Ein Stiller Jager - Cichy myśliwy

Temat na forum 'Inne Gry AAR' rozpoczęty przez PIAJR, 17 Styczeń 2011.

  1. PIAJR

    PIAJR Ten, o Którym mówią Księgi

    Wstęp. Przejęcie okrętu…

    [​IMG]

    Młody oficer w nienagannie skrojonym mundurze Kriegsmarine stanął przy oknie i zapalił papierosa. Lubił palić. Niektórzy mówili, że palący oficer to oznaka zdenerwowania i niegotowości, on jednak wiedział, że gdy pali potrafi się uspokoić i szybko pozbierać myśli. Miał za sobą trudną służbę na krążowniku „Emden” i teraz spodziewał się, że jego nowy przydział. Kilka tygodni temu, w wyniku kłótni ze swoim przełożonym, komandorem S., został przeniesiony na dodatkowe szkolenie, z zakresu broni torpedowej. Szkolenie zakończył ze stopniem bardzo dobrym, co wywołało w nim cichą nadzieję, na przydział w charakterze oficera broni torpedowej na jeden z tych pięknych niszczycieli klasy Narvik. Jego rozważania przerwało jednak pojawienie się kilku oficerów. Jeden z nich usiadł przy stole i wyciągnął spod pachy kilka teczek.
    - Leutnat zu See Peter Buhheim?
    - Jawohl!
    - A więc to wy. Dobrze, wasz nowy przydział – oficer podał Peterowi kartkę papieru z urzędowymi stemplami. Prusy Wschodnie… Czyżby więc flotylla bałtycka? Peter odmeldował się i wyszedł z salonu. Szybko rozerwał kopertę.

    Leutnat zu See Peter Buchheim stawi się w ciągu 48 godzin w bazie 7 Flotylii Okrętów Podwodnych w Königsbergu, gdzie obejmie pan dowodzenie nad U-46.

    Buhheim zrezygnowany zwinął rozkaz i wsadził go w kieszeń marynarki. Niezbyt zadowolony z otrzymanego zadania zszedł na parter i podał blacharzowi* swoją przepustkę. Po chwili szedł już jasną parkową alejką w stronę bramy wjazdowej na teren posiadłości, zajmowanej obecnie przez Kriegsmarine.

    30 lipca 1939 roku, Baza 7 Flotylli Okrętów Podwodnych Kriegsmarine w Königsberg

    [​IMG]

    Pierwszy oficer na pokładzie U-46 na widok nowego dowódcy zaklął cicho pod nosem. Stał przed nim dwudziestopięcioletni gnojek z mlekiem pod nosem. Nawet nie przypominał oficera z okrętu podwodnego. Mimo to „pierwszy” zdecydował się zrobić dobrą minę do złej gry, i spróbować nawiązać bliższy kontakt z nowym przełożonym.
    - Herr Kaneu! Melduję się, pierwszy oficer U-46, Herbert Linder.
    - Peter Buhheim, będę waszym dowódcą. Miło mi poznać… - Peter spróbował się lekko uśmiechnąć. W końcu należało choć spróbować zrobić na podwładnym dobre wrażenie. Szybko ruszyli w stronę opustoszałego jeszcze doku dla okrętów podwodnych. U-46 stał przy jednym z nabrzeży otoczony jeszcze przez chmarę techników, którzy uzupełniali paliwo i montowali działko przeciwlotnicze.
    - Cóż, chyba nie będziemy z tego strzelać? – uśmiechnął się Buhheim – Długo pan pływa, na tych żelazkach?
    - Drugi rok. Najpierw na podwodnych krążownikach, potem na małych jednostkach typu II z Kiloni – Lidner nie skomentował pogardliwego określenia „żelazko” – Poza tym, trochę głupio się czuję, gdy ktoś mówi do mnie pan.
    - W takim razie jak mam pana tytułować?
    - Powiedzmy, że sformułowanie czif w pełni mi odpowiada – Linder poprawił czapkę i uśmiechnął się oschle – pozwoli pan, herr Kaneu, że pana opuszczę.
    - Oczywiście – Buhheim skinął głową i po raz kolejny spojrzał na U-46. Jak ludzie mogą na czymś takim pływać…

    Herbert Linder – ur. 3.XI.1909 w Rostock, stan wolny. Od grudnia 1930 w Reichsmarine. Początkowo służył jako mechanik na pancerniku szkolnym Schleswig – Holstein, później w 1937 przeniesiony do 1 Flotylii Okrętów Podwodnych w Kilonii. Służba przebiegała nienagannie, za co został awansowany do stopnia Oberfärnich z. S.. Przydzielony do 7 Flotylii Okrętów Podwodnych w charakterze pierwszego oficera na okręcie U-46. Jako podoficer na U-2, zapobiegł poważnemu wypadkowi, który mógł zaowocować śmiercią kilku marynarzy pracujących przy ładowaniu akumulatorów, które podczas awaryjnego wynurzenia zostały zalane, w wyniku czego w przedziale silników elektrycznych pojawił się chlor. Wówczas to, Linder zabezpieczył wyciek pomimo braku odpowiedniego sprzętu zabezpieczającego go przed poparzeniem. Skierowany na krótkie leczenie ambulatoryjne na początku 1939 roku, przywrócony do służby czynnej w maju 1939, w charakterze instruktora w szkole dla kadetów. Podczas libacji alkoholowej wdał się w bójkę z innym instruktorem, za co został karnie przeniesiony do 7 flotylii. Prawdopodobnie, gdyby nie niepotrzebna bójka, nie byłby pierwszym oficerem, ale dowódcą U-46. Znany jest z dość porywczego charakteru i słabości do alkoholu. Podczas każdego pobytu w porcie potrafi upić się do nieprzytomności, jednak następnego dnia może pełnić służbę od wczesnych godzin porannych, bez żadnych problemów i dolegliwości zdrowotnych. Mógłby być dobrym dowódcą U-boota, brak mu jednak wymaganego opanowania i umiejętności do samokontroli, co sprawia, że często popada w konflikty z przełożonymi których nie szanuje.

    1 sierpnia 1939, godzina 2.00

    [​IMG]

    Marynarz w brudnym kulani** zatrzymał się przy biurze Buhheima i bez pukania otworzył drzwi. Okazało się, że nieproszonym gościem był pierwszy oficer Linder.
    - Witaj czifie – uśmiechnął się kapitan U-46 i wskazał gościowi miejsce na wygodnym fotelu – co nowego?
    - Nadeszły rozkazy – pierwszy podał Peterowi zalakowaną kopertę. Dowódca przez chwilę oglądał pieczęcie po czym pokiwał głową, na znak, że wszystko się zgadza. Obaj marynarze przez chwilę milczeli, po czym Buhheim sięgnął po nóż do papieru i szybko przeciął papier. Ostrożnie wydobył z koperty kartkę i głośno powiedział:
    - Mamy udać się do kwadratu AO98, pozostać tam przez dwadzieścia cztery godziny, a następnie powrócić do bazy. W czasie pobytu w kwadracie mamy rozkaz przeprowadzenia próbnego zanurzenia i sprawdzenia jak zachowuje się okręt w zanurzeniu peryskopowym. W przypadku nieprzewidzianych wydarzeń na pokładzie, lub prowokacji, ze strony floty państw trzecich mamy natychmiast przerwać patrol i meldować o wszystkim do dowództwa…
    - O której wychodzimy w morze?
    - Za piętnaście druga.
    - No nic, pójdę już – rzucił Linder i sięgnął po kulani – do zobaczenia na pokładzie…

    1 sierpnia 19339, godzina 13.40

    [​IMG]

    Kapitan zajął już pozycję na mostku i spojrzał na oficera wachtowego. Spokojnie podpalił mu papierosa i rozejrzał się po pokładzie. Ostatni właz prowadzący pod pokład U-46 zamknął się z głośnym hukiem i cała załoga znajdowała się już na pozycjach bojowych. W centrali trwało jeszcze rozmieszczanie skrzyni z żywnością (nigdy bowiem nie było wiadomo na jak długo U-boot opuszcza port, i kiedy następnym razem zawinie do bazy), Buhheim wolał więc pozostać na mostku i obserwować wyjście z portu, zastawionego o tej porze statkami. W sąsiednim doku trwał właśnie rozładunek małego transportowca „Breslau”, tuż obok wyjścia z doku okrętów podwodnych cumowały dwa lekkie okręty patrolowe wyposażone w działo 100 mm, oraz kilka stanowisk karabinów maszynowych. Oprócz tego przy doku zajmowanym przez „Breslau’a” stał duży pasażerski statek „Rose”. Tymczasem U-46 powoli wynurzał się z śmierdzącego ropą i wodorostami doku. Kilku stojących na kiosku marynarzy z obrzydzeniem skrzywiło się na widok pływających w kanale portowym wymiocin – wymownego świadectwa wczorajszej popijawy. Peter nachylił się nad rurą głosową i wywołał centralę.
    - Tu mostek, mała naprzód.
    - Przyjąłem! Mała naprzód! – czif połączył się z maszynownią i po chwili okręt zwolnił. Płynęli teraz z prędkością 4 węzłów i powoli opuszczali port królewiecki. Jedno z bardziej przyjaznych im miejsc na ziemi.

    Dziennik pokładowy U-46

    1 sierpnia 1939, kwadrat AO95, godz. 18.23

    [​IMG]

    U-46 znajduje się na wysokości portu Pillau, wachta nawiązała kontakt wzrokowy. Meldunek o zauważeniu kilku małych trawlerów w porcie.

    1 sierpnia 1939, kwadrat AO95, godzina 18.31

    Zauważone liczne jednostki cywilne i wojskowe w porcie Pillau. Widoczne dwa Schnellboty, trałowiec. W dokach: mały węglowiec, tankowiec przybrzeżny oraz statek transportowy dla wojska.

    1 sierpnia 1939, kwadrat AO95, godz. 18.40

    [​IMG]

    Pillau zostaje w tyle. Idziemy do kwadratu AO98, zauważone liczne statki amunicyjne i transportowe na wschód od Pillau.

    1 sierpnia 1939, kwadrat AO98, godz. 20.20

    [​IMG]

    Kontakt wzrokowy! Mały angielski transportowiec, idzie z prędkością ok. 8 węzłów.

    1 sierpnia 1939, kwadrat AO98, godz. 21.26

    Zanurzenie na głębokość peryskopową.

    2 sierpnia 1939, kwadrat AO98, godz. 15.15

    Wynurzenie, kontakt dźwiękowy. Prawdopodobnie dwa angielskie transportowce widziane wczoraj.

    2 sierpnia 1939, kwadrat AO98, godz. 22.41

    Otrzymujemy nowe rozkazy: przejść do kwadratu AO94, zająć pozycję u nasady Płw. Helskiego, obserwować polski brzeg, wysyłać regularne meldunki o kontakach.

    3 sierpnia 1939, kwadrat AO95, godzina 4.53

    U-46 wchodzi na wysokość portu w Pillau.

    3 sierpnia 1939, kwadrat AO 95, godz. 5.36

    U-46 mija port w Pillau, pozdrowienia od załogi jednego z Schnellbotów.

    3 sierpnia 1939, kwadrat AO95, godz. 6.44

    U-46 wychodzi z Zalewu Wiślanego na Morze Bałtyckie, prędkość 4 węzły.

    3 sierpnia 1939, kwadrat AO95, godz. 16.59

    [​IMG]


    Pogoda stopniowo pogarsza się od pierwszej po południu. Fale osiągają wysokość ośmiu metrów i zalewają kiosk. Sztorm. Wachta obserwacyjna na półgodziny.

    3 sierpnia 1939, kwadrat AO94, godz. 21.02

    Dalszy marsz na wynurzeniu niemożliwy wobec silnego sztormu. Zanurzenie na 28 metrów. Wszyscy wolni ludzie mają obowiązek pozostawać na kojach.

    4 sierpnia 1939, kwadrat AO94, godz. 4.26

    Wychodzimy na peryskopową dla sprawdzenia warunków pogodowych.

    4 sierpnia 1939, kwadrat AO94, godz. 4.29

    Pogoda uniemożliwia obserwację polskiego brzegu, i pogarsza się z minuty na minutę. Obieramy kurs na Pillau. Na razie pozostajemy w zanurzeniu.

    4 sierpnia 1939, kwadrat AO95, godz. 8.02

    [​IMG]

    Wiadomość z Bd.U: Natychmiast wracać do Bazy 7 Flotylli Okrętów Podwodnych Kriegsmarine w Königsbergu, następnie oczekiwać na decyzję o przeniesieniu do 1 lub 2 Flotylii. Wynurzenie dla ładowania akumulatorów.

    4 sierpnia 1939, kwadrat AO95, godz. 12.02

    Pogoda poprawiła się, sztorm ustąpił. Pozostajemy na wynurzeniu.

    4 sierpnia 1939, kwadrat AO95, godz. 18.18

    Wchodzimy na Zalew Wiślany. Schnellbot S-20 przesyła pozdrowienia.

    4 sierpnia 1939, kwadrat AO95, godz. 23.03

    Wchodzimy na redę portu w Königsbergu. Koniec patrolu.

    *blacharz - żandarm. Od blachy noszonej na piersi
    **kulani - kurtka marynarska
     
  2. Severian

    Severian Doctore

    Okręty :)

    Dwa razy ten sam screen dałeś. Poza tym jest ok :) Ciekaw jestem jak na GWX wygląda granie, ale sam przetestuję dopiero za jakiś czas :)
     
  3. Alojzius Pendergast

    Alojzius Pendergast Znany Wszystkim

    Świetnie. Jeszcze trochę i trzeba będzie wam założyć oddzielny dział SH ;)
    Podoba mi się, bardzo fajnie piszesz PIJAR.

    ps.Sevek kiedy możesz do mnie wpaść? ;)
     
  4. PIAJR

    PIAJR Ten, o Którym mówią Księgi

    Odcinek 1

    Cz.I „Pierwsze zwycięstwo” 24 sierpnia 1939 2.25 – 4 września 1939 10.42


    [​IMG]

    20 sierpnia 1939 roku, U-46 jeden z nielicznych okrętów podwodnych typu VII, został skierowany do 2 flotylii okrętów podwodnych bazującej w Wilhelmshafen. Okręt dowodzony przez Petera Bucheima, należał do najnowocześniejszych niemieckich jednostek, które w tym czasie były do dyspozycji Kriegsmarine. Dzięki pewnym pomniejszym modyfikacjom wprowadzonym przez samą załogę, U-46 mógł rozwijać nieco większą prędkość niż inne okręty tego typu, podczas wchodzenia na tak zwany „cichy bieg”. Mimo tego jednostka była traktowana tak samo jak pozostałe okręty wchodzące w skład flotylli. Zadania dla U-46 ograniczały się do wykonywania 24 godzinnych patroli bojowych na wyznaczonych do tego celu obszarach. Z jednej strony służyło to podniesieniu kwalifikacji bojowych marynarzy, z drugiej nieco pogarszało morale, marzącej o trudnych zadaniach załogi. W nocy z 21 na 22 sierpnia 1939 roku, U-46 dowodzony przez pierwszego oficera przybył do bazy w Wilhelmshafen, gdzie po krótkim przeglądzie technicznym, uzupełnieniu zapasu słodkiej wody, oraz paliwa jednostka została wyznaczona do rozpoczęcia patrolu bojowego w sektorze Bf 16, znajdującego się u wejścia na Morze Celtyckie, jednego z ważniejszych akwenów oblewających Wielką Brytanię. Pierwszy patrol bojowy U-46 rozpoczął się o godzinie 2.25 w doku dla okrętów podwodnych. Po krótkim pożegnaniu kapitan wydał rozkaz uruchomienia silników. Od samego początku rejsu okręt szedł do swojego sektora z prędkością czterech węzłów, co miało zapewnić większą oszczędność paliwa.

    Dziennik okrętowy U-46

    24 sierpnia 1939, port w Wilhelmshafen godz. 3.07

    Kontakt wzrokowy z niemieckim pancernikiem „TIRPITZ”. Załoga przesyła nam pozdrowienia i życzy, żeby nie połknęły nas wieloryby.

    24 sierpnia 1939, port w Wilhelmshafen godz. 4.21

    [​IMG]

    Kontakt wzrokowy z powracającym z patrolu szkoleniowego U-2.

    24 sierpnia 1939, port w Wilhelmshafen godz. 5.35

    Kontakt wzrokowy – mały rumuński statek handlowy na redzie portu.

    24 sierpnia 1939, kw. AN 95, godz. 13.25

    Kontakt wzrokowy – duży angielski statek handlowy, kurs wschodni prawdopodobnie na kanał kiloński.

    24 sierpnia 1939, kw. AN 95, godz. 22.50

    Kontakt wzrokowy – mały bułgarski statek handlowy, kurs wschodni, prawdopodobnie portem docelowym Cuxhaven.

    25 sierpnia 1939, kw. AN 69, godz. 22.10

    [​IMG]

    Wiadomość radiowa z B.d.U.

    26 sierpnia 1939, kw. AN 83, godz. 6.08

    [​IMG]

    Kontakt wzrokowy z holenderskim trałowcem. Brak reakcji na pokładzie „holendra”.

    26 sierpnia 1939, kw. AN 83, godz. 6.10

    [​IMG]

    Wiadomość radiowa z B.d.U.

    26 sierpnia 1939, kw. AN 82, godz. 10.20

    Kontakt wzrokowy z niemieckim statkiem handlowym.

    26 sierpnia 1939, kw. AN 82, godz. 12.52

    [​IMG]

    Kontakt wzrokowy z holenderską stacją nasłuchową S-1 i S-2.

    26 sierpnia 1939, kw. AN 85, godz. 21.00

    [​IMG]

    Wiadomość radiowa z B.d.U.

    27 sierpnia 1939, kw. AN 88, godz. 21.02

    [​IMG]

    Wiadomość radiowa z B.d.U.

    29 sierpnia 1939, kw. BF 33, godz. 11.10

    Kontakt wzrokowy z małym angielskim statkiem towarowo – pasażerskim.

    29 sierpnia 1939, kw. BF 33, godz. 12.10

    Kontakt wzrokowy z niemieckim statkiem towarowo – pasażerskim.

    29 sierpnia 1939, kw. BF 33, godz. 17.34

    Kontakt wzrokowy z dużym niemieckim statkiem handlowym.

    30 sierpnia 1939, kw. BF 32, godz. 13.06

    [​IMG]

    Wiadomość radiowa z OKM.

    31 sierpnia 1939, kw. BF 31, godz. 1.01

    [​IMG]

    Wiadomość radiowa z B.d.U.

    31 sierpnia 1939, kw. BF 35, godz. 18.30

    [​IMG]

    Wiadomość radiowa z B.d.U.

    1 września 1939, kw. BF 26, godz. 16.33

    Kontakt wzrokowy, grecki statek handlowy na kursie wschodnim.

    1 września 1939, kw. BF 26, godz. 20.02

    [​IMG]

    Wiadomość radiowa z O.K.M.

    2 września 1939, kw. BF 25, godz. 17.46

    Kontakt wzrokowy – angielski jacht, kurs wschodni, wysyłają życzenia zwycięstwa i pozdrowienia od Mosley’a. Dziwni ludzie Ci Anglicy…

    2 września 1939, kw. BF 25, godz. 19.41

    Kontakt wzrokowy, brytyjski patrolowiec. Przechodzimy niezauważeni.

    3 września 1939, kw. BF 25, godz. 2.11

    Otrzymujemy zgodę na prowadzenie działań przeciwko Zjednoczonemu Królestwu i Francji…

    4 września 1939, kw. BF 16, godz. 10.21

    KONTAKT! Brytyjski tankowiec przybrzeżny, obsadzić stanowiska bojowe.

    4 września 1939, kw. BF 16, godz. 10.23

    Obsługa działa na stanowiska!

    10.24 – otwieramy ogień.

    [​IMG]

    10.26 – kilka pocisków w celu. Detonacje na śródokręciu. Prawdopodobnie pożar paliwa.
    10.28. – strzał z wyrzutni torpedowej nr.1. Torpeda chybia celu.
    10.30 – kontynuujemy ostrzał. Stan morza nie pozwala na dokładne celowanie. Wiele pocisków rozrywa się o powierzchnię wody.
    10.32 – strzał z wyrzutni nr. 2. Torpeda nie wybucha.
    10.37 – kontynuujemy ostrzał – pociski zrywają z pokładu sterówkę. Jednostka npla, utrzymuje kurs i prędkość 2 węzłów.
    10.40 – Tankowiec staje. Pożary na rufie i śródokręciu. Kłęby czarnego dymu nad dziobem. W wodzie widać kilku rozbitków. Utrzymują się przy statku.
    10.42 – statek tonie. U-46 zatrzymuje łódź z rozbitkami. Wyporność celu 1242 BRT, kapitan nie chce podać nazwy. Ładunek paliwo lotnicze, port przeznaczenia Brest.

    4 września 1939, kw. BF 16, godz. 10.50

    Kapitan stał na pomoście i spojrzał na oficera wachtowego, który smutnym wzrokiem śledził agonię zatopionego przed chwilą tankowca.
    - Myślisz „Sokole Oko”, że jesteśmy pierwszymi, którzy coś zatopili? – zapytał Bucheim i wyciągnął z kieszeni paczkę papierosów „Juno”.
    - Myślę, że nie wiem – odparł oficer wachtowy i przyłożył do oczu ciężką przemokniętą lornetę – Zresztą, za parę minut i tak będziemy musieli się zanurzyć, prawda kapitanie?
    - Prawda. Jesteś dziwnym człowiekiem Sokole oko. Mówili mi, że pracowałeś kiedyś na uniwersytecie jako wykładowca….
    - Herr kaneu, jeśli chce pan poznać moją przeszłość, to sugerował bym zapoznać się z moimi aktami – uśmiechnął się Sokole Oko i oparł się o UZO – idą na dno.
    - Trudno, skoro nie chcesz ze mną porozmawiać – na twarzy Bucheima pojawił się wyraz rozczarowania. Tak liczył na to, że choć z częścią jego ludzi uda mu się nawiązać przyjazne kontakty. Czuł, że wciąż mu nie ufają. Jako były oficer na niszczycielu, pozostawał dla nich jednym z tych, którzy polują na okręty podwodne. Którzy nie rozumieją ich parszywego, ale pełnego swoistego patosu życia. Kapitan po raz ostatni spojrzał na morze, które coraz bardziej się burzyło. Fale uderzały z impetem o metalowy kiosk okrętu jakby chciały go zatopić. Na horyzoncie było widać pierwsze rozdzierające niebo błyskawice – Przygotować się do zejścia na peryskopową. Może uda się nam uniknąć sztormu – mruknął Bucheim i zjechał po drabinie do centrali, gdzie czekał już na niego pierwszy oficer.

    [​IMG]

    Centrala​

    - Herr Kaneu, gratuluję pierwszego zatopienia! – zawołał pierwszy.
    - Spokojnie, musimy się jeszcze wiele nauczyć – uśmiechnął się Peter i wskazał na oficera torpedowego – Co było przyczyną tego pierwszego pudła i drugiego nie wybuchu?
    - Prawdopodobnie awaria komputera torpedowego, albo zbyt wzburzone morze. Jeśli problem będzie się powtarzał na spokojnych wodach, to będę musiał wyregulować sprzęt. Co do niewybuchu… Zapalnik musiał być źle ustawiony…
    - Dobra, nie tłumaczcie się. Idę teraz trochę odpocząć. Zanurzamy się na peryskopową i czekamy. Jeśli zacznie nami rzucać obudźcie mnie, będziemy próbowali temu zaradzić. Aha, jeszcze jedno. Kurs na północ. Musimy odejść od tego miejsca.
    - A rozbitkowie? – zapytał nieśmiało Sokole Oko, który zszedł właśnie do centrali.
    - I tak… nie miałbym ich… gdzie… - Bucheim szybko się odwrócił i przeszedł do swojej koi. Po kilku minutach leżenia sięgnął po leżącą pod materacem teczkę z danymi personalnymi całej załogi. Przez chwilę szukał karty Sokolego Oka…

    [​IMG]

    Wolfgang Eisenholtz – ur. 1.10.1910 w Pillau. Uczęszczał do Szkoły Obserwatorów Morskich w Rostock, gdzie zdał maturę z wynikiem celującym. Najlepsze noty uzyskał z historii, języka niemieckiego i przedmiotów zawodowych. Następnie rozpoczął studia uniwersyteckie na kierunku historia – o dziwo w Polsce, na Uniwersytecie Jaggielońskim, na co uzyskał zgodę od rządu republiki Weimarskiej. Po 1935 roku, rozpoczął tam pracę naukową, na katedrze Historii Starożytnej, gdzie zajmował się działaniami morskimi w czasie wojen grecko – perskich w V w. p.n.e. oraz działaniami na morzach w czasie wojen punickich. W 1938 roku, wyjeżdża z Polski i jako oficer wachtowy zaciąga się na pokład niemieckiego statku handlowego Rio de Janeiro. Po krótkiej służbie w marynarce handlowej przechodzi do Krigsmarine, na początku 1939 roku zostaje skierowany do szkoły okrętów podwodnych w Królewcu, gdzie po krótkim szkoleniu dostaje przydział na U-46. Jako marynarz wykazuje się dużą koncentracją i zdecydowaniem. Podczas szkoleń w ramach „samokształcenia” poznał zasady nawigacji, którą zna lepiej od niejednego wykształconego nawigatora. Obecnie w „wolnych chwilach” uczy się zasad obsługi wyrzutni torpedowych, często współpracuje z oficerem broni podwodnej. Nadawałby się na dowódcę okrętu, ale brak mu doświadczenia, ponadto jest oceniany jako zbyt „miękki” zwłaszcza w stosunku do rozbitków. Wysoka kultura, oraz wrodzony szacunek do drugiego człowieka nie pozwalają mu na pozostawienie pewnych spraw bez ich odpowiedniego zakończenia.



    Zwracam się z pytaniem do Severiana, który jest tu specem od tematyki marynistycznej. Czymże jest ten czerwony okręcik, na screenie o holenderskich stacjach? Do tej pory zazwyczaj klasyfikowałem go jako latarniowca (tak sam dla siebie), ale nie jestem pewien czy to dobre określenie. Szczegółowe dane na temat zatopionego tankowca przybrzeżnego (swoją drogą żałuję, że puściłem bokiem te wszystkie angielskie okręty na początku patrolu, ale cóż... wtedy byli jeszcze neutralni...) po zakończeniu patrolu. Podobnie jak na temat innych zatopień.
     
  5. Milven

    Milven Ten, o Którym mówią Księgi

    Sokole Oko? Znowu Severian w czyimś AARze?;)
     
  6. Pierwszy odcinek lepszy. Nie jest źle. Zrelaksowałem się czytając go. Marynarka... fajna rzecz :lol:
     
  7. Severian

    Severian Doctore

    Akurat mały babol - Tirpitz był wtedy u nabrzeża wykończeniowego, gdyż zaledwie pół roku temu zszedł z pochylni jego kadłub ;) Oznacza to, że ewentualne pozdrowienia pochodzić mogły od robotników stoczniowych i załogi szkieletowej złożonej ze specjalistów :)

    Jest to w pełni prawidłowe określenie tego typu jednostki :)

    Fajna forma w postaci głównie KTB okrętu, płyń dalej :)
     
  8. PIAJR

    PIAJR Ten, o Którym mówią Księgi

    Hmm dziwne, w GWX, Tirpitz stoi zacumowany u wybrzeża portowego i jest już praktycznie wykończony (nadbudówki, większość stanowisk artylerii). Dzięki za informację na temat tego latarniowca, swoją drogą, to ciekawe, że podobnie jak w przypadku angielskich op., jego storpedowanie nie znajduje odbicia w zaliczonym tonażu... Patrol zakończony, muszę pomyśleć komu dać Krzyż Żelazny ;)
     
  9. Severian

    Severian Doctore

    W tym okresie powinien być już w znacznej mierze skończony, chociaż jeszcze sporo powinno brakować :)
    A to dziwne, bo zdarzały się przypadki zatopienia latarniowców, więc zapewne jakiś wewnętrzny bug GWX-a :)
     

Poleć forum

  1. Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu: utrzymania sesji zalogowanego Użytkownika, gromadzenia informacji związanych z korzystaniem z serwisu, ułatwienia Użytkownikom korzystania z niego, dopasowania treści wyświetlanych Użytkownikowi oraz tworzenia statystyk oglądalności czy efektywności publikowanych reklam.Użytkownik ma możliwość skonfigurowania ustawień cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Użytkownik wyraża zgodę na używanie i wykorzystywanie cookies oraz ma możliwość wyłączenia cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej.
    Zamknij zawiadomienie