwoli jej unicestwić księstwo Saksonii, przejeła prawie wszystkie ziemie pod bezpośrednią władzę, zostawiając Ottonowi tylko 3 prowincje i przekazując je Ernstowi.
    Wojna więc jak zwykle jawi się jako przegrana ale... ogromnym sukcesem Widukinda okaząło się co innego, Heinrich, syn królowej i jej następca - zgodził się zaręczyć z Marylą Brandenburską. To pozwala wejść nam do lini królweskiej Karlolingów bardzo głęboko.
    Wojna toczyła się bez rezultatu. Ernst zdołał zebrac książąt frankijskich i na Reichstagu wymusić na Gerhildzie oddania korony, w zamian za to oszczędzi ja i jej syna i pozwoli im władac nadal we Szwabii. Sam jednoczy oba królestwa i włada nimi. Konflikt sasko-brandenburski staje się więc znów wewnętrznym niemieckim starciem. Efektem klęski militarnej jest też klęska propagandowa, upokorzony Widukind II musi zrzec się praw do Anhaltu. Efektem jest bunt w Altmarku prowadzony przez wiekowego starca pamiętającego jeszcze czasy sprzed Widukinda I, kiedy wszyscy żyli w zupełnie innym świecie, a który popiera Widukinda Łużyckiego na nowe księcia, chcąc by po prostu zły książe odszedł, ale nie chcąc niszczyć dynastii Widukinda I.
    W 916 roku zapanował pokój, pobity Widukind II utrzymał władze ale stracił wydaje sie na stałe dwie z odziedziczonych prowincji.
    [​IMG]
    Europa w 916
    Efektem wielu lat wojen, była jednakże konsolidacja kraju. Ludzie ciągle napadani przez obcych, zaczęli w tych którzy wcześniej byli im też obcymi - widzieć w końcu swoich. Elementem spajającym stał się Książę, który zaczął sprawować władze absolutna niemalże. W porównaniu z innymi książętami chrześcijańskimi - Widukind II władał więc absolutystycznie. Każdy za choćby jedno złe słowo czy spojżenie trafiał w najlepszym razie na lata do więzienia. Ostatecznie, wierność wasali osiągneła ogromny niespotykany poziom, strach okazał się po latach skuteczny.
    Tegoż roku, niespodziewanie umiera Edyta Łużycka, mały Widukind jedzie do Plauen by stać się tam hrabią i po śmierci swego ojca przyłączyć te ziemie do Księstwa. Sam Widukind postanawia poślubić, romnildę, Księżnę Bawarską. Ten ślub - uczynił z Brandenburczyka, najpotężniejszym z Książąt Niemiec.
    W 919 władzę nad okrojoną Saksonią przejęła Irmentrud von Liudolfinger. Dla Widukinda było to zaproszenie do kolejnego starcia o Anhalt.
    Przewagę liczebną mieli tym razem nad Sasami sami Brandenburczycy, a że dodatkowo książe Tyrolu i Księżna Bawarii przyłączyli się do wojny, klęska Sasów była nieunikniona.
    W odstępie kilku dni stoczono dwie wielkie bitwy, pierwszą samodzielnie przeciw Sasom, i drugą wraz z Tyrolczykami i Bawarczykami przeciw hrabinie Hamburga która podniosła bunt przeciw Księżnej Saksonii i w razie gdyby zajęła jej stolicę - Anhalt pozostał by Saski.
    [​IMG] [​IMG]
    Rok dwu bitew
    Wspaniałe zwycięstwa w końcu udowodniły że Widukind II jednak nie jest takim najgorszym władcą.
    Gdy w 923 Szwedzki władca napadł Fryzję, rozpętała się wojna na pół Europy - niepowodzenia, spowodowały że jego wasale zaczeli podnosić głowy - w tym Jarl Szczecina - panujący tez na Wolgaście, oczywiście to oznaczało dla Widukinda II kolejna wyprawę, w celu odzyskania ojcowizny.
    W toku walk, oblegając Wolgast, w wieku 50 lat Widukind II umiera. Oznacza to aneksję Plauen i przyłącznie prowincji do Brandenburgii. Wojna będzie kontynuowana. Z małżeństwa z Bawarką narodziła się córka, co oznacza możliwość aneksji księstwa przez Widukinda III.
    [​IMG]

    patrząc na poziom postu, to raczej z powodu braku czegokolwiek w głowie.

    Ostrzeżenie za prowokowanie do kłótni. Usunięcie wpisu będzie skutkować kolejnym ostrzeżeniem [N]
     
  4. Rienzi

    Rienzi Ten, o Którym mówią Księgi

    Widukind III von Lublin
    924-937

    Herzog Widukind III w dniu koronacji
    [​IMG]
    Po ojcu odziedziczył trzeci Książe z imienia, całkiem duże silne państwo - w toku wojny z przegrywającym przeciwnikiem oraz z antagonizmami na północnych ale jednak tylko północnych granicach. Problemem jest wojna domowa w Niemczech, która to sprawiła iż Brandenburgia stała się częścią królestwa Bawarii - ale jednak, nawet na dobre to wychodzi, bowiem jest najpotężniejszym wasalem swego władcy i to z nim najbardziej ten się liczyć musi.
    Książe natychmiast po koronacji, ruszył pod Stettin, oblegany wówczas dość duży i zamożny gród - cel tak Duńczyków jak i Szwedów - dotychczas zachowujący długo niezależność.
    Po kilku dniach poprowadził szturm, po zajęciu grodu - doszły go wieści o uzyskaniu od króla tytułu Kanclerza. Wojna zakończyła się tego samego dnia - Pomorze zachodnie stało się brandenburskie.
    [​IMG]
    Poszerzenie granic Księstwa Brandenburgii w roku 925 (ok. lutego)

    Ziemie na Pomorzu jako lenno, otrzymują wnukowie Marka. W ten sposób za pomoc dla rodu, odwdzięcza się ostatecznie Widukind III jeszcze żyjącemu przyjacielowi swego ojca i dziadka.
    Latem tegoż roku Widukind Łużycki podniósł bunt przeciw swemu kuzynowi - zebrał trochę ponad 300 ludzi, Widukind Brandenburski bardzo szybko tysiąc. Walkę trudno więc było nazwać równą. Do dziś nikt nie wie co było przyczyną tego głupiego buntu - z góry skazanego na porażkę.
    Po potyczce, ustalono że zostanie odesłany bez konsekwencji do domu - to dobre potraktowanie, nie zostało zapomniane i hrabia Łużyc pozostanie już swemu kuzynowi wiernym.
    Trzy lata później Niemcy ponownie się zjednoczyły, Ernst stał się królem obu królestw. Pytanie na jak długo. Niemniej nastapiły spokojne lata i zaczął Widukind rozbudowaywać swe posiadłości i na tym skupił całą swą uwagę.
    Jedynym zmartwieniem był brak dzieci w małżeństwie książęcym. Niemniej, udało się droga podstępu i knowań dworskich pozyskać prawo do Księstwa Saksonii. Niemniej, przy obecnym prawie dziedziczenia posiadanie dwóch tytułów może stać się powodem problemów nie zaś bogactwa czy potęgi. Widukind zdecydował się więc póki co niczego nie czynić.
    W Niemczech wybuchła w 930 roku znowu wojna domowa, ex Królowa, Gerhilda sięgnęła po koronę po raz kolejny - dwa razy musiała juz abdykować, nauczyła sie więc że jako kobieta władać nie powinna - zawiązała więc sojusz z Francją, by pozbawić Ernsta korony niemieckiej na rzecz Karlomana Karolinga, bawarskiej zaś Wentzela Karolinga. Obaj to synowie Ernsta, ten został zmuszony do abdykacji i udał się na wygnanie, jego synowie stali się zaś władcami ale z początku marionetkami Gerhildy, trzymającymi się nawzajem w szachu i obawie przed Francją.
    Sytuacja stała się nieznośna i oczywista była niedługo kolejna wojna domowa.
    Tymczasem Książe dobił trzydziestki, a urodziła się jedynie córka - Maryla. Żonę zaczął traktować jako zło konieczne, próbował się rozwieść to się jej pozbyć bardziej skutecznie ale bez skutku. Zaczęto się zastanawiać co dalej - czy nie przekazać władzy bocznej linii łużyckiej, w razie śmierci władcy - czy jednak córce. By nie dopuścić do upadku dynastii i straty Księstwa, Widukind III postanowił zmienić prawo dziedziczenia na czysto agnatyczne. Pozbawił więc szans na posiadanie ziem swą córkę, zaś obecnemu hrabiemu łużyckiemu nadał tytuł Wiceksięcia.
    W 935 był już na tyle silny że odebrał Gertrudzie Billundzkiej, tytuł Księżnej Saksonii i sam przyjął tytuł. Nie dało to ziemi, ale splendor jak najbardziej.
    Na szczęście dwa lata później rodzi się męski potomek i miejmy nadzieję, że będzie w przyszłości wielkim władcą godnym swych przodków!
    Niestety, niedługo po narodzinach syna, dały się w znaki wady Księcia czyli przede wszystkim pijaństwo - gdy wybuchła walka między oboma bracmi o to kto ma być władcą Niemiec, Książę Widukind ruszył do boju kompletnie pijany co zakończyło się przekazaniem władzy swemu nowonarodzonemu synowi...
    [​IMG]
    [​IMG]
    Europa roku 937
     
  5. Rienzi

    Rienzi Ten, o Którym mówią Księgi

    Widukind IV von Lublin
    937-985

    Herzog Widukind IV w dniu koronacji
    [​IMG]

    Nagła śmierć Widukinda III poważnie zachwiała księstwem, wielu jeszcze nie wiedziało o narodzinach następcy tronu - wybuchły więc zamieszki w wielu grodach. Księżna oraz regent, Adalbert von Golenzizi hrabia Wolgastu robili wszystko by uspokoić lud. Największym niebezpieczeństwem pozostawali jednakże nadal inni hrabiowie i baronowie którzy mogli sami zechcieć znaleźć się u władzy.

    Dłoń mi na dłoni położył i lice
    Ukazał jasne, duchem natchnął śmiałem,
    Po czym wprowadził w głębin tajemnice.
    Stamtąd westchnienia, płacz, lament chorałem
    Biły o próżni bezgwiezdnej tajniki.
    Więc, już na progu stając, zapłakałem.
    Okropne gwary, przeliczne języki,
    Jęk bólu, wycia, to ostre, to bledsze,
    I rąk klaskania, i gniewu okrzyki
    Czyniły wrzawę, na czarne powietrze
    Lecącą wiru wieczystymi skręty,
    Jak piasek, gdy się z huraganem zetrze

    Tak oto pewien poeta, lata już po wydarzeniach, opisywał to co widział na dworze w Widukindburgu. Regenci ciągle się mordowali chcąc dla siebie coś wykroić. Ofiarą padł najpierw Marek, później jego pierworodny - drugi syn ocalał i przejął ich ziemię ale nie miał prawa wjazdu na zamek i co za tym idzie sprawowania funkcji dworskich.
    Hrabiowie poczęli walki pimiędzy sobą o to kto jest najważniejszy i kto powinien wpływać na polityke Księcia i całych Niemiec zarazem. Te bowiem pod Wenzelem I są rządzone sprawnie i bogacą się.
    Codziennością wręcz, stają się zamachy na małego Księcia i co za tym idzie, przetasowania na dworze.
    [​IMG]
    Widukind IV dojrzewał więc w atmosferze strachu i nieufności, który to podsycała dodatkowo przerażona wszystkim matka. Jej rola, po usunięciu Marka, bardzo zmalała. Stała się wręcz bezwolna i pozbawiona ambicji.
    [​IMG] [​IMG]
    Regencja hrabiego Łużyc Boriwoja von Lublin
    Trzeci regent to kuzyn, Borzywój von Lublin. Po śmierci swego brata Arindala, został niedawno hrabią. To bardzo niebezpieczny okres, bowiem jako jedyny na świecie ma podobne prawa do władzy co Widukind IV. Księżna matka nakazała by łoże książęce było cały czas obserwowane przez 20 rycerzy. W efekcie obstawa małego księcia liczyła 60 osób - tak by nawet mucha nie mogła się żywa do niego zbliżyć - wpłynęło to nieco też na jego psychikę, niestety.
    Zaręczyny z Gertrudą von Modor, baronką pod Pressburgiem, nie były huczne, ale ważne - nowa baronia to też pieniądz dla rodu.
    Gdy książę osiągnął pełnoletnośc rozpoczął wiekie budowy w całym kraju, podobnież jak jego ojciec.
    [​IMG]
    Drzewo rodu Widukinda IV
    [​IMG]
    Dynastia
    (ucieło jedynie Gertrudę córkę Widukinda I, której wnuczka Romilda von Karling jest hrabiną Halogalandu)
    W 956 rodzi się następca tronu i to było prawdziwe wielkie święto w całym księstwie.
    Panowanie Widukinda IV jako wyjątkowo stabilne i pomyślne dla gospodarki kraju staje się swego rodzaju złotą epoką czasów wczesnośredniowiecznych w północnych Niemczech.
    Powoli koloniści z zachodu przybywają na wschód i budują grody, w ciągu krótkiego okresu germanizując obszary na wschód od Łaby. Jednocześnie, trwają ciągłe utarczki między królami karolińskimi, ale bez wpływu na dzieje naszej części Niemiec.
    W 972 Widukind Młodszy poślubił Jasminne Boudewijksdochter, Holenderkę, potomkinię króla fryzyjskiego. Widukind IV doczekał się też dwu innych synów, Arindala i Bedricha, oraz córki Beatrix która to została zaręczona z Wenzelem II - obecnym nowym królem Niemiec (i Bułgarii!).
    Rok później, hrabia Łużyc wpadł w konflikt z papiestwem, Książę Widukind IV osobiście interweniował by swego kuzyna ocalić przed upadkiem.
    [​IMG]
    Pomogło, jednakże linia łużycka nie pozbyła się problemów, hrabia posiada bowiem tylko córki i najprawdopodobniej w prostej linii, nie przetrwa jego ród dłużej. Choć wszystko możliwe.
    W 982 Borzywój, został przez króla mianowany Księciem Miśni, tym sposobem jego hrabstwo odłączyło się od Brandenburgii. Był to powazny cios, biorąc pod uwagę iż królową jest córka Widukinda IV. Oznacza to że nie ma ona wpływu na jego poczynania lub wręcz jej nie lubi. Widukind zaczął więc intrygować, by przekonać się o intencjach króla - który właśnie wygrał wojny o Miśnię, Alzację i Pecs - jest więc opromieniony sławą.
    [​IMG]
    Europa w 983 roku.
    Roku, w którym potężna wcześniej Francja nie tylko rozpadła się na połączoną Francję i Lotaryngię przeciw Akwitanii i Włochom ale i Akwitania odłączyła się skutecznie od Włoch zaś Francja nie potrafiła się utrzymać przy jakiejkolwiek stabilności silną.


    Przez parę lat połączona Lotaryngia Francja Akwitania i Włochy były potęgą - ale chaos jaki nastąpił po rozpadzie tego państwa pozwolił Bizancjum wejść do południowych Włoch zaś Astruria postanowiła odzyskać Katalonię.
    W 983 pojawia się szansa na zajęcie Mecklemburgii, która odłączyła się w toku wojny domowej od Danii. Widukind uderza natychmiast...
    [​IMG]
    Kampania roku 983
    Niestety nim udało się zająć gród - wojna domowa się skończyła no i nic ze wszystkiego nie wyszło.
    Rok później zmarł niespodziewanie Wenzel II, Ermengarda przejęła tron - jest ona zaś zaręczona z Widukindem, synem Arindala - tym sposobem von Lublin, będą teraz w rodzinie królewskiej.
    Spokojna polityka tego księcia poskutkowała licznymi powiązaniami rodzinnymi z wieloma rodami - jego następcy będa zbierać żniwa - pozytywne i negatywne - a jakie dokładnie? Otym dalej.
    [​IMG]
     
  6. Rienzi

    Rienzi Ten, o Którym mówią Księgi

    Widukind V von Lublin
    985-1005

    [​IMG]
    Herzog Widukind V w dniu koronacji

    Nowy Ksiąźę wstępuję na tron juz jako dojżały mężczyzna, mający syna - Baldwina. Pierwszy przypadek w rodzie kiedy pojawia się nowe imię. Co motywowało Księcia, trudno powiedzieć, mówi się iż miłość do żony, której to ojciec, król Fryzji tako się zwał. Częściowo pewnie też chęć zaakcentowania tej konotacji - że von Lublinowie mają królewską krew i na królewskie imię zasługują.
    Tak czy siak tradycja została zerwana, co bardzo nie spodobało się nikomu w rodzie, po za tamym Widukindem.
    12 listopada, widukind V postanowił przejąć hrabstwo Stettin pod bezpośrednią władzę, powód prosty - syn hrabiego jest hrabią na Schwyzu i po jego śmierci przejmie te ziemie a jest wasalem królowej. By uniknąc utraty Stettina trzeba było pozbawić go ziem, spowodowało to kryzys w stosunkach z wasalami, ale jednośc Księśtwa została ocalona. Ród Golenzizi, niegdyś przepotężny w skraju królestwa nawet, względem regencji - zostaje zesłany w Alpy - z zakazem powrotu do ziem władanych przez Widukinda i jego potomków.
    Kilka tygodni później doszły do Quedlinburga - nowej siedziby Książąt brandenburskich wieści, o śmierci Borzywoja i przekazaniu Księstwa Miśni jego rocznemu synkowi - Widukindowi.
    Zabicie dzieciaka może nie jest szlachetne - szczególnie że to członek własnego rodu, ale odzyskanie hrabstwa i dodatkowo uzyskanie tytułu książęcego na Miśni.... spowodowało że poczęto przygotowania, na początku bardzo skromnie i powoli... w miarę jak dzieciak dorastał coraz bardziej zdecydowanie.
    Kolejne kilka tygodni później umiera królowa, czyli córka siostry Widukinda, władzę przejmuję Thietmar, brat poprzedniego króla (wenzela II). Nowy król rozprawia się z buntem i przekazuje Widukindowi tytuł Kanclerza swego królestwa. Co ciekawe, jest to jego pierwsza decyzja po zasiąściu na tronie, świadczy to więc o szacunku tudziez przyjaźni między tymi dwoma panami.
    W grudniu 986 roku, Jaśmina Holenderska, żona Widukinda, została królowa Fryzji - to oznacza że Baldewin, będzie królem!
    Sam Widukind de facto królem Fryzji tez już jest - póki co jednakże, to Jasminne włada w państwie swego ojca, on zaś w pańśtwie swego - jako miedzy nimi ustalone zostało. Młody Baldewin będzie więc pierwszym z urodzenia, w pełni legalnym królem w dynastii!
    Widukind wiedząc, że będzie to po jego śmierci oznaczało wielkie wojny - postanawia rozbudowac kraj najbardziej jak się da, by był w stanie unieśc ten ciężar.
    W maju 990 roku, Widukind postanowił przyłączyć Anklam znów do hrabstwa Wolgastu - jeśli pamiętasz - Anklam został odłączony od Brandenburgii w trakcie najazdu szwedzkiego, przeszedł wówczas pod pieczę papieża co ocaliło miasto przed zniszczeniem ale i pozbawiło niezalezności - papieski herb, bardzo zaś irytował Widukinda, podbudowanego zdobyciem dla siebię tytułu królewskiego i uznaniem się poprzez to za wielkiego europejskiego władcę.
    Ruszono więc na wojnę, w imieniu hrabiego Wolgastu, by to miasteczko przyłączyć znów do jego ziem.
    Widukind przez Turyngię i Nadrenię przedarł sie do Włoch, omijając rózne walczące z sobą armię dotarł pod Rzym i rozpoczął obleganie i zajmowanie poszczególnych zamków pod i w mieście.
    Rychło okazało się że brak wojsk papieskich nie jest związany z tym że papiez nei ma armii tylko że ta wpłynęła do Brandenburgii Łabą. Trzeba było zgromadzić duże siły najemników i wydac im bitwę w obronie swego terytorium.
    Mała potyczka pod Orvieto w kwietniu, przyniosła Widukindowi pierwsze w życiu pełne doświadczenie wojenne, jako dowódcy. Sukces był pewny ale wazne że wygrano. Gorzej wyglądała sytuacja w Brandenburgii gdzie łącznie podzielona na dwie grupy armia w liczbie prawie 6000 ludzi oblegała i zajmowała kolejne zamki - tylko najemnicy mogą być ratunkiem, na to trzeba zas pieniędzy a po rozbudowie owych zamków tego właśnie w skarbcu brakło.
    Najęto 3000 ludzi ale to było za mało, udało się odbić kilka zamków ale nie rozbić wroga - postanowiono więc zawrzeć status quo. Pierwsza wojna Widukinda zakończyła się remisem, choć wojsko książęce zaliczyło zwycięstwo. Niemniej, była to poważna ujma - że nie udało się wielkim księstwem, pokonać małego państwa papieskiego.
    W 996 wydarzyły sie trzy wielkie rzeczy - rozpadła się Asturia i zjednoczyła na wskutek tego Francja, Szwecja zawarła unię z Wielkimi Morawami, na wschodzie uderzyli w tamtejsze państwa turcy.
    W tym czasie na wschodzie uformowały sie też dwa potężne królestwa ruskie, oraz usamodzielniła się Polska. Mapa Europy bardzo się więc w krótkim czasie zmieniła, szczególnie po całkowitym upadku Węgier.
    W roku tysęcznym, dziedziczy Widukind Modor, czyli zamek w Pressburgu - obecnie pod władza króla Szwecji.
    Do tego momentu rodzi się Księciu aż czterech synów, z których trzeci - Arindal, zgodnie z prawem ma odziedziczyć Księstwo Saksonii - co będzie oznaczało wojnę, po śmierci Księcia ojca.
    Około 1003 roku, miało miejsc eniezwykłe wydarzenie. Otóż toczyła sie ciężka wojna miedzy Niemcami i Włochami, a Francją i Akwitanią. wplątanie w nią byłz tez burgundia i Lotaryngia. Król Lotaryngii, podjął najemników - Saski Oddział, którzy to gdy nie wypłacił im żołdu zbuntowali sie i stworzyli swoje państwo - w miejscu jego pańśtwa. Ziemie te stały się więc pierwszym państwem pirackim - kompletnie wyjętym spod jakiegokolwiek prawa - i przede wszystkim, pierwszym od wieków obszarem Germanii, nie będącym pod kontrolą Karolingów.
    [​IMG]
    W toku walk, z wikińskimi najeźdźcami, Książe Widukind V zostaje zabity (jako ostatni z walczących).
    [​IMG]
    Dotychczasowi Książęta Brandenburgii
     
  7. Rienzi

    Rienzi Ten, o Którym mówią Księgi

    Baldewin I von Lublin
    1005-1034

    Gdy pora deszczy kwietniowych już miła
    Suszę marcową do cna przemoczyła,
    Łodyżki wszystkie kąpiąc w swej wilgoci,
    Której się blaskiem każdy kwiatek złoci;
    I gdy Zefira tchnienie, jakże słodkie,
    Lasów i pastwisk napełniło wiotkie
    Gałązki; gdy w pół drogi swego szlaku
    Młodziutkie słońce w Barana lśni znaku,
    A ptaszków drobnych już śpiewa nie mało,
    Oczy otwarte trzymając noc całą
    (Tak rozbudzona naturą ich dusza):
    Wtenczas lud zewsząd w pielgrzymki wyrusza.
    Do świątyń sławnych wędrują pątnicy;
    Do miejsc odległych, znanych w okolicy,
    A zwłaszcza z Brandenburgii hrabstw wszelakich rzeszą
    Do Arindalburga zgodnie wtedy śpieszą
    Ku męczennika świętego osobie,
    Co ich był wspomógł, gdy byli w chorobie.
    Męczennik zaś to nie kto inny jak Widukind, najstarszy syn Baldewina.
    [​IMG]
    Baldewin w dniu namaszczenia na Księcia Brandenburgii
    Ów Widukind, jegoż syn, zmarł jako sześciolatek. Jego ojciec zaś postanowił wykorzystać tę śmierć do stworzenia pierwszego świętego w rodzie - by wynieśc się poprzez to bliżej chrześcijańskiego boga.
    Lata 1005/7 to walki z Raimbautem de Comigues, rebeliantem franklijskim, napastującym północ Niemiec - chcącym stworzyć u nas swe niezawisłe pańśtwo na wzór anglo-saskiego w Nadrenii. Słabość rządów obecnego króla - ujawniła się w toku tych wydarzeń tym bardziej.
    W 1008 wybuchła wojna domowa, południe Niemiec podniosło się przeciw Thietmarowi Grubemu, jako nazywano króla. Baldewin pozostał wierny, czekając na odziedziczenie Fryzji.
    W międzyczasie wydał córkę za króla Walii, pozaręczał synów. Trochę pobudował - w sumie nic szczególnie nadzwyczajnego. Kożystał ze spokoju jaki wkradł się w jego żywot. Doceniał każdą chwilę tych miesięcy nieróbstwa i przyglądania się wojnie domowej na południu.
    W 1010 Thietmar umiera i na tron wstępuje jego syn, Thietmar II. Problem w tym że wojna domowa chyli się juz ku końcowi - czyli ku zwycięstwu buntowników. Władza Karolingów w Niemczech, wydaje sie skończona.
    Tym samem, Lublinowie stają się orędownikami powrotu na tron Karolingów, zaś dynastia Szwabska - Welfów, przemianą Niemiec w swoje państwo. Tworza się dwie wielkie frakcje - których zwolenników będzie się później aż po wiecznośc określać jako Welfowie i Karlingowie. W przyszłości jedni będą stali za Reformacją a drudzy za katolicyzmem, później jedni za monarchią a inni za republiką itd itd itd. Podział narodził się właśnie w okresie 1005/10 i po raz pierwszy zwolennicy zachowania lub przemiany systemu zostali określeni jako Welfowie lub Karlingowie.
    Baldewin stal się niejako pierwszym przywódcą Karlingów.
    W 1011 Wilhelm, następca Baldewina, zostaje zaręczony z Adelą Aribońską - córką Philipa Szwabskiego - po zakończeniu wojny i śmierci matki, przyszłego króla Niemiec. W ten sposób - zaplanował Baldewin, przejęcie dla swych następców korony niemieckiej. Oczywiście trzeba jeszcze pozbawić syna - Księcia Philipa, ale to już wydaje się najłatwiejszą sprawą.
    Zawarcie takiego związku z welfką w toku wojny domowej, król uznałby za zdradę, gdyby o tym wiedział - wzystko zostało przeprowadzone tajnie, bowiem Welfowie wiedzieli, że za kilka lat - Baldewin zostanie królem Fryzji, będzie wówczas tak potężny że będzie mógł ich wszystkich wybić - uznali że taki związek da im szanse na zachowanie ciężko wywalczonej korony - nie przewidzieli jednak podstępności planów Baldewina.
    W 1013 niespodziewanie, zmarła matka Philipa, przez co wojna nie miała juz dłużej sensu - bowiem to ona miała prawo do tronu a nie on- dopóki ona by go nie objęła. Król Thietmar ruszył na królcjatę do Iberii zaś Baldewin stał się po cichu nowych przywódcą, Welfów.
    Automatycznie poparli go dwaj krewniacy, Książęta Miśni i Saksonii. Oczywiście tez Szwabii i Kolonii.
    W 1014 kompletnie rozpadło się Bizancjum, państwo nagle przestało istnieć i zamieniło się w dziesiątki niezaleznych Księstw i hrabstw. W Niemczech czaś rozpętała się kolejna wojna domowa, tym razem postępująca bardzo sprawnei i szybko przeciw Thietmarowi.
    Wojna zakończyła się w 1017 roku bardzo dla Baldewina nieoczekiwanie. Jego młodszy brat, Arindal Książę Saksonii - został królem Niemiec, obok Fridy Karolińskiej jako królowej. Brandenburgia pozostała pod władzą Thietmara, króla Bułgarskiego obecnie. Włości Baldewina bez jego zgody Thietmar sobię w części przygarnął. Arindal stał się tym samym przywódcą rodu Lublinów.
    Baldewin został za swoja wierność Thietmarowi ukaranz przez wszystkich po kolei, po obu stronach konfliktu.
    [​IMG]
    Brandenburgia po klęsce Thietmara II
    Ważnym do zaznaczeni a jest to by ukazac też w jakiej sytuacji rodzinnej znalazł się nagle Baldewin:
    [​IMG]
    [​IMG]
    Jak widać starcie między dwoma gałęziami rodu - będzie nieuniknione.
    By w przyszłości nie dopuścić do podobnej sytuacji, wprowadza Baldewin nowe prawo dziedziczenia w rodzie - prawo Primogenitury.
    W 1020 Thietmar przegrał wojnę ze Szwecjąi przekazał Lausitz Johance, żonie Widukinda von Lublin, jednakże ziemie te przeszły pod panowanie szwedzkie. To była wielka porażka pod każdym względem.
    Gdy 3 lata później, Philip został pozbawiony tronu, Baldewin zerwał zaręczyny swego syna i jego córki i zaręczył go z dziedziczka Litomierzyc i Lausitz co za tym idzie. Postanowił więc odzyskać w przyszłości, utracone ziemie. Wilhelm tymczasem osiągnął pełnoletnośc i lada dzien miał nastąpić ślub. Baldewin tymczasem obchodził już 50 urodziny i stwierdził że dłużej na śmierć matki czekac nei będzie, postanowił że połączy ślub swego pierworodnego z koronacją - trując swa matkę na uczcie.
    Może mało delikatny sposób ale skuteczny ...
    Sprawa nei wypaliła, bowiem wybuchła wojna między Thietmarem i Fridą i Baldewin dostał się po bitwie pod Hamburgiem, do niewoli.
    Po kilku tygodniach został uwolniony ale jego prestiż padł kompletnie.
    W toku dalszych walk, uległ Baldewin ciężkiemu wypadkowi i musiał przekazać władze regencka swemu synowi. Na nowo zaplanowął zabić swa matkę, bowiem jesli umerze ona po nim - wówczas siłą rzeczy Fryzja przejdzie pod panowanie jego młodszego brata a nie syna...
    3 II 1034 to wielka data, Baldewin zostaje w końcu królem Fryzji (mordując matkę samemu ledwo mogąc się poruszając)
    Kuśtykający kaszlący i sam umierający król, jest pierwszym z dynastii włądcę Fryzji.
    [​IMG]
    Koronacja Baldewina Brandenburskiego na króla Fryzji
    Już 3 kwietnia sam umiera, i nowym królem zostaje jego syn Wilhelm II (I)
    [​IMG]
     
  8. Rienzi

    Rienzi Ten, o Którym mówią Księgi

    Wilhelm II (I) von Lublin
    1034-1059

    [​IMG]
    Kto jest Welfem a kto Karlingiem?
    Odpowiedź na to pytanie ustaliła się ostatecznie za panowania Wilhelma I. Pierwszy król w dynastii, do tego w prostej linii potomek Widukinda, poprzez boczne linie skoligacony z Widukindem Saskim, legendarnym wojownikiem walczącym dziesiątki lat przeciw Karolowi Wielkiemu.
    Królestwo Fryzji, dzięki fuzji z Brandenburgią stało się niezwykle silne i w pełni związane z królestwem Niemieckim nie zas z Lotaryngią jak to bywało wcześniej.
    Celem Wilhelma stało się zjednoczenie państw germańskich i stworzenie czegoś na wzór państwa Karola Wielkiego. Wielka machina propagandowa, jaką było nawiązanie do dziedzictwa Widukinda, miała ukazać że tym razem Imperium stworzą Sasi a nie Frankowie.
    Sprawę w sumie skomplikował fakt, że po śmierci królowej matki - jej syn, Gotzelo von Lublin, przejmie koronę Niemiec. Czyli nasza dynastia przejmie władzę i tak - tyle że rózni przedstawiciele. Będzie to więc walka rodzinna o podporządkowanie - kto jest ważniejszy.
    W 1036, Widukind Flanmandzki, podiósł bunt przeciw Wilhelmowi, uznając że to on powinien być królem. Doprowadziło to do bardzo radykalnej zmiany w zaufaniu do rodziny ze strony Wilhelma i poskutkowało w przysżłości wieloma jego mocno dyskutowanymi decyzjami.
    Bitwa pod Calais, rozstrzyga spór:
    Decydująca okazała się szarża ciężkiego rycerstwa pod Guines, pierwsza taka w historii - zaczynająca nową epokę ciżkiego rycerstwa w Europie.
    [​IMG]
    Bitwa pod Guines nieopodal Calais
    Mimo zwycięztwa, do walki przeciw Wilhelmowi stanęła Brandenburgia i Brabant, co wydłużyło wojnę, gdy znów dobiegała ko końcowi i zdawało się że w końcu zostanie wygrana - zdradził książe Yorku. JEgo zdrada doprowadziła do tego że Wilhelm w moment stracił całą armię i pieniądze - któÂŽe poszły wczesniej na najemników. został bez ludzi i złota.
    Wydłużyło to wojnę domową o kilka lat, dopiero w 1045 Widukind Flamandzki poddał się i oddał się do więzienia, gdy stan oblężenia w jakim znalazł się jego kraj - absolutnie nie pozwalał mu na sformowanie nowych sił zbrojnych, walka z Yorkiem trwała kolejne kilka lat, nim udało się w końcu zgromadzić większą siłę rycerstwa do uderzenia na zdrajców.
    Po zdławieniu rebelii, pozostało jeszcze do pokonania troche dziwnych hrabstw z któÂŽymi walczyli w między czasie sojusznicy, ale ogólnie nastał okres 2-3 lat pokoju, w czasi ektórych przygotował Wilhelm reformę dziedziczenia w Fryzji. Wprowadził bowiem primogeniture salicką, kożystając z tego że połowa wasali znalazła sie w więzieniach i stała się mu bardzo przychylna obecnie.
    W 1054 Gotzelo von Lublin przejął tron Niemiec, dynastia stała się więc jedną z potężniejszych w Europie.
    [​IMG]
    Król resztę życia spędził na zamku, próbując marzyć o zjednoczeniu Niemiec ale nie potrafiąc wyprawiać się więcej ni podejmować jakichkolwiek decyzji, tak tez zmarł...
     
  9. Rienzi

    Rienzi Ten, o Którym mówią Księgi

    Wilhelm III (II) von Lublin
    1059-1063

    Młody wiek Wilhelma, jako i obce pochodzenie, duma, w końcu interesy ... wszystko to zaczęło psuć państwo Fryzyjskie. Wilhelm właściwie niewiele uczynic mógł. Przeniósłwszy stolicę do Niderlandów i uczyniwszy się niezależnym od nikogo królem - uzyskał nieposiadaną wcześniej w dynastii władze ale i wielu nowych wrogów. Stało się jasne że początek rządów będzie podkreslony grupą kreską wojny domowej.
    [​IMG]
    Najbardziej nieprzejednanym wrogiem stał się szybko książę Geldrii, sicco I van Vlaanderen , czyli kuzyn matki króla. Mający w sumie największe prawo do korony fryzyjskiej.
    Sporz na dworze szybko pzemieniły się w otwarty europejski konflikt, o czym świadczy exkomunika którą na Wilhelma nałożono pod zarzutem uprawiania miłości z kozami. Tak śmieszny zarzut jako podstawa pod exkomunikę, nie był jeszcze niegdy wystawiony - świadczy to zarówno o kryzysie papiestwa jak i kompletnym braku myśli u wrogów króla.
    Gdy książe Geldrii oficjalnie odmówił złożenia - odnowienia przysięgi wasalnej, kraj rozpadł się. Wojska stałe królweskie liczące 1500 chłopa, nie miały przewagi nad siłami buntowników, ale były dużo lepszej jakości i mogły być wspartę wojskiem lennym. Tak to wyglądało na początku - teoretycznie łatwo.
    [​IMG]
    Bitwa o Deventer okazała się jadnak jedną z najbardziej niezykłych w dziejach. Wojsko królewskie licząc ponad 5000 woja uderzyło na 3 tys. siły buntowników. W chwili szarży - połowa królewskiego rycerstwa nagle staneła - częśc stała lub zawróciła się część odwróciła w stronę obozu królewskiego i przyszarżowała zdradziecko na samego króla. W efekcie rozegrały się 3 bitwy na jednym polu w ciągu godziny.
    [​IMG]
    Bitwa na polach Deventer 1059 początek kwietnia albo maja - wiemy że na pewno 20stego.
    Zdrajcami okazali sie kanclerz i marszałek, którzy kolejno w toku bitwy opuścili stronę królewską - chcąc by Fryzją rządził Fryzyjczyk, anie jak nazywano Wilhelma - poganin. Drugi na szybko mianowany marszałek, prawie od razu poległ odpierając główną szarżę która skierowała się prosto na Wilhelma.
    Wtem doszły wieści o posiłkach idących z zachodu i północy - na czas nie dotarły, bitwa dogorywała ale szybko się przeorganizowano. Wilhelm osobiście przejął dowództwo nad całymi siłami i zkontratakował ogromnymi siłami.
    [​IMG]
    Kontratak kierowął się z północy, stąd tą fazę walki określono jako bitwa o Nijmegen (czyt. najmehen)
    Gdy wydawało się że wrg zostanie w końcu pobity - nadeszły wojska z południa któÂŽe wprowadziły królewskich w popłoch - Wilhelm nakazał odwrót.
    Gdy wróg zebrał 6 tys. armię stało się jasne że bez najemników nie da rady utrzymac dynastii na tronie. Wilhelm zdecydował się ogołocić skarbiec byleby nie stracic korony i pewnie życia zarazem.
    Gdy wojska królewskie zwiększały liczbę, robili to natychmiast buntownicy - przepychanki trwały az do listopada, gdy w małej bitwie udało się przypadkiem rozbić 1,5 tys. oddzial zmierzający do Deventer. Zdecydowano się więc na kolejną bitwę na znanych już dobrze polach...
    [​IMG]
    Bitwa o Dorestad 5 (?) o Deventer 14 listopada
    Bitwa ta zakończyła kampanię roku 1059, roku wstąpienia króla na tron.
    Wielka szarża zmiażdżyła przeciwnika. Nikt tu się specjalnie wykazywac nie musiał, przewaga liczebna rozstrzygnęła konflikt. Następny rok to ciągłe ganianie się za niechcącymi kapitulować resztkami buntowników.
    Wróg był do tego stopnia zacietrzewiony że król zdecydował się wszystkich fryzyjskich rycerzy powrzucać do lochów, w ten sposób fryzyjska kulturowa jednośc i jako taka odrębność została unicestwiona. Kolejny rok to kolejne ganianie się a nawet oblężenia, gdy buntownicy nie mieli już więcej odwagi walczyć w polu. Wojna domowa przedłużała się, narażając pańśtwo na wiele niebezpieczeństw, przede wszystkim związanych z autorytetem - którego wogóle juz nei posiadało.
    Gdy wojna powoli wygasała, włączył się do niej Adalbert von Karling, król Anglów - na szczęście w tym czasie mający mało sił, wobec włąsnej trwającej wojny domowej i niemogący przechylić szali zwycięstwa na stronę buntowników - ale ratujących tych którzy ucielki i chroniący ich u siebie. To zaś zapowiadało przyszłą powarzną wojnę z Anglią.
    W 1063 skończyły się zasoby finansowe, Kampania Bretońska podniosła natychmiast bunt - świętujący narodziny syna król, był tak spity że nawet nei wiedział iż czyjeś ostrze zagłębiło się w jego sercu..
    [​IMG]
     
  10. Rienzi

    Rienzi Ten, o Którym mówią Księgi

    Wilhelm IV von Lublin
    1063-1116
    I tak oto ledwo oczęte dziecię przejęło we swe posiadanie wewnętrznie najmocniejsze gospodarczo państwo chrześcijańskie, choć politycznie mocno niestabilne zarazem.
    Jak zwykle... intrygi. Dwór fryzyjski aż huczał od nich. Królowa matka miała przed sobą bardzo ciężkie zadanie, w sumie nie jako pierwsza z żon w dynastii. Najważniejszą sprawą było ukaranie winowajców - rozbity oddział najemników znajdował się w całości w niewoli. Odnalezienie zabójcy nei było więc trudne, spotkał go ten sam los co przywódce buntowniczego oddziału - wykastrowanie, oślepienie, obdarcie ze skóry i na końcu powolne wyjmowanie wnętrzności tak by jak najdłużej żyli czując to wszystko. Po śmierci rozerwanie przez konie, spalenie, zebranie prochów i wmurowanie ich do wychodka w najobskurniejszej częsci grodu.
    Gawiedź bawiła się świetnie, taki spektakl nie dzieje się bowiem codziennie... Następnego dnia teatrzyk na kółkach zabawiał gości odgrywaniem scen jeków skazańców, kościoły zaś modliły się nieustannie za duszę zabitego króla oraz długie i szczęsliwe życie jego następcy.
    [​IMG] [​IMG] [​IMG]
    Scenki z imprezy we Vlaardingen (stolicy królestwa)(czyt. Flardinchen)
    [​IMG]
    Krwawa Irma, pomzsłodawczyni imprezy zapoczątkowującej średniowieczny szał tortur
    Irmeltrud wiedziała że jeśli okaże słabość, straci życie jej syn - ona pewnie zresztą też. Stała się więc jednym z najgorzej zapamiętanych władców epoki. Groza jej imienia przetrwała w opowieściach ludowych po dziś dzień.
    A że sprawę wspomagała potrzeba tłumienia oporu resztki możnych którzy przeżyli wojnę domową - terror stał się jej drugim imieniem. Opowieści o piciu krwi zdrajców, o torturach w których osobiście brała udział o tym z jaką lubością pozbawiała mężczyzn ich gonad, bowiem sama młoda wciąż - musiała jako królowa matka czystą pozostać. Przerodziły się w końcu w mroczne sagi wampiryczne, w których jawi się ona jako uczennica diabła, wampiryczna pani nocy czy w końcu sama Śmierć.
    Niezależnie od bajek, realne życie nie wyglądało zbyt pięknie. Fryzja nie dysponowała więcej jakimikolwiek zasobami finansowymi. Na jakiś czas nawet drużyna królewska nie mogła otrzymywac zapłaty - dawano po prostu ziemie po skonfiskowanych majątkach buntowników.
    Zniszczenia dobiły gospodarkę, sympatię do królowej malały z każdym dniem, grożąc zamachem stanu w każdej chwili, pomimo całego terroru - bądź właśnie z jego powodu. Nikt nie był w stanie pomóc bowiem cała Europa znajdywała się wówczas w rozsypce...
    Francja Akwitania i Burgundia scierały się w ciągłych wojnach. Włochy zamieniły się w pogorzelisko zas Hiszpania rozbiła się na walczące z sobą pańśtwa - niezaleznie już nawet od religii czy pochodzenia, atakujące wszystko inno dookoła.
    [​IMG]
    Nei lepiej było na Bałkanach... Seldżucy i Chazarowie stworzyli potężne pańśtwa zagrażające cywilizacji. Bizancjum rozpadło się a małe pańśtewka zamiast się jednoczyć dzieliły się jeszcze bardziej.
    [​IMG]
    Europa Wschodnia została kompletnie zdominowana przez koczowników któ®zy siali śmierć i zniszczenie wszędzie gdzie dotarli. Choc udało się Rusom stworzyć silne pańśtwo i odeprzeć ich inwazję, ale następnie by przetrwać musieli ogłosić neutralnosc na czyny Chazarów wobec innych ludów. Było więc to pozorne.
    [​IMG]
    Europa nordycka zaś kompletni epogrążyła się w walce o władzę nad Bałtykiem.
    Rozbicie Finlandii, odbudowa Szwecji, wzrost i upadek imperium duńskiego, narodziny Litwy, do tego kryzys Norwegii i upadek królestw brytyjskich - narodziny silnej ale i słabej Fryzji rozciągniętej od Szkocji po Pomorze nie mówiąc o potężnej Bawarii od Bałtyku po Adriatyk...
    [​IMG]
    To wszystko znamionowało chaos. Problemy Fryzji, stały się problemami całego regionu - bowiem to ważne pańśtwo nie potrafiło prowadzić polityki zagranicznej, wobec całkowitego paraliżu wewnętrznego. To zaś zakłucało handel - to co w wypadku Fryzji było zawsze absolutną podstawą jej egzystencji. Szybko więc pojawiły się intrygi koterii wspieranych przez obce dwory… O ile uspokoili sie Anglicy, gdyz wojne domowa wygrał właśnie kandydat powiązany z Fryzją, o tyle zaczęli się uaktywniac Skandynawowie, Bawarczycy i Francuzi.
    Królestwo ocalił Gotfried von Oudewater, Kanclerz, przyjaciel królowej - działał szybko i zręcznie, zniechęcając możnych do kolejnego powstania. Decydował o rozdawaniu tytułów dworskich, karaniu i nagradzaniu. Obracał informacjami w taki sposób że wszyscy się go bali i podziwiali zarazem. Takiego człowieka, przyjaciela dynastii nie było już od dawna. Od czasów pierwszych Widukindów. Potomkowie von Golentzizich przykładowo, rządzą hrabstwem w Szwajcarii i nie utrzymuja więcej żadnych kontaktów z dworem von Lublin.
    W 1067, Ulrike, młodsza siostra zabitego Wilhelma, zostaje królową Walii - w ten sposób Fryzja pozyskuje drugiego sojusznika na wyspach brytyjskich - zabezpieczając księstwo Yorku dla siebię na dłuższy czas.
    Przyjaźń między 28 letnim Gotfriedem i 6 letnim Wilhelmem zaowocowała czyms więcej niż się wszyscy spodziewali. Kanclerz całkowicie oddał się swemu małemu władcy. Ten zaś chętnei bawił się z jego synem - choc chętniej z kanclerzem.
    [​IMG]
    Rychło ojciec kanclerza, Anselm został oficjalnym regentem, praktycznie przejęli w ten sposób władzę w kraju. Królowa matka była tak zajęta torturami, że nie zwróciła uwagi na to co działo się tuż pod jej nosem, w pokojach królewskich. Narodził się tam de facto nowy potężny ród.
    W 1073 Ida Brabancka, wraz z książętami Geldrii i Fryzji podnieśli bunt - faktycznie nie przeciw Wilhelmowi tylko Gotfriedowi. Strach przed władzą kanclerza był tak wszechobecny że postanowiono go obalić. Gdy intrygi mające oszkalowac imię jego ojca spełzły na niczym, postanowiono wysłać list do stolicy z zawiadomioeniem iż Oudwaterowie mają jak najszybciej ją porzucić i udać się na wygnanie w przeciwnym razie zostaną do tego zmuszeni. Oczywistością była reakcja królowej matki a nawet małego Wilhelma - nie tylko spalenie listu i posłańców, ale i natychmiastowe wysłanie wojska do zamków książęcych by podpisanych w liście możnowładców też zestawić z ogniem w konfrontacje.
    [​IMG]
    Odwiedziny u Księżnej Geldrii
     
  11. Rienzi

    Rienzi Ten, o Którym mówią Księgi

    Niestety nie przyjęto królewskich wojsk zbyt gościnnie i postanowiono zebrac jeszcze większe siły we Fryzji wschodniej, co oznacza przeciągnięcie się trwania wojny plus - ciżką walkę, z najemnikami...
    Dzięki świetnemu wywiadowi i sprytowi, Gotfried, skierował armię królewską na wroga nim ten połączył siły - bowiem wiedział że to oznaczało by klęskę. W oddzielnych dwu bitwach było dla odmiany łatwo wygrać.
    [​IMG] [​IMG]
    Wojna została więc sprawnei wygrana, to wzmocniło pozycję Gotfrieda niesamowicie.
    [​IMG]
    29 IV 1079 to rok koronacji Wilhelma, ale nie na króla fryzji jak sie wszyscy spodziewali, lecz na króla Saksonii. Wilhelm jak i jego kanclerz już dwa lata wcześniej uznali iż trzeba zerwać z fryzyjskimi tradycjami - jako karą za bunty i całkowicie pokazać dominację Sasów w królestwie. Zawsze wierny York, jest w całości zamieszkany przez Sasów, częśc Fryzji też. Co prawda na zachodzie są Flamandowie, na północy Fryzowie a na południu Frankowie - ale faktycznie Sasi okazali się najwierniejsi koronie. By odróżnić się od księstwa Saksonii w królestwie Bawarii, przyjęto nazwę Kraj Sasów, król Sasów. Serhilde von Salm, dziedziczka wielkiego księstwa Luxemburga została nową królową.
    Tak więc już pierwszego dnia rządów zmienił Wilhelm nazwę królestwa, następnie zabrał się do wzmocnienia włądzy króleswkiej na wzór absolutny no i małą przemianę w prawie do dziedziczenia - usuwając z niego jakiegkolwiek prawa z lini żeńskiej. Następnie rozpoczął rozbudowę dwóch zamków rezydencjonalnych, stając się prawdziwym budowniczym. Będąc kompletnym przeciwieństwem matki i odbiciem ojca, stał się jego godnym następcą i faktycznie wielkim królem - jeszcze jako nastolatek. W dużym stopniu to zasługa kanclerza, w tym czasie pogrążonego w ciężkiej żałobie po stracie syna, choć nieco się cieszącego narodzinami córki.
    W 1085 Wilhelm odpowiedział pozytywnie na angielskie zawołanie o pomoc w ich walce z inwazją Norwegów. Na szczęście wojsko saskie nie musiało walczyć, Anglowie poradzili sobie wbrew ogromnemu strachowi - sami.
    Była to ostatnia wikińskaa inwazja na wyspy brytyjskie, era wikingów dobiegła końca. Rozpoczęła się w Europie nowa epoka.
    [​IMG]
    Wyspy brytyjskie w chwili odrodzenia się królestwa Anglów pod Sigerikiem I i pokonaniu Snorrego z Norwegii
    W 1086 Wilhelm wpadł w totalną wściekłość. Król Bawarii sfałszował pochodzenie jakiegoś dziecka i osadził je na tronie luxemburskim. Serhilda została więc pozbawiona swojego księstwa, co za tym idzie - Sachsenland też. To zaś oznacza rzecz jasna wojnę.
    Wilhelm zebrał 23 tys. wojów, takiej armii w polu nie widziały te ziemie od dawien dawna. Bawarczycy byli kompletnie zaskoczeni, bowiem Fryzja, od kąd przejął ją ród von Lublin, była względem sąsiadów nadzwyczaj spokojna i nieagresywna. Król bawarski sądził że Wilhelm nie poczyni kompletnie nic.
    Gdy z pomoca przyszło 10 tys. wojów Anglów, Bawarczycy kompletnie się wycofali. Zaczęli gromadzić ogromne siły w Turyngii którymi rychło uderzyli.
    [​IMG]
    Wówczas stało się jasne że trzeba powołać najemników do walki, czyli zrobic to co zniszczyło ojca Wilhelma. Było by dobrze gdyby nie niespodziewana zdrada księcia Flandrii, który się zbuntował w najbardziej krytycznym momencie wojny. To zmusiło Wilhelma do natychmiastowego nieprzygotowanego uderzenia na Bawarczyków.
    [​IMG]
    O efekt nie było trudno długo czekać...
    Na walki z Nikolausem Flamandzkim strawiono cały rok, przez ten czas Bawarczycy odbili utracone ziemie. Ponowny zaciąg najemników dał jednak Sasom przewagę liczebną i jesienią rozpoczęto oblężenia niedawno potraconych zamków. Bawarczycy na zimę wycofali się ze zniszczonych terenów w głąb Niemiec. Gdy nastał nowy rok, okazało się że Bawarczycy nie będa już dłużej walczyć bowiem inwazja Chazarów oraz bunt książąt austriackich uniemożliwiły królowi Piotrowi kontynuację tej wojny. Piekielnie ciężka wojna okazała się zaskakującym sukcesem. Choc nagroda była skromna, osadzenie żony na tronie książęcym, to w przyszłości będzie to oznaczało inkorporację Luxemburga - całkiem sporego księstwa.
    W 1089 brat Serhildy, wykorzystał fakt że nie rządziła ona bezpośrednio - i zajął zamek rezydencjonalny i ogłosił sie niezaleznym księciem Luxemburga. Bawaria zrzekła się tych ziem, Luxemburg stał się wolny - Sachsanland musiał interweniować. Druga wojna o Luxemburg była jednak dużo łatwiejsza. Księstwo nie dysponowało zbyt duzymi siłami toteż rozstrzygnięcie rpzyszło natychmiastowo.
    Nie doszło do żadnej bitwy totez wojna nie jest warta więcej niczego do dopowiedzenia. Wilhelm po narodzinach syna, stał się bardziej odważny - postanowił zamordowac Księcia Kolonii, by przejąć jego księstwo w posiadanie po czym oddać je jego kuzynowi - ale już jako ziemie lenną... Majstersztyk dyplomacji osiągnięty dzięki pomocy wielkiego kanclerza.
    [​IMG]
    [​IMG]
    Germania po Drugiej wojnie Luxemburskiej i zwycięskiej dla królów wojnie domowej u Anglów
    Sachsenland wyrósł pod panowaniem Wilhelma IV na najpotężniejsze królestwo gerrmańskie i powoli zaczyna dzięki temu pojawiać się szansa na odrodzeniu państwa lotaryngijskiego. Choć to pewnie będzie kwestią dla małego Wilhelma V.
    Na początku 1097 Wilhelm IV uderza na pirackie państwo Saskiego Oddziału. Atak ma miejsce w niepozornym momencie, bowiem toczy się kolejna wojna o Luxemburg - czy po rpostu kolejny bunt w Luxemburgu przeciwko Księżnej, Dowódca Saskiej Bandy nie spodziewał się więc że wojska Saxońskie, jak zaczęto nazywać siły Wilhelma zaatakują. Efekt był więc tym większy.
    Kampania była nadzwyczaj łatwa, janosikowe państewko padło, a Folkmar - syn królowej matki z jednego z jej gwałtów na możnowładcach - został nowym panem na tych ziemiach - jako Książę Lotaryngii Dolnej (przycznya była głęboka przyjaźń między nim i królem).
    Zaledwie kilka dni później umiera Gotfried, wielki kanclerz - pozostawiając dwie córki, wzdane później przez króla za barona i hrabiego gdzies w królestwie Franków - nie chciał Wilhelm by odgrywały one role w intrygach dworskich po śmierci ich ojca.
    W celu uzyskania praw do korony Lotaryngii - Wilhelm musiał za wszelka cenę posiąść wielkie miasto Trier - rozpoczął więc druga wojnę z Bawarią - tym razem o przejęcie posiadłości w imię praw do niej wysuwanych przez Księcia Dolnej Lotaryngii.
    Król Adalbert natychmiast się poddał i małe hrabstwo - choc jakże ważne, oddał Wilhelmowi, ten ruszył z tym samym powodem wojny na Fryzję Wschodnią - przeciwko królowej Niemiec Irmengardzie - był to wielki sprawdzian sił kto tak naprawde jest najpotężniejszy.
    [​IMG] [​IMG]
    Z racji że w Niemczech rozpętała się wojna domowa - zwycięstwo przyszło znów łatwo.
    W 1103 roku, hrabstwo Loon dobrowolnie zwasalizowało się Wilhelmowi. Luxemburg ponownie obrał nowego Księcia, usuwając Serhildę z tronu - tym razem, Wilhelm nie mógł ingerować, bowiem Serhilda została exkomunikowana. Uznano więc że póki co uzurpator może rządzić.
    Po tym sukcesie, następne lata, Wilhelm spędził na budowaniu spisków - w efekcie mordów i mariaży, stało się realne względnie szybkie przejęcie Księstwa lotaryngijskiego, należącego do Burgundii. W tym celu wydał za dziedziczkę księstwa swego jedynego syna - który dojżał i okazał się we wszystkich swych zaletach jeszcze zdolniejszy i zacniejszy nad ojca.
    W 1106 Serhilda własnymi siłami odzyskała Luxemburg - pokłóciła się z Wilhelmem i postanowiła samodzielnie włądać swym państwem. Pech chciał że załapała wówczas chorobę weneryczną i w 1107 roku umiera - Wilhelm Młodszy przejmuje więc księstwo w swe posiadanie zas Wilhelm Starszy wspomaga syna w zwalczaniu opozycji. Nową królową zostaje księżna Peczu Elisabet von Franken, Bawarka.
    Ostatnie 10 lat życia władcy to ciągłe płodzenie dzieci z młoda żoną, dwóch synów i 3 córki to ich scheda. Dużo Wilhelm znów budować rozpoczął i wiele zakończył. Skoncentrował się na uzyskaniu przez jego syna w dniu swej śmierci tytułu króla Lotaryngii - co może być otwarciem drogi do korony cesarskiej.
    [​IMG]
     
  12. Rienzi

    Rienzi Ten, o Którym mówią Księgi

    Wilhelm V von Lublin
    1116-1154

    Ludzie wszelkiej płci i wieku! Wszystkie stany spieszcie!Pogrzeb króla Wilhelma
    w bólu dziś zobaczcie! Nad wielkiego męża zgonem ze mną w płacz uderzcie!

    Tak oto znów wszystko się zmieniło. Wilhelm V już w dniu koronacji stał się w pełni potężnym samodzielnym władcą, co go bardzo różniło od historii jego ojca.
    [​IMG]
    Kraj który przejął jako wszelkie ówczesne mapy pokazją - dzięki działaniom Wilhelma IV stał się bardzo potężny.
    Już 22 lipca 1117 Wilhelm V rusza na swa pierwszą wojnę. Mając dwie korony królewskie i brak praw do trzeciej która zagwarantowałaby odrodzenie się Cesarstwa na zachodzie, postanowił wykorzystywac wszystkie możliwe środki do zajmowania każdej choć by najmniejszej wsi czy osady w całych Niemczech. Powody do wojen da się zawsze znaleść - pierwsza to prawa de jure do Monastyru w Westfalii dla Księcia Kolonii.
    [​IMG]
    Wojna okazała się cięższa niż sądzono. Armia królowej Niemiec była liczniejsza i gotowa do walki a niedoświadczony Wilhelm przegrał pierwszą bitwę...
    Królowa widząc upór młodego króla i mając rózne problemy u siebie na dworze nie chciała tej wojny. Wykazała się sprytem, postanowiła zadowolić młodego Sasa z wyraxnie przerośniętym ego i oddać Monastyr, ale na swoich zasadach - hrabstwo ma być wasalne Książętom Kolonii po wsze czasy, bez praw na możliwośc przejęcia przez jakichkolwiek innych władców - także ich seniorów. De facto stworzyła więc z tych ziem państewko buforowe oddzialające dwa królestwa od siebie.
    W 1122 ruszyła kolejna, identyczna wojna - tym razem w imieniu hrabiny Metzu, wystąpił wilhelm o prowincję Nordgau. W 1124 narodził się następca tronu. Rok później Wilhelm postanowił odzyskać siedlisko rodu - Widukindburg. Mała wojenka z niezależnym hrabią który uzurpował na tej ziemii prawo do posiadania czegokolwiek nei miał szans.
    W 1126 król Adalbert II Bawarski, zaatakował właśnie odziedziczone na Węgrzech włości, oznaczało to wojnę dwóch najpotężniejszych chrześcijańskich królestw.
    Do 1128 zawarto pokój, wojna przebiegła bowiem nadspodziewanie szybko. Na samym początku armia Saska podzieliła się na 3 grupy - bawarska stanowiła jedną wielka armię. Sasi unikali generalnego starcia nie mając przewagi liczebnej i nie chcąc płacić najemnikom. W efekcie jedna grupa zajmowała zamki w Saksonii i Czechach a dwie nastepne ganiały się z bawarską we Frankonii i Szwabii. Bawarczycy zaczeli rychło tracić ludzi na zużyciu - w końcu można było więc stoczyć bitwe mając przewage liczebną - co uczyniono i pobito wroga.
    [​IMG] [​IMG] [​IMG] [​IMG]
    Wojna o Pecz
    W 1131 Arindal von Plauen pozbawił tronu prawowitego władcę i ogłosił się królem Niemiec, pierwszy z dynastii zasiał więc na niemieckim tronie. Joachim von Karling pozostał księciem Frankonii i Badenii ale już nie królem, jego żona - córka Wilhelma, została księżną.
    [​IMG]
    Problemem Arindala, było jego życie prywatne. Stara żona, choć z zacnego rodu Liudolfingów - niemożebna do zrodzenia dzieci. Wymarłe rodzeństwo. Prawo do tronu dla kuzyna, księcia Saksonii - Ruprechta von Lublin. Rodowe prawo króla saskiego, Wilhelma. Władza Arindala nie była więc już od początku zbyt mocna. Niemal natychmiastowym skutkiem było zerwanie zaręczyn młodego wilhelma z Sybilla von Karling, zaręczenie Idy von Anhalt-Lublin. Owa kuzynka była wrotami do zamku królestwa niemieckiego dla wilhelmińskiej linii dynastii. Oczywiście książę Ruprecht miał dwóch synów, ale to tylko mały szczegół. Przejęcie przez wnuka Wilhelma, królestwa NIemiec stało się dla wszystkich jasne i klarowne, stąd tez nagły pełny sojusz obu kuzynów. Arindal wiedział że dzięki Wilhelmowi będzie rządził i żył dopóki nie spłodzi syna. Jednoczesnie nei lubił księcia Saksonii a wiedziął ż ejemu musi tron przekazac po swej śmierci, więc cieszył się z planów zabicia jego synów i przekazania wszystkiego potomstwu Wilhelma. Do 1138 udało się wybic wszystkich kandydatów do tronu księstwa Saksonii, co oznacza że po śmierci Idy - jej pańśtwo zostanie włączone do włości jej przyszłego syna - wnuka obecnego króla Saksonii Wilhelma. Wiele krwi własnego rodu się wylało, ale polityczny cel tym razem jest aż za nadto ważny - jedna z odnóg von Lublin w linii męskiej została unicestwiona, ale przetrwała w żeńskiej i uczyli swa ofiarą wielkie państwo którem cała dynastia cieszyć się będzie.
    Jedyne co spędzało Wilhelmowi sen z powiek to obawa przed przedwczesnym zgonem Ruprechta, mogło by to spowodować zmiane w dziedziczeniu i co za tym idzie - zniweczyć cały plan i skazac śmierć kuzynów na marne.
    11 IV 1139 udało się zamordować Arindala, kuzyn, książe Saksonii zostął nowym królem. sędziwy 60- latek, miał szybko zemżeć i przekazac tron Idzie, przyszłej matce Cesarzy.
    [​IMG]
    Stary rypajło począł sobie jeszcze syna spłodzić, ale szybko możni niemieccy pozbawili go życia - wiedząc że to Saksonia jest dominującym pąństwem niemieckim. Zaczęto się zastanawiać nad tym jak inkorporować w przyszłości Bawarię - to bowiem był twardy orzech do zgryzienia.
    W 1142 umiera królowa matka, książę Wilhelm przejmuje jej księstwo, zaś nową królową zostaje księżna Valois - Alienor. Dynastia von Lublin, wchodzi coraz głębiej we Francję, co jest rzecza naturalną - muzułmanie podbili całe południe kraju i szykuja się na Paryż - Wilhelm chce ruszyć Francji na pomoc ale w zamian za przejęcie wszystkich jej ziem pod swą opiekę. W 1148 IDa została królową Niemiec, Wilhelm ruszył do Włoch pomóc tamtemu królowi w wojnie przeciw Amalfi. Książę Burgundii Górnej Wilhelm von Lublin, przyjął zas kulturę franklijska jako swoją - zmienił nawet imię na Guilhelm. Stanowi to powarzny problem, oznaczo to bowiem ciążka wojnę domową po śmierci obecnego króla - z drugiej strony, zmianę wymusil król Burgundii grożąc odebraniem Wilhelmowi jego lotaryngijskiego dziedzictwa jeśli nie stanie sie Frankiem. Zepsuło to stosunki między dwoma głównymi królestwami zachodu - w bardzo delikatnej sytuacji inwazji arabskiej. Saksonia po prostu postanowiła nie robić nic.
    [​IMG]
    W Węgierskim księstwie, zaledwie miesiąc po zakońćzeniu wojny włoskiej, pojawiły się tysiące arabów chcących utworzyć na nizinie panońskiej swój szejkanat. To był wstęp do walki z islamem, jakiej podjął się ród von Lublin.
    [​IMG]
    Walka ta zaś miała być długa ciężka i niszcząca dla obu stron.
    W 1152 królowa Ida rozpoczęła reformy w Niemczech, mające to królestwo uczynić łatwiejszym do przejęcia przez jej potomstwo (zaszła w końcu w ciążę). Spotkało się to z reakcją wielu wielmożów i została ekskomunikowana. Rozpoczął się okres walki o Niemcy.
    25 VI 1153 urodziła się Helvis, natychmiast - syn Wilhelma z księżną Valois - Gottschalk, został z nią zaręczony. Na wypadek braku męskiego potomka księcia - jego córka poślubi jego brata przyrodniego - w ten sposób władza nad Saksonią i Niemcami pozostanie w rękach dynastii - i co najwazniejsze, jej głównej linii.
    [​IMG] [​IMG]
     
  13. Rienzi

    Rienzi Ten, o Którym mówią Księgi

    Wilhelm VI von Lublin
    1154-1157

    Czerń, pustka, nicość. Zderzenie skał, uwolnienie sił, rozbłysk. Spalenie. Powolne wyłanianie sie płynnej zlepionej jakąś siłą przyciągającej się masy. Zastganie. Burze, uderzenia, zderzenia. W końcu uspokojonienie. Wypełnienie ładem, czernią choć już nie pustką. Czymś... nowym człowiekiem, nowym władcą, kolejnym herosem życia doczesnego - robiącym całe życie coś swojego, ale jednoczesnie już zrobionego i będącym do powielokroć do poczynienia kiedyś w przyszłości. Brak swojości? Czy swoista forma swojości... czym jest życie? Po co płodzimy kolejnych królów, skoro i tak umierają - najczęsciej wtedy kiedy stają sie w końcu dojżali i dobrzy w tym co robią. Śmierć to potworne marnotrastwo. By przetrwać trzeba zabijać, ale niezaleznie ile zabijesz i tak sam w końću siębię swą słabością, swem wypaleniem, pokonasz. Po co więc to wszystko, staranie się, męki, bóle - by i tak odejść. Można powiedziec - po to by inni coś mieli, ale oni nigdy nie wykorzystają tego co im sie daje, dobrze, bowiem wiedzieni młodzieńczą arogancją wszystko przeinaczą - rozbiją tak samo jak się samemu w sumie niewiele lat wcześniej rozbijało - po to by w końcu też umrzeć i takie samo nic, po sobie zostawić. Gdy z drugiej strony, wszystko straci wartość, pozwalamy sobie oddac miejsce tym którzy je mają - niezależnie czy są lepsze czy gorsze - po prostu są. Oddać pola obcym, tylko dla tego że się nic nie robi, bo rozum podpowiada że czynienie czegokolwiek nie ma sensu. Czy to ma sens? Po co oddawać pola głupcom którzy nic nie rozumieją i popełniają wszystkie głupie błędy jakie tylko do popełnienia są możliwe! Czy to jest naszym jedynym celem? Walka? Czy nic po za nia nie ma w tym świecie sensownego? Stała wieczna walka? Tylko dla niej, by nie wyjść na słabego, warto płodzić, tworzyć, żyć i zabijać? Czy marazm... czy odpowiedzią jest to że dobrym to co bardziej zadowala? Ci po obu stronach nie sa przecież zadowoleni... Więc i jedno i drugie nie ma sensu? Co go zatem ma...
    Jeśli nie mamy nic stałego, to musimy cos stałym utworzyć i się tego kurczowo trzymać, by nie zwariować. Po to wymyślono religie. Na niektórych to nie działa, szukaja oni inspiracji gdzie indziej. Niech będzie nią idea wspólnoty - państwo lub naród. Nie zmienia to jednak nic. Idea wielkości w przesżłych czasach, pomocna - mało budująca. Jak mozna na tym znaleźć głebszy sens po za fanatycznym kurczowym trzmaniem sie tylko tego? Co może dac spokój, zadowolenie!!!???
    Okłamywanie samego siebię że jest dobrze, czy że coś ma sens? Czy działa to na długo?
    Czy nie powoduje to samoogłupienia się, tym czasem wypadało by iść do przodu... Co czynić, jak rządzić tym królestwem?
    Wilhelm VI, zapisał się w historii Europy jako wielki władca reformator. Władca który spora część dzieciństwa spłedził nie tylko w Holandii i Lotaryngii ale też w Brandenburgii, na Węgrzech, we Włoszech. Poznał wówczas wielu ludzi z różnych sfer, któ®zy zarazili go modnym wówczas - myśleniem. Wilhelm, jako pierwszy władca w Europie, postanowił stworzyć uniwersytet - szkołę, niezależną od nauk kościoła - mającą kształcić mu świeckich ministrów, wiernych monarchii a nie papieżowi. Po początkowych problemach, znalazł w skarbcu wystarczająco dużo złota by postawić jeden z najstarszych, pierwszy w Niemczech i pierwszy wolny od inkwizycji uniwersytet - w Fuldzie. Było to tym bardziej wyzywające - że w tym samym mieście miescił się wielki znaczny (najstarszy) klasztor w Niemczech. Było to wyzwanie rzucone papieżowi. Papiestwo bowiem, korzystając z osłabienia władzy królów spowodowanych inwazjami muzułmańskimi, postanowiło stworzyć swoje nowe rzymskie imperium - co dynastii von Lublin, bardzo kolidowało z jej własnymi planami.
    Sama osobowość średniowiecznego króla filozofa, konkurenta Tomasza z Akwinu w wielu dystputach, jest tak samo niezwykła co zwyczajna - jak jego przemyślenia. Skrajnie chaotyczne ale proste, trudne i ciężkie ale przecież żywotne. Ta niezwykłość jego postaci, sprawiła że stał się on w przyszłych wiekach symbolem narodzin ruchu prerenesansowego. Dużo później uznano że jego panowanie to wejście Europy w pełne Średniowiecze, jednakże on wykraczał ze swoją osobowością aż nazbyt ponad swa epokę faktycznie idąc w nawet nie Renesans co prędzej Barok jak nie Oświecenie.
    Nie bez znaczenia jest samo to w jakiej epoce przyszło mu żyć. Z jednej strony Europa borykała się z kryzysem ekonomicznym, sprawiającym że wielu ludzi nie miało z sobą co zrobić i wę drowało tam gdzie była nadzieja na lepsze życie. Wędrowano więc do zwyciezkiego bogatego kraju, czyli Saksonii. W krótkim czasie pojawiło sie tak wiele przybyszy że w wielu miastach zaczeli oni stanowić prawie połowę ludności. Spowodowało to spięcia nie tylko klasowe ale i narodowościowe. Obudził się swego rodzaju nacjonizm w wielu zakątkach królestwa i zaczęto dyskutowac nad tym czym i po co sa inni ludzie i jak ich traktować. Z drugiej strony - pojawiło sie zagrożenie muzułmańskie. Co jakiś czas przez Francję przjeeżdżały kolejne zagony saraceńskie które potrafiły się zapuszczać az do Lotaryngii. Z jeńcami chciano rozmawiać by się od nich jak najwięcej dowiedzieć, z kupcami tym bardziej. W efekcie poszerzała się wiedza Europejczyków o świecie. Z jeszcze innej strony, wcześniej ośmieszony kościół, teraz rozpoczą siną walkę o przetrwanie. Papieże postanowili znowu stać się wzorem moralności by móc dyktowac warunki królom. Konflikt był oczywisty - szczególnie ze względu na silny rozwój handlu i przesyłki wiedzy co spowodowało narodziny licznych herezji - tolerowanych przez Wilhelmów. Druga połowa XII wieku, to pierwsze w dziejach dynastii ostre tarcia religijne. Tak ostre, jakich nie było nawet przy przejściu na chrześcijaństwo.
    Niemalże w dniu wstąpienia na tron, wuj Wilhelma podniósł bunt i wszczął wojnę domową. W związku z tym że trwała już wojna z Burgundia która zaatakowała Włochy - królestwo znalazło się w cięzkiej sytuacji. Na szczęscie królowa zmobilizowała wojsko swego królestwa i rozbito buntowników. W toku walk narodził się władcy syn. Po raz pierwszy zerwano z tradycja nadawania imienia Wilhelm. Z racji iż król uznał że jego syn będzie Cesarzem - chcąc by uznano jego pańśtwo za spadkobiercze państwa karolińskiego - nadał swemu synowi imie Karl.
    [​IMG] [​IMG]
    Wojna o tron
    [​IMG]
    Wilhelm VI i jego syn Karl
    Wojna, która trwała całe panowanie Wilhelma VI nei przeszkadzała mu w prowadzeniu polityki kulturalnej, oczywiście najszczęsliwszy okres jesgo rządów to czas kiedy władał Księstwem Lotaryngii. Ale Saksonią rządził tez dobrze, niestety w trakcie jednej z wielkich bitew tej wojny doznał ran które usłabiły jego ducha i ciało. Książe Luxemburga zasłyszawszy to - udał się niby w intencji rozmów o przywrócenie pokoju - wykorzystując nieuwagę straży i samego Wilhelma - zamordował go!
    http://www.youtube.com/watch?v=kVE50-X7tuI
    Jednoroczny Karl został więc władcą nawet nie mając tego świadomości.
    [​IMG]
    [​IMG]
    [​IMG]
    Na najbliższe lata, najwazniejsza osobą w obu królestwach została:
    [​IMG]
    Królowa-Wdowa Ida von Lublin oraz biskup Utrechtu jako regent
    http://www.youtube.com/watch?v=mgHV1tRiXi0
    Wściekła królowa Ida poprzysięgająca zemstę Księciu Luxemburga za śmierć swego małżonka.

    Kolejne lata przyniosły zniszczenia całej Europie - od Portugalii po Rus toczyły się ciężkie wojny z różnych powodów - ale żadna nei dorównała w okrucieństwie walk między stronnictwem Luxemburskim i Heskim - jak zaczęto nazywać, stronników królowej i małego Karla.
     
  14. Rienzi

    Rienzi Ten, o Którym mówią Księgi

    Karl I in Sachsenland/ II in Deutschland von Lublin
    1157-1216

    Całkowita ciemność, zanikło wszelkie światło gwiazdy Naniebiańskiej, brak ruchu wiatru, dziwna cisza. Z jednej strony naturalna, zupełnie taka jak zawsze gdy występują podobne warunki w naturze… ale przecież wszystko w swojej zwykłości jest takie niezwykłe zarazem. W sumie takie to proste, ale jak duch jakiejś poruszonej tym istoty osłabnie – skutek może być jeden, gęsia skórka. Skutek – ciężki do osiągnięcia gdy jest się w grupie, choć możliwy – szczególnie jeśli grupa zacznie zachowywać się podobnie. Skutek – który jest wręcz dramatyczny, gdy ktoś musi być sam z sobą w tym stanie ducha… Taki początek nocy jest smutny, wiatr daje przynajmniej ożywienie. Gdy wszystko stoi w bezruchu – zdaje się to być smutnym. Cóż może być wesołego w wszechogarniającej głuszy i cieniu. Cóż jakiegokolwiek innego jeśli właśnie nie smutek? Smutek ten ogarnia wszystko – i kraje szczęśliwe i rozbite. Bogate i biedne – zawsze tak samo, jest mu to obojętne, co go obchodzą jakiekolwiek istoty.
    Dla nas smutek jest smutkiem, dla siebie samego, jest tylko czymś zwyczajnym kogo musi znosić codziennie – bo nim jest. Właściwie to nawet pewnie sam nie wie że istnieje skoro jest tak bardzo niematerialny pomimo iż wpływa na postrzeganie materii przez istoty żyjące.
    Miasto położone na kilku wzgórzach pięknie rozpościera się w wczesnowiosennej ciepłej nocy pogrążonej w bezruchu. Ulice puste, nikt nie chce przechadzać się nimi, jakby wszyscy akurat tej nocy woleli pozostać w domach. Miasto jest dość stare, ma już ładnych kilkaset lat, ktoś je kiedyś postawił na jednym ze wzgórz. Po jakiś pięciuset latach życia w spokoju, przyjechali ludzie z zupełnie innego końca świata którzy postanowili je sobie dla zabawy spalić. Miejscowi nawet nie wiedzieli co zrobić z tymi zgliszczami, więc postawili nowe domy na sąsiednim wzgórzu. Stare wzgórze z czasem zamieniając na cmentarz. Tak miejsce narodzenia, stało się miejscem śmierci. Ze sto lat później ktoś z większego miasta którego władca, władał też tym – stwierdził ze w sumie to nie ma ono na mapie nazwy. Postanowiono je nazwać Ulubionym Miastem, z tego powodu że ów król, najchętniej polował w tamtych okolicach uznając je za najpiękniejsze w całym swoim państwie. Zaczęło więc nosić nazwę Möybor` (pierwotnie zapisywano ja jako Myibur i Meybur`), przetrwała ona kolejne wieki – choć mieszkańcy przestali ją rozumieć. Miasto to w smutku pogrążone, ułożone zostało przez swych założycieli w kraju raczej biednym. Przewaga ziem wyżynnych, oznacza raczej słabą glebę, ale piękne krajobrazy. Z tego jednakże wyżyć się nie da – ale przynajmniej ziemie te nigdy nie były nikogo celem. Ludność nigdy nie musiała się bać o swój los. Zdarzały się wrogie najazdy, ale one tylko przechodziły przez tą krainę w drodze gdzieś gdzie znajdywało się coś ważniejszego. W tym tak mało znaczącym kraiku, zaczęły się jednak dziać ważne sprawy. Od lat obserwowano budzące trwogę przemiany w naturze. Przez dwa trzy lata nie było zimy i padało całe lato, lub zima była niezwykle mroźna a lato zaczynało się wiosną i kończyło późną jesienią i panowała kompletna susza. Mieszkańcy próbowali odnosić się do przeróżnych praktyk religijno-magicznych które skutków nie przynosiły. Część z nich zdecydowała się opuścić swoje ziemię i udała się w różnych kierunkach szukać lepszego życia. Pozostali starzy, za młodzi, ci którzy się bali lub było im dobrze i nie mieli ochoty zostawiać dobytku – tudzież leniwi. Z jednej strony wielu zostawiło miasto, więc zaczęło brakować różnych towarów – z drugiej strony – warunki klimatyczne sprowokowały też mieszkańców innych miast do większej wymiany towarów i obce produkty pojawiły się w ogromnej liczbie w zamian za to co jeszcze w Möybor produkowano. Część mieszkańców która została, z początku była nastawiona bardzo przyjaźnie do przybyszy. Po kilku latach zrobiło się jednak ich bardzo dużo i zaczęli tworzyć swoje enklawy gdzie przestało być bezpiecznie dla miejscowych. Nocą, jedną jak ta – martwą nocą, rodziło się jedno dziecko, o poranku, choć po świtaniu już – zdecydowało się w końcu wyjść na świat – w blasku świeżego dnia.
    [​IMG]
    Dziecię przyszło na świat w chwili kiedy toczyła się w całej Europie wielka seria wojen. Nie było niespalonego grodu ni zamku, nie splugawionej kobiety ni mężczyzny, panował głód i szerzyła sie zarazem dekadencja i bogactwo tych którzy rabowali innych. Wybuchały powstania, szerzyły się herezję, wędrowały całe ludy na drugi koniec kontynentu byleby odetchnąć choć na chwile od problemów i poudawać że żyć da się spokojnie. Wszyscy unosili się jeno bezgraniczną pychą któ®a nie pozwalała zrozumieć racji drugiego cżłowieka - narastały więc konflikty. Przybysze chcieli być traktowani nie jako goście lecz panowie na obcych sobie ziemiach, miejscowi zaś chcieli od nich tylko by jak najszybciej znikneli.
    [​IMG]
    Walki z muzułmanami powoli opanowującymi kontynent nie toczyły się pomyślnie wobec ciągłych walk o władze między królami i książętami - co doprowadziło chrześcijaństwo na skraj upadku, w chwili gdy kledwo co udało mu się rozprzestrzenić na obszary do niedawna wolne. Z wroga, kościół katolicki stał się nagle obrońca przed nowym wrogiem. To zmieniło zaś jego status - urosło jego znaczenie. Potrzeba rodzi zwykle nowe możliwości, tak też się i tym razem stało.
    [​IMG]
    Kraj pochłąnięty odmętami wojny, 11 maja 1157 stanął na krawędzi upadku. Król Bawarii wypowiedział Karlowi wojnę - chcąc swego syna, arnulfa osadzić w jego miejsce. Pozwoliło by to Bawarii przejąć Sachsenland - i w niedalekiej przyszłości podbić należne Karlowi Niemcy i stworzyć Cesarstwo dla siebie. Wojna domowa w Sachsenlandzie, stała się więc europejską wojną o to któ®a dynastia przejmie władze nad chrześcijańską Europą.
    Bawarski atak nastąpił w momencie gdy wojna domowa zaczęła się przechylać na szalę obozu lojalistycznego i regentka królowa Niemiec Ida szykowała się do pojmania brata swego zmarłego męża - przywódcy buntowników.
    [​IMG]\
    Sparaliżowało to decyzyjność lojalistów, ale nie powstrzymało ich przed dalszym miażdżeniem buntu - wszelkimi dostepnymi środkami. Druga wojna domowa - okazała sie nie mniej (a właściwie to trzecia) brutalna i całkowicie totalna. Zniszczeniom uległo całe księstwo Luxemburgu, Kolonii i Lotaryngii. Czyli zbuntowane nibypaństwo - nie chcących połączenia z Niemcami i stworzenia nowego Imperium pod panowaniem Karla I.
    Na szczęscie 24 grudnia, Książę Lotaryngii poddał się i zgodził się pójść do lochów w zamian za darowanie życia jego potomstwu. Jego armia po prostu po wielkiej bitwie przestała istnieć. Sytuacja Luxemburga stała się dramatyczna i nei zmieniała nawet 10 tys armia bawarska grasująca po Hesji.
    Pewne swego wojska saskie ruszyły na ta armię gdy ta oblegała Kolonię - i poniosły klęskę. Była to największa porażka od wielu pokoleń. Na szczęście Saksonia dysponowała druga taką samą armią stojącą w Maastricht - natychmiast ją posłano przeciw wrogowi i ...
    [​IMG] [​IMG] [​IMG]
    Po pokonaniu Bawarczyków okazało się że razem z nimi kraj napadli Włosi pod wodza króla - Bernarda Dobrego. Ich wojska lojalne Karlowi pobiły też!
    2 aprila 1160 Reinhard Luxemburski kapituluje. Gdy armia lojalistyczna pobiła Księcia Geldrii stąło się jasne że wojna nei bedzi ewygrana,. Bawarczycy co prawda wystawili 20 tys ludzi (z pomoca Danii) ale armia saska była taksamo liczna - Reinhard stracił więc nadzieję na zwycięstwo.
    W 1161 niespodziewanie, krucjata o odzyskanie Andaluzji z rąk muzułmanów, zakończyła się wiekim sukcesem. Król Walii - przejął pół Hiszpanii w swe posiadanie. Zmieniło to układ sił w Europie. Saksonia była jednakże wciąż uwikłana w wojnę z Bawarią i nie mogła uderzyć na muzułmanów. Impas, spowodowanz wzajemnym wybiciem swych wojsk przez obie strony przedłużał konflikt na okres trwania całego dzieciństwa Karla. Ostatecznie rpzewaga gospodarcza Saksonii i NIemiec, pozwoliła odeprzeć Bawarczyków dzięki najemnikom.
    W 1162 królowa wdowa, wyszła za Berengara Bułgarskiego z rodu Karolingów. Dzięki temu małżeństwu uzyskała tytuł królowej Bułgarii - swoją śmiercią przekaże więc synowi dwa królestwa. Karlowi pisano więc wielka przyszłość. Miesiąc później wojsko niemieckie przypuściło zmasowany atak na Bawarczyków, któremu nei potrafili się oprzec - wojna zaczęła w końcu dobiegac ku końcowi. Zajęto się więc i wewnętrznymi sprawami - przede wszystkim, wzmacnianiem wpływów w Rzymie.
    [​IMG]
    Uzyskanie kardynała, może być bowiem bardzo przydatne w walce dyplomatycznej...
    Ida rozumiejąc to, postanowiła namówić dwór na przekupywanie i uzaleznianie biskupów od kaorony duzo bardziej niż kiedykolwiek dotychczas.
    W 1163 niespodziewanie po bitwie pod Bad Frankenhausen, udąło się pojmać Adalberta Świętojebliwego. Zakończyło to wielka wojne z Bawaria i pokazało siłę Sasów.
    [​IMG]
    Po tych wszystkich latach, w Europie nieco się uspokoiło - ale i granice zmieniły się kompletnie:
    Włości Karla, były podzielone na 4 duże regiony - niepołączone z sobą. By zniwelowac negatywne skutki, jeszcze Ida wraz z Karlem zawarli oficjalnie nię między Saksonią i NIemcami - któ®a z personalnej w realną miała się przemienić po śmierci królowej matki.
    [​IMG]
    W 1165 Lotaryngia i Kolonia podniosły znów bunt.
    Jeszcze w lipcu stoczona została najkrwawsza bitwa co najmniej od 100 lat, w wiekach późniejszych będzie się ja pamiętało jako największą bitwę po osławionej bitwie pod Isselstein sprzed 200 niemal juz lat, kiedy to von Lublin ledwo co osadzili się na fryzyjskim tronie i tłumili bunt książąt holenderskich.
    Przebieg był naderdramatyczny, przewaga buntowników dała się zaznać w ciągu całej bitwy. PRzybywające posiłki nie potrafiły dotrzymać pola i ustępywały, aż w końcu wojska lojalistyczne musiały się wycofać - stracono w jednej bitwie ponad 8 tys. ludzi tylko po stronie wojsk wiernych Karlowi. To było więcej niż liczył w tym czasie Rzym - największe miasto w Europie zachodniej. Po tej bitwie zabrakło w Saksonii mężczyzn. Trzeba było siągac najemników z całego świata i obie strony konfliktu to czyniły.
    [​IMG] [​IMG] [​IMG] [​IMG] [​IMG]
    Hasselt 1165

    Po takiej klęsce wojska lojalistyczne straciły półkraju w dwa miesiące. Z pomoca przyszły wojska królowej Idy - które świeże i w pełni zdolne i chętne do walki przewyższały też liczebnie przeciwnika. Dzięki królowej matce i jej wczesniejszej polityce bałkańskiej, uzyskano tereny zasobne w biednych chętnych do wojaczki ludzi. Wykorzystano ich teraz na wojnę - zebrano 24 tys. armię przeciw 12 tysiącom buntowników. Śmierć rycerzy saskich pod Hasselt nie poszła więc na marne!
    Zmęczony i przerazony wróg nie potrafił wykorzystać w pełni zwycięzstwa i pod Bredą, jej książe Rodulf wraz z najemnikami i wojskami niemieckimi zmieżdżył buntowników tracąc tylko (choć i aż) 3 tys. ludzi.
    [​IMG]
    Breda 1165
    Po raz kolejny, von Lublin, mimo klęsk wygrywaja - szczęście tego rodu jes tnieprawdopodobne.
    W 1166 buntownicy się poddali. Rok później Karl z własnej woli, zaręczył się z Heike von Bregenz, wnuczką Arnulfa Bawarskiego - w razie śmierci jej młodszego brata - przyszłą królową bawarską. Wymowne zaręczyny...
    W 1170 udało się Idzie Mądrej, wywalczyć już 3 kardynała w Rzymie. Niestety nawet oni nie byli w stanie wybracć jednego ze swoich na Preferatusa. Stało się jasne, by mieć swojego papierza - trzeba albo stworzyć kontrpapieża, albo przejąć kontrolę nad całym kolegium.
    W 1171 król osiągnął pełnotetność:
    [​IMG]
    Pierwsze co uczynił, to zorganizowanie wielkiego turnieju rycerskiego na cześć swoich braci - przyszłych króli Serbii i Bułgarii, oraz swej siostry żony Widukinda de Valois-von Lublin, księcia Valois i Hwicce.
    Po turnieju król wypuścił wszystkich więźniów w tym księcia Luxemburga i Lotaryngii. Niestety nie zrozumieli oni nic i zawiązali znowu przymierze i stanęli do walki przeciw Karlowi. Tym razem nie było powodów by pzosotawić ich przy zyciu - pomimo bliskości krwi.
    Wiosną 1172 w czasie oblężenia Loon, Karl wziął ślub z Heike Bawarską. Buntownicy nie stoczyli nawet jednej warej uwagi bitwy - mieli mało ludzi, spośród nich mało poparcia. W kraju były prawie same kobiety i dzieci. Dwaj głupi książęta musieli więc ukorzyć się po raz ostatni przed Karlem - po czym oddac się jego woli zemsty. Ten dobrotliwy z natury człowiek, w tym wypadku pałał szałem zemsty i nakazał rozerwanie na strzępy. Straszna kara zazwyczaj nei stosowana wobec rycerzy, w dodatku tak wybitnego pochodzenia. W 1175 wykorzystując sfałszowane papiery klasztorne, król Burgundii przejął Utrecht. Było to uderzenie w ziemie dziedziczne dynastii von Lublin i było jednoznaczne z wypowiedzeniem wojny - Karl, musiał więc znowu ruszyć w walkę której nie chciał.
    Tuż przed rozpoczęciem wojny, ruszył jednak Karl na pielgrzymke do Rzymu - chcąc pokazac całemu światu że wojna z innym chrześcijańskim królestwem nie jest przejawem herezji tylko że jest Karl wielce bogobojnym cżłekiem który broni swych praw.
    [​IMG] [​IMG] [​IMG]
    Na wiosnę 1176 ruszyła kampania wojenna.
     
  15. Rienzi

    Rienzi Ten, o Którym mówią Księgi

    W toku wojny,wściekły na francuska przewrotnośc, decyduję się Karl zabronić posługiwania się franklijskim na dworze i wprowadza oficjalnie holenderski jako język dworu.
    [​IMG]
    Sama wojna potrwała tylko kilka tygodnii. Okazało się że książę Valois, sprowokował jednego z książąt burgodzkich do rebelii - krwawa wojna domowa tak zmęczyła Burgundczyków że nie byli w stanie wystawić armii przeciw Saksonii więc Utrecht po prostu zostal zwrócony. Karl odniósł wielkie zwycięstwo i został obwołany wielkim wodzem.
    W 1178 wybuchła wojna między Niemcami i Bawarią - ze względu na Heike, która właśnie zamordowała swego młodszego brata oddając w ten sposób swemu i Karla synowi korone tego królestwa - Karl I uznał że wojna wszczęta przez matke jest bzdurna i stanął po stronie Bawarii. Walka przeciw matce, zapisała się w wielu pieśniach i przetrwała po dziś dzień. Śpiewana przez następców Minnesingerów.
    "Gdy syn sój miecz przeciw matce z pochwy wyjmuje,
    wrogi lud sie raduję,
    wielu paść musi
    w walkach ku czci żony,
    których jednakże wcale on wypełnić nie musi.
    Staje on pod zamkiem i krzyczy
    "Hej zbójco jedna co tuć w domu rozrubę sprawiasz
    stani a kraji ci wybaczy choć nie ja
    życ będziesz choć trwogo
    toć nie moge się z tobą rozprawić zbyt srogo"
    matka na to rzecze
    "ić w żony swej bawarskiej pielesze skoroć ci nasi źli
    my Saskiej krwi nie splamim` co by nie poczynił nawet najgorszy poganin
    tyc zas to zrobił, przodków nie uhonorował
    i miecz na matkę wyrachował"
    żona zaś udała że omdlona padła po czem wstała i się u` odezwała
    "My starśszy Reich niźli wy budowali i my wielkie prawy mamy
    co by Kaisera swego osadzić
    jeno widzi toć stojące przede twą dumą dziecię
    że Sasisławniejsi są w świecie,
    swą krew sama splamiłam
    brata zabiłam
    ty teraz rzeczesz żem Bawarskiej strony staję
    i że przeciw tobie siły mrocznę taję
    Jeno ja kocham syna twego, mego lubego,
    i widze że narody wsze, pod jego berłem zjednoczyć Bogi chcą
    i nie sprzeciwiam sięim, jeno ide prosta saską już drogą."
    Dumna Ida, zdobywczyni Konstantynopola, staneła jednak w szranki do pola.
    Gdy wojska niemieckie natarły
    po Bawarach pozostały w polu jedynie trupy i bombardy.
    Gdy gdy teściowa mąc swa pokazała
    synowa do swego zamku się schowała.
    Gdy zas w końcu życie ocaliła, bunty możnych
    sen z powiek jej zniśli
    tak że i sam Karl wycofał się po czym na długo zamyślił.
    I tak po dziś dzień, zmartwiony Karl, ten dobry król,
    kamienny twarzą i ciałem na stoi pomiędzy szczytami gór
    w Harcu, tam w Turyngii krańcu
    gdzie Kyfhauserski wznosi się myśli jego pył.

    Prawda była nie tak urocza. Bawarczycy rozbili wojska królowej Idy, ale zginał król bawarski i na tronie zasiadł ojciec Heike, Arnulf II. W efekcie, stało się jasne że Heike -zostanie królowa Bawarii i zjednoczy ją z Saksonią i Niemcami z którymi toczono akuratnie wojnę. Wybuchł więc bunt który rozbił Bawarię na dwa wielkie wrogie obozy - chcących odtworzenia Cesarstwa na zachodzie i nie chcących. Gdy sytuację udało się Arnulfowi ocalić uderzył na Idę - ta zas bez pomocy ze strony Karla nie potrafiła odeprzec najazdu. Wojska saskie były gotowe do boju, nie walczyły jednak ani po jednej ani po drugiej stronie po prostu oczekiwano na rozstrzygnięcie. Karl miał po cichu nadzieję na szybsza śmierć swej matki oraz ojca swej zony - to by przyspieszyło jego wielkie plany odtworzenia Cesarstwa Karla Wielkiego. Ostatecznie upórowi Idy trzeba było ustapić. W zamian za to że wygrała wojnę, musiała się pogodzić z tym że synowie jej i jej drugiego męża pójdą w służbę do zakonu rycerskiego Calatravy - nie zostaną więc królami. Karl, rzucił natychmiast swoje wojska przeciw Chorwacji i Czechom - księstwom które odmówiły wierności Arnulfowi - nie chcac się w przysżłości znaleźć w niemieckim Cesarstwie von Lublinów - którzy i tak jako dynastia sa juz przepotężni.
    [​IMG]
    W 1190 rozpętały się wojny na Bałkanach, muzułmanie zajęli Serbie - wojska niemieckie i bawarskei tym razem jako sojusznicze uderzyły na Bąłkany siejąc postrach w całym regionie. Karl postanowił nie wyprawiać się tak daleko - pochwycił za to hasło krucjaty na Akwitanię, by wygnac muzułmanów z Galii. W 1193 Ida umarła. Karl przejął jej ziemie, jednocześnie Arnulf II zrzekł się na rzecz swgo brata tronu bawarskiego, biorąc dla siebie królestwo Czech. Przechytrzył więc zaangażowanego w krucjate Karla - dowiadując sie o tym iz to on polecił zamordować jego syna.
    Karl, ustanowił Erfurt nową stolica swego państwa - zas tytuł króla Niemiec przyjął jako swój główny.
    Sprawa bawarska bardzo mu się nie podobała, ale potrzeby walki z muzułmanami musiały wziąść górę i cała armia poszła na Akwitanię. Jednocześnie walkę o swoję rozpoczął, Friedrich - drugi syn Karla. Postanowił on bowiem ogłosić się królem Bułgarii i Pomorza - czyli zagrozić pańśtwo rozkładem, jeżeli król nie nada jemu tytułu swego następcy. Tytuł ten nalezał sie jednakże Karlowi II - pierworodnemu. Konflikt ten przełożył Karl I też na później... Obleganie galijskich miast zajmowało bowiem dużo czasu i siły. Muzułmanie pokryli sie w zamkach nie chcąc toczyć bitew w otwartym polu. Licząc na znużenie i konflikty między chrześcijanami.

    I stało się jako przewidzieli, zebrali sie bowiem liczni książęta w celu obalenia dynastii von Lublin - nie chcąc jej dominacji w chrześcijańskim świecie i wzniecili potężny bunt.
    [​IMG]
    [​IMG]
    Walki z muzułmanami
    Zakony rycerskie toczyły ostatecznie większą cześć walk, chwała przypadła jednak Karlowi -papiez ogłosił jego zwycięstwo i królestwo Akwitani przekazal właśnie jemu.
    [​IMG]
    Wojsko mogło ruszyć wówczas do walki z buntownikami, których przywódcą był potężny książę Szwabii - potomek wielkich królowych karolińskich, które dawno temu walczyły z von Lublinami.
    [​IMG]
    Sam Karl nakazał w między czasie spisac swe Dzieje, widnieje w nich piękne drzewo genealogiczne jego najbliższej rodziny. Przetrwało ono do dziś.
    Pomijając to, ważniejsze w momencie było zniszczyć buntowników - oznaczało to bardzo cięzka wojnę.
    [​IMG] [​IMG]
    Decydująca bitwa została stoczona w Alzacji, już na początku wojny.
    Było to porażające zwycięstwo wojsk królewskich. Przy minimalnych stratach rozbito w polu dwie wrogie armie, mające łącznie ogromna przewage liczebną. Wymanewrowanie godne samego Melkora - rozbicie obu armii które same siebie widziały ale nie umiały połączyć mimo że okrążyły przeciwnika spowodowało że Karla po tej bitwie ogłoszono nowym Alexandrem Caesarem i Scypionem w jednej osobie. Wojna natychmiast dobiegła końca...
    Jednocześnie jeden z karolińskich wasali podbił Holsztyn i uworzył z niego niemieckie księstwo - pozwoliło to tez Księśtwo Mecklemburgii znów przejąć przez Niemcy.
    Następne lata spędził Karl na porządkowaniu praw w podległych sobię królestwach - okazało się to mozolną i ciężka pracą - ale mająca na celu nie dopuszczenie do podziału kraju miedzy synów po jego śmierci. Ustalono że Akwitania i ułgaria pójdą dla Friedricha a reszta imperium zostanie zachowana przez Karla. Niemniej wiadome było że Friedrich będzie chciał miec coś więcej, szczególnie że żona Karla zmarła a ten nie szukał nowej i pozostał w Troyes na zamku ze swym synem Norbertem.
    Pod koniec 1202 zawiązał się mocny sposek między Książętami Mecklemburgii i Brandenburgii. By uprzedzić wydażenia i nie dopuścić do krwawej wielkiej wojny - król, postanowił uderzyć i uwięzic Księcia Brandenburgii. Niestety nie udało sie i wybuchła wojna - ale niewielka - tylko z nim.
    W 1203 przybyła na pomoc czeskim buntownikom, walczącym przeciw królowej wojska bawarskie i sycylijskie - wywiązała się bitwa, która pomimo iż wydawało się że będzie łątwym zwycięstwem - zakończyła się oszałamiającą porażką. Greccy katafrakci wdeptali w ziemię niemieckie rycerstwo - to zaś rozzuchwaliło wasali którzy rozpoczęli kolejna wojnę domową..
    [​IMG]
    Upadek królewskiego rycerstwa
    Wielka wojna domowa o ocalenie wszystkiego co zostało wczesniej zdobyte:
    Trwała ona wiele lat, przetoczyła się przez wszystkie prowincje kraju i go zrujnowała. Najwazniejsze bitwy to przede wszystkim Finkelstein: pobicie wojska luxembursko-lotaryngijskiego:
    [​IMG]
    Oraz w toku kolejnych walk, wielka wazna bitwa. Bowiem, gdy pod finkelstein kwiat rycerstwa butnowników poległ, niemal zawarto pokój - król Karl przezimował jeno w spokoju po czym w 1220 roku uderzył na Bawarię chcąc jej odebrać Lausitz. Wówczas tak wymanewrował wroga że doszło do wielkiej decydującej bitwy. Kolejnej bitwy która była popisem geniuszu tego władcy.
    Kapitulacja Bawarczyków niedługo później oznaczała tez kapitulację Duńczyków - w efekcie granicę Niemiec przesunęły się w wielu punktach na kożyść Karla.
    [​IMG]
    Niemcy sa ewidentnie dominującym pańśtwem na kontynencie. Jednakże niezależność Bawarii wciąż kłuję w oczy i przeszkadza w utworzeniu Cesarstwa.
    W 1216 kończy się, jak dotychczas najdłuższe panowanie w dziejach dynastii.
    [​IMG]
    [​IMG]
     
  16. Rienzi

    Rienzi Ten, o Którym mówią Księgi

    Dynastia cd.

    Karl III / I von Lublin
    1216-1256

    Oto motto panowania Karla III, "Życie? Oddajmy się mu!"

    Kto najwyższych szczytów dosięgnie, ten śmieje się ze wszelkich tragikomedyi i tragicznych powag. Te słowa wielkiego człowieka jakież są prawdziwe...
    Czyż z perspektywy czasu nie jest śmieszne uganianie się za tym co na prawde stało sie po chwili tylko pazłotkiem? Czy nie śmieszą Ci ludzie co stoją całą noc w kolejce na targ, by gdy tylko jest otwierany wykupić za półdarmo to co jest przeceniane i później sprzedawać innym za więcej? Skoro przeciez zarobili na tym to te pieniądze są dla nich dodatkiem więc nie przywiążą do nich wagi i po pół roku nie będą sobie w stanie przypomnieć co za nie kupili. A ile czasu stracili i nerwów na tą kolejkę? Pojawia się nagle moda na to załóżmy by w każdym domu była grecka waya, ludzie biegają po targach by kupić wazę którą tylko dzieci będą potrafiły docenić - i to bynajmniej nie w celach naukowych. A po 2 latach pojawiaja się coś innego, i co? Nagle trzeba kupić to. Co z tamtą wazą?
    Jakiez to wszystklo robi się śmieszne, i tak samo jest z ludzkimi problemami.
    Jednego dnia można krzyczeć- nowa waza albo śmierć! a drugiego cierpi się z bólu głowy bo się oberwało starym garnkiem. I wtedy człowiek sie zastanawia- po co mi to było...?
    Wazę można kupić innego dnia, póki co można mięśo gotować, albo robic w garnku, zalane w winie- nawet lepszy smak i zdrowiej. Wszystko jest względnością i względnością pomiata. Problemy nie istnieją, bo sa tylko chwilowe, i nie warto na nich sie skupiac więcej niż trzeba!Czyż życie nie mija zbyt szybko? Czyż nie jesteśmy starzy nim zaczną się spełniać dopiero pierwsze marzenia? Czyż niemożemy utracić zdrowia bądź życia w każdej chwili jego -z któregoś z miliona powodów? Życie jest zbyt cenne by je tracić- i zbyt krótkie, oddajmy się mu, a przynajhmniej będziemy chodzili uśmiechnięci!

    Pod pojęciem karolińskiego renesansu, w dzisiejszych czasach historycy zajmujący się dynastią von Lublin, historią Niemiec, bynajmniej ni emają na myśli czasów Karla I von Karlinga (wielkiego) tylko Karla III. Czasy te to ogromne przyśpieszenie rozwoju technologicznego. Zwrócenie uwagi na sztuke świecką. Ogromny postęp w muzycę która Karl ukochał. Mistrzowie z Włoch Niderlandów i Frankonii pisali muzykę na dworze Karla - który stał się pierwszym osiadłym władcą Niemieckim. Wcześniej dwór wiecznie podróżował. Karl III ustanowił że stolica - Erfurt, musi mieć stały dwór. Choć sam przebywał często w Norymberdze, Aachen, Lubece i Utrechcie - to jednak Erfurt stał się sercem kulturalnym chrześcijańskiej Europy. Król lubił dobrze zjeść - z jego czasów pochodza pierwsze od stuleci książki kucharskie. Wspaniała kuchnia turyngijska i frankijska wówczas rozbrzmiała suitą smaków na dworach całej Europy. Cudowne kiełbasy, kaszanki, golonki, kapusty, dziczyzna. Dwór bawił się i kożystał z życia. Nikt nie myślał o wojaczce. Ludzie mieli dość wojen, które wyniszczały kraj w poprzednim stuleciu. Wiek XIII rozpoczyna się pięknie, tłusto. Uformowanie sie silnych Niemiec przyniosło pokój Europie środkowej. Zmalał na chwilę nacisk muzułmanów - co więcej skupili sie oni obecni ena obronie przed inwazją Mongołów na wschodzie, więc Europa faktycznie mogła odetchnąć.
    [​IMG]
    12 I 1217 roku, umiera królowa matka, Karl III dziedziczy Czechy, choć powinien całą Bawarię.
    Póki co zadowala się tą namiastką potęgi, gdyż unika afer. Nie chce być władca wojny, w chwili gdy państwo nei jest jeszcze dobrze skonsolidowane i jest ryzyko rewolty wielmożów. Karl III liczy na przeprowadzenie reform ograniczających kompetencję Książąt w swoich domenach - jako pierwszy od bardzo dawna przeprowadza pełne reformy centralistyczne, na wzór Widukinda I, swego wielkiego przodka. 31.VIII.1218 , wszystko się zmieniło. Juz wcześniej, Włochy rozpoczęły wojnę o wyzwolenie spod muzułmańskiej okupacji Aragonii i Karl poparł tą walkę, ale nie wysłał wojska. Teraz, pojawiła sie dla neigo wspaniała okazja na pokazanie Bawarii że on ma prawo do korony tego kraju, poprzez swą matkę i babkę. Rozpoczął wojnę o księstwo Czech, jednocześnie postanowił wykończyć męską linię nowo panujących Bregenzów i zmusić tych którzy przezyja do oddania Bawarii jemu.
    [​IMG]
    Wojna przebiegła na szturmowaniu zameczków, Bawarczycy nei odwazyli się stawić czoła w polu więc Czechy przeszły szybko pod panowanie Karla. W 1223 roku, wybuchła w Bawarii wojna domowa, interwencja Karla przyniosła kolejne zdobycze terytorialne, co przyszło chwilę po odzyskaniu królestwa bułgarskiego, z racji na bunt wielmożów przeciw Friedrichowi V.
    Nie trzeba było na efekty długo czekać, ród Bregencyjski, został odsunięty od władzy, Nemecsosa i Znojmo przejęli dla siebie władzę - były to dwa potężne rody, pierwszy wywodzący się z Węgierskiego rycerstwa niemieckiego pochodzenia i drugo z czeskiego rycerstwa. Było oczywiste że niedługo krajem zacznął wstrząsać rozruchy chłopskie - bowiem oba rody znane były ze skąpstwa i pasji do gromadzenia pieniądza. Po za tym nie miały jakiegokolwiek autorytetu. Karl, postanowił po prostu poczekać.
    W 1225 wstrząsł krajem bunt, książę Sabaudii postanowił się wyzwolić i otrzymał wsparcie księżnej Holsztynu. Śmieszny bunt z góry skazany na porażkę, został też przez króla kompletnie niedoceniony. Książę wykorzystał to i podejmując się wyznania heretyckiego, wypowiedział swiętą wojne przeciw Karlowi. rychło w kierunku na Erfurt ruszyła armia ludzi licząca 50 tys. ludzi. Takiej inwazji nei widziały te ziemię od czasów Attyli.
    [​IMG]
    Heretycy nie działali jednakże spójnie, więc dało rade ich wojsko rozdzielić i oddzielnie wykończyć. Pobito ich w kilka tygodni. Chwilę później okazało sie że cały bunt inspirowali mozni akwitańscy chcący się oswobodzić od władców niemieckich - ropoczęto więc długa ale łątwa wojnę z nimi.
    [​IMG]
    Kriemhilda z Brna
    W ramach misji o centralizację kraju, wykorzytał Karl III pewna kobiete ogarnięta religijnym mistycyzmem. Prawiła ona o boskim przywoleniu króla do włądzy abolutnej. Rozmawiając z bogiem, stwierdzała że nikt nie ma prawa dyskutowac z władcą który jest pośrednikiem boskiej woli na ziemii. Sprawiło to wiele problemów też kościołowi - ale Karl mocno postawił na swoim budując mocną władze królewską.
    W 1235 rozkład Bawarii był juz tak poważny że zdecydowano sie na interwencję w celu przejęcia księstwa Austrii - ochorony jej mieszkańców przed bandytami z Slavonii.
    Gdy znów bez walki zajęto kolejne księstwo, mogły spełnic sie marzenia całych pokoleń. Karl III, został koronowany na Cesarza! Utworzył Święte Cesarstwo Rzymskie i Łacińskie - założył więc dwie korony cesarskie - łącząc zachód zachód ze wschodem - posiadając Aachen i Konstantynopol, miął wszelkie ku temu prawa. Dzień koronacji był zwięczeniem życia pierwszego Cesarza od kilkuset lat.
    [​IMG]
    Nowe Cesarstwo
    5 lat później, Cesarz postanawia zakończyc dłużąca się wojnę domową w Bawarii i interweniowac tym razem w celu osadzenia na tronei bawarskim, swego wasala, księcia Moraw.
    Viktor von Bregenz, stał się więc pierwszym królem, będącym wasalem Cesarza. Uniesiony pychą książę Luxemburga Hesso - zarządał dla siebie korony królestwa Lotharyngii. Tego Karl tolerowac nie mógł, rozpętała się więc wojna domowa.
    Zmarła Cesarzowa, więc Karl powziął za nową żonę królową Polski, uzyskując w ten sposób jej armię do zwalczania buntowników we wschodniej częsci Cesarstwa. Szybko zaszła w ciążę dając władcy nowe dziecko.
    Największa bitwa wojny domowej i tak była naznaczona przewaga wojsk Cesarza - wszelkie bunty kompletnie nie mają już sensu - stąd Cesarz wykazał się po raz kolejny nieostrożnością i je sprowokował.
    [​IMG]
    Burgundzka armi auderzyła na Cesarstwo, ale została bez problemu pobita. Małe hrabstwo Durham gdzieś na krańcu Europy, podniosło bunt - stłumiono go bez problemu, ale że król Anglii postanowił poprzec ten bunt - doszło do bitwy która przegrał i musiał się zwasalizowac Cesarzowi. Tym sposobem kraj ten stał się częśćia Niemiec, zaś Sasi i Anglowie powrócili do swoich braci z kontynentu. Przyjęli wówczas nowa nazwę dla swego królestwa. Dotychczas nazywało się ono pańśtwem Anglów i Sasów, jako zaś już wasal Cesarza kraj ten miał zwać się England, od niemieckiego "eng" znaczy wąski, ciasny. Wąski kraj, pomiędzy Walią i Saksonią (czyli wcześniej Yorkiem).
    Gdy nastała połowa XIII "karolińskiego" wieku, ludnośc zaczęła nie tylko więcej podróżowac niż wcześniej ale i zdawać sobię sprawę z różnic między sobą i tymi innymi.
    [​IMG]
    Święte Cesarstwo Rzymskie i Łacińskie
    Ludzie zaczęli sobie zdawać sprawę z podziałów kulturowych jakie się wytworzyły przez ostatnie setlecia. PPrzykładowo - ogromna fala kolonizacji niemieckiej ruszyła na Bałkany, germanizując tamtejsza ludność. Kulturowe bogactwo Niemiec, doprowadziło tez do dobrowolnego przyjęcia kultury niemieckiej w większej części Irlandii - mimo że zaglądali tam tylko niemieccy kupcy od czasu do czasu. Kultura włoska praktycznie przestała istnieć, ustępując francusko-burgodzkiej i greckiej. Podobnierz polska, czeska z kolei przesuneła się na wschód, mocno ekspandowali tez skandynawowie. Którzy około 1000 roku założyli potężne pańśtwo litewskie, obok rusińskiego.
    [​IMG]
    Obraz kulturowy Europy w połowie XIII wieku
    Gdy Karl wyraxnie sie postarzał i pochorował, zaczęto się zastanawiać nad jego dziedzictwem. Jedna z jego córek chciała pół kraju dla siebie, zmieniono więc prawo dziedziczenia gdzie się dało i ustanowiono że otrzyma ona tylko Akwitanię. Jego syn z prawego łoża zmarł, wnuk zaś służył w zakonie i poprzysiągł życie w celibacie. Drugi syn, książę Holsztynu - pozostawał bastardem, więc nie mógł dostac korony cesarskiej.
    Po 1254 zaczęło się wszystko w Europie przekształcać. Burgundia prawie już odtworzyła kształt upadłego niegdys pańśtwa Zachodnich Franków, Dania opanowała zachodnią część półwyspu Iberyjskiego, zaś w Bretanii pojawili się dziwni inwazorzy. Nikt nie wiedział skąd ani jak - ale zaatakowali Europę nagle od strony morza. W 1255 rodzi się Karlowi nowy syn, potomek jego i szwedzkiej księżniczki (polska królowa zmarła zostawiając tylko córkę, księżną Kujaw Mechthilde).
    [​IMG] [​IMG]
     
  17. Rienzi

    Rienzi Ten, o Którym mówią Księgi

    Friedrich I von Lublin
    1256-1323




    Zaciemniło się już, lekkie szczątki
    dnia daleko przez chmury wyglądają.
    Stworki pokraczne zza róży krzewu,
    na mnie spoglądają...
    Nie boją się one kolcy, ni nocy ni mnie...
    Jakież odważne!
    Stoi drzewo, lekki wiatr je otula.
    Kilkoro liści tańcuje w drodze ku ziemi,
    idę pod nie- oprzeć się!
    Jeden opadł na mnie, on-
    posłaniec.
    Ostrzegł by nie iść na pole- gdzie zatem?
    Nie myśląc ruszyłem,
    trawa, kwiaty, niskie krzewy- zapach nocy
    i roje owadów, letniej zaduchy nocnej.
    Ach, jak żesz to bolące!i piękne zarazem.
    I te potworki za mną idą, a nad głową
    czarne myszy latają- szpiegi piekieł!
    Już szczerzą zęby, ale nie dam się!
    Jestem w polu, w środku samym,
    potwory biegną już za mną,
    teraz co robić?!
    Nie wiem! Biegnę, i wpadam w jamę...
    W otchłani nocy, w pierwsze szkarłatu czerni zapełnionej
    stęchłym powietrzem,
    tron z kości się znajduje.
    Zasiada na nim postać:
    u góry złota, ostra, szpicowata korona-
    wysadzana leśnymi, ognistymi i morskimi skarbami,
    z niej czarny płaszcz wychodzi,
    czarne doły w miejscu oczu,
    puste- ale jak żesz przenikliwe...
    rzuca- spojrzenie na świat.
    Koścista twarz, zęby bez ust,
    kamienie miast dziąseł,
    język kamieniem- lecz mówi...
    A dzierży miecz i tarczę!
    To wojownik, wielki władca z przeszłych lat.
    Teraz zapomniany, skóra i wnętrze już
    nie istnieją. W kurhanie swym żyje
    on - niczym Titurel. Sam był na swym pogrzebie.
    I zawiści żywym ich ciał z mięsem i skórą,
    i jadem wodę wszystkim żyjącym truje!
    I niczym demon uczuć nawet wobec
    swych potomnych pozbawiony- krwi tylko pragnie,
    by magiczne zaklęcia móc odprawiać...
    I ja patrzę, i słyszę- jak do mnie mówi
    swym kamiennym językiem nie poruszając.
    I żal mi go- choć pełen on odrazy,
    żyje sam, znienawidzony-
    boją się go nawet jego sługi
    mu najbliższe, lecz ja go pokochać pragnę
    gdyż on klątwą jak ukochany Senty obarczon`,
    on może się wynieść i szczęśliwie w inny
    świat przenieść. Można dać mu to tylko go
    miłując- nie bacząc na nic- całą ochyde
    i obelgę- cóż to wobec rozradowania duszy,
    tegoż władcy najposępniejszego!
    Niech zwycięże ja, i każdy tak!!!
    [​IMG]
    Ten miłosny hymn do brata ciemnego, to spowiedź drugiego Cesarza Rzymskiego ze swej duszy. Większośc ludzi gdy są dziećmi, a nawet duzo później, nie wie kim będzie w przyszłości. Fryderyk zawsze wiedział - władcą świata. To dawało mu pewnośc siebie ale i poczucie słabości - w głebokim wnętrzu czuł że wcale nie jest silniejszy niż wielu dookoła. Niezwykła empatia jaką się cechował nie pozwalała mu cieszyć się swym dzieciństwem. Szybko wydoroślał i juz jako nastolatek prowadizł rónwe rozmowy ze starcami i nawet ich pouczał. To zaś sprawiło że stał się z początku fatalnie złym władcą, później zaś gdy do tego dojżał, najdoskonalszym. Początkową zawiść i tyranię szybko zastąpił czystą dobrocią ale nigdy naiwością, gdy zaś chodziło o państwo - nigdy nei pozwalał na to by ktoś brał więcej niż powinien. Nikogo nie faworyzował, nigdy nie lubił mieć przyjaciół bo szybko sie z nimi konfliktował - ale jednoczęśnie łątwo oczarowywał i zjednywał sobię ludzi po czym równie łatwo ich od siebie odtrącał. To pozwoliło zachowac mu zawsze spokój przy decyzjach dotyczących dworzan - choć z wiekiem tracił cierpliwość i opanowanie czasami zastępowały wybuchy złości, decyzję polityczne były jednakże zawsze bardzo wywarzone. Przypominał tymi cechami Widukinda II, swego praprapra..dziadka. Zaczytywał się zreszta chętnie w historiach swych przodków i sam uważał go za swego najbardziej bliskiego i popadł w taką fascynację swym rodem i swą krwią że zaczął modlić się do swoich przodków, odsuwając się od kościoła. Wypowiedział wojnę arcybiskupom i postanowił ich cąłkowicie sobie podporządkować. Swój ród, postanowił wynieśc na szczyt religii - tak by i cały lud czcił w pierwszym rzędzie jego przodków, później zaś oddawał się magii religijnej.
    [​IMG]
    W 1259 kilku głupców - książe Brandenburgii, król Anglów itp. zebrało się w Londynie i ogłosiło sececję od Cesarstwa w imię obrony interesów kościoła przed heretyckim nastoletnim władcą.
    Ogłosili że na zamku cesarskim panują demony, wiedźmy itp. i że należy to wszystko zabić - problem w tym że nie uzyskali większego poparcia i własciwie juz na początku można było się spodziewać ich kiepskiego końca.
    [​IMG]
    Buta czy głupota, jeden i ten sam koniec. Smierć i zniszczenie. Drugi Cesarz, nie był zaś szczególnie litościwy gdy ktoś oskarżał go o złe uczynki. Wręcz, można rzec - był powściągliwie pozbawiony litości.
    Ich walka wręcz trudna jest do opisania. Po prostu zostali zadeptani. Wplątali jednakże Cesarstwo w dziwna wojnę między Sycylią i Wenecją o układy handlowe. Nikt nei wiedział o co właściwie komu chodzi. Po prostu posłano gwardię cesarską by oblegała pare miast i tyle. Z racji że to i tak nie robiło różnicy, dwór zadecydował o dołączeniu sie Rzeszy do II Krucjaty.
    [​IMG]
    Pod koniec 1267 młodz Cesarz zaręczył się z Manduhaj, siostrą Joszida władcy Złotej Ordy. Owy sojusz z Mongołami, to próba chrystianizacji i ujażmienia zagrożenia które zawisło nad Europą od wschodu.
    Szczególnie że od południa zaczęto bardzo obawiać się nowo narodzonego tam imperium, które nie było skore do jakiegokolwiek dyskursu - po za siłowym.
    [​IMG]
    Tak oto wnuczka Batu a prawnuczka Dżyngis-Chana, została Cesarzową Świętego Cesarstwa Rzymskiego i Łacińskiego.
    [​IMG]
    1 II 1275, wzstosowano do Cesarza Ultimatum, Książę Chorwacji, stwierdził w nim iz prawdziwym władcą Imperium jest Książę Holsztynu, brat Cesarza. Faktycznie Fryderyk Holsztyński i jego syn Karol Kujawski, sa w prostej linii pierworodnymi Karola I, niestety z niprawego łoża. Sam Friedrich von Holstein zresztą do zdobycia włądzy się nie kwapił. Był w dobrych stosunkach z cesarskim bratem i dążył do zdobycia dla siebie korony królewskiej... duńskiej. Nie zaś Cesarskiej.
    Okres tej wojny domowej, to czas strasznych zniszczeń w Czechach i na Morawach. Wojnę tą zwykło sie później zwac jako wojna dwóch Fryderyków. Choć wcale tak to nie było. Obecnie, historycy przypuszczają że jednym z powodów do niechęci do Cesarza był cel jego westchnień - czyli mongolska księżniczka. Królowiei Książęta Rzeszy liczyli na to że ich córki będa mogły stanąc do konkurów, tymczasem ktoś zupełnie obcy otrzymał najzaszczytniejsze kobiece stanowisko w Europie. Kobieta nie znająca nawet słowa w niemieckim i co gorsza nei będąca nawet chrześcijanką. Z tego tez powodu książęta kościoła szybko przyłączyli się do rewolty - bojąc się że mocno nie będąca w przymierzu z kościołem dynastia, chce odtworzyć starą religię w Europie. Z początku, podział wydawał się być geograficzny - za Cesarzem stała tradycyjnie jego północ i przeciw - południe.
    [​IMG]
    Początek wojny wydawał się samobójczy dla buntowników. rozdzielili siły zamiast połączyć. Ogromna bo 16 tys. armia cesarska mogła bez problemu wybijać, przy małych stratach te małe wojska poszc zególnych władyków Rzeszy.
    [​IMG]
    W jednej z takich małych potyczek, prowodyr całej wojny, książe Chorwacji został pojmany. Wszyscz buntownicy poddali się więc, licząc na łaskę cesarską.
    W 1281 roku, Cesarz powołał Hanse. Pierwszą republike kupiecką w Cesarstwie. Wolne Miasto, choc podległe bezpośrednio Cesarzowi jako jego wasal. Jest to odpowiedź na potęgę ekonomiczną potężnej republiki sycylijskiej.
    [​IMG]
    W 1288 Cesarz postanowił, czytając dzieje swego rodu - zemścic się na Duńczykach za krzywdy jakie wyrządzili Widukindom i Wilhelmom i odbić Lubekę. Ruszyła wielka armia na Danie.
    Wojna była krótka i absolutnie zwycięska. rozstrzygnięta w jednej piekielnie równej i wielkiej bitwie pod Kopenhagą.
    [​IMG]
    W tym samym czasei toczyły się cięzkie walki w kraju Sasów wyspiarskich. Król Szkotów i wasal Cesarza, król Anglów toczyli wojnę o to kto ma rządzić faktycznie wyspą. Cesarz nie chciał jednak ingerować - obawiając się że opuszczenie kontynentu, może sprowokowac kolejne powstanie... w efekcie wojna trwała długo i niszczyła wyspę...
    [​IMG]
    W 1293 Herber III von Braunschweig, ponawia stary konflikt. Podnosi broń przeciw Cesarzowi w chwili gdy ten kłuci się z papieżem o to kto jest w świecie ważniejszy. Popiera znowu Friedricha von Holstein - który znowu nei chce walczyć ale musi. Ledwo wydostał się z więzienia po wielu latach i teraz znowu będzie musiał do niego zapewne wrócić... Nie chciał... ale nie miał w sumie wyboru skoro go mianowano jako Kontrcesarza. Tym razem powstanie było jednakże dużo lepiej zorganizowane. Herbert zebrał 50 tys armię w bardzo szybkim czasie - bunt podniosły bowiem Niemcy północne... Tego nie spodziewał się kompletnie nikt. Szczęśliwie, buntownicy nie potrafili ani wykarmić ani wypłacić tak wielkiej armii jaka zebrali i nim dotarli pod Erfurt było ich już 3 razy mniej. Klęski militarne pogłębiła epidemia w księstwie Brunszwiko i Holsztynu... Wrogowie zmarli w cierpieniach... wojna zakońćzyła się równie niespodziewanie jak zaczęła.
    Kolejne lata to była usilna walka o przejęcie władzy nad papiestwem. Kolejno przekupywanie kardynałów, mordy, groźby i prośby. W efekcie 3 kardynałów zasiadło z Rzeszy i 4 z Zakonu Krzyżackiego. Przy takiej dominacji Niemców, oczywiste było że kolejnym papieżem miał zostać Niemiec. Cesarz specjalnie zaplanował wielką krucjate mającą wyzwolić Azję Mniejszą spod panowania Arabów.
    W miare upływu lat, rozpadało sie pańśtwo Mongołów, do tego stopnia że zaczęto rozważać rozwód cesarski. Ale ostatecznie postanowiono że dopóki Cesarzowa żyje, nie będzie się podejmowało działań mających uderzyć w Mongołów. Jednocześnie Zakon Krzyżacki rozpoczął intensywną ekspansję na Ukrainie.
    [​IMG]
    Gdy udało sie zamordowac największego rywala arczbiskupa Kolonii, kardynała Borghese. Papiez wysłał morderce na dwór cesarski... W reakcji Cesarz posłał do Rzymu - ale skutecznego. Nowy papież Felix IV von Fulklingen, jak widać był już Niemcem. Jego następca też. Papiestwo zostało podporządkowane Erfurtowi.
    [​IMG]
    Wszystko wydawało się wspaniałe i idące w jak najlepszą stronę, niestety - najpierw zmarł Karl, pierworodny, mający jedynie córkę, a 2 lata później zmarł Friedrich. Drugi z synów Cesarza, bardzo zdolny, chcący stworzyć esarstwo Uniwersalne, rządzące cała Europą. Mówi się że został zamordowany przez własna żonę, nie chcącą by po jej śmierci jej księstwo zostało włączone do domeny cesarskiej. Księżna Brandenburgii była bardzo zżyta ze swoją ziemią i chciała by pozostała ona możliwie niezależna od Erfurtu. Niezależnie od wszystkiego, w ostatnich chwilach swego życia, Cesarz znalazł się sam - bez żony i dzieci. Z wnuczką, która została wydana jednakże za króla Polski. Paradoksalnie, tworząc w ten sposób niebezpieczeńśtwo dla Rzeszy - bowiem była dziedziczką Litwy. Nowa żona, królowa Walii, w chwili śmierci Friedricha nie była jeszcze pełnoletnia - każda chwila się liczyła - bowiem brak męskiego potomka oznaczał widmo ciężkiej wojny domowej i nawet rozpadu Cesarstwa. Stało się jasne że po śmierci Friedricha Wielkiego, Hesso z Akwitanii przejmie bułgarię - będzie więc szybko toczył wojne o uzyskanie tronu cesarskiego - Friedrich postanowił więc dać mu niepodległośc - ale dworzanie się nie zgodizli uznając że to będzie jeszcze gorsze jeśli on zaatakuje i zwycięży - wóczas Rzesza zostąła by podbita. To by mogło nawet doprowadzić do upadku Cesarstwa.
    66 letni Cesarz, powziął natychmiast Barbare von Weyhe, dwórkę, za żonę. Był to ewidentny mezalians. Niemniej powziął ją gdyż była już z nim w ciąży - była więc najlepsza z możliwych kandydatek. Niestety, dziecko które urodziła, dostało imię po matce. Z racji że w Cesarstwie panowała absolutna primogenitura salicka a praw mimo wszelkich starań nie udało się Friedrichowi zmienić...władzę w chwili jego śmierci przejął Książę Mecklemburgii, potomek książąt Luxemburga. Dokłądnie tych buntowniczych książąt którzy napsuli hektolitry krwi wywołując ciągle wojny domowe w pańśtwie fryzyjsko-saskim. Teraz jako najbliższa w lini męskiej żyjąca boczna linia rodu - uzyskali to o czym zawsze marzyli. Władzę totalną.
    [​IMG]
     

Poleć forum

  1. Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu: utrzymania sesji zalogowanego Użytkownika, gromadzenia informacji związanych z korzystaniem z serwisu, ułatwienia Użytkownikom korzystania z niego, dopasowania treści wyświetlanych Użytkownikowi oraz tworzenia statystyk oglądalności czy efektywności publikowanych reklam.Użytkownik ma możliwość skonfigurowania ustawień cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Użytkownik wyraża zgodę na używanie i wykorzystywanie cookies oraz ma możliwość wyłączenia cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej.
    Zamknij zawiadomienie