Królestwo Polskie AAR Kaiserreich 1.4

Temat na forum 'Darkest Hour - AARy' rozpoczęty przez Czesiu, 28 Sierpień 2013.

Status Tematu:
Zamknięty.
  1. Czesiu

    Czesiu Znany Wszystkim

    Prolog​


    [​IMG]

    Pałac Kronenberga w Warszawie -€“ w oficynach budynku znajdowała się główna siedziba tymczasowej Rady Stanu

    Działania wojenne prowadzone przez armię niemiecką i austriacką na froncie wschodnim okazały się zabójcze dla wojsk imperium rosyjskiego. Armia caratu została szybko pobita i zmuszona do oddania ziem zachodnich, w tym także ziem dzisiejszej Polski. Nim jednak powstało państwo polskie, takim jakim znamy je dzisiaj upłynęło jeszcze wiele wody w Wiśle. Pierwszym etapem kształtowania się państwowości polskiej, było wydanie tak zwanego aktu 5 listopada. Dokument ten wydany przez władców Austro-Węgier i Cesarstwa Niemieckiego przewidywał powstanie Królestwa Polskiego, nie mówiono jednak nic na temat granic, oraz osoby monarchy. Władzę, na opanowanych przez Niemców terenach sprawować miała Tymczasowa Rada Stanu (niem. Provisorische Staatsrat im Koenigreich Polen).

    [​IMG]

    15 stycznia 1917 - posiedzenie inauguracyjne Tymczasowej Rady Stanu w dawnym Pałacu Rzeczypospolitej. Widoczni: Stefan Dziewulski, Ludwik Górski, Wojciech Rostworowski, Kazimierz Natanson, Stanisław Bukowiecki, Henryk Przeździecki, Wacław Niemojowski, Władysław Studnicki, Ludomir Grendyszyński, Włodzimierz Kunowski, Andrzej Maj, Błażej Stolarski, Michał Łempicki, Stanisław Janicki, Józef Kozłowski, Józef Żychliński, Adam Łuniewski, Ignacy Rosner, Józef Mikułowski-Pomorski, Hugo Lerchenfeld, Wiktor Sokołowski, Jan Konopka, Artur Śliwiński, Stefan Iszkowski, Józef Piłsudski, Bogdan Hutten-Czapski, Michał Kaczorowski, Franciszek Pius Radziwiłł, Stanisław Dzierzbicki, Paweł Jankowski. Pogoń w godle umieszczonym za członkami Rady została zasłonięta przez niemieckiego komisarza rządowego Hugona Lerchenfelda.

    Rada składała się z 25 członków, w tym 15 -€“ reprezentujących niemiecki obszar okupacyjny oraz 10 -€“ reprezentujących austro-węgierski obszar okupacyjny. Skład tymczasowej Rady Stanu nie był reprezentatywny, ponieważ jej członkami byli jedynie przedstawiciele aktywistów. W lipcu 1917 r., w wyniku dymisji niektórych członków oraz wykluczenia w dniu 4 sierpnia 1917 r. Władysława Studnickiego, w skład Rady wchodziło 16 osób. Na podstawie Aktu, w dniu 6 grudnia Kierownictwo nad tworzonym przy TRS wojskiem przejął Józef Piłsudski. Rychło jednak utracił to stanowisko. Wiązało się, to z przyjętą przez niego polityką, oraz składem Rady, który Piłsudski uznał, za "reakcyjny"€. Krótko potem doszło do rozwiązania TRS, i powołania w jej miejsce Komisji Przejściowej TRS, którą zastąpiła Rada Regencyjna Królestwa Polskiego i powołany przez nią rząd Jana Kucharzewskiego. W 1898 ukończył Wydział Prawny Cesarskiego Uniwersytetu Warszawskiego, od 1906 pracował jako adwokat. Był członkiem Zetu i Bratniej Pomocy. Pierwsze lata I wojny światowej spędził w Szwajcarii, gdzie prowadził działalność publicystyczną na rzecz sprawy polskiej. W czerwcu 1917 wrócił do Warszawy. Rozpoczął pracę w administracji podległej Radzie Regencyjnej. Od 26 listopada 1917 do 27 lutego 1918 pełnił urząd Prezydenta Ministrów. Po raz drugi został premierem 2 października 1918, ale funkcję sprawował zaledwie przez tydzień.

    [​IMG]

    Parada zwycięstwa nad Francją w Berlinie w 1919 roku. Podczas oblężenia Paryża na terenie miasta rosły wpływy bolszewików. Doszło do ogłoszenia strajku generalnego. Wzrost rewolucyjnych nastrojów na wschodzie i zachodzie doprowadził do rozpoczęcia działań przeciwko bolszewikom w Rosji.

    Zwycięstwo na wschodzie i walki na zachodzie zmusiły jednak władze polskie do znacznego ograniczenia swoich roszczeń. Niemcy, realizując dosyć karkołomną ideę Mitteleuropy utworzyli szereg niewielkich państw narodowych, które zajmowały "€žrdzennie polskie ziemie"€. Były to Białoruś, Litwa, część Ukrainy, oraz pozostająca formalnie częścią Austro-Węgier Galicja, która ostatecznie nie weszła w skład odrodzonego państwa polskiego.
    Powojenna interwencja niemiecka w Rosji, pociągnęła za sobą przerzucenie na wschód wielu jednostek wojskowych, w tym również wojsk polskich, na czele których ponownie stanął Piłsudski. Zwolniony na początku listopada z internowania w twierdzy Magdeburskiej, Józef Piłsudski powrócił do Warszawy 11 listopada 1919 roku. Początkowo zamierzano powierzyć mu urząd premiera, jednakże niemiecka administracja, zapewniająca dostawy dla pozostających na wschodzie wojsk niemieckich nie wyraziła zgody na plany polityczne Piłsudskiego, który dążył do odbudowania Rzeczpospolitej Obojga Narodów, najlepiej w przedrozbiorowych granicach na wschodzie. Zgody na takie zagrania nie było jednak ani w Berlinie, ani w Kijowie, Wilnie i Mińsku. Piłsudski i jego wizja pozostali sami sobie. W tej sytuacji nowy rząd zdecydował się powierzyć Piłsudskiemu zadanie dowodzenia polską armią, którą podporządkowano do sił OberOstu. Dowództwo powierzyło Polakom zadanie kontrolowanie centralnego sektora frontu, na którym od samego początku toczyły się najcięższe walki. W maju 1920 roku, Polacy wzięli udział w wielkiej ofensywie, która zakończyła się zniszczeniem kilkudziesięciu sowieckich dywizji, i doprowadziła do ostatecznego zwycięstwa nad Bolszewikami. Ceną, jaką biali musieli zapłacić za niemiecką pomoc, było uznanie upokarzającego Traktatu w Brześciu Litewskim, za wiążący.

    [​IMG]

    Polski plakat propagandowy z czasów wojny z bolszewikami

    Długi pobyt w niemieckich więzieniach, a może podjęcie współpracy z niemieckim wywiadem, przekonały Piłsudskiego, że silną pozycję kraju może zapewnić tylko kandydat niemiecki. Wobec braku poparcia dla elekcji Niemca, marszałek korzystając z nadzwyczajnych pełnomocnictw, które otrzymał podczas wojny z czerwonymi przejął władzę, i wprowadził dyktatorskie rządy twardej ręki. Dopiero po jego śmierci rozpoczął się powolny rozpad utworzonego wokół jego osoby klubu politycznego, kierowanego nieoficjalnie przez pułkownika Walerego Sławka, inżyniera Ignacego Mościckiego, arystokratę Janusza Franciszka Radziwiłła, oraz ekonomistę Eugeniusza Kwiatkowskiego. Władzę w funkcjonującej przez cały czas niejako niezależnie od Sejmu, Radzie Regencyjnej, przejął Janusz Radzwiłł, który przyjął tytuł pierwszego regenta.

    [​IMG]

    Pomimo wielu prób, Piłsudskiemu nie udało się doprowadzić do powstania Federacji złożonej z Księstwa Galicji i Lodomerii, Królestwa Polskiego, Ukrainy, Białorusi i Litwy. Największym wrogiem tego rozwiązania był cesarz Niemiec, który obawiał się, że Piłsudski zdecyduje się odzyskać ziemie polskie kontrolowane przez Niemców i poprowadzi narody słowiańskie przeciwko Cesarstwu.

    Jego pozycja wydawała się nie zagrożona, bynajmniej tak długo jak koalicyjny rząd Sławka, Mościckiego i Becka był w stanie odciągnąć od polityki koła ziemiańskie i robotnicze. Zwycięstwo wyborcze ziemiaństwa w wyborach we wrześniu 1935 roku doprowadziło do upadku koncepcji politycznej Radziwiłła, który zmuszony był porozumieć się z wodzącym rej wśród bogatych wyborców Zdzisławem Lubomirskim. Lubomirski narzucił twarde warunki porozumienia. Obóz piłsudczykowski utracił wpływ na armię, poprzez odwołanie wszystkich kojarzonych z nim oficerów, i wprowadzenie na stanowisko dowódcy armii generała Sikorskiego, znanego z licznych konfliktów z Piłsudskim, który cenił go jako oficera, ale nie cierpiał jako polityka. Oprócz tego wymuszono powołanie do życia Królewskiej Marynarki Wojennej, która składała się z kilkudziesięciu monitorów rzecznych -€“ niewielkich uzbrojonych stateczków, przystosowanych do zwalczania kontrabandy na Wiśle, Bzurze oraz kilku innych poszerzonych i pogłębionych dla potrzeb handlu wewnętrznego rzekach.

    [​IMG]

    W celu kontrolowaniu ruchu na rzekach, które stały się ważnymi szlakami komunikacyjnymi, Polacy stworzyli Flotyllę Rzeczną z siedzibą w Warszawie, której celem było utrzymywanie porządku na rzekach przepływających przez terytorium Królestwa Polskiego.

    Oprócz tego, liczący około 13 milionów ludzi kraj musiał dźwigać na sobie poważny balast w postaci przerośniętej armii -€“ dziedzictwo marszałka Piłsudskiego przypominało jego osobę także tutaj. Polacy dysponowali 12 dywizjami, w tym 10 dywizjami piechoty, 1 dywizją kawalerii i jedną dywizją sztabową, stanowiącą właściwie zaplecze dla przerzucania czynników dowódczych w pobliże frontu. Armia podzielona została przez Piłsudskiego na trzy grupy -€“ Armię Warszawa, Armię Łódź i Lublin, przy czym tylko ta pierwsza była jednostką naprawdę silną. Oprócz tego marszałek pozwolił na stworzenie dwóch dywizjonów lotnictwa myśliwskiego i jednego dywizjonu bombowców średnich.

    [​IMG]

    Polscy żołnierze. W środku widoczny wojewoda lubelski, w tradycyjnym szlacheckim stroju. Strój szlachecki był popularny wśród warstw wyższych w Polsce, w latach 20, jako przebranie na różnego rodzaju bale i inne tego typu uroczystości.

    Samoloty zakupione w kraju i w Niemczech zaczynały już jednak powoli przechodzić do lamusa historii i pierwszoplanowym tematem stawała się ich wymiana na lepsze, bardziej sprawne modele. Odnowienie polskiego lotnictwa nie powinno być trudne, zważywszy na fakt, że Polacy dysponują wspaniałym przemysłem lotniczym. Niestety, lata bliskiego związku z Niemcami i ich systemem gospodarczym doprowadziły do niezwykle złego stanu finansowego kilka firm lotniczych. Notoryczny brak zamówień na samoloty produkowane przez RWD, doprowadził w grudniu 1935 roku do zawieszenia w tej firmie produkcji na potrzeby armii. Jedynymi maszynami jakie opuszczały warstaty RWD były samoloty sportowe (RWD - 10), które o ironio znajdowały nabywców wśród warszawskich przedsiębiorców, którzy uważali że wykorzystanie lotnictwa do reklamy ich wyrobów może okazać się sposobem na przyciągnięcie klientów. Nieco lepiej wyglądała sytuacja wytwórni PWS z Podlasia, która była jednak zmuszona do zamknięcia zakładów produkujących samoloty w Białymstoku. Utrzymana została jedynie fabryka PWS w Warszawie. Podobne problemy miał LWS, który jednak ratował się dostawami transportowych „Żubrów” przeznaczonych dla lotnictwa cywilnego.

    [​IMG]

    Podstawowym samolotem myśliwskim w polskim lotnictwie pozostawał przestarzały PWS - 10

    Scena polityczna dzieliła się na kilka partii i w zasadzie można powiedzieć, że dopiero budziła się do życia po okresie piłsudczykowskiej dyktatury. Na początku 1936 roku zarejestrowane były następujące partie i organizacje polityczne:
    - Polska Partia Syndykalistyczna, kierowana przez Feliksa Edmundowicza Dzierżyńskiego,
    - Polska Partia Socjalistyczna, kierowana przez Tomasza Arciszewskiego i Mieczysława Niedziałkowskiego,
    - Polskie Stronnictwo Ludowe Królestwa Polskiego, kierowane przez Tomasza Nocznickiego,
    - Polską Partię Robotniczą, kierowana przez Stanisława Wojciechowskiego (programowo PPR najbliżej do PPS-u Arciszewskiego i Niedziałkowskiego, obie partie przystępują wspólnie do wyborów jako Polski Front Ludzi Pracy),
    - Partia Pracy Królestwa Polskiego, kierowana przez Karola Popiela, Ludwika Waszkiewicza i Adama Chądzyńskiego,
    - Partia Ziemiańska, kierowana przez Zdzisława Lubomirskiego,
    - Polska Partia Chrześcijańsko -€“ Demokratyczna "€žPorozumienie Narodowe€", kierowana przez Janusza F. Radziwiłła,
    - Polska Partia Monarchistów i Konserwatystów, kierowana przez Stanisława Cata - Mackiewicza i Konstantego Skirmunta,
    - Obóz Narodowo - Radykalny "€žFalanga"€, kierowany przez Bolesława Piaseckiego,
    - Ruch Narodowy Radykalny, kierowany przez Jana Mosdorfa, a także,
    - Polska Partia Narodowo Radykalna, Adama Doboszyńskiego, nie formalnie wspierana przez nestora polskiej prawicy, starzejącego się Romana Dmowskiego.
    W obecnym sejmie największym poparciem cieszyły się Partia Ziemiańska i Porozumienie Narodowe. Partie i ruchy narodowe działały zazwyczaj wspólnie pod szyldem PPNR, choć zdarzały się różne wyskoki nielicznych posłów RNR czy Falangi. Mozaikę uzupełniali posłowie mniejszości narodowych -€“ niemieckiej i żydowskiej, stanowili oni jednak plankton polityczny, nie godny większej uwagi.

    [​IMG]

    Premier rządu galicyjskiego. Alfred Potocki.

    Podobnie sytuacja wyglądała w Galicji, tam jednak dużą rolę odgrywała rodzina Potockich, skupiona wokół swojego przywódcy, premiera galicyjskiego Alfreda Potockiego. Kolejną poważną różnicą, było działania silnej partii chłopskiej PSL "€žPiast"€, kierowanego przez Wincentego Witosa, równolegle działało także bardziej liberalne PSL "€žWyzwolenie"€. Do ostatnich wyborów obie partie poszły jednak w koalicji wyborczej co zapowiada rychłe porozumienie. Oprócz tego poważną siłą jest także Polska Partia Socjal-Demokratyczna Galicji i Śląska Cieszyńskiego, na czele której stoi Ignacy Daszyński. Prawicę reprezentuje Społeczna Partia Narodowa Juliana Ignacego Nowaka. Na początku 1936 roku, rządy sprawował ród Potockich, skupiony w Galicyjskiej Partii Postępu. GPP była odpowiednikiem polskiej Partii Ziemiańskiej, choć część jej polityków prezentowała program zbliżony do postulatów "Porozumienia Narodowego"€. Jednakże dominacja polskiej arystokracji nie trwała zbyt długo, pod koniec grudnia odwołany został dotychczasowy premier Jakub Bojko, przedstawiciel ruchu chłopskiego, oskarżany przez jedno z największych czasopism w Galicji (Czas) o korupcję i współpracę z wywiadem Królestwa Polskiego. Rzecz jasna większość polskich polityków w Lwowie i Krakowie utrzymywało mniej lub bardziej oficjalne kontakty z dawnym zaborem rosyjskim (Królestwem), ale nazywanie tego pracą agenturalną było daleko idącym pomówieniem niewinnego człowieka.

    [​IMG]

    Umundurowanie żołnierzy galicyjski nie zmieniło się od czasów powstania Legionów, kierowanych przez Józefa Piłsudskiego.

    Siły zbrojne Galicji składały się z dwóch dywizji piechoty, oraz garnizonów austriackich w Przemyślu i Lwowie. Armia nie posiadała lotnictwa, w jednostkach lokalnych brakowało mundurów, a żołnierze często dezerterowali na drugą stronę granicy. Brak perspektyw pokojowego połączenia obu połówek kraju doprowadził do rozwoju myśli o szybkiej kampanii wojennej przeciwko panowaniu Habsburgów w Galicji. Zdaniem części kół wojskowych był to bardzo dobry pomysł, aktywnie wspierał go nawet generał Sikorski, który uważał iż tylko w ten sposób, Polacy są w stanie podkreślić swoje prawa do tych terenów. Królestwo Polskie było zdecydowanie silniejszym państwem niźli, Księstwo Galicji i Lodomerii. Widać to było także przy porównaniu potencjałów ludnościowych obu państw. W Królestwie żyło ok. 12 milionów ludzi, zaś samo państwo obejmowało ok. 130 tysięcy kilometrów kwadratowych. Galicję zamieszkiwało według ostatniego spisu powszechnego z listopada 1935 roku dokładnie 11 250 089 ludzi. Biorąc pod uwagę zdecydowanie mniejszą powierzchnię kraju, wynoszącą zaledwie 90 tysięcy kilometrów kwadratowych, uzyskujemy obraz słabego gospodarczo, pozbawionego silnej armii państewka dążącego do zjednoczenia z drugim państwem polskim znajdującym się na północy. Rzecz jasna, na terenie Galicji działały silne ruchy odśrodkowe, złożone głównie z Ukraińców, którzy stanowili znaczny odsetek ludności wiejskiej, zwłaszcza w okolicach Lwowa. Tak długo jednak, jak Berlin, Wiedeń i Warszawa uważały Lwów i Kraków za tereny etnicznie polskie, tak długo Kijów nie mógł podjąć żadnych kroków wymierzonych w polską kontrolę nad tymi terenami.
     
  2. Czesiu

    Czesiu Znany Wszystkim

    I​


    [​IMG]

    Początek stycznia oznaczał pierwsze trudne decyzje dla rządu premiera Zdzisława Lubomirskiego, który pozostawał faktycznym przywódcą Rady Regencyjnej. Najważniejszą z nich było podjęcie decyzji o pozostawieniu generałowi Sikorskiemu wolnej ręki, w zakresie działań prowadzonych przez wojsko polskie na terenie Księstwa Galicji i Lodomerii. Dowodzący wojskami polskimi generał Sikorski doskonale zdawał sobie sprawę, z faktu, że dwie galicyjskie dywizje nie powinny stanowić większego zagrożenia dla polskiej armii. Zdecydowanie poważniejszym problemem były stacjonujące w Przemyślu i Lwowie garnizonu austriackie, które mogły zaważyć o przebiegu walk. Początek roku tradycyjnie oznaczał zmiany na stanowiskach dowódczych, nie tylko w polskiej ale również w austriackiej armii. Na czele garnizonów w Przemyślu i Lwowie stanęli generałowie Hickman oraz Kubena. Nie były to nazwiska, które mogłyby budzić lęk w polskich oficerach, którzy choć nie dysponowali najnowocześniejszą i najlepiej wyszkoloną armią Europy, to jednak nadal mieli w swoich rękach znaczną siłę.

    [​IMG]

    Generał Władysław Sikorski po śmierci Piłsudskiego stał się najważniejszym oficerem Królewskiego Wojska Polskiego. Jako strateg dał się poznać z dobrej strony podczas licznych manewrów, i w czasie wojny z Księstwem Galicji i Lodomerii.

    Sikorski, który pełnił jednocześnie funkcję wodza naczelnego i szefa sztabu wojsk lądowych, miał na karku jeszcze jeden poważny problem – było nim sprawowanie dowództwa „Armii Łódź”, która w nadchodzącej wojnie miała do odegrania w pierwszym etapie kampanii mało znaczące, ale bardzo prestiżowe zadanie – opanowanie Krakowa i zabezpieczenie południowej granicy Księstwa Galicji i Lodomerii w Tatrach. Oczywiście obawiano się, że Węgry, formalnie część Austro – Węgier, mogą wypowiedzieć zajmującym Galicję Polakom wojnę, co doprowadziłoby do znacznego skomplikowania sytuacji. Istniała więc obawa, że opanowane przez Armię Łódź tereny, mogą zostać równie szybko oddane przeciwnikowi. W tej sytuacji Sikorski nie chciał ryzykować i brać na swoje barki tak ryzykownego zadania. Nowym dowódcą, Armii Łódź, został generał Juliusz Rómmel. Człowiek, o którym można było powiedzieć wiele, przede wszystkim zaś to, że jest wielkim optymistą, miał również opinię karierowicza.

    [​IMG]

    Generał był synem Karola Aleksandra Rummla, pułkownika, dowódcy XXVI Brygady Artylerii w Grodnie (26 DP), i Marii z Marcinkiewiczów oraz bratem Karola, Wilhelma, Waldemara i Jana, również oficerów armii rosyjskiej.Pochodził z jednego z najstarszych rodów szlacheckich pochodzenia niemieckiego, posiadającego własny herb. Protoplasta rodu, rycerz Zakonu Kawalerów Mieczowych Mateusz Henryk von Rummel w 1332 przybył do Kurlandii z zamku Getzingen hrabstwa Julich w Westfalii wraz z żoną, hrabianką Gertrudą Elżbietą von der Osten Sacken, właścicielką zamków Durben, Ilmayen i Pormzaten. Juliusz był luteraninem. W 1918 przeforsował zmianę pisowni nazwiska z Rummel na Rómmel. Zmiana ta, mimo sprzeciwu dwóch członków linii drugiej, została niestety przyjęta. Jedynie Wilhelm nie poddał się naciskowi i pozostał przy pisowni prawidłowej. Nowo przyjęta zmieniła we wszystkich językach, poza polskim, nazwisko Rummel na nie istniejące w Almanachu gotajskim i "Kurlandzkich rodowodach" nazwisko Rommel. Jest to już dzisiaj sprawa nieistotna, lecz przykra dla członków rodziny o tak starych tradycjach. Absolwent Korpusu Kadetów w Pskowie i Konstantynowskiej Szkoły Artylerii w Petersburgu. Od 1903 oficer zawodowy rosyjskiej artylerii. Pułkownik z 1916. Brał udział w I wojnie światowejna froncie austriackim jako dowódca 1 Brygady Artylerii. Od września 1917 w II Korpusie Polskim - styczeń - luty 1918 dowódca oddziału polskiego w Kijowie, luty - czerwiec 1918 dowódca dywizjonu artylerii konnej. Potem dowódca Lekkiej Brygady III Korpusu Polskiego. Internowany przez Austriaków, trafił do armii Królestwa Polskiego, odbudowywanej przez Piłsudskiego, wobec którego zachowywał wręcz przysłowiową wierność. Stąd też nie powinno dziwić, że obawiający się falstartu swoich planów wojennych, generał Sikorski powierzył mu zadanie dowodzenia „Armią Łódź”, mającą przed sobą bardzo trudne, ale i odpowiedzialne zadanie.

    [​IMG]

    Rozkazy rozpoczęcia koncentracji w rejonie przyszłego uderzenia nadeszły do sztabów armii w pierwszych dniach stycznia 1936 roku. Armia Łódź, skierowana została w rejon Sosnowca, zaś dowodzona przez generała Tadeusza Kutrzebę „Armia Warszawa” pomaszerowała na znajdujący się w samym centrum polskiego frontu Radom. To właśnie na barkach najsilniejszej polskiej armii, spoczywało najważniejsze zadanie – razem z Armią „Lublin” dowodzoną przez generała Tadeusza Kasprzyckiego, przełamać opór wojsk galicyjskich i prawdopodobnie austriackich w Przemyślu, a następnie rozpocząć
    zwycięską polską ofensywę na południowy wschód, w kierunku Lwowa i pozostałych części Księstwa.

    [​IMG]

    Rada Regencyjna doskonale zdawała sobie sprawę z zacofania gospodarczego i wojskowego kraju. Pierwsze inwestycje poczynione w celu poprawy ogólnej sytuacji zostały poczynione równolegle z prowadzonymi przez Sikorskiego przygotowaniami wojskowymi, jednakże nie mogły one od razu zmienić oblicza kraju. Swój udział we wprowadzanych reformach musiała otrzymać również armia, która otrzymała znaczne środki na przeprowadzenie modernizacji podstawowej siły polskiej armii – dywizji piechoty, które miały rozpocząć wdrażanie nowych regulaminów, dostosowujących wykorzystanie nowoczesnego wyposażenia do standardów nowoczesnego pola walki. Niestety, proces ten wymagał czasu i generał Sikorski doskonale zdawał sobie sprawę z faktu, że nie zdąży wymienić uzbrojenia ani jednej dywizji przed wybuchem wojny na południu.

    [​IMG]

    Ambitne plany rozwoju przedstawił również resort gospodarki kierowany przez Andrzeja Wierzbickiego. Zdaniem ministra finansów i gospodarki, możliwe było rozbudowanie infrastruktury drogowej na terenie prawie całego kraju. Czas trwania inwestycji drogowych nie powinien przekroczyć jednego roku, i w efekcie doprowadzić nie tylko do zwiększenia poziomu życia zwykłych mieszkańców, ale także przełożyć się na lepsze warunki dla rozwoju przemysłu. Zwłaszcza ten drugi element planu gospodarczego przedstawionego przez Wierzbickiego budził wielkie nadzieje władz państwowych, które po latach rządów sanacji, chciały wprowadzić do kraju choćby pojedynczych przedstawicieli obcego, niekoniecznie niemieckiego kapitału. Rynek lokalny, zdaniem Wierzbickiego, powinien okazać się niezwykle chłonny, tym bardziej, że chłopi i robotnicy, stanowiący większość mieszkańców państwa w ciągu kilku lat powinni podnieść swój standard życia, ale także dlatego, że nie znali innych niż niemieckie towary. Stąd też, poprzez zwykłą ludzką ciekawość mogli stać się odbiorcami produktów pochodzących ze Skandynawii lub USA. Uzyskanie dostępu do międzynarodowego rynku poprzez poszerzenie granic powinno przy okazji zlikwidować problem ceł.

    [​IMG]

    Dodatkowym bonusem dla władz polskich, dla władz polskich był rozwój „Ordynacji Zamojskiej” znajdującej się na terenie Królestwa Polskiego. Po wielu próbach nawiązania współpracy z zagranicznymi odbiorcami, w tym z firmami Ukraińskimi, Litewskimi i Niemieckimi, władze polskie zdecydowały się jednak na nie nawiązywanie tego rodzaju kontaktów, które nie mogły przynieść spodziewanych efektów w oczekiwanym czasie. Projekt stworzenia wspólnego polsko – galicyjskiego przedsiębiorstwa, Andrzej Wierzbicki, odrzucił a priori. Nie wyrażali na to zgody zresztą właściciele ordynacji, rodzina Zamoyskich, których niejasne obywatelstwo – uznawano ich za obywateli zarówno Królestwa Polskiego jak i Księstwa Galicji i Lodomerii, tylko dodatkowo komplikował sytuację, ze względu na skomplikowane polskie prawo gospodarcze.
    24 stycznia 1936 roku, wszystkie siły przewidziane do rozpoczęcia operacji przeciwko Księstwu Galicji i Lodomerii znalazły się na granicach. Władze Królestwa Polskiego w osobie regenta Zdzisława Lubomirskiego podejmowały jeszcze próby załagodzenia sytuacji i powstrzymania Sikorskiego „przed rozlewem krwi bratniej”, jednakże generał pozostawał niewzruszony. Zdecydowanie parł do wojny wiedząc, że ma po swojej stronie, kierownika polskiej polityki zagranicznej, ministra Szembeka. Sam Sikorski wiedział zresztą, że dowódcy galicyjskiej armii, podobnie jak większość polityków to Polacy, którzy nie zrobią niczego co mogłoby poważnie zaszkodzić ich rodakom z północy.

    [​IMG]

    W tej sytuacji, gdy 23 stycznia „Armia Łódź” znalazła się na wyznaczonych pozycjach i jako ostatnia zgłosiła gotowość do rozpoczęcia działań, przewidzianych w planie operacyjnym „Strzyga” stało się jasne, że los księstwa jest przypieczętowany. Niestety, po stronie Księstwa stanęła pogoda. Utrzymujące się w Krakowie, Tarnowie, Przemyślu i Lublinie, a więc w głównym pasie działania polskich armii opady deszczu, doprowadziły do poważnych roztopów, które mogły pokrzyżować plany Sikorskiego, który liczył na szybką, bezproblemową akcję. Ponadto trudne warunki atmosferyczne panujące w Warszawie i Łodzi, głównych bazach polskiego lotnictwa uniemożliwiały wykorzystanie go do wsparcia własnej piechoty, która musiała poradzić sobie z obrońcami twierdzy przemyskiej. Rozpoczęcie operacji zaczepnych trzeba było przełożyć. Pogoda poprawiła się już następnego dnia, jednakże Sikorski chciał upewnić się, że nagłe załamanie pogody nie pokrzyżuje mu planów. Jedyną akcją, na jaką zdecydował się generał, było przeprowadzenie kilku lotów rozpoznawczych nad pozycjami Austriaków w Księstwie. Przyniosły one bardzo dobre wieści – nic nie wskazywało na to, że polskie zamiary zostały przez austriackie garnizony właściwie odczytane. Można było atakować.

    [​IMG]

    25 stycznia, ambasador Austrii w Warszawie został wezwany przez hrabiego Szembeka do Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Na miejscu na Austriaka czekał już cały polski MSZ, który poinformował władze Austrii o ultimatum, które przewidywało, że Austria ma 10 godzin na wyprowadzenie swoich wojsk z Galicji i wyrażenie oficjalnej zgody na zjednoczenie obu państw. W przeciwnym wypadku Polacy rozpoczną działania wojenne. W godzinę później do siedziby Ministerstwa Spraw Zagranicznych wezwani zostali przedstawiciele Księstwa Galicji, których poinformowano, że wobec braku zgody władz Austrii na pokojowe zjednoczenie, wojska polskie wkraczają na tereny Księstwa.

    [​IMG]

    Jako pierwsze do akcji przystąpiło polskie lotnictwo, którego celem było zmiękczenie obrony austriackiej w Przemyślu. Już w pierwszym nalocie udało się zniszczyć kilka dział i ciężarówek, a także dzięki precyzyjnemu zbombardowaniu pogrążonych we śnie koszar posłać do nieba 3 tysiące austriackich żołnierzy. Niestety Polacy ponieśli również straty od ognia przeciwlotniczego zerwanego ze snu garnizonu, któremu udało się strącić cztery osłaniające polskie bombowce myśliwce PWS-10. Ranny został także członek jednej z załóg bombowców. Kolejny nalot na garnizon przemyski przyniósł poważniejsze straty – nic dziwnego obrona przeciwlotnicza czuwała. Tym razem jej łupem padło aż 5 polskich maszyn – dwa myśliwce i trzy bombowce. Liczba rannych i zabitych po stronie polskiego lotnictwa wyniosła 48 osób – głównie rannych. W tej sytuacji generał Zając zdecydował się skierować lotnictwo do nalotów na składy broni i amunicji austriackiej w Lwowie. Niestety, okazało się, że polscy oficerowie galicyjskiej armii, przynajmniej formalnie zachowują wierność wobec cesarstwa. Zwiad lotniczy zameldował pojawienie się w rejonie Przemyśla jednej z dwóch wrogich dywizji, która maszerowała w kierunku na Chełm. Działania lotnicze przynosiły coraz większe straty w parku maszynowym, jak również w załogach latających na akcje bojowe. W tej sytuacji w pierwszych dniach lutego, konieczne stało się zawieszenie akcji bojowych.
     
  3. Czesiu

    Czesiu Znany Wszystkim

    II

    [​IMG]


    Jednocześnie powolne postępy Armii „Łódź” i „Warszawa” wywoływały zrozumiałą frustrację w sztabie generalnym. Natarcie powinno rozwijać się szybko, tymczasem polskie dywizje nie tylko ugrzęzły w powolnym marszu przez nadgraniczne miejscowości, ale co gorsza posuwały się w żółwim tempie z premedytacją – żołnierze byli gorąco witani przez miejscowych, którzy do tradycyjnego chleba i soli, często dodawali „coś do napicia się”, zazwyczaj z procentami. Mimo tego w sztabie generalnym panował optymistyczny nastrój. Jak do tej pory poważne straty w ludziach i sprzęcie ponieśli tylko Austriacy. Nienaruszone zostały dwie galicyjskie dywizje piechoty, a co więcej z Lwowa dotarły wiadomości o planowanym przez polskich oficerów antyaustriackim powstaniu. Wszystko wydawało się iść dobrze, choć zdecydowanie zbyt wolno.

    [​IMG]

    Niejako w cieniu wydarzeń na froncie galicyjskim, w Niemczech rozpoczął się kryzys gospodarczy, zapoczątkowany krachem na niemieckiej giełdzie. Polska, jeden z większych dostawców żywności do Niemiec i importer niemieckich towarów bardzo szybko odczuła zmianę sytuacji w Niemczech. Już 5 lutego, stało się jasne, że jeżeli kryzys w Niemczech okaże się naprawdę poważny, w kraju może dojść do zamieszek. Zamieszki na tyłach atakującej armii, to było ostatnie czego potrzebowały władze. Sikorski, dodatkowo utrzymywał upór regentów, którzy początkowo zamierzali zliberalizować politykę Królestwa Polskiego. Generał zapowiedział, że armia i żandarmeria wojskowa poradzą sobie z opanowaniem sytuacji, pomimo prowadzonych działań wojennych. Sikorski przedstawił jednak warunki powodzenia całej operacji – po pierwsze pod jego dowodzenie miała zostać oddana również policja, straż graniczna, a w niektórych, szczególnie wrzących punktach kraju wprowadzono godzinę policyjną, którą wyznaczono na godzinę 19. Jednocześnie regenci zażądali, aby wojsko odniosło wreszcie jakiś spektakularny sukces, który pomógłby w poprawie nastrojów polskiego społeczeństwa.

    [​IMG]

    [​IMG]

    Niewesoło działo się również w Lwowie, gdzie upadł rząd Alfreda Potockiego, który starał się przygotować swój kraj do przejęcia władzy przez „królewiaków”. Jego działania były jednak zbyt oczywiste dla mniejszości niemieckiej, żydowskiej i ukraińskiej, które starały się zmobilizować ludność Galicji do walki przeciwko Polakom. Dłużni nie pozostawali również jego starzy przeciwnicy polityczni, którym zależało na zdyskredytowaniu Potockiego nie tylko w oczach Habsburgów, ale również Polaków. Pierwsze dni lutego przyniosły upadek gabinetu Potockiego, którego zastąpił profesor Uniwersytetu Jagiellońskiego, Julian Ignacy Nowak. Nowy premier Księstwa Galicji był najstarszym z dziesięciorga dzieci Kazimierza i Teodozji z Siewakowskich. W latach 1886–1893 studiował medycynę na UJ, uzyskując tytuł doktora. W 1896 uzyskał habilitację z anatomii patologicznej. Od 1899 piastował stanowisko profesora Uniwersytetu Jagiellońskiego. W 1912 uzyskał doktorat z medycyny weterynaryjnej na Akademii Medycyny Weterynaryjnej we Lwowie. W latach 1911–1912 był dziekanem Wydziału Lekarskiego, a w latach 1921–1922 był rektorem UJ. Od 1931 był członkiem PAU. W 1905 wszedł z listy „Czasu” do Rady Miejskiej Krakowa w której pozostawał do 1935. Od 9 do 22 listopada 1914 pełnił funkcję komisarza rządowego dla Krakowa, a od grudnia 1914 do 1916 roku był pierwszym zastępcą prezydenta miasta Krakowa. Od 1903 działał w Krakowskim Towarzystwie Rolnym, którego w latach 1921–1927 był wiceprezesem.

    [​IMG]

    Linia frontu w Galicji 14 lutego 1936 roku

    Był też pierwszym premierem Księstwa, któremu przyszło obserwować jak teren jego quasi – państewka jest zajmowany przez „obce” wojska. 11 lutego, oddziały Armii „Warszawa, dowodzonej przez generała Tadeusza Kutrzebę, opanowały Tarnów i rozpoczęły przygotowania do dalszego marszu na silnie broniony przez Austriaków i kontrolowaną przez mniejszości narodowe armię Księstwa Galicji i Lodomerii. Do przodu posuwała się również Armia „Łódź”, która 14 lutego wkroczyła do Krakowa, który ogłoszono stolicą nowego województwa Królestwa Polskiego. Generał Rómmel nie miał jednak czasu na świętowanie. Z Warszawy nadchodziły kolejne rozkazy przynaglające go do zwiększenia wysiłku i przyśpieszenia tempa marszu jego dywizji. Zaraz po opanowaniu miasta, wszystkie siły wchodzące w skład armii, poza sztabem armii, rezydującym na Wawelu, ruszyły na wschód, aby osiągnąć przedpola bronionego przez Austriaków Przemyśla. Raport przedstawiony przez Rómmla był jednak bezlitosny i pozbawił generała Sikorskiego wszelkich złudzeń – Armia „Łódź” mogła opanować Nowy Sącz i jego okolice dopiero 5 marca. Było to zdecydowanie za późno – siły obrońców Przemyśla rosły z każdym dniem. Wobec takiego stanu rzeczy, Sikorski rozkazał, aby generałowie Kutrzeba i Kasprzycki atakowali bez oglądania się na „maruderów od Rómmla”.

    [​IMG]

    Atak na pozycje austriackie rozpoczął się 15 lutego wczesnym rankiem. Niemiłym zaskoczeniem okazała się obecność pozostałych oddziałów galicyjskich, dowodzonych przez generała Świtalskiego, który został zmuszony do stawienia oporu Polakom, przez otaczających go oficerów Austriackich i mniejszości narodowe żyjące na terenie księstwa. Obrona zaczęła łamać się 21 lutego, gdy z pola walki wycofała się jedna z galicyjskich dywizji, dowodzona przez majora Henryka Sucharskiego. Sucharski rozpoczął marsz na Lwów, podczas którego jego oddziały, złożone głównie z Polaków zajęły się „uciszaniem” przygotowujących obronę wsi ukraińskich. Jednocześnie major zamierzał wycofać z Lwowa wszystko to co znajdowało się jeszcze w rękach galicyjskiej armii i po przejściu na tereny Bukowiny ogłosić kapitulację.

    [​IMG]

    Linia frontu 25 lutego 1936 roku

    25 lutego rejterady dokonała również dywizja galicyjska dowodzona przez generała Świtalskiego, który miał mniej szczęścia od majora Sucharskiego. Oddziały Świtalskiego po usunięciu Ukraińców i Austriaków, przebiły się do Chełma Lubelskiego. Niestety w ślad za nimi do miasta dotarły dwa austriackie pułki samochodów pancernych, których dowódca osadził generała w areszcie domowym i zajął miasto. Upadek Chełma wywołał mieszane uczucia w sztabie Sikorskiego. Część oficerów zaczęła nawet mówić o zakończeniu działań zbrojnych i szukaniu porozumienia z Austrią.

    [​IMG]

    Jednakże Sikorski szybko uciął prowadzone przez jego współpracowników dyskusje na ten temat i rozkazał zwiększeni wysiłków pod Przemyślem. Rozkaz przyniósł spodziewane skutki – 27 lutego, garnizon twierdzy Przemyśl został rozbity na przedpolach miasta. Wielu żołnierzy Austriackich zdołało jednak uciec, a pojedyncze oddziały prowadziły na tyłach polskiej armii wojnę partyzancką, co dodatkowo utrudniało sytuację i spowalniało idące na Przemyśl oddziały.

    [​IMG]

    Stanowisko polskiego karabinu maszynowego Maxim. Na fotografii żołnierze Armii "Lublin" w trakcie walk o Lwów.

    Miasto zostało zajęte przez armię „Lublin” 3 marca 1936 roku, we wczesnych godzinach porannych. Oddziały generała Kasprzyckiego, zdecydowały się nie czekać na zbliżające się do ich pozycji dywizje z Armii „Warszawa” i natychmiast rozpoczęły uderzenie w kierunku na Lwów, broniony przez austriackich garnizon, na którego czele stał generał Kubena. Austriacy dysponowali zdecydowanie słabszymi siłami, jednakże Polakom zależało na przechwyceniu możliwie nie zniszczonego miasta o czym doskonale wiedział Kubena.

    [​IMG]

    5 marca 1936 roku, wydarzenia z frontu po raz kolejny zeszły na dalszy plan, gdy na terenie miasta stołecznego Warszawy doszło do serii zamachów bombowych zorganizowanych przeciwko popularnym wśród warszawiaków kawiarni i restauracji. W wyniku zamachów zginęło pięćdziesiąt osób, a około dwustu zostało rannych. Odpowiedzialny za wywiad pułkownik Marian Rejewski, poinformował Radę Regencyjną, że za zamachami nie stały władze austriackie, które pomimo wojny pomiędzy Warszawą, a Wiedniem ostro potępiły podobne akty terroru. Rejewski, w ślad za odpowiedzialnym za policję Stanisławem Bukowieckim sugerował, że zamachy mogły być dziełem działającej w podziemi partii syndykalistycznej, która chciała tym samym doprowadzić do radykalizacji nastrojów społecznych i „zamienienia wojny narodów, w wojnę klas”. Plany te jednak spaliły na panewce, gdyż nawet wśród najuboższych warstw społeczeństwa pojawiały się głosy potępiające działania zamachowców. Warszawska ulica widziała zresztą w zamachach dzieło Austriaków, którzy chcieli doprowadzić do szybkiego zakończenia wojny, którą na całej linii przegrywali na froncie galicyjskim.

    [​IMG]

    6 marca dowodzenie w walkach o Lwów przejął generał Kutrzeba, którego armia dotarła wreszcie na pole bitwy. Oddziały Kutrzeby natychmiast skierowano na pierwszą linię, gdzie nieliczne oddziały austriackie broniły się do ostatniego pocisku, licząc na interwencję Węgier, które według wszelkich obowiązujących władze w Budapeszcie umów powinny przepuści Austriackie dywizje idące na odsiecz do galicyjskich garnizonów. Tak się jednak nie stało. Austriacy walczyli i ginęli w osamotnieniu. Na ich tyłach, mieszkający w Lwowie Polacy robili wszystko byle tylko utrudnić obrońcom ich zadanie. Stanowiska karabinów maszynowych, moździerzy i artylerii były natychmiast wskazywane atakującym wojskom polskim, które w miarę skromnych możliwości starały się chronić ludność cywilną przed niepotrzebnymi stratami. Walki zakończyły się 8 marca. Oddziały Kutrzeby miały wkroczyć do Lwowa dopiero 12 marca. Za opóźnieniem stała prośba galicyjskiego rządu, i dowodzącego austriackim garnizonem generała Kubeny, który poprosił o czas na ewakuację rodzin oficerów garnizonu i odpowiednie zabezpieczenie dla rannych. Sam Kubena dostał się do niewoli i wieczorem 9 marca dołączył do wziętych do niewoli w Przemyślu żołnierzy austriackich, których osadzono w obozie jenieckim pod Zgierzem.

    [​IMG]

    13 marca, wczesnym rankiem Księstwo Galicji, ustami swojego premiera Juliana Ignacego Nowaka ogłosiło kapitulację. Kilka godzin później, podobną wiadomość nadało Polskie Radio, które doniosło o aneksji Księstwa Galicji i Lodomerii, do Królestwa Polskiego, a także o pozbawieniu tytułu księcia Galicji i Lodomerii Habsburgów. Tytuł książęcy został połączony z tytułem Króla Polski, którego wybór miał niebawem nastąpić. Do domów rozeszły się także dwie galicyjskie dywizje piechoty. Żołnierze i generałowie już niebawem mieli otrzymać propozycję rozpoczęcia służby w polskiej armii.

    [​IMG]

    [​IMG]

    Formalnie Królestwo Polskie znajdowało się jeszcze w stanie wojny z Austrią. Jednakże ani Polacy, ani Habsburgowie nie zamierzali dalej bawić się w galicyjskiej piaskownicy. Dla Wiednia, utrata biednej i niezbyt znaczącej prowincji nie stanowiła poważniejszej przeszkody, tym bardziej, że w złożonej 15 marca propozycji Austriacy wymogli na Radzie Regencyjnej dopuszczenie przedstawicieli swojego rodu do przyszłej elekcji. Oprócz tego obie strony zobowiązywały się do zwolnienia jeńców (Austriacy wysłali do Wiednia kilku zestrzelonych na początku wojny lotników) i uznania włączenia Księstwa Galicji i Lodomerii do Królestwa Polskiego. Śmierć wielu Austriackich żołnierzy i oficerów cesarz zdecydował się pominąć milczeniem. Wiedeń doskonale zdawał sobie sprawę, że już wkrótce poległych za Cesarza i Imperium może być zdecydowanie więcej.

    [​IMG]

    W Królestwie Polskim trwało świętowanie i odbudowywanie wojennych zniszczeń. Doświadczenia ostatniej wojny okazały się niezwykle ważne w tworzeniu regulaminów dla nowych dywizji piechoty, jednakże wobec wielu niedociągnięć i nowych koncepcji wynikających z doświadczeń wyniesionych z walk o Lwów i Przemyśl zdecydowano się na rozpoczęcie prac nad nowszymi, lepiej oddającymi potrzebny pola walki regulaminami.

    [​IMG]

    Zaś przejęte z galicyjskiego skarbu środki finansowe, zdecydowano się przeznaczyć na stworzenie drugiej Brygady Kawalerii, która miała stać się zalążkiem czwartej „armii”. Kresowa B.K., bo taką nazwę otrzymała nowo formowana jednostka nie była szczególnie nowoczesną jednostką, jednakże ograniczenia finansowe i gospodarcze pozwalały na sformowanie tylko takiej jednostki. Jednocześnie planowano odtworzenie dwóch galicyjskich dywizji, które uległy rozpadowi w wyniku rozejścia się żołnierzy i oficerów. Generał Sikorski zdecydował jednak, że zostaną one odtworzone dopiero za kilka tygodni, gdy ludzie oswoją się trochę z nową sytuacją i nowymi warunkami.

    Wydarzenia ze świata:

    [​IMG]

    3 stycznia 1936 roku, Rosja. W Moskwie ginie w zamachu dotychczasowy prezydent Rosji, Aleksander Kiereński. Trudną sytuację, która powstała po śmierci wieloletniego przywódcy kraju ma uspokoić Senat oraz nowy rząd utworzony przez stronnictwo Mienszewików. Jednakże wobec rosnącego niezadowolenia dawnych przywódców armii „Białych” min., generałów Denikina i Wrangla sytuacja nowego premiera nie należy do najlepszych.

    [​IMG]

    20 stycznia 1936 roku, Kanada. W Ottawie, zmarł król Wielkiej Brytanii Jerzy V. Nowym królem został najstarszy syn monarchy, Edward VIII, który razem z premierem Mackenzie Kingiem rozpoczęli przygotowania do uroczystego pogrzebu. Komentatorzy życia politycznego zadają sobie pytanie jaką drogą pójdzie nowy król Edward VIII. Czy zdecyduje się na pogodzenie się z losem i rezygnację z restauracji monarchii na Wyspach Brytyjskich, czy też utrzyma dotychczasowy kurs polityki zagranicznej dawnego Imperium, które nigdy nie pogodziło się ze zwycięstwem rewolucjonistów na Wyspach.

    30 stycznia 1936 roku, Kanada. Koronacja „Księcia Ludu” Edwarda VII na króla zakończyła się jednoznaczną deklaracją nowego monarchy, który zapowiedział iż dołoży wszelkich starań, aby „była to pierwsza i ostatnia koronacja na wygnaniu w Kanadzie”.

    3 lutego 1936 roku, Niemcy. Krach na berlińskiej giełdzie papierów wartościowych. Nagły spadek cen akcji, staje się początkiem nowego światowego kryzysu gospodarczego. W jego wyniku najbardziej ucierpią państwa związane gospodarczo z potężnym niemieckim przemysłem. Państwa Mitteleuropy w nowej sytuacji gospodarczej znajdą się w szczególnie trudnej sytuacji, gdyż niemiecki rynek nie będzie w stanie wchłonąć produkcji ze wschodu, ze względu na postępującą pauperyzację niemieckiego społeczeństwa.

    [​IMG]

    6 marca 1936 roku, Mittelafrika. Pomiędzy niemieckimi wojskami w Afryce, a oddziałami portugalskimi doszło do kilku potyczek na granicach. Korzystając z zamieszania w Europie, wywołanego przez kryzys gospodarczy w Niemczech i Polską agresję na Księstwo Galicji i Lodomerii, Niemcy rozpoczęli ofensywę wymierzoną w portugalskie oddziały kolonialne. Celem władz niemieckich jest najprawdopodobniej opanowanie terenów pozostających pod kontrolą administracji kolonialnej. Władze w Lizbonie rozpoczęły formowanie nowych oddziałów, które w najbliższym czasie zostaną skierowane do kolonii w celu wzmocnienia tamtejszych sił.


    - - - - - - - - - - DODANO / AKTUALIZACJA - - - - - - - - - -

    W sumie to podział Polski na Polskę i Galicję sam w sobie jest baardzo naciągany ;)
     
  4. Czesiu

    Czesiu Znany Wszystkim

    III

    [​IMG]

    Królestwo Polskie, nawet przed opanowaniem Księstwa Galicji i Lodomerii było w większości krajem rolniczym. Nieliczne ośrodki przemysłowe, takie jak Łódź, Warszawa czy Radom stanowiły wyjątek na tle całego, poprzecinanego polami uprawnymi państwa. Stan ten utrwalił się dodatkowo po włączeniu w skład państwa Księstwa Galicji i Lodomerii. Obecnie synonimem Królestwa Polskiego było słowo wieś, choć na terenie Galicji również znajdowało się kilka ośrodków przemysłowych. Minister finansów i gospodarki Królestwa Polskiego, Andrzej Wierzbicki doskonale zdawał sobie sprawę, z trudności z jakimi musiał się mierzyć. Powstający w oparciu o zasoby Ordynacji Zamojskiej przemysł przetwórczy w okolicach Lublina potrzebował silnego zaplecza w postaci sprawnych i dobrze zorganizowanych gospodarstw rolnych. Z wydajnością rolnictwa nie było najlepiej. Co prawda w wyniku przyjętej jeszcze w latach dwudziestych ustawy gruntowej udało się zaspokoić głód ziemi, ale niski, lub prawie żaden odpływ ludności wiejskiej do miast powodował, że problemy gruntowe mogły powrócić za kilka lat. Co więcej gospodarze dzielili swoje grunty pomiędzy wszystkie dzieci, co w konsekwencji prowadziło do karłowacenia działek. Jakby tego było mało, rolnicy w Królestwie Polskim i Galicji nie mieli odpowiednich środków finansowych na zakup zwiększających wydajność nawozów sztucznych, czy nowoczesnych maszyn rolniczych. Rozwiązaniem tego problemu, miało być przeznaczenie znacznych środków finansowych z państwowego budżetu na badania prowadzone przez Politechnikę Lwowską, która podjęła się ambitnego zadania opracowania tanich metod produkcji nawozów sztucznych oraz stworzenia serii niewielkich, ale tanich w produkcji ciągników rolniczych, które mogłyby kupować całe wsie, które następnie rozliczałyby się z producentem w systemie ratalnym. Na takie rozwiązanie od lat nie chcieli przystać niemieccy importerzy, dla których sprzedaż na rat, zwłaszcza do Królestwa Polskiego nie wchodziła w grę. W ramach projektu miały powstać również grupy, które jeździłyby po wsiach Królestwa i prezentowały chłopom bardziej efektywne sposoby uprawy. Oczywiście władze zdawały sobie sprawę, że jeśli szkolenia będą prowadzone przez ludzi spoza zamkniętej wiejskiej społeczności, to mogą one przynieść odmienny do zamierzonego skutek.

    [​IMG]

    Kolejnym problemem, który coraz częściej przyćmiewał nastrój powszechnego święta po przyłączeniu Małopolski, był los żołnierzy dawnej galicyjskiej armii. Dowodzący 2 Dywizją Legionów, major Henryk Sucharski zgodnie ze swoimi wcześniejszymi planami zdołał przejąć lwowskie magazyny uzbrojenia i ewakuować je do Suczawy. Po kapitulacji jego ludzie jeszcze do końca marca pilnowali magazynów, następnie przekazali kontrolę nad nimi miejscowej policji. Obie dawne galicyjskie dywizje rozeszły się do domów, jednakże na początku kwietnia ludzie zaczęli wracać do dawnych koszar. Generał Sikorski, który doskonale rozumiał, że nie może zostawić dawnych galicyjskich żołnierzy i oficerów bez żadnej pomocy. Przed generałem stanęły trzy rozwiązania. Pierwsze polegało na wypłaceniu zapomóg dla żołnierzy i ich rodzin, do czasu gdy szeregowi nie znajdą sobie jakiegoś nowego zajęcia. To rozwiązanie odrzucono na samym początku. Dwa kolejne przewidywały odtworzenie dwóch galicyjskich dywizji piechoty i włączenie ich do Królewskiego Wojska Polskiego, przy czym wersja rozwojowa tej wizji rozwiąznia problemu żołnierzy przewidywała podział dywizji na cztery, a następnie uzupełnienie ich stanów poborowymi. Ostatecznie zdecydowano się na odtworzenie tylko dwóch dywizji, które skierowano do Stanisławowa na południowych rubieżach Królestwa Polskiego.

    [​IMG]

    Generał Smorawiński był wcześniej szefem sztabu Armii "Łódź", jego miejsce na tym stanowisko zajął major Hernyk Dobrzański

    Armia „Stanisławów” znalazła się na samym południu kraju. Jej dowódcą został generał Mieczysław Smorawiński, dawny oficer legionowy urodzony w Kaliszu. Ukończył szkołę powszechną i polską Szkołę Handlową w Kaliszu. W 1911 za działalność niepodległościową w organizacji "Zarzewie" został skazany na 6 miesięcy więzienia i zesłany w głąb Rosji do Jekaterynosławia. Następnie udał się do Lwowa, gdzie w 1912 zdał maturę i podjął studia na wydziale chemii technicznej Szkoły Politechnicznej we Lwowie. Naukę na uczelni przerwał wybuch I wojny światowej. W czasie studiów we Lwowie należał od lutego 1912 do sierpnia 1914 do Drużyn Strzeleckich, w których odbył przeszkolenie wojskowe, a w 1914 ukończył kurs oficerski. W chwili wybuchu I wojny światowej udał się do Krakowa, gdzie 16 sierpnia 1914 wstąpił do Legionów Polskich, wstąpił do II Brygady Legionów 2 pułku piechoty, gdzie pełnił kolejno stanowiska dowódcy plutonu, kompanii i batalionu. Od 30 września 1914, gdy wraz z brygadą udał się na Węgry, był na froncie. Na froncie w ramach II Brygady Legionów walczył do 30 grudnia 1916. Po kryzysie przysięgowym pozostał w 2 pułku piechoty Polskiego Korpusu Posiłkowego do 30 stycznia 1918, po czym w okresie 16 lutego-30 października 1918 służył w Polskiej Sile Zbrojnej (Polnische Wehrmacht). Od 1 listopada 1918 wstąpił do Królewskiego Wojska Polskiego. Został dowódcą II batalionu 8 Pułku Piechoty Legionów. Dowodził tym pododdziałem do dnia 13 lipca 1919. W tym okresie, w dniach 17 lutego - 5 maja 1919, pełnił obowiązki dowódcy 8 Pułku Piechoty Legionów i dowodził tym pułkiem w walkach pod Lwowem w składzie brygady płk Kulińskiego. W czasie wojny interwencyjnej z Bolszewikami szybko awansował. W 1928 roku, został dowódcą 29 Dywizji Piechoty, wchodzącej w skład Armii "Łódź"€. Po przejęciu dowodzenia nad Armią "€žŁódź"€ przez generała Rómmla, Smorawiński został mianowany szefem sztabu armii. W kwietniu, po zakończeniu działań zbrojnych decyzją generała Sikorskiego, Smorawiński został mianowany dowódcą Armii "žStanisławów"€.

    [​IMG]

    Armia „Stanisławów” składa się z dwóch dawnych galicyjskich dywizji piechoty, 2 Dywizji Piechoty Legionów, dowodzonej przez majora Henryka Sucharskiego oraz 3 Dywizji Piechoty Legionów dowodzonej przez generała Świtalskiego. Armia miała za zadanie obronę południa kraju, oraz patrolowanie granicy polsko -€“ węgierskiej, która na tym odcinku była szczególnie często naruszana przez przemytników. Zarówno idących z polskiej, jak i z węgierskiej strony. Wyposażenie Armii "Stanisławów"€ pochodziło głównie z galicyjskich magazynów, choć żołnierze obu dywizji otrzymali nowe, polskie mundury. Co więcej do drużyn piechoty napłynęło wiele produkowanej w kraju, jeszcze w trakcie walk o Galicję, broni maszynowej -€“ głównie austriackich i niemieckich pistoletów maszynowych MP-18, jak również sporo rkm-ów Browning wz.28, które miały stanowić wsparcie ogniowe każdej drużyny piechoty.

    [​IMG]

    Samochody pancerne wz.28 na defiladzie z okazji Święta Konstytucji 3-ego Maja w Warszawie w 1936 roku.

    Zorganizowane w Warszawie obchody Święta Konstytucji 3-ego Maja były w 1936 roku, inne niż zwykle. Po pierwsze, Europa po raz kolejny znalazła się w ogniu wojny i to w ciągu zaledwie jednego roku. Austria, niezadowolona z wyboru na nowego Ojca Świętego Juliusza IV, zdecydowała się zaatakować Północne Włochy i narzucić im swoją wolę. W Rosji, wybuchła kolejna Druga Rewolucja Bolszewicka, która przyniosła zwycięstwo "€žCzerwonych"€, na czele których stanął Michaił Tuchaczewski. Nowy przywódca państwa radzieckiego zapowiedział, że czas przynieść pokój i wolność Europie. Deklaracja ta mogła oznaczać tylko jedno -€“ prędzej czy później dojdzie do połączenia rewolucji rosyjskiej i francuskiej. Prędzej czy później Królestwo Polskie stanie na drodze jednej z potęg. Konieczne stało się podjęcie decyzji -€“ czy Królestwo Polskie pozostanie neutralne wobec nadchodzącego konfliktu, czy też opowie się po jednej ze stron?

    [​IMG]

    Ukrywający się w Polsce Feliks Dzierżyński, był jednocześnie przywódcą, polskiej podziemnej partii syndykalistycznej.

    Maj 1936 roku nie był szczęśliwym okresem dla polskich syndykalistów. Fala aresztowań jaka objęła działającą w konspiracji partię zmusiła wielu działaczy do pojęcia próby ucieczki z kraju. Próby te nie przyniosły jednak sukcesów działającej w podziemiu partii. Wielu działaczy syndykalistycznych zostało aresztowanych albo już na granicy, albo w krajach tranzytowych. Najwięcej wpadek, zaliczyli wyjeżdżający do Niemiec, gdzie w ciągu tylko jednego tygodnia aresztowano prawie trzystu syndykalistów z Polski w tym połowę Komitetu Centralnego. W kraju pozostał ukrywający się w Łodzi Feliks Dzierżyński, który próbował nawiązać kontakt z agentami wysyłanymi do Królestwa Polskiego przez sowieckie służby bezpieczeństwa. Przywódca Czerezwyczajki z czasów wojny domowej i Rewolucji Październikowej, nie miał jednak szczęścia. Jego kurierzy raz za razem wpadali w ręce polskiej policji, ukraińskich i białoruskich służb specjalnych. Drogi przez Litwę i Zjednoczone Księstwa Bałtyckie nawet nie próbowano -€“ po spektakularnym aresztowaniu grupy polskich działaczy w Rydze, i podjętej przez nich próbie ucieczki, Dzierżyński stanowczo zabronił korzystania "€žz drogi północnej"€. Trudna sytuacja dla Syndykalistów panowała również na południu. Węgrzy w porozumieniu z Polakami uszczelnili granicę. W ciągu tylko kilku tygodni w ręce węgierskich służb granicznych wpadło sześćdziesięciu kurierów i kilkudziesięciu delegatów, wysłanych przez Dzierżyńskiego do Rosji, w celu skontaktowania się z "€žrosyjskimi towarzyszami"€.

    [​IMG]

    Mecz o Puchar Polski 1936.

    Ludzie woleli jednak nie myśleć o polityce. Przynajmniej tak długo jak było to możliwe. W maju, jak co roku najważniejszym wydarzeniem sportowym w kraju był mecz finałowy Pucharu Królestwa Polskiego. W 1936 roku, w rozgrywkach, co prawda tylko ich ostatniej części, wzięły udział kluby piłkarskie z Galicji. 20 maja o godzinie 20.00 na stadionie przy ulicy Łazienkowskiej w Warszawie rozpoczął się mecz finałowy, pomiędzy Legią Warszawa, która w drodze do finały pokonała dwa łódzkie kluby -€“ ŁKS i Widzew, a Pogonią Lwów, która wyłączyła z rywalizacji o tytuł Wisłę Kraków i Hetmana Zamość. Mecz był zacięty. Wszyscy wiedzieli, że zarówno piłkarze Legii, jak i gracze Pogoni grają ostry, pełen fauli futbol. Pierwsza połowa należała do gości z Lwowa, którzy stworzyli sobie kilka ciekawych sytuacji pod bramką stołecznej drużyny. Druga połowa rozpoczęła się od ostrego ataku przebudzonej z letargu Legii, której w 55 minucie udało się uzyskać prowadzenie, po kąśliwym strzale wychowanka pruszkowskiego "€žZnicza"€, Witolda Wypijewskiego. Jednakże legioniści nie mieli zbyt wiele czasu na świętowanie prowadzenia. W 60 minucie piłkę z siatki wyciągał bramkarz Legii. Precyzyjny strzał Michała Matyasa "€žMyszki" pozbawił Legię prowadzenia i dał lwowiakom nadzieję na zwycięstwo. W 70 minucie, "€žMyszka" ponownie urwał się obrońcom Legii, i lekkim ruchem prawej stopy wpakował piłkę do bramki warszawiaków. Na stadionie zapanowała grobowa cisza. Kolejne dziesięć minut spotkania było bardzo wyrównane. Oba zespoły próbowały uzyskać prowadzenie, jednak to Polonia miała tego dnia więcej szczęścia, a co najważniejsze miała w swoim składzie "Myszkę"€, który po raz kolejny uciszył warszawski stadion w 85 minucie, gdy udało mu się skompletować hat-tricka po tym, jak wykorzystał zamieszanie w polu karnym po rzucie rożnym. Mecz zakończył się zwycięstwem Pogoni i pozwolił Polakom z optymizmem spoglądać na zbliżające się Igrzyska Olimpijskie w Berlinie.

    [​IMG]

    Igrzyska Olimpijskie w Berlinie rozpoczęły się 2 czerwca 1936 roku. Już następnego dnia rozpoczynały się rozgrywki piłkarskie. Losowanie drużyn nie potoczyło się po myśli Polaków -€“ na samym początku turnieju, polskiej ekipie przyszło zmierzyć się z silnym chorwackim zespołem. Polacy pomimo obaw o zgranie drużyny zlepionej z ekipy galicyjskiej i polskiej, zdołali wywalczyć korzystny wynik 1:0 dla Królestwa Polskiego. Kolejny mecz rozgrywany 5 czerwca miał rozstrzygnąć, czy zespół Królestwa Polskiego poradzi sobie z reprezentacją Ukrainy. Mecz rozpoczął się wspaniałym golem "€žMyszki"€, potem swoje trzy grosze dołożył napastnik Wisły Kraków Antoni Łysko i Polska prowadziła już 2:0 w drugiej połowie polski bramkarz zareagował o sekundę za późno i Ukraińcy zdobyli honorowego gola. Mecz zakończył się wynikiem 2:1 dla Królestwa Polskiego. Kolejny mecz został rozegrany 8 czerwca. Tym razem reprezentacja Królestwa Polskiego trafiła austriacki, który pokonał Polaków po zaciętej walce. Mecz zakończył się wynikiem 4:3 dla Austrii, która awansowała tym samym co ćwierćfinału, gdzie natrafiła na reprezentacje Niemiec. Niemcy odprawili swoich południowych sąsiadów wynikiem 5:1 i awansowali do półfinałów, w których natrafili na reprezentację Kanady. Mecz zakończył się zwycięstwem Cesarstwa Niemieckiego i wynikiem 2:1. Finał na Stadionie Olimpijskim zakończył się wielkim tryumfem zespołu Niemiec, który dosłownie rozniósł reprezentację La Platy wygrywając 7:1.

    [​IMG]


    Nieco lepiej poszło innym reprezentantom Królestwa Polskiego. Pierwszy medal dla Królestwa Polskiego zdobyła polska drużyna jeździecka w składzie Henryk Leliwa-Roycewicz, Seweryn Kulesza, Zdzisław Kawecki. Kolejne medale tym razem brązowe zdobyli Władysław Karaś w strzelectwie i polska dwójka kajakarska Jerzy Ustupski, Roger Verey.
    Największymi sukcesami poszczycić mogły się jednak panie. Jako pierwsza brąz zdobyła Maria Kwaśniewska w rzucie oszczepem. Pierwszy złoty medal zdobyła Stanisława Walasiewicz w biegu na 100 metrów. Dzień później (10 czerwca) Walasiewicz była druga w biegu na 80 metrów przez płotki. Kolejną medalistką została Jadwiga Wajsówna, która w rzucie dyskiem zdobyła srebrny medal.

    [​IMG]

    Jednakże w kraju większą karierę od olimpijskich medali, zrobił słynny "€žMarsz na Myślenice"€ zorganizowany przez znanego działacza narodowego Adama Doboszyńskiego. W pierwszych dniach czerwca na rynku w Myślenicach w biały dzień został zamordowany Wawrzyniec Sielski, miejscowy gospodarz narodowości polskiej. O dokonanie zabójstwa oskarżono żydowskich mieszkańców miasteczka, którzy wielokrotnie odgrażali się Sielskiemu, że "€žjeszcze ich popamięta"€. W odpowiedzi na zabójstwo i opieszałe działania policji, młody działacz narodowy, Adam Doboszyński zdecydował się wziąć sprawę w swoje ręce. Doboszyński zorganizował bojówki, które w nocy z 22 czerwca na 23 czerwca 1936 opanowały zbrojnie na kilka godzin miasteczko Myślenice, akcja ta została później nazwana "wyprawą myślenicką". Rozbrojono posterunek policji i zerwano kable telefoniczne. W znajdujących się na rynku sklepach żydowskich stłuczono szyby wystawowe, a znajdujące się w nich towary zostały zniesione na rynek i podpalone. Zdemolowano także synagogę i wychłostano starostę powiatu myślenickiego za faworyzowanie kupców żydowskich i represje wobec działaczy narodowych. Żydów, którzy szczególnie przodowali w szykanach wychłostano na rynku miejskim. W odpowiedzi na działania Doboszyńskiego, na miejsce została wysłana kawaleria, która kilkakrotnie starła się z manifestantami. Przywódca chcąc uniknąć "€žrozlewu polskiej krwi"€ poddał się policji, po tym jak ta zagwarantowała mu, że tylko on będzie pociągnięty do odpowiedzialności za wydarzenia w Myślenicach.

    [​IMG]

    Wydarzenia myślenickie doprowadziły do wzrostu niezadowolenia na prowincji. Chłopi widzieli w młodym Doboszyńskim człowieka, który jako jedyny odważył się szukać sprawiedliwości, a gdy już ją wymierzył, pojawiła się policja i wojsko, które aresztowało ostatniego sprawiedliwego. Ponadto problemy gospodarcze wywołane przez wielki kryzys nie zniknęły. Wszystko to sprawiało, że winą za zły stan rzeczy zaczęto obarczać Radę Regencyjną. Z nieprzychylnych nastrojów na prowincji zaczęła korzystać partia syndykalistyczna, która roztaczała przed słabo wyedukowanymi chłopami wizję "€žmlekiem i miodem"€ płynącego syndykalistycznego raju. Sytuację ratował nieco Wincenty Witos, który już w maju zorganizował kongres zjednoczeniowy partii chłopskich, w wyniku którego zwyciężyło porozumienie ponad podziałami. Powstało zjednoczone Polskie Stronnictwo Ludowe, na czele którego stanął Witos, który cieszył się wielkimi wpływami na terenie dawnej Galicji. Zdecydowanie gorzej wyglądała sytuacja PSL na terenie Mazowsza i ziemi łódzkiej, gdzie świadomość polityczna mieszkańców wsi, była zdecydowanie niższa niźli w Galicji.

    Wydarzenia ze świata

    [​IMG]

    [​IMG]

    10-14 kwietnia 1936 roku, Federacja Włoska. Po śmierci Ojca Świętego Piusa XI w Rzymie odbywa się szybkie konklawe podczas którego, nowy papież zostaje wybrany już w drugim głosowaniu. Nowy Ojciec Święty Juliusz IV nie zamierza jednak spełniać warunków postawionego mu przez Austriaków ultimatum i nie zgadza się na przekazanie władzy w kraju królowi, którym miał zostać austriacki kandydat Józef Toskański. W odpowiedzi na odrzucenie austriackiego ultimatum cesarz rozpoczął inwazję, która jednak od samego początku posuwała się w żółwim tempie. Armia Federacji Włoskiej stawiła zdecydowany opór na granicach i zdołała odeprzeć agresorów.

    [​IMG]

    [​IMG]

    19 kwietnia 1936 roku, Rosja. Trudności z którymi nie potrafił poradzić sobie rosyjski rząd po raz kolejny wykorzystali działający w konspiracji bolszewicy. Pod wodzą Nikołaja Bucharina w Petersburgu wybuchła kolejna rewolucja, która szybko ogarnęła większość miast w europejskiej części Rosji. Władzę w Petersburgu i Moskwie uchwyciły komitety rewolucyjne, które raczej nie oddadzą władzy bez walki.

    [​IMG]

    29 kwietnia 1936 roku, Dania. Wybory parlamentarne wygrywają radykałowie kierowani przez Petera Muncha, który utworzył nowy rząd. Król Christian X, choć nie okazuje wielkiego zadowolenia z wyniku wyborów, to jednak złożył oficjalną deklarację, z której wynika, że dwór będzie wspierał nowy rząd w przeprowadzeniu Królestwa Danii przez trudny okres kryzysu gospodarczego.

    [​IMG]

    30 kwietnia 1936 roku, Rosja Sowiecka. Sovnarkom kierowany przez Nikołaja Bucharina ogłosił opanowanie sytuacji w Rosji. "€žCałe terytorium państwa znajduje się w rękach rad" -€“ czytamy w oficjalnym oświadczeniu wydanym przez Ludowy Komisariat Spraw Zagranicznych kierowany przez Maksima Litwinowa - "Rosja Sowiecka, pierwsze w Europie Wschodniej państwo robotników i chłopów, zrodzone z woli ludu Rosji, będzie podążać światłą drogą, wyznaczoną nam przez towarzysza Lenina w pamiętny Październiku 1917 roku"€ -€“ oświadczył Litwinow.

    [​IMG]

    2 maja 1936 roku, Rosja Sowiecka. Władzę w Sonvnarkomie przejął były generał armii rosyjskiej Michaił Tuchaczewski, przyjęty po upadku "€žczerwonych"€ do armii "€žbiałych"€. Jako nowy przywódca Rosji Sowieckiej, Tuchaczewski, który przyjął tytuł Pierwszego Sekretarza Komitetu Centralnego Wszechzwiązkowej Komunistycznej Partii (bolszewików), zapowiedział, że armia sowiecka zaniesie "€žżagiew rewolucji i oświecenia, na najdalsze skraje globu ziemskiego"€.

    [​IMG]

    4 czerwca 1936 roku, Federacja Włoska. Zwycięska ofensywa armii papieskiej przyniosła wyzwolenie spod władzy Austriaków Wenecji. Linia frontu przebiega na linii Insbruck -€“ Salzburg -€“ Klagenfurt - Maribor -€“ Capodistria -€“ Pola. Po stronie włoskiej znajdują się min., Wenecja, Triest i Bolzano. Porażka armii austriackiej jest tym dotkliwsza, że nastąpiła wkrótce po zniszczeniu przez Polaków garnizonów w Przemyślu i Lwowie oraz oderwaniu od Austro -€“ Węgier Księstwa Galicji i Lodomerii.

    [​IMG]

    12 czerwca 1936 roku, Kreta. Koniec niemieckiej okupacji Krety. Wojska niemieckie wycofały się z wyspy, na której natychmiast powstał rząd lokalny, który po kilku godzinach ogłosił połączenie Krety z Królestwem Grecji. Władca Grecji król Grzegorz II potwierdził połączenie obu państw i powrót Krety do Grecji.

    21 czerwca 1936 roku, Wiedeń. W wyniku porażki armii austriackiej na froncie włoskim, pomiędzy Federacją Włoską, a Cesarstwem Austriackim podpisany zostaje pokój, na mocy którego Federacja Włoska utrzymuje wszystkie zdobycze wojenne pozyskane w trakcie działań zbrojnych przeciwko Cesarstwu. Co więcej, Austria wypłaci Federacji odszkodowania wojenne za poniesione przez Federację straty. Odszkodowania mają wynosić około 30 milionów koron austro-węgierskich.


    Sam już nie wiedziałem ile w końcu tych medali ugraliśmy na tych Igrzyskach. Zdecydowałem się dać nam wszystkie historyczne medale z Berlina, plus jeden złoty.
     
  5. Czesiu

    Czesiu Znany Wszystkim

    IV​


    [​IMG]

    Lato 1936 roku oznaczało w Królestwie Polskim, nie tylko początek wakacji dla dzieci i młodzieży, ale także początek żniw i koniec ambitnego projektu przewidującego poprawę sytuacji polskiej wsi. Pierwszy etap polegający na ułatwieniu dostępności wszelkiego rodzaju nawozów sztucznych okazał się całkiem udany. Polscy chłopi po raz pierwszy od wielu lat dostęp do tanich niemieckich nawozów. Oczywiście na całej sytuacji skorzystały również lokalne przedsiębiorstwa, które w ramach własnych ograniczonych możliwości wykonywały kopie niemieckich mieszanek. Produkty krajowe były mniej skuteczne od niemieckich, ale zdecydowanie tańsze, co dla polskiego rolnika nie było bez znaczenia. Co więcej, produkcja krajowa pozwalała na pokrycie potrzeb polskiego przemysłu i zwiększenie dochodów polskich firm, które następnie były w stanie nie zmieniając ceny swoich produktów zwiększyć ich jakość. Poprawa jakości wytarzanych w kraju nawozów była jednak wciąż tylko melodią przyszłości.

    [​IMG]

    Tani, wydajny traktor, najlepiej krajowej produkcji wciąż pozostawał niespełnionym marzeniem w wielu polskich gospodarstwach rolnych. Niemieckie traktory, choć ogólnie dostępne, drożały, zwłaszcza w czasach kryzysu.

    Drugi etap walki o poprawę sytuacji na polskiej wsi polegał na rozpoczęciu mechanizacji rolnictwa. Projekt budowy tanich ciągników, kombajnów oraz innego sprzętu rolniczego wyglądał dobrze na papierze, jednak w praktyce nie istniały projekty, które można by wdrożyć do produkcji. W tej sytuacji, zamówienie na opracowanie tego rodzaju maszyn otrzymały pracujące na potrzeby wojska Państwowe Zakłady Inżynieryjne, które pomimo pierwotnych oporów ze strony kierownictwa zakładów przyjęły zamówienie. Zdawano sobie sprawę, że dostawy nowoczesnego sprzętu rolniczego nie będą możliwe w najbliższym czasie -€“ opracowanie linii produkcyjnych i projektów wymagało wiele czasu, więc żniwa 1936 roku musiały się odbyć w większości gospodarstw przy użyciu tradycyjnych, mało wydajnych i bardzo czasochłonnych metod.

    [​IMG]

    W lipcu 1936 roku, po wielu miesiącach zabiegów i starań, generałowi Sikorskiemu udało się zdobyć fundusze pozwalające na dofinansowanie i zreformowanie polskiego wywiadu, na którego czele nadal stał płk. Marian Rejewski, utalentowany matematyk, specjalista od niemieckich szyfrów. Reforma polegała głównie na połączeniu dokonań istniejącego do tej pory II Oddziału Sztabu Generalnego w Warszawie z II Oddziałem utworzonym przez władze Księstwa Galicji i Lodomerii. Wywiad otrzymał pieniądze na przeprowadzenie zakupów odpowiedniego sprzętu, głównie aparatury radiowej, a także na prowadzenie własnych badań, które przyniosły niezwykle interesujące rezultaty, min., stworzenie niewielkiej przenośnej radiostacji, która mieściła się w zwykłej podróżnej walizce.Waga urządzenia nie przekraczała dziesięciu kilogramów, co było szczególnie ważne dla agentów działających na nieprzyjacielskim terytorium. Pierwszy test urządzenia przeprowadzono w Berlinie. Grupa polskich wywiadowców nielegalnie przekroczyła granicę Królestwa i korzystając z fałszywych dokumentów dotarła do Berlina, gdzie rozpoczęła nadawanie. Dla zmylenia ewentualnych ekip goniometrycznych nadawano głównie fragmenty popularnych w berlińskich kabaretach piosenek satyrycznych. Test został zakończony pomyślnie -€“ przenośne radiostacje działały bez zarzutu.

    [​IMG]

    Choć państwo korzystało na zagranicznych zamówieniach realizowanych przez PWS, władze państwowe, przed wyborem króla nigdy oficjalnie nie udzieliły wsparcia polskiemu przemysłowi lotniczemu. Jedynym gestem na jaki mogły liczyć władze polskich firm lotniczych było zapewnianie ich o składaniu zamówień na produkowane przez nie samoloty bojowe. Samoloty sportowe, transportowe, akrobacyjne i szkolne władze wolały zamawiać w Niemczech, Państwie Francuskim i USA niż u krajowego producenta.

    Sukces odniosły również dwie polskie firmy lotnicze, którym udało się uzyskać duże zamówienie na samoloty dla Finlandii. Władze fińskie zamówiły w polskich zakładach trzydzieści samolotów patrolowych, wyposażonych w jeden karabin maszynowy i radiostację, samoloty miały mieć także możliwość przenoszenia bomb. Maszyny te miały zostać przydzielone do jednostek straży granicznej, i wykonywać zadania na niespokojnym pograniczu fińsko â-€“ sowieckim. Samoloty miała dostarczyć firma PWS, z Białegostoku. Niestety, trudności finansowe z poprzedniego okresu uniemożliwiły jej realizację całego zamówienia, wobec czego "€ždo spółki" została zaproszona firma RWD, która miała wykonać 10 maszyn z fińskiego zamówienia. Finowie mieli otrzymać samoloty PWS -€“ 26, odpowiadające przedstawionej przez nich specyfikacji. Pierwsza seria poczciwych dwupłatowców, licząca pięć maszyn wyprodukowanych przez RWD i dziesięć z fabryki PWS dotarła do Finlandii na początku sierpnia 1936 roku i od razu została skierowana do działań patrolowych, które przyniosły fińskim lotnikom wiele kontaktów bojowych z nieprzyjacielem.

    [​IMG]

    Choć piękna sierpniowa pogoda i dobre zbiory napawały większość społeczeństwa polskiego optymizmem, generał Sikorski nie należał do optymistów. Sytuacja polityczna na świecie stawała się coraz bardziej napięta, i groziła wybuchem wojny, w której udział, prędzej czy później wziąć musiałoby również Królestwo Polskie. Największymi obawami napawała generała Sikorskiego nie słabość polskiej armii, ale brak zaufania do pozostałych generałów. Owszem, w polskim sztabie było kilku naprawdę utalentowanych oficerów, jednakże na jednego naprawdę dobrego oficera przypadało pięciu, lub sześciu dobranych na zasadzie "„bierny, mierny, ale wierny"€. Stan ten miały zmienić coroczne manewry, wymuszone na władzach państwowych przez generała Sikorskiego. W 1936 roku, po raz pierwszy przeprowadzono letnie manewry wojskowe. Udział wzięły w nich dwie dawne galicyjskie dywizje piechoty, wchodząca w skład Armii "€žWarszawa"€ brygada kawalerii, oraz jednostki sztabu generalnego. Scenariusz manewrów przewidywał, że armia państwa "€žB" atakuje kraj "€žA"€ ze wschodu. Obrońcy dysponują mniejszymi siłami, w dodatku nie mogą liczyć na oparcie się na żadnej naturalnej linii obronnej, poza rzeką, przebiegającą przez środek ich państwa. Oficerowie armii państwa "€žB" mieli opracować plan przełamania obrony i uchwycić przyczółki na drugiej stronie rzeki, podczas gdy armia państwa "€žA"€ miała nie dopuścić nieprzyjaciela do Wisły.

    [​IMG]

    Dumą polskiej flotylli rzecznej był Ciężki Kuter Uzbrojony "Nieuchwytny", wyprodukowany w Warszawskiej Rzecznej Stoczni Remontowej Marynarki Wojennej. Jednostka była najnowocześniejszym "okrętem" polskiej "floty".

    Dowodzący siłami nacierających generał Żeligowski pokazał się z naprawdę dobrej strony, podobnie zresztą jak dowodzący flotyllą rzeczną Świrski, którego kutry i monitory pomimo niskiego stanu Wisły zdołały wziąć udział w kilku akcjach bojowych. Admirał pomimo ograniczeń jakie nakładało na niego operowanie na wodach śródlądowych spisał się na tyle dobrze, że generał Sikorski uznał za stosowne osobiście pogratulować mu dowodzenia. Wśród oficerów armii nacierającej ciekawymi pomysłami taktycznymi błysnął weteran armii galicyjskiej, gen. Hanka -€“ Kulesza, którego nocne ataki zaowocowały osiągnięciem jednego z przyczółków, który został jednak szybko utracony w wyniku działań flotylli rzecznej. Również generałowie Malinowski i Skoryna pokazali się z dobrej strony i otrzymali listy gratulacyjne od gen. Sikorskiego.

    [​IMG]

    Początek września przyniósł zakończenie wakacji parlamentarnych i poważne problemy, z którymi rząd nie był w stanie sobie poradzić. Przed Radą Regencyjną stanęły trzy wyjścia. Pierwsze -€“ liberalizacja i demokratyzacja kraju, drugie przekazanie władzy generałowi Sikorskiemu, który jednak nie palił się do przejęcia kontroli nad słabym i wymagającym wielu reform państwem, oraz trzecie - powolne oczekiwanie, aż sytuacja stanie się na tyle napięta, że w kraju wybuchnie syndykalistyczne powstanie. Lubomirski oraz wspierający go politycy zdecydowali się na demokratyzację życia politycznego.

    [​IMG]

    Jednocześnie zakończono rozpoczęte po śmierci Piłsudskiego prace nad dwoma projektami nowej konstytucji. Pierwszy przewidywał, że Polska stanie się republiką, drugi, że kraj pozostanie monarchią parlamentarną na wzór Wielkiej Brytanii sprzed rewolucji syndykalistycznej. Posłowie zdecydowali się na utrzymanie systemu monarchicznego. Konstytucja nadawała królowi szerokie prerogatywy:
    reprezentowanie państwa w stosunkach z innymi krajami
    zawieranie umów z innymi państwami i podawanie ich do wiadomości Sejmu
    mianowanie i odwoływanie premiera
    desygnowanie na urzędy naczelnego wodza, szefa Sztabu Generalnego Królewskiego Wojska Polskiego
    zwierzchnictwo nad siłami zbrojnymi
    decydowanie o wojnie i pokoju
    mianowanie 1/3 Senatu
    rozwiązywanie parlamentu przed upływem kadencji
    prawo do wydawania dekretów ws. organizacji rządu, zwierzchnictwa nad siłami zbrojnymi i organizacji administracji
    prawo niepodpisywania ustawy uchwalonej przez obie izby
    nadawanie orderów i odznaczeń
    nadawanie obywatlestwa
    skracanie kadencji Sejmu i Senatu w przypadku nie uchwalenia budżetu, bądź uchwalenia wotum nieufności dla Prezesa Rady Ministrów
    stosowanie prawa łaski
    powoływanie i odwoływanie sędziów, Prezesa Naczelnego Sądu Administracyjnego, prezesów Sądu Najwyższego, prezesa Najwyższej Izby Kontroli
    zarządzanie kontroli NIK
    Ponadto król posiadał prawo do wydawania, z pełnomocnictwa Sejmu, dekretów z mocą ustawy w innych kwestiach, z wyjątkiem konstytucyjnych.

    [​IMG]

    Wrzesień przyniósł również początek prac nad nowymi sposobami szkolenia oficerów i podoficerów. Generał Tadeusz Kutrzeba, z polecenia generała Sikorskiego rozpoczął opracowywanie nowej taktyki polegającej na położeniu dużego nacisku na siłę ognia jednostek liniowych. Przewaga ogniowa, miała zapewnić armii możliwość unieszkodliwienia części pozycji nieprzyjacielskich, jeszcze przed rozpoczęciem walki, a po jej rozpoczęciu ułatwiała manewrowanie i prowadzenie działań zaczepnych i obronnych. Niestety -€“ nowa doktryna walki wymagała zwiększenia nakładów na artylerię i broń ciężką -€“ czołgi w polskiej armii posiadała tylko jedna dywizja piechoty, w dodatku były to pojazdy powolne, które z trudem były w stanie dotrzeć na pole bitwy. Równie niewesoła sytuacja panowała w artylerii -€“ polskie działa pamiętały często czasy wielkiej wojny, a to, że pozostawały wciąż sprawne należało przypisać głównie dobremu wyszkoleniu polskich artylerzystów.

    Wydarzenia ze świata

    [​IMG]

    3 lipca 1936 roku, Niemcy. Stopa bezrobocia w Niemczech w trakcie niecałych pięciu miesięcy od wybuchu kryzysu ekonomicznego rozpoczętego przez "€žCzarny poniedziałek"€ lawinowo rośnie. Według oficjalnych danych, w Niemczech bez pracy pozostaje około 19% społeczeństwa, przy czym 40% zatrudnionych, nie jest pewnych czy utrzyma dotychczasowe posady. Państwo wypłaca zasiłek dla bezrobotnych, pozwala on jednak na pokrycie tylko części podstawowych potrzeb bezrobotnych rodzin. Władze planują wprowadzenie nowych podatków, które mają pokryć koszty utrzymania armii bezrobotnych, lub rozpoczęcie programu prac społecznych, których uczestnicy pracowali by w zamian za żywność i odzież.

    [​IMG]

    25 lipca 1936 roku, Pekin, Cesarstwo Quing. Państwo rządzone przez cesarza Pu-Yi znalazło się w stanie wojny. Kontrolujący od wielu lat górskie tereny chińscy generałowie zdecydowali się rozpocząć walkę o kontrolę nad całymi Chinami. Sytuacja wojsk cesarskich wydaje się być zdecydowanie lepsza, gdyż armia Pu-Yi jest zdecydowanie lepiej wyposażona, jednakże, jeżeli generałowie wierni Pu-Yi zdecydują się na frontalny atak ich przewaga może zostać szybko zneutralizowana podczas walk w górach.

    [​IMG]

    25 lipca 1936 roku, Lizbona. Trudna sytuacja na froncie w Afryce, która wytworzyła się po opanowaniu Angoli przez wojska niemieckie zmusiła rząd portugalski do rozpoczęcia rozmów pokojowych z przywódcą Niemieckiej Afryki, Hermanem Goeringiem. Goering zgodził się na zawarcie pokoju pomiędzy władzami w Dar-es-Salam. Negocjacje ze strony niemieckiej prowadził minister spraw zagranicznych Niemieckiej Afryki Środkowej, Joachim von Ribbentrop, który po ich zakończeniu w dniu 24 lipca wydał specjalne oświadczenie, w którym stwierdził, że przyłączenie do Freistaat Mittelafrika dawnej portugalskiej kolonii, Angoli, jest ostatnim agresywnym krokiem podjętym przez władze w Dar-es-Salam.

    [​IMG]

    17 sierpnia 1936 roku, Kijów. W stolicy Królestwa Ukrainy, aresztowany zostaje lokalny przywódca partii syndykalistycznej, znany działacz robotniczych Nikita Siergiejewicz Chruszczow. Policja ujęła Chruszczowa po tym jak zakończył swoje przemówienie do zebranych w Kijowie robotników Ukrainy. Podczas przemowy wzywał robotników do obalenia monarchii i ustanowienia republiki, która troszczyłaby się o wszystkich Ukraińców, bez względu na ich pochodzenie społeczne i stan posiadania. Aresztowanie Chruszczowa zakończyło się potyczkami z policją zapoczątkowanymi przez syndykalistycznych prowokatorów. Większość uczestników walk z policją została również aresztowana.

    [​IMG]

    21 września 1936 roku, Neapol. Władze Socjalistycznej Republiki Włoch, razem z Komuną Francuską wypowiedziały wojnę Federacji Włoskiej kierowanej przez Ojca Świętego Juliusza IV. Sytuacja Federacji Włoskiej wydaje się przesądzona. Trwa ewakuacja archiwów i muzeów watykańskich, których zbiory przewożone są do bezpiecznych miejsc w Szwajcarii.


    Czy wielkim cheaterstwem będzie, jeżeli zrobię sensowne eventy o COPie, oczywiście za cenę wzrostu niezadowolenia, dużej ilości surowców i trochę MP?
     
  6. Czesiu

    Czesiu Znany Wszystkim

    V

    [​IMG]

    Początek października przyniósł dobre wieści dla polskiego przemysłu. Krajowy sektor prywatny, zdołał nie tylko w ostatnich tygodniach zwiększyć produkcję przemysłową – a to za sprawą zawarcia niezwykle korzystnych kontraktów z władzami Królestwa Węgier i rozpoczęciem importu do Czech, ale także zwiększyć zatrudnienie i stworzyć wiele nowych miejsc pracy, które co było szczególnie ważne dla państwa polskiego – powstały na południu kraju, w województwie krakowskim, gdzie poziom bezrobocia należał do najwyższych w kraju. Z Królestwa Polskiego eksportowano głównie różnego prefabrykaty, jednakże podstawę bilansu handlowego stanowiły nie przetworzone surowce naturalne, takie jak drzewo, które stanowiło jeden z najważniejszych produktów eksportowych. Prywatni przedsiębiorcy zdołali zebrać odpowiednie fundusze i we własnym zakresie nie tylko zwiększyli produkcję, ale również stworzyli kilkanaście tartaków, które dostarczały wysokiej jakości produkty po zdecydowanie niższych cenach niż podobne przedsiębiorstwa działające na Węgrzech lub w Czechach. Wielkie zainteresowanie za granicą budziły również polskie meble, które miały opinię nie tylko solidnych i eleganckich, ale również tanich i wystarczających na lata. Podobno sam cesarz Wilhelm II wypoczywał w wyprodukowanych pod Skierniewicami fotelach. We wrześniu i październiku, Skierniewice Zakłady Meblowe, zakończyły rozbudowę i również rozpoczęły zatrudnianie nowych pracowników – do zakładu nadeszły poważne zamówienia od przedsiębiorców z Austrii, Litwy, Białorusi, Ukrainy, Rumunii, Bułgarii oraz co cieszyło najbardziej Imperium Otomańskiego.

    [​IMG]

    W ostatnich dniach października pracownicy Państwowych Zakładów Inżynieryjnych zakończyli prace nad serią tanich, dostępnych dla polskich rolników nowoczesnych maszyn rolniczych krajowej produkcji. Na terenie całego kraju zaczęto tworzyć Wiejskie Stacje Mechaniczne, których powstanie miało zostać sfinansowane z pieniędzy pozostających do dyspozycji samorządów lokalnych. WSM zapewniały dostęp do maszyn rolniczych dla wszystkich gospodarstw w gminie, pod warunkiem, że korzystający z usług WSM-u chłopi zgodzili się na wzięcie udziału w specjalnych szkoleniach, jak również uiścili niewielką opłatę, która nie obciążała zbytnio domowego budżetu. Jednakże najważniejszym zadaniem WSM-ów było wchłonięcie kilku tysięcy ludzi, którzy normalnie otrzymaliby od swoich rodziców karłowate działki, które nie gwarantowałyby zdobycia środków pozwalających na utrzymanie się z działalności rolniczej. Pracownicy WSM, musieli złożyć deklarację, w myśl której rozpoczynając pracę w przedsiębiorstwie rezygnują z prowadzenia działalności rolniczej - pracownicy WSM otrzymywali bowiem tanie kredyty mieszkaniowe, które pozwalały im na przeniesienie się do niewielkich miasteczek. Na przykładzie województwa łódzkiego dobrym przykładem miast, które zyskały na powstaniu WSM-ów, były Aleksandrów Łódzki, Ozorków i Zgierz, zaś w województwie mazowieckimi, Legionów, Sochaczew i Garwolin. Wolne środki finansowe, zdecydowano przeznaczyć na rozwój projektów, które mogłyby zwiększyć wydajność krajowego przemysłu. Podobnie jak w przypadku rolnictwa, największym problemem polskiego przemysłu była cena i koszty produkcji maszyn, wykorzystywanych w produkcji przemysłowej. Praktycznie nie istniały żadne krajowe zakłady zajmujące się dostarczaniem precyzyjnego sprzętu wykorzystywanego do obróbki metali. W tej sytuacji dużą rolę odegrać miały działania grupy przedsiębiorców, którzy w ramach własnych skromnych możliwości utworzyli Centralny Okręg Przemysłowy. Był to bardziej trust kilku utalentowanych inżynierów, którym płaciły władze skupionych w centrum kraju zakładów przemysłowych niż prawdziwy obszar na którym dynamicznie rozwijał się przemysł. Zadaniem pracowników COP stało się stworzenie regulacji i udogodnień dla robotników, które przyniosłyby również bardziej wymierne efekty, niż większe zadowolenie z pracy. Skoro państwa nie było stać na zwiększenie produkcji, poprzez budowę nowych zakładów, zaczęto poważniej myśleć o zwiększeniu wydajności już istniejących fabryk. Pierwsze projekty były proste i przypominały bardziej pomysły sowieckich przodowników pracy, ale z czasem na ich kanwie zaczęły pojawiać się naprawdę ciekawe i godne wprowadzenia koncepcje.

    [​IMG]

    Pierwsze dwa tygodnie listopada przyniosły nie tylko przerażające wieści o wybuchu wojny domowej w Stanach Zjednoczonych, ale także zmiany personalne w polskim rządzie. Ministra finansów i gospodarki, Andrzeja Wierzbickiego zastąpił na tym stanowisku Jan Stecki. Członek Związku Młodzieży Polskiej "Zet" i od 1893 Ligi Narodowej i Stronnictwa Narodowo-Demokratycznego (do 1917). Współpracownik Głosu i Przeglądu Wszechpolskiego. Poseł do rosyjskiej I i II Dumy Państwowej. W 1917 prezes Głównego Komitetu Ratunkowego w Lublinie. Był członkiem Komitetu Narodowego Polskiego (1914-1917) . W latach 1917–1918 minister spraw wewnętrznych w kolejnych gabinetach powołanych przez Radę Regencyjną poczynając od rządu Jana Kucharzewskiego. Od 1919 prezes Związku Ziemian w Warszawie. W latach 1922–1927 i 1930–1935 senator Rzeczypospolitej. Od 1923 jeden z przywódców Stronnictwa Chrześcijańsko-Narodowego, po przewrocie majowym jeden z przywódców Stronnictwa Chrześcijańsko-Rolniczego związanego z rządzącym obozem piłsudczyków. Autor artykułów w "Ekonomiście" i "Gazecie Rolniczej", podręcznika ekonomii politycznej oraz: książki W obronie prawdy (1928). Zadaniem Steckiego było poprawienie stanu polskiej gospodarki. Misja ta, na pozór niemożliwa, była jednak przez Steckiego realizowana bardzo konsekwentnie. Przede wszystkim, nowy minister stwierdził, że dalsze próby poprawy sytuacji poprzez dofinansowanie części państwowych przedsiębiorstw nie prowadzi do niczego. Co więcej, Stecki zdecydował się na zawieszenie wszystkich ustaw ograniczających wydobycie surowców naturalnych oraz ich sprzedaż – jeżeli ktoś był właścicielem działki na której rósł las i znalazł nabywcę na drzewo, mógł spokojnie, bez żadnych obaw najmować ludzi do wycięcia drzew, bez oczekiwania na żadne pozwolenia. Inaczej było w przypadku lasów państwowych, które stanowiły około 40% własności jeśli chodzi o obszary zalesione w Polsce. Jeżeli leśnicy, uważali, że dana część lasów prywatnych powinna być objęta ochroną, mogli wystąpić do władz o zgodę na rozpoczęcie rozmów z właścicielami, którzy zazwyczaj godzili się na sprzedaż. W ten sposób w ciągu kilku miesięcy majątek lasów państwowych wzrósł z 40 do 55% procent pod koniec 1936 roku.

    [​IMG]

    Kolejnym wielkim sukcesem polskiego rządu, było zakończenie w listopadzie 1936 roku, rozpoczętych w styczniu inwestycji drogowych, które pozwoliły nie tylko na poprawę infrastruktury, ale także dały zatrudnienie wielu ludziom w całym kraju. Doświadczeni robotnicy, budujący do tej pory szosy i linie kolejowe, o wiele łatwiej mogli znaleźć zatrudnienie w Niemczech, lub przy innych inwestycjach realizowanych z budżetu państwa. Środki, które zwolniły się po zakończeniu prac nad drogami zdecydowano się przeznaczyć na budowę zakładów zbrojeniowych w Tarnowie, oraz rozbudowy stanowisk baterii przeciwlotniczych w Krakowie, co miało zwiększyć bezpieczeństwo miasta w przypadku wojny.

    [​IMG]

    Ostatnią inwestycją zakończoną w 1936 roku, było dokończenie przeciągającej się budowy linii kolejowej na Kujawach, w okolicach Włocławka. Nowe inwestycje szybko zaczęły przynosić wymierne zyski. W okolicach nowych przystanków kolejowych zaczęły pojawiać się nie tylko państwowe, ale również prywatne niewielkie przedsiębiorstwa oferujące podróżnym usługi gastronomiczne, ale także możliwość taniej i przystępnej rozrywki – niezwykle popularne było np., otwieranie kin objazdowych, które przy ładnej pogodzie od wczesnych godzin porannych do późnego wieczora pracowały w pobliżu dworców kolejowych zapewniając podróżnym tanią rozrywkę w czasie oczekiwania na przyjazd kolejnego pociągu.
    Zyski z nowych inwestycji, zdecydowano się zainwestować w dalszą rozbudowę infrastruktury. Tym razem „docenione” zostały Łódź, gdzie miał powstać jeden z większych dworców kolejowych w kraju, oraz Podhale, które stanowiło jeden z najsłabiej rozwiniętych gospodarczo regionów w kraju. Gorzej było tylko w Bukowinie, jednakże niejasne plany rządu odnośnie tego regionu blokowały wszelkie inwestycje na tym obszarze.

    [​IMG]

    Budowę stanowisk obrony przeciwlotniczej w Krakowie zakończono 21 stycznia 1937 roku. Wolne środki przeznaczono natychmiast na rozpoczęcie budowy nowych zakładów przemysłowych w Lwowie, gdzie zamierzano rozpocząć produkcję samochodów ciężarowych marki Fiat. Włoska fabryka wobec niepewnej sytuacji we Włoszech wolała rozpocząć produkcję w pozostającym poza wszelkimi sojuszami Królestwie Polskim, a dokładniej w Galicji, gdzie spodziewano się szczególnego zainteresowania samochodami, a to ze względu na lokalne pokłady „czarnego złota”, jak często określano pozostające pod ziemią złoża drogocennych surowców. Budowa fabryki od samego początku postępowała wolniej niż oczekiwały tego władze, wiązało się to jednak nie z brakiem rąk do pracy, ale trudnościami z jakimi musiał borykać się zarząd Fiata, który nie mógł oddelegować na miejsce swoich najbardziej uzdolnionych inżynierów. Ci byli bowiem potrzebni albo na froncie, albo w fabrykach na terenie Włoch, które dostarczały obrońcom Federacji Włoskiej nie tylko samolotów myśliwskich, ale także czołgów, samochodów pancernych i osobowych, karabinów i pistoletów maszynowych.

    Największe armie świata (pierwsza trójka), 30 I 1937

    [​IMG]

    1. Rosja Sowiecka – 139 dywizji. Armia Sowiecka składa się głównie z wyposażonej w przestarzałą broń piechoty. Jeżeli jednak Tuchaczewski poważnie myśli o rozwoju armii i zaniesieniu „pochodni” rewolucji na cały glob, to musi zacząć poważnie myśleć o modernizacji armii, jak również o rozpoczęciu budowy jakiś sensownych sił pancernych, które pozwoliłyby mu na wzmocnienie własnych sił w walce o „wyzwolenie europejskiego proletariatu”
    2. Cesarstwo Niemieckie – „tylko” 93 dywizje. Armia Cesarstwa Niemieckiego również składa się głównie z piechoty, jednakże jest to armia zdecydowanie nowocześniejsza od armii sowieckiej. Ponadto armia niemiecka posiada 3 dywizje zmotoryzowane, co stanowi poważną siłę. Jeżeli jednak doliczyć do armii niemieckiej siły dowodzone przez Goeringa w Afryce oraz von Falkenhausena w Azji, to może okazać się, że to właśnie Niemcy są najsilniejszym państwem na świecie. Armii niemieckiej na pewno nie pomaga rozdrobienie – wiele jednostek pełni służbę garnizonową w koloniach.
    3. Komuna Francuska – 79 dywizji. Jedna z niewielu naprawdę nowoczesnych armii w Europie. Komuniści Francuscy postawili na mobilność – już w 1937 roku, mają 10 dywizji zmotoryzowanych, co stawia ich na pierwszym miejscu pod tym względem w Europie.

    Największe floty świata (pierwsza trójka), 30 I 1937

    [​IMG]

    1. Cesarstwo Niemieckie – 164 jednostki. Całkiem sporo pancerników, ale we flocie służy też kilka lotniskowców. Największym problemem Niemiec jest duża liczba akwenów, na których muszą służyć ich okręty co nie sprzyja rozbudowie własnych sił.
    2. Cesarstwo Japonii – 112 jednostek. Zdecydowanie największa flota w Azji. Fakt, że Japończycy muszą kontrolować tylko jeden ale, za to duży akwen zdecydowanie jest ich wielkim atutem. Wydaje się, że w przypadku wojny na Pacyfiku, strona po której opowie się Japonia będzie miała bardzo ułatwioną sytuację, przynajmniej jeśli chodzi o walkę na morzu.
    3. Kanada – 96 jednostek. Biorąc pod uwagę, że w walce o odzyskanie Wielkiej Brytanii Edward VIII i jego dzielni marynarze będą musieli stawić czoła czwartej flocie świata wydaje się, że Kanada posiada wystarczająco wiele okrętów. Zdecydowanie gorzej wygląda to zestawienie, jeśli wziąć pod uwagę, że po stronie Unii Brytyjskiej opowie się zapewne Komuna Francuska. W tym kontekście kanadyjskie stocznie powinny rozpocząć chyba produkcję większej ilości okrętów.

    Największe floty powietrzne świata (pierwsza trójka), 30 I 1937

    [​IMG]

    1. Cesarstwo Niemieckie – 21 000 samolotów wszystkich typów. Nic dziwnego – Niemcy posiadają największy przemysł lotniczy w Europie, oparty na doskonałych produkcjach genialnego konstruktora pochodzenia holenderskiego, który pracę dla Niemców rozpoczął już w czasie I Wojny Światowej. 2100 samolotów stanowi wielką siłę.
    2. Cesarstwo Japonii – 1300 samolotów wszystkich typów. Podobnie jak w przypadku floty – zdecydowanie najsilniejsze lotnictwo w Azji, gdzie samoloty z wytwórni Nakajima i Mistubishi zdominują niebo, oczywiście pod warunkiem, że dojdzie do wojny na Pacyfiku.
    3. Unia Brytyjska – 1200 samolotów wszystkich typów. Biorąc pod uwagę, że miejsca 3,4 i 5 dzieli zaledwie tysiąc samolotów (4 miejsce Kanada, 5 Komuna Francuska), władze Unii Brytyjskiej powinny poświęcić więcej czasu i środków na budowę nowych maszyn. Co szczególnie interesujące, Unia Brytyjska dysponuje największym strategicznym lotnictwem bombowym na świecie (300 maszyn), na drugim miejscu znajduje się pod tym względem Królestwo Hiszpanii, co powinno stanowić spore zaskoczenie.

    Wydarzenia ze świata:

    [​IMG]

    6 października 1936 roku, Moskwa. Michaił Tuchaczewski oraz Nikołaj Bucharin, przywódcy Rosji Sowieckiej wzięli udział w oficjalnych obchodach śmierci Włodzimierza Lenina. Podczas oficjalnych obchodów w Moskwie, miała miejsce defilada wojskowa, w której wzięły udział oddziały moskiewskiego garnizonu. Zagraniczni obserwatorzy stwierdzili, że podstawową siłą armii sowieckiej w nadchodzącym konflikcie będzie wielka masa ludzi, często wyposażonych w sprzęt rodem z poprzedniego stulecia.

    [​IMG]

    6 listopada 1936 roku, USA. Po przejęciu władzy w Waszyngtonie przez ambitnego generała Douglasa MacArthura, doszło do secesji Stanów Południowych popierających kandydata na prezydenta z ramienia America First Party, Huey’a Longa. Następnego dnia do secesji dołączyły również okręgi na północy kraju popierające Jacka Reed’a i syndykalistów oraz Zachodnie Wybrzeże, gdzie powstały Stany Zjednoczone Pacyfiku.

    [​IMG]

    11 listopada 1936 roku, Pearl Harbor. Niepodległość ogłasza Republika Hawajów. Rozpad Stanów Zjednoczonych staje się faktem.

    [​IMG]

    11 listopada 1936 roku, Boston. Na terenie Stanów Zjednoczonych powstaje kolejne państwo – tym razem, zależna od Kanady Nowa Anglia, w której władzach pierwsze skrzypce odgrywa ród Kennedy’ch.


    [​IMG]

    15 listopada 1936 roku, Dar-es-Salam. Wobec braku jakichkolwiek gwarancji międzynarodowych dla Liberii, Freistaat Mittelafrika, Herman Goering zdecydował się na podjęcie kroków, które mają zagwarantować bezpieczeństwo mieszkańców Freetown. Władze we Freetown, nie wyraziły jednak zgody na pojawienie się niemieckich garnizonów na swoim terenie, co Goering uznał za jawne wypowiedzenie wojny. Minister spraw zagranicznych Mittelafryki, Joachim von Ribbentrop uznał działania agresywne względem Dar-es-Salam.

    [​IMG]

    15 listopada 1936 roku, Pearl Harbor. Władze Republiki Hawajów decydują się na kolejny śmiały krok i zajmują kontrolowane przez USA wyspy na Pacyfiku. W ręce władz w Pearl Harbor wpadają min., Midway i Guam. Najbardziej poszkodowani na rozszerzeniu Hawajów są jednak nie Amerykanie, a Japończycy, którzy już czuli się panami sytuacji.

    17 listopada 1936 roku, Kanał Panamski. Amerykański garnizon składa broń i wsiada na statki transportowe, które następnie kierują się ku wybrzeżom Teksasu. Kontrolę nad Kanałem przejmują jednocześnie oddziały kanadyjskich Royal Marines, którzy zajmują posterunki opuszczone przez Amerykanów. Na terenie budynków zajmowanych przez administrację kanału pojawiają się flagi brytyjskie i kanadyjskie, a w biurach portrety króla Edwarda VIII. Jednocześnie flota kanadyjska rozpoczyna patrolowanie i kontrolowanie wszystkich statków przechodzących przez Kanał.

    [​IMG]

    15 stycznia 1936 roku, Londyn. Unia Brytyjska wypowiada wojnę Irlandii. Oficjalnym powodem wypowiedzenia wojny, jest utrzymywanie „zbyt bliskich” stosunków dyplomatycznych z władzami w Kanadzie oraz podejmowanie przez rząd w Dublinie prób uzyskania gwarancji bezpieczeństwa ze strony Niemiec, na których szczególnie zależało Irlandczykom. Wojna zakończy się zapewne szybkim zwycięstwem Unii Brytyjskiej.

    Walki we Włoszech:

    [​IMG]

    Walki w Chinach:

    [​IMG]

    Walki w USA:

    [​IMG]


    I Mindaugasa na tronie, ponadto zabierze mi techy morskie (no jeden tech), a i dostanę Litwę bez portu... Dzięki chyba (nie) skorzystam.

    Wielki nauczyciel dostał lepsze bęcki od Pu-Yi niż Włoscy Syndykaliści od Papy! :)
     
  7. Czesiu

    Czesiu Znany Wszystkim

    VI​


    [​IMG]

    Początek lutego przyniósł wreszcie wzrost zainteresowania sprawami wojskowymi. Nowe zamówienie na modernizację polskiej artylerii polowej otrzymały zakłady PZInż., których celem stało się opracowanie nie tylko projektów nowych armat, ale również przygotowanie linii montażowych i odpowiednie przeszkolenie inżynierów z mniejszych fabryk, które miały realizować wojskowe zamówienia. Wprowadzenie nowych dział do Królewskiego Wojska Polskiego było konieczne. Wykorzystywane przez armię działa pamiętały czasy Wielkiej Wojny, a co gorsza wiele z nich wymagało ciągłych napraw. W czasie walk o Galicję, wiele wystrzelonych z polskich armat pocisków po prostu nie wybuchło, a wiele dział uległo uszkodzeniu w trakcie długich marszów przez góry. Oprócz tego do armii miały trafić również nowoczesne i lekkie moździerze, które stanowić miały wsparcie dla brygad artylerii. Inżynierowie PZInż., pracowali również nad projektem lekkiej broni przeciwpancernej, którą można by dołączyć do brygad artylerii, jednakże działania te nie przyniosły żadnych pozytywnych skutków. Konieczne stało się wyrzucenie wszystkich projektów i rozpoczęcie prac od początku. Ostatecznie zdecydowano się na rezygnację, przynajmniej na tym etapie z wdrażania nowego sprzętu przeznaczonego do zwalczania czołgów. Zamiast tego zdecydowano się przystosować nowe działa do prowadzenia ognia na wprost, do celów ruchomych. Rozwiązanie to było o tyle tańsze, że nie wymagało budowania nowych prototypów, a także znajdowało pokrycie w standardowym procesie szkolenia artylerzystów, w którym wiele miejsca poświęcano ostrzeliwaniu celów ruchomych i prowadzeniu ognia na wprost.

    [​IMG]

    20 lutego zakończyło się formowanie Kresowej Brygady Kawalerii. Pomimo wcześniejszych zapowiedzi, generał Sikorski zdecydował się nie włączać nowe jednostki w skład Armii „Stanisławów”. Decyzję tą tłumaczył tym, że w przypadku wojny, zagrożenie ze strony armii ukraińskiej, na południowym odcinku frontu będzie zdecydowanie mniejsze, niż w przypadku, gdyby nieprzyjaciel znalazł się pod Krakowem, będącym jednym z ważniejszych miast w niewielkim Królestwie. W tej sytuacji generał zdołał przy poparciu swoich najbliższych współpracowników przeforsować projekt utworzenia Armii „Kraków” na czele której stanąć miał generał Stefan Dąb – Biernacki znany ze swojego przywiązania do obozu piłsudczykowskiego. Sam generał również nie cieszył się dobrą opinią wśród swoich nowych podwładnych, którzy wywochdzili się głównie ze środowisk opozycyjnie nastawionych wobec poprzednich władz. Dowódca Kresowej B.K., major Henryk Dobrzański, ze względu na swój konflikt z Dębem – Biernackim poprosił o przeniesienie na inne stanowisko, jednakże generał Sikorski nie wyraził na takie rozwiązanie zgody. Żołnierze Armii „Kraków” od samego początku czuli, że generał traktuje armię jak swój prywatny folwark. Awanse następowały nie w ramach nagrody za postępy w wyszkoleniu, czy wybitne zdolności danego oficera i żołnierza, ale ze względu na poglądy polityczne dawnego oficera. Jeżeli odpowiadały wyobrażeniu generała Biernackiego, to można było liczyć na szybką karierę, jeśli zaś choćby w najmniejszym stopniu nie pokrywały się z wizją przełożonego oficer musiał przygotować się na tkwienie na niższym stopniu przez długie lata. Dąb – Biernacki nie uznawał zresztą jakiegokolwiek krytykowania rozkazów, choćby nawet najbardziej idiotycznych. Szybko okazało się, że wszyscy oficerowie mają serdecznie dość służby pod rozkazami generała Biernackiego. Skargi na dowódcę Armii „Kraków” dotarły nawet do uszu generała Sikorskiego, który zaproponował Biernackiemu honorowe rozwiązanie. Albo generał przestanie bawić się w politykę na swoim podwórku i zacznie dogadywać się z żołnierzami, albo opuści stanowisko dowódcy Armii „Kraków” ze względu na „zły stan zdrowia”. W środowisku piłsudczykowskim zawrzało – generał Sikorski, ten niedouczony politykier, śmiał skrytykować jednego z najbardziej oddanych „marszałkowi”, oficerów w polskim wojsku. Do sztabu Sikorskiego trafiło kilka listów z pogróżkami, jednak Sikorski nie przejmował się zarzutami pod jego adresem. Od dłuższego czasu zastanawiał się nad zmianami personalnymi w wojsku, których zwolennikiem był również regent Lubomirski.

    [​IMG]

    Eks-generał Rydz - Śmigły, nie mógł przebaczyć Sosnkowskiemu i Wieniawie - Długoszewskiemu, że ci pozostali w armii po przejęciu dowodzenia przez generała Sikorskeigo. Były generał szybko doprawił obu oficerom opinię zdrajców i "sprzedawczyków", którzy wydali marszałka na śmierć.

    W obliczu narastającego konfliktu pomiędzy dowódcą Armii „Kraków”, a podlegającymi mu ludźmi, Sikorski na początku kwietnia 1937 roku, podjął decyzję o odwołaniu Dęba – Biernackiego ze stanowiska dowódcy Armii „Kraków”.
    Nowym dowódcą Armii „Kraków” został inny legionista. Generał Kazimierz Sosnkowski, bo o nim mowa był jednym z najbliższych współpracowników Piłsudskiego. Znajomość Sosnkowskiego i Piłsudskiego sięgała 1904 roku. Latem 1904 roku, po spotkaniu z Aleksandrem Świętochowskim i wysłuchaniu opowieści o Józefie Piłsudskim, zafascynowany jego osobą, postanowił szukać kontaktu z ówczesnym „Towarzyszem Wiktorem”. Sosnkowski uczestniczył w demonstracji PPS na Placu Grzybowskim 13 listopada 1904 roku. Od tegoż roku członek Polskiej Partii Socjalistycznej. W lutym 1906 roku na VII zjeździe PPS we Lwowie zetknął się z Józefem Piłsudskim. Pod jego wpływem wstąpił do Organizacji Bojowej PPS (OB PPS). Po ukończeniu szkoły bojowej PPS skierowany przez Piłsudskiego na stanowisko zastępcy Komendanta Okręgu Warszawskiego OB PPS, następnie od czerwca 1906 roku Komendant OB PPS Okręgu Warszawskiego. Kierował nią podczas tzw. krwawej środy 15 sierpnia 1906 r., kiedy to ataki "bojowców" na posterunki rosyjskiej policji spowodowały ich panikę i wycofanie Rosjan z Warszawy na kilka dni. Było to pierwsze od czasów powstania styczniowego tak duże starcie zbrojne z zaborcą. Zdekonspirowany i ścigany musiał opuścić Warszawę. Następnie został komendantem Organizacji Bojowej PPS Okręgu Radomskiego i Zagłębiowskiego. W tym okresie był jednym z najbliższych współpracowników Józefa Piłsudskiego. W roku 1908 w ostatnich dniach czerwca w jego lwowskim mieszkaniu przy ulicy Lenartowicza odbyło się zebranie założycielskie Związku Walki Czynnej. Sam Sosnkowski wszedł wówczas do Rady Głównej Związku Walki Czynnej, w roku 1910 był współzałożycielem Związku Strzeleckiego. W czerwcu 1912 roku mianowany szefem sztabu Komendy Głównej ZWC i zastępcą Komendanta Głównego (którą to funkcję pełnił Józef Piłsudski). W czasie I wojny światowej służył w Legionach Polskich, początkowo jako zastępca dowódcy 1 Pułku Piechoty (Józefa Piłsudskiego), potem I Brygady. Jednocześnie pełnił funkcję szefa sztabu. Odznaczył się w szeregu walk. Kilkakrotnie z powodzeniem zastępował w dowodzeniu brygadą nieobecnego Piłsudskiego, między innymi w bitwie pod Łowczówkiem. Po ustąpieniu Józefa Piłsudskiego ze stanowiska dowódcy I Brygady i z Legionów dnia 26 września 1916 roku objął komendę I Brygady. Przejęcie dowodzenia nad Armią „Kraków” dla wielu piłsudczyków oznaczało jednak dogadanie się z Sikorskim i zdradę ideałów i wizji marszałka. Najwięcej na ten temat mieli do powiedzenia usunięci z armii oficerowie, tacy jak generał Edward Rydz – Śmigły, który bezskutecznie próbował swoich sił w polityce. Eks generał szybko zaczął wymyślać własne spiskowe teorie – jedna z nich mówiła o tym, jak to Sikorski razem z Sosnkowskim od dawna knuli, jak pozbyć się Piłsudskiego. Wreszcie w 1935 roku, gdy marszałek powierzył mu (Śmigłemu) nowe zadania reformy armii, Sosnkowski wykorzystał odpowiedni moment i wiosną 1935 roku otruł marszałka na czym najwięcej skorzystał on i Sikorski. Potem obaj spiskowcy uknuli kolejny spisek, tym razem wymierzony w samego Śmigłego, który stał się niewygodny i został usunięty. Swoje rewelacje Śmigły opisywał w wydawanej przez środowisko piłsudczyków gazecie, która rychło stała się jednym z najpopularniejszych tytułów prasowych, głównie wśród miłośników spiskowej teorii dziejów i sympatyków gatunku literackiego znanego jako political fiction.

    [​IMG]

    Fabryka Stanisława Silbersteina.

    Wolne środki finansowe przeznaczono na rozpoczęcie budowy nowych zakładów przemysłowych w Łodzi. Powstająca w Łodzi fabryka, miała być pierwszą na ziemiach polskich fabryką samochodów osobowych. Oficjalnie nowy zakład miał należeć do firmy Daimler – Benz, jednak w praktyce firma znajdowała się w rękach prywatnego przedsiębiorcy z Łodzi. Jak łatwo się domyśleć, właściciel nowej fabryki był jednym z licznych łódzkich fabrykantów, zaliczał się do „pierwszego sortu” łódzkiej śmietanki towarzyskiej. Człowiekiem, który sprowadził Daimlera do Łodzi był Stanisław Silberstein. Syn Markusa łódzkiego przemysłowca i Teresy z Cohnów. Po ukończeniu Wyższej Szkoły Rzemieślniczej w Łodzi (wbrew nazwie była to średnia szkoła zawodowa) studiował od 1888 r. w Instytucie Handlowym w Antwerpii. Praktykę zawodową odbył w zakładach Towarzystwa Akcyjnego Markusa Silbersteina w Łodzi. W skład zarządu Towarzystwa wszedł w 1892 r. Kierował Towarzystwem Akcyjnym Przędzalni Czesankowej „Dąbrówka”. Na przełomie lat 1910 i 1911 razem ze swoim szwagrem Maurycym Poznańskim (1868—1937) w imieniu Tow. Akc. M. Silbersteina przejął akcje Piotrkowskiej Manufaktury A. Frumkin i S-ka oraz nabył w Piotrkowie osadę młynarską Bugaj. Od tego momentu piotrkowskie przedsiębiorstwa stały się częścią składową łódzkiego koncernu włókienniczego Silbersteinów. W czasie wojny w latach 1914—1918 przedsiębiorstwa poniosły znaczne straty wskutek rekwizycji niemieckich władz okupacyjnych i były unieruchomione. Po zakończeniu wojny stopniowo wznawiał produkcję w zakładach. Od 1919 r. był wiceprezesem, a po śmierci Maurycego Poznańskiego prezesem obu spółek: Tow. Akc. M. Silbersteina i Piotrkowskiej Manufaktury S. A., od stycznia 1935 r. połączonej z Tow. Akc. „Dąbrówka”. Był właścicielem majątku ziemskiego w miejscowości Wysoka w powiecie będzińskim.

    [​IMG]

    Oszczędna polityka rządu pozwoliła na zgromadzenie znacznych środków finansowych, które zdecydowano się naruszyć w lutym 1937 roku. Nic nie wskazywało, na to, że sytuacja gospodarcza w Niemczech ulegnie poprawie, a tym samym poprawi się koniunktura na polskie towary z Niemczech. W tej sytuacji władze zdecydowały się na rozpoczęcie programu prac publicznych, który miał objąć swoim zasięgiem najbiedniejsze rejony kraju. Pierwsze efekty programu miały pojawić się już po 60 dniach, jednakże w praktyce pojawiły się zdecydowanie szybciej – opozycja rozpoczęła dziką krytykę gabinetu Lubomirskiego, która sprowadzała się do słów „złodzieje, syndykaliści, sprzedawczyki”. Wobec braku poparcia dla programu rządowego we własnej partii, Lubomirski zdecydował się na złożenie znamiennego oświadczenia. Premier zapowiedział, że po elekcji, rozpisane zostaną wybory parlamentarne, które zadecydują o kształcie nowego rządu. Kadencja Sejmu dobiegała końca w maju 1939 roku, więc jej skrócenie wywołało popłoch wśród niektórych posłów, zwłaszcza tych pochodzących z Galicji, którzy dopiero od niedawna mogli cieszyć się dietami poselskimi wypłacanymi przez skarb państwa.

    [​IMG]

    Jednocześnie zapowiedziany na rok 1937 Ausgleich w Austro – Węgrzech rozpoczął się od wydarzenia, które pozwoliło polskim władzom na chwilę wesołości w tych ponurych czasach. Cesarz Austrii, jakby zupełnie zapomniał o zniszczeniu przez polskie wojska dwóch garnizonów i opanowaniu przez polską armię Księstwa Galicji i Lodomerii. Co więcej, zapomniał również o ostatniej wojnie z Federacją Włoską, i nagle zapragnął prowadzić negocjacje z pozycji siły. Zaproponował więc Królestwu Polskiemu, że… przekaże władzom w Warszawie kontrolę nad Galicją. Dokument tłumaczono kilkakrotnie i za każdym razem wywoływał on w polskim MSZ coraz większą wesołość. Regent Lubomirski początkowo uznał, że zaszła jakaś pomyłka, i postanowił nie odpowiadać na pismo. Jednakże do Warszawy zaczęły przychodzić podpisane przez cesarza i jego ministrów ponaglenia do odpowiedzi. Ostatecznie zdezorientowany regent przeczytał pismo w Sejmie, co wywołało jeszcze większy wybuch wesołości. W Warszawie zaczęto dowcipkować, że Cesarz Austrii, nada Polsce jeszcze Niderlandy oraz inne ziemie. Regent, po konsultacji z Sejmem zdecydował się pismo odrzucić. Decyzja została przyjęta we Wiedniu… ze zdumieniem. Tymczasem polska prasa zastanawiała się kto w „tej całej bandzie” jest głupszy. Cesarz Austrii, jego premier czy może minister spraw zagranicznych.

    [​IMG]

    Marzec 1937 roku, przyniósł armii Królestwa Polskiego zakończenie prac nad nowymi typami armat. Słowo nowymi, nie jest może szczególnie na miejscu, gdyż w porównaniu do armii niemieckiej wprowadzany do wojska polskiego sprzęt miał bardziej charakter muzealny, jednakże dla polskich artylerzystów stanowił pewien krok do przodu. Korzystając ze zdobytych przy tej okazji doświadczeń, Państwowe Zakłady Inżynieryjne rozpoczęły prace nad kolejnymi modyfikacjami, które miały pomóc polskiej artylerii w nadrobieniu dystansu dzielącego ją od pozostałych armii europejskich.

    [​IMG]

    Tymczasem program robót publicznych przyniósł pierwsze wymierne efekty. W Łodzi, powstała kolejna fabryka, którą państwo po zakończeniu programu robót publicznych wydzierżawiło rodzinie Poznańskich, która rozpoczęła produkcję lokomotyw oraz wagonów kolejowych i tramwajowych. Do Łodzi zaczęli przybywać, tak jak w XIX wieku, robotnicy, często pochodzący z biednego południa kraju. Na terenie miasta i okolicznych wsi rozpoczął się prawdziwy boom budowlany – trzeba było budować nowe domy, dla przybywających do miasta robotników, którzy w tygodniu mieszkali w Łodzi, a na wolne dni (sobotę i niedzielę, 40 godzin tydzień pracy wprowadzono w Polsce jeszcze za czasów Piłsudskiego), wyjeżdżali w rodzinne strony, przywożąc ze sobą wypłacone przez właścicieli zakładów tygodniówki. Wielu biorących udział w programie robót społecznych robotników wyjechało później do Niemiec, gdyż podczas prac finansowanych przez państwo zdołali uzyskać potrzebne do pracy zagranicą umiejętności, i doświadczenie, którego nie mogły im zapewnić nawet najlepsze szkoły zawodowe w kraju.

    Wydarzenia ze świata:

    [​IMG]

    16 lutego 1937 roku, Chabarowsk. Transamur przeciwstawia się Japonii. Władze Tokio podjęły decyzję o interwencji i ukaraniu niepokornych Rosjan, którzy nie tylko odsunęli od władzy dotychczasowego przywódcę państwa, admirała Kołczaka, którego osadzono w areszcie domowym we Władywostoku. Kołczak nie spędził jednak zbyt wiele czasu w zamknięciu – już kilka godzin później kontrolę nad stolicą Republiki Zaamurskiej przejął japoński garnizon, który zdołał utrzymać miasto przez kilka następnych tygodni. W tym czasie admirał Kołczak wyjechał do Tokio, gdzie postanowił oczekiwać na koniec walk w Republice.

    [​IMG]

    11 marca 1937 roku, Berlin. Zwycięstwo w niemieckich wyborach parlamentarnych odnosi niespodziewanie Partia Centrum, kierowana przez Heinricha Bruninga. Cesarz, zdecydował się powierzyć Bruningowi misję utworzenia nowego rządu. Nowy kanclerz Cesarstwa zapowiedział ostrą walkę z kryzysem, oraz rozbudowę armii i wprowadzenie radykalnych reform gospodarczych, które mają pobudzić wzrost. Co więcej, Bruning zapowiedział, że Niemcy nie zmienią swojego wrogiego stosunku wobec syndykalistów i bolszewików.

    [​IMG]

    17 marca 1937 roku, Władywostok. W wyzwolonym przez Rosjan Władywostoku, podobnie jak w całej Republice Zaamurskiej przeprowadzono pierwsze w historii Republiki wybory parlamentarne, które przyniosły zdecydowane zwycięstwo partii Ziemiskij Kraj, kierowanej przez Grigorija Starka. Nowy premier zapowiedział, że jego kraj podejmie zdecydowane kroki w celu obrony własnej suwerenności.

    29 marca 1937 roku, Delhi. Władze Delhi, jednego z nielicznych zależnych od prawowitego króla Wielkiej Brytanii państw w Azji, rozpoczęło działania zbrojne przeciwko Afganistanowi. Prawdziwe powody rozpoczęcia działań zbrojnych pozostają nieznane. Obie strony tłumaczą, że winę za wybuch konfliktu ponoszą „ci drudzy” zaś bezpośrednią przyczyną wojny miały być podejmowane przez obie strony prowokacje graniczne.

    [​IMG]

    6 kwietnia 1937 roku, Wiedeń. Pierwsze od kilku lat dobre wieści z Austrii. W trakcie trwających debat nad nowym porozumieniem dotyczącym losu poszczególnych krajów wchodzących w skład Austro – Węgier, władzom cesarskim udaje się doprowadzić do przejęcia przez Austrię całkowitej kontroli nad Bośnią. Podobna sztuka nie udaje się Węgrom, którzy po dziesięciu dniach negocjacji decydują się ostatecznie na wypowiedzenie wojny słabiej Chorwacji, która nie praktycznie żadnych szans na zwycięstwo w wojnie… Jednocześnie Czechy mają pozostać formalnie niezależne od Austrii, w praktyce jednak w kraju rządzi wyznaczony przez cesarza Ottona I regent.

    [​IMG]

    6 kwietnia 1937 roku, Tokio. Powstanie miejscowych w Korei postawiło Cesarstwo Japonii w szczególnie trudnej sytuacji. Burzy się również Tajwan. W Taipei dochodzi do regularnych walk z policją i japońską żandarmerią, w trakcie których Japończycy są regularnie zmuszani do szukania schronienia na posterunkach i w koszarach. Ostatecznie powstanie wybucha 26 kwietnia po pierwszych sukcesach Koreańczyków, którzy nie tylko zdołali odeprzeć japońskie ataki, ale także rozpocząć lokalne ofensywy.

    13 kwietnia 1937 roku, Moskwa. Po długich walkach, armia sowiecka zajęła ostatnie przyczółki armii mongolskiej. Michaił Tuchaczewski w radiowym przemówieniu, ogłosił, że wojna w Mongolii dobiegła końca, a władzę przejęła Mongolska Rada Komisarzy Ludowych, która poprosiła Radę Komisarzy Ludowych Rosji o włączenie Mongolii w skład Rosji Sowieckiej, na co rosyjscy towarzysze wyrazili zgodę.

    14 kwietnia 1937 roku, Władywostok. Pomimo trwającej wojny z Cesarstwem Japonii w Republice Zaamurskiej przeprowadzono wybory prezydenckie, które przyniosły oczekiwane zwycięstwo Nikołaja Smirnova, dotychczasowego p.o. prezydenta republiki.

    28 kwietnia 1937 roku, Berlin. Cesarstwo Niemiec zapowiedziało udzielenie daleko idącej pomocy władzom powstańczym w Taipei, podobnie jak Cesarz Pu-Yi, który obiecał, że walczący z Japończykami otrzymają wszystko czego tylko będzie mogła im dostarczyć cesarska marynarka. W odpowiedzi na te deklaracje Japończycy rozpoczęli blokadę morską Tajwanu, która jak dotychczas pozostaje bardzo skuteczną metodą walki z powstańcami.

    Fronty w Azji:

    [​IMG]

    Fronty w Europie:

    [​IMG]

    Fronty w USA:

    [​IMG]


    Owszem - przed epoką napoleońską Warszawa była pod zaborem pruskim. Królestwo Polskie powstało z terenu zaboru rosyjskiego okupowanego przez Niemców w czasie I Wojny Światowej.

    Nie wiem. Po prostu miałem taki pomysł na rozgrywkę i go zrealizowałem. Nie wiem czy jest to słuszne, realistyczne i tak dalej, ale pozostaje faktem, że Niemcy w przypadku wojny (od pierwszej wersji moda w którą grałem, aż po ten AAR) nie kwinęli palcem w przypadku wojny z Galicją.

    Austria to kolos na glinianych nogach. Po I Wojnie wycofała się i zaczęła zajmować się swoimi problemami wewnętrznymi, co doprowadziło do podziału imperium na kraje. Niemcy prędzej zainwestują w Węgry i Ukrainę z resztą Mitteleuropy niż dadzą złamany szeląg Austrii, która dostała po tyłku od: Polski i Federacji Włoskiej, a za chwilę pewnie od Syndykalistów albo samych Niemiaszków ;) Tak ja to widzę, możliwe, że nie słusznie. Swoją drogą dzięki za posta. Posty mi się nie połączyły ;)
     
  8. Czesiu

    Czesiu Znany Wszystkim

    VII

    [​IMG]

    Pierwsze dni maja 1937 roku, oznaczały dla Królestwa Polskiego kilka ważnych wydarzeń. Pierwszym z nich było zorganizowane przez władze państwowe, spotkanie weteranów bitwy pod Gorlicami, które uświetniło swoją obecnością nie tylko dowództwo Królewskiego Wojska Polskiego, ale także władze państwowe. Delegacja Rady Regencyjnej kierowana przez byłego ministra gospodarki Andrzeja Wierzbickiego spotkała się z weteranami. Niestety do Gorlic przybyli tylko żołnierze armii państw centralnych. Węgrzy, Austriacy, Niemcy i nieliczni Polacy zasiedli przy wspólnym stole, przy którym zabrakło żołnierzy rosyjskich, poza nielicznymi mieszkającymi na emigracji Rosjanami. II Rewolucja Bolszewicka uniemożliwiła byłym żołnierzom Armii Cesarstwa Rosyjskiego spotkanie z dawnymi towarzyszami broni i przeciwnikami. Kulminacyjnym elementem obchodów była defilada, w której udział poza weteranami, wzięli udział również żołnierze Królewskiego Wojska Polskiego.

    [​IMG]

    Kolejnym było coroczne Święto Konstytucji 3 Maja, które w 1937 roku, obchodzono szczególnie hucznie. Poza oficjalnymi obchodami w Warszawie z udziałem władz państwowych, Rada Regencyjna zorganizowała defiladę ulicami stolicy, a także liczne imprezy masowe o charakterze patriotycznym. W Łodzi, Warszawie, Radomiu, Lublinie, Krakowie i Lwowie oprócz przemarszu kompanii reprezentacyjnych lokalnych garnizonów i przemówień polityków zorganizowano również darmowe projekcje filmów historycznych rodzimej produkcji, oraz różnego rodzaju zabawy i festyny. Swój udział w obchodach święta miał również Kościół Katolicki. W ramach oficjalnej części obchodów Święta odprawiano msze święte w intencji Ojczyzny. Szczególnie ostro na wydarzenia zareagowała podziemna partia syndykalistyczna, której działacze podjęli próby zakłócenia oficjalnych państwowych obchodów. Społeczeństwo, wciąż pamiętało o wydarzeniach z marca 1936 roku, gdy działacze syndykalistyczni przeprowadzili serię zamachów terrorystycznych na warszawskie kawiarnie. W 1937 roku, wciąż żywa była pamięć o zamordowanych, stąd też ludzie sami „zaopiekowali się” nawołującymi do „szarży” na policję agitatorami. Przemówienie prezesa rady ministrów i regenta, księcia Zdzisława Lubomirskiego zostało ocenione bardzo wysoko przez zebranych w Warszawie mieszkańców miasta. Regent z dumą mówił o osiągnięciach ostatnich lat – odzyskaniu Galicji, postępującej rozbudowie armii, stabilizowaniu się sytuacji wewnętrznej i co najważniejsze poprawie poziomu życia zwykłego obywatela.

    [​IMG]

    Maj był pracowitym miesiącem również dla generała Tadeusza Kutrzeby, który zakończył prace nad nowymi regulaminami walki, przeznaczonymi dla armii lądowej. Kolejne tygodnie, sztab generalny zdecydował się poświęcić na wprowadzanie ich w życie, co zmusiło Kutrzebę do rozpoczęcia serii kursów dla oficerów różnych stopni. W tej sytuacji powierzenie mu prac nad dalszym udoskonalaniem polskiej sztuki wojennej. W tej sytuacji fundusze na badania zdecydowano się powierzyć pracownikom naukowym Politechniki Lwowskiej, których celem było opracowanie nowej maszyny liczącej krajowej produkcji, która miała przyśpieszyć prowadzone w kraju badania, a także usprawnić prace wymagające precyzyjnych obliczeń.

    [​IMG]

    Jednocześnie trwały badania nad sprzętem artyleryjskim. 24 maja, pracownicy PZInż, zakończyli prace nad kolejnymi modyfikacjami, jednakże generał Sikorski zażądał, aby prace prowadzić nadal, aż do chwili, gdy pracownikom PZInż., uda się opracować naprawdę nowoczesny sprzęt, który znajdzie nabywców nie tylko w Armii Królestwa Polskiego, ale także za granicą. W planach eksportowych ważną rolę odgrywała Rumunia i Węgry, które w ostatnich latach rozglądały się za nowymi pomysłami. W tej sytuacji pracownikom naukowym PZInż., nie pozostawało nic innego, jak wrócić do ślęczenia nad deskami kreślarskimi i kontynuować prace. Pierwsze efekty prac były już zresztą wdrażane do armii i przynosiły naprawdę dobre rezultaty. Podczas ostrego strzelania w jednej z jednostek artylerii w Warszawie, 90% strzelających dział uzyskało bardzo dobre wyniki, co wynikało z poprawionej celności polskich baterii, oraz rosnącego wyszkolenia obsługi. Nie bez znaczenia był również poprawiony system oznaczania celów obszarowych, który choć początkowo budził sporo emocji wśród oficerów, to jednak ostatecznie okazał się bardzo dobrym i co najważniejsze – wygodnym rozwiązaniem.
    Oprócz tego na stadionie w Warszawie po raz kolejny rozegrano mecz finałowy Pucharu Polski. Tym razem, walkę o tytuł stoczyć miały między sobą Widzew Łódź i beniaminek polskiej najwyższej klasy rozgrywek – Raków Częstochowa. Dwa robotnicze kluby miały za sobą trudne mecze w półfinale i w ćwierćfinałach. Widzew musiał bowiem poradzić sobie najpierw z Polonią Warszawa, a następnie z białostocką Jagiellonią. Z kolei Raków, w ćwierćfinale spotkał się z Legią Warszawa, a w półfinale walczył o zwycięstwo z zeszłorocznymi tryumfatorami rozgrywek pucharowych – Lwowską Pogonią. Mecz rozpoczął się od ostrych ataków na bramkę łodzian. Zawodnicy Widzewa pozostawali jednak czujni, doskonale wiedzieli, że zespół z Częstochowy potrafi ostro naciskać na przeciwnika w pierwszych minutach meczu, by potem gdy nieco opadnie z sił przejść do obrony korzystnego wyniku. Tak było i tym razem. Po pierwszym kwadransie gry, dało się zauważyć, że częstochowianie cofnęli się do obrony i próbują posłać piłkę do bramki przeciwnika po stałych fragmentach gry, lub w wyniku pojedynczych kontrataków. Gracze Widzewa zaś, przystąpili do frontalnego ataku na bramkę Rakowa. Już w 30., minucie zawodnik łódzkiego klubu Edmund Lewandowski wytransferowany z ŁKS-u za prawie milion marek dał prowadzenie Widzewiakom. Kolejna bramka padła tuż przed przerwą, po tym, jak zawodnicy Rakowa nie potrafili zatrzymać prowadzącego samodzielną akcję Fryderyka Scherfke z Widzewa. Po przerwie wynik na 3:0 dla widzewiaków podwyższył brat Scherfkego Gunther. Zwycięstwo Widzewa było pierwszym w historii klubu tytułem wywalczonym w skali kraju. Zespół powstał w wyniku połączenia sekcji piłkarskiej „Turystów – Łódź” i Robotniczego Towarzystwa Sportowego Widzew, miał też duże wsparcie od władz miasta i fabrykantów, którzy zatrudniali w nim wielu Polaków, którzy nie mogli przebić się do pierwszego składu niemieckich zespołów. Tak było min., z braćmi Scherfke. Fryderyk, już jako zawodnik Widzewa reprezentował Królestwo Polskie na olimpiadzie i podczas turnieju zdobył jedną bramkę dla drużyny narodowej.

    [​IMG]

    Niestety, władze wojskowe nie mogły spokojnie obserwować zmagań krajowych drużyn piłkarskich. Od pewnego czasu sytuacja na terenie Galicji stawała się coraz bardziej napięta. Przez słabo chronioną granicę państwową z Ukrainą, na teren Królestwa Polskiego przenikały silne bandy, mające poparcie władz Ukrainy, Ukraińskiej Organizacji Nacjonalistów. Jednym z działaczy OUN był twórca Ukraińskiej Powstańczej Armii, Stefan Bandera, który w pierwszych dniach czerwca przedostał się na teren Galicji i zaczął organizować złożoną z Ukraińców partyzantkę, która zaczęła walczyć z Polakami. Najczęściej łupem band padały polskie wsie, póki co bandyci tylko bili i grozili podpaleniem gospodarstw. Jednakże zapowiedzi, UPA nie pozostawiały żadnych złudzeń. Według programu Bandery, Polacy mieli być usunięci z Galicji za San, albo i dalej. Gdyby nie chcieli odejść sami, UPA miała sięgnąć po terror. W Lwowie już dochodziło do skrytobójczych mordów na Polakach. W niewyjaśnionych okolicznościach zamordowano dwóch polskich księży, którzy potępili działania UPA. Z dworca w Lwowie uprowadzono, a następnie zamordowano w bestialski sposób kilku poborowych spod Lwowa, którzy wrócili w rodzinne strony na przepustkę. W Drohobyczu nieznani sprawcy rozłupali siekierą czaszkę miejscowego lekarza, Polaka. Wszystko to budziło coraz większą irytację generała Sikorskiego. Odpowiadający za wywiad płk. Rejewski nie panował nad sytuacją. Udało mu się tylko ustalić, że za bandytami stoi rząd Ukrainy, oraz finansowana przez Kijów OUN, która dostarcza działającej w Galicji UPA broni, amunicji i instruktorów z armii ukraińskiej.
    W tej sytuacji konieczne stały się zmiany personalne we władzach II Oddziału Sztabu Generalnego. Początkowo generał Sikorski planował powierzenie reformy wewnątrz organizacji samemu Rajewskiemu, jednak ostatecznie zdecydował się na odsunięcie go od kierowania „dwójką”. Na jego miejsce powołano majora Jana Kowalewskiego. Major Kowalewski ukończył Szkołę Handlową Zgromadzenia Kupców w Łodzi. W latach 1909-1913 studiował na Uniwersytecie w Liège otrzymując dyplom z chemii technicznej. Znał kilka języków obcych: niemiecki, francuski i rosyjski. Po wybuchu I wojny światowej zmobilizowany do armii rosyjskiej. Jako oficer rezerwy rosyjskich wojsk inżynieryjnych, którym podporządkowane były jednostki łączności, znał pragmatykę tej służby, co było atutem w późniejszym dekryptażu radiogramów bolszewickich. Po rewolucji lutowej i upadku caratu przeszedł do sztabu II Korpusu Polskiego na Ukrainie. Był oficerem Polskiej Organizacji Wojskowej i szefem wywiadu 4 Dywizji Strzelców Polskich gen. Lucjana Żeligowskiego. Wraz z oddziałami dywizji powrócił do Królestwa Polskiego w maju 1919 r. Kryptoanalityk-amator, obdarzony niezwykłymi uzdolnieniami matematycznymi i wyobraźnią. Po powrocie do kraju organizator i naczelnik Wydziału II Radiowywiadu Biura Szyfrów Oddziału II Sztabu Generalnego Naczelnego Dowództwa w latach 1919-1924. Powierzono mu utworzenie komórki kryptoanalizy w Sztabie Generalnym. Rozbudował całą sieć stacji nasłuchowych połączonych ze Sztabem Generalnym przy pomocy dalekopisów Hughesa. W komórce tej zatrudnił profesorów – wybitnych przedstawicieli polskiej szkoły matematycznej, profesorów Uniwersytetu Warszawskiego i Uniwersytetu Lwowskiego: Stanisława Leśniewskiego, Stefana Mazurkiewicza (późniejszego prorektora Uniwersytetu Warszawskiego), Wacława Sierpińskiego i młodych asystentów matematyki.

    [​IMG]

    Dalszy etap prac nad nowoczesnymi działami polowymi rozpoczął się w lipcu. Tym razem, projekt przewidywał wprowadzenie naprawdę nowoczesnego i sprawnego działa, które mogło być wykorzystane nie tylko w oddziałach piechoty, jak również w jednostkach garnizonowych. Największym atutem nowego działa, miała być większa celność i mniejsza waga, co pozwalała nie tylko na szybszy transport, jak również na łatwiejsze operowanie baterii na linii frontu i bezpośrednią za nią. Dużą rolę w sukcesie nowego działa odgrywał również nowoczesny sprzęt optyczny, który pozwalał nie tylko na precyzyjne rażenie oddalonych celów, ale także na szybki ostrzał najbliższych pozycji nieprzyjaciela.

    [​IMG]

    Zakończyły się również prace nad maszyną liczącą. Środki finansowe zdecydowano się przeznaczyć na nowe badania. Tym razem gotówkę zaczęto przelewać na konta bankowe Państwowych Zakładów Lotniczych, które otrzymały zadanie opracowanie projektu lekkiego samolotu bombowego. W ten właśnie sposób powstał projekt lekkiego samolotu bombowego PZL 23 „Karaś”. Projekt „Karasia” nie należał do najnowszych, jednakże w obliczu wojny na wschodzie mogło okazać się, że Królestwo Polskie potrzebuje nowoczesnego i co najważniejsze taniego samolotu bombowego. Karaś mógł przenosić około dwóch ton bomb, dysponował również silnym uzbrojeniem strzeleckim. Każdy członek załogi samolotu miał do dyspozycji jeden karabin maszynowy. Dwa pozostawały w rękach strzelców, trzeci był kontrolowany przez pilota maszyny. Samolot był nowoczesnym, całkowicie metalowym dolnopłatem. Rozwijał bardzo przyzwoitą jak na maszynę tej klasy prędkość 319 km/h. Zmodyfikowana wersja, która miała trafić na wyposażenie polskiego lotnictwa dysponowała lepszym silnikiem, który pozwalał na rozpędzenie „Karasia” do prędkości 350 km/h.

    [​IMG]

    11 sierpnia 1937 roku, władze państwowe po raz pierwszy od wielu lat zorganizowały w Krakowie marsz szlakiem I Kompanii Kadrowej. Pomimo poważnych konfliktów pomiędzy nowymi władzami, a pogrobowcami sanacji, w organizacji marszu oprócz władz państwowych udział wzięli również dawni legioniści, a także żyjący weterani Powstania Styczniowego. Marsz przyczynił się do poprawy nastrojów w kraju. Polska pomimo swojego położenia międzynarodowego nie znajdowała się w stanie wojny. W kraju panował pokój, powoli poprawiała się sytuacja gospodarcza, ubywało bezrobotnych.

    Wydarzenia ze świata:

    4 maja 1937 roku, Bośnia. Wprowadzona przez władze Austriackie reforma agrarna w Bośni zostanie przeprowadzona z poszanowaniem lokalnych zwyczajów i przywilejów muzułmanów żyjących w Bośni. Deklaracja władz austriackich przyczyniła się do uspokojenia nerwowych nastrojów w przyłączonej do Austrii Bośni, gdzie większość stanowią miejscowi muzułmanie.

    [​IMG]

    16 maja 1937 roku, Hiszpania. Władze lokalnej partii syndykalistycznej rozpoczęły powstanie na wschodzie kraju. Stolicą „państwa syndykalistów Hiszpanii” jest Barcelona, w której swoją siedzibę ma Komitet Centralny CNT – FAI. Na czele organizacji stanął Juan Garcia Olivier. Do Hiszpanii napływa wsparcie od syndykalistów z Francji, Rosji Sowieckiej jak również innych państw syndykalistycznych, min., z Meksyku. Królestwo Hiszpanii otrzymało już pomoc od Cesarstwa Niemiec.

    [​IMG]

    25 maja 1937 roku, Hiszpania. Do walk w Hiszpanii dołączają karliści, którzy odmówili wsparcia dla Królestwa Hiszpanii. Nowy członek wojny domowej w Hiszpanii rozpoczął odważne ofensywy na obu frontach – szczególne sukcesy oddziałom karlistów udało się odnieść na froncie wschodnim, gdzie oddziały Karlistów rozpoczęły uderzenie skierowane na Barcelonę. Operacja toczy się bardzo powoli, jednakże przynosi znaczne sukcesy oddziałom karlistów. Dobrze wiedzie się również na froncie południowym, gdzie karlistowska ofensywa zaczyna nabierać poważnych kształtów.

    [​IMG]

    26 maja 1937 roku, Wiedeń. Austria nadal rozszerza się. 26 maja w wyniku ugody pomiędzy władzami Królestwa Czech, kontrolowanego przez austriackiego regenta, rządzącego w imieniu cesarza, doszło do włączenia Czech w skład Austrii. Na terenie Czech pojawiły się austriackie garnizony, które w najbliższym czasie rozpoczną formowanie nowych dywizji złożonych zarówno z Austriaków jak również Czechów.

    21 czerwca 1937 roku, Dublin. Po inwazji oddziałów Unii Brytyjskiej mała, ale waleczna armia Irlandii została zgnieciona falą samolotów, czołgów i dział. Niedobitki oddziałów irlandzkich zaszyły się w lesie. Rząd uciekł do Niemiec. Jednocześnie władze Unii Brytyjskiej ogłosiły aneksję i inkorporacje Republiki Irlandii do Unii na prawach kraju związkowego. Na terenie całego kraju trwa walka partyzancka. Żołnierze i oficerowie Unii Brytyjskiej poruszają się po ulicach w większych grupach, gdyż tylko w ten sposób mogą ochronić się przed atakami partyzantów, głównie dawnych żołnierzy regularnej armii, którym udało się uniknąć niewoli. W Dublinie powstała konspiracja Irlandzka Armia Republikańska, która postawiła sobie za cel wywalczenie niepodległości dla Irlandii.

    10 lipca 1937 roku, Krasnodar. Michaił Tuchaczewski wydał rozkaz wojskom sowieckim do rozpoczęcia ofensywy na Kaukazie. Oddziały armii sowieckiej rozpoczęły uderzenie na Unię Dońsko – Kubańską, rządzoną twardą ręką przez atamana Piotra Krasnowa. Armia kozacka stawia twardy opór, jednakże przewaga liczebna jest po stronie Sowietów, którzy są w stanie nakryć armię Krasnowa czapkami. Mimo tego Kozacy odnotowali kilka sukcesów. Pojedyncze oddziały kozackiej kawalerii zdołały nawet na niektórych odcinkach frontu przejść do kontrofensywy i zniszczyć znaczne siły nieprzyjaciela.

    [​IMG]

    25 lipca 1937 roku, Berlin. W związku z agresywną polityką prowadzoną przez Michaiła Tuchaczewskiego stojącego na czele Republiki Sowieckiej, władze Cesarstwa Niemieckiego zdecydowały się na podjęcie zdecydowanej kontrakcji. Wojna na Kaukazie, przerodziła się w europejski konflikt po tym, jak w dniu 25 lipca, cesarz wraz z kanclerzem, ogłosili, że Cesarstwo Niemieckie nie ograniczy się do udzielenia materialnego wsparcia Karsnowowi. Cesarz ogłosił, że Niemcy po raz pierwszy od wielu lat znalazły się w stanie wojny z Republiką Sowiecką, na czele której stoi Tuchaczewski.

    [​IMG]

    27 lipca 1937 roku, Rzym. Załamanie frontu w ostatnich dniach maja doprowadziło do kolejnych porażek armii Federacji Włoskiej. Oddziały papieskie starały się jeszcze utrzymać fortece w górach, ale po fanatycznym szturmie armii Komuny Francuskiej dla wszystkich stało się jasne, że syndykaliści nie odpuszczą. Ostatnim bastionem obrony stał się Rzym, z którego do ostatnich chwil wywożono dzieła sztuki, dokumenty i ludzi. Kluczowe dla sytuacji w mieście, o które walczono przez ponad miesiąc stało się utrzymanie prowizorycznych lotnisk w mieście. Dzieła sztuki, dokumenty, relikwie świętych i ludzi, także cywili wywożono z Rzymu aż do ostatniej chwili. Pokonana armia Federacji broniła się do ostatniego żołnierza, do ostatniego pocisku. Żołnierze armii federacji podrywali się do ataków z nożami i saperkami gdy skończyła się amunicja do karabinów i pistoletów maszynowych. W końcu na ulicach walczono gołymi rękami. Papież opuścił Rzym ostatnim samolotem i w towarzystwie najbliższych współpracowników dotarł na Korsykę, skąd wraz z tysiącami uchodźców ruszył do Hiszpanii. Nowym Rzymem stał się niewielki kościół w La Corunie, gdzie Ojciec Święty Juliusz IV, postanowił przeczekać wygnanie. Tymczasem władzę we Włoszech uchwycili syndykaliści. Wojenny blamaż armii „południowców” doprowadził do tego, że początkowo przywódcy Komuny Francuskiej zastanawiali się, czy w ogóle oddawać władzę w dawnej Federacji ludziom z Południa. Ostateczne przekazanie władzy nastąpiło w pierwszych dniach sierpnia 1937 roku.

    [​IMG]

    9 sierpnia 1937 roku, Genewa. W wyniku żądań władz Komuny Francuskiej rząd Federacji Szwajcarskiej został zmuszony, w obawie przed konfliktem zbrojnym do bezwarunkowego oddania Francuzom Genewy. Miasto zostało włączone w skład Komuny Francuskiej, a wszystkie znajdujące się w nim budynki użyteczności publicznej, pozostające w rękach prywatnych przedsiębiorców zostały znacjonalizowane. Wieczorem 10 sierpnia 1937 roku, w Genewie rozpoczęło się przejmowanie przez partię mniejszych przedsiębiorstw w tym prywatnych sklepów i piekarń. Pomiędzy zajmującymi sklepy oddziałami milicji „robotniczych”, a prywatnymi właścicielami doszło do zamieszek, w wyniku, których zastrzelonych zostało 50 osób.

    Front w Hiszpanii:

    [​IMG]

    Front w Rosji:

    [​IMG]

    Front w USA:

    [​IMG]

    Front w Azji:

    [​IMG]
     
  9. Czesiu

    Czesiu Znany Wszystkim

    VIII

    [​IMG]

    Wrzesień 1937 roku, był miesiącem, w którym Polacy mieli wybrać swojego nowego króla. Od samego początku, członkowie Rady Regencyjnej i śledzący życie polityczne obywatele wiedzieli, że nie obejdzie się bez awantur i prób wpłynięcia na wynik. Tocząca się wojna na wschodzie, w której póki co nie było jednoznacznego zwycięzcy i wydarzyć się mogło naprawdę wszystko, również nie nastrajała optymistycznie. Dodatkowo na terenie Królestwa Polskiego pojawiły się niemieckie wojska, które oficjalnie zabezpieczały przebiegające przez Królestwo linie zaopatrzeniowe dla frontu. Siły niemieckie w Królestwie Polskim składały się głównie z pobitych na froncie niemieckich dywizji, których nie można było skierować na odpoczynek do Niemiec. Sztab generalny obawiał się, że widok pokonanych, niemieckich żołnierzy może doprowadzić do znacznego spadku morale w kraju. Wobec wciąż widocznych skutków wielkiego kryzysu pogorszenie się nastrojów nie leżało w interesie władz, stąd też odbudowa niemieckiej armii trwała w najlepsze pod Białymstokiem. Na obecności Niemców zarabiali miejscowi, którzy dostarczali "€žcesarskim"€ produktów żywnościowych -€“ obfite żniwa napełniły nie tylko spichlerze, ale także kieszenie polskich chłopów. Wyjątkowo obrodziły też owoce, które teraz chętnie kupowali niemieccy żołnierze -€“ najczęściej posyłali je w paczkach do domu, gdyż w Niemczech cena owoców była zdecydowanie wyższa niż w Polsce. Najbardziej na całej sytuacji skorzystali polscy chłopi, którzy napchali sobie kieszenie niemieckimi markami, stojącymi zdecydowanie wyżej, od waluty Królestwa Polskiego -€“ za jedną markę niemiecką, można było otrzymać od 10 do 15 (w zależności od kantoru) marek polskich.

    [​IMG]

    2 września 1937 roku, oficjalnie rozpoczęła się elekcja. Polska, prawie dwadzieścia lat od zakończenia na jej terenie walk z zaborcą rosyjskim -€“ jedynym pokonanym w czasie Wielkiej Wojny, nadal nie miała króla, który pokierował by państwem. Przez dwadzieścia lat władza spoczywała w rękach Rady Regencyjnej, co doprowadziło do wielu nadużyć i niespodziewanych wyskoków, pod które podciągnąć można choćby wypadki z maja 1926 roku, gdy Józef Piłsudski siłą przejął władzę, i zmusił regentów do nadania mu dyktatorskich uprawnień. Zgodę na elekcję w Królestwie Polskim oficjalnie potwierdził cesarz, który późnym wieczorem 1 września nadał do Warszawy specjalny telegram przeznaczony do członków Rady Regencyjnej. Cesarz pisał:
    "€žCesarstwo Niemiec, nie zamierza stwarzać trudności Królestwu Polskiemu w odbudowie. Do odbudowy potrzebny jest gospodarz, którego wybrać muszą sami Polacy, kierując się mądrością i rozsądkiem"€.
    Niemal natychmiast do polskiej elekcji wplątał się władca Królestwa Litwy, Mindaugas II, z pochodzenia niemiecki arystokrata, którego na litewskim tronie osadził cesarz. Królestwo Polski i Litwy, według projektu Mindaugasa, na który od samego początku nieoficjalnie naciskali Niemcy, miało połączyć się w jedną Rzeczpospolitą Obojga Narodów. Dla Niemców było to dobre rozwiązanie. Po pierwsze, na polskim tronie zasiadał poddany cesarza Niemiec, po drugie Polska, a raczej nowo utworzona Rzeczpospolita wchodziła w skład niemieckiego systemu sojuszy w Europie Wschodniej. Nie trzeba tłumaczyć, że we wrześniu 1937 roku, oznaczało to wypowiedzenie wojny Rosji Sowieckiej. Połączenie obu państw miało zapewnić Królestwu "€žliczne profity"€. Jednym z nich był "€ždostęp do morza"€. Niemcy uczynili z niego główny argument, zapomnieli jednak dodać, że Królestwo Litwy, owszem posiada odcinek wybrzeża na którym znajdują się niewielkie porty, ale, owe przystanie czy nawet mariny dla jachtów zamarzają zimą. Co więcej, Litwa nie posiada żadnej stoczni (poza niewielkim zakładem produkującym jachty dla bogatych Skandynawów, który zresztą i tak zbankrutował), ani tym bardziej marynarki wojennej, poza kilkoma motorówkami, przy których polskie kutry rzeczne mogły uchodzić za prawdziwe pancerniki. Kolejnym "€žprofitem"€ miał być rozbudowany litewski przemysł i możliwość taniego powiększenia armii. O ile minister gospodarki mógł zgodzić się z niemieckimi argumentami, o tyle generał Sikorski czuł się zagrożony -€“ na jego miejsce szykowało się już kilku litewskich generałów. Podobne odczucia towarzyszyły również innym politykom. Oprócz tego poważnym problemem byli również sami Litwini, którzy przez lata budowali swoją tożsamość narodową w oparciu o antypolskie wystąpienia -€“ nazwy wspieranych przez rząd akcji mówią same za siebie "Mów po litewsku"€ należało do najdelikatniejszych. W tej sytuacji zadecydowano o usunięciu Mindaugasa II z elekcji. Na to jednak nie zgodzili się Niemcy. Wobec nacisków z Berlina, po nieprzespanej nocy regenci zdecydowali się o dopuszczeniu Mindaugasa II do elekcji.

    [​IMG]

    Rankiem 2 września 1937 roku rozpoczęła się elekcja. Do wyborów dopuszczono czterech kandydatów. Fryderyka Christiana Saskiego, przedstawiciela Wettynów, Karola Olbrachta z dynastii Habsburgów, Mindaugasa II oraz polskiego kandydata Eustachego Sapiehę. W pierwszym głosowaniu ku zaskoczeniu wszystkich, elektorzy ze Zgromadzenia Narodowego odrzucili kandydatury austriacką i niemiecką. Na polu walki zostali Mindaugas II, który poczuł się na tyle pewnie, że zaczął już dzielić urzędy w nowym rządzie i książę Eustachy Sapieha, który w milczeniu i z malującym się na twarzy przerażeniem słuchał wypowiedzi swoich stronników. Drugie głosowanie rozpoczęło się po południu. Poprzedzić miało je przemówienie obu kandydatów. Jako pierwszy rozpoczął Mindaugas. Mówił długo, i ku zgorszeniu Zgromadzenia Narodowego, głównie po niemiecku. Gdy Eustachy Sapieha, wszedł na mównicę sejmową wszyscy zamarli.
    - Jestem takim samym obywatelem Królestwa Polskiego, jak każdy inny -€“ zaczął cicho Sapieha -€“ To, że dziś, moi rodacy, pragną abym został królem jest dla mnie szczególnie ważne. Bez względu na wynik głosowania, pozostanę lojalnym obywatelem Królestwa. Bez względu na to, czy państwo nasze odbuduje Rzeczpospolitą Obojga Narodów, czy też nie, będę mu służył z całej swojej siły. To wszystko, co miałem do powiedzenia. Głosujcie zgodnie z własnym sumieniem i wolą Bożą.
    Na sali sejmowej zapanowała grobowa cisza. Przemówienie Sapiehy zakończyło się burzą oklasków. Klaskali nawet socjaliści. Regent ukłonił się wracającemu na swoje miejsce w ławach sejmowych Sapiesze. Aplauz zakończył się po dziesięciu minutach. Po długim, prawie godzinnym przemówieniu pełnego pewności siebie litewskiego monarchy, wystąpienie Sapiehy było miłą odmianą. Marszałek Sejmu, Maciej Rataj zarządził głosowanie. Liczenie głosów trwało długo. W czasie liczenia głosów Mindaugas śmiał się i cieszył, czuł się zwycięzcą. Sapieha milczał. Wreszcie Rataj odczytał wyniki. Mindaugas otrzymał 224 głosy. Sapieha 289. Nowym królem Królestwa Polskiego został Eustachy Sapieha, który przyjął imię Eustachy I. Mindaugas opuszczając sejm głośno trzasnął drzwiami. Nie krył oburzenia. Sapieha przez godzinę po głosowaniu siedział na swoim miejscu w Sejmie i milczał. Dopiero po dwóch godzinach spotkał się z oczekującymi przed Sejmem dziennikarzami. Po kolejnej godzinie opuścił Warszawę i w towarzystwie premiera Lubomirskiego udał się do Krakowa, gdzie na Wawelu odbyła się uroczysta koronacja. Następnie nowy król udał się swoją prywatną limuzyną traktem królewskim do Warszawy, gdzie przemówił do zebranych przed Zamkiem Królewskim ludzi. Przemówienie nie było porywające. Król wydawał się przerażony odpowiedzialnością, która spadła na jego barki. Mimo tego ludzie bili brawo i wznosili okrzyki na cześć nowego władcy.

    [​IMG]

    Król zgodnie z przewidywaniami zarządził przeprowadzenie wyborów do Sejmu w terminie zaproponowanym już wcześniej przez premiera Lubomirskiego. Wybory miały odbyć się w niedzielę 6 września 1937 roku. Do wyborów przystąpiły wszystkie partie i ugrupowania w kraju, jednakże tylko nieliczni przekroczyli trzy procentowy próg wyborczy. Po zamknięciu lokali wyborczych, Polskie Radio podało przewidywany skład sejmu i senatu. Do obu izb miały wejść -€“ Polska Partia Narodowa Cata-Mackiewicza, Koalicja Ludowa na czele której stanął Stanisław Wojciechowski, Partia Narodowo -€“ Radykalna Piaseckiego, Mosdorfa i Doboszyńskiego, Polska Partia Socjalistyczna oraz Stronnictwo Pracy. Żadna z partii nie miała dość sił aby rządzić samodzielnie. W tej sytuacji król zdecydował się powierzyć misję utworzenia rządu Wojciechowskiemu, który dysponował silnym poparciem społecznym i mocnym zapleczem, w postaci zjednoczonego PSL-u, który wszedł w skład Koalicji Ludowej. Powstał rząd koalicyjny w skład którego weszli przedstawiciele Koalicji Ludowej i PPS-u.
    Skład nowego rządu przedstawiał się następująco:
    - premier Stanisław Wojciechowski,
    - minister spraw zagranicznych (wiceminister) Gabriel Narutowicz,
    - minister gospodarki i skarbu (wiceminister) Tomasz Arciszewski,
    - minister sprawiedliwości Stanisław Mikołajczyk,
    - minister rolnictwa Andrzej Waleron,
    - minister zdrowia Jerzy Bujalski,
    - minister kultury i oświecenia publicznego Maksymilan Malinowski (właść. Miłguj),
    - minister poczt i telegrafów Juliusz Poniatowski,
    - minister propagandy Gabriel Dubiel,
    - minister bez teki Tomasz Nocznicki.
    Rząd był złożony głównie z polityków Koalicji Ludowej, zdominowanej przez Polskie Stronnictwo Ludowe. Jedynym członkiem PPS-u, który uzyskał 6% poparcia, mniej od Partii Narodowo -€“ Radykalnej, był Tomasz Arciszewski, który spełniał raczej rolę kwiatka u kożucha. Był potrzebny Wojciechowskiemu do uzyskania stabilnej większości parlamentarnej, ale sam nie znaczył nic. W tej sytuacji PPS szybko zszedł z drogi "€žludowcom"€, którzy zapowiedzieli, że rewolucji w Królestwie Polskim nie będzie. Celem rządu stało się możliwe jak najdalej posunięte rozbudowanie krajowego przemysłu, poprawienie losu chłopów (wystarczyło w zasadzie kontynuować politykę rządu Lubomirskiego) i jak najdłuższe unikanie przystąpienia do wojny, które miało nastąpić na możliwie najbardziej korzystnych dla Królestwa Polskiego warunkach.

    [​IMG]

    27 września, król zdecydował się skorzystać z przysługujących mu uprawnień i przy pomocy rządu przepchnął przez sejm ustawę o powołaniu Ministerstwa Spraw Wojskowych, na czele którego stanąć miał generał Władysław Sikorski. Wymusiło to na Sikorskim rezygnację z funkcji szefa sztabu, którą powierzył "wschodzącej gwieździe"€ polskiej armii -€“ generałowi Władysławowi Andersowi. Anders, oficer kawalerii, wbrew rozpowszechnionym na jego temat w armii stereotypom nie zdecydował się na rozwiązanie wszystkich jednostek i rozpoczęciu formowania tysiąca brygad kawalerii. Szybko okazało się, że nowy szef sztabu ma o wiele świeższe spojrzenie na wiele spraw niż jego poprzednicy.

    [​IMG]

    Październik 1937 roku, przyniósł niezwykle dobre wiadomości. 8 zakończono poważne inwestycje drogowe w rejonie Nowego Sącza, jednej z najbardziej zaniedbanych pod tym względem prowincji Królestwa Polskiego. Król Eustachy osobiście odwiedził nowo otwartą linię kolejową, która zrobiła na nim bardzo dobre wrażenie. Jednocześnie, król przekonał ministra gospodarki do rozpoczęcia, programu rozbudowy przemysłu. Środki, które zwolniły się po zakończeniu inwestycji w Nowym Sączu, zdecydowano się przeznaczyć na rozbudowę przemysłu w rejonie Sosnowca, gdzie w ostatnich wyborach najlepszy wynik uzyskał właśnie PSL. Plan ten został przyjęty, mimo iż rozpoczęcie budowy nowego kompleksu przemysłowego w tym rejonie, nie mogło być w całości sfinansowane przez budżet.
    12 października zakończyła się budowa fabryki silników lotniczych i samochodowych w rejonie Tarnowa. Środki finansowe, po raz kolejny przeznaczono na inwestycje w regionalny przemysł. Tym razem rozpoczęto budowę nowej fabryki związków azotowych, która miała dostarczać tanich nawozów polskim rolnikom. Według zapowiedzi jednego z inwestorów, inżyniera Ignacego Mościckiego, miał to być jeden z najnowocześniejszych zakładów tego typu w Europie. Wydawało się jednak, że zapowiedzi Mościckiego nie mają do końca pokrycia w rzeczywistości, prasa jednak starała się powstrzymać od niechętnych komentarzy.

    [​IMG]

    Kilka dni później prace nad artylerią dla jednostek piechoty zakończyły Państwowe Zakłady Inżynieryjne. Nowe zamówienie na realizację prac badawczych powierzono teraz Fabryce Broni "€žRadom"€, której dział badań technicznych miał rozpocząć prace nad poprawieniem celności i siły ognia działek przeciwlotniczych, które rozmieszczano na terenie miast i zakładów przemysłowych. Stacjonarne baterie dział plot., według pomysłu generała Zająca miały stanowić tańszy sposób na rozwiązanie problemu obrony przeciwlotniczej niż formowanie nowych eskadr samolotów myśliwskich, na co obecnie Królestwa Polskiego nie było stać. Zanim jednak zadecydowano o budowie stanowisk dział przeciwlotniczych, trzeba było opracować odpowiednie projekty, które mogłyby zapewnić polskim fabrykom i drogom bezpieczeństwo w przypadku nalotu. Generał Sikorski, nowy minister Obrony Narodowej, zapowiedział, że wyrazi zgodę na budowę instalacji przeciwlotniczych, dopiero, gdy działa uzyskają odpowiednią siłę ognia i co najważniejsze -€“ odpowiednią skuteczność.

    [​IMG]

    W pierwszych dniach listopada 1937 roku, na wieść o uwieńczonym sukcesem zamachu na cesarza Hirohito, dowódca II Oddziału Sztabu Generalnego, pułkownik Jan Kowalewski podjął decyzję o przekazaniu dodatkowych środków na ochronę króla. Decyzja wydawała się uzasadniona. Eustachy I pomimo wielokrotnych ostrzeżeń ze strony swoich doradców, podczas wizytowania nowych dróg i fabryk często spacerował ramię w ramię z robotnikami, którzy, jakże często otaczali króla podczas jego wizyt w miastach i wsiach. Ochrona była wtedy, na osobiste żądanie władcy z dala od niego, gdyż pragnął on aby ludzie traktowali go jak swojego przedstawiciela w Warszawie. Eustachy doskonale rozumiał problemy Polaków i potrafił słuchać, czym szybko zdobył sobie serca wielu obywateli Królestwa Polskiego. Niestety, Kowalewski był nieubłagany i długie spacery ramię w ramię z chłopami czy robotnikami musiały dobiec końca. Nie budziło to radości króla, jednakże mający się z nim spotkać chłopi i robotnicy sami dobrowolnie poddawali się rewizjom. Często też starali się pomóc ochronie króla, co bardziej utrudniało niż ułatwiało pracę agentów królewskiej ochrony.

    [​IMG]

    Prace nad pierwszą wersji ulepszeń dla stacjonarnych baterii przeciwlotniczych dobiegły końca szybciej niż się spodziewano. Pomimo tego iż modyfikacje okazały się bardzo skuteczne, generał Sikorski w porozumieniu z gen. Zającem zarządzili kontynuowanie badań w tym kierunku. Prace, po raz kolejny powierzono Fabryce Broni "€žRadom"€. Tym razem zwiększone miały zostać min., zasięg wykorzystywanych w walce dział oraz ich kaliber. Dodatkowo zamierzano poprawić właściwości wykorzystywanych do oświetlenia celów powietrznych w przypadku ostrzału nocnego, reflektorów, których moc miała ulec zwiększeniu.

    [​IMG]

    Kilka dni później zakończono prace nad wdrożeniem do służby projektu samolotu "€žKaraś"€. Środki finansowe, przyznane na rozwój lotnictwa powierzono inżynierom z PWS, których zadaniem stało się udoskonalenie nie najnowocześniejszego projektu samolotu myśliwskiego PZL P.11c, do nowego silniej uzbrojonego i dysponującego mocniejszym silnikiem standardu, jakim miał być projekt "€žKobuz". Jedyną przyczyną dla której prac nad projektem nie prowadził PZL było zawalenie PZL-u zamówieniami na szkolne egzemplarze bojowych "€žKarasi"€, które pozbawione uzbrojenia miały trafić do nowej szkoły lotniczej w Dęblinie, której komendantem został Witold Urbanowicz. Projekt "€žKobuz"€ przewidywał nie tylko zmiany polegające na zwiększeniu siły ognia, i zamontowaniu mocniejszego silnika. Planowano również zmodyfikowanie kadłuba, poprzez wprowadzenie zamykanej owiewki kabiny, ostatecznie jednak odstąpiono od tej koncepcji, którą inżynierowie uznali za zbyt drogą, jak na potrzeby polskiej armii.

    Wydarzenia ze świata:

    2 września 1937 roku, Włochy. Władze Socjalistycznej Republiki Włoch uznały, że materiały potrzebne do odbudowy wojennych zniszczeń Rzymu oraz pozostałych miast Republiki zostaną pozyskane w wyjątkowo interesujący sposób, a mianowicie z rozbiórki linii obronnych w środkowych Włoszech na dawnej granicy pomiędzy Federacją Włoską, a Socjalistyczną Republiką Włoch. Sposób pozyskania materiałów budowlanych wydaje się jednak kontrowersyjny -€“ saperzy wysadzili w powietrze wszystkie umocnienia, rzecz jasna dla "€žoszczędzenia czasu"€. Wyszukiwanie całych cegieł na gruzowisku z pewnością nie przyśpieszy odbudowy fabryk, zakładów pracy, domów mieszkalnych i szkół, o zabytkach światowej kultury nie wspominając.

    [​IMG]

    5 września 1937 roku, Algier. Państwo Francuskie, w dniu 5 września stało się monarchią. Restauracja Burbonów dokonała się za sprawą nowego pierwszego ministra Królestwa Francji, generała Charlesa de Gaulle'a, który przejął władzę z rąk sędziwego marszałka Petiana. Królem Francji został Jan Burbon – Orleański, książę de Guise, który zdecydował się na wprowadzenie rządów absolutnych, które sprawować miał razem z pierwszym ministrem generałem de Gaulle€™'m.

    9 września 1937 roku, Neapol. Władze Włoskiej Republiki Socjalnej oficjalnie ogłosiły, że dobiegł końca proces ponownego zjednoczenia Włoch, które tym razem staną się państwem robotników i chłopów, które będzie stało na straży postępowego rozwoju klasy robotniczej Półwyspu Apenińskiego. Jakby w odpowiedzi na te zapewnienia mafia zorganizowała na Sycylii głośną akcję rozstrzelania kilkunastu komisarzy odpowiedzialnych za pobór do nowego włoskiego wojska. Sprawcy pozostają nieznani.

    [​IMG]

    23 września 1937 roku, Budapeszt. Oddziały Królewskiej Armii Węgier przyjęły kapitulację wojsk chorwackich, którą w imieniu walczących jeszcze oddziałów złożył pułkownik Ivan Markulj. Węgrzy przejęli kontrolę nad całym terytorium Chorwacji, utrzymali jednak dotychczasowe władze lokalne złożone głównie z Chorwatów. Na terenie całego włączonego do Węgier kraju nadal obowiązuje zarząd wojskowy.

    [​IMG]

    15 października 1937 roku, Haiti. Władze Republiki Haiti po serii potyczek granicznych zdecydowały się na rozpoczęcie działań wojennych przeciwko Republice Dominikany. Siły obu państw są wyrównane, zapowiada się więc długa i wyczerpująca wojna na wyniszczenie.

    [​IMG]

    20 października 1937 roku, Tokio. Kula zamachowca dosięgnęła Cesarza Japonii Hirohito. Strzał ukrytego na dachu jednego z magazynów snajpera był celny, cesarz zmarł w szpitalu po długiej operacji. Winny został ujęty, okazał się nim Koreańczyk, który po rozpoczęciu wojny o wyzwolenie swojej ojczyzny pozostał na Wyspach Macierzystych. Zabijając cesarza chciał przyśpieszyć koniec walk w Korei i zmusić Japończyków do rokowań. Wydaje się jednak, że odpowiedzialność za zamach można równie dobrze przypisać jastrzębiom z armii, dla których Hirohito był coraz większym zagrożeniem -€“ zamierzał bowiem nie tylko rozpocząć negocjacje pokojowe z Koreańczykami, ale także wycofać się z planów inwazji na Tajwan. Regentem w miejsce zmarłego cesarza został książę Chichibu.

    [​IMG]

    14 listopada 1937 roku. Kolejna wojna w Azji. Tym razem przeciwko sobie po długiej serii incydentów granicznych stają Turkiestan i Orda Ałaska. Świat patrzy na nowy konflikt ze zdziwieniem -€“ większość komentatorów nie potrafi przedstawić powodów, dla których władze Turkiestanu zdecydowały się zacząć radosne wymachiwanie szabelką w Azji.

    Front w Hiszpanii:

    [​IMG]

    Front w Rosji:

    [​IMG]

    Front w Azji Centralnej:

    [​IMG]

    Fronty na Dalekim Wschodzie:

    [​IMG]

    Fronty w Ameryce Północnej:

    [​IMG]


    Marek polskich ;) Za milion marek niemieckich to można by kupić klub w najwyższej klasie rozgrywkowej Królestwa Polskiego ;)

    Z tego co mi wiadomo nazwę konstytucji nosiły w Rzeczpospolitej Obojga Narodów ustalenia przyjęte przez sejm, np. Konstytucja Nihil Novi ect., ;) Poza tym przez lata w szkole uczyli mnie, że byliśmy pierwsi w Europie. I tego się trzymajmy ;)

    Na chwilę obecną to wolałbym wojny uniknąć, bo Niemcy i Ukraina są połączone sojuszem. Swoją drogą jestem w głębokim szoku widząc niemieckie postępy w Rosji. Te skurczybyki zajęły Piotrogród desantem morskim. Nieźle im idzie.
     
  10. Czesiu

    Czesiu Znany Wszystkim

    IX

    [​IMG]

    Nikt nawet w najśmielszych snach, nie przewidywał, że kierowani przez Voldemarasa nacjonaliści litewscy wygrają następne wybory. Nikt, nawet w najśmielszych snach nie przewidywał, że następnego dnia po przejęciu władzy ogłoszą obalenie monarchii i powstanie republiki. Wreszcie nikt, nie przewidywał, że wspierany od lat przez władze państwowe ruch „Mówimy po litewsku” zakończy udział Litwy w wojnie z Republiką Sowiecką, zerwie sojusz z Niemcami i porwie ze sobą władze Białorusi, które wykorzystały nadarzającą się okazję i również zrzuciły niemieckie kajdany, przy okazji wycofując się z wojny na wschodzie. Nowa sytuacja natychmiast została prawidłowo oceniona przez Ministerstwo Obrony Narodowej. Generał Sikorski poinformował generała Tadeusza Kutrzebę, dowódcę Armii „Warszawa”, że w obecnej sytuacji konieczne jest skoncentrowanie jego wojsk na prawdopodobnych kierunkach uderzenia armii litewskiej. Jednocześnie, w stan podwyższonej gotowości postawiono wszystkie garnizony w kraju. Trzeba było liczyć się z koniecznością obrony mieszkających na Litwie Polaków, w razie gdyby nowym władzom Litwy przyszło na myśl, że warto zmusić kilka milionów ludzi do wyrzeczenia się własnej tożsamości narodowej. Ponadto z Litwy i Białorusi, państw, które zajmowały ziemie na których w wielu miejscach bezwzględną większość stanowili Polacy straciły swoją dotychczasową siłę, leżącą na niemieckich gwarancjach dla ich granic… Sytuacja była aż nazbyt sprzyjająca. Trzeba było tylko zorganizować odpowiednie siły.

    [​IMG]

    W nowej sytuacji politycznej, król Eustachy I Sapieha, został postawiony w niezwykle trudnej sytuacji. Z jednej strony, autentycznie pragnął odbudowy Królestwa Polskiego w przedrozbiorowych granicach, z drugiej strony, doskonale wiedział, że nie ma do tego odpowiednich środków. 25 grudnia, pomimo Świąt Bożego Narodzenia, na Zamku Królewskim odbyło się spotkanie króla z ministrem Obrony Narodowej, generałem Sikorskim, który przedstawił królowi koncepcję powołania pod broń dwudziestu tysięcy ludzi, których wyposażono by tylko w lekką broń piechoty. Utworzone dwie lekkie dywizje, miały zostać skierowane do Galicji, dla zapewnienia bezpieczeństwa w tym ogarniętym przez walki z ukraińską partyzantką rejonie, a w przypadku wojny przerzucone na front, czy to jako uzupełnienia, czy to jako samodzielne oddziały. Oczywiście z czasem można było przekształcić obie dywizje w pełnowartościowe jednostki. Król pomimo oporów wyraził zgodę na przyjęcie projektu generała Sikorskiego. Powołanie na szkolenia dla 20 tysięcy ludzi pomogło rozwiązać wiele problemów, min., ograniczyło bezrobocie, które w niektórych rejonach kraju stanowiło naprawdę poważny problem.

    [​IMG]

    Sytuacja budżetu w pierwszych dniach nowego, 1938 roku, była na tyle dobra, że minister finansów zdecydował się na wdrożenie w życie kolejnego programu robót publicznych, którego celem było ponownie – stworzenie nowych zakładów przemysłowych. Środków starczyło jeszcze na zorganizowanie kolejnych, tym razem zimowych manewrów, których szczególnie duży nacisk położono na przeprowadzenie próbnego uderzenia na siły nieprzyjaciela. Wszyscy ćwiczący doskonale zdawali sobie sprawę, że armia trenuje przed wojną z Litwą, lub Białorusią, na co wskazywały plany operacyjne, ale nikt nie wyrażał swoich opinii na głos. Podczas ćwiczeń szczególnie dobrze spisali się generałowie Kossakowski, Langer i Kopański. Szczególnie ten ostatni zasłużył na pochwałę przełożonych. Generał Sikorski, który wraz z królem obserwowali przebieg ćwiczeń, stwierdził, że Kopański może w najbliższym czasie, a dokładniej rzecz biorąc pod koniec kwietnia pożegnać się ze stanowiskiem dowódcy dywizji – Ministerstwo Obrony Narodowej ma dla niego ważniejsze zadania.

    [​IMG]

    3 stycznia dobiegły końca badania nad obroną przeciwlotniczą miast i koszar. Mimo tego, generał Sikorski w porozumieniu z generałem Zającem zażądał od prowadzącej badania Fabryki Broni Radom, dalszych działań, których ostatecznym celem było opracowanie naprawdę skutecznego programu obrony przeciwlotniczej. Jednocześnie władzom udało się pozyskać nieco wolnych środków finansowych, które generał Sikorski zdecydował się przeznaczyć na rozbudowę stanowisk obrony przeciwlotniczej w Łodzi, która była największym krajowym centrum przemysłowym.

    [​IMG]

    12 stycznia 1938 roku, w Łodzi zakończono budowę kolejnego kompleksu przemysłowego. Łódź nazywana często polskim Manchesterem, miała już zdecydowanie więcej dużych zakładów przemysłowych niż jakiekolwiek inne miasto w Królestwie Polskim. Łódzki przemysł wyprzedzał pod względem swojego potencjału Katowice i Wrocław razem wzięte. Mimo tego, władze nie zdecydowały się przeznaczyć kolejnych środków na rozbudowę łódzkiego przemysłu.
    Po raz pierwszy od wielu lat, władze, na wyraźny rozkaz Eustachego I zdecydowały się na złożenie dużego zamówienia na sprzęt lotniczy. Do Królewskich Polskich Sił Powietrznych trafić miało 200 Karasi, w dwóch seriach produkcyjnych. Pierwsza przy miała według wstępnych szacunków (które uznano za nierealne) miała zostać dostarczona do jednostek bojowych 19 czerwca 1938 roku, druga do końca listopada 1938 roku. Szybko jednak okazało się, że plany te są zbyt optymistyczne i w wielu miejscach tworzone w oparciu o nierealne przesłanki ekonomiczne. Mimo tego projektu nie wycofano. Polskie lotnictwo miało wreszcie zwiększyć swoją siłę uderzeniową. Wiele wskazywało, że Sikorski na poważnie myśli o rozpoczęciu działań zbrojnych przeciwko jednemu z sąsiadów…

    [​IMG]

    Prace nad nowymi środkami obrony przeciwlotniczej dla miast zakończyły się już w lutym. Ich koniec zapoczątkował wielką reformę Królewskich Sił Powietrznych, którą w życie wprowadził generał Sikorski i gen. Zając. Przede wszystkim wszystkie jednostki podzielono na złożone z trzech maszyn klucze. Trzy klucze plus jedna maszyna rezerwowa tworzyły eskadrę złożoną z dziesięciu samolotów. Dziesięć eskadr tworzyło dywizjon, które z kolei łączyły się w skrzydła. Oprócz tego generał Sikorski we współpracy z oficerami lotnictwa rozpoczął prace nad zwiększeniem skuteczności ataków lekkich bombowców. Całodzienne loty nad poligon już wkrótce miały zacząć przynosić pierwsze efekty.

    [​IMG]

    Jeszcze w lutym rząd zdołał uzyskać fundusze na rozwój leżącego od dawna w szufladzie projektu budowy Rafinerii Tarnów, która miała zapewnić Królestwu Polskiemu bezpieczeństwo energetyczne, a także zapewnić stały dostęp do ropy potrzebnej armii do normalnego funkcjonowania. Projekt został sfinansowany z pieniędzy rządowych, pomimo niezwykle trudnej sytuacji budżetowej, po przyjęciu programu robót społecznych. Mimo tego, premier Wojciechowski pozostawał optymistą licząc, że na długą metę program przyniesie oczekiwane rezultaty.

    [​IMG]

    1 marca program rządowych robót publicznych zakończył się sukcesem – do użytku oddana została Fabryka Narzędzi Rolniczych w Siedlcach, która nie tylko zapewniła wielu miejscowym nowe miejsce pracy, ale co najważniejsze szybko rozpoczęła produkcję taniego sprzętu rolniczego, który szybko trafił na polską wieś. Produkowane w Siedlcach ciągniki polskiego projektu szybko zyskały sobie opinię bardzo wytrzymałego, taniego w codziennej eksploatacji sprzętu. Podobnie wyglądała sprawa z produkowanym w tamtejszych zakładach, bardzo prymitywnymi, ale wydajnymi kombajnami. W przypadku rozpoczęcia działań wojennych, zarząd fabryki szacował, że rozpoczęcie produkcji na potrzeby wojska może nastąpić w przeciągu miesiąca, co również było nie bez znaczenia dla przygotowującego się do walki o rozszerzenie granic i utrzymanie własnego niepodległego bytu Królestwa Polskiego.

    [​IMG]

    Początek marca przyniósł również zakończenie prac nad stanowiskami obrony przeciwlotniczej w Łodzi, które nie tylko uzyskały nowe mocniejsze działa przeciwlotnicze, ale także dobrze ukryte przed wzrokiem nieprzyjacielskich lotników stanowiska reflektorów i szybkostrzelnych wielokalibrowych karabinów maszynowych, przeznaczonych do niszczenia samolotów wroga operujących na niskim pułapie. Rozbudowano również sieć schronów przeciwlotniczych. Przy każdej fabryce powstał szereg bunkrów i podziemnych schronów, które w przypadku nalotu miały posłużyć pracownikom za schronienie przed wrogimi bombami. Podobne instalacje powstały również na terenie niektórych osiedli mieszkaniowych. Niestety – nadal nie mogły pomieścić wszystkich mieszkańców.

    [​IMG]

    Wolne środki po raz kolejny przeznaczono na rozbudowę łódzkiego przemysłu. Według zamysłu rządu, Łódź miała w przyszłości stać się nie tylko największym miastem przemysłowym Królestwa Polskiego, ale także jednym z największych ośrodków przemysłowych w Europie. Pod tym względem nad Łodzią wciąż górowały Berlin, Londyn i Paryż. Najludniejsza i najbardziej uprzemysłowiona w Królestwie Polskim Łódź, dostarczała państwu nie tylko produktów włókienniczych, ale także samochodów osobowych, samolotów i broni produkowanej na potrzeby armii. Nowa inwestycja miała zwiększyć ilość produkowanych w Łodzi samolotów – w pobliżu lotniska na Lublinku powstawała kolejna fabryka znajdująca się w rękach prywatnego przedsiębiorstwa RWD.

    [​IMG]

    W marcu zakończono również budowę kolejnych zakładów przemysłowych, tym razem znajdujących się w Lublinie. Wolne środki, podobnie jak w przypadku Łodzi, zdecydowano się przeznaczyć na stworzenie instalacji obrony przeciwlotniczej, której Lublin do tej pory nie posiadał, co czyniło miasto szczególnie narażonym na ataki nieprzyjacielskiego lotnictwa w przypadku wybuchu wojny. Obrona przeciwlotnicza Lublina, była jednak od samego początku tworzona na zdecydowanie mniejszą skalę niż w przypadku Łodzi. Projekt przewidywał stworzenie tylko podstawowych instalacji obronnych, które w przypadku ataku mogły co najwyżej postraszyć przeciwnika nie przeszkadzając mu zbytnio w zniszczeniu centrów przemysłowych i koszar znajdujących się na terenie Lublina.

    [​IMG]

    Zakończenie prac nad projektem nowego myśliwca „Kobuz” oznaczało, że do prac przy reformowaniu polskiej sztuki wojennej wraca generał Kutrzeba. Postawione przed nim zadanie nie należało do najłatwiejszych, stanowiło jednak o wielkim zaufaniu, jakie w stosunku do Kutrzeby żywił generał Sikorski, który według nieoficjalnych plotek miał proponować mu objęcie stanowiska szefa sztab generalnego, którym ostatecznie został młody, ale bardzo ambitny i wykazujący się dużymi umiejętnościami generał Władysław Anders. Kutrzeba miał odmówić, ze względu na fakt, że zawsze wolał dowodzić w polu niż siedzieć za biurkiem i zajmować się rysowaniem strzałek na mapie strategicznej.

    [​IMG]

    Tymczasem agresywne plany generała Sikorskiego zostały potwierdzone. 24 marca 1938 roku, w Warszawie na Zamku Królewskim doszło do spotkania króla z ministrem Obrony Narodowej, premierem, ministrem spraw zagranicznych oraz byłym ambasadorem Królestwa Polskiego na Litwie. W spotkaniu wziął również udział szef wywiadu, Jan Kowalewski, który przedstawił raporty działających na terenie Republiki Litewskiej polskich siatek wywiadowczych. Zdaniem wywiadu, Litwini dysponowali 20 tysiącami żołnierzy oraz około 200 samolotami bojowymi. W tej sytuacji Królestwo Polskie powinno wygrać ewentualny konflikt w cuglach, i jeszcze przed pierwszym wystrzałem, zmusić wroga do kapitulacji. Generał Sikorski przestrzegał jednak przed zbytnim optymizmem. Przedstawiony przez Sikorskiego plan przewidywał, że o całej akcji przeciwko Litwie poinformowany zostanie rząd niemiecki, który również miał uzyskać pewne korzyści z wymazania Republiki Litewskiej z mapy. Sikorski przekonywał, że plan można by wprowadzić w życie już teraz, ale chce on poczekać na uzyskanie dodatkowych sił – głównie lotniczych by w ten sposób pokazać Litwinom, Białorusi i Ukrainie siłę Armii Królestwa Polskiego. Król po zapoznaniu się z planem operacji przeciwko Litwie oznaczonym kryptonimem „Operacja Ostra Brama” wyraził zgodę na jego przeprowadzenie, pod warunkiem, że czynniki polityczne uzyskają akceptację Niemiec. Premier stwierdził, że dla podobnej akcji nie powinno być większych problemów z uzyskaniem niemieckiego wsparcia, a nawet daleko idącej pomocy – wystarczyło obiecać Niemcom, że Siaulai znajdzie się po polskiej interwencji w ich rękach.
    Premier Wojciechowski przekazał propozycję „rozwiązania kwestii litewskiej” kanclerzowi Bruningowi podczas spotkania obu polityków w Cottubus, 26 marca 1938 roku. Kanclerz obawiając się, czy Polacy nie działają w porozumieniu z Litwinami i nie chcą wciągnąć Niemców w jakąś niebezpieczną zagrywkę zapowiedział, że udzieli oficjalnej odpowiedzi po konsultacjach z cesarzem. W praktyce, Bruning był zaskoczony polską propozycją, gdyż kilka dni wcześniej otrzymał podobny projekt, opracowany przez Sztab Generalny. Pojawienie się polskiego projektu zbiło go z tropu, co opóźniło odpowiedź Niemiec. Kanclerz wolał uzyskać zgodę cesarza, niż narażać się na otwartą krytykę dworu, jak wówczas, gdy jego poprzednik nie zareagował w żaden sposób na opanowanie Galicji przez Polaków, czemu cesarz sprzyjał, licząc na osłabienie Austrii.

    Wydarzenia ze świata:

    [​IMG]

    2 grudnia 1937 roku, Wilno. Władze Królestwa Litwy podejmują próbę odsunięcia od udziału w wyborach parlamentarnych „Ruch Mówimy po Litewsku”. Niezadowoleni z decyzji władz liderzy Ruchu ogłaszają mobilizację swoich członków i organizują masowe protesty w Wilnie, które kończą się walkami z policją. Do walki z manifestantami skierowane zostaje wojsko, które jednak przechodzi na stronę manifestantów. Pokojowe manifestacje zamieniają się w pucz, który 7 grudnia 1937 roku doprowadza do przejęcia władzy przez Voldemarasa, który tworzy „Rząd Narodowy”, ogłasza zakończenie wojny z Republiką Sowiecką i zerwanie wszystkich układów sojuszniczych z Cesarstwem Niemiec. Kilka godzin później, śladem Wilna podąża Mińsk, gdzie jednak u władzy pozostaje dotychczasowy monarcha.

    13 grudnia 1937 roku, Wilno. Władze Republiki Litewskiej, decydują się na wycofanie projektu całkowitej nacjonalizacji przemysłu krajowego. Jest to spowodowane faktem, iż większość nacjonalizowanego majątku znajduje się w rękach Niemców. W przypadku przejęcia tych zakładów przez państwo, Niemcy mogliby zdecydować się na interwencję w obronie stanu posiadania swoich obywateli.

    [​IMG]

    6 stycznia 1938 roku, Kijów. Władze Królestwa Ukrainy, w dwudziestą rocznicę powstania Ludowej Republiki Krymskiej, zmuszone są do rozpoczęcia rozmów z zamieszkującymi Krym tatarami krymskimi i Rosjanami, pomiędzy którymi dochodzi do konfliktów, które w obliczu wojny mogą doprowadzić do destabilizacji sytuacji politycznej. Władze jednocześnie nie decydują się na współpracę i negocjowanie powstania nowego rządu z partiami opozycyjnymi.

    [​IMG]

    7 stycznia 1938 roku, Sztokholm. Władze Królestwa Szwecji zgłaszają pretensje do kontrolowanego przez Finów Archipelagu Wysp Alandzkich. Choć Królestwo Finlandii zapowiedziało, że rozpatrzy propozycję Szwedów, to jednak decyzja Helsinek była przesądzona jeszcze przed rozpoczęciem rozmów. Władze w Helsinkach zdecydowały się bronić Archipelagu, który stanowi integralną część Finlandii. Szwedzi, jeśli naprawdę zależy im na bałtyckich wyspach, będą musieli za nie słono zapłacić.

    18 stycznia 1938 roku, Port-au-Prince, Republika Haiti. Zamach stanu w wykonaniu sił prawicowych zakończył się porażką. U władzy pozostaje dotychczasowy rząd, który zapowiedział, że doprowadzi kraj do zwycięstwa w wojnie z Dominikaną.

    [​IMG]

    2 lutego 1938 roku, Amsterdam. Holandia zdecydowała się na poluzowanie smyczy, na której do tej pory trzymane były jej indonezyjskie kolonie. 2 lutego do życia powołana została Indonezja, formalnie pozostająca częścią Królestwa Holandii. Głową nowego państwa pozostaje królowa Holandii. Do udziału we władzach dopuszczeni są przedstawiciele społeczności lokalnych, pełnią oni jednak raczej marginalną rolę. Prawdziwymi władcami Indonezji, pozostają Holendrzy, i to raczej nie ulegnie zmianie.

    28 lutego 1938 roku, Taiwan. Koniec japońskiej blokady oznacza też koniec japońskiego panowania na wyspie. Władze Cesarstwa Japonii zdecydowały się na zakończenie wojny i uznanie niepodległości Taiwanu. Wojna nie zakończyłaby się zapewne zwycięstwem Taiwańczyków, gdyby nie silne wsparcie społeczności międzynarodowej, a także niemieckiej marynarki wojennej.

    [​IMG]

    9 marca 1938 roku, Wiedeń. Zgodnie z przewidywaniami przedwyborczymi, wybory parlamentarne kończą się zwycięstwem chrześcijańskich socjalistów. We Wiedniu powstaje nowy rząd na czele którego staje Ernst Starhemberg.

    [​IMG]

    17 marca 1938 roku. IV Wojna Bałkańska staje się faktem. Zamieszki w Dobrudży stają się bezpośrednią przyczyną wybuchu konfliktu Rumuńsko – Bułgarskiego. Rządzona przez Żelazną Gwardię Rumunia jest lekkim faworytem w nowym konflikcie zbrojnym.


    Oj po tym odcinku, to chyba im nic nie skapnie.

    Panowie - mam za dużo fotek w odcinku, więc fronty, stany armii, flot morskich i powietrznych wrzucę później jako odcinek specjalny wieczorem jeśli tylko pojawią się tu jakieś spam posty.
     
  11. Czesiu

    Czesiu Znany Wszystkim

    Bonus nr.1​

    Stan przemysłu Królestwa Polskiego w kwietniu 1938 roku.

    [​IMG]

    Poziom wyszkolenia generałów Królewskiego Wojska Polskiego.

    [​IMG]

    Największe armie świata:

    [​IMG]

    Największe siły powietrzne świata:

    [​IMG]

    Największe floty świata:

    [​IMG]

    Największe siły pancerne (czołgi średnie):

    [​IMG]

    Uwaga - największe siły pancerne ogółem - posiada Komuna Francuska.

    Podział punktów zwycięstwa:

    [​IMG]

    Front w Azji Centralnej:

    [​IMG]

    Fronty na Dalekim Wschodzie:

    [​IMG]

    Front w Rosji:

    [​IMG]

    Fronty w Europie:

    [​IMG]

    Fronty w USA:

    [​IMG]
     
  12. Czesiu

    Czesiu Znany Wszystkim

    X

    [​IMG]

    Kwiecień w porównaniu z poprzednimi miesiącami był niezwykle spokojnym okresem nie tylko dla Królestwa Polskiego, ale także Europy i Świata. Jeśli nie liczyć dołączenia do antysowieckiej koalicji i trwających na całym świecie walk, można było nawet zaryzykować, stwierdzenie, że nie działo się nic godnego uwagi. Dopiero pod koniec kwietnia, w Królestwie Polskim zakończono formowanie pierwszej z dwóch formowanych dywizji piechoty lekkiej. Pierwsza tego rodzaju dywizja w wojsku polskim otrzymała nazwę Lubelska Dywizja Obrony Narodowej, i została skierowana do Chełma, gdzie na rozkaz generała Sikorskiego powstał sztab nowej, piątej już w wojsku polskim armii „Chełm”.
    Dowódcą armii, zgodnie z obietnicami generała Sikorskiego został wyróżniający się podczas ostatnich manewrów generał Stanisław Kopański. W młodości studiował w Technicznym Instytucie Dróg i Komunikacji w rodzinnym Petersburgu. W czasie I wojny światowej służył w armii rosyjskiej. W 1917 ukończył oficerską szkołę artylerii. Walczył na froncie w baterii konnej 2 Dywizji Kawalerii. Od listopada 1917 roku służył w I Korpusie Polskim w Bobrujsku i pełnił służbę w 3 Pułku Ułanów, a następnie w 2 baterii konnej. Następnie służył w I Dywizjonie Artylerii Konnej. W czasie wojny interwencyjnej podczas walk o Wilno stracił oko. Po zamachu majowym jednooki pułkownik był wielokrotnie obiektem kpin i drwin, ze strony dawnych oficerów legionowych, którzy naśmiewali się z jego kalectwa. Co więcej, wielu oficerów tworzyło zmyślone donosy, byle tylko dodatkowo pognębić uzdolnionego oficera. Dopiero po przejęciu resortu przez generała Sikorskiego Kopański został awansowany na generała. Szybko trafił do Armii „Warszawa”, gdzie pod skrzydłami wybitnego taktyka, jakim bez wątpienia był gen. Kutrzeba dowodził 11 Karpacką Dywizją Piechoty. Dopiero ostatnie manewry zmieniły ten stan rzeczy. Generał został wezwany do Sikorskiego, który nie tylko pogratulował mu zdolności, ale także zapowiedział by nie przyzwyczajał się do 11 Karpackiej.

    [​IMG]

    Generał Koapński początkowo nie cieszył się z przekazania mu dowodzenia nad nową armią. Obawiał się, że zapowiedzi generała Sikorskiego są po prostu bezpodstawne i stanowią wstęp do skierowania go na przedwczesną emeryturę.

    Nowy przydział do Armii „Chełm” generał potraktował z pewną dozą nieufności. Doskonale wiedział, że ma przed sobą bardzo trudne zadanie, polegające na stworzeniu regularnej jednostki, złożonej ze słabo uzbrojonych poborowych. W dodatku brak innych jednostek Obrony Narodowej w Królewskim Wojsku Polskim wymuszał na Kopańskim dostosowanie regulaminów i zwyczajów do specyficznych warunków jego jednostki. Ostatecznie udało mu się to całkiem nieźle – jego ludzie, choć często uzbrojeni i umundurowani według widzi mi się, kwatermistrzów poszczególnych pułków szybko stali się zgranym zespołem. Zadania, które przed Armią „Chełm” postawił Sikorski nie były łatwe. W przypadku wojny z Litwą mieli natychmiast maszerować do rejonu działania Armii „Warszawa” i wesprzeć gen. Kutrzebę. W razie wojny z Białorusią – mieli nie dopuścić armii białoruskiej na polską stronę granicy. Mogli przy tym robić wszystko, na co pozwalała im szeroko rozumiana ułańska fantazja. Począwszy od wypadów na stronę nieprzyjaciela, przez organizowanie zasadzek. Wszystko byle tylko opóźnić, bądź uniemożliwić marsz nieprzyjaciela.
    3 maja, jak co roku w Warszawie odbyły się oficjalne uroczystości. Tym razem nie były one tak huczne jak w poprzednim roku. Władze doskonale zdawały sobie sprawę, że wobec dochodzących z każdego zakątka świata wieści o walkach i kolejnych wojnach, ludzie chcą spokoju, a nie napuszonych polityków na honorowej trybunie. Na zaciskanie pasa nalegał zresztą sam król, który przemówił do narodu za pośrednictwem radia. Jego przemówienie było bardzo spokojne, Eustachy mówił głównie o problemach, jakie stanęły przez Królestwem Polskim w zeszłym roku i o tym jak Polacy sobie z nimi poradzili. Ani słowa o wygnanym z Wilna Mindaugasie, ani słowa o planowanej od kilku miesięcy wojny z Litwą. Wszystko wydawało się zamiecione pod dywan przez Sikorskiego, który zorganizował paradę wojskową. Po raz pierwszy od lat w defiladzie udział wzięło lotnictwo. Samoloty bombowe Fokker, nie należały co prawda do najnowszych, ale do zrzucenia na obserwujących defiladę ludzi biało-czerwonych kwiatów nadawały się równie dobrze jak nowocześniejsze Karasie, których klucz otworzył defiladę przelatując na najmniejszym możliwym pułapie – niemal zahaczając o dachy domów.

    [​IMG]

    9 maja prace nad poprawą koordynacji działań lotnictwa i sił naziemnych zakończył Sikorski. MON, musiał jednak koncentrować się nie tylko na potrzebach lotnictwa – również wojska lądowe potrzebowały reformy i co najważniejsze nowego sprzętu. Podstawowym problemem było opracowanie projektów nowych lekkich samochodów pancernych i tankietek. Zadanie to zlecono Państwowym Zakładom Inżynieryjnym. Pierwsze wersje prezentowanych przez polskich inżynierów pojazdów nie napawały optymizmem. Drogie w produkcji, słabo uzbrojone, nie mogły trafić do masowej produkcji. Mimo tego generał Sikorski zdecydował się „dać szansę” PZInż., i rozkazał opracowanie od początku do końca nowych, możliwie jak najlepszych i najtańszych konstrukcji.
    Jednocześnie, jak co roku, 20 maja w Warszawie na stadionie stołecznej Legii rozegrany został mecz finałowy Pucharu Polski. Zeszłoroczni obrońcy tytułu, Widzew Łódź, odpadli w tym roku dopiero w półfinale, pokonując wcześniej ŁKS i drugi z dwóch krakowskich klubów – Cracovię. W półfinale Widzewiakom przyszło walczyć z tryumfatorem najwyższej klasy rozgrywkowej – Zniczem Pruszków. W finale pruszkowianie mieli stanąć do walki o zwycięstwo z Pogonią Lwów. Mecz rozpoczął się o godzinie dwudziestej. Pogoda nie dopisywała – opady deszczy zamieniły boisko w grzęzawisko, po którym z trudem poruszali się piłkarze obu drużyn. Jak przed dwoma laty o wyniku spotkania rozstrzygnęła druga połowa, w której gola dla Pogoni zdobył Michał Matyas „Myszka”. Bramka z 52 minuty otrzeźwiła zawodników Znicza, którzy podjęli kilka prób kontrataku. Pozyskany z Legii Wypijewski, dla którego był to drugi mecz w finale Pucharu Polski przeciwko Pogoni starał się tak jak w 1936, zdobyć bramkę dla swojego zespołu. Udało mu się wywalczyć tylko rzut karny, po bardziej pechowym niźli celowym faulu w polu karnym. Strzał z jedenastego metra w wykonaniu Wypijewskiego musiał być celny. Bramkarz z niedowierzaniem patrzył potem na dziurawą siatkę – piłka, po strzale zawodnika „Znicza” przekroczyła linię bramkową dając Zniczowi remis. Pierwsza od lat dogrywka rozpoczęła się od wyrównanej gry obu drużyn. Dopiero po zmianie stron Wypijewski zdołał podwyższyć rezultat na 2:1. Pogoń nie miała już czasu na wyrównanie i odrobienie strat. Mecz zakończył się pierwszym w historii tryumfem Znicza.

    [​IMG]

    W czerwcu udało się zakończyć przygotowywanie stanowisk obrony przeciwlotniczej w Lublinie. Wolne środki, władze zdecydowały się natychmiast przeznaczyć na przygotowanie podobnych instalacji na terenie Lwowa, gdzie trzeba było wzmocnić pozostawioną przez władze Galicji artylerię przeciwlotniczą oraz stanowiska reflektorów. W kraju pojawił się również pomysł zbudowania we Lwowie kilku tak zwanych „Wież przeciwlotniczych”, jednakże ostatecznie zdecydowano się tylko na przygotowanie stanowisk dla normalnych dział, reflektorów i sprężonych karabinów maszynowych, których zadaniem było rażenie przelatujących na niskim pułapie celów powietrznych.

    [​IMG]

    [​IMG]

    Ministerstwo Obrony Narodowej przeprowadziło również oczekiwaną od dawna reorganizację lotnictwa bojowego, zgodnie z wytycznymi przedstawionymi przez MON w poprzednich miesiącach. Utworzone zostały dwa dywizjony myśliwskie, które połączono w 1 Skrzydło Lotnictwa Myśliwskiego, którego dowódcą został świeżo awansowany na generała, Stefan Pawlikowski. Powstało również 2 Skrzydło Bombowców Ciężkich, do którego przydzielono 1 Dywizjon Bombowców ciężkich. Dowódcą Skrzydła został gen. Władysław Jan Kalkus, wcześniej dowódca sił powietrznych Księstwa Galicji.
    Początkowo ostatnia nominacja budziła kontrowersje. Znający się lepiej na konstrukcjach lotniczych niż prawdziwych akcjach bojowych, generał Kalkus, w dodatku, jako oficer z Galicji, dla wielu był nie odpowiednim kandydatem na to stanowisko. Wszelkie dywagacje ucichły, gdy 2 Skrzydło zostało przebazowane do Lwowa. Pierwszą maszyną na dobrze znane sobie lotnisko w Lwowie poleciał sam generał, który po drodze informował swoich podwładnych o kolejnych punktach nawigacyjnych, stanie pogody oraz prędkości wiatru. To, co budziło największe zdziwienie to fakt, że generał poleciał bez wielu potrzebnych do nawigacji przyrządów. Wyczyn Kalkusa uciął pojawiające się krytyczne głosy dotyczące generała, którego jego podwładni, żołnierze 1 Dywizjonu Bombowców Ciężkich szybko polubili, za jego bezpośredniość, dobrą znajomość terenu i co najważniejsze – duże umiejętności pilotażu.

    [​IMG]

    1 lipca 1938 roku, policja wpadła na trop ukrywającego się Dzierżyńskiego. Przywódca polskich syndykalistów nie zamierzał jednak poddawać się – jeśli policja chciała go dostać w swoje ręce, to musiała stanąć do walki, na warunkach postawionych przez Dzierżyńskiego i ludzi z jego obstawy. W jednej z łódzkich kamienic, doszło do strzelaniny, w której zginęło czterech policjantów i dziesięciu syndykalistów. Wśród nich Dzierżyński, który najdłużej odpierał ataki stróżów prawa. Zginął od własnej kuli. Otoczony, praktycznie bez amunicji do swojego rewolweru Nagan strzelił sobie w głowę. Kilka minut później ostatni szturm policji trafił w próżnię. W mieszkaniu, gdzie znajdowała się kwatera wodza syndykalistów na podłodze leżało dziewięciu martwych ochroniarzy i Dzierżyński. Czterech rannych w pierwszym szturmie policjantów nie przeżyło. Mimo tego akcję uznano za sukces. Nikt nie mógł spodziewać się, że ludzie Dzierżyńskiego będą uzbrojeni w pistolety maszynowe niemieckiej produkcji, wykorzystywane przez niemiecką armię. Pięć MP40 stanowiło poważną siłę ognia, która skutecznie trzymała policję w szachu. Śmierć Dzierżyńskiego skutecznie pozbawiła polskich syndykalistów szansy na odbudowanie własnych sił. Partia zaczęła dzielić się na mniejsze grupy, które często jawnie występowały przeciwko sobie. Monarchia, przynajmniej na razie, nie musiała martwić się o zagrożenie ze strony krajowych syndykalistów.

    [​IMG]

    Dobiegały również prace nad pierwszą serią stu samolotów bombowych typu „Karaś”, które miały stać się podstawową siłą uderzeniową lotnictwa, przeznaczoną do wspierania wojsk lądowych. 6 lipca na lotnisku Lublinek w Łodzi na przybyłych z Warszawy oficjeli czekało sto nowych, ustawionych w rzędzie bombowców „Karaś”. Dowodzący formującym się II Dywizjonem Bombowym, generał Władysław Eugeniusz Heller, pilot obserwator, otrzymał od generała Zająca, dowódcy Królewskich Polskich Sił Powietrznych nagrodę, którą było objęcie dowodzenia nad 3. Skrzydłem Lotnictwa Bombowego, w skład którego wszedł II Dywizjon. Bazą 3. Skrzydła miała być Łódź, a dokładniej otaczające ją lotniska polowe, z których już wkrótce zaczęły startować kolejne eskadry bombowych „Karasi”.

    [​IMG]

    W lipcu dobiegały końca również prace nad nowymi projektami pojazdów opancerzonych. Lekkie samochody pancerne i tankietki nie były jednak tym, czego oczekiwało Ministerstwo Obrony Narodowej. W tej sytuacji firma PZInż., otrzymała kolejne poważne zadanie – opracować projekt naprawdę nowoczesnego, taniego samochodu pancernego, który na polu walki jest w stanie zapewnić osłonę wycofującej się piechocie, lub wspierać ją podczas natarcia. Uzbrojenie nowego pojazdu miało stanowić lekkie działko, lub wielokalibrowy karabin maszynowy. Oprócz tego atutem nowego wozu bojowego miała być szybkość, zwrotność i co najważniejsze – niska cena eksploatacji.

    Wydarzenia ze świata:

    19 kwietnia 1938 roku, Helsinki. Królestwo Finlandii decyduje się na podjęcie wrogich kroków wobec leżącej już na kolanach Republiki Sowieckiej. Władze w Helsinkach wypowiadają Tuchaczewskiemu wojnę i wkraczają do niezajętych jeszcze miast radzieckich leżących na pograniczu fińsko – rosyjskim. Armia fińska nie napotyka żadnego oporu, co dodatkowo poprawia humory dowódców fińskiej armii.

    25 kwietnia 1938 roku, Algier. W pozostającym pod kontrolą Królestwa Francji Algierze, powstaje projekt zorganizowania linii lotniczych Dakar – Algier. Linie mają znajdować się pod ścisłą kontrolą Królewskiego Ministerstwa Lotnictwa, oraz armii, która ma wykorzystywać linie lotnicze do szkolenia nawigatorów i pilotów ciężkich samolotów. Oprócz tego linie lotnicze mają przewozić również pasażerów, cywili. Projekt rokuje dobrze, jednakże brak odpowiednich samolotów transportowych może stanowić poważną przeszkodę dla rozwinięcia skrzydeł przez Dakar – Algier. Zarząd firmy, planuje zakup trzydziestu Junkersów Ju-52 w wersji cywilnej, jednakże przestawienie niemieckiej gospodarki na tory wojenne może uniemożliwić realizację zamówienia.

    [​IMG]

    30 kwietnia 1938 roku, Mosul. Oddziały sułtana zostają siłą usunięte z ulic, na których pojawiają się uzbrojeni ludzie wymachujący flagą Kurdystanu. Oddziały kurdyjskich partyzantów, od lat toczące walkę z wojskami sułtana, zajmują kolejne miasta, i 30 kwietnia są już na tyle silne aby ogłosić powstanie niepodległego Kurdystanu. Imperium Osmańskie ma wielką szansę stać się kolejnym po Japonii imperium, któremu przyjdzie walczyć o utrzymanie dotychczasowych zdobyczy terytorialnych.

    2 maja 1938 roku, Albania. Władzę w Królestwie Albanii obejmuje Zog I, którego celem staje się trzymanie się z daleka od toczących się w Europie wojen. Jego kraj praktycznie nie posiada regularnej armii, co stawia Albanię na z góry przegranej pozycji, w przypadku ataku na Królestwo.

    [​IMG]

    4 maja 1938 roku, Kair. Coraz gorzej wiedzie się Imperium Osmańskiemu. Po rewolucji Kurdyjskiej, której wciąż nie mogą zdusić wojska sułtana, wojnę Istambułowi wypowiada Egipt oraz pozostałe państwa bloku arabskiego. Imperium znajduje się w naprawdę trudnej sytuacji, gdyż większość żołnierzy sułtana nie ma ochoty do walki. Wiele wskazuje na upadek Imperium i rozpad państwa. Sułtan będzie oczywiście starał się utrzymać jak najdłużej przy władzy, ale w obecnej sytuacji jego notowania lecą na łeb na szyję.

    8 maja 1938 roku, Teheran. Persja wypowiada wojnę Imperium Osmańskiemu. Wojska perskie, po przekroczeniu granicy praktycznie nie napotykają oporu. Największym problemem armii inwazyjnych, egipskiej i perskiej jest poradzenie sobie z masami dezerterów z armii sułtana.

    [​IMG]

    30 maja 1938 roku, Nikozja. Rozpad Imperium Osmańskiego postępuje. 30 maja, w Nikozji miejscowi powstańcy pokonali słabe oddziały lokalnego garnizonu, który jeszcze utrzymywał porządek i wierność dla sułtana w mieście. Władzę na wyzwolonych spod osmańskiego buta terenach natychmiast przejęła Nikozyjska Rada Narodowa, która w późnych godzinach wieczornych, za pośrednictwem lokalnej radiostacji poinformowała o powstaniu nowego niepodległego państwa – Królestwa Cypru, na którego czele stanął religijny przywódca Makarios II.

    [​IMG]

    2 czerwca 1938 roku, Helsinki. Finowie zawierają z Niemcami umowę przewidującą szybki rozwój ich lotnictwa wojskowego, które ma otrzymać kilkadziesiąt niemieckich samolotów myśliwskich Fokker XXI, uznawanych prze wielu za jedne z lepszych maszyn tego typu na świecie. Mniejszą popularnością cieszą się, zdaniem wielu lepsze od Fokkerów, Bf-109 w różnych wersjach, które jak na razie nie trafiają na wyposażenie sił lotniczych Cesarstwa Niemiec.

    [​IMG]

    24 czerwca 1938 roku, Beirut. Podobnie jak wcześniej Kurdowie i Cypryjczycy do walki z sułtanem stają teraz mieszkańcy Libanu, którzy podobnie jak Cypryjczycy usunęli lokalną osmańską administrację. W Bejrucie władzę objęli przedstawiciele Libańskiej Organizacji Niepodległościowej, kierowanej przez Emile Eddeha, który został ogłoszony tymczasowym prezydentem Arabskiej Republiki Libanu.

    [​IMG]

    3 lipca 1938 roku, Sajgon. Rządzący do tej pory Indochinami Niemcy na chwilę zmniejszyli ilość przebywających w koloniach żołnierzy. Chwilę zdołali wykorzystać jednak lokalni syndykaliści, którzy pod wodzą swojego charyzmatycznego przywódcy Ho Chi Minha zdołali nie tylko uchwycić władzę na znacznych terenach, ale także powołać do życia kolejne na globie ziemskim państwo robotników i chłopów znane lepiej jako Federacja Indochińska. Póki co, ziemie Federacji obejmują jedynie Wietnam, jednakże sama nazwa państwa jednoznacznie wskazuje, że celem „niosącego światło” przywódcy Federacji jest opanowanie całych Indochin.

    [​IMG]

    24 lipca 1938 roku, Amman. Rozpad Imperium Osmańskiego jest już faktem. Do grupy państw, które zamierzają wywalczyć sobie niepodległość i uwolnić się od „tego starego pasożyta, sułtana”, dołączyła właśnie Jordania, której niewielka armia już niebawem przystąpi do rozprawy z wojskami osmańskimi.

    [​IMG]

    [​IMG]

    [​IMG]

    [​IMG]
     
  13. Czesiu

    Czesiu Znany Wszystkim

    XI​


    [​IMG]

    Cesarz Wilhelm II. Gdy usłyszał o propozycji zajęcia Litwy przez Polskę, miał powiedzieć: Niech Polacy zajmą się tą bandą idiotów. Daliśmy im własny kraj, a oni zdradzili przy pierwszej okazji.

    Pierwsze dni sierpnia 1938 roku, oznaczały dla współpracowników generała Sikorskiego szczególnie trudny okres. Cesarstwo Niemiec, które do tej pory zastanawiało się co począć z polskimi propozycjami opanowania Republiki Litewskiej, teraz zdecydowało się podjąć zdecydowane kroki. Cesarz Wilhelm II wyraził zgodę na kolejne rozszerzenie granic Królestwa Polskiego, pod warunkiem, że Polacy będą posłuszni woli niemieckiego cesarza – po pierwsze, w zamian na zgodę na opanowanie Litwy, przez Polskę miało przechodzić zaopatrzenie dla wojsk niemieckich na wschodzie. Po drugie, Polacy mieli zapewnić dożywotnie uposażenie dla byłego króla Litwy, który obecnie przebywał na wygnaniu w Królewcu, skąd rozsyłał na cały świat gniewne komentarze i odezwy. Wreszcie trzecim warunkiem niemieckiej zgody na rozpoczęcie działań ofensywnych na tym kierunku było zapewnienie spokoju. Litwini mieli otrzymać autonomię i prawo do kultywowania swojej kultury i historii. Król Eustachy I Sapieha, początkowo obawiał się niemieckiej odpowiedzi i postawionych przez cesarza warunków. Jednakże nakazy władz niemieckich były na tyle nieprecyzyjne, że Eustachy szybko wyraził zgodę na niemiecki dyktat. W porozumieniu z armią niemiecką, w Warszawie rozpoczęto przygotowywanie, „Operacji Ostra Brama”.

    [​IMG]

    Pierwszym krokiem polskich dowódców, było postawienie w stan podwyższonej gotowości lotnictwa, które już w pierwszych godzinach wojny miało rozpocząć działania ofensywne przeciwko Litwinom. Polskie dywizjony lotnicze otrzymały większe przydziały paliwa i amunicji, które teraz w wielkich ilościach zużywano na loty patrolowe i treningowe. Jednocześnie stan podwyższonej gotowości zarządzono w Armii „Warszawa” pilnującej granicy Królestwa Polskiego i Republiki Litewskiej oraz Armii „Łódź”, która w razie czasu „W”, miała zostać skierowana do walki razem z armią „Warszawa”. Sikorski postanowił powtórzyć wariant przyjęty podczas walk w Galicji - tylko dwie najsilniejsze armie wchodzą do walki, pozostałe trwają na pozycjach obronnych i przygotowują się do obrony w razie reakcji z zewnątrz. Tym razem, największe zagrożenie dla Królestwa Polskiego stanowili nieprzewidywalni Białorusini i Ukraińcy, którzy mogli zdecydować się na pokaz swojej siły i niezależności. Plan Operacji Ostra Brama, przewidywał, że walki potrwają kilka tygodni, i do końca października wojna powinna zakończyć się zwycięstwem armii polskiej. Wielką rolę w walkach miało odegrać tym razem lotnictwo – przedwcześnie wycofane z walk o Galicję, co przełożyło się na wydłużenie się kampanii na tym terenie.
    2 sierpnia 1938 roku, o godzinie 16.00, dowódcy Armii „Łódź” i Armii „Chełm” otworzyli dostarczone im rano przez kurierów zalakowane koperty, w których znajdowały się przeznaczone dla obu armii rozkazy. Armia Łódź, miała czym prędzej udać się na pozycje w rejonie nadgranicznym, gdzie trzy dywizje piechoty miały rozpocząć przygotowania do niespodziewanego ataku na pozycje litewskie. Jednocześnie, Armia „Chełm” miała udać się na zaplecze polskiego frontu i tam przystąpić do organizowania linii obrony na wypadek gdyby do wojny z Litwą wmieszała się Białoruś.

    [​IMG]

    Niestety, w nadchodzącym konflikcie generał Sikorski miał zostać pozbawiony jednego ze swoich mentorów. Generał Rozwadowski, który opiniował wcześniej plany walk o Galicję, zmarł nagle w swoim warszawskim mieszkaniu. Tadeusz Rozwadowski nie był człowiekiem młodym, jednakże od razu pojawiły się koncepcje wskazujące, że ktoś, mniej lub bardziej wrogi generałowi Sikorskiemu, pozbył się starego generała, który podobnie jak Sikorski od lat domagał się modernizacji armii i postawienia większego nacisku na mobilność. Rozwadowski od kilku tygodni mieszkał sam. Jego najbliższa rodzina, na prośbę samego generała przeprowadziła się do Lwowa, gdzie zamierzał przenieść się również Rozwadowski, jak tylko ukończy pisanie swoich wspomnień z czasów I Wojny Światowej. Doskonale wiedziano, że w książce generał ostro skrytykuje postać która dla wielu Polaków jest synonimem „rycerza bez skazy i zmazy” – Józefa Piłsudskiego, którego ludzie kilkakrotnie po przejęciu przez sanację władzy w 1926 roku, próbowali pozbyć się niewygodnego generała, który publicznie krytykował „wielkiego marszałka”. Warszawska ulica szybko podchwyciła myśl o mordzie politycznym – piłsudczykowski dziennik wydawany w Warszawie odmówił zamieszczenia informacji o śmierci generała. Pomimo nakazanej przez króla żałoby narodowej w dniu pogrzebu, Piłsudczycy nie posłuchali królewskiego rozkazu i zachowywali się jakby żałoby nie było.

    [​IMG]

    Trumna Piłsudskiego została usunięta z Wawelu na osobiste polecenie Króla. Następnie szczątki Piłsudskiego przewieziono do klasztoru na Świętym Krzyżu.

    Następnego dnia po pogrzebie Rozwadowskiego, król zdecydował się na „porachowanie się” z piłsudczykami. Jednym pociągnięciem pióra zamknął ich wydawane w całym kraju gazety, a drugim wprowadził pod obrady sejmu projekt ustawy zdejmujący prawną ochronę z imienia Piłsudskiego. Kolejne dni przyniosły również usunięcie trumny marszałka z Wawelu. Król podczas radiowego przemówienia stwierdził, że Wawel jest przeznaczony dla królów, a nie przechrztów, którzy zmieniali wiarę i kochanki jak rękawiczki. Rodzina Piłsudskiego próbowała protestować, ale król był nieubłagany.
    Podobne wrażenie odniósł również premier, minister spraw zagranicznych i lider PSL, Wincenty Witos, którzy 10 sierpnia 1938 roku, odwiedzili króla, aby prosić go o wycofanie się Królestwa Polskiego z agresywnych planów wojennych przeciwko Republice Litewskiej. Król ponownie był nie przejednany. Niemieckie poparcie dla całego projektu było dla niego zdecydowanie ważniejsze niż „bełkot przerażonych starców”, jak opisał spotkanie w swoich pamiętnikach Eustachy I. Członkowie rządu z przerażeniem stwierdzili, że wśród współpracowników króla, pojawiło się wielu ludzi z dawnego otoczenia Piłsudskiego, którzy teraz pełnili różne funkcje na dworze królewskim i tak gen. Wieniawa-Długoszowski był oficerem łącznikowym króla, a pułkownik Józef Beck, dowódcą gwardii królewskiej. Mimo niechęci wobec przybyszy, król wysłuchał ich argumentów. Następnie, jak to miał w zwyczaju przez chwilę milczał, by następnie wyjaśnić przyczyny podjęcia takiej, a nie innej decyzji, dotyczącej wprowadzenie w życie planu agresji. Argumentem koronnym, był fakt, że jeśli Królestwo Polskie nie zajmie się odzyskanie tych ziem, Niemcy w przyszłości mogą je dać komuś zupełnie innemu, na przykład Mindaugasowi, lub innemu bardziej proniemieckiemu rządowi. Politycy ostatecznie uznali słuszność argumentacji króla, i opuścili Zamek Królewski. Jednocześnie król, zdecydował się udać się na krótkie wakacje. Razem z najbliższymi, 11 sierpnia 1938 roku, wyjechał do Krakowa, gdzie zamierzał pozostać do końca roku.

    [​IMG]

    Jeszcze przed końcem sierpnia 1938 roku, szkolenie zakończyła kolejna grupa poborowych przewidywanych do zasilenia Armii „Chełm”. Tak zwana Białostocka Dywizja Obrony Narodowej, była podobnie jak Chełmska Dywizja ON jednostką lekkiej piechoty. Dowódcą Białostockiej DON, został pułkownik Henryk Sucharski, dawny oficer armii galicyjskiej, którego odwołano z armii „Stanisławów”. Sucharski nie był zbytnio zadowolony z nowego przydziału. Jego jednostka nie dysponowała tym do czego przyzwyczaiła go służba w armii. Brak artylerii, moździerzy… tylko broń piechoty, w dodatku nie regularne mundury. Wszystko to czyniło pracę nowego dowódcy dywizji nudną i nerwową, gdyż pułkownik, często nie był w stanie dogadać się z przełożonym, dowódcą armii, gen. Kopańskim. W końcu jednak obu panom udało się znaleźć wspólny język. Było to tym ważniejsze, że wojna z Republiką Litewską miała wybuchnąć lada chwila.

    [​IMG]

    1 września 1938 roku, stał się najbardziej pamiętną datą w krótkiej historii Republiki Litewskiej, rządzonej przez miejscowych nacjonalistów. Litewski poseł w Warszawie, w środku nocy o godzinie 1.00 został wezwany przed oblicze polskiego ministra spraw zagranicznych, Gabriela Narutowicza, który bez słowa wyjaśnienia wręczył mu informację o zerwaniu stosunków dyplomatycznych i rozpoczęciu działań wojennych. Pierwszy dzień wojny upłynął nadspodziewanie spokojnie. Oddziały Królewskiego Wojska Polskiego zgodnie z przekazaną Litwinom informacjom o godzinie 5.00 rozpoczęły przygotowanie artyleryjskie, następnie rozpoczęły się loty rozpoznawcze, które nie wykazały obecności litewskiego lotnictwa myśliwskiego w rejonie walk. Natarcie, zgodnie z planem rozpoczęto dopiero 2 września. Sikorski przewidywał, że przez front zaczną przedostawać się duże grupy dezerterów, co szybko okazało się zgodne z prawdą. 1 września, na Polską stronę przeszło około 300 żołnierzy litewskich – głównie Polaków.

    [​IMG]

    Walki rozpoczęły się rankiem 2 września. Dziewięć polskich dywizji, dowodzonych przez generała Kutrzebę i gen. Rómmla rozpoczęło uderzenie ponownie poprzedzone przygotowaniem artyleryjskim w powietrzu pojawiły się polskie myśliwce, które miały za zadanie przechwycenie litewskich bombowców, które w każdej chwili mogły zaatakować pozostające w kontakcie z wrogiem polskie dywizje. Polskie natarcie wyszło spod Augustowa i szybko napotkało na twardą litewską obronę. Nieprzyjaciel dysponował jedną, ale lepiej wyposażoną i dobrze okopaną dywizją, która prowadząc walki opóźniające cofała się w kierunku na Suwałki, do których obie armie zbliżyły się wieczorem 2 września 1938 roku. Nieprzyjaciel zajął pozycje obronne na linii rzeki Rospudy, która w tym rejonie biegła wzdłuż granicy państwowej. Następnie pod naporem polskich dywizji odskoczył w kierunku na linię rzeki Szczerberki, gdzie w dniu 3 września prowadził działania opóźniające.
    Tego samego dnia do akcji weszło polskie lotnictwo. Pierwsze skoordynowane z uderzeniami sił naziemnych naloty wykonaniu Karasi przyniosły znaczne straty nieprzyjacielowi. Niestety, również polskie lotnictwo ponosiło straty, głównie w personelu latającym. Słabe opancerzenie dolnej gondoli pod kadłubem powodowało, że zagrożenie mogły już stanowić pojedyncze karabiny maszynowe, przeznaczone do prowadzenia ognia przeciwlotniczego.
    Regularna obrona Litwinów pod Suwałkami załamała się wieczorem 4 września. Miasto i najbliższe otoczenie miało zostać opanowane dopiero za kilka dni. Sytuacja wymagała nie tylko przeczesania otoczenia Suwałk, ale także podciągnięcia zaopatrzenia dla zajmujących miasto polskich dywizji. Dodatkowym problemem było zajęcie się wieloma jeńcami i litewskimi rannymi, którzy pozostali w mieście. Jakby tego było mało, władze cywilne Suwałk, kontrolowane przez członków Ruchu „Mówimy po Litewsku” podpalili wszystkie fabryki i szpitale w zajmowanych przez Polaków miastach. Generał Rómmel, który wraz z grupą rozpoznawczą dotarł na pierwszą linię frontu próbował wraz z oficerami swojego sztabu zapanować nad sytuacją – nieskutecznie.

    [​IMG]

    Jednocześnie polskie lotnictwo raz za razem atakowało uciekającą litewską dywizję piechoty, która próbowała we względnym porządku wycofywać się do kolejnego rejonu obrony. Działania polskich „Karasi” praktycznie uniemożliwiły organizowanie regularnych działań defensywnych. Oddziały litewskie, które próbowały zorganizować stanowiska obronne, szybko musiały stanąć do walki z przeciwnikiem przeciwko, któremu nie mogły zbyt wiele zdziałać. Kontakt bojowy z polskim lotnictwem zazwyczaj kończył się paniką. Trafione pociskami zapalającymi litewskie samochody rozświetlały noc jeszcze długo po zakończeniu nalotów. Obok podpalonych samochodów szybko można było znaleźć rozbite działa, martwych żołnierzy, zniszczone karabiny maszynowe i sterty niewykorzystanej amunicji.
    Wieczorem 9 września Litwini postanowili pokazać Polakom, że potrafią kontratakować. Nocą oddziały litewskie lasami przedarły się w pobliże polskich pozycji. Około godziny trzeciej nad ranem rozpoczęła się zażarta, trwająca kilka godzin walka. Przed polskimi stanowiskami karabinów maszynowych padali zabici i ranni. Do akcji weszło ponownie polskie lotnictwo – „Karasie” dosłownie czyściły zaplecza nacierających oddziałów nieprzyjaciela. Litewska kontra, rozpoczęta przez generała Plechaviciusa, szybko zakończyła się potężnym laniem. Litwini stracili czterokrotnie więcej ludzi, dodatkowo zniszczeniu uległo wiele sprzętu – ciężarówek, dział… Po południu 9 września sytuacja była ponownie jednoznaczna – Litwini byli zmuszeni do ucieczki. Odwrót po raz kolejny okazał się wielką tragedią samego Plechaviciusa, który w wyniku kolejnej porażki miał do wyboru, albo stanąć przed sądem wojennym w Wilnie, albo wybrać bardziej honorowe rozwiązanie.
    Kolejną próbę zmiany sytuacji pod Suwałkami podjął kolejny generał, tym razem dysponujący zdecydowanie słabszą dywizją, niż jego poprzednik Plechavicius. Generał Galvydis-Bykauskas. Tak jak poprzednio, oddziały litewskie szybko dotarły na miejsce, gdzie odbiły się od stalowej ściany – polskich dywizji, które były coraz bliższe opanowania sytuacji w rejonie. Generał Galvydis-Bykauskas już po kilku godzinach walk zdał sobie sprawę, że pierwszy nalot polskich „Karasi” zmusi jego dywizję do ucieczki. Polacy praktycznie bez przerw ostrzeliwali pozycje jego ludzi z moździerzy, dział i karabinów maszynowych. Gdy ostrzał ustał, zazwyczaj rozpoczynało się natarcie, często przeplatane wizytą polskiej kawalerii na litewskich tyłach.
    13 września 1938 roku Suwałki zostały opanowane przez oddziały Królewskiego Wojska Polskiego. Generał Kutrzeba przyjął defiladę swoich oddziałów na głównych ulicach Suwałk. Zwycięstwo było pełne. Po raz pierwszy od lat, Królewskie Wojsko Polskie pokazało swoją klasę, i to nie w walkach z austriackimi garnizonami, ale z regularnymi oddziałami, szkolonymi przez Niemców. Straty Litwinów były przytłaczające. Polacy w czasie walk o miasto nie utracili ani jednego samolotu bombowego. Wszystkie „Karasie”, które rozpoczęły wojnę, nie tylko dotrwały do końca walk o miasto, ale także zdołały zadać Litwinom poważne straty…

    [​IMG]

    W nocy 14 września 1938 roku, generał Kutrzeba rozpoczął kolejne uderzenie na siły nieprzyjaciela. Tym razem celem polskiej armii była Olita, broniona przez obie dywizje, które próbowały na początku wojny bronić Suwałk. Nieprzyjaciel dysponował dużymi siłami, jednakże były one załamane po ostatnich nieudanych walkach. Niskie morale, brak wsparcia lotniczego – wszystko to nie nastrajało optymistycznie obrońców Republiki Litewskiej. Walki o Olitę były zdecydowanie bardziej zacięte niż te o Suwałki – Litwini zdawali sobie sprawę, że już wkrótce przyjdzie im bronić stolicy kraju. Wobec następujących im na pięty oddziałów polskich, generałowie wycofali swoje siły na północ już po dwóch dniach walk. Kutrzeba donosił do Warszawy – „Litwinów biję, gdzie, jak i kiedy chcę”. Polacy zajęli kolejne duże litewskie miasto 20 września. Niemal natychmiast, generał Kutrzeba rozpoczął długi marsz w kierunku na Kowno, które miało zostać zajęte w przeciągu tygodnia. Trudne warunki drogowe, zmuszały polskie dywizje do długich marszów – nie bez znaczenia były również działania opóźniające prowadzone przez litewską partyzantkę i pojedyncze litewskie oddziały, działające w oderwaniu od pozostałych jednostek.

    [​IMG]

    Działania wojenne nie przerwały normalnego życia w kraju. Zakończono budowę kilku projektów o charakterze przemysłowym i obronnym. Jednocześnie rozpoczęło się formowanie trzech dywizji garnizonowych, które miały w przyszłości zająć się zapewnieniem porządku w Galicji. Generał Sikorski przewidywał, że do opanowania tych części dawnego Księstwa, gdzie istnieją poważne problemy z Ukraińcami, wystarczą polskie garnizony w miastach, i regularne patrole na terenie obszarów wiejskich. W tym celu zamierzano utworzyć liczącą około 30 tysięcy żołnierzy Armię „Lwów”, której zadaniem byłoby utrzymanie spokoju w tym rejonie. Oprócz tego armia „Lwów” miała bronić miasta, a w przypadku wojny z Ukrainą, uniemożliwić nieprzyjacielowi zajęcie tego niezwykle ważnego dla Polaków grodu. Zakończono również badania nad projektem i prototypami nowego samochodu pancernego. Kilka egzemplarzy przekazano walczącym na froncie litewskim dywizjom, które wydały bardzo pozytywne opinie na temat nowego sprzętu. Wolne środki finansowe zdecydowano się, ku utrapieniu generała Sikorskiego przeznaczyć na podniesienie wydajności polskiego przemysłu. Sikorski liczył bardziej na dalsze badania nad artylerią, lub sprzętem przeciwlotniczym dla miast – brak dotacji był dla niego bardzo bolesny.

    [​IMG]

    Operacja Wileńska, czyli akcja opanowania stolicy Republiki Litewskiej rozpoczęła się w ostatnich dniach września. Do walk o miasto przystąpiło 9 polskich dywizji prowadzonych przez generała Tadeusza Kutrzebę. Po drugiej stronie barykady stały dwie zmęczone i załamane kolejnymi porażkami w walkach granicznych dwie dywizje litewskiej piechoty, dowodzone przez generała Galvydis-Bykauskasa, który doskonale zdawał sobie sprawę, że gdy do akcji wejdzie polskie lotnictwo, jego siły zostaną zmiecione z powierzchni ziemi. Początkowo generał dysponował większymi siłami – 3 dywizja litewska została jednak wycofana do Grodna. Bykauskas liczył, że uda mu się w ten sposób przedłużyć opór, a także, co wydawało się równie ważne – da czas na ewakuację władzom Republiki, które starały się jak najszybciej opuścić Litwę. Wraz z nimi wycofywało się wielu młodych Litwinów – liczyli, że powstanie rząd na uchodźctwie, który zapewni im możliwość dalszej walki z Polakami. Generał Kutrzeba zdecydował się na podzielenie swoich sił. Sześć dywizji z Armii „Warszawa” atakowało frontalnie na Wilno, podczas gdy Armia „Łódź”, wiązała siły litewskie na skrzydle. Pozwalało to na utrudnienie sytuacji obrońców miasta.
    29 września 1938 roku, do akcji przystąpiły również polskie Karasie, które przebazowano bliżej linii frontu, do Kowna. Loty nad Wilno stały się teraz codziennością. Celem były stanowiska obrony przeciwlotniczej, gniazda karabinów maszynowych, stanowiska artylerii i moździerzy, które należało za wszelką cenę zniszczyć, aby ułatwić zadanie piechocie i kawalerii. Niestety, Litwini rozbudowali w Wilnie stanowiska obrony przeciwlotniczej, które utrudniały operowanie polskich bombowców. Wiele załóg odniosło rany, wiele innych nie wróciło z lotu bojowego.

    [​IMG]

    Walki o Wilno zakończyły się 3 października. Generał Bykauskas oderwał się od polskich oddziałów i rozpoczął ewakuację swych sił do Grodna. Polacy zajęli Wilno i okolice 9 października. Przez kolejne dwa dni generał Kutrzeba oczekiwał na nadejście posiłków, które niestety nie pokryły wszystkich strat bojowych poniesionych przez walczące dywizje. Jednocześnie zwiad lotniczy poinformował Kutrzebę o rozpoczęciu operacji zaczepnej „Zaibas” – „Błyskawica”. Jej celem było zajęcie Suwałk i przerwanie polskich linii zaopatrzenia. Oczywiście nie pozwoliłoby to na zwycięstwo w wojnie, ale dało kolejne dni, jeśli nie tygodnie, na ewakuację dokumentów, ludzi i żołnierzy na Białoruś, która choć oficjalnie neutralna, potajemnie wspierała Litwinów. Generał Kutrzeba nie mógł dłużej czekać.11 października 1938 roku, zarządził natychmiastowe uderzenie wszystkich dostępnych sił (w tym również lotnictwa) na Grodno, gdzie zamierzano zniszczyć nie tylko stacjonujące tam dywizje, ale również cofające się oddziały Bykauskasa.
    12 października do walczącego Grodna dostały się jednostki broniące wcześniej Wilna. Jak do tej pory, w obronie Grodna wzięło udział najwięcej Litewskich żołnierzy. Trzy dywizje, przy czym jedna, świeża, nie biorąca do tej pory udziału w walkach. Polacy dysponowali dziewięcioma dywizjami, które pozostawały w walce od pierwszych dni wojny, oraz wsparciem lotniczym. Po spaleniu stu bombowców na lotnisku w Wilnie, Litwini nie mieli już samolotów bojowych. Posyłanie myśliwców na patrole było więc marnotrawieniem paliwa. Dowództwo postanowiło więc, że oprócz „Karasi”, niszczeniem celów naziemnych, zajmą się również myśliwce.
    Wieczorem 19 października 1938 roku, nadeszły posiłki w postaci dwóch polskich dywizji, dowodzonych przez generała Kopańskiego. Siły te nie były co prawda dobrze wyposażone, ale w walkach o Grodno liczył się każdy żołnierz. Kopańskiemu udało się ponadto wymóc na przełożonych, że jego dywizje, zostaną w najbliższej przyszłości przekształcone w pełnowartościowe dywizje piechoty razem ze sprzętem ciężkim. Tego samego dnia kapitulowała jedna z litewskich dywizji. Na placu boju pozostali weterani Galvydis-Bykauskasa, którzy postanowili odrzucić propozycję honorowej kapitulacji, złożoną im przez gen. Kutrzebę. Opór Grodna zakończył się dopiero pod koniec października, jednakże rozbite oddziały generała Bykauskasa zdołały wydostać się z miasta i kursując pomiędzy nie opanowanymi jeszcze przez Polaków dzielnicami Grodna, a białoruską stroną granicy utrudniały marsz polskich dywizji, które ponownie musiały tracić wiele czasu na zabezpieczenie okolicy.

    [​IMG]

    12 listopada Kutrzeba rozbił ostatni duży oddział maruderów. Jednocześnie po południu, w zapadającym zmroku, oddziały Armii „Warszawa” opanowały ostatnie posterunki na dawnej granicy litewsko – białoruskiej. Nieprzyjaciel został pokonany. Król Eustachy I w radiowym przemówieniu do „Narodu Polskiego i mieszkańców Republiki Litewskiej” ogłosił, że czas wojny dobiegł końca, i w najbliższym miesiącach, na terenie dawnej Republiki zostanie przeprowadzone referendum, które wyłoni nowy rząd. Rząd miał w porozumieniu z Niemcami i Królestwem Polskim podjąć decyzję odnośnie dalszego losu Litwy. Wszyscy zdawali sobie jednak sprawę, że Polacy nie oddadzą raz odzyskanych prowincji Litwinom, o ile nie będą do tego zmuszeni.

    [​IMG]

    W trakcie wojny, władzom Królestwa Polskiego udało się ukończyć kilka projektów badawczych. Nowe, rozpoczęte już w trakcie wojny miały wybitnie militarny charakter. Dowództwo zwróciło uwagę na brak odpowiedniego zaplecza saperskiego dla poszczególnych dywizji – współpracujące z armią instytucje otrzymały zadanie opracowania odpowiednich regulaminów i programów wyszkolenia. Zwrócono również uwagę na zły stan polskiej broni pancernej, która wymagała natychmiastowych unowocześnień – zadanie to jak zwykle przypadło w udziale zakładom PZInż. Rozpoczęto również niezwykle ważny, z punktu widzenia admirała Świrskiego projekt budowy bazy Marynarki Wojennej w Siaulai, gdzie zamierzano stworzyć pierwszy pełnomorski port, i bazę floty dla Królestwa Polskiego. Projekt poparli Niemcy, którzy natychmiast rozpoczęli posyłanie przez ziemie dawnej Republiki Litewskiej transportów na wschód, do swoich walczących z wojskami Tuchaczewskiego armii.

    [​IMG]

    W Królestwie Polskim rozpoczęto również formowanie kolejnych dywizji, które w najbliższym czasie miały stać się zalążkiem Armii „Wilno”, której zadaniem było bronienie Wilna w przypadku wojny z Białorusią. Zamierzano również rozpocząć formowanie kolejnych dywizji dla Armii „Grodno”, jednakże przed podjęciem tych kroków, powstrzymał generała Sikorskiego brak odpowiednich funduszy.

    Wydarzenia ze świata:

    [​IMG]

    11 sierpnia 1938 roku, Kopenhaga. Władze Królestwa Danii, wobec napiętej sytuacji na Islandii, decydują się na przyznanie wyspie niepodległości. Wobec braku możliwości poradzenia sobie z niepokojami społecznymi na wyspie wydaje się to najlepsze rozwiązanie dla Duńczyków i Islandczyków.

    [​IMG]

    17 sierpnia 1938 roku, Seul. Zawieszenie broni pomiędzy Cesarstwem Japonii, a Koreą, staje się faktem. Władzom w Seulu udało się obronić swoją niezależność polityczną, ale w praktyce tylko jedno miasto znajduje się w rękach Koreańczyków. Reszta Półwyspu pozostaje nadal pod kontrolą wojsk japońskich. Rozejm jest raczej wyrazem bezsilności Japończyków, niż siły Seulu. Być może za kilka lat, nowy japoński rząd dokona korekt map, w wyniku których wymazana zostanie z nich Korea.

    19 września 1938 roku. Koniec złudzeń Jordańczyków. Armia Imperium Osmańskiego, bez większych trudności zdołała opanować sytuację w Jordanii i położyć kres rządom miejscowych. Na swoje stanowiska powrócili przedstawiciele centralnej administracji. Dotychczasowi przywódcy Jordanii zdołali zbiec, prawdopodobnie uzyskali azyl polityczny w Egipcie, choć mówi się także o Grecji lub Persji.

    15 października 1938 roku. Los Jordanii podzielił także Liban. Wojska osmańskie zdołały odzyskać kontrolę nad regionem i przywróciły władze lokalne. Rząd, podobnie jak w przypadku Jordanii zdołał uciec, najprawdopodobniej do Egiptu, gdzie powstaje Rada Narodów Imperium Osmańskiego.

    25 października 1938 roku. Koniec rebelii Jacka Reed’a w USA. Armia Stanów Zjednoczonych, dowodzona przez pełniącego obowiązki prezydenta, generała Douglasa Mac Arthura zdołała opanować ostatnie twierdze syndykalistów w USA. W ręce „federalnych” dostało się kilka tysięcy jeńców wśród których brakuje przywódcy CSA. Niewiele lepiej wiedzie się jego konkurentowi z południa, prezydentowi Huey’owi Longowi, którego wojska odpierają ataki federalnych i próbują jak najdłużej utrzymać swoją ostatnią twierdzę – Florydę.
     
  14. Czesiu

    Czesiu Znany Wszystkim

    XII

    [​IMG]

    Początek grudnia 1938 roku, przyniósł niezwykle dobre wiadomości dla polskiego lotnictwa bombowego. Do służby wszedł bowiem kolejny, drugi z kolei dywizjon bombowy wyposażony w lekkie bombowce „Karaś”. Jednostkę zgodnie z oczekiwaniami przydzielono do 3 Skrzydła Lotnictwa Bombowego, bazującego w Łodzi. Sto nowych samolotów zostało gorąco powitanych przez weteranów wojny litewskiej. „Karasie” stały się podczas ostatnich walk ulubionym samolotem polskiej piechoty. Cele, których nie mogły razić moździerze i artyleria, były w polu rażenia „Karasi”, które obciążone bombami spadały dosłownie na głowy niczego nie spodziewających się Litwinów. Pod koniec walk, wobec silnego ognia obrony przeciwlotniczej w Grodnie Polacy utracili szczególnie dużo maszyn. Lepiej wyglądała sytuacja z załogami – ludzie zestrzeleni nad Litwą trafiali do niewoli, która zwykle kończyła się po kilku tygodniach, lub nawet dniach. Wielu doświadczonych pilotów zostało na początku grudnia przerzuconych do nowego dywizjonu – na ich miejsce w poprzednim dywizjonie przyszli nowi.

    [​IMG]

    Król Eustachy I zdecydował się również na podjęcie bardzo zaskakującej decyzji. W związku z wielką rolą jaką odegrało lotnictwo w ostatniej wojnie, zdecydował się na powołanie Ministerstwa Lotnictwa Królestwa Polskiego, na czele którego stanął generał Józef Zając. Formalnie, ministerstwo Lotnictwa miało zajmować się nie tylko potrzebami Królewskich Polskich Sił Powietrznych, ale także rozwojem konstrukcji cywilnych i transportowych. Generał Zając był jednak przekonany, że tylko rozwój konstrukcji bojowych może doprowadzić do rozwoju lotnictwa cywilnego. W tej sytuacji nowe ministerstwo otrzymało zgodę na rozpoczęcie formowania kolejnego dywizjonu bombowego, wyposażonego w samoloty typu „Karaś”.
    Jednocześnie gotówkę na badania otrzymały Państwowe Zakłady Lotnicze, którym polecono opracowanie nowego typu średniego bombowca, który zastąpiłby wysłużone samoloty bombowe LWS-4 Żubr, i produkowane w kraju na holenderskiej licencji Fokkery. Ich miejsce miał zająć nowy, szybki i co najważniejsze od samego początku produkowany w kraju, samolot PZL-37a Łoś. Najważniejszymi plusami nowego samolotu miały być duża szybkość, zwrotność i duża siła ognia obronnego. Firma przedstawiła ministerstwu dwie wersje nowego bombowca. Pierwsza oznaczona literą „A” przewidywała stworzenie maszyny z pojedynczymi statecznikiem poziomym, natomiast wersja „B” zakładała budowę maszyny z podwójnym usterzeniem. Generał Zając zdecydowanie odrzucił wersję „B”, uznając ją za trudniejszą w pilotowaniu. Do dalszych badań skierowana została więc wersja „A”.
    Środki na badania otrzymały również zakłady PWS. Ich zadaniem stało się opracowanie i wdrożenie do produkcji nowych wersji samolotów myśliwskich, opracowanych przez biura projektowe PZL, które obecnie zajęte były przygotowywaniem nowego modelu samolotu bombowego. P.24 miał być rozwinięciem wprowadzonych już na wyposażenie polskich dywizjonów myśliwskich samolotu PZL P.11. Najważniejszymi cechami „dwudziestki czwórki” był mocniejszy silnik, lepsze uzbrojenie strzeleckie, możliwość przenoszenia dwóch bomb o wadze do 50 kg, oraz zakrywana kabina, która pozwalała na osiągnięcie większej prędkości maksymalnej.

    [​IMG]

    Już po Bożym Narodzeniu kolejne środki finansowe przeznaczono na poprawę współpracy pomiędzy oddziałami lądowymi i jednostkami bombowców „Karaś”. Badania jak zwykle prowadził generał Władysław Sikorski, którego zaczęto uważać za jednego z twórców nowej szczególnie skutecznej podczas ostatniej wojny taktyki walki, polegającej na połączenie nalotu lekkich bombowców i uderzenia lądowego. Przynosiło to całkiem dobre rezultaty, i pozwalało na osiągnięcie szybkiego zwycięstwa. Zainteresowanie działaniami Polaków zaczęli przejawiać przedstawiciele sztabów generalnych innych państw. Między innymi Niemiec i nowej, rządzonej przez Hohenzollernów Rosji. Zainteresowanie „polską szkołą wojenną” zaczęli przejawiać również francuscy komuniści. Polacy zazdrośnie strzegli przyjętych przez siebie koncepcji. Chodziło nie tylko o brak dopracowania pewnych kwestii w polskiej doktrynie, jak również o brak dopracowania wielu aspektów polskiej koncepcji walki.

    [​IMG]

    Ostatnie dni grudnia przyniosły również złe wieści. Chorujący od wielu lat arcybiskup Aleksander Kakowski. Syn Franciszka Kakowskiego herbu Kościesza, powstańca styczniowego, i Pauliny z Ossowskich h. Dołęga. Pochodził z drobnej szlachty mazowieckiej – ród Kakowskich wywodził się z miejscowości Kaki w powiecie przasnyskim. Uczęszczał do szkoły elementarnej w Przasnyszu. W 1878 ukończył gimnazjum w Pułtusku. Wstąpił do seminarium duchownego w Warszawie, następnie do Akademii Duchownej w Petersburgu i Uniwersytetu Gregoriańskiego w Rzymie. 30 maja 1886 otrzymał święcenia kapłańskie w Warszawie z rąk arcybiskupa Wincentego Teofila Popiela. Od 1887 był wykładowcą teologii i literatury polskiej w seminarium duchownym w Warszawie. W 1901 został kanonikiem warszawskim, następnie prałatem. W 1910 uzyskał stopień doktora teologii na Akademii Duchownej w Petersburgu i w tym samym roku został jej rektorem. Jako rektor tej uczelni zachował jej religijny charakter i uniknął okazji do narażenia się władzom rosyjskim. W 1911 metropolita mohylewski Wincenty Kluczyński poprosił go, by został cenzorem kościelnym jednego z pism. W 1913 cesarz Mikołaj II polecił mu objąć stanowisko arcybiskupa warszawskiego. Władze rosyjskie poinformowały go, że zostaną mu przekazane carskie dary: mitra, pastorał i pierścień oraz 1000 rubli na pierwsze wydatki. 21 maja 1913 Stolica Apostolska wystawiła bullę nominacyjną. 22 czerwca 1913 uzyskał sakrę biskupią w Sankt Petersburgu z rąk biskupa Stanisława Zdzitowieckiego. 14 września 1913 odbył ingres do archikatedry św. Jana Chrzciciela w Warszawie. W czasie I wojny światowej był zwolennikiem orientacji prorosyjskiej. W 1915 zwrócił się do ludności Warszawy, aby ta pozostała w domach w przypadku wkroczenia do Warszawy wojsk niemieckich. W latach 1917–1918 był członkiem Rady Regencyjnej, do której wszedł za namową arcybiskupa Nowowiejskiego. 28 listopada 1919 konsekrował nuncjusza apostolskiego arcybiskupa Achillesa Rattiego, późniejszego papieża Piusa XI. 15 grudnia 1919 kreowany kardynałem. Przed bitwą warszawską w trakcie wojny polsko-bolszewickiej nie dość, że był jednym z tylko trzech dyplomatów, którzy nie opuścili zagrożonej Warszawy, to jeszcze znalazł się wśród żołnierzy pierwszej linii w okopach obronnych wokół Radzymina. Od 1925 używał dożywotnio tytułu prymas Królestwa Polskiego. Przy jego współudziale w 1925 zawarto konkordat z Watykanem. Jako arcybiskup warszawski był inicjatorem budowy wielu kościołów i kaplic. W 1936 zwołał pierwszy synod plenarny biskupów polskich w Częstochowie. Od 1927 brał aktywny udział w organizowaniu Akcji Katolickiej, powołał w związku z tym w 1930 Katolicki Związek Instytucji i Zakładów Wychowawczych Caritas. Zorganizował działalność kleru wśród młodzieży akademickiej, zalecał opiekę nad zabytkami sztuki sakralnej, był inicjatorem utworzenia Muzeum Archidiecezjalnego w 1936. Napisał wiele artykułów i rozpraw z zakresu ustawodawstwa kościelnego. 5 czerwca 1930 został baliwem i kawalerem orderu Honoru i Dewocji w zakonie maltańskim. 17 czerwca 1938 został kanclerzem kapituły Orderu Orła Białego (odznaczony orderem w 1925). Pogrzeb prymasa odbył się 2 stycznia 1939 roku. W ostatniej drodze prymasa i biskupa Królestwa Polskiego wziął udział min., Eustachy I wraz z najważniejszymi politykami.

    [​IMG]

    Wśród obecnych na pogrzebie brakowało jednak jednego z najważniejszych polityków Królestwa Polskiego – Romana Dmowskiego. Dmowski od wielu tygodni był w złym stanie zdrowia. Stan zdrowia nie ulegał poprawie, pomimo wysiłków lekarzy. 3 stycznia 1939 roku, Roman Dmowski zmarł. Przywódca polskiego Ruchu Narodowego pozostawił swoje wielkie dzieło młodym działaczom, którzy z trudem powstrzymywali się przed rzuceniem się sobie do gardeł. Król po raz kolejny musiał przywdziać żałobne szaty i pomimo trwającego karnawału, zamiast na bal był zmuszony udać się cmentarz.

    [​IMG]

    Jednocześnie po raz kolejny władzom udało się przeznaczyć kolejne środki na rozbudowę wywiadu i kontrwywiadu. Przeprowadzono również reformę służb specjalnych, która doprowadziła do przekształcenia się „Dwójki”, w Królewską Agencję Wywiadu i Kontrwywiadu, na czele, którego stanął awansowany na pułkownika Jan Kowalewski. W nowej sytuacji politycznej i gospodarczej, podstawowym zadaniem „kawki” jak popularnie nazywano nową organizację stało się penetrowanie środowisk mniejszości narodowych, a także obrona polskich tajemnic. Jednocześnie powołano do życia specjalną sekcję wywiadu lotniczego, która otrzymała dziesięć bombowców PZL-37a „Łoś”, do których zamontowano mocniejsze silniki, które pozwalały na rozwinięcie większej prędkości. Oprócz tego do kadłuba samolotu wmontowano aparaty fotograficzne, pozwalające na wykonywanie precyzyjnych fotografii celów naziemnych. Do wykonywania zadań rozpoznawczych sformowano 99 Eskadrę Rozpoczawczą, z siedzibą w Krakowie. Pierwsze loty samoloty 99ER wykonywały nad Brześć Litewski, gdzie udało się zauważyć koncentrację oddziałów białoruskich. W ramach „treningu” jednostka wykonała również szereg lotów nad Ukrainę i Austro-Węgry. Początkowo starano się unikać kierowania samolotów jednostki rozpoznawczej nad Niemcy. Loty na tym kierunku operacyjnym rozpoczęły się dopiero w lipcu 1939 roku.

    [​IMG]

    8 lutego 1939 roku, zakończyło się formowanie Armii „Lwów”, dowództwo nad nową jednostką powierzono generałowi Felicjanowi Sławojowi-Składkowskiemu, któremu, jako wsparcie przydzielono generałów Czumę, i Bołtucia. Chodziło głównie o to, aby niezbyt rozgarnięty Sławoj-Składkowski nie popełnił szczególnie niebezpiecznych dla sytuacji w Galicji, rażących błędów w postępowaniu z Ukraińcami. Jednocześnie środki, które udało się zwolnić po zakończeniu formowania trzech dywizji garnizonowych, władze zdecydowały się przeznaczyć na stworzenie kolejnego, trzeciego już dywizjonu samolotów myśliwskich, który miał zostać włączony do 1 Skrzydła stacjonującego w Warszawie. Kilka dni później zakończono budowę kolejnych fabryk na terenie Łodzi, jednakże środki finansowe, które powróciły do budżetu zdecydowano się przeznaczyć na dalszą rozbudowę przemysłu, pomimo nalegań ze strony Ministerstwa Lotnictwa, które sugerowało sformowanie czwartego dywizjonu myśliwskiego, na co póki, co nie było odpowiednich środków.
    Początek marca 1939 roku, oznaczał jednak narastające problemy. Jako pierwszy ofiarą nieprawdopodobnego pecha, lub sabotażu padł generał Sikorski. Jego zmierzające do końca prace nad współpracą wojsk lądowych i lekkich bombowców padły ofiarą pożaru, jednakże wywiad wskazywał, że za całą sprawą mogą stać Niemcy lub Białorusini, którzy coraz głośniej mówili, o możliwym zagrożeniu ze strony Królestwa Polskiego. „Z dymem” poszły wszystkie dotychczasowe ustalenia, i plany, co zmusiło generała Sikorskiego do rozpoczęcia prac od początku. Trudno jednoznacznie określić ile tygodni stracono, jednakże Ministerstwo Lotnictwa w porozumieniu z Ministerstwem Obrony Narodowej, zdecydowało się kontynuować badania bez względu na koszty. Chodziło o poprawienie efektywności załóg bombowców, co było niezwykle ważne w kontekście ostatniej wojny.
    Jednocześnie na Litwie rozpoczęło się zwalnianie do domów części jeńców z dawnej armii litewskiej. Nowe porządki, które zastawali po powrocie do domu, nie zawsze powodowały u nich uśmiech na twarzy. Owszem – większość z nich nie miała problemu ze znalezieniem pracy czy to w działających już fabrykach, czy przy odbudowie zniszczonych zakładów, pojawiał się jednak inny, bardziej złożony problem polskiej własności ziemskiej. Właściciele utraconych na rzecz państwa litewskiego majątków odzyskiwali teraz swoje mienie, często zniszczone przez miejscowych. Warto dodać – zniszczone nie przez niechęć wobec Polaków, czy z polecenia władz, ale w wyniku braku wiedzy. W polskich dworkach począwszy od zakończenia wojny instalowano elektryczność, nie znaną na litewskiej wsi. Stąd też, gdy dworek trafiał w ręce miejscowych, po wywłaszczeniu właściciela, chłopi używali świec do oświetlania pomieszczeń – często demolując wcześniej instalacje elektryczną. Zdarzało się również, że co bardziej przedsiębiorczy Litwini po prostu rozkradali przejęty przez rząd dworek, bo miejscowy policjant nie zamierzał tracić czasu na pilnowanie domostwa. Stąd też pomiędzy powracającymi „na swoje” Polakami i miejscowymi dochodziło nie tylko do utarczek słownych, ale także do rękoczynów. W wielu przypadkach dochodziło do interwencji oddziałów wojskowych, które siłą odbierały zrabowane mienie. Przy tej okazji również znajdowali się „cwaniacy”, którzy przedstawiali rodzinne pamiątki, jako swoją własność, co nie pomagało w załagodzeniu sporów. Wzrost wzajemnej niechęci oraz obecność wojska polskiego na Litwie, doprowadziły do powstawania lokalnych oddziałów partyzanckich. Nie były one tak silne jak Ukraińskie bojówki w Galicji, ale często dochodziło do potyczek pomiędzy regularnymi oddziałami wojska i partyzantką. W tej sytuacji konieczne stało się silniejsze obsadzenie granicy – rząd Republiki Litewskiej, zdołał zbiec i jak się wkrótce okazało przebywał w Mińsku, stolicy Białorusi. Władze białoruskie szybko zwietrzyły okazję na poprawienie własnych notowań – silna białoruska armia zapewniała państwu spokój i bezpieczeństwo – przynajmniej na razie, można więc było spokojnie oddawać się antypolskiej propagandzie i przedstawiać Litwę jako uciskaną przez Polaków i zanurzoną w litewskiej krwi nową prowincję Królestwa Polskiego. Propaganda białoruska nie znajdowała jednak odbiorców w kraju. 6 milionów obywateli Królestwa Białorusi, posługiwało się dziwaczną mieszaniną polskiego, rosyjskiego i niemieckiego, którą władze próbowały na każdym kroku zastąpić białoruskim. Jakby tego było mało według oficjalnych danych na Białorusi mieszkało ok. 1,5 mln Polaków. W praktyce liczbę tą można było spokojnie podnieść o milion, co daje ok. 2,5 miliona Polaków. Kolejne pół miliona obywateli stanowili Rosjanie. Niemców i Żydów było również około miliona. Pozostałe dwa miliony obywateli niewielkiego państwa stanowili „miejscowi”. Zazwyczaj słabo wyedukowani chłopi, którzy posługiwali się na co dzień językiem polskim i rosyjskim. Lokalnym elitom pomimo kilkunastu lat istnienia niepodległego państwa bliżej było do Królestwa Polskiego – z jego rosnącym jak na drożdżach przemysłem, ładnymi i zadbanymi miastami. Również białoruscy Niemcy i Żydzi dążyli do współpracy z Polską, która była dla nich podstawowym odbiorcą ich produkcji. Król Eustachy I dał jednak jasno do zrozumienia, że kolejnej wojny w regionie w najbliższym czasie nie będzie – a przynajmniej nie wywoła jej Królestwo Polskie.

    Wydarzenia ze świata:

    [​IMG]

    15 grudnia 1938 roku, Rosja. Sytuacja na froncie niemiecko – sowieckim, z punktu widzenia wojskowego nie pozostawia żadnych złudzeń. Zniszczona w licznych bitwach armia sowiecka przestała istnieć jako regularna siła wojskowa. W tej sytuacji grupa oficerów Armii Czerwonej zdecydowała się na podjęcie próby aresztowania Tuchaczewskiego, któremu jednak udało się zbiec na pokładzie transportowego Lisunowa Li-2 i korzystając z okazji, przez kraje azjatyckie dostać się do Konfederacji Australoazjatyckiej, pozostającej częścią sojuszu Syndykalistyczno-Totalistycznego. W Rosji przez kilka godzin rządziła grupa rosyjskich oficerów, Armii Czerwonej, którzy w nowej sytuacji powstałej po nieudanym zamachu stanu, zdecydowali się poprosić Niemców o warunki kapitulacji. Niemcy zgodzili się na zagwarantowanie wziętym do niewoli oficerom Sowieckim „odpowiedniego traktowania”, zgodnego z międzynarodowymi traktatami. Zlikwidowani mieli zostać tylko komisarze i działacze partii bolszewickiej, których oddziały niemieckie musiały bronić przed miejscowymi. Jednocześnie przez Wilhelmem II stanął problem – co zrobić z Rosją. Zniszczony przez wojnę kraj, jeszcze przez wiele lat będzie odzyskiwał siły, tymczasem przed Niemcami stanęły nowe problemy – rosnąca potęga Królestwa Polskiego, zbuntowana Białoruś, którą również wypadałoby nauczyć szacunku dla Cesarstwa Niemieckiego, wzajemna niechęć pomiędzy Berlinem, a Wiedniem i wreszcie Komuna Francuska, którą armia niemiecka również w przyszłości (całkiem niedalekiej) będzie musiała się zająć. Wszystko to skłoniło Wilhelma II do osadzenia na rosyjskim tronie przedstawiciela dynastii Hohenzollernów. Idealnym kandydatem wydawał się książę Ludwik Ferdynand II, który na krótko przed wyjazdem na front rosyjski ożenił się z Kirą Kiryłłowną Romanową, córką Cyryla Władimirowicza, głowy rodu Romanowych. O godzinie 3.00 czasu moskiewskiego, 15 grudnia 1938 roku, oberst Ludwik Ferdynand Hohenzollern został obudzony przez swojego zastępcę, który poinformował go, że dowódca 11 Eskadry Myśliwskiej ma natychmiast zameldować się u generała von Klugego, na Kremlu, gdzie oczekiwał na niego telegram od ukochanego dziadka – Wilhelma II. O godzinie 4.00 były oberst, nowy car Rosji spotkał się na Kremlu z delegacjami z Moskwy i Piotrogrodu, a także przedstawicielami Cerkwi, którzy oficjalnie uznali nowego władcę Wszechrusi, który objął rządy jako Iwan IV.

    [​IMG]

    19 stycznia 19389 roku, Miami, USA. Ostatnie oddziały Minute Man’a dowodzone przez Huey’a Longa złożyły broń przed oddziałami Armii Stanów Zjednoczonych, dowodzonymi osobiście przez wojskowego dyktatora z Waszyngtonu, albo dokładniej mówiąc, Denver. Wojska generała MacArthura zakończyły istnienie ostatniego punktu oporu państwa rządzonego przez Huey’a Longa. Tym samym dobiegła kresu II Amerykańska Wojna Secesyjna, nazywana czasem krócej, Amerykańską Wojną Domową. Zwycięstwo „federalnych” nie było takie oczywiste jak chcieliby tego zwolennicy MacArthura. Niestety, wojskom federalnym nie udało się ująć żadnego z pretendentów do budowy nowych Stanów Zjednoczonych. Rząd Longa uciekł na Kubę, Reed’a i jego współpracowników z Chicago widziano w Paryżu, a przywódców Pacyficznych Stanów Zjednoczonych w Tokio. Wydaje się, że MacArthurowi nie udało się zrealizować jego zamierzeń – nie będzie publicznego procesu secesjonistów, nie będzie zapowiadanych przez generała plutonów egzekucyjnych, które rozstrzelają przywódców trzech secesyjnych państw. Stany Zjednoczone, podobnie jak po I Wojnie Secesyjnej, mają ponownie wstąpić na drogę demokracji, co gwarantować ma nowy gabinet, utworzony przy biurze MacArthura, który do czasu wyborów prezydenckich będzie pełnił obowiązki prezydenta USA. Wizja przejścia na polityczną emeryturę niezbyt odpowiada ambitnemu generałowi, który zapowiada start w najbliższych wyborach prezydenckich.

    [​IMG]

    10 lutego 1939 roku, Waszyngton. W wyniku porozumień pomiędzy władzami Republiki Nowej Anglii, a rządem generała Mac Arthura doszło do likwidacji Republiki, która dołączyła ponownie do Stanów Zjednoczonych. Ostatni kraj powstały w wyniku wojny domowej w USA zniknął z mapy politycznej świata.

    Największe armie świata:

    [​IMG]

    Największe siły powietrzne świata:

    [​IMG]

    Największe floty morskie świata:

    [​IMG]
     
  15. Czesiu

    Czesiu Znany Wszystkim

    XIII​


    [​IMG]

    Po złych wieściach, które płynęły praktycznie przez cały marzec, pierwsze dni kwietnia 1939 roku, wydawały się dla Królestwa Polskiego wspaniałym okresem. Zaczęło się od zakończenia prac nad nowym samolotem bombowym, PZL-37 Łoś w wersji „A”. Niemalże natychmiast, nowe zlecenie otrzymał gen. Ludomił Rayski, który przedstawił projekt modernizacji wykorzystywanych przez lotnictwo samolotów myśliwski PWS, które miały nieco lepiej niż dotychczas odpowiadać standardom nowoczesnego pola walki. Władze Ministerstwa Lotnictwa zdecydowały się po raz kolejny przekazać środki na badania – co prawda nikt nie spodziewał się, że generał Rayski odkryje coś naprawdę przełomowego, ale nadrobienie opóźnień technologicznych zawsze poprawiało humor władz.

    [​IMG]

    Kolejną dobrą wiadomością było przezbrojenie Lubelskiej Dywizji Obrony Narodowej, wchodzącej w skład Armii „Chełm” do stanu normalnej dywizji piechoty, wyposażonej według regulaminów na 1936 rok. Co prawda same regulaminy miały zostać w najbliższym czasie poddane kolejnej reformie, ale dodatkowa dobrze wyposażona dywizja była niezwykle dobrą wiadomością dla Ministerstwa Obrony Narodowej. Korzystając z okazji, władze rozpoczęły przezbrajanie drugiej dywizji na regulamin przyjęty w Lubelskie DON. Białostocka DON potrzebowała jednak wiele czasu na całkowite przezbrojenie i co najważniejsze przeszkolenie żołnierzy.

    [​IMG]

    Przed końcem kwietnia, prace nad współpracą pomiędzy załogami lekkich samolotów bombowych i siłami naziemnymi zakończył również generał Sikorski. Jednocześnie pracownicy Fabryki Broni Radom, mieli przystąpić do opracowywania nowego sprzętu dla polskich dywizji piechoty. Wiele jednostek wciąż korzystało z przestarzałego sprzętu z początku lat trzydziestych. Władzom najzwyczajniej w świecie brakowało gotówki na formowanie nowych dywizji i przezbrajanie już istniejących, jednakże w sytuacji w jakiej znalazło się Królestwo Polskie tworzenie nowych jednostek było konieczne. Państwo potrzebowało dużej armii do obrony własnych granic i ich dalszego rozszerzania. Nikt nie wierzył, że obecne granice Królestwa Polskiego będą stałe.

    [​IMG]

    Pierwsze dni maja przyniosły nie tylko coroczne obchody rocznicy uchwalenia Konstytucji 3 maja 1791 roku, ale także zakończenie budowy stanowisk obrony przeciwlotniczej w Łodzi. Ilość wymierzonych w niebo luf rosła, co przekładało się na większe zaufanie dla wojska w rosnącym przemysłowym mieście. Wolne środki finansowe, pomimo braku pokrycia dla całej inwestycji, zdecydowano się przeznaczyć na rozbudowę radomskich zakładów zbrojeniowych. W kontekście modernizacji armii moce produkcyjne Radomia miały okazać się bezcenne dla polskich władz. Zakończyły się również prace nad samolotami myśliwskimi, które miały zastąpić PZL P.11, samoloty bardzo zwrotne, jak na swój wiek całkiem młode, ale pod wieloma względami nie spełniające postawionych przed lotnictwem myśliwskim zadań. Środki przeznaczone na badania po raz kolejny przesunięto do Ministerstwa Obrony Narodowej, które zajęło się opracowywaniem regulaminów obrony ruchomej. Niezbyt dogodne do obrony granice, słabość armii Królestwa Polskiego, oraz wiara w siłę ognia połączoną z dobrą manewrowością polskiej armii, wszystko to przeważyło o rozpoczęciu badań nad nową formą walki, której opracowaniem zajmował się osobiście Sikorski. Generał nauczony poprzednimi doświadczeniami zdecydował się na bardziej skrupulatne przestrzeganie pewnych procedur – min., tworzenie dokładnych kopii każdego opracowanego zagadnienia, które następnie trafiały do ognioodpornych kas pancernych znajdujących się w podziemiach budynku ministerstwa. Wszystko to wydłużało prace, ale gwarantowało, że ich rezultat nie ustanie utracony w wyniku głupich błędów podwładnych lub samego generała.

    [​IMG]

    Zakończono również formowanie IV Dywizjonu Bombowego, kolejnej jednostki wyposażonej w lekkie bombowce „Karaś”. IV DB przydzielono do 3 Skrzydła Lotnictwa Bombowego, stacjonującego w Łodzi, które dysponowało już całkiem pokaźną liczbą trzystu samolotów bombowych. Wszystkie maszyny pozostawały w stałej gotowości do lotu, a poziom wyszkolenia lotników 3 Skrzydła budził zazdrość w sąsiednich Niemczech i Austrii, gdzie o podobnej liczbie lekkich bombowców działających w ramach jednej wielkiej jednostki można było tylko pomarzyć. Oczywiście Niemcy posiadali zdecydowanie więcej maszyn tego typu, jednakże w Cesarstwie nie istniały regulaminy przewidujące wspólne działanie grup liczących więcej niż sto lekkich bombowców. Środki finansowe, ponownie przeznaczono na rozbudowę przemysłu. Tym razem – rozbudowę zakładów lotniczych w Lublinie i dalsze prace nad zakładami przemysłowymi w okolicach Tarnowa.

    [​IMG]

    W maju zakończyła się również budowa bazy morskiej w Połądze, gdzie od tej pory można było przyjmować i remontować okręty wojenne wszystkich typów. Niestety tych ostatnich podobnie jak wiedzy o działaniach na akwenach morskich Królestwo Polskie praktycznie nie posiadało. Jedynymi jednostkami, które kotwiczyły w Połądze były dwie niewielkiej jednostki – uzbrojony w dwa karabiny maszynowe i działko przeciwlotnicze trawler rybacki ORP „Kormoran” i przewieziony na morze budowany pierwotnie jako kolejny ciężki kuter uzbrojony dla marynarki rzecznej ORP „Batory” – niewielka motorówka patrolowa. Środki finansowe, po raz kolejny przeznaczono na rozbudowę zakładów zbrojeniowych. Tym razem jeńców wojennych, budujących bazę w Połądze przewieziono do Królestwa Polskiego do Łomży, gdzie w pobliżu lokalnego browaru zaczęto budować kolejną fabrykę pracującą na potrzeby wojska. Litwini, po kilku tygodniach zostali zastąpieni przez miejscowych, którzy z zadowoleniem przyjęli wiadomość, że w nowych zakładach znajdzie zatrudnienie około trzech tysięcy robotników. Dla regionu był to zastrzyk nie tylko gotówki, ale również sposób na rozwiązanie wielu trapiących Łomżę problemów – min., bezrobocia.

    [​IMG]

    Zwycięscy zawodnicy Widzewa przed meczem.

    Majowy finał Pucharu Polski w 1939 roku, drugi raz w historii rozgrywek przypadł w udziale łódzkiemu Widzewowi, który w meczu finałowym pokonał zdobywców tytułu z 1929 roku, łódzki ŁKS. Oba kluby, rywalizujące na lokalnym łódzkim podwórku od samego początku spotkania starały się przekonać warszawskich kibiców i zawodników drużyny przeciwnej, że to właśnie do nich powinien należeć tytuł. W pierwszej połowie ŁKS miał więcej szczęścia od Widzewa i zdołał nawet wyjść na prowadzenie, ale po przerwie szczęście uśmiechnęło się do Widzewiaków, którzy nie tylko odrobili straty, ale także zdołali wyjść na dwubramkowe prowadzenie. Mecz zakończył się zwycięstwem Widzewa, trzy zdobyte z gry bramki przypadły do gustu warszawiakom, którzy po porażkach Legii i Polonii obserwowali mecz nieco z boku. Zdobyta przez ŁKSiaków bramka z rzutu rożnego również mogła się podobać, ale zwycięzcy byli nie tylko bardziej skuteczni, ale również lepsi technicznie od drużyny rywali.
    Czerwiec 1939 roku upływał w Europie spokojnie i nic nie wskazywało na zbierającą się nad Europą kolejną wielką burzę. W Królestwie Polskim pierwszy raz w krótkiej historii państwa rozpoczęła rozgrywki zawodowa liga piłki nożnej. W najwyższej klasie rozgrywkowej (Ekstraklasie) wystartowało 16 drużyn. Były to:
    - Cracovia
    - Czarni Lwów
    - HKS Czuwaj Przemyśl
    - Jagiellonia Białystok
    - Legia Warszawa
    - ŁKS Łódź
    - MKS Polonia Przemyśl
    - Polonia Lwów
    - Polonia Warszawa
    - Polonia Wilno
    - Raków Częstochowa
    - RKS Garbarnia Kraków
    - Śmigły Wilno
    - Unia Sosnowiec
    - Widzew Łódź
    - Znicz Pruszków
    Dwie ostatnie drużyny w Ekstraklasie spadały do niższej ligi rozgrywkowej (I ligi), w której w pierwszym regularnym sezonie występowały 32 zespoły. Drużyna, która zdobyła najwięcej punktów w rozgrywkach Ekstraklasy mogła wziąć udział w Pucharze Kontynentalnym, w którym występowały drużyny z Rumuni, Królestwa Polskiego, Austrii, Węgier, Czech (pomimo włączenia państwa do Austrii istniała samodzielna liga czeska), Szwajcarii, Szwecji, Portugalii, Finlandii, Ukrainy, Serbii, Albanii, Grecji, Norwegii, Białorusi, Zjednoczonych Księstw Bałtyckich, Serbii, Albanii, Bośni (status jak w przypadku Czech), Chorwacji (status jak w przypadku Czech), Holandii, Danii, Flandrii-Walonii oraz Niemiec. Ostatnimi zwycięzcami byli niespodziewanie Austriacy, którym w poprzednich rozgrywkach udało się w meczu finałowym rozbić drużynę z Niemiec 2:0.

    [​IMG]

    Dobre wieści przyniosły również ostatnie dni czerwca. Do służby wszedł III Dywizjon Myśliwski, wyposażony w samoloty PZL P.11, które stopniowo usuwano z uzbrojenia polskich dywizjonów. Nową grupę samolotów skierowano do Warszawy, 1 Skrzydła Lotnictwa Myśliwskiego. Polskie myśliwce w czasie ostatniej wojny miały naprawdę wiele do zrobienia. Codzienne patrole w rejonie przyfrontowym, czasami wspieranie wojsk naziemnych ogniem pokładowych karabinów maszynowych… wszystko to nie przełożyło się na wielkie sukcesy. Samolotów litewskich w powietrzu po prostu nie było. Większość lotnictwa litewskiego została uziemiona już w pierwszych dniach wojny. Jedynie kilku lotników zdołało zanotować kontakt z wrogiem, który udało się rozstrzygnąć na korzyść polskich pilotów, których łupem padły cztery nieuzbrojone samoloty łącznikowe, jeden Fokker XXI i dziesięć samolotów transportowych litewskich linii lotniczych, które wyładowane dokumentami rządowymi, próbowały wydostać się z oblężonego przez wojska polskie Grodna. Najwięcej zestrzeleń zanotował porucznik Stanisław Skalski, nieźle na wojnie poszło również porucznikowi Zumbachowi i pułkownikowi Urbanowiczowi, który jako jedyny miał okazję stoczyć walkę z Fokkerem XXI. Pilot Fokkera, okazał się jednak zbyt słabym przeciwnikiem dla polskiego asa. Sto nowych myśliwców miało nie tylko poprawić odbiór lotnictwa myśliwskiego w społeczeństwie, ale także zwiększyć bezpieczeństwo powietrzne stolicy. Pomimo licznych wniosków Ministerstwa Lotnictwa Królestwa Polskiego premier nie wyraził zgody na dalszą rozbudowę jednostek lotniczych – środki finansowe zamierzano po raz kolejny przeznaczyć na rozbudowę zakładów przemysłowych, tym razem po raz pierwszy od wielu lat, także w Warszawie. To co zostało, Ministerstwo Obrony Narodowej zamierzało przekazać na modernizację armii – cel niezwykle szczytny, i coraz bardziej konieczny, w nowej sytuacji politycznej.

    [​IMG]

    Wybuch kolejnej wojny w Europie był niezwykle na rękę Królestwu Polskiemu, które zdecydowało się wykorzystać słabość Niemiec i oficjalnie wystąpić z żądaniem przekazania Królestwu pozostających pod kontrolą Niemiec ziem polskich. Plan ten był niestety z góry skazany na niepowodzenie – Cesarstwo Niemiec zbyt mocno siedziało jeszcze w siodle by dobrowolnie oddawać jakiekolwiek ziemie, a już zwłaszcza ziemie zaboru pruskiego. Król początkowo nie chciał podejmować decyzji o zgłaszaniu roszczeń wobec Cesarstwa Niemiec, jednakże naciski ze strony opozycji i rządu zmusiły go do podjęcia ryzyka. Ostatecznie na Królestwo Polskie nie posypało się odium krytyki – co więcej, wiele państw zaproponowało, aby Polacy czym prędzej rozpoczęli kampanię przeciwko Niemcom. Na to jednak król nie przystał.

    [​IMG]

    W lipcu poza ostrymi działaniami na scenie dyplomatycznej nastąpiło również zakończenie odbudowy przemysłu zniszczonego w czasie walk na Litwie. Pozwoliło to na opłacenie kolejnych zespołów badawczych. Sytuacja była o tyle dobra, że udało się zakończyć prace nad regulaminami dla dywizji piechoty, modernizacją samolotów PWS-10, a także rozpocząć nowe badania nad radarem – sprzętem przeznaczonym do namierzania celów powietrznych i powierzchniowych zanim znajdą się w polu widzenia. Środki na badania otrzymali również generał Kutrzeba, oraz komendant Dęblińskiej Szkoły Orląt i jeden z asów polskiego lotnictwa Witold Urbanowicz.

    Wydarzenia ze świata:

    [​IMG]

    [​IMG]

    14 kwietnia 1939 roku, Ankara. Grupa tureckich oficerów dokonała aresztowania sułtana i tym samym przejęła władzę w kraju. Sułtan, został pozbawiony urzędu i deportowany do Niemiec, gdzie za rentę wypłacaną z budżetu państwa ma w spokoju dożyć swoich dni. Tymczasem na miejscu powstaje nowe państwo, lepiej znane jako Republika Turecka, na czele której staje Nihal Astiz, który rozpoczyna wprowadzanie w Turcji autokratycznych rządów, opartych na wojsku. Na nowym rozdaniu politycznym nad Bosforem najwięcej zyskali Kurdowie, którym nie tylko udało się obronić własne państwo, ale także zdobyć znaczne tereny zamieszkane przez zwarte grupy Kurdów.

    [​IMG]

    17 kwietnia 1939 roku, Bukareszt. Koniec kolejnej wojny bałkańskiej przynosi wielką porażkę Bułgarii. Najwięcej na ostatniej wojnie zyskali Serbowie i Rumunii, którym udało się nie tylko pokonać nieprzyjaciela, ale również zdobyć szereg ziem, które poprawiły ogólną sytuację w rządzonej przez Żelazną Gwardię Rumunii. Ludzie w stolicy Rumunii wylegli na ulice by świętować zwycięstwo. Wieczorem w radiu rumuńskim nadano przemówienie Horia Sima, który powiedział, że ostatnia wojna posłuży dalszemu zjednoczeniu narodu rumuńskiego w jego walce o zwycięstwo i odzyskanie utraconych niegdyś ziem.

    [​IMG]

    19 czerwca 1939 roku, Berlin. Do Cesarskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych dociera wezwanie z Paryża. Władze Komuny Francuskiej domagają się zwrotu kontrolowanych przez Niemcy Alzacji i Lotaryngii. Władze niemieckie zdecydowanie odmawiają uczynienia za dość francuskim żądaniom. Francuzi, po raz pierwszy w historii Komuny Francuskiej, podejmują decyzję o przeprowadzeniu generalnej mobilizacji w całym kraju. Miliony rezerwistów w ciągu zaledwie kilku godzin muszą stawić się w swoich jednostkach wojskowych. Największa armia świata w przeciągu kilku godzin ogłasza gotowość do rozpoczęcia uderzenia na Niemcy. Wieczorem 19 czerwca niemieckie posterunki meldują zwiększony ruch na granicy – kilka godzin później rozpoczyna się francuskie uderzenie. Francuzi kierują ostrze swojego uderzenia na najsłabszy odcinek niemieckiego frontu – Flandrię i Walonię, która już w pierwszych tygodniach wpada w ręce napastników.

    [​IMG]

    20 czerwca 1939 roku, Berlin. Wybuch wojny oznacza dla Niemiec poważne problemy. Już 20 czerwca do wojny po stronie Francji przystępuje Unia Brytyjska. Konieczne staje się skierowanie do boju większej ilości samolotów i pojazdów pancernych. Rośnie zużycie paliwa, którego potrzebuje również flota morska. W tej sytuacji szczególnie tragicznym wydarzeniem okazuje się rumuńska odmowa wysłania kolejnych ton ropy z rumuńskich rafinerii. Pomocy Berlinowi odmawia również Persja. Sytuacja staje się szczególnie trudna.

    [​IMG]

    29 czerwca 1939 roku, Ottawa. Do wojny przeciwko Unii Brytyjskiej i Komunie Francuskiej przyłączają się kolejne państwa – Kanada, Stany Zjednoczone oraz członkowie Brytyjskiej Wspólnoty Narodów, którzy uznają jeszcze zwierzchnictwo panującego w Ottawie króla Edwarda VIII. Wojna staje się po raz pierwszy od wielu lat konfliktem naprawdę światowym – udział Stanów Zjednoczonych będzie przez długi czas ograniczony tylko do działań floty, jednakże potężny amerykański przemysł szybko może dostarczyć odpowiednich ilości sprzętu wrogom syndykalistów.

    Front Francusko-niemiecki:

    [​IMG]
     
  16. Czesiu

    Czesiu Znany Wszystkim

    XIV​


    [​IMG]

    Eustachy I był pierwszym od czasów Rzeczpospolitej Obojga Narodów władcą, za którego panowania wzrosła liczebność i poziom wyszkolenia armii. Pod tym względem porównywać można go było ze Stefanem Batorym i pierwszymi Wazami na polskim tronie.

    Sierpień 1939 roku był w Królestwie Polskim jednym z tych nielicznych miesięcy, podczas których nie działo się nic godnego uwagi. Tematem prasowych spekulacji była pogoda i sezon urlopowy, który po raz pierwszy w historii Królestwa Polskiego można było spędzić nad morzem, nie opuszczając przy tym granic państwa. Po raz pierwszy w krótkiej historii Królestwa Polskiego, nikt nie spędził wakacji na przygotowywaniu planów rozpoczęcia kolejnej wojny. Nikt w Królestwie Polskim nie mówił o wojnie. Jedynie nieliczni wojskowi zajmowali się w ścisłej tajemnicy przygotowaniami do kolejnego konfliktu. Jedynym poważnym tematem rozmów były obchody kolejnej rocznicy rozpoczęcia panowania Eustachego I, którego zaczęto już nazywać Eustachym I Wielkim – mało który władca w ciągu zaledwie dwóch lat panowania miał na koncie zwycięstwo w wojnie, rozbudowę przemysłu krajowego i uzyskanie dostępu do morza, który napędził polską gospodarkę bardziej niż cokolwiek innego. Mało, który też władca w krótkiej historii Królestwa Polskiego miał na koncie tak szybką rozbudowę armii, jak ta która nastąpiła w czasach Eustachego.

    [​IMG]

    Funkcjonariusze francuskiego kontrwywiadu wewnętrznego. "Emisariusze" działającej w podziemiu Polskiej Partii Syndykalistycznej mogli mówić o dużym szczęściu jeśli udało im się wrócić do kraju po spotkaniu ze Służbą Bezpieczeństwa Komuny Francuskiej

    Jeszcze w sierpniu 1939 roku, król zdecydował się rozpocząć przygotowania do ewentualnej wojny z Niemcami. Póki co nie mówiono o tym oficjalnie, ale generał Sikorski nie pozostawiał złudzeń pozostałym członkom rządu. Gdy tylko armia niemiecka zostanie pokonana na froncie francuskim, należy czym prędzej wystąpić zbrojnie przeciwko cesarstwu, zająć co się da, i szykować się do obrony zajętych ziem przed syndykalistami, którzy nie pozostawią młodego Królestwa w spokoju. Losy polskich syndykalistów we Francji zdawały się jednak nie potwierdzać obaw polskiego sztabu. Próbujący nawiązać kontakt z francuskimi towarzyszami Polacy, pogrobowcy Dzierżyńskiego rzadko kiedy wracali do kraju w jednym kawałku. Zdecydowanie częściej ich wyprawy do Francji kończyły się przejęciem delikwentów przez Służbę Bezpieczeństwa Komuny Francuskiej, która nie patyczkowała się z gośćmi znad Wisły. Jeżeli któryś z „emisariuszy” wracał do domu, zazwyczaj był skutecznie wyleczonym z syndykalizmu i totalizmu obywatelem, który z radością oddawał się pracy w jednym z zakładów przemysłowych na terenie Królestwa. Porządki panujące we Francji zdecydowanie nie odpowiadały Polakom, nawet tym najbardziej radykalnym.

    [​IMG]

    14 września 1939 roku, zakończyło się formowanie kolejnej dywizji piechoty. W nowej sytuacji geopolitycznej konieczne stało się sformowanie nowej armii, tym razem oznaczonej kryptonimem „Kujawy”. Armia „Kujawy” była typową jednostką przeznaczoną do rozpoczęcia uderzenia na tereny kontrolowane przez przeciwnika. Jej dowódcą został generał Kazimierz Fabrycy. Kazimierz Fabrycy urodził się 3 marca 1888 w Odessie, w ówczesnej guberni chersońskiej, w rodzinie Antoniego i Marii z domu Żera. Po ukończeniu gimnazjum w Niemirowie odbył jednoroczną służbę wojskową w armii rosyjskiej. Następnie studiował w Szkole Politechnicznej we Lwowie i na Monachijskim Uniwersytecie Technicznym, gdzie w 1914 otrzymał tytuł inżyniera. W czasie studiów aktywnie uczestniczył działalności polskich organizacji niepodległościowych. W 1908 był jednym z założycieli Związku Walki Czynnej, a dwa lata później Związku Strzeleckiego. W latach 1909-1913 ukończył Szkołę Oficerską Związku Walki Czynnej i otrzymał znak „Parasola”. Od sierpnia 1914 walczył w Legionach Polskich. Dowodził kompanią w 1 Pułku Piechoty Legionów, następnie był oficerem sztabu Komendy Legionów, a później dowódcą batalionu w 2 i 3 Pułku Piechoty Legionów oraz pełniącym obowiązki dowódcy 1 Pułku Piechoty Legionów. W lipcu 1917, po kryzysie przysięgowym, został internowany w Forcie Beniaminów. Od 21 kwietnia 1918 pełnił służbę Polskiej Sile Zbrojnej. Był dowódcą kursu oficerów piechoty i dowódcą Kadry 4 Pułku Piechoty w Ostrowi Mazowieckiej, a następnie komendantem garnizonu Dęblin i organizatorem kursu uzupełnień dla oficerów byłego I Korpusu Polskiego w Rosji. W listopadzie 1918 objął dowództwo 4 Pułku Piechoty, który 7 grudnia tego roku przemianowany został na 34 Pułk Piechoty. 18 stycznia 1919 wyznaczony został na stanowisko zastępcy inspektora szkół piechoty. W przypadku rozpoczęcia się wojny z Cesarstwem Niemiec, zadaniem generała było takie pokierowanie powierzonymi mu siłami, aby jak najszybciej zająć jak największy obszar. Niestety – siły, którymi dysponował były bardzo małe, zaledwie jedna dywizja piechoty, co zmusiło generała Sikorskiego do wyciągnięcia do władz państwowych środków na rozpoczęcie formowania kolejnej jednostki piechoty.
    Wielkim sukcesem było zakończenie modernizowania uzbrojenia Armii Lwów, która jako jednostka odpowiedzialna za obronę Polaków w Galicji przed Ukraińcami miała pierwszeństwo w otrzymywaniu nowego uzbrojenia. Przekazane do Lwowa pistolety maszynowe, ckm-y, rkm-y, lekkie bezodrzutowe działa, z których mogła korzystać piechota oraz zwiększenie ilości samochodów pancernych i osobowych w dywizji było niezwykle przydatne dla prowadzonych przez ludzi generała Sławoja – Składkowskiego działań. Generał wydawał się również coraz lepiej rozumieć panujące na jego terenie zależności, stąd też nie trzeba było cały czas utrzymywać przy nim odpowiedzialnych oficerów sztabu generalnego, których można było przesunąć do innych zadań. Z odwołania ludzi współpracujących ze Składkowskim najbardziej ucieszył się generał Anders, który odzyskał wielu potrzebnych mu w Warszawie oficerów. Najbardziej jednak cieszył fakt, że dobrze uzbrojeni żołnierze Składowskiego przynajmniej na razie potrafili zapanować nad ukraińskim żywiołem, który po ostatnich wydarzeniach na froncie francusko – niemieckim coraz głośniej mówił, o „wygnaniu Lachów za San”. W kraju nie brakowało jednak problemów. Wojna pomiędzy Komuną Francuską, a Cesarstwem Niemiec, przyczyniła się do coraz częstszych powrotów dotychczasowych emigrantów zarobkowych z Niemiec. Kolejne porażki armii niemieckiej na froncie również nie nastrajały optymizmem.

    [​IMG]

    Listopad okazał się kolejnym leniwym miesiącem. Sprawy przybrały szybszy obrót dopiero w grudniu, gdy zakończono budowę fabryki sprzętu wojskowego w Sosnowcu. Pomimo wcześniejszych zapowiedzi, pieniędzy nie przeznaczono na budowę kolejnych fabryk. Zdecydowani bardziej potrzebna okazała się modernizacja armii, która stała się obecnie priorytetem rządu. Wojsko wciąż otrzymywało zbyt mało nowoczesnego sprzętu. Martwiło to nie tylko generalicję, ale również rząd i szeregowych żołnierzy, którzy obawiali się, że prędzej czy później przyjdzie im walczyć z lepiej uzbrojonymi i liczniejszymi wrogami. To mogłoby oznaczać katastrofę. Na szczęście rósł poziom wyszkolenia. Głównie za sprawą generałów Sikorskiego i Kutrzeby, którzy co i rusz kończyli prace nad nowymi regulaminami.

    [​IMG]

    Na początku grudnia dobiegły szczęśliwego kresu prace prowadzone przez Sikorskiego i Urbanowicza. Badania nad radarem jeszcze trwały, ale już na tym etapie przynosiły bardzo pozytywne i radosne wieści – naukowcom udało się kilkakrotnie namierzyć niewielkie grupy samolotów kierujące się w stronę Łodzi, następnie na czas powiadomiono obronę przeciwlotniczą. Korzystano przy tym z niewielkiego przenośnego radaru montowanego w samochodzie ciężarowym. W Łodzi zaś miała powstać pierwsza tego typu stała instalacja. Wszystko to było jednak dopiero pieśnią przyszłości. Po zakończeniu prac pieniądze na nowe badania otrzymał PZL – trzeba było opracować wersję rozwojową samolotu bombowego Łoś – wersja „A” choć niezwykle udana miała wiele wad, które zamierzano wyeliminować kierując do produkcji i masowych testów wersję „B”. Oprócz tego konieczne stało się poprawienie wyszkolenia jednostek inżynieryjnych, które decydowały o szybkości posuwania się dywizji piechoty. Niestety – jednostek tego typu w polskiej armii wciąż brakowało. Ich niedostatek był przyczyną powolnych marszów podczas których tworzeniem przepraw musieli zajmować się szeregowi żołnierze, nie przeszkoleni do wykonywania tego typu akcji. Podobne problemy ze stawianiem mostów pontonowych i tym podobnych struktur mieli również oficerowie, co nie wpływało korzystnie na ogólny stan wyszkolenia Armii Królestwa Polskiego. Niestety, Polacy stali przed bolesną alternatywą. Albo nowe brygady i dywizje, albo modernizacja. Po wielu awanturach zdecydowano się wybrać tą drugą opcję – jak miała pokazać przyszłość, była to słuszna decyzja.

    [​IMG]

    PZL 38 Wilk. Jeden z najlepszych samolotów wielozadaniowych w Europie, a prawdopodobnie i na świecie.

    Nowe zadanie otrzymały również zakłady lotnicze, PWS od dawna luźno współpracujące z PZL. Tym razem zadanie postawione przez zakładami z Podlasia było niezwykle trudne – opracowanie nowego typu samolotu wielozadaniowego. Nowy myśliwiec miał być konstrukcją całkowicie metalową, silnie uzbrojoną, zdolną do przenoszenia pod kadłubem bomb. Oprócz tego miał dysponować również stanowiskiem tylnego strzelca, pełniącego obowiązki nawigatora. Na pokładzie maszyny miał znajdować się niewielki radar lotniczy, obsługiwany przez nawigatora. Jego wykorzystanie miało pozwolić na zwiększenie skuteczności wykrywania wrogich jednostek w rejonie dozorowania. Montaż urządzenia tego rodzaju wymagał jednak znacznej miniaturyzacji i zastosowania zaawansowanych rozwiązań technicznych, o których wielu pracowników PWS nie miało pojęcia. Mimo tego prace ruszyły. Początkowo nie oczekiwano „cudów”, jednakże już po kilku tygodniach pojawił się projekt oznaczony symbolem PZL 38 „Wilk”. Nowa maszyna była groźna nie tylko z nazwy. Również z wyglądu prezentowała się niezwykle atrakcyjnie.

    Wydarzenia ze świata:

    [​IMG]

    29 sierpnia 1939 roku, Paryż. Oddziały Francuskiej Armii Czerwonej, po ciężkich walkach odniosły wielkie zwycięstwo, donoszą francuskie dzienniki. Z mapy politycznej świata wymazane zostało państwo, marionetka w rękach niemieckiego cesarza, którego istnienie uniemożliwiało rozwój francuskiego proletariatu w dawnej Belgii – już pierwsze słowa artykułów wstępnych francuskich dzienników nie pozostawiają wątpliwości – oddziałom syndykalistycznym udało się odnieść wielki sukces polegający na zniszczeniu armii Flandrii – Walonii, oraz broniących tych terytoriów oddziałów sojuszniczych. Co więcej, armia francuska zdołała zadać Niemcom, Rosjanom (którzy posłali na te tereny duże oddziały piechot) i samym Flandryjczykom duże straty. W kolejnych tygodniach Niemcy stracili na froncie kilka kolejnych dywizji, niestety Francuskiej Armii Czerwonej nie udało się przerwać frontu i uzyskać rozstrzygających o przebiegu wojny sukcesów.

    [​IMG]

    11 września 1939 roku, Kopenhaga. Władze Królestwa Danii znalazły się w szczególnie trudnej sytuacji. Oficjalnie deklarują swoją neutralność, jednak wobec zdecydowanych działań podejmowanych przez Unię Brytyjską i głośnych żądań dotyczących przepuszczania okrętów brytyjskich przez Cieśniny Duński na Bałtyk, Królestwo Danii nie mogło pozostać obojętne. Zdecydowana odmowa, z którą spotkało się syndykalistyczne ultimatum tylko rozsierdziło Londyn, który zagroził Duńczykom podjęciem bardziej zdecydowanych kroków. 11 września 1939 roku, upłynął ostatni narzucony przez władze Unii termin odpowiedzi na ultimatum, które Kopenhaga całkowicie zignorowała. Doprowadziło to do wypowiedzenia wojny Królestwu Danii przez Unię Brytyjską. Osamotnieni Duńczycy zdecydowali się poprosić o pomoc Cesarstwo Niemiec, które z radością zaoferowało swoją pomoc dla walczących w osamotnieniu duńskich marynarzy.

    [​IMG]

    11 listopada 1939 roku, Norwegia, Oslo. Władzę po wyborach do parlamentu norweskiego przejmuje zwycięska Partia Pracy kierowana przez Johana Nygaardsvolda. Wydaje się, że w obecnej sytuacji politycznej wybór labourzystów był najlepszym z możliwych.

    [​IMG]

    17 listopada 1939 roku, Irlandia, Dublin. Walka prowadzona w podziemiu przez Irlandzką Armię Republikańską przynosi pierwsze efekty. Ostatnie duże powstanie, w którym udział wzięli głównie robotnicy i chłopi, a więc proletariusze, doprowadziło do zmiany zapatrywania władz Unii Brytyjskiej na pewne związane z zarządzaniem Irlandią kwestie. Ostatecznie uznano, że dalsza bezpośrednia kontrola nad wyspą, która raz po raz rwie się do walki nie zakończy się niczym dobrym – kolejne powstania tylko osłabiają Unię. W tej sytuacji powołano do życia Syndykalistyczną Republikę Irlandii, na czele której stanęła rodzina Larkinów. Do obu męskich przedstawicieli rodu szybko przylgnęła łatka sprzedajnych świń w rękach anglików. Z walki o niepodległość nie zrezygnowali również partyzanci IRA, którzy obecnie walczą z oddziałami syndykalistycznej milicji oraz okupantami w Irlandii Północnej, która pozostała w rękach Unii Brytyjskiej.


    Front Francusko-niemiecki:

    [​IMG]

    Fronty w Hiszpanii:

    [​IMG]
     
  17. Czesiu

    Czesiu Znany Wszystkim

    XV

    [​IMG]


    Początek nowego 1940 roku był zimny i mroźny. Pomimo trudnych warunków pogodowych prace budowlane w Łodzi i Siedlcach dobiegły końca zgodnie z określonym wcześniej harmonogramem. Zakończenie budowy dwóch dużych zakładów przemysłowych oznaczało poważny zastrzyk gotówki dla budżetu. Niestety, minister finansów nie miał łatwego życia – generał Sikorski, szef MON potrafił walczyć o potrzeby armii i nie zamierzał godzić się na kolejne inwestycje w rozbudowę bazy przemysłowej. Po długich targach i awanturach w Warszawie zapadła decyzja o rozpoczęciu budowy kolejnej fabryki w Łodzi. Oprócz tego rozpoczęto formowanie kolejnej jednostki piechoty.

    [​IMG]

    Polski przemysł zaczynał odnosić coraz większe sukcesy zagranicą. Na początku stycznia 1940 roku, Portugalia kupiła licencję produkcyjną polskich pistoletów maszynowych „Mors”, które stopniowo wchodziły na wyposażenie Królewskiej Armii Polskiej. Niestety, polska konstrukcja nie należała do udanych. Przyczyną jej zakupu była raczej coraz bardziej skomplikowana sytuacja polityczna w Hiszpanii. Portugalczycy kupowali na całym świecie, za duże pieniądze licencje na produkcję różnego rodzaju sprzętu wojskowego. Następnie, za jeszcze większe pieniądze sprzedawali wszystko walczących w Hiszpanii stronom konfliktu. Broń kupowali wszyscy. Wystarczyło rzucić hasło – mamy na sprzedaż broń ręczną, a natychmiast swoje zainteresowanie sprzętem zgłaszali Karliści, Anarchiści i zwolennicy poprzedniego króla. Polacy nie zrobili na sprzedaży licencji wielkich pieniędzy. Wystarczyło na sfinansowanie podwyżek dla robotników i co najważniejsze – podwyżki dla pracowników. Ogólnie rzecz biorąc, sytuacja polskich firm zbrojeniowych była z roku na rok coraz lepsza. Polskie wojsko zamawiało coraz więcej sprzętu. Coraz częściej konieczne stawało się utrzymywanie kilku zmian w fabrykach, aby zrealizować zamówienia na czas. Dobrym przykładem były Państwowe Zakłady Inżynieryjne, produkujące działa, moździerze, samochody pancerne i czołgi. Praca trwała przez cały czas, na trzy zmiany przez sześć dni w tygodniu – niedziela była dniem ustawowo wolnym od pracy. PZInż., podobnie jak inne polskie firmy coraz agresywniej poczynał sobie na rynku białoruskim, ukraińskim i rumuńskim. Polskie produkty były coraz popularniejsze w Niemczech – gdzie stanowiły tani zamiennik dla krajowej produkcji, przestawionej teraz na tory wojenne. Rósł również eksport do Rosji, która po okresie wojny domowej potrzebowała inwestorów, którzy mogliby pomóc miejscowym w odbudowie zniszczeń wojennych.

    [​IMG]

    [​IMG]

    Nowy rok przyniósł również zmiany w wąskiej grupie najważniejszych osób w państwie. Kierujący do tej pory Królewską Agencją Wywiadu i Kontrwywiadu, Jan Kowalewski musiał ustąpić miejsca nowemu człowiekowi. Na stanowisko szefa polskiego wywiadu mianowany został generał Henryk Sucharski. Dawny szef II Oddziału w Galicji, otrzymał kontrolę nie tylko nad ochroną polskich tajemnic, ale także nad prowadzeniem działań zaczepnych przeciwko wrogom Królestwa Polskiego. Kowalewski był pod tym względem zdecydowanie bardziej powściągliwy niźli, jego następca, wywiadowca z krwi i kości. O Kowalewskim żartowano, że nie widzi świata poza swoimi szyframi i kodami – było w tym sporo prawdy. Królestwo Polskie potrzebowało odważnych działań, które pozwoliłyby na osłabienie ewentualnych wrogów młodego państwa, a nie kolejnych inwestycji na łamanie szyfrów. Już pierwsze dni przyniosły znaczne zmiany w sposobie pracy „Kawki”, jak popularnie nazywano Królewską Agencję Wywiadu i Kontrwywiadu.

    [​IMG]

    Już 3 lutego 1940 roku, polska siatka na Węgrzech zdołała pozyskać plany budowanych w dawnych chorwackich stoczniach lekkich krążowników, które miały już wkrótce trafić na wyposażenie Królewskiej Węgierskiej Marynarki Wojennej. Nowe jednostki budziły wielkie zainteresowanie w Królestwie Polskim, które w ostatnich latach, podobnie jak Węgry, stało się państwem morskim. Niestety – brakowało środków i co najważniejsze czasu na budowę odpowiedniej floty. W tej sytuacji zdobycie węgierskich planów mogło okazać się niezwykle ważne dla polskiej marynarki wojennej. Akcja została przeprowadzona bardzo sprawnie, kontakty polskich wywiadowców nawet w najśmielszych snach nie przewidywały, że ich dokumenty znajdują się w rękach obcego wywiadu. Generał Sucharski oczywiście pochwalił się pierwszym od lat sukcesem polskiego wywiadu za granicą przed królem, który pochwalił, po czym skrytykował za dobór dokumentów – komu potrzebne plany lekkich krążowników, gdy trwają prace nad samolotami myśliwskimi i bombowymi, wyposażeniem piechoty, a armia przechodzi długi proces modernizacji. Mimo tego, Sucharski otrzymał gratulacje od generała Sikorskiego – to było w tym momencie zdecydowanie ważniejsze od „złego doboru” pozyskanych dokumentów.

    [​IMG]

    Ostatnie dni lutego przynoszą kolejny sukces wywiadu. Sucharski jest jednak bardziej powściągliwy w informowaniu o wszystkim króla. Znowu plany techniczne, fragmenty regulaminów, wszystko związane z rozwojem marynarki wojennej. Wydawało się, że uruchomienie siatki w Serbii będzie pod tym względem bezpieczniejsze niż w przypadku Węgier, w końcu Serbia nie ma dostępu do morza. Niestety – tym razem jakieś dane dotyczące okrętów podwodnych. Przyda się i to, ostatecznie Bałtyk to idealne miejsce do działania lekkich, niedużych jednostek. Krążowniki są tu uwięzione na niedużym obszarze, ale za to okręty podwodne zawsze mogą schować się pod powierzchnię i zyskać trochę pola do manewru – tak przynajmniej tłumaczył sobie wszystko Sucharski. Tym razem jednak król na wieść o kolejnym sukcesie wywiadu, przyjął inną postawę – pogratulował agentom, przeprosił Sucharskiego za wcześniejsze zachowanie. Generał poczuł się doceniony i obiecał, że jego „chłopcy od czarnej roboty” i następnym razem postarają się nie zawieść. Więcej – zrobią wszystko co w ich mocy, aby Jego Królewska Mość był zadowolony. Jednakże na kolejne akcje trzeba jeszcze poczekać. Placówki wywiadu muszą zgromadzić odpowiednie środki, warto też wyciszyć ewentualne przecieki – ktoś zawsze może mieć za długi język. Tymczasem w Warszawie ludziom Sucharskiego udaje się aresztować dwóch niemieckich szpiegów, zatrudnionych przy budowie kolejnego prototypu „Wilka”. Po serii przesłuchań obaj Niemcy rozpływają się niczym poranna mgła. Ich współpracownicy w ambasadzie niemieckiej po kilku tygodniach zgłaszają zaginięcie „kolegów” na policję. W jakiś czas potem obaj panowie odnajdują się – na dnie Wisły, w „betonowych butach”. Oświadczenie policji jest bezwzględne – robota ludzi z półświatka, najpewniej zemsta za nie spłacone długi – obaj zaginieni lubili pokera i brydża – byli winni dużo pieniędzy różnym ludziom, min., kilku pracownikom niemieckiej ambasady.

    [​IMG]

    Jeszcze w marcu rozpoczęły się kolejne badania tym razem – powiązane bezpośrednio z budową nowych instalacji wojskowych, stacji radarowych, lotnisk i linii obronnych. Oprócz tego pieniądze trafiły na poprawę wojskowej logistyki. Podobnie jak w armii amerykańskiej coraz więcej do powiedzenia przy przygotowywaniu rozkazów mieli do powiedzenia armijni kwatermistrze. Zamierzano również poprawić dostawy broni i amunicji na pierwszą linię. Tak zwane żywienie walki miało wreszcie zostać dostosowane do współczesnych standardów, a miejsce konia i wozów drabiniastych przewożących żywność i amunicję miały zająć ciężarówki i ciągniki.

    [​IMG]

    Zakończono również rozbudowę zakładów zbrojeniowych w Radomiu. Środki, które do tej pory kierowano na ten szczytny cel miały teraz trafić na modernizację armii, pomimo oporu ministerstwa gospodarki. Premier znajdował się w coraz trudniejszej sytuacji. Z jednej strony popierał rozbudowę sił zbrojnych, ale jako człowiek o mniej konserwatywnych niż większość opozycji poglądach, wolał, aby pieniądze trafiały również na rozbudowę bazy przemysłowej i ubezpieczenia społeczne. Tymczasem większość środków, które nie trafiały na budowę nowych zakładów, badania przemysłowe i inne tego rodzaju potrzeby przejadało wojsko, które stanowiło oczko w głowie króla. Eustachy nie dawał się odwieść od swoich planów dalszej rozbudowy armii. Premier Wojciechowski musiał więc robić dobrą minę do złej gry i czekać na kolejne wybory, które według wstępnych sondaży rządząca koalicja musiała przegrać. Na pierwszym miejscu w sondażach wymieniały się dwie partie – kierowana przez Cata-Mackiewicza prawica, i bardziej liberalna Partia Demokratyczna Kwaśniewskiego. Premier uważał, że winę za taki stan rzeczy ponosi król, który nie poświęca wystarczająco dużo czasu potrzebom polskiego przemysłu i najbiedniejszych, jednakże w prywatnych rozmowach sam przyznawał się, że w gruncie rzeczy popiera działania monarchii – sytuacja polityczna wymagała rozbudowy armii i wszyscy doskonale o tym wiedzieli.
    Kwiecień poza zakończeniem budowy kilku kolejnych dużych zakładów przemysłowych przyniósł również formowanie kolejnych dywizji piechoty. Zakłady w Lublinie i Tarnowie miały duże znaczenie dla władz – budowano je głównie za państwowe pieniądze, co nie powinno dziwić, jeśli weźmie się pod uwagę, że na świecie i w kraju było coraz mniej inwestorów zainteresowanych rozbudowywaniem przemysłu wojskowego w Królestwie Polskim. Rynek wojskowy był w Polsce raczej zamknięty i znajdował się w ręku kilku dużych krajowych koncernów.

    [​IMG]

    Niestety, na wiosnę uaktywnili się również Ukraińcy, którzy zaczęli stwarzać problemy w Galicji. Ich łupem zaczynały padać kolejne posterunki policji, atakowane przez leśnych. Skala zjawiska nie była może bardzo wielka, ale budziła zrozumiały niepokój u władz państwowych, które musiały zacząć rozważać podjęcie bardziej zdecydowanych niż dotychczas kroków. W walce z oddziałami OUN-UPA poległo dwudziestu policjantów. Do akcji musiały wejść oddziały Armii „Lwów” i „Stanisławów”, które rozpoczęły regularne wykurzanie Ukraińców z lasów. Niestety – bezskutecznie. Oddziały UPA dosłownie zapadały się pod ziemię. Dopiero później wyszedł na jaw fakt istnienia tak zwanych „kretowisk” – bunkrów partyzanckich znajdujących się na terenie wsi, często doskonale zamaskowanych. Patrolujące oddziały wojska mogły stacjonować we wsi, a nawet w chałupie, w której znajdował się bunkier i nie zdawały sobie sprawy z obecności przeciwnika. Oprócz tego OUN-UPA rozpoczął „akcję antypolską” w okolicach Stryja, gdzie dochodzi już do regularnych walk z Ukraińcami. Wyśledzenie bandytów jest trudne – w ciągu dnia wszyscy Ukraińcy spokojnie pracują w swoich wsiach, a wieczorami rozpoczynają się walki i potyczki. Władze nie mogą ścigać wszystkich niewyspanych – zresztą jak ustalić, czy dany człowiek brał udział w napadzie jeśli w trakcie walk ludzie z UPA są zamaskowani i zabierają z pola walki rannych i zabitych?

    Wydarzenia ze świata:

    [​IMG]

    6 lutego 1940 roku. Wielki koniec wojny w Azji Centralnej. Wielkie zwycięstwo armii Turkiestanu nie może wróżyć dobrze żadnemu z sąsiadów tego azjatyckiego państwa, które dąży do stworzenia wielkiego Chanatu Azji Centralnej, w której dominującą rolę mają oczywiście odegrać władcy Turkiestanu.

    [​IMG]

    13 marca 1940 roku, Algier, Królestwo Francji. Wielka plajta państwowego przewoźnika lotniczego. Winni upadku firmy są oczywiście menadżerowie, którzy doprowadzili do upadku przedsiębiorstwa. W praktyce sprawa jest o wiele bardziej skomplikowana. Jeżeli kogoś można obwiniać o upadek linii lotniczych, to chyba tylko Niemców, którzy tradycyjnie są winni wszystkich narodowych tragedii Francji, bez względu, czy tej Królewskiej, na wygnaniu, czy tej Syndykalistycznej kontrolującej dawną metropolię. Linie lotnicze funkcjonowały całkiem dobrze przed wybuchem wojny francusko-niemieckiej, zarabiając głównie na lotach do Niemiec. Po wybuchu wojny, Niemcy zamknęły swoją przestrzeń powietrzną dla lotów z południa i północy. Cesarskie Ministerstwo Lotnictwo pozostawiło jedynie kilka korytarzy powietrznych, których wykorzystanie okazało się nieopłacalne dla przedsiębiorstwa z Algieru. W tej sytuacji konieczne stało się poważne przemyślenie dalszej strategii rozwoju. Rządowi trudno było jednak obarczać winą Niemców, tymczasem ludzie, którzy ulokowali w akcjach firmy często oszczędności całego życia, zachęceni zresztą przez samego króla, domagali się wyjaśnień i zwrotu pieniędzy, co nie mogło nastąpić. W tej sytuacji zdecydowano się obarczyć winą za całą sytuację menadżerów firmy, których aresztowano i postawiono przed sądem.

    [​IMG]

    15 marca 1940 roku, Rostów nad Donem. Władze Unii Dońsko – Kubańskiej nie mają łatwego życia. Najpierw zakończona pyrrusowym zwycięstwem i okupacją większości terytorium wojna z Sowietami, potem utrata kontrolowanych terenów na rzecz Ukrainy, która nie zamierza wycofać swojej armii z zajmowanych terenów. Jakby tego było mało, do akcji wkraczają władcy Turkiestanu, którzy w dniu 15 marca 1940 roku wypowiadają wojnę atamanowi Krasnowowi.

    Front Francusko-niemiecki:

    [​IMG]

    Fronty w Hiszpanii:

    [​IMG]

    Największe armie świata:

    [​IMG]

    Największe siły powietrzne świata:

    [​IMG]

    Największe floty świata:

    [​IMG]


    W kilku grach testowych miałem czerwony blitzkrieg ze wschodu. Każda gra w Kaiserce jest inna i właśnie za to ją lubię.

    Istnieją i mają się dobrze - 4 dywizje piechoty, brak lotnictwa i floty.

    Fakt w nowych wersjach moda Niemcy częściej wygrywają.

    Kto by nie przegrał to i tak mam gorąco. Jak wygra Kaiser Wili to może się doczepić o Litwę i ewentualną wojnę na Białorusi. Jak Galowie to będę im blokował drogę do rozprzestrzenienia rewolucji na wschód, i sąsiadował z poszatkowanymi przez nich Niemcami. Jak to mówią z której strony nie patrzeć, **** zawsze z tyłu.
     
  18. Czesiu

    Czesiu Znany Wszystkim

    XVI cz.I​


    [​IMG]

    Pogrzeb poległych w walkach z Ukraińską Powstańczą Armią, polskich policjantów.

    Wiosenne miesiące 1940 roku, na trwałe wpisały się w zbiorową pamięć Polaków. Panujące od dłuższego czasu napięcie w Galicji znalazło swoje ujście, w mrożących krew w żyłach mordach i gwałtach dokonywanych przez członków konspiracyjnej Ukraińskiej Powstańczej Armii (banderowców), będącej częścią Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów (banderowców). Na Ukrainie od lat dochodziło do ścierania się różnych poglądów w łonie tamtejszych organizacji nacjonalistycznych. I tak „melnykowcy” kierowani przez Andrieja Melnyka, noszącego w konspiracji pseudonim „Taras Bulba” byli zwolennikami utrzymania dotychczasowego stanu narodowościowego na terenach spornych i rozstrzygnięcia przynależności kolejnych ziem do Ukrainy na zasadzie wyborów, bądź asymilacji kulturowej Polaków. Zdecydowanie inaczej na całą sytuację zapatrywał się Stefan Bandera, znany również jako „Pierwszy Konsul”, który domagał się siłowego usunięcia wszystkich Polaków z „czysto ukraińskich ziem”. Przeciwko działaniom „Pierwszego Konsula” ostro wystąpił „Taras Bulba”. Ludzie Melnyka wraz z wycofaniem się z radykalnego programu działania utracili również zwolenników, dla których likwidowanie Polaków na ziemiach Ukraińskich wiązało się również z „kozacką sławą” i „kozackimi łupami”, które wpadały w ręce bandytów podczas ataków na polskie posterunki i wsie. Do realizacji programu Bandery, powołana została Ukraińska Powstańcza Armia, działalność OUN była w Królestwie Ukrainy nielegalna, mimo, że władze państwowe mniej lub bardziej oficjalnie wspierały wizję Bandery. Mówiono nawet o okupowaniu całego Królestwa Polskiego, co miało by być odwetem za działania polskich magnatów.

    [​IMG]

    Do podziału OUN doszło na w grudniu 1936 roku. Grupa zwolenników Bandery, ogłosiła, że wobec braku porozumienia z zarządem organizacji kierowanym przez Melnyka odchodzą i tworzą własne struktury OUN, wierne „jedynie słusznej” wizji „Pierwszego Konsula” Stefana Bandery. Bandera, wobec zakazu działalności na terenie Ukrainy, rozpoczął tworzenie organizacji konspiracyjnej. Wydarzenia z początku 1936 roku, wojna w Galicji i przyłączenie tych terenów do Królestwa Polskiego były mu bardzo na rękę. Wbrew wcześniejszym zapowiedziom, władze nie odstąpiły od powoływania Ukraińców do służby w armii. Co więcej, wbrew zapowiedziom liderów nowopowstałej UNDO – Ukraińskiego Zjednoczenia Narodowego, władze nie odstąpiły również od posyłania Ukraińców do odległych garnizonów. Co więcej, pomimo wielu próśb UNDOwców Ukraińcy w Królewskim Wojsku Polskim nie mogli tworzyć samodzielnych, tylko ukraińskich kompanii, plutonów i drużyn. Liczne grupy młodych Ukraińców, uciekających przed służbą w wojsku polskim, bądź dezerterów, szybko stało się zapleczem dla OUN i rodzącej się w bólach Ukraińskiej Powstańczej Armii, na czele której stanął były przewodniczący Junactwa OUN*, Dymytro Klaczkiwski „Kłym Sawur”, „Ochrim”, „Biłasz”.
    Wiosną 1940 roku, w polu działało około 300 sotni UPA, zgrupowanych w kurenie, liczące po 10 – 20 sotni. Jedna sotnia składała się z trzech czot (plutonów). Każda czota dzieliła się na trzy roje (drużyny), te zaś na dwie łanki (sekcje). W sumie siłę partyzanckich oddziałów szacowano na około 3 - 4 tysiące ludzi. Do tego dochodziła również siatka cywilnych współpracowników band banderowskich licząca około 5 tysięcy członków, co w sumie dawało pokaźną grupę ok. 10 tysięcy aktywnych bandziorów i ich sympatyków. W każdej wsi ukraińskiej na terenie Galicji znajdowały się tak zwane kretowiska – doskonale zamaskowane schrony i bunkry, w których znajdowały się szpitale, szkoły oficerskie, magazyny broni, kwatery dowódców i szeregowych żołnierzy UPA. Największe z nich mogły pomieścić około 200 ludzi. Odnaleziony przez żołnierzy Armii „Lwów” bunkier w miejscowości Królik Wołoski, służący bandytom jako szpital przez wiele lat służył polskim żołnierzom jako materiał poglądowy – podziemne sale operacyjne, sanitariaty i łaźnia z bieżącą wodą, kilkanaście przejść, które w przypadku dekonspiracji szpitala pozwalały na szybką ewakuację rannych. Nic więc dziwnego, że projekty podobnych struktur zaczęły powstawać w głowach polskich oficerów, którym Ministerstwo Obrony Narodowej powierzyło plany organizowania obrony kraju. 30 kwietnia 1940 roku, na Zamku Królewskim w Warszawie zorganizowano spotkanie, w którym udział wzięli generałowie: Sikorski, Maczek, Szyling, Anders, Fabrycy, Sucharski i Smorawiński, a także przedstawiciele rządu. Celem spotkania było opracowanie metody rozwiązania problemu ukraińskiego w Galicji. Kwestia zagrożenia ze strony OUN-UPA była zbyt poważna, aby władze państwowe mogły przejść nad nią po porządku dziennego. Istniało kilka koncepcji rozwiązania problemu OUN-UPA.

    [​IMG]

    Po długich naradach, pomimo sprzeciwów strony rządowej, król zgodził się przyjąć plan przedstawiony przez generała Sikorskiego, któremu nadano kryptonim Akcja „Wisła”. Plan „Wisła” przewidywał powołanie na terenie Galicji trzech kolejnych dywizji złożonych z Polaków, głównie miejscowych rezerwistów, oraz lojalnej wobec władz młodzieży ukraińskiej z miast. Z rezerwistów utworzono 8 Dywizję Piechoty, która została włączona w skład Samodzielnej Grupy Operacyjnej Galicja, do której oprócz nowej jednostki skierowano również różne samodzielne patrole Korpusu Ochrony Pogranicza oraz miejscowej policji. Nad całością miał czuwać uciekinier ze wschodu, były oficer armii rosyjskiej, a później przez krótki okres czasu również Armii Czerwonej, którą opuścił po dostaniu się do niemieckiej niewoli w pierwszych dniach ostatniej wojny rosyjsko – niemieckiej, generał Karol Świerczewski. Dla Świerczewskiego, udział w Akcji „Wisła” miał być testem jego lojalności wobec Królestwa Polskiego. Młodzież ukraińską zorganizowano z kolei w 9 Dywizję Piechoty, którą dodatkowo pouzupełniano byłymi żołnierzami armii litewskiej, rekonwalescentami z walk na Litwie i skierowano do Wilna, gdzie utworzono Armię „Wilno” dowodzoną przez świeżo awansowanego na stopień generalski Ignacego Oziewicza. Zadaniem generała było opanowanie sytuacji i przekształcenie tej „wielobarwnej” zbieraniny w regularną dywizję piechoty, z której można byłoby się w przyszłości jeszcze cieszyć. Oprócz młodych Ukraińców w skład jednostki weszły również grupy polskich rezerwistów. Oziewicz musiał więc nie tylko czuwać nad wyszkoleniem swoich ludzi, ale także nad tym, aby w wielonarodowej dywizji nie wybuchły awantury, wynikające z jej wielonarodowego charakteru. Ostatnią powołaną w tej sposób dywizję, 12 Dywizję Piechoty, zdecydowano się przydzielić generałowi Kazimierzowi Fabryccemu na Kujawach. Fabryccy uskarżał się bowiem na chroniczny brak odpowiednich kadr. Wobec możliwości rychłej interwencji i zajęcia ziem zaboru pruskiego zwiększeni sił Armii „Kujawy” wydawało się niezbędne.

    [​IMG]

    Trzeciego maja jak co roku zorganizowano huczne obchody kolejnej rocznicy uchwalenia Konstytucji 3 maja 1791 roku. W Warszawie odbyła się defilada wojskowa, podczas której po raz pierwszy zaprezentowano nowe średnie bombowce Królewskich Polskich Sił Powietrznych. Nowoczesne PZL-37b „Łoś”, a raczej ich przelot tuż nad głowami podziwiających defiladę warszawiaków okazał się najważniejszym punktem dnia. Oprócz tego w defiladzie udział wzięły poczty wszystkich polskich dywizji. Specjalną reprezentację, wystawiła Armia „Kujawy”, która w 1940 roku miała zostać doprowadzona do pełnej gotowości bojowej.
     
  19. Czesiu

    Czesiu Znany Wszystkim

    XVI cz.2​


    [​IMG]

    Radość nie trwała jednak długo. 5 maja 1940 roku, silny oddział UPA zaatakował lwowski posterunek policji. W wyniku walk śmierć poniosło kilku policjantów i żołnierzy Armii „Lwów”, którzy zatrzymali napastników. Nikt jednak nie przypuszczał, że bandyci mogą dysponować moździerzami – ostrzał z banderowskich moździerzy pozbawił życia kilku żołnierzy, którzy próbowali zagrodzić drogę wycofującym się bandytom przy pomocy popsutej cywilnej ciężarówki.

    [​IMG]

    Kilka dni później, zakłady PZL zakończyły prace nad projektem „Łosia”, którego dwa prototypy wzięły udział w defiladzie z okazji rocznicy uchwalenia Konstytucji 3 maja 1791 roku. Środki na dalsze badania nad współpracą pomiędzy wojskami lądowymi i skrzydłami lekkich bombowców otrzymał generał Ludomił Rayski, który zapowiedział, że postara się zakończyć swoje prace przed końcem roku. Do kategorii tak zwanych „dobrych wieści” można było zaliczyć również zakończenie prac nad kolejną fabryką zbrojeniową, tym razem znajdującą się w Warszawie. Natychmiast po zakończeniu jej budowy, władze ogłosiły rozpoczęcie budowy kolejnego zakładu przemysłowego, tym razem w Białymstoku, gdzie zamierzano rozbudować fabryki PZL.
    Kolejny atak bandytów spod znaku tryzuba nastąpił 5 czerwca. Tak jak i ostatnim razem banderowcy zaatakowali posterunek policji, który tym razem był zdecydowanie silniej broniony. W walkach o jego opanowanie poległo piętnastu banderowców i czterech policjantów, w tym dwóch strażników, którym podkradający się pod okna bandyci poderżnęli gardła. Do walki ponownie wmieszała się grupa żołnierzy Armii „Lwów”, którym udało się zniszczyć kilkanaście „moździerzy” wykorzystywanych przez UPA.
    [​IMG]

    17 czerwca 1940 roku dobiegły szczęśliwego końca prace nad pierwszym dwusilnikowym samolotem myśliwskim w polskiej armii – PZL 38 Wilk, został przyjęty na uzbrojenie Królewskich Polskich Sił Powietrznych, jako samolot wielozadaniowy. Niestety, póki co nie było dość środków na rozpoczęcie masowej produkcji nowych maszyn. Jednocześnie władze przeznaczyły kolejną znaczną porcję gotówki na dalsze poprawienie wydajności gospodarstw rolnych. Tym razem poza narzędziami mechanicznymi, do chłopów miały dotrzeć również tanie i nowoczesne nawozy i środki ochrony roślin, które pozwalały na zwiększenie wydajności rolnictwa. Nowe zadania otrzymał również generał Kutrzeba, którego zadaniem było dalsze udoskonalanie polskiej doktryny wojennej, a także opracowywanie nowych regulaminów wyszkolenia, które kładłyby większy nacisk na współpracę artylerii i piechoty. Nie dali o sobie zapomnieć również banderowcy, którzy 23 marca dokonali serii ataków na wsie w okolic Stryja. Zginęło 34 cywilów, a 120, w tym również kobiety i dzieci, zostało rannych. SGO „Galicja” nawiązała kontakt bojowy z sotniami UPA, te jednakże znów rozpłynęły się w ukraińskich wsiach.
     
    Ostatnia edycja: 16 Wrzesień 2013
  20. Czesiu

    Czesiu Znany Wszystkim

    XVI cz.3​


    [​IMG]

    27 czerwca 1940 roku, zakończono formowanie kolejnej dywizji, którą zgodnie z wcześniej przyjętym harmonogramem włączono w skład Armii „Kujawy”, która tym samym osiągnęła gotowość operacyjną. Tego samego nie można było powiedzieć o kilku innych armiach. Wbrew wcześniejszym zapowiedziom nie przystąpiono jednak do formowania kolejnych dywizji. W ich miejsce, władze zdecydowały się na rozpoczęcie formowania brygad inżynieryjnych, które miały zapewnić polskim oddziałom szybkie poruszanie się nawet w najtrudniejszych warunkach terenowych. Do końca sierpnia 1941 roku, armia miała otrzymać dziesięć takich w pełni wyszkolonych brygad saperskich.
    Ataki banderowców powtórzyły się 5 lipca – tym razem zaatakowali posterunek policji w Lwowie. Sotnia „Kryma” została jednak praktycznie całkowicie zniszczona. Na samym początku napadu oddział wpakował się na zabezpieczone przez dwa karabiny maszynowe i pole minowe podejście do posterunku. Gdy nacierający rozproszyli się pod ogniem kaemów, okazało się, że część sotni dostała się na pole minowe. Ukryte pod ziemią miny dopełniły dzieła zniszczenia – niestety, Polacy ponieśli również straty – od banderowskich kul padło kilku policjantów, którzy nie mieli wystarczająco dużo szczęścia.

    Wydarzenia ze świata:

    [​IMG]

    14 maja 1940 roku, Kopenhaga, Królestwo Danii. Pomimo trwającej wojny życie polityczne w Europie trwa nadal. W Królestwie Danii zakończyła się kadencja dotychczasowego rządu. Wybory zarządzone przez króla Danii, zakończyły się niespodziewanym zwycięstwem Duńskiej Partii Socjaldemokratycznej, na czele której w wyborach stanął Thorvald Stauning. Zwycięstwo ugrupowania Stauninga, pozwoli mu na stworzenie nowego rządu, którego celem jest przeprowadzenie Danii przez trudny okres wojny z syndykalistami.

    20 maja 1940 roku, Samarkanda, Turkiestan. Władze Turkiestanu nie przerywają swojej agresywnej polityki wymierzonej w sąsiadów z Azji Centralnej. Tym razem, celem dla wojsk turkiestańskich staje się Persja, która ma również wejść w skład przyszłego Chanatu Azji Centralnej, budowanego przez władze Turkiestanu.

    26 maja 1940 roku, Baku, Azerbejdżan. Władze Republiki Azerbejdżanu, nie zamierzają czekać z założonymi rękami na kolejne agresywne działania wymierzone w pokój na Kaukazie i w Azji Centralnej. Prezydent republiki, Rajib Kulbenzhian zapowiedział, że wobec agresywnej polityki Turkiestanu, władze Republiki Azerbejdżanu muszą opowiedzieć się po stronie zaatakowanych przez Turkiestan państw, których przetrwanie jest gwarantem bezpieczeństwa w regionie.

    30 maja 1940 roku, Helsinki, Królestwo Finlandii. Król Finlandii Fredrik Kaarle I von Hesse-Kasel zmarł. Wobec braku legalnego następcy i zamiesznia wynikającego z bezkrólewia, władzę w kraju uchwycił nacjonalistyczny ruch Lapula kierowany przez marszałka Mannerheima. Nowym władcą Królestwa Finlandii ma zostać książę Wolfgang Heski, który tego samego dnia przybywa do Helsinek, gdzie zaczyna opanowywać skomplikowaną sytuację polityczną w kraju.

    Front francusko - niemiecki:

    [​IMG]

    Fronty w Hiszpanii:

    [​IMG]

    *Junactwo OUN -ukraińska organizacja młodzieżowa, kierowana przez Organizację Ukraińskich Nacjonalistów. W każdym okręgowym zarządzie OUN znajdowała się młodzieżowa podreferentura Junactwa. Do organizacji przyjmowano młodzież w wieku od 15 do 21 lat. Po ukończeniu 21 lat każdy członek Junactwa mógł zostać członkiem OUN bez wymaganego 6-miesięcznego stażu kandydackiego.
     
  21. Czesiu

    Czesiu Znany Wszystkim

    XVII

    [​IMG]

    Początek sierpnia 1940 roku ponownie przyniósł nie tylko poprawę pogody, ale także kolejne ataki oddziałów Ukraińskiej Powstańczej Armii. Żołnierze Armii „Lwów” i policjanci zostali zaatakowani wczesnym rankiem 5 sierpnia 1940 roku podczas powrotu z patrolu. Napastnicy dysponowali dużą ilością broni maszynowej i od razu zmusili Polaków do ucieczki na posterunek, który również zaatakowano. Walki trwały przez kilka godzin, do czasu nadejścia odsieczy z pobliskiego garnizonu. Pojawienie się dwóch ciężarówek z wojskiem skutecznie odstraszyło banderowców od dalszych ataków. Niestety, na polu bitwy zostało kilku zabitych polskich żołnierzy – poległo również wielu Ukraińców, których skosiły serie polskich cekaemów.

    [​IMG]

    Kilka dni później generał Sikorski rozpoczął organizowanie regulaminów formowania i służby w nowym typie jednostki bojowej – dywizji zmotoryzowanej piechoty, której podstawowym środkiem transportu miały być samochody, ciężarówki i lekkie pojazdy pancerne. Jednostki tego typu do tej pory w Królewskim Wojsku Polskim nie było – istniały natomiast w armii Cesarstwa Niemieckiego i Komuny Francuskiej. Na froncie jednostki tego typu były niezwykle skuteczne. Oddziały zmotoryzowane, jako pierwsze zajmowały szczególnie ważne stanowiska – jako pierwsze wkraczały do zdobytych miast, które następnie utrzymywały do chwili nadejścia pozostałych oddziałów. Armii Królestwa nie było póki co stać na wydatek związany z formowaniem takiej dywizji, ale na wypadek gdyby sytuacja finansowa kraju poprawiła się należało mieć gotowe regulaminy.

    [​IMG]

    Tymczasem polityczny sojusz tronu i dawnych władz, a raczej ich popleczników rozwijał się. Dowodzący osobistą ochroną Eustachego I generał Wieniawa Długoszowski coraz bardziej naciskał na swoich dawnych przyjaciół z otoczenia marszałka Piłsudskiego. Wielu z nich dysponowało gotówką i znacznymi możliwościami. Koncepcja Długoszowskiego przewidywała zebranie jak największej liczby ochotników, często członków sanacyjnych organizacji młodzieżowych, pełnoletnich harcerzy i studentów. Siły te dzięki wsparciu finansowemu ze strony przyjaciół i znajomych generała zostały uzbrojone w zakupione z datek społeczeństwa uzbrojenie. Armia po kilku tygodniach zdecydowała się na wprowadzenie tej nowej jednostki do regularnej służby wojskowej. Powstała w ten sposób ponad trzydziestotysięczna Gwardia Królewska, którą podporządkowano rozkazom generała Wieniawy-Długoszowskiego. Nowa jednostka, wbrew dotychczasowej tradycji nie została kolejną „armią”, ale samodzielną jednostką Gwardii Królewskiej, której zadaniem w przypadku wojny było zabezpieczenie dworu królewskiego i członków rządu.

    [​IMG]

    Ostatnie dni sierpnia 1940 roku, przyniosły kolejne zmiany sytuacji w Królestwie Polskim. Członkowie rządu coraz bardziej wierzyli w generała Sikorskiego. Na wzrost jego popularności przekładały się nie tylko zwycięskie kampanie w Galicji i na Litwie, ale także postępująca rozbudowa polskich sił zbrojnych, które dla wielu stanowiły jedyne oparcie w tych trudnych i niespokojnych czasach. Na początku sierpnia do którla, w tajemnicy przed samym generałem Sikorskim wpłynął projekt awansowania go do stopnia marszałka. Inicjatywę tą poparli min., gen. Anders, gen. Rómmel oraz inni przedstawiciele polskiej generalicji. W tej sytuacji król, zdecydował się na przyznanie pierwszego od czasów Piłsudskiego tytułu marszałkowskiego dla przedstawiciela polskiej generalicji. Świeżo upieczony marszałek został poinformowany o wszystkim 21 sierpnia 1940 roku, podczas specjalnej audiencji, która odbyła się na Zamku Królewskim w Warszawie.

    [​IMG]

    Zamówienie wojskowe z 1940 roku, zaowocowało powstaniem niezwykle udanego projektu, nowego czołgu krajowej produkcji, znanego jako 4 TP - 4 Tonowy Polski.

    Koniec prac prowadzonych nad nowymi środkami ochrony roślin przeznaczonymi dla polskich rolników i powrót środków finansowych przeznaczonych na badania do budżetu państwa zaowocował kolejnym zleceniem dla Państwowych Zakładów Inżynieryjnych. Pracownicy naukowi firmy mieli teraz rozpocząć prace nad budowaniem nowych czołgów, które już niebawem miały okazać się niezmiernie przydatne dla polskiej armii. Polacy potrzebowali nowoczesnego sprzętu pancernego, zdolnego do przełamywania linii nieprzyjacielskiej obrony, niszczenia stanowisk ogniowych broni maszynowej i artylerii, bez narażania na straty w ludziach. Nowy pojazd miał być tani i szybki – jego pojawienie się na polu bitwy miało gwarantować, że oddziały Królewskiego Wojska Polskiego zachowają zdolność do manewrowania i tym samym możliwość podejścia do oddziałów nieprzyjaciela ze strony najsłabiej bronionej. Już we wrześniu zakończono prace nad rozbudową nowoczesnych instalacji obronnych – stacji radarowych, lotnisk, linii obronnych i stanowisk obrony przeciwlotniczej. Wprowadzanie ustaleń inżynierów w życie musiało zająć trochę czasu, dlatego też władze państwowe zdecydowały się na rozpoczęcie prac nad modernizacjami dla jednostek kawalerii, których wyposażenie pochodziło jeszcze z początku lat dwudziestych. Co prawda w armii jednostek tego typu było zaledwie kilka, jednakże, w przypadku Armii „Warszawa” i Armii „Kraków” stanowiły one główną siłę zdolną do prowadzenia z przeciwnikiem wojny manewrowej, na którą taki nacisk kładło polskie dowództwo.

    [​IMG]

    Ostatnie dni września 1940 roku przyniosły nasilenie się działań banderowskiej partyzantki. Nieprzyjaciel stanowił coraz większe zagrożenie dla przebywających na terenie Galicji polskich garnizonów. Władze wojskowe, na czele których stał marszałek Sikorski podjęły decyzję o rozpoczęciu tak zwanej Akcji „Wisła”, która miała położyć kres działalności ukraińskich terrorystów. Według pomysłu marszałka Sikorskiego do każdej wsi ukraińskiej i polskiej miały zostać wprowadzone polskie posterunki wojskowe, do budowy których skierowana miała zostać cała ludność danej wioski. Załogi posterunków miały być silnie uzbrojone w broń maszynową i odpowiedni zapas amunicji. Oprócz tego miały prawo aresztować i zatrzymać od wyjaśnienia każdego podejrzanego przebywającego na terenie kontrolowanej wioski człowieka. Operacja rozpoczęła się 30 września. W pierwszym „rzucie” powstało 20 posterunków, a w ręce kontrywiadu wojskowego dostało się trzystu podejrzanych o przynależność do band. W kolejnych dniach ukończono budowę kilku kolejnych posterunków i przeprowadzono kolejne aresztowania. W ręce polskiej policji wpadło kolejnych kilkuset banderowców. Tych, u których znaleziono broń rozstrzeliwano na miejscu. Działania prowadzone przez władze wywołały wielki niepokój w Królestwie Polskim, pozwoliły jednak odetchnąć Polakom z Galicji.

    [​IMG]

    21 października 1940 roku zakończono formowanie kolejnej dywizji piechoty. Tym razem do służby weszła 7 Dywizja Piechoty, którą przydzielono do Armii „Chełm”, kierowanej przez generała Kopańskiego. Zadanie, które postawiono przed generałem Kopańskim nie należało do najłatwiejszych. W przypadku wojny niemiecko - polskiej generał miał za zadanie zabezpieczanie kierunku ukraińskiego. W przypadku, gdyby Ukraińcy nie zdecydowali się pomóc cesarzowi, generał mógł skierować swoje siły główne do wsparcia walk na froncie.

    Wydarzenia ze świata:

    [​IMG]

    16 sierpnia 1940 roku, Nikozja, Cypr. Miejscowe władze korzystając z ostatecznego upadku Imperium Osmańskiego podejmują decyzję o zakończeniu samodzielnego bytu państwowego i rozpoczynają krótkie negocjacje z Królestwem Grecji, które po kilku dniach kończą się porozumieniem na mocy którego, Cypr staje się częścią Królestwa Grecji.

    18 sierpnia 1940 roku. Hiszpania. Z południa Europy napływają coraz gorsze wieści dla syndykalistów. Karliści Hiszpańscy zdołali odnieść kolejne duże zwycięstwo. Oddziały karlistowskie, obdarzone specjalnym błogosławieństwem papieża zdołały opanować ostatnie kontrolowane przez Federację Anarchistów Iberii twierdze. Do niewoli pomaszerowało pięćdziesiąt tysięcy dawnych żołnierzy anarchistycznych.

    [​IMG]

    5 września 1940 roku, Berlin, Niemcy. Sytuacja na niemieckim froncie staje się coraz gorsza. W tej sytuacji Cesarz Wilhelm II zdecydował się na podjęcie zdecydowanych kroków prowadzących do uratowania sytuacji na froncie. Rankiem 5 września władze Państw Centralnych otrzymały informacje dotyczące faktycznego stanu niemieckiej armii. Pomimo nacisków ze strony Niemiec, Austria i Węgry nie wyraziły zgody na udzielenie pomocy Niemcom w walce z sojuszem syndykalistycznym. Wiele wskazuje na to, że Austria w najbliższych dniach wykorzysta coraz trudniejszą sytuację wojskową Niemiec i podejmie „kroki prowadzące do zapewnienia bezpieczeństwa ludności narodowości niemieckiej”.

    [​IMG]

    5 września 1940 roku, Królestwo Francji, Algier. Umarł król, niech żyje król – krzyczą do przechodniów nagłówki wszystkich francuskich gazet wydawanych w Królestwie Francji. Przedwczesna śmierć króla stała się przyczyną krótkiego kryzysu rządowego, który jednak udało się zażegnać. Wielką rolę odegrał, w tym jakże krótkim okresie bezkrólewia premier, generał Charles DeGaulle. Władzę w Królestwie Francji przejął Henryk IV, który zdecydował się pozostawić na dotychczasowym stanowisku premiera, który obecnie wyrasta na najbliższego współpracownika nowego monarchy.

    [​IMG]

    21 października 1940 roku, Cesarstwo Japonii, Tokio. Zmiany na tronach zachodzą nie tylko w Europie, ale również w odległej Azji. Panujące w związku z trwającą regencją napięcia na dworze cesarskim w Tokio zaczynają ustępować miejsca duchowi reform – nieśmiało mówi się nawet o drugim okresie Meiji w dziejach cesarstwa. Zmiany i reformy wiążą się z wejściem na tron nowego władcy, dotychczasowego regenta, księcia Yasuhito, który 21 października 1940 roku koronował się na Cesarza Japonii.


    Front francusko - niemiecki:

    [​IMG]

    Front w Hiszpanii:

    [​IMG]


    Problem rozwiązali twórcy moda ;)

    Pożyjemy zobaczymy ;)
     
  22. Czesiu

    Czesiu Znany Wszystkim

    XVIII​


    [​IMG]

    Listopad 1940 roku upłynął w Królestwie Polskim, podobnie jak w całej Europie pod znakiem obserwowania zwycięskiej syndykalistycznej ofensywy w Niemczech. Wojska komunistów zdołały przeprowadzić wspaniałą akcję, w wyniku której kilkanaście niemieckich dywizji zostało otoczonych i zniszczonych w Monachium. Jednocześnie władze Królestwa Polskiego rozpoczęły przygotowania do kolejnej kampanii wyborczej, przed wyborami do Sejmu i Senatu. Wszystkie stronnictwa polityczne skupiły się na kolejnych bezpardonowych atakach kierowanych pod adresem rządu ludowców, który wbrew wcześniejszym zapowiedziom premiera Wojciechowskiego nie tylko nie zapobiegł udziałowi Królestwa Polskiego w wojnie, ale również nie potrafił znaleźć wspólnego języka z królem, który naciskał na prowadzenie agresywnej polityki w regionie, przynajmniej do chwili, gdy wzrok całego świata skupiony był gdzie indziej. Zwycięskie wojny zaowocowały zwiększeniem się poparcia dla konserwatystów i zwolenników dalszych podbojów, na czele których stanął Stanisław Cat-Mackiewicz, już podczas poprzednich wyborów forsujący program przewidujący prowadzenie agresywnej, nastawionej na odzyskiwanie kolejnych utraconych ziem, polityki podbojów.
    Wprowadzone w pierwszych dniach listopada propozycje rządu dotyczące rozbudowy portu lotniczego na Okęciu, oraz stworzenia w Łodzi stacji radarowych szybko zostały okrzyknięte tematem zastępczym. Dla prasy, kontrolowanej niejako przez samego Cata-Mackiewicza było jasne, że ostatnie działania „niepodległych” władz Królestwa Białorusi powinny uczulić Polaków na sytuację polityczną. Król Białorusi, od pewnego czasu mniej lub bardziej oficjalnie potępiał przeprowadzoną przez Królewskie Wojsko Polskie, „Akcję Wisła”, której celem było usunięcie ukraińskiego zagrożenia z Galicji. W wyniku akcji śmierć poniosło około tysiąca członków UPA, i OUN, niestety, nie obyło się również bez bardziej bolesnych strat – w wyniku walk zginęło również wielu cywili. Winą za śmierć owych ludzi, często Polaków, król Zygmunt I, „niezależny” władca Białorusi obarczył marszałka Sikorskiego. Polskie media szybko zwęszyły krew – nagłówki największych polskich gazet krzyczały do przechodniów „Białorusini nazywają Sikorskiego bandziorem!”, „Krwawy Sikorski, czyli białoruskie kłamstwo”, „Gwałciciel z Galicji – czyli Zygmunt o Marszałku” czy choćby, „Król Białorusi szuka guza w Warszawie”.

    [​IMG]

    Tymczasem w kilku podłódzkich miejscowościach rozpoczęły się prace budowlane, które pomimo trudnych warunków atmosferycznych szybko posuwały się do przodu. Do końca stycznia, w zasadzie udało się uruchomić jeden z trzech radarów, które miały wejść w skład łódzkiej stacji. Radar oznaczony kryptonimem „Zielonka” pracował w okolicach Aleksandrowa Łódzkiego, w miejscowości Jedlicze, gdzie w lesie zbudowano niewielki bunkier zajmowany przez kontrolerów. Dysponowali oni bezpośrednim połączniem z lotniskiem Lublinek, okolicznymi stanowiskami obrony przeciwlotniczej i Ministerstwem Lotnictwa. Radar „Zielonka” dowiódł swojej przydatności, po raz pierwszy 30 stycznia 1940 roku, gdy udało się namierzyć wchodzący w polską przestrzeń niemiecki bombowiec, który udało się zidentyfikować jako Albatros Da. XXI. Obsługa natychmiast powiadomiła o kontakcie Ministerstwo Lotnictwa, które podjęło decyzję o wysłaniu w powietrzne dziesięciu myśliwców PZL P.24 z Warszawy, które dzięki naprowadzaniu ze stacji radarowej zdołały przechwycić intruza jeszcze przed wejściem w przestrzeń powietrzną nad miastem. Niemiecki pilot został zmuszony do lądowania, zaś samolot poddano szczegółowym oględzinom. Następnie niemieckiego lotnika i jego maszynę przewieziono koleją przez granicę z Niemcami.
    Jednocześnie marszałek Sikorski, pełniący jednocześnie funkcję Ministra Obrony Narodowej zdecydował się na rozpoczęcie dalszych prac nad poprawą wyposażenia polskiej kawalerii. Opracowane przez pracowników Fabryki Broni „Radom” propozycje, zostały przyjęte przez resort, który oczekiwał dalszych innowacji. Nacisk w modernizowaniu jednostek konnych został ponownie położony na zwiększenie liczby broni maszynowej i przeciwpancernej we wszystkich jednostkach. Póki co jedynym rozwiązaniem, które proponowali pracownicy „Radomia” było przydzielenie do każdej drużyny kawalerii grupy żołnierzy, którzy dysponowali by granatami przeciwpancernymi, których produkcję rozpoczęła właśnie radomska fabryka. Budowa granatów była różnorodna – począwszy od ciężkich, produkowanych na amerykańskiej licencji Gammonów, poprzez niemieckie granaty przeciwpancerne – ich budowa opierała się na domontowaniu do zwykłego niemieckiego granatu kilku dodatkowych ładunków, które zwiększały moc wybuchu.

    [​IMG]

    Polska wersja kanadyjskiego czogłu

    16 grudnia 1940 roku, pracownicy Państwowych Zakładów Inżynieryjnych, zakończyli prace nad lekkimi czołgami 4 TP. Pojazd ten spełniał warunki, jakie armia postawiła przed pojazdami rozpoznawczymi i zwiadowczymi, jednakże jego wykorzystanie w charakterze podstawowego uzbrojenia jednostki pancernej nie wchodziło w grę. W tej sytuacji, pracownicy naukowi PZInż., otrzymali od wojska propozycję rozpoczęcia prac nad kolejną wersją pojazdu pancernego. Podstawą miał być sprowadzany z Kanady ciągnik artyleryjski Vickers, który wykorzystywała armia litewska. Po wojnie, w polskie ręce dostało się około 30 sprawnych pojazdów tego typu. W oparciu o kanadyjski projekt zaczęto prace nad pojazdem, który za granicą, min., w Kanadzie funkcjonował jako Vickers E. Polacy zdecydowali się nie tylko na skopiowanie podwozia wersji wyjściowej, ale także na wykonanie dokładnej kopii sprzedawanego przez Kanadyjczyków czołgu. Następnie, do projektu wprowadzono drobne poprawki, polegające min., na zamontowaniu lepszego silnika, lepszym zabezpieczeniu zbiorników paliwa i amunicji przed ewentualnym pożarem, a także wprowadzeniu lepszego sprzętu optycznego dla załogi. Co więcej, w Królestwie Polskim, jako jedynym kraju świata, Vickers E, miał być produkowany również w wersji dwuwieżowej.

    [​IMG]

    Kilka dni później, generał Sikorski zakończył prace nad regulaminami i wzorami wyposażenia dla dywizji zmotoryzowanych. W swoich pracach Sikorski nie uwzględnił jednak wielu czynników, które po kilku miesiącach od rozpoczęcia prac zmusiły generała do modyfikowania dotychczasowych rozwiązań. W tej sytuacji, Sikorski, zdecydował się na opublikowanie pierwszej części swoich wytycznych, i natychmiast w ramach zamówienia rządowego rozpoczął prace nad ich udoskonaleniem, głównie w oparciu o wieści napływające do Królestwa Polskiego z Niemiec, gdzie jednostki tego typu wykorzystywane przez armię francuską odnosiły wielkie sukcesy na froncie.

    [​IMG]

    27 grudnia 1940 roku, pomimo trudności wynikających z trudnych warunków pogodowych, oraz przerwy świątecznej w większości firm budowlanych, udało się ukończyć i z powodzeniem rozpocząć produkcję w kolejnej łódzkiej fabryce pracującej na potrzeby armii. Tym razem, zakończono budowę fabryki samochodów ciężarowych FIAT, która dostarczać będzie swoje produkty nie tylko dla wojska, które potrzebuje coraz większej ilości samochodów i pojazdów specjalnych, ale także na rynek cywilny. Produkowane w Łodzi Fiaty 621 L, szybko zyskały sobie popularność i uznanie użytkowników nie tylko wojskowych, ale także cywilnych. Na podwoziu wojskowej ciężarówki Fiat 621 L, budowano w Łodzi autobusy, samochody dostawcze, a także pojazdy specjalne – samochody cysterny, a także wozy goniometryczne i ruchome stacje radarowe.

    [​IMG]

    Już w styczniu 1941 roku, polski sztab generalny, pod wrażeniem szybko zmieniającej się sytuacji w Niemczech podjął decyzję o przeprowadzeniu manewrów, które pozorowałyby uderzenie Królewskiego Wojska Polskiego na pogrążone w walkach na froncie zachodnim Niemcy. Podczas ćwiczeń, szczególnie dobrze spisał się mianowany generałem, dotychczasowy pułkownik Zygmunt Berling, który pomimo przeniesienia go wyrokiem sądu oficerskiego w stan spoczynku, w oparciu o decyzję króla, zdołał znaleźć miejsce jako oficer w korpusie oficerów Korpusu Ochrony Pogranicza – polskiej straży granicznej. Działania oddziałów Berlinga cechowała niezwykła pewność siebie, która nie tylko pozwoliła na opóźnienie marszu nacierających oddziałów, ale także umożliwiła obrońcom przeprowadzenie kilku śmiałych kontrataków, które przysporzyły wiele trudności atakującym. W tej sytuacji sprawa generała KOP, Berlinga nabrała nowych odcieni – okazało się, że nie wszystkie informacje dotyczące jego zachowania, relacjonowanego przez świadków były prawdziwe. To z kolei przełożyło się na cofnięcie wyroku i przywrócenie Berlinga do czynnej służby.

    [​IMG]

    Ostatecznie generał został dowódcą 13 Dywizji Piechoty, którą po wielu przepychankach w Ministerstwie Obrony Narodowej, przydzielono do Armii „Wilno”, dowodzonej przez generała Oziewicza. Nikt nie spodziewał się, że generał Sikorski wobec coraz gorszych relacji z Białorusią zdecyduje się na rozwiązanie sprawy białoruskiej jeszcze w 1941 roku. Nikt też nie mógł wiedzieć, jaką rolę w akcji przeciwko Białorusi, powierzył Sikorski Armii „Wilno”, która nagle otrzymała najwyższy priorytet uzupełniania do pełnego stanu bojowego. Zarządzono również przygotowanie do przerzucenia SGO „Galicja” i Armii „Stanisławów” bliżej terenów przyszłych walk. Podobne rozkazy otrzymała Armia „Łódź” i „Kujawy”. W stan gotowości zostały postawione Armia „Kraków”, „Chełm” i „Lublin”. Ostre pogotowie bojowe zarządzono również w Gwardii Królewskiej. Koniec astronomicznej zimy miał okazać się wielkim zaskoczeniem dla wszystkich…

    Wydarzenia ze świata:

    [​IMG]

    6 listopada 1940 roku, Waszyngton, Stany Zjednoczone. Niespodziewanie dla wszystkich komentatorów, generał Douglas MacArthur zwycięża w pierwszych wyborach prezydenckich w USA, od czasu zakończenia II Wojny Secesyjnej. Przywódca „federalnych” z czasów ostatniego konfliktu uzyskał największe poparcie społeczne. Trudno powiedzieć, czy przyczyną była znaczna militaryzacja społeczeństwa i wprowadzenie żołnierzy do wszystkich lokali wyborczych, czy rzeczywista wiara w talenty polityczne „Doug’a”.

    [​IMG]

    29 listopada 1940 roku, Paryż, Komuna Francuska. Rada Komisarzy Ludowych Komuny Francuskiej, w obliczu wielkiego sukcesu jesienno – zimowej ofensywy na froncie podjęła decyzję o wprowadzeniu na części przejętych przez siebie terytoriów administracji cywilnej. W tej sytuacji zapowiada się powstanie kolejnych państw o „przodującym ustroju syndykalistycznym”. Na „pierwszy ogień” poszła Syndykalistyczna Republika Luxemburgu, gdzie władzę przejęła Luxemburska Centralna Rada Narodowa, na czele której stanął I Sekretarz Syndykalistycznej Luxemburskiej Partii Bolszewickiej Paul Medinger, który zgodnie z decyzją I Zjazdu Delegatów Robotniczych i Żołnierskich Republiki, objął pełnię władzy w państwie. „Drugim po Bogu”, o ile można tak powiedzieć, jest jego bliski współpracownik z SLPB, Martin Karp. Trzeci potężny człowiek w Republice, Jean Pierre Kauder, jest marionetką w ręku swoich prawdziwych, francuskich przełożonych.

    Front francusko - niemiecki:

    [​IMG]

    Front w Hiszpanii:

    [​IMG]

    Największe armie świata:

    [​IMG]

    Największe siły powietrzne świata:

    [​IMG]

    Największe floty świata:

    [​IMG]
     
  23. Czesiu

    Czesiu Znany Wszystkim

    XIX

    [​IMG]

    W lutym 1941 roku, nastąpiła dawno oczekiwania rekonstrukcja gabinetu premiera Wojciechowskiego. Nowym członkiem rządu został Jan Piekałkiewicz, który objął ministerstwo finansów i gospodarki. Jan Piekałkiewicz pochodził z rodziny inteligenckiej. Ukończył studia ekonomiczne w Petersburgu. Jako statystyk, w 1921 przeprowadził pierwszy spis ludności II Rzeczypospolitej. W latach 20. pracował w GUS. Od 1924 pełnił funkcję profesora Szkoły Nauk Politycznych w Warszawie. Od 1927 był członkiem Międzynarodowego Instytutu Statystycznego. W latach międzywojennych był autorem prac z zakresu finansów, statystyki i ekonometrii, a także docentem na Uniwersytecie Jana Kazimierza we Lwowie. Od 1926 był członkiem PSL "Piast". W latach 1931–1939 działał w SL. W okresie 1938–1939 zasiadał w Radzie Naczelnej SL. Pomimo tego uważano go raczej za polityka drugiego garnituru Polskiego Stronnictwa Ludowego. Główną przyczyną wprowadzenia Piekałkiewicza do rządu była jego zapowiedź, że pomimo poważnych trudności ekonomicznych, znajdzie on gotówkę i środki na sformowanie kolejnego dywizjonu myśliwskiego wyposażonego w samoloty PZL 24, które co prawda wymagały już pewnych modernizacji, ale wciąż mogły z powodzeniem odgrywać rolę podstawowego samolotu myśliwskiego polskiego lotnictwa. Wobec zapowiedzi Piekałkiewicza obojętnie nie mogło przejść Ministerstwo Lotnictwa, na czele którego nadal stał generał Józef Zając.

    [​IMG]

    Piekałkiewicz szybko zyskał sobie opinię człowieka Józefa Zająca, gdyż jeszcze w lutym zdecydował się przekazać środki na rozwinięcie konstrukcji samolotów myśliwskich. W ten sposób narodził się projekt następcy produkowanych w kraju PZL 24, które zastąpić miała zdecydowanie nowocześniejsza i lepsza konstrukcja krajowa – RWD 25, który pomimo zachowania klasycznego stałego podwozia dysponował zdecydowanie lepszymi osiągami niż wykorzystywane do tej pory samoloty PZL 24. RWD 25 był interesującym projektem również z innego powodu. Był bowiem pierwszą od wielu lat maszyną produkowaną w kraju na zamówienia wojska, która nie pochodziła z „tria” PZL-LWS-PWS, które dotychczas dostarczały samolotów dla armii. Co więcej, polski projekt był zaadaptowaniem do nowych warunków wielu rozwiązań przyjętych w używanych przez Niemców Fokkerach XXI, które siały postrach na niemieckim niebie i z powodzeniem radziły sobie z francuskimi myśliwcami.
    Luty dobiegł końca. W marcu jak co roku rozpoczęły się roztopy, które na długo zablokowały wiele dróg na Litwie. W 1941 roku, drogi te były jednak w zdecydowanie gorszym stanie niźli w latach ubiegłych – w ostatnich dniach lutego wzdłuż granicy z Białorusią pojawiło się dwadzieścia siedem polskich dywizji – piechota, kawaleria i artyleria. Brakowało jedynie lotnictwa, które jednak na osobisty rozkaz generała Sikorskiego miało ograniczyć się jedynie do działań osłonowych i obronnych. 1 Skrzydło Lotnictwa Myśliwskiego opuściło swoje bazy w okolicach Warszawy dopiero 1 marca 1941 roku. Celem lotu prawie 300 myśliwców były polowe lotniska w okolicach Kowna, gdzie przerzucono również sztab Ministerstwa Lotnictwa. Zapowiadała się kolejna pracowita wiosna…

    [​IMG]

    Sytuacja wyjaśniła się rankiem 1 marca 1941 roku. Na zamek Królewski w Warszawie przybył wówczas ambasador Królestwa Białorusi, który już od dłuższego czasu oczekiwał na spotkanie z Eustachym. Król powitał przybysza w otoczeniu swoich oficerów, wśród których znajdowali się min., marszałek Sikorski i generał Bolesław Wieniawa – Długoszowski. Bez zbędnych wstępów król wręczył Białorusniowi notę, przeznaczą do Zygmunta, króla Białorusi. Król Eustachy domagał się, aby Zygmunt zakończył dotychczasową politykę montowania białorusko – ukraińskiej koalicji przeciwko Królestwu Polskiemu i razem z Polską wystąpił przeciwko prawdziwym przeciwnikom porozumienia między oboma narodami – otaczającym króla Białorusi Niemcom oraz różnego rodzaju dziwakom i szarlatanom, którymi z zamiłowaniem otaczał się białoruski władca. Termin ultimatum upływał 4 marca. Ostre pogotowie bojowe w pasie nadgranicznym zarządzono jednak już 2 marca. Wszystkie dywizje miały być w każdej chwili gotowe do wkroczenia na teren Białorusi.

    [​IMG]

    Królestwo Białorusi rankiem 4 marca 1941 roku odrzuciło polskie ultimatum. Jednocześnie władze tego państwa zdecydowały się na oficjalne wypowiedzenie wojny Królestwu Polskiemu, które zdaniem władz w Mińsku od lat prowadzi agresywną politykę, którą określono jako „zbieranie ziem polskich”. Oprócz tego Zygmunt I poczuł się w obowiązku napisania do polskiego króla pełnego oszczerstw listu, którego myślą przewodnią było sformułowanie „zabiję was wszystkich, a ciebie draniu w szczególności”.

    [​IMG]

    W sytuacji zagrożenia, generał Sikorski zarządził, aby pracownicy Żandarmerii i Policji na terenie Litwy, przeprowadzili natychmiastowy pobór mężczyzn z roczników 1919, 1920, 1921, którzy dotychczas nie przejawiali żadnej antypolskiej działalności, lub działalności takiej zaprzestali. Oprócz tego poborem objęto kilka tysięcy Polaków, których również wcielono do nowych oddziałów. Największym problemem było wyposażenie pięciu nowych dywizji. Na pomoc przyszły jednak łupy wojenne. Dywizje piechoty otrzymały sprzęt zdobyty w boju w czasie walk na Litwie i w Galicji. Kawalerię wyposażono w sprzęt produkcji niemieckiej, który pozostał na Litwie po wygnaniu Mindaugasa II.
    Trzy litewskie dywizje piechoty sformowano w Armię „Grodno”. Cechą szczególną był fakt, że w ramach armii istniały pododdziały złożone wyłącznie z Litwinów, aż do szczebla plutonu, formalnie bowiem Król Eustachy I, przyjął tytuł Wielkiego Księcia Litewskiego. Dowódcą nowej armii został generał Stefan Hanka-Kulesza. Generał pochodził z rodziny pieczętującej się kiedyś herbem Ślepowron. Po ukończeniu gimnazjum w Płocku kontynuował naukę w Szkole Mechaniczno-Technicznej Hipolita Wawelberga i Stanisława Rotwanda w Warszawie. Studia podjął na Politechnice w Gandawie. Był członkiem Filarecji, Związku Walki Czynnej i Związku Strzeleckiego "Strzelec". W 1914 był członkiem tzw. "siódemki" – patrolu Władysława Prażmowskiego "Beliny", który w nocy z 1 na 2 sierpnia, jako pierwszy przekroczył granicę zaboru austriackiego z zaborem rosyjskim w Kocmyrzowie i 3 sierpnia wieczorem powrócił do Krakowa, a 6 sierpnia wyruszył wraz z 1 kompanią kadrową do Miechowa. Następnie pełnił służbę w 1 Pułku Ułanów Legionów Polskich. Po kryzysie przysięgowym został internowany w Beniaminowie. W listopadzie 1918 przyjęty został do Wojska Polskiego i wyznaczony na stanowisko dowódcy szwadronu zapasowego 7 Pułku Ułanów Lubelskich w Ciechanowie. W lipcu 1920 objął dowództwo nowo utworzonego 201 Pułku Szwoleżerów. W latach 1920-1926 odbywał studia wojskowe w Warszawie i w Niemczech, następnie od 1926 roku, w skutek konfliktu z przełożonymi przeszedł do rezerwy. Do służby czynnej wrócił w styczniu 1936 roku. Podczas wojny w Galicji został dowódcą pułku kawalerii. Został ranny w czasie walk o Lwów. Podczas wojny z Republiką Litewską, ponownie ranny, podczas walk o Grodno-ciężko ranny, pułkownik Kulesza pomimo odniesionej rany pozostał na stanowisku i aż do zmroku dowodził, leżąc na noszach. Za ostatnią wojnę został dwukrotnie odznaczony – najpierw awansem na stopień generała, następnie Krzyżem Walecznych. W styczniu 1940 roku, na wniosek generała Andersa przeniesiono go do Armii „Łódź”, gdzie szybko popadł w konflikt osobisty z gen. Rómmlem. Następnie, w styczniu 1941 roku, został przedstawiony przez Rómmla jako kandydat do objęcia dowodzenia nad nową armią, gdy takowa powstała.
    Dwie sformowane podczas poboru Brygady Kawalerii, Nowogródzką i Krakowską, przydzielono do Armii „Kraków” generała Sosnkowskiego. Decyzja o posłaniu dwóch nieostrzelanych, rekruckich dywizji na pierwszą linię frontu była ryzykowna, mówiła jednak wiele o faktycznej sytuacji w Królewskiej Armii Polskiej, która na potrzebowała rozbudowy, modernizacji i wzmocnienia istniejących już dywizji brygadami wojsk specjalistycznych – jednostkami artylerii, saperów, brygadami pancernymi.

    [​IMG]

    Jeszcze w dniu 4 marca rozpoczęły się działania zbrojne. W toku działań powstały dwa główne fronty – północny, dowodzony przez generała Kutrzebę, i południowy, którym kierował generał Juliusz Rómmel. Zadaniem Frontu Północnego, było jak najszybsze opanowanie Mińska i zakończenie wojny. Zadaniem Rómmla – uchwycenie Brześcia Litewskiego, i odciążenie frontu Północnego.
    Jako pierwszy do walki przystąpił front Północny, którego siły rozpoczęły uderzenie na Głębokie, gdzie napotkano silny opór dwóch białoruskich dywizji dowodzonych przez generała Ponomarenko. Na Południu również nie było lepiej – załoga Brześcia Litewskiego dowodzona przez generała Bene’go była o wiele mniej liczna niż atakujące wojska polskie, ale od piechota wchodząca w skład załogi twierdzy brzeskiej miała o wiele łatwiejsze zadanie. Działania zaczepne prowadziły również Armia „Grodno” i „Warszawa”, które rozpoczęły marsz w kierunku Wilejki.
    Niestety 10 marca 1941 roku, również i na tym kierunku operacyjnym ujawniły się oddziały nieprzyjaciela. Siły dowodzone przez generała Kutrzebę, musiały stawić czoła białoruskiej dywizji piechoty dowodzonej przez niemieckiego oficera von Wunenberga. Pomimo tego operacja zaczepna rozwijała się zgodnie z oczekiwaniami polskiego sztabu generalnego – już pierwsze dni wojny wykazały, że Polska dysponuje nie tylko lepszą, ale również bardziej bitną i co najważniejsze lepiej wyszkoloną armią. Podobnie jak poprzednio na Litwie poważnym problemem okazały się masy jeńców pochodzenia polskiego, którzy od pierwszych godzin wojny masowo przekraczali granicę. 10 marca liczba ta osiągnęła 3 tysiące ludzi, co było naprawdę niezłym wynikiem zważywszy na fakt, iż wielu Polaków po prostu z Białorusi wyjechało, jeszcze przed wybuchem wojny.

    [​IMG]

    11 marca 1941 roku, Państwowe Zakłady Lotnicze, na wniosek Ministerstwa Lotnictwa rozpoczęły prace nad projektem nowego bombowca średniego – PZL.49 „Miś”. Podstawowym kierunkiem rozwoju było poprawienie osiągów, zwłaszcza prędkości lotu przez zwiększenie mocy zespołu napędowego oraz poprawienie aerodynamiki płatowca. Wzmocnieniu uległo uzbrojenie obronne. Normalny ładunek bomb 2200 kg mógł być zwiększony do 3000 kg, w zamian za zmniejszenie zapasu paliwa. Zasięg normalny wynosił 2000 km, a maksymalny z dodatkowymi zbiornikami paliwa 3000 km. W konstrukcji płatowca wykorzystano około połowy elementów pochodzących z PZL.37. Kadłub został troszkę wydłużony. Aby poprawić opływ, linię grzbietową kadłuba zastosowano bez uskoku dla tylnego górnego stanowiska k.m. Wieża grzbietowa oraz kołyska podkadłubowa były wysuwane tylko na czas akcji bojowej. Kółko ogonowe było również chowane w locie. Zrezygnowano przy tym z wydatnego, ale mało skutecznego przejścia aerodynamicznego skrzydło-kadłub, sięgającego w Łosiu od części spływowej płata aż do połowy tylnej części kadłuba. Podwozie główne jednogoleniowe było konstrukcji inż. Piotra Kubickiego (patent 29 090), wielodźwigniowe dla cięższych samolotów.

    [​IMG]

    Forsowne marsze polskich oddziałów w poszukiwaniu przeciwnika, stały się symbolem walk na Białorusi, przynajmniej dla żołnierzy Frontu Północnego.

    15 marca 1941 roku zakończyły się walki pod Wilejką i Głębokim. O ile jednak koniec walk o Głębokie był faktem, o tyle generała Kutrzebę prześladował pech – nocami na nową linię obrony pod Wilejką zdołały dotrzeć dwie białoruskie dywizje, których działaniami kierował kolejny Niemiec w białoruskim wojsku – generał Bauzus, który liczył na maksymalne opóźnienie marszu polskiej armii.
     
  24. Czesiu

    Czesiu Znany Wszystkim

    XIX cz.2​


    [​IMG]

    Szarżująca kawaleria. W najbliższych latach widok, który całkowicie zniknie z pola bitwy.

    W okresie tym dobiegły również kresu badania nad poprawą wyposażenia polskiej kawalerii. Fabryka Broni Radom otrzymała jednak kolejne zamówienie na opracowanie nowych wytycznych w formowaniu jednostek jazdy. Po raz kolejny zamierzano zwiększyć ilość broni maszynowej i przeciwczołgowej. Masowe zastosowanie w jednostkach konnych miał wreszcie znaleźć Karabin Przeciwpancerny „Urugwaj”, do tej pory montowany w samochodach pancernych i lekkich czołgach rozpoznawczych.

    [​IMG]

    Natarcie polskiej piechoty pod Wilejką, 21 marca 1941 roku.

    Druga bitwa o Wilejkę, zakończyła się sukcesem wojsk polskich 22 marca 1941 roku. Polacy przełamali białoruską obronę i zmusili nieprzyjaciela do odwrotu. Generał Kutrzeba nie podzielał jednak optymizmu części przełożonych. Sytuacja w rejonie wciąż była trudna. Polakom nie udało się nadal przełamać obrony Brześcia, do którego dotarły kolejne białoruskie dywizje. Co więcej oddziały maszerujące na Głębokie podzieliły się – na czele uderzenia był, zgodnie z przewidywaniami polski zagon kawaleryjski z Armii „Kraków”, który parł do przodu nie oglądając się na piechotę, co mogło skończyć się oderwaniem kawalerii od sił głównych. Szczęśliwie Białorusini nie mieli po prostu dość sił na wykonanie manewru zaczepnego w tym rejonie. Oddziały nieprzyjaciela cofały się, co zdecydował się wykorzystać po raz kolejny generał Oziewicz, który po przegrupowaniu wszystkich sił w Głębokim rozpoczął uderzenie w kierunku na Borysów. Naprzeciwko Polaków po raz kolejny stanęła armia generała Ponomarenki, pobita na początku marca pod Głębokim. Również i tym razem jego armia miała zakosztować goryczy porażki. Oziewicz, mimo iż uważano go za generała ze starej szkoły, potrafił zaskoczyć swoich przeciwników.

    [​IMG]

    Smutny koniec walk o Brześć. Białorusinom udało się nie tylko utrzymać miasto, ale również zadać nacierającym polskim dywizjom poważne straty.

    Mniej szczęścia mieli dowódcy na froncie południowym. Nieprzyjaciel w dniu 14 kwietnia 1941 roku, zmusił Polaków do zaprzestania szturmów na Brześć Litewski, który udało się Białorusinom utrzymać. Co gorsze, polskie dywizje poniosły ciężkie straty w ludziach i sprzęcie. W tej sytuacji jedyną szansą, na możliwie szybkie zakończenie wojny było rozpoczęcie uderzenia na Mińsk i pochwycenie władz Królestwa Białorusi.

    [​IMG]

    Powrót polskich bombowców znad Mińska.

    19 kwietnia 1941 roku, uaktywniło się polskie lotnictwo bombowe. Sto „Łosiów” wykonało nalot na Mińsk, które zaczęto w kolejnych dniach powtarzać. Celem nalotów było zniszczenie potencjału przemysłowego w mieście, celów o znaczeniu strategicznym – takich jak rozgłośni radiowych, ważnych budynków rządowych itd., których zniszczenie miało złamać ducha obrońców miasta. Jednocześnie generałowie Kutrzeba, Oziewicz, Sosnkowski i Świerczewski, wyznaczyli datę uderzenia na Mińsk. Pomimo wcześniejszych sugestii marszałka Sikorskiego, by atakować natychmiast, generał Kutrzeba odrzucił ten projekt – argumentował, że jego dywizje musiały wyrąbać sobie drogę pod Mińsk i od pierwszych dni wojny pozostawały, cały czas w boju, co nie tylko pogruchotało ich składy, ale także doprowadziło do wyczerpania się zapasów amunicji. W tej sytuacji termin rozpoczęcia operacji zaczepnej, wyznaczono na 25 kwietnia.

    [​IMG]

    Ostatecznie jednak bitwę o Mińsk rozpoczęto dopiero 26 kwietnia, ze względu na złe warunki pogodowe, które uniemożliwiły wykorzystanie lotnictwa. Ofensywa rozpoczęła się rankiem od przejścia przez linię frontu prawie dwustu żołnierzy białoruskich narodowości Polskiej, którzy zadeklarowali chęć wstąpienia do Wojska Polskiego. Tymczasem skierowano ich do obozu internowania w Połądze, niedaleko bazy marynarki wojennej. Już po kilku godzinach, dowodzący operacją Kutrzeba wiedział, że czas przerwy w operacjach zaczepnych nie poszedł na marne. Udało się również ustalić, że nieprzyjacielskie dywizje piechoty dowodzone są przez Wunnenberga, starego znajomego gen. Kutrzeby, który pokonał go podczas walk o Wilejkę. Podobnie było i tym razem. Wieczorem 29 kwietnia front białoruski został przerwany, a przez wyrwę na styku dwóch białoruskich dywizji na ich tyły zaczęły się wdzierać polskie oddziały kawalerii i piechoty siejąc spustoszenie we wrogich szeregach. Mińsk wpadł w polskie ręce 5 maja. Na lotniskach w pobliżu miasta zabezpieczono pięćset samolotów wojskowych różnych typów – myśliwców, bombowców i ponad setkę maszyn szkolnych.

    [​IMG]

    Wraz z zajęciem białoruskiej stolicy rozpoczęło się uderzenie na Orszę, gdzie opór siedemnastu polskim dywizjom próbowały stawiać dwie białoruskie dywizje piechoty, dowodzone przez generała Sueratę, kolejnego Niemca w białoruskim wojsku. Nieprzyjaciel starał się oprzeć o istniejące na tym odcinku fortyfikacje obronne, które jednak nie zdały egzaminu – Polacy niszczyli je ogniem dywizyjnych moździerzy i armat nim zaczęły stanowić realne zagrożenie dla nacierających. Nieprzyjaciel rozpoczął paniczną ucieczkę wieczorem 12 maja. Następujące na pięty Białorusinom oddziały polskie otrzymały opanowały miasto 17 maja, wcześniej przez pięć dni walcząc z maruderami w okolicach Orszy.

    [​IMG]

    Wojna zakończyła się 18 maja 1941 roku. W Nowogródku, będącym tymczasową siedzibą białoruskich władz doszło do rozpoczęcia rozmów pomiędzy parlamentariuszami obu stron. W wyniku rozmów ustalono warunki kapitulacji – Polska miała otrzymać Brześć, Wołkowysk, Pińsk i Nowogródek. Oprócz tego do abdykacji zmuszony został Zygmunt I oraz jego dotychczasowy zły duch – prawosławny władyka Mińska. Ich miejsce zajął rząd centro-liberalny. Obalony monarcha próbował co prawda osadzić członków swojej rodziny na tronie, jednakże zdecydowana postawa Polaków ucięła te spekulacje. W Mozyrzu proklamowano powstanie Republiki Białoruskiej, na czele której stanął jako prezydent Yazip Losik. Republika miała stać się całkowicie zależnym od Królestwa Polskiego marionetkowym państewkiem, w którym najwięcej do powiedzenia mieli mieć – polski ambasador i attaché wojskowy, który był nieformalnym dowódcą białoruskiej armii. Fakty dokonane na Białorusi uznały wszystkie państwa w Europie, łącznie z Komuną Francuską, która pochwaliła Polaków, za utworzenie w Mińsku „bliskich siłom postępu i demokracji, władz opartych na woli ludu, co należy uznać za przejaw realizmu politycznego u władz Królestwa Polskiego”.

    [​IMG]

    Tego samego dnia władzę na włączonym do Królestwa Polskiego obszarze objęła administracja cywilna. Powstało kolejne województwo Królestwa Polskiego – Brzesko-Litewskie. Polska zyskała kilka kolejnych milionów obywateli, w tym wielu w wieku poborowym – układ pokojowy z Nowogródka przewidywał, że Polacy, jeśli po ostatnich zmianach granicy nadal pozostają po białoruskiej stronie, mogą odbyć służbę w wojsku polskim. Podobne było z Białorusinami, którzy mogli, za zgodą władz Republiki Białoruskiej odsłużyć swoje w armii dowodzonej z Mińska. W praktyce jednak poza kilkoma przypadkami zgody takiej nie otrzymywali.

    Wydarzenia ze świata:

    [​IMG]

    9 lutego 1941 roku, Ameryka Południowa. Sytuacja na granicy pomiędzy La Platą, a totalistyczną Brazylią staje się coraz bardziej napięta. Pojedyncze potyczki na granicy, które są czymś zwyczajnym w Ameryce Południowej, tym razem przekształcają się w regularną wojnę, pomiędzy La Platą, a Brazylią.

    [​IMG]

    19 kwietnia 1941 roku, Wiedeń. „A więc wojna. Wszystkie nasze sprawy, przestawiamy z dniem dzisiejszym na specjalne wojenne tory. Każdy z nas staje się dzisiaj żołnierzem, którego obowiązkiem, w naszym zakładzie pracy, domu, stanowisku wyznaczonym przez przełożonych jest walka z naszymi wrogami. Syndykaliści, którzy zaatakowali nas zdradziecko dzisiejszego ranka zostaną zniszczeni przez nasze wojska, które są gotowe do walki. Na całym froncie trwają ciężkie walki z wrogiem. Walki, które z pewnością zakończą się naszym zwycięstwem” – przemówienie radiowe cesarza Austrii, z pierwszego dnia wojny z Syndykalistyczną Republiką Włoską wyjaśnia wszystko – Austria, po raz kolejny w ciągu kilku ostatnich lat znalazła się w stanie wojny. Tym razem jednak armia austriacka nie ma nawet matematycznych szans na zwycięstwo w wojnie. Przeciwko Austrii występują również Komuna Francuska, Syndykalistyczna Republika Irlandii, Republika Luxemburga i Unia Brytyjska.
     
  25. Czesiu

    Czesiu Znany Wszystkim

    XX​


    [​IMG]

    Początek czerwca 1941 roku w Warszawie upłynął pod znakiem poważnych rozmów na szczycie. W pierwszych tygodniach czerwca na Zamku Królewskim doszło do kolejnego ważnego spotkania pomiędzy marszałkiem Sikorskim, królem Eustachym I i członkami rządu. Rozmowy, zgodnie z przewidywaniami dotyczyły sytuacji w Niemczech, które od kilku miesięcy nie były w stanie poradzić sobie z przeważającymi siłami francuskimi. Armia Syndykalistyczna, była o krok przed zniszczeniem kolejnych dużych zgrupowań niemieckich. Włączenie się do wojny słabej Austrii raczej niczego nie zmieniało. Węgry, które dysponowały większością wojsk Federacji Naddunajskiej, jak nieraz określano Austro-Węgry nie zamierzały brać udziału w walkach. Pierwsze dni czerwca przyniosły załamania się frontu austriackiego w Czechach i szybkie postępy armii francuskiej na tym terenie. Sytuacja Państw Centralnych stawała się coraz mniej wesoła. W tej sytuacji generalicja Królestwa Polskiego zdecydowała się na opracowanie planu wojny z Cesarstwem Niemiec. Polska była w o wiele lepszej sytuacji niż kilka miesięcy wcześniej, ale wciąż wiele wskazywało, że nie będzie to łatwa wojna. Po stronie Niemiec miały bowiem walczyć także dywizje rosyjskie, ukraińskie oraz siły Zjednoczonego Księstwa Bałtyckiego. Polacy mogli liczyć na swoją, całkiem niezłą, jak na polskie warunki armię, oraz kilka dywizji białoruskich. Te ostatnie stanowiły największy znak zapytania. Z jednej strony stanowiły całkiem poważną siłę, z drugiej – dowodzone przez niezbyt rozgarniętych generałów nie mogły odegrać większej roli w walkach z Niemcami.
    Marszałek Sikorski uznał, że wojna z Niemcami może rozpocząć się dopiero wczesnym latem 1942 roku. Wcześniej, Królestwo Polskie nie będzie dysponowało odpowiednimi siłami. Do tego czasu bez względu na sytuację w Niemczech, zdaniem polskiej generalicji należało stworzyć, jak najwięcej, choćby nawet przestarzałych i źle wyszkolonych dywizji. Marszałek Sikorski otrzymał rozkaz zwiększenia do końca roku polskich sił zbrojnych o co najmniej kilkanaście tysięcy żołnierzy. Król uznał, że do wojska należy powoływać wszystkich, nowe dywizje uzbrajać choćby w sprzęt pamiętający czasy Wielkiej Wojny.

    [​IMG]

    Jako pierwszy do realizowania nowych zaleceń króla przystąpił generał Józef Zając odpowiedzialny za lotnictwo. W polskich magazynach wciąż zalegało wiele samolotów, głównie przejętych na terenie Litwy i na Białorusi. Po wstępnych pracach technicznych, Biuro Techniczne Królewskiego Ministerstwa Lotnictwa uznało, że trzysta znajdujących się w magazynach samolotów myśliwskich Fokker XXI może zostać przyjętych do służby w Królewskich Polskich Siłach Powietrznych. Samoloty Fokker należały do najlepszych w swojej klasie, jednakże nowe modernizacje wprowadzone do konstrukcji PZL P.24 czyniły je godnymi przeciwnikami dla Fokkerów. Wprowadzenie trzystu maszyn myśliwskich produkcji niemieckiej stanowiło poważny zastrzyk świeżych sił dla lotnictwa wojskowego. Samoloty po drobnych remontach zostały sformowane w trzy dywizjony, które zgrupowano w Łodzi w ramach 4. Skrzydła Lotnictwa Myśliwskiego, którego dowódcą został awansowany do stopnia generała Zdzisław Kransodębski, przez przyjaciół nazywany często „Królem”. Zadaniem nowych jednostek było, w przypadku konfliktu zbrojnego, zapewnienie bezpieczeństwa zakładom przemysłowym w Łodzi i okolicach.

    [​IMG]

    12 czerwca 1941 roku, kolejne powołania otrzymali pozostający jeszcze w niewoli Polacy, którzy ostatnią wojnę, rozpoczęli w barwach armii białoruskiej. W trakcie działań zbrojnych, przez linię frontu, praktycznie od pierwszych dni wojny, do ostatnich godzin walk przeszło prawie trzydzieści tysięcy ludzi, szeregowców i oficerów. Już po wojnie, Ministerstwo Obrony Narodowej, zdecydowało się wykorzystać tą znaczną rezerwę ludzką. W pierwszych dniach czerwca Polaków, którzy dobrowolnie odeszli z armii białoruskiej przewieziono do ośrodków w Bieszczadach, gdzie 9 czerwca przyjechał marszałek Sikorski. Po krótkim przemówieniu do zebranych, poinformował ich, że Królestwo Polskie postanowiło uczynić zadość ich prośbom, i utworzyć trzy dywizje piechoty złożone z Polaków, którzy dobrowolnie przekroczyli linię frontu, podczas ostatniej wojny. Sprzęt ciężki dla owych jednostek pochodzić miał głównie z łupów wojennych wziętych na armii białoruskiej. 12 czerwca trzy dywizje były praktycznie gotowe do rozpoczęcia regularnej służby. Decyzją marszałka Sikorskiego, nowe jednostki włączono w skład Armii „Przemyśl”, na czele której stanął generał Franciszek Kleeberg. Generał był synem Emiliana, powstańca styczniowego i oficera kawalerii CK Armii, i Józefiny Kuschée (Couschée) oraz starszym bratem Juliusza, generała brygady WP. Wg tradycji rodzinnej Kleebergowie wywodzili się od szwedzkiego żołnierza, który przybył do Polski z wrogą armią w XVII wieku, dostał się do niewoli, spolszczył się i w końcu został założycielem rodu rycerskiego. Po ukończeniu szkoły realnej w Hranicach i złożeniu matury w Wiedniu w 1905 r., kontynuował naukę w Akademii Wojskowo-Technicznej w Mödling. W 1911 ukończył Szkołę Strzelecką Artylerii w Hajmasker. Dwa lata później wstąpił do Szkoły Sztabu Generalnego w Wiedniu, której nie ukończył z powodu wybuchu I wojny światowej. W maju 1915 otrzymał przydział do Legionów Polskich. W tym też roku powierzono mu funkcję szefa Sztabu II Brygady Legionów, którą pełnił przez miesiąc. Następnie przez kilka miesięcy był zastępcą szefa Sztabu, a czasowo także szefem Sztabu Komendy Legionów Polskich. W czerwcu 1916 został szefem Sztabu III Brygady Legionów. W okresie od lutego do lipca 1917 podczas prowadzenia szkolenia Legionów Polskich przez Niemców w Królestwie był m.in. zastępcą dowódcy 1 Pułku Artylerii w Górze Kalwarii i jednocześnie komendantem Zjednoczonych Szkół Artylerii, po czym do końca 1917 służył w Inspektoracie Wyszkolenia Polskiej Siły Zbrojnej. Do kwietnia 1918 pełnił funkcję komendanta Kursu Wyszkolenia Artylerii w Garwolinie. W związku z prośbą o zmianę obywatelstwa austriackiego na polskie, w czerwcu 1918 został karnie przeniesiony do armii austro-węgierskiej i przydzielony do Sztabu 54 Brygady Piechoty.

    [​IMG]

    Niestety, wśród wielu dobrych wieści znalazły się również mniej optymistyczne wiadomości. 30 czerwca 1941 roku, zmarł Ignacy Paderewski, wybitny muzyk, polityk, a co najważniejsze bliski przyjaciel króla Eustachego I i marszałka Władysława Sikorskiego. Zdaniem wielu Paderewski był osobom, która wspierała króla i marszałka w ich aktywnej polityce zagranicznej, min., w przypadku ostatniej kampanii przeciwko Białorusi. Co więcej, Paderewski był jednym z największych nazwisk opozycji antypiłsudczykowskiej, twórcą i najaktywniejszym członkiem tak zwanego Frontu Morges, który po śmierci Piłsudskiego zdołał wprowadzić Sikorskiego na najważniejsze stanowiska w polskiej armii. Śmierć i pogrzeb Paderewskiego były niezwykle silnymi ciosami w króla i wspierającego go na każdym kroku Sikorskiego.

    [​IMG]

    Kolejne wzmocnienia dla armii nadeszły dopiero w lipcu. 11 lipca 1941 roku, Ministerstwo Obrony Narodowej podjęło decyzję o odtworzeniu jednostek Legii Akademickiej. Legia Akademicka była organizacją, ściśle powiązaną z armią, która prowadziła szkolenia dla studentów wszystkich kierunków studiów na terenie jednostek wojskowych. Studenci mogli w ten sposób nie tracąc roku odbyć zasadniczą służbę wojskową, co było dla nich korzystne, armia natomiast zyskiwała wyszkolonych żołnierzy i podoficerów. Obie strony były zadowolone z funkcjonowania Legii, jednakże po przejęciu kontroli nad wojskiem przez ówczesnego generała Sikorskiego, Legię Akademicką rozwiązano. Odtworzenie Legii Akademickiej nastąpiło dopiero w lipcu 1941 roku. Władze wojskowe utworzyły Dywizję Legii Akademickiej, w której służyli głównie zmobilizowani studenci. Nową dywizję przydzielono do Armii „Wilno” dowodzonej przez gen. Oziewicza.
    19 lipca 1941 roku zakończono formowanie IV Dywizjonu Myśliwskiego wyposażonego w samoloty PZL P.24 w ostatniej wersji produkcyjnej oznaczonej przez Państwowe Zakłady Lotnicze literą „G”. Sto nowych maszyn odleciało z Warszawy do Wilna, gdzie już gotowy do rozpoczęcia normalnej służby IV Dywizjon wszedł w skład 1 Skrzydła Lotnictwa Myśliwskiego. Wolne środki finansowe przeznaczono na formowanie nowych brygad pancernych, które miały wzmocnić siłę uderzeniową polskich dywizji piechoty i kawalerii. Pierwsze brygady miały wejść do służby w grudniu 1941 roku.

    [​IMG]

    Jeszcze w lipcu kolejną palącą kwestią okazała się sprawa Polaków, którzy na Białorusi pozostali – pomimo zmiany granicy w Mińsku wciąż mieszkało około 40 tysięcy Polaków. W okolicy również z powodzeniem można było znaleźć wielu ludzi, posługujących się językiem polskim. W oparciu o ustalenia pomiędzy nowymi władzami Białorusi, a Królestwem Polskim osoby narodowości polskiej mogły odbywać służbę w Królewskim Wojsku Polskim. Polacy mieli być przyjmowani do trzech dywizji kawalerii, które sformowano z pierwszych rekrutów oraz do trzech, istniejących już dywizji piechoty. Nowe brygady kawalerii – Podlaska, Pomorska i Podolska zostały skierowane do Brześcia Litewskiego, gdzie 24 lipca 1941 roku, powołano do życia Armię „Brześć”. Jej dowódcą został generał Abraham, wcześniej dowódca jednej z wchodzących w skład polskiej armii Brygad Kawalerii.

    [​IMG]

    Kolejną decyzję tego rodzaju Ministerstwo Obrony Narodowej, podjęło w sierpniu 1941 roku. Po licznych zawieruchach w Rosji, do Polski wróciło wielu obywateli rosyjskich narodowości polskiej, którzy często deklarowali chęć włączenia się w dzieło odbudowy Królestwa Polskiego. Na przeszkodzie stawały problemy narodowościowe – Polacy bowiem niechętnie uznawali nowo przybyłych za równoprawnych obywateli. Dopiero w sierpniu 1941 roku, MON, wobec decyzji króla o powołaniu pod broń wszelkich dostępnych sił, w celu stworzenia odpowiednio silnej armii, która zdołałaby przeprowadzić uderzenie na Niemcy, zdecydowano się na wpuszczenie do polskiego wojska repatriantów ze wschodu. W armii polskiej powstała kolejna osobna dywizja, złożona głównie z przybyszy zza wschodniej granicy. Była to Suwalksa Brygada Kawalerii, którą włączono w skład Samodzielnej Grupy Operacyjnej „Suwałki”. Na czele SGO „Suwałki” stanął dosyć kontrowersyjny medalista z poprzednich igrzysk olimpijskich, awansowany na generała po kampanii białoruskiej, Henryk Dobrzański.

    [​IMG]

    W sierpniu 1941 roku, MON przeprowadziło również mobilizację wśród członków polskich ugrupowań nacjonalistycznych, które ostatnimi laty przestały sprawiać problemy władzom, a których wojskowy „szyk” i upodobanie do paradowania w pseudowojskowym stroju jednoznacznie wskazywały, że w „razie czego” będzie można na nich liczyć. Sami przywódcy obu organizacji poinformowali zresztą MON, że pragną aby wobec potrzeb Królewskiego Wojska Polskiego, włączyć ich ludzi do realnych działań. Ostatecznie zdecydowano się na powołanie 20 tysięcy ludzi, wśród których znalazł się min., Władysław Jaxa-Marcinowski oraz Adam Doboszyński. Dwie nowe dywizje piechoty, które w wojskowej nomenklaturze otrzymały po prostu nazwy organizacji z których wywodzili się ich żołnierze skierowano do Sosnowca, gdzie powstała tak zwana Samodzielna Grupa Operacyjna „Śląsk” na czele której stanął generał Zaruski.

    [​IMG]

    Ostatnią już sformowaną jednostką, było Centrum Wyszkolenia Kawalerii, które otrzymało jako poligon dla swoich działań szkoleniowych osobną regularną jednostkę. CWK było projektem generała Rómmla, który został zaakceptowany przez samego marszałka Sikorskiego. Zaplecze dla nowej jednostki, którą zamierzano wykorzystać w polu byli rezerwiści, których w sierpniu 1941 roku wezwano na trzymiesięczne kursy doszkalające, w ramach programu wyszkolenia Brygady Kawalerii. Dowódcą CWK, oraz wchodzącej w jej skład Szkolnej Dywizji Kawalerii został generał Żegota-Januszajtis. CWK skierowano do Pińska – liczono bowiem, że w przypadku wojny oddziały kawalerii zdołają możliwie długo wiązać walką maszerujące w stronę polskiej granicy dywizje ukraińskie, i zająć część spornych terytoriów, o której trwał konflikt pomiędzy Warszawą, a Kijowem.

    Wydarzenia ze świata:

    5 czerwca 1941 roku, Cesarstwo Niemieckie, Berlin. Śmierć zabiera dotychczasowego władcę Niemiec, Cesarza Wilhelma II, który zwyciężył w ostatniej wielkiej wojnie. Obecnie jednak szczęśliwa gwiazda Niemiec przygasła. Bombardowania Berlina oraz okolicznych miast uniemożliwiły zorganizowanie oficjalnych państwowych uroczystości żałobnych, co wymownie świadczy o obecnej sytuacji Niemiec.

    [​IMG]

    6 czerwca 1941 roku, La Plata. Sytuacja na froncie wojny pomiędzy lewicującymi krajami Ameryki Południowej, a autokratyczną La Platą, nie układa się po myśli zwolenników syndykalizmu. Siły prawicowe, określane często jako burżuazyjno-imperialistyczne, odniosły poważne zwycięstwa na froncie, których wymiernym skutkiem było opanowanie terytorium Boliwi, której władze zostały pojmane przez żołnierzy armii La Platy.

    10 czerwca 1941 roku, Cesarstwo Niemiec, Berlin. Wśród gruzów, w samym centrum walczącego z syndykalistami Cesarstwa, odbywała się koronacja nowego cesarza Niemiec Wilhelma III. Uroczystość trzeba było kilkakrotnie przerywać z powodu pojawiających się nad Berlinem bombowców nieprzyjaciela, który zdecydował się nie okazywać zbyt wielkiego szacunku dla niemieckiego władcy. Ostatecznie ceremonię udało się zakończyć. Przemówienie, które kończyło uroczystość było raczej krzykiem zranionego zwierzęcia niż przemówieniem nowego władcy wielkiego państwa. Cesarz zapowiedział, że Niemcy użyją nowej nieznanej dotąd ludzkości broni, która odmieni losy wojny, wspominał o zniszczeniu Paryża, Londynu i pozostałych miast kontrolowanych przez Syndykalistów. Zapowiedział wreszcie, że każdy, kto podniesie rękę na Niemcy, musi liczyć się z tym, że Niemcy mu tą rękę odrąbią.

    [​IMG]

    25 lipca 1941 roku, Ryga, Cesarstwo Niemiec. Pierwszym posunięciem nowego władcy Cesarstwa Niemieckiego, jest przyjęcie tytułu władcy Zjednoczonych Księstw Bałtyckich, oraz włączenie terenów istniejącego do niedawna państwa bałtyckiego w skład Cesarstwa Niemieckiego. Krok ten wymownie świadczy o trudnościach Niemiec, którym zależy na lepszym połączeniu lądowym z Rosją.


    Front francusko-niemiecki:

    [​IMG]

    Front w Hiszpanii:

    [​IMG]
     
Status Tematu:
Zamknięty.

Poleć forum

  1. Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu: utrzymania sesji zalogowanego Użytkownika, gromadzenia informacji związanych z korzystaniem z serwisu, ułatwienia Użytkownikom korzystania z niego, dopasowania treści wyświetlanych Użytkownikowi oraz tworzenia statystyk oglądalności czy efektywności publikowanych reklam.Użytkownik ma możliwość skonfigurowania ustawień cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Użytkownik wyraża zgodę na używanie i wykorzystywanie cookies oraz ma możliwość wyłączenia cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej.
    Zamknij zawiadomienie