Kampania lemingów - MP AAR

Ja tam nie wiem czy koledzy będą coś pisać, w każdym bądź razie planują (tzn Alternative planuje, ale ciapek screenów nie zrobił). Ja za to coś napiszę, ale szału nie będzie.

To ten, no

Odcinek I (Japonia)
1 stycznia 1936 - 1 stycznia 1937​

Tak, znowu Dynamic, znowu Japonia. Wiem, to się robi nudne, a moja mania na punkcie tego państwa przypomina Thomasa i jego hentaje lub Obera i jego bezsensowne rymowanki (pozdrawiam obu). W każdym bądź razie miałem pograć w Dies Irae, ale akurat jak dołączyłem to kampania się sypnęła. To się nazywa szczęście c'nie? Niemniej parę osób się znalazło i gramy nową kampanię. Razem z Tuniem na GER musimy ocalić świat przed demokracją, komunizmem i tego typu pierdołami.

No to zacząłem, można powiedzieć standardowo. Grałem tyle razy w SP, że mam już model wypracowany:
- Umowy handlowe z Niemcami, Amerykanami itd itp aby nie było czerwono u góry bo mnie to drażni. Wiadomo, sprzedaję supply za $$$, a potem kupuję energię, stal i rarki. Ropę na razie olewam, styknie na początek a później z Indonezji wezmę.
- Zmiana brygad garnizonów na normalną piechotę. Garnizony mi nie są potrzebne, a im więcej wojsk na przebrzydłych Chińczyków tym lepiej

​

Całość armii, sił powietrznych i floty przebazowano na wyspy, aby łatwiej ogarnąć ten burdel w strukturze dowodzenia.

​

Korzystając, że na ZSRR gra gracz a nie AI zaproponowałem pakt o nieagresji. Bardziej tak symbolicznie, aby mógł odetchnąć z ulgą i odpędzić myśl o wojnie na dwa fronty. Poskutkowało to natychmiastową ewakuacją armii syberyjskiej spod granic Mandżukuo. Tego jednak nie pokażę, aby gracza na SOV nie zawstydzać

​

Dokonałem zmiany w gabinecie - na ministra przemysłu (zbrojeń?) dałem kolesia który zapewnia bonus do produkcji zaopatrzenia, którego spore ilości wędrują za ocean do bratniego narodu Amerykańskiego.

Z badań to wiadomo - po trochu dotryn, przemysłu i techów dla piechoty aby jakoś z tymi Chinami sobie poradzić. No i produkcja oficerów aby nadgonić reformę armii i dobić do tych 140%.

​

Wywiad też olewam, szkoda leadershipa, jedynie dobiłem do 10 szpiegów w kraju aby zbijać sobie neutralność do 40 (bo decyzja o moście Marco Polo daje mi -40, więc będę mieć 0)

No i na koniec taki smaczek:
W chwili robienia screena (październik 1936 roku) prawdopodobnie najsilniejsza armia pancerna na świecie:

​

Dużo nie ugraliśmy, więc szału nie ma Mam nadzieję, że inni nie gęsi, klawiatury też mają

 

Żadna tam ewakuacja, tylko zorganizowana relokacja strategiczna. ;P Przed kim jak przed kim, ale przed ryżojadami Dumna, a niebawem także i Wielka Armia Czerwona uciekać nie będzie. :]
Screenów co prawda nie zrobiłem, ale coś napiszę. Jako, że nie ma screenów, to przyjąłem w ramach rekompensaty formę dość ironiczną, mam nadzieję że przypadnie do gustu.

"Towarzyszu Alternative, i co proponujesz" - rozbrzmiał donośny, aczkolwiek spokojny głos Stalina.
Zaraz...jaki towarzyszu?! Miałem być "serem", znaczy tym... "sirem", no wiecie - arystokracją miałem być, a zostałem robolem. Coś tu jest nie tak, aaa już wiem - Sir Argorden będzie zajmował się problemami Imperium Brytyjskiego w najbliższym czasie, a mi powierzono wydźwignięcie z marazmu jakiegoś wielkiego molocha z tabunem barbarzyńców. "Rany, jak oni reagują na widok lusterka! Za diabła mnie wzięli, no ale Stalin mnie lubi i ufa...". "Co proponujesz?" - słyszę ponownie, nadal w spokojnym tonie. Kucharz opowiadał, że Stalin nie powtarza pytań, tylko wysyła na narty na Syberię, ale to było wczoraj - dziś już sam musiałem sobie gotować, bo kucharza nie ma (i dobrze, kawior jest paskudny!).
Postanowiłem nie sprawdzać, czy usłyszałbym te samo pytanie 3. raz i odpowiedziałem:
"Towarzyszu Stalin, poziom rozwoju technologicznego Związku Radzieckiego wymaga pilnej uwagi - w pierwszej kolejności zalecałbym nacisk na rozwój nauki umożliwiającej prowadzenie większej liczby badań w przyszłości, rozwój przemysłu jak i jego wydajności..." - w tym momencie usłyszałem donośne "WYKONAĆ!" To nie było do mnie, tak Stalin potraktował jakiegoś swojego ministra, nie pamiętam nazwiska - oni co chwila się zmieniają i nawet nie wiem dlaczego, bo zapytani o to, natychmiast uciekają. Minister zniknął z gabinetu nim się obejrzałem, Stalin zwrócił się do mnie:
"Proszę kontynuować Towarzyszu, dobrze prawisz". "Trzeba wyposażyć armię w lepszy sprzęt" - taki był mój kolejny wniosek, po pierwszej analizie sytuacji w tym kraju. "Tak, zdajemy sobie z tego sprawę" - odpadł. "Kazałem już rozdać proce w połowie dywizji, a za miesiąc będą łuki i kusze!". Zamurowało mnie, on naprawdę mówił to z satysfakcją! Postanowiłem zmienić póki co temat, gdyż ten będzie wymagać więcej pracy z mojej strony, niż sądziłem. Kontynuowałem swoje wywody:
"Towarzyszu Stalin, z ubolewaniem stwierdzam, że Armia Czerwona, choć wielka, nie ma w nawyku prawidłowych zachowań bojowych - wymagane jest przećwiczenie wśród żołnierzy różnych wariantów taktycznych, mam ze sobą kilka instrukcji...". "Oczywiście, że z nich skorzystamy, od jutra będziemy rozstrzeliwać oficerów, którzy nie będą ich znać na pamięć!" - "Nie możemy! Oni będą potrzebni!" - dramatycznie zaoponowałem. "No to rozstrzelamy ich, jak przestaną być potrzebni. Nie martw się, Naród Radziecki będzie z Tobą w pełni współpracować." - odparł z serdecznym uśmiechem. Sytuacja jest naprawdę intrygująca - ostrzegali, abym nie pokazywał niczego tutaj z Zachodu, bo mają na to alergię (a Stalin nie kicha!). Mało tego są gotowi rozstrzeliwać swoich ludzi, doprawdy dziwny kraj...
Zaproponowałem też zreorganizowanie struktury dowodzenia, budowę fabryk, wzmożony nacisk na rozwój czołgów (ależ było zdziwienie, gdy to usłyszeli...) i masę innych kwestii. Stalin za każdym mówił do swoich ministrów to samo: "WYKONAĆ!".
"Towarzyszu Alternative, wszystkie Twoje uwagi zostały potraktowane przez Państwo Radzieckie z największą powagą, wszystkie otrzymały status natychmiastowej wykonalności pod groźbą rozstrzelania. Powiedz, kiedy możemy ruszyć na wojnę? Ten mały Gefreiter z wąsem, a także ten drugi, żółty ryżojad, co cały czas siedzi na tych wielkich tratwach, z których co rusz latają jakieś samoloty - kto to widział! Obaj strasznie mnie wpieniają". "Ranyyyy, jaka wojna?! Ja tu myślę, jak tę hałastrę poskładać w sensowną armię, żeby sama się nie zniszczyła, a on chcę z tymi hordami analfabetów iść na wojnę? I to na 2 kierunki na raz?" "Towarzyszu Stalin, z wielkim ubolewaniem stwierdzam, że nie możemy sobie obecnie pozwolić na wojnę. Ogrom pracy przed nami, ale gwarantuję, iż nadejdzie taki dzień, gdy ruszymy do ataku." Nie miałem pojęcia, jak Stalin na to zareaguje, a on zamyślił się, zapalił fajkę i usiadł. Po chwili odparł: "Może i racja. Może i wojnę trzeba odłożyć. W takim razie najpierw rozstrzelamy oficerów! Oni i tak się tych instrukcji do rana nie nauczą, a strasznie mnie wpieniają..."
CDN.

 

Odcinek II (Japonia)
1 stycznia 1937 - 1 stycznia 1938​

Jakoś tak zapomniałem screenów robić z początku. Ale do lipca nic się nie działo. W czerwcu przypomniałem sobie o inwazji i zacząłem przygotowywać wojska. Dnia 15 czerwca zaczęło się...

Okręty Cesarskiej Marynarki Wojennej opuściły porty i rozpoczęły blokadę morską Chin w odpowiedzi na okrutne akty terroru dokonane na tybetańskich mnichach.

​

Gdy to nie przyniosło efektu, 20 czerwca ogłoszono mobilizację armii. Pięć dni później oddziały wojska znalazły się na transportowcach płynących w stronę chińskiego brzegu.

​

W nocy z 30 czerwca na 1 lipca wojska chińskie sprowokowały potyczkę na moście Marco Polo. Tego było już za dużo. Japonia przystąpiła do wojny z Chinami w celu obalenia rządu Kuomintangu i wprowadzenia w kraju demokracji.

Pozwoliło to na wprowadzenie służby na żądanie a także przestawienie przemysłu na produkcję wojenną. Widząc słuszność działań Cesarza, III Rzesza zaproponowała utworzenie sojuszu militarnego co rząd Jego Cesarskiej Mości zaaprobował.

​

Po 2 tygodniach tak wyglądały postępy wojsk japońskich:

​

A tak po miesiącu:

​

Przez ponad dwa miesiące wojskom chińskim nie udało się utworzyć pełnej linii frontu co poskutkowało utratą całego terenu na południe od Szanghaju i Nankinu aż po cieśninę Tajwańską.

Pierwszą wspólną operacją była akcja "Chinese Freedom". Japońska flota transportowa przybyła z wizytą do Wilhelmshaven w Europie, nie będąc zauważona podczas forsowania Kanału Sueskiego ani Cieśniny Gibraltarskiej. Następnie na okręty załadowano "Deutsches Asia Korps" - elitarne oddziały armii niemieckiej dowodzone przez generała Blaskowitza, mające wspomóc wojska cesarza w walce. Flota udała się w podróż powrotną i wysadziła oddziały w rejonie cieśniny Tajwańskiej. Pierwszą akcją w której wojska niemieckie uczestniczyły była likwidacja kotła w prowincji Xinyang. Wspólne boje pozwoliły na wymianę doświadczeń między żołnierzami obu państw i nawiązanie wielu przyjaźni.

​

Ofensywa posuwała się dość szybko i już pod koniec roku rząd Czang Kai Szeka został zmuszony do emigracji. Niestety nie był to koniec walki. Państewko Xibei San Ma na północy Chin stawiło opór wojskom japońskim co poskutkowało przedłużeniem wojny. Dochodzą także słuchy o agresywnej postawie rządów Sinkiangu, Tybetu, prowincji Junnan i Guanxi.

Cesarska Marynarka Wojenna złożyła zamówienie na 3 superciężkie pancerniki, których budowę rozpoczęto pod koniec 1937 roku, a wodowanie jest planowane na rok 1940. Okręty te, nazwane Yamato, Musashi i Shinano są największymi budowanymi okrętami na świecie.

​

W wyniku embarga ze strony Wielkiej Brytanii zreformowano system handlu, opierając się na wymianie ze Stanami Zjednoczonymi.

No i sytuacja w styczniu 1938 roku na Dalekim Wschodzie.
​

 

1 Stycznia 1936 - 1 Stycznia 1938. (Niemcy)

​

W 1936 roku po rozpoczęciu rozgrywki, podpisałem wiele umów handlowych z UK, ZSRR, USA i Japonią. Eksportowanym towarem przez Niemców było zaopatrzenie, natomiast za uzyskane pieniądze kupiłem metal, rzadkie materiały i ropę od UK, ZSRR i USA.. Kolejny krok to rozbudowa przemysłu. Po rozpoczęciu gry IC wynosiło 197 (po wprowadzeniu Ministra +10%IC) Rozpoczęto budowę 15 fabryk, w seriach po 5, a za resztę IC, rozpocząłem masową produkcję samolotów, które mają zadecydować o wyniku przyszłej wojny. Po naradzie wojennej wyciągnięto wnioski co do marynarki wojennej. Kriegsmarine z flotą nawodną nie ma szans przeciwko Aliantom nawet jeśli ogromne nakłady przemysłu były by wyciągnięte w tym kierunku. Jedyna nadzieja tkwiła w nowej broni wykorzystanej podczas I wojny światowej - niemieckch u-bootom Deutches Unterseebootsflotille. W 1937 ruszyła masowa produkcja ,,Żelaznych Rekinów'' zanotowano 16 flot wybudowanych podczas jednego roku.

Niemieckie U-Booty typu VIIB szykują się do rejsów szkoleniowych​

1 Lipca 1937 roku Chińczyki zaatakowali Japonię, w akcie tej podłej przemocy Nasi wschodni sprzymierzeńcy musieli odpowiedzieć na to ogniem. Rozpoczęła się wojna w Chinach. Nasz minister spraw zagranicznych wysłał oficjalny list do cesarza Japonii :
,,Wczoraj dowiedziałem się jakiego okrucieństwa dokonali nikczemni Chińczycy atakując wojsko waszej Cesarskiej mości. Jesteśmy sercem i duszą z wami, dodając wam otuchy. Nasze wojska wyruszą by pomścić ten akt barbarzyństwa i pomóc naszym wiernym sojusznikom jakim jest naród Japonii, by noga podłego Chińczyka nigdy nie powstała na naszej sprzymierzonej ziemi, a chińskie nasienie nigdy już nie rozmnażało się na tej ziemi!!''
Miesiąc później z Wilhemhaven wyruszył korpus do Japonii,, Deutches Asia Expeditionary Strike Force Korps'' pod dowództwem Gen. Maj. Blaskowitza

​

Po wylądowaniu żołnierze III rzeszy natknęli się na wiele zbrodni wojennych dokonanych przez Chińczyków. Mordowali oni swoich cywilów tylko po to aby Japończycy nie mogli ich przesłuchać.

1 Stycznia 1938 roku Niemcy posiadają największy potencjał przemysłowy na świecie, wkrótce ma ruszyć produkcja wojenna, która ma stworzyć armię pozwalającą zawładnąć całym światem.

​

 

Odcinek II, 1. stycznia 1937 - 1.stycznia 1938

W Chinach trwa wojna, ale to nie nasz problem. Rzekomo silna Japonia też nie. Jak wiadomo, Japończyk jest mały, wiec ani wiele nie wypije, ani wiele nie uniesie. Ma też skośne oczy, więc nie widzi w nocy. Nie, Japonią to się Naród Radziecki przejmować nie będzie... :]
Za to na Zachód od nas, za Polską, jakiś Gefreiter robi potęgę przemysłową (taką potęgę, co to co chwilę skomle o surowce ;D ) i chwali się, już może produkować więcej od nas, ba - najwięcej (zobaczymy jak długo!).
My Towarzysze, nie opieramy się na mrzonkach, ideałach tylko twardo stąpamy po ziemi i co inni mówią lub planują, to po prostu bez zbędnego szumu robimy.
W roku 36 zwiększyliśmy liczbę fabryk o ok. 20. Teraz nadal zwiększamy, ale w mniejszym stopniu, rozpoczęliśmy za to produkcję sprzętu wojskowego na wielką skalę jak i przezbrajanie istniejących dywizji w najnowszy sprzęt (na ten cel zostało przeznaczone ok. 15% potencjału produkcyjnego kraju), który jest zasługą radzieckich naukowców.
Istniejące dywizje są także na bieżąco wyposażane w artylerię bądź brygady inżynieryjne, proces został przeprowadzony gdzieś w połowie. Przewiduje się ukończenie tego programu do końca pierwszego kwartału roku 39.
Ponadto, pełną parą ruszyła produkcja dywizji pancernych z prawdziwego zdarzenia, na ukończeniu jest pierwsze 8 dywizji, jak i szkolenie piechoty do prowadzenia działań w warunkach górskich i zimowych.


Kolejnym istotnym krokiem było odejście od symbolicznej, ale zupełnie niepraktycznej w nowoczesnej wojnie kawalerii - takie dywizje zostaną wyposażone w najnowsze czołgi średnie, a ludzie odpowiednio przeszkoleni.


A poniżej przedstawiony został poziom zaawansowania w produkcji drugiego rzutu wojsk pancernych - ponownie 8 dywizji jednocześnie.


Związek Radziecki rozwija też intensywnie własną myśl technologiczną. Proces ten przebiega dość sprawnie, niemniej jednak szłoby zdecydowanie lepiej, gdyby Towarzysz Stalin posłuchał nieomylnego w swych analizach potrzeb i możliwości Towarzysza Alternative'a i odroczył czystki oficerów. Pomijając totalny bałagan w szeregach Armii Czerwonej, przykrym skutkiem usunięcia wielu wartościowych ludzi jest dotkliwe ograniczenie możliwości badawczych kraju (swoją drogą wie ktoś jak długo ta kara -15% do leadershipa działa? Będzie jakiś event? Coś muszę zrobić żeby się tego pozbyć? )...


Towarzysz Stalin znowu pytał o wojnę - kiedy ZSRR będzie podbijać. "Trzeba cierpliwie czekać" - odpowiedziałem i opowiedziałem o kilku ciekawych koncepcjach. Powiedzieć, że Towarzysz Stalin był zachwycony i oniemiały z wrażenia, to nie powiedzieć nic. Po 5 minutach otrzymałem wszystkie kompetencje Sztabu Generalnego i tak - zestaw planów operacyjnych "Głodna Hiena", składająca się z kilku niezależnych planów, jest w trakcie przygotowywania. Towarzysz Alternative, czyli ja ;D ) będzie się zajmował osobiście opracowaniem "GH" i wyegzekwowaniem jej wykonania...evil:

 

Odcinek II 01.01.1938-01.05.1939
Od 1936 roku do początków 1938 Niemiecki przemysł był nastawiony na budowanie wielu fabryk w największych miastach Niemiec, w celu zwiększenie potencjału przemysłowego. 9 Lutego 1938 roku Hitler wydał rozkaz - ,,Wkraczamy'' po tych słowach Fuhrera, niemieckie dywizję przekroczyły granicę z południowym sąsiadem Niemiec - Austrią. Austriaki oddali swoją ojczyznę bez oddania choć jednego strzału w stronę najeźdzców. Następnego dnia ,,Włączenie do Wielkich Niemiec Austrii'' zostało podpisane przez głowę państwa Austrii i również przez 99.73% Austriaków. W skutek Anschlussu Niemcy przejeli wiele wielkich firm, wytwarzających ciężki sprzęt, zdolne do produkcji Niemieckich zbrojeń. Rekruci z Austrii chętnie dołączyli do niemieckich żołnierzy by czekać w koszarach na zformowanie nowych dywizji. Zasoby ludzkie powiekszyły się o 25%. Po Anschlusie Niemcy posiadają prawie dwa razy większy potencjał przemysłowy niż na początku stycznia 1936 roku.

​

10 Lutego zaprzestano rozwijania gospodarki ekonomii i przemysłu. Zaczęto formować dywizję. Do końca 1938 roku w szeregach armii III Rzeszy miało być :15 dywizji pancernych, 5 dywizji zmotoryzowanych i 60 dywizji piechoty. Kolejne oddziały czekały w kolejce na zformowanie. W 36 roku armia Niemiecka liczyła 120 Brygad. 1 maja 1939 roku odnotowano 718 Brygad. Z czego 30 pancernych i 38 zmotoryzowanych.

​

Legenda:
TAC - oznaczenie jednostki w tym wypadku Bombowiec taktyczny
- X - Stan na dzień 1 stycznia 1936 roku
+ X - Wyprodukowane wojsko od 1 stycznia 1936.

W maju 1938 roku pod naciskiem Adolfa Hitlera Alianci oddali w ręce Nazistów Czechosłowację. Herbaciarze i żabojady bali się wojny z Niemcami i robili wszystko co w ich mocy aby tylko trwał pokój. Pod panowanie III Rzeszy dostały się takie miasta jak Brno czy Praga, które stanowiły kolejny zastrzyk siły dla niemieckiego przemysłu. Tereny Czechosłowacji były też obfite w surowce, najwięcej w węgiel. Niemieccy robotnicy dzień po zajęciu Czechosłowacji zajeli się wydobywaniem surowców. Od maja (aneksji) 38 do roku później składy Energi powiększyły się o blisko 40%. Dzięki temu można było sprzedawać energię a w zamian za to kupić coś użytniejszego.

Amerykańskie tankowce wpływają do Portu w Kiel.

​

Po 2 latach budowania mas fabryk w miastach Niemieckich, zaczęto się zastanawiać co robić dalej. W razie ataku Francuskich i Brytyjskich bombowców lata pracy poszły by na marne. Gęsto zabudowane miasta zmieniły by się w popiół. Wraz z początkiem 1939 roku prawa ręka Hitlera Reichsfuhrer SS Tunio zaproponował zbudowanie wielu dobrze zorganizowanych i dużych lotnisk z których myśliwce miałby przechwytywać bombowce strategiczne, a także budowę wielu baterii przeciwlotniczych, głównie z działami kal. 88mm.

Działo kcal 88mm


​

Od miesiąca nie pojawił się nowy odcinek więc zamykam aar. W razie chęci kontynuowania skontaktujcie się z którymś z moderatorów działu.
Pozdrawiam, N.