Holenderski AAR

Temat na forum 'HoI - AARy' rozpoczęty przez krystian001, 13 Maj 2006.

Status Tematu:
Zamknięty.
  1. krystian001

    krystian001 Aktywny User

    [center:4be62c4007]Holenderski AAR[/center:4be62c4007]

    [center:4be62c4007][​IMG][/center:4be62c4007]

    1. Poziomy : Normal , Normal
    2. Scenariusz : Droga do Wojny (1936-1948)


    Część I : Prolog

    W roku 1936 w Holandii od czterdziestu sześciu lat panuje Wilhelmina Helena Pauline z domu, Oranje-Nassau potomek wielkiej dynastii, jaka w dawnych czasach wyzwoliła siedemnaście zjednoczonych prowincji holenderskich spod bezprawnej hiszpańskiej okupacji. Jej jedyną następczynią jest w tej chwili Królewna Juliana. Holendrzy jako naród wytrawnych kupców oraz żeglarzy od początku swej niepodległości dążyli do odkrywania, kolonizowania, oraz handlowania. Wynikiem tych działań mających miejsce już od ponad trzech stuleci są ich zamorskie posiadłości, które nawet po okresie świetności prezentują się bardzo okazale:

    [center:4be62c4007][​IMG]

    [​IMG] [/center:4be62c4007]
    [center:4be62c4007]Poza prowincjami w Indonezji Holandia posiada także Curacao oraz Surinam[/center:4be62c4007]

    Jednak prawdziwym skarbem Holandii jest jej kontynentalny rdzeń. Do 1830 roku Holandia wraz z Belgią i Luksemburgiem tworzyły Zjednoczone Królestwo Niderlandów. Właśnie w tym roku oderwała się od niego Belgia. Do 1890 roku Holandia była powiązana unią z Luksemburgiem. Ponowne tendencje do zbliżenia krajów Beneluxu pojawiły się po Pierwszej Wojnie Światowej w trakcie, której Holandia pozostawała neutralna. Na początku roku 1936 życie w kraju toczyło się w spokojnej atmosferze. Liberalna konstytucja Królestwa dawała każdemu obywatelowi pełnie praw. Jedyne zagrożenie mogło przyjść ze wschodu (skąd my to znamy :wink: ). Chodzi tu o faszystowską III Rzeszę, a konkretniej o jej przywódcę Adolfa Hitlera, który stawał się w swoich krokach coraz to bardziej groźny.

    [center:4be62c4007][​IMG]
    Kontynentalna Holandia i jej sąsiedzi[/center:4be62c4007]

    Trzeciego stycznia w pewnej szkole na przedmieściach Hagi

    N - Nauczycielka
    D - Dzieci

    N - Dobrze dzieci to będzie chyba już na dzisiaj wszystko poczekajcie tylko do dzwonka
    D - Dobrze Proszę Pani - odpowiedzieli chórem wszyscy szóstoklasiści
    Ten odgłos spowodował, że nauczycielka nagle sobie o czymś przypomniała
    N - Aha jeszcze zadanie domowe - powiedziała
    N - Niech każdy z was przygotuję na jutro pracę o naszym kraju. Ma ona zawierać ogólne informację.


    Żadnemu z uczniów nie chciało się poświęcać zdaniu zbyt dużo czasu. Jednym z takich szóstoklasistów był Patrick. Wpadł on na pomysł, aby udać się do pobliskiej biblioteki. Pomyślał,że tam z pewnością znajdzie informacje do swojej pracy. O 15:00 był na miejscu. Musiał się spieszyć gdyż bibliotekę zamykano za godzinę, a nie chciał marnować sobie czasu w domu. Podszedł, więc do biurka, przy którym zasiadała bibliotekarka.

    B - Bibliotekarka
    C - Chłopiec

    B - Czym mogę służyć? - Zapytała starsza pani
    C - Chciałbym wypożyczyć pewną książkę - odpowiedział chłopiec
    B - Czego konkretnie szukasz chłopcze?
    C - Czegoś na temat Holandii, przynajmniej tak mi się wydaje - podkreślił z uśmiechem na ustach
    B - Chyba będę miała coś dla ciebie

    Bibliotekarka wstała ze spróchniałego krzesła chwyciła stojącą pod ścianą drabinę i udała się w głąb pomieszczenia. Patrick został przez chwilę sam. Za każdym razem, gdy przebywał w bibliotece ilość książek tam się znajdujących robiła na nim ogromne wrażenie. Nie inaczej było także teraz. Chłopiec wydawał się być nieobecny. Po dłuższej chwili jego stan zawieszenia przerwał głos bibliotekarki

    B - Znalazłam, Proszę
    C - Bardzo Dziękuję
    B - Tylko pospiesz się, bo nie masz zbyt dużo czasu
    C - Dobrze postaram się

    Starsza Pani podała mu ogromną książkę. Jako, że Patrick był dosyć cherlawym chłopcem duży kłopot sprawiło mu dotarcie z nią do jednego ze stolików znajdującego się w bibliotece. Usiadł przy nim wygodnie i otworzył książkę, która jak się okazało była Atlasem Państw Świata. Znajdowały się w niej ułożone alfabetycznie, informacje na temat każdego państwa Patrick, ponieważ znał alfabet od pierwszej klasy nie miał kłopotów ze znalezieniem informacji o swojej ojczyźnie. Na zegarze była godzina dziesięć po trzeciej. Chłopiec wziął się do roboty. Musiał się spieszyć, ponieważ bibliotekarka była bardzo skrupulatną kobietą i z pewnością nie dałaby mu nawet minuty czasu więcej. Pot lał mu się z czoła. Kilka kartek wylądowało w koszu na śmieci. W końcu po okresie wytężonej pracy skończył. O godzinie 15:55 uśmiechnięty wyszedł z biblioteki. Był z siebie bardzo zadowolony. Wiedział, że dzięki tej pracy poprawi swoje szkolne oceny.

    Czwartego stycznia o godzinie 9:00 pobiegł do szkoły. Bał się, że jak zwykle będzie spóźniony. Zdyszany wbiegł do klasy. Pierwsze, co zrobił do zaraz od progu powiedział Przepraszam za spóźnienie. Zaraz potem usiadł przy jednej z ławek.

    Po chwili....

    N - Nauczycielka
    C - Chłopiec

    N - Dobrze dzieci zgodnie z umową miałyście przygotować pracę na temat Holandii - przypomniała nauczycielka
    N - Chciałabym, aby jako pierwszy odczytał swoją Patrick
    C - Dobrze Proszę Pani

    Chłopiec rozpoczął. Jego praca była bardzo obszerna. Obejmowała ona kilka aspektów między innymi wojskowość. Oto ten fragment:

    [center:4be62c4007][​IMG][/center:4be62c4007]
    [center:4be62c4007]Armia Holenderska[/center:4be62c4007]
    [center:4be62c4007][​IMG][/center:4be62c4007]
    [center:4be62c4007]Flota Holenderska[/center:4be62c4007]

    [center:4be62c4007][​IMG]
    Holenderskie Władze[/center:4be62c4007]

    [center:4be62c4007][​IMG]
    Część Informacji o Holandii[/center:4be62c4007]
     
  2. krystian001

    krystian001 Aktywny User

    [center:3bdb886a87]Holenderski AAR[/center:3bdb886a87]

    [center:3bdb886a87][​IMG][/center:3bdb886a87]

    1. Poziomy : Normal , Normal
    2. Scenariusz : Droga do Wojny (1936-1948)


    Część II : Pierwsze Decyzje

    Piąty stycznia, obudził Wima Lunsa w jego mieszkaniu znajdującym się w robotniczej części Rotterdamu. Młody Holender spojrzał swoimi zaspanymi oczami na budzik. Była godzina 5:30. Na zewnątrz ciemno. Wstając z łóżka Wim zahaczył nogą o kant biurka i upadł. Zdarzyło mu się to nie po raz pierwszy. Po paro sekundowym przeklinaniu, (które dla dobra czytelników postanowiłem ocenzurować) wstał i poszedł do kuchni. Tam zaparzył sobie mocnej kawy, której aromat zawsze pobudzał go do życia. Po jej wypiciu przygotował sobie kilka kanapek. Następnie ubrał się w szaro – czarny strój i około godziny 5:50 tą samą drogą, co zwykle udał się do pracy. Od ponad dwóch lat pracował w tym samym miejscu, a mianowicie w Zakładzie Zbrojeniowym. Ze swojej pracy był bardzo zadowolony. Być może, dlatego iż nie potrzebne w niej były szczególne walory umysłowe, których Wim po prostu nie posiadał. Co sam stwierdził w czasie rozmowy z jednym ze swoich niewiele bardziej rozgarniętych kolegów. Powiedział mianowicie: „Nie jestem typem studencika”. Minutę przed godziną szóstą dotarł na miejsce. Zaraz po przyjściu wziął się do roboty. Pracował przy taśmociągu. O godzinie 11:00 był już bardzo zmęczony ciągłym staniem. Jednak wiedział, że niedługo nadejdzie półgodzinna przerwa. Stało się to dziesięć minut później. Wim jak zwykle stanął przy wyjściu z zakładu i zajął konsumowaniem zrobionych w domu kanapek. Po piętnastu minutach do zakładu wszedł umundurowany wojskowy z ciężkim kartonem w rękach. Widok żołnierza nie zdziwił zbytnio Wima, który przywykł do ich obecności w swoim miejscy pracy. Zmęczony wojskowy położył karton na ziemi, poprawił mundur i zaczął rozglądać się po fabryce. W pewnej chwili jego wzrok skupił się na kończącym posiłek Lunsie. Żołnierz odezwał się do niego:

    Z – Żołnierz
    W – Wim

    Z – Pomóż mi chłopcze z tym katonem, dobrze?
    Po połknięciu ostatniego kawałka kanapki Wim odpowiedział:
    Z – Tylko ostrożne z tym to bardzo ważne
    W – Rozumiem

    Wojskowy udał się od drzwi wejściowych na korytarz, następnie po schodach na trzecie piętro Zakładu Zbrojeniowego. Wim cały czas szedł parę kroków z tyłu. W końcu doszli na miejsce. Stanęli przed drzwiami dyrektora zakładu Pana Jacobsa. Żołnierz zapukał i wraz z Wimem wszedł do pomieszczenia. Zaraz po wejściu wojskowy odezwał się:

    J – Jacobs
    W – Wim
    Z - Żołnierz


    Z - Dzień Dobry
    J - Witam
    J - Oczekiwałem pana
    Z – To ważne spotkanie
    J – Zaraz, a co tu robi mój pracownik nie rozumiem
    W - Ja tylko....
    Z – On pomógł mi tylko wnieść ten karton
    Z – Możesz iść, nie będziesz już potrzebny


    Wim wyszedł jednak był bardzo wzburzony tym, że został potraktowany jak przedmiot. Nie chciał tego tak zostawić. Postanowił wrócić i powiedzieć, co myśli. Ponownie stanął przed drzwiami swojego szefa, lecz wtedy zaczął się wahać. Nagle zauważył, że drzwi od gabinetu pana Jacobsa są uchylone. Postanowił zbliżyć się do szpary. Wtedy zauważył swojego szefa w rozmowie ze wcześniej poznanym wojskowym. Wim słyszał wszystko bardzo dokładnie:

    J – Jacobs
    Z – Żołnierz

    Z – Panie Jacobs w tym kartonie jest coś bardzo ważnego
    J – Czy mógłby pan coś dokładniej powiedzieć?
    Z – Oczywiście, nie ma problemu
    Z – W tym kartonie znajdują się wstępne opisy nowych rodzajów broni
    Z – Sztab Generalny Holandii, w, którego imieniu przemawiam, chciałby, aby pański zakład zajął się tym

    J – Na czym konkretnie miałaby polegać nasza rola?
    Z – Prosilibyśmy, aby wasi specjaliści poprowadzili badania nad tymi technologiami oraz o to, aby was zakład zajął się w przyszłości produkcją wyników badań
    J – Myślę, że możemy, a nawet musimy się na to zgodzić, prawda?

    Z – Innego wyjścia raczej nie macie

    W tym momencie rozmowa miedzy oboma panami zakończyła się. Wim, który podsłuchiwał cały dialog uciekł bardzo szybko w obawie przed utratą pracy. Po powrocie Luns (przybiegł po zakończeniu przerwy) zajął swoje stanowisko przy taśmociągu. 2 minuty później zauważył wychodzącego wojskowego, który na jego widok lekko się uśmiechnął.

    [center:3bdb886a87][​IMG][/center:3bdb886a87]
    [center:3bdb886a87]Technologie opracowywane przez Holandie[/center:3bdb886a87]

    Tego samego dnia Sztab Generalny Armii Holandii w Hadze

    Na sali posiedzeń obecnych było wielu oficerów zarówno armii lądowej jak i marynarki wojennej. Wszyscy z niecierpliwością czekali na coroczne obrady dotyczące wojskowości kraju tulipanów. W końcu na salę wszedł długo oczekiwany mówca.


    Przemawia Marszałek Wojsk Holandii Izaak Reynders:

    Panowie oficerowie zebraliśmy się tutaj w celu omówienia wielu poważnych kwestii związanych z obronnością naszej ojczyzny, Holandii. Przez wiele lat żyła ona we względnym pokoju opierając się naciskom niektórych państw ościennych. Jednak czasy się zmieniają. i my musimy zmieniać się wraz z nimi. Niektórzy sąsiedzi czekają tylko na nasz błąd. Trzeba podjąć zdecydowane działania. Po ostatniej rozmowie z królową Wilhelminą doszliśmy do wniosku, że należy powiększyć stawki potencjału przemysłowego poświęcane na badania technologiczne oraz formowanie nowych dywizji, dywizjonów i flotylli. W naszym kraju rozpoczęto badania nad dwiema technologiami nowego typu. Zakończą się one za około półtorej miesiąca. Ponadto od jutra rozpoczynamy formowanie dwóch dodatkowych dywizji piechoty. W dalszy planach istnieje także możliwość stworzenia dywizjonów lotniczych. Przy okazji tego zebrania jako Dowódca Armii chciałbym przyznać niektórym oficerom nominację na stanowiska w poszczególnych grupach armii.


    1e Lege Korps – Generał Armii – Winkelman – Amsterdam
    2e Lege Korps – Generał Armii - van Voorst - Arnherm
    3e Lege Korps – Generał Brygady – Dames - Eindhoven
    4e Lege Korps – Generał Dywizji – van den Bent - Groningen
    5e Lege Korps Kolonial – Generał Dywizji – Spoor – Jawa
    Dowódcą floty stacjonującej w Amsterdamie pozostaje Admirał Furstner

    Były to najważniejsze wiadomości, które zostały przekazane w trakcie zebrania holenderskich oficerów


    [center:3bdb886a87][​IMG][/center:3bdb886a87]
    [center:3bdb886a87]Nowe stawki[/center:3bdb886a87]



    Zamknięty oraz oczyszczony
    T55
     
Status Tematu:
Zamknięty.

Poleć forum

  1. Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu: utrzymania sesji zalogowanego Użytkownika, gromadzenia informacji związanych z korzystaniem z serwisu, ułatwienia Użytkownikom korzystania z niego, dopasowania treści wyświetlanych Użytkownikowi oraz tworzenia statystyk oglądalności czy efektywności publikowanych reklam.Użytkownik ma możliwość skonfigurowania ustawień cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Użytkownik wyraża zgodę na używanie i wykorzystywanie cookies oraz ma możliwość wyłączenia cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej.
    Zamknij zawiadomienie