Galactic Civilizations II Ultimate Edition - Amor Patriae Nostra Lex!

Amor Patriae Nostra Lex!
Wstęp, część I
​

Dawno, dawno temu, w odległej galaktyce... Czekaj, to nie ta historia, choć przyznam, zgadza się z rzeczywistością. Zatem dawno, dawno temu, w odległej galaktyce istniało państwo Ziemian. Wtedy była to jeszcze ledwie planetka, a i pod względem technologicznym biedota panowała. Właśnie w tym okresie, nikt nie potrafi ocenić dokładnej daty, stało się to COŚ. COŚ, co dało początek Wielkiej Rzeczpospolitej. Pewna grupa etniczna zwana "Polakami" zbuntowała się przeciw globalnemu rządowi, oczywiście szybko padli, lecz wysłali okręt z ostatnimi członkami cywilizacji w przestrzeń. Cudem przecisnął się przez obronę ziemską i stację na księżycu, po czym ruszył w nieznane...


Oto Statek Kolonizacyjny Rzeplitów... Przynajmniej jego pierwsza i oryginalna wersja.

O ile z poprzedniego okresu posiadaliśmy mało informacji, to tutaj zacznie się ciekawie. Dzięki najnowszym badaniom udało się ustalić co działo się podczas tego lotu. Mniej więcej na początku część Polaków zaczęła żądać rządów monarchii na statku. Monarchii, która miała zapoczątkować władzę w Nowej Rzeczpospolitej. Pod groźbą buntu, spełniono prośbę mieszkańców statku i wprowadzono pierwszą elekcję na Króla Wielkiej Rzeczpospolitej Polskiej Galaktycznej. Oczywiście nie stosowano pełnej nazwy w języku potocznym, często nazywano ten twór po prostu Nowa Rzeczpospolita. Oczywiście na statek zabrały się w większości najznamienitsze rody Polaków. Byli Radziwiłowie, Wiśniowieccy, nawet Romanowowie z Rosji, ale tylko Polski odłam.

Elekcję wybrali Wiśniowieccy, przez co stali się pierwszym Rodem Królewskim Wielkiej Rzeczpospolitej Polskiej Galaktycznej. Królem został Jeremi I Wiśniowiecki, potomek wielkiego wojownika z XVII wieku według Kalendarza Ziemskiego*.


Tak wyglądał Pierwszy Król Nowej Rzeczpospolitej... Zaskakująco podobny do swego przodka.

Oczywiście Król zaczął formować wojsko, lecz niestety było one przez ten czas uzbrojone w prymitywną broń palną. Następnie przyszedł czas na reformy i wprowadzenie konstytucji, której treść znał każdy obywatel.

Taka sielanka trwała aż do roku 0 e.r. według Kalendarza Rzeplitańskiego*. Ogółem, mieszkańców Nowej Rzeczpospolitej w skrócie nazywano Rzeplitami, ale nie lubili, gdy jakaś obca rasa używała tego określenia. Ale wróćmy do roku 0 e.r. Wtedy Rzeplici znaleźli planetę swoich marzeń, to co szukali od niezmierzonego czasu*. Po przygotowaniach do lądowania na planecie, Król Jan I Wiśniowiecki, trzeci z swego rodu kazał by to on pierwszy zszedł z pokładu. Na planecie panował klimat podobny do Ziemskiego, wręcz prawie identyczny. No dobra, zwierzątka się nieco różniły... Niektóre rośliny także. Ogółem, gdy Król zszedł z pokładu wypowiedział historyczne słowa.
- Amor Patriae Nostra Lex!
Oznaczało to, że to będzie Nasza Nowa Ojczyzna, Nasza Nowa Ziemia.

Spoiler

MUAHAHAHA! Ruszamy na podbój Galaktyki! Niech żyje nowa Rzeczpospolita! Ogółem wstępu będą 2 części, a jeśli naprawdę będziecie chcieli, to zamieszczę konstytucję Wielkiej Rzeczpospolitej Polskiej Galaktycznej. Innymi słowy, Polin Stronk! Mam nadzieję, iż będzie wam się podobać .

Spoiler

Amor Patriae Nostra Lex - Miłość do Ojczyzny Naszym Prawem.
Kalendarz Ziemski - Stary Kalendarz używany prze Ziemian. W Nowej Rzeczpospolitej wyparty przez Kalendarz Rzeplitański.
Niezmierzony Czas - Nigdy nikt nie zmierzył czasu wyprawy Rzeplitów do ich Nowej Ojczyzny, dlatego nazywa się ten okres "Niezmierzonym Czasem".
Kalendarz Rzeplitański - Kalendarz używany w Nowej Rzeczpospolitej. E.R. to skrót od Era Rzeczpospolitej. Czas w tej erze jest liczony od roku wylądowania na nowej ojczyźnie Rzeplitów. Wszystko przed tym to P.E.R., czyli Przed Erą Rzeczpospolitej

 

taka prośba, mógłbyś użyć nieco większej czcionki ? byłbym wdzięczny

 

Proszę bardzo .

 

dziękuje:mrgreen:

 

Zaczyna się ciekawie.
Ale Impact przy takim małym rozmiarze i wtakiej ilości strasznie męczy wzrok.

 

Wybacz, ale ta czcionka jest idealnie pod klimat. W odcinkach będzie mniej tekstu, więc będzie lepiej . Postaram się zwiększyć czcionkę.

 

​Amor Patriae Nostra Lex!
Wstęp, część II

​

Po wylądowaniu na planecie zaczęła się kolonizacja na masową skalę. Zaczęto budować miasta na całym globie. Największym z tych miast był "Nowy Lwów". W Nowym Lwowie zaczęto rozbudowywać sieci obronne, tarcze anty-rakietowe i anty-żywiołowe. Wkrótce później, w roku 50 e.r. zakończono budowę "Nowej, Wielkiej Stolicy Wielkiej Rzeczpospolitej Polskiej Galaktycznej", a co za tym idzie zakończono rozbudowę na planecie.


Stolica Wielkiej Rzeczpospolitej Polskiej Galaktycznej.

Przyszedł czas na rozwój kultury i nauki.

Zacznijmy może od kultury, bo była ona dosyć ciekawa. Praktycznie zreformowana kultura Polskiej Szlachty z XVII w. według Kalendarza Ziemskiego. Tak, nie przesłyszeliście się. POLSKIEJ SZLACHTY. Praktycznie społeczeństwo dzielono na Szlachtę i Mieszczan. Szlachta dysponowała ogromnymi fabrykami, firmami, udziałami na giełdzie, kontaktami etc. etc. Niestety, bądź też na szczęście było ich mało w porównaniu do Mieszczan. Mieszczanie wykonywali prace, których roboty nie mogły zrobić i zarządzali małymi oraz średnimi firmami. Ogółem, dużo tych prac, których roboty nie potrafiły wykonać nie było, przez co społeczeństwo pracowało głównie intelektualnie... Ale byli jeszcze wojskowi. Dowódcą wojskowym mógł być biedak, bądź bogacz. W Siłach Zbrojnych Wielkiej Rzeczpospolitej Polskiej Galaktycznej zwracano uwagę na zdolności, nie na pochodzenie i majątek. Tak zresztą było w większości społeczeństwa Rzeplitów, ba! Nawet Szlachta tolerowała takie poglądy. Ludzie w tamtych czasach ubierali się głównie w stroje Polskiej Szlachty, co było hołdem pamięci wobec przodków.


Tak powinien wyglądać Szlachcic w Nowej Rzeczpospolitej.

Oczywiście wobec obcych Rzeplitańska Szlachta zachowywała się jak Polska Szlachta, czyli byli gościnni, ale też aroganccy i dalszych cech chyba nie muszę wymieniać. Ogółem, w malarstwie tolerowano tylko sztukę, która odwzorowywała realia. Czyli żadnej tam sztuki nowoczesnej, w którą rzucano błotem w ilości niewiarygodnej, to jest dobre dla Ziemian. Rzeźbiarstwo to samo. Architektura natomiast panowała nowoczesna, można powiedzieć zreformowana Ziemska. Króla, Senat i inne ośrodki władzy, nawet Sądy szanowano ogromnie. Uważano, że jeśli Król zatwierdzi to i to, (Jeśli nie godzi to w konstytucję) to jest to Świętym Prawem. Chyba skończyłem... A! Jeszcze coś! Wojsko było bardzo szanowane przez społeczeństwo, choć NIGDY nie było z ich strony próby buntu, co świadczy o ogromnej lojalności wobec Króla.

Co nam jeszcze zostało? A tak! Nauka... W czasie rozbudowy naszej planety znaleziono dosyć spore ilości materiałów po tak zwanych "Prekursorach". Znaleziono także wiele ciekawych informacji w Archiwum znalezionym przez wojsko. Były tam materiały o "Władcach Strachu", "Arnorze", ale brakowało wieści o nowych rasach, gdyż jak wywnioskowano rasy te istniały dawno temu i w pewnym okresie wyparowały. Nikt nie wie jak, ani dlaczego. Ale dzięki materiałom znalezionym przez wojsko i naukowców rozpoczęły się zaawansowane badania i wynaleziono wiele ciekawych rzeczy. Między innymi broń laserową, zaawansowane pancerze bojowe, ulepszenia robotów pracujących w fabrykach i wiele więcej ciekawostek, które Ziemianie mieli już opanowane.


Typowy Żołnierz Sił Zbrojnych Wielkiej Rzeczpospolitej Polskiej Galaktycznej.

Najciekawszą z nich był jednak Hipernapęd. O ile wcześniej podróże gwiezdne trwały latami, to dzięki Hipernapędowi można było je skrócić do zaledwie dni, maksymalnie tygodni. Ten wynalazek był tak przełomowy, że szybko zaczęto konstruować statki kosmiczne, które miały służyć do kolonizacji, odkrywania nowych światów i wydobywania minerałów z asteroid, mieszczących się niedaleko układu Rzeplitów.

Po zbudowaniu okrętów, niestety zdarzyła się katastrofa. Wybuch super-wulkanu spowodował ogromne trzęsienia ziemi i pokrył cały glob, oprócz stolicy Rzeplitów, pyłem wulkanicznym. Pył pokrywał niebo i blokował dostęp do słońca przez wiele lat. Zapanowała zima, która miała trwać wiele dziesięcioleci.


Wybuch Super-Wulkanu na planecie Rzeplitów.

Około roku 145 e.r., pył całkowicie znikł z planety. Jak się okazało, wulkan jest już wygasły, a pył zwiększył klasę planety kilkukrotnie, dzięki czemu ziemia była bardziej żyzna. Na szczęście Rzeplici idiotami nie byli i mieli trochę zwierząt oraz roślin, które po opadnięciu pyłu zaczęto sadzić, a po pewnym okresie wypuszczać zwierzęta. Dzięki opracowanej przez naukowców technice szybszego wzrostu, terraforming planety zakończył się w 200 roku e.r. Od tego okresu, wiele cywilizacji zdążyło opracować Hipernapęd i tylko czeka by zniszczyć osłabioną po katastrofie naturalnej Nową Rzeczpospolitą...

Spoiler

Ufff! Skończyłem pisanie... Jutro pełnoprawny odcinek z Screenami, a dzisiaj jeszcze musicie się pocieszyć wprowadzeniem. Mam nadzieję, iż będzie się wam podobać .

Spoiler

Amor Patriae Nostra Lex - Miłość do Ojczyzny Naszym Prawem

 

Amor Patriae Nostra Lex!
Odcinek I, Poloniae Ante Omnia


​

Po wybuchu Super-Wulkanu doszło do zatracenia niektórych technologii, na szczęście, te najważniejsze mamy zapisane głęboko w bunkrach. Ogółem, wszystko zapowiadało się doskonale.


Początkowe ustawienie naszej małej floty.

Wiśniowiecki przechadzał się właśnie po Stolicy Nowej Rzeczpospolitej. Podziwiał widoki na Pałac Królewski, który uwielbiał i zarazem nienawidził. Choć udało się Rzeplitom połączyć nowoczesność z ekologią, to i tak wolał jeździć konno, niż siedzieć nad papierami i podpisywać jakieś idiotyczne rozkazy.


Król Jan II Wiśniowiecki.

Mimo tego, król lubił swą pracę. Lubił rządzić państwem tak, żeby wszystkim się podobało. W tym jemu. Jeden z ludzi jego osobistej ochrony podszedł do władcy, strzelił butami i zasalutował.
- Tak?
- Musimy już iść panie, dostałem wiadomość, że nasz statek rozpoczął wydobycie minerałów.
- Ehhh... No dobra, idziemy.
Król wyprostował się i ruszył w stronę swego prywatnego pojazdu, który miał go dowieźć do Pałacu. Normalny dzień w Stolicy WRPG*.


Czas zacząć wydobycie!

Reinhard jak zwykle siedział nad papierami z napisem "Ściśle Tajne". Wnioskując po ubiorze, był to oficer Specjalnego Urzędu do Spraw Tajnych, w skrócie SUST. Siedział dosyć nonszalancko. Nogi miał na blacie biurka, a sam trzymał dłonie za głową i nucił sobie Hymn WRPG. Po chwili usłyszał on dialog na zewnątrz drzwi, co wnioskowało albo gościa, albo jakieś żołnierskie pierdoły. Na wszelki wypadek zdjął nogi z blatu i na szybko uporządkował papiery.


Oto nasz Reinhard kilka lat później.

I dobrze, do pokoju wszedł sam Król Jan II Wiśniowiecki. Reinhard zdumiony wystrzelił z krzesła, strzelił butami i zasalutował, po czym rozpoczął typowy meldunek.
- Major Reinhard Rowecki melduje się na stanowisku!
- Spocznij, usiądź proszę. - Odpowiedział mu król
Reinhard był jeszcze bardziej zdumiony, gdy wypowiedział magiczne słowa "proszę", może zbytnio się tym nie przejmował, choć kto wie. Major posłusznie usiadł i przysunął krzesło do biurka. Położył ręce na biurku, a następnie zapytał się.
- Co Waszą Wysokość sprowadza do mojego skromnego biura?
- Raport, majorze, raport. Raport Wywiadu na temat szans istnienia jakiejkolwiek innej cywilizacji.
To było jego trzecie zdumienie tego dnia. Myślał, że to zwykły raport, który już chyba każdy zrobił i król doskonale wie o tym, jakie są szanse. Ale sam król do niego przyszedł po coś takiego?
- Raport jest już gotowy. - Skwitował Reinhard i wysunął szufladkę z swego biurka i wyciągnął teczkę.
- Rozumiem. Pewnie jest pan zdumiony, iż sam król przychodzi po taki idiotyczny raport.
Wtedy zamarł. Co jeśli przez przypadek pokazał to, co czuje wewnątrz? Nie, to niemożliwe. Był szkolony przez lata i misje w terenie nauczyły go niemożności takich rzeczy.
- Raport jakby nie patrzeć jest bardzo ważny. - Skłamał Reinhard, nauczył się tego do perfekcji.
Król skinął na swego ochroniarza, którego jakby wcześniej nie było w pokoju, który przesunął obraz wiszący na ścianie i wyłączył podsłuch. Dlaczego król ukrywa tą rozmowę przed jego własnym wywiadem? Co tu się do ****y nędzy dzieje?!
- Wasza Miłość, co tu się do cholery dzieje?
- Został pan wyznaczony do specjalnego programu, o którym nawet pana przełożeni nie mogą wiedzieć. Będzie pan pierwszym oficerem Urzędu Bezpieczeństwa Państwa i Spraw Tajnych.
W skrócie UBPST.
- A nie powinien się tym zajmować OSKiWZ?
- Oddział do Spraw Kontrwywiadu i Wywiadu Zagranicznego został zinfiltrowany. Ogółem cały nasz wywiad jest dziurawy jak sito. Pan będzie odpowiedzialny za założenie struktur i innych pierdół. A, dostaje pan awans do rangi Pułkownika Wywiadu, poza tym, wybierze pan sobie każdego na stanowiska, ja to przejrzę i wtedy powinno być wszystko w porządku. SUST zostanie zlikwidowany jutro, a pan... Wymazany.
Czyli czystka... Tego się nie spodziewał. Myślał, że SUST jest najlepszym wywiadem, ale nie, musi być jeszcze lepszy.
- Czyli?
- Oficjalnie nie będzie pan istniał. Dostanie pan nowe nazwisko i tak dalej.
- Rozumiem. Czystkę mogę ja przeprowadzić. To może być me pierwsze zadanie.
- Doskonale. W takim razie, proszę zorganizować zaufanych ludzi i dostarczyć mi listę. Żegnam.
- Żegnaj Wasza Wysokość.
Reinhard strzelił butami i zasalutował na pożegnanie. Oczywiście przed tym wstał z krzesła.
Wiedział, że jego życie zmieni się drastycznie od tej właśnie chwili.


Jak widać, pustka na południu. Ruszamy na zachód.

Niestety, mimo prób, nie znaleziono planety na południu, choć na pewno Rzeplici się starali. Jedyne co znaleźli to jakieś gówienko, na którym nie dało się żyć. Następne poszukiwania odbędą się na zachodzie.

Reinhard był tym faktem zaniepokojony. Dlaczego dostał tą informację? Bo był oficerem Dyplomacji i Wywiadu. Od teraz miał dostawać takie informacje. Te "Sprawy Tajne" to właśnie wywiad i dyplomacja. Choć, oficjalnie nazywa się teraz Reinhard Johannes Grot, to w wywiadzie posługuje się jego własnym imieniem. Oprócz tego, był szefem tajnej policji, która miała likwidować Nazistów, Komunistów i innych po*******eńców. Czystkę wykonał krwawo, rozstrzelał wszystkich, oprócz wybranych przez Króla...


Nasze aktualne badania.

Aktualnie badamy Manipulację Grawitacyjną, dzięki której zwiększy się populacja. Jak? Otóż ma wpłynąć na warunki grawitacji zwiększając płodność i tak dalej. Oszczędzę ci tego naukowego pieprzenia, wiem tylko, że potem będzie ciekawiej.

Reinhard zmarszczył brwi. Znał się trochę na nauce, ale nie aż tak, żeby się wymądrzać na ten temat. Oczywiście przyjął wiadomość z zadowoleniem, wszystko idzie jak po maśle. Na razie.

Spoiler

Dzisiaj odcinek nieco krótszy, następne będą dłuższe. Mam nadzieję, iż wam się podobało .
WRPG - Wielka Rzeczpospolita Polska Galaktyczna
W poniższym spoilerze są zamieszczone screeny z kreatora nacji.

Spoiler

 

Amor Patriae Nostra Lex
Odcinek II, Inventa et negotiis


​

Reinhard siedział w swym nowym gabinecie. Po zlikwidowaniu SUST, ustanowił, z pomocą Króla, nową tajną służbę, Urząd Bezpieczeństwa Publicznego i Zagranicznego. W skrócie, UBPiZ. Dlaczego zmienił nazwę? Twierdził, że ta nazwa będzie lepszą zasłoną dymną dla tej organizacji. Na początku tego tygodnia było w niej 300 ludzi, głównie lojalistów. Jednakże struktury nie były w pełni gotowe.


Oto nasz stan finansowy.

Jan II stał na trybunie w Senacie. Miał on przedstawić nowy program wydatków i podatków, który wystarczy na jakiś czas. Akurat wszelkie ustawy w sprawach wewnętrznych musiały być zatwierdzone przez Senat.
- Panowie Senatorowie! Wysoka Izbo! Proponuję by nasz program gospodarczy stawiał na 45% podatków na społeczeństwo, oraz wydatki pokrywające 70% naszej produkcji! Jest to spory postęp w porównaniu do dziejów wcześniejszych!
Wszyscy bili gromkie brawa, co oznaczało jednomyślne przegłosowanie ustawy. Król zszedł z trybuny i oddalił się w kierunku drzwi. Zrobił to, co do niego należało.


Produkcja na naszej planecie rośnie!

Król był zadowolony z postępów nad konstrukcją struktur planetarnych. Miały zostać zbudowane dwa Replikatory służące do produkcji i Konklawa Snów, która miała zwiększać Morale mieszkańców. Wszystko zapowiadało się wspaniale.


Pierwszy kontakt z obcymi!

Alfred siedział nad radiostacją już drugi dzień. Ten program rozpoczęty przez Reinharda był idiotyczny, musiał nasłuchiwać wiadomości, które mogły przyjść od obcych. Na razie nic nie przychodziło. Nagle Alfred usłyszał przez słuchawkę szum, trzask, a następnie niewyraźny przekaz.
- Pułkowniku!
Reinhard niczym błyskawica przyleciał z pokoju obok i stanął obok radiooperatora.
- Coś się stało?
- Panie Pułkowniku, dostaliśmy przekaz!
- Doskonale, nagrałeś?
- Wszystko jest nagrywane od wczoraj.
Od tego momentu Reinhard wziął szybko nauszniki i zaczął nasłuchiwać.
- Włącz od momentu pierwszych dźwięków.
- Tak jest, Panie Pułkowniku!
Alfred zastopował urządzenie obok, a następnie przełączył na tryb odtwarzania. Przesunął czas do godziny 23:05 i włączył.
Na początku Reinhard słyszał trzask i szum, a następnie usłyszał niewyraźnie:
"Smetz keala et kula drinena est du estharwa!"
- Co to do cholery znaczy?
- Nie wiem Panie Pułkowniku, może naukowcy to rozpracują?
- Przekaż to do WdsBiR*, tam może coś rozpracują.
- Tak jest Panie Pułkowniku!
Alfred wstał i strzelił butami, zasalutował, po czym wziął urządzenie, i odszedł od stołu.
- "Doskonale"
Pomyślał Reinhard.

Spoiler

Kolejny odcinek! Ponownie przepraszam za ilość tekstu. W następnych odcinkach (Jak się rozkręci wszystko) będzie więcej. Mam nadzieję, iż wam się podobał! Na dole zamieszczam struktury trójpodziału władzy.
WdsBiR - Wydział do spraw Badań i Rozwoju.

Spoiler

Król - Pan i Władca
Senat - Załatwia mniej ważne sprawy i ustawy wewnętrzne. Oprócz tego wraz z Królem wybiera Autarchów.
Sąd Najwyższy - Ma prawo sądzić członków Senatu, Izby Planetarnej i Autarchę oraz członków wywiadu. Sędzią tego urzędu jest sam Król.
Autarcha - Rządzi planetą wraz z Izbą Planetarną. Wyjątkiem jest Nova Poloniae, tam rządzi Król.
Sąd Wyższy - Ma prawo sądzić Elektora i Elektorat oraz innych ważnych urzędników i wojskowych.
Elektor - Zarządza wraz z Elektoratem sektorem planetarnym. Sektor Planetarny ma wielkość Ziemskiego Państwa.
Elektorat - Zarządza wraz z Elektorem sektorem planetarnym. Mieszczą się w nim Wojewodowie, którzy wybierają Elektorów.
Sąd Średni - Ma prawo sądzić Wojewodów i członków Sejmików Wojewódzkich, oraz mniej ważnych urzędników państwowych itp.
Wojewoda - Zarządza Województwem mieszczącym się w sektorze planetarnym.
Sejmik Wojewódzki - Ma prawo wyboru Wojewody i podejmuje decyzje w mniej ważnych sprawach województwa. Mieszczą się w nim obywatele.
Sąd Niższy - Ma prawo sądzić zwykłych obywateli.
Obywatel - Najzwyklejszy Obywatel.

 

Z góry przepraszam za Double Posta. Chciałem się was zapytać w ankiecie, czy wolicie codzienne odcinki, ale o krótkiej długości, czy cotygodniowe, dłuższe. Czekam na wasze głosy!

 

Ciekawy AAR, i to z równie ciekawej gry. Tylko, kurka, jak fechtować szablą w kosmosie...

 

Przepraszam że się wtrącam, ale jaki jest sens pytać ludzi o to kiedy i jakie odcinki? Jak będziesz miał napisane to opublikujesz, jak nie będziesz miał napisanych to nie opublikujesz proste.

 

Trochę mnie nie było, (Święta są, SWTOR mnie wciągnął) więc teraz odpowiem na wszelkie pytania. Ogółem, odcinek postaram się zrobić po 1 i 2 dniu Świąt. PIAJR, pytam się, bo mi jest dowolnie wygodnie to robić, a mi zależy na zdaniu oglądających. Skąd mam wiedzieć czy będzie się im podobać kilku screenowy jebacz, czy może mur tekstu (Czytaj: Płaczu) z screenami jako dodatek.
Darne, szczerze mówiąc, nie mam kompletnego pojęcia .
Moja taktyka na zwycięstwo w tej grze to rozwój gospodarczy aż do czasu, gdy jedna z nacji zacznie na mnie naciskać. (Trybut i te sprawy)

PS: Życzę wszystkim z was Wesołych i Pięknych Świąt!

 

Amor Patriae Nostra Lex!

Odcinek III, Nemo expectat Polonorum!

​

Czapka Świąteczna leżała już na biurku Reinharda. Znowu nadchodzą Święta Bożego Narodzenia, stara Polska tradycja, której na Ziemi już nikt nie obchodzi. Bo kogo tam obchodzi religia? Nikogo. Reinhard nawet lubił okres Świąteczny, wtedy wszystko szło po jego myśli... Lecz dalej trwa kreacja struktur jego organizacji.


Kolejne odkrycia!

- Że co?! - Zapytał Reinhard
Właśnie dostał informacje o odkryciu innej rasy przez naszych ludzi. Byli oni cholernie podobni do naszych Rzeplitów i Ziemian, wręcz prawie tacy sami. Tylko za nic ich nie mogliśmy zrozumieć.


Koniec produkcji pierwszej fabryki na Nowej Polsce!

Reinhard był właśnie na inspekcji pierwszego wielkiego kompleksu fabryk na planecie ojczystej Rzeplitów. Wszystko wyglądało wspaniale. Wszędzie krzątały się maszyny i przenosiły różne przedmioty na taśmę produkcyjną. Było tam wszystko. Od telewizorów holograficznych, po broń laserową. Po umieszczeniu na taśmie zajmowały się składaniem komponentów inne roboty, po czym pakowano gotowy produkt i rozwożono do sklepów, magazynów i tak dalej. Wszystko było zautomatyzowane. Jeśli tak dalej pójdzie, Wielka Rzeczpospolita Polska Galaktyczna będzie największym Imperium w znanej galaktyce.


Kompletnie nieprzydatna technologia została wynaleziona!

Dzisiaj rano nasi naukowcy zakończyli badania nad Manipulacją Grawitacyjną, innymi słowy, potrafią zmusić grawitację do uległości. Nie wiem w jaki sposób, ale zwiększyło to płodność zwierząt, na których naukowcy eksperymentowali.
Reinhard o mało nie wybuchnął śmiechem. Zwiększyło płodność? Jeśli tak, to sam niedługo chyba zajmie się jakąś kobietą.


Następna technologia do wynajdowania.

Skoro zakończono prace nad Manipulacją Grawitacyjną, zaczęto badania nad Xeno Biologią, która ma nam pozwolić na dalsze badania nad aspektami biologicznymi.
O ile wcześniejsza technologia wywoływała w nim wybuchy śmiechu, to ta go zainteresowała. Będzie on bacznie obserwować dalsze postępy nad tymi badaniami.

Spoiler

Fertig! Jak widać, odcinek nieco wcześniej, (Nie miałem nic do roboty, hehehe) więc mam nadzieję, iż będziecie czekać na następne! Dziękuję za głosowanie w ankiecie i zapraszam do dalszego oglądania mego AARa!

 

A czemu nie xeno komunikację? przyspieszyłoby to kontakty z nowymi cywilizacjami.

 

Szczerze, mam już to rozegrane, (Zostały mi screeny na jeszcze 2 odcinki) więc Xeno Komunikacji ni będzie na razie.

 

"Byli oni cholernie podobni do naszych Rzeplitów i Ziemian, wręcz prawie tacy sami. Tylko za nic ich nie mogliśmy zrozumieć."

Kosmiczny odpowiednik Niemców

 

Tylko, że Niemcy mają zajebistą armię, a oni nie mają... I zamierzam to wykorzystać. evil:

 

Amor Patriae Nostra Lex!
Odcinek IV, Non Solos in Universo Sunt...


​

Reinhard od 3:00 był na nogach. Musiał złożyć wizytę w tajnej placówce wywiadowczej, gdzie przedstawiono mu dane na temat organizacji anarchistycznych na Nowej Polsce. Ogółem, nic ciekawego, co oznacza, że wszystko idzie gładko...


Co to ****a jest?!

- Tak. Tak. Czekaj, czekaj... WYGLĄDAJĄ JAK INSEKTY?!
Reinhard odruchowo odłożył słuchawkę. Ostatnimi czasy odkrywano iście ogromną ilość ras i o każdym z tych wydarzeń go informowano, ale tego jeszcze nie grali. Rasa insektoidów, co dalej? Zwierzoludzie?


Xeno Biologia skończona!

Skończyliśmy badania nad technologią, która cię interesowała. Sama nie wniosła nic nowego, ale otworzyła nam drzwi do wzbogacania gleby, ekstremalnej kolonizacji i Xeno Medycyny. Jest to przełom w naszych badaniach nad formami życia.
Pułkownik właśnie tego się spodziewał. Mimo, iż sama technologia dużo uwagi warta nie jest, to technologie, które można dzięki niej badać, są niezwykle wartościowe dla Nowej Rzeczpospolitej.


Nowe badania.

Dzisiaj rano nasi Inżynierowie zaczęli badania nad Xeno Inżynierią, która ma zwiększyć nasz potencjał przemysłowy poprzez wdrażanie nowych metod produkcyjnych oraz doprowadzić do nowych technologii polepszających ten dział.
Kolejna ciekawa technologia. Reinhard wiedział, że pomoże ona w rozwoju Nowej Polski i przyszłych planet, które zostaną przez nas skolonizowane.


Kolejna fabryka zbudowana!

Reinhard przebywał tego dnia na inspekcji nowej fabryki. Wszystko zostało wykonane zgodnie z standardami Xeno Inżynierii, dzięki czemu fabryka była niezwykle wydajną jednostką produkcyjną.


Kolejna obca rasa... Ehhhh...

Dzisiaj rano Reinhard dostał kolejny raport na temat nowej cywilizacji. Oczywiście nie było to nic jakoś niezwykle ciekawego, oprócz tego, że różnili się wyglądem od Rzeplitów. I to znacznie.

Spoiler

Tak Panowie, to koniec tego odcinka! Mam nadzieję, iż Wam się podobało i zapraszam na więcej! Ogółem, ostatni odcinek będzie jeszcze z pierwszej rozegranej sesji. Następne będą już z drugiej, którą dzisiaj rozegram.

 

Fajne, co planujesz oprócz podbicia tej ludzio-podobnej rasy?

 

Szybko ogarnąć resztę cywilizacji. Z czego widziałem, pozajmowały chamy wszelkie planety...

 

Ze względu na przerwę na mela... Znaczy przerwę świąteczną, odcinek pojawi się dopiero 2 stycznia.

 

Kurczę... W końcu trafiłem na AARa z gry, którą znam i lubię, a tu mel/przerwa świąteczna... Jak sobie radzą Drengini? U mnie zazwyczaj wchłaniali sąsiadów. No i co z moimi ulubionymi Yorami? Czy te blaszaki w ogóle występują w twojej galaktyce? Bo coś lakonicznie napisałeś o tych wszystkich cywilizacjach. Ale poza tym... +1 like!

 

Bardziej opiszę cywilizacje, jak wynajdę tłumacz uniwersalny i trochę ich poznam. Skąd mam wiedzieć na start całą ich kulturę i tak dalej, skoro nawet nie mam tłumacza uniwersalnego?

 

Przepraszam za ogromną przerwę, ale aktualnie jestem chory i odcinek będzie dopiero za tydzień/kilka dni.