Historia Poloniae, MEIOU

Temat na forum 'EU III - AARy' rozpoczęty przez PIAJR, 17 Maj 2012.

Status Tematu:
Zamknięty.
  1. PIAJR

    PIAJR Ten, o Którym mówią Księgi


    Historiae Poloniae

    Kazimierz III Piast (Wielki) 1333-1370


    [​IMG]

    Kazimierz III, przejął władzę w państwie polskim jako młodzieniec w 1333 roku. Przez kolejne lata sprawowania rządów nie mógł doczekać się legalnego potomka, podejmował też nieudane próby odzyskania Śląska, zagarniętego przez Luksemburgów, którzy co prawda pozostawili poszczególne księstwa w rękach lokalnych książąt, jednak de facto całkowicie kontrolowali utracone przez Królestwo Polskie ziemie. Co więcej pojawiły się pewne trudności z uznaniem tytułu którym posługiwał się już Władysław Łokietek, ojciec Kazimierza. Tytuł króla polskiego zarezerwowany był bowiem przez Luksemburgów, którzy rościli sobie do niego prawa z racji przejęcia dorobku dynastii Przemyślidów.

    [​IMG]

    Mapa Królestwa Polskiego w 1356 roku. Kazimierz mógł wywierać wpływ jedynie na Księstwo Płockie, Mazowieckie i Halicko-Wołyńskie. To ostatnie stanowiły ważny element w jego polityce zagranicznej. Po przyłączeniu Lwowa (leżącego w pobliżu Przemyśla, na granicy prowincji), możliwe stało się licznych nacisków na południu.

    Czynniki te czyniły tron krakowski szczególnie trudnym do utrzymania. W tej sytuacji w wielu wypadkach wygodnym rozwiązaniem stało się odwoływanie do zgody stanów. Pierwsze zgromadzenie stanowe zwołano na początku 1356 roku, w celu przygotowania poselstwa do Zygmunta Luksemburskiego, któremu w zamian za poparcie jego działań przeciwko rządzącym na Węgrzech Andegawenom zaproponowano zrzeczenie się polskiego tronu. Propozycja ta przypadła do gustu Luksemburgowi, któremu zdecydowanie bardziej zależało na „zakończeniu” sporu w inną potężną dynastią, niż na kolejnym, niewielkim królestwie, które owszem mogło wzmocnić jego Czechy, nie dawało mu jednak zbyt wielu możliwości dalszej ekspansji – słaba granica z pogańskimi Litwinami, którzy często najeżdżali na polskie pogranicze niezbyt odpowiadała ambitnemu cesarzowi, który nie miał zamiaru angażować swoich sił w odpieraniu kolejnych najazdów pogan. Sukces uzyskany w porozumieniu z Sejmem, gdyż tak nazwano z czasem radę wszystkich stanów, stała się podstawą panowania Kazimierza.
    Owdowiały na początku roku Kazimierz, szybko zaczął rozglądać się za kolejną kandydatką na żonę dla polskiego władcy. Poprzednia królowa zmarła w połogu, a wraz z nią zaledwie po kilku dniach po narodzinach pierworodny syn króla, któremu nadano imię August. Niestety, nawiązanie do rzymskiej tradycji nie okazało się najszczęśliwsze – pogrzeb królewicza na kilka tygodni wyłączył władcę z regularnego dworskiego życia, co było o tyle niebezpieczne iż ostatecznie mogło zaowocować przejęciem władzy w państwie przez ludzi niechętnych wywodzącemu się z Kujaw władcy. Na szczęście Kazimierz w porę otrząsnął się z żałoby, i już na początku maja 1356 roku nawiązał rozmowy małżeńskie z księciem meklemburskim Johanem I.
    Johan Meklemburski był człowiekiem, któremu przyszło zmierzyć się z wyjątkowo trudną sytuacją. Jego najstarsza córka, szesnastoletnia Greta, nie była pięknością, biorąc jednak pod uwagę ilość dzieci powitych przez jej matkę, pierwszą żonę księcia Meklemburgii wydawała się odpowiednią kandydatką na żonę dla polskiego króla. Greta oprócz brata Franciszka, miała jeszcze siedmioro rodzeństwa spośród których, aż pięcioro doczekało wieku dorosłego. Mimo tak licznego potomstwa, książę Meklemburski był w trudnym położeniu. Już w kilka tygodni po wydaniu Grety za Kazimierza (według zapisków krakowskich miało to miejsce 29 maja 1356 roku) władzę w jego domenie przejęli bogaci kupcy, którzy pozostawili księciu rolę niepotrzebnego figuranta. Johan licząc na potęgę Kazimierza, zwrócił się od niego z prośbą o udzielenie mu wsparcia i zapewnienie posiłków w walce o odzyskanie pełni władzy, jednak jego zięć nie miał zamiaru udzielać wsparcia zadłużonemu po uszy teściowi. Zamiast tego zgodził się na „zatrudnienie” w swoich chorągwiach braci swej małżonki, którzy jednak nie odnieśli wielkich sukcesów na polskim dworze. Przy pierwszej nadarzającej się okazji wyjechali na ziemie Zakonu Krzyżackiego, gdzie dołączyli do wojsk krzyżackich przymierzających się do kolejnego najazdu na ziemie pogańskiej Litwy.

    [​IMG]

    Choć wydaje się, że dominacja nad Kurią Rzymską czyniła Kazimierza poważnym graczem to jednak z jego pozycją wiązały się liczne ograniczenia. Przy okazji uzyskiwania święceń dla kolejnego przedstawiciela Królestwa, Kazimierz musiał zgodzić się na przysięgę iż nowi kapłani nie zostaną wykorzystani do wpływania na umowy i porozumienia zawarte z Krzyżakami.

    W tym samym czasie cesarz zdecydował się odpłacić się Kazimierzowi za poparcie, i po konsultacjach z papieżem wyraził zgodę na mianowanie kolejnego biskupa na terenie Królestwa Polskiego. Biskup Jan z Tarnowa otrzymał sakrę biskupią 24 października 1356 roku, jednak wbrew planom królewskim nie uzyskał zgody na powrót do swojego kraju pozostał w Rzymie, przy dworze papieskim. Kazimierz, któremu biskupi byli potrzebni na miejscu, aby pilnować porządku w podległych sobie diecezjach zdecydował się wykorzystać sytuację i uczynił biskupa Tarnowskiego, swoim przedstawicielem przy Kurii Rzymskiej. Papież przyjął to z zadowoleniem. Innocenty VII musiał polubić biskupa Jana, gdyż przez kolejne miesiące utrzymywał go blisko siebie, a w sprawach trudnych miał prosić go niejednokrotnie o radę, lub wskazówki. W praktyce okazało się, że wiele „wskazówek” pochodziło od polskiego króla, który oprócz stanowiska dyplomatycznego uczynił Tarnowskiego swoim agentem w Watykanie. Rozmiłowany w intrygach i szpiegowaniu sąsiadów Kazimierz zdecydował się wykorzystać wszystkie możliwości płynące z posiadania swojego człowieka w stolicy całego chrześcijaństwa.

    [​IMG]

    Po niemal roku od zawarcia małżeństwa z Gretą Meklemburską, na świat przyszedł pierwszy potomek i następca tronu królestwa. Było to tym ważniejsze, że królewicz August był gwarantem utrzymania władzy w Polsce przez dynastę Piastów. Dziecko chowało się zdrowo i stanowiło obiekt dumy ojca, który choć nigdy nie uważał się za wielkiego wojownika i dobrego oficera oddał go pod opiekę wojskowych. Rozbudzili oni w Auguście zamiłowanie do wojaczki, które miał potem przejawiać już jako władca państwa polskiego.

    [​IMG]

    Cesarz choć początkowo był zdecydowanym przeciwnikiem Kazimierza III, to jednak pod koniec swojego życia zdecydował się na zawarcie porozumienia z królem polskim.

    Wobec poparcia dyplomatycznego dla działań Królestwa Czeskiego, Zygmunt Luksemburski zdecydował się pójść o krok dalej, i na krótko przed swoją śmiercią zaproponował Polsce sojusz. Wymierzony zwłaszcza przeciwko Węgrom i Litwie, wydawał się dobrym posunięciem, tym bardziej, że Kazimierz nie planował zbrojnego rozwiązania problemu krzyżackiego. Było to tym ważniejsze iż Krzyżacy trzymali się sojuszu z cesarzem, któremu Kazimierz zawdzięczał zbyt wiele. Nie warto było zresztą ryzykować nowej wojny, i to w sytuacji, gdy w bezpośrednim zagrożeniu ze strony wroga był sam Kraków, stolica państwa, gdzie przebywał młodociany następca tronu wraz z matką. Pokój stał się wyznacznikiem polityki Kazimierza.

    [​IMG]

    Innocenty VII


    Komplikacja sytuacji międzynarodowej nastąpiła w momencie gdy zmarł papież Innocenty VII. Nowe konklawe mogło okazać się wielkim zwycięstwem cesarza, lub nastawionych opozycyjnie do władzy czeskiego Andegawenów. W czasie gdy trwały przygotowania do wyboru nowego Ojca Świętego, Kazimierz otrzymał od Luksemburgów delikatne zadanie, które nie przypadło mu do gustu. Zdecydowanie bardziej od twórcy obozu politycznego obcego władcy, polski król wolałby nawiązać porozumienie z Litwinami jednak obawa o rodzinę i jej los w razie wojny, zadecydował o kierunku polityki. Wykorzystując pozostające na utrzymaniu polskiego króla, dwie siostry Grety Meklemburskiej, Izoldę i Adelajdę, zdecydował się poszerzyć obóz cesarski o dwóch kolejnych władców, których wsparcie mogło okazać się decydujące podczas konklawe. Wydana za Waldemara IV Duńskiego Izolda stała się warunkiem poparcia idei cesarza przez biskupów duńskich, zaś Adelajda okazała się ceną za poparcie władcy norweskiego, Haakona VI Magnussona.

    [​IMG]

    Papież Grzegorz XII


    Wybór na Tron Piotrowy Grzegorza XII okazał się wielkim zwycięstwem stronnictwa cesarskiego. Do Krakowa popłynęły oznaki poparcia cesarza i papiestwa, wyrażone głównie w brzęczącej monecie, które pozwoliły Kazimierzowi na poprawę infrastruktury w niektórych prowincjach jego państwa. Polityka ta przysporzyła mu jednak wielu wrogów, zwłaszcza w sąsiednich Węgrzech, gdzie utrzymujący do niedawna dobre stosunki z Kazimierzem Andegawenowie, zaczęli knuć przeciwko polskiemu władcy.

    [​IMG]

    Galeazzo II Visconti


    Kres tym planom położyło wydanie owdowiałej Elżbiety, najstarszej córki Kazimierza za księcia Mediolanu, który w przypadku zawarcia mariażu oferował polskiemu władcy 10 tysięcy dukatów, oraz przysłanie do Krakowa pięciuset rycerzy włoskich, którzy mieli stanowić osobistą gwardię polskiego króla. Oprócz tego ambitny Galeazzo II Visconti obiecywał przekazać polskiemu władcy, uznawanemu we Włoszech dzięki aktywnej propagandzie Tarnowskiego, za przyjaciela cesarza, część należnego mu spadku po zmarłej w połogu Biance Sabaudzkiej. Propozycja okazała się kusząca, do tego stopnia iż na początku stycznia, według niektórych kronikarzy krakowskich 13, 1359 roku, w Mediolanie, księżniczka Elżbieta wzięła ślub z włoskim księciem. Od samego początku było to małżeństwo z rozsądku, o czym świadczyło zachowanie obu małżonków – Galeazzo nawet nie taił przed żoną faktu iż ma kilka kochanek. Podobne kroki podjęła Elżbieta, która znalazła ukojenie w ramionach jednego z paziów. Dopiero nakrycie obojga kochanków zmusiło księcia do podjęcia pewnych kroków – pechowy paź został wysłany z rycerstwem mediolańskim na wyprawę do Wenecji, z której nie wrócił, księżna Elżbieta zaś szybko znalazła sobie kolejnego adoratora, tym razem jednak zdecydowanie bardziej kryła się ze swoim związkiem przed postronnymi obserwatorami.

    [​IMG]

    Wojownik litewski. Najazdy na wschodnie tereny Królestwa Polskiego wiązały się z trudnościami wewnętrznymi Litwy.

    Kwiecień 1360 roku stał się dla Kazimierza momentem niezwykle trudnym – wzrosła częstotliwość najazdów litewskich, które stanowiły coraz poważniejszy problem. Po raz pierwszy od czterech lat zwołano sejm, na którym powołano do życia urząd dowódcy wojska, który z czasem przyjął nazwę hetmana. Pierwszym powołanym przez zgromadzenie stanowe dowódcą wojskowym został pochodzący z Lwowa, Iwan Patkul. Powierzone mu wojska skoncentrowano wzdłuż granicy, jednak słabość własnych sił, oraz wojna prowadzona przez Krzyżaków przeciwko Litwie, stały się dla króla przyczyną dla której zrezygnował z uderzenia na Wielkie Księstwo. Obawa iż walka na dwa fronty może okazać się dl Litwy zabójcza, a wzmocnieni opanowaniem znacznych obszarów państwa Giedyminowiczów Krzyżacy skierują swoje roszczenia przeciwko Polsce stały się głównymi przyczynami wstrzymania antylitewskiej kampanii. Dużą rolę odegrały tu także zapewne względy rodzinne – pierwsza żona Kazimierza była bowiem Litwinką. Kazimierz Słupski (wnuk Kazimierza Wielkiego), wyznaczony przez możnych na zastępcę Patkula (wsławionego wcześniej jako dowódcy wojsk zaciężnych walczących na Rusi, oraz w państwie Kawalerów Mieczowych), również był podejrzewany iż w decydującym momencie może zdradzić i ze swoimi chorągwiami jazdy przejść na stronę wroga. Do wojny nie doszło jednak szerokie prerogatywy przelane na dowódcę wojsk królewskich Patkula pozostały. Stopniowo stawał się on bożyszczem możnych, którzy zdominowali zgromadzenia stanowe.
    Wojenne napięcie w kraju rozładowano nieco zawierając sojusz obronny, wymierzony tym razem zarówno w cesarza jak i w Andegawenów, z rosnącym w siłę i potęgę rodem Habsburgów, którzy uczynili z Austrii silne państwo zdolne do zadania decydującego ciosu Królestwu Czeskiemu, o ile to zaryzykowałoby wojnę na dwa fronty. Wzmocnienie polityczne państwa zbiegło się w czasie z utratą ważnego czynnika wpływającego politykę Kazimierza w okresie wcześniejszym. Posiadanie własnych ludzi na dworze papieskim było bardzo korzystne, jednak nie mogło trwać wiecznie. Ciężko chory Tarnowski został odesłany na rekonwalescencję do Polski, jednakże zmarł po drodze. W jego miejsce na urząd w Kurii Rzymskiej powołano biskupa ze Szwecji, Magnusa, który szybko zdobył sobie uznanie papieża Grzegorza. Wydawało się, że Polacy podejmą próbę toczenia zakulisowej walki w obronie utraconej pozycji, jednak wobec zajęcia przez nienasyconych niemieckiej ziemi brandenburczyków Pomorza, Kazimierz zdecydował się opanować rosnącą frondę w kraju. Frondą kierował jego wnuk – Kazimierz Słupski, którego pozbawiono praw do jego domeny funkcjonującej do tej pory w ramach księstwa Pomorskiego. Uderzenie było celne, tym bardziej, że zastępcy dowódcy wojsk królewskich zdecydowanie bardziej niż na prestiżu związanym z tym stanowiskiem zależało na prerogatywach związanych z panowaniem nad księstwem słupskim. Król zdecydował się działać szybko – korzystając z przynależnej mu władzy zadecydował o zwolnieniu księcia, odesłaniu go do matki, przebywającej w Italii. Tam Kazimierz Słupski szybko otrzymał posadę na dworze mediolańskim, gdzie został szefem ochrony książęcej.
    Już po przybyciu wnuka polskiego króla do Mediolanu, w październiku 1362 roku, w Rzymie zmarł znienawidzony przez Kaźka Słupskiego papież Grzegorz XII. Jego miejsce zajął na stolicy apostolskiej, Leon X. Nowy ojciec święty nie cieszył się swoim stanowiskiem zbyt długo. Zmarł w niecałe dwa lata po wyborze na biskupa Rzymu – 15 września 1364 roku.

    [​IMG]

    Na horyzoncie pojawiły się okazje do wykorzystania dowodzonych przez Patkula wojsk polskich. Wybuch powstania na Podolu, zajmowanym przez zależne od Polski, księstwo Halicko – Wołyńskie był w dużej mierze dziełem dyplomacji andegaweńskiej, której wszelkie problemy Kazimierza i jego sojuszników były na rękę. Skierowany na Podole Patkul, szybko poradził sobie z wojskami powstańców Iwana Babko. Powstanie Babko było oficjalnie skierowane przeciwko polityce lokalnych możnych, którzy mieli jakoby uzurpować sobie prawo do przygotowywania wyprawy wojennej na tereny Wielkiego Księstwa, toczącego nadal wojnę z Krzyżakami. Babko, jeden z lokalnych możnych, miał być przeciwny uderzeniu na „swoich braci Litwinów” i na czele swoich zwolenników podniósł bunt. W praktyce jednak Babko na krótko przed wybuchem powstania powrócił z Budy, gdzie został przyjęty przez Ludwika Węgierskiego, do którego posłował na polecenie księcia Halickiego. Trudno nie łączyć tych dwóch faktów, tym bardziej iż król węgierski był nastawiony na utrudnianie życia obozowi cesarskiemu.
    Kolejny wyłom w obozie cesarskim przyniosły niezrozumiałe działania wielkiego mistrza zakonu krzyżackiego, Ludwika Franciszka von Aderkasa, który kierował się prawdopodobnie przedewszystkim chęcią zemsty za śmierć swojego ojca w czasie bitwy pod Płowcami. Jego działania doprowadziły do nałożenia na Królestwo polskie embarga handlowego, które uniemożliwiło kupcom krakowskim korzystanie z niezwykle ważnego dla Polski i ziem jej podległych, porty gdańskiego. Możliwe, że Kazimierz przygotowywał się do rozpoczęcia działań zbrojnych przeciwko Zakonowi, wydają się to potwierdzać prośby skierowane pod adresem rady stanowej, o uchwalenie nowych podatków na wojsko i zorganizowanie nowych chorągwi jazdy, ostatecznie jednak zamiary te niedoszły do skutku wobec zdecydowanego sprzeciwu cesarza, który zapowiedział iż w przypadku rozpoczęcia wojny z Krzyżakami opowie się po stronie Zakonu. Podobne obawy wiązano z postawą Andegawenów, którzy w odwecie za zdradę dotychczasowych kierunków polskiej polityki mogli szukać rewanżu na polu bitwy.

    [​IMG]

    Papież Juliusz II, obraz renesansowy

    Nastroje w Malborku uspokoił nieco wybór na Stolicę Apostolską, Juliusza II, który zasłynął początkowo jako jeden z bliskich współpracowników biskupa Jana. Jego późniejszy wybór na papieża był spowodowany chęcią odnowy w Kościele, jednak sędziwy papież nie podołał stawianemu przed nim zadaniu. Po jego śmierci w 1368 roku, a więc po przeszło trzech latach kierowania nawą Kościoła Chrystusowego, i objęciu tronu św. Piotra przez młodszego, i zdecydowanie bardziej energicznego Aleksandra VI stało się jasne, że wiele spraw zamiatanych do tej pory pod dywan, przez „miękkich” poprzedników uwidoczniło się z całą siłą. Już za pontyfikatu Juliusza II, Państwo Kościelne zbankrutowało – było to związane z utrzymywaniem zbyt wielkiej armii, oraz rozbudową floty, którą Juliusz II zamierzał opanować Korsykę, i uczynić ją domeną Papiestwa.
    W tym czasie zmarł Iwan Patkul. Jego miejsce w radzie stanowej i w wojsku zajął jego uczeń, który po odesłaniu Kazimierza Słupskiego do Italii objął stanowisko zastępcy poprzedniego „etmana” – Jan Albert z Piaseczna, nazywany czasem Piaseczyńskim. Zasłynął głównie z tego iż wielu swoich oficerów posłał do pomocy cesarzowi, który od marca 1368 roku zmagał się w pobliżu Pragi z powstaniem napływających tu z terenów cesarstwa heretyków, z których twierdzeń korzystał późniejszy reformator religijny i działacz na rzecz odsunięcia się Królestwa Czeskiego od Niemiec Jan Hus. Napływ doświadczonych w czasie kampanii antyheretyckiej oficerów okazał się ożywczy dla armii, która coraz bardziej zaczynała przypominać zawodowe armie zaciężne. Wielu rycerzy, którzy zdobyli potem sławę podczas tłumienia powstań chłopskich w Polsce okazało się dobrymi uczniami swoich czeskich mistrzów, pod kierunkiem których ćwiczyli niszczenie dużych mas nieprzyjacielskich.
    Gdy na początku 1368 roku, po śmierci Karola Luksemburskiego na tron czeski wstąpił Karol IV Luksemburski wiele wskazywało iż sojusz pomiędzy cesarstwem, a Polską zostanie zerwany. O dziwo, nie doszło do tego. Po raz kolejny pierwsze miejsce w państwie Kazimierza Wielkiego zajęły nie osobiste dążenia monarchy i plany rozszerzenia własnych granic, ale szeroko rozumiany interes polityczny państwa, w którym zdaniem monarchy leżało utrzymanie pokoju. Ta pokojowa natura Kazimierza okazała się dla niego zgubna.

    [​IMG]

    Krótko po wydaniu córki Kazimierza Słupskiego, Adelajdy za księcia Mazowieckiego Ziemowita IV Rawskiego, przez Królestwo polskie przeszła fala buntów spowodowana min., wzrostem obciążeń wsi na rzecz rycerstwa, które czerpało coraz większe zyski z utrzymywania własnych folwarków. Służba zaciężna z własnymi pocztami i w ciężkiej zbroi stawała się coraz mniej opłacalna tym bardziej, że większy nacisk zaczęto przykładać, nie do siły i potęgi rycerstwa, ale do skuteczności i niezawodności wojsk zaciężnych. Bunty wybuchły w lipcu 1369 roku i objęły swoim zasięgiem Sieradz, Lublin oraz Kujawy. Piaseczyński jako zdolny dowódca zdecydował się pobić najpierw mniejsze oddziały powstańcze, właściwie należałoby je raczej określić jako kupy chłopskie, gdyż przywództwa nad „powstańcami” nie sprawował nikt. Pierwsza bitwa 16 sierpnia 1369 roku pod Bydgoszczą zakończyła się masakrą powstańców, których ogarnięty żądzą krwawego odwetu Piaseczyński kazał wywieszać wzdłuż traktów. Jego siły liczące około 7 tysięcy zbrojnych skierowały się następnie na obozy buntowników pod Lubartowem, gdzie dotarł 13 października i po krótkich potyczkach rozbił kolejne 6 tysięcy chłopów. Ostatnia, największa licząca 10 tysięcy ludzi armia powstańcza stała pod Tarnobrzegiem. Tych pobito dopiero na początku stycznia 1370 roku. Zakończenie powstań chłopskich zostało uznane przez króla za dobry znak, tym bardziej, że na początku marca Austria wypowiedziała wojnę Republice Weneckiej. Polacy jako sojusznicy Habsburgów poparli ich i również wypowiedzieli wojnę kupcom znad Adriatyku obyło się jednak bez posyłania wojska nad Zatokę Wenecką.
    Zmarł bowiem ich zwycięski dowódca, Jan Albert Piaseczyński. Jego następcą został mianowany dotychczasowy dowódca gwardii królewskiej Iwan Rytwiński, podobnie jak Patkul rodem z Lwowa. Służby pod panowaniem Kazimierza III nie odbywał jednak zbyt długo, gdyż władca zmarł w dniu 18 kwietnia 1370 roku. Władzę w kraju z racji na małoletniość Augusta II objęła rada regencyjna. Krótko potem zawarto biały pokój z Wenecją, który sankcjonował stan sprzed wojny.
    Jakby na ironię w grudniu tego samego roku zmarł ojciec święty Aleksander VI. Na jego miejsce, w sierpniu 1371 roku wybrany został Mikołaj V. W tym samym czasie zmiana warty miała miejsce także w Malborku. Nowym wielkim mistrzem zakonu, został znany zwolennik liberalizacji polityki względem Królestwa Polskiego, Maksymilian Franciszek von Ekesparre.
    Kolejny rok upłynął w Polsce na przygotowaniach do koronacji Augusta II, który zapowiadał się jako doskonały dowódca, dobry administrator i zdecydowanie gorszy dyplomata. Koronacja młodego władcy nastąpiła w dniu 16 września 1372 roku, jednak nie od razu August przejął pełnię władzy w kraju. Początkowo, nawet po koronacji musiał się nią dzielić z Rytwińskim, który liczył, że u boku „wojennego pana” zrobi oszałamiającą karierę…


    Od autora: Powrót na stare śmieci. Postaram się iść "panowaniami". Tak btw., drobny problem mam prowincję Pomórsko, pomiędzy Gdańskiem, a Pomorzem Przednim. Jak na ironię jej stolica to Oliwa... jakieś propozycje co do nazwania tego obszaru?
     
  2. PIAJR

    PIAJR Ten, o Którym mówią Księgi

    Historiae Poloniae

    August II Piast 1372 – 1418


    [​IMG]

    Nowe panowanie nie rozpoczęło się najlepiej dla młodego władcy. Już w kilka dni po uroczystej koronacji w Krakowie, w położonym niedaleko od stolicy państwa Sieradzu, bunt podniósł tamtejszy wojewoda Dominik, według niektórych kronikarzy nazywany Matczyńskim. Nazwisko to pojawia się szczególnie często na kartach „Rocznika Sieradzkiego” pisanego podobno po zakończeniu powstania, na zamówienie dworu panującego. Dominujący nad Sejmem i kształtującym się dopiero dworem nowego króla Rytwiński zdecydował się działać szybko i już 10 listopada na czele swoich wojsk ściągnął pod Sieradz, gdzie doszło do bitwy z powstańcami. Wojska Matczyńskiego zostały rozbite, on sam zaś uszedł do Prus, gdzie według niektórych wstąpił do Zakonu Krzyżackiego. Nie są to jednak potwierdzone doniesienia. Zdecydowanie bardziej prawdopodobna wydaje się teza o jego śmierci na polu bitwy. O zaciętości walk może świadczyć fakt, iż toczona w dniach 8-10 listopada 1372 roku, bitwa przyniosła ciężkie rany dowódcy wojsk polskich Rytwiańskiemu, który skonał w kilka tygodni później z ran.

    [​IMG]

    Pod Sieradzem walczyły także wojska czeskie, przejściowo sprzymierzone z Polakami. Niestety nie trwało to długo i niebawem Śląsk przestał istnieć jako niezależny od korony czeskiej obszar.

    Powstanie sieradzkie nie zostało wywołane bez przyczyny. Matczyński za Kazimierza Wielkiego był wojewodą sieradzkim, odpowiadał bezpośrednio przed królem. Nie miał większych trudności w powołaniu na terenie województwa pospolitego ruszenia, cieszył się też dużym szacunkiem lokalnej szlachty, która zdecydowanie bardziej wolała składać hołdy i oddać koronę wnukowi Kazimierza Wielkiego – Kazimierzowi Słupskiemu, niż Augustowi II, o którym mówiono iż „urodzon z Niemki”. W tym czasie było już wiadomo, że Kazimierz Słupski również doczekał się męskiego potomka, późniejszego króla – Stefana, którego wychowano we Włoszech. August doskonale zdawał sobie sprawę z tego, że Sieradz jest jednym z wielu punktów zapalnych na mapie królestwa, dlatego też początkowo próbował porozumieć się z tamtejszą szlachtą i możnymi. Plany te spaliły jednak na panewce w momencie pojawienia się na horyzoncie Stefana I oraz przybycia do Krakowa jego ojca, który starał się przekonać biskupów i sojuszników Królestwa Polskiego przybyłych na koronację, iż to właśnie jemu, a nie Augustowi należy się korona. Gdy próby porozumienia się i przejęcia władzy sposobami pokojowymi zawiodły, Kazimierz Słupski został zmuszony do wyjazdu. Pozostawił jednak, wraz z przysięgą złożoną monarsze, brzydki prezent w postaci znacznego daru dla „zasłużonego wojewody” – Matczyńskiego. Ten zdecydował się działać. Od chwili gdy stało się jasne, że tron ostatecznie przejmie August przygotowywał ludzi do poderwania się do walki – „w obronie prawowitego króla”. Powstanie zakończyło się jednak klęską. Oprócz Matczyńskiego w szeregach wojsk powstańczych znalazło się także wielu możnych, którzy potem mieli odegrać ważną rolę w kształtowaniu się armii Augusta.
    Jednym z nich był następca Rytwiańskiego na stanowisku dowódcy wojska królewskiego – Maksym Malski. Malski człowiek zamożny i zdolny pod koniec walk pod Sieradzem wyprowadził swoje chorągwie jazdy z boju, następnie zaś przeszedł na tyły wojsk królewskich. Po bitwie wycofał się do swoich dóbr, do których zaczęli ściągać ocaleli żołnierze Matczyńskiego. Gdy pod włości przyszłego hetmana nadeszły wojska królewskie, ten zdecydował się w zamian za nietykalność swoich ziem i swojej prywatnej chorągwi wydać wszystkich buntowników. Zaskarbiło mu to uznanie króla, ale i niechęć możnych. Szybko jednak pokazał się jako zdolny dowódca przy okazji walk polsko – litewskich.

    [​IMG]

    Edward III Plantagenet. Twórca potęgi Anglii. Jego następcy szybko podporządkowali sobie ziemie Szkocji, co doprowadziło do powstania Królestwa Wielkiej Brytanii i Irlandii.

    Jeśli chodzi o politykę zagraniczną, to okres ten wykorzystał August na zwarcie sojuszy z krajami, które i tak były już zależne od Polski. Księstwo Mazowieckie i Płockie nie były wstanie bronić się przed najazdami litewskimi, czy ekspansją krzyżacką, a ostatnie domeny Piastów poza Królestwem Polskim i zajmowanym przez Czechów Śląskiem, mogły wpaść w ręce Niemców, lub „barbarzyńców”, jak często nazywano wówczas Litwinów. Krótko po tym, August zdecydował się poszukać sobie żony. Dokładnie w miesiąc po podpisaniu sojuszów ze swoimi wasalami, August wstąpił w związek małżeński ze swoją rówieśnicą, trzecią córką Edwarda III Plantageneta Joanną. Jej przybycie do kraju przyczyniło się do poprawy stosunków pomiędzy oboma królestwami. Podczas podróży wystąpiły jednak pewne trudności, które wpłynęły potem na stosunek Edwarda III do Augusta. Chodziło tutaj o pewne incydenty w Gdańsku, zajmowanym wówczas przez Krzyżaków. Rycerze Zakonu Najświętszej Marii Panny, pozwolili sobie na dosyć obelżywe żarty pod adresem dwórek przyszłej królowej Polski, co wywołało skandal. Jego wyjaśnienie zajęło kolejny rok. Ostatecznie komtur gdański zdecydował się skazać na śmierć zuchwalców, jednak wyroku nie wykonano, wobec wojny z Litwą. Knechci mogli odkupić swoje życie w zamian za dobrą postawę w boju.
    Tymczasem na świat przyszedł następca tronu – Aleksander. W ramach podziękowania za tak szybkie przyjście na świat dziedzica król zobowiązał się przed papieżem do ruszenia na niewiernych. Ojciec Święty liczył tutaj na tradycyjną krucjatę, skierowaną przeciwko Litwinom – wojna tego typu dobrze wpisałaby się w wizje krzyżacką. Polakom zależało jednak na odzyskaniu ziem zamieszkiwanych przez Polaków, głównie sprowadzonych tam wbrew własnej woli, oraz ukróceniu litewskich najazdów na wschodnie prowincje państwa.
    Na kwiecie 1374 roku wyznaczono pobór i formowanie nowych pułków. Na czele nowej armii, sformowanej dosyć szybko, stanął nowy człowiek na polskim dworze – Krzysztof Lisowski. Lisowski pochodził ze „świeżego zaciągu” jednak miał dosyć długą karierę wojskową. Podczas tłumienia buntu Matczyńskiego opowiedział się po stronie rojalistów i prowadził pułk jazdy, który walczył w centrum. Wcześniej zasłynął w Niemczech i na Śląsku jako zwycięzca wielu turniejów rycerskich.
    7 lipca 1374 roku rozpoczęła się wojna z Wielkim Księstwem Litewskim. Polacy od samego początku otrzymali potężne wsparcie – wojska austriackie i czeskie, do tego poczty śląskie, mazowieckie i płockie. Jakby tego było mało, Habsburgowie i Luksemburgowie zdecydowali się wesprzeć Augusta nie tylko militarnie, ale także finansowo. Co prawda Habsburgowie szybko wycofali swoje wojska, jednakże pieniądze płynęły do Krakowa szerokim strumieniem co pozwoliło na szybkie uzupełnianie strat i odbudowanie armii po porażkach.

    [​IMG]

    Rycerstwo polskie z czasów wojny z Wielkim Księstwem Litewskim.

    Niemal natychmiast Polacy rozpoczęli oblężenia – otoczone zostały Chełm oraz Drohiczyn. W czasie oblężenia nadeszły niepokojące wieści – 9 lipca, dwa dni po rozpoczęciu wojny, zmarł papież, i rozpoczęło się nowe konklawe, które 8 września wyłoniło na Stolicę Piotrową Pawła II. Wieści o jego wyborze zbiegły się, z poselstwem krzyżackim, które zapowiedziało iż Królestwo Polskie wobec „zaborczej polityki” i najazdu na królestwo chrześcijańskie, zostaje przez Rycerzy Krzyżowych obłożone embargiem handlowym. Pogłoski o przyjęciu przez niektórych litewskich książąt chrześcijaństwa były jednak jedynie krzyżacką propagandą. Pojedynczy przedstawiciele rodu książęcego przyjmowali chrzest kilkanaście razy – z Rzymu, czy z Konstantynopola, w zależności od bieżących potrzeb i możliwości.
    Pierwsze zdobycze wojsk polskich – Drohiczyn i Chełm zostały zajęte na początku lutego. Spod zajętych twierdz Polacy pomaszerowali pod Włodzimierz Wołyński, Łuck i Pińsk. Po drodze trzeba było jednak stoczyć bitwy z wojskami litewskimi, które podjęły próbę odzyskania inicjatywy na południu, podczas gdy na północy z wojny wycofali się Krzyżacy, którym nie zależało na wzmacnianiu Polski, kosztem Litwy. 6 czerwca 1375 roku, Krzysztof Lisowski pobił wielkiego księcia Zygmunta I Giedyminowicza pod Stryjem. Zwycięstwo było znaczne, nie przyniosło jednak całkowitego zmiażdżenia sił litewskich. 5 lipca Lisowski po raz kolejny pobił Litwinów, którzy do końca wojny nie stawiali już większego oporu poza niewielkimi wypadami dużych grup na tereny objęte walkami.
    W styczniu i na początku lutego 1376 roku padły kolejne oblegane twierdze litewskie – Pińsk i Łuck, oprócz tego w rękach koalicji znajdowało się jeszcze kilka zamków obsadzonych przez załogi czeskie. Polacy szli szybko naprzód zajmując kolejne zamki i miasta – we wrześniu opanowano Krzemieniec, zaczęły się długie oblężenie Wilna i Grodna, zakończone ich zdobyciem we wrześniu 1377 roku. Kolejnymi punktami na mapie opanowanymi przez wojska polskie były Witebsk, Mińsk, oraz zajęty przez Czechów Mścisław.

    [​IMG]

    Rozmowy pokojowe zagaiła sprzymierzona z Litwą Aragonia, z której podobno miała pod Wilno przyjść wiara w Jezusa. Rozejm z Aragończykami był formalnością, jednak walki z Litwą toczyły się nadal. Polacy i wojska sprzymierzone oblegały większość fortec w kraju. August chciał kontynuować wojnę, zdawał sobie jednak sprawę, że na terenie Wielkiego Księstwa działa zdecydowanie więcej armii czeskich. Obawiał się także, że znudzeni wojną Czesi wezmą na wschodzie jakieś prowincje, które staną się podstawą do trzymania go w szachu. Dlatego też na początku października 1378 roku podpisano akt pokoju w Lublinie. Na jego mocy w ręce polskie przechodziły znaczne obszary położone na południu – Wołyń z Krzemieńcem i Włodzimierzem Wołyńskim, Chełm oraz Podlasie z Drohiczynem. Pięć nowych prowincji wydatnie wzmocniło pozycję Augusta, który podczas obrad pierwszego po wojnie sejmu w Krakowie zapowiedział iż teraz przystąpi on do zjednoczenia wszystkich ziem należnych mu z tytułu władania nad Królestwem Polskim. Wcześniej jednak zamierzał napełnić skarbiec – wydawało się, że mało mu pieniędzy przesyłanych przez Austrię i Cesarza, mało gotówki wyciągniętej z podbitych przez Polaków terenów, mało wreszcie łupów ściągniętych z trupów litewskich zbrojnych pobitych przez Lisowskiego i Malskiego.

    [​IMG]

    Rozpoczęło się dzieło reform. W wyniku posłania do papieża bogatego poselstwa oraz złożenia obietnicy wznowienia wojny z Litwą gdy tylko będzie to możliwe, August uzyskał zgodę na powołanie do życia Inkwizycji, której zadaniem było wyłapywanie różnego rodzaju odstępców od wiary katolickiej i pogan na terenach przyłączonych. Na powstaniu „organów ścigania” skorzystał przedewszystkim król który miał odtąd otrzymywać pieniądze z zajętych przez inkwizytorów dóbr i warsztatów. Już w pierwszym roku działalności przyniosło to skarbowi królewskiemu znaczne dochody.
    Kolejnym krokiem było wprowadzenie na terenie państwa tak zwanego aktu propinacyjnego, który zmuszał chłopów do zaopatrywania się w wyroby alkoholowe, używane w tych czasach powszechnie – np. piwo spożywano do posiłków, przy czym podawano je także dzieciom, jedynie u właściciela wsi. Dochody czerpane z propinacji były jednak opodatkowane na rzecz skarbu. Pieniądze uzyskane w ten sposób pozwoliły na opłacenie kilku nowych pułków zaciężnych, powołanych w miejsce rozbitych na wojnie oddziałów, których nie opłacało się już odtwarzać. Nie wszyscy jednak byli zadowoleni z nowego rozwiązania.

    [​IMG]

    Polscy zbrojni odpowiedzialni za tłumienie powstania chłopskiego.

    Na początku marca w województwie sandomierskim wybuchł bunt chłopski, spowodowany odrzuceniem przez króla petycji chłopskiej, w której domagano się złagodzenia nowego prawa. August zdecydował się postawić na swoim i szybko nakazał zamknąć odpowiedzialnych za powstanie listu, na który nawet nie odpowiedział. W tej sytuacji niezadowoleni chłopi z Sandomierskiego wywołali bunt, który okazał się poważnym zagrożeniem dla władzy szlachty w województwie. Zdecydowano się posłać na miejsce armię, która przywróciłaby porządek. Kierujący wojskami królewskimi Maksym Malski dotarł pod oblężone miasto 11 kwietnia 1381 roku. Jego siły nie były w najlepszym stanie, wiele pułków miało jeszcze trudności z zachowaniem dyscypliny, nadawały się jednak do wykonania prostych zadań policyjnych. 12 kwietnia 1381 roku, wojska królewskie spadły na powstańców, którzy zostali rozniesieni w pył. Niestety podczas bitwy Malski odniósł poważne obrażenia – w siedem dni po bitwie zmarł z ran. Jego miejsce na czele wojska zajął doświadczony dowódca kawalerii z czasów ostatniej wojny – Fryderyk z Chomętowa, z pochodzenia pół – Niemiec. Jego pierwszym poważnym zadaniem okazało się poskromienie buntowników, również chłopów, którzy tym razem podnieśli głowę w Przemyślu. Rozbicie kup chłopskich nie stanowiło większego problemu dla doświadczonego dowódcy.

    [​IMG]

    Herb królestwa Danii. Sojusz z Polską okazał się dla Duńczyków dobrym sposobem na poprawę relacji z cesarzem, z którym byli od dawna skonfliktowani.

    Bezpośrednio po zakończeniu wojny z Litwą w polityce Augusta II daje się zauważyć coraz silniejszy kurs na porozumienie z Duńczykami, którzy w kontekście przyszłego konfliktu z Zakonem mogli okazać się cennymi sojusznikami – duńska flota była w stanie zablokować nie tylko krzyżackie porty, ale także wysadzić w miarę silne desanty wzdłuż długiego wybrzeża. Sojusz z Kopenhagą zawarto już po zakończeniu wojny, wraz z odnowieniem układów zawartych z cesarzem. Prawie rok po ostatecznym wybiciu buntowników, w sierpniu 1385 roku, król wydał ściągniętego z Włoch Stefana, syna Kazimierza Słupskiego, za córkę króla duńskiego Fryderyka I Estrida, Magdalenę. Stefana od początku przygotowywano do objęcia stanowiska dowódcy wojskowego, stąd też w ramach prezentu ślubnego otrzymał od króla dowództwo chorągwi rycerskiej, wzmocnionej rotą piechoty. Wydawało się, że to już kres nadań dla potomka znienawidzonego przez króla krewnego, jednak przyszłość miała pokazać, że pomiędzy Augustem, a Stefanem wyrastała nić porozumienia, wynikająca ze wspólnych zainteresowań i co najważniejsze – wspólnych pasji związanych z wojaczką.
    Po śmierci poprzedniego cesarza, elektorzy zdecydowali o wyborze Jerzego I Luksemburga. Młody władca był w trudnej sytuacji, dlatego też zależało mu na poparciu polskiego króla. Zadecydowano o zawarciu sojuszu, wzmocnionego dodatkowo małżeństwem pomiędzy młodszą siostrą cesarza, a polskim następcą tronu – Aleksandrem. Siostra Jerzego, Matylda okazała się inteligentną i wykształconą osobą, z którą siedzący „w książkach” Aleksander znalazł wspólny język. Krótko po uroczystych zaślubinach zmarł kolejny dowódca aktywnie działający podczas wojny z Litwą, Krzysztof Lisowski. Jego miejsce zajął mniej doświadczony, aczkolwiek bardzo zdolny oficer Aleksander Lanckoroński.
    Tymczasem w Czechach doszło do kolejnej zmiany władzy. Miejsce zamordowanego w zamachu, opłaconym zapewne przez Krzyżaków, Jerzego zajął jego brat Włodzimierz. Okazał się kontynuatorem polityki brata, poszedł jednak o krok dalej niż Jerzy. W sierpniu 1389 roku czując zagrożenie ze strony opanowanych przez Wittelsbachów, nastawionych niechętnie do cesarza Węgier, zdecydował się odnowić sojusz z Polską.

    [​IMG]

    August doskonale zdawał sobie sprawę, iż ewentualny konflikt z zakonem krzyżackim może zakończyć się wkroczeniem wojsk węgierskich, które stanowiły poważne zagrożenie – potęga Węgier była niemal równa potędze cesarskiej, dlatego też starał się oddalić od siebie wizję ewentualnego konfliktu wszystkich ze wszystkimi. W listopadzie 1389 roku ożenił swojego drugiego syna Jana Kazimierza za księżniczkę austriacką, córkę Franciszka I Habsburga, a krótko potem zaaranżował małżeństwo swojej jedynej córki Elżbiety z nowym królem Węgier, Mateuszem I Wittelsbachiem.
    Kolejnym krokiem w zabezpieczeniu się przed ewentualną wojną z Krzyżakami było zorganizowanie inkorporacji Mazowsza do Królestwa Polskiego. Niewielkie księstwo na północ od Krakowa, zajmujące Rawę Mazowiecką i Warszawę, poważnie utrudniało przygotowanie obrony państwa ponadto mogło stanowić doskonałą bazę wypadową dla Krzyżaków, dla których pokonanie niewielkiego księstwa nie stanowiło większego problemu. Janusz I, książę Mazowiecki zdawał się jednak nie dostrzegać tego problemu i raz za razem odmawiał pokojowego rozwiązania sprawy. August zamierzał bowiem doprowadzić do unii personalnej z Mazowszem, które po jego śmierci zostałoby inkorporowane do Królestwa Polskiego jako osobna ziemia pozostająca pod zarządem mazowieckiej gałęzi Piastów. Książe nie chciał jednak słyszeć o takim rozwiązaniu sprawy. Dopiero jego syn pchnął Augusta do działania posyłając do „dalekiego krewnego” list zawierający informacje dotyczące porozumienia pomiędzy spadkobiercą Janusza I, a Augustem II. Na początku sierpnia 1390 roku, wojska królewskie wkroczyły na Mazowsze. Opór stawiły tylko pojedyncze chorągwie wierne Januszowi, jego syn książę Bogusław w zamian za nadanie mu dziedzicznego zarządzania nowej prowincji zaraz na początku „wojny” przeszedł na stronę króla, oraz grody Rawa Mazowiecka i Warszawa. Ich oblężenie nie trwało jednak długo, książę Płocki Mieszko IV nie wyraził zgody na udzielenie pomocy Augustowi i Januszowi, co pogrążyło dwór Janusza w rozpaczy. Po zajęciu Warszawy na początku stycznia 1391, obchody z okazji zwycięstwa uświetniły dodatkowo ślub księcia Bogusława z księżniczką szwedzką Anną, córką Gustawa I Adolfa Birgera, Janusz I poddał się woli Augusta i resztę życia spędził w Krakowie jako jeniec króla. Traktowano go zresztą z szacunkiem należnym członkowi rodziny panującej, co pozwoliło ambitnemu księciu na wystawienie własnego, mazowieckiego pocztu na wojnę z Zakonem.
    Kolejne lata to przedewszystkim okres zawierania mariaży. Król zdecydował się wykorzystać przebywającą na dworze krakowskim ciżbę krewnych, głównie z Mazowsza do wzmocnienia swojej pozycji. I tak córka Janusza I, Anna została wydana za Franciszka II Habsburga, jej siostra Kazimiera za elektora brandenburskiego Johana I Cicero von Wittelsbacha, zaś najmłodszy z całego rodzeństwa Janusz II Rawski za córkę króla francuskiego Henryka II Walezjusza, nie słynącą z urody, ani tym bardziej z inteligencji Adelajdę. Wchłonięcie Księstwa Mazowieckie okazało się ważnym wydarzeniem. Od tego momentu regularnie pojawiały się propozycje natychmiastowego zajęcia księstwa płockiego tym bardziej, że propozycje takiego rozwiązania składali sami zainteresowani – książę Mieszko Płocki był zdecydowanie przeciwny dalszemu trwaniu w oderwaniu od większego królestwa.

    [​IMG]

    Herb Mazowsza. To niewielkie księstwo zabezpieczało granicę Zakonu Krzyżackiego przed ewentulanym atakiem Polaków. Jego zajęcie przez wojska polskie stało się jedną z przyczyn wojny polsko - krzyżackiej.

    Po wchłonięciu Mazowsza najbardziej nerwowo zareagowali o Krzyżacy. Ich posłowie poinformowali polskiego króla, że jeśli dalej będzie podejmował próby zjednoczenia wszystkich ziem pod swoim berłem, to będą zmuszeni do wypowiedzenia Królestwu Polskiemu wojny, wespół z sojusznikami Zakonu. August nie przejął się zbytnio zapowiedziami krzyżaków, i kontynuował zacieśnianie stosunków z księstwem płockim.

    [​IMG]
    Pieczęć Janusza I Starszego. Władca okazał się bardzo niechętny ponownemu zjednoczeniu, praktycznie aż do swojej śmierci w 1435 pozostał w Krakowie.

    Krótko po zakończeniu wojny ze zwolennikami Janusza I zmarł dowódca wojsk polskich w konflikcie Lanckoroński. Jego miejsce zajął uczeń zmarłego hetmana, Mieszko Zebrzydowski. Pochodzący z Małopolski ród Zebrzydowskich nie miał do tej pory wojennej przeszłości, Mieszko zaś był pierwszym wojskowym w rodzie. Wcześniej ograniczano się jedynie do wystawienia odpowiedniej ilości chorągwi. Mieszko, odziedziczył spory majątek po ojcu i wystawił na wojnę z Mazowszanami kilka chorągwi jazdy, co pozwoliło mu odegrać dużą rolę podczas wojny. Odpowiadał za zapewnienie swobody manewrowania grupie oblegającej Warszawę. W czasie walk odznaczył się wielokrotnie co zwróciło na niego uwagę hetmana.

    [​IMG]
    Ojciec Święty Hadrian VI. Okazał się dobrym pasterzem Kościoła, jednak jego panowanie nie przyniosło Polsce spokoju, którego tak potrzebowała.

    Sytuacja Polski pogorszyła się po śmierci papieża Hadriana VI. Po krótkim konklawe, na którym niestety nie było przedstawicieli Królestwa Polskiego, nową głową Kościoła Katolickiego został Leon XI, z pochodzenia Niemiec. Zdecydowanie poparł stanowisko Zakonu. Przeciwko mieszaniu się papieża do spraw zagranicznych sojuszników cesarstwa, wypowiedział się nawet cesarz, który zatrzymał przeznaczone dla Państwa Papieskiego ofiary pochodzące ze świętopietrza.
    Kolejnym kłopotem było odpowiednie wydanie wchodzącego w wiek dorosły królewicza Jana Kazimierza. Ostatecznie zdecydowano się powrócić do dawnego kierunku polityki – skierowanie wzroku ku Italii pozwalało na pozbycie się z dworu krakowskiego kolejnego ambitnego członka dynastii, który w przyszłości mógł stanowić zagrożenie dla króla, a także na umocnienie stosunków z innymi sojusznikami obecnego cesarza. Maksymilian I Visconti wydał za polskiego królewicza swoją córkę Franciszkę. Mariaż ten nie był zbyt prestiżowy – księstwo Mediolanu w ostatnich latach traciło na znaczeniu. Jednakże Jan Kazimierz nie był przewidywany do objęcia jakiegoś eksponowanego stanowiska w państwie – dopiero później pojawiła się możliwość uczynienia go następcą tronu polskiego.
    W marcu 1398 roku czeska dynastia zdołała przejąć tron niewielkiego niemieckiego księstwa – Saksonii, której rodzina panująca wymarła. Działania Luksemburgów wywołały wzrost niechęci pomiędzy cesarzem, a władcami poszczególnych państw Rzeszy. Istniała obawa, że w przypadku nagłej śmierci, tron cesarski może dostać się w ręce zwolennika współpracy pomiędzy Świętym Cesarstwem Rzymskim Narodu Niemieckiego, a Zakonem Krzyżackim, władcę księstwa Palatynatu. Ostatecznie jednak udało się spacyfikować „bojowe” nastroje w Cesarstwie.

    [​IMG]

    August II zdecydował się teraz zainteresować się kwestiami wyznaniowymi. Pomimo przyjęcia przez Litwę chrześcijaństwa, na jej ziemiach wciąż znajdowało się bardzo wielu pogan. Wielu z nich po zmianach granicznych znalazło się po polskiej stronie granicy. Stanowili spore zagrożenie dla ładu na terenach zajętych, wielu z nich odmawiało podejmowania służby na dworach chrześcijańskiej szlachty, czy nawet wykonywania posług na rzecz możnych i urzędników królewskich. Dochodziło do ataków na księży katolickich i prawosławnych, którzy starali się nawracać na chrześcijaństwo zatwardziałych wyznawców Swarożyca i Światowida. Sytuacja była na tyle trudna, że zdecydowano się poinformować o wszystkim Augusta II – na początku roku w Drohiczynie doszło do zamordowania pięciu kapłanów posłanych do szerzenia Ewangelii na terenie Podlasia. Inkwizycja okazała się zbyt mała aby poradzić sobie z problemem, dlatego też król zdecydował zwołać Sejm. Dzięki silnej pozycji w izbie poselskiej, którą władca zawdzięczał głównie wsparciu hetmanów, udało się uchwalić akty o zwalczaniu pogan. Do akcji policyjnej na ziemiach przyłączonych skierowano wojska królewskie. Jednocześnie zarządzono przymusowe chrzty wszystkich wyznawców religii nie katolickich z wyłączeniem judaizmu. Osoby które nie chciały się podporządkować miały w przeciągu pół roku opuścić kraj.
    W kilka miesięcy później, na początku października 1399 roku Piastowie otrzymali zapłatę od papieża za „pomyślne” załatwienie sprawy z poganami. Ojciec święty, zdominowany przez cesarza, wyraził zgodę na kanonizację zamordowanych w Drohiczynie kapłanów, co nadało Polsce walczącej z poganami charakter kraju ściśle związanego z Rzymem. Na tym tle pomiędzy Krakowem, a Malborkiem narastała niechęć.
    Kolejne lata upływały raczej spokojnie, z ważniejszych wydarzeń na ziemiach polskich należy wymienić wchłonięcie przez Królestwo Czeskie pozostałych jeszcze księstw śląskich, oraz objęcie dowodzenia nad wojskiem przez Igora Sobieskiego (po Mieszku Zebrzydowskim) oraz Igora Górkę (po Fryderyku Chometowskim). Sobieski nie cieszył się zbyt długo z dowództwa – po pięciu latach wypełnionych nerwowym oczekiwaniem i na działania braci zakonnych, którzy szykowali się do rozpoczęcia działań wojennych z Augustem II.

    [​IMG]

    Krótko po rozpoczęciu konklawe w maju 1407 roku, na początku stycznia 1408 Zakon Krzyżacki wypowiedział Królestwu Polskiemu wojnę. Wraz z wojskami zakonnymi na ziemie polskie weszły sprzymierzone z krzyżakami wojska węgierskie. Rozpoczęła się długa i obfitująca w zwycięstwa i porażki wojna. Początkowo Polacy ponosili liczne porażki, jedynie pierwsze dwa zwycięstwa nad wojskami węgierskimi dawały szansę na zakończenie wojny sukcesem. We wrześniu 1408 roku, hetman Górka został rozbity wraz z całą armią. Jednakże szybko powoływane korpusu skutecznie zastąpiły rozbite oddziały polskie. W listopadzie 1408 roku udało się wynegocjować pokój z Węgrami – ostatecznie ustalono, że obie strony powrócą do stanu sprzed wojny.
    Teraz wszystkie siły sojusznicze skierowano na Zakon Krzyżacki. Zajęte przez Niemców Kujawy i Warszawa zostały otoczone pierścieniem oblężenia przez wojska sojusznicze. Warszawę odbito 25 listopada 1409 roku, wcześniej Czesi rozpoczęli oblężenie Torunia, zaś polski hetman Potocki zajął Brześć. Kolejnymi krokami wojsk polskich było oblężenie Marienweder, zajętego 10 grudnia 1409 roku. Również sojusznicy nie próżnowali – Czesi pokazali klasę przy zdobywaniu fortec i opanowywali kolejne zamki krzyżackie.
    Tymczasem w Polsce powołano pod broń wojska najemne, którymi pokierował sam August II. Sytuacja stawała się jednak coraz trudniejsza. Czesi i Austriacy mogli w każdej chwili podpisać separatystyczny pokój z Zakonem i zająć położone na północy tereny. Tak jak wcześniej, nie było to na rękę Augustowi. W czasie marszu na Prusy do wojsk idących pod Augustem nadeszły informacje o zajęciu Trok (odebranych Litwie, zajętych 13 czerwca 1410 roku) i Memla wziętego 30 września 1410 roku. Król zdecydował się nawiązać rozmowy pokojowe.
    14 października 1410 roku w Toruniu rozpoczęły się rozmowy pokojowe. Zadecydowano o podyktowaniu Krzyżakom niezbyt ostrych warunków pokoju. Ostatecznie zmuszono ich jedynie do oddania Polsce Brześcia, zerwania wszystkich układów dyplomatycznych z Królestwem Węgier, oraz przekazania Czechom, Austrii i Księstwu Płockiemu odszkodowań za straty poniesione w czasie wojny. W sumie z kasy w Malborku trzeba było wypłacić dla kilkanaście tysięcy dukatów.
    W kilka dni po zawarciu pokoju, podczas łowów zorganizowanych w pobliżu Krakowa miał miejsce wypadek – w skutek nieszczęśliwego wypadku spadł z konia następca polskiego tronu książę Aleksander. Przez kilka tygodni nadworni medycy walczyli o jego powrót do zdrowia, jednak bezskutecznie – książę zmarł 17 listopada 1410 roku. Otwarta stała się kwestia następstwa tronu. Pojawiły się różne koncepcje jednak ostatecznie zadecydowano o uczynieniu dziedzicem polskiego tronu Stefana I. W razie gdyby ten nie był w stanie przejąć tronu po śmierci Augusta, władzę miał przejąć Jan Kazimierz.
    August długo nie mógł otrząsnąć się po śmierci jedynego syna. Przez następne dwa lata pozostawał niemal całkowicie wyłączony z życia politycznego. Jego jedyną rozrywką stało się obserwowanie własnych wojsk podczas różnego rodzaju ćwiczeń i popisów. Do polityki wrócił dopiero gdy do Krakowa doszły wieści o powstaniu Ogińskiego w Brześciu. 31 sierpnia 1414 roku niechęć pogan wobec katolików i prawosławnych osiągnęło apogeum. Przybyły z Litwy Ogiński był formalnie ochrzczony, kierował chorągwią jazdy litewskiej, jednak został zwolniony przez Zygmunta Giedyminowicza. Szybko wyjechał z kraju i zebrał wokół siebie grono wiernych zwolenników.
    Gdy 16 października 1414 roku Potocki rozbił buntowników król po raz pierwszy od wielu lat uśmiechnął się i powrócił do starego zwyczaju spotykania się z członkami swojej rady przybocznej. W stolicy przebywał wówczas tylko jeden z nich, mnich Lech Tarnowski. Król powoli wracał na scenę polityczną. W listopadzie 1414 roku rozpoczął przygotowania do zakończenia sprawy księstwa płockiego. Wrócono do starej idei wykorzystanej już przy okazji budowania podstaw do zajęcia Księstwa Mazowieckiego. Książę Bolesław miał pozostać przy władzy na podległym sobie terenie, jednak nie jako udzielny władca składający jedynie hołd lenny i zobowiązany do udzielania pomocy wojskowej. Teraz książę stawał się na tym terenie namiestnikiem Augusta i każdego kolejnego polskiego króla.

    [​IMG]

    Jeździec tatarski. Polskie wojska były zdecydowanie lepiej wyćwiczone, i potrafiły rozbić nawet znacznie liczniejsze oddziały wroga.

    Kolejny rok upłynął spokojnie i bez większych trudności. Dopiero w październiku 1416 roku najazd Tatarów (Błękitnej Ordy) na księstwo Podolskie spowodował uwikłanie się Polaków wojnę. Jako pierwszy na tereny zajmowane przez Tatarów skierowany został hetman litewski. Zaraz potem powołano pospolite ruszenia na terenach odebranych Litwie. Wojskami pospolitiaków pokierował sam August II. Wojska polskie ruszyły na okupowaną przez ordyńców Ukrainę.
    Szybkie sukcesy wojsk polskich zaczęły stanowić poważne zagrożenie dla chana. 17 października 1417 roku zajęto Kara Kormon, pierwszą twierdzę tatarską. Kolejny sukces odniosły wojska Augusta, które bez większych trudności, po krótkim oblężeniu zajęły w lutym 1417 roku Zaporoże. Wojska królewskie ruszyły dalej na wschód. Podczas oblężenia jednego z zamków warowanych upragnioną śmierć znalazł August II trafiony strzałą tatarską. Król zmarł na rękach swoich żołnierzy 21 listopada 1418 roku…

    [​IMG]

    Polska u kresu panowania Augusta II stała się jednym z większych państw europejskich, jednak zagrożenie tatarskie sprawiało, że miała poważne trudności z utrzymaniem raz zdobytych ziem. Częste najazdy tatarskie angażowały znaczne siły, których nie można było użyć do walki z innymi wrogami państwa polskiego.
     
  3. PIAJR

    PIAJR Ten, o Którym mówią Księgi


    Historia Poloniae

    Stefan I Piast 1418 – 1433


    [​IMG]

    [​IMG]

    Obejmując władzę po śmierci Augusta II Stefan stanął przed trudnym zadaniem doprowadzeniem pewnych rozpoczętych na wschodzie spraw do pomyślnego końca. Rozpoczęta wojna z ordą, wewnętrzne problemy kraju związane z wyprowadzeniem znacznych sił poza jego granice, oraz ogólna niechęć możnych do rozpoczynania kolejnych zaciągów przeciwko Tatarom zmusiły go do podpisania pokoju z Ordą. Pokój wieczysty z 19 stycznia 1419 roku miał położyć kres tatarskim najazdom na ziemie ruskie wchodzące w skład królestwa, w gruncie rzeczy jednak tylko rozzuchwalił tatarskich najeźdźców. Chan Borag Gengiszid I nie posiadał wystarczającej siły aby zapanować nad poszczególnymi rodami, które w zależności od koniunktury wyprawiały się na sąsiadów Chanatu. Zawracie porozumienia pozwoliło jednak na przywrócenie spokoju w kraju.
    Stefan zdecydował się przedewszystkim zabezpieczyć ziemie uchwycone przez dynastię. Ich zabezpieczenie uważał za swój pierwszy obowiązek. W tej sytuacji jednym z pierwszych zarządzeń nowego króla stało się powołanie nowej stałej armii, Armii Mazowieckiej, na czele której stanął regimentarz Albert Kmita. Sformowane 25 czerwca 1419 roku, wojska mazowieckie liczyły około 6 tysięcy ludzi, i stanowiły poważną siłę zdolną do zagrożenia poważniejszym buntom, które na tych terenach nie były wcale niczym dziwnym – chłopi, którzy do tej pory żyli w zarządzanym przez słabego księcia państewku nie potrafili zrozumieć dlaczego mają dawać swoich synów do królewskiego wojska, które nie stacjonuje w najbliższym mieście, ale gdzieś daleko na południu, u granicy z Podolem, lub Wielkim Księstwem Litewskim. Dla nich najważniejsze było zabezpieczenie ich ziem przed zbójcami, lub najazdami zakonników z Malborka, którzy za nic mieli granicę Królestwa Polskiego.

    [​IMG]

    Drzeworyt z początku XVI wieku przestawiający chłopa na roli. Ubiór i mentalność mieszkańców wsi nie uległa zmianom praktycznie do początku wieku XVII.

    Pierwsza okazja do ruszenia wojsk Kmity nadarzyła się już w sierpniu, gdy po niezbyt urodzajnych żniwach bunt podnieśli panowie Podlascy, niezadowoleni z wysokich dostaw na rzecz wojska. Co prawda za przekazane chorągwiom królewskim zapasy oddawano pieniądze z kasy królewskiej, jednak zdaniem niechętnych władcy możnych były to zbyt mało, i stanowiło jedynie ułamek rzeczywistej wartości tych produktów. Grupą buntowników pokierował znany w Drohiczynie i okolicy starosta, Jan Korycki, który w pierwszych dniach sierpnia zebrał niezadowolonych i uformowawszy ich w kilka grup po tysiąc jazdy i chłopstwa każda posłał do rekwirowania zboża z majątków królewskich. Przeciwko nim posłano stacjonujące kilka dni drogi z Drohiczyna, w pobliżu Warszawy, wojska mazowieckie dowodzone przez Kmitę. Regimentarz zdecydował się załatwić sprawę szybko – początkowo wybijał nieprzyjacielowi mniejsze podjazdy, by 20 sierpnia otoczyć resztkę sił Koryckiego w pobliżu obleganego zamku królewskiego w Drohiczynie, trzymanego przez mieszczan i piechotę. Uderzenie wojsk królewskich nastąpiło o świcie 21 sierpnia i przyniosło całkowitą porażkę buntowników, których część zbiegła na Litwę. Wielu z nich wstąpiło potem do wojsk Wielkiego Księstwa, innych wydano jeszcze w tym roku Polakom, którzy osądzili ich w Krakowie. Przywódca buntu uszedł przez Wielkie Księstwo do Ordyńców, którym sprzedawał potem plany polskich twierdz na Rusi i Podlasiu. Otrzymał za to od chana dowództwo nad trzema tysiącami jeźdźców i niewielką posiadłość nad Morzem Czarnym.

    [​IMG]

    Śmierć poprzedniego papieża i konklawe roku 1420 przyniosły ponowne zaostrzenie kontaktów z Zakonem Krzyżackim. Nowy papież, Grzegorz XIII okazał się zwolennikiem utrzymania Krzyżaków na ich dotychczasowych ziemiach, a nawet poszerzenia ich domeny o część Litwy, co stanowiło zagrożenie nie tylko dla Wielkiego Księstwa, ale także dla Królestwa Polskiego. W Rzymie, nie przykładano jednak większej wagi do problemów państw takich jak Polska czy Litwa. Ważniejsze były regularne wpływy do papieskiej kasy, które zapewniało utrzymywanie zakonu w Prusach. Jakby przewidując rychłe starcie z Zakonem, Stefan I w sierpniu 1420 roku rozpoczął reformę wojska, która zakończyła się przyjęciem nowych formacji jazdy i piechoty. Ich podstawowym efektem było zwiększenie liczby żołnierzy walczących w pierwszej linii, kosztem pozostających przy taborach i w obozie ciur, których zazwyczaj nie kierowano do walki.

    [​IMG]

    Ojciec Święty Grzegorz XIII

    Zmiany zachodzące w Polsce nie spodobały się Krzyżakom. Liczyli oni, że uda się zmusić polskiego władcę do uległości poprzez zagrożenie mu nową wojną. Wielki Mistrz nie liczył, że Stefan, podobnie jak jego poprzednik August jest dobrym dowódcą i z chęcią sprawdzi się na polu bitwy. Król, zdecydowanie odrzucił niemieckie żądania i zapowiedział, że jeśli Wielki Mistrz chce aby zablokować reformę wojska i oddać mu uzyskane na Zakonie ziemie, to może sam po nie przyjść.

    [​IMG]

    Podjudzeni do wojny zakonnicy z Malborka nie dali na siebie długo czekać. Zaatakowali 4 listopada 1420 roku, bez oficjalnego wypowiedzenia wojny. Armie zakonne pomaszerowały w głąb kraju, rychło jednak okazało się, że sojusznicy Stefana nie zamierzają pozwolić na upadek jego państwa. Już 7 stycznia 1421 roku, pod Płockiem siły sprzymierzone (polsko-czeskie) starły się z armią krzyżacką, którą po krótkim boju rozbiły, a wielu zachodnich rycerzy, ściągniętych do Prus wizją łatwego zarobku i wielkiej chwały zdobytej na wojnie z Polską w dybach odprowadzono do Krakowa, gdzie kupcy hanzeatyccy mogli wykupywać ich za gotówkę, którą następnie przeznaczono na zaciągi nowych chorągwi. Po rozbiciu głównych sił zakonnych na ziemiach polskich wojna przybrała charakter oblężniczy – wojska sprzymierzonych, Królestwa Polskiego, Czeskiego i księstwa Austrii bez większych przeszkód ze strony wojsk zakonnych oblegały i zajmowały kolejne zamki krzyżackie. Pierwsze zdobycze wpadły w ręce Czechów, którzy 10 lutego 1421 roku po szturmach na zamki w Wejherowie i Kartuzach zajęli Pomorze Gdańskie. Kolejne łupy przypadły już w udziale Polakom, którzy 31 maja zajęli Toruń, a prawie miesiąc później Troki. Do końca roku w rękach koalicjantów znalazł się jeszcze Marienweder. Pechowo dla Zakonników zaczął się także rok 1422, gdyż już pierwszego stycznia utracili fortecę i miasto Memel. Pozostałe twierdze Krzyżackie, sięgające aż po Inflanty były bądź oblegane, bądź o krok od kapitulacji. Wobec takiej sytuacji wojennej wielki mistrz zdecydował się na nawiązanie rozmów pokojowych ze Stefanem I.

    [​IMG]

    Jan I von Prenstein

    Tym razem chodziło nie tylko o zapewnienie sobie spokoju na północnej granicy, ale także o upokorzenie Zakonu, którego zadaniem było ostatecznie dbanie o to, aby tereny Prus i Inflant przyjęły wreszcie chrześcijaństwo z zachodu. Wobec tego zapadły decyzje o podyktowaniu zakonowi bardzo ciężkich warunków pokoju. Przy tej okazji po raz kolejny powróciła kwestia ziem odebranych przez Krzyżaków Polsce. Obecnie obszary te – Pomorze Gdańskie i sam Gdańsk, okupowały wojska czeskie, zaś cesarz ani myślał odstępować ich Polsce. W tej sytuacji zdecydowano się pozostawić je jeszcze pod kontrolą Zakonu. Pojawiła się jednak szansa oderwania od państwa zakonnego Torunia. Stefan I skwapliwie skorzystał z tej okazji i pod jego naciskiem odpowiednie zapisy znalazły się w traktacie pokojowym. Kolejnym punktem było powstanie nowego państwa na ziemiach należących wcześniej do Zakonu. Przy poparciu władających w Austrii Wenzelów (boczna linia Habsburgów), na terenach Inflant powstało Królestwo Estonii, którego władcą został inny potomek domu habsburskiego, Jan I von Prenstein, nieślubny syn Franiczka II. Jakby tego było mało, z zakonnej kasy miało jeszcze wypłynąć 150 tysięcy talarów odszkodowań wojennych dla Polski, Czech i Austrii. Najbardziej poszkodowana na wojnie Polska otrzymywała jedynie jedną trzecią wypłaconej sumy, jednakże czymże jest kilkadziesiąt tysięcy dukatów wobec gwarancji sojuszu i przyjaźni z cesarzem?

    [​IMG]

    Arcyksiążę Ferdynand I

    Tymczasem należało zrobić coś z dorastającym następcą polskiego tronu, księciem Stanisławem. Stanisław, który w chwili objęcia polskiego tronu przez Stefana miał 9 lat wchodził powoli w wiek dojrzały. W czerwcu 1422 roku, król zawarł porozumienie z księciem Austrii Ferdynandem I, dotyczące planów matrymonialnych. W chwili osiągnięcia przez królewicza Stanisława wieku dojrzałego miał on ożenić się z córką Ferdynanda Marią, będącą równolatką polskiego następcy tronu. Układ wydawał się bardzo korzystny dla Polski, gdyż nie tylko pozwalał na jeszcze ściślejsze związanie się z sojusznikiem, który nie tylko udzielił wielkiego wsparcia królestwu w dwóch wojnach, ale jeszcze jakby na dodatek, udzielił zadłużonemu monarsze sporej pożyczki, której termin spłaty był bardzo odległy.
    Małżeństwo pomiędzy Stanisławem, a Marią zostało ostatecznie zawarte w 1426 roku, gdy następca polskiego tronu powrócił z wojny z Tatarami, wraz z rannymi i kontuzjowanymi żołnierzami i rycerstwem, które brało udział w oblężeniu i zdobyciu Woroneża. Para szybko doczekała się potomka, który w 1468 roku został koronowany na króla – Michał I Korybut Piast okazał się pierwszym od lat władcą Królestwa, który nie tylko osiągnął dostęp do Morza Bałtyckiego, ale także kontrolował część Śląska.
    Tymczasem jednak w kraju panował pokój i myślano o kolejnych mariażach. Stefan zdecydował się zapewnić sobie pokój także na wschodzie, obawy przed najazdem Litwinów odżywały każdego roku – choć oficjalnie Wielkie Księstwo było państwem katolickim, to jednak z jego terenów raz po raz na ziemie Królestwa Polskiego przenikali poganie, którzy wywoływali bunty i niepokoje w prowincjach nadgranicznych. Nie mogło to rokować dobrze dla stosunków pomiędzy Wilnem, a Krakowem. Co prawda oba państwa coraz częściej zaczynały dostrzegać istniejącą pomiędzy nimi wspólnotę interesów, jednak nadal dochodziło do drobnych zatargów. W celu ich wyeliminowania i ostatecznego uspokojenia nastrojów, zdecydowano się wydać za nowego Wielkiego Księcia, Władysława I Giedyminowicza, siostrę Stanisława, Kingę. Ślub odbył się 20 sierpnia 1423 roku. Stało się jasne, że związki pomiędzy Królestwem Polskim, a Litwą będą w następnych latach coraz bardziej zacieśniane, nikomu jednak nie paliło się aby wykonać pierwszy krok. Co prawda Stefan I mógł planować jakieś ocieplenie stosunków dyplomatycznych z Wielkim Księstwem, przeszkodzili mu w tym jednak Tatarzy.

    [​IMG]

    Ostatnie pięć lat rozejmu pomiędzy Królestwem Polskim, a Błękitną Ordą upłynęło na przygotowywaniu zamków i wojsk litewskich powracających z wojny krzyżackiej do walki z lekkimi oddziałami tatarskimi. Przygotowania całkowicie zaniedbano jednak na Podolu, zarządzanym przez książąt z dynastii Giedyminowiczów. Władcy księstwa Halicko – Wołyńskiego liczyli zwłaszcza na pomoc z Polski, która w razie jakiegokolwiek zagrożenia mieli ruszyć na pomoc. Tak było i tym razem. Zamiast przygotować się do wojny i walki z Tatarami zdecydowano o pośpiesznym rozpuszczeniu całości sił i ucieczce księcia w kierunku Krakowa.
    Na odsiecz musieli po raz kolejny ruszyć Polacy. Lutowy najazd Taraski został odparty dopiero w maju przez wojska dowodzone przez hetmana Potockiego, który w pościgu za ordą ruszył aż pod Donieck, gdzie 26 maja rozbił ordę. Bitwa zakończyła się pokonaniem 15 tysięcy ordyńców, spośród których wielu pozostało na polu bitwy – według kronikarzy Potocki zabił około 2 tysięcy kawalerzystów tatarskich i ponad trzy tysiące pieszych. Oprócz tego udało mu się odbić liczący około 8 tysięcy ludzi jasyr. Po rozbiciu korpusu tatarskiego rozpoczęły się oblężenia twierdz należących do Ordyńców. Pierwszy w ręce polskie dostał się Chersoń, zajęty 15 października 1424 roku. Kolejnymi opanowanymi grodami były Donieck, Salaciq.

    [​IMG]

    Po zajęciu tego ostatniego miasta pojawiły się ponownie wojska tatarskie, których dowódcy spodziewali się, że uda im się szybko i skutecznie rozbić zmęczone długą wojną oddziały polskie dowodzone przez Potockiego. Pechowo jednak dla siebie natrafili na pospolite ruszenie z Rusi, kierowane przez młodego i ambitnego Dawida Paniewskiego, który podczas ostatniej wojny z Zakonem zasłynął podczas oblężenia Torunia, zdobywając jedną z bram miejskich.

    [​IMG]

    29 września 1425 roku Paniewski został zaatakowany przez 5 tysięcy ordy. Szybko zorganizował obronę i wpuścił wroga w niewielki wąwóz na którego brzegach rozstawiono przygotowanych wcześniej łuczników. Gdy ordyńcy zapędzili się w pogoni za niewielkim polskim podjazdem do zasadzki w wąwozie, zostali zasypani gradem strzał. Z bitwy nie wyszedł żaden żywy – pod Donieckiem legło 5 tysięcy ordy i stu osiemdziesięciu zabitych Polaków.
    Wojna znów przybrała charakter oblężniczy. Wojska polskie zajmowały kolejne twierdze. 11 marca 1426 roku zajęto Jedystan, kilka tygodni później zostało opanowane Zaporoże. W lipcu zajęta została Połtawa, w październiku kapitulował Woroneż. Na początku 1427 roku zajęty został Kubań, kilka tygodni później pod Donieck ponownie ściągnęły wojska tatarskie dowodzone przez samego Temura.

    [​IMG]

    Paniewski zdecydował się stanąć do walki z liczącym 24 tysiące ludzi oddziałem ordyńców. Po ciężkiej bitwie na polu walki zostało prawie 5 tysięcy zabitych jeźdźców tatarskich i ponad siedem i pół tysiąca piechurów. Po stronie polskiej poległo odpowiednio 3 i 4,5 tysiąca ludzi. Za cenę 7,5 tysiąca zabitych Polacy rozbili wojska tatarskie, a oprócz tego utrzymali miasto. Podobny wynik miała bitwa pod Kubaniem z 30 maja 1427 roku, podczas której zginął hetman Kmita. Jego miejsce zajął Jan Olbracht Matczyński.
    Pod naporem polskich wojsk padały kolejne twierdze. Stawało się jednak jasne, że wojna kosztuje zbyt dużo, a jej dalsze prowadzenie może zakończyć się poważną porażką, i wejściem wojsk tatarskich na tereny Królestwa Polskiego. Król tego ostatniego chciał uniknąć za wszelką cenę. Dlatego też na początku listopada 1429 roku rozpoczął rozmowy pokojowe, które zaowocowały zwarciem pokoju wieczystego z Błękitną Ordą. Pokój poprzedziło zajęcie ważnego portu nad Morzem Czarnym – Tany, pod którą doszło do zaciętych walk z Tatarami zakończonymi ostatecznie zwycięstwem wojsk polskich. Pomimo wielkiego zwycięstwa Polaków granice nie uległy zmianie. Pokój bracławski miał zagwarantować spokój na południu. W praktyce jednak nie przyniósł ani spokoju ziemiom południowym, ani bezpieczeństwa tysiącom mieszkańców Podola. 1 marca 1433 roku zmarł Stefan I. Jego miejsce zajął jego syn i dziedzic Stanisław I…

    [​IMG]

    Królestwo Polskie u kresu panowania Stefana I. Król okazał się dobrym wodzem i administratorem. Państwo w jego czasach rozpoczęło epokę walk z Tatarami, które zdominowały kolejne panowania, odrywając władców od ważniejszych spraw.
     
  4. PIAJR

    PIAJR Ten, o Którym mówią Księgi


    Historia Poloniae

    Stanisław I 1433 - 1468


    [​IMG]

    [​IMG]

    Wstępując na tron krakowski Stanisław I był już człowiekiem dorosłym, ku progowi temu, wyznaczonemu według polskiej tradycji epoki średniowiecza na 15 rok życia zbliżał się także jego syn, August, o którym mówiono iż jest „wielkiej mądrości”. Niebawem na świat przyszedł także drugi syn, na cześć dalekiego krewnego ze strony żony, nazwany Michałem Korybutem. Władca był spokojny o następstwo tronu i utrzymanie dynastii, najważniejsze problemy każdego ówczesnego władcy europejskiego.
    Zdecydowanie większy problem stanowili jednak sąsiedzi państwa polskiego. Szczególnie aktywni stawali się Brandenburczycy, którzy po przejęciu tytułu cesarskiego w swoje ręce starali się doprowadzić do opanowania pozostałych państw Rzeszy i uzależnienia ich od woli księcia berlińskiego. W skład cesarstwa wchodził także Zakon Krzyżacki, którego Wielki Mistrz regularnie posyłał daninę na skarb cesarski. Ponadto w razie konieczności pacyfikacji buntów, lub jakiś wybuchów niechęci wobec niepopularnego w społeczeństwie domu brandenburskiego, chętnie oddawał pod opiekę cesarza, swoje karne chorągwie jazdy i piechoty. Cesarz w zamian miał umożliwić Zakonowi opanowanie sąsiednich ziem. W skład tych wymarzonych zdobyczy rycerzy z Malborka wchodziła także Polska, której pokonanie stawiano sobie za pierwszoplanowy cel w razie wybuchu kolejnej wojny. Aby zadośćuczynić oczekiwaniom wielkiego mistrza, cesarz zdecydował się podjąć zdecydowane kroki. Już na początku panowania nowego polskiego króla, o którym nie było zbyt wiele wiadomo – chyba tylko to, że popisał się odwagą podczas kilku turniejów, i poświęcił sporo czasu na studiowanie ksiąg, cesarz zdecydował się posłać do Krakowa ostrzeżenie. Zapowiadał, że jeżeli król polski „wyciągnie złodziejskie ręce” po obce ziemie, to on jako „gwarant pokoju” obetnie mu je „mieczem zemsty”. Stanisławowi zależało na utrzymaniu odpowiedniego prestiżu królestwa, dlatego też szybko odpowiedział na stawiane mu przez niemieckiego władcę zarzuty ostrym pismem, w którym stwierdzał min., „przodki moje cesarzów niemieckich bijali, to i ja Ciebie pobić mogę”, „mieczy u nas dostatek, bacz więc żebyś jakimś nazbyt blisko twej szyi panie się nie znalazł”, „zwiesz innych złodziejem, a sam z plugawymi zbójami, zakonem krzyżowym się zowiącymi przy jednym stole jadasz”. Konflikt z cesarzem wydawał się już przesądzony, tym bardziej, że na prośbę papieża, który dążył do pojednania, Stanisław odpisał iż nie ma sobie nic do zarzucenia, i to cesarz powinien pierwszy błagać o przebaczenie.

    [​IMG]

    Krótko po rozpoczęciu zatargu z cesarzem, król zdecydował się poprawić swoje relacje z papieżem. Chętnie zgodził się na stworzenie nowego klasztoru w przyłączonym do Królestwa Płocku. Osadzeni tam Franciszkanie, okazali się dobrymi gospodarzami i dobra klasztorne szybko zaczęły przynosić stałe zyski, które kierowano do kasy papieskiej i królewskiej. W marcu 1434 roku, król wydał swojego następcę, Augusta za córkę króla Chorwacji, Andrzeja III. Nie było to udane małżeństwo. Przewidziany na następnego króla młodzieniec więcej czasu spędzał na łowach i w siodle niż z żoną, w małżeńskiej alkowie. Nie wpływało to zbyt pozytywnie na relacje pomiędzy królem, a jego następcą. Pojawiły się także pewne przesłanki, wskazujące, że konflikt z cesarzem da się jakoś załagodzić. W tym celu, król wydał za Jana I Fryderyka swoją siostrę Adelajdę, która powróciła dopiero z Włoch, gdzie przebywała pod opieką potomków mediolańskiej linii Piastów – odsuniętych co prawda od realnej władzy w księstwie, ale wciąż utrzymujących pozycję bankierów rodu panującego.
    Stanisław uzyskał wolną rękę do działania. Jego pierwszym krokiem było uregulowanie sytuacji na południu. Od dawna raziło go utrzymywanie przy Polsce słabego księstwa Halicko-Wołyńskiego, którego istnienie utrudniało kontrolowanie należnej Polsce części Rusi. Pierwsze kroki prowadzące do zniszczenia księstwa, władca podjął latem 1435 roku, gdy pomimo najazdu tatarskiego na Bracław nie posłał na odsiecz wojsk koronnych, ani litewskich. Wywołało to ostry atak księcia Halickiego, Włodzimierza Giedyminowicza na króla, który zerwał sojusz i w lipcu tego samego roku wypowiedział Włodzimierzowi wojnę.

    [​IMG]

    Zaciężni piechurzy polscy uzbrojeni w kusze. Zastosowanie broni palnej na skalę masową nastąpiło dopiero na początku XVI wieku.

    Działania wojenne nie trwały długo. Armia Księstwa Halickiego została pokonana przez Tatarów, którzy ucztowali na związanych rycerzach ruskich. Załogi forteczne wolały poddać się Polakom, od których mogli liczyć chociaż na oszczędzenie życia, niż Tatarom, którzy gnali pojmanych do niewoli daleko od rodzinnych ziem – na galery na Morzu Czarnym, do opanowywanej przez Osmanów Azji Mniejszej, czy na tereny pozostające pod kontrolą Mameluków, którzy wykorzystywali niewolników do pracy na roli. Jako pierwsza broń złożyła załoga Kamieńca Podolskiego, który wpadł w ręce polskie 7 marca 1436 roku. Kilka tygodni później opanowana została Galicja. Najdłużej bronił się Bracław, oblegany początkowo przez Tatarów. Osamotniona forteca musiała jednak upaść – jej załoga złożyła broń i wyszła poza mury z rozwiniętymi sztandarami i bronią 20 sierpnia 1436 roku. Tego samego dnia ostatni książę Halicki podpisał kapitulacje i zrzekł się tytułu na rzecz Stanisława I i jego następców.

    [​IMG]

    Herb Koniecpolskich. Ród ten dostarczył królestwu polskiemu wielu wybitnych dowódców i polityków.

    Krótko po zakończeniu wojny, zmarł największy wódz – hetman Potocki, którego zastąpił jego protegowany Mieszko Koniecpolski. Jego następca, choć również zdolny, przedkładał zażyłe kontakty z dziedzicem korony nad dowodzenie armią. Podczas jednego z takich spotkań podczas łowów, w listopadzie 1438 roku spadł z konia August. Nie było by w tym nic godnego uwagi, gdyby nie fakt, że niefortunny upadek zakończył się śmiercią księcia. Tron miał przypaść młodszemu synowi Stanisława Michałowi Korybutowi. Ten jednak powszechnie uważany był za słabego kandydata na następcę. Wskazywać miały na to choćby jego niechęć do nauki walki na miecze, czy fakt, że w przeciwieństwie do większości przodków i krewnych, Michał przejawiał raczej tendencje do bycia molem książkowym, niż przywódcą politycznym i wojskowym.
    Opanowanie ziem księstwa Halickiego pociągnęło za sobą wiele korzyści. Jedną z nich było rozszerzenie polskiej strefy wpływów na kupiecką republikę Kijowa, która z czasem podupadała coraz bardziej, by niebawem odrodzić się w postaci udzielnego księstwa, na czele którego stanął członek dynastii Giedyminowiczów (nazywanych czasem Jagiellonami, od Jagiełły, jednego z władców Litwy, który zdecydował się przyjąć chrześcijaństwo).

    [​IMG]

    Maszerująca Orda. Oddziały tatarskie były słabo przygotowane do walki z regularnymi armiami państw europejskich stanowiły jednak poważne zagrożenie dla ludności cywilnej.

    Tymczasem za miedzą, na Krymie do wejścia na scenę po raz kolejny szykowali się Tatarzy, którzy nie przypuszczali, że nadchodzi moment konfrontacji z fanatycznie religijnym Stanisławem, który w wielu opracowaniach historycznych zyskał sobie przydomek „krzyżowiec”. Orda spadła na przygotowane do odparcia najazdu Podole w grudniu 1439 roku. Zaraz potem rozpoczęła się długa i krwawa wojna, zakończona zawarciem „pokoju wieczystego z Ordą”.
    Od samego początku Polacy dążyli do zniszczenia ordy i wyparcia jej z własnych ziem, co szybko udało się osiągnąć. Nowym celem wojny stało się opanowanie i zniszczenie wszystkich ziem wchodzących w skład tatarskiego państwa rozbójników. Do końca 1456 roku udało się opanować wiele prowincji i rozbić całkowicie wojska tatarskie, liczące w zależności od okresu od 20 do 50 tysięcy jeźdźców i pieszych. Wojna nie przyniosła jednak upragnionego pokoju. Tatarzy szybko pozbierali się z upadku i już za panowania Michała I rozpoczęli na nowo wojowanie z Królestwem Polskim.
    Podczas walk wiele miast, uznających do tej pory zwierzchność chana, zdecydowało się odejść od związków z Tatarami i nawiązać bliższe stosunki z królem Polskim, który niejednokrotnie wizytował objęte wojną tereny. Przełom stanowiło zajęcie przez wojska polskie Kazania w lutym 1455 roku, gdy król zdał sobie sprawę, że dalsze kontynuowanie wojny może zakończyć się całkowitą utratą kontroli nad sprawami Pomorza, na którym szczególnie mu zależało. Nie bez znaczenia była tu także kwestia Śląska, którego odzyskanie lub choćby oderwanie od Czech stanowiło dla dynastii Piastów punkt honoru. Sprawy te nie do końca dobrze rozegrali następcy Stanisława zdobywając najpierw na Czechach Cieszyn, a potem tworząc tam zależne od Polski księstwo. Niestety brak kontroli nad nowym księstwem doprowadził z czasem do jego oderwania się od Królestwa i doprowadził do pewnych komplikacji.
    Tymczasem trwały przygotowania do zawarcia pokoju wieczystego. Rozmowy rozpoczęto w Bracławiu, do którego droga prowadziła przez ziemie pod polską okupacją. Pokój podpisano 31 lipca 1456 roku. Przewidywał on zdjęcie polskiej okupacji ze wszystkich grodów, a także przekazanie inkorporowanych do Królestwa polskiego ziem Państwu Papieskiemu lub innym chętnym do przejęcia tych terenów państwom w regionie. Stanisław choć oficjalnie nie miał z tego tytułu żadnych zysków, w praktyce ubił na całej sprawie niezły interes, sprzedając część ziem na Krymie Papieżowi za 300 tysięcy dukatów, a resztę pomniejszym państwom kaukaskim, którym zależało na osłabieniu ordyńców. Z tego tytułu skarb królewski uzyskał również około 300 tysięcy dukatów, które przeznaczono na rozbudowę wojska.

    [​IMG]

    Papież Aleksander VII

    Papiestwo w tym czasie kończyło kolejne konklawe, które przyniosło wybór na stolicę apostolską młodego zwolennika twardego kursu wobec wszystkich innowierców, a przy okazji miłośnika sztuki, Aleksandra VII Rocchi. Nowy papież chętnie przyjął posiadłości krymskie, jednak leżące bardziej na wschód ziemie uznał za „niechrześcijańskie” i nie możliwe do szybkiego nawrócenia. Zaraz po przejęciu ziem na Krymie, Państwo Kościelne zostało uwikłane w wojnę z Tatarami, którzy ponownie podnieśli głowę. Ojciec Święty szybko pozbył się krymskich posiadłości, które ponownie dostały się pod kontrolę Tatarów.

    [​IMG]

    Jednocześnie w społeczeństwie zaczynały zachodzić pewne przemiany. Wśród bogatej szlachty i możnowładztwa, a także patrycjatu miejskiego zaczęły narastać nowe idee, które z czasem otrzymały nazwę „renesansu” tj. epoki odrodzenia, powrotu do czasów kultury antycznego Rzymu i Grecji. Na upowszechnianiu się nowych prądów, wspieranych usilnie przez króla, któremu zależało na unowocześnieniu państwa zyskał przedewszystkim Kościół. Pierwsze, renesansowe w swej wymowie traktaty i zapiski pochodzą z 1461 roku, i pochodzą zapewne z kurii krakowskiej, pełniącej niepoślednią rolę przy kształtowaniu polityki wewnętrznej Stanisława I.
    Krótki okres spokoju ponownie przerwali Tatarzy. 16 listopada 1461 roku, orda ponownie spadła na Podole, łamiąc rozejm. Król zdecydował się działać szybko, do zagrożonych prowincji posłał wszystkie wojska, które odbudowano po ciężkiej wojnie. Zwycięstwo było pełne – dwie grupy ordyńców po 30 tysięcy ludzi każda zostały rozbite, a chan obawiając się dalszej eskalacji konfliktu i ponownego wkroczenia polskiego wojska w swoje granice podpisał na początku sierpnia 1462 roku pokój, który również miał być „pokojem wieczystym”. Szybko jednak okazał się kolejnym mirażem serwowanym przez chana.

    [​IMG]

    Grzegorz I Luksemburski (von Luxemburg)

    Zwycięstwo nad muzułmanami umocniło pozycję Stanisława, który zaczął zabiegać o zacieśnienie stosunków dyplomatycznych z Austrią. 14 stycznia 1464 roku, jego następca, owdowiały Michał I Korybut Piast ożenił się z córką księcia Austriackiego, Grzegorza I von Luxemburga – będącego krwi Habsburskiej jedynie po kądzieli. Córka Grzegorza I Aleksandra okazała się postacią dziwną, która wniosła w życie polskiego dworu wiele zachodnich zwyczajów, do tej pory nie kultywowanych w Krakowie. Co więcej, zdecydowanie chętniej przebywała w Warszawie i Rawie Mazowieckiej, niż w Krakowie, tradycyjnej stolicy państwa.
    W tym czasie doszło także do zmiany na tronie cesarskim. Nowym władcą Świętego Cesarstwa Rzymskiego Narodu Niemieckiego został Fryderyk I Brandenburczyk, który powrócił do idei konfliktu z Polską, którą uważał za poważne zagrożenie dla niemczyzny w Prusach i na Pomorzu. W kontekście jego wyboru na tron cesarski i ostrego kursu, widocznego w przechwyconych przez Polaków listów do Wielkiego Mistrza Krzyżackiego von Plauena, stało się jasne, że odzyskanie Pomorza Gdańskiego, niestety bez Gdańska, nie zostanie zakończone sukcesem bez nowego konfliktu.
    Wypowiedzenie wojny okupującej Pomorze Meklemburgi nadeszło z Krakowa w grudniu 1466 roku. Od samego początku rozpoczęły się walki nie tylko z Meklemburczykami, dążącymi do odbudowy Hanzy, ale także z cesarzem i dawnym sojusznikiem – Królestwem Czech.

    [​IMG]

    Żołnierz Krzyżacki II poł. XV w.

    5 lutego 1467 roku, wojska polskie pokonały nieprzyjaciela pod Nakłem, kolejne zwycięskie bitwy rozegrały się 2 marca pod Opolem, Sieradzem i Cieszynem. Koalicja antypolska została pobita, istniało jednak wciąż poważne zagrożenie ze strony wojsk cesarskich i desantów Meklemburskich. Ostatecznie opanowanie Pomorza okazało się kluczowym momentem w wojnie. Po 26 maja 1467 roku, z wojny wycofał się Cesarz, który po zwycięskiej dla wojsk koalicjantów bitwie pod Poznaniem z 31 sierpnia 1467 roku liczył jeszcze na zwycięski obrót wojny. Złudzeń pozbawiło jednak cesarza uderzenie na oblegane przez wojska cesarskie Nakło, spod którego uszło zaledwie kilkuset żołnierzy z wprowadzonych do kraju 15 tysięcy wojska. Dało to pewne wyobrażenie o sile wojsk polskich. Cesarz zdecydował się nie ryzykować dalszego osłabienia własnej pozycji, w walkach ze „słabszym” przynajmniej zdaniem doradców cesarskich, Królestwem Polskim i na początku listopada 1467 roku podpisał ze Stanisławem I pokój. W skierowanej przeciwko polskiemu władcy koalicji pozostawały już tylko Czechy i Meklemburgia.
    Walki w roku 1468 przebiegały po myśli Polaków. Na początku roku rozbite zostały wojska czeskie pod Krakowem, gdzie przebiły się spod Sieradza i ze Śląska. Niestety krótko po bitwie zmarł hetman Bogumił Tarnowski, weteran walk z Tatarami. Jego miejsce zajął Aleksander Karol Ostroróg, który okazał się dobrym dowódcą, i odpowiedzialnym wodzem. Pierwsze zwycięstwo odniósł 27 lipca 1468 roku pod Poznaniem, rozbijając wojska koalicyjne. W Krakowie zaczęto snuć plany podboju nie tylko Pomorza, ale także Śląska. Niestety w dopracowaniu ambitnych planów przeszkodziła śmierć Stanisława I, który zmarł 25 października 1468 roku. Nowym królem został Michał I Korybut.

    [​IMG]

    U kresu panowania Stanisława I jego celem stało się opanowanie ziem śląskich, oraz oderwanie od Niemców Pomorza Gdańskiego. Kontrola nad tym terytorium miała w przyszłości doprowadzić do opanowania Gdańska.
     
  5. PIAJR

    PIAJR Ten, o Którym mówią Księgi

    Historia Poloniae

    Michał I Korybut 1468 – 1487

    [​IMG]

    [​IMG]


    Obejmując władzę w listopadzie 1468 roku Michał I stanął przed trudnym zadaniem zakończenia rozpoczętej przez swojego ojca wojny z Czechami. Sytuacja była o tyle trudna, że po śmierci Stanisława I, wojska polskie musiały przejść do defensywy, w związku z napływem posiłków czeskich. Wydawało się już, że Michał zdecyduje się na zawarcie niezbyt korzystnego dla Polski rozejmu z Czechami, tym bardziej, że od południa zapowiadało się na kolejny najazd tatarski. Intensyfikacja działań wojennych nastąpiła więc już w listopadzie, przynosząc Polakom świetne zwycięstwa pod Krakowem (9 XI), opanowanie Opola na początku stycznia 1469 roku, oraz rozbicie wojsk czeskich pod Poznaniem, po raz kolejny oblężonym przez Czechów. Kolejnym ważnym łupem, który wpadł w ręce Polaków był zajęty 7 sierpnia Cieszyn. Niestety, era wielkich zwycięstw nad wojskami nieprzyjacielskimi powoli dobiegała końca. Król czeski zdecydował się zwiększyć ilość wojska zaangażowanego na terenie Królestwa Polskiego i ostatecznie rozstrzygnąć wojnę na swoją korzyść, o ile jednak Polacy mieli jeszcze całkiem liczne rezerwy na wypadek rozbicia własnych wojsk, o tyle Czesi gonili już resztkami sił.
    Porażki zaczęły się w listopadzie, gdy armia królewska została pokonana pod Brnem. Kolejne klęski nastąpiły, gdy hetmani próbowali doprowadzić wycofujące się z Czech wojska do stanu gotowości bojowej, i w grudniu 1469 roku rozpoczęli obronę własnych obozów pod Opolem. W ostatniej bitwie rozbita została cała armia litewska, co wywołało w kraju zrozumiałe zaniepokojenie. W tej sytuacji zapadły decyzje o natychmiastowym przeprowadzeniu rekrutacji do nowych pułków, którym nadano nazwy starych rozbitych jednostek. Nowa armia była gotowa do boju już w kwietniu, jednak jej ściągnięcie do Czech musiało zająć trochę czasu. Operująca na tym terenie Armia Mazowiecka została jednak otoczona i zmuszona do przyjęcia bitwy pod Wrocławiem, gdzie 30 marca 1470 roku, wojska polskie zostały pokonane. Czesi obiecywali sobie, że kampania z drugiej połowy 1469 roku, będzie stanowiła przełom w dotychczasowej wojnie i zakończy się pokonaniem Polaków. W Pradze snuto już nawet plany zaboru Wielkopolski i uczynienia z niej pomostu pomiędzy Czechami, a Szwecją, opanowaną przez dom Luksemburski.

    [​IMG]

    Po zwycięstwie wrocławskim, armia mazowiecka została rozbita pod Sieradzem. Jednocześnie pełną gotowość osiągnęły pułki litewskie, odtworzone po ostatnich bojach. Skierowano je do sąsiadujących z obleganą twierdzą prowincji, aby przygotować żołnierzy, a co więcej dodać otuchy załodze oblężonej twierdzy. Tym razem szczęście opuściło Czechów, których pokonano bez większych trudności 1 września 1470 roku w dwudniowej bitwie. W boju król czeski, który pośpiesznie wycofał się z pola bitwy utracił 11 tysięcy żołnierza, co wobec niewielkich strat polskich było wielkim ciosem nie tylko z punktu widzenia prestiżu monarchii czeskiej, ale także ze względów wojskowych – wyczerpany wojną kraj nie chciał dosyłać nowych rekrutów nad odbudowę zniszczonych pułków.
    Tymczasem trwało pasmo polskich zwycięstw – 18 grudnia pod Opolem Czesi zostali pokonani. Kilka tygodni później karta odwróciła się, i porażki doznali Polacy, szybko jednak przeszli do kontrofensywy i rok 1471 zakończył się dla Polaków bardzo pomyślnie. W ich rękach znajdowały się wszystkie cele wojenne, zaś Królestwo Czeskie było wyczerpane wojną, i nie miało sił do jej kontynuowania.

    [​IMG]

    Pokój w Cieszynie pozwalał Polsce na sięgnięcie do Bałtyku, który stał się dla niej naturalnym szlakiem handlowym i wygodną granicą północna.

    13 marca na zamku w Cieszynie podpisano Pokój Cieszyński, pomiędzy Królestwem Polski, a Królestwem Czech. Jego wynik był bardzo korzystny dla Michała I, jednak władca nie do końca podzielał optymizm swoich doradców. Królem kierowały obawy, o to, czy przyłączony do Królestwa Polskiego Cieszyn da się utrzymać w ryzach, i przy pierwszej okazji nie stanie się kolejną trudną do utrzymania prowincją. Na mocy pokoju cieszyńskiego do królestwa dochodziła jednak inna niezwykle ważna prowincja – Pomorze Gdańskie. Jej odzyskanie, niestety bez Gdańska, pozwalało Piastom na stworzenie podstaw pod przyszłą ekspansję na obszary zamorskie stanowiło także preludium późniejszych walk o dominium maris Baltici z Królestwem Czech i Nowogrodem.

    [​IMG]

    Joachim II Nestor

    Krótko po zawarciu pokoju cieszyńskiego tron cesarski w Niemczech objął nastawiony niechętnie do Piastów Joachim II Nestor, z Brandenburgii. Od samego początku swojego panowania starał się poprawić stosunki pomiędzy dworem cesarskim, a Zakonem Krzyżackim, który po ostatniej wojnie odwrócił się od cesarza. Zabiegi te nie przyniosły jednak większych sukcesów – interes cesarski – stworzenie silnego państwa, w skład którego weszłyby także ziemie zakonne, stał w sprzeczności z interesami Zakonu, który dążył wszelkimi środkami do utrzymania niezależności.
    Dużą rolę w umacnianiu stanowiska braci zakonnych z Malborka miał nowy papież, Pius II, który obawiał się, że wzmocnienie pozycji cesarza niemieckiego, może zaowocować ponownymi próbami podporządkowania sobie papiestwa, na co papież nie chciał pozwolić. Zaczęła się klarować nowa sytuacja w Europie, która wymagała od Michała Korybuta I Piasta, zdecydowanych działań. Król nie chciał jednak angażować się w zakulisową rozgrywkę pomiędzy cesarzem, a papieżem. Obaj władcy stanowili dla niego poważne zagrożenie. Popierając cesarza, narażał się bowiem na ataki ze strony Krzyżaków, zaś udzielając poparcia papieżowi uderzał we własne interesy dynastyczne na Pomorzu. W tej sytuacji lepiej było wrócić do tradycyjnej polityki wspierania dalekich odłamów dynastii, funkcjonujących na obcym gruncie. W 1472 roku Michał I wydał swojego następcę, młodego Jana I Kazimierza za córkę spokrewnionych z Piastami Galeazzów, młodszą siostrę władającej w Mediolanie Marii, Katarzynę.
    Na polu polityki wewnętrznej król zdecydował się nie przeprowadzać nowych przemian i reform. Państwo funkcjonowało dosyć sprawnie, jedyną bolączką, która spędzała Michałowi I sen z powiek było wojsko, które w ostatniej wojnie poniosło spore straty. Król zdecydował się powołać nowe zaciągi, odbudować Armię Mazowiecką, a także powołać nowych hetmanów. Buławy otrzymali Dawid Ossoliński (po Zygmuncie Kazimierzu Rzewuskim) i Mieszko Górka. Reformy wojska objęły przedewszystkim sposób powoływania rekruta. Wprowadzono pobór piechura z gospodarstw chłopskich, na zasadzie 1 piechur z 5 gospodarstw, istniała także możliwość wykupienia się od zobowiązań. Armia na stopie pokojowej liczyła 42 tysiące ludzi co było całkiem niezłym wynikiem.
    W 1476 roku zmarła żona Jana Kazimierza, Katarzyna Mediolańska. Otwarta stała się więc kwestia przyszłego małżeństwa następcy polskiego tronu. Zadecydowano o nawiązaniu rozmów w tej sprawie z naturalnym sojusznikiem Królestwa Polskiego, wybijającym się na poważnego gracza w Europie Środkowej, Królestwem Austrii, rządzonym przez Marię Teresę I z Luksemburgów, która jednak wolała w oficjalnej propagandzie nawiązywać do niemalże wymarłej dynastii Habsburgów. Luksemburżanka oddała Janowi swoją średnią siostrę Teresę Aleksandrę. Ślub okazał się początkiem udanego małżeństwa.
    Jednocześnie rozwijała się kwestia Śląska, którego możnowładztwo dążyło wszelkimi sposobami do oderwania się od
    Królestwa Polskiego. Zapowiadało się na wybuch silnego powstania, skierowanego przeciwko Piastom, gdy Michał I zdecydował się podjąć zdecydowane działania. Za jego decyzją, powstało zależne od Królestwa Polskiego Księstwo Cieszyńskie, na czele którego stanął książę Fryderyk I Podebradzki, dawny lennik króla czeskiego, który w nowej sytuacji politycznej, po pokoju cieszyńskim, wolał popierać Michała Korybuta I Piasta. Stworzenie księstwa cieszyńskiego było jednak wyrazem słabości króla, który nie potrafił podporządkować sobie Śląska, i dążył do jego podziału pomiędzy zależne od Polski i Czech księstwa. Rozbicie dzielnicowe tej dawnej polskiej dzielnicy nie stanowiło o potędze królestwa polskiego, jednak Michał uparcie dążył do realizacji swojego planu rozbicia Śląska na małe księstwa, które można by sobie podporządkować. W sytuacji gdyby doszło do realizacji tego planu doszłoby jednak do utraty wpływu w tej dzielnicy na rzecz Czech, które wyrastają na pierwsze państwo w Europie, zwłaszcza po unii realnej pomiędzy Królestwem Czech i Królestwem Szwecji, które już od dawna ciążyło ku sprowadzonej z Pragi dynastii. Na przeszkodzie do połączenia wielkiego państwa Czesko-Szwedzkiego stanęli teraz Polacy kontrolujący dostęp do Morza Bałtyckiego.

    [​IMG]

    Herb Wielkiego Księstwa Litewskiego

    Dla króla krakowskiego stało się jasne, że w nowej sytuacji politycznej, konieczne jest stworzenie silnego sojuszu z krajami ościennymi, które byłyby zainteresowane w walce z choćby z jednym z naturalnych przeciwników Królestwa Polskiego. Na pierwszy plan zaczęła się tutaj wysuwać Litwa. Zdecydowano o zawarciu taktycznego sojuszu z wielkim księciem Janem Albertem Giedyminowiczem, za którego wydano średnią córkę Michała I, Matyldę. Małżeństwo powoli jednak przestawało być skutecznym środkiem w polityce zagranicznej, przynajmniej w stosunku do Litwinów. Sojuszu wojskowego nie udało się podpisać, zaś Jan I Albert zdecydowanie bardziej nad sojusz z Krakowem przedkładał dobre stosunki z Malborkiem.
    Kolejne lata upłynęły na walkach z Tatarami, którzy po raz kolejny porwali za broń i ruszyli na tereny Królestwa Polskiego. Dzięki wysokim umiejętnością, oraz odrobinie szczęścia, hetmanowi Ossolińskiemu udało się stosunkowo szybko opanować Jedystan i ruszyć w pościg za ordą, rozbijając kolejne oddziały tatarskie. Król nie chciał jednak angażować się w długą i wyczerpującą wojnę. Na początku stycznia 1479 roku podpisano w Bracławiu, kolejny już pokój z Ordą, który przewidywał iż chan zapewni Polsce spokój. Niestety, nie udało się wprowadzić go w życie, i już po kilku latach ordyńcy ponownie pojawili się pod murami Bracławia.
    Częściowe spacyfikowanie sytuacji na południu doprowadziło jednak do wzrostu znaczenia pozycji Królestwa Polskiego wśród państw ruskich, które od tej pory zaczynają szukać u Piastów wsparcia przeciwko Tatarom, a także własnym sąsiadom. Wyrazem takich działań jest postawa Fiodora II Rurykowicza Riazańskiego, który krótko po zawieszeniu broni, prosi Królestwo Polskie o wsparcie. Jego ziemie regularnie atakowane przez Tatarów, nie są w stanie obronić się przed ich naporem, dlatego też książę pragnął przeprowadzić zaciąg na terenie królestwa, a także nawiązać bliższe stosunki z Piastami, poprzez mariaż. Fiodorowi zaproponowano poślubienie drugiej córki Michała I Anny. Propozycja została przyjęta. Kniaź Riazania stał się zięciem polskiego króla, nie był jednak w stanie odegrać większej roli jako sojusznik, zwłaszcza przeciwko tak potężnemu przeciwnikowi jak Tatarzy. Ich siła opierała się głównie na przewadze liczebnej, jeśli chodzi o wyposażenie wojskowe, to było ono rodem z początku średniowiecza, lub epoki starożytnej. Niestety, niewiele lepiej przedstawiał się stan poszczególnych księstw ruskich, które pod tatarskim batem nie były w stanie wybić się na niepodległość i co najważniejsze rozwijać własnych wojsk, tworzyć u siebie manufaktur uzbrojenia, tak jak to miało miejsce w Królestwie Polskim i na zachodzie.

    [​IMG]

    Unormowanie stosunków na wschodzie nie mogło jednak przesłonić zdecydowane poważniejszego problemu polskiej monarchii. Czechy, państwo zdolne do zaatakowania nie tylko polskiego wybrzeża, ale także bezpośredniego marszu na Kraków od strony Śląska, począwszy od 1479 roku, domagało się prawa do przemarszu dla swoich wojsk, przez ziemie polskie. Król odmówił, obawiał się jednak, że w najbliższej przyszłości może dojść do rozszerzenia sojuszu kierowanego przez Czechy, a skierowanego przeciwko Polsce. W tej sytuacji konieczne stało się poprawienie relacji z państwami zainteresowanymi osłabieniem Czech. Do krajów tych zdecydowanie należało Królestwo Neapolu, na którego czele stał sędziwy Aleksander I Andegaweńczyk. Podobne plany mieli również Aragończycy, którym nie w smak była dominacja kupców czeskich na Półwyspie Iberyjskim. Upadek pozycji Królestwa Czeskiego, zdecydowanie ułatwiłby sprawę, i pozwolił na wzmocnienie Węgier do których zgłaszał pretensje Aleksander I, oraz osłabienia sojuszniczej Kastylii, na którą ostrzył sobie zęby Karol II Aragoński. Porozumienie zawarto za pomocą mariażu. Za następcę Aleksandra I, wydano trzecią córkę polskiego króla, Urszulę, zaś za Karola II jej najmłodszą siostrę Ludwikę.

    [​IMG]

    Celestyn VI

    Sytuacja międzynarodowa unormowała się po śmierci papieża, i objęciu tronu piotrowego przez Celestyna VI. Nowy ojciec święty szybko spacyfikował dążących do wojny z Polską, i Litwą Czechów. Zależało mu na dobrych stosunkach z Krakowem, którego polityka pozwalała snuć marzenia, o opanowaniu znacznych połaci ziem wschodnich, na które powróciłby katolicyzm. Kontrola Rusi, pozwoliłaby na postawienie w zdecydowanie trudniejszej sytuacji Konstantynopola, gdzie pogrobowcy cesarzy Rzymskich, wciąż starali się aspirować do roli przywódców religijnych całego prawosławia.
    Nowy rok przyniósł kolejne odnowienie konfliktu polsko – tatarskiego. Orda po raz kolejny spadła na południe kraju, tam jednak czekali już na nią Polacy, którzy pod Karolem Ostrorogiem skutecznie przeciwstawili się wrogiemu najazdowi. Niestety boje toczone w marcu 1484 roku przyniosły odnowienie się starych ran u Ostroroga, który wycofał się z dowodzenia wojskiem, powierzając buławę swojemu sekretarzowi, dotychczasowemu pułkownikowi chorągwi jazdy Michałowi Korybutowi Jazłowieckiemu, który po śmierci hetmana objął dowodzenie nad wojskiem. Dzięki jego wypadom na tereny pozostające pod władaniem chana udało się w 1486 roku zawrzeć kolejne zawieszenie broni z Ordą. Wydawało się już, że pokój jest zapewniony, a król dokończy swe panowanie w spokoju, gdy na horyzoncie po raz kolejny pojawiła się kwestia Zakonu Krzyżackiego.
    Jego władcy po ostatniej wojnie z Wielkim Księstwem Litewskim, która w gruncie rzeczy nie przyniosła rozstrzygnięć, starali się szybko odzyskać dawną pozycję. Niestety, nie byli przygotowani do tak szybkiego odbudowania państwa. Podstawowym problemem Zakonu okazał się brak odpowiednich sił. Napływ żądnych wrażeń synów rycerskich i szlacheckich z Niemiec stopniowo spadał, armie przechodziły na wojska zaciężne, na utrzymanie których nie było stać Wielkiego Mistrza. Mimo tego na początku 1487 roku, zdecydował się wypowiedzieć dotychczasowe układy pokojowe zawarte z Królestwem Polskim, i na czele kilku tysięcy zaciężnych uderzyć na Polskę.

    [​IMG]

    Nie była to jednak szczęśliwa decyzja. Już 6 kwietnia wielki mistrz von Jungingen został pokonany przez Polaków pod Gdańskiem tracąc kilka tysięcy rycerstwa i wojsk zaciężnych. Polacy opierający się na zaciężnych od dłuższego czasu, w oparciu o zaciąg na terenie własnego państwa i system chorągwiany, który przypisywał zakontraktowanych do odpowiedniej chorągwi ziemskiej byli lepiej zorganizowani, czemu dali wyraz w bitwie o Gdańsk. Kolejnym sukcesem wojsk polskich było opanowanie ważnej twierdzy Marienweder, gdzie przywódcy zakonni zamierzali odbudować własne siły. Krótko potem opanowano odebrane Litwie Troki. Wielki mistrz liczył, że operujące z dala od własnych granic i zaopatrzenia z Królestwa Polskiego chorągwie polskie będą łatwym łupem dla jego poszczerbionej armii, która pilnie potrzebowała nikłego choćby zwycięstwa nad Polakami. 11 września 1487 roku uderzył na stojące pod Trokami wojska polskie, i w kilkudniowej bitwie, złożonej właściwie z szeregu potyczek, poniósł dotkliwą porażkę.
    Michał I Korybut nie był już jednak w stanie wykorzystać tego zwycięstwa. Kilka tygodni później podczas łowów w pobliżu Krakowa spadł z konia. W wyniku niefortunnego upadku zachorował – prawdopodobnie otworzyły się nie zaleczone rany z początku wojny z Zakonem, gdy król uparł się aby osobiście brać udział w bitwie, istnieje też teoria iż władca doznał zawału, w związku z prowadzonym przez niego trybem życia. Bardziej prawdopodobna wydaje się jednak wersja o otwarciu się starych ran.
    Jednakże bez względu na przyczynę zgonu, 11 listopada 1487 roku Michał I zmarł, a jego miejsce zajął Jan I Kazimierz Piast, na którego barki spadło doprowadzenie do końca wojny z Zakonem i wynegocjowanie korzystnego pokoju, w którym po raz pierwszy od epoki Łokietka pojawiały się wzmianki o utraconym niegdyś portowym Gdańsku.
     
  6. PIAJR

    PIAJR Ten, o Którym mówią Księgi

    Historia Poloniae

    Jan I Kazimierz 1487 – 1529


    [​IMG]

    [​IMG]

    Panowanie Jana Kazimierza nie rozpoczęło się zbyt dobrze dla Królestwa Polskiego. Wojska polskie oblegały większość spornych terytoriów nie potrafiono jednak zdobyć najważniejszego miasta, które pozwalało na myślenie o zawarciu korzystnego dla Królestwa pokoju – Gdańska. Pośpiesznie koronowany Jan Kazimierz zdecydował się wesprzeć zdobywców swoją obecnością, i 17 listopada 1487 roku wyjechał na czele niewielkiego orszaku z Krakowa, kierując się w stronę najważniejszego miasta. Co typowe dla Jana I nie było w tym marszu żadnych oznak królewskości, popasy ograniczono do niezbędnego minimum, zazwyczaj też ograniczały się do wymiany koni na świeże i pośpiesznego spożycia skromnego posiłku. Już drugiego dnia od wyjścia króla z Krakowa, orszak został zatrzymany przez gońca idącego od strony ziem zakonnych. Spotkanie z nim okazało się niezwykle radosne – przynosił bowiem wiadomość o upadku Gdańska, w dniu 18 listopada 1487 roku. Król uznał to za dobrą wróżbę, i pośpiesznie skierował się ku innej armii oblegającej w tym czasie Malbork.

    [​IMG]

    Rycerze Zakonu Krzyżackiego nie mieli szczęścia w wojnie dokończonej przez Jana Kazimierza. Złożyło się na to wiele czynników.

    Również inne fortece krzyżackie składały broń przed Polakami. 19 grudnia 1487 roku padły Miedinikai (na Litwie). Na kolejne sukcesy przyszło jeszcze długo czekać, ale również dla strony zakonnej stawało się jasne, że dalsze przeciąganie konfliktu może zakończyć się bardzo niepomyślnie, tym bardziej, że druga połowa roku 1488 przyniosła Polakom szereg błyskotliwych sukcesów – opanowanie Memla, Malborka, a także przejęcie przez wojska polskie znacznych ilości gotówki przeznaczony przez cesarza na wsparcie dla Zakonu Krzyżackiego. Krótko potem na świat przyszedł następca tronu, co przyczyniło się do zagajenia rozmów pokojowych pomiędzy Królestwem, a Zakonem Krzyżackim.
    Sytuacja wojenna jednoznacznie wskazywała na to, kto będzie miał więcej do powiedzenia przy stole rozmów. Polacy mieli w swoim ręku wszystkie atuty, dlatego też rozmowy nie trwały zbyt długo. Krzyżakom pozostawało zgodzić się na polskie żądania lub ciągnąć wojnę, która nie przynosiła im zbyt wielu sukcesów. Jan Kazimierz też miał problemy do opanowania, min., powstania chłopskie na Rusi, ale dyplomacja krzyżacka nie mogła zdawać sobie sprawy z sukcesów własnych szpiegów – większość z nich choć zdołała podburzyć chłopstwo, została bądź to przekupiona przez Polaków, bądź ujęta. 26 lipca 1489 roku podpisano tak zwany III Pokój Toruński. Przewidywał on, iż Polacy uzyskają od Zakonu Gdańsk i Olsztyn, wielki mistrz zachowywał resztę swoich ziem, zobowiązywał się jednak do uprzywilejowania polskich kupców przebywających na terenie Zakonu, wypłaty odszkodowań za utracone w czasie wojny majątki polskiego rycerstwa (wielu wielmożów miało swoje dobra także na ziemiach zakonnych), a co więcej miał prosić polskiego króla o przyjęcie lub odrzucenie składu rady przybocznej. To ostatnie postanowienie było zresztą notorycznie łamane, przez wiele lat funkcjonowały nawet dwie rady przyboczne, jedna zatwierdzona przez polskiego króla, druga nieformalna, złożona z faktycznych współpracowników Wielkiego Mistrza.

    [​IMG]

    Uporządkowanie spraw na północy kraju pozwoliło Janowi Kazimierzowi na zwrócenie uwagi na sytuację na południu, gdzie największym zagrożeniem dla Królestwa wciąż pozostawali Czesi ze swoim nienasyconym pędem ku Bałtykowi. W tej sytuacji prędzej czy później musiało dojść do konfliktu, w którym król potrzebowałby silnych sojuszników. Na takich, w tym okresie wyglądali Węgrzy, którzy prowadzili bardzo aktywną politykę na południu Europy, dość szybko powiększając obszary własnej monarchii. Prowadziło to rzecz jasna, także do konfliktów zbrojnych z Tatarami, stanowiącymi zagrożenie również dla Polski. Kolejnym wspólnym wrogiem obu państw byli Czesi, którzy niechętnie spoglądali na powstające imperium węgierskie. W tej sytuacji zawarcie sojuszu w sierpniu 1490 roku pozostawało jedynie formalnością. Porozumienie okazało się jednak niezbyt trwałe – tak już bywa z sojuszami. Koalicja zostanie zresztą odtworzona już w osiem lat po pierwszym sojuszu, zresztą w zupełnie innej sytuacji, w obliczu rychłej już wojny z Mołdawią i Litwą.
    Lata 90. XV wieku upłyną Kazimierzowi na spokojnym budowaniu swojej pozycji w państwie. Utrudni to powstanie Potapowa, zbiegłego na ziemie polskie z Rusi Kijowskiej, ale Górka skutecznie pobije wroga i ostatecznie zgniecie powstańców. Kolejne lata przyniosą początek pontyfikatu Innocentego VII do którego król wyśle swojego kuzyna, księcia Mieszka z misją dyplomatyczną. Kolejny raz chodziło o uznanie praw Piastów do Śląska, papież jednak obawiając się utraty wsparcia ze strony cesarza, nie poprze tych słusznych postulatów. Wzmocnieniu pozycji króla w rozmowach z papiestwem nie pomoże nawet sfinansowanie nowego klasztoru dominikańskiego w Krzemieńcu (27.II.1492).

    [​IMG]

    Czy wiesz że? Borysko Potapow, nazywany czasem Borysem Potapowem był rusińskim chłopem procesującym się z klasztorami prawosławnymi. Jego wieś stanowiła część dóbr oddanych w zarząd zakonnikom prawosławnym. Święci ojcowie okazali się słabymi gospodarzami. Potapow w wyniku jednej z licznych klęsk żywiołowych utracił swoje gospodarstwo. Bracia pomimo wcześniejszych obietnic wygnali go z gromady wiejskiej - był bowiem bardziej znany jako leń i szuler niż dobry gospodarz, których szczególnie cenili zakonnicy. Borys poszedł więc na gościniec, zorganizował bandę zbójów z którymi przegnał świętych ojców i sam ogłosił się panem ziem zakonnych. Wkrótce pod jego sztandary zaczęli ściągać jemu podobni wyrzutkowie. Sytuacja zaczęła urastać do rangi poważnego problemu, więc lokalni książęta skierowali do likwidacji Potapowa swoje wojska. Niestety Borys był sprytniejszy i szybko przeprowadził swoje siły na ziemie Królestwa Polskiego gdzie wraz z większością swoich zwolenników znalazł śmierć z ręki wojsk królewskich.

    W polityce zagranicznej Jan Kazimierz dąży do ustanowienia trwałego pokoju, nie jest miłośnikiem wojny, tym bardziej wojny z sąsiadami, można zaryzykować stwierdzenie, że odpowiada mu ówczesny układ granic, no może poza czeskim Śląskiem, ale wobec braku poparcia ze strony czynników kościelnych nie zdecyduje się na podejmowanie jakiś kroków w tym celu. Przyniesie to próby porozumienia pomiędzy Pragą, a władcą krakowskim, w maju 1492 roku Czechy zapowiedzą, iż każdy kto pragnie naruszyć niepodległość Królestwa Polskiego, podnosi jednocześnie rękę na Czechy, jednak Jan I nie przyjmie tych deklaracji z radością.
    Następne lata to mianowanie nowego hetmana, którym zostanie zasłużony w czasie walk o Gdańsk Dawid Koniecpolski, a także aktywna polityka dynastyczna. Król dąży do poprawy prestiżu domu piastowskiego, wchodząc z mezalianse z władcami Wielkiej Brytanii, dynastią Plantagenetów (Anna II), w marcu 1494 roku, potem także z Francją Walezjuszy (Ludwik XII) w maju 1495 roku.
    Jednocześnie trwały rozmowy pomiędzy Piastami, a Luksemburgami dotyczące losu Śląska, do którego formalnie utracono wszelkie prawa na początku panowania Kazimierza III, faktycznie jednak nadal walczono o wpływy w tej prowincji. W 1496 roku w wyniku udanego powstania kierowanego przez opłacanego z Krakowa księcia Schwarzenburga powstało księstwo opolskie. Rozpoczęły się zawiłe rozmowy dyplomatyczne dotyczące jego przyszłego losu – żadna ze stron nie chciała zgodzić się na rozwiązanie, na którym najbardziej zależało Schwarzenbergowi – uznaniu pełnej niezależności księstw śląskich. W tej sytuacji doszło do interwencji wojsk czesko-szwedzkich, które zmusiły księcia do uznania warunków układu pomiędzy Królestwem Polskim, a Królestwem Czesko-Szwedzkim w Krakowie, na mocy którego Śląsk dzielono na tak zwany Czeski i Polski. Część czeska miała pozostać przy Królestwie Czesko-Szwedzkim, podczas gdy polska mogła zachować formalną niezależność, zobowiązywała się jednak do udzielania wsparcia królowi polskiemu, gdy ten tego zażąda.

    [​IMG]

    Herb Królestwa Czeskiego. Gdy król wydawał dokumenty lub akty dotyczące Szwecji, posługiwał się dawnym herbem królestwa Szwecji. Chodziło tutaj o utrzymanie pozorów rozdzielności obu państw - głównie po to aby nie denerwować sąsiadów, którzy mogli szybko doprowadzić do upadku rozległego państwa.

    Rozwijały się także stosunki polsko – węgierskie. Po śmierci poprzedniego monarchy, na tron wstapił Ludwik II Wittelsbach. Młody władca uważał, że podstawą przetrwania Węgier w najbliższych latach jest oparcie się o Królestwo Polskie, które jego zdaniem było jednym z ważniejszych czynników politycznych w rejonie. Jan I Kazimierz, również liczył na poprawne stosunki z jednym z najbliższych sąsiadów, dlatego też chętnie zgodził się na podpisanie układów dwustronnych, które przypieczętowano małżeństwem, jego kuzynki księżnej sandomierskiej Karoliny, która stała się żoną Ludwika II. Rzecz jasna małżeństwo stanowiło tylko wzmocnienie dla sojuszu wojskowego, zwartego w tym samym roku. Chodziło tutaj głównie o ułożenie stosunków w księstwach leżących na południu, z którymi graniczyła także Polska. Unormowanie polityki w stosunku co do tych niewielkich państewek okazało się niezwykle korzystnym rozwiązaniem, min., dlatego, że już niebawem miała rozpocząć się wojna pomiędzy blokiem polsko-węgierskim, a Wielkim Księstwem Litewskim i Mołdawią, która starała się doprowadzić do zdominowania gospodarczego Podola, zalewając tą prowincję państwa polskiego tanimi towarami „zza miedzy”. Król rzecz jasna, nie zamierzał doprowadzać do upadku tego zyskownego handlu, poprzez wprowadzanie ceł, jednakże chciał mieć z niego jakieś profity. W tej sytuacji pomiędzy Ludwikiem II, a Janem Kazimierzem zawarty został układ regulujący stosunki w Mołdawii, która stanowiła poważne zagrożenie także dla Węgier, których próby wpływu na hospodara zazwyczaj kończyły się najazdami tatarskimi, przepuszczanymi przez władców Mołdawii dalej na Węgry. Ludwik II w 1500 roku zaproponował uczynienie Hospodara lennikiem polskiego króla, w zamian jednak królowie Węgier mieli decydować o tym kto będzie sprawować władzę. Jan Kazimierz zdawał sobie sprawę, że wojna z Mołdawią oznaczać będzie także konieczność walki z Litwinami. Jego wątpliwości wiązane z zagrożeniami płynącymi z takiego rozwiązania rozwiali jednak nowo powołani hetmani – Mariusz Zborowski i Iwan Siemienowicz, którzy szybko zdobyli znaczne wpływy na dworze krakowskim.

    [​IMG]

    Piechota mołdawska. Choć bitna i dobrze uzbrojona nie była w stanie sprostać polskim wojskom.

    Wojna rozpoczęła się w marcu 1500 roku. Na terenie Mołdawii przyniosła szybkie zwycięstwa wojsk polskich, które w przeciągu kilku miesięcy opanowały cały teren księstwa i zmusiły hospodara do uznania ciężkich warunków pokoju lwowskiego, podpisanego już 9 listopada 1500 roku. Przewidywał on między innymi przyjęcie przez hospodara i jego następców katolicyzmu, a w dalszej części potwierdzał warunki traktatu polsko – węgierskiego z początku roku. Teraz należało przenieść wojnę na ziemie litewskie.
    Sytuacja Wielkiego Księstwa była wówczas nie dobra. Większość średniej szlachty wolała szukać szczęścia i pieniędzy na służbie króla polskiego, który zresztą sam zachęcał do wstępowania w swoje szeregi, jako oficerów wojsk królewskich, czy regularnych żołnierzy. Państwo Litewskie było wówczas słabe i pozbawione większych szans na przetrwanie w niezmienionej formie ustrojowej. Wielki Książę był człowiekiem słabym, pozbawionym wszelkiego autorytetu. W praktyce państwem rządził kanclerz, który bardziej niż o sprawy państwowe troszczył się, o własną kiesę. Nic to zresztą nowego w dziejach, i chylących się ku upadkowi państwach. Na utrzymaniu takiego stanu najbardziej zależało magnaterii, która w XV wieku zdołała pozbawić rodzącej się średniej szlachty jakiegokolwiek wpływu na politykę wewnętrzną, zmuszając Wielkiego Księcia do oddalenia postulatu utworzenia reprezentacji stanowej. W praktyce wszystkie przywileje zdołali zgromadzić w swoich rękach przedstawiciele najbogatszej szlachty, określani zazwyczaj mianem magnatów. Należy przy tym pamiętać, że granica pomiędzy bogatym szlachcicem litewskim, a magnatem, polegała na tym, iż pierwszy mógł mieć ambicje aby w przyszłości uzyskać jakąś szansę na umieszczenie jednego ze swoich synów, lub krewnych przy dworze, podczas gdy magnaci trzymali ten dwór w kieszeni i w odpowiednim momencie mogli np., zmusić wielkiego księcia do wypowiedzenia wojny.
    W tej sytuacji wojna z Litwą przypominała jedno pasmo zwycięstw i udanych oblężeń. Począwszy od listopada 1500 roku, gdy na teren Wielkiego Księstwa skierowane zostają wojska polskie padają kolejno – Żytomierz (31.XII.1500), Grodno (28.V.1501), Kursk (1.VII.1501), Czernichów (26.VIII.1501), Wilno (17.X.1501), Briańsk (9.XI.1501), Mścisław (1.I.1502), Mińsk (14.I.1502), Witebsk (20.IV.1502), Połock (18.V.1502), Rżew (30.VII.1502), Prejasłąw (19.I.1503). Ostatnie broniące się przed Polakami miasta – Smoleńsk i Starodub trzymały się jeszcze kilka tygodni. Ostatecznie 3 maja 1503 roku podpisano w Kijowie I Pokój Kijowski na mocy którego powstawało zależne od Polski Księstwo Kijowskie, rządzone przez jednego z Jagiellonów. Zresztą już niebawem miało dojść do kolejnego rozłamu – w 1512 roku wybuchnie kolejna wojna z Litwą, zakończona pokojem w Kijowie, na mocy którego Księstwo Kijowskie rozrośnie się kosztem Litwy.

    [​IMG]

    Tymczasem do kraju przybywały niepokojące wieści o nowych prądach religijnych. Nowy papież, Paweł III obawiał się, iż w ciągu kilku następnych lat niepokojące trendy mogą zacząć się rozprzestrzeniać i pozbawić katolicyzmu dotychczasowej pozycji religii panującej. W tym celu zaczęto przygotowywać nowy sobór powszechny, który miał odpowiedzieć na twierdzenia protestantów, ogłoszone drukiem przez Marcina Lutra. Król pomimo namów reformatora, Luter pisał wszak do niego wiele listów prosząc go o wsparcie, głównie finansowe, nie zgodził się na udzielenia wsparcia nowym trendom religijnym i szybko rozpoczął rozmowy z papiestwem, które zaowocowały rozpoczęciem działalności reformatorskiej w kościele zapoczątkowanej podczas soboru w Ankonie, zakończonego w styczniu 1508 roku.


    [​IMG]

    [​IMG]

    Na polu polityki dynastycznej, Jan Kazimierz zdecydował się kontynuować dotychczasowy trend tworzenia związków z bliskimi lub nieco dalszymi sąsiadami – Dania, granicząca z Królestwem Polskim przez Morze Bałtyckie była dobrym kandydatem na przyszłego sojusznika, jednak choć ostatecznie z porozumienia wojskowego nic nie wyszło to pomiędzy Krakowem, a Kopenhagą doszło do zawarcia związków małżeńskich – kuzynka króla Fryderyka II Estrida, Joanna stała się drugą żoną króla. Dzięki niej Jan mógł w niecały rok po zaślubinach wysunąć prawy do tronu księstwa Raguzy, które dziedziczyła po swoim dalekim krewnym właśnie Joanna. Nie przyniosło mu to zbyt wiele poklasku pozwoliło jednak na dopisanie nowego tytułu do i tak długiej już listy posiadłości królewskich. Kilka lat potem Jan wyciągnie ręce także po tron księstwa Mediolanu, objęty przez daleką kuzynkę – Marię II Visconti.
    Poważne zmiany nastąpiły też w stosunkach z nieufną do tej pory wobec Królestwa Polskiego Austrią. Władcy z domu Habsburskiego zdecydowali się wreszcie poprzeć Piastów. Wyrazem ocieplenia pomiędzy oboma dworami stały się udzielone Królestwu Polskiemu gwarancje obrony jego niepodległości. Z jednej strony był to bardzo cenny gest, który wobec nieprzychylnej polityki Wielkiego Księstwa Litewskiego mógł bardzo pomóc Polsce w przyszłej wojnie. Jednakże tego typu gwarancje stawiały w niezbyt korzystnym świetle przygotowania wojenne i renomę państwa. Mimo tego przez późniejszych historyków działania Franciszka III uznawane są za przyjazne względem królestwa polskiego.
    Radość z odwilży w polityce zagranicznej nie trwała długo. W maju 1511 roku Litwini zaatakowali wspierane przez Królestwo Polskie, Księstwo Kijowskie. Stało się to przyczyną kolejnej wojny pomiędzy dwoma państwami. Tak jak poprzednim razem Litwini nie stanowili większego wyzwania dla wojsk królewskich. Ich twierdze padały jedna za drugą nie stawiając poważniejszego oporu maszerującym po zwycięstwo Polakom. Układ pokojowy zawarty w Grodnie nie przyniósł jednak spokoju na południu, gdzie niepoślednią rolę odgrywała wciąż orda. Tatarzy spadli na Królestwo Polskie i Księstwo Kijowskie w październiku 1513 roku, licząc że jesienne słoty uniemożliwią pogoń polskim wojskom. Ordyńcy przeliczyli się jednak. Już kilka tygodni po rozpoczęciu działań wojennych Polacy śmiałymi atakami wkroczyli na ziemie podległe chanowi i szybko opanowywali kolejne twierdze. Niestety – wielkość państwa tatarskiego, oraz wielkie odległości przyczyniły się do przewleczenia wojny, którą zakończył dopiero pokój w Saraju, zawarty 2 stycznia 1521 roku. Kilka tygodni później podpisano korzystny dla Królestwa Polskiego sojusz z Austrią.
    Ostatnie lata panowania Jana Kazimierza upłynęły na reformach państwa. Zmienił się ustrój – od teraz największą rolę w państwie mieli ogrywać urzędnicy królewscy, którzy odpowiadali bezpośrednio przed monarchą. Przywilej wiślicki z 17 sierpnia 1522 roku okazał się dla szlachty jednym z najgorszych interesów, jaki ubili przedstawiciele tego stanu z panującymi monarchami. Na jego mocy, szlachta uzyskała prawo ubiegania się o posady w administracji państwowej, ale tylko po spełnieniu określonych warunków: min., posiadaniu odpowiedniego wykształcenia. Obejmujący urząd szlachcic musiał jednak liczyć się z tym, iż zawsze może zostać odwołany ze stanowiska, a urząd poborcy podatkowego, lub królewskiego namiestnika przypadnie w udziale osobie ze stanu mieszczańskiego. Bywały także przypadki, gdy urzędy otrzymywali Żydzi, lub ludność pochodzenia chłopskiego, te ostatnie jednak można policzyć na palcach jednej ręki. W tej sytuacji szlachta wolała pozostać przy służbie wojskowej, niż liczyć na wikt wynikający z piastowania państwowej posady.
    Jednocześnie coraz większą rolę zaczął odgrywać parlament zdominowany w dużej mierze przez szlachtę – mimo jej przewagi liczebnej, król wciąż skutecznie bronił własnych prerogatyw. Wyrazem jego kontroli nad szlachtą i sejmem miało być zbudowanie w stolicy kraju, Krakowie miejsca gdzie od tej pory miały odbywać się obrady Sejmu i Senatu. Budowę nowego gmachu rozpoczęto w styczniu 1524 roku. Rzecz jasna za jego zbudowanie zapłacić miała sama szlachta, co nie wywołało jej zadowolenia. Mimo licznych protestów – poseł z województwa lwowskiego, Mikołaj Krzywicki miał nawet wywołać tumult „co by mularzy oraz inszych rzemieślników przegonić”, budowę udało się ukończyć jeszcze za życia Jana Kazimierza.
    Ostatnie lata panowania Jana I przebiegały spokojnie – jeśli nie liczyć krótkiego epizodu wojennego z Ordą, zakończonego dwuletnią okupacją Zaporoża i kolejnym rozejmem zawartym w grudniu 1528 roku w Krakowie. Król przeżył jeszcze niemal rok. 28 października 1529 roku krótko po zmierzchu król podczas uczty stracił przytomność i zmarł nie odzyskawszy jej rankiem następnego dnia. Nowym królem został jego syn Jan II. W przypadku jego śmierci tron miał objąć jego brat, August przewidziany początkowo do stanu duchownego, który w chwili śmierci swojego ojca miał 37 lat.

    [​IMG]
     
Status Tematu:
Zamknięty.

Poleć forum

  1. Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu: utrzymania sesji zalogowanego Użytkownika, gromadzenia informacji związanych z korzystaniem z serwisu, ułatwienia Użytkownikom korzystania z niego, dopasowania treści wyświetlanych Użytkownikowi oraz tworzenia statystyk oglądalności czy efektywności publikowanych reklam.Użytkownik ma możliwość skonfigurowania ustawień cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Użytkownik wyraża zgodę na używanie i wykorzystywanie cookies oraz ma możliwość wyłączenia cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej.
    Zamknij zawiadomienie