Joly Roger - AAR piracki

Temat na forum 'EU III - AARy' rozpoczęty przez Knecht, 12 Listopad 2009.

Status Tematu:
Zamknięty.
  1. Knecht

    Knecht Ten, o Którym mówią Księgi

    Jolly Roger - AAR piracki

    Męczy mnie już pisanie "Władców Marienburga". Jako odskocznię od "ciężkich" tematów, proponuję (Wam i sobie) nowy projekt. Nie jest to jakiś specjalnie przemyślany AAR, ot taki dla rozrywki, spontaniczny. Chciałbym, żeby trwał, ale jak to bedzie, nie wiadomo (na razie mam dobre chęci). Mam nadzieję, że moderacja się nie przyczepi za propagowanie piractwa :grin:.
    Przyjemnej lektury i stopy wody pod kilem. Ahoj !!!

    ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

    [​IMG]

    Geneza


    Kapitan La Vasseur przybył do Tortugi. Jego wysłużony slup z nie małym trudem pokonał Atlantyk, jednak kapitan był dobrej myśli. Świeżutki list kaperski pozwalał mu teraz na snucie planów o łupieżczej wyprawie. Hiszpańskie galeony – to był jego główny cel. Niestety wizyta u gubernatora sprowadziła go na ziemię. „Ten pies chce, bym był jego sługą, niedoczekanie” - myślał.
    Tylko co mógł zrobić, pozostawało być posłusznym.

    [​IMG]
    La Vasseur​

    Minęły trzy miesiące oczekiwania na rozkaz do wypłynięcia. Dodatkowo pojawiła się lokalna konkurencja w potencjalnych zyskach. Nieciekawe typy, szukające wrażeń wałęsały się po całym mieście. Gubernator planował jakąś większą akcję, jednak zwlekał z podjęciem decyzji, licząc na zwiększenie sił. Tymczasem „chłopcy” zaczynali się nudzić.

    *****​

    Rozmowa w tawernie „Pod ostatnim dublonem”:
    - Gdzie te obiecane hiszpańskie statki ?
    - Głupiś, pewnie złupimy jakieś miasto. Słyszałem o Porto Bello.
    - Sam głupiś, Francuziki nie mają jaj. Co najwyżej zaczaimy się na „srebrną fotę”. Jest tu już kilka szybkich okrętów, a i - załogi na nich przednie.
    - Jak takiś mądry, co po co pytasz !!! Zresztą tylko La Vasseur ma dobrą łajbę, a i o przedniość twojej załogi bym się obawiał.
    - A co, twoja lepsza ?!!!
    - A żebyś wiedział, że lepsza. Chłopcy waszego bosmana obrażają !!!
    - BIJ, ZABIJ ….!!!!


    *****​

    Nastroje były bojowe. Do załogi La Vasseura zgłaszało się coraz więcej „niebieskich ptaków”. Nie dla wszystkich znalazło się miejsce na statku. Aby poprawić morale, kapitan nie szczędził złota na rum i dziewczynki. Sam zresztą nie stronił od uciech. Mocny w gębie, szabli i w karty (w które wygrał nawet statek, od holenderskiego kupca), szybko zdobył sobie sławę na Tortudze.

    [​IMG]

    Niestety pieniądze szybko się skończyły. „Jeśli niebawem nie wyruszymy, przyjdzie nam skonać z głodu” - myślał - „Trzeba z tym coś zrobić”. Zebrana przez La Vasseura delegacja kapitanów udała się do gubernatora, jedyne co osiągnęli, było gubernatorskie „Czekać”. Lecz oni już czekać zamiaru nie mieli. Zanim jeszcze wrócili do portu zapadła decyzja.

    [​IMG]

    O zmroku było już po wszystkim. Gubernator poległ, a z nim większość gwardzistów.
    - Kapitanie co rozkażesz.
    - Na początek :

    [​IMG]
    - Ale le bucaneer, pić, bawić się cieszyć. Złoto do podziału. Ty Morgan przypilnujesz fortu. Brasiliano uspokój chłopców, bo całe miasto w perzynę obrócą .

    Balanga trwała cztery dni.

    ******​

    Minął miesiąc. Sytuacja w mieście uspokoiła się. La Vasseur żelazną ręką (siłą), ostudził co bardziej rozpalonych bukanierów. Starszyzna zebrała się w forcie, wszyscy mieli to samo pytanie - „Co teraz”. Wszyscy byli zgodni co do tego, że wszedłszy w posiadanie miasta z fortem, można pokusić się o coś więcej niż tylko rabunek i ucieczkę, tym bardziej, że Francuzi byli daleko, zajęci swoimi problemami. „Ogłośmy niepodległość” - zaproponował Le Vasseur. Wszyskim się to spodobało. 29 V 1650r. powstało Państwo Piratów.

    [​IMG]

    [​IMG]
    [​IMG]

    [​IMG]
     
  2. Zilick

    Zilick Ten, o Którym mówią Księgi

    Arrr! Ciekawie to wygląda, fajny ustrój :grin:
     
  3. Konserw

    Konserw Ten, o Którym mówią Księgi

    nie tylko nie przyczepi się ale nawet pomoże! Arr! IMHO tak bedzie ładniej:
    [​IMG]

    ---------- Post dodany o 19:37 ----------Poprzedni post został napisany o 19:33 ----------

    mam 2 zastrzeżenia: na boga! większą czcionkę daj przy tych cytatach! I powiedz na jakim grasz modzie ;)
     
  4. Knecht

    Knecht Ten, o Którym mówią Księgi

    Dobra,czcionkę powiekszyłem. Mod Terra Nova 10.80.
     
  5. EchoesMaster

    EchoesMaster Guest

    Jolly przez dwa "L" ;)
     
  6. Tleilaxu

    Tleilaxu Ten, o Którym mówią Księgi

    przyznam że czekałem na AARRR!!a w tym stylu, próbowałem kiedyś rozegrać coś takiego Bu Ragh Ragh na DeI ale poległem, życzę powodzenia
     
  7. Premislaus

    Premislaus Smutny clown

    Co to za mod? Terra Nova Mod?
     
  8. Andre

    Andre Ten, o Którym mówią Księgi

    Pomysł ciekawy, ale jeśli chodzi o styl, to mnie trochę zawiodłeś...

    Ekhm ;)

    Rozgrzejesz się, tak myślę :)
     
  9. Jagged

    Jagged Aktywny User

    YOU ARE A PIRATE! :D

    Ta kursywa troszkę uciążliwa. : P
     
  10. Basileios

    Basileios Ten, o Którym mówią Księgi

    Mazarin doradcą piratów :rotfl:
     
  11. urich

    urich Ten, o Którym mówią Księgi

    No proszę, proszę, a jednak nie tylko ja mam takie pomysły ^^ Pisz dalej, będę czytać. Tyle że z tym ogłoszeniem niepodległości to trochę dziwnie wyszło... Można istnieć bez napisania że powstaje Państwo Piratów[jaka nazwa....]. Poza tym to kursywa morduje oczy. Tak ogólnie bardzo fajnie się czyta.
     
  12. Knecht

    Knecht Ten, o Którym mówią Księgi

    Dobra, rozegrałem już trochę scenariusza i jestem trochę zawiedziony, ale wrzucam drugi odcinek. Tym razem, zgodnie z opiniami nie będzie żadnej kursywy. Chciałem opisać jakieś ciekawe, pirackie przygody, lecz nie tym razem. Postanowiłem, że elementem determinującym tą rozgrywke będzie:

    ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

    [​IMG]

    Misja


    Le Vasseur obawiał się powrotu Francuzów. Postanowiono się przygotować na ich przybycie wzmacniając fort.

    [​IMG]

    Tymczasem zamiast francuskiej armii, na wieść o wydarzeniach w Tortudze, do miasta zaczęli ściągać wszelkiej maści awanturnicy i wszyscy wyjęci spod prawa marynarze.

    [​IMG]

    W mieście robiło się dosyć ciasno i przede wszystkim niebezpiecznie. „Kapitanie, ruszajmy na wyprawę” - coraz częściej było słychać. Siły były spore. Le Vasseur zastanawiał się gdzie uderzyć. Trzeba był szybko coś postanowić (pamiętając o losie niezdecydowanego gubernatora). W tym celu wezwał, wszystkich kapitanów na naradę.

    *****​

    - Przejmijmy kontrolę nad srebrną flotą.
    - Ciekawy pomysł, ale mnie trochę zawiodłeś. Ja, kapitan Andre mam inny. Mamy tyle ludzi, że bez obaw, złupimy Porto Bello, Panamę, Cartagenę, Maracaibo, Cumanę, Jamaicę …..
    - Hola, hola, nie rozdzielajmy sił, lepiej całą siłą uderzyć na Hiszpanów. Wszak zajęci są teraz wojną z Porugalią. Popłyńmy za ocean i wymuśmy na Hiszpanach okup. Na widok naszej floty powinni się zgodzić.
    - Nie pamiętasz chyba losu kapitana Tleilaxu. Już tego próbował razem z afrykańskimi piratami, a teraz jego ciało żrą ryby. Lepiej zaatakować Holendrów. Ich kupcy mają mieszki pełne złota. Kapitanie Le Vasseur, co o tym sądzisz ?
    - Każdy z was ma trochę racji. Moja propozycja jest taka: Przejmijmy kontrolę nad wodami Karaibów. Srebrna flota i tak nam się nie wymknie, łatwiej zdobędziemy wyspy, niż np. cytadelę w Porto Bello. Hiszpanie będą musieli zapłacić okup i to bez naszej ryzykownej wyprawy przez Atlantyk, a wszyscy kupcy na tych wodach zrobią to na pewno chcąc robić z nami interesy. Kto jest za ?
    Wszystkie ręce podniosły się w górę.

    [​IMG]

    *****​

    Nie wszyscy zmieścili się na okrętach, więc La Vasseur zebrał ich w dwa oddziały i ruszył na podbój Hispanioli.

    [​IMG]

    W tym czasie piracka flota płynęła już na wschód, gdzie u wybrzeży wyspy trwała bitwa pomiędzy portugalską i hiszpańską flotą.

    [​IMG]

    Prowadził ich kapitan Henry Every, przez wszystkich zwany „Czarnobrody”. Wyczekał w bezpiecznej odległości, aż oportuniści się wykrwawią, po czym ruszył na zwycięskich Hiszpanów.

    [​IMG]
    Zwycięstwo przyszło nad wyraz łatwo, zajęto hiszpańskie okręty, po czym wmocniona flota skierowała się na południe. Dotarła tam trochę za późno. Hiszpańskie siły kolonialne szykowały się do desantu, by odblokować oblężony przez La Vasseura, Barahonas.

    [​IMG]

    Co prawda zatopiono hiszpańskie statki, lecz wojsko dostało się na wyspę. Na szczęście dla piratów zdobyto Les Cayes. „Chłopcy” wrócili do Tortugi świętować, lecz na wiadomość o kłopotach kapitana ruszyli mu z pomocą.

    [​IMG]

    W samą porę. Od hiszpańskiej kuli zginął Le Vasseur, lecz dzięki ich przybyciu udało się pokonać przeciwnika. Część bukanierów przystąpiła do dalszego oblężenia, a reszta ruszyła w pogoń za Hiszpanami, których wzięła do niewoli pod Les Cayes.

    *****​

    „Kto teraz będzie przywódcą” - zastanawiano się w Tortudze - „Musi to być najlepszy kapitan z najlepszymi ludźmi”. Kandydat był tylko jeden.

    [​IMG]

    „Czarnobrody”

    [​IMG]

    Kapitan pochodził z Jamajki i już wcześniej był „królem” tamtejszego półświatka. Postanowił opanować „swoją” wyspę, tym bardziej, że

    [​IMG]

    Wylądował, nieopodal Port Royal i po śmiałym szturmie zdobył miasto. Nie docenił jednak przeciwnika, króry zawarł pokój z Portugalią.

    [​IMG]

    Hiszpańska armada przebyła Atlantyk, a armia metropolii, na czele z samym królem Filipem IV wylądowała w Puerto Rico i szykowała się do odbicia Hispanioli.

    [​IMG]

    Blady strach padł na Tortugę.„Trzeba ich zablokować na Puerto Rico” - rozkazał „Czarnobrody”. Pirackie okręty, na wyścigi pospieszyły na antylskie wody. Połączywszy siły przystąpiono do ataku.

    [​IMG]

    W takiej bitwie piraci jeszcze nie brali udziału. Stare wilki morskie pokazały jednak co potrafią. Wśród huku armat, Hiszpanie nie zauważyli przybycia dodatkowych pirackich sił. „Do abordażu”,”Bić hiszpańskie psy”. Bukanierzy, niczym huragan, spustoszyli hiszpańską armadę. Nie stracili żadnego okrętu. Te które zdobyli nie nadawały się już jednak do niczego i po uprzednim ich splądrowaniu, zatopiono je.

    [​IMG]

    Filip został zablokowany na Puerto Rico. Jednak piracka flota także była w opłakanym stanie po bitwie, wiele okrętów nie dopłynęło by do Tortugi. Popłynęły więc do Gwadelupy. Francuzi po takim pokazie siły (i dzięki wysłaniu im „na zgodę” części łupów) zgodzili się na ich naprawę w swoich portach.

    [​IMG]

    *****​

    Na hiszpańskich statkach znaleziono ciekawy pergamin opatrzony królewską pieczęcią. „Czarnobrody” słabo czytał, a już po hiszpańsku to w ogóle nie umiał.
    - Pablos, przeczytaj to
    - Kapitanie, ja nie umiem. To jakieś królewskie pisma. Mazarin by to przeczytał, ale pilnuje porządku w Tortudze
    - Jagged może ty ?
    - To po hiszpańsku, fakt, ale tak nabazgrane i ta kursywa taka uciążliwa ….
    - Urich ?
    - Oj, kapitanie ta kursywa morduje moje oczy..
    - Zaraz ja ciebie zamorduję, kto to przeczyta ?
    - Może Konserw, on uczony ?
    - Dobra, przyprowadzić.
    Kilka godzin później:
    - Konserw, powiadają, żeś uczony, czytaj więc to pismo
    - Na boga kapitanie, kursywa, czcionka mała ….
    - Dasz radę, czy nie ?
    - Zaraz, zaraz.. Eee.. Tu stoi coś o srebrnej flocie, że jej kapitan się nas boi, że cumuje w Havanie,że … na morskie węże, w Havanie wybuchł bunt, pospólstwo skarby złupiło i w głąb wyspy zbiegło.
    - Starczy, zbieramy się chłopcy na Kubę !!!!
     
  13. Jagged

    Jagged Aktywny User

    :D

    Lepiej niż ostatnio, bez kursywej (nie liczę tej, która była w liście : P), proporcje screenów do tekstu też dobrze. You are a pirate!
     
  14. Konserw

    Konserw Ten, o Którym mówią Księgi

    jestem sławny! :D
    Całkiem spoko odcinek, tylko czemu kolor ci się zmienił? i jakim cudem żadnego okrętu nie straciłeś?
    P.S. light sheepy chyba zwiększają szansę na przejęcie statku, a to akurat powinno być podporą pirackiej floty (przejęte statki znaczy się) ;)
     
  15. gall2

    gall2 Ten, o Którym mówią Księgi

    Kolejnego AARo-pisarza (wcześniej poszczuli biednego Obera w AARach z Vici) zmusili do nieużywania innych (rozmiarów/typów) czcionek/kursywy :(.
    Odcinek całkiem fajny (chociaż władców Marienburga milej się czytało :p. No, ale wymagały dużo większego nakładu pracy.). Akcent humorystyczny na końcu jest piękny :D.
    Hmm.. Piraci, anarchia a i tak podbijają miasta (i całe prowincje) miast tylko Je grabić.. Można by to jakoś wytłumaczyć, że przechodzą "pod Ich kuratele", ale w takim bezprawiu gospodarka (plantacje upadną, bo nie będą się opłacać w przypadku ciągłych rabunków) się za bardzo nie rozwinie. Może jakiś "wolny samorząd piracki" trzymający wszystko jakoś w kupie.. I tak brzmi nie prawdopodobnie :).
     
  16. Knecht

    Knecht Ten, o Którym mówią Księgi

    Nie zrezygnowałem. ;)

    Po zdobyciu prowa, wygranej bitwie do kasy wpływają różne (całkiem spore) sumki. Większym problemem niż dublony, jest zawarcie pokoju, bo coś mi się zdaje, że nie będzie łatwo.

    Przeżyjemy, zobaczymy :?:
     
  17. urich

    urich Ten, o Którym mówią Księgi

    A dnia na dzień coraz sławniejszy się staję. To już chyba drugi, czy trzeci AAR w którym jestem ^^ Odcinek ciekawy, tylko dziwię się że nie straciłeś ani jednego okrętu, gdy oni mieli przewagę... Oraz jeżeli mówisz że ktoś dowodził wojskiem/flotą[czarnobrody] to przydałby się jako dowódca, bo pisze no commander.
     
  18. Jagged

    Jagged Aktywny User

    Bidny silnik eu3 z największego pirata i tak zrobi szczura (i dowódcę) lądowego, niestety.
     
  19. urich

    urich Ten, o Którym mówią Księgi

    Ale zawsze można eventem dodać sobie go jako admirała.
     
  20. urich

    urich Ten, o Którym mówią Księgi

    Jolly? Co tak cicho tutaj!? Kiedy odcinek!?
     
  21. Knecht

    Knecht Ten, o Którym mówią Księgi

    Ha... szczury ladowe. Niektórzy z was już myśleli, że kapitan Knecht zatonął. No to mam dla was niespodziankę.

    ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

    [​IMG]

    Skarb


    Kapitan wyruszyła na Kubę. Pozostawił za sobą niepotrzebny balast w postaci podniszczonych statków, których załogom, by nie wzbudzać podejrzeń, wydał rozkaz pilnowania Hiszpanów na Puerto Rico. Gdy dopłynął do Havany okazało się, że fakty opisane w przechwyconym liście są prawdziwe. „Co tak cicho tutaj” - myślał Urich. Miasto było zniszczone i splądrowane, więc desant odbył się bez trudu. Nie zatrzymując się dłużej niż to było konieczne, „Czarnobrody”ruszył z załogą na wchód. Po drodze wypytywano miejscowych o skarb. Nikt nic nie wiedział (lub nie chciał mówić). Gdy dotarli do centralnej Kuby, zwiadowcy przynieśli wieść o rebelianckiej armii, rozłożonej obozem niedaleko Moron. Bukanierzy rzucili się do ataku (i to z takim impetem, że kapitan dogonił ich dopiero pod koniec starć). Zwycięstwo było oczywiste.

    [​IMG]

    Jednak czekała ich przykra niespodzianka – skarbu nie odnaleziono. Pod wpływem pirackiej „perswazji”, jeńcy zaczęli „śpiewać”. Okazało się, że złoto odtransportowano na wchód i podzielono, po czym prawdopodobnie zostało wywiezione i ukryte, przez chciwych przywódców powstania, w archipelagach na północ od Kuby. Piraci na wyścigi ruszyli w kierunku wybrzeża, gdzie czekały ich statki. Nie wszyscy się na nie „załapali”. Pozostał na wyspie też kapitan, który postanowił powetować sobie straty zdobywając Moron.

    *****​

    Gdzieś na Bahamach:
    - Kopcie chłopcy to musi być gdzieś tutaj.
    - Eee.. czy aby na pewno.
    - Chcesz to sam spytaj tego Hiszpana.
    - Zrobiłbym to, ale uciąłeś mu język głupcze
    Przerażony jeniec machał potakująco głową, więc zabrano się raźno do kopania i już po chwili łopata natrafiła na coś twardego, a gdy otwarto skrzynię:
    - Oooo .. !
    - Widzisz to samo co ja, Jagged ?
    - :grin: Taki skarb z największego pirata zrobi szczura lądowego.
    - He, he … (napychając kieszenie klejnotami) będę bogaty, będą sławny …
    - Konserw odłóż te świecidełka, dzielimy się po równo.
    - Jakie „równo”, nie zapominaj kto odczytał list. Dzięki mnie mamy skarb.
    - Odłóż mówię.
    - Nigdy nie...
    - Ty psie !!!

    [​IMG]

    Okręt odpływał z wyspy. Na plaży pozostały dwa martwe ciała.

    *****​

    Pirackie „poszukiwania” skarbu, rychło doprowadziły do opanowania wysp. Hiszpańskie garnizony zniszczono, plantacje spalono, splądrowano osady. W tym czasie kapitan „Czarnobrody” zdobył Moron i razem z kompanią ruszył dalej na wschód. „Wracamy do Tortugi chłopcy”. Dotarli do najbardziej wysuniętego na wchód wyspy miasta, Guantanamo. „Tam muszą być jakieś statki, choćby rybackie krypy. Nimi przepłyniemy kanał” - myślał. Niestety dla niego miejscowy fort posiadał liczną i zdeterminowaną załogę. Cóż było robić. Trzeba walczyć. Nie było ławo. Hiszpanie poddali się dopiero po trzecim szturmie, ale kapitan stracił większość swojej „bandy”. Lecz na tych którzy przeżyli, czekała wspaniała nagroda. Okazało się, że „bajeczki” o złocie, które rzekomo podzielono, nie są prawdą, ponieważ oddziały z hiszpańskiego garnizonu wyłapały większość buntowników razem ze skradzionymi skarbami i odzyskane złoto zdeponowały w miejscowym forcie. Zaprowiantowano zdobyczny statek, przeniesiono nań złoto.

    [​IMG]

    Tajemnicą pozostało to, dlaczego droga do Tortugi zajęła kapitanowi dwa miesiące. Gdy dotarł do celu, miał na statku tylko jedną skrzynię ze złotem. Gdzie podziała się reszta, nie wiadomo. Wiadomo natomiast, że ani jemu, ani nikomu z jego załogi nigdy nie brakowało już pieniędzy.

    *****​

    Toruga kwitła. W mieście zaroiło się od „elementu” z całych Karaibów. Zbiegli niewolnicy, piraci, przemytnicy wzbogacali się tu i tracili fortuny. Rozwijał się handel złupionym dobrem.

    [​IMG]
    [​IMG]

    „Coś trzeba zrobić z tą bandą” - myślał kapitan - „Uzbroję ich, połączę siły i zaatakuję Filipa na Puerto Rico. Będzie musiał zapłacić spory okup, a że zginie trochę tego motłochu to i nawet lepiej, bo się spokojnie rumu napić nie można, ciągle się awanturują w tawernach”. Naprawiano statki i szykowano kordelasy.

    [​IMG]

    Nowa piracka armia popłynęła na Antyle. Hiszpanie jednak nie próżnowali i aby ratować króla i królewską armię wysłali wszystkie swoje siły na Karaiby. Ich flota bez problemu zatopiła pirackie statki nieopodal Puerto Rico i odblokowała swoją armię, lecz na swoje nieszczęście załadunek wojska na okrety przeciągał się. Śpieszył się natomiast „Czarnobrody”. Na widok pirackiej floty, obładowane wojkiem galeony rozpoczęły ucieczkę (rozkaz króla) na St, Thomas. Osłaniać je miały okręty wojenne. Od południa przypłynęły pirackie statki , których załogi dotychczas złupiły Dominikę, Trynidat i Cumanę, ale po przybyciu królewskiej floty, schroniły się na Gwadelupie. Rozpoczęto pogoń za Hiszpanami.

    [​IMG]

    Nie obyło się bez strat, lecz zniszczono hiszpańską armadę. Nie pomogły jej galeony, które po wyładowaniu wojska w St. Thomas, wróciły na swoją zgubę, w wir bitwy. Ogołocone z Hiszpanów Puerto Rico padło.

    Na wyspie St, Thomas rozgorzała największa i najbardziej krwawa bitwa jaką do tej pory widziały Karaiby.

    [​IMG]
    [​IMG]
    [​IMG]

    *****​

    Król Filip i jego armia znaleźli się w pirackiej niewoli. „Czarnobrody” kazał przyprowadzić hiszpańskiego władcę.
    - Królu przegrałeś, jesteś moim jeńcem.
    - Kat na ciebie już czeka. Moja armia płynie by mnie uwolnić. Zdechniesz marnie, psi synu.
    - Ha, ha. Dobre sobie, armia. Ha, ha. Hamuj język, chyba że chcesz go stracić. A może chcesz jeszcze pożyć? Słuchaj, oto moje warunki. Twoje karaibskie wyspy hmm... jak to się mówi Gallu ?
    - Przechodzą pod piracką kuratelę, kapitanie.
    - Właśnie, przechodzą pod moja kuratelę, zapłacisz milion dublonów okupu za swoją głowę i honorem zaświadczysz, że przeciwko moim marynarzom, ani ich ziemiom zbrojnie nie wystąpisz nigdy.
    - Słuchaj więc „Czarnobrody”, tak chyba cię zwą. Przypuśćmy, że zgodzę się na twoje warunki. Lecz czym że zagwarantujesz mi, że twoi ludzie przestaną łupić moje ziemie, wszak w boga nie wierzysz, honoru, bandyto nie masz, a słowa twe fałszem podszyte. Nigdy się na warunki twe nie zgodzę, i jakem rzekł, zdechniesz w mękach psie.
    - Sam tego chciałeś.
    „Czarnobrody” wyciągnął samopał i przytykajac go królewskiej piersi wystrzelił.

    *****​

    Gdy wieść o tym wydarzeniu rozeszła się wśród przebywających w niewoli królewskich żołnierzy, ich morale przestało istnieć.

    [​IMG]

    „Co z nami będzie” zastanawiali się. Dowiedzieli się niebawem. „Wydajcie nam szlachciców, a życie ocalicie, Ci co chcą będą mogli z nami wieść bogate życie na Karaibach. Reszta zginie”. Na odzew piraci nie musieli długo czekać. Szlacheccy oficerowie, którzy obiecali zapłacić okup za swoje życie odpłynęli do Hiszpanii. Na rei ich statku, jako przestroga („Może to ich skłoni do pokoju” - rzekł kapitan), przywiązano królewską głowę.

    [​IMG]

    [​IMG]

    Tereny opanowane przez piratów.​
     
  22. urich

    urich Ten, o Którym mówią Księgi

    Da Da Da! Nareszcie! Jak widzę, moja sława z odcinku na odcinek jest coraz większa, być może za kilka będę już występował jako przywódca wojsk lądowych, czy cuś ^^ :p
     
  23. Krystian

    Krystian Aktywny User

    Ciekawy ARR, mi osobiście lepiej się go czyta niż "Władców Marienburga". Mógłbyś dać jakiś screen przestawiający staty wojenne? Ilość wojska wyczerpanie itp.
     
  24. Knecht

    Knecht Ten, o Którym mówią Księgi

    @Urich
    Chciałbyś ? Jak mówią: Łaska "Czarnobrodego" na pstrym koniu jeździ.

    @...Krysitan...
    Powinienem chyba jeszce mieć save'a. Jak bedzie to wrzucę.
     
  25. Konserw

    Konserw Ten, o Którym mówią Księgi

    a ja umarłem ;( zachciało mi się brylantów :p
    wszystko ładnie pięknie, ale trochę drażni co drugie słowo w cudzysłowach na początku.
    ARRR! :D
     
Status Tematu:
Zamknięty.

Poleć forum

  1. Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu: utrzymania sesji zalogowanego Użytkownika, gromadzenia informacji związanych z korzystaniem z serwisu, ułatwienia Użytkownikom korzystania z niego, dopasowania treści wyświetlanych Użytkownikowi oraz tworzenia statystyk oglądalności czy efektywności publikowanych reklam.Użytkownik ma możliwość skonfigurowania ustawień cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Użytkownik wyraża zgodę na używanie i wykorzystywanie cookies oraz ma możliwość wyłączenia cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej.
    Zamknij zawiadomienie