Eesti Vabariik

Kurczaki · 7 Luty 2008

HoI 2 DD
ver. 1.3
poziom: normal
agresywnośc: normal

Ponieważ moje ostatnie AAR'y padły absolutnie nie z mojej winy, a lubie pisać AAR'y i was męczyć, zaczynam kolejnego :]

Eesti Vabariik

Prolog

1 Stycznia 1936r., przedmieścia Tallina

Mamy Nowy Rok. Większość Estończyków spędziła noc z 31 Grudnia na 1 Stycznia na hucznej zabawie. Śniegi w Tallinie jakby były rozgrzane od noworocznej wrzawy, rozstopiły się mimo surowego, estońskiego klimatu, pomimo iż w kraju panowała zima. Skupmy się jednak na pewnej postaci. Przeciętnemu, ale jakże patriotycznym mężczyźnie. Toomas Ansip siedział na krześle w jednym z podmiejskich barów. Zasnął z gazetą na głowie. Wraz ze swoją żoną i córką spokojnie drzemali po nocnej zabawie. Toomas obudził się jako pierwszy. Szybkim ruchem zdjął prasę ze swojej głowy i położył ją na blacie stolika. Poranne słońce leniwie przebijało się przez zasłony baru. Bohater nie chciał budzić jeszcze swojej rodziny. Zresztą sam był zbyt zmęczony, żeby robić cokolwiek. Po chwili zastanowienia wziął lokalną gazetę z powrotem do ręki. Po paru minutach czytania różnych wieści, począwszy od napadu na jeden z Tallińskich warzywniaków, a skończywszy na rozpoczęciu budowy pierwszego estońskiego okrętu wojennego. Przykuło to jego uwagę, gdyż interesował się militarią. Ba, jego dziadek brał udział w wojnie o niepodległość. "Podjęto decyzję o rozpoczęciu budowy pierwszej jednostki morskiej w naszym kraju. Łódź podwodna ma zostać zwodowana za około 3 miesiące. Okręt ten będzie dodatkiem do naszych skromnych, ale wiernych państwu wojsk." Toomas pomyślał chwilę. "Jeden okręt podwodny. Na co on ma się nam przydać?" -pomyślał. "No ale cóż, od czegoś trzeba zacząć" -dodał sobie w myślach po chwili. Przeglądał kolejne strony, aż w końcu natrafił na ofertę pracy. Toomas Ansip 3 dni wcześniej tracił osadę. Tym bardziej więc informacja ta przykuła jego uwagę, gdyż chodziło o zarabianie w Tallińskim Zakładzie Zbrojeniowym. Bohater dobrze znał się na militarii, konstruowaniu broni i tym podobnych. Wszak nauczył go tego jego własny dziadek. "Zgłoszę się jeszcze dzisiaj" -pomyślał, po czym wstał obudzić żonę i córkę...
Kliknij aby rozwinąć...

Kurczaki · 9 Luty 2008

Czyli pierwszy odcinek o charakterze prologowym

Eesti Vabariik

1.Wdzięczność

11:00, 2 Stycznia 1936r., okolice granicy estońsko-radzieckiej

-Dobra moi drodzy! -krzyknął kapitan Eikki Rovaniemi do swojego oddziału. -Koniec postoju! Mamy rozkaz sprawdzenia granicy pod miastem Narva, podobno kręcą tam się ruscy. Zadanie musi zostać wykonane! -ledwo dokończył, gdy odpowiedziały mu jęki podwładnych. Od kilku godzin przemieszczają się w kierunku swojego celu, praktycznie bez odpoczynku.
-Panie Kapitanie! Z całym szacunkiem, ale moglibyśmy w końcu odpocząć trochę dłużej niż minutę! -głos załamał się szeregowemu, gdy natrafił na piorunujące spojrzenie dowódcy.
-Im wcześniej tam dotrzemy, tym szybciej będziemy mieli to z głowy. Cieszcie się, że spadł śnieg, bo dzięki temu możecie jechać na nartach, a nie męczyć się z chodzeniem po zaspach! Na Litość Boską, z takimi żołnierzami jak wy nasz kraj nie ma przyszłości!

18:00, 2 Stycznia 1936r., granica estońsko-radziecka

Translokacja wojsk estońskich

-Kapitanie Rovaniemi, nikogo nie zauważyliśmy. Nie ma żywego ducha. Przez 2 godziny natknęliśmy się tylko na powóz jakiegoś chłopa. -zameldował młody szeregowy. Było już ciemno, ale oficer wciąż wypatrywał kogokolwiek. Z powagą patrzył na stronę radziecką.
-Naprawdę, czuję to w kościach. Napewno ktoś tu się kręci.
-Kapitanie, czy powinien pan wierzyć... ekhem... intuicji? -zapytał z lekkim politowaniem jeden z wojskowych.
-Pamiętacie jak wam mówiłem o potyczce pod Tartu? Miałem takie same przeczucie, cholibka, i się sprawdziło! Uratowałem cały konwój brytyjskich żołnierzy! -odpowiedział Rovaniemi. -Ale jak chcecie, -kontynuował -To możecie już iść do najbliższych koszar. Reszta dywizji już na nas czeka.
-A pan?
-Jeszcze się rozejrzę.
Bohater jakieś 10 minut maszerował przez las, wciaż czegoś wyczekując. Nagle zauważył przemieszczającą się pomiędzy krzakami czarną sylwetkę. Był pewien, że to nieprzyjaciel. Wyjął pistolet z kabury i ruszył w kierunku celu.
Nagle w lesie rozległ się wrzask, a zaraz potem głośny plusk wody. Dokładnie z miejsca, gdzie przed chwilą znajdowała się postać.
-Pomocy! Pomocy! -krzyczał po rosyjsku żołnierz sowiecki. Rovaniemi długo się nie zastanawiał, czy mu pomóc. Rosjanie nie byli przyjaciółmi Estończyków, ale nie mógł bezczynnie patrzeć jak topi się człowiek. Zdjął czapkę i zbędne oporządzenie. Szybko wskoczył do małego leśnego jeziorka. Złapał Rosjanina i wyciągnął go na powierzchnię. Chwilę spędzili w milczeniu, a uratowany wciąż lekko pokasływał.
-Doprawdy, nie wiem jak panu dziękować. -odezwał się wkońcu.
-Nie mogłem stać bezczynnie. Pan... też by tak postąpił na moim miejscu, prawda? -odpowiedział Estończyk.
-Cóż, gdybym wiedział, że ratuję tak szlachetnego człowieka, to napewno. W życiu bym nie pomyślał, że uratuje mnie Estończyk! -siedział przez chwilę, po czym wyciągnął rękę. -Nazywam się Wiktor Kołaczenka, kapitan .
-Eikki Rovaniemi, również oficer. -bohater uścisnął dłoń Rosjaninowi. -Tak właściwie, to czemu naruszył pan naszą granicę? -zapytał się Rovaniemi.
-Rozkazy. Dostaliśmy informacje o przemieszczaniu się dywizji estońskich na granicę ze Związkiem Radzieckim, więc zostałem wysłany przez wyższych rangą przełożonych do sprawdzenia waszych sił.
-Tak... -zamyślił się bohater.
-Mam pomysł! Zaniżę dane o waszym wojsku. Nie mógłbym wam działać na szkodę po tym, co pan zrobił. -ucieszył się radziecki oficer.
-To naprawdę... miłe z pana strony, ale myślę że powinien już pan iść. -odpowiedział Estończyk, gdy usłyszał głosy swojego oddziału. Wyglądało na to, że usłyszeli wrzaski. -Liczę że dotrzyma pan słowa -powiedział Rovaniemi.
-Oczywiście! Proszę mi wierzyć, jeszcze się panu odwdzięczę! -pożegnał się Rosjanin.
Dlaczego bohater pozwolił mu odejść? Dlaczego mu zaufał? Bo czuł w kościach, że ten człowiek był dobry

Kliknij aby rozwinąć...

Kurczaki · 13 Luty 2008

Eesti Vabariik

2. Niepokój

3 Stycznia 1936r., Siverskij

-Idiota! Partacz! -wrzeszczał na cały gabinet gen. Kaszirin. -Jak można było spieprzyć tak prostą robotę!? Kazałem twojemu oddziałowi zdobyć informacje, obserwować ruchy wojsk estońskich! Siedzieliście w lesie! W LESIE! Nikt nie miał prawa was zauważyć! Efekt!? 2 rannych żołnierzy! Ty idioto! Nawet czegoś tak prostego nie potrafisz zrobić!?
-Z całym szacunkiem towarzyszu, ale... -Kołaczenka nie zdążył dokończyć. -Milcz! Teraz ja mówię! -Kaszirin, cały czerwony usiadł na fotelu przy swoim biurku. Wziął leżącą na nim chusteczkę i zaczął nią ocierać spoconą twarz.
-Towarzysz Stalin jest bardzo niezadowolony -kontynuował.
-Towarzyszu, -zaczął ostrożnie Kołaczenka. -Oni wiedzieli. Ktoś ich poinformował.
-Sugerujesz, że w naszych szeregach jest zdrajca?
-Niewykluczone.
Kaszirin spojrzał się na Kołaczenkę, po czym znowu zaczął:
-Po cholerę polazłeś tam z całym oddziałem? Nie mogłeś wysłać jednego przeklętego żołnierza? Byliście tak ślepi że nie zauważyliście Estończyków? Wiesz jaka to kompromitacja? Co napiszą w gazetach? "Incydent graniczny w Estonii. 2 żołnierzy radzieckich rannych". Cholerni Estończycy skopali nam tyłki! Podskoczył nam ten cholerny pseudo-kraj!
-Towarzyszu, wysłałem żołnierza, lecz gdy długo nie wracał, postanowiłem ruszyć do lasu. -próbował tłumaczyć się kapitan.
-I?
-Było ciemno, wpadłem do wody. Na szczęście nikt mnie nie usłyszał. -skłamał bohater. -Później znalazłem rannego szer. Puczkina, i po krótkim czasie wróciłem do swojego oddziału, towarzyszu Kaszirin.
Kaszirin wstał. Podszedł do dumnie stojącego Kołaczenki, i spojrzał mu prosto w oczy.
-Wolałem zaryzykować, niż nie wykonać powierzonego mi zadania, towarzyszu. -bronił się kapitan.
-Oj, Wiktorze, Wiktorze... -mruknął zrezygnowany generał. Stanął przy oknie, i powiedział: -Możesz już iść.

Kliknij aby rozwinąć...

6 Stycznia 1936r., siedziba prezydenta w Talinie

-Jestem poważnie zaniepokojony wydarzeniami w Abisynii. -zaczął powaznie prezydent Konstantin Pats.
-Nie ma się co przejmować -uspokoił go minister spraw zagranicznych, Julius Seljamaa. -Liga Narodów się tym zajmie.
Zupełnie nie rozumiem, czemu pan się przejmuje krajem afrykańskim.
-Problem w tym, że Liga Narodów nie robi absolutnie nic, w celu zaprowadzenia pokoju w tamtejszym regionie. Mussolini nie robi sobie absolutnie nic z ich pogróżek.
-Panie prezydencie. Mussolini na pewno się wycofa. Sankcje gospo... -prezydent mu jednak przerwał:
-Sankcje gospodarcze? Hitler już dawno zaoferował pomoc! Seljamaa, na jakim ty świecie żyjesz?
-Panie prezydencie -kontynuował minister. -Nie co się przejmować krajem na drugim końcu świata. To nie jest sprawa naszego kraju.
-To jest sprawa naszego kraju! -odpowiedział my stanowczo Pats. -Jeśli Liga Narodów nie potrafi zapewnić bezpieczeństwa Abisynii, państwu graniczącym z ich koloniami, to tym bardziej nie zapewni go małej Estonii w głębi Europy! A bezpieczeństwo jest nam potrzebne właśnie teraz! Chyba nie muszę ci przypominać o tym incydencie na granicy? To cud że dyplomaci obu stron załagodzili sytuację!
-Bądź co bądź, jesteśmy w Europie, a tutaj Wielka Brytania i Francja na pewno nie pozwolą na żadne konflikty zbrojne -kontynuował minister, lecz już wyraźnie mniej pewny siebie.
-Obyś miał rację Julius, obyś miał rację. -zakończył rozmowę Konstantin Pats.

Kliknij aby rozwinąć...

7 Stycznia 1936r., bar w Tallinie

Toomas Ansip siedział w swoim ulubionym barze, tuż przy oknie. Popijał piwo, i jak zwykle, czytał przy tym gazetę. W budynku było niewielu ludzi. Co chwilę jednak, uważnie kogoś wypatrywał. Kiedy do baru wszedł wysoki, brodaty mężczyzna w średnim wieku, bohater uśmiechnął się i machnął porozumiewawczo ręką.
-Nareszcie, myślałem że nie przyjdziesz, Oskarze. -odezwał się Toomas.
-Znasz mnie, mogę się spóźnić, ale przychodzę zawsze. -odpowiedział przyjaciel, po czym zapytał: -To jak, jak ci się wiedzie? Rodzina zdrowa? Z pracą dobrze?
-Tak, wszystko w porządku. Może nam się nie przelewa, ale żyje nam się wystarczająco dobrze.
-Nadal pracujesz w fabryce maszyn rolniczych?
-Już nie. Na szczęście szybko znalazłem nową robotę, nawet znośna.
-Jaką? -zapytał Oskar, popijając swoje piwo.
-Tallińskie Zakłady Zbrojeniowe. Idzie nam bardzo dobrze, dostaliśmy zamówienie na nowoczesne wyposażenie dla piechoty i tak dalej... -odpowiedział z uśmiechem bohater. -A jak tam u was, w Stanach? -dodał po chwili.
-A, żyje nam się fantastycznie! Bogato może też nie, ale na farmie żyje nam się bez żadnych stresów. Naprawdę, ty też powinieneś wyjechać. W Europie coraz gorzej, i niebezpieczniej. Widzisz co się dzieje. Słyszałeś o Abisynii? Ich nie obchodzą takie małe kraje jak nasz. Sprzedadzą nas nawet diabłu, byle tylko utrzymać "pokój" -zdenerwował się rozmówca.
-Ten kraj jest dla nas wszystkim. -odpowiedział stanowczo Thoomas. -Nie po to walczyliśmy o naszą ojczyznę, żeby teraz uciekać.
-Zrób to chociaż dla swojej rodziny. Czy chcesz, żebyście martwili się o swoje własne życie? Jeśli coś się stanie, nikt nam nie pomoże! Łotysze mogą najwyżej wystawić 4 tysiące żołnierzy!
-Nie wiem, muszę to przemyśleć. Wychowałem się tutaj. To nie jest łatwa decyzja.
-A więc się poważnie zastanów. Jakby co, to wam pomożemy.

Kliknij aby rozwinąć...

Kurczaki · 18 Luty 2008

Eesti Vabariik

3. Rozwój

15 Czerwca 1936r., Ryga

Na zaproszenie łotewskiego prezydenta, Albertsa Kviesisa, do stolicy Łotwy przybywa głowa państwa estońskiego, Konstantin Pats. Cel spotkania nie został ujawniony.
-Witam pana bardzo serdecznie. -zaczął rozmowę Kviesis. -Proszę usiąść. -wskazał na fotel w swoim gabiencie.
-Pewnie ciekawi pana, dlaczego chciałem pańskiej wizyty. -uśmiechnął się Łotysz.
-Racja, skoro cel rozmów nie został ujawniony opinii publicznej, to znaczy że sprawa jest niezwykle ważna. -odpowiedział z zainteresowaniem Pats.
-Dokładnie. Jak pan dobrze wie, nie jest dobrze. Dopiero co upadła Addis Abeba, wojska Hitlera wkroczyły do zdemilitaryzowanej Nadrenii... A Związek Radziecki węszy pod naszymi granicami. Nie możemy na to pozwolić.
-Co pan ma na myśli?
-Jeśli chcemy utworzyć prawdziwie bałtycki i skuteczny sojusz, obowiązkowo musimy do niego wciągnąć Litwę. -odpowiedział stanowczo Kviesis.
-Mamy bardzo dobre stosunki z Litwinami, ale wątpię, by chcieli dołączyć do jakiegokolwiek sojuszu militarnego. Starają się być neutralni, wszak są pomiędzy młotem, a kowadłem.
-Dlatego musimy przejść do kolejnej sprawy. Jak pan dobrze wie, relacje państw bałtyckich z III Rzeszą układają się bardzo dobrze. Uważam że...
-Powinniśmy zyskać Niemcy jako protekrora? -wpadł mu w słowo estoński prezydent.
-Dokładnie. Stalin nie odważy się nas tknąć, jeśli taki gracz jak Hitler będzie nas chronił.

Kliknij aby rozwinąć...

10 Czerwca 1936r., port w Tallinie

Stało się. Pierwszy okręt estońskiej marynarki wojennej został zwodowany. Był to w pełni, samodzielnie stworzony przez estoński przemysł stoczniarski. 1. Allveelaevade flotill wyruszył na pełne morze. Mieszkańcy z entuzjazmem obserwowali zalążek skromnej co prawda, marynarki estońskiej. Budowa łodzi podwodnej została ukończona w samą porę, albowiem istniało poważne ryzyko znacznego przedłużenia projektu spowodowane praktycznie zerowym doświadczeniem estońskich stoczniarzy w tej dziedzinie, oraz brakiem surowców. Gdyby jednostka zostałaby ukończona później, np. we Wrześniu, zostałaby unieruchomiona przez zamarzający co roku talliński port. Dowództwo nad jednostką powierzono Wice-Admirałowi von Salzie. Jednym z podstawowych zadań nowej jednostki ma być patrolowanie estońskich wód terytorialnych, oraz ich ewentualna obrona.
Kliknij aby rozwinąć...

List Tomaasa Ansipa do Oskara Virke

Oskarze! Podjąłem decyzję. Wyjeżdżamy do USA. Zakłady zbrojeniowe, w których dopiero co podjąłem pracę, zakończyły produkcję. Zamówienie na broń i wyposażenie wykonane. W związku z tym, wielu pracowników, w tym ja, straciło pracę, gdyż fabryka nie miała dla kogo produkować broni. Pomyślałem, że należy skończyć z zamartwianiem się. Moja kochana żona w pełni poparła ten pomysł. Mama również pojedzie z nami, Broń Boże nie zostawiłbym jej tutaj samej. Popłyniemy z Tallina do Kopenhagi, nastepnie z Kopenhagi do Londynu. W Londynie będzie czekał na nas statek którym dotrzemy prosto do Nowego Yorku. Liczę, że będziesz tam na nas czekał.

Twój przyjaciel, Toomas Ansip.

Kliknij aby rozwinąć...

Komentarze mile widziane :V

Kurczaki · 25 Luty 2008

Eesti Vabariik

5. Czarne chmury

Głos Tallina

Reformy i strajki

Trwające rok reformy gospodarcze mające na celu unowocześnienie zakładów pracy w całej Estonii, a przede wszystkim w Tallinie. Pomysłodawca Planu Rocznego, Karl Selter, jest w pełni zadowolony z efektów. Udało się bowiem wyposażyć w najnowsze technologie aż 90% fabryk w kraju. Ministerstwo Gospodarki przewiduje wzrost eksportu o 30%, oraz wzrost wydajności przemysłu. Jednak nie wszyscy są zadowoleni z tego faktu. Reformy spotkały się z ostrą krytyką zwolnionych w wyniku unowocześniania pracowników, stanowiących ok. 3% całego społeczeństwa. Fala strajków przeszła przez całą stolicę, w wyniku starć z milicją zostało rannych 11 osób. Protestujący żądają przydzielenia im nowych miejsc pracy.

Kliknij aby rozwinąć...

Głos Tallina - artykuł 2

Czechosłowacja w sojuszu z III Rzeszą!

Po wydarzeniach w Austrii (Anshluss), nadeszła pora na kolejny szok, i jednocześnie policzek dla brytyjsko-francuskiej dyplomacji. Od dawna trwający pomiędzy Czechosłowacją a Niemcami spór o czeskie Sudety, w których żyje ogromna "mniejszość" niemiecka, zakończył się. Hitler oświadczył, że Czechosłowacja ma tylko dwie drogi wyboru - albo odda całe Sudety III Rzeszy, albo nawiąże ścisłą współpracę militarną ze swoim sąsiadem. MSZ Czechosłowacji najwyraźniej nie chciało polegać na nieudolnych dyplomatach Ligi Narodów. "To przerażające" - komentuje wydarzenie szwajcarski mediator, Justus Stocklin. "To okropne, żeby jedyny w pełni demokratyczny kraj w Europie Środkowej nawiązał współpracę z agresywnymi niemcami. To wielka porażka Ligi Narodów".

Kliknij aby rozwinąć...

wiem, malo, ale naprawde, NIC sie nie dzialo ciekawego. Poza tym, chce jak najszybciej przejsc do konfliktu z ZSRR

Kurczaki · 17 Marzec 2008

od autora napisał:

traktujcie to jako taki jakby prolog do drugiej czesci AAR'a
Kliknij aby rozwinąć...

Eesti Vabariik

6. Tabula Rasa (niezapisana tablica)

Głos Tallina

Liga Bałtycka rzeczywistością!

(...)W wyniku narastających napięć politycznych na arenie międzynarodowej, a dokładniej w Europie, rządy Litwy, Łotwy i Estonii podpisały 24 Marca pakt o utworzeniu federacyjnej Ligi Bałtyckiej. Od tej pory kraje bałtyckie mają mieć jednego prezydenta, wspólną politykę zagraniczną, oraz wspólną armię i flotę. Jedynie program gospodarczy ma być dość luźny. Stolica LB znajdować się będzie w Rydze, ze względu na największe znaczenie geopolityczne tego miasta MSZ Litwy poinformowało opinię publiczną, iż ten krok był niezbędny ze względu na gwałtownie malejące bezpieczeństwo państw bałtyckich, i że osobno kraje te nie mają szans bytu. Zachód jest zaniepokojony również coraz częstszymi spotkaniami reprezentantów LB z Adolfem Hitlerem. Wielka Brytania oficjalnie potępiła pro-niemiecki kierunek polityki LB(...)

Kliknij aby rozwinąć...

Sojusz?

Nikt by się nie spodziewał, że sprawy przyjmą taki obrót. LB przyjęła niemiecką ofertę sojuszu w zamian za (oczywiście tajne, nie podane do wiadomości opinii publicznej) antysowieckie zbliżenie. Kraje bałtyckie otrzymały to, do czego od tak dawna dążyły - protektorat silnej III Rzeszy. Dzięki temu Stalin nie będzie mógł nawet tknąć tego rejonu, gdyż mogłoby to oznaczać konflikt z Niemcami. Agresywna polityka Adolfa Hitlera, teraz skierowana przeciwko Polsce, jest łakomym kąskiem dla członka LB, Litwy. Kraj ten od dawna dąży do odzyskania tzw. terenów Litwy Środkowej, z Wilnem jako głównym miastem, byłą stolicą Wielkiego Księstwa Litewskiego. Do żądań III Rzeszy - oddania Wolnego Miasta Gdańska i przeprowadzenia eksterytorialnej autostrady do Prus Wschodnich, dorzucono pretensje Litewskie. Estonia i Łotwa, jako bliscy sojusznicy i członkowie LB nie mieli innego wyboru jak tylko oficjalnie uznać te żądania. Lecz, czy w wypadku jakiejkolwiek wojny, żołnierze łotewscy i estońscy ruszą na swoich polskich przyjaciół?

Żołnierze Litewscy

Kliknij aby rozwinąć...

AAR zamknięty i oczyszczony.
Thomas_PL

Zaloguj

Eesti Vabariik

Jak kontynuować AAR'a?

Graj tylko Estonią. To AAR Estonią a nie Ligą Bałtycką!

Graj Ligą Bałtycką, ale historycznie i tylko w ramach odzwierciedlenia sojuszu

Graj Ligą Bałtycką i zmień historię, wesprzyj III Rzeszę

Kurczaki Aktywny User

Kurczaki Aktywny User

Kurczaki Aktywny User

Kurczaki Aktywny User

Kurczaki Aktywny User

Kurczaki Aktywny User

Poleć forum

Zaloguj

Eesti Vabariik

Jak kontynuować AAR'a?

Graj tylko Estonią. To AAR Estonią a nie Ligą Bałtycką!

Graj Ligą Bałtycką, ale historycznie i tylko w ramach odzwierciedlenia sojuszu

Graj Ligą Bałtycką i zmień historię, wesprzyj III Rzeszę

Kurczaki Aktywny User

Kurczaki Aktywny User

Kurczaki Aktywny User

Kurczaki Aktywny User

Kurczaki Aktywny User

Kurczaki Aktywny User

Poleć forum

Szybkie Linki