Królestwo Polskie AAR A.D.1836

Temat na forum 'Victoria II - AARy' rozpoczęty przez Camillo, 18 Czerwiec 2013.

  1. Camillo

    Camillo Ten, o Którym mówią Księgi



    Po upadku systemu napoleońskiego, Europa stanęła przed wyzwaniem ustanowienia nowego ładu który miałby gwarantować stabilność oraz równowagę sił w tej części globu. Kongres zwołany w 1814 roku miał wykreować nowe mocarstwa i ugruntować pozycję już istniejących, w tym głównie koalicji antyfrancuskiej. Mimo uczestnictwa na kongresie większości przedstawicieli państw europejskich, decyzje zapadały wyłącznie głosem 8 największych mocarstw europejskich, przy czym i tak 4 z nich miały największy wpływ w procesie decyzyjnym. Tematem obrad były zarówno aspekty polityczne, społeczne, gospodarcze, dotyczyły Francji, Rzeszy, jak i Polski. Podczas obrad nad sprawą ostatniego państwa prym objął car Aleksander I, który próbował przeforsować koncepcję przejęcia jak największych terytoriów dawnego Królestwa Polskiego. Była to koncepcja zbliżona do tej, która została zniweczona przez trzy kolejne rozbiory, kiedy terytorium znajdujące się w strefie wpływów Rosji musiało zostać rozdzielone między 3 różne państwa. Kongres miał jednak sytuację odwrócić na korzyść cara, który szukał sojusznika w Prusach. Tereny dawnego zaboru niemieckiego, miały zostać wymienione na Saksonię. Plan ten wymagał akceptacji ze strony Austrii i Wielkiej Brytanii, której w oczywisty sposób nie mógł otrzymać, ze względu na obawę zbytniego wzmocnienia obu państw. Zdecydowała opcja pośrednia – do życia miało być powołane państwo polskie w granicach z przed trzeciego rozbioru, jako quasi-niezależne państwo znajdujące się pod protekcją rosyjską o powierzchni 244 385 km^2. Choć plany te były mocno nie na rękę Habsburgom, domagającym się okrojenia zarówno Rosji, jak i jej strefy wpływów, to dzięki nabytkom terytorialnym we Włoszech i w Niemczech południowych miała zostać zachowana zasada równowagi sił. Jednakże i to rozwiązanie budziło niepokój Metternichowskiej Austrii. Wielka Brytania jednak kompromis przyjęła za dobrą monetę, mająca już dość przedłużających się rozmów nad małym państwem na skraju Europy.


    [​IMG]
    Europa, Azja Mniejsza i wybrzeże Afryki Północnej - rok 1836


    Mimo, iż Wielka Brytania zgodziła się na częściową cesję względem Rosji, została ona zastrzeżona warunkiem ustanowienia ograniczonej autonomii państwa, co też było substytutem zachowania równowagi sił względem wzmocnionej Rosji. Choć twór ten posiadał dosyć sztucznie ustanowione granice, będące dziwnym połączeniem zasięgu trzeciego rozbioru i terytorium Księstwa Warszawskiego, z czasów wojen napoleońskich, zyskał ostatecznie aprobatę Wielkich Mocarstw. Brak dostępu do morza w połączeniu z ograniczeniami liczebności armii miały gwarantować stabilizację i powstrzymanie niepokojów związanych z reakcjonistami polskimi oraz wpływać na kontrolowany rozwój, który nie zaszkodziłby interesom państw ościennych. Podstawą funkcjonowania Królestwa Polskiego stała się Karta konstytucyjna przyznająca ograniczone prawo wyborcze dla posiadaczy ziemskich. Przypieczętowaniem prorosyjskiego charakteru państewka stały się wieczysty sojusz zawarty między Rosją i Polską oraz osadzenie na tronie w Warszawie Wielkiego Księcia Konstantego, jako króla Konstantego I. Został on przyjęty dosyć niechętnie przez polską arystokrację, a niepokoje związane z jego wyborem likwidował z pomocą 50-tysięcznego korpusu stacjonującego w Warszawie, wraz z autorami niepokojów… Złośliwi doszukiwali się uzasadnienia jego sadystycznych metod w osobie żony Julii Sachsen-Hoburg-Saalfeld, która wydawała kolejne nieślubne potomstwo, a z którą ostatecznie unieważnił ślub w 1818 roku. Drugą małżonką została Joanna Grudzińska, z którą ostatecznie doczekał się syna – króla Polski od 1836 roku, po śmierci ojca, jako Kazimierz V. Tym samym została zapoczątkowana polska gałąź dynastii Romanowów. Sama śmierć pierwszego polskiego monarchy "z nadania" przyjęta została ambiwalentnie przez naród, ale młody królewicz, pochodzący w połowie z krwi polskiej został przyjęty jako godny następca tronu i jego legitymacja pozostawała niepodważalna, przynajmniej na razie...


    [​IMG]
    Założyciel polskie dynastii Romanowów


    Jeśli zaś chodzi o dane demograficzne, w zasadniczej części Królestwo było jednolitym państwem pod względem etnicznym, wśród 8 milionów obywateli Polacy stanowili 80% ogółu, zaś najliczniejszą pod względem liczebności mniejszością pozostawali Żydzi – 8,5%, na kolejnym miejscu plasowali się Niemcy – 8 %, a tylko 4% stanowili Ukraińcy i Białorusini. Całości dopełniały inne narody wśród których występowała nawet najmniej liczna, ale stosunkowo aktywna grupa francuskich urzędników. Przybyli na ziemie polskie wraz z armią Napoleona, a piękno kraju nad Wisłą zmusiło ich do osiedlenia się na terenie miasta stołecznego Warszawy. Siłę narodu wciąż stanowili rolnicy i robotnicy. W tym zawodzie odnajdowało się blisko 85% ludności, a odwlekana w czasie reforma uwłaszczeniowa hamowała szybszy rozwój gospodarczy i sam proces bogacenia się społeczeństwa i awansu społecznego. Nie oznacza to jednak, że na tereny Królestwa nie dotarła rewolucja przemysłowa. Ze względu na specyfikę gospodarki, odnotować należy największy skok technologiczny w dziedzinie rolnictwa. Dzięki zastosowaniu metod usprawnionej melioracji oraz nawozów sztucznych możliwe było osiąganie mimo niskich nakładów nadwyżek żywnościowych, które chłonął nienasycony rynek rosyjski. Choć podstawowym elementem gospodarki było rolnictwo, a wśród towarów eksportowych należy wymienić takie towary jak zboże, bydło, czy wełna, to dzięki reformom finansowym, których podjął się minister skarbu F.K. Drucki-Lubecki udało się sfinansować budowę 2 nowych okręgów przemysłowych. W ścisłym centrum kraju dominował przemysł ciężki, natomiast Wielkopolska stała się zagłębiem tekstylnym. Brak wykwalifikowanej kadry oraz prymitywne wciąż metody wytwarzania dóbr decydowały o przewadze rękodzielnictwa. Dodać należy, że w porównaniu z Rosją, przemysł Królestwa polskiego notował prężniejszy rozwój, a kapitaliści w zachodniej części Rosji, na tzw. kresach Rzeczpospolitej przedrozbiorowej wywodzący się ze szlachty polsko-litewskiej migrowali do kraju zachodniego sąsiada. Lecz o tym później…


    [​IMG]
    Dane demograficzne Królestwa Polskiego rok 1836


    Istnienie niezależnego państwa, choć o nawet tak znikomym stopniu, jaki posiadało Królestwo jeszcze w roku 1836 miało szereg zalet. Przede wszystkim możliwy był dalszy rozwój narodu polskiego wolny od germanizacji, która nasilała się w zaborze pruskim. Początek XIX wieku to też okres rozwoju kulturalnego narodu polskiego. Prężnie rozwijające się ośrodki naukowe w Warszawie, Poznaniu i Krakowie szkoliły nowe pokolenie narodu w duchu idei, będących dorobkiem rewolucji francuskiej, a Państwowa Szkoła Chorążych w Warszawie kadrę oficerską do wciąż powiększającej się armii. W 1836 wojsko zawodowe Królestwa z racji ograniczeń nałożonych przez Kongres Wiedeński oraz z racji ograniczonego budżetu na cele wojskowe, liczyło 50 tysięcy żołnierzy, zgrupowanych w dwa korpusy stacjonujące w Poznaniu i Warszawie. Razem 16 dywizji; 9 dywizji piechoty, 5 dywizji kawalerii, 2 dywizje artylerii. Dodatkowo zdolności mobilizacyjne szacowane były na kolejne 14 dywizji. Sztab Armii znajdował się w Warszawie. W zestawieniu z innymi państwami plasowało to Polskę pod względem liczebności na 9 miejscu w Europie i 22 na świecie. Mimo iż liczby te mogły napawać optymizmem, na liczebności atuty polskiej armii w zasadzie kończyły się. W porównaniu z armiami państw ościennych: Austrii i Prus wypadała ona dość mizernie. Dodatkowo system szkolnictwa oraz doktryna opierały się na wzorach wypracowanych w dobie wojen napoleońskich, a dalszy rozwój pozostawał pod silnymi wpływami szkoły rosyjskiej. Ogół czynników sprawiał, że wartość bojowa w przypadku hipotetycznego konfliktu była mocno ograniczona, a cała doktryna opierała się o pomoc Rosji, od której w zasadzie Królestwo było uzależnione...


    [​IMG]
    Wojsko KP - rok 1836


    Podsumowując, Polska jest krajem o znaczącym potencjale gospodarczym, choć stosunkowo zacofana zarówno politycznie, jak i gospodarczo, otoczona przez wrogie mocarstwa, a jedyna nadzieja na rozwój, to skłócone Austria i Prusy oraz pozostająca przychylną Rosja. Chcąc pokonać dzielący ją dystans gospodarczy względem Prus, czy Francji, a przynajmniej by nie zostać daleko w tyle niezbędne jest przeprowadzenie reform tak społecznych, jak i gospodarczych oraz w efekcie modernizacja armii. Na horyzoncie już widać widmo kolejnej wojny, o supremację bałkańską, być może to odpowiedni moment na robienie interesów?



    W następnym odcinku:

    • Działalność ministra Druckieg-Lubeckiego.
    • Budujemy kolej!
    • Reformy zmieniają Konstytucję.
    • Królestwu zagraża wojna!
    • Ślub młodego królewicza...
    • Sfałszowane wybory?!

      Tego nie możesz przegapić !

     
  2. Vip2002

    Vip2002 Znany Wszystkim

    Uuu... Francja podbija Hiszpanie ładnie :D

    Dobre, jakbym mógł to by rep poleciał.
     
  3. Camillo

    Camillo Ten, o Którym mówią Księgi

    @Vip2002

    To nie Francja podbija Hiszpanię. Hiszpania męczy się z rewolucją Karlistów.

    Obecnie w Europie brak wojen. Przynajmniej do czasu :)
     
  4. cobran

    cobran Ten, o Którym mówią Księgi

    Portal historyczny? Czyżbyś wzorował się na Królestwie Kongresowym? Jeżeli tak to znalazłeś stałego czytelnika :mrgreen:
     
  5. pawskor

    pawskor Ten, o Którym mówią Księgi

    Ehh, kolejny AAR Polską z Vic2, tuż przed moim planowanym :p Rep leci oczywiście.
     
  6. filip133

    filip133 Ten, o Którym mówią Księgi

    Mamy coś wykwit patriotów :p
     
  7. Camillo

    Camillo Ten, o Którym mówią Księgi

    Z tego też korzystam, ale bardziej przy okazji zbierania statystyk i danych dotyczących KK.

    Fabuła z portalu związanego z historią, nie będę mówił nazwy coby nie robić kryptoreklamy ;)

    Każdy ma swój styl, a AARa 1 państwem można napisać na 100 tysięcy sposobów i z różnych perspektyw. Trzymam kciuki.

    A to chyba dobrze. Poza tym w swoim dorobku posiadam tylko AARy Polską. Ze względu na zbyt małą wiedzę na temat innych państw, nie zabierałem się poważnie za opisywanie innych gier. No... może mógłbym jeszcze Prusami, ale wydają mi się oklepanym państwem. A Polska...? Tutaj jest tyle alternatyw, że aż miło.
     
  8. noname

    noname Ten, o Którym mówią Księgi

    Fajnie się zapowiada.
    1. Czy Rosjanie obiecali Polsce coś związanego ze zwrotem terenów zabranych przez nich w rozbiorach?
    2. Jeżeli nie było powstania listopadowego to znaczy że konstytucja jest/była przestrzegana?
    3. Powstanie listopadowe powstrzymało Rosję przed interwencjami na zachodzie, jak więc było w tej wersji historii?
     
  9. de Ptysz

    de Ptysz Ten, o Którym mówią Księgi

    Drucki-Lubecki! ♥
     
  10. Camillo

    Camillo Ten, o Którym mówią Księgi

    Rosjanie oraz cała reszta zaborców dopiero zaczynają rozumieć w co się wpakowali, tworząc niezależny organizm państwowy, który ku ich zdziwieniu zaczął sam funkcjonować. Rosja zaczyna dostrzegać zalety, tej sytuacji, a Niemcy zalety Rosjan. Choć na ziemiach wszystkich 3 państw przebywa kilka milionów Polaków, to mimo wszystko w zaborze rosyjskim tendencje nie są tak rewolucyjne, jak w Prusach. KP otrzymało mgliste obietnice o wschodnich terenach, ale bez żadnych konkretów. W związku z tym, wszystko co otrzymają będą musieli sobie sami wypracować. Jedno tylko jest pewne, na razie Polacy otrzymują bezgraniczne poparcie Rosji na swoje działania, o ile jest to po jej myśli. Mają jednak na głowie ważniejsze rzeczy, niż sprawa narodu polskiego, a jest to wygodny bufor na części granicy z Rzeszą, z którą stosunki zaczęły się zwyczajnie psuć. W ogóle idea Świętego Przymierza runie dużo szybciej, niż w rzeczywistości ;)

    Tak i nie. Powstanie listopadowe nie wybuchło, bo nie było do tego przesłanek. Powiedzmy, że w KP obowiązywała sytuacja, jak we wczesnych latach do roku 19/20. Nie została wprowadzona cenzura prasy, zgromadzenia pozostają dozwolone, a działalność Towarzystw i "Partii" nie jest zakazana. Konstytucja pozostała w niezmienionej formie, aczkolwiek z jej przestrzeganiem było różnie, dlatego po śmierci brata cara Aleksandra, będącego jej gwarantem w Polsce, liberałowie, ale przy niemałym wsparciu konserwatystów doprowadzą do zmiany i uchwalenia nowej konstytucji - chwilowo Rosja nie interesuje się sprawami wewnętrznymi mniejszego brata - a Polacy to wykorzystują do granic możliwości. Naród jest nieco bardziej pragmatyczny, niż romantyczny jak to było w rzeczywistości i woli 2 razy się zastanowić niż podejmie decyzję bez odwrotu [tak, trochę to niepolskie...]

    Mógłbym się tu silić na opisywanie własnej koncepcji, ale zwyczajnie podsunęła mi ją gra: Rosja wdawała się w kolejne wojny na Dalekim Wschodzie, czego efektem była utrata prawie połowy armii dalekowschodniej, w związku z czym praktycznie Imperium Chińskie raz już wybiło jej zęby i ... chyba Rosja niczego się nie nauczyła po jednej z wojen. W związku z tym, Rosjanie bali się zwyczajnie popaść w konflikt z jakimkolwiek państwem - groziło to jej porażką i byłaby dużo bardziej dotkliwa, niż walka z Chińczykami. Ponadto Holandia niby była popierana przez wszystkie mocarstwa, ale nie przekładało się to na czyny. A Francja z kolei przeciwnie - w wyniku wsparcia sąsiada oderwała od Holandii Belgię, ku niepocieszeniu Brytyjczyków.
     
  11. Sasza

    Sasza Znany Wszystkim

    Świetny pomysł, na pewno będę stałym czytelnikiem.
    Czy można liczyć na udostępnienie Twoich modyfikacji? Wygląda to ciekawie i sam chętnie pozmieniałbym historię z takim państwem.
     
  12. Camillo

    Camillo Ten, o Którym mówią Księgi

    Postaram się to zebrać niebawem w 1 paczkę, ale nic nie obiecuję. Wiele zmian dokonywałem przez edycję save, a przekonwertowanie tego w eventy i decyzje może zająć trochę czasu i nie gwarantuję, że wystarczy mi umiejętności. Zobaczymy co da się zrobić ;)
     
  13. Camillo

    Camillo Ten, o Którym mówią Księgi

    [​IMG]


    Królestwo Polskie
    „Lata 20. lata 30.”




    Tak można było przeczytać w niejednym liście, dobrze oddającym klimat początku lat 20. XIX wieku. Dodatkowe zobowiązania nałożył kongres, kiedy łączna suma zobowiązań wyniosła ponad 20 mln złotych, a deficyt osiągnął kolejne 9 mln. Wszystko działało tak długo, jak brat króla Konstantego przesyłał hojnie swe pieniądze, ale każdemu cierpliwość w końcu się kończy. Zostało postawione ultimatum: Finanse miały być uzdrowione. Zadania tego podjął się ówczesny minister finansów Ksawery Drucki-Lubecki. W stosunkowo krótkim czasie dzięki radykalnemu podniesieniu podatków oraz obniżeniu ceł wprowadzane były powoli mechanizmy kapitalizmu. Zabiegi te pozwoliły na wykształcenie przemysłu oraz sprzyjały rozwojowi miast. Wystarczy tylko wspomnieć, że pomiędzy 1800 rokiem, a 1830 Warszawa powiększyła się dwukrotnie. Po około 5 latach gospodarka zaczęła przejawiać nieznaczne ożywienie, które hamowały jedynie Prusy z Austrią, co spowodowało ekspansję na rynki rosyjskie. Do Polski wciąż ściągali tkacze z całej Europy wschodniej, a w centrum kraju zaczął się rozwijać przemysł hutniczy. W latach 30. XIX wieku po raz pierwszy Skarb Królestwa znalazł się w lepszej kondycji finansowej, niż tragiczna i pojawiały się pieniądze na coraz większe inwestycje. Wciąż nierozwiązaną kwestią pozostawała sprawa uwłaszczeniowa, ale tutaj mimo świadomości elit państwowych dochodziły partykularne interesy włościan.

    [​IMG]
    Reformator polskiej gospodarki


    Plany rozwoju dróg żelaznych pojawiły się na terenie Królestwa już we wczesnych latach 20., kiedy to do Polski docierały nowinki znad Tamizy o szybkim przewozie towarów do Manchesteru, czy Londynu. Zalety dostrzeżono od razu, jednak skuteczne hamulce realizacji planu były dwa: brak funduszy i drugi, być może poważniejszy – brak technologii. Pierwsze starania o pozyskanie inżynierów rozpoczęły się w Rosji, jednakże sąsiad nie był zainteresowany rozwojem kolei, uważając ją za niepotrzebny wynalazek, który nie zdobędzie większego posłuchu na świecie. W owym czasie silnik parowy był jeszcze na tyle zawodny, że obiekcje Rosjan pozostawały uzasadnione. Odmowa skutecznie zahamowała dalszy rozwój infrastruktury kolejowej, na kolejne 10 lat. Podwaliny sprawnie działającej gospodarki umożliwiły powrót do tych planów w późnych latach 30. XIX wieku i tym razem z inicjatywą wyszła Austria, pragnąca ekspansji na rynek rosyjski, a którego Polska była integralną częścią i to tutaj miał być pierwszy przyczółek Niemców południowych. Zasada była prosta, południowy sąsiad dawał technologię, Polacy finansowali budowę na własnym terenie. Oferta była korzystna dla Polaków, jednak nie dla Rosji, która uważała działania Austriackie, za próbę wejścia do jej strefy wpływów. W efekcie postawionego ultimatum, linia mająca początkowo biec do Warszawy, ostatecznie zaplanowana została do Petersburga. Na terenie kraju, pierwszą stacją miał być Kraków, później trasa biegła przez Kielce, Łódź, Warszawę, Siedlce, do stacji przeładunkowej w Białystoku. Celem zebrania dodatkowych funduszy i przyspieszenia prac na odcinku południowym linii, założone zostało Towarzystwo Akcyjne Drogi Żelaznej Warszawsko-Wiedeńskiej. Jednak jego działalność nie przełożyła się na realne wsparcie działań, a z czasem samo Towarzystwo upadło cedując ponownie cały ciężar inwestycyjny na Skarb Państwa. Koniec prac zaplanowano na rok 1840, a jednocześnie już powstawały plany rozbudowy kolejnych linii, nitka nr 2 miała zostać włączona w sieć kolei Berlin-Petersburg, przebiegającej na trasie Poznań-Gniezno-Kalisz-Łódź-Warszawa oraz dalej przez Lublin do Lwowa i Kijowa.

    [​IMG]

    Gdy w 1818 roku Królestwo Polskie odzyskało niepodległość w ramach Imperium Rosyjskiego, z uwagi na bogatą tradycję konstytucyjną w Polsce, car Aleksander zdecydował się na przeprowadzenie swoistego eksperymentu, nadając w rządzonym przez swojego brata państwie kartę konstytucyjną. Nie była ona konstytucją sensu stricto, a jej swoistym substytutem dla uciszenia polskich konserwatystów. Gwarancje znajdujące się weń były ubogą wersją minionych ustaw zasadniczych, zwłaszcza w stosunku do czasów Księstwa Warszawskiego, a największym problem była klauzula zezwalająca na zmianę wszelkich postanowień dekretem królewskim. W 1832 roku król Konstanty I zdecydował się pierwszy i ostatni raz na skorzystanie z prerogatywy, znosząc wolność zgromadzeń. W jego efekcie na ulice Warszawy tłumnie wystąpiła ludność miejska, a do broni powołano pięćdziesięciotysięczny garnizon warszawski. Tylko dzięki przytomności Rady Królewskiej i szybkiemu działaniu ministerstwa wojny, udało się uniknąć rozlewu krwi i przekonać Króla o cofnięciu dekretu, w którego obronie chciał wzywać na pomoc armię rosyjską, a co mogło się skończyć tragicznie dla i tak ograniczonej państwowości polskiej. W następnym roku król zapadł w dziwnych okolicznościach w chorobę, kiedy to władzę przejęła Rada Królewska, niedługo później przekształcona w Radę Ministrów. W 1836 roku, po niemal 4 ciężkich latach król zmarł. Na tron został powołany potomek zmarłego jako Kazimierz V, mający zaledwie 18 lat. Z racji młodego wieku król ulegał wyraźnym wpływom, raz polskiej arystokracji i Radzie, to znów doradcom rosyjskim. Grupa konstytucjonalistów jednak nie zamierzała zwlekać, należało działać teraz, kiedy entuzjastycznie powitano następcę tronu i kiedy jeszcze możliwe było przeforsowanie postulatów. Obawa interwencji rosyjskiej w przypadku uchwalenia zbyt liberalnej konstytucji była oczywiście bardzo realna, jednak odwleczona w czasie ze względu na olbrzymi wysiłek wojenny poniesiony w walkach w Azji. Chwilowo niedźwiedź stracił parę zębów i kąsanie spowodowałoby mu jeszcze większy ból. Okazja mogła się już więcej nie powtórzyć, dlatego w marcu 1836 roku uchwalono nową konstytucję, która wprost odnosiła się do tradycji z 1791 roku. Gwarantowała powszechne wybory z cenzusem majątkowym, głosowanie jawne, wolność zrzeszenia i szereg swobód obywatelskich. Przywrócony został Senat z Królem na czele i Sejm jako „izba niższa”. Suwerenem został określony Naród, choć nie bez problemów ze strony arystokracji polskiej, jednak postanowiono w tym miejscu zrobić ukłon dla konstytucji Księstwa Warszawskiego jednak idący nieco dalej, niż sama równość wobec prawa. Ponadto w konstytucji znalazł się zapis o dynastii panującej polskich Romanowów, co legitymowało króla Kazimierza V i w pewien sposób łagodziło możliwą wrogość Rosji.

    [​IMG]
    Armia Galicja A.D. 1839 - wojny w rajtuzach.

    Choć wydawać się mogło, że Rosja odzyskiwała inicjatywę w wojnie na Dalekim Wschodzie, w 1839 roku, sytuacja stała się ze złej – krytyczna. Niezbędne było wezwanie posiłków z Europy, co wystawiało Rosję na atak z południa, lub zachodu, a ani z Turcją, ani z Prusami w ostatnich czasach stosunki nie były zbyt przyjazne. Wystarczy powiedzieć, że kością niezgody w przypadku drugiego kraju było embargo na towary polskie, a także pretensje względem terenów z 3. rozbioru pruskiego. Z kolei spór z Turcją toczył się w tle dominacji nad Morzem Czarnym. Ogół tych czynników stwarzał realne zagrożenie ataku w momencie wykrycia słabości Rosji. Car nie mógł też sobie pozwolić na powołanie pod broń kolejnych wojsk, bo to z kolei mogłoby prowadzić do buntu chłopów, a z drugiej strony w kasie państwa nie zbywało dodatkowych sum, które można było przeznaczyć na wojnę. Chcąc, nie chcąc Rosji pozostawało jedno wyjście, jeśli chcieli choć trochę umocnić zachodnią granicę… Zalecili rozbudowę wojsk w Polsce. Było to jawne złamanie postanowień kongresu wiedeńskiego, który narzucał Polakom maksymalną liczebność wojsk i to na zlecenie 1. Gwaranta jego postanowień, a jeśli Prusy miały zaatakować, otrzymały świetny pretekst. Skrzętnie wykorzystując okazję, sformowana została Armia Galicja, stacjonująca w Krakowie, dowództwo powierzone zostało Witoldowi Chałasińskiemu herbu Brzoza. Jak przypuszczano, powiększenie armii szybko zostało zauważone w Wiedniu i Berlinie, ale mimo obaw, poza przemieszczeniem wojsk do Tarnowa i Katowic, sąsiednie państwa nie posunęły się do dalszych ruchów bacznie obserwując poczynania Romanowów. Wielka Brytania i Francja w ogóle nie ustosunkowały się do polskich działań, co z resztą nie dziwi. Ostatecznie Polacy otrzymali ciche przyzwolenie na dalsze zbrojenia. Łącznie do 1840 roku Armia Galicja liczyła 4 dywizje piechoty regularnej, 1 dywizje wojsk inżynieryjnych, 3 dywizje Kirasjerów, 1 dywizję Huzarów oraz 1 dywizję konnej artylerii. Choć wojna Rosji z Chinami skończyła się bez większych sukcesów, dość powiedzieć, że w ogóle sukcesem była nieznaczna wygrana, a założenie podbicia Heilongjiang nie zostało wykonane, podczas gdy wojska chińskie dotarły aż pod Irkuck. Wojna jednak miała symboliczne znaczenie dla Polaków, pozwoliła ostatecznie na rozbudowę struktur Wojska Polskiego do 100 tysięcy żołnierzy, które stanowiło realny gwarant polskiej niepodległości. Pozwoliło również na ponowne opróżnienie kasy państwa, ale okazja mogła się już długo nie pojawić. Tylko jak długo można jeszcze drażnić Niemców…?

    [​IMG]

    Zagrożenie jakie stale niosła ze sobą obecność wojsk niemieckich, zarówno w postaci Prus, jak i Austrii, wymuszały podejmowanie działań, które w przypadku konfliktu, zagwarantowałyby przetrwanie Polsce do czasu, aż z pomocą nie przyjdą korpusy rosyjskie. Z racji wygospodarowania co raz większych sum na cele wojskowe ze Skarbu Państwa, możliwe było finansowanie systemu umocnień biegnącego od północnych rejonów Suwałk, wzdłuż granicy Pruskiej do Poznania, a później z powrotem na południe do Krakowa i dalej na wschód do Lublina. Projekt umocnień został wykonany jeszcze za życia Króla Konstantego I, lecz z powodu braków finansowych realizacja projektu wciąż oczekiwała na lepsze czasy. Choć w przededniu 1840 roku nie zbywało funduszy, sytuacja geopolityczna wymuszała realizację inwestycji. Decyzją Komisji Rządowej Wojny budowa została rozpoczęta 12 lipca 1839 roku. Według planu całość projektu miała zostać ukończona w terminie od 5 do 7 lat. Wzniesienie systemu umocnień owocowało też przeobrażeniem taktyki obronnej, która przewidywała walkę z rywalem posiadającym przewagę technologiczną i liczebną. Według nowych założeń niezbędne było maksymalne spowolnienie rywala podczas zajmowania kolejnych terenów, przy jednoczesnym nękaniu go atakami zaczepnymi, oraz niszczeniu systemu zaopatrzenia przez szybkie ataki kawalerii. Gdy wróg osiągnie Warszawę, w tej powinny stacjonować już wojska rosyjskie, które w połączeniu z wojskami polskimi będą w stanie pokonać agresora. Na papierze, wszystko wyglądało dobrze…

    [​IMG]
    System umocnień odcinka południowego A.D.1840

    12 lipca 1838 przejdzie do historii jako wielki dzień w historii odrodzonego Królestwa. Pierwsze tytuły gazet zmonopolizowała informacja o ślubie królewskim, Kazimierza V z Olgą Nikołajówną Romanow. W prawdzie była córką Mikołaja I i Charlotty Pruskiej, a kuzynką króla polskiego, niemniej wola polityczna zawarcia małżeństwa była większa, aniżeli aspekt więzów rodzinnych. Petersburg oczekiwał gestu dobrej woli ze strony polskiej po uchwaleniu nowej liberalizującej konstytucji, a możliwość taka nadarzyła się w dniu 21 urodzin króla Kazimierza. Parę szybko okrzyknięto polskimi Habsburgami, a dzień sprzyjał ustanowieniu nowej świeckiej tradycji świętowania. O ile pierwszy król odmówił przejścia na katolicyzm, o tyle w przypadku nowego, ślub odbył się w obrządku łacińskim i potwierdził przynależność Kazimierza do kościoła katolickiego, co zostało przyjęte w Polsce z wyraźną aprobatą, a w Rosji z dużym niesmakiem. Car coraz mniej przychylnie spoglądał na zachód, a mariaż mający polepszyć wzajemne relacje spowodował z goła odmienny efekt. Potrzebne było szybkie działanie…

    [​IMG]
    Ślub królewski A.D. 1838


    Konstytucja zaczęła obowiązywać od 1840 roku, a prawo wyborcze zagwarantowało coś, czego do tej pory do końca Polacy uświadczyć nie mogli. Choć partie dopiero raczkowały, a raczej właściwszą nazwą będzie słowo „koterie”, rozpoczęła się kampania wyborcza, pierwsza podług nowej ordynacji. Największe debaty podczas kampanii wyborczej rozgorzały w temacie gospodarki, handlu oraz zasad przyznawania obywatelstwa imigrantom. Tematem tabu pozostawała wciąż kwestia unifikacji dawnych terenów rdzennie polskich z „macierzą”, jednak tendencje społeczne, co pokazały wybory zmierzają w stronę reakcyjną, a stosunkowo dużym poparciem cieszą się pro militaryści oraz szowiniści, co w ostatecznym rozrachunku może destabilizować nie tylko sytuację polityczną, ale również stan pokoju. Najbardziej niepokojący jest fakt, iż mimo przewagi społecznej konserwatystów do władzy doszedł Związek Narodowy [nazwę zmienię później], a nadzwyczaj niskie poparcie dla partii królewskiej może zastanawiać. Cóż, czekają bardzo ciekawe czasy…

    [​IMG]

    W 1843 roku pod zwierzchnictwem Danii pozostawały Szlezwik oraz Holsztyn. Państwa te trwały w unii personalnej z Danią, jednak ostatnie starania króla Chrystiana VIII zmierzały do integracji i bezpośredniego włączenia wszystkich ziem do korony duńskiej. Działania te spotkały się z ostrym sprzeciwem króla Pruskiego, który rościł sobie pretensje do całych Niemiec, a Szlezwik-Holsztyn uważał za integralną część Rzeszy. Danii zostało przedstawione ultimatum powrotu do statusu quo, jednak Chrystian VIII był pewny swoich racji, a jednocześnie nie doceniał determinacji pruskiej. Dania posiadająca bardzo silnych sojuszników, w Wiedniu, Paryżu i Brukseli mocno się przeliczyła. 24 maja 1843 roku Prusy wypowiedziały północnemu sąsiadowi wojnę, a działania Pruskie z kolei zmobilizowały do podniesienia broni jedynie Austrię, która stanęła w obronie Danii. De facto Austriacy potrzebowali tylko pretekstu wobec pogłębiającej się walki o hegemonię w Rzeszy. W przeciwnym wypadku, nikt nie chciał by umierać dla Kopenhagi. Wojna była oczywiście na rękę Polsce, dla której kluczem do zjednoczenia dawnych ziem było osłabienie zaborców w bratobójczej wojnie. Będziemy się przyglądać bacznie sytuacji…

    [​IMG]
    Wojna prusko-austriacka A.D. 1843

     
  14. symusi

    symusi Aktywny User

    AAR super, ale jedna mała prośba- czy mógłbyś pisać trochę większą czcionką?
     
  15. noname

    noname Ten, o Którym mówią Księgi

    Torpeduję tą prośbę :p, czcionka jest w sam raz.

    PS. Jak źle widzisz to zawsze możesz sobie powiększyć za pomocą wciśnięcia ctrl i +.
     
  16. symusi

    symusi Aktywny User

    Kiedy następny odcinek?
     
  17. Camillo

    Camillo Ten, o Którym mówią Księgi

    5 lipca.
     
  18. Camillo

    Camillo Ten, o Którym mówią Księgi

    [​IMG]


    Królestwo Polskie
    „Upadek giganta”


    Wojna prusko-austriacka mimo żądań względem Danii miała od początku charakter czysto hegemoniczny. Wraz z biegiem lat rosła świadomość obywateli niemieckich, oczekujących od Austrii lub Prus zjednoczenia rozbitych na malutkie państewka Niemiec. Arystokracja oraz katolickie południe popierały Austrię, natomiast burżuazja i rodząca się inteligencja preferowały dynastię Hohenzollernów. W ten sposób zarysowały się sztywne podziały, które musiały doprowadzić do wojny. Choć nie przyczyniła się do znaczących zmian terytorialnych, nie licząc zajęcia półwyspu jutlandzkiego przez Prusy, zakończyła w pewnym sensie jakąś epokę. Uświadomiła ona Europie, iż tworzenie układu równowagi sił na Starym Kontynencie jest niemożliwe, a zmierzch jednych imperiów, jak i narodziny nowych nie mogą być sztucznie ograniczane. Austria - państwo drugie co do wielkości i trzecie co do liczby ludności w Europie sromotnie przegrało konfrontację. Dość powiedzieć, że nie było w stanie przeciwstawić się samotnie walczącym Prusom i borykające się z co raz większymi problemami wewnętrznymi ostatecznie musiało uznać wyższość mniejszego państwa niemieckiego w procesie integracji ziem Rzeszy, mimo wsparcia Danii i Belgii w wojnie, przez co siły północnego sąsiada były rozciągnięte na 3 fronty. Elementem deklaracji pokojowej było żądanie rozbrojenia Austrii, co spowodowało, iż jedno z najrozleglejszych terytorialnie państw Europy pozostało z zaledwie 50 tysiącami wojsk do obrony granic. Natomiast Belgia – niedawny sojusznik Austrii przeszedł na stronę pruską, więc może mieć tu uzasadnienie teza „wygrany bierze wszystko”. W tym samym czasie, gdy w Europie Środkowej miała miejsce wojna niemiecko-niemiecka, na terenie Francji dochodziło do co raz liczniejszych wystąpień, które przybierały na sile i radykalizmie. Pobudki tłumów ciągnących setkami na ulice były różne, polityczne, ekonomiczne, społeczne, jednak pewne było jedno: idee epoki napoleońskiej choć skrzętnie tłumione przez kongres wciąż narastały w głowach społeczeństw, by w 1844 roku wybuchnąć z pełną siłą. Pierwsze wystąpienia miały miejsce we Francji, chociaż wtedy jeszcze nic nie zapowiadało rewolucji. Tłum który chętnie wykrzykiwał hasła, ograniczał się do żądań na rzecz reformy wyborczej, polepszenia warunków pracy, likwidacji ubóstwa klas najbiedniejszych. Spokój udawało się zachować, do momentu, kiedy padł pierwszy strzał, nie wiadomo kto go oddał. Jeden błąd kosztował życie setek manifestantów, kiedy wojsko otworzyło ogień do tłumu. Na terenie Paryża rozgorzały walki, a w wyniku abdykacji króla, Francja stała się ponownie republiką. Widmo rewolucji rozprzestrzeniało się po Europie niczym pożar i nic nie było go w stanie nic ugasić, w sierpniu 1844 roku rewolucja dotarła do Niemiec, a w październiku tego samego roku do Wiednia.

    [​IMG]

    W tym samym czasie, kiedy manifestacje miały względnie spokojny przebieg w Wiedniu, ograniczający się tylko do aspektu socjalno-ekonomicznego, na Węgrzech radykałowie skupieni wokół Sándora Petőfiego i Lajosa Kossutha wykorzystali wewnętrzne zawirowania kraju do przeforsowania swoich racji i wyrwania szerszej autonomii dla Preszburga. Wśród żądań Węgrów znalazły się między innymi postulaty zniesienia cenzury, pańszczyzny i powołania rządu narodowego w ramach monarchii Habsburskiej. Przyparty do muru cesarz Ferdynand I choć nie bez sprzeciwu uległ żądaniom węgierskim, gdyż wojsko było zaangażowane w gaszenie rewolucji w niemieckiej części monarchii naddunajskiej. Powołany został parlament, a następnie rząd z Lajosem Batthyányem na czele. Sejm stanowy uchwalił zniesienie cenzury, likwidację pańszczyzny, równouprawnienie obywateli. W tym samym czasie, pod wpływem wydarzeń w Austrii i Niemczech, echo Wiosny Ludów dotarło na tereny Królestwa Polskiego. Ludność wiejska odmawiała wykonywania pańszczyzny i coraz głośniej mówiło się o jej zniesieniu oraz uwłaszczeniu chłopów. Agitację na rzecz uwłaszczenia szybko podchwyciły miasta poszerzając swoje żądania o poszerzenie praw wyborczych. Postulaty te podzieliły polską scenę polityczną na dwa obozy: liberałów, którzy żądali jak najpełniejszych reform oraz konserwatystów, skupionych w obozie królewskim, którzy opowiadali się za ograniczonymi reformami. Sytuacja stała się napięta w marcu 1845, kiedy do protestów przyłączyła się ludność Warszawy, tłumnie wychodząca na ulicę car Aleksander I zażądał od bratanka natychmiastowych działań, ten zrzucił problem na barki Adama Czartoryskiego, ówczesnego szefa kancelarii. Na forum sejmu został przedstawiony i przegłosowany projekt uwłaszczenia chłopów i zniesienia serwitutów rozłożony na 24 lata. Reforma miała objąć zarówno chłopów w majątkach państwowych, jak i prywatnych. Ciężar odszkodowań miał być pokryty częściowo przez chłopa, częściowo przez państwo w stosunku 1:3. Jednocześnie miał postępować proces regulacji i komasowania gruntów. Gdy niepokoje wśród ludności wiejskiej zostały w pewnym stopniu wygaszone, przyszła kolej na zaspokojenie ludności miejskiej, która wciąż domagała się reform. Objęły one między innymi zasady wyborcze, przesuwając cenzus ziemi na cenzus majątkowy, miały się też teraz odbywać w głosowaniu tajnym. Zniesiona została również definitywnie cenzura prasy.

    [​IMG]
    Polska wieś A.D.1848

    W tym samym czasie w Austrii sytuacja stale zaogniała się, a preludium do dalszej eskalacji konfliktu stanowiła konstytucja Pillersdorfa gwarantująca „wszystkim ludom monarchii nietykalność językową i narodową”. Ukierunkowana była na zdobycie poparcia wśród mniejszości dla dworu w Wiedniu, a konkretniej miała na celu wygaszenie rewolucji na Bałkanach i w Rumunii, nie dopuszczając do konsolidacji Węgrów z pozostałymi narodami przeciwko dworowi habsburskiemu. Plan ten odniósł zamierzony efekt, najpierw Serbowie, później Chorwaci, a na końcu Rumuni i Słowacy zadeklarowali lojalność wobec cesarza. Jednocześnie Austria udzieliła poparcia finansowego banowi Josipowi Jelačiciowi. Skompromitowany Batthyány podał się do dymisji, a na Węgrzech powołany został Komitet Obrony Narodowej. Do głosu zaczęli dochodzić radykałowie z Kossuthem na czele, do tej pory spychani na boczny tor. Sytuacja zaczęła przypominać regularną wojnę pomiędzy Węgrami i ich zwolennikami oraz Chorwatami i Serbami skupionymi wokół Jelaciča. Kres antywęgierskiemu działaniu położyła bitwa pod Pákozd we wrześniu 1844 roku, kiedy to siły węgierskie pod dowództwem Jánosza Mógi w sile 27 tysięcy wojsk i 80 dział rozbiły dwukrotnie liczniejszego chorwackiego rywala. Wieść o porażce sił prohabsburskich była bezpośrednim następstwem powstania wiedeńskiego, wspieranego przez Polaków, w postaci generała Józefa Bema – głównodowodzącego siłami rewolucyjnymi. Dwór wiedeński ewakuował się z targanej walkami stolicy do czeskiej Pragi, a wojska austriackie które szykowały się do pacyfikacji Węgier, znów zostały zaangażowane w tłumienie rebelii austriackiej. Gdy fakt ten wyszedł na jaw, stosunki między Austrią i Polską uległy mocnemu pogorszeniu. Ostatecznie powstanie zostało opanowane w ciągu miesiąca. Bemowi udało się zbiec na Węgry, by tam dalej wspierać powstańców, lecz pozostali dowódcy zostali skazani na śmierć i poddani egzekucji.

    [​IMG]
    Egzekucja na przywódcach powstania wiedeńskiego A.D.1845

    Choć sytuacja w Austrii wydawała się odwracać na korzyść Habsburgów, cesarz Ferdynand abdykował w grudniu, na tronie zastąpił go Franciszek Józef, młody cesarz miał pełną głowę pomysłów oraz chęć do walki, co zapowiadało jeszcze bardziej krwawy przebieg powstania. Rozpoczęła się ofensywa wiosenna wojsk austriackich, po wygaśnięciu ostatnich ognisk oporu w Austrii. W lutym Węgrzy przegrali pod Kapolną, a już w marcu rozpoczęło się oblężenie Budy, choć postępy Austriaków gasną w martwym punkcie. Cesarz austriacki zabiegał o wsparcie wysiłku wojennego przez Rosję, car Aleksander w obawie przed możliwym przeniesieniem rewolucji na tereny rosyjskie wstępnie zgodził się i skierował wzrok na Polskę, nie chcąc narażać się na straty. Delegacja otrzymała jednak od Polaków inną ofertę, wspólne uderzenie na osłabioną Austrię celem odbicia Galicji. Car jednak nie może podjąć rozstrzygającej decyzji, lecz wstępnie daje przyzwolenie na mobilizacje w Polsce. W tym samym czasie sejm w Debreczynie ogłosił detronizacje Habsburgów i proklamował definitywnie niepodległość, jako dyktaturę prezydencką z Kossuthem na czele. Jednak Węgrzy byli stale podzieleni, wciąż silny głos miała opcja utworzenia państwa węgierskiego w ramach monarchii habsburskiej preferowana przez Artura Görgeya. Ten nie zgodził się na przyjęcie buławy marszałkowskiej, a jedynie tekę ministra wojny.

    Ostatecznie w maju 1846 na dworze w Rosji zwycięża front antyhabsburski, jednak Rosjanie nie godzą się wprost na atak. Cesarz Franciszek Józef otrzymuje propozycję – Rosjanie proponują mediację z Węgrami. Warunki są następujące: odrębne rząd, parlament, wojsko i skarb, wspólna polityka zagraniczna i unia personalna. Habsburgowie mieli zrzec się Galicji na rzecz Romanowów, a Rosja zobowiązuje się wspierać status quo we Włoszech i Niemczech, oraz zostawia wolną rękę Austriakom na zachodnich Bałkanach. Dodatkowo ludność prawosławna w Austrii i na Węgrzech miała być poddana opiece Rosji. Propozycja rosyjska została przyjęta negatywnie w Wiedniu, lecz z aprobatą przez liberałów węgierskich. W odpowiedzi Austriacy zaatakowali Węgry ze zdwojoną siłą, ściągając posiłki z Czech i Włoch.

    Wobec patu negocjacyjnego, w czerwcu wybuchło powstanie w Galicji inspirowane przez Polskę, na czele którego stanęli gen. Henryk Dembiński i Józef Bem. Wobec bezpośredniego zagrożenia ludności polskiej, armia Koronna wkracza do Przemyśla, a od wschodu armia Iwana Paskiewicza do Lwowa. Zajęcie Galicji nie sprawiło trudności koalicji, wobec zaangażowania całych sił w pacyfikacji powstania węgierskiego, północna granica pozostała nieobsadzona. Pierwsze starcie wojsk nastąpiło dopiero w okolicach Bratysławy 11 lipca 1846 roku. Wojska polsko-rosyjskie dowodzone przez generała Bonawenturę Rydza-Śmigłego [**** yeah!!! xD] starły się z działającym w północnej Austrii korpusem feldm. Helda, zadając mu dotkliwe straty i zmuszając do wycofania się na zachód. Rozpoczęło się powolne odbijanie zajętych przez Austrię terenów Węgierskich.

    [​IMG]
    Bitwa pod Bratysławą A.D. 1846

    Zaangażowanie wojsk polsko-rosyjskich na północy umożliwiło wznowienie działań Węgrów wspieranych przez powstańców galicyjskich na południu. Najpierw spacyfikowane zostały niedobitki armii bana Josipa Jelacica, a następnie możliwy był atak na wojska austriackie, które do tej pory tryumfalnie wkraczały do kolejnych miast, zmierzając do połączenia z armią generała Helda na północy. Plany te pokrzyżował gen. Henryk Dembiński mianowany dowódcą armii przez Lajosa Kossutha. 11 lutego armia składająca się z polskich dezerterów z armii austriackiej, dywizji węgierskich, siedmiogrodzkich i ochotników bałkańskich, spotkała w okolicach Zagrzebia II. Korpus dowodzony przez Johanna Schobbera, w skład którego wchodzili też żołnierze rozbitej armii Jelacicia. Przewaga liczebna była od początku po stronie Austrii, która jednak nie wykorzystywała tego faktu, a także przewagi znajomości terenu. Czynniki te miały się niebawem zemścić. Zarówno Austriacy, jak i wojska węgierskie nie posiadały kawalerii, co sprawiło, że manewr był w dużym stopniu ograniczony. Po wstępnym bilansie, który wypadał na niekorzyść koalicji, Dembiński zdecydował o wycofaniu się w głąb kraju i podziale armii na 3 części, z których 2 pierwsze miały przyjąć uderzenie austriackie. Gen. Schobber rozpoczął pościg, łykając przynętę. Po dwóch dniach doszło do pierwszych walk, a Niemiec liczył na szybkie rozstrzygnięcie rzucając do walki większość dywizji i nie rezygnując z nieudolnego ostrzału artyleryjskiego. Tym razem przewaga terenu była po stronie węgierskiej, choć Austriacy szturmowali zajadle, nie udało im się złamać szyków wroga, bitwa była wciąż nierozstrzygnięta, gdy do walki włączyły się wojska polskie wydzielone z armii głównej, których celem było okrążenie Austriaków. Gdy Schobber zrozumiał błąd, było za późno, najpierw w puch poszła artyleria, później wojska liniowe. Bitwa była wygrana przez Węgrów.

    [​IMG]
    Bitwa pod Zagrzebiem A.D.1846

    Bitwa pod Zagrzebiem była w zasadzie już ostatnią większą bitwą tej wojny, po której niedobitki wojsk austriackich wycofywały się do Wiednia. Austria została po raz drugi w ciągu ostatnich lat mocno upokorzona, choć tym razem nic nie zanosiło się na uniknięcie strat terytorialnych. W sierpniu 1846 roku, gdy wojska polsko-węgiersko-rosyjskie stanęły u bram Wiednia, a przewaga była niemal pięciokrotna, Austriacy ostatecznie zgodzili się na propozycję rosyjską. Podczas gdy trwały rozmowy nad kształtem północno-wschodnich granic terytorium, kolejny cios dla Austrii nadszedł z południa. W wyniku osłabienia garnizonów włoskich, niepodległość proklamowała republika Lombardii, wspierana przez sąsiednią Sabaudię i tylko dzięki rozmyślności gen. von Klausa powstańcom nie udało się zająć Wenecji, tym samym zachowując dostęp do morza. We wrześniu 1846 roku udało się ponownie odbić Lombardię kładąc tym samym kres tendencjom niepodległościowym we Włoszech. Bilans wojny choć niekorzystny dla Austrii w ostatecznym rozrachunku nie wypadał tragicznie. Udało im się zachować względną kontrolę nad Węgrami, a straty ograniczyły się tylko do terenów Galicji, która i tak była źle zarządzana i wydawała się niepotrzebna Habsburgom, a którą ochoczo przejęła Polska i częściowo Rosja. Jedynymi terenami rdzennie polskimi, jakie udało się zatrzymać, były Cieszyn i Bielsko z niezwykle cennymi złożami węgla. Przyczyną takiego stanu rzeczy była i tak kiepska sytuacja ekonomiczna Austrii i obawa o możliwy kolejny atak z Prus, który oznaczałby kres monarchii Habsburskiej. Z tego względu choć niechętnie, postanowiono, że kopalnie węgla pozostaną w rękach południowego sąsiada. Pewne korzyści uzyskała również Rosja, której w udziale przypadły okolice Czerniewic i Suczawy, a które miały być przyczółkiem do przejęcia w strefę wpływów całej Mołdawii. Natomiast Austria w wyniku cesji terytorialnych stała się państwem w dużej mierze jednolitym etnicznie, a przegrana w wojnie wprowadziła ją na tory reform politycznych i gospodarczych. W następnych miesiącach została uchwalona konstytucja, gwarantująca prawa o które walczyło społeczeństwo Węgierskie. Zmianom demograficznym też mocno uległo Królestwo Polskie, którego liczba ludności wzrosła do niemal 16 milionów obywateli, a udział ludności ukraińskiej wzrósł do 8,5%, przez co stali się najliczniejszą mniejszością. Białorusini stanowili mniej, niż 1%, natomiast dość liczną mniejszością pozostawali Żydzi.

    [​IMG]
    Mapa Europy A.D. 1846



    PS. Za duże obrazki?
     
  19. noname

    noname Ten, o Którym mówią Księgi

    Nie, choć przydałoby się chyba ucinać trochę dolną część takich eventów jak "Wiosna Ludów".

    Jak mniemam ukraińskiej.

    Czesi byli spokojni podczas rewolucji i wojny?

    Węgry są marionetką Austrii?
     
  20. Camillo

    Camillo Ten, o Którym mówią Księgi

    Owszem, ukraińskiej :) Miało być na początku rusińskiej, ale uznałem to za nadużycie, potem rozbiłem na białoruską i ukraińską, ale Białorusini mieszczą się w "Inne". Poprawiłem na źle...

    Eventy są żywcem wycięte z gry. Zacznę je po prostu obrabiać. Chodziło mi bardziej o obrazki bitewne + te dotyczące wydarzeń.

    Czesi są w połowie zgermanizowani, poza tym Austriacy ich pilnowali, bowiem gdyby Czechy w tym momencie wyrwały się z pod wiedeńskiego panowania, zostałyby wchłonięte przez Niemców. Woleli status quo, co nie znaczy, że protesty w Pradze się nie odbywały. Uznałem, że nie ma sensu dogłębnie opisywać, jak Wiosna Ludów przebiegała w poszczególnych częsciach Europy. Jedno jest natomiast pewne, Czesi jeszcze dadzą o sobie znać ;)

    Tak, Węgry są satelitą Austriackim. Mamy do czynienia z czymś na wzór Ausgleichu z roku 1867, który nastąpił parę lat wcześniej i z cesją Galicji i Lodomerii.
     
  21. Aronet

    Aronet Znany Wszystkim

    Interesuje mnie kwestia niemiecka (czy i jak zjednoczysz Niemcy?) fajnie by było gdyby Prusy zjednoczyły Północ, a Austriacy Południe ... dwa silne niemieckie państwa czysto etniczne były by ciekawym rozwiązaniem ;)
     
  22. Camillo

    Camillo Ten, o Którym mówią Księgi

    Cóż, tak jak w historii prawdziwej, tak i tutaj, są 2 koncepcje: wielkoniemiecka i małoniemiecka. Z jednej strony Prusy dążą do zjednoczenia wszystkich ziem rdzennie niemieckich, a chwilami myślą o oderwaniu jak największej części tortu z rozpadającego się państwa austriackiego, z drugiej strony mamy Austrię, która na siłę szuka starcia i możliwości, by odbudować swój prestiż. Kto wie co się stanie, kiedy Prusy zwiążą się walką na 2 frontach...
     
  23. Knight_in_Fire

    Knight_in_Fire Ten, o Którym mówią Księgi

    Przypominasz geograficznie Polskę za Kazimierza III Wielkiego. Cóż, może na Bielsko, Cieszyn, czy Katowice przyjdzie zaczekać. Rób dalej gospodarkę, żeby Galicja się nieco szybciej rozwijała. Myślałeś, by wkomponować Centralny Okręg Przemysłowy w twoją wizję? Mógłby obejmować poza Mazowszem też Lwów. Pamiętaj też - między Tarnowem a Buskiem - Zdrój miała zostać wybudowana linia kolejowa, między Rzeszowem i Tarnobrzegiem też. Te plany istniały już w czasach II RP.
     
  24. Camillo

    Camillo Ten, o Którym mówią Księgi

    Dla ścisłości, bo mogła się wkraść pewna niejasność. Austria przeżywa głęboki kryzys, dużo większy od realnego w 1848, ale nikt na niej jeszcze krzyżyka nie stawia. ;)

    Co do okręgów przemysłowych istnieją 2: Staropolski - który wyparł tekstylny i przeważnie jest tam obecnie przemysł ciężki oraz Wielkopolski, który przejął w dużej mierze produkcję tekstylną RP. Na razie tereny południowe są ponownie przystosowywane do modelu gospodarki uprawianej przez Królestwo. Być może powstanie COP, być może coś innego, ale na pewno prędzej, czy później, o ile Polska pozostanie na mapie Europy, przemysł zostanie tam rozbudowany. Rozbudowa kolei również będzie :)
     
  25. noname

    noname Ten, o Którym mówią Księgi

    1. Jak wygląda polonizacja i rusyfikacja na kresach? W końcu w historii polonizacja trwała mimo iż Polski nie było, tutaj wydaje się że mogą być dużo lepsze ku temu warunki.
    2. Jaki jest stosunek Rosji do Litwinów? Traktują ich może jako przeciwwagę dla Polaków albo próbują zapobiec ich ostatecznej polonizacji?
    3. Jakie prawa ma Polska szlachta na kresach?

    Jeżeli będzie to poruszane w ARR-e to oczywiście lepiej sobie daruj teraz odpowiadać.

    PS. Włączenie się Rosji w sprawy Austrii wydaje się być mistrzowskim posunięciem :). Rosjanie zyskali kolejny przyczółek w drodze do Konstantynopola. Austriacy nie będą w stanie (wobec niechęci Węgrów) zaatakować Rosji czy Polski ani nawet porządnie przeciwdziałać opanowaniu Bałkanów. Równocześnie jednak Prusy są zbyt słabe by zmiażdżyć Austrię, Węgry i Polskę. Zdaje się że tymczasowo panuje pat, który jednak mogą przerwać Włosi.
     

Poleć forum

  1. Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu: utrzymania sesji zalogowanego Użytkownika, gromadzenia informacji związanych z korzystaniem z serwisu, ułatwienia Użytkownikom korzystania z niego, dopasowania treści wyświetlanych Użytkownikowi oraz tworzenia statystyk oglądalności czy efektywności publikowanych reklam.Użytkownik ma możliwość skonfigurowania ustawień cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Użytkownik wyraża zgodę na używanie i wykorzystywanie cookies oraz ma możliwość wyłączenia cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej.
    Zamknij zawiadomienie