Hessen: the masquerade

Temat na forum 'EU II - AARy' rozpoczęty przez Leoncoeur, 14 Kwiecień 2006.

Status Tematu:
Zamknięty.
  1. Leoncoeur

    Leoncoeur Znany Wszystkim

    Spis Treści
    • prolog: Vereinigung
      1. Przebudzenie
      2. Krok po kroku
      3. Królewska korona
      I: Die Machtbau
      1. Sprawa papieska
      2. Wojna jedenastoletnia
      II: Die Deutsche Kraft
      1. Rozwój
      2. Polityka zagraniczna
      III: Drang nach Westen
      1. "Trzeba być lisem i lwem"
      2. Uderzenie
      3. Arras
      IV: Verderben Frankreich!
      1. Cisza przed burzą
      2. Ostateczne rozwiązanie kwestii Francuskiej
      V: Die golden Jahrhundert
      1. Za oceanami
      2. Niemiecki porządek
      3. Handel
      4. Africa Corps
      VI: Lebensraum
      1. Na czarnym lądzie
      2. Dług
      VII: Der Kriegszeit
      1. Edykt
      2. Rzeczypospolita
      VIII: Operatin Viking vol. I
      1. W cieniu
      2. I Wojna Północna
      IX: Operation viking vol. II
      1. Trzy Korony (II Wojna Północna)
      2. Afryka
      X: Ordnung musst sein
      1. Cesarstwo Niemiec
      2. III Wojna Północna
      XI: Unholy Empire
      1. Pax Germanica
      2. Umarł papież, niech zyje cesarz!
      XII: Die Revolutionzeit
      1. Na dworach Europy
      2. Wunderwaffe
      3. Niech żyje rewolucja
      Upadek
      Epilog: C'est la Vie...
      1. Bezpieczna przystań
      2. Przygotowania
      3. Powrót do Rzeszy
      4. Post Scriptum

      Dodatek I: Wojny Hesji, Królestwa i Cesarstwa Niemieckiego w latach 1419 – 1813
      Dodatek II: Landgrafowie Hesji, Królowie i Cesarze Niemiec w latach 1419 - 1813
      Dodatek III: Indeks Osobowy
      1. Postacie Historyczne
      2. Kainici
      Od autora






    .

    [​IMG] * [​IMG] * [​IMG]

    * * *

    Prolog: Vereinigung

    * * *



    [​IMG]



    1. Przebudzenie




    2. Krok po kroku
    Hesja byla niewielkim państewkiem rozdrobnionych Niemiec. Dochody z tej prowincji byly wręcz śmieszne, więc budować na tym potęgę mojego śmiertelnego sługi byłoby ciężko, zbudować ją jednak musiałem, bo dopiero wtedy mogłbym realnie myśleć o walce za kulisami - wśród innych Europejskich kainitów.

    Pierwszym celem było zwiększenie znaczenia tego państewka, a to mogło na razie wiązać się tylko z podbojem sąsiadów.

    * * *

    Na pierwszy ogień poszedł leżący na zachodzie Berg.
    Nawet mimo przyłączenia sie do wojny Geldrii - sojusznika naszej ofiary, nie wysyłaliśmy wici do Mussen, nie potrzebowaliśmy wsparcia w tej lokalnej wojence.
    Zaskoczenie przeciwnika było tym większe iż nie mieliśmy żadnych powodów do wywołania wojny, lecz przy tak małym państewku jak Hesja, nie odbiło się to długo na jego stabilnosśi, podniesienie podatków na czas wojny też obyło się bez większych sprzeciwów społeczeństwa.

    Pierwsza bitwa mimo zaskoczenia i przewagi liczebnej zakończyla się porażką, wojska wróciły pod Kassel pobite.
    Ludwik zaaranżowal moje spotkanie z dowódca...
    Szlachcic, miał dobrą krew.

    Nowy głównodowodzący wywiązał się z zadania lepiej, zwyciężył wojska przeciwnika, które umknęły na poludnie. Zamiast je ścigać, zajął się oblężeniem Dusseldorfu.
    Zaowocowalo to tym, że nie niepokojone regimenty Bergu, po odzyskaniu sprawności bojowej, rozłożyły się pod naszym zamkiem i zaczęły go oblegać. Ludwik szalał ze wściekłosci, lecz bez przyczyny - pewnego dnia ujrzeliśmy nasze wojska spadające wprost na nieprzygotowany obóz wroga.
    Mimo cieżkich strat, przeciwnik zdolał w jako takim ładzie wycofać się na swoje ziemie, lecz spotkało go gorzkie rozczarowanie, gdy zza murów Dusseldorfu powitaly go włócznie naszego garnizonu, za plecami zaś miał armię ścigającą go spod Kassel.

    Landgraf Bergu nie miał wyboru, poddał się bezwarunkowo, w zamian za pozwolenie rezydowania w swym starym zamku.
    Pozwoliłem.
    I tak już nie on tam rządził.

    * * *

    Utrzymanie żołnierzy pożeralo cale wpływy do skarbca i wnet zaczęły świecić w nim pustki, zdecydowalem sie wiec rozpuścić żołnierzy.
    Ludwik gorzko płakał rozpuszczając swe wojska i zostawiając kraj bez obrony, szczególnie biorąc pod uwage fakt iż Geldria wciąż opierała się podpisaniu pokoju.
    Moj rozkaz byl szaleńczo ryzykowny, lecz stanowczy. Zolnierze zostali rozpuszczeni, a za cala armie mielismy od tej pory śmiesznie mały garnizon Kassel.
    Ryzyko oplaciło się.
    Geldria wobec odmowy Księstwa Klev co do udostępnienia dróg dla wojska, po trzech latach dała za wygraną i podpisany został pokój, a Hesja rozwinięta o ziemie Bergu - w końcu zaczęła przynosić dochody.

    W kraju zaczęto rozwijać infrastrukturę, a poza granicami zawierać korzystne uklady.
    Krolewskie mariaże z ościennymi panstwami polepszyly nasze relacje z nimi, a czas skutecznie zacierał skazę na reputacji, po aneksji zachodniego sąsiada.
    W ciągu dziesięciu lat dochody wzrosły trzykrotnie, a sąsiedzi odnosili się do nas z przyjaźnią.

    * * *​

    Na początku czwartej dekady XV wieku wygasł nasz sojusz z Mussen. Ludwik chcial go odnowić, ale.. ja do wschodu mialem inne plany. w kwestiach dyplomatycznych patrzylem raczej na południe, za Ren.
    W lipcu roku 1432 na zjeździe w Kassel, uroczyście zawiązano sojusz miedzy Hesją, Mainz i Kolonią. Oczywistym był fakt, iż został on wymierzony w elektora Palatynatu, lecz na razie ten mial zbyt wielu sojusznikow, by nań uderzac. Austria, Tyrol i Bawaria może nie byly blisko, ale ich armie mogly dość szybko znaleźć się nad Renem.

    W kraju wciąż panowal pokój a ciagły rozwój owocował wzrostem infrastruktury i skarbu.
    Po kilku kolejnych latach prymat Hesji w sojuszu byl niezaprzeczalny, liczne podarki słane do cesarskich elektorow znad Renu, przekladały się na zażyłą przyjaźń miedzy ich dynastiami, a rodem Hessen-Kassel.
    W lipcu roku 1437 za moja namową, Ludwik I zaprosił Dietricha von Mors - księcia Kolonii, na uroczysta uczte. Dietrich widząc otaczający go splendor i silę Heską, nie oponowal gdy dostał zaproszenie do wstapienia w uklad wasalny.
    Uczynił to nawet z radoscia.
    Nic dziwnego, seniorat Hesji oznaczał więcej niż sojusz - oznaczał opiekę, zaś zaraz na zachód od Kolonii rozciagały się ziemie Burgundczyków, którzy aktualnie palili i bestialsko ścinali pod Palatynackim Heidelbergiem.
    Los sąsiada wywarł wrażenie rownież na Dietrichu I z Mainz, ktory przyjął propozycję wasalizacji dokładnie w rocznice hołdu von Morsa.

    Ludwik I piał z zachwytu.
    Był bogaty, mial dwa razy więcej ziem niż przed dwudziestu laty, a dwóch z pięciu głównych cesarskich elektorów nazywalo go swym seniorem

    * * *

    Gdy tylko odnowiony został sojusz z Mainz i Kolonią, a reputacja Hesji wśród europejskich państw sprawiła iż land odzyskał zaufanie monarchów, spojrzalem na wschód.
    Friedrich II z Saksonii, zdążyl anektować mało stabilne Messen i zaczął rozbudowywac swój elektorat.
    Nie można bylo na to pozwolić.
    W Hesji zarządzono pobór, a gdy tylko uformowano drugi rzut pułków, prawie 20 tysięcy naszych żołnierzy przekroczyło granice wschodniego sąsiada. Friedrich II nie mial żadnych powodów by przypuszczać że Hesja może go zaatakować.
    Jego wojska stacjonujące w Anhalt zostały pobite i uciekły do Saksonii, a oblężenie Wittenbergu nie trwało długo. Gdy tylko biało-czerwone lwy zaczęły powiewać na blankach tego zamku, nasze wojska, wraz z sojusznikami z Mainz wycofaly sie w celu przegrupowania.
    Friedrich II wykorzystal to, prowadzac na nasz Wittenberdzki garnizon 17 tysiecy swieżo powołanych Saksonczyów i zaczął oblegać swój Anhalcki zamek.
    Nasza armia czekala spokojnie, aż posilki zaciągnięte do nowych pulków nabiorą sprawności bojowej.
    W końcu, 25 tysiecy naszych żolnierzy wspartych pomocniczym korpusem 10 tysięcy sojusznikow z Mainz, spadło na armie Friedricha jak grom. Rzeż była potworna, tylko okolo 3 tysięcy saksończyków zdołało uratować się ucieczką w stronę Drezna, lecz nie daliśmy im wytchnienia i staneliśmy pod miastem w kilka dni po nich. Nie zdążając zreformować szyków po klęsce w Anhalcie, Friedrich II z resztkami swych wojsk uciekł do Branderburgii.

    Dwa razy probowal atakować zdezorganizowanymi pulkami naszą armię oblegającą Drezno...
    ... lecz nie mial szans, armia Saksońska przestała istnieć, a Friedrich II dostal sie do niewoli na tydzien przed poddaniem jego stolicy.

    Ludwik I byl idiotą, tak zafascynowały go bohatersko-straceńcze szarże Friedricha, że pozwolił mu na rządzenie górną Saksonią, za obietnicę hołdu wasalnego.
    Friedrich II idiotą nie był, skwapliwie przyjął propozycję nawet za cenę zrzeczenia sie praw do Anhaltu, który natychmiastowo został włączony do Hesji.

    [​IMG]
    Rycerze z Hesji osłaniający namiot, w którym podpisywano traktat pokojowy

    Byl to maj roku 1445, w miesiąc później Ludwik I i Friedrich II uścisnęli sobie ręce nad dokumentem stwierdzającym wstapienie Saksonii, do sojuszu Nadreńskiego.

    * * *

    Kolejne dziesięć lat uplywało w spokoju i dostatku, az do roku 1455.
    Na północy Hanover po przegranej wojnie z Meklemburgią, stał się jej częścią. To sprawiło, że Meklemburgia zostala sąsiadem Hesji.
    Ludwik nigdy nie interesował się tamtym rejonem, nie zadając sobie trudu wysylania tam ni jednego posła.
    Z wielkim zaskoczeniem przyjeliśmy więc wieści od posla północnego sąsiada, że stajemy w obliczu wojny.
    Niedługo potem przyjechał goniec, oznajmiający iż wojska Meklemburskie pzekroczyły granicę i kierują się pod Kassel. Przybyli też gońcy z Kolonii, Mainz i Saksoni, upewniajacy nas o pomocy sojuszników.
    Ludwik aż przysiadł ze zdumienia, gdy kazalem mu wycofać wszelkie ledwo sformowane wojska z Hesji i skierować je do Anhalt... lecz nie mogl mi sie przeciwstawić.
    Szalał, gdy Meklemburczycy stanęli pod jego zamkiem, ale byly też i dobre nowiny.
    Z północy dobiegły wieści, że Dania ze swymi sojusznikami - Szwecją i Norwegią wywołały wojnę naszym wrogom i ich wojska ruszyły na południe.

    Natychmiast wysłaliśmy golębie pocztowe, do naszych pulków w Anhalt, by po nabraniu sprawności bojowej, zamiast przychodzić z odsieczą Kassel, skierowały się na Meklemburski Hanover.

    Podczas gdy Nasze wojska zaczely oblegac twierdze przeciwnika, na tyly Meklemburczykow rozlozonych pod nasza stolica, spadlo 30 tysiecy zolnierzy z Kolonii, przepedzajac wroga do Anhalt, lecz tam juz czekal korpus wyslany z Saksonii...
    Gonionego przez kilka landów przeciwnika do nogi wybily w koncu posilki z Mainz. Spotkanie 4 sojuszniczych armi pod Hanoverem bylo bardzo uroczyste.
    Zebralo sie tam ponad 60 tysiecy zolnierzy szydzacych z mocno przestraszonej zalogi zamku. Doszly juz wiesci, ze Dunczycy z Norwegami sa pod stolica Meklemburgii, wiec nie bylo szans na posilki, dla oblezonych.
    Miasto udalo sie zdobyc w ostatniej chwili, gdyz o doslownie dzien drogi, byla idaca na Hanover potezna armia Szwedzka, a jej oslawiony dowodca mial taki respekt nawet wsrod naszych zolnierzy, ze obsadzilby swoimi ludzmi zdobyte miasto, nawet, gdyby uczestniczyl w oblezeniu zaledwie godzine!

    Zrezygnowany wladca Meklemburgii, zrzekl sie praw do Hanoveru na korzysc Hesji. W tydzien pozniej, jego panstwo przestalo istniec, gdy anektowala je zwycieska Dania.

    * * *

    W styczniu roku 1458, w Hesji nastala zaloba.
    Stary Ludwik I zmarl, a na jego miejsce koronowano syna: Ludwika II.
    Na jakis czas usunalem sie w cien pozwalajac mu rzadzic samodzielnie.


    3. Królewska korona
    Do rzadzenia zza tronu, powrocilem na dobre w 1471 roku.
    Kraj byl bogaty i najwiekszy wsrod niemieckich panstewek. Trzech cesarskich elektorow nazywalo siebie wasalami Hesji, a skarbiec pekal w szwach.
    Reputacja dworu z Kassel byla praktycznie nieskalana, to byl swietny moment by znow uderzyc, ale nie z tym wladca.
    Nie lubilem go.
    Gdy dzwony zabily oznajamiajac jego smierc, szykowano sie juz do koronacji jego syna Wilhelma I.
    Znalem go dobrze, bylem przy jego narodzinach, a moja vitae pil od kolyski. Byl mi oddany bardziej niz swemu ojcu, ktorego sam osuszylem do ostatniej kropli.

    Pierwsza rzecza jaka mu polecilem, byla wojna z Branderburgia, ktora zbyt mocno siedziala w zachodnich Niemczech, rzadzac od Magdeburga, do Kostrzynia.
    Nie wezwalismy sojusznikow.
    Wykorzystując mało znaczący incydent na granicy, 50 tysiecy naszych zolnierzy przejechalo sie po ziemiach Branderburskiego elektora, ktory w trakcie ropoczecia wojny mial armie liczaca piec razy mniej zolnierzy niz my.
    Jego sojusznik, Ksiaze Szczecinski, bardziej bal sie o swoj los, nizby byl sklonny do wyslania wojsk na pomoc Branderburgczykom.
    Docenilem to i nie uderzylismy na Pomorze.
    Magdeburg i Kostrzyn staly sie wlasnoscia Hesji, a elektor Branderburgii Albrecht Achilles - czwartym wasalem Wilhelma I.

    [​IMG]

    * * *

    Po rozpuszczeniu czesci wojsk, okazalo sie, ze nawet mimo kosztow zwiazanych z reorganizacja wojska, pieniadze plyna wartkim strumieniem.
    Spożytkowaliśmy je dobrze wysylajac podarki do panstewek calych Niemiec, czym zaskarbilismy sobie ich przyjazn.
    Krolewskie Mariaze zwiazaly nas wiezami z dworami prawie calej Europy, a doskonale zdolnosci dyplomatyczne Wilhelma, doprowadzily do tego, ze na poczatku ostatniej dekady XV wieku Hesja cieszyla sie respektem i szacunkiem.

    [​IMG]


    3. Droga do korony.
    Wilhelm byl genialnym strategiem, dyplomata i dobrym druchem, dlatego zdecydowalem sie, ze bedzie mym synem w ciemnosci. Oczywistym bylo, ze bedzie musial abykowac, bo Kainita na tronie silnego panstwa bylby kpina z maskarady.
    Tym bardziej, ze w zwiazku z ciezkim stanem Habsburga-cesarza, zdecydowalismy sie aspirowac, do przewodzenia Swietemu Cesarstwu Rzymskiemu, a to zwrociloby na nas (a szczegolnie na Wilhelma) uwage Watykanu.

    W czerwcu 1493 roku, po abdykacji koronę przejal jego mlodszy brat. W noc koronacji, Wilhelm II zyskal tytul wladcy Hesji, a Wilhelm I niesmiertelnosc, za sprawa mej krwi.

    Dwa miesiace pozniej umarl cesarz i elektorzy zebrali sie by obrac nowego.
    Tysiace dukatow slanych na dwory przez poprzednie lata daly efekt, Wilhelm II wlozyl na glowe cesarski diadem.

    [​IMG]

    * * *

    W czerwcu 1495, elektorzy zebrali sie w Worms, by dyskutowac o przyszlosci cesarstwa.
    To byl najlepszy moment do uderzenia i scalenia tego calego motlochu w jedno centralnie rzadzone panstwo.
    Majac pod kontrola cesarza, znaczylem wsrod rodziny bardzo wiele, ale gdybym do tego kontrolowal powstale z cesarstwa jedno z najsilniejszych panstw Europy... moglbym aspirowac do przewodzenia wszystkim kainitom z linii Ventrue.

    Decydujace glosy na zebraniu mieli elektorzy cesarscy z Palatynatu, Mainz, Kolonii, Saksonii i Branderburgii.
    Wladca Burgundii z uwaga sledzacy co się dzieje na wschod od jego ziem, za nic na swiecie nie chcial, by stosunki w cesarstwie weszly w faze centralizacji wladzy i budowy silnego jednolitego krolestwa. Burgundczyk mial swego asa - elektora Palatynatu, ktory byl jego wasalem... my mielismy w kieszeni pozostalych czterech, ktorzy przeforsowali zaczatki budowy krolestwa Niemiec.

    Kolejne lata rzadow Wilhelma II byly umacnianiem swej pozycji, dukaty przeplywaly ze skarbca Hesji, na dwory innych panstw Rzeszy, by utrzymac je w przyjazni i kupic ich przychylnosc.
    To wystarczylo, bo juz w lutym 1501 roku w Augsburgu, mimo sprzeciwu elektora z Heidelbergu, zatwierdzono powstanie Królestwa Niemiec pod przewodem Heskiej linii dynastycznej i Wilhelma II koronowano na pierwszego krola zjednoczonego Krolestwa Niemieckiego.

    [​IMG]

    Zdesperowani Burgundczycy poprzez Palatynackiego wasala zdolali przeforsowac jedynie utrzymanie urzedu cesarskiego niezaleznego od króla Niemiec.
    Zdecydowano, ze kandydatury tego drugiego nie bedzie rozpatrywalo sie przy wyborze cesarza, by nie dac mu zbyt wielkiej wladzy.
    Cesarzem wybrany zostal wladca... wlasnie Burgundii...
    Lecz wladza ta juz dana zostala, bo tytul cesarski zostal tylko pustym tytulem liczacym sie jedynie na prestiz. Wladca Niemiec przy swych mozliwosciach i tak byl juz od niego niezalezny.

    W ciagu paru miesiecy, elektorzy Bremy, Cleve, Bawarii i Oldenburga, zgodzili sie na bezwarunkowe wlaczenie do Niemieckiej korony.
    Sprzeciw slusznemu edyktowi wyrazili za to wladcy Wirtembergii, Holsztynu i Lotaryngii decydujac sie na wojny obronne.
    Elektor Wirtembergii skapitulowal po pol roku, podpisujac akt wasalny, a niedlugo pozniej wlaczajac swe ksiestwo do Krolestwa. Bardziej oporny byl pan na Holsztynie, honor nie pozwala mu na zerwanie wiezi wasalnych laczacych go z Dunczykami.
    Zostal stracony na dziedzincu swego zamku kilka miesiecy pozniej, a jego ziemie zostaly anektowane przez Krola Wilhelma II .

    Lotaryngia utrzymala status quo po podpisaniu bialego pokoju, ale nie bylo to wazne.
    Mimo nienawisci wszystkich sasiadow, Niemcy cieszyly sie szacunkiem, a silne panstwo zaczelo wkraczac w druga faze zjednoczenia.

    [​IMG]



    .
     
  2. Leoncoeur

    Leoncoeur Znany Wszystkim

    .

    [​IMG] * [​IMG] * [​IMG]

    * * *

    Część I: Die MachtBau

    * * *​


    1. Sprawa Papieska
    Postanowienia Augsburskiego zjazdu i pozniejsze umowy z elektorami Rzeszy, ustanowily sine panstwo... lecz silne tylko z zewnatrz.
    Calkowitcie zdecentralizowany system wladzy nad prowincjami, oraz grozba separatystycznych dążen poprzednich wladcow zjednoczonych ziem, spedzala sen z powiek.
    Zarowno mi, Wilhelmowi jak i jego smiertelnemu bratu, ktory teoretycznie rzadzil calym tym bajzlem.
    Wizerunek nowego panstwa w Europie, tez nie byl najlepszy.
    Nawet mimo dobrowolnego wlaczenia niezależnych Niemieckich landów do Korony Niemieckiej, reputacja krolestwa zostala mocno nadszarpnieta, a kraje oscienne (szczegolnie duze krolestwa, ktorym nie na reke bylo powstanie nowej wielkiej sily) wprost dyszaly nienawiscia.

    Trzeba bylo szybko naprawic stosunki z sasiadami i zajac sie umacnianiem wladzy krola nad krajem.

    [​IMG]
    złoty puchar wyslany jako upominek królewiczowi Danii, takie i cenniejsze dary wyruszały z Kassel na dwory prawie całej Europy

    [​IMG]
    księżniczka Elissa Niemiecka poslubiona Krolowi Anglii, jako przypiczetowanie dobrych stosonkow miedzy królestwami


    Problemem byl tez Papiez.
    Do tej pory w obrębie Swietego Cesarstwa Rzymskiego, uklad sil ograniczal sie do relacji: Papież - Cesarz.
    Teraz zas stosunki te byly trojstronne, co głowę kościola nie napawalo optymizmem.
    Zaczal slac szpiegow na nasz dwor, co zaczynalo byc niebezpieczne - mogl odkryc kto faktycznie rzadzi w Kroleswie, a to bylby poczatek konca.

    Szpiegow ktorych odkrylismy naswietlono, lecz trzeba bylo dzialac bardziej zdecydowanie
    Nalezalo zajac czyms papieza...

    * * *

    * * *

    [​IMG]
    Luter wykladajacy na katedrze w Wittenbergu

    Zarowno Wilhelm II, jak i jego następca: Filip I Niemiecki, zwany pozniej "Wielkodusznym", zastosowali sie do moich polecen.
    Marcin Luder (zwany pozniej Lutrem) krzepiony cichym wsparciem, juz w 1512 roku zlozyl przysiege o obronie prawdy ewangelicznej.
    Kosci zostaly rzucone.
    Iskrą ktora ropetala plomien bylo sprzedawanie odpustow, ktore papież Leon X ustanowil by oplacic budowe Watykanskiej swiatyni.

    [​IMG]
    Sprzedaż odpustow na Frankfurckim targu

    [​IMG]
    "Pozwolenie na grzech"

    Luter wystapil przeciw głowie kosciola, gloszac, ze sprzedawanie odpustow godzi w wiare katolicka.
    w 1517 roku na scianie Wittenberskiego kosciola wywiesil 95 tez wzywajac papieza do polemiki z nimi.
    Leon X nie przywiazywal do tego wagi, ja zas zacieralem rece.
    okrezna droga ze skarbca krolewskiego w rozne zakatki Niemiec szly pieniadze sponsorujace drukowanie 95 tez Lutra, co zaowocowalo tym, ze Najpierw cale Krolestwo, potem Cesarstwo, a w koncu Europe obiegl podsycany przez nas spor.

    Guttenberg nie chcial przyjac moich podziekowan. Gdyby nie jego wynalazek nie mielibysmy szans odniesc sukcesu. Przeistoczony ponad pol wieku temu Brujah jak kazdy z nich, do mego klanu pałał niechecia.

    [​IMG]
    Drukowanie "Tez Lutra" w Norymberskim warsztacie

    Zaniepokojony papiez, wezwal Lutra do Rzymu.
    Nie Bronilismy go, nawet pomoglismy papieżowi doprowadzic do spotkania, mnich spelnil swoja powinnosc i nie byl juz potrzebny.
    Papiez jednak nie osmielil sie zrobic nic swemu adwesarzowi, Luter uszedl z powrotem do Wittenbergu.
    3 lata pozniej Leon X wyklął niespokojnego mnicha, za co ten w odpowiedzi spalił papieską bullę.
    Był to rok 1520, reformacja rozpoczęła sie.

    Stracilismy zainteresowanie Lutrem, doprowadzilismy do czego chcielismy.
    Papiez mial wazniejsze rprawy niz szpiegowanie nas, tym bardziej, ze poparlismy go skazujac Lutra na śmierć w obrebie krolestwa... jednoczesnie dbalismy o to by siedzial bezpiecznie w ukryciu.

    Wykorzystujac to, ze papiez zajety byl czyms innym, zarzadzilem zjazd w Mainz, na ktory stawiła się wiekszosc Kainitow z Niemieckich ziem cesarstwa a takze czesc z Francji.
    Moj tytul ksiecia wampirów srodkowych Niemiec zostal zalegalizowany, a niektorzy ksiazeta nocy zlozyli mi hold Lenny.
    Wobec utraty kontroli Francuskiej czesci klanu nad Krolem Francji, a co za tym idzie mniejszych mozliwosci tamtejszych Ventrue, starszyzna mej linni krwi obrala mnie Królem mego klanu.

    * * *

    Po powrocie na Kassel dowiedzialem sie, ze podarki slane przez Filipa I do panstw osciennych sprawily iz wladcy europejscy patrzyli na nas calkiem przychylnie, a nasza reputacja rosla.
    Zimą 1523 roku zdecydowalismy sie na kolejny krok.
    Elektorzy: Koloński i Branderburski podpisali na Kassel akt włączający swe ziemie do Korony Niemieckiej
    Fryderyk III Saksoński i Albert III arcybiskup Mainz, zrobili to samo do Maja roku 1525.

    Nie moglo isc lepiej, lecz należało dzialac ostroznie.
    Dlatego by kupic sobie przychylnosc zdetronizowanego Wettina, ustanowilismy 'Okręg Saski', w ktorym Fryderyk III i jego nastepcy, mieli miec rozszerzona wladze.
    Wdzieczny Wettin, oglosil, ze ziemie tzw. 'Górnej Saksonni' staja sie wieczną wlasnościa Niemiec, to samo ustalono wobec Branderburgii i Pomorza, ktore na razie jednak pozostawalo w rekach Polski.


    2. Wojna Jedenastoletnia
    Oficjalny list z dworu Madryckiego, określał jasno stanowisko Carlosa I wobec naszych slusznych rzadań do ziem bylego elektratu Palatynackiego.

    Gdy my łączylismy ziemie Niemieckie i umacnialismy sie, Filip Wittelsbach, elektor na Heidelbergu wlaczyl swe ziemie do korony Burgundzkiej.
    Władca Hiszpanii odziedziczyl część Burgundzkich ziem po śmierci Karola Śmiałego i wcial sie klinem pomiedzy nasze polnocno i poludniowoniemieckie landy.
    Za nic nie chcial z nich ustapic.

    Jeszcze dosadniej dal to do zrozumienia w nieoficjalnym liscie dolaczonym do pierwszego...
    (w ramach umow miedzydworskich poczta taka nie liczy sie do stosunkow miedzypanstwowych i jest calkowicie tajna.)

    Karl I z Austrii, byl mniej dosadny, ale rownie stanowczy wobec naszych roszczen do Badenii i Alzacji.
    W Bawarii, Anhalcie i Wirtembergii zarzadzono powszechny pobór, zaś pod Kassel zas zaczeto wzmacniac armie Północnonniemiecką.
    Jezeli nie chca po dobroci, to odbierzemy co nam sie nalezy sila.

    W Marcu 1526 roku, Królestwo Niemieckie staneło w obliczu wojny z sojuszem "Trzech Karoli"
    Zarówno Karl I z Wiednia, jak i Karel z Podebradu (król Czeski), staneli po stronie Carlosa I, gdy wywołalismy wojne Hiszpanii.
    Zaczęło sie.

    * * *

    [​IMG]
    uderzenie na Austrie i Czechy

    Generał Heilbron z trzydziestoma tysiacami Wirtemberczykow skierowal sie na Badenie, lecz pod Villmgen zagrodzilo mu drogę dwadziescia tysiecy Austriackich Landsknechtów
    Bitwa ta miala raz na zawsze rozstrzygnąć polemike analityków wojskowych, czy piechurzy zreformowanej armii Austriackiej sa w stanie zwyciezyc bez pomocy konnicy, ktorej w Badenii Austriacy nie mieli.

    ...i rozstrzygnela.
    Gdy pierwsze walki piechurów związały głowne siły wroga, z lewego skrzydla nastapilo piorunujace uderzenie. Kawaleria Heilborna, przypuscila frontalna szarze na Austriakow rozbijajac w puch cale prawe skrzydlo wojsk przeciwnika.
    Landsknechci rzucili sie do bezladnej ucieczki docinani przez Wirtemberdzkich konnych.
    Heilbron nie mogl wybic bezladnie wycofujacego sie wroga do nogi, gdyz zanim uporzadkowal swe pulki piechoty, na horyzoncie pojawila sie armia hiszpanska w sile czterech tysiecy zolnierzy z Franche-Comte. Dowodca Hiszpanski widzac sama piechote (kawaleria wciaz uganiala sie za Austriakami) i majac nadzieje uderzyc na liczniejszego, lecz lekko zdezorganizowanego po bitwie przeciwnika, wydal swym pulkom rozkaz ataku.
    Wirtemberdzy piechurzy przyjeli na siebie uderzenie, zwierajac szyki, podczas gdy za wzgorzem kawaleria zbierala sie by przypuscic atak na tyly Hiszpanow.
    Znow wystarczyla jedna szarza szesciu tysiecy konnych.
    Armia Hiszpanska przestala istniec, a Heilbron zajal sie obleganiem Badenskiego Freiburga.

    [​IMG]
    Atak kawalerii Heilborna na tyły wojsk Hiszpańskich

    Rownie dobrze poszlo Generalowi Wurzburgowi, ktory z armia polnocnoniemiecka wpadl do Erz.
    W trzech bitwach zniszczyl male pulki Czechow, ktorzy probowali polaczyc sie w silna armie.
    Dwutysieczne oddzialy Karela z Podebradu jeszcze cztery razy probowaly zdjac oblezenie stolicy tej prowincji, ale wobec pietnastotysiecznych sil Wurzburga byly to raczej samobojcze uderzenia.

    Z Bawarii zas wyszly dwie armie kierujac sie na Austrie wlasciwą.
    O ile General Frundsberg bez spotkania wroga rozlozyl sie pod twierdza Salzburska, to Winzerer sromotnie przegral mimo przewagi z dziesieciotysieczny korpusem Austriackim w Tyrolu.
    Ledwie co drugi zolnierz niemiecki wrocil do Bawarii, po tym, jak Tyrolscy landsknechci wzieli odwet za Villmgen.
    Winzerer po uporzadkowaniu szykow i dodatkowym zaciagu znow wyruszyl na poludnie, lecz nieustepliwi Austriacy znow spuscili mu ciezki łomot przeganiajac z powrotem do Bawarii.
    Jednoczesnie sami przeszli do natarcia bez oporu rozkladajac oblezenie pod stolica Wirtembergii.

    Latem doszla nas wiesc, ze Austria znalazla sie w stanie wojny rowniez z Polska Wegrami i Prusami, co pieczetowalo los Habsburgów.

    Oblezenia Austriackich twierdz trwalo dlugo, lecz w styczniu obie poddaly sie naszym armiom.
    Frundsberg natychmiast ruszyl na Wieden zostawiajac w Salzburgu silny garnizon, zas Helibron po obsadzeniu Freiburga, udal sie na wschod, gdzie Wirtemberdzka forteca skapitulowala i dostala sie pod kontrole Austriacka. Z Bawarii juz szedl w jej strone żądny odwetu Winzerer z kolejnym zaciagiem Bawarczykow.
    Wojska Austriackie wziete w kleszcze przez 40 tysiecy zolnierzy z polaczonych armii, zostaly wyrzniete w ciagu godzinnych zmagan raczej nazywanych rzezią niz bitwą. Niewielkie ich sily schronily sie za murami Stuttgartu, ktory nasze wojska zaczely oblegac.

    Wszystko szlo pomyslnie, dlatego zdecydowalismy sie Utworzyc w Hesji nowe pulki ktore natychmiast po sformowaniu przekroczyly Ren i oblegly Heidelberg.

    Do jesieni nie bylo powazniejszych walk. Austriacy koncentrowali sily w Styrii, a Czesi pod Pragą, Hiszpanie zas... wobec trudnosci z buntownikami w Niderlandach nie byli w stanie przyslac na pomoc sojusznikom ni jednego zolnierza.
    Dopiero gdy polnocne Czechy znalazly soie pod nasza kontrola, w pazdzierniku 1527 roku zdecydowalismy sie na atak na Pragę.
    Wojska Wurzburga mimo wysokiego morale po zdobyciu polnocnoczeskiej prowincji walczyly dzielnie, jednak desperacja Czechow w obronie swej stolicy siegala szczytow... Walczyli naprawde z wielkim poswieceniem i Wurzburg musial wycofac sie na polnoc.
    Karel z Podebradu mimo tego zwyciestwa, zdawal sobie sprawe ze swej sytuacji.
    Na wschodzie, Austriackie Morawy byly tuz tuz, a w nich paląca i łupiąca armia Polska.
    Zaoferowal nam niewielką kontrybucje, za podpisanie pokoju.
    Polecilem krolowi Filipowi przyjac oferte rozejmu.
    Czechy nie byly naszym glownym celem.

    Posel do krola Czech wiozacy pismo akceptujace warunki pokoju, minal sie z innym przyjezdzajacym z waznymi wieściami na Kassel.
    Jedna byla taka, ze odzyskalismy Wirembergie, a druga...:
    Frundsberg zdobyl Wieden!
    Obsadzil go swymi ludzmi i po naplynieciu posilkow z Anhalt skierowal sie na Styrie.

    Armia Austriacka stacjonujaca tam pod Leben byla wieksza niz przypuszczalismy. 35 tysiecom swietnie wyekwipowanych Landsknechtow, Frundsberg mogl przeciwstrawic 25 tysiecy zmeczonych Bawarczykow, ale wtedy znow dal o sobie znac geniusz taktyczny generala.
    Wyczekal, az do wojsk Austriackich dojdzie nowy rzut styryjskiego zaciagu i uderzyl dokladnie w chwili, gdy Landsknechci reorganizowali pulki.

    [​IMG]
    Georg von Frundsberg, bohater wojny jedenastoletniej

    Mimo ze landsknechci Habsburgow dzielnie odpierali szarze naszej kawalerii, to Bawarska piechota zrobila wylom w centrum szyku, gdzie bronili sie Styryjczycy z nowego poboru.
    Bitwa byla wygrana, lecz zlamany przeciwnik zdolal w miare rownym szyku wycofac sie do Tyrolu.
    ...
    Tam jednak juz czekal na niego Heilborn, ktory po zdobyciu naszej fortecy w Wirtembergii wkroczyl do tego górskiego landu i czekal.
    Zniszczyl calkowice zdemoralizowanego przeciwnika.

    Karol I Habsburg byl zalamany. Slal na Kassel poslanca za poslancem by Filip I Niemiecki zgodzil sie na pokoj, odrzucalismy oferty a nasi zolnierze oblegali dalej Austriackie fortece.
    Tragedia Habsburga siegnela zenitu, gdy w styczniu padly fortece w Styrii i Alzacji Zrezygnowany Karol I podpisal pokoj z Polakami we Wroclawiu. Austriacy wykupili sie ogromna kontrybucją wojenna, ale zabezpieczali sobie tym wschodnia i polnocna granice.
    Krolowi Polski tez bylo to na reke, bo zbuntowany wladca Szczecina, ktory proklamowal niepodleglosc zdecydowal sie przylaczyc do naszego krolestwa i przed Zygmuntem Jagiellonem stanelo widmo powtorzenia tego precedensu w przypadku bogatej Meklemburgii gdzie juz panoszyli sie buntownicy.

    Gdy w Styczniu 1530 roku Frundsberg obelgl Przeszburg, nasze Polnocne wojska weszly do Niderlandow, a korpus Branderburski oblegl śląski Wrocław wiadomo było, ze wojna jest wygrana, lecz oblezenia fortec trwaly nadal.
    Musielismy zdobyc jak najwiecej, by wypracowac sobie odpowiednia pozycje do negocjacji.
    Gdy w marcu 1533 roku Karol I Habsburg zaakceptowal rozejm na przedstawionych mu warunkach przypieczetowany zostal rowniez los samotnie walczacej od tego dnia - Hiszpani.
    Nasze wszystkie wojska skierowane zostaly do Francuskich i Niderlandzkich ziem Carlosa I.
    Niszczac niewielkie pulki Hiszpanow i oblegajac ich fortece, doczekalismy sie roku 1537.

    W styczniu w alzackim Mulhausen, podpisano oficjalny pokoj.
    Karol I Habsburg potwierdzil ustalenia z roku 1533, w ktorych zrzekal sie praw do Alzacji Badenii, Śląska, Tyrolu, Styrii i Salzburga.
    Ponizony Carlos I przekazywal wladze krkoronie Niemieckiej nad Palatynatem, Wurzburgiem i Luxemburgiem.

    Niemcy Północne i Poludniowe zostaly calkowicie polaczone, a potega Habsburgow zlamana!

    [​IMG]
    sytuacja polityczna po pokoju Mulhausenskim

    * * *

    Po powrocie do stolicy odbyly sie uroczystosci pogrzebowe Georga von Frundsberga. Bohater walk w Austrii zostal z honorami zlozony w grobie, w obecnosci króla. Zdecydowano też, ze stolica Królestwa przeniesiona zostanie do Aachen, skad wieki temu rzadzil zelazna reka Karol Wielki.

    [​IMG]

    [​IMG]
    Katedra w Aachen (za czasow Karola Wielkiego - Akwizgran)

    Krol Filip chcial z poczatku pozostawic stolice w Kassel, ale nie zezwolilem.

    Zbyt czesto jestem zmuszony przyjmowac kainitow na Heskim zamku, na dworze krola to zaczynalo byc zbyt ryzykowne, zreszta... w koncu jestem sam w mej starej siedzibie.
    Do kontroli króla wyśle Wilhelma, niech sie przyucza, to juz duzy wampir wiec powinien sobie poradzic.


    Tak, tak wlasnie zrobie.


    .
     
  3. Leoncoeur

    Leoncoeur Znany Wszystkim

    [.

    [​IMG] * [​IMG] * [​IMG]

    * * *

    Część II: Die Deutsche Kraft

    * * *​


    1. Rozwój
    Po przeniesieniu stolicy do Aachen wszystko uspokoiło się.
    Nie miałem czasu ani nastroju, by mieszać się do poczynań króla, Wilhelm świetnie sobie z tym radził, a ja zająłem się sprawami nieśmiertelnych.
    Jednak… coś sprawiło, ze żywo interesowałem się losami ziem, które zjednoczyłem. Sprawy kainitów nie wystarczały mi, interesowałem się losem śmiertelników i królestwa… - to nie były najlepsze objawy.

    W mym gabinecie lądowały raporty, które nadchodziły z Aachen. Przeglądałem je z lubością, a działo się wcale nie mało.
    Po ustanowieniu stolicy, król zdecydowanie odmawiał zwiększaniu przywilejów szlachty, a nawet przechodził w tym do kontrofensywy, zwiększając władzę centralną.
    Jednocześnie utwierdzał silną pozycję arystokracji wobec mieszczaństwa, dzięki ich znajomościom, kontakty na dworach europejskich mieliśmy wyśmienite. Tak to jest z ludźmi, byleby nie skracać im za mocno smyczy, będą służyc ze szczęściem w oczach.
    Podobny manewr zastosowano do chłopów. Popuszczono im troche wodzy, ale nie za duzo. Tylko na tyle by nie przyszlo na mysl im się buntowac.
    Opłaciło się to, bo wydajność ich pracy wzrosla.

    [​IMG]

    * * *

    Jak się okazalo konieczna była tez reforma sądownicza…
    W ciagu kilku miesięcy tajne służby podlegle Wilhelmowi wzięły pod lupę sądy w północnej części królestwa.

    [​IMG]
    Rycina nieznego artysty, przedstawijaca sędziego Hanowerskiego, po ujawnieniu jego nieuczciwości i nadużyć.
    Czystka sądownicza dotknęła około trzystu pracowników sądowniczych na róznych szczeblach.
    Większość została ścięta nie dlatego, że byli szlachetnie urodzeni.
    „Szkoda sznura” – tak o tym mówiono

    Niedługo później ustanowiono sieć sądowniczą, z ludźmi obeznanymi z prawem. Farsa sądowa zakończyła się.
    Niestety nie wszedzie, w ubogich południowych landach, nie udało się zmienić tej sytuacji. Zmiana systemu sądowniczego wiązała się z wydatkami, a skarbiec nie był bez dna.

    [​IMG]


    2. Polityka zagraniczna
    * * *

    Zaiste Carlos I dużego wyboru nie miał, a tym bardziej Karl I Habsburg.
    Nie dalej jak dwa lata wczesniej, Hiszpania najechała barbarzyński lud Zapoteków za oceanem i chcąc sprawdzic wierność sojusznikow Madrycki dwór rozesłał wici. Nie po to, by ktos miał zaraz leciec za morze z wojskami, ale by okazać wsparcie moralne Carlosowi.
    Habsburg grzecznie ‘dołączył’ do wojny, ale czeski władca miał o wiele równiej pod sufitem i tylko popukał się w głowę zrywając sojusz.
    Austriacki władca natychmiast wyczuł szanse i wywołał Czechom wojnę…
    … i tu zaczął się cyrk.
    W Bohemii sytuacja była mocno niestabilna, a skarbiec świecił pustkami, a mimo to, z Pragi zaczęły wychodzić coraz to nowe pułki by lać austriackie tyłki na całej długości frontu.
    Karl I Habsburg szalał zastanawiając się skąd bira się pieniądze za które zaciągani są czesi i najemnicy w Pradze.
    My się nie zastanawialiśmy, bo były to niemieckie dukaty, pożyczane władcy Czech i regularnie wożone przez Sudety.

    [​IMG]
    jedna z przesyłek z trasy Aachen – Breslau – Praga

    Habsburg stracił Morawy, masę pieniędzy i autorytet. Podpisanie z nami sojuszu, to było dla niego wybawienie.

    * * *

    Nasze działania poza królestwem, nie ograniczały się do sojuszników. Poprawialiśmy stosunki również z innymi dworami, w czym pomagała przychylna nam arystokracja i geniusz dyplomatyczny Filipa I.
    Był też jeszcze ktoś...

    ***

    Max von Lichtenstein był prawdziwym wirtuozem dyplomacji.
    Z mojego polecenia, z miejsca zastąpił zmarłego wkrótce naczelnego dyplomatę królestwa.
    Dwoił się i troił jeżdżąc na Europejskie dwory, miał w sobie tyle sprytu i pasji…

    [​IMG]
    Maximilian von Lichtenstein – perła królewskiej dyplomacji

    Już w lutym roku 1560 odniósł pierwszy niekwestionowany sukces.
    Po wizycie w Metz, stawił się u mnie i powiedział tylko – „zrobione” Jeszcze tego samego miesiąca w Aachen, Charles III Wielki z Lotaryngii, złożył hołd wasalny koronie Niemieckiej.
    Pochwaliłem go i doceniłem pojąc własną krwią. Wkrótce mój ghul postawił sobie poprzeczkę jeszcze wyżej.

    Przez półtora wieku zauważyłem pewną regułe. Większość dworów ważnych państw Europy, kryła kainitów. Nie wszyscy mieli taka pozycję i możliwości jak ja w Niemczech, ale zakulisowe rozgrywki często nakładały się na dyplomacje dworów Europejskich.
    Austria i Habsburgowie byli jednym z wyjątków.
    Wśród kainitów najsilniejsi byli tam Tremerzy. Młody klan uzurpatorów, który wciąż walczył z diabelskimi Tzimizce na wschodzie.
    Nie kontrolowali oni Arcyksiążęcej rodziny, ale … gdyby chcieli to mogliby mi namieszać.
    Dlatego Maximilian pojechał tam jako dyplomata podwójny.
    Do Wielkiej rady wampirów z klanu Tremere i na dwór Habsburga.
    Tremerzy zgodzili się, nie utrudniać mi działań w Austrii za małe ustępstwa i pomoc w ich wojnie z Kainitami ze wschodu.
    Droga była otwarta, wystarczyło czekać, aż geniusz Maximiliana da o sobie znac na Wiedeńskim dworze.

    O to jednak nie trzeba było się martwić.
    We Wrześniu 1560 roku w Monachium, Ferdynand I Habsburg przyrzekł wierność koronie Niemieckiej wchodząc w układ wasalny.

    [​IMG]
    Ferdynand I Habsburg, składający hołd lenny Filipowi I w Monachium

    Warto było próbować też z Hiszpania, ale po wyprawie do Madrytu, Max jasno dał do zrozumienia, że to mrzonka i Hiszpania jest za silna by zostać niemieckim wasalem, dał mi za to inny pomysł…
    Niedługo po poślubieniu księżniczki Matyldy Niemieckiej doży Weneckiemu, zerwaliśmy sojusz z Hiszpanią, Austrią i Lotaryngią, natychmiast podpisując nowy. Z Królestwem Polskim, Czeskim, Prusami i Wenecją.
    W czasie uroczystego zjazdu w Wittenbergu, przypieczętowano go wymieniając podarunki.
    Kulminacyjnym punktem uroczystości, było odczytanie listu rady Wenecji, która za namowami naszego ministra, weszła w stosunek wasalny wobec Królestwa Niemiec.

    Triumf dyplomatyczny był całkowity.

    [center* * *[/center]

    Gdy Lichtenstein po rozmowach z byłymi elektorami nadreńskimi doprowadził do powstania ‘Okręgu Reńskiego’, gdzie zwiekszona władza Wittelsbachów gwarantowała ich całkowitą wierność i nieodwołalną przynależność Nadrenii do korony, stwierdziłem że nie będę czekał dłużej.
    Nie było na co, taki talent nie mógł się zmarnować.
    Ustepując z funkcji ministra, Max von Lichtenstein stał się moim potomkiem.

    Nie było sensu żałować straty usług genialnego dyplomaty, wystarczyło spojrzec na mapę polityczna, by zrozumieć, że na czas wojny przydadzą się raczej żołnierze, a nie dworscy intryganci.
    Zas Max przyda się świetnie w relacjach z Kainitami, niech nabierze tylko trochę doświadczenia

    W królestwie zaczęto formować i szkolić nowe pułki i zbierać je w armie.

    [​IMG]
    Dowódcy pułku Bremeńskiego, przed zwinięciem obozu i przemarszem pod Francuską granicę

    Wojna z Francja to nie przelewki.


    .
     
  4. Leoncoeur

    Leoncoeur Znany Wszystkim

    .

    [​IMG] * [​IMG] * [​IMG]

    * * *

    Część III: Drang nach Westen

    * * *​


    1. "Trzeba byc lisem i lwem"
    Sytuacja polityczna zaczynała być poważna, gdyż na południe od granic królestwa rozciągały się ziemie Księstwa Mediolanu. Ambicje tamtejszego rodu panującego wykraczały daleko poza rządzenie północnowłoskim miastem, zdecydowanie też za blisko było mu do traktatów Machiavellego, publikowanych niedawno i gloryfikujących ideę zjednoczenia Włoch.

    Księstwo Mediolanu rozrastało się.
    Na południu, wschodzie i zachodzie miasta włoskie poddawały się Mediolańskim rządom, wkrótce na dworze Sforzów zaczęto przebąkiwać coś o koronie królewskiej.
    Silne Włochy były nam zdecydowanie nie na rękę, tym bardziej, że groziło to rewindykacją stosunków ewentualnego Królestwa Włoch ze zwasalizowaną przez nas ostatnio Wenecją.

    Książe mediolański nie działał sam, był tylko marionetką w rękach Francuskich Walezjuszy.
    Tajne służby Wilhelma i wywiad dyplomatyczny Maximiliana jasno ustaliły, że Paryż zamierza przejąć całkowitą kontrolę na północnymi i środkowymi Włochami za pomocą właśnie Mediolanu.
    Nietrudno było się domyślić, że niezależność Mediolanu po zjednoczeniu północnych Włoch, miałoby mniejsze szanse, niż ognik na świeczce w czasie sztormu, gdyż Książęta Lombardzcy już od trzydziestu lat byli wasalami potężnej Francji, a Paryscy królowie jak pokazywała historia, lubili "zacieśniać" stosunki ze swoimi lennikami, "zezwalając" im na włączanie sie do Wielkiej Francji.

    Do tego Henryk II Walezjusz zblizył się mocno do Papieża, odnawiając sojusz wojskowy. Relacje między Rzymem a Paryżem były jak wyjęte z pięknych ‘chgansone de geste’.
    Tyle, że przekładając te relacje, wspaniałym rycerzem była tu Francja, zaś Państwo Kościelne już raczej uwodzoną księżniczka.

    Za mniej niż pół wieku moglibyśmy się obudzić z Francją posiadająćą cały półwysep...
    Zaczęliśmy więc działać.

    [​IMG]
    Sytuacja w północnych Włoszech na początku drugiej poł. XVI wieku

    Gdy Henryk II Walezjusz zginął na wypadku podczas turnieju, korona francuska przeszła na jego syna, Franciszka II.
    Ten jednak szybko umarł na gruźlicę.
    Władzę we Francji objęła Katarzyna Medycejska, jako regentka do czasu, aż drugi syn Henryka – Karol, nie dorośnie, lecz nie wszystkim podobała się kobieta na tronie Francji, a kraj był jak beczka prochu, jeżeli wziąć pod uwagę relacje katolików z protestantami.
    Regentka Katarzyna by ostudzić sytuację, zezwoliła w styczniu 1562 roku, na nabożeństwa hugenockie, co ostudziło troche temperaturę w królestwie.

    [​IMG]
    Catherine di Medicis – obraz z końca pierwszej połowy XVI wieku

    * * *

    * * *

    1 marca 1562 roku, Książe Franciszek Gwizjusz w towarzystwie zbrojnej eskorty, zatrzymał się w podparyskim Wassy.
    Gdy brał udział w mszy, zauważył protestancką procesję, która zgodnie z edyktem królowej Katarzyny, miała prawo do odprawiania własnej celebry.
    Tej feralnej niedzieli, kapelan księcia zapłakał patrząc na swego pana i wskazując na stodołę gdzie odbywała się protestancka msza zakrzyknął
    Dokonało się panie. Obraza Chrystusa powszednia niczym chleb się staje
    Franciszek Gwizjusz od dawna był nienawistny protestantom i porywczy, zaś od dwóch miesięcy żar jego nienawiści był właściwie podsycany był przez jego spowiednika, więc niewiele myśląć, wtargnął ze swymi żołnierzami do stodoły.
    Zaczęło się od obelg, skończyło na salwach.
    Zginęło kilkudziesięciu protestantów, a ponad setka została ranna.

    [​IMG]
    Masakra w Wassy (luźna i wielce naciągana interpretacja malarza)

    [​IMG]
    François de Guise

    Wydarzenia te doprowadziły do wojny religijnej, która objęła ogniem prawie całą Francję.

    Wiele prowincji francuskich ogłosiło bunt i zawiązało konfederację rozpoczynając walki przeciw siłom królowej pod wodzą Henryka z Navarry.
    Wyniszczająca wojna zakończyła się w marcu 1563, a Hugenoci osiągnęli wiele przywilejów, miedzy innymi utrzymanie niezalezności politycznej do czasu rozwikłania religijnego pata jaki zapanował we Francji.
    Na ustępstwa Katarzyny wobec Hugenotów, Gwizjusze zareagowali ucieczką do Hiszpańskich Niderlandów.

    Cała sytuacja odbiła się na stabilności królestwa i nastrojach społecznych.
    Przez ziemie, które pozostały pod kontrolą Katarzyny Medycejskiej przetoczyła się fala buntów, zarówno chłopskich, jak i (lokalnie) szlacheckich.
    Francja, która jeszcze kilka lat wcześniej była jędym z największych i chyba najpotężniejszym państwem Europy, rozbiła się na dwie frakcje stojące w ogniu.

    Max szczerzył zęby w uśmiechu.



    2. Uderzenie
    Łaskawie poczekaliśmy, aż wróci nasz poseł z Paryża zawożący tam oficjalne wypowiedzenie wojny w której jako ‘Casus Beli’ zadeklarowaliśmy francuską okupacje Sabaudii, do której mieliśmy prawa dziedziczne.
    Tak rozpoczęła się „Wojna Włoska”, w Rzeszy Niemieckiej zwana też często „Pierwszą Wojną Francuską”
    W lipcu roku 1564 nasze wojska przekroczyły granice na trzech frontach, bowiem Dania, Papież, Genua i Mediolan uszanowały francuski sojusz i również wypowiedziały nam wojnę.

    Na północy, generał Kreufeld, z trzydziestoma pięcioma tysiącami doborowych żołnierzy wkroczył do duńskiej Jutlandii, gdzie wkrótce obległ Aalborg. Z pomocą szedł szybko polski korpus z Meklemburgii, po tym, jak Jagiellon razem z Czechami i Rycerzami św. Jana dołączył do naszej wojny.

    [​IMG]

    Na zachodzie ponad trzydzieści tysięcy wojaków pod dowództwem Oberhausena, skierowało się z Luksemburskich obozów na Szampanie.

    [​IMG]

    W końcu armia południowa, złożona z trzydziestu tysięcy Bawarczyków uderzyła na Włochów oblegających już Tyrol.

    Kreufeld, po otrzymaniu Polskich posiłków, opanował Jutlandię w dość krótkim czasie i przygotowywał sie na obrone zdobyczy. Duńczycy jednak, miast kontratakować, skupili się na obronie Kopenhagi przed słowianami, nieustępliwie desantującymi się z morza, raz za razem.
    Gdy w końcu duński król zdecydował się na przerzucenie na południe czterdziestotysięcznej armii norweskiej, zaoferowaliśmy rozejm.
    Frederic II Duński zaakceptował go, gdy w liście zasugerowaliśmy, że każda kolejna propozycja pokoju z naszej strony, będzie zawierała żądanie o jednej prowincji więcej niż w liście poprzednim.
    Wygodniej było mu podpisać biały pokój, na razie to my byliśmy górą i obiecywaliśmy skrócić smycz nieustępliwym Polakom, zresztą Duńczyk nie mógł prowadzić wojny przy tak bardzo niestabilnej sytuacji w królestwie jakiej nie było tam od prawie wieku.

    Armia Zachodnia Oberhausena, weszła we Francje jak nóż w masło.
    Całkowite siły naszego wroga liczyły tylko około piętnastu tysięcy żołnierzy w różnych rejonach kraju. Do tego nie mogli stawić nam czoła, gdyż bez przerwy zmuszeni byli uganiać się za partyzantka buntowników.
    Fortece francuskie padały jedna po drugiej, zarówno te wierne Królowej, jak i pod wodzą buntowników, którzy widząc Niemieckie orły często juz w ogóle nie wiedzieli co sie dzieje.

    Zdecydowanie gorzej było na południu.
    Wurzburg raz po raz zbierał ciężkie baty od połączonych armii włoskich. Nowe zaciągi w południowych landach kończyły się wciąż klęskami podczas kolejnych bitew, mających za zadanie oczyścic Tyrol.
    Nie było w tym winy starego generała, nasze wojsko po prostu nie wytrzymywało starć w polu z o wiele lepiej uzbrojonymi Mediolańczykami, lub wojskami papieskimi.
    Gdy w końcu po morderczej bitwie nad Andygą, udało się zdjąć oblężenie Innsbrucku, kolejna armia, tym razem pod sztandarami Genuy – przepędziła naszych Żołnierzy z powrotem do Bawarii.

    Zdecydowaliśmy się zmienić taktykę.
    Tyrolskie fortece były wyjątkowo silne, a land dość ubogi, zdecydowaliśmy się więc na sukcesywne przerzucanie wojsk przez Wenecje do środkowych Włoch, pozwalając wrogom umierać z zimna i głodu pod alpejskimi zamkami.

    Już zimą 1565 roku okazało się, że był to dobry pomysł.
    Po środkowych Włochach uganiało się prawie 60 tysięcy naszych żołnierzy, obsadziliśmy zdobyte fortece w Romanie i plądrowalismy bogate ziemie papieskie, podczas gdy Mediolańczycy i Genueńczycy masowo ruszali na Innsbruck tylko po to by znajdować miejsca na alpejskich cmentarzach.
    Niewielkie uderzenia z Toskanii i Mantuy, nie robiły na naszych (wielokroć silniejszych) armiach w Firenze i Romanie, większego wrażenia.

    * * *

    Tymczasem wiele zaczęło się dziać na zachodzie.
    Zbuntowane południowe Niderlandy Hiszpańskie ogłosiły niezależność.
    O ile szlachta brabancka, uznała, że przed Hiszpanami najlepiej będzie schronić się oddając swój kraj pod opiekę króla niemieckiego, to Gwideusze którzy nieumyślnie rozpętali ‘Francuskie piekło’, ogłosili Artois jako siedzibę francuskich Kontrreformatorów i w porozumieniu z Katarzyną Medycejską wywołali nam wojnę. Kilka dni później to samo zrobili Hugenoci.
    Królowa nie miała jednak powodów do większej radości, bo jaj kraj był w większości już w naszych rękach

    Pod Orleanem wynikła niecodzienna sytuacja, kiedy to drogę naszej armii zagrodziły połączone siły francuskie.
    Protestant, katolik i kontrreformator ramie w ramie stanęli w szyku naprzeciw niemieckiej piechocie Kreufelda.
    Generał Kreufeld wierzył w Boga na swój własny sposób i przepędził wszystkich na cztery wiatry.
    Bez faworyzowania - wszyscy dostali po równo.

    Na wiosne 1566 roku padły: Rzym, Paryż i Artois. Władca Genuy podpisał biały pokój, a na Mediolan z kilku stron ruszylo osiemdziesiąt tysięcy Niemców.
    W tym samym czasie prowincje Hugenockie, jedna po drugiej przechodziły w nasze ręce. Francuzi wciaż nie mogli sprowokować nas do walnej bitwy, bo gdzie nie ruszyły sie wojska Gwizjuszów, Królowej Katarzyny, lub Henryka z Navarry, droge zagradzały im wojska buntownicze, które często nie zdawały sobie sprawy z kim walczą.
    Chaos był tak wielki, że dochodziło do sytuacji wprost nie do pomyślenia.
    Tak było na przykład w Pikardii:
    * * *

    W czasie w Aachen, Kolonii i wszystkich innych miastach niemieckich nastała żałoba, gdyż umarł Filip I Niemiecki.
    Był dobrym władcą i inteligentnym człowiekiem, nie zdecydowałem się jednak na przeistoczenie, miałem już dwóch potomków i urwanie głowy z nimi, jeszcze nie czas na kolejnego…
    Jego syn - Wilhelm IV, przysiągł mi wierność tak jak jego ojciec i jak on skosztował mej krwi łącząc się więzami z moją vitae, jeszcze zanim został koronowany w akwizgrańskiej katedrze.

    W maju 1567 wobec śmierci cesarza, nastąpił zjazd elektorów w Norymberdze.
    Było ich już tylko dwóch i zarówno Lotaryńczyk, jak i Czech związani byli z Królestwem Niemieckim zażyłą przyjaźnią, zaś Charles Lotaryński dodatkowo hołdem lennym.
    Obaj zdecydowali się uchylić postanowienie dotyczące wyboru cesarza, ustalone w Augsburgu za namową elektora Palatynatu.
    Z racji, że urzędu wnioskodawcy tego prawa już nie było (gdyż na mocy 'układu reńskiego' urzędy elektorskie z zachodnich landów odchodziły w zapomnienie), nie widzieli przeciwwskazań w odrzuceniu zapisu o ignorowaniu króla Niemiec przy kandydaturze cesarskiej.
    Żaden z nich nie chciał cesarskiej korony w tych niespokojnych czasach wojen religijnych i z ulgą wybrali Wilhelma IV na przewodnika Świętego Cesarstwa.
    Papież zamknięty na Watykańskim wzgórzu zgodził się z nominacją.
    Innego wyboru nie miał.

    Widząć bezsens dalszej walki i nobilitacje swego wroga do godności cesarskiej, statecznie sojusz „Francuski” skapitulował w roku 1568.

    ***



    3. Arras
    [​IMG]
    Arras
    * * *

    Na zjeździe w Arras, postanowiono że:
    - Z ziem Mediolanu i Francji, wyodrębnione zostanie księstwo Sabaudii jako lennik Królestwa Niemieckiego.
    - Podobnie: Papież i przywódcy francuskich kontrreformatorów, oraz hugenotów, złożą hołd lenny koronie niemieckiej
    - Francja przekaże Królestwu Niemieckiemu władzę nad przebogatą Flandrią
    - Francja przekaże Królestwu Hiszpanii władzę nad Langwedocją
    - Francja przekaże Królestwu Polskiemu władzę nad wschodnią Szwajcarią
    - Francja uzna niepodległość Prowansji, Neapolu i Szwajcarii (zachodniej), które ogłosiły suwerenność w trakcie działań wojennych

    - Zawiązana zostanie „Unia z Arras” skupiająca południowe prowincje Niderlandów, pod zwierzchnictwem Niemiec.
    - Austria Habsburgów, zostanie włączona do Korony Niemieckiej, rodzina arcyksięcia Austriackiego utrzyma swój tytuł, oraz wiele przywilejów związanych z rządzeniem tzw. ‘Okręgiem Austriackim’

    [​IMG]
    Ugoda z Arras...

    [​IMG]
    ... i sytuacja polityczna po pokoju​

    Jak można było się spodziewać, nikt nie protestował, tylko Katarzyna Medycejska dyskretnie płakała…
    … ale czemuż się dziwić jeżeli porównać znaczenie Francji przed Arras i po?

    Wszystko udało się wyśmienicie, próby supremacji francuskiej we Włoszech zostały spacyfikowane na wiele lat, a potęga tego królestwa całkowicie złamana.
    Co więcej. Teraz to Cesarz niemiecki miał naprawde wiele do powiedzenia na półwyspie apenińskim.


    Ja tylko z niepokojem patrzyłem na piękną, młodą zakonnicę towarzyszącą Francuskiej Królowej.

    [​IMG]
    Coś przeczuwałem… cos poszło zbyt prosto.

    Jak się okazało, nie myliłem się.



    .
     
  5. Leoncoeur

    Leoncoeur Znany Wszystkim

    .

    [​IMG] * [​IMG] * [​IMG]

    * * *

    Część IV: Verderben Frankreich!

    * * *​


    1. Cisza przed burzą
    Pokój w Arras pokazał, kto właściwie ustala reguły w cenralno-zachodniej Europie. Radość z upokorzenia zachodniego sąsiada udzieliła się wszystkim, a wśród chłopstwa zaczęły krążyć dowcipy o ‘bohaterskich’ i ‘walecznych’ Francuzach.
    Francja straciła połowę swych ziem i respekt, ale byłem zszokowany łatwością, z jaką królowa Katarzyna przyjęła wszelkie warunki.

    Jeszcze bardziej byłem zdziwiony, gdy doszły mnie wieści od Francuskich Ventrue.
    Francuski odłam klanu utracił kontrole nad tronem na przełomie XV i XVI wieku i mimo wielu prób nie udało im się odzyskać swych wpływów.
    Niecały rok po Arras, udało się ustalić, kto torpeduje ich zapędy w Paryżu.
    Tajemnicza i urodziwa zakonnica kręcąca się obok Katarzyny Medycejskiej, okazała się być kimś o wiele potężniejszym niż należało przypuszczać.

    „Laetitia” – to imię znałem jeszcze z czasów wypraw Charlemagne’a, ale nie znałem jej wtedy osobiście. Każdy wampir ‘Lasombra’ skrywał siebie, oraz swoją tożsamość w głębokich cieniach, a ona nie była wyjątkiem. Okazało się, że wróciła do gry.
    Z Francją kłopoty miały dopiero się zacząć.

    Jednak na razie był względny spokój, a nasza sytuacja polityczna i dyplomatyczna praktycznie idealna.
    Chwilowo nic jednak nie można było zrobić, ręce krępował nam układ pokojowy, więc nie można było na zachód od Renu robić porządku zbrojnie, zaś ciche akcje dyplomatyczne nie przynosiły rezultatów.
    Należało czekać i zadbać o spokój w Niemczech.

    Na pierwszy ogień poszły regulacje wpływów do szkatuły królewskiej, gdyż duże zarobki zaczęły owocować inflacją, co nie wróżyło zbyt dobrze. Wpływy zacząłem wiec przeznaczać na rozwój infrastruktury i przygotowań do rozbudowy urzędów.
    Jednocześnie zdecydowałem rozszerzyć zainicjowaną wcześniej reformę sądowniczą na południowe landy.
    Ograniczenia finansowe sprawiły, że wszystko szło powoli, ale z roku na rok widoczne były zmiany na lepsze i rosnący dobrobyt.

    [​IMG]
    Wurzburscy chłopi, dostatek w Niemczech dotykał nie tylko wyższych warstw społecznych

    Poddanym żyło się dobrze, chyba nawet za dobrze, gdyż jak się okazało, świetne warunki i rozwój kraju wiązały się z tym, że lepiej usytuowani z różnych warstw społecznych, mieli więcej czasu dla siebie.
    I zaczęli za dużo myśleć.

    Jasnym zaczęło się stawać, że wpadliśmy we własne sidła. W północnych i środkowych landach reformacja zapoczątkowana przez Lutra przy naszym wsparciu, zaczęłą wymykać się spod kontroli.
    W roku 1573 królewski dekret zrównał wszystkie odłamy wiary katolickiej. Wyznawcy różnych kościołów mogli odprawiać swe nabożeństwa i żyć według własnych przekonań. Dekret ten oznajmiał również, że jakiekolwiek próby publicznej dyskredytacji innej religii karane będą z całą surowością.

    [​IMG]

    Pierwszy złamał prawo ksiądz w Aachenskim kościele, przeklinając edykt królewski i nawołując do nieprzestrzegania prawa gloryfikującego heretyków.
    Drugim był stoliczny kupiec, który pijany publicznie wypróżnił się przy wejściu do Aacheńskiej katedry komentując swój wyczyn słowami i wskazując na fekalia: „teraz wiecie gdzie wasze miejsce katolickie ścierwa. Jeszcze troche i będziecie warci tyle co mój prezent
    Obaj zadyndali na baszcie więziennej.
    Całkowicie zgodnie i zrównani w prawach.
    Z początku ludzie boczyli się na taki rozwój wydarzeń, ale gdzieiegdzie zaczęto zauważać, że mozna żyć obok siebie w zgodzie.


    2. Ostateczne rozwiązanie kwestii Francuskiej
    W czerwcu roku 1585, sprawdziło się powiedzenie, że spokój nie trwa wiecznie.
    Na dwór przybył posłaniec z oficjalnym pismem od kontrreforamtorów z Artois. Władca Artois, prosił o wywiązanie się z deklaracji sojuszniczych i opieki senioralnej prosząc o pomoc wobec Francuskich agresorów posuwających się forsownym marszem na jego stolicę.
    Z jednej strony cieszyłem się, że Henryk III Walezjusz dał pretekst do zajęcia się Francja raz na zawsze, lecz w głębi wciąż prześladowały mnie obawy.
    Sabaudczycy i papież okazali wsparcie szykując wojska, nam pozostało to samo.
    Druga wojna Francuska rozpoczęła się gdy tylko zebraliśmy potężne oddziały w Luksemburgu.
    Gdy armie doszły do całkowitej sprawności bojowej nasi żołnierze przekroczyli granice.

    Generał Holm poprowadził swoją trzydziestotysięczną armie na pomoc Arras, gdzie Francuzi zgromadzili dwadzieścia tysięcy żołnierzy oblegając Arras.
    13 października obie armie stanęły naprzeciw siebie przygotowane do bitwy.
    Niemiecka piechota przypuściła pierwszy atak i mimo ostrzału zwarła się z francuskimi pułkami pierwszej linii.
    Twarde zmagania trwały długo, a brutalność żołnierzy po obu stronach budziła przerażenie nawet w głównych dowódcach. Zarówno Niemcy jak i Francuzi bili się jak w amoku, jedni by udowodnić swą wyższość, a drudzy by zmazać hańbę po zmaganiach przed kilkunastu laty.
    Podczas gdy piechota wyżynała się na całej linii, generał francuski przeprowadził szarżę swojej kawalerii na lewe skrzydło, gdzie z uporem bił się pułk Heski.
    Twardzi weterani przyjeli uderzenie i wytrzymali pierwszy napór wroga, a gdy z pomocą przyszedł im odwód lekkiej piechoty chłopskiej z Luksemburga, zaczeli kontynuować srogą jatkę.

    [​IMG]
    Generał Holm

    [​IMG]
    Bitwa pod Arras nieznanego malarza – ochotniczy, lekkozbrojny pułk Luksemburskich chłopów, z furia przypuszcza atak na ciężkozbrojną piechotę Francuską.

    Holm widząc, że po nieudanej próbie przełamania szyku, armia Francuska zaczęła się cofać – zarządził uderzenie całej jazdy stojącej w odwodzie.
    Rozpędzona kawaleria już miała uderzać na odsłonięte prawe skrzydło Francuzów, kiedy zalał ją ogień ostatniego odwodu piechoty Francuskiej.
    Muszkieterów.
    Muszkiety Francuzów pluły bezlitosnym ogniem i ołowiem rozpętując piekło w zwartym przed uderzeniem szyku kawalerzystów. Ci skłębili się i wstrzymali próbując ułożyć szyki do kolejnej szarży, ale morderczy ostrzał nie ustawał, zmasakrowana jazda nie miała szans, kto mógł zawracał by uciec przed ostrzałem. Słychać było tylko jęki, krzyki, rżenie umierających koni i równe salwy Francuskich strzelców. Mało który Niemiec wyrwał się z tej jatki, trzy świetne pułki kawalerii przestały istnieć.
    Ośmieleni tym Francuzi naparli na Niemieckich piechurów na całej linii, a Francuscy muszkieterzy przenieśli ogień na pułk Heski dzielnie walczący aż do tej pory. Żołnierze nie wytrzymali tego, a szyk pękł. Całe wojsko rzuciło się do ucieczki.

    Holm został pokonany, ale wykonał założenia taktyczne. Zwycięstwo Francuskie okazało się iście pyrrusowym, bo tak brutalne i mordercze starcie pochłonęło tyle ofiar we Francuskich pułkach, że armia nie była w stanie dalej oblegać Arras i musiała wycofać się pod Paryż.
    Holm zaś… uporządkował resztki swojej armii w Luksemburgu i wzmocnił ja zaciągami.
    W dwa miesiące później znów gotów był do operacji frontowych.

    Podczsgdy wojska Holma wykrwawiały się w Artois, ogromna armia pod dowództwem hrabiego Wittelsbacha runęła na Szampanię. Dowodzący siedemdziesięcioma tysiącami żołnierzy dowódca szturmował francuskie fortece. Te które zdobył, obsadzał garnizonem, a te które obroniły się przed pierwszym szturmem, oblegał częścią wojsk, podczas gdy z resztą ruszał dalej.
    Tak było w przypadku Szampanii, Nivernais, Orleanii, Main… Całkowity „Blitzkrieg.”.

    Wojska Francuskie stacjonujące w Pikardii, Normandii, oraz w Masywie centralnym były zbyt małe, by zagrozić Wittelsbachowi. Generał Villeneuve, który po zwycięstwie pod Arras wycofał się pod Paryż, tez nie mógł nic poradzic na zwycięski marsz Niemców przez centralna Francję.
    Dopiero w Berry, Wittelsbach zatrzymał się z reszta żołnierzy kończąc właściwe uderzenie.
    Gdzie tylko mogli, Francuzi zaczęli zaciągać nowe oddziały, lecz gdy tylko Villeneuve ruszył Paryża by zdjąć oblężenie twierdz Szampańskich, uderzył na niego Holm z uporządkowaną armią i wspierającym go pułkiem Francuskich kontrreformatorów z Artois.
    „Za Arras!” wyrwało się z czterdziestu tysięcy gardeł gdy Niemcy z furia natarli na armie Villeneuva. Bitwa trwała zaledwie dwie godziny a złamany przeciwnik uciekł do Pikardii.

    Na zachodzie wzmocniona armia Francuska wprawdzie przegnała Wittelsbacha z Berry, ale przez ten czas szturmowane raz za razem fortece w centralnej Francji padały jedna za drugą.
    Nivernais, Maine, nawet Orleania, znalazły się pod naszą kontrolą, a Twierdze w Szampanii obsadzili Sabaudzcy sojusznicy.
    Gdy Nowa armia zwerbowana we Flandrii zwyciężyła zdemoralizowane wojska Villeneuva w Pikardii, Holm zaczął oblegać Paryż, Sabaudczycy rozłożyli się pod twierdzami w Berry, a Wittelsbach po zebraniu swych oddziałów ruszył na Normandie, jasnym się stało, że wojna jest wygrana, lecz wydarzyło się coś, co przekreśliło możliwość szybkiego zakończenia wojny.

    Za naszymi plecami, Kontrreformatorzy dogadali się z Henrykiem Walezjuszem i podpisali pokój włączając Artois do korony Francuskiej, zaś niedługo później, po ogłoszeniu przez Henryka w obleganym Paryżu traktatu o ustępstwach religijnych, Hugenoccy konfederaci, przysięgli wierność królowi i ogłosili powrót swych ziem do macierzy.

    W ciągu kilku miesięcy, zamiast leżącą u naszych stóp znów widzieliśmy Francje silną i zaciągającą tysiące żołnierzy do walki z naszymi wojskami.
    Zdecydowałem się szybko.
    Specjalny powóz bez okien wyruszył pod Paryż z towarzyszącą mu zbrojną eskortą. Nie chciałem ryzykować, ale musiałem się tam udać, wziąłem ze sobą Wilhelma, który sceptycznie zareagował na pomysł tej podróży.
    Zdążyłem na dwa dni przed kapitulacją, lecz gdy tylko wkroczyłem do królewskiego pałacu razem z Wilhelmem dowiedzieliśmy się że przybyliśmy za późno.

    Wampirza więź krwi, związana z trzykrotnym piciem vitae jednego kainity przez drugiego, były mocniejsza więzią niż jakakolwiek inna na tym świecie, teraz należało się zając śmiertelnikami.
    Podczas gdy nasze armię oblegały pozostałe fortece we Francji i z różnym szczęściem walczyły z lepiej uzbrojonymi, ale nielicznymi wojskami przeciwnika, w Bremeńskich stoczniach zaczęto budować okręty.
    Świeżo spuszczone na wodę przyjęły na swoje pokłady wojsko i ruszyły za ocean.
    Niechronione fortecami Kanadyjskie miasta i kolonie przechodziły w nasze ręce i rezydujący w Akadii Henryk Walezjusz uciekł stamtąd z powrotem do Europy, Do Normandii, gdzie jego wojska odbiły fortece z naszych rąk.

    [​IMG]
    Henry III Valois – zbiegł z tronu Polski, by rządzić silniejszą Francją... później bardzo tego żałował.

    Gdy tylko ta jedna prowincja pozostała poza naszymi rękoma, zdecydowałem się użyć Laetiti. Z uśmiechem podążyła do swego króla w szczelnym od słońca powozie.
    Już w miesiąc później, Henryk Walezjusz, złożył hołd lenny Wilhelmowi IV.
    Francja rzucona została na kolana po raz drugi i już miała się z nich nie podnieść.

    [​IMG]
    Europa i bliskie jej ziemie w roku 1600



    .
     
  6. Leoncoeur

    Leoncoeur Znany Wszystkim

    .

    [​IMG] * [​IMG] * [​IMG]

    * * *

    Część V: Die Golden Jahrhundert

    * * *​



    1. Za oceanami
    Wilhelm IV Niemiecki zmarł wkrótce po II Wojnie Francuskiej, w sędziwym wieku sześćdziesięciu lat. Jego młody dwudziestoletni syn - Moritz, koronowany został w Aacheńskiej katedrze kilka dni po uroczystościach pogrzebowych starego władcy.
    Jego młodość i entuzjazm, był mi całkowicie na rękę, do tego był inteligentny. Sam zaproponował, bym zaszczycił go danina krwi.
    Dobry chłopak.

    [​IMG]
    Moritz I

    Wojna z Francją przyniosła korzyści nie tylko polityczne.
    Podczas, Gdy Henryk Valois przemierzał Atlantyk, skrybowie z dworu Niemieckiego w pocie czoła kopiowali mapy znalezione w królewskiej bibliotece w Paryżu.
    Gdy pokazałem je nowemu władcy, ten zapalił się do wykorzystania szansy.

    [​IMG]
    Mapa świata zdobyta w Paryżu

    Dostatek w państwie, oraz brak plag i wojen na terytorium Niemiec doprowadził do wzrostu ludności.
    Wiele rodzin chłopskich wskutek braku terenów pozostawała na małych spłachetkach ziemi, bez perspektyw rozwoju, zaś wielmoża coraz częściej stawiający na hodowle i masowe uprawy, nie wiedzieli co zrobić z ludnością wysiedlana z terenów pod szlacheckie folwarki.

    Pierwsza wyprawa Niemieckich rodzin do nowego świata zakończyła się sukcesem, gdy na wschodnim wybrzeżu Ameryki, Bawarscy chłopi założyli niewielką osadę: "Neu Munchen".
    Niestety ta śmiała akcja kolonizacyjna przysporzyła nam problemów dyplomatycznych.
    Stosunki z dworem Londyńskim znacznie się oziębiły, gdyż Anglicy uważali pas wschodniego wybrzeża ameryki, za swoją wyłączną strefę wpływów. Mieli wystarczająco wiele problemów z wciskającymi się tam od północy Francuzami z Kanady, toteż Niemieckie wsie w Bangor, były królowi Angielskiemu prawdziwą solą w oku.
    Zdecydowaliśmy nie drażnić wyspiarzy. Twardo odmówiliśmy propozycji odstąpienia tej niewielkiej kolonii, ale dwór Aacheński obiecał nie rozwijać w tamtym rejonie posiadłości o kolejne miasta.
    Należało znaleźć inne miejsce na nowy dom, dla Niemieckich chłopów.

    [​IMG]
    Po wypłynięciu z Bremy, żegnani prze tych którym nie starczyło odwagi, by wyruszyć ku nowym ziemiom

    Statki bez większych problemów dopłynęły do południowej Afryki. Jedna grupa osadników Założyła miasto niedaleko tubylczej wsi 'Kaapstaad' przy Przylądku Dobrej Nadziei, zaś druga bardziej na zachód na ziemiach nazywanych Ciskei
    I tu dała się zauważyć upartość Saksończyków. Obie grupy swoje osady nazwały 'Neu Anhalt' i żadna nie chciała ustąpić nazwy.
    Gerdberg tylko śmiał się z tego żartując w listach, ze skoro podatek do skarbca królewskiego ma wpływać z Neu Anhalt, to on dorobi się majątku płacąc tylko z jednego z nich.

    [​IMG]

    Tubylczy lud z ciekawością, ale przyjaźnie przyjął niemieckie rodziny, mieli już styczność z białymi ludźmi, poprzez Portugalskich handlarzy z punktów handlowych na zachód od naszych nowych kolonii.

    [​IMG]
    Tubylcy byli bardzo życzliwie nastawieni do kolonizatorów

    [​IMG]
    jednak tamtejsza fauna, stanowiła dla ludzi, nieprzyzwyczajonych do niebezpieczeństw prawdziwe wyzwanie.
    "Atak lwa" obraz Niemieckiego kolonizatora

    Według traktatu z Tordesillas papież wszelkie afrykańskie wybrzeża przeznaczał Portugalczykom, lecz na razie Lizbona nie domagała się ustąpienia z południowej Afryki.
    Portugalczycy mieli więcej roboty w Ameryce Południowej, gdzie walczyli z Hiszpanami o bogate wybrzeża Brazylii, toteż Afryka stała dla nich na dalszym miejscu.
    Król Portugalski, nie omieszkał jednak wysłać listu, że w stosownym czasie upomni się o tereny prawnie należące się koronie Portugalskiej.

    Nie przejmowaliśmy się tym zbytnio, na dowód tego, Brandenburscy chłopi zasiedlili Wybrzeże Gwinei i Sierra Leone.

    2. Niemiecki porządek
    W kraju przez ten czas wszystko szło spokojnie i w zupełnym porządku.
    Na pierwszy ogień poszła reforma armii.
    Mając żywe wspomnienia po tym, jak nieliczne wojska Francji biły na polach bitew o wiele silniejsze liczebnie nasze armie, należało cos z tym w końcu zrobić.
    Wynajęci teoretycy wojskowi z włoch, oraz nasi swojscy nowocześnie myślący oficerowie zajęli się zmianami w wojsku.
    Najpierw odsunięto wszystkich starych i opornych oficerów i generałów, później zajęto się reoraganizacją oddziałów, a w końcu wymiana uzbrojenia i wpajaniem żołnierzom nowych technik walki.

    [​IMG]
    Niemieccy arkebuzerzy, po reformie armii

    [​IMG]
    Niemiecki Halabardnik, oddziały posługujące sie bronia białą rownież zostały zreformowane

    Armia Niemiecka która otrzymała nową nazwę "Bundeswehr", wciąż była jedną z najbardziej opóźnionych w Europie, ale zaczęła w końcu prezentować się całkiem nieźle.
    Równolegle do reformy w armii, dokończono zaczętą już kilkadziesiąt lat temu reformę sądowniczą. Do 1615 roku w żadnym landzie nie było miasta w którym nie funkcjonowałby sąd kontrolowany przez władze centralne.
    Ludzie czuli się dzięki temu pewniej i łatwiej można było radzić sobie z bezprawiem.
    Niestety wielkie wydatki związane z kolonizacją, sądownictwem, oraz utrzymaniem dobrych relacji z dworami Europejskimi, odbijały się na gospodarce.
    Inflacja wciąż rosła, na szczęście powoli, ale widocznie i nieustępliwie, na szczęście daleko nam było do galopujących cen, jakie były wśród naszych niektórych sąsiadów, ale należżało jednak cos z tym zrobić.
    Na dworze zaczęto przygotowywać plany kontroli gospodarczej nad poszczególnymi landami.
    Nakładem wielkiej ilości pieniędzy udało się w końcu wynaleźć system, który miał wyeliminować problemy gospodarcze, a przynajmniej powstrzymać ich rośnięcie.

    Król Moritz, na mocy swej władzy, mianował dla każdego landu gubernatora, który miał nadzorować sytuacje w prowincji w imieniu władcy.
    Rządy Gubernatorów, udało się ograniczyć tak, ze jednocześnie przy takiej kontroli poszczególnych prowincji, nie została zachwiana centralna władza królewska.


    3. Handel
    [​IMG]
    Sytuacja handlowa w Europie w trzeciej dekadzie XVII wieku

    W Październiku roku 1626, wenecka rada dożów ogłosiła wstąpienie do królestwa niemieckiego. Nacisk ze strony króla Moritza dotyczył sytuacji handlowej, zaś brak sprzeciwu ze strony Wenecjan, wynikał z fakty ciągłego zagrożenia przez Imperium Osmańskie, które miało spore zakusy wobec ziem Weneckich, a także agresywna postawa Królestwa Węgier - Tureckiego lennika.
    W czasie uroczystości świętowania tego wydarzenia, król Moritz zdecydował się obdarzyć sporą niezależnością Cypryjczyków, których wyspa stała się lennem Rzeszy.

    Wkrótce kupcy Niemieccy opanowali całą środkową Europę.
    Monopole Handlowe we Flandrii i Wenecji, oraz wyjątkowo silna pozycja w duńskiej Kopenhadze sprawiały, że Rzesza stała się Europejską potęgą handlową.
    Mając tak silną pozycję, kupcy zaczęli rozszerzać swą działalność, szczególnie ulubionym terenem stał się dla nich bliski wschód, gdzie całkowicie zmonopolizowali rynek, od Judei, po środkowe Indie.

    [​IMG]
    Niemiecki kupiec na targu w Isfahanie

    Pieniądze zaczęły płynąc do skarbca szerokim strumieniem. Miedzy innymi właśnie dzięki nim zbudowano w Strasburgu piękną katedrę Notre Dame.

    [​IMG]
    Notre Dame aus Strasburg


    4. Africa Korps
    List od Hrabiego Grundberga czytałem przy Wilhelmie już nazywanym 'piątym'. Ciało zmarłego w wieku sześćdziesięciu lat, króla Moritza jeszcze nie spoczywało w grobie, dlatego jego syn wkraczający w czwartą dekadę życia nie był jeszcze oficjalnie koronowany. Jednak już należało się z nim obchodzić jak z władcą

    [​IMG]
    Matthias Ems

    Matthias Ems, na czele swojego Korpusu Afrykańskiego, przemierzył całą południowo wschodnią Afrykę, a mapy które skreślił powiększyły nasza wiedze o tym dzikim lądzie.
    Nasz niemiecki konkwistador nawiązał również kontakty z państwem czarnych zwanym Wielkie Zimbabwe, lecz dalej natknął się na kolonie Holenderskie i zawrócić musiał z powrotem.
    Ja i Król ułatwiliśmy mu zadanie, gdy poprzez dyplomatów zacieśniliśmy związki z dworem Portugalskim. Podobno zgoda na przemarsz naszych wojsk przez Portugalskie ziemie, była wynikiem uroku osobistego Gertrudy Niemieckiej, która po zaślubinach z Portugalskim królewiczem, żywo agitowała tam dla naszego dworu.
    Dzięki temu, Ems ruszył na północ wzdłuż zachodniego wybrzeża, dotarł az po Kongo, gdzie Katolicki król Umbaba, lennik Portugalski, nie zezwolił mu na wejście w granice jego ziem.

    Udana kolonizacja Karoo i Ciskei, zachęciła Niemieckich chłopów do ruszania w nieznane.
    Chętnych było więcej niż statków, którymi mogliśmy transportować tą tłuszczę na czarny ląd.
    Wkjrótce osadnicy zaczęli zakładać wsie, w Transkei, Natalu, Zambezji, i na zachodnim wybrzeżu afryki.
    Tymczasem Ems podczas powrotu przez ziemie Portugalskie, wdał się w walkę z plemieniem czarnych, lecz po zaatakowaniu murzyńskiej osady, zamiast walczyć - zmyślnie ewakuował się ku ziemiom które czekały na naszych osadników.
    Wściekli murzyni w odwecie spalili wszystkie punkty handlowe Portugalczyków na ich terenach, mordując bez litości białych mieszkańców faktorii. Gdy ich emocje opadły, do brzegu dobił statek pełen Austriackiego chłopstwa. Po negocjacjach, czarni zgodzili się na założenie osady 'Neu Salzburg'.

    Ems wrócił do Ciskei i wybrał się raz jeszcze ku wschodowi.
    Tam spotkał śmierć.
    Na kolumnę jego nielicznych wojsk z zasadzki spadły wielkie siły czarnych i po zawziętej walce do nogi ich wycieły.
    Zawrzało.
    Pułk, który swe tradycje miał jeszcze w XIV wieku. Walczący z Bergiem w czasach Landgrafa Ludwika, walczący podczas wojny Hiszpańsko-Austriackiej gdzie miał udział w victorii Vilmgeńskiej, uczestnik obu wojen Francuskich i tak twardo stający podczas kleski pod Arras. Dumny"Pułk Heski 'Africa Korps'", odkrywający większość południowej części afrykańskiego kontynentu - przestał istnieć.
    Nie przezył nikt, nie ocalono żadnego sztandaru.
    Razem z żołnierzami zginęli chłopi którzy mieli zasiedlac tamten teren.
    Wszyscy. Kobiety i dzieci również.

    [​IMG]
    Masakra w Transkei

    Stary Gerdberg pełen gniewu wysłał tam całe południowoafrykańskie wojsko, które jak w amoku przeszło przez kraj niczym burza. Nie przezył nikt kto miał ciemniejszy odcień skóry. Zemsta za heski pułk była naprawde straszna, a krew lała się prawdziwą rzeką.
    Gdy kolejna grupa Niemieckich kolonistów przybyła tam, nie spotkała ni jednego człowieka, który świadczyłby o tym, że ziemia ta jest zamieszkała.

    Władca Zimabwe, z mieszaniną gniewu i przestrachu zareagował na tą potworna rzeź murzynów.
    Jego czarni wojownicy pałając żądzą zemsty za dzikich współbraci, napadli na niewielki obóz wojskowy przy ich granicy.
    Grundberg przysłał list: "co z tym robić? Uderzać odwetowo, czy łagodzić stosunki?"

    Niech uderza, to tylko czarni...




    .
     
  7. Leoncoeur

    Leoncoeur Znany Wszystkim

    .

    [​IMG] * [​IMG] * [​IMG]

    * * *

    Część VI: Lebensraum

    * * *​


    1. Na Czarnym lądzie
    Nieodpowiedzialne zachowanie na granicy, przejawiające się spontaniczną agresją młodych wojowników Zimbabwe, dała nam powód do wojny z tym pogańskim królestwem.
    Zasadniczo atak na dzikusów nie jest czynem za który trzeba by mocno tłumaczyć się przed dworami Europy, jednak zawsze jest to mile widziane, tym bardziej przez własnych poddanych.

    Z początku Grundberg miał problemy z zaciągiem, gdyż południowoafrykańscy chłopi cieszyli się sporymi przywilejami. Nie uśmiechało im się maszerowanie w południowym słońcu na murzyńskie domostwa.
    Wcale im się nie dziwiłem.

    Jednak pewnego dnia sytuacja uległa zmianie.
    Do Neu Anhalt – Karoo, przybyły wojska robiące 'czystkę' w Transkei i przyprowadziły ze sobą kobietę, która jakoby przeżyła jako jedyna atak czarnych.
    Okropności jakie relacjonowała, budziły w każdym grozę, a potworności kanibalizmu - obrzydzenie. Cudem uratowana, relacjonowała jeszcze, że w grupie atakującej Afrika Korps i kolonistów, Transkeiskich murzynów było nie więcej niż jedna trzecia, resztę stanowić mieli wojownicy Państwa Monomotapy, w którego skład wchodziło Wielkie Zimbabwe.
    Fortel Grundberga i opłacenie wojskowej dziwki za opowiadanie niestworzonych historii przyniosło efekt, bo w Niemieckiej Afryce Południowej zawrzało.
    Gdy do kraju przylądka dotarły jeszcze fałszywe plotki o kolejnych agresjach w Transkei i Natalu – wielu ludzi ochotniczo wstąpiło do wojska. Chłopi z Równin Bushmańskich i Ciskei, nie pozostawali w tyle, armia afrykańska z każdym dniem rosła w siłę.

    * * *

    W Styczniu roku 1645, generał Rotten przekroczył granicę.
    Poseł wypowiadający wojnę z naszej strony – oczywiście nie powrócił, prawdopodobnie zabity ale rozgłaszano w wojsku plotki, iż najpewniej również zjedzony - by żołnierze zapałali do wroga jeszcze wiekszą wściekłością i obrzydzeniem.
    Ponad dziesięć tysięcy afrykanerów, wspartych trzydziestoma działami i Bremeńskim lekkim pułkiem, uparcie maszerowało w nieznanym terenie, zajmujac wazne punkty Chibuene i zbliżając się do Limpopo. Szturmy murzyńskich wsi okolonych zaledwie drewnianymi palisadami, były tylko formalnością.
    Po zajęciu Chibuene i Sofali, dotarł kolejny zaciąg i wtedy dopiero oczom żołnierzy ukazało się wojsko Monomotapy.

    Czarny władca zbierał swych wojowników, by uderzyć jednym potężnym ciosem i zmieść wojska afrykanerów. Prawie siedemdziesiąt tysięcy murzynów dyszało wręcz nienawiścią i pędem puściło się na kilka tysięcy kawalerzystów stających im na drodze w dole wielkiego wąwozu Rozwi.

    [​IMG]
    Armia Imperium Monomotapy. Wojownicy Wielkiego Zimbabwe byli w niej najlepiej uzbrojeni


    [​IMG]

    Piesi murzyni nie wyposażeni w żadną broń dystansową, w uniesieniu biegli na nielicznego wroga, gdy nagle ich szykiem wstrząsnęła salwa muszkietów, potem kolejna i kolejna...
    Podczas gdy jeden rzut strzelców konnych kierował ogień na czarna masę wojowników biegnących naprzeciw, kolejny wycofywał się galopem w dół wąwozu, gdzie żołnierze ładowali swą broń. Nawet najszybsi biegacze nie mogli się mierzyć z końmi, lecz nieustępliwie biegli, masakrowani przez wciąż strzelająca i bezpiecznie umykającą kawalerie. Większość niemieckich jeźdźców nie posiadających broni palnej, osłaniało strzelców i opóźniało ucieczki, by wciąż dawać złudną nadzieję murzynom, iż uda się im dopaść wroga.
    Gdy armia Monomotapy w szaleńczym biegu dotarła do połowy wąwozu, wzdłuż jego ścian bezpieczna na górze pokazała się piechota.
    Na czarnych poleciały kolejne salwy, tym razem z góry, jeszcze bardziej mordercze niż ostrzał kawalerii.

    Rozpętało się piekło, gdy w jednej chwili w czarnych uderzyły trzy salwy. Ze ścian wąwozu, piechota plunęła ołowiem w boki i tył masy murzynów. Strzelcy konni, którzy minęli pozycje artylerii przystanęli, by oddać ostatni strzał z rozgrzanych już mocno muszkietów. Najgorsza jednak była salwa armat.
    Nie było ich wiele jak na takie siły wroga, ale rozstawione we właściwy sposób zrobiły makabryczne spustoszenie w szeregach wojowników. Kule i łańcuchy urywały głowy i kończyny nawet w głębi szyku, a kartacze całkowicie zmasakrowały przód ogromnej grupy czarnych.
    Fontanny krwi, fruwające krwawe ochłapy i setki zabitych tylko w jednej chwili, przeraziły nawet tych dzikusów. Wstrzymali natarcie przewracając się o stosy własnych zabitych, tych najlepszych i najszybszych wojowników, którzy w morderczym biegu wysunęli się na czoło szyku.
    Wtedy spadło na nich pięć tysięcy kawalerzystów.

    [​IMG]
    Szarża kawalerii w wąwozie Rozwi. Na chwile po salwie armat

    Uderzenie na nieprzygotowaną i nie znającej siły jazdy dziką piechotę, było straszne. Jednocześnie piechota afrykanerska wciąż ostrzeliwała tyły i boki wroga... artylerzyści zaś załadowali powtórnie.
    Na umówiony sygnał, kawaleria oderwała się od czarnych i wystawiła ich na kolejną salwę armat.
    Znów rozbrzmiał ogłuszający huk i znów części ciał zaczęły fruwać w powietrzu.
    Tego było zbyt wiele, reszta dzikich rzuciła się do panicznej ucieczki, ścigana ogniem piechoty przez całą powrotną drogę do wyjścia z wąwozu.

    * * *​

    Armia Afrykanerów, nie czekała, aż dzicy uporządkują szyki. Wzięła miasta w Rozwi szybkimi szturmami i ruszyła dalej w głąb nieznanych terenów, gdzie szybko opanowała stolicę państwa czarnych, samo Wielkie Zimbabwe.

    Desperackie ataki czarnych kończyły się dla nich tragicznie i nie przeszkadzały zająć w końcu całego kraju.
    Władca Monomotapy i Wielkiego Zimbabwe został powieszony, a wszelkie jego wcześniejsze ziemie wcielone do Południowoafrykańskich Niemiec.

    [​IMG]
    Ruiny dawnej fortecy w Wielkim Zimbabwe, porosły chaszcze. Dzicy musieli zrozumieć, ze jedyna chwała czeka ich w koronie Niemieckiej

    Ludność tamtejsza była zbyt zastraszona by protestować i walczyć z afrykanerami, lecz z czasem mogło się to zmienić.
    Dlatego Grundberg zaczął masowo wysyłać tam misjonarzy, by krzewili wiarę i niemiecką kulturę wśród dzikich. Powędrowało tam też wielu zasymilowanych Zulusów, jako żywy przykład, że czarni i biali mogą żyć razem w zgodzie. O ile zgodzą się na styl życia białych, gdyż opornych wieszano.
    Podziałało.
    W ciągu kilkunastu lat tamtejsza ludność jeszcze nieśmiało... ale sięgnęła po wiarę chrześcijańską.

    [​IMG]
    misja katolicka na północ od Limpopo

    * * *

    [​IMG]
    Mark von Grundberg - doskonały zarządca i łowca przygód.


    2. Dług
    Spokój w kraju, sukcesy gospodarcze, oraz świetna pozycja dyplomatyczna sprawiły, że na dworze zyskała na sile frakcja ekspansjonistów.
    Nasza armia, jeszcze tak niedawno opóźniona zdezorganizowana, na wskutek ciągłej modernizacji była teraz jedna z najnowocześniejszych w Europie. Wystarczyło pół wieku, by siła Bundeswehry rozkwitła z całą mocą.
    Skarbiec był pełen, a wojskowym zaczynało się bardzo nudzić.

    [​IMG]
    Przebudowany Kassel, to w tym miejscu określono przyszły los Królestwa Polski.

    * * *​

    We wszystkich landach zaczęto formować nowe armie, ponad dwieście pięćdziesiąt tysięcy Niemieckich wojaków zaczęło marsz ku wschodniej części królestwa.
    Nie słychac było narzekań, długi czas spokoju sprawił że naród był spragniony walk.
    Jednym z pierwszych oddziałów jaki dotarł pod Polską granicę, był pułk Karoo złożony z czarnych, oni tez byli w świetnym nastroju.

    Ja mniej.
    Z całego tego towarzystwa, tylko ja i Laetitia wiedzieliśmy z kim i z czym przyjdzie im walczyć.



    .
     
  8. Leoncoeur

    Leoncoeur Znany Wszystkim

    .

    [​IMG] * [​IMG] * [​IMG]

    * * *

    Część VII: Der Kriegszeit

    * * *​


    1. Edykt
    Podczas gdy w Europie ważyły się losy przyszłych wojen, w Niemieckiej Afryce Południowej miało miejsce dość nieprzyjemne zdarzenie.
    Do przylądka dobrej nadziei przybyły okręty pod Portugalską banderą, lecz zamiast towarów, na ląd zaczęły schodzić karne oddziały Portugalskiego monarchy i z marszu zaczęły oblegać Neu Anhalt-Karoo, gdy tylko zastępca Grundberga zamknął bramy pytając o powód tej „przyjacielskiej wizyty”
    Dowódca Portugalski powołał się na rozkazy przejęcia ziem należnych Lizbonie na mocy traktatu z Tordesillas.
    Armia złożona z Zimbabwueskich murzynów pod wodza generała Ernesta, od razu skierowała się na zachód by pomoc oblężonej stolicy kolonialnych posiadłości i jeszcze zanim Portugalczycy zdobyli miasto stanęła w równym szyku naprzeciw pozycjom wroga.

    Należałoby wspomnieć, ze południowoafrykańskie wojska za pozwoleniem króla nie miały obowiązku noszenia mundurów Bundeswehry. Gorący klimat, oraz trudności z liczba ubrań, były wystarczającymi powodami.
    Murzyńscy podoficerowie z początku buntowali się przeciw temu, gdyż styl życia białych postrzegali jako społeczną nobilitację wobec plemion spoza ziem „nowych Niemiec” i gorliwie garnęli się do wszystkiego, co kojarzyło się z Europejska kultura.
    Poprzestano na żółtych wycinkach tkanin z Królewskimi orłami noszonymi na łańcuszkach jak ryngrafy.


    * * *

    [​IMG]
    Portugalczycy mieli tylko jedno wyobrażenie na temat czarnych – "opóźnieni dzicy”

    Dowódca Portugalski - Fernando Da Silva, widząc przed sobą nieco skromniejsze liczebnie siły „dzikich nagusów”, odseparował niewielką część swych sił by zajęły się czarną tłuszczą.
    Jeźdźcy Da Silvy ochoczo runęli chcąc odbić sobie niepowodzenia oblężnicze spontaniczną rzezią.
    Dwie salwy Zimbabwueskich arkebuzerów unaoczniły im straszliwa pomyłkę. Gdy reszta "Czarnej Bundeswehry" z wściekłością natarła na Portugalską jazdę po prostu w jednej chwili roznosząc ją na strzępy, Da Silva wysłał resztę oddziałów na pomoc kawalerii. Nie zmieniło to sytuacji. Pomimo strat od ostrzału, murzyni wbili się w szyk wroga, całkowicie rozbijając wrogą armię.

    * * *

    Pomiędzy Aachen a Lizboną zaczęli krążyć kurierzy.
    Z jednej strony, stosunki między dworami były bardzo przyjazne, ale jakaż była w tym nieszczerość…



    Ten Aacheńsko-Lizboński kabaret trwał ładnych kilka miesięcy.
    Lecz żadna strona nie była idiotą w tym sporze.
    Portugalczycy szykowali uderzenie, My zaś…

    [​IMG]
    Innocenty X


    Papież Innocenty X będący lennikiem królestwa trochę się boczył, tym bardziej, że na tajnym spotkaniu, Wilhelm VI kazał mu też cofnąć ekskomunikę protestantów. Związki między dworami katolickimi i protestanckimi były zabronione, co utrudniało nam próby zwasalizowania Czechów.
    Edykt Tolerancyjny papieża stawiał też w wątpliwość dalsze istnienie kontrreformacji i inkwizycji, która zagrażała wampirom.
    Za jednym zamachem załatwiliśmy wszystkie trzy sprawy.

    [​IMG]
    Edykt Tolerancyjny

    Król Portugalski gryzł palce z wściekłości, ale odwołał przygotowania do południowoafrykańskiej ofensywy.
    Ustał też cyrk dyplomatyczny.


    2. Rzeczypospolita
    Gdy nasze kolonialne interesy zostały zabezpieczone, nadszedł czas rozprawienia się z Tzimisce, a co za tym idzie z naszym wschodnim sąsiadem.
    Bezkompromisowa nota dyplomatyczna, żądająca na podstawie ‘Okręgu Saskiego’ zwrotu Pomorza, spotkała się z twardym stanowiskiem Jana II Kazimierza rezydującego w Warshau.
    Nasze siły były o wiele większe niż koronne i litewskie, lecz po co ryzykować?
    Carstwo Rosyjskie bardzo agresywnie obchodziło się z sąsiadami, a władcy Moskwy dyszeli wręcz nienawiścią do Polaków, za wyniszczające wojny zwane Dymitriadami.
    Aktualnie carstwo zajęte było kolonizowaniem Syberii, a plotki głosiły, że rosyjskie wsie powstawały nawet nad dalekim wschodnim morzem za terenami Syberii.
    Car jednak szybko dał się podpuścic do wojny z Rzeczypospolitą.
    Przy walce na dwa fronty Polska nie miała szans.

    Na wiosnę 1655 roku, cztery wielkie armie przekroczyły granicę Polski, gdy ogłosiliśmy, że praw swych będziemy dochodzić siłą.

    [​IMG]


    Uderzenia na Pomorze, Wielkopolskę, oraz Małopolskę były błyskawiczne, jeszcze zanim pospolite ruszenie polskiej szlachty zdążyło zebrać się w silna armię.
    Fortece były niewielkie, a nasze wojska liczne i świetnie wyszkolone, toteż zdobywanie umocnień bronionych przez zdemoralizowanego przeciwnika nie było problemem. Poznań, Kalisz, Kraków, Koszalin oraz Gdańsk padły po pierwszych szturmach.
    Podczas gdy nasze armie szykowały się do uderzeń w głębię kraju, Wilhelm ze swoimi służbami rozpoczął czystki.
    W ciągu jednej nocy zginęło około trzydziestu kainitów Tzimisce, w tym trzech starszych. Nawet Max brał udział w nocnym szturmie na Kruszwicką fortece jednego z piekielników.
    Rzeź wśród nocnych wojewodów była potworna, lecz to ostrzegło Tzimisce w głębi kraju. Zauważyli, że to nie zwykła wojna śmiertelników, którą zakończą - gdy tylko będą mieli na to ochotę (jak to robili z Teutońskimi Szpitalnikami, Turkami, czy Szwedami). Odłożyli na bok wzajemne animozje, by walczyć z nami z wściekłością.

    Zanim jednak zebrali siły, nasze wojska z marszu wzięły Lublin i Lwów, oraz zaczęły oblegać Warszawę. Nieustępliwość Wilhelma w tropieniu sabatników na kontrolowanych ziemiach sprawiała, że Tzimisce musieli się ukrywać, a teren ich mobilizacji znacznie się kurczył. Tym bardziej, ze armia rosyjska triumfalnie kroczyła na zachód.
    Jednak gdy generał Oberstein wkroczył do Prus, drogę zagrodziły mu liczniejsze wojska koronne.
    Było to pod wsią zwaną Grunwald.


    Czterdzieści tysięcy żołnierzy pod czarnymi orłami w milczeniu i spokoju patrzyło na rozkładającą się naprzeciw pięćdziesięciotysięczna armie koronną.
    Długo nikt nie ruszał się z pozycji, drobne akcje zaczepne nie przynosiły rezultatów, aż nadszedł zmrok.
    Noc nie jest dobrym czasem, do prowadzenia bitwy, wiec totalnym zaskoczeniem było, że przy świetle płonących wsi i pochodni, Polacy właśnie wtedy uderzyli.

    Gdy po ostrzale regimenty zwarły się w walce nastąpiła rzecz straszna.
    Pare setek obrzydliwych Vozhdów (ghule połączone z kilkunastu zwierząt i ludzi każdy), wynik niesamowitej zdolności rzeźbienia ciał sabatniczych wampirów uderzyło na nasze pozycje z boku.
    Zarówno nasi żołnierze, jak i Polacy, byli wystraszeni tym do tego stopnia, że zaczęli się cofać, jednak maszkary mordowały tylko naszych - przeciwnikowi nie wyrządzając żadnej krzywdy.
    Na to czekał dowódca Polaków.
    Pięć tysięcy Husarzy, wspartych lekką jazdą rozpędziło się do szarży.
    Widok był piękny, ale nie dla naszych.
    Oberstein mimo paniki po uderzeniu Vozhdów i masakry przez nich wyrządzanej, zdołał ustawić wszystkie odwody w szyku, na drodze kawalerii.
    Dwadzieścia tysięcy bitnych i świetnie uzbrojonych Niemców, husaria nie miała prawa się przebić.


    [​IMG]
    Uderzenie Husarii pod Grunwaldem

    W pierwszych szeregach w husarskich zbrojach nacierali wampirzy lordowie, jazda przejechała w pełnym pędzie wdeptując nasza piechotę w ziemie.
    Kto żyw zaczął uciekać, ale Vozhdy i Konnica były szybsze.
    Z prawie czterdziestu tysięcy naszych żołnierzy przeżyła zaledwie setka.
    Rannych dobijano, bez litości.

    [​IMG]

    Potworna masakra pod Grunwaldem obudziła w naszych żołnierzach wściekłość, ale i obawę.
    Drugi rzut: Armia Brandenburska, skierowała się na Polskie ziemie, ku przeciwnikowi stojącemu w Prusach.
    Siedemdziesiąt tysięcy Niemców przechodziło w milczeniu obok Grunwaldzkiego pola bitwy, chłonąc widok mas nie pogrzebanych ciał swych rodaków, gdy nagle zwiad dał znać o armii która wciąż stacjonuje nieopodal, pod Tannenbergiem.
    Generał Kulmbach zarządził atak i jeszcze pod wieczór tego samego dnia, Bundeswehr stanęła twarzą twarz z armia która uczyniła rzeź kilka mil dalej.
    Taktyka dowódcy Polskiego, była taka sama, co poprzednio, ale tym razem, gdy potworne Vozhdy zaatakowały - naprzeciw nim stanął pułk z Karoo.
    Murzyni z natury bojaźliwie podchodzą do wszelkich paranormalnych zjawisk, ale Ci, wylądowawszy jeszcze niedawno na obcym lądzie praktycznie wszystko odbierali jako nowość, której nie było u nich w Afryce. Maszkarne ghule Tzimisce odebrali jako dziwne Europejskie drapieżniki, a przecież żaden wojownik Zulu nie ucieknie przed zwierzęciem!
    Stanęli twardo i mimo ogromnych strat z rąk tych śmiercionośnych stworów, wstrzymali to uderzenie.
    Jednocześnie piechota i lekka kawaleria Polska, nie wytrzymała widoku tych sojuszników powtórnie i zaczęła się cofać.
    Dowódca polski myśląc, że powtórzy jak kropla wody bitwę spod Grunwaldu, zarządził szarżę husarii.
    Ziemia zatrzęsła się, ale wobec odwrotu głównych sił koronnych oraz pełnej poświęcenia walki murzynów – Kulmsbach miał do dyspozycji większość swych sił, by godnie powitać tych nadjeżdżających strasznych rycerzy.
    Husarze często zdawali się przeciwnikom być kuloodporni, bowiem nawet silny ostrzał nie wstrzymywał ich szarż i nie wyrządzał im większych strat… jednak nie przy takiej sile ognia.
    Szarża husarii została zmasakrowana, nawet wampir nie poradzi nic na to, że jego koń zostaje rozszarpany pólcalowymi kulami.
    Szybkie uderzenie niemieckiej piechoty dokończyło dzieła.

    [​IMG]
    Tannenberg – odwet za Grunwald

    Armia Litewska została rozbita przez Rosjan, w trzech wielkich bitwach na wschodzie.
    Wojska wampirzych hetmanów przestały być znaczącą siłą bojową i w ciągu roku cała Rzeczpospolita znalazła się pod nasza i Rosjan kontrolą.

    * * *

    Ocaleli Tzimisce ukryli się tak, że nie było sensu dłużej ich tropić, wystarczyło teraz podpisać pokój.
    Niestety Jan Kazimierz Waza po ucieczce do Węgier, odmawiał podpisania każdej nawet mało satysfakcjonującej nas propozycji zmian granic. Tzimisce z jego dworu trzymali go na smyczy bardzo krótko, a ich skrajny terytorializm i duma, nie pozwalały godzić się z utratą ziem.

    [​IMG]

    Nastąpił pat, choć nasze wojska rozlały się po terenie całej Rzeczypospolitej.
    Jak rzeka.
    Nic dziwnego, że zarówno śmiertelni Polacy, jak i Tzimisce, nazwały ten okres „Potopem”.
    Zdecydowaliśmy się więc na dalsze tropienie sabatników, a czas naglił.
    Z jednej strony po kolei mordowaliśmy wytropionych kainitów Tzimisce, ale z drugiej, Polacy zaczęli buntować się przeciw naszej okupacji. Wampirzy wojewoda zwany Czarnieckim, dwoił się i troił przygotowując bunty w różnych częściach kraju, krwawo, ale mozolnie tłumione przez Bundeswehr.
    W końcu Tzimisce dali za wygraną, gdy kolejny ich starszy, zwany Diabłem Stadnickim przywitał słońce po wykryciu go przez Maksymiliana.
    Ustami Jana Kazimierza, zgodzili się ustąpić Rzeszy: Pomorze, Gdańsk i Prusy.


    [​IMG]
    Jan II Kazimierz Waza – władca Rzeczypospolitej

    Zarówno poętga ich królestwa, jak i klanu została zlamana, rada Wiedeńskich Tremere przysłała podziękowania i zaczęła działać na Węgrzech.

    [​IMG]



    .
     
  9. Leoncoeur

    Leoncoeur Znany Wszystkim

    .

    [​IMG] * [​IMG] * [​IMG]


    * * *

    Część VIII: Operation Viking vol. 1

    * * *​


    1. W cieniu
    Wojna z Rzeczypospolitą choć męcząca i upiornie długa, nie odbiła się źle ani na gospodarce, ani na nastrojach społecznych, ani na reputacji Królestwa Niemiec.
    Zgromadzenie rezerw setek tysięcy żołnierzy przed uderzeniem sprawiło iż przez lata wojny gospodarka królestwa nie musiała wspierać wysiłku zbrojnego, a ludność nie odczuła wojny ponad dumę ze swoich żołnierzy.
    Wyraz temu Niemcy dali podczas przemarszu zwycięskich regimentów przez Niemcy, oraz defilady w stolicy.

    [​IMG]
    Defilada zwycięskich wojsk. Król Wilhelm VI na stojąco pozdrawia regimenty zwycięskie spod Tanenberga

    Zabezpieczenie sobie wschodniej granicy, oraz uspokojenie Wiedeńskiej Rady pozwoliło skoncentrować się na innych kierunkach dyplomacji. By wzmocnic przyjazn z osciennymi panstwami, Wilhelm VI zaprosil ich na wielkie łowy w Schwarzwaldzie.

    [​IMG]

    Zjechali królowie Danii, Francji i Hiszpanii, a nawet Cesarz Leopold Czeski i nowoobrany papież Klemens X.
    Z racji obecności zwierzchnika kościoła, ja Wilhelm i Maksymilian zdecydowalismy się pozostac w Kassel, nie należało ryzykować iż jego prawdziwa wiara może nas zdemaskować.
    Okazało się to błędem, gdyż znany z brawury Wilhelm VI nie mając przy sobie nikogo z nas który trzymałby go w ryzach, zapomniał środków ostrożności. Do Kassel doszła wiadomośc iż zmarł podczas polowania po upadku z konia.
    Tajne słuzby Maksa nie mogły nawet ustalic kto za ten „wypadek” był odpowiedzialny.

    * * *​

    24 sierpnia 1663 roku, w Aacheńskiej katedrze młody syn zmarłego króla przybrał tytuł VII z kolei Wilhelma, króla Królestwa Niemiec. Jego matka Hedwig Sophie von Hochenzollern została regentką do czasu pelnoletnosci syna.
    Nasi ludzie na dworze starali się ograniczać wpływy pobożnej regentki na króla i jego brata Karla, lecz od razu okazało się jak bardzo będzie to trudne.
    Młodziutki władca zdawał się wrodzić w matkę. Oboje zacieśnili stosunki z Rzymem i zaczęli wydawac setki dukatów na działalnośc misyjną w protestanckich landach.
    Królowa matka planowała także wycofać dekret tolerancyjny funkcjonujący w króloestwie, jednak skutecznie blokowałem te zapędy.
    Pozbawiony wojen i niepokojów kraj kwitł, a gospodarka rozwijała się, czas ten stracony był tylko pod względem politycznym, gdyż dwór przestal zajmowac się dyplomacją w takim natezeniu jak było to w latach wczesniejszych.
    Jednak nie moglo to trwac w nieskonczoność.

    Smierc chorowitego i slabego na ciele krola nie była zaskoczeniem, we wszystkich zakatkach Niemiec ludzie powtarzali sobie opowiesci o dobrym i poboznym władcy zmarłym z żalu po swej świetej matce.
    Pochowano ich oboje przy akompaniamecie jednostek honorowych i stu tysiecy poddanych którzy pojawili się na pogrzebie.
    28 września 1670 roku, brat Wilhelma VII – Karl został koronowany na króla Niemiec.

    [​IMG]
    Karl V Heski

    Karl wrodził się bardziej w swojego ojca niż w matkę, gdyż był zupełnym przeciwieństwem zmarłego brata. Guwernanci którzy po przysłaniu ich przez nas na dwór Aacheński, odbili się jak od ściany w przypadku Wilhelma, odnieśli już o wiele większe sukcesy jeżeli chodzi o Karla.
    Żywiołowy młodzieniec zareagował nieufnie w czasie rozmowy ze mną i poprosił o czas. Dałem mu go, nigdzie nam się nie śpieszyło, a chłopak jako ostatni dziedzic linii Heskiej był mi potrzebny.
    Poznałem go też z Wilhelmem, spotkanie ze swym przodkiem żwawo stąpającym po ziemi w świetle księżyca, było dla Karla V szokiem, jednak więzy rodowe sprawiły iż wampir i człowiek szybko polubili się. Wilhelm zobrazował młodemu krolowi dzieje ich rodu przed i po moim przebudzeniu.
    Wkrótce później władca przysiągł mi wierność.


    2. I Wojna Północna

    * * *​


    W czasie kolejnych lat, do skarbca powoli wplywala rzeka pieniędzy. Czesc rozsylalem po dworach Europy kupujac sobie tym ich przychylnosc, zas czesc lezala na poczet przyszlej wojny.
    Coraz bardziej zaciesnialismy tez zwiazki z Królestwem Danii, młoda Charlotte Amelia Heska została zaślubiona tamtejszemu władcy, a pomiędzy dworami krążyli posłowie wiozący drogie upominki.

    [​IMG]
    Trzy lwy podarowane Christianowi V przez Karola V Heskiego były aluzją do herbu Królestwa Danii. Wszystkie zdechly po tym, jak w Kopenhadze Christian kazal pomalowac je na niebiesko (by były idealnie takie same jak na herbie), mimo to podarunek uznano za prawdziwie krolewski

    W koncu w lutym roku 1679, Niemcy i Dania zawiązały sojusz wojskowy wymierzony w Szwecje.
    Półtora roku później gdy wygasł pakt Sztokholmsko-Paryski, Karl V natychmiast zarządał wycofania się Szwedów z Meklemburgi, wobec odmowy Bundeswehra przekroczyla granice.

    * * *[/center:99307f1f2f]

    [​IMG]

    Blisko sześćdziesiąt tysiecy żolnierzy z czterech stron ruszylo na wroga kryjacego się po fortecach.
    Wieloletnia propaganda sprawila iż Meklemburczycy witali naszych żolnierzy jak wyzwolicieli, ale Szwedzi dawali ciężki opor.
    Zolnierze Bundeswehry wielokrotnie i bez sukcesow szturmowali fortece i dopiero w maju nastepnego roku udalo się opanowac ten land. Natychmiast po zawieszeniu chorągwi na Rostockim zamku, generałowie Heilbron i Mainz poprowadzili swoje korpusy w sile 30.000 ludzi każdy – do Dani, by przez bałtyckie cieśniny przeprawic się na polwysep skandynawski.
    Armia szwedzka tymczasem wdzierala się do Norwegii i jej dowództwo było tak zaskoczone naglym pojawieniem się prawie sześćdziesieciu tysiecy żolnierzy w swych granicach, ze nie miało czego przeciwwstawic takiej sile.
    Jonkoping i Sztokholm zostaly wziete pierwszymi szturmami w maju 1683 roku, wkrótce po tym, jak Karol XI uciekł do Finlandii.
    Heilbron poczekal w stolicy wroga, az Mainz dolaczy do niego z Smalandi i ruszyl na północ…

    [​IMG]
    Oddzial lekkiej kawalerii Heilbrona na dziedzincu Sztokholmskiego zamku

    Heilbron bez oporów zajał Gastriklandzkie fortece przypuszczajac szybkie szturmy, po czym zawrócil na poludnie.

    W Bergslagen jego czterdziestotysiecznej armii droge zastopilo 30.000 zebranych zolnierzy pod Dowództwem generala Christianssona.

    [​IMG]

    Z jednej i z drugiej strony stali zolnierze żądni otwartej walki, jedni chcąc zemsty w polu za towarzyszy straconych w wyniku wojny podjazdowej, a drudzy w obronie swej północnej ojczyzny.
    Uzbrojenie i taktyka nie różniły się zbytnio, wiec to sily Heilbrona mialy przewage ze względu na liczebnosc.
    Szwedzi przyjeli pozycje obronne na wzgorzu, na które od razu skierowala się piechota z Hanoveru i Holsztynu. Mimo strat, pułki w równym szyku doszly do pozycji obronnych i wciągnely przeciwnika w walke wręcz.
    Christiansson widzac to nie czekal i uderzyl w bok niemieckich czworobokow trzema tysiacami jazdy, która zaczela spychac niemieckie regimenty, ale nie zdolala ich rozbic.
    Przez kilka godzin trwaly zażarte walki o wzgórze, obaj generalowie slali coraz to nowe pulki piechoty dla wsparcia zagrożonych pozycji, a kawaleria Szwedzka przypuścila jeszcze dwa szturmy.
    Dopiero gdy Sztokholmski Regiment Królewski zaczal brac górę nad Hanowerczykami, a kolejne uderzenie szwedzkiej jazdy wbilo się glebiej w pułki piechoty Pomorza, Szwedzi zaczeli spychac armie Heilbrona z tak drogo okupionego krwią wzgórza.
    Niemcy cofali się w ładzie, ale widac było iż regimenty Christianssona nabieraja coraz wiekszej przewagi, wtedy dopiero Heilbronn wyslal jazdę.
    Trzynascie tysiecy kawalerzystów oskrzydlilo armie szwedzką z dwóch stron i wspolnie z piechota zaczelo rozdzielac front Szwedow na mniejsze grupki.
    Christiansson widzac iż bitwa jest przegrana zebral pozostale regimenty i w porzadku wycofal się pod Sztokholm.

    [​IMG]
    Atak kawalerii Heilbrona na resztki szwedzkiej konnicy oslaniajacej odwrot piechoty

    Heilbron nie czekal na nic i podazyl za Christianssonem, dopadl go pod murami Sztokholmu, gdzie calkowicie rozbil wycofujacych się Szwedów, którzy w liczbie kilku tysiecy i pozbawieni zabitego w bitwie dowodcy, przeszli do Smalandii.

    Nieustepliwosc Szwedów, sprawila iż dopiero pod koniec 1686 roku padl ich ostatni garnizon na polwyspie skandynawskim.
    W tym czasie z Poludniowej Afryki sciagnieta na Bałtyk zostala flota, by przetransportowac wojska do Szwedzkiej Finlandii.
    Omijając flote Karola XI okrety niemieckie przekradly się do zatoki botnickiej i dwadziescia tysiecy zolnierzy zaczelo oblegac finskie twierdze.

    Z poczatku wszystko szlo dobrze. Kilka miast zostalo wzietych szturmami, a armia Szwedzka była niewielka i nie mogla zagrozic wojskom Heilbrona… jednak zaczela dziesiatkowac je ostra zima i brak uzupelnien oraz pozywienia.
    Nie można było tego przetransportowac zolnierzom walczacym w Finlandi, gdyz flota szwedzka wprost zmasakrowala nasze okrety na srodkowym Bałtyku.

    [​IMG]
    „Soen” niszczy „Frundsberga” – flagowy okret marynarki Niemieckiej.
    Razem z „Frundsbergiem w tej bitwie na dnie Bałtyku spoczęło 10 cięzkich okrętów kriegsmarine. Szwedzi stracili tylko jeden, „Tigera”.

    Sytuacja zaczela być patowa, na szczescie Karol XI tez miał już szczerze dosyc.



    .​
     
  10. Leoncoeur

    Leoncoeur Znany Wszystkim

    .

    [​IMG] * [​IMG] * [​IMG]

    * * *

    Część IX: Operation Viking vol. 2[/

    * * *​


    1. Trzy Korony (II Wojna Północna)
    Nie było osoby żywo interesującej się losem państw skandynawskich i uważających iż pokój podpisany na Bornholmie przez Królestwa Szwecji, Danii i Niemiec będzie długi.
    Gdy minął okres zawieszenia broni, Proporce z czarnymi orłami znów załopotały po Szwedzkiej stronie granicy. Aacheński dwór za powód do napadu uznał konfiskatę dóbr z konwoju statków Niemieckich kupców , którzy płynęli w kierunku Nowogrodu.
    Sztokholm uparcie rozgłaszał iż były to okręty wojenne Kriegsmarine, jednak kłamstwo to było tak grubymi nićmi szyte iż opinia publiczna zaaprobowała atak Duńsko-Niemiecki na Szwecję, jako sprowokowany przez Skandynawów.
    Zreszta gdyby nie to… znalazłoby się coś innego

    [​IMG]

    [​IMG]

    [​IMG]
    Posiadłości portugalskie i niemieckie w Afryce.

    * * *

    [​IMG]

    26 sierpnia 1692 roku, trzydziestotysięczna armia niemiecka skierowała się wprost na Sztokholm.
    Pod murami stolicy wroga czekały naprędce zebrane szwedzkie regimenty pod dowództwem Olafa Lenartssona.
    Szwedzki generał przeciwstawić agresorowi mógł zaledwie 17 tysięcy żołnierzy, z których część była z nowego poboru, jednak zdecydował się on bronić miasta zamiast wycofać na północ i zbierać kolejne zaciągi.
    Ryzyko przyjęcia bitwy mimo przewagi wojsk Niemieckich opłaciło się.
    Lenartsson wciągnął wrogie regimenty w bezpośrednia walkę, a ofiarność i wściekłość Szwedów nie miała sobie tego dnia równych, walczyli jak w uniesieniu i generał Baden musiał wycofać się do Smalandii, by przegrana bitwa nie zmieniła się w całkowitą klęskę.

    Zamiast umacniać pozycje, Lenartsson forsownym marszem zaczął ścigać Niemiecką armię i dopadł ją pod Vastervick.
    Wymęczeni pościgiem i zdemoralizowani Niemcy nie utrzymali szyku i oddali pole już po pierwszej godzinie walk, wycofując się do Danii.
    W Skanii do resztek armii Badena, przybył Hrabia Wittelsbach z zaciągiem Meklemburczyków i po przejęciu dowództwa zaczął reorganizować swoje wojska. Mimo seryjnych porażek, Bundeswehra wciąż była silna i Lenartsson musiał się z nią liczyć.
    Szwedzki generał jednak nie odstąpił od oblężenia Vastervick, nawet gdy dowiedział się o kilkunastotyięcznej armii Duńskiej idącej na niego z zachodu.
    Nie przerywając oblężenia przyjął bitwe… ledwie co drugi duński żołnierz uratował się z masakry którą urządzili im Lenartssońscy „wikingowie”.

    [​IMG]
    Olaf Lenartsson – jeden z największych Szwedzkich generałów w historii tego kraju.

    Wittelsbach słysząc o rozbitych Duńczykach ostrożnie podszedł do dalszej kampanii. Zdecydował się wyruszyć na Lenartssona, dopiero gdy całkowicie przeformował swe regimenty, lecz ten wiedząc o silnej armii Niemieckiej i mając już niewielu żołnierzy zdjął oblężenie Vastervick i zawrócił do Sztokholmu.

    Tam, po zebraniu posiłków zdecydował się znów przyjąć bitwę, w tym samym miejscu, gdzie pokonał Badena.
    Piechota szwedzka dzielnie odpierała szturmy Niemieckich regimentów, lecz wobec prawie dwukrotnej przewagi liczebnej świetnie wyszkolonej Bundeswehry i braku rezerw oraz kawalerii, jej los był z góry przesądzony.
    Lenartsson dostał się do niewoli, a wielu jego żołnierzy zaścieliło Sztokholmskie przedpole.

    [​IMG]
    Bitwa pod Sztokholmem

    Wittelsbach zajął Sztokholm i północne tereny Szwecji rozbijając niewielkie oddziały które nie zdążyły połączyć się z Lenartssonem pod stolicą.
    Król Karol XI znów musiał uciekać do Finlandii.

    W tym samym czasie, gdy na półwyspie toczyły się ciężkie walki pomiędzy Lenartssonem a Niemieckimi i Duńskimi armiami, Kriegsmarine starała się zdobyc przewagę na Bałtyku.
    Ciężkie i nowiutkie Galeony, które ledwie 2-3 lata wcześniej opuściły stocznie w Bremie, Hamburgu i Wenecji, dużymi grupami patrolowały morze wyszukując sladów wroga.

    [​IMG]

    Na dno szło wszystko co pływało pod banderą z “Trzema Koronami”, a na pokładach okrętów Kapitanowie przewozili w kierunku Finlandii morderczy ładunek: żołnierzy, broń i zapasy.
    Uderzenie na Finlandie odbyło się z dwóch stron. Od południa Herzdorf z żołnierzami przetransportowanymi drogą morską, a od północy Wittelsbach ze swoją amią i sławą pogromcy Lenartssona.

    Cała Finlandia padła po roku walk, triumf był całkowity.


    * * *​


    2. Afryka
    Podczas gdy w Europie wojska sukcesywnie podbijały północ, Grundsberg z cienia rządzący Niemiecka Afryką, zgodnie z poleceniem skierował się na posiadłości portugalskie.

    Pięć tysięcy żołnierzy z ochotniczego regimentu Afrykanerów, przeszło jak burza przez Namaque paląc i niszcząc portugalskie faktorie handlowe. Zaraz za nimi podążali nowi osadnicy zajmujący ‘bezpańskie’ tereny bez czekania na traktat pokojowy.
    Afrykanerzy nie zwalniajac wkroczyli też do Portugalskiej Afryki Południowej, zajmując wszystkie nie bronione osady, zaś w reszcie kraju zaczęto formowac nowe oddziały do ataku na Kongo.

    Pułkownik Mebele Choto–Rhaus, z dziesięciotysięczną armią ruszył na północ i wkroczył do Zairu.
    Bogate miasta handlowe były twardo bronione przez Portugalskich murzynów, którzy jednak nie mieli w sobie tak silnego ducha co ‘Czarna Bundeswehra’ i uciekali po krótkich walkach.
    Choto–Rhaus, po zajęciu wschodniego wybrzeża skierował się ku nieznanym terenom Kongo i tamtejszym posiadłościom Marii I Pobożnej, która w swym Lizbońskim zamku gryzła ręce z bezsilnej wściekłości.

    [​IMG] [​IMG] [​IMG]
    Mieszkańcy Kongo

    [​IMG]
    Wszyscy mieszkają w zwartej dżunglii

    Biorac pod uwage małą wartość tych terenów zdecydowaliśmy się wycofać z Kongo i wobec zajęcia Casamance w Gwinei, spróbowaliśmy rozpocząć rozmowy pokojowe.
    Królowa Portugalii zamiast rozważyć naszą propozycję… wysłała dwadzieścia tysięcy żołnierzy do Flandrii, którą iberyjscy żołdacy zaczęli łupić i palić z wielkim bestialstwem.

    O ile udało ich się odeprzeć w Niederlandach, to przesłanie wojsk do Portugalii (by właściwie zobrazować kto jest silniejsza strona w tej wojnie) zakończyło się fiaskiem.
    Flota portugalska, jedna z najsilniejszych na świecie - zaczęła bez litości gromić Kriegsmarine i nie dość że kanałem La Manche nie można było wysłać wojsk na tereny przeciwnika, to marynarka wroga wciąż transportowała wojska atakujace Flandrę i północne Niemcy.

    Hrabia Wittelsbach w ciągu pół roku przeszedł przez Hiszpanię i w krótkim czasie opanował wszystkie ziemie Portugalskie na półwyspie Iberyjskim.
    Królowa Maria I stała się zdecydowanie bardziej chętna do negocjacji.



    [​IMG]

    [​IMG]

    [​IMG]
    Europa i Afryka AD 1699

    O lennicy Królestwa Niemieckiego
    O państwa których pozycja i posiadłości mogą przeszkadzać "pokojowym relacjom" z Królestwem Niemiec
    O państwa w sferze zainteresowań dyplomatycznych Królestwa Niemieckiego







    .
     
  11. Leoncoeur

    Leoncoeur Znany Wszystkim

    .

    [​IMG] * [​IMG] * [​IMG]

    * * *

    Część X: Ordnung musst sein

    * * *​


    1. Cesarstwo Niemiec
    Sprawa Pragi okazała się być bardzo delikatna.
    Wierny, aczkolwiek mogący sprawiać kłopoty wasal korony Niemieckiej, od lat był brany pod uwagę jako potencjalnie przyszłe ziemie Rzeszy, ale póki Jaromir z Hradca nosił na głowie diadem cesarski, nie było szans na włączenie Bohemii do korony.
    Sprawy koronacyjno dyplomatyczne, były zaś tylko dodatkiem do wiekszych problemów.



    [​IMG]
    Jaromir z Hradca


    W lutym 1701 roku, w całych Niemczech świętowano dwusetną rocznicę ustanowienia królestwa Niemieckiego.
    Największe i najbardziej huczne obchody odbywały się rzecz jasna w stolicy.
    Na wielodniowe uroczystości, przybyło wielu książąt i królów Europejskich: władcy Lotaryngii, Sabaudii, Szwecji, Francji, Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii i wielu, wielu innych.
    Wobec ogłoszonej wcześniej ciężkiej choroby Cesarza i jego zrzeczenia się urzędu 3 dnia święta Karl V Heski włożył na głowę diadem cesarski, oraz przyjął od wymizerowanego, bezdzietnego i widocznie stojącego tuz nad grobem – Jaromira z Hradca akt włączenia Bohemii do królestwa Niemiec.
    Tego samego dnia Karl V proklamował akt podnoszący swe królestwo do godności cesarstwa, niezależnie od istnienia Świętego Cesarstwa Rzymskiego.


    [​IMG]

    [​IMG]

    [​IMG]
    Ulica w Aachen w dniu proklamacji Cesarstwa

    W całym Cesarstwie panował spokój, a we wszystkich landach i okręgach kwitł przemysł. Silna władza centralna, całkowite zniesienie pańszczyzny, wolny rynek i zerwanie z konserwatystycznym podejściem do życia, sprawiały iż Rzesza Niemiecka doby oświecenia wchodziła w nową erę – erę dobrobytu i dostatku... oraz erę węgla.

    W lipcu 1705 roku, nadworny inżynier – James Watt potomek angielskiego imigranta, zademonstrował cesarzowi urzadzenie które opracował i samodzielnie wykonał.

    [​IMG]
    [​IMG]
    James Watt i jego maszyna parowa


    [​IMG]

    Wynalazek szybko przyjął się w przemyśle i wkrótce manufaktury tkackie we Flandrii, oraz kopalnie w centralnych landach masowo przechodziły na parowy napęd urządzeń.
    Wzrosła wydajność produkcji, oraz polepszyła się sytuacja robotników.
    Ludzie byli coraz bardziej szczęśliwi.


    2. III Wojna Północna.
    Sojusz zawarty między Cesarstwem Niemiec i jego wasalami, gwarantował opieke i spokój, lecz nic nigdy nie trwa wiecznie.

    Stary Christian V Duński, zmarł wkrótce po podpisaniu pokoju ze Szwecją ale nie rozwiązywało to problemu, gdyż jego syn – Fryderyk IV patrzył na ziemie Szwecji równie łakomie co ojciec i tak samo jak on żywił urazę za brak profitów po ostatniej wojnie.
    Gdy sojusz Cesarstwa Niemieckiego z lennikami stracił ważność, Fryderyk wypowiedział Szwecji wojne i jego armie przekroczyły granice.

    Po odnowieniu sojuszu i zebraniu oddziałów, Cesarstwo powołując się na niesprawiedliwe embargo handlowe zaatakowało królestwo Danii. Prócz Niemieckich żołnierzy, w strone skandynawii ruszyły też francuskie pułki, gdyż król Francuski zdecydował się aktywnie wesprzeć Niemcy w tej wojnie, w odróżnieniu do papieża, Lotaryngii i Sabaudi, którzy choć wywołały Danii wojnę, nie wysłałi na północ ani jednego żołnierza..

    Fryderyk Duński w odpowiedzi wysłał armie do skandynawskich posiadłości Cesarstwa, gdzie po krótkiej bitwie siedem tysięcy żołnierzy pod dowództwem Jacobsena zwyciężyło pułki Rzeszy i zajęło się obleganiem Smalandzkich twierdz.
    To zwycięstwo umocniło wiarę Duńczyków w ostateczny triumf, tym bardziej że inne armie gromiły Szwedów jak półwysep długi i szeroki.
    Realia były jednak mniej optymistyczne dla Kopenhaskiego dworu, gdyz na Jutlandię maszerował już generał Traun z ponad czterdziestotysięczna armią północnoniemiecka.

    [​IMG]

    Nieopodal Aalborga Traun natknął sie na wycofująca się w kierunku ciesnin armie Duńską.
    Nieporadność dowódcy wroga i pięciokrotna przewaga liczebna zrobiła swoje, z jatki uratowało się nie wiecej jak kilka setek Duńczyków.

    [​IMG]
    Duński kawalerzysta po Jutlandzkiej bitwie

    Po zajęciu Aalborga i otrzymaniu posiłków generał skierował się od razu na Kopenhagę, gdzie drogę zastąpiło mu kilkanaście tysięcy Duńczyków pod dowództwem Eryka Oldenburga, lecz zwycięskiego pochodu Niemców nic nie mogło już powstrzymać, 60 tysiecy cesarskich wprost przejechało po obrońcach Kopenhagi z marszu zajmując miasto.

    [​IMG]
    Zamek Rosenborg na chwile przed wciągnięciem cesarskiej flagi na główną iglicę.
    Plotki głosiły, iż król Fryderyk uciekał ze swej siedziby w kobiecym przebraniu.

    Nie lepiej wiodło się duńskiej flocie, która mocno rozproszona, nie mogła mieć nawet nadziei na równorzędną walke z Kriegsmarine.

    [​IMG]



    Karta odwróciła się też na północy, gdzie Szwedzi powoli zaczęli spychać Duńczyków ze swych ziem po zwycięstwach pod Sztokholmem, w Laponii i nad Morzem Białym. Równocześnie na Duńskie kolonie desanty rozpoczęli Francuzi, zajmując je prawie bez oporu mieszkańców.
    Bundeshwera zas wylądowała w skandynawii i triumfalnie parła na północ

    Królestwo Danii praktycznie przestało istnieć. Po oddaniu przywróconemu na tron Fryderykowi, jego stolicy zostaliśmy z prawie całą skandynawią dzieloną ze Szwecją i … Hiszpanią.

    Po Kilku naradach zdecydowaliśmy się w końcu rozwiązać problem zimnej i skalistej północy.
    Zarówno Paryż jak i Sztokholm, żywo zareagowały na propozycję wymiany ziem, by uporządkować totalny chaos w skandynawii, niestety Madryt nie przyjął propozycji, ustalono iż przekazanie sobie ziem odbędzie się na zjeździe Paryskim planowanym na lato następnego roku.
    Dzięki staraniom Francji zjawił się tam ktoś jeszcze…


    3. Zjazd Paryski

    [​IMG]
    Książe Szwecji, oraz królowie wielkiej Brytanii i Francji, podczas Paryskiej narady


    Na podstawie umów z Paryża ustalono:

    Ze strony Rzeszy:
    • Ustanowienie Księstwa Norwegii, jako lennika Cesarstwa złożonego ze skandynawskich ziem cesarstwa.
      Przekazanie Szwecji: Jamstland i Bergslagen, ziem zdobytych przez Cesarstwo na Danii.
      Przekazanie Wielkiej Brytanii ziem Bangoru na wybrzeżu Ameryki Północnej
      Przekazanie Francji Niemieckiej Luizjany

    Ze strony Szwecji.
    • Oddanie Zjednoczonemu Królestwu Islandii w zamian za powrót Estonii do księstwa.
      Przekazanie Francji zdobyczy na Grenlandii w zamian za jej posiadłości nad Morzem Białym

    Umowa między Wielką Brytania a Królestwem Francji ustalała ponadto:
    Wieczną granicę pomiędzy Francuską Kanadą a Ziemiami Brytyjskimi w Ameryce Północnej na linni Rzeki Świętego Wawrzyńca i Jeziora Erie, oraz pomiędzy Quebeckiem a wybrzeżem Zatroki Hudsona.
    W zamian Królestwo Francji wycofywało się z Indii dając tam wolną ręke kolonizatorom Brytyjskim.

    [​IMG]
    Skandynawia po Traktacie Paryskim

    Wojna wisząca na włosku, została zażegnana, a władcy rozjechali się do swych stolic w zgodzie i przyjaźni.


    Jakże kruchy i ulotny okazał się jednak ten spokój.
    Osadnicy Francuscy zgodnie z umowami z Paryża, nie przekraczali Rzeki Świętego Wawrzyńca i parli w głąb kontynentu na północ od wielkich jezior…
    Kolonie i placówki handlowe rosły wzdłóz Jeziora Górnego… otaczając je ze wszystkich stron, gdy zaś francuskie wsie zaczęły stawać na południe od Jeziora Michigan…

    [​IMG]

    Na zielono granice ustalone podczas Traktatu Paryskiego, na czerwono zaś kolonie I punkty handlowe Francji, będące przyczyną wojny.



    .
     
  12. Leoncoeur

    Leoncoeur Znany Wszystkim

    .

    [​IMG] * [​IMG] * [​IMG]

    * * *

    Część XI: Unholy Empire

    * * *​


    1. Pax Germanica
    Konflikt w jakim znalazły sie dwa sojusze przerodził sie wkrótce w wojnę nazwaną “Światową”.
    Porównując posiadłości Rzeszy, Francji, Skandynawów i mniejszych sojuszników, oraz Wielkiej Brytanii, Hiszpanii i Portugalii jasnym się stało iż wojna toczona będzie równolegle na trzech kontynentach, a tereny pod kontrolą państw biorących w niej udział obejmowały prawie trzecią część znanego ludzkości świata.
    Przynajmniej teoretyczną przewagę w tym starciu miał sojusz Wyspiarsko-Iberyjski, który kontrolował więcej terenów niż sojusz Cesarstwa, jednak tereny Niemieckie były zdecydowanie lepiej rozwinięte niż wrogie posiadłości, a Rzesza miała zdecydowanie większe możliwości zaciągu wojsk i rezerwy finansowe.


    Pierwszym starciem w tej wojnie był atak niewielkiej armii Carlosa Ferreiry na Niemiecką Wirtembergię.
    Hiszpanie wykorzystali fakt iż Cesarstwo było całkowicie do wojny nieprzygotowane i dopiero w dniu jej wypowiedzenia ogłosiło zaciąg poborowych.

    [​IMG]
    Pobór w Nadrenii

    Uderzenie sześciu tysięcy Hiszpańskich piechurów na nie bronione serce Niemiec, było policzkiem dla Aacheńskiego dworu. Dodatkowy chaos zaprowadziła śmierć starego i schorowanego cesarza Karola. Przygotowania do koronacji jego syna Fryderyka Pierwszego, przy Hiszpanach panoszących się w centralnych Niemczech - nie napawały optymistycznie, a ludność od dawna nie przyzwyczajona do obecności wrogich wojsk na terytorium Rzeszy szeptała iż jest to zła wróżba dla nowego władcy.

    [​IMG]
    Friedrich I Heski

    Ferreira rozbił Wirtemberdzki pobór i rozpoczął oblężenie tamtejszych fortec, podczas gdy w Nadrenii zaczęło się zgrupowanie wojsk pod dowództwem generała von Baden.
    Hiszpanie z niepokojem patrzyli to na północ (gdzie organizowana wielka armia Niemiecka czyniła ostatnie przygotowania do ataku), to na zachód (skąd maszerował czterdziestotysięczny korpus Iberyjski mający wzmocnić śmiały atak Carlosa.
    Z równym niepokojem w oba kierunki wyglądały Niemieckie garnizony, odcięte i zaciekle broniące swych Wirtemberdzkich umocnień.

    W końcu, nie czekając na całkowite nabranie sprawności Bundeswehry, von Baden wyruszył spod Palatynackiego Heilderberga na pomoc Wirtemberczykom, jasnym jednak było iż albo spóźni się, albo przybedzie w tym samym czasie co posiłki hiszpańskie... i tu Niemieckiemu generałowi pomógł los, który sprawił iż Francuzi z Franche-Comte wybrali właśnie ten czas na idealny do powstania przeciw Hiszpańskiemu okupantowi.
    Kilka tysięcy buntowników w swym romantycznym zrywie nie miało żadnych szans na sukces, ale wstrzymało pochód wroga dokładnie na tyle na ile potrzebował Baden.

    Dowódca Hiszpańskiego korpusu w Wirtembergii, wobec tej sytuacji zarządził pośpieszny odwrót, lecz nie zdążył i choć Baden z pięćdziesięcioma tysiącami Nadreńczyków dopędził go dopiero na 2 godziny marszu od granicy, to do Hiszpańskiej Szwajcarii nie udało się zbiec ni jednemu żołnierzowi z armii Ferreiry.

    Von Baden odczekał aż dotrą do niego spóźnieni Branderburczycy i skierował się na zachód gdyż wobec niepowodzenia wcześniejszego planu, hiszpański korpus skierował się do Sabaudii.
    Zwyciężony sojusznik Rzeszy, Wiktor Amadeusz II Sabaudzki z radością powitał na granicy Bundeswehę Badena.
    Mniej gościnni byli Hiszpanie, którzy pod Annecy przywitali go alwami z armat, na co ten odpowiedział zaczepnym atakiem kawalerii.
    Pozycja wroga wobec przeważających sił Niemieckich była nienajlepsza dlatego generał Emmillio Castellano próbował wynegocjować wycofanie swych wojsk.
    Wobec wymogu bezwarunkowej kapitulacji wystosowanej przez Badena armia hiszpańska chcąc-niechcąc, przystąpiła do bitwy i została całkowicie rozbita.

    [​IMG]
    Bitwa pod Aannecy wieńczyła załamanie się natarcia Hiszpańskiego w czasie pierwszej fazy wojny światowej. Od tego czasu inicjatywa do końca była przy Cesarstwie

    Castellano ścigany ze swą armią aż pod Lyon popełnił samobójstwo, a jego żołnierze grupkami przebijali się w kierunku Pirenejów.

    Wobec rozbicia sił przeciwnika Bundeswehra rozpoczęła dobywać twierdze wroga – podobnie czynili też Niemieccy sojusznicy.
    Do końca 1733 roku Hiszpania straciła kontrole nad swoimi posiadłościami we Włoszech (na rzecz Państwa Kościelnego i Sabaudii), Skandynawii (na rzecz Norwegii i Szwecji), oraz na pólnocny zachód od Langwedocji, gdzie Francuzi i Niemieccy żołnierze obsadzili każdą fortecę.


    Gdy Filip V zaakceptował w Madrycie kolejny plan kontrataku na jego pięćdziesiąt tysięcy żołnierzy czekało prawie sto tysięcy świeżych Niemieckich wojaków zgrupowanych w kilku armiach.

    * * *​

    Jeżeli analitycy wojskowi mogli nazywać Niemiecko-Hiszpańskie działania wojenne w Europie jako dość jednostronne, to zabrakłoby im słów mogących określić takowe w Afrykańskich posiadłościach.
    Dwie armie Afrykanerów uderzyły na Hiszpańskie i Portugalskie kolonie w Mozambiku, oraz Kongo i prawie bez oporu przejmowały kontrolę nad tamtejszymi terenami.

    [​IMG]
    Atak na Kongo Portugalskie

    Zajęty niepomyślnie idącą dla niego kampania w Europie, Filip V Hiszpański nie był w stanie wesprzeć gubernatora Afryki w jego desperackiej próbie obrony, a Portugalczycy okazali się być zbyt słabi by mierzyć się ze świetnie wyszkoloną "Czarna Bundeswehrą".


    Zdecydowanie gorzej wiodło się Francuzom.
    Mimo porażek z Anglikami, udało się im jako tako utrzymać front na linii rzeki św. Wawrzyńca, jednak w okolicach Mississipi 'czerwone kurty' gromiąc niewielkie oddziały wroga, sukcesywnie przejmowały kontrole nad Francuskimi faktoriami handlowymi a silna flota Zjednoczonego Królestwa uniemożliwiała przesyłanie posiłków z Europy do Kanady.
    O sile marynarki wojennej Jerzego II przekonała się też Kriegsmarine.
    Admirał Beck wierząc w niepowstrzymaną potęgę swej floty złożonej z 50 jednostek naszpikowanych działami, zaokrętował we Francji silny korpus ekspedycyjny by przeplynąć do zatoki Biskajskiej i desantować oddziały do północnej Hiszpanii, lecz został doszczętnie rozbity w kanale La Manche przez mniej liczną flotę Zjednoczonego Królestwa.
    Kilka kolejnych prób przynosiło coraz gorsze rezultaty, a „Tiger”, „Herzog Leopold”, „Heilderberg” i wiele innych okrętów spoczęło na dnie morza Pólnocnego wraz ze swymi załogami.

    [​IMG]
    Czwarta próba przebicia się przez kanał La Manche

    Jak można było przypuszczać kontrofensywa Hiszpańskiej armii załamała się i nie przyniosła żadnych rezultatów, a w odpowiedzi von Baden zdobył Langwedockie twierdze, przekroczył Pireneje i ruszył na Madryt i Lizbonę.
    Przez trzy lata Niemieccy żołnierze rozbijali w puch zdezorganizowane oddziały ‘iberyjczyków’ i sukcesywnie przejmowali kontrole nad macierzystymi terenami Hiszpanii i Portugalii, a gdy padł Madryt, Barcelona, Valencja i Lizbona Filip V zaczął przejawiać zdecydowane tendencje do rokowań pokojowych.

    [​IMG]
    Katedra w Madrycie zajęta przez Bundeswehre

    Wobec widocznego końca wojny między zainteresowanymi i Ludwik XV musiał zacząć układać się ze Zjednoczonym Królestwem, Angielski władca był również chetny do negocjacji wobec korpusu ekspedycyjnego generała Berga, który po udanym manewrze Kriegsmarine, omijającym Angielską blokadę - desantował się na Szkockie wybrzeże w okolicy Edynburga..

    [​IMG]

    Rozmowy na temat pokoju zdecydowano się prowadzić na neutralnym terenie, dlatego w listopadzie 1735 roku, Fryderyk I Heski, Ludwik XV, Wiktor Emmanuel Sabaudzki, papież Klemens XII, Maksymilian Lotaryński oraz skandynawscy książęta – Adolf I Sztokholmski i Christian VI z Norwegii spotkali się w Kopenhadze z Filipem V, Joao V Bragança i Jerzym II Angielskim.

    Zdecydowanie najgorzej wyszedł z nich słaby król hiszpański Filip V, który stracił południowo-wschodnią Francję, Szwajcarie, posiadłości północnowłoskie i zachodnioafrykańskie.
    Joao V wykpił się taniej zgadzając się na przekazanie Niemcom Kongo, a jedynym który zyskał z wrogiego sojuszu był władca Wielkiej Brytanii, który uzyskał kontrole nad kilkoma Francuskimi faktoriami nad Mississipi.
    Mimo porażki w Ameryce, Francja nie mogła czuć się zwyciężona, gdyż mimo utraty terytorium, Ludwik XV uniewaznił ustalenia graniczne z traktatu Paryskiego, przez co osadnicy Francuscy bez sprzeciwu mogli wybierać tereny pod kolonizacje.


    Wojna Światowa przyniosła jeszcze jeden skutek.
    Wobec polityki „nie mieszania się” w sprawy kontynentalne dworu Londyńskiego, i upadku Europejskiego znaczenia Hiszpanii, nadrzędna pozycja Cesarstwa Niemiec w Europie stała się niepodważalna.
    Jedynymi pretendentami do tego tytułu pozostawały Rosja i Turcja które jednak nie przejawiały tendencji do rozszerzania swych wpływów na zachód.
    Jedyną przeszkodą dla „Pax Germanica” w Zachodniej Europie był wciąż żywy spór Wielkiej Brytanii i Francji o amerykańskie posiadłości.

    * * *​

    2. Umarł Papież, niech żyje cesarz!
    Po wojnie priorytetem stało się dostosowanie urzędów na zdobycznych terenach do standardów Cesarstwa.
    Nowy system sądowniczy i gubernatorzy prowincji z mozołem wprawiali w ruch urzędniczą machinę która tak wspaniale sprawdzała się dotychczas w Rzeszy.
    Jednocześnie w Nadrenii i środkowych Niemczech wciąż wprowadzano rozwój.
    Uniwersytety, Aacheńskie akademie sztuki i muzea, nadreńskie manufaktury winnicze i akademie wojskowe w Hesji i Luksemburgu wymagały świetnej infrastruktury, ale nie musiały na nią narzekać.
    Nawet lokalne drogi były utwardzane i przejezdne przez cały rok, szczególnie było to ważne po eksperymentalnym rozwoju nadreńskiego okręgu wojskowego który po reformie był w stanie wystawić więcej wojsk niż reszta Europejskich i zamorskich ziem Cesarstwa razem wziętych.
    Nadrenia stała się najlepiej rozwiniętą częścią świata i to dzieki niej wpływy kulturowe Rzeszy były tak bardzo widoczne w krajach ościennych.

    [​IMG]
    Nadrenia w połowie XVIII wieku

    Nawet mało znaczące nowinki z Aacheńskiej mody bez wahania i zwłoki przyjmowane były wśród możnych Paryża czy Rzymu, a Niemieccy inżynierowie byli rozchwytywani na dworach całej Europy.
    Ta supremacja nie tylko w sferze wojskowej i politycznej, ale także kulturowej przyczyniła się do dobrowolnego włączenia ziem Sabaudii i Lotaryngii do Cesarstwa.
    Filip V obiecał przyzwolenie na praktykowanie lokalnego patriotyzmu u tych starych narodów od warunkiem poszanowania i uznania wyższości Rzeszy.

    [​IMG] [​IMG]

    Ludzie w Strassburgu, Burgundii i Sabaudzkich miastach wylegli na ulice by wiwatowac na cześć połączenia z Rzeszą, lecz Cesarzowi było i tego mało.

    [​IMG]

    Papież podpisał akt inkorporacji Państwa Kościelnego do Korony Niemieckiej 17 września 1749 roku.
    Dostał na własność Watykańskie wzgórze z prawem eksterytorialności i przestał mieszać się w Europejska politykę.
    Pobłogosławił też Cesarstwo Niemieckie uznając w nim bezpośrednią , całkowitą i niepodważalną kontynuacje Świętego Cesarstwa Rzymskiego , którego wszystkie ziemie, tego dnia stały się ziemiami Rzeszy.
    Wielokrotnie na biesiadach książąt nocy parafrazowałem jego słowa wznosząc puchar krwi w kierunku moich nieumarłych wasali.
    „Wiwat nieświęte-cesarstwo!”




    .
     
  13. Leoncoeur

    Leoncoeur Znany Wszystkim

    .

    [​IMG] * [​IMG] * [​IMG]

    * * *

    Część XII: Die Revolutionzeit

    * * *​


    1. Na dworach Europy


    Cesarz był człowiekiem nie tylko żywiołowym, ale jak okazało się również głupim, oddać mu jednak należy iż do buntu przygotował się najlepiej jak mógł. W kilka miesięcy po naszej rozmowie obwieszony srebrem i czosnkiem z kilkoma najbardziej zaufanymi ludźmi podjął próbę uniezależnienia się…

    Gdyby ten kretyn oczytał cokolwiek z zapisków swych przodków może wpadłby na to iż srebro działa na wilkołaki, zaś czosnek mógłby lepiej spożytkować w kuchni, jednak ominął teorie, zaś praktyka okazała się dla niego inna niż przewidywał pierwotnie.
    Wilhelm VIII, jego brat miał zdecydowanie więcej szarych komórek między uszami i wobec tragicznej smierci (jak głoszono”na tyfus”) brata, zdecydował się dmuchac na zimne i nie dał się nawet koronować.
    Rzesza została bez cesarza.

    Nadzieja pozostał malutki Fryderyk II, syn „Aacheńaskiego partyzanta”, jak z Jaromirem dla żartu nazwalismy poprzedniego władcę, a Wilhelm VIII ostatecznie zgodził się na regencję i od tamtej pory udawał iż go nie ma. Nikt zresztą z tego powodu nie płakał, prócz Ferdynanda VI Hiszpańskiego, który wobec braku kontrkandydata, został delegowany do przyjęcia pozostającego już tylko czystą teoria Świętego Cesarstwa Rzymskiego. Do ostatnich chwil żył w strachu iż Rzesza będzie starała się odzyskać diadem siłą.
    Tymczasem reakcja dworu Aacheńskiego była wręcz odwrotna i podarki do Madrytu wysyłane dla niego z Niemiec wpędzały go w jeszcze większą paranoję.


    * * *​


    Zagarnięte terytoria Duńczyków, Hiszpanów i wasali korony, spraiły iż dwory w całej Europie zmieniły swój stosunek do Rzeszy.
    Z jednej strony panowała ciągła grzecznośc ale z drugiej relacje dość widocznie oziębły i wielu władców niechetnie widziało na swych salonach Aacheńskich heroldów.
    Cóż jednak zdziałać mogą pieniądze wie tylko ten, kto ma ich pod dostatkiem.
    O ile do Sztrokholmu i Oslo wystarczyły pełne przyjaźni listy, to wszedy indziej ze strony Niemiec zaczęły płynąć prawdziwe potoki pieniędzy.

    Jerzy II Angielski po kilku wizytach Aacheńskich dyplomatów witał ich wystawniej niż swych sojuszników, August II tak przyzwyczaił się do wizyt Niemieckich notabli w Warszawie iż wobec kilkumiesięcznej przerwy w odwiedzinach co dzień rozpytywał gońców o nowe powozy na wielkopolskich i Małopolskich drogach. W Petersburgu na niektórych bocznych ulicach wręcz przestano ściągać flagi z czarnymi orłami wywieszane z okazji wizyt „choroszczych druchov”, zaś plotki głosiły iż Ferdynand VI uporał się z buntami chłopskimi które ogarnęły prawie całą Hiszpanie – tylko dzięki niemieckiemu złotu.
    Dwory europejskie związały się też z Aachen wieloma mariażami.

    [​IMG]
    Gerda von Kassel zaślubiona Augustowi II Sasowi

    [​IMG]
    Jeden z ogierów pełnej krwi wysłanych do Stambułu

    Tysiące dukatów i wymyślne pisma kupowały Rzeszy przychylność wszedzie gdzie tylko dotarły , pomagał im w tym ciągły usmiech regenta Wilhelma VIII w czasie każdej audiencji.
    A usmiechał się naprawde ślicznie...
    Zdawał sobie sprawę iż potrzebny jest tylko po to.


    2. Wunderwaffe
    Przyjazna i prawie uniżona forma zabiegów dyplomatycznych cesarstwa prócz przyjaźni wywoływała też całkiem niezdrowe myśli u ościennych potęg.
    Sułtan Osman III po otrzymaniu kolejnego z rzędu rumaka pełnej krwii, powołał specjalna komórkę do oceny sił Cesarstwa, podejrzewając iż wzmożona działalność dyplomatyczna uwarunkowana jest strachem „kolosa na glinianych nogach”, jak sam raczył wyrazić się o Rzeszy.
    Angielski król mimo pełni przyjaźni dla Niemiec, zaczął przebąkiwać coś o kolejnej wojnie amerykańskiej z Francja, podejrzewając iż Niemcy nie włączą się do niej po stronie sojusznika skoro wręcz uciekają od polityki miecza.
    Elżbieta Romanowa zaś za namową najwyższych ranga wojskowych bojarów, słała na ziemie cesarstwa szpiegów mających zorientować się w sile Bundeswehry, w celu zaplanowania dalszych stosunków z Aachen.

    Nikt nie przeszkadzał szpiegom ościennych mocarstw w raportowaniu aktualnej sytuacji, co więcej czasem nawet ułatwiano im to organizując świąteczne manewry, a wieści jakie ci wysyłali swym władcom nie były takie jakich oczekiwali.

    * * *​

    Wilhelm mając do dyspozycji wielkie nakłady ze skarbca, nową kadrę oficerów z akademii wojskowych, oraz nowoczesny przemysł wprost nieporównywalny do innych państw, zrobił z i tak przodującej w dziedzinie militarystyki, Bundeswehry - coś, co wywoływało panikę u marszałków i generałów wojsk ościennych.

    [​IMG]
    Żołnierze dywizji Gross Deutschland na nadreńskich manewrach

    [​IMG]
    … i ich sztandar bitewny



    Zmianom uległo nie tylko wyposażenie i struktura oddziałów, ale również założenia taktyczne i strategiczne, zrewolucjonizowano zaopatrzenie i możliwości werbunkowe, a te wzrosły do prawie 360.000 żołnierzy gotowych do walki już w miesiąć od ogłoszenia wojny, wszystko w ciągu zaledwie kilkudziesieciu lat intensywnego rozwoju.
    Znamiennym przykładem był garnizon na Krecie… Jego dowódca wprost nie nadążał z reorganizacja odziałów w myśł nowych rozwiązań technicznych i taktycznych, gdyż dopiero w chwili gdy jako tako udało mu się dociągnąć do standardu wojsk Rzeszy… z Oberkommando des Heeres nadciągasły nowe wytyczne w kwestii ulepszeń i rozwoju Bundeswehry.
    Postępy były wręcz błyskawiczne.

    [​IMG]
    Lekkie i nowoczesnie działa o szybkostrzelności i celności
    nieporównywalnej w stosunku do standardu armii końca XVIII wieku,
    były na stanie wszystkich oddziałów altylerii konnej



    Frakcje dążące do rozwiązań siłowych w Rosji, Turcji i Anglii spuściły mocno z tonu, tym bardziej iż światem wstrząsnęły inne wydarzenia


    3. Niech żyje rewolucja!
    Zaczęło się w Ameryce.
    Koloniści angielscy osiedlający się tam od ponad półtora wieku coraz bardziej kochali swoja ziemie, a coraz głębiej mieli londyńskiego króla.
    Po kolejnych podwyżkach podatków zdecydowali się pokazać angielskiemu władcy co o nim sądzą i ogłosili secesję. Kontynentalna armia brytyjska nie radziła sobie z kolonialną milicją i zbierała baty od Florydy po Wielkie Jeziora, efektem do końca XVIII wieku prawie wszystkie ziemie angielskie w ameryce za sprawą buntowników przeszły pod kontrolę Francji i Stanów Zjednoczonych Ameryki.

    [​IMG]
    Ameryka północna na początku...

    [​IMG]
    I po rewoilucji USA

    Rzesza była jednym z pierwszych państw które uznały niezależność USA, co więcej nowokoronowany na cesarza Fryderyk II Heski, z radością zaakceptował nawet plany małżeństwa z Jane Washington, córką pierwszego amerykańskiego prezydenta.

    Okazało się iż to dopiero początek niepokojów. Ludność w obu amerykach zaczęła buntować się przeciw władzy Hiszpanów, Portugalczyków i Holendrów.
    Niezależność proklamowały: Meksyk i Brazylia, świat oszalał, nawet w Turcji bliski wschód targał bunt za buntem, zaś w sąsiedniej Francji Lud obalił króla i proklamowano republikę.
    Na szczęście przywódcy puczu ze strachu przed siłą cesarstwa nie zerwali więzi wasalnych.

    * * *​

    Echa reformacji wciąż były głośne, a edkt tolerancyjny obowiązujący od dawna w Niemczech sprawiał iż każdy wyznawał swą wiarę w Rzeszy tak jak mu się podobało.
    Mimo spokoju, odbijało się to na skarbie i mogło prowadzić do problemów, dlatego w granicach Cesarstwa zaczęto promować wiarę katolicką.

    [​IMG]
    Sytuacja religijna w Rzeszy w połowie XVIII w.
    Zaznaczone tereny aktywności misjonarzy


    [​IMG]
    Misjonarze udający sie między Luteranów I Kalwinów

    Ludzie zachęcani przez misjonarzy i nakłady ze skarbca, powoli wracali na łono kościoła katolickiego, tylko Czesi i Szwajcarzy twardo trzymali się swoich wyznań ale patrząc na historie tych narodów nikt się temu nie dziwił.

    [​IMG]
    Sytuacja religijna w Rzeszy na początku XIX w.




    Tak nadszedł znamienny i opłakany w skutkach rok 1809.




    .
     
  14. Leoncoeur

    Leoncoeur Znany Wszystkim

    Upadek

     
  15. Leoncoeur

    Leoncoeur Znany Wszystkim

    .

    [​IMG] * [​IMG] * [​IMG]

    * * *

    Epilog: C’est la Vie…

    * * *​


    1. Bezpieczna przystań.
    Piękna Francja, kraj którego ambicje zostały tak bardzo stłamszone podczas trzech wojen z Niemcami, kraj który nigdy nie mógł się z tym pogodzić i kraj który niedawno wywrócił się do góry nogami.
    Tylko Francja była na tyle nieobliczalna i silna by mieć jakiekolwiek ambicje na pokonanie swojego wschodniego sąsiada. Tylko do Francji mogłem pojechać by mieć możliwość zrobienia tego w miare szybko.

    Ślady rewolucji, która ogarnęła ten kraj były jeszcze wszędzie widoczne. Hektabomba wśród arystokracji, mordy wśród chłopstwa, dyktatury i wszechobecny terror.
    „Wolność, Równość, Braterstwo (albo Śmierć!)”
    Totalny chaos w tym państwie opanowany został przez jednego człowieka., Napoleona Bonaparte, który w ciągu krótkiego czasu, uczynił z tego płonącego domu wariatów jakim stała się rewolucyjna Francja – silne mocarstwo o imperialistycznych zapędach.

    [​IMG]
    Napoleon Bonaparte

    Więc nawet gdybym uwierzył iż Laetitia zginęła w prawdziwym holocauście szlachty podczas rządów terroru, to …

    Wojska Francuskie były liczne i zaprawione w rewolucyjnych bojach, a doświadczonych i pełnych talentów dowódców było pod dostatkiem.
    Problemów jednak było wiele, gdyż galopująca inflacja zbliżała się już nawet do podwojenia cen, skarbiec świecił pustkami, kraj był bardzo niestabilny a z Cesarstwem wciąż łączył Francje sojusz, więc nie było mowy o żadnej wojnie.

    [​IMG]
    Europa zachodnia na początku XIX w.



    2. Przygotowania
    Pod koniec stycznia 1810 Królestwo Francji wywołało wojne Irokeskim plemionom zamieszkującym południowe wybrzeża jeziora Ontario w Ameryce Północnej.
    W miesiąc później najwyzszy sachem plemienia Cayuga majacego najwiecej do powiedzenia w Irokeskiej Konfederacji za cenę dóbr o równowartości pięćdziesięciu sztuk złota, zakopał topór wojenny kończąc tą wojnę.

    [​IMG]
    Irokezi

    Mimo teoretycznej głupoty jaką był ten konflikt, cel został osiągnięty.
    Cesarstwo Niemieckie poproszone o pomoc - odmówiło zrywając sojusz, podobnie uczynili skandynawowie.
    Tylko Holandia wsparła Francję w tej „dziwnej wojnie”, pozostając w umowie militarnej Paryz-Amsterdam.
    Był to pierwszy sukces polityki zagranicznej Naspoleona Pierwszego, gdyż droga do wojny z Niemcami była nie tylko otwarta, co słuszna za zerwanie sojuszu, co więcej – walki mogły być prowadzone wspólnie z Holendrami.

    Maksymilian rządząc z cienia w Aachen wciąż nie rozbudowywał armii, zamiast tego rozkazał rozbudowywać fortece w Nadrenii. Do końca chyba nie spodziewał się szybkiego ataku, do tego myślał zapewne iż po poparciu Tremere nastapi on ze strony Węgier.
    Dawało to troche czasu na rozbudowe wojsk, lecz na to potrzebne były pieniądze których królestwo po prostu nie miało.

    Decyzje podjąłem w miarę szybko.
    W grudniu 1810 roku, Francja zadłużyła się na prawie 5000 sztuk złota.
    Był to prawdziwy strzał w potylicę dla gospodarki, ale gdyby plan się powiódł, to zaoferowałem dziesięciokrotność tej sumy po odzyskaniu kontroli nad Aacheńskim skarbcem.
    Same odsetki od pożyczek opiewały na ponad sto sztuk złota miesięcznie, ale skarbiec był pełen i kraj gotów do wojny.
    W całym kraju ogłoszono pobór, nie było sensu kryć się dłużej. Wojna była nieunikniona, była też ostatnią deska ratunku dla mnie i dla stojącej na skraju bankructwa Francji
    Mosty zostały spalone.

    3. Powrót do Rzeszy
    [​IMG]

    [​IMG]
    Atak na Niemcy

    Atak na Rzeszę zanim w Aachen ogłoszono powszechny pobór, był dość niespodziewany i nasze wojska nie napotkały prawie oporu.
    Z marszu wzięto twierdze w Luksemburgu i Brabancji, a gdy trójkolorowe flagi załopotały na wieżycach Palatynackiego Heidelbergu, w serca wstąpiła nadzieja.

    Marszałek Murat skierował się z wielka armią na stolice Rzeszy, zaś generał Davout prowadząc ponad sto tysięcy żołnierzy ruszył na Kassel.
    Aachen padło po pierwszym szturmie mimo zaciekłej obrony nadreńczyków, lecz pałac okazał się pusty.
    Ani Maksa, ani cesarza, tylko kilku dostojników i ministrów, zaczęliśmy odczuwać niepokój, tym bardziej iż dobiegły nas wieściz Hesji.

    Generał Davout, jeden z najwspanialszych taktyków Francji, nie majacy sobie równych na świecie - spotkał tam dwudziestotysięczny korpus poborowy Saksończyków pod dowództwem M. E. Wittenberga. Ponad czterokrotna przewaga liczebna i dobry teren do rozciągnięcia uderzenia dobrze rokowały, ale okazało się to za mało na Bundeswehre którą doprowadziłem do aż takiej świetności.
    Równe salwy muszkietów i doskonale skoncentrowany ogień altylerii, punktowe uderzenia saksońskiej jazdy i błyskotliwe manewry na poziomie pułków i dywizji sprawiły Francuzom okrutną rzeź.

    [​IMG]
    Bitwa, zwana też „pierwszą rzezia pod Kassel”, druga nastąpiła w miesiąc później

    Masakra była wręcz potworna, Niemcy za cenę pięciu tysięcy zabitych, rannych i zaginionych, położyli na Kasselskich polach prawie pięćdziesiąt tysięcy Francuzów.
    Nie było jeńców, nie było żadnej litości, była tylko płynąca potokami krew i paniczna ucieczka reszty armmi w kierunku Hanoveru.
    Na Kassel od razu ruszył Murat, z prawie stu pięćdziesięcioma tysiącami żołnierzy, chcąc w brawurowy sposób pomścić porażkę Davouta, lecz prócz reorganizowanego korpusu Saksońskiego, do Hesji nadciągneły posiłki z Brandenburgii i kilku innych niemieckich landów.
    Pięćdziesiąt tysięcy katów w czarnych mundurach sprawiło Francuzom kolejne lanie, do Moguncji uciekło tylko sześćdziesiąt tysięcy żołnierzy Murata.
    Budeswehra przeszła do kontrofensywy.
    Niewielkie, kilkutysięczne dywizje niemieckie ganiały Davouta i Murata pocałej Rzeszy, bez odpoczynku, bez oddechu. Żołnierze umierali z ran, wycieńczenia, chorób i z głodu. Desperackie próby obrony przed prześladowcami kończyły się wciąż tak samo, panika i ucieczka, byle dalej…

    Podczas gdy z Francji za Ren maszerowały posiłki w sile kolejnych stu tysięcy Francuzów zwerbowanych za topniejące w oczach rezerwy, armie Davouta i Murata nie przedstawiały żadnej wartości taktycznej, a Bundeswehra liczyła już prawie dwieście tysięcy żołnierzy rozrzuconych po całym cesarstwie.

    Trzeci atak posiłków na Hesje w końcu odniósł sukces, kilkutysięczny oddział Czechów zdążający na miejsce koncentracji i blokujący dostęp do zamku, został całkowicie rozbity, a Francuzi rozpoczęli oblężenie wspaniale rozbudowanej Kasselskiej fortecy, nie udało się ani szturmem, ani oblężeniem, a pięćdziesięciotysięczna armia pod dowództwem Wittenberga po raz kolejny zniszczyła francuski sen o zwycięstwie.
    Była to zima roku 1813, środkowe Niemcy pełne były Francuskich oddziałów uciekających przed prześladowcami i topniejących w oczacvh. Nigdzie nie było chwili oddechu, nie dało się nawet kierować tymi kolumnami wojsk, gdyż dowódcy po prostu szli w przedciwnym kierunku niż depczące im po piętach armie niemieckie.

    [​IMG]
    Zimno, głód, zmęczenie i ciągły strach – Francuzi w Rzeszy zimą 1813

    Przesyłanie kolejnych posiłków nic nie dawało i dopiero jeden z kolejnych desperackich ataków pozwolił na ponowne oblężenie Kassel, była to ostatnia szansa gdyż w skarbcu Paryskim świeciły pustki , deficyt był wręcz koszmarny, a wierzyciele zaczeli głośno domagać się zwrotu pieniedzy. Jasnym się stało iż królestwo Francji zbankrutowało.

    [​IMG]
    Ostatnia próba zdobycia Hesji

    [​IMG]




    4. Post scriptum
    Napoleon nie zginął pod Kassel, przeżył i wynegocjował pokój za kilka posiadłości w Kanadzie, nie udało mu się jednak podźwignąć kraju z ruiny aż do swej śmierci a z braku pieniędzy zastopowane zostały jego imperialistyczne ambicje.

    Wilhelm IX po tym jak zesłałem na niego szaleństwo pozostał na tronie. Nie miał dorosłego syna który mógłby przejąć rządy, ani regenta który miałby w sobie tyle powagi by sprostac utrzymaniu państwa.
    Nie było też nikogo z Kainitów którzy by zdążyli przejąc kontrolę nad Rzeszą zanim się rozpadła.

    Pierwszy był Jaromir z Hradca, który ogłosił autonomię swoich ukochanych Czech, potem posypało się wszystko, możni rozdrobnili między siebie cały kraj.

    [​IMG]
    Koniec Rzeszy


    I tak prysł sen o Wielkim Cesarstwie.


    [​IMG]

    Koniec




    .
     
  16. Leoncoeur

    Leoncoeur Znany Wszystkim

    [​IMG] * [​IMG] * [​IMG]

    * * *


    Dodatek I: Wojny Hesji, Królestwa i Cesarstwa Niemieckiego w latach 1419 – 1813

    [​IMG]


    (chronologicznie)​

    Wrogie państwa biorące udział w konflikcie – lata trwania – część Aara
    • Berg, Geldria: 1419 – 1424 (prolog)
      Saksonia: 1442 – 1445 (prolog)
      Meklemburgia: 1455 – 1457 (prolog)
      Brandenburgia, Pomorze: 1472 – 1474 (prolog)
      Holsztyn, Wirtembergia, Lotaryngia – „Wojna o zjednoczenie Niemiec” : 1501 – 1502 (prolog)
      Hiszpania, Austria, Czechy – „Wojna z sojuszem trzech Karoli”: 1526 – 1537 (cz. I)
      Francja, Dania PAP, Mediolan – „I Wojna Francuska”/ „Wojna Włoska”: 1564- 1568 (cz. III)
      Francja – „II wojna Francuska”: 1585 - 1600 (cz. IV)
      Wielkie Zimbabwe/Monomotapa – „Wojna Kolonialna”: 1645 - 1649 (cz. VI)
      Polska: 1655 - 1662 (cz. VII)
      Szwecja – „I Wojna Północna”: 1680 - 1686 (cz. VIII)
      Szwecja, Portugalia – „II Wojna Północna”: 1692 - 1699 (cz. IX)
      Dania – „III Wojna Północna”: 1717 – 1722 (cz. X)
      Anglia, Hiszpania, Portugalia – „Wojna Światowa”: 1730 - 1735 (cz. XI)
      Francja: 1811 – 1813 (epilog)





    .
     
  17. Leoncoeur

    Leoncoeur Znany Wszystkim

    .

    [​IMG] * [​IMG] * [​IMG]

    * * *


    Dodatek II: Landgrafowie Hesji, Królowie i Cesarze Niemiec w latach 1419 - 1813

    [​IMG]


    (chronologicznie)​

    lata życia, imię, stopień pokrewieństwa z poprzednim władcą, (lata panowania i tytuły) - część AARa
    • * II 1402, + I 1458 Ludwik I Zgodny (syn) (1419 1458 landgraf Hesji) (prolog)
      * IX 1438, + XI 1471 Ludwik II Szczery (syn) (1458 – 1471 landgraf Hesji) (prolog)
      * VI 1466, + XII 1809 Wilhelm I Starszy (syn) (1471 – 1493 [abdykował] landgraf Hesji) (prolog)
      * IV 1469, + VI 1509 Wilhelm II Młodszy (brat) (1493 – 1501 landgraf Hesji, 1493 – 1501 cesarz HRE, 1501 – 1509 król Niemiec) (prolog)
      * XI 1504, + III 1567 Filip I Wielkoduszny (syn) (1509 – 1567 król Niemiec) (cz. I, II, III)
      * VI 1532, + VIII 1592 Wilhelm IV Mądry (syn) (1567 – 1592 król Niemiec, cesarz HRE) (cz. III, IV)
      * V 1572, + III 1632 Moritz I Uczony (syn) (1592 – 1627 [abdykował] król Niemiec) (cz. V)
      * II 1602, + IX 1637 Wilhelm V Stały (syn) (1627 – 1637 król Niemiec, cesarz HRE) (cz. V)
      * V 1629, + VI 1663 Wilhelm VI Sprawiedliwy (syn) (1637 - 1663 król Niemiec) (cz. VII, VIII)
      * VI 1651, +XI 1670 Wilhelm VII Pobożny (syn) (1663 – 1670 król Niemiec) (cz. VIII)
      * VIII 1654, + III 1730 Karl V (brat) (1670 – 1701 król Niemiec, 1701 – 1730 cesarz Niemiec, cesarz HRE) (cz. VIII, IX, X)
      * V 1676, + IV 1751 Fryderyk I (syn) (1730 – 1751 Cesarz Niemiec) (cz. XI, XII)
      *III 1682, + II 1760 Wilhelm VIII (brat) (1751 – 1760 regent Cesarstwa Niemieckiego) (cz. XII)
      * VIII 1740, + X 1809 Fryderyk II (bratanek) (1760 – 1809 Cesarz Niemiec) (cz. XII)
      * VI 1743, + II 1821 Wilhelm IX Szalony (syn) (1809 - 1813 Cesarz Niemiec) (epilog)


    .
     
  18. Leoncoeur

    Leoncoeur Znany Wszystkim

    .

    [​IMG] * [​IMG] * [​IMG]

    * * *


    Dodatek III: Indeks Osobowy

    [​IMG]


    (alfabetycznie)​


    Postacie Historyczne wystepujące w AARze
    Mam nadzieje iż nie przewracają się w grobach

    • Imię, who’s - część AARa
      Adalbert III von Sachsen (biskup Saksonii) (cz. I)
      Adolf I (król Szwecji) (cz. XI)
      Albert III Achilles Hochenzollern (elektor Brandenburgii) (prolog)
      August II Mocny (król Polski, elektor Saksonii) (cz. XII)
      Benedykt IV (papież) (cz. XI)
      Carlos I (król Hiszpanii) (cz. I, II)
      Charlemagne (Karol Wielki) (cz. IV)
      Charles III Wielki (książe Lotaryngii) (cz. II)
      Christian V (król Danii) (cz. VIII, IX)
      Christian VI (król Norwegii) (cz. XI)
      Louis Nicolas Davout (marszałek francuskiej armii) (epilog)
      Dietrich von Mors (arcybiskup Kolonii) (prolog)
      Dietrich I (biskup moguncji) (prolog)
      Elżbieta I Romanova (caryca Rosji) (cz. XII)
      Ferdynand I Habsburg (arcyksiąże Austrii) (cz. II)
      Ferdynand VI (król Hiszpanii) (cz. XII)
      Filip I Wittelsbach (elektor Palatynatu) (cz. I)
      Filip V (król Hiszpanii) (cz. XI)
      Franciszek II Walezjusz (król Francji) (cz. III)
      Georg von Frundsberg (generał, jeden z najwybitniejszych wojskowych przełomu XV i XVI wieku) (cz. I)
      Fryderyk II Wettin (książe Saksonii) (prolog)
      Fryderyk III (elektor Saksonii) (cz. I)
      Fryderyk IV (król Danii) (cz. X)
      Franciszek Gwizjusz (francuski książe, przywódca Francuskich Katolików) (cz. III)
      Henryk z Navarry (książe Navarry, król Francji, przywódca hugenotów) (cz. III)
      Henryk II Walezjusz (król Francji) (cz. III)
      Henryk III Walezjusz (król Francji) (cz. IV)
      Hedwig Sophie von Hochenzollern (księżniczka Brandenburska) (cz. VIII)
      Innocenty X (papież) (cz. VII)
      Jan II Kazimierz Waza (król Polski) (cz. VII)
      Jerzy I (król Wielkiej Brytanii) (cz. X)
      Jerzy II (król Wielkiej Brytanii) (cz. XI, XII)
      Joao V Bragança (król Portugalii) (cz. XI)
      Karl I Habsburg (arcyksiąże Austrii) (cz. I, II)
      Karol I Śmiały (książe Burgundii) (cz. I)
      Karol IWalezjusz (król Francji) (cz. III)
      Karol XI (Król Szwecji(szwecja) (cz. VIII, IX)
      Klemens XII (papież) (cz. XI)
      Leon X (papież) (cz. I)
      Leopold I Habsburg (król Czech, cesarz HRE) (cz. VIII)
      Ludwik XV (król Francji) (cz. X, XI)
      Marcin Luter (cz. I)
      Maria I Pobozna (królowa Portugalii) (cz. IX)
      Katarzyna Medycejska (królowa Francji) (francja) (cz. III)
      Joachim Murat (marszałek francuskiej armii, król Neapolu) (epilog)
      Napoleon I Bonaparte (generał, cesarz Francji) (epilog)
      Osman III (sułtan Turecki) (cz. XII)
      George Washington (pierwszy prezydent USA) (cz. XII)
      James Watt (angielski wynalazca maszyny parowej) (cz. X)
      Wiktor Emmanuel (książe Sabaudii) [ color=grey] (cz. XI) [/color]




    Postacie fabularne – kainici

    • Lambert: Ventrue 5 pokolenia
      Stary wampir pałajacy niezrozumiałym sentymentem do terenów niemiec, próbował podbic te tereny rękami Rzymskich legionów, Charlemagne, landgrafów Hesji.

      Wilhelm: Ventrue 6 pokolenia
      Utalentowany, ale porywczy Landgraf Hesji, przeistoczony na przełomie XV i XVI wieku, zniszczony na początku XIX wieku

      Max von Liechtenstein: Ventrue 6 pokolenia (później 5)
      Genialny polityk ze zubożałej rodziny szlacheckiej, przeistoczony w XVI wieku, zniszczony na początku XIX wieku.

      Laetitia: Lasombra 6 pokolenia
      Tajemnicza wampirzyca starajaca się zdobywac wpływy we Francji już za czasów Charlemagne –wtedy bez rezultatów, w okolicach XV-XVI wieku z powodzeniem..

      Mark von Grundberg: Ventrue 6 pokolenia
      Niemiecki szlachcic przeistoczony w połowie XVII wieku, kolonizator, I zarządca Afryki, jego los jest nieznany.

      Faros: Tremere 8 pokolenia
      Herold najwyższej rady Tremere.

      Diabeł Stadnicki: Tzimisce 5 pokolenia
      Jeden z najstarszych i najpotężniejszych krwawych wojewodów , z terenów Polski.
      Wytropiony i zdiabolizowany przez Max’a.

      Jaromir z Hradca: Toreador 8 pokolenia
      Król Czech i cesarz Cesarstwa Rzymskiego przeistoczony przez Pariasa odszczepieńca w ramach spontanicznego aktu.

      Ludwik: Ventrue 6 pokolenia
      Były król klanu Ventrue kontrolujący Francję. Utracił władze nad swym lennem na skutek działań Laetiti, wśród kainitów zdetronizowany przez Lamberta.

      Alpaun: Nosferatu 6 pokolenia
      Przełożony klanu Nosferatu.




    .
     
  19. Leoncoeur

    Leoncoeur Znany Wszystkim

    .

    [​IMG] * [​IMG] * [​IMG]

    * * *


    Post Scriptum: Od Autora


    Dane techniczne
    AGCEEP ver 1.40
    Czytałem dyskusje o zjednoczeniu Niemiec i wedle postów dowiedziałem sie iz mozliwe jest to własnie na AGCEEPie. Przy okazji wymiany zdań o triggerach (ilość podległych elektorów, czy slt.) ktos puścił tekst w stylu: "Ciekawe jak by się to jednoczyło xx, yy, czy inną Hesją".
    Stwierdziłem ze to faktycznie ciekawe :]

    Słyszałem wiele o bardzo rozbudowanych eventach w tym modzie i nie musze chyba dodawać iz bardzo sie zawiodłem.
    Po zjednoczeniu Niemiec juz nic nie ma.
    szkoda, ale zawszeć to dzieki temu modowi da sie je zjednoczyć.

    Poziom trudności: Easy
    Bo nie chciałem ryzykować pierwszego podejścia prawie 80 lat gry, na innym stopniu przy celu zjednoczenia.
    Z początku nie zamierzałem grać dłużej niż do "Imperial Diet Aus Augsburg".
    Później stwierdziłem że dogram na tym i juz zostawiłem jak jest.

    Agresywność: normal
    Niernawidze grać na weaku, bo to nudy nad nudami, ale agressiv też nie bardzo, bo za łatwo podbija sie wrogów.
    ten 1bb za prova jak furiaci wywołują wojnę zbyt łatwo tworzy molochy u gracza, a ja nie chciałem podbijac połowy swiata.
    Zawsze staram sie nie przekraczać bb = 6, dlastego ten poziom mnie najbardziej satysfakcjonuje.

    Pomysł na fabułę
    Gdzies kiedys czytałem AAR Uzbekami.
    Autor pisał pierwszą osobą i AAr bardzo mi sie spodobał.
    Ja też lubie coś tworzyć z naciskiem na głównego bohatera.
    Jedyne co mi nie pasowało we wspomnianym AArze, to przeskoki na synów i zmiana prowadzącej postaci w fabule.
    Ciężko to ominąć jeżeli Wielka Kampania ma 400 lat ;)

    Chyba że jest sie kimś kto wprost uwielbia system Wampire: the masquerade, wtredy pomysł przychodzi do głowy błyskawicznie.

    Założenia gry
    1. Zjednoczyc Niemcy
    2. Zjednoczyc HRE
    3. Stworzyć państwo molocha świetrnie rozwiniętego wewnętrznie
    4. spróbowac go natrzaskać innym duzo gorszym państwem prowadzonym wcześniej przez komputer.

    przygotowując sie do pkt. 4 zauwazylem ze opcja jest awykonalna.
    Niemcy mialy juz wtedy techy na poziomie 60/45/10/10, zaś Francja 24/20/5/5 czy tez 6/6 infra i handel, nie pamietam
    poziom inflacji wynosil porownywalnie niecałe 20% do 86%, w Niemczech wszystkie provy z maksymalna infrą, a w naprawde wielu landach centra werbunku, podczas gdy w provach Francji gdzieniegdzie nie było nawet sędziego. :sciana:

    Dlatego stwierdziłem ze polacze probe naklepania Niemcom z wątkiem fabularnym i skoncentruje sie na zdobyciu kilku waznych dla fabuły landów.
    I naprawde mało brakowalo, coz, jednak zabrakło :p


    pozdrawiam









    -----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------


    i to juz naprawde koniec.
    Jak zrobie spis tresci w pierwszym poscie, popoprawiam bledy we wszystkich częściach i ujednolice format w poczatkowych czesciach AARa na taki jaki jest pod koniec - zglosze AAR do zamkniecia i oczyszczenia.

    do tego czasu chetnie poczytam wszelkie uwagi, co było zle, co moglbym na przyszlosc zmienic (w sposobie gry do AAra, stylu pisania, etc), co Wam sie spodobnalo, a co swiadczylo o marnosci odcinka.

    pozdro :)

    No i tak ma być :p Zamykanie skończonych AARów to sama przyjemność ;]
    Serek
     
Status Tematu:
Zamknięty.

Poleć forum

  1. Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu: utrzymania sesji zalogowanego Użytkownika, gromadzenia informacji związanych z korzystaniem z serwisu, ułatwienia Użytkownikom korzystania z niego, dopasowania treści wyświetlanych Użytkownikowi oraz tworzenia statystyk oglądalności czy efektywności publikowanych reklam.Użytkownik ma możliwość skonfigurowania ustawień cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Użytkownik wyraża zgodę na używanie i wykorzystywanie cookies oraz ma możliwość wyłączenia cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej.
    Zamknij zawiadomienie