Honneur et Fidélité, czyli AAR Francją od 1941r.

Temat na forum 'HoI II - AARy' rozpoczęty przez MenEl, 20 Marzec 2009.

Status Tematu:
Zamknięty.
  1. MenEl

    MenEl Guest

    Wytwórnia MenEl AAR Pictures

    prezentuje

    swoje najnowsze dzieło o życiu i śmierci, o honorze i wierności, o drodze życia francuskich żołnierzy w czasie II Wojny Światowej

    pt

    Honneur et Fidélité
    (fr. Honor i Wierność)


    Spis Treści:

    Afryka
    Odcinek I - L'Éveil du Géant

    Lewant
    Odcinek II - Au Levant, la Colonial immortelle / à l'Orient illustra notre drapeau

    Afryka
    Odcinek III - La fin justifie les moyens
    Odcinek IV - Marocains au...
    Odcinek V - Vive le képi blanc!
    Odcinek VI - Reconstruction de l'Empire
    Odcinek VII - Préparatifs

    Europa
    Odcinek VIII - J'ai un rendez-vous avec la Mort
    Odcinek IX - Les Champs Élysées
    Odcinek X - Vichy
    Odcinek XI - Sous le soleil de la Provence et le ciel de la Belgique
    Odcinek Specjalny - Faire Camerone <= NOWY ODCINEK
    *********

    Wstęp

    Błyskawiczne zajęcie Danii, zaskakująca kampania w Norwegii i rozbicie armii francuskiej przywróciły honor i sławę niemieckiej armii. Naród francuski bardzo boleśnie odczuł tę porażkę i rozdzielił się na dwa zwalczające się nawzajem obozy - Francję Vichy pod przywództwem Marszałka Petaina i tzw. Wolnych Francuzów pod przywództwem generała de Gaulle'a. Początkowo większość zamorskich terytoriów opowiedziała się za rządem w Vichy, jednak rok mniej lub bardziej delikatnych manewrów dyplomatycznych skłonił niektóre terytoria do opowiedzenia się po stronie Aliantów. Generał de Gaulle był energicznym przywódcą, jednak by przywrócić Francji utracony honor potrzebna była jeszcze silna armia, której brakowało Wolnym Francuzom. W połowie roku 1941 Wolni Francuzi posiadli dywizję piechoty, oraz cztery brygady obrony terytorialnej z czego trzy znajdowały się w niedawno zajętej Syrii i Libanie. Było to zbyt mało by prowadzić poważne działania zaczepne, dlatego w połowie roku podjęto poważne kroki by rozbudować armię i wspomóc Wielką Brytanię która jako jeden z dwóch krajów na świecie mogła zagrozić Francji Vichy.

    Terytoria pod kontrolą Wolnych Francuzów:


    [​IMG]
    Kamerun, Gabon i Francuska Afryka Równikowa

    [​IMG]
    Liban i Syria

    [​IMG]
    Nowa Kaledonia

    [​IMG]
    Terytorium Affarów i Issów (Dżibutti)

    Niestety rząd w Vichy kontrolował większość przemysłu przedwojennej Francji, większość jednostek też opowiedziała się po stronie Petaina. Sytuację pogarszał fakt, że Francja Vichy była skłonna do przystąpienia do wojny po stronie III Rzeszy, wsparcie dla Włochów w Afryce Północnej byłoby dobijające dla i tak już skromnych sił Wspólnoty Brytyjskiej. Oprócz tego problemem był brak sił do obrony terytoriów okołorównikowych. Alianci posiadali tam zaledwie jedną dywizję milicji kolonialnej, przeciwko czemu Vichy mogła wystawić praktycznie natychmiast przynajmniej dwie dywizje regularnej piechoty.

    Terytoria pod kontrolą Francji Vichy:

    [​IMG]
    Francja "Metropolitalna"

    [​IMG]
    Tunezja, Algieria, Maroko

    [​IMG]
    Francuska Afryka Zachodnia

    W połowie roku 1941 powstał ambitny plan rozbudowy wojsk Wolnych Francuzów. Planowano do końca tegoż roku wyszkolić około 60 000 nowych żołnierzy w celu ochrony terytoriów Brytyjskich i Francuskich w Afryce Środkowej, pewne było że prędzej czy później Hitler zmusi Petaina do zaatakowania Aliantów. Wyszkolenie takiej liczby żołnierzy było by doskonałym gwarantem bezpieczeństwa Afryki Środkowej, stanowiło to jednak dla Francji poważny problem brakowało wszystkiego: począwszy od umundurowania, przez broń, a skończywszy na infrastrukturze. Osłabiona Francja która nie posiadała praktycznie fabryk zbrojeniowych na zajmowanych przez siebie terytoriach zmuszona była prosić o zaopatrzenie w broń kraje Wspólnoty Brytyjskiej. Jedyną rzeczą jakiej nie brakowało byli doświadczeni oficerowie i podoficerowie. Wielu z nich uciekło z Francji by przystąpić do Wolnych Francuzów. Obawa przed konfliktem z Vichy była o tyle duża że nie było do końca wiadomo czy żołnierze zgodzą się strzelać do swoich braci z drugiej strony barykady. Wszystko miało się jednak już niedługo rozstrzygnąć...

    [​IMG] [​IMG]
    Umundurowanie francuskich żołnierzy w 1941 roku
     
  2. MenEl

    MenEl Guest

    Wytwórnia MenEl AAR Pictures

    prezentuje

    pierwszy odcinek swojego najnowszego dzieła o życiu i śmierci, o honorze i wierności, o drodze życia francuskich żołnierzy w czasie II Wojny Światowej

    pt

    L'Éveil du Géant*
    22 VI - 17 VII 1941


    W połowie roku 1941 Francja lizała rany po kampanii w Lewancie, braki w żołnierzach były coraz mniej dotkliwe, jednak sam wielki de Gaulle wiedział że Francja jest obecnie niż nie znaczącym pionkiem w tej wielkiej grze. Skromne siły trzech brygad milicji kolonialnej (o realnej sile półbrygady) rozsiane po Lewancie nie stanowiły realnej siły militarnej.

    [​IMG]

    Francuski żołnierz w roku '40 wyruszał do walki uzbrojony w karabin MAS 36, rkm FM 24/29, moździerze 60 i 81mm, ckm Hotchkiss i armaty ppanc 25mm. Sprzęt przeznaczony do walki w stylu pierwszowojennym. Francuskie dowództwo wiedziało, że to nie jest sprzęt którym się wygra więc w połowie roku rozpoczęto opracowywanie nowej taktyki wojennej i nowego regulaminu wyposażenia dywizji piechoty

    [​IMG]

    Pomimo tego de Gaulle naciskał na rozpoczęcie formowania nowych dywizji. I faktycznie w ostatnim tygodniu czerwca roku '41 rozpoczęto formowanie czterech (!) nowych dywizji piechoty. Większość kadry oficerskiej stanowią absolwenci słynnej Saint-Cyr, jeszcze z roczników przedwojennych. Podoficerowie zaś to mieszanka starych - pamiętających pierwsza wojnę światową i młodych mających jeszcze mleko pod nosem i nieostrzelanych młodzieńców. Zwykle jest jednak przewaga tych drugich...

    [​IMG]

    W połowie czerwca na pograniczu libijsko-egipskim panuje tymczasowy impas. Włosi nie mogą sie posunąć dalej, ponieważ mają za plecami Tobruk. Bolesny cierń, Brytyjczycy zaś posiadają jeszcze zbyt małe siły by przełamać front, ich jedyną nadzieją jest właśnie Tobruk.

    [​IMG]

    O północy dwudziestego piątego czerwca Brytyjczycy wraz z wojskami ze Wspólnoty Brytyjskiej podejmują próbę przełamania oblężenia Tobruku. Atak w ponad trzydziestostopniowym upale nigdy nie był łatwy. Pomimo to Brytyjczycy w pierwszych godzinach ataku odnoszą sukcesy. Cały dzień walk opróżnił jednak manierki brytyjskiego żołnierza i zagotował wodę w chłodnicach jego czołgu. Atak się nie powiódł

    [​IMG]

    Dwa dni po nieudanym ataku włoska dywizja pancerna zajmuje miasteczko Rabia na południe od głównych sił brytyjskich. Włoskie dowództwo podejmuje kolejną próbę przełamania frontu. Rabia jest miasteczkiem znajdującym się w dość pagórkowatym terenie toteż włoskie czołgi nieprzystosowane do jazdy po nierównym terenie (jak by się zastanowić to nawet po równym terenie też nie potrafiły), zaserwowały swoim załogom masę siniaków i stłuczeń. Brytyjczycy zdając sobie sprawę ze znaczenia miasta ruszają do kontrataku

    [​IMG]

    Atak na Rabię miał tylko zająć główne brytyjskie siły. Przebłysk geniuszu włoskiego sztabu pozwolił na zmasowany atak na Tobruk. Garnizon atakowany ze wszystkich stron przez połączone siły niemiecko-włoskie, kapituluje o północy pierwszego lipca. Już nic nie stoi na przeszkodzie włoskiej ofensywie

    [​IMG]

    Brytyjczycy jednak nie ustępują łatwo. Drugiego lipca ruszają w stronę Tobruku i po trzydniowych walkach zajmują Bardię. Spore miasto z polami (jakże nielicznym w tej okolicy) je otaczającymi. Jest już jednak za późno. Włosi razem z Niemcami są już w Tobruku. Tymczasem włoskie czołgi po "sukcesie" pod Rabią atakują jeszcze bardziej na południe. Sztab brytyjski jednak szybko się uczy i włoskim czołgom natychmiast zostają przeciwstawione brytyjskie armaty 6-funtowe.

    [​IMG]

    Włosi odparli brytyjski atak i dalej atakowali na północ, nie dbając o swoje skrzydła i tyły. Fantazja i gorąca głowa południowców zawiodła ich tym razem i jedenastego lipca włoska dywizja pancerna została otoczona. Włoski sztab natychmiast rzucił siły do przerwania pierścienia okrążenia. O ile rozbicie sił brytyjskich się udało, o tyle sama dywizja zdążyła skapitulować

    [​IMG]

    Sześć dni później następuje coś nieuniknionego. Wojna z Vichy nie jest dla nikogo zaskoczeniem. Petain po utracie Lewantu decyduje się na otwarte wsparcie Włochów i Niemców. Smutne jest że znowu francuskie bagnety zostaną skierowane we francuską pierś....

    [​IMG]

    Sytuacja w Afryce tymczasem jest nieciekawa. De Gaulle nie posiada tam żadnych sił, Brytyjczycy zaledwie jedną dywizję kolonialną. Według danych wywiadu Vichy posiada tam przynajmniej trzy dywizje z czego jedna jest dywizją zmotoryzowaną. Sztab francuski jest jednak spokojny. Do września wojska Vichy napewno nie dojdą do Brazzaville...

    [​IMG]

    *Przebudzenie giganta
     
  3. MenEl

    MenEl Guest

    zmoty, zmechy i pancerne bo mi się bardziej podobają ;)

    ---------- Post dodany o 21:09 ----------Poprzedni post został napisany o 18:16 ----------

    Wytwórnia MenEl AAR Pictures

    prezentuje

    drugi odcinek swojego najnowszego dzieła o życiu i śmierci, o honorze i wierności, o drodze życia francuskich żołnierzy w czasie II Wojny Światowej

    pt

    Au Levant, la Colonial immortelle
    à l'Orient illustra notre drapeau*


    26 VII - 29 X 1941
    Bliski Wschód

    Lewant to kraina rozciągająca się na tereny Libanu i Syrii. Po upadku Imperium Osmańskiego tereny te przypadły Francji razem z mandatem typu A, który miał doprowadzić kraje zależne do niepodległości. Druzowie jednak nic sobie nie robili z ustaleń konferencji w San Remo z 1920 roku. Początkowo udaje się zająć większe miasta, jednak dwudziestego piątego lipca 1925 roku Druzowie rozpoczynają powstanie. Mały oddział tunezyjskich spahisów i syryjskich legionistów zostaje po heroicznej obronie zmasakrowany przy studni Ezraa zaledwie dziesięć kilometrów od As-Suwajda - dawnej stolicy Druzów. As-Suwajda jest otoczona i przyszły generalissimus Gamelin ma za zadanie sformowanie kolumny która ma przerwać okrążenie. Dwudziestego piątego września miasto zostaje odblokowane, jednak trzeba je opuścić z powodu braku zaopatrzenia. Dwa miesiące później zostaje okrążona cytadela w Raszai. Cytadeli bronią spahisi i legioniści. Dwudziestego listopada rozpoczyna się mordercza walka na bagnety i granaty. Trzy dni później dowódca garnizonu wysyła ostatniego gołębia pocztowego w informacji napisze "Wszyscy wypełnią swój obowiązek do końca". Dwudziestego czwartego listopada jest wielu rannych i zabitych, oraz po piętnaście naboi na głowę. Druzowie podejmują ostatni atak... odparty... Raszaja wytrzymuje do wieczora kiedy to przybywa odsiecz. Pacyfikacja Lewantu trwa jeszcze rok.

    W połowie roku '41 de Gaulle wysyła wojska do Lewantu. Francuzi strzelają do Francuzów, a Brytyjczycy dobijają rannych. Wielka Brytania od zawsze chciała zastąpić Francję w Lewancie. Petainiści bronią się twardo, trzon sił stanowi 6 REI (6. Pułk Cudzoziemskiej Piechoty), najsłynniejszą walkę stoczą pod Palmyrą. Skromny garnizon w sile jednej kompanii (15 kompania z IV batlionu 6 REI, dowódca kapitan Collot), do tego lekka kompania pustynna i garstka lotników, razem trzystu żołnierzy. Pozycje obronne to stary arabski fort z czasów wypraw krzyżowych, blokhauz nr 13 oraz niewielki gaj palmowy. Atak następuje na początku czerwca Brytyjczycy w sile batalionu piechoty zmotoryzowanej wściekle nacierają na pozycje petainistów. Lekka kompania i lotnicy szybko idzie w rozsypkę, białe kepi dalej stawiają opór. Po dwóch tygodniach walki i wyczerpaniu amunicji kompania kapituluje, pozostało zaledwie osiemdziesięciu ośmiu zdolnych do walki. Anglicy sądzili że mają przed sobą co najmniej batalion piechoty. Heroiczna obrona pójdzie jednak w zapomnienie, w końcu wrogiem byli Brytyjczycy a nie Włosi czy Niemcy.

    Dwudziestego szóstego lipca Włosi podejmują próbę odzyskania Lewantu. O godzinie szóstej rano rozpoczynają desant w okolicy Beirutu. Dywizja milicji kolonialnej w sile dziewięciu tysięcy ludzi, uzbrojona w przestarzały sprzęt i zaledwie jeden ckm na kompanię stawia opór przez cały dzień i dopiero pod osłoną nocy wycofują się w kierunku Tripoli. Gdzie generał de Lattre de Tassigny (promocja Saint-Cyr 1904) obejmuje dowództwo Troupes de Liban (przemianowane z Troupes de Tripoli). Z północy zostaje powoli ściągane Troupes de Aleppo.

    [​IMG]

    Dwa dni później Włosi zajmują Beirut. Brytyjczycy nie posiadają w tym rejonie żadnych sił, jedyną przeszkodą są "francuscy kolonialni".

    [​IMG]

    Już dzień później Włosi nacierają na Tripoli gdzie znajduje się Troupes de Liban generała de Lattre de Tassigny. Dwie dywizje kolonialne. Włosi nacierają wspierani potężną kanonadą artyleryjską, której odpowiada nieliczny ogień dział ppanc kaliber 25 mm i moździerze 60 mm. Najpiękniejszą, ale i najtragiczniejszą kartę tej bitwy zapisuje trzecia kompania z Troupes de Tripoli. Osiemdziesięciu ludzi uzbrojonych w MAS 36 i jeden rkm FM 24/29 przez blisko cztery godziny odpierały ataki dwóch włoskich kompanii na południowo zachodnie przedmieścia Tripoli. Towarzysze broni ze skrzydeł nie utrzymali jednak pozycji i około południa dwudziestu pozostałych przy życiu wystrzeliwało ostatnie naboje. Włosi rozjuszeni heroiczną obroną ruszyli do ataku na bagnety. Kolonialni zostali zmasakrowani, dowodzący kapitan zginął w pierwszych chwilach włoskiego ataku zasłaniając własnym ciałem granat zaczepny. Zginął na miejscu... a na symbolciznym grobie znaleziono Croix de Guerre (Krzyż Wojenny)... za co przyznany wcześniej? Nie wiadomo.... wiadomo za to za co otrzymał pośmiertnie Legię Honorową. Heroiczne, poświęcenie trzeciej kompanii to było za mało. Pod wieczór następuje odwrót w kierunku Aleppo

    [​IMG]

    Szóstego sierpnia Troupes de Lewant w sile dwudziestu sześciu tysięcy żołnierzy naciera na Tripoli, Po całodziennych walkach Włosi odpierają ostatnich odważnych. Siły w Lewancie ponoszą kolejną porażkę

    [​IMG]

    Przez kolejne dwanaście dni francuskie siły liżą rany i okopują Aleppo, przy ponad trzydziestostopniowym upale jest to nie lada wyczyn. Osiemnastego sierpnia Włosi zajmują Hims. Troupes de Lewant zostaje zagrożona okrążeniem i generał de Lattre de Tassigny podejmuje decyzję o odwrocie na wschód aż za Eufrat. Włosi jednak nie czekają spokojnie i jeszcze tego samego dnia atakują siły osłonowe Francuzów.

    [​IMG]

    Pięć dni później Troupes de Lewant zajmują pozycje za Eufratem w okolicy miasta Dair az Zawr. Dwie dywizje włoskie nie dają wytchnienia i dalej nacierają na Francuzów. Zmęczone i zdemoralizowane siły generała de Lattre de Tassigny nie stawiają praktycznie oporu i już po czterech godzinach cały związek taktyczny znajduje się w odwrocie w kierunku Irackiego miasta Mosul

    [​IMG]

    Dwudziestego ósmego sierpnia siły francuskie w bezładnej kolumnie docierają do Mosulu. Sztab francuski dokonuje cudów w celu przywrócenia sprawności bojowej. Niestety Włosi nie są skłonni do współpracy i znowu nacierają na Troupes de Lewant. Brak organizacji skutkuje kolejnym odwrotem, tym razem w kierunku Samary. W pamięci nielicznych weteranów odżywają wspomnienia z roku '40

    [​IMG]

    Siódmego września Francuzi wkraczają do Smary, a Włosi do Kirkuku tym samym zajmując cały północny Irak. Całe Troupes de Lewant w końcu utrzymuje chwilę wytchnienia. Od prawie miesiąca trwają walki i marsze, stalowe mięśnie brązowa skóra i mundury a'la Arlekin to znaki rozpoznawcze "francuskich kolonialnych". Trzy dni później włosi rozpoczynają marsz na południe, przez co Troupes de Lewant znowu jest zagrożone okrążeniem. Rozpoczyna się kolejny marsz na południe

    [​IMG]

    Jeszcze tego samego dnia Brytyjczycy rozpoczynają ofensywę w Lewancie, w ciągu czterech dni odbijają Damaszek i Dair az Zawr. Siły Wspólnoty Brytyjskiej przecięły Włoskie wojska na pół.

    [​IMG]

    Dwudziestego trzeciego września Francuzi rozpoczynają wielki odwet i atakują Kirkuk. Po trzech godzinach walk w upale "kolonialni" zdobywają stanowiska włoskich strzelców alpejskich, którzy w bezładzie z półpustymi manierkami i magazynkami wycofują się do Mosulu gdzie stacjonuje druga z dywizji.

    [​IMG]

    Po zajęciu Kirkuku drugiego października, następuje ostatnia bitwa. Dwie włoskie dywizje strzelców alpejskich atakowane w trzydziestopięciostopniowym upale stawiają twardy opór. Nierzadko dochodzi do walki na bagnety. Obu stronom pod wieczór brakuje amunicji i ratusz w Mosulu zostaje zdobyty w walce na bagnety i pięści. Następnego dnia generał de Lattre de Tassigny przyjmuje kapitulację włoskich dywizji. W kompani która była przy boku generała trębacz intonuje słynną powolną melodię marszową, a jakiś odważny głos śpiewa:

    Au Lewant, la Colonial immortelle
    à l'Orient illustra notre drapeau

    Francuski żołnierz to odważny żołnierz i smutny epizod roku '40 napewno nie popsuje tego wrażenia...

    [​IMG]

    Kolonialni nie biorą już udziału w walkach. Do dwudziestego dziewiątego października ostatnie włoskie dywizje kapitulują. Ostatniego dnia kampanii do Jerozolimy przybywa 52eme Division d'Infanterie d'Afrique pod dowództwem generała Hanoteau. Dywizja ta ma za zadanie zabezpieczyć Beirut w razie kolejnej próby ataku.

    [​IMG]

    *parafraza pieśni Le Boudin:
    "W Lewancie Kolonialni nieśmiertelni
    Na wschodzie rozsławili nasz sztandar"
     
  4. MenEl

    MenEl Guest

    [​IMG]

    Wytwórnia MenEl AAR Pictures

    prezentuje

    trzeci odcinek swojego najnowszego dzieła o życiu i śmierci, o honorze i wierności, o drodze życia francuskich żołnierzy w czasie II Wojny Światowej

    pt

    La fin justifie les moyens*

    17 VII - 21 XI 1941
    Afryka

    Wypowiedzenie wojny przez rząd Vichy nastąpiło w trudnym momencie. Brytyjczycy zajęci ciężkimi walkami na pograniczu libijsko-egipskim nie mieli sił które mogli by wysłać w rejon Afryki Środkowej. Jedyne co posiadali to jedna dywizja milicji kolonialnej, wojska francuskie zaś nie były jeszcze wyszkolone i jedyne co generał de Gaulle mógł zrobić to wysłać siły lotnicze w sile jednego dywizjonu myśliwców i jednego dywizjonu bombowców. Bombowce po przylocie rozpoczęły bombardowanie nacierających sił Vichy zmuszając je do marszów w wielu kolumnach z ominięciem głównych dróg. Stało się... Francuzi zabijają Francuzów...

    [​IMG]

    Trzy dni później rozpoczęto formowanie kolejnej dywizji piechoty.

    [​IMG]

    Przez kolejny miesiąc żołnierze Petaina zajmują kolejne kolonie brytyjskie w Afryce zachodniej. Brytyjczycy dalej nic nie przysyłają, Churchill odmawia przysłania kolejnych sił, argumentując to koniecznością prowadzenia samodzielnie walk w Afryce północnej i Lewancie. Brytyjski garnizon dalej stacjonuje w Lagos nie wyściubiając nosa zza ziemnych umocnień. Jedynie francuscy lotnicy od czasu do czasu nękają nacierające kolumny.

    [​IMG]

    Trzeciego września zostaje wprowadzony nowy model uzbrojenia dywizji piechoty oznaczony jako 'Dywizja Piechoty model 1941'. Piątego września nareszcie ukończono szkolenie czterech pierwszych dywizji! Dowództwo 1ere Corps d'Armee obejmuje generał de la Porte du Teil (absolwent l'École Polytechnique z roku 1903), a dowództwo Corps de Nord Afrique obejmuje generał Grandsard.

    [​IMG]

    Trzeciego października zostaje sformowana 52eme Division d'Infanterie d'Afrique pod dowództwem generała Hanoteau. Dywizja zostaje natychmiast wysłana do Jerozolimy skąd już tradycyjnie w swoich podkutych butach rozpocznie marsz do Lewantu, gdzie Włosi jeszcze stawiają opór

    [​IMG]

    Następnego dnia zapada decyzja o zaprzestaniu szkolenia jednej dywizji piechoty i rozpoczęciu budowy niewielkiej bazy morskiej na wybrzeżu Kamerunu, budowa ma potrwać do końca lutego przyszłego roku. Również dokonano zmian w szkoleniu nowych dywizji. Będą one uzbrajane już według nowego regulaminu. Co da większą siłę ognia. Dywizje są szkolone właśnie z naciskiem na wykorzystanie przewagi ogniowej. Fabrycznie nowe "siedemdziesiątki piątki" są zabójcze w rękach doświadczonego działonu, a nowy model haubicy kaliber 105 mm daje doskonałe wsparcie na dłuższym dystansie.

    [​IMG]

    Dwunastego października następuje nieuniknione. Francuzi otwierają ogień w kierunku Francuzów w okolicy miasta Harcout. Zacięte walki na ulicach miasta nikogo nie dziwią, na każdym kroku słychać obelgi. Pomimo ogromnej determinacji nikt jednak nie dobija rannych, a szpitale polowe dbają tak samo o "swoich" jaki i "tamtych". Jedno jest pewne winny tego jest de Gaulle, Churchill i Petain. Marnotrawstwo francuskiej krwi trwa przez trzy dni. Wygrywają żołnierze de Gaulle'a. Wieczorem przy ognisku i puszce fasoli nikt jednak głośno nie świętuje. Przez ostatnie dni starły się dwie największe wartości: Honor, którego uosobieniem sa Wolni Francuzi którzy nie pogodzili się z porażką i walczą dalej z tym samym wrogiem, i Wierność, po stronie Vichy. Bo Vichy jest bardziej "legalnym" kontynuatorem poprzednich rządów.

    [​IMG]

    Siedemnastego października 1ere Corps d'Armee zajmuje Port Harcout i rusza dalej w kierunku Lagos, które już zostało ewakuowane. Tym samym Churchill daje do zrozumienia "Afryką północną my się zajmiemy, zachodnia to wasz problem".

    [​IMG]

    Dwudziestego piątego października zakończono badania nad "Doktryną wyższości siły ognia", grupa oficerów pod kierownictwem de Gaulle'a rozpoczęła nowe badania nad "Doktryną Spowalniania". W początkowym szkicu doktryna ta ma polegać na silnym ostrzale poszczególnych wysuniętych formacji wroga i szybkie związanie ich walką. Kiedy będzie nadciągało wsparcie, atak zostaje przerwany artyleria przeniesie swój ogień na nadciągające oddziały w celu ich rozproszenia.

    [​IMG]

    Długie marsze wypełniają kolejne tygodnie kampanii. Jedynie piloci bombowców mają szanse się wykazać, głownie w ataku na dywizje Vichy próbujące oskrzydlić od północy trzon wojsk francuskich. Siedemnastego listopada przybywają kolejne tak wyczekiwane dywizje. Dwie z nich (182. i 85.) zostają wysłane do Beirutu, a dwie kolejne tworzą Corps d'Afrique pod dowództwem generała de Lattre de Tassigny, weterana kampanii w Lewancie.

    [​IMG]
    [​IMG]

    Dwudziestego pierwszego listopada stan wojsk w Afryce środkowej to sześć dywizji piechoty w trzech korpusach, które w powolnym, ale nieustannym marszu kierują się na zachód gdzie według obserwacji pilotów znajdują się dwie lub trzy dywizje Vichy w tym przynajmniej jedna zmotoryzowana. Wydaje się ze sytuacja została opanowana... jednak za jakże ogromną cenę! Przy pogrzebie poległych w Port Harcout, ojciec Malign kapelan trzeciego batalionu drugiej dywizji piechoty, powiedział:

    "Dziś dzień zwycięstwa, jednak to gorzkie zwycięstwo odniesione nad naszymi braćmi. Dziś wszyscy jesteśmy Kainami, dziś została złożona danina z krwi. Każdy z nas dziś stracił cząstkę siebie, tą cząstkę która mówiła mu nie strzelaj do Francuzów. Ta część naszej duszy dziś zginęła, bo jest coś co nazywamy wiernością. Był rozkaz, został on wykonany, oby tylko ci co je wydają nigdy nie zapomnieli za co giną ci co wykonują te rozkazy"

    [​IMG]

    *Cel uświęca środki
     
  5. MenEl

    MenEl Guest

    [​IMG]

    Wytwórnia MenEl AAR Pictures

    prezentuje

    czwarty odcinek swojego najnowszego dzieła o życiu i śmierci, o honorze i wierności, o drodze życia francuskich żołnierzy w czasie II Wojny Światowej

    pt

    Marocains au...*

    22 XI 1941 - 19 II 1942
    Afryka

    Dwudziestego drugiego listopada Gujana Francuska, Martynika i Gwadelupa popierają de Gaulle'a! Na Martynice niewielkie oddziały przejęły kontrolę nad wyspą i flotą znajdującą się w porcie. Oprócz tego przejęto również spore zapasy amunicji, żywności i ropy. Jeszcze tego samego dnia zapada decyzja o wypłynięciu floty w kierunku portów belgijskich w Kongo, w celu sprowadzenia wojsk i wypędzenia raz na zawsze żołnierzy Petaina z tego rejonu.

    [​IMG]

    Dwudziestego ósmego listopada, Corps d'Armee d'Afrque generała de Lattre de Tassigny dociera do port Harcout i odpiera skromny atak wojsk Vichy. Już trzynastego grudnia korpus ten zostaje rozwiązany. Dowództwo nad 81eme Division d'Infanterie obejmuje generał de Lattre de Tassigny, a dowództwo 83eme Division d'Infanterie obejmuje generał de Goislard de Monsabert (promocja Saint-Cyr 1911). 83. dywizja zostanie wysłana na Martynikę, a później do Gujany.

    [​IMG]

    Piętnastego grudnia po wysłaniu dywizji sytuacja w Nigerii jest w umiarkowanym stopniu opanowana. Francuzi de Gaulle'a mają trzy zgrupowania taktyczne które ściśle ze sobą współpracują. Przedłużeniem tych pozycji jest dywizjon bombowców taktycznych który atakuje wszystkie jednostki Vichy próbujące ominąć od północy pozycje Wolnych Francuzów.

    [​IMG]

    Dwudziestego czwartego grudnia 83eme Division d'Infanterie laduje na Martynice i rozpoczyna odbijanie wysp z rąk wojsk Vichy. Kontrolują oni obecnie St Lucie, St George's i Barbados gdzie znajdują się główne siły. Flota która została wysłana wraz z transportowcami zablokowała garnizon Vichy na wyspie i do szóstego stycznia tylko Barbados znajduje się w rękach Petain'a.

    [​IMG]

    Pierwszego stycznia skończono opracowywanie 'Podstawowych urządzeń szyfrujących' i rozpoczęto badania nad ich odpowiednikami służącymi do deszyfracji. Powołano również przy każdej dywizji, narazie zalążek, kompanię nasłuchu i dezinformacji która ma na celu zbieranie informacji o okolicznych jednostkach wroga.

    [​IMG]

    Szóstego stycznia po zajęciu St. Gorge's 83eme Division d'Infanterie rozpoczyna atak na Barbados. Walki są ciężkie i pomimo wsparcie ogniowego z morza i przewagi na lądzie tylko kilku kompaniom w ciągu trzech dni walk udaje się zająć wyznaczone pozycje. Dziewiątego stycznia atak zostaje przerwany. Tydzień później Wolni Francuzi znowu atakują, walki są jeszcze bardziej zacięte i wieczorem siedemnastego stycznia wydaje się, ze Barbados padnie. W nocy jednak Vichy uruchamia rezerwy i w nocnych walkach na bagnety i granaty, gdzie jedyna możliwością na zlokalizowanie wroga są ognie wystrzałów likwiduje ponad 40% pozycji Wolnych Francuzów. Kolejne dwa dni to już tylko wycofywanie wojsk. Generał de Goislard de Monsabert napisze w depeszy do de Gaulle'a o 'Forteresse La Barbade' (Forteca Barbados). Przesadzał... atak na wyspę nawet dzięki wsparciu z morza nie mógł się udać. Braki w sprzęcie amfibijnym i wyszkoleniu do prowadzenia tego typu walki były głównymi czynnikami które doprowadziły do porażki.

    Dwudziestego trzeciego stycznia dywizja zostaje wycofana i przetransportowana do Gujany, gdzie bez większych problemów ląduje w Kajennie na początku lutego i rozpoczyna marsz na zachód. Dziewiątego lutego zajmuje Paramaribo (formalnie należące do Holandii), a tydzień później wkracza do Georgetown.

    [​IMG]

    Dwudziestego drugiego stycznia siły pozostałe w Afryce realizują taktykę 'wypadów z umocnionych punktów'. Atakują siły w Ibadan i po krótkim ośmiogodzinnym boju rozbijają siły przeciwnika, a bombowce dokonują dzieła zniszczenia.

    [​IMG]

    Dwudziestego szóstego stycznia kolejne cztery dywizje składają przysięgę na wierność Wolnej Francji. Dwa korpusy i dwie samodzielne dywizje piechoty. Dowództwo trzeciej dywizji "marokańskiej" otrzymuje generał Ayme, dowództwo dywizji "lekkiej" obejmuje niedawny major, a obecnie generał Koenig. Do niedawna dowódca 13 demi-brigade de Légion étrangère (13. półbrygady Legii Cudzoziemskiej), która wchodzi w skład jego dywizji. Korpusem "wschodnim" dowodzi generał Giraud (absolwent Saint-Cyr z 1900 roku). Dywizja "marokańska zostaje wyposażona dodatkowo w sprzęt desantowy, w celu przeprowadzenia operacji desantowej na tyłach Vichy w Afryce.

    [​IMG]

    Siódmego lutego w czasie ostatnich walk przy likwidacji kotła w okolicy miasta Derna w Afryce Północnej ginie André Zirnheld, żołnierz Wolnej Francji, spadochroniarz, żołnierz brytyjskiego SAS, odznaczony Croix de Guerre do którego dokłada dwie palmy. Ginie w stopniu podporucznika, ze stenem w ręce. Przy jego zwłokach zostaje odnaleziona słynna modlitwa spadochroniarza

    Je m'adresse à vous, mon Dieu, car vous donnez
    Ce qu'on ne peut obtenir de soi.

    Donnez-moi, mon Dieu, ce qui vous reste
    Donnez-moi ce qu'on ne vous demande jamais.
    Je ne vous demande pas le repos ni la tranquillite
    Ni celle de l’âme, ni celle du corps.
    Je ne vous demande pas la richesse
    Ni le succès, ni même la santé.

    Tout ça, mon Dieu, on vous le demande tellement
    Que vous ne devez plus en avoir.
    Donnez-moi, mon Dieu, ce qui vous reste.
    Donnez-moi ce que I'on vous refuse.
    Je veux 1'insécurité et l’inquiétude.
    Je veux la tourmente et la bagarre
    Et que vous me les donniez, mon Dieu,
    "Définitivement.
    Que je sois sûr de les avoir toujours
    Car je n'aurais pas toujours le courage
    De vous le demander."

    Donnez-moi, mon Dieu, ce qui vous reste.
    Donnez-moi ce que les autres ne veulent pas.
    Mais donnez-moi aussi le courage
    Et la force et la Foi.

    Car vous êtes seul à donner
    Ce qu'on ne peut obtenir que de soi.


    [​IMG]

    Dziewiątego lutego Japonia pewna swojego zwycięstwa w Chinach atakuje port w Pearl Harbor i wypowiada wojnę Wielkiej Brytanii. Wojna z Japonią to kolejne obciążenie dla Aliantów, jednak przyłączenie się USA do wojny napewno wzmocni cały potencjał uderzeniowy Aliantów.

    [​IMG]

    Osiemnastego lutego wszystko jest jasne i świat obiega wielka wieść - Wolni Francuzi w Dakarze. Drugi szwadron z kompani Spahi stanowiącej rozpoznanie dywizji, wjeżdża na Bren Carrierach do miasta i szybko przejmuje ratusz wywieszając na nim flagę Francji. Niespełna dwa lata wcześniej desant został zablokowany, dziś niespełna godzinę po zajęciu miasta Sipahi defilują przez główną ulicę miasta zewsząd padają kwiaty i okrzyki na cześć żołnierzy de Gaulle'a. Tego wieczoru niejedna piękna dziewczyna wyląduje w łóżku z "Marokańczykiem". Następnego dnia jednak trzeba ruszać dalej...

    [​IMG]




    *Marokańczycy w...
     
  6. MenEl

    MenEl Guest

    Paramount :p prace na docinkiem powoli się posuwają do przodu

    ---------- Post dodany 23.12.2009 o 08:19 ----------Poprzedni post został napisany 22.12.2009 o 15:57 ----------

    [​IMG]

    Wytwórnia MenEl AAR Pictures

    prezentuje

    piąty odcinek swojego najnowszego dzieła o życiu i śmierci, o honorze i wierności, o drodze życia francuskich żołnierzy w czasie II Wojny Światowej

    pt

    Vive le képi blanc!*
    20 II - 23 V 1942

    Zanim jednak rozpocznę odcinek chciałbym podziękować arnvindowi za pomoc z francuskim :*

    Dwudziestego drugiego lutego przychodzi kolejna zła wiadomość ze wschodu - Syjam przystępuje do wojny po stronie Japonii. Tym samym cała Birma i dalej Indie są zagrożone. Skromne brytyjskie siły powstrzymają prawdopodobnie syjamską armię, ale już napewno będą musiały się wycofać gdy pojawią się Japończycy. O japońskiej armii można mówić wiele, jej największą słabością jest lekceważenie broni pancernej, jednak ostatnie lata walki w Chinach sprawiły że Cesarstwo Wschodzącego Słońca posiada dużą i zaprawioną w bojach armię z którą napewno trzeba się liczyć.

    [​IMG]

    Ostatniego dnia lutego ukończono "koronny" projekt ostatnich miesięcy - niewielką bazę morską w Libreville w Kongo. Jest to jedyna francuska baza morska w rejonie równika. Zbudowanie portu ułatwi dyslokację sił i transport sprzętu wszędzie tam gdzie francuski żołnierz zostanie posłany. A warto wspomnieć, że jak narazie w czasie tej wojny żołnierze III Republiki, a później żołnierze Wolnej Francji toczyli walki we Francji Metropolitalnej, Afryce, Gujanie, Wyspach Morza Sargassowego. Już same odległości pomiędzy tymi rejonami pokazują jak bardzo żołnierz francuski nie szczędził krwi.

    [​IMG]

    Jeszcze tej samej nocy 1ère Légère d'infanterie generała Koeinga zostaje załadowana na transportowce i wypływa na północ. Na okrętach obowiązuje całkowita cisza radiowa. Tylko wyżsi oficerowie wiedzą gdzie płyną. Po tygodniu wszystko się wyjaśnia. Francuzi wracają do Maroka. 1ère Légère d'infanterie otrzymała zaszczyt postawienia nogi jako pierwsza. Głównie ze względu na charakter jednostki, która jest przygotowana do długich marszów w kraju i klimatu tego kraju. Jak napisał kiedyś słynny generał Lyautey "Maghreb jest zimną krainą, w której gorące jest słońce".

    [​IMG]

    Dwa dni po zajęciu Casablanki, Koenig rozpoczyna marsz na wschód, cel - Oran. Dziesiątego marca skończono opracowywać doktrynę spowalniania, która stanowi rozwinięcie taktyki obrony wypracowanej w Afryce. Grupa oficerów pod kierunkiem de Gaule'a rozpoczyna prace na doktryną mobilnej obrony. Dwa tygodnie później opracowano podstawowe maszyny deszyfrujące, które w ciągu kilku tygodni zostaną dostarczone do każdej kompani nasłuchu.

    [​IMG]

    Dwunastego marca Chiny Chiang Kai-shek'a kapitulują. Walczą jeszcze tylko niewielkie oddziały pod przywództwem Mao Tse-tung'a zgrupowane w prowincji Shaanxi. Wojska japońskie to jednak nie są żołdacy Kuomintangu, dni Mao są już policzone. Tym samym po pokonaniu komunistów Japończycy skierują się do Birmy gdzie niewielkie siły brytyjskie, cały czas wzmacnianie, powstrzymują wojska Syjamu.

    [​IMG]

    W dwadzieścia dni po lądowaniu w Casablance Koeinga w mieście pojawiają się dwie kolejne dywizje francuskie. "Tonkińska" i "Kambodżańska" wchodzące w skład Corps d'Orient generała Girauda. "Tonkijczycy" wraz z Giraudem idą w kierunku Oranu, zaś żołnierze z dywizji "Kambodżańskiej" przez najbliższe tygodnie będą walczyć w górach Atlasu, likwidując władzę Vichy i przywracając władzę prawowitej Francji. Tego samego dnia, Amerykanie widząc nieunikniony koniec wojny w Afryce obiecują dostarczenie sprzętu dla czterech dywizji zmotoryzowanych i dwóch pancernych po zakończeniu walk w Afryce Północnej.

    [​IMG]

    Pierwszego kwietnia kolejne cztery dywizje piechoty składają przysięgę. 1ère i 4ème Division d'Infanterie zostają wcielone do 2ème Corps d'Armée generała Blanc, a 6ème i 7ème Division d'Infanterie zostają wcielone do 3ème Corps d'Armée generała Mast. W cztery dni później korpus generała Blanc zostaje wyłany do Lagos, a korpus generała Mast do Afryki Zachodniej.

    [​IMG]

    Dziewiątego kwietnia 1ère Légère d'infanterie wkracza do Oranu. To do i z portu w Oranie Legia Cudzoziemska zwykle wypływała na swoje zamorskie kampanie. Starzy legioniści nie zważając na jakąkolwiek poprawność polityczną intonują refren starej niemieckojęzycznej pieśni biwakowej:

    Schwarze Rose von Oran (Czarna Róża z Oranu)
    Refren:
    Im Hafen kehren die Legionare
    bei der Schwarzen Rose ein.
    Sie pfeiffen auf Geld und Ruhm und Ehre
    Denn schon bald kann alles anders sein

    W porcie legioniści
    Przy czarnej róży
    Nie dbają o pieniądze, sławę i zaszczyty
    Bo to wszystko może przeminąć

    Po zajęciu Oranu dywizja Koeinga rozpoczyna marsz do Sidi-Bel-Abbes, aby pozyskać główny garnizon Legii. Giraud przeprawia się jeszcze przez Atlas, jego dywizja wzięła na cel strategiczny port w Algierze.

    [​IMG]

    Tymczasem w Afryce Zachodniej, połączone siły armii francuskiej i liberyjskiej zajmują kolejne połacie terenu. Bardziej na wschód trwają jeszcze walki. Krótkie, niezbyt intensywne - żołnierze Vichy wiedzą, że przegrali. Brakuje im już ducha walki i tylko oficerowie trzymają wszystko w jako takim porządku. W pamięci weteranów odżywa rok '40. Tym razem jednak przeciwnikiem nie są Niemcy, ale ówcześni towarzysze broni Brytyjczycy. Francuzi ograniczają się do działań obronnych i okupacyjnych. De Gaulle otwarcie odmówił Churchillowi dalszego przelewania francuskiej krwi.

    [​IMG]

    Dwudziestego drugiego kwietnia 1ère Légère d'infanterie wkracza w okolice Sidi-bel-Abbes. Pierwsze kompania 13ème demi-brigade de Légion Étrangère wraz z generałem Koenigiem idzie prosto na główny garnizon Legii. Przed wejściem dwóch wartowników z czerwonymi i zielonymi epoletami. Prezentacja broni, trębacz intonuje Au CaÏd. Tradycji staje się za dość. W kwaterze Vienot - sercu garnizonu, pułkownik Vias obiecuje wskrzeszenie słynnego Régiment de marche de la Légion étrangère (Pułku marszowego Legii Cudzoziemskiej - najbardziej odznaczony pułk francuski pierwszej wojny światowej). Nie ma jednak czasu na dalsze uprzejmości, trzeba iść dalej. Jedenastego maja generał Giraud zajmuje Algier, a dwudziestego trzeciego maja w okolicy Bone następuje spotkanie wojsk francuskich i brytyjskich. Wojna w Afryce północnej jest (przynajmniej narazie) zakończona. W Afryce zachodniej walki trwają nadal...

    [​IMG]


    *Niech żyje białe kepi!
     
  7. MenEl

    MenEl Guest

    Zawsze do usług :)

    Mapka będzie już w następnym odcinku

    ---------- Post dodany 25.12.2009 o 11:17 ----------Poprzedni post został napisany 23.12.2009 o 21:36 ----------

    [​IMG]

    Wytwórnia MenEl AAR Pictures

    prezentuje

    szósty odcinek swojego najnowszego dzieła o życiu i śmierci, o honorze i wierności, o drodze życia francuskich żołnierzy w czasie II Wojny Światowej

    pt

    Reconstruction de l'Empire*

    24 V - 1 XI 1942

    W Afryce Północnej nie ostygły jeszcze działa, a już przybył obiecany sprzęt amerykański. Cztery dywizje zmotoryzowane i dwie pancerne (wyposażone w czołgi Somua S-35), zostały sformowane w trzy Corps de Mobilite (korpusy mobilne). Pierwszy dowodzony przez generała de Gaulle'a, drugi przez generała Juin'a (promocja Saint Cyr z 1912 roku), trzeci zaś generał Koeltz. Korpusy zostaną możliwie szybko wysłane do Casablanki gdzie rozpoczną przygotowania do operacji desantowej.

    [​IMG]

    Czwartego czerwca kolejne cztery dywizje zostały sformowane w dwa korpusy i złożyły przysięgę na wierność Wolnej Francji. Zapada decyzja o sformowaniu czterech dywizji kawalerii częściowo zmotoryzowanej w dwóch seriach po dwie dywizje. Te dwa korpusy kawalerii wraz z trzema korpusami mobilnymi będą prawdopodobnie stanowiły pierwszy rzut w przyszłym desancie.

    [​IMG]

    Niedługo po rozpoczęciu formowania kawalerii, zapadła decyzja o przygotowaniu sztabu polowego stale rozrastającej się armii. Sztab będzie stanowił centrum dowodzenia i kierownictwo logistyczne całej operacji. Szefem sztabu zostanie prawdopodobnie generał de Lattre de Tassigny. Sztab zostanie wzmocniony batalionem marszowym z Czadu. W ciągu najbliższych dni ma zapaść decyzja odnośnie organizacji wojska. Prawdopodobnie zostanie utworzona Groupe d'Armee (Grupa Armii) złożona z trzech, lub czterech armii.

    [​IMG]

    Tymczasem Brytyjczycy ruszyli z ofensywą z Nigerii chcą jak najszybciej zakończyć "sprawę" państw Osi w Afryce i ruszyć do obrony Indii. Na zachodzie połączone siły francusko-liberyjskie zajmują kolejne połacie ziemi, na wschodzie zaś Brytyjczycy powoli acz systematycznie posuwają się do przodu. Wojska francuskie ograniczają się do obrony granicy Nigerii. Dochodzi do tarć pomiędzy de Gaullem i Churchillem. Również brytyjscy oficerowie krzywym okiem patrzą na bierność Francuzów

    [​IMG]

    Pierwszego lipca skończono prace nad linią montażową broni małokalibrowej. Linia montażowa pozwoli na szybsze wystawienie szkolonych dywizji. Kilka dni później inżynierowie z filii zakładów SOMUA w Libreville rozpoczynają prace nad rozwojową wersją maszyny liczącej

    [​IMG]

    Ostatni tydzień lipca i pierwsze dni sierpnia to już końcowe podrygi wojsk Petain'a. Oficerowie wiedzą że sprawa jest przegrana i próbują się rozpaczliwie przedrzeć, często samotnie, zostawiając własne jednostki. Żołnierze Vichy już nie mają serca do walki. Częściej rzucają broń niż nią walczą. Wielu z nich wstąpi do nowo formowanych dywizji kawalerii, jeszcze więcej założy białe kepi by zniknąć brytyjskim szpiegom szukającym przestępców i ważnych postaci wśród jeńców. Regimenty cudzoziemskie odzyskują w Afryce swoje stany osobowe. Cóż za ironia! Wczoraj jeszcze dumni oficerowie Vichy, dziś szeregowi żołnierze. Wielu z nich walczyło w roku '40 po właściwej stronie. Pomijając błędy przeszłości do początku listopada uda się sformować aż trzy pułki cudzoziemskie: Régiment de marche de la Légion étrangère (Pułk Marszowy Legii Cudzoziemskiej) w składzie 1ere Division d'Infanterie Motoriese, 2eme Régiment étranger d'infanterie (Drugi Cudzoziemski Pułk Piechoty) w składzie 2eme Division d'Infanterie Motoriese, i 1ere Régiment étranger de cavalerie (Pierwszy Cudzoziemski Pułk Kawalerii) w składzie 1ere Division Légère de Cavalerie. W czasie wojny grzechy nie są tak łatwo odpuszczane, niejeden zmyje je dopiero własną krwią.

    [​IMG]

    Dziewiątego sierpnia pierwszy korpus lekkiej kawalerii zakończył szkolenie. Fabrycznie nowe samochody Panhard 178 prezentują się bardzo dobrze. Różnią się od początkowych wersji mocniejszym działkiem (37mm zamiast 25mm), pogrubionym pancerzem czołowym i większą mocą silnika. Dywizje kawalerii będą stanowiły mobilną rezerwę całej Grupy Armii. Dzień później generał de Lattre de Tassigny wraz ze swoją 81eme Division d'Infanterie zostaje wysłany na Martynikę w celu przygotowania ataku na Barbados. Wraz z 81eme Division d'Infanterie będzie atakować 83eme Division d'Infanterie generała de Goislarda de Monsabert. Drugiego września przy akompaniamencie dział z okrętów rozpoczyna się Bitwa o Barbados. We wczesnych godzinach rannych 81eme Division d'Infanterie zdobywa przyczółek w północnej części wyspy i do południa udaje się wyładować kilka sekcji moździerzy. Żołnierze Vichy uzbrojeni zaledwie w ckm-y i rkm-y dzielnie zatrzymują kolejne ataki. Dopiero pod wieczór wycofują się. Generał de Lattre de Tassigny wie, że nie można czekać do rana z ponowieniem ataku i korzysta ze świeżo wyładowanych kompanii. W egipskich ciemnościach powoli posuwa się na przód. Nad ranem po całonocnych walkach również generał de Goislard de Monsabert zdobywa przyczółek na zachodnim brzegu wyspy. O godzinie jedenstaej oba przyczółki zostają połączone, pod wieczór zostaje zajęta "stolica" Barbadosu - Bridgetown. W nocy następuje długo wyczekiwany odpoczynek. Wojska Vichy nie podejmują żadnych akcji. Nad ranem parlamentariusze składają broń. Generał de Lattre de Tassigny w uznaniu zasług zostaje odznaczony Krzyżem Wyzwolenia. Następnego dnia obie dywizje zostają załadowane na okręty i wysłane do Afryki Południowej skąd zostaną wysłani na Madagaskar (Madagaskar zostanie zajęty bez walki trzydziestego września)

    [​IMG]

    Trzynastego października grupa oficerów pod kierownictwem de Gaulle'a skończyła opracowywanie "Doktryny Mobilnej Obrony". Nowo powstały drugi korpus lekkiej kawalerii idealnie wpasowuje się w tą doktrynę. Dowództwo nad drugim korpusem obejmuje generał de Hauteclocque (promocja Saint-Cyr 1922). Jeszcze tego samego dnia oba korpusy kawalerii zostają skierowane do Maroka

    [​IMG]



    Mapa świata z pierwszego listopada 1942​



    _______________________________________
    *Odbudowa Imperium
     
  8. MenEl

    MenEl Guest

    [​IMG]

    Wytwórnia MenEl AAR Pictures

    prezentuje

    siódmy odcinek swojego najnowszego dzieła o życiu i śmierci, o honorze i wierności, o drodze życia francuskich żołnierzy w czasie II Wojny Światowej

    pt

    Préparatifs*
    3 XI 1942 - 10 V 1943

    Dziesiątego grudnia zakończono koncentrację wojsk w Maroku. Na terenach kontrolowanych przez Wolną Francję znajduje się dwadzieścia sześć dywizji, z czego dwadzieścia dwie przewidziane do operacji desantowej. Desant nastąpi w północnej Francji albo na półwyspie bretońskim, albo w Normandii. Przerzut wojsk rozpocznie się w ciągu dwóch tygodni, gdy tylko zostaną zwodowane dwie dodatkowe flotylle transportowców.

    [​IMG]

    Dwudziestego drugiego grudnia pierwsze dwa korpusy zostają wyładowane w Plymouth. Zapada ostateczna decyzja odnośnie desantu. Pierwsze dwa korpusy zostaną wyładowane w okolicy Brestu, nie przewiduje się w tym rejonie większego oporu, a zajęcie sporego portu ułatwi wyładunek zaopatrzenia. Operacja desantu pierwszych dwóch korpusów zostaje określona kryptonimem L’hermine (fr. gronostaj, nawiązanie do flagi Bretanii). Początek operacji planowany jest na połowę maja.

    [​IMG]

    Sześć dni później zakończono formowanie sztabu polowego armii francuskiej i przydzielono go do nowo sformowanego 1ere Corps d'Armee (numery wszystkich korpusów armii zostały zmienione) generała de Lattre de Tassigny. Generał de Goislard de Monsabert zostaje tymczasowo bez przydziału, dwa dni później obejmie dowództwo nad "własnym" 7eme Corps d'Armee. Oba korpusy bezzwłocznie zostają wysłane do Casablanki.

    [​IMG][​IMG]

    Siódmego lutego wszystkie (przynajmniej na razie) dywizje przewidziane do desantu znajdują się w Wielkiej Brytanii.

    [TABLE]Rodzaj Dywizji|Liczba dywizji
    Dywizja Piechoty|14
    Dywizja Zmotoryzowana|4
    Dywizja Kawalerii|4
    Dywizja Pancerna|2
    Dywizja Dowodzenia|1
    Razem|25
    [/TABLE]​

    Piątego marca zostaje sformowana 12eme Division d'Infanterie Motoriese pod dowództwem generała Gonzaleza de Linares, jeszcze tego samego dnia dywizja wyrusza do Casablanki. Osiem dni później zostaje opracowany nowy model uzbrojenia dywizji piechoty, oznaczony jako dywizja piechoty model 1943. Podstawowe uzbrojenie strzeleckie dalej stanowił karabin MAS36, ale zmieniono podstawową broń artyleryjską z wysłużonych "siedemdziesiątek piątek" na działa kaliber 105mm, standardem stają się granatniki i moździerze. Pierwszeństwo w dostawach nowego sprzętu otrzymują dywizje w Wielkiej Brytanii. Aby przyspieszyć modernizację zrezygnowano z formowania jednej dywizji zmotoryzowanej i cały wysiłek przekazano na modernizację dywizji piechoty. Co ciekawe francuskie dywizje posiadają jedne z najnowocześniejszych wyposażeń dywizji na świecie. Kilka dni później rozpoczęto adaptowanie wyposażenia dywizji piechoty do wyposażenia dywizji zmotoryzowanych. Drugiego kwietnia pierwsze dywizje piechoty otrzymują nowy sprzęt.

    [​IMG]

    Przez cały kwiecień trwają gorączkowe przygotowania do desantu. Częste alarmy, marsze, manewry są męczące, ale i konieczne, by przygotować żołnierzy na długie marsze i ciężkie walki. W połowie kwietnia zostaje sformowana kolejna dywizja zmotoryzowana. 15eme Division d'Infanterie Motoriese pod dowództwem generała Guillaume (absolwent Saint-Cyr z roku '13). Początek operacji desantowej zostaje wyznaczony na dziesiątego maja. W pierwszym rzucie pójdą, jak zaplanowano, dwa korpusy mobilne. Na dwa dni przed początkiem operacji ostatnie dywizje piechoty na wyspach otrzymują nowy sprzęt. Dziesiątego maja o godzinie siódmej rano pierwsze plutony lądują w Bretanii.

    [​IMG]


    ___________
    *Przygotowania

    Podziękowania dla Sitra za korektę :)
     
  9. MenEl

    MenEl Guest

    [​IMG]

    Wytwórnia MenEl AAR Pictures

    prezentuje

    ósmy odcinek swojego najnowszego dzieła o życiu i śmierci, o honorze i wierności, o drodze życia francuskich żołnierzy w czasie II Wojny Światowej

    pt

    J'ai un rendez-vous avec la Mort*
    10 V 1943 - 21 V 1943

    Dwunastego maja zakończono opracowywanie nowego modelu wyposażenia dywizji zmotoryzowanej. Następnie inżynierowie z zakładów SOMUA rozpoczęli opracowywanie rozwojowej wersji czołgu S-35, oznaczonego jako S-40. Tymczasem wieczorem dwunastego maja Francuzi zajmują port w Brescie i natychmiast organizują tam bazę zaopatrzeniową. Defilada 5eme Regiment d'infanterie Motoriese (5. Pułk Piechoty Zmotoryzowanej) z 2eme Division d'inafanterie Motoriese (2. Dywizja Piechoty Zmotoryzowanej) przypomina tę z Dakaru. Zewsząd lecą kwiaty, a generał Juin zostaje bohaterem dnia. De Gaulle razem z merem miasta odbierają tę pierwszą defiladę wyzwolenia. W nocy z dwunastego na trzynastego maja w Plymouth na okręty zostają załadowane 1ere Corps de Cavalerie (1. Korpus Kawalerii) i 3eme Corps Mobilite (3. Korpus Mobilny)

    [​IMG]

    Czternastego maja 1ere Corps Mobilite i 2eme Corps Mobilite wkraczają do Lorient i dalej kierują się na Nantes nad Loarą. Po jego zajęciu 2eme Corps Mobilite zostaje skierowany do Angers w celu rozciągnięcia frontu przed atakiem na Cholet. Tymczasem na wyspach 2eme Corps de Cavalerie (2. Korpus Kawalerii) i 2eme Corps d'Armee (2. Korpus) zostają załadowane na okręty i już siedemnastego maja, tuż po północy, zostają wyładowane na plażach w pobliżu Rennes. Wcześniej przybyłe jednostki rozpoczynają marsz na zachód - 1ere Corps de Cavalerie na Cherbourg, a 3eme Corps Mobilite na Argentan. Dwie godziny po północy dochodzi do pierwszej bitwy. 1ere Corps Mobilite i 2eme Corps Mobilite atakują dywizję Vichy w Cholet. Przez dwie godziny trwają zacięte walki o przeprawy na Loarze. Najtrudniej jest w okolicy ujścia Loary do Atlantyku gdzie znajdują się fortyfikacje nadmorskie (pozostałości po bazie u-bootów). Tam zostaje wysłany RMLE (Pułk Marszowy Legii Cudzoziemskiej), gdzie stoczy zacięty bój o trzy mosty w okolicy miasta Saint-Nazaire. Drugi batalion w brawurowym rajdzie zdobywa centrum miasta i utrzymuje się przez sześć godzin stanowiąc kolec w boku obrońców. Gęsty ogień legionistów paraliżuje główne arterie miasta. Mosty na Loarze padają dopiero o godzinie czternastej. Kolejne cztery godziny to już tylko walki opóźniające wojsk Vichy mające na celu skoncentrowanie dywizji i przygotowanie do odwrotu. O godzinie osiemnastej następuje odwrót. Dzień później drugi batalion RMLE jako pierwszy dostaje sznury naramienne, tym razem za wojnę roku '44. W uzasadnieniu sam de Gaulle napisze "Batalion, kontynuując tradycję swojego wielkiego poprzednika z pierwszej wojny światowej, wykazał brawurową odwagę i pogardę dla śmierci. Opanowanie centrum Saint-Nazaire ułatwiło zdobycie strategicznej przeprawy i oszczędziło życie wielu żołnierzom."

    [​IMG]

    Jeszcze w czasie trwania walk o Cholet, w Plymouth rozpoczęto załadunek na okręty kolejnego rzutu. Teraz, zgodnie z planem, do Francji wyruszy generał de Lattre de Tassigny ze swoim korpusem oraz 12eme Division d'infanterie Motoriese (12. Dywizja Piechoty Zmotoryzowanej). Rzut dociera do Rennes około czternastej. Tuż po północy 1ere Corps de Cavalerie i 3eme Corps Mobilite nawiązują kontakt z dywizją Vichy znajdującą się w Caen. Nie dochodzi do żadnej wymiany ognia. 1ere Corps de Cavalerie robi zwrot na północ w kierunku Cherbourga 3eme Corps Mobilite dalej kieruje się na zachód do Argentan. Nad ranem dziewiętnastego maja ofensywa rusza pełną parą...

    [​IMG]

    Tuż przed północą 19/20 maja 2eme Corps Mobilite generała Juin atakuje siły Vichy w Tours. Pod osłoną nocy czołgi S-35 szybko penetrują pozycje nieprzyjaciela, a ciężarówki zapewniają należytą mobilność wspierającej piechocie. 7eme Regiment d'infanterie Motoriese (7. Pułk Piechoty Zmotoryzowanej) o godzinie drugiej w nocy osiąga rogatki miasta, które jest bronione przez co najmniej dwa bataliony piechoty. Wozy pancerne z rozpoznania prowadzą pierwszy pozorowany atak w celu wybadania możliwości obronnych nieprzyjaciela. Petainiści reagują szybko ogniem działek ppanc, w ciemnościach jednak ogień jest bardzo niecelny. Piechota zsiada z ciężarówek i szykiem ubezpieczonym, kompania obok kompanii, wkraczają do miasta od północy. Dopiero przy wejściu w zabudowania miejskie okazuje się że doszło do ogromnego chaosu. Niektóre plutony, a nawet kompanie, znalazły się w krzyżowym ogniu wojsk Vichy i vice-versa zresztą. Kolejne trzy godziny to walki na niewielkie odległości, niektóre plutony zostają odcięte i sprawa obrony staje się sprawą osobistą, nie ma co liczyć na wsparcie w tę piekielną noc... Żołnierze Vichy są w podobnej, a nawet gorszej sytuacji. Sztab ich wojsk nie ma kontaktu z niektórymi kompaniami i nie orientuje się w sytuacji w mieście. Około szóstej prawie zostaje wzięty do niewoli przez szwadron wozów pancernych. O dziewiątej sytuacja się klaruje, kompanie Wolnej Francji nawiązują kontakt między sobą i systematycznie spychają przeciwnika ulica po ulicy. O godzinie jedenastej Vichy rozpoczyna odwrót na zachód.
    Tymczasem na północy 3eme Corps Mobilite atakuje w kierunku Le Havre, chcą zamknąć pierścień okrążenia wokół Caen. Dwie dywizje nacierają na kilka przepraw nad Sekwaną. Walki są ciężkie i trwają przez cały dzień maja. Początkowo udaje się zdobyć wszystkie przeprawy, jednak zbyt mała "przepustowość" mostów zmusza korpus do odwrotu. Wycofanie następuje tuż przed wschodem słońca dwudziestego pierwszego maja.

    [​IMG]

    O pierwszej w nocy dwudziestego maja w Plymouth na statek zostają załadowane 1ere Legere d'infanterie (1. Lekka [Dywizja] Piechoty), 3eme Division Marocaine (3. Dywizja Marokańska) i 7eme Corps d'Armee (7. Korpus), około trzynastej dywizje lądują w Avranches. Około piątej rano następnego dnia Cherbourg zostaje zajęty przez 2eme Régiment de Spahis (2. Pułk Spahi). Zajęcie portu ułatwi transport zaopatrzenia i uzupełnień. Większość sił już znajduje się w rejonie walk. Żołnierze Vichy biją się twardo, wiedząc, że jeśli przegrają, Francja nie będzie dla nich zbyt łaskawa...

    [​IMG]

    _____________

    *Mam spotkanie ze śmiercią
     
  10. MenEl

    MenEl Guest

    [​IMG]

    Wytwórnia MenEl AAR Pictures

    prezentuje

    dziewiąty odcinek swojego najnowszego dzieła o życiu i śmierci, o honorze i wierności, o drodze życia francuskich żołnierzy w czasie II Wojny Światowej

    pt

    Les Champs Élysées
    22 V 1943 - 30 V 1943

    Nad ranem dwudziestego drugiego maja sytuacja na jest spokojna, desant powoli posuwa się w głąb kontynentu. Największe siły państwa osi zgromadziły w południowej części i północnej części frontu, zaś w środkowej części opór jest znikomy. O trzeciej w nocy ruszają dwa równoległe natarcia - pierwsze na Caen w Normandii, drugie na Bergerac w Akwitanii. Walki o Bergerac nie trwają długo, w ciągu kilku godzin dywizja włoska idzie w rozsypkę. Walki w Caen trwają o dwadzieścia godzin dłużej.

    [​IMG]

    Dwudziestego czwartego maja korpus de Gaulle'a po zajęciu Bergerac idzie za ciosem i atakuje Tuluzę. Na drodze znowu stają Włosi. Opór jest szczątkowy. W tym samym czasie praktycznie na całej szerokości frontu rusza wielka ofensywa. Ataki na Chateauroux, Orlean, Paryż, Le Havre. W ciągu kolejnych dwudziestu czterech godzin tylko de Gaulle nie osiąga celu - jego marsz zostaje zatrzymany pod wieczór przez silny korpus wojsk Vichy.

    [​IMG]

    Dwudziestego siódmego maja o godzinie dwudziestej 2ere Corps d'Armee zajmuje Paryż. Przez Pola Elizejskie maszeruje 2eme Division d'Infanterie. 1ere Division d'Infanterie Coloniale zajmuje dawne budynki École Spéciale Militaire de Saint-Cyr (Akademii wojskowej Saint-Cyr), szkoła zostaje odtworzona. Jeszcze tego samego wieczoru sztandar szkoły wywieziony w czerwcu '40 roku zostaje przekazany komendantowi szkoły. Tymczasem w Paryżu generał de la Porte du Theil przeżywa swoje wielkie chwile. Tłum wiwatuje, pod stopy maszerujących pułków lecą kwiaty - Dakar, Brest, Cherbourg, Paryż. Feta nie trwa długo wieczorek korpus rusza dalej na zachód. W tym samym czasie, nieco na południe 12eme Division d'Infanterie Motoriese zajmuje Chateauroux i rusza na Vichy. Dywizja została niedawno uzupełniona weteranami spod Narwiku - 13eme demi-brigade de Légion étrangère (13. Pół-brygada Legii Cudzoziemskiej). Kilku oficerów niezależnie próbuje organizować obronę Vichy - bezskutecznie. W ostatniej chwili zjawiają się jednak posiłki i w twardym wieczornym boju wypierają dywizję z Chateauroux. Rekacja de Gaulle'a jest natychmiastowa, we współpracy z korpusem generała Juin zmuszają żołnierzy Vichy do odwrotu z Clermont-Ferrand. Tuż po południu dwudziestego ósmego maja korpus generała Juin zajmuje miasto i okoliczne wzgórza.

    [​IMG]

    Korpus jednak nie utrzymuje się długo. Jeszcze przed południem następnego dnia rozpoczyna odwrót na północny-zachód. Tymczasem na północy generał de Lattre de Tassigny wypiera wojska Petaina z Auxerre. Pierścień powoli zaciska się na sercu bękarta. Petain dobrze o tym wie. Jedynej szansy upatruje w wojskach Wermachtu które kilka dni wcześniej wkroczyły do Moskwy. Na wschodzie wojna jednak dalej trwa i nie zapowiada się żeby szybko miała się skończyć
     
  11. MenEl

    MenEl Guest

    Sama szkoła działała przez cały okres poza granicami vichy, a jak niemaszki przygniotą i ktoś uratuje sztandar to będzie fajna wstawka fabularna ;)

    ---------- Post dodany o 15:20 ----------Poprzedni post został napisany o 08:29 ----------

    [​IMG]

    Wytwórnia MenEl AAR Pictures

    prezentuje

    dziesiąty odcinek swojego najnowszego dzieła o życiu i śmierci, o honorze i wierności, o drodze życia francuskich żołnierzy w czasie II Wojny Światowej

    pt

    Vichy
    1 VI 1943 - 15 VI 1943

    W nocy z dnia trzydziestego maja na pierwszego czerwca podparyskie zakłady Renault wznawiają prace. O wschodzie słońca dnia pierwszego czerwca 1ere Legere Division generała Koeinga na wespół ze swoimi towarzyszami broni z 3eme Division Marocaine kontynuują swój marsz wzdłuż wybrzeża kanału La Manche. Atak na Calais następuje jeszcze przed wschodem słońca, o piętnastej z miasta wycofują się ostatnie jednostki Vichy. Na południe od Calais aż do samego Vichy nie ma wojsk osi.

    [​IMG]

    W tym samym czasie na południu,. w Akwitanii, de Gaulle zajmuje miasto Auch u podnóża Pirenejów. Korpus natychmiast wykonuje zwrot na zachód i trzeciego czerwca zamyka w kotle w Bordeaux polowy sztab wojsk Vichy. Generał Dentz kapituluje jeszcze przed wieczorem. Henri Dentz dowodził obroną wojsk Vichy w Lewancie. Przed zmrokiem 2eme Corps de Cavalerie rozpoczyna niczym nie powstrzymany marsz na Vichy. Miasto zostanie zajęte bez jednego wystrzału dwa dni później. Ulice Vichy w dniu wyzwolenia są puste. Nikt nie wita wkraczających wojsk. Nieco dalej na zachód marszałek Petain który uciekł z Vichy organizuje pośpiesznie obronę Dijon. Walki trwają do wieczora szóstego czerwca.

    [​IMG]

    Na dawnym pograniczu belgijsko-francuskim Niemcy i żołnierze Petaina organizują pośpiesznie obronę. Na próżno Francuzi idą do ataku równym krokiem zmuszając do odwrotu państwa osi. Lille pada dwunastego czerwca, Dunkierka, Reims i Valenciennes nazajutrz. Dalej są już tereny pod kontrolą Rzeszy, nie będzie już tak łatwo. Letnie słońce będzie świadkiem wielu krwawych walk.

    [​IMG]

    W tym samym czasie na południu pod niebem Akwitanii toczą się zacięte walki. Kombinowane wojska niemiecko-włoskie z niewielkim wsparciem wojsk Vichy próbują powstrzymać natarcie Francuzów. Bezskutecznie Tuluza zostaje w końcu zdobyta po nocnej walce. Do miasta jako pierwszy wkracza Corps d'Orient generała Giraund'a, owacyjnie witany. Po trzech latach na ulicach miasta znowu słychać "Marsyliankę", dwa dni później pada Clermont-Ferrand. Czternastego czerwca de Gaulle atakuje miasto Perpignan na wybrzeżu Morza Śródziemnego. Następnego dnia wojska maszerują przez miasto, owacyjnie witane. Francuzi stoją u wrót Prowansji, ostatniego bastionu bękarciego rządu z Vichy.

    [​IMG]
     
  12. MenEl

    MenEl Guest

    [​IMG]

    Wytwórnia MenEl AAR Pictures

    prezentuje

    jedenasty odcinek swojego najnowszego dzieła o życiu i śmierci, o honorze i wierności, o drodze życia francuskich żołnierzy w czasie II Wojny Światowej

    pt

    Sous le soleil de la Provence et le ciel de la Belgique*
    16 VI 1943 - 13 VII 1943

    Szesnastego czerwca 7eme Corps d'Armee zajmuje Mons. Pierwsze większe miasto właśnie wyzwalanej Belgii, feta nie trwa długo trzeba wesprzeć towarzyszy broni walczących o Brugię. Nieco dalej na południe 1ere Corps de Cavalerie naciera w kierunku Namur. Opór Niemców jest szczątkowy. Brugia padnie siedemnastego czerwca, Namur również, Bruksela trzy dni później.

    [​IMG]

    Zwycięski pochód trwa dalej, dwudziestego czerwca tuż po północy 7eme Corps d'Armee zajmuje (po raz pierwszy) Antwerpię. Korzystając z przyczółka następnie Niemcy zostają wyparci z Roterdamu. Jednak po kilku godzinach Niemcy podciągają posiłki i trzeba zaprzestać ataku. Kolejne dni to mordercze walki o Antwerpię. Trzy pułki (44eme Regiment d'Infanterie, 52eme Regiment d'Infanterie i 55eme Regiment d'Infanterie) z 7eme Corps d'Armee zdobywają w nich sznury naramienne w kolorach krzyża wojennego.

    [​IMG]

    W tym samym czasie wojska francuskie wkraczają do Prowansji. Opór ie jest twardy, niemniej o każde z miast trzeba toczyć walkę. Jedne z cięższych toczą się o Saint-Etienne. Siedemnastego czerwca w czasie walk o miasta 1ere Division Cuirassee traci osiemnaście maszyn. Bierze również do niewoli cały pułk! Żołnierze Vichy nie mają serca do walki, wiedzą że sprawa jest przegrana.

    [​IMG]

    Od tego momentu Niemcy przejmują faktyczne dowództwo nad wojskami Vichy. Żołnierze Petaina są jednak zmęczeni i przetrzebieni, w praktycznie każdej dywizji brakuje przynajmniej jednego pułku. Nieliczni niemieccy żołnierze próbują organizować obronę, jest ich jednak zbyt mało. Dwudziestego czwartego czerwca zostają wysadzone wszystkie mosty na Rodanie. To jednak nie powstrzymuje Francuzów. Dwa dni później Corps d'Orient jako pierwszy zdobywa przyczółki. Walki o Lyon przeciągają się do trzydziestego czerwca kiedy to miasto pada. Przyczółek zostaje umocniony.

    [​IMG]

    Rząd Vichy ucieka w tym czasie z Marsylii, nikt nie ma wątpliwości że zajęcie Marsylii jest tylko kwestią czasu. De Gaulle jednak decyduje inaczej. Priorytet otrzymuje zajęcie umocnień w Grenoble na dawnym pograniczu włosko-francuskim, walki o miasto są długie i wyczerpujące, trwają aż do rana dwunastego lipca. W południe rozpoczyna się atak na Marsylię, ostatnie miasto łączące bękarta Vichy z istnieniem.

    [​IMG]

    Jeszcze tego samego dnia zostaje (jednostronnie) ogłoszony "Upadek Francji Vichy". Petain się na to nie zgadza, jego "rząd" również protestuje. Faktycznie jednak nie ma nic do gadania. Żołnierze Vichy pamiętają niedawne walki i w większości popierają swojego marszałka. Są jednak i tacy którzy uciekają. Niemniej dywizje Vichy są na wykończeniu. Ogromne braki osobowe, brak perspektywy na uzupełnienie, momentami wręcz archaiczne uzbrojenie. Blizna po walkach w Lewancie została po raz kolejny rozdrapana

    [​IMG]

    *Pod słońcem Prowansji i niebem Belgii
     
  13. MenEl

    MenEl Guest

    Nie moja wina że Vichy nie chce się bić :p Niemaszki jednak nie są tak skorzy do oddawania ziemi więc w następnych odcinkach już będzie więcej krwi, więcej trupów i więcej sznurów naramiennych za walkę ;)

    ---------- Post dodany o 18:34 ----------Poprzedni post został napisany o 17:34 ----------

    [​IMG]

    Wytwórnia MenEl AAR Pictures

    prezentuje

    odcinek specjalny swojego najnowszego dzieła o życiu i śmierci, o honorze i wierności, o drodze życia francuskich żołnierzy w czasie II Wojny Światowej

    pt

    Faire Camerone*

    Fort Saint-Jean został wybudowany w II połowie XVII wieku na polecenie Ludwika XIV. Wcześniej w miejscu fortu istniała XII-wieczna komturia zakonu Maltańczyków i XV-wieczna wieża, oba budynki zostały włączone do struktury fortu. W czasie rewolucji francuskiej fort służył jako więzienie w którym przetrzymywano między innymi Ludwika Filipa - księcia Orleańskiego. W latach dziewięćdziesiątych XIX wieku fort został zaadoptowany jako punkt werbunkowy Legii Cudzoziemskiej, stał się w tym czasie ikoną - stanowi ostatni punkt przed podróżą do Algierii, to podobno w nim powstały słowa słynnej nostalgicznej pieśnie pt "Adieu Vieille Europe" (Żegnaj stara Europo). Gdy w kwietniu 1942 roku główny garnizon Legii w Sidi-Bel-Abbes opowiedział się za Wolnymi Francuzami fort został zajęty przez żołnierzy Petaina. Garnizon został rozbrojony i internowany, a oficerowie i podoficerowie oddzieleni od reszty i wywiezieni w okolice Vichy. Na miejscu pozostało stu czternastu legionistów, oraz pięćdziesięcioosobowa kompania garnizonu. Zaledwie czterech legionistów zgodziło się przejść do armii Vichy. Nikt ich nie zatrzymuje. Pozostałych stu dziesięciu zostaje podzielonych na dwie części i umieszczonych w dwóch częściach fortu. Sześćdziesięciu pięciu w budynku u podnóża latarni, pozostałych czterdziestu pięciu w budynku niedaleko południowej wieży i kaplicy. Przy zamieszaniu w czasie internowania udało się ukryć osiem granatów obronnych i osiemnaście rewolwerów MAS Mle1892, z ośmioma nabojami dla każdego rewolweru.

    [​IMG]
    1. Latarnia morska, 2. Północny budynek aresztu, 3. Koszary, 4. Południowy budynek aresztu, 5. Kaplica Św. Jana, 6. Baszta króla Rene​

    Pomimo internowania i braku informacji z głównego garnizonu legioniści starają się prowadzić normalne garnizonowe życie, potajemnie organizują też swego rodzaju ruch oporu. Pod koniec maja udaje się zdobyć informację o francuskim desancie w Bretanii, a ledwie dwa tygodnie później o zajęciu Vichy. Nieformalny dowódca caporal-chef (Starszy kapral) Blench, podejmuje decyzję o wprowadzeniu stanu gotowości bojowej. Decyduje również, że w razie wkroczenia wojsk de Gaulle'a do Marsylii spróbuje przekonać garnizon do przejścia na stronę Wolnej Francji. Dziesiątego lipca plan jednak się sypie. Garnizon zostaje zluzowany, a w jego miejsce pojawia się kompania Wermachtu w sile osiemdziesięciu ludzi. Prawdopodobnie posiadają cztery MG-34. W ogólnym zamieszaniu jeden z żołnierzy Vichy wygaduje się - de Gaulle w Lyonie i Nimes, a więc Marsylia jest otoczona z trzech stron! Pojawienie się Niemców skomplikowało plany, pewne było że przejęcie fortu nie obejdzie się bez walki. Pomimo nikłych szans na tajnym zebraniu nikt nie zgłasza sprzeciwu. Dyrektywa jest jedna, w razie wkroczenia wojsk Wolnej Francji do centrum miasta legioniści atakują garnizon i próbują przejąć kontrolę nad fortem, jeśli to się nie uda fortyfikują się, albo wokół budynku aresztu i latarni morskiej, albo wieży na południu. W czasie walk trzeba przejąć możliwie dużo broni i amunicji.

    Dwunastego lipca w południe słychać odległe odgłosy kanonady. Pod wieczór już wiadomo, na przedmieściach Marsylii toczą się walki. Zapada decyzja o rozpoczęciu walk o godzinie pierwszej w nocy. Największym problemem jest uzbrojenie - całe znajduje się w budynku aresztu w północnej części fortu. "Południowa kompania" caporal-chef Leboufa musi radzić sobie sama. Punkt pierwsza obie "kompanie" rozpoczynają atak. Oddział Blench'a szybko przejmuje kontrolę nad budynkiem więzienia. Zdobywa przy okazji osiem Mauserów i dziesięć MP-40 - prawdziwy skarb. O godzinie pierwszej piętnaście oddział jest gotowy do walki. Kompania zostaje podzielona na cztery "plutony". Pierwszy pod przywództwem Blencha ma za zadanie zdobyć latarnię, drugi pluton ma zabezpieczyć całą operację od strony murów, trzeci ma powoli posuwać się w głąb twierdzy eliminując możliwie cicho strażników, czwarty zostaje zachowany jako pluton sanitarno-odwodowy (brak jakiejkolwiek broni palnej). Kompania południowa Leboufa również rusza do akcji. W walce wręcz zdobyto budynek i sześć Mauserów. Zbyt mało broni żeby się utrzymać, trzeba się przebić.

    [​IMG]
    Słońce nad fortem Saint-Jean​


    O pierwszej dwadzieścia słychać dwa wybuchy. Granaty obronne neutralizują większość obrońców latarni, stawiają jednak na nogi cały garnizon. Rozpoczyna się walka. Kompania południowa jest w tym czasie wystawiona na murach jak na strzelnicy. Dwa ckmy z wieży południowej nie oszczędzają nikogo, z całego oddziału przetrwa piętnastu, z czego ośmiu rannych dostaje się do niewoli. siedmiu udaje się przedostać do reszty oddziału, nie ma wśród nich caporal-chef Leboufa, zginął próbując wynieść rannego z pola rażenia ckmów. W latarni zdobyto zaledwie kilka Mauserów i MP-40 oprócz tego MG-34. Amunicji jednak nie starczy na długo. Trwa gorączkowa reorganizacja. O drugiej Niemcy podejmują pierwszy atak - od strony koszar w centralnej części fortu. Atak zostaje rozproszony przez ckm w ciągu minuty. Morale rośnie szybko proporcjonalnie do zbliżającej się kanonady dział. O drugiej trzydzieści następuje zmasowany niemiecki atak, wsparty ogniem ckmów i jednego działka prawdopodobnie 37mm. Właśnie ta armata systematycznie punkt po punkcie niszczy stanowiska legionistów w budynku aresztu. Niestety nie ma jak zlikwidować działka. Do godziny trzeciej fasada aresztu przypomina ser szwajcarski. Legioniści dalej się jednak bronią pomimo coraz większych strat. Niemcy nie posuwają się nawet o krok. O trzeciej trzydzieści kanonada ustaje, w stronę legionistów wychodzi parlamentariusz, żąda kapitulacji, obiecuje opatrzenie rannych i odesłanie do wojsk Vichy. Nikt nie ma jednak nietopliwości, oficerowie Vichy każą rozstrzelać aresztowanych legionistów, jako międzynarodową zgraję zdrajców i wichrzycieli. Legioniści odmawiają w niewybrednej mieszaninie języków. Chwilę później rozpoczyna się kolejny zmasowany atak. Niemcy podciągnęli wsparcie. Huraganowy ostrzał przygniata legionistów na murach do podłoża, jedyna droga odwrotu to powolne czołganie się w kierunku latarni. Niewielu się to udaje, większość polegnie. O trzeciej na pozycji w budynku aresztu ginie Caporal-Chef Blench, podobnie jak kapitan Danjou z hacjendy Camerone zostaje ranny w pierś, umierając płacze... "nie chcę umierać, nie chcę umierać..." - to były jego ostatnie słowa, miał zaledwie dwadzieścia sześć lat

    Obrona jednak trwa nadal, żołnierze w areszcie zbierają się wokół legionisty Hrohny, Węgier z Transylwanii jak lubił podkreślać, dwudziestu pięciu zdolnych do walki, ostrzeliwanych z trzech stron. Budynek jednak trzeba utrzymać, z latarni przychodzi goniec informujący o stanie osobowym. Jest ich tam trzydziestu siedmiu, obrona się trzyma, nie wiadomo jednak jak długo. O czwartej amunicja w budynku się skończyła, Niemcy wdzierają się do budynku aresztu, następuje walka na bagnety, kolby i pięści. Legia nie ma sobie równych w takiej walce, wróg ma jednak granaty. Dziesięciu ocalałych wycofuje się do latarni, jest godzina czwarta dwadzieścia. Amunicja na wykończeniu, zostaje może po dziesięć nabojów na głowę. Wśród obrońców nie ma Hrohny'ego, dwadzieścia lat, kolejny za młody by umrzeć. Zgodnie z regulaminem gdy żaden z oficerów i podoficerów jest niezdolny do walki dowództwo obejmuje najodważniejszy legionista. Znajduje się - Jugosłowianin, Klasnić, dwadzieścia siedem lat, w służbie od '41. Niczym bóg wojny donośnym głosem i postawną sylwetką dodaje odwagi innym. Zginie. Kolejny atak zostaje odparty jednak ostatnie naboje zostały wystrzelone. Dwudziestu dwóch zdolnych do walki nakłada bagnety na broń, tym razem dowództwo obejmuje młody Francuz, Pierre, ma jeszcze rysy dziecka dziewiętnaście lat, nikt nie protestuje. Pozostałych dziesięciu rannych zostaje w bezpiecznej kryjówce za latarnią. Odżywa duch Camerone, legioniści barykadują się w latarni. O czwartej pięćdziesiąt Niemcy wdzierają się do niej. Ciemność, hałas, i delikatna mgiełka krwi w powietrzu. Po trzech minutach jest koniec. O piątej Niemcy zajmują pozycje na szczycie latarni. Czterogodzinna walka kończy się. Dziesięciu rannych z latarni dołącza do jedenastu pojmanych wcześniej. Osiemdziesięciu dziewięciu legionistów poległo. Niemcy wiedzą że to koniec, wycofują się. O dziewiątej widać kolumny jadące przez miasto. Wolni Francuzi zajmują Marsylię. O dziesiątej jedna z kompani RMLE wkracza do fortu. Na dziedzińcu leżą ciała legionistów ułożone w równych rzędach, Niemcy swoich zabrali. Po śladach krwi widać gdzie toczyły się najcięższe walki.

    Ranni zostają natychmiast opatrzeni przez sanitariuszy. Historia obrony rozchodzi się lotem błyskawicy. Okazuje się że w końcowej fazie walk, legioniści w Fort Saint-Jean absorbowali cały batalion piechoty znacznie ułatwiając natarcie na portową część. O dwunastej ciała żołnierzy zostały załadowane na ciężarówki i zawiezione na zachód od miasta. O czternastej następnego dnia wszystkie ciała spoczęły we francuskiej ziemi. Trzeci batalion RMLE oddaje honory, czerwono-zielone epolety i białe kepi równym powolnym i majestatycznym krokiem okrążają cały cmentarz. Trębacz gra Aux Morts, potem batalion oddaje honory. Tradycji staje się za dość. Caporal-Chef Blench zostaje pośmiertnie awansowany do stopnia sierżanta i zostaje oficerem Legii Honorowej, Lebouf podobnie. Hrohny, Klasnić, Pierre zostają kawalerami Legii Honorowej i zostają awansowani do stopnia kaprali, ich ciała następnego dnia zostaną załadowane na statek w Marsylii i wywiezione na cmentarz w pobliżu Sidi-Bel-Abbes. Wielu z pozostałych otrzymało Krzyż Wojenny. Na głazie narzutowym na środku cmentarza zostaje wyryty tekst "Poległym legionistom dnia 13 lipca 1943, wdzięczna Francja"

    [​IMG]

    *Zrobić Camerone, czyli wytrwać do końca

    AAR wyczyszczony i zamknięty. W razie chęci kontynuowania, kontaktować się z funkcyjnymi działu.
    Biedrona.
     
Status Tematu:
Zamknięty.

Poleć forum

  1. Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu: utrzymania sesji zalogowanego Użytkownika, gromadzenia informacji związanych z korzystaniem z serwisu, ułatwienia Użytkownikom korzystania z niego, dopasowania treści wyświetlanych Użytkownikowi oraz tworzenia statystyk oglądalności czy efektywności publikowanych reklam.Użytkownik ma możliwość skonfigurowania ustawień cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Użytkownik wyraża zgodę na używanie i wykorzystywanie cookies oraz ma możliwość wyłączenia cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej.
    Zamknij zawiadomienie