Ex Europa lux venit

Temat na forum 'HoI II - AARy' rozpoczęty przez Tank, 25 Kwiecień 2008.

Status Tematu:
Zamknięty.
  1. Tank

    Tank User

    Słowem wstępu

    Gram na modzie Modern day Scenario, wersja 1.5 z paroma przeróbkami autorstwa własnego. Krajem "docelowym" jest Unia Europejska, z praktycznych i polityczno-fikcyjnych powodów, na wstępie, drastycznie zredukowałem liczbę państw, coby mi się nie cięło. Wszystko jednak w ramach (Moim subiektywnym zdaniem) granicach prawdopodobieństwa. Wprawy w AARach nie mam - jak dotąd tylko pisywałem raporty po bitwach kosmicznych (Inna bajka, inna gra), ale jako maniak historii i Sci/Political fiction powinno wyjść w miarę znośnie.

    PROLOG

    Początki XXI wieku w wielu aspektach przypominały początki dwudziestego. Szybki rozwój techniczny, ostatnia poważna wojna miała miejsce ponad 6 dekad wcześniej i poza obiektywnie rzecz biorąc mało groźnymi globalnie konfliktami, na Świecie panował względny spokój ze Stanami Zjednoczonymi w roli policjanta.

    Były jednak sprawy, na które wielki wujek Sam nic poradzić nie mógł. Nie można było zabronić Europie zjednoczenia, nie dało się zahamować ekspansji przemysłowej Chin, ani powrotu Rosji do mocarstwowych ambicji i niestety także możliwości...

    Od 1918, na całym globie notowało się tendencje separatystyczne - imperia upadały, tworzyły się nowe kraje lub odradzały podbite wcześniej... Jednak niespełna wiek od wszczęcie tego procesu - narody poczęły znów się jednoczyć. W maju 1995 roku, Chiny wreszcie uzyskując demograficzną przewagę nad rdzennymi mieszkańcami na terenie Tybetu - rozpoczęły akcję zasiedlania terenów Bhutanu, Nepalu i kilku prowincji w północnych Indiach, gdzie Hindusi nie stanowili większości. Szybkie postępy na tym polu stanowiły podstawę Chińskich roszczeń do owych terenów. Dwa małe, Himalajskie państewka nie miały większego wyboru i zostały zaanektowane na początku 1998 roku. Indie także się zgodziły na oddanie kilku przełęczy górskich, jednak za cenę astronomicznego odszkodowania - Pekin potrzebował Indii jako przyjaciela. Następnym krokiem była Korea - skłócony od pół wieku naród także musiał ulec. Stany Zjednoczone nie zrobiły nic, gdyż Pekin zagroził embargiem i rezygnacją z dolara jako waluty handlowej. Ostatnią ze zdobyczy, a zarazem najtrudniejszą i najbardziej wartościową była zbuntowana republika - Tajwan. O przyłączeniu tej wyspy nie zadecydowała jednak dyplomacja, czy broń, lecz akcja wywiadu. Od jakiegoś czasu, Chiny miały swoich ludzi w Tajwańskim rządzie. Nie wychylali się i przez to się utrzymali. Teraz nadeszła ich godzina. Oskarżywszy (Fałszywie, ale kogo to by obchodziło) dużą część rządu o malwersacje, doprowadzili do jego upadku i przejęcia władzy przez sympatyków Chin. Natychmiast, nowy rząd ogłosił się prowincją chińską. Demonstracje zostały stłumione, a armia zmuszona do wpuszczenia wojsk Chińskich i poddania się bez walki.

    Te wydarzenia stanowiły zaledwie przedsmak do tego, co miało się dziać na całym Świecie przez następne kilka lat.

    Rosja - rozzuchwalona i zazdrosna sukcesów Chin, pragnęła także się nieco rozrosnąć. Byłych Republik radzieckich nie trzeba było długo namawiać, gdy na granicach stanęły czołgi. Mongolia przyłączyła się dobrowolnie, wiedząc, że jeśli nie dostanie się pod but Rosyjski, to pod Chiński. Wybrała Rosję, gdyż w owym czasie wydawało się to być mniejszym złem. Kolejna zdobycz była dla Rosji już sprawą osobistą.

    Afganistan - kraj, który dotąd opierał się wszelkiej okupacji znalazł się ponownie w celownikach Rosyjskich wozów bojowych. Gorzka lekcja z lat osiemdziesiątych miała zostać zweryfikowana. Miano uniknąć błędów "poprzedniego razu" za wszelką cenę. I Istotnie, ta inwazja nie przypominała działań z przed dwóch dekad w żaden sposób. Nie wysłano czołgów, nie wysłano śmigłowców... Na czas operacji, Afganistan stał się białą plamą na mapie - zagłuszano nawet sieć GPS, a satelity zostały jedna po drugiej wyłączone jakby nagle ktoś wyłączył prąd. Spekuluje się na temat, jakie jednostki dokonały podboju i w jaki sposób, lecz jak to w Rosji - prawdy nie dowiemy się szybko. Po tygodniu, Afgański rząd zaakceptował żądanie przyłączenia do Rosji. Pod wrażeniem sukcesu, także Iran wystąpił o aneks - stało się tak, gdyż Izraelskie lotnictwo dokonało wyprzedzającego nalotu na Irańskie reaktory przemysłowe i lotniska. Ogólnie, w Izraelu objęła władzę klika radykalnych syjonistów, lecz działać zacznie na poważne dopiero kilka lat potem.

    Ameryka Południowa wykorzystała model Unii Europejskiej, aby stworzyć konfederację, reprezentowaną międzynarodowo przez trzy państwa. Brazylię, Argentynę i Wielką Kolumbię. Zapraszano do unii także Kubę, lecz Fidel Castro grzecznie odmówił.

    [​IMG]

    Indonezja także postanowiła stworzyć federację - na apel odpowiedziały państwa Indochińskie, kilka archipelagów na Pacyfiku, Malezja, Singapur i Nowa gwinea.

    Nie chcąc pozostać w tyle, rządy Pakistanu, Cejlonu, Bangladeszu, Birmy i Indii postanowiły także połączyć się w kraj wielki, niczym posiadłości Brytyjskie w regionie na początku XX wieku. Jak widać, nawet religia nie stanęła na drodze strachu przed ekspansją sąsiadów. Strach ten jednak w dużej mierze okazał się bezpodstawny. Bowiem Chiny miały plan utworzenia z narodów Azji wielkiego sojuszu, zdolnego przeciwstawić się USA, a nawet wziąć udział w grze o dominację nad Światem.

    [​IMG]

    Jak już zostało wspomniane, w Izraelu do władzy doszli skrajni nacjonaliści -- twierdzili oni, iż Ziemia Obiecana to nie tylko skrawek rozciągający się od Gazy do Libanu, lecz cały półwysep Arabski razem z Libanem i Syrią. Wietrząc okazję, Stany Zjednoczone dopomogły Żydom bardziej, niż zwykle, wysyłając sporo sprzętu i gotówki, wiedząc, że szykuje się kampania podboju Arabii i ostatniej kropli ropy, jaka kryła sie pod piaskami. Istotnie - Arabowie jak zwykle dali się zmiażdżyć lepiej wyszkolonym i wyposażonym Żydom. Zdobyczą była kolebka Islamu - Zatoka Perska, Arabia Saudyjska... Teraz to Tel Awiw kontrolował wydobycie czarnego złota, nie zaś rozpieszczony, słaby i nieprzewidywalny Szejk. Punkt dla Ameryki.

    [​IMG]

    Egipt, wiedząc, co go czeka, jeśli pozostanie bierny, nie chciał pozostać dłużny sąsiadom po drugiej stronie Synaju i skrzyknął koalicję, a wkrótce federację, złożoną z muzułmańskich państw rejonu morza Śródziemnego. Wszystkie - Libia, Algieria, Tunezja, Maroko odpowiedziały na apel i razem stworzyły na Synaju "Barykadę" - współczesną linię Maginota, której nawet Izraelczycy nie mogliby, bądź nie chcieli przekraczać. A nawet jeśliby próbowali - połączone siły Muzułmańskie były wystarczająco liczne, by powstrzymać Izraelczyków w razie konfliktu.

    Afryka subsaharyjska także nie uniknęła zmian. W Grudniu 2001 roku, Senegal zaanektował państwa Afryki zachodniej po krótkiej i mało brutalnej (Jak na Afrykańskie warunki) kampanii, przy cichym wsparciu wzmocnionego Egiptu. Także południe powąchało proch, gdy w RPA do władzy doszli Afrykanerzy. Mając dosyć wielbionej demokracji, Burowie, jak od tamtej pory kazali o sobie mówić, przeprowadzili krwawy Pucz, przeniesiono stolicę do Johannesburga i przywrócono Apartheid. Kolejnym krokiem był podbój słabych państewek, jakich namnożyło się mrowie od końca kolonializmu. W wielu przypadkach trudno było nazwać to nawet wojną, gdyż ludność opanowanych głodem krajów wolała na kolanach podchodzić do Burskich ciężarówek z żywnością, niż do tych z bronią, należących do armii swoich krajów. Przez żołądek do serca.

    [​IMG]

    Nie widząc wyboru, także Stany Zjednoczone postanowiły faktycznie stać się Stanami Zjednoczonymi Ameryki Północnej. Wysłano propozycje przyłączenia do Ottawy i Mexico City. Kanadyjczycy upierali się, lecz nie mając szans na wejście do UE, czy stanie sie potęgą na miarę choćby nowo powstałego związku Ameryki Łacińskiej, zgodziła się. Tak samo Meksyk - tutaj jednak to CIA wykazała się umiejętnościami - w dużej mierze odwzorowując robotę Chińczyków na Tajwanie.

    [​IMG]

    Pozostała Europa.

    Jest Rok 2003, Europa jest podzielona jak nigdy dotąd, jedyna nadzieja na przetrwanie leży pod znakiem błękitnego sztandaru o dwunastu gwiazdach.

    [​IMG]
     
  2. Tank

    Tank User

    Ruś zakarpacką przyznałem Słowacji, gdyż wcześniej używałem tej mapki do tworzenia dużej polski i granica nie była równa. Zwyczajnie nie odkręciłem sprawy przy rozpoczęciu gry UE, ponieważ po chwili i tak byłoby to bez znaczenia.

    Afrykę podzieliłem, bo odzwierciedla to podział polityczno-dyplomatyczny. Południe jest podwórkiem UE, Północ jest sprzymierzeńcem Szanghaju, natomiast zachód przypadł Amerykanom. Będzie się działo, gdy w końcu nadejdzie wojna. Mniejsza liczba państw = szybsze działanie gry. gdybym zostawił wszystko bez zmian - po około 10 latach nawet przy maksymalnej szybkości 1 dzień trwałby 1 dzień.

    Tymczasem, odcinek 1

    Calm Before The Storm

    W Marcu 2003 roku Świat był w trakcie wielkich zmian geopolitycznych. Chiny i Rosja stworzyły silny sojusz, Stany Zjednoczone, pozorując słabość, nie były aktywne międzynarodowo - był to powrót do tradycyjnej doktryny Monroe. Europa zaś...

    Szybko zdano sobie w Brukseli zdanie, że w obecnej formie, Europa jest niekonkurencyjna. Pomimo istnienia strefy Schengen, wspólnej polityki handlowej i zagranicznej członków UE, silniejsze z państw, jak Niemcy, Francja, czy Wielka Brytania często prowadziły samodzielną politykę - na wyłączną szkodę wspólnoty.

    25 Marca 2003 roku, Komisja Europejska przegłosowała projekt nowego traktatu, będącego zarazem swego rodzaju konstytucją wspólnoty. 3 miesiące później, mając poparcie wszystkich państw członkowskich wszedł on w życie pod nazwą Traktatów Madryckich. Stanowiły one między innymi, że Unia staje się od tej pory państwem związkowym, nie zaś związkiem państw. Pierwszym sygnatariuszem była Belgia, potem Francja i Niemcy. Następnie po kolei przyłączały się Wielka Brytania, Hiszpania, Portugalia, Grecja... Za jednym posiedzeniem, stara Unia stała sie jednym organizmem, centralnie kierowanym z Brukseli. Wybrano także nowy skład rządu.

    [​IMG]

    Następnym krokiem było powołanie tak zwanej "Rady Mędrców", złożonej z wybitnych postaci ze świata polityki, dyplomacji, ekonomii i etyki. Ich zadaniem było rozsądzenie, gdzie leżą granice Europy. Po pół roku prac, werdykt brzmiał:

    "Granicami winny być obecne granice Finlandii, Białorusi, linia rzeki Dniepr i granice azjatyckie Turcji"

    I w tamtym kierunku ruszyła ekspansja polityczna. Zabiegi dyplomatyczne Unii miały na celu jedno - nakłonienie wszystkich państw od granicy Niemiec po wspomnianą rubież. Proces trwał długo, gdyż w międzyczasie, w Wielkiej Brytanii doszło do poważnych rozruchów na tle nacjonalistycznym. Iskrą, która doprowadziła do rewolucji była rzecz pozornie błaha. Nie chciano zarejestrować puddingu jako produktu regionalnego wysp Brytyjskich. Urażeni wyspiarze wyszli na ulice, a razem z nimi Challengery jeszcze nie przezbrojonej i zreformowanej armii Wielkiej Brytanii.

    Decyzja była trudna - można było pójść z Anglikami na ugodę, zawrzeć pokój i zapomnieć o całej sprawie... Można też było wysłać ledwo sformowany 1, w pełni "europejski" korpus generała Widdera, by dać przykład i sprawić, by nikt więcej nie ważył sie odłączyć od Unii. Mało kto w Brukseli wierzył, że kwestia puddingu mogła stanowić prawdziwą przyczyne zrywu. Prawdziwy powód natomiast był wręcz prozaicznie prosty - zazdrość. Rosyjscy agenci zostali wysłani do Londynu, aby najzwyczajniej w świecie przeszkodzić w procesie integracji. Jeśli by odnieśli sukces, cała idea zjednoczenia zostałaby zapomniana, a Rosja miałaby na wyspach sojusznika. Pomimo wątpliwości i ryzyka, zdecydowano sie na interwencję. Pierwsza w historii operacja Armii Europejskiej nosiła o ironio kryptonim "Lew Morski" Pomysł rzecz jasna Niemiecki. Nawiązanie do podobnej operacji z czasów II wojny światowej nie było przypadkowe - powszechnie wiedziano, że w wypadku sukcesu na wyspach, morale ludności zostałoby zdruzgotane, jednocześnie zaś najsilniejszy z członków UE - Niemcy miałyby wreszcie rekompensatę moralną, co z kolei zagwarantowało by ich lojalność wobec wspólnoty w przyszłości.

    Na początku Maja 2003 roku, wysłano trzy dywizje pod dowództwem generała-porucznika Wernera Widdera na drugi brzeg kanału. Royal Navy nie była problemem, gdyż przestała istnieć, a jej okręty zostały obsadzone mieszanymi załogami już trzy miesiące wcześniej. Przeprawa odbyła się bez zakłóceń, a 1 korpus nie napotkał na lądzie żadnego oporu. Rozzłoszczone tłumy słysząc chrzęst gąsienic niemieckich Leopardów i Marderów pochowały sie do domów, a ciężki sprzęt, jaki przejęli został porzucony na pastwę brytyjskiej pogody. Nie napotkano żadnego zorganizowanego oporu.

    [​IMG]
    (1 Korpus podczas przeprawy)

    Bruksela miała rację - przy stratach wynoszących 1 rannego (plutonowy Meisel z 15 dywizji zaciął sie przy goleniu) odzyskano Anglię i twarz. Niemcy byli zadowoleni, Rosjanie odstraszeni, a ci, którzy się jeszcze wahali zostali przekonani, by przyłączyć się do wspólnoty. Do grudnia 2004 roku, proces integracji został zakończony. Europa została jako kontynent zjednoczona w jedną, wielką republikę.

    [​IMG]

    W owym czasie, w posiadanie sił zbrojnych Unii dostało się bardzo wiele jednostek morskich - wcześniej własność członków wspólnoty. Były to okręty nawodne i podwodne wszelkich istniejących typów. od poradzieckich okrętów podwodnych poprzez nowoczesne niemieckie i brytyjskie fregaty aż po francuski lotniskowiec Charles de Gaulle. Postanowiono, że do 2010 roku zakończony zostanie głęboki program modernizacyjny, polegający na wycofaniu starszych jednostek i przezbrojeniu całej marynarki UE na nowoczesny i zbudowany bez wyjątków w Europie sprzęt. Na pewien okres, program badawczy został ukierunkowany wyłącznie na ten cel. Dodatkowo - dzięki temu, że w archiwach poszczególnych biur projektowych zachowały sie plany prototypowych jednostek, prace nad wersjami rozwojowymi okrętów floty UE potoczyły się wielokrotnie szybciej.

    [​IMG]

    Docelowo, planowano 15 ciężkich lotniskowców, 4 okręty-bazy, 17 ciężkich krążowników, 41 krążowników rakietowych, 22 niszczyciele, 49 fregat, 15 korwet, 75 konwencjonalnych okrętów podwodnych, 33 atomowe i 24 okręty desantowe. Wszystkie za wyjątkiem 8 lotniskowców - byłych Brytyjskich, Francuskich, Hiszpańskich i Włoskich mały być jednostkami całkowicie nowymi. Najbardziej jak dotąd zaawansowane były prace nad jednostkami, które przyszłoby budować najdłużej. Francuskie stocznie DCN wygrały przetarg na nowy, całkowicie europejski typ lotniskowca atomowego - przyszłą klasę Foch. Zaplanowano budowę 8 jednostek tego typu.

    [​IMG]
    [​IMG]

    Lotnictwo dzięki temu, że możliwa była jego szybka modernizacja uniknęło wstrząsów podobnych do tych w marynarce. Szybko przezbrojono poszczególne eskadry na standardowe myśliwce Eurofighter wersji 2000 i 2000G, rozbudowano lotnictwo taktyczne (Także Eurofightery, lecz wersji bezpośredniego wsparcia) i morskie. Każde skrzydło składało sie z 6 dywizjonów, gros lotnictwa został rozmieszczony w rejonie graniczącym z Rosją, kilka dywizjonów zaś oddelegowano do baz na Polinezji, Oceanie Indyjskim i Karaibach, aby stanowiły wsparcie dla flot w tamtych rejonach.

    Wojska lądowe na wzór lotnictwa przeszły modernizację. podstawowa jednostką operacyjną stał się korpus, złożony z trzech dywizji - 1 pancernej i dwóch zmechanizowanych. Dodatkowo, wsparcie stanowiła jednostka śmigłowców szturmowych, zestawów przeciwlotniczych i bądź dodatkowa brygada pancerna, bądź bateria artylerii samobieżnej. Takich związków stworzono kilkanaście i rozmieszczono wzdłuż całej granicy z Rosją.

    Europa po zjednoczeniu automatycznie stała się potęgą ekonomiczną. Aby ten stan utrzymać - podjęto kroki, by stała sie także potęga militarną.
    _________________________________________________________________


    Gwoli wyjaśnienia - badania nad marynarką poszły szybko, bo zanim przyłączyłem Niemcy i Francję, zapłaciłem grube Euro za plany czego tylko mieli, a ja nie. Pozbyłem sie w ten sposób koło 4000 euro. Czego później brakowało - ukradłem Ruskim. Szumna rewolucja Angielska jest farsą. Tworzy sie tylko państwo na wyspie, żadnych wojsk. wystarczył przemarsz od Dover do Scapa Flow.

    W momencie zakończenia odcinka jestem w roku 2011 - mam pięknie poukładane jednostki i pobudowane bazy marynarki gdzie tylko UE zwinęła Francuzom jakiś departament zamorski. O geopolityce i Ordre de bataille będzie mowa następnym razem, gdy będę miał gotowe screeny z rozmieszczenia o składu jednostek.
    Mod ten jeśli idzie o UE działa tak, że początkowo jesteś państwem bez ziemi. Pierwszy event daje ci Brukselę, potem przyłącza sie Belgia jako całość. Następnie Francja i Niemcy. Potem, musisz pokombinować, by poszczególne kraje się przyłączały do twojego sojuszu i mógł zaistnieć event o akcesie. Sporo zależy od fuksa niestety.
     
  3. Tank

    Tank User

    Niewiele brakowało.

    Tymczasem - podsumowanie Ordre de Bataille przed pierwszą poważniejszą akcją Sił zbrojnych UE oraz gdzie może się to zdarzyć.

    Festung Europa

    W Grudniu 2012 roku, zakrojony na szeroką skalę program rozbudowy, unifikacji i modernizacji europejskich sił zbrojnych dobiegł końca.

    Eurokorpus - początkowo w sile zaledwie trzech dywizji rozrósł się do ogólnego stanu 18 jednostek aeromobilnych, 40 zmechanizowanych, 31 pancernych, 4 powietrznodesantowych, 3 piechoty morskiej, 21 jednostek górskich i specjalnych i 7 jednostek wojsk terytorialnych. Wszystko to podległe czterem sztabom.

    Lotnictwo rozbudowano do 33 dywizjonów myśliwców wielozadaniowych, 5 dywizjonów myśliwców przechwytujących, 10 dywizjonów wsparcia pola walki, 13 dywizjony bombowców strategicznych, 17 dywizjonów lotnictwa szturmowego, 18 jednostek lotnictwa morskiego, podległego marynarce i 9 dywizjonów transportowych.

    Marynarka doświadczyła proporcjonalnie największego rozwoju. Wybrzeży Unii i jej regionów zamorskich broniło 15 lotniskowców, 4 śmigłowcowce, 17 ciężkich krążowników, 41 rakietowych, 22 niszczyciele, 56 fregat i korwet, 81 konwencjonalnych okrętów podwodnych, 33 atomowe oraz 12 okrętów desantowych.

    Z nielicznymi wyjątkami, flota składała się z jednostek nie starszych niż 2 lata. Do wyjątków należały przejęte lotniskowce Francuskie, Brytyjskie, Włoski Giuseppe Garibaldi i Hiszpański Principe de Asturias. Dzięki standaryzacji, typy jednostek nawodnych kształtowały się następująco:

    Lotniskowce należały do klasy Foch
    [​IMG]
    Dzieło Francuskich stoczni DCN. Napędzane przez nowoczesny reaktor atomowy, a planowana jest w dalszej perspektywie modernizacja napędu na fuzyjny. Każda jednostka posiada hangary zdolne pomieścić 124 samoloty różnych typów. W owym czasie typowym wielozadaniowym myśliwcem morskim UE były EF 2000N - zmodyfikowana wersja typowego Eurofightera 2000, przystosowana do lądowania na pokładzie.

    Krążowniki ciężkie były reprezentowane przez klasę Bauer.
    [​IMG]
    Zaprojektowane w niemieckich stoczniach bauery były kolejnym krokiem w stronę futurystycznej koncepcji okrętów-arsenałów. Każdy z bauerów był uzbrojony w zarówno ciężkie, przeciw okrętowe rakiety Taurus, mogące osiągać prędkości nawet 6 mach, jak i przeciwlotnicze systemy Crotale produkcji francuskiej.

    Krążowniki rakietowe to klasa Achilles.
    [​IMG]
    Wspólne dzieło BAE, DCN i Navantii. Znacznie lżejsze, niż Bauery, jednak jak wskazują symulacje, potrzeba kilkunastu rakiet przeciw okrętowych naraz, by przebić się przez ochronę, jaką zapewnia choćby jeden Achilles.

    Niszczyciele, podobnie, jak krążowniki były dziełem stoczni niemieckich. Klasa została nazwana Bayern.
    [​IMG]
    Niesamowicie drogie i zaawansowane techniczne - obecnie stanowią główną siłę nawodnych grup zwalczających okręty podwodne.

    Fregaty, które występują we flocie najliczniej, należą do klasy F-250.
    [​IMG]
    Stanowią połączenie zegarmistrzostwa Niemców i estetycznego wykonania - charakterystycznego dla włoskich stoczni Fincantieri. Znacznie tańsze, niż klasa Bayern, lecz nie ustępujące im w zaawansowaniu wyposażenia elektronicznego. Są pierwszą linią obrony większych flot przeciwko okrętom podwodnym.

    Zbudowano także 15 korwet klasy Ozelot.
    [​IMG]
    Tutaj popisały się stocznie holenderskie. Ozeloty nie są być może jednostkami pełnomorskimi, lecz na akwenach takich, jak morze Śródziemne, Czarne, Czerwone, Północne, czy Bałtyk - spisują się lepiej, niż większe, a przez to mniej zwinne fregaty i niszczyciele. Poza tym - są o wiele tańsze.

    Flota podwodna składa się w większości z niemieckich U-bootów typu 212B - modernizacji szlagieru eksportowego z pierwszej dekady XXI wieku.
    [​IMG]
    Novum stanowiło zastosowanie materiałów ceramicznych w budowie kadłuba, dzięki czemu dziesięciokrotnie zwiększono maksymalna głębokość zanurzenia w stosunku do modeli z kadłubem stalowym. Dodatkowo – istnieje także flotylla złożona z jeszcze nowszych okrętów klasy 217C. Także dzieło niemieckie. 217C był konstrukcją całkowicie nową – inny kształt kadłuba, kiosku, wewnątrz zaś turbiny waltherowskie kolejnej generacji, zmodernizowane sonary i po raz pierwszy – superkawitacyjne torpedy, wzorowane na rosyjskich szkwałach. Flota atomowych okrętów podwodnych składał się w zupełności z klasy Stresemann. Różniły się one od typowych 212B tym, że napędzały je reaktory i były dłuższe o 15 metrów – by zrobić miejsce pionowym wyrzutniom pocisków manewrujacych. Planowana jest modernizacja wszystkich Stresemannów w perspektywie 10 lat, gdyż istnieje już prototyp znacznie bardziej zaawansowanej klasy Genscher – atomowej wersji klasy 217C.

    Lotnictwo nadal opierało się na wielozadaniowych myśliwcach. Prymat tutaj wiódł Eurofighter 2010I Hurricane – trzecia wersja rozwojowa podstawowego Typhoona, wzbogacona o wektorowanie ciągu i pierwszy raz w europejskim lotnictwie – kadłub trudno wykrywalny dla radarów.
    [​IMG]
    Podstawowy EF 2000 był równie łatwy do znalezienia, jak rosyjski Su-30, lecz dzięki modernizacji – teraz na radarze ma wielkość wróbla. Hurraicane’y dostosowano także do roli samolotu szturmowego i bezpośredniego wsparcia. Pracuje się także nad wersją pokładową – mającą zastąpić starzejące się EF 2000N. Ponadto, w lotnictwie UE służyły naddźwiękowe bombowce EB 2020 Helios. Z wyglądu przypominają rosyjskie Ił-160, lecz zbudowane zostały z tych samych materiałów, z których wykonano EF 2010. Tym samym – są nie tylko szybkie, ale też niewidzialne. Bazujące na lądzie samoloty marynarki to w większości typ P8A. Głęboka modernizacja samolotów P3C Orion, polegająca na nadaniu im właściwości stealth i zwiększeniu udźwigu. Na użytek wojsk powietrzno-desantowych istnieje też skrzydło samolotów transportowych Airbus A400M. przewidywana jest jednak modernizacja do standardu A500M.

    Wojska lądowe proporcjonalnie do pozostałych rodzajów wojsk zostały zmodernizowane w najmniejszym stopniu. Nadal wyposażeniem dywizji i brygad pancernych były Leopardy wersji A9.
    [​IMG]
    Pomimo wieku, typ ten nadal cieszył się popularnością. A wobec braku widocznych oznak rozwoju broni pancernej po drugiej stronie granicy - postanowiono odłożyć kolejną modernizację na czas późniejszy. Pomimo marginalizacji tej gałęzi uzbrojenia, zakończone zostały prace nad nową wersją Leo. Wersja 3
    [​IMG]
    Miała to być odpowiedź na będące w planach amerykańskie Schwarzkopfy i rosyjskie T-95. Leopard 3 miałby być uzbrojony w armatę kalibru 170mm ładowaną automatycznie - po raz pierwszy w wykonaniu zakładów Krauss-Maffei i Rheinmetall.
    Dla piechoty przewidziano wycofanie starzejących się moralnie AMX 10 i zastąpienie ich wozami typu Puma
    [​IMG]
    Bundeswehra nie zdążyła wprowadzić zbyt wielu tych doskonałych pojazdów do służby ze względu na koszta, jednak wobec faktu, że teraz to Unia płaci - piechota zmechanizowana wspólnoty ma obecnie w posiadaniu sprzęt najlepszy z możliwych i dostępnych.

    Samymi czołgami jednak wojen się nie wygrywa. Do każdego z korpusów zostały przydzielone jednostki wsparcia o różnym składzie - zwykle zestawy przeciwlotnicze Crotale
    jednostka śmigłowców szturmowych typu Tiger i Tiger II, artylerii samobieżnej systemu CAESAR, artyleryjskie systemy rakietowe typu LRM NG. Ponadto, do niektórych jednostek zostały przydzielone niszczyciele czołgów typu Jaguar 3. Gdzie dowódca zaś zgłosił zapotrzebowanie na wyspecjalizowaną jednostkę zwiadu (Korpusy górskie, czy aeromobilne), tam przydzielono wozy AMX 45RC.
    [​IMG][​IMG][​IMG]
    [​IMG][​IMG][​IMG]

    Rozmieszczenie całej armii UE na grudzień 2012 roku kształtowało się następująco:

    Unia miała żywotne interesy praktycznie na całym globie. Przejąwszy posiadłości zamorskie Anglii i Francji, okazało sie nagle, że istnieje potrzeba obsadzenia wielu strategicznie ważnych wysp wojskiem, aby w razie konfrontacji, były sie one w stanie bronić samodzielnie aż do czasu przybycia wsparcia z kontynentu, czy nawet samodzielnie podjąć akcję ofensywną.

    Wydzielono kila rejonów wojskowych - pierwszy i najważniejszy był granicą z mocarstwową Rosją na linii byłych granic Białorusi, Ukrainy i państw Bałtyckich.
    [​IMG]
    Na tym odcinku rozmieszczono 14 korpusów, pod dowództwem sztabów bałtyckiego (Białoruś/Bałtyk) i ukraińskiego. Ponadto, nieba strzegły 2 skrzydła myśliwskie, a trzy szturmowe miały za zadanie zatrzymać hipotetyczne fale Rosyjskich czołgów zanim oddałyby strzał.

    Podległe odcinki stanowiły Finlandia i azjatyckie granice Turcji. Tutaj większe znazenie zyskały korpusy specjalne i górskie.
    (Odcinek Skandynawsko-Bałtycki)
    [​IMG]
    (Odcinek Kaukaski)
    [​IMG]
    Analogicznie do związków na Ukrainie i Białorusi - te także posiadały przydzielone wsparcie powietrzne. Na Bałtyku operowała zaś lekka flotylla, przeznaczona do zwalczania żeglugi przybrzeżnej i podwodnej przeciwnika. Morze północne i arktyczne były zaś pod opieką grupy bojowej lotniskowca Jupiter.

    Oprócz zwykłych jednostek nadgranicznych, znaczne siły morskie i garnizonowe zostały rozmieszczone nad morzem Śródziemnym, gdzie stykały się strefy wpływów Egiptu i UE.
    [​IMG]

    Na Atlantyku, gdzie największym zagrożeniem mogła być US Navy - druga co do wielkości (Po Europejskiej zgodnie z danymi wywiadu) flota Świata, rozmieszczono największą część marynarki, ponadto, obsadzono wyspy o kluczowym znaczeniu i utworzono na niektórych bazy marynarki i łodzi podwodnych.
    [​IMG]
    Podległy teatr stanowiły Karaiby.
    [​IMG]
    Kolejnym akwenem, gdzie Europa miała swoje posiadłości było morze czerwone (Byłe Dżibuti francuskie) i wyspy Oceanu Indyjskiego
    [​IMG]
    Ostatnim, lecz nie najmniej ważnym obszarem był Pacyfik. UE miała tutaj bazy lotnicze i marynarki na Nowej Kaledonii i wyspie Tahiti. Biorąc pod uwagę fakt, że na Atlantyku operowały porównywalne siły floty UE, kontynent amerykański był praktycznie otoczony.
    [​IMG]

    Takie, a nie inne rozmieszczenie nie wynikało z niczego - nikt by sie nie przejmował jakąś przez Boga zapomnianą wysepka po środku oceanu, gdyby nie chodziło o dumę narodową.

    Pomimo zakończenia wewnątrz europejskich waśni, jak na przykład Turecko-Greckiego sporu o Cypr (Jako że oba państwa zostały zintegrowane z UE, konflikt przestał mieć sens), pojawiły sie nowe miejsca zapalne na Świecie.

    Około 2010 po raz kolejny dały o sobie znać tendencje prorosyjskie w niektórych rejonach Białorusi i Ukrainy. Moskwa wykorzystała to, jako pretekst do roszczenia pretensji do regionów Połockiego, Witebskiego oraz całej Ukrainy na wschód od Donu (Łącznie z płw. Krym). Nie było w tym ostatnim nic dziwnego, gdyż istotnie - na Krymie większością byli Rosjanie, natomiast już historycznie, Dniepr stanowił granicę ukraińskiej europejskości z prorosyjskością.
    [​IMG]

    Rosja mogła tez mieć za złe Izraelczykom, że podczas, gdy Iran przyłączał się do Rosji - Żydzi zajęli obwód Abadański - bogaty w złoża ropy. Jednak o ile Rosjanie najprawdopodobniej puściliby to płazem - musieli sie liczyć ze zdaniem tamtejszej ludności. A zwłaszcza jeszcze nie przekonanymi do Putina hierarchami Islamu, którzy otwarcie nawoływali do Dżihadu, by pomścić zniewagę. najwięcej słuchaczy zdobywali oni w nowej, muzułmańskiej potędze, jaką był Egipt. Nie chcąc ryzykować konfliktu na dwa fronty - Izraelczycy rozpoczęli rozmowy z Moskwą, by pokojowo i po cichu zrekompensować teherańskim muftim ich "szkodę".
    [​IMG]

    Spore napięcie istniało też między UE a Egiptem - powód był praktycznie ten sam, co w wypadku Abadanu. Pomimo otwartości i chęci rozdziału religii od polityki, prezydent Mubarak nie mógł zapobiec podburzaniu przez co bardziej radykalnych do ostatecznego wygonienia niewiernych z Afryki. Celami stały się byłe enklawy hiszpańskie w Maroku, Wyspy Kanaryjskie oraz Dżibuti.
    [​IMG]
    [​IMG]

    Nowa sytuacja geopolityczna stworzyła też punkt zapalny na Karaibach.
    Kolumbijczycy mając już w posiadaniu Amerykę Środkową i większość wysp karaibskich nie chcieli, by ktokolwiek patrzył im na ręce, a zwłaszcza do przesady przejęta prawami człowieka UE. Toteż zaproponowano Brukseli odstąpienie wszystkich tamtejszych jej posiadłości Kolumbii za symboliczne Peso. Gdyby nie fakt, że na Gwadelupie, Martynice, Curacao, wyspach dziewiczych i Gujanie istniały istotne bazy lotnictwa i marynarki, o kosmodromie nie wspominając UE by się zgodziła. Wzmocniona ruchami zjednoczeniowymi Argentyna zaś ponowiła historyczne pretensje do Falklandów. Przez wzgląd na Brytyjczyków i ryzyko kolejnego zrywu, je także należało chronić.
    [​IMG]
    [​IMG]

    Nie mniej groźne były ruchy separatystyczne na Nowej Kaledonii. Wietrząc okazję - Indonezyjczycy wysunęli roszczenia. Czynnikiem, który zadecydował o odmowie było odkrycie złoża ropy naftowej niespełna 80 mil morskich na południe od wyspy Noumea. Zarówno Europa, jak i Indonezja otrzymały dodatkowy powód, by mieć te wyspy w swoim posiadaniu.
    [​IMG]


    _______________________________________________________________

    5 godzin pisania, zbierania i edytowania grafiki i sprawdzania, czy byków nie ma. Najlepsze, że kiedy pisałem, wyłączyli prąd. :wall:

    No, ale do rzeczy - co jest tym razem nie tak i wymaga zmiany?
     
  4. Tank

    Tank User

    Los Libertadores

    Każdy w Europie wiedział, że rząd w Bogocie nie zamierza zbyt szybko ustąpić w sprawie przyłączenia wysp karaibskich. Spodziewano się jednak, że spór powoli zelżeje, ucichnie, aż w końcu pozostanie zapamiętany jedynie przez księgi w ambasadach.

    Nie mniej jednak, nie zamierzano nie robić całkowicie nic. Należało sie liczyć, że Wielka Kolumbia może posunąć się do akcji militarnej, by dopiąć swego. Niepokoje społeczne i ostatnia podwyżka cen paliw tylko pogarszała sytuację, a z przykładu wojny na Falklandach wiadomo, że nic tak nie ucisza niezadowolonych, jak pobór do wojska i udana kampania.

    Sztab generalny UE zlecił wywiadowi przeprowadzenie ograniczonej akcji, mającej na celu wybadanie możliwości Kolumbijskiego wojska na wypadek konfliktu. Początkowo, zwerbowano dwójkę agentów - jednym z nich był oficer w armii, drugi zaś pracownikiem ambasady w Bogocie.
    [​IMG]
    Wywiad jak zwykle skorzystał z pomocy marynarki i jej okrętów typu 212B. Pierwsza flotylla karaibska otrzymała zadanie przeprowadzenia skrytego zwiadu na całej długości wybrzeża Wielkiej Kolumbii, a także zbadanie, które z wysp na Karaibach są obsadzone garnizonami.
    [​IMG]
    Akcja ta potwierdziła dane otrzymane od agenta w armii - Kolumbia posiadała około 30 dywizji piechoty (W większości niezmechanizowanej), jedną dywizję aeromobilną, trzy pancerne. Siły powietrzne wedle raportów posiadały od 5 do 8 dywizjonów myśliwców, flota zaś 17 jednostek. Nie udało się uzyskać bardziej szczegółowych danych co do ich typów.

    Na początku lutego, rządem kolumbijskim zatrzęsło w posadach. Klika radykalnych socjalistów (Prawdopodobnie sympatyzujących z Kubą) przeprowadziło bezkrwawy zamach stanu. Początkowo nie przeprowadzali żadnych "rewolucyjnych" reform, lecz wyraźnie dało się odczuć, że o ile poprzedni rząd skłonny był do co najwyżej roszczenia pretensji, gróźb, nalegań i nacisków, to nowy był całkowicie nieprzewidywalny. pierwszym tego dowodem było zerwanie umowy handlowej (nota bene lukratywnej dla obu stron).
    [​IMG]

    Tymczasem, agent w ambasadzie przesłał do Brukseli swój raport ostatni... BBC podała następnego dnia w wieczornych informacjach, że znaleziono go martwego w swoim biurze w otoczeniu Kolumbijskich pracowników bezpieki. Attaché handlowy UE Juan Gomez-Garcia zawarł w swoim raporcie informacje dotyczące planów rządu Kolumbii co do siłowego zajęcia Gujany i w dalszej perspektywie - reszty Karaibów latem 2013 roku. Od lat Kolumbijczycy mieli na granicy Gujany sporo wojska, jednak nikt (z Kolumbijczykami włącznie) aż dotąd nie przeczuwał, że mogą zostać wreszcie użyte. Nie mając czasu na wysłanie do Kajenny korpusu wzmocnienia, wydano tamtejszemu 500-osobowemu garnizonowi rozkaz wycofania się do Brazylii w razie inwazji.
    [​IMG]
    Następnego dnia - wojska kolumbijskie przekroczyły granicę. Zgodnie z rozkazami, zniszczono kosmodrom, urządzenia portowe i wycofano jednostki garnizonowe do Brazylii, która zgodnie z prawem międzynarodowym internowała je. W ostatniej chwili zdążyła wypłynąć w morze 1 Flotylla karaibska. Ostatni okręt opuszczający bazę (okręt podwodny Gotland) zanurzał się już pod ostrzałem z brzegu.
    [​IMG]

    Wojna się rozpoczęła 21 Kwietnia o 15:00

    Pierwszymi jednostkami, które mogły zareagować były trzy nawodne i trzy podwodne flotylle, stacjonujące na Antylach i wyspie Curacao. 23 Kwietnia, nawiązano po raz pierwszy kontakt z flotą nawodną przeciwnika. Wyglądało to na spóźnioną próbę obsadzenia kontrolowanych przez wroga wysp, lub kontynuację planu podboju. Niezależnie od tego, co to było, dowódca krążownika Svealand nie miał zbyt wielu wątpliwości. Odpalono pociski przeciwokrętowe Tseo MK III produkcji włoskiej. Po dwóch minutach dosięgnęły one swych celów - statków przewożących wojsko i należących do drugiej kolumbijskiej flotylli transportowej. Potwierdzono doszczętne zniszczenie flotylli.
    [​IMG]
    W godzinę po otrzymaniu raportu o tym sukcesie, w sztabie generalnym podjęto decyzję o wysłaniu dwóch korpusów i dwóch skrzydeł lotnictwa, aby odzyskały inicjatywę w regionie. Wybrano niemiecką jednostkę piechoty morskiej oraz francuski korpus zmechanizowany, wówczas będący jednostką zabezpieczenia bazy marynarki w Breście. Korpus ten został przemianowany na pierwszy korpus ekspedycyjny. Już następnego dnia, obie jednostki płynęły w kierunku Nowego Świata na pokładzie drugiej i trzeciej flotylli szturmowej.

    Po dotarciu na Karaiby, floty desantowe zostały zaatakowane przez Kolumbijską fregatę Independencia. Był to okręt raczej stary - porównywalny do amerykańskiej klasy Oliver Hazard Perry, lecz głęboko zmodernizowany dzięki amerykańskiej pomocy. Dowódca owej jednostki miał jednak pecha, gdyż w momencie, gdy uzyskał kontakt wzrokowy z jednostkami drugiej flotylli szturmowej i już miał odpalać Harpoony, w jego śródokręcie wbijał się Tseo, wystrzelony z krążownika Lanuedoc. Baterie CIWS nie otworzyły ognia, gdyż nie nadążały za rakietą pędzącą ponad 6 mach. Independecia przełamała się na pół, uratowano 6 członków załogi, w tym kapitana. Niemieccy Kampfschwimmerzy, będący na pokładach barek desantowych widzieli zatopienie.
    [​IMG]

    A barki owe zmierzały w stronę wyspy Antigua. Potwierdzono, że na wyspie, będącej jednocześnie bazą marynarki Kolumbii na Karaibach, stacjonował silny garnizon - dywizja piechoty morskiej. Jednostka ta poważnie zagrażała garnizonom na sąsiednich wyspach, będących pod kontrolą UE. Dziewiątego maja o dziesiątej, trzy dywizje piechoty morskiej rozpoczęły atak. Zaskoczeniem było doskonałe wyposażenie Kolumbijczyków. Składało sie ono z najnowszej generacji karabinów szturmowych, które z oczywistych względów w Kolumbii wyprodukowane zostać nie mogły. Wszystkie zdobyte sztuki broni i ekwipunku zostały wcześniej pozbawione oznaczeń fabrycznych, lecz byli członkowie niemieckiego SKS, a obecnie Kampfschwimmerzy potwierdzili, że w większości był to sprzęt produkcji amerykańskiej. Kolumbjiczycy, wyposażeni w taki sprzęt stawili znaczący opór, jednak doświadczenie niemieckich jednostek szturmowych i ich liczebność, w połączeniu ze wsparciem z powietrza przeważyły o zwycięstwie.
    [​IMG]

    Tym samym, rozpoczęła się operacja Columbus - operacja uwolnienia wysp karaibskich od władzy Kolumbii.

    W tym samym czasie, stacjonujące na Bermudach skrzydło bombowców dokonało nalotu na Bogotę. W komorach znajdowały się ulotki. Bardziej niż one jednak, na wyobraźnię mieszkańców miasta podziałał widok czterdziestu Heliosów, lecących w kluczu. obrona powietrzna nie zareagowała, gdyż dla radarów bombowce wprost nie istniały. Poza tym - Pierwsze skrzydło myśliwskie dopilnowało, by żaden kolumbijski MiG nie ważył się wzbić w niebo.
    [​IMG]
    [​IMG]

    Następnego dnia, rozpoczęto zajmowanie pozostałych, będących pod kontrolą wroga wysp zawietrznych. Niemiecki korpus zaskoczył sztab kolumbijski, gdy ten szykował sie do ewakuacji. W ręce Pierwsszego Korpusu wpadł nawet jeden generał.
    [​IMG]
    Do 28 maja, Barbados, Santa Lucia i Saint George były już pod kontrolą Unii. Następnym krokiem była Dominikana, Trynidad i Tobago. Na miejsce lądowania na Dominikanie wybrano wybrzeże niedaleko Santo Domingo. Wywiad zapewnił, że nie było bronione, więc oszczędzono tym razem piechocie morskiej szturmu. Taka sama sytuacja miała miejsce na Trynidadzie, gdzie Pierwszy Korpus kontynuował swoje żabie skoki po wyspach zawietrznych.
    [​IMG]
    [​IMG]

    Tymczasem, na morzu, przeciwnik podjął desperacką próbę ewakuacji pozostałych na wyspach wojsk. Cała trzecia i czwarta flotylla transportowa padły ofiarami odpowiednio krążowników Svealand i Sachsen.

    Pozostały już tylko wyspy Bahama. Zadanie ich zdobycia powierzono piechocie morskiej, podczas gdy I korpus miał zająć Jamajkę. Lądowanie odbyło się 29 Czerwca, na wyspie Andross. Po potyczce z lokalnym garnizonem, trzy dywizje generała Meyera mogły bez przeszkód wyzwolić cały archipelag.
    [​IMG]
    W międzyczasie, I korpus zajął Jamajkę nie napotkawszy oporu. Lotnictwo w tym okresie równiez było całkiem aktywne - sukces odnotowało Czwarte skrzydło taktyczne - dzięki danym uzyskanym przez druga atlantycką flotyllę U-bootów, normalnie stacjonującą na Falklandach, potwierdzono, że silne zgrupowanie okrętów wojennych przeciwnika stoi na kotwicy. Wykorzystano ten fakt i podczas trzech fal nalotów zatopiono 8 okrętów wroga - fregaty Tumaco, Crarcas, Barranaquila, Cristobal Colon, Antioquia, Bogota, Bonaventura oraz cały zespół przybrzeżnych torpedowców. Tym samym złamano kolumbijskiej marynarce kręgosłup, a operacja Columbus zakończyła się.
    [​IMG]

    _________________________________________________________________

    Chcieliście wojenki - oto i ona.

    Na dobra sprawę, jest już po wojnie w mojej grze. Niespodzianki raczej nie będzie. I Nie, nic nie będę anektować. W następnym odcinku - lądowanie na kontynencie i marszałka Bentgeat'a zmagania z dżunglą.

    Podsumowując - pisałem to wszystko dłużej, niz trwała cała wojna, screenów zrobiłem 77 (Z czego wiele się do telewizji nie nadaje):rotfl:
     
  5. Tank

    Tank User

    Welcome To The Jungle!

    28 czerwca, operacja Columbus została zakończona. Zabezpieczono północną flankę sił wspólnoty i nic już nie mogło zagrozić operacji desantowej na kontynent. Jednak likwidacja odizolowanych punktów oporu na wysepkach nie było tym samym, co walka ze zorganizowanym przeciwnikiem w równikowej dżungli. Mając to na uwadze - do Ameryki przerzucono nowo sformowany drugi korpus ekspedycyjny pod dowództwem marszałka Bentgeat'a Tym samym, obecność UE na tym obszarze wyniosła ogółem trzy korpusy (razem 9 dywizji), 5 dywizjonów okrętów podwodnych, trzy flotylle nawodne, 3 flotylle desantowe oraz 3 dywizjony lotnictwa. Zadaniem tych sił było powalenie chwiejącego się agresora na łopatki poprzez zajęcie kluczowych celów i obszarów na kontynencie.

    Planowana operacja nosiła kryptonim Pizarro i miała składać się z następujących etapów:
    Po pierwsze - desant w Gujanie, aby nie tylko wykorzystać słabość tamtejszego garnizonu, ale także zapłacić Kolumbijczykom pięknym za nadobne, rozpoczynając kampanię na kontynencie w miejscu, gdzie zaczęła się wojna.
    Etapem numer dwa była akcja komadnosów, mająca na celu opanowanie przesmyku panamskiego i powstrzymanie nieprzyjaciela od przerzucenia jednostek z Ameryki Środkowej na front, jaki utworzony by został w Gujanie.
    Ostatnim etap polegał na ofensywie wgłąb Ameryki Środkowej przy silnym wsparciu lotnictwa.

    3 sierpnia, korpus piechoty morskiej i pierwszy korpus ekspedycyjny wylądowały w Gujanie Francuskiej. Słaby opór stawił jedynie kilkusetosobowy garnizon. Natychmiast po wyładowaniu ciężkiego sprzętu, rozpoczęto natarcie na zachód. Stopniowo, w miarę posuwania się naprzód, opór stawał sie coraz bardziej zaciekły. A to ze względu na to, że wcześniej wycofujące się dywizje zmotoryzowane przestały w końcu uciekać i uformowały na obrzeżach Georgetown zwartą rubież. Do tego czasu jednak, Drugi korpus marsz. Bentgeat'a dotarł na miejsce i można było kontynuować natarcie. Nacierające wojska wspólnoty powypłaszały kolumbijskie fregaty z ukrycia - prosto pod lufy floty. W pościgu, który trwał od 5 do 6 sierpnia, zatopiono dwie jednostki - Almirante Padila i Tumaco. Zostały one zapisane na konta odpowiednio krążowników Sachsen i Svealand.
    [​IMG]
    [​IMG]
    [​IMG]

    Miesiąc później, głównie ze względu na trudny teren, natarcie na kontynencie straciło impet i zatrzymało sie zupełnie na linii rzeki Orinoko. Do akcji przystąpiło lotnictwo, zwalczające przeciwnika, gdy czołgi zawiodły. Wykonano jednak postawione przed korpusami cele - zwrócono uwagę przeciwnika na jeden front, czyniąc go wrażliwym na atak z tyłu.
    [​IMG]

    Przystąpiono do drugiej fazy operacji Pizarro

    Akcja korpusu piechoty morskiej nosiła kryptonim Plug, ponieważ istotnie celem było zakorkowanie przesmyku panamskiego. Samo lądowanie nie nastręczało trudności, jednak co miało miejsce PO nim - już do łatwych zadań nie należało.

    Po pierwsze - lądowanie należało przeprowadzić jak najszybciej, by odizolować armie na północ od Panamy i uniemożliwić im dotarcie do Bogoty. Po drugie - nie dać się zmiażdżyć z dwóch stron. Zaopatrzenie nie było problemem, gdyż UE panowała na morzu i statki mogły docierać gdzie tylko zaszła potrzeba. W ostateczności, na Azorach stacjonował korpus powietrznodesantowy, który w ciągu kilku godzin mógł zostać zrzucony nad Panamą, by wzmocnić obronę.
    Okazało sie to jednak zbędne - naloty czwartego skrzydła praktycznie unicestwiły wiele z dywizji przeciwnika, zanim zdążyły dotrzeć do panamy i odeprzeć lądowanie.W tym samym czasie, korzystając z osłabienia jednostek wroga na rubieży Orinoko, dokonano wyłomu w liniach przeciwnika i zajęto z marszu Bogotę. Lewicowy rząd uszedł do dżungli na wschodzie kraju.
    [​IMG]

    Od tego momentu - wojna była już praktycznie zakończona - niedobitki regularnych oddziałów zostały bądź zniszczone przez lotnictwo, bądź poddały się bez walki. Uwidocznił się tutaj papierowy zapał "Czerwonego" rządu - Latynosi nie zamierzali umierać za kawałki skał i lasu, ledwie wystające z wody. Odnotowano wiele przypadków całych, gotowych do walki pułków, przechodzących na stronę Unii. Było to w niemałej części zasługą unijnego agenta w wojsku.Mimo wszystko jednak - na północy Wenezueli nadal broniły się resztki niegdysiejszej linii obrony na Orinoko. Gdzie sercem nic sie wskórać nie dało - przeważyły bomby i ulotki.
    W tym samym czasie, Korpus piechoty morskiej, korzystając z dezorganizacji wojsk przeciwnika po ostatnim nalocie dokonały wyłomu i miały sie zatrzymać dopiero na granicy ze Stanami Zjednoczonymi.
    [​IMG]

    Na morzu sprawy otoczyły się błyskawicznie. Korzystając z resztek floty, Kolumbijczycy pragnęli wypłynąć w morze i chociaż sprobować stawić opór, zamiast siedzieć bezczynnie w portach i czekać na następny - być może ostani nalot. Kolumbijczycy zakładali, że po zajęciu kanału, UE nie miała dość czasu, by przeprawić jakiegokolwiek silnego związku okrętów wojennych. Toteż niespodzianką było nagłe pojawienie się torped, pędzących w stronę okrętów kolumbijskich...


    26 Listopada, godzina 22:00, na pokładzie okrętu podwodnego Morse

    Porucznik Gunther van Gelder: Kapitanie, sonar pasywny wykrył trzy wrogie jednostki, wypływające w morze. Oznaczam je jako Tango 3, 4 i 5

    Kapitan Jan ter Horst: Doskonale, wywiad wreszcie zrobił swoje. Torpedowy - Załadować Seehechty do wyrzutni 1, 2 i 3.

    -Załadować Seehechty do 1, 2 i 3 tak jest!

    GGOdległość - 3 kilometry, namiar 015, idą kursem 268 z prędkością 20 węzłów. Prowadząca jednostka - Tango 4 to Medellin, pozostałe to Bucaramanga Tango3 i Santa Maria-Tango 5

    JHTorpedowy - zaktualizować dane do wystrzału. przygotować wyrzutnie trzy i cztery we wszystkich aspektach. Cel - Medellin.

    -Wyrzutnie 3 i 4 gotowe

    -Odpalać obydwie

    -Torpedy odpalone elektrycznie

    GGCzas do trafienia - dwie minuty

    Po dwóch minutach, w hydrofonach rozległo się 6 eksplozji. Nie tylko Morse był w owym czasie zasadzony na Kolumbijską flotyllę. Cała pierwszy i drugi dywizjon okrętów podwodnych został wysłany aż z Falklandów, by mieć oko na wybrzeże Peru, jeszcze kiedy przesmyk panamski nie był pod kontrolą Unii. Wszystkie trzy fregaty zostały zatopione. Morse zapisał na swoje konto flagowy Medellin, U-106 posłał na dno Santa Marię, U-242 zaś Bucaramangę. Doszło jednak do tragicznego wypadku. U-300 zatonął na skutej zderzenia ze zbyt cicho siedzącym w miejscu U-115. Zawiodła komunikacja bardzo niskich częstotliwości. Szczęśliwie, wrak osiadł na głębokości dostatecznie małej, by możliwe było uratowanie załogi. U-115 z poważnymi uszkodzeniami zmuszony został do wynurzenia i ruszenia w stronę Curacao celem dokonania napraw.
    [​IMG]

    Do tego czasu, z Karaibów przybyły posiłki. Zniszczono dalsze okręty przeciwnika - fregatę Cartagena i okręt podwodny Pijao

    2 lutego 2014 roku, kampania na północy była już zakończona - korpus piechoty morskiej dotarł do Belize i powitał się z amerykańskimi pogranicznikami. Na południu sprawa miała się o tyle gorzej, że w dżungli poukrywały się pozbawione ciężkiego sprzętu (robota czwartego skrzydła) niedobitki wojsk z Boliwii i Peru. Spekulowano, że ich sztabem, a jednocześnie tymczasową stolicą Kolumbii było miasto Mitu. Do szturmu jednak nie doszło...
    [​IMG]
    [​IMG]


    18 Maja o 15:00 ogłoszono zawieszenie broni.


    ________________________________________________________________

    W następnym odcinku - jak to Unia wyzwoliła Karaiby, a Kolumbia wyzwoliła się sama od siebie.

    Z tym U 300 to autentycznie - po bitwie U 115 miał go zanotowanego jako swoją robotę.
     
  6. Tank

    Tank User

    Divide et Impera



    Po podpisaniu zawieszenia broni, nadszedł czas rozliczenia grzechów Kolumbijskiego rządu. W związku z rozpoczęciem negocjacji, we wszystkich państwach związkowych Kolumbii, w tym na wyspach, przeprowadzono plebiscyty, których wynik mógł, ale nie musiał zadecydować o przyszłości tych regionów. W tym samym czasie, w Paryżu przyjęto delegację dyplomatów "starej" Kolumbii, którzy zostali wcześniej zdymisjonowani przez nowy rząd. Na wstępie, uzgodniono, że obędzie się bez kontrybucji i reparacji wojennych. Nie zgodzono się jednak, by puścić tę wojnę zupełnie płazem i przeforsowano sprawę plebiscytów. Ponadto, Kolumbia miała się zgodzić na tymczasową władzę porządkową UE - miała obowiązywać kilka miesięcy, by dopilnować, że wybrany zostanie nowy rząd. W ekspresowych wyborach, wybrano dawnego prezydenta Kolumbii- Álvaro Uribe (74% głosów). Wobec szczególnych okoliczności, mógł sie starać o reelekcję już po raz trzeci.

    Oficjalnie, negocjacje zakończyły się 19 kwietnia o 14:00
    [​IMG]

    Pod tymczasową administrację UE dostały się byłe posiadłości Kolumbii na Karaibach. Odzyskano także Gujanę.
    [​IMG]

    Tuż po wyborach, wpłynęły wyniki plebiscytów:

    W większości, wyspy karaibskie domagały się niepodległości. Wszystkie za wyjątkiem Andross. Tam jednak ludność zamiast pozostania przy Kolumbii - wolała przyłączyć sie do UE na prawach regionu zamorskiego. Na kontynencie sprawa była oczywista. ponad 80% uprawnionych zagłosowało za pozostaniem w związku kolumbijskim. Tym samym, jedyną stratą terytorialną Kolumbii w tej wojnie były Karaiby, natomiast UE wzbogaciła się o tylko jedną wysepkę. Mimo, że wszystko zostało oparte o "vox populi", było to częścią polityki Brukseli. Nie chciano sprawić wrażenia, że Unia zamierza tworzyć globalne imperium, a tym samym narażać się USA i Rosji. Nie podano do wiadomości publicznej, że USA wspierały mniej lub bardziej otwarcie Kolumbię w czasie wojny - doszło nawet do incydentu na granicy z Meksykiem, gdy "omyłkowo" amerykańskie czołgi ostrzelały zbliżające się czołówki niemieckiej piechoty morskiej, sądząc, że to banda kolumbijskich maruderów, chcących wybrać się na szabry. Obyło sie bez ofiar.

    Miało to związek z na nowo wprowadzoną w życie doktryną Monroe - USA po raz kolejny bardzo niechętnie zaczęły patrzeć na poczynania państw Europy w Ameryce. Zasadnie, czy nie - kampania kolumbijska wcale nie ociepliła stosunków na linii Waszyngton - Bruksela. By zapobiec zaostrzeniu się sporu, UE nie mogła sobie pozwolić na zbytnio odważną politykę po drugiej stronie Atlantyku. Dlatego też przeprowadzono plebiscyty i nie dążono do powalenia Kolumbii na kolana, upokorzenia ludności, czy w najgorszym wypadku - aneksji całego kraju.

    W wyniku plebiscytów - po kolei niepodległość ogłaszały Wyspy Bahama, Grenada, Barbados, Trynidad i Tobago, Dominikana, Haiti, Jamajka i St. George's. Ze wszystkich wyzwolonych wysp, jedynie Andross nie zamierzała ogłaszać niepodległości, czy wracać do Kolumbii. Fakt, że wysepka ulokowana między Gwadelupą a w. Dziewiczymi wolała akces do UE należy tłumaczyć wyłącznie faktem, iż w związku z ciężkimi walkami na owej wysepce na początku konfliktu - sądzono, że to właśnie UE ma wobec mieszkańców większy dług. Dług ten też Unia pragnęła spłacić, zwłaszcza, że na wyspie pozostała w miarę nieuszkodzona baza marynarki.

    Ostatecznie, powstało 8 nowych państw. Zapanował spokój.
    [​IMG]


    _______________________________________________________________

    I po wojnie.

    Całe to wojowanie kosztowało mnie 20 bb, więc uwolniłem te bzdety na karaibach, a nawet przy zerze - została mi jedna wyspa.

    Ogółem - w czasie tej wojenki, Kolumbijczycy stracili wszystkie 17 okrętów i statków, wszystkie liniowe jednostki lądowe i lotnictwo (5 dywizjonów wszystkiego) Pozostały im 3 dywizje milicji. Ja straciłem 1 okręt podwodny, a i przy walkach w dżungli pewnie trochę strat było. Kolumbii nie dzieliłem na kontynencie, bo Stany zaraz je wezmą pod skrzydła, by wykorzystać ich nadzieje na rewanż w bliżej nieokreślonej przyszłości.
     
  7. Tank

    Tank User

    In The Name Of God?

    Już od jedenastego września, roku pamiętnego, wiadomo było, że wyznawcy Allacha zamierzają zachodowi odpłacić za krucjaty, wieki upokorzeń i wyzysku ekonomicznego. W pierwszej dekadzie XXI wieku, często dochodziło do zamachów terrorystycznych, jednak zwykle były to przypadki działania odosobnionych grup, w szerszym sensie - niegroźne pomijając narastającą paranoję w społeczeństwach i coraz większą nietolerancję wobec kogokolwiek, kto miałby kolor skóry ciemniejszy od białego i turban na głowie. W momencie, gdy Izrael zaanektował wszystko, co znajdowało się między Synajem a Zatoką Perską, w Europie ataki znacznie osłabły. Izraelczycy zadbali o bezpieczeństwo na swym terenie aż za dobrze. Zniknęły bazy szkoleniowe na pustyniach, Rosjanie i Hindusi zaś zadbali o to, by nie dać Muzułmanom na swoim terytorium powodu do walki - godziwe życie. W byłym Iranie, Afganistanie i Pakistanie powstały dużych rozmiarów centra przemysłowe. Przez wieki, ze względu na ciągłe wojny, niemożliwe było przeprowadzanie dokładnych odwiertów, jakież było zaskoczenie, gdy na niespokojnym pograniczu Pakistańsko-Afgańskim trysnęła ropa... Niemal natychmiast dawni pasterze zamienili kostury i karabiny na zawory i klucze.

    Pozostał jednak problem dwóch potężnych państw, gdzie Muzułmanie stanowili większość społeczeństwa. Unia Egipska i Związek Indonezji i Oceanii. Rządy tych krajów nie posiadały aż takich możliwości, jak Izrael, czy Rosja, toteż nadal na Saharze i w dżunglach Filipin istniały obozy islamskich radykałów. W okresie od 2010 do 2014 roku, organizacje te znacznie przybrały na sile, a w skrajnych przypadkach, połączyły się i zaczęły zdobywać środki na ciężki sprzęt. Kilka razy doszło do potyczek między siłami rządowymi, a bojówkami na Jawie, Borneo i Luzonie. W Egipcie sytuacja miała się i lepiej i gorzej, gdyż nikt nie ginął, jednak morale wojsk na granicach było niskie, i jak oceniano w Kairze, wystarczyła iskra, by całe brygady zdezerterowały.

    Latem 2016 roku, sytuacja stała się krytyczna. W dwa lata, indonezyjskie bojówki urosły do rozmiarów dorównujących siłom rządowym i powoli, acz systematycznie zdobywały kolejne wyspy. Do lipca, cały Filipiny były pod ich kontrolą, następnie Borneo, Celebes, Papua-Nowa Gwinea... Indochiny stały sie twierdzą, gdzie doświadczeni Wietnamczycy nie pozwalali bojówkarzom dotrzeć dalej, nić do Alor Star. Dziwnym, i zapewne nieprzypadkowym trafem, w Egipcie miała wtedy miejsce fala masowych dezercji, najwięcej w Etiopii i Maroku. Wystarczyło - jeden z generałów przeprowadził bezkrwawy zamach stanu i natychmiast skontaktował się z przywódcą bojówkarzy z Indonezji.

    Powstał niesławny Kalifat.

    Rządzone przez samozwańczego kalifa, wcześniej muftego Dżakarty Ibn Abbasa państwo natychmiast rozpoczęło rozprawę z niewiernymi. Przedsiębiorcy z Singapuru, turyści, mniejszości narodowe znalazły Sie na celowniku nowych władz. Do 8 sierpnia, wymordowano ponad 20 tysięcy ludzi. Ci, którzy zdołali ujść z życiem z czystek, uciekali z wysp na byle czym, byle tylko dopłynąć do wysp pod kontrola UE, czy Stanów Zjednoczonych. Doszło nawet do incydentu między flotą Pacyfiku UE a przejętymi przez Kalifat jednostkami indonezyjskimi. Dowódca krążownika Alsace widząc ścigające uchodźców kanonierki był zmuszony wyprosić agresorów ogniem z dział. Świadom, że mógł tym wywołać wojnę (Co tez się w istocie stało), złożył rezygnację. Odrzucono ją, a w załączniku znalazł sie order.

    Już następnego dnia, w swojej przemowie do tłumów w Dżakarcie (i praktycznie wszędzie, gdzie chwali sie Allacha i jest odbiornik radiowy) wypowiedział Unii wojnę. Godzinę później, nowy reżym egipski odpowiedział na wezwanie i niemal w momencie wypowiedzenia wojny, pierwsze jednostki armii weszły w styczność bojową z garnizonami UE w Dżibuti i w marokańskich enklawach.

    W Europie od końca działań w Ameryce Łacińskiej, znaczne środki przekierowano z rozbudowy sił zbrojnych na działalność badawczą. Przez dwa lata dokonano sporego postępu, którego niemała część była wkładem EIT we Wrocławiu. Tamtejsi naukowcy opracowali niezwykle wydajne nanoroboty przemysłowe, które jak się ocenia, poprawią całkowitą wydajność przemysłu o circa 20%. Dużo zrobiono też na polu zbrojeń - prowadzone są zaawansowane prace nad militarnym wykorzystaniem laserów, duże postępy poczyniono przy projekcie IDZ - zbroi zasilanej dla jednostek specjalnych. Ukończono badania nad superkawitacją i zwodowano prototyp okrętu podwodnego, wykorzystującego to zjawisko jako napęd. Osiągi tego okrętu przeszły wszelkie oczekiwania. Voorterkker - dzieło stoczni holenderskich osiągał przy próbach prędkość 120 węzłów.
    Zakłady Krauss-Maffei zaś zakończyły próby poligonowe nowego wariantu leoparda 3 - wersję A2. Ponieważ większość części była tożsama z wariantem wcześniejszym, modernizacja wszystkich starszych wozów zajęła zaledwie rok.
    [​IMG]
    [​IMG]

    Sformowano też jednostkę szybkiego reagowania. Jak miało sie okazać, do pierwszej akcji miała ona ruszyć już kilka godzin od uroczystości inauguracyjnej.
    [​IMG]

    Tymczasem w Afryce Północnej...


    Mając na uwadze doświadczenia z Gujany, garnizony enklaw UE w Afryce nie składały się z lekko uzbrojonej piechoty i jednostek wartowniczych, lecz z czołgów, śmigłowców i piechoty zmechanizowanej. Wiedziano, że Kair ledwie sobie radzi z wojowniczo usposobionymi hierarchami, których słowa trafiały na podatny grunt w jednostkach oddalonych od stolicy. Miało miejsce kilka incydentów w Maroku, raz dowódca kompanii czołgów zapragnął "odbić" okręg Ceuty i konieczne było użycie siły, by zmienił zdanie. O ile jednak w Maroku, wojska UE były relatywnie silne, w Dżibuti sprawy miały się gorzej. Wywiad potwierdził, że Egipcjanie mają wielokrotną przewagę liczebną i że garnizon placówki znalazłby się w bardzo złej sytuacji w razie konfliktu.

    Oficjalnie, wojna rozpoczęła się o 8:00, 8 Sierpnia 2016 - 20 godzin od przemówienia kalifa.

    Jak przewidywano, niemal natychmiast przypuszczono szturm na Dżibuti. Początkowo dowódca garnizonu radził sobie dobrze - przewaga jakościowa pozwoliła na odparcie kilku ataków pancernych, a głównym wyposażeniem Egipcjan w tamtym czasie były wozy typu T-72M i M60, z którymi Leopardy radziły sobie doskonale. Zaczęła jednak kończyć się amunicja.

    Wysłanie posiłków droga morska nie wchodziło w grę. Kanał Sueski był zablokowany, a droga dookoła afryki mogłaby okazać się zbyt długą. Zdecydowano się wykorzystać jednostkę szybkiego reagowania do tego, do czego ją de-facto stworzono. Odległość, na jaką miałaby się odbyć operacja powietrznodesantowa była rekordowa - z Brukseli do Dżibuti.
    [​IMG]
    Przybycie 4 brygad spadochroniarzy wraz ze sporą ilością zaopatrzenia uratowało garnizon od zagłady.
    [​IMG]

    W międzyczasie, w Maroku to jednostki Unii (A dokładniej Niemiecka dywizja pancerna) pozwalały sobie na bezczelność. Połączono enklawy i uformowano front, w oczekiwaniu na dwie jednostki ekspedycyjne, mające przybyć z Włoch.
    [​IMG]
    Sytuacja w Egipcie była tym samym stabilna - Egipcjanie nie mogli sobie pozwolić na atak, gdyż ryzykowali wgniecenie w piach, natomiast "Afrikakorps", jak przezywano niemieckie jednostki w Maroku nie był jeszcze dość liczny, by bez wsparcia dotrzeć choćby do Algieru.

    Na Pacyfiku, sytuacja prezentowała się o tyle lepiej, że na miejscu znajdowały się silne jednostki floty, a cokolwiek Indonezyjczycy mogliby chcieć zdobyć - było na dobrze bronionych wyspach. Aż do Września, na tamtym froncie panował relatywny spokój.

    Mając na karku wojnę, na której terenie nie zachodziło Słońce, sztab w Brukseli opracował następującą strategię:

    Pierwszym celem był Egipt - jako najbliższy Europie i przez to zagrażający jej bezpieczeństwu najbardziej. Miano wykorzystać fakt, że Dżibuti jest otoczone znacznmi siłamy przeciwnika i przez to reszta frontu jest osłabiona - enklawa miała sie bronić, choćby nawet Mahomet siedział w nadjeżdżającym T-72. W tym czasie, 4 dywizje - 2 korpusy ekspedycyjne (Marszałek Bentegeat) i Niemieckie związki pancerne miały nacierać wzdłuż wybrzeża morza Śródziemnego w kierunku najpierw Suezu, potem zaś Chartumu i Mogadiszu.

    Pacyfikiem miano się zająć w dalszej kolejności. Najpierwej zamierzano zająć wyspy Pacyfiku, by odebrać marynarce Kalifatu bazy i uniknąć niespodzianek, na jakie narażone by były jednostki dostarczające zaopatrzenie dla wojsk walczących w Indonezji. Następnym krokiem byłaby inwazja na wyspy Salomona i Nową Gwineę. Potem Borneo, a w końcu zajęcie Jawy i Dżakarty. Miano ominąć silnie bronione Filipiny i nadal wierne rządowi Indochiny. Kluczowe znaczenie miało mieć unieszkodliwienie jednostek floty przeciwnika. Bez niej - Ibn Abbas nie będzie miał jak umknąć, a armia kalifatu straci możliwość kontrataku.

    Religia jest opium dla ludu

    Wojnę ta złośliwi nazywali efektem jej przedawkowania.



    ___________________________________________________________

    Ostatnio w moje ręce wpadło kilka ciekawych książek z kategorii political fiction, ciasteczko dla tego, kto wykapuje, o jakie tytuły chodzi :rotfl:

    W gierce jest już po wojnie i nie myli się ten, dostrzegający podobieństwa między tą a wcześniejszą wojenką. Tu jednak było ciężej.
     
  8. Tank

    Tank User

    Say Your Prayers!


    Nagłe rozpętanie się wojny między UE a Egiptem i Kalifatem było niemałym zaskoczeniem dla Świata. Stany Zjednoczone najwyraźniej widziały w niej interes - niech dla odmiany to Europa pobawi się w krucjatę, w razie jej porażki - będzie kogo i za co krytykować. A w razie zwycięstwa - mniej zmartwień z turbanem na głowie.

    Rosja także wolała się nie wtrącać. Naturalnie potępiono UE za użycie siły, aby zamknąć usta niepokornym w Iranie i Afganistanie.

    Chiny były bardzo blisko dołączenia do ekspedycji UE na Pacyfiku, gdy bojówkarze Ibn Abbasa zaczęli oczyszczać kraj z mniejszości chińskiej.

    Indie ograniczyły swoja interwencję do udzielania azylu uchodźcom.


    Tymczasem w Egipcie wdrożono pierwszą fazę planu wojny.

    15 sierpnia, jednostki marszałka Bentegeat'a wylądowały pod Casablanką i Villa Sanjuro. Planowano wykorzystać jedną dywizję do odcięcia Egipcjan od granicy z Senegalem i okrążenie jednostek w Marrakeszu.
    [​IMG]


    Dwa tygodnie później - rozpoczęto działania zaczepne na Pacyfiku, lokalne garnizony z Noumei, Lifou i Mare miały oczyścić okoliczne wyspy z jednostek kalifatu. Tylko tyle na razie dało się zrobić, gdyż niemal codziennie, patrolujące okolice okręty natykały się na okręty desantowe przeciwnika. Wyglądało na to, że usiłował on wykorzystać każdą okazję, by przeprowadzić desant - wysłano w morze kilkanaście desantowców pełnych wojska i płynących w rozproszeniu. Liczono, że przynajmniej jeden zdoła sie prześlizgnąć przez kordon okrętów podwodnych i krążowników. Efekt był opłakany - na małej przestrzeni między wyspami, okręty Kalifatu były wykrywane i zatapiane jeden po drugim.
    [​IMG]
    [​IMG]


    Tymczasem, w Algierii miał miejsce desant. Jego celem było całkowite odcięcie nadal groźnego zgrupowania przeciwnika w Maroku. Odniesiono sukces, okrążone dywizje się poddały, natomiast jednostki zmechanizowane UE popędziły przez pustynie na wschód. Dla piechoty morskiej zaś była robota o wiele dalej.
    [​IMG]
    Do Listopada, reszta z wysp Nowej Kaledonii była w rękach UE, wtedy też jakimś cudem, jeden z okrętów desantowych kalifatu przedarł się przez blokadę (Czy raczej osiadł na dnie zbyt blisko brzegu) i to, co zostało z desantu wkroczyło do niebronionej Noumei. Nie na długo, gdyż z Afryki przybyła jednostka piechoty morskiej.
    [​IMG]
    Do końca miesiąca - cała Nowa Kaledonia była pod kontrolą Unii, podczas, gdy jednostki zmechanizowane w Afryce właśnie mijały El Alamein, na pacyfiku rozpoczęła sie operacja zajmowania jednej wyspy za drugą.


    29 Maja 2017, czołówki jednej z niemieckich dywizji pancernych weszły w styczność z nadal broniącym się garnizonem w Dżibuti. Ogółem, 4 brygady spadochroniarzy i dywizja zmechanizowana wytrzymały niemal rok, lecz nie był to trud daremny, gdyż gdyby jednostki Egipskie, oblegające enklawę zostały przerzucone do Maroka, wynik tamtejszej kampanii mógłby okazać się zgoła inny od zamierzanego. Czynnikiem dodatkowo ułatwiającym pochód w stronę Mogadiszu był fakt, że jednostki Egipskie traciły chęć do walki. Regularna armia to nie zbieranina zamachowców-samobójców, lecz niejednokrotnie oficerowie, którzy wcześniej pobierali nauki na uczelniach w Europie. Tacy ludzie często i gęsto przeprawiali się przez linię frontu całymi plutonami, z białymi flagami zatkniętymi na wieżyczkach. Kaznodzieje, którzy tak płomiennie nawoływali do walki nagle zniknęli...

    20 czerwca, kampania została zakończona. Przez następne kilka miesięcy, miano przywrócić porządek, wytropić wojowniczych kaznodziejów i sklecić jako-taki rząd.
    [​IMG]
    [​IMG]
    Na Pacyfiku, sytuacja była jasna i przejrzysta. "Operacje desantowe" kalifatu praktycznie pozbawiły ich wojska możliwości kontrataku, czy choćby dosłania posiłków do słabo, czy w ogóle niebronionych wysp. Skacząc z wyspy na wyspę, jednostki piechoty morskiej zakończyły I fazę operacji do końca lipca. Kolejnym krokiem były wyspy Salomona.
    [​IMG]

    Nadeszła kolej na Nową Gwineę.
    Wiadomo było, że przeciwnik dysponował na wyspie znacznymi siłami, a sama wyspa była miejscami nieprzebytą dziczą. Zdecydowano się zaatakować na trzech kierunkach - południowym i północnym brzegiem oraz przez góry w centrum. Na północy osiągnięto największe sukcesy, szybko osiągając Sorong i wyspę Biak, nie napotkawszy na opór. Na południu i w centrum jednak toczyła się wojna pozycyjna. Między wybrzeżem, miastem Merauke a górami na północy powstała zwarta linia obrony, której dwie brygady piechoty morskiej nijak frontalnie ugryźć nie mogły. Na domiar złego, pogoda uziemiła lotnictwo, które w tej sytuacji mogłoby przechylić szale zwycięstwa na korzyść UE. Tu trzeba było sposobem, a ten sie szybko znalazł.
    Trzecia brygada, odizolowana od walk na południu górami mogła sobie pozwolić na bezczelność i wylądować z plecami broniących się bojówkarzy. Otoczeni i odcięci od zaopatrzenia obrońcy zostali zmuszeni do kapitulacji. W tym czasie, po skończeniu roboty w Afryce, do Indonezji przybyły jednostki ekspedycyjne i spadochroniarze. Dzięki tym wzmocnieniom, szybko zajęto Celebes i Borneo. Natomiast na półwyspie malezyjskim doszło do spotkania z jednostkami indochińskimi, nadal wiernymi staremu rządowi. Koniec był bliski...
    [​IMG]

    9 Sierpnia, dokładnie rok po rozpoczęciu działań wojennych, ostatnie jednostki broniące sie na jawie złożyły broń. Rozpoczęły się referenda niepodległościowe i polowanie na zbrodniarzy wojennych.

    Od Egiptu odłączyły się praktycznie wszystkie państwa federacyjne - Algieria, Libia, Tunezja, Etiopia i Somalia. Pod kontrolą Egiptu pozostał jego historyczny obszar i obszar graniczny z RPA i Senegalem, gdzie dziwnym trafem, ludność (niewiele ale zawsze) wolała pozostać w związku z Kairem, gdzie do władzy przywrócono stary rząd, głową państwa wybrano byłego prezydenta Mubaraka.
    W Maroku sytuacja była o tyle ciekawa, że właściwie identyczna tą na wyspie Antigua sprzed laty - ludność odmówiła udziału w referendum i zamiast tego zgłosiła chęć przystąpienia do wspólnoty na prawach regionu zamorskiego. Trudno było odmówić...
    [​IMG]

    Jak miało sie okazać - podział związku egipskiego był tymczasowy, nowy rząd szybko zaczął dwoić się i troić, aby przywrócić dawny stan rzeczy przy jednoczesnym poparciu UE. Było jednak zbyt wcześnie po wojnie i ludzie myśleli bardziej o odbudowie życia, niż państwa.


    Na Dalekim Wschodzie sytuacja miała sie podobnie, do władzy powrócił stary rząd, a na wystąpienie z federacji zdecydowały się Papua-Nowa Gwinea, Wyspy Salomona, Malezja i wyspy Pacyfiku. Te ostanie jednak wzorem Maroka przystąpiły do wspólnoty.

    A co z Ibn Abbasem?

    Od zakończenia wojny, wszelki słuch o nim zaginął, jednak plotka wewnątrz I korpusu ekspedycyjnego mówi, że gdy 11 dywizji, broniących się na Jawie szło do niewoli, jeńcy (Muzułmanie) w pewnym momencie dosłownie ukrzyżowali jakiegoś przygrubego i brodatego starca. Czy był to ibn Abbas - przyczyna śmierci 300 000 ludzi? Nikt nie wie na pewno. Póki nie znajdą się dowody na to, że w istocie był to on, śledztwo trwa.

    Od ostatniego odcinka minęło ponad 30 dni w związku z tym AAR oczyszczam i zamykam. W przypadku chęci kontynuowania zgłoś się do kogoś z HOI Officium w celu ponownego otwarcia.
    Shogun
     
Status Tematu:
Zamknięty.

Poleć forum

  1. Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu: utrzymania sesji zalogowanego Użytkownika, gromadzenia informacji związanych z korzystaniem z serwisu, ułatwienia Użytkownikom korzystania z niego, dopasowania treści wyświetlanych Użytkownikowi oraz tworzenia statystyk oglądalności czy efektywności publikowanych reklam.Użytkownik ma możliwość skonfigurowania ustawień cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Użytkownik wyraża zgodę na używanie i wykorzystywanie cookies oraz ma możliwość wyłączenia cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej.
    Zamknij zawiadomienie