Królestwo Polskie - MyMap

Temat na forum 'EU II - AARy' rozpoczęty przez Ireneusz, 8 Grudzień 2006.

Status Tematu:
Zamknięty.
  1. Ireneusz

    Ireneusz Nowy

    Rok 1419 jest w historii Polski dość znaczącą datą, gdyż można go utożsamiać z pojawieniem się na dworze królewskim Jagiełły wybitnego podkanclerza i doradcy królewskiego Jana Szafrańca. To on skierował polską politykę na nowe tory i miał wyznaczyć swym następcom kierunek działań na najbliższe sto lat.
    Szafraniec od początków trwania swojego urzędu dążył do zcentralizowania władzy w rękach króla (Centr +1), wierzył bowiem, że rządzić może tylko jedna osoba - król, a jego poddani (senatorowie) mogą mu jedynie służyć radą. Dlatego na przyszłość będzie dążył do jak najwyższego stopnia centralizacji. Starał się również powiększyć dochody skarbca, tak by móc utrzymywać stałą królewską armię na poziomie około 25.000 żołnierzy (a w czasie wojny wyższą).
    Jeszcze w roku 1419 rozpoczął pracę nad reformą podatkową (Infra Max), która miała usprawnić pobór podatków z prowincji, a tym samym znacząco powiększyć dopływ gotówki do skarbca królewskiego.
    Na polecenie króla Władysława, Szafraniec przygotował również plan wojny z Zakonem Krzyżackim, który w ostatnich latach regularnie starał się wyzwolić spod wpływów Polski i oczernić ją na forum europejskim. Szafraniec postanowił rozdzielić armię królewską. 10.000 siły piechoty skierował na Kujawy, a 15.000 jazdy wycofał w okolice Krakowa, gdzie powołał dalsze 10.000 jazdy. Cały czas starał się utrzymywać wysokie morale w armii, łożąc na nią maksimum środków finansowych. Wysłał również listy do wielkiego mistrza Kuchmeistera, w których oskarżał go o celowe pogarszanie stosunków polsko-zakonnych. Wojna zbliżała się wielkimi krokami.
    W między czasie na początku 1420 r. król zatwierdził projekt reformy podatkowej, która w ciągu roku z całą bezwzględnością została wprowadzona w życie. Do końca następnego roku w każdej prowincji urzędował już królewski poborca podatkowy, który posiadając szerokie uprawnienia administracyjne, zwiększył skuteczność ściągania podatków niemal do 100%.
    Pieniądze były potrzebne tym bardziej, że w lutym 1420 r. wybuchła nowa wojna z Zakonem. Polska jednak, tak jak ponad 10 lat wcześniej była do niej doskonale przygotowana. Natychmiast po zimowych roztopach Polska uderzyła na Ziemię Chełmińską i Toruń, którego mury poczęła oblegać 10 tyś. piechoty. Jednocześnie spod Krakowa ruszyła pod Sieradz główna armia królewska (25 tyś. jazdy) na czele, której stanął osobiście Jagiełło, a której celem była likwidacja wszelkich najazdów krzyżackich na ziemie polskie. Zanim jednak doszło do pierwszego starcia z Zakonem, polska szlachta zaczęła się domagać nowych przywilejów, uzależniając tym swój udział w walkach od ich zaakceptowania przez króla. Jagiełło za radą Szafrańca kategorycznie odmówił (Stab -3, Asyst -1, Centr +1), grożąc opornym konfiskatą mienia. Spowodowało to jednak utratę 5 tyś. wojsk pod murami Torunia i bunt w Wielkopolsce i ziemi sieradzkiej. Król działał jednak szybko. Zniszczył ogniska buntów, powołał dodatkowe 6 tyś. piechoty i posłał ją pod oblegany Toruń., sam nadal czekając na krzyżackie rejzy. W ciągu roku 1420 było ich aż 3, ale wszystkie zostały doszczętnie zniszczone. Rok później, 2 listopada 1421 r., padł Toruń.

    [​IMG]

    Nie był to jednak wielki sukces, ponieważ mniej więcej w tym samym czasie Zakon zajął niemal połowę Mazowsza z Płockiem włącznie. Co więcej, Litwini nie byli w stanie przysłać Jagielle żadnych posiłków, gdyż skupili całą swoją uwagę na Zakonie Kawalerów Mieczowych. Jagiełło musiał zatem liczyć wyłącznie na własne siły. Armię, która opanowała Toruń, rzucono dalej na północ w kierunku Królewca. Była ona niestety zbyt mała by zdobyć stolicę Zakonu (ok. 10 tyś. piech.), ale liczyli Jagiełło z Szafrańcem, że skuszeni nieobsadzoną granicą Krzyżacy, uderzą główną armią na Kujawy lub Wielkopolskę, gdzie będzie już na nich czekał Jagiełło z 19 tyś. armią. Tak też się i stało. W grudniu 1421 roku 16 tyś. armia krzyżacka wtargnęła do Wielkopolski i obległa zamek w nadgranicznym Margoninie. Jagiełło chciał uderzyć na wroga natychmiast, ale Szafraniec odradził mu natychmiastowego ataku i zaproponował przeczekać, zwłaszcza że w tamtych okolicach zima przybrała dość srogi charakter. Dopiero w styczniu 1422 r. Jagiełło uderzył na osłabione siły krzyżackie (13 tyś.) i w bitwie pod murami zamku zniósł doszczętnie nieprzyjaciela (21.I). Od razu po tym sukcesie powołał pod broń jeszcze 7 tyś piechoty i posłał na pomoc oblegającym Królewiec, sam zaś, po wiosennych roztopach zamierzał uderzyć na Pomorze Gdańskie i Warmię, gdzie po kolei znosiłby kolejne oddziały krzyżackie.
    Szybko jednak musiał król porzucić te plany, bo na wiosnę 1422 roku wojnę Polsce wypowiedziała Brandenburgia, która sprzymierzona z Saksonią, Pomorzem i Magdeburgiem poważnie zagrozić miała zachodnim ziemiom Królestwa Polskiego. Na pomoc Polska wezwała swoich sojuszników, ale pomoc obiecała tylko i wyłącznie Litwa.

    [​IMG]

    Trzeba było powołać w Krakowie kolejną grupę jazdy (13 tyś.) i liczyć na szybkie pokonanie Zakonu. Szafraniec również nie próżnował. W krótkim czasie doprowadził do pokoju z Zakonem Kawalerów Mieczowych, który silnie poturbowany przez Litwę chętnie przystał na polskie propozycje. W tym czasie część kleru polskiego śmiała krytykować Jagiełłę, za wszczęcie pożogi wojennej na ziemiach Polskich. Król jednak szybko stłumił opozycję i w pokazowym procesie doprowadził do skazania na śmierć wichrzycieli (Stab -1, Revolt +3, Rewolt In Galicja, Missionares -2). Doprowadziło to wprawdzie do buntu w na Rusi, ale został on szybko stłumiony.

    [​IMG]

    Szybko jednak musiał Jagiełło wracać do Wielkopolski, gdzie pojawiły się wojska magdeburskie. Pierwszy polski atak został odparty, ale po zaciągnięciu w ziemi sieradzkiej kolejnych 6 tyś. jazdy, niemiecki najeźdźca nie miał szans i został doszczętnie zniszczony.

    [​IMG]

    2 kwietnia 1423 roku wojska Polskie zdobyły Królewiec. Wiadomość ta dotarła do króla na krótko przed inną dobrą wiadomością jaką było wyzwolenie północnego Mazowsza spod władzy Zakonu. Król natychmiast posłał zdobywców Królewca na Gdańsk. By ułatwić im zadanie, postanowił uderzyć na Pomorze od południa. Było to możliwe dzięki niezwykłej ospałości Brandenburczyków, którzy nie kwapili się do najazdów na polskie ziemie.

    [​IMG]

    Dopiero po opróżnieniu królestwa z polskich wojsk, Brandenburczycy postanowili uderzyć główną armią. Król musiał wracać do kraju. W bitwie pod Zbąszynem 1 czerwca 1423 roku, wojska polskie odniosły decydujące zwycięstwo nad Brandenburczykami.

    [​IMG]

    Na fali zwycięstwa Jagiełło powołał na Kujawach 4 tyś piechoty i rzucił na pomoc oblegającym Gdańsk. Sam zaś ruszył na Nową Marchię. 16 marca 1424 roku Jagiełło zdobył Kostrzyn, a kila dni później Brandenburgia prosiła o pokój.

    [​IMG]

    Król chciał jednak więcej niż tylko garść miedziaków i postanowił przyłączyć do swojego królestwa całą Nową Marchię i może jeszcze coś uszczknąć z Pomorza. To jednak wymagało dalszej wojny i poważniejszych sukcesów. Szafraniec był teraz skłonny zakończyć jak najszybciej wojnę z Zakonem. Zaproponował zatem Kuchmeisterowi traktat, w którym Zakon miał zrzec się Ziemi Chełmińskiej. Wielki mistrz odmówił. Nie skłoniła go również do porozumienia wieść o tym, że 14 maja 1424 roku upadł Gdańsk, a wojska polskie maszerowały na Elbląg.

    [​IMG]

    Dopiero widmo upadku kolejnego ważnego miasta i wzrastające wyczerpanie wojną, zmusiły go do przyjęcia polskich warunków w traktacie z 11 października 1424. Ziemia Chełmińska powracała do Królestwa Polskiego.

    [​IMG]

    Jagiełło mógł zatem szybko przerzucić „armię pruską” na zachodni teatr wojenny. 23 kwietnia 1425 roku Jagiełło zdobył Berlin, musiał wracać jednak szybko wracać do kraju, gdyż na Wielkopolskę najechały wojska księcia pomorskiego. Jagiełło wracał z niespełna 10 tyś. jazdy i dobrze sobie zdawał sprawę, że nie da rady sam pokonać armii pomorskiej. By połączyć się z „armią pruską”, poprosił księcia legnickiego Ludwika II o wolny przemarsz wojsk, przez jego terytorium, ale spotkał się z odmową. Jagiełło zapamięta tą zniewagę.


    [​IMG]

    W każdym razie trzeba było inaczej rozwiązać problem i utrzymując połączenie kurierskie między sobą a Szafrańcem, który objął samodzielne dowództwo nad „armią pruską”. Zsynchronizowany atak na Wielkopolskę dał Jagielle kolejne świetne zwycięstwo (31.V). Nie zastanawiając się wiele, Jagiełło podążył za uciekającym wrogiem i wtargnął na Pomorze. Rozkazał też Szafrańcowi zaciągnąć kolejne wojska i wspomóc go na północy. Nowo zaciągnięta armia (14 tyś. piechoty) została skierowana do oblegania Stargardu, a Jagiełło próbował zdobyć Szczecin. Jednak wielkie zwycięstwo Jagiełły nie było na rękę Witoldowi, który za plecami polskiego króla wszczął układy pokojowe z Brandenburgią 7 listopada 1425 roku podpisał układ pokojowy, który zakończył wojnę. Polska musiała opuścić ziemie pomorskie i zadowolić się jedynie Nową Marchią. Król był wściekły (ale co mógł poradzić na chory sojusz, gdzie Litwa jest jego liderem). W Polsce zapanował pokój, a Jagiełło w glorii chwały, po odzyskaniu dla kraju Ziemi Chełmińskiej i Kostrzyńskiej, wracał na Wawel po zasłużony odpoczynek.

    [​IMG]

    Szafraniec jednak nadal działał na rzecz kraju i tylko czekał okazji by odwrócić niekorzystny układ z Litwą i zmienić lidera sojuszu.
     
  2. Ireneusz

    Ireneusz Nowy

    Ostatnie lata rządów Jagiełły (1436-1434) i panowanie Władysława III (1434-1444)

    Po zakończonych wojnach z Zakonem i Brandenburczykami, Polska wzbogaciła się o Ziemię Chełmińską i Nową Marchię. Zwycięstwo było tym cenniejsze, że odniesione nad odwiecznym wrogiem i jego sprzymierzeńcami. Pozycja Zakonu w środkowej Europie uległa całkowitej już degradacji. Od tej pory Polską nie będzie już obawiała się swojego północnego sąsiada, a co więcej, całymi siłami będzie dążyła do likwidacji państwa zakonnego. Jednak na tą chwilę Jagiełło postanowił rozpuścić do domów część wojska (13 tyś. piechoty) i utrzymywać na obniżonym o połowę żołdzie jedynie 25 tyś armię (11 tyś. piechoty, 14 tyś. jazdy). Kolejnej wojny na razie król nie planował, mimo że na Pomorzu usadowili się Szwedzi, którzy wykorzystując upadek militarny Pomorzan w wojnie z Polską, z całą bezwzględnością potraktowali to księstwo i zajęli na własność całe ziemie pomorskie na wschód od Szczecina. Nie podobało się to Jagielle, ale dopóki nie miał pretekstu, to nie mógł wszcząć ze Szwecją wojny.
    Skupił się za to Jagiełło na sprawach wewnętrznych kraju i w pierwszej kolejności, za namową Szafrańca (od 1423 r. już kanclerza wielkiego koronnego) i prorektora Krakowskiej Akademii Pawła Włodkowica (1370-1436), postanowił podarować uniwersytetowi nową siedzibę w Krakowie, która swoją okazałością miała przyćmić inne uczelnie w Europie. Jej oddanie odbyło się 17 maja 1429 roku, a uroczystości otwarcia trwały niemal dwa tygodnie.
    Rok 1429 – Centralizacja +1
    W styczniu 1429 roku doszło do wielkiego zjazdu monarchów europejskich w Łucku, gdzie wielki wróg Jagiellonów, cesarz Zygmunt Luksemburski, próbował poróżnić Polaków i Litwinów, obiecując Witoldowi królewską koronę. Jagiełło był skłonny ofiarować swemu stryjecznemu bratu koronę, ale zdecydowany sprzeciw wyrazili polscy panowie na czele z Szafrańcem. To dzięki ich działaniom, Witold nie doczekał się królewskiej korony, mimo że ta już została wysłana do wielkiego księcia (Stab -1, Stosunki z Litwą -80). Wściekły Witold próbował wyładować swą złość wszczynając wojnę z Republiką Pskowską, która ogarnięta chaosem mogła stać się łatwym łupem dla wpływów wielkiego księcia moskiewskiego. Chcąc uprzedzić cios Moskwy, Litwini zdecydowali się zagarnąć coś dla siebie. Wielki książę wezwał Jagiełłę do spełnienia swych sojuszniczych powinności. Król zgodził się, ale pomny na samolubną politykę swego stryjecznego brata w ostatniej wojnie z Brandenburczykami, nie zamierzał wysyłać na wschód ani jednego żołnierza.
    Decyzja była słuszna, gdyż panowie polscy byli niechętni tej wojnie, a co więcej próbowali wykorzystać podeszły wiek króla i małoletniość jego syna do wytargowania kolejnych przywilejów. Tym razem domagali się przyznania szlachcie nietykalności osobistej i niemożności aresztowania szlachcica bez wyroku sądowego. Król kategorycznie odmówił (Stab -3, Revolt Risk +7 na 36 m-cy, Revolt Kraków i Z.Chełmińska, - 5000 żołnierzy, Aryst -1, Centr +1). Decyzja ta wywołała oczywiście falę niezadowolenia wśród szlachty w całym kraju (wzrost Revolt Risk nawet do 14% w prowincjach narodowych) i liczne bunty niemal w każdej dzielnicy.

    [​IMG]

    Jednak dzięki energicznej postawie Szafrańca, który z całą bezwzględnością tłumił te objawy niezadowolenia, do końca 1433 roku sytuacja w kraju całkowicie się uspokoiła.
    27 października 1430 roku zmarł wielki książę Witold. Jego następcą został najmłodszy brat Jagiełły, Świdrygiełło, który domagał się w pełni niepodległej Litwy z królewską koroną. Oczywiście spotkało się to ze sprzeciwem panów polskich i przyłączeniem do Polski ziemi podolskiej. Nie tylko unia polsko-litewska, ale również sojusz, między obu krajami przeszedł w tym czasie poważną próbę. Co więcej Jagiełło, przeżywając poważne trudności w kraju, postanowił nie oglądać się na sojusznika i zakończyć wojnę z dalekim Pskowem. Litwini byli teraz zdani na własną rękę. Na szczęście w 1432 roku na tronie litewskim zasiadł książę możajski i czarnoruski Zygmunt Kiejstutowicz, który znów szukał porozumienia z Polską.
    1 czerwca 1434 roku zmarł w Gródku król Władysław Jagiełło. Na tronie polskim zasiadł jego najstarszy syn Władysław, zwany później Warneńczykiem. Ponieważ w chwili objęcia trony Władysław III miał zaledwie 10 lat, w jego imieniu rządy miała sprawować Rada Opiekuńcza z regentem, którym był kardynał Zbigniew Oleśnicki. On to, po śmierci w 1433 r. Jana Szafrańca, przejął ster rządów i do uzyskania samodzielności przez Władysława III, decydował o polityce państwowej.
    (W kwietniu 1435 roku Polska osiąga 2 poziom LandTech, 1 NavalTech, 2 TradeLevel, 2 Infra – dążę do uzyskania 3 poziomu w TradeLevel i Infra, po tym będę dążył do uzyskania wyższych poziomów w LandTech)
    Pierwsza połowa XV wieku to gwałtowny rozkwit Gdańska, który stał się jednym z najważniejszych portów nad Bałtykiem. Jego znaczenie poważnie wzrosło w latach 30, kiedy miasto stało się jednym z prężniejszych centrum handlowych w Europie. Kąsek ten był na tyle pożądany, że na przełomie lat 20 i 30 stał się celem wyniszczającej wojny pomiędzy Danią i Szwecją z jednej strony a Zakonem z drugiej. Kiedy w 1435 roku zawarto pokój, na arenę wojenną postanowił wstąpić Oleśnicki, który mając ogromne wpływy w Senacie, doprowadził do wypowiedzenia Zakonowi wojny (1436 r.).

    [​IMG]

    Oleśnicki przewidując łatwe zwycięstwo nie wezwał na pomoc ani sojuszniczej Mołdawii, ani Litwy. Rzucił na północ wszystkie wojska jakimi Polska dysponowała, wprowadził pełną stawkę żołdu i powołał pod broń 14 tyś. wielkopolskiej piechoty. Zakon jednak zdołał wystawić dość liczną armię i wysłał ją pod Toruń, który od wiosny 1436 roku było oblegany. Oleśnicy, będący w drodze na Królewiec, zmienił kierunek marszu i uderzył na nieprzyjaciela. 22 lipca 1436 roku doszło do bitwy pod Toruniem, w której dumny kardynał poniósł klęskę.

    [​IMG]

    Wycofał się zatem Kujawy i uzupełnił swoją armię o 9 tyś. piechoty. Nie odwołał również drugiej armii spod Gdańska (14 tyś. piechoty), który powinien był priorytetem w tej wojnie. W listopadzie 1436 roku padł Toruń, jednak Oleśnicki zdecydowany był zniszczyć główną armię krzyżacką, która obładowana łupami wycofywała się w kierunku Królewca. Oleśnicki, nie zważając na zimową porę, ruszył z Mazowsza w pościg, dopadł nieprzyjaciela pod Lubawą i w krótkim starciu zmiótł wojska zakonne z pola.

    [​IMG]

    Sytuacja była opanowana. Piechotę ocalałą z boju (6 tyś.) wysłał pod Toruń, a resztą rycerstwa pustoszył Prusy.
    Niestety rozbójnicza polityka Oleśnickiego nie pozostała niezauważona. Cesarz Zygmunt Luksemburski, opiekun Zakonu, jako król Czech i Węgier, wypowiedział Polsce wojnę w styczniu 1437 roku. Oleśnicki natychmiast wezwał Litwę i Mołdawię do wypełnienia sojuszniczych zobowiązań, ale oba kraje odmówiły. Rozpad się sojusz. Kardynał nie rozpaczał jednak, tylko zawarł nowy sojusz z Mazowszem. Zresztą wkrótce potem przystąpiła do niego również Litwa. Oleśnicki postanowił kontynuować walki z Zakonem i liczył, że Litwini i Mazowszanie „zaopiekują się” jego południową flanką. Musiał jednak zmienić zdanie, kiedy na Nową Marchię uderzyła 34 tyś. armię czeska, podobna siła uderzyła na Podhale, a na Rusi Czerwonej pojawiła się 17 tyś. armia węgierska. Oleśnicki musiał ruszyć na południe.

    [​IMG]

    Postanowił najpierw rozbić Węgrów, ale przedtem powołał 20 tyś. jazdy. W między czasie, 19 lipca 1436 r., Polacy opanowali Gdańsk i przekroczywszy Wisłę oblegli Elbląg. Tymczasem z południa doszła wieść o upadku we wrześniu Lwowa, Oleśnicki nie mógł dłużej czekać i postanowił w końcu uderzyć. W grudniu rozbił kilkunastotysięczne siły węgierskie na Podolu. Wydarzenie to zbiegło się ze śmiercią cesarza Zygmunta, jednak jego następca Albrecht Austriacki postanowił kontynuować wojnę. W styczniu 1438 roku Polacy odzyskali Toruń, zatem wojna na północy przybrała dla Oleśnickiego bardzo korzystny charakter. Zakon poprosił o pokój, ale nic nie mogło go ustanowić a jedynie zrzeczenie się na rzecz Polski Pomorza Gdańskiego. Kardynał odwołał jednak zdobywców Torunia z północy i kazał im przejść na Ruś, gdzie ich zadaniem było odzyskanie Lwowa, sam zaś skierował się na Lublin, gdzie podążała rejza węgierska. Wpadła ona w sidła zastawione przez Oleśnickiego została całkowicie zniszczona.

    [​IMG]

    Tymczasem 1 kwietnia 1438 roku upadł Kostrzyn w Nowej Marchii. Kardynał natychmiast zwrócił zdobywców Torunia z drogi do Lwowa i skierował ich na zachód. Sam jednak doznał porażki od wojsk czeskich w bitwie pod Śremiem w Wielkopolsce. Sytuacja stała się bardzo poważna. Oleśnicki zdecydował zatem o zakończeniu wojny z Zakonem, by mógł skupić całe siły na walkach z Czechami i Węgrami, do których dołączyło jeszcze księstwo Opolskie i Oleśnickie. 23 kwietnia 1438 roku podpisano pokój w Toruniu, w którym obie strony utrzymały przedwojenny stan posiadania.

    [​IMG]

    Kardynał dążył teraz do koncentracji jak największej armii. Wprawdzie udało mu się pokonać Czechów i wyprzeć ich z Wielkopolski, to jednak upadł Kamieniec Podolski (wrzesień 1438 r.). Na szczęście do Polski docierały już posiłki litewskie i kardynał Oleśnicki wierzył w końcowe powodzenie wojny. Niestety inaczej myślał młody król, który na fali niezadowolenia panów polskich z rządów Oleśnickiego, na przełomie 1438 i 1439 roku przejął samodzielną władzę i dążył do zawarcia pokoju. 6 lutego 1439 roku udało mu się osiągnąć porozumienie z Albrechtem i podpisano w Wiedniu traktat pokojowy, na mocy którego przywrócono stan sprzed 1436 roku.

    [​IMG]

    Awantura Oleśnickiego została zakończona. On sam, mimo, że oskarżany przez szlachtę o samowładztwo i wpędzenie kraju w stan straszliwie wyniszczającej wojny, obronił się przed oskarżycielami, głównie dzięki wsparciu króla, który nadal widział w nim swego doradcę.
    Rok 1439 – Centralizacja +1
    Władysław III, dzięki rozumnej i rozważnej postawie w celu zakończenia wojny, zyskał wielkie uznanie nie tylko w Polsce, ale również na Węgrzech, gdzie po śmierci Albrechta Austriackiego, część tamtejszej szlachty wybrała na króla właśnie Jagiełłowego syna (1440). Niejednomyślna decyzja doprowadziła jednak do wybuch na Węgrzech wojny domowej. Król musiał wyjechać z kraju na południe, gdzie niestety tamtejsze sprawy bardziej go zajmowały przez resztę jego życia. W kraju pozostał Oleśnicki, który odzyskał zaufanie panów polskich. Tymczasem zaciekłość walk na Węgrzech przybrała tak bardzo na sile, że w lutym 1444 roku wybuchła regularna wojna pomiędzy Węgrami a Austrią. Po stronie Węgrów stanęła Polska, Litwa i Mazowsze, po stronie Austrii Bawaria, Palatynat, Anhalt, Szwajcaria i Salzburg. Panowie polscy nie byli przychylni tej wojnie, również Oleśnicki dążył do jej szybkiego zakończenia. Jednak Władysław III nie słuchał rad doradców polskich i z całą zaciętością walczył z Habsburgami jako król węgierski. Doprowadziło go to jednak do dramatu i śmierci w bitwie pod Sopranem 10 listopada 1444 r. Śmierć króla usunęła z tego świata przyczynę wojny, która szybko wygasła i zakończyła się w grudniu 1444 roku podpisaniem pokoju w Budzie.
    Na tronie Polskim zasiadł Kazimierz Jagiellończyk, młodszy brat Władysława III.
    Ponad 1,5 miesiąca bezczynnosci, teamt zamykam i oczyszcza, w celu kontunuowania PW.
    Serek
     
Status Tematu:
Zamknięty.

Poleć forum

  1. Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu: utrzymania sesji zalogowanego Użytkownika, gromadzenia informacji związanych z korzystaniem z serwisu, ułatwienia Użytkownikom korzystania z niego, dopasowania treści wyświetlanych Użytkownikowi oraz tworzenia statystyk oglądalności czy efektywności publikowanych reklam.Użytkownik ma możliwość skonfigurowania ustawień cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Użytkownik wyraża zgodę na używanie i wykorzystywanie cookies oraz ma możliwość wyłączenia cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej.
    Zamknij zawiadomienie