"Kronika" - Skandynawia AAR (Mod33)

Temat na forum 'HoI II - AARy' rozpoczęty przez Marco, 3 Sierpień 2008.

Status Tematu:
Zamknięty.
  1. Marco

    Marco Ten, o Którym mówią Księgi

    Na czym gram?
    Mod33, bez większych modyfikacji, chyba, że dodam jeszcze jakieś eventy...
    Poziom trudności: normalny/agresywny

    Spis treści:

    [justify]


    [​IMG]

    "Kronika" - Skandynawia AAR

    Prolog

    To nie była zwykła księga, trzymałem ją w rękach i gdy spoglądałem na nią z każdą chwilą moje samozadowolenie ulegało głębokiej egzageracji, po czym, z wyjątkowym wyrazem podziwu dla tego zakurzonego już dzieła, rychło rozpocząłem pochłanianie tej księgi. I tak, moim oczom ukazał się wielki, napisany w stylu gotyckim napis – Kronika Imperialna. Zawirowania umysłu, uczuć i najrozmaitszych emocji dawały się we znaki, gdyż nie mogłem się doczekać chwili, gdy rozpocznę proces czerpania wiedzy z tej grubej, jakże masywnej książki. Byłem pełen podziwu dla twórcy który ją napisał i nie tylko ale przede wszystkim z powodu jej rozmiaru, dlatego, że opisywała ona w sposób szczególny i wyjątkowy losy mojego jedynego w swoim rodzaju kraju, jakim moja Ojczyzna niewątpliwie była i jest do dziś. Czułem się i czuję w ten sposób niesłychanie wyróżniony czytając to, jakże niezwykle trudno dostępne dzieło. Przeżywałem i byłem zaskoczony, zdarzało się, że nawet niekiedy zdziwiony. Nie bez powodu wtedy stawałem się wikingiem podążającym na swoim knorze, a jego jedynym celem stało się motto: odkryć nieznany ląd i go zdobyć za wszelką cenę. Moja wyobraźnia ulegała ogromnemu skumulowaniu wyobrażeń, dzięki którym przemieniałem się w wojownika Imperium, wojownika fanatycznie oddanego dla idei, tak też stawałem się dowódcą armii, generałem, marszałkiem, cesarzem, pracownikiem jednej z instytucji Imperium i wielu, naprawdę wielu czynników pozwalających się wczuć w realia ówcześnie panującej sytuacji politycznej i gospodarczej, ekonomicznej i materialnej, narodowej i ponadnarodowej, wojskowej i cywilnej. Nie słowami, ani jakimkolwiek werbalnym przekazem można przedstawić to, co moja dusza przeżywała. Czasem się cieszyła, czasem cierpiała. Bywało tak, że bohaterowie w postaci znanych i powszechnie uwielbianych dowódców Armii Imperialnej stawali się inspiracją i fascynacją jako pełne wyrazu i podziwu jednostki wybitne. Od pierwszych chwil przywiązała się do mitycznego, dotąd nie znanego nikomu wielkiego Imperium, które z każdą chwilą, rosło w siłę, dzięki determinacji jego poddanych, stawało się silniejsze niż jakiekolwiek i kiedykolwiek istniejące państwo na świecie. Chociażby zajmowało tylko skrawek kontynentu i wkrótce miało być naciskane z południa i ze wschodu przez inne Imperia, ale to właśnie w duszach, na przekór rzeczywistości - zawsze będzie największe na świecie! Bo, tylko dla tej ponadczasowej wartości umierali wojownicy, generałowie dowodzili dywizjami, sztab planował gdzie miało iść główne uderzenie sumy setek tysięcy bojowników, elita rządziła niesfornym ludem, szereg instytucji wykonywał powierzone im zadania, aż wreszcie sam przywódca we własnej osobie, czyli cesarz, będący wyrazicielem woli Boga na ziemi, sprawował nad tym wszystkim pieczę.

    Gdybym miał porównać nasze pokolenie, a tamte, skwitowałbym to tak: po prostu - byli innymi ludźmi, jakby nie z tego świata. Chociaż czuję się tak młodo, jakbym był ich rówieśnikiem, jednak to właśnie ich styl, dynamika i działanie oraz sposób w jaki wyrażali swój bunt wobec aktualnego stanu rzeczy, mi imponowały i w dalszym ciągu imponują jak najbardziej. Rzecz jasna, jedynym wiarygodnym źródłem do odkrycia wielu dotąd, nieznanych mi faktów stawała się jedynie ta księgą zwana Kroniką Imperialną. Dostęp do niej posiada tylko niewielka ”kasta”, która otrzymała za zadanie przechować dla następnych pokoleń tradycję, pamięć i podstawowe, niezmienne od wielu wieków zasady jak między innymi: honor czy hierarchia, po to, aby te, mogły wyjść z uśpienia i ponownie wrócić na łono historii w rzeczywistej formie...


    Przyszło mi napisać tych parę słów, tych parę zdań, zupełnie nie bez powodu, ani także, że taki miałem kaprys, ale dlatego, ażeby Ci młodzi, którzy kiedyś, kiedykolwiek wezmą tę księgę do ręki, pragnęliby się dowiedzieć czegoś, od tych, którzy jednoznacznie widzieli to wszystko na oczy: narodziny i upadek Wielkiego Dobra, któremu ja służyłem, służę i służyć będę. A niech to... nawet i po śmierci!

    Początek lat trzydziestych wcale nie wyglądał na to, aby w Skandynawii, pojawiła się jakaś nowa struktura geopolityczna. Istniały tam trzy, dotąd egzystujące państwa, które od wielu wieków, nawzajem się wspierały i zwalczały, wojowały i były w sojuszach, bywały niepodległe i tworzyły struktury ponadpaństwowe, tworzyły Imperia i stawały się częścią innych wielkich struktur, gdyż tylko w taki sposób toczyła się walka, o władzę nad całą Skandynawią. Raz dominowało państwo z krańców południowych nordyckiej krainy, a potem sercem Ziem Północnych stawał się kraj, bijący się kilkaset lat później o dominium Maris Baltici i vice versa. Tworzyły się więc dwa odrębne ale jakże podobne, w swoich celach twory polityczne. Jedno i drugie dążyło do utworzenia na ziemiach Skandynawskich Imperium - Imerium Północnego albo Imperium Nordicum zwanym. Jedynym przedstawicielem tego typu formuły stał się związek państw, oparty na zasadach wzajemnego porozumienia i poszanowania, istniejący w latach 1397-1523. W tych to latach istniała szansa na utworzenie geopolitycznego Imperium, rzecz jasna. Nie stało się tak dla tego, że nie obejmowało ono wszystkich ziem północnej Europy, gdyż jako formuła geopolityczna musi władać wszystkimi ziemiami kluczowymi, żeby dopiero wtedy, móc stać się Imperium Nordicum, a władcy tworzący ten niezwykły byt, pozostający co prawda jeszcze niezbudowany do końca, pogrążyli się w swoich, dotychczasowych i zupełnie pozbawionych sensu sporach – marzenia o Imperialnej strukturze, takim oto sposobem, upadły...

    Rok 1933 wydawał się wróżyć jednak coś zupełnie nowego, coś zupełnie dotąd nie znanego, to miał być taki rok - gdy już wszyscy zechcielibyśmy go w taki sposób podsumować – dotąd nie spełnianych marzeń sennych, przeistoczonych w nową, całkowicie rzeczywistą postać, chociaż pozornie sprawiającą wrażenie, jakby już kiedyś była realizowana, tym razem, w zupełnie innych czasach, lecz duchem, tkwiącą w nieprzemijającej, uniwersalnej tradycji.


    [​IMG]
    Struktura terytorialna Imperium Nordicum na styczeń 1933.​


    [/justify]

    --------------------------------------------------------------------------
    PS.To tak na początek. Nie pisałem AARa już od co najmniej 3 lat więc, prolog traktuję jak rozgrzewkę ;)

    PS II. Conq, dzięki, że dodałeś justowanie na moją prośbę, z resztą nie tylko i mnie się ono przyda.
     
  2. Marco

    Marco Ten, o Którym mówią Księgi

    [justify]


    [​IMG]

    "Kronika" - Skandynawia AAR

    Część I
    1 I 1933 – 14 II 1933


    Może zabraknąć nawet najbardziej wyrafinowanego słownictwa, ażeby opisać to wyjątkowe piękno chłodnej i surowej, nordyckiej krainy. Bowiem, czyż nie ma nic piękniejszego – wyliczając zarówno od fiordów, przez góry, wyżyny, miasta, miasteczka, wioski, wioseczki, drogi i dróżki, pola i pastwiska, aż po wszelakie wody, morza i jeziora, rzecz oczywista – niż Ziemia Północna, owinięta nieprawdopodobnymi więzami krwi. Piękno i dobro bez mała unikatowe i z pewnością spotykane tylko na tych wysokościach geograficznych i na ziemi skandynawskiej, którą to piewcy idei imperialnych obiorą sobie za cel zjednoczenia. Walory Skandynawii, zarówno pod względem materialnym jak i duchowym są nie do przecenienia.

    [​IMG]

    [​IMG]

    [​IMG]

    [​IMG]

    Przypadkiem, w żadnym wypadku, nie jest to, że ów państwo, położone pomiędzy chroniącymi go od północy, wschodu i zachodu sąsiadami musiało się stać główną siłą napędową, jeszcze nie istniejącego w formie realnej Imperium Nordicum. Centralne umieszczenie stanowiło dogodną pozycję geopolityczną, lokalizację oczywiście idealną dla Imperium w swej monumentalności. Ale nikt też, nie nie był w stanie przewidzieć, czy mogą przyjść czasy w których najodleglejsze marzenia senne staną się realnym szczęściem, rojące się już od jakiegoś czasu w głowach młodych romantyków Europy północnej? Zbliżały się one wielkimi krokami, bowiem klamka już zapadła, plan został przygotowany a kości zostały rzucone. Wszytko to i tyko to dla dobra nieznanej i nieokiełznanej siły znajdującej się, do tej pory, tylko w magicznym śnie, który tylko, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki może przerodzić się w rzeczywistość.

    W dziejach jednak ani jeden wielki owoc nie powstał ani sam z siebie, ani też z nieurodzajnego nasienia, gdyż tylko młode i wyjątkowe w połączeniu z żyzną glebą może dać szczególnie urodzajne plony, by potem te, mogły wydać je dla kolejnych... Potrzebni do tego celu byli niezwykli ludzie: młodzi i silni, nie zaś starzy i słabi, zdegenerowani swoją bezsilnością i beznadzieją wobec impetu z jakim nowy duch wkraczał w dorosłe życie. Z dnia na dzień, następowała wymiana biegunów - jedni się rodzili, drudzy umierali; następni z kolei wkraczali w nowe małżeńskie życie a inni obchodzili jego pięćdziesiątą rocznicę; walczyli i ginęli we własnej lub obcej sprawie i tak w wielu tysiącach podobnych spraw. Te i inne prawa i prawidła życiowe i nieżyciowe, od wielu lat goszczące są naturalną koleją, czasem selekcją dorodnych jednostek, bo - jak wiadomo - tylko najlepsze i najwyższe duchowo rozwinięte dokonują niczym nieograniczonych czynów i zapewne nie spoczną na laurach, lecz w honorze i chwale! A to dla Imperium jest najważniejsze!

    Wymiana biegunów w elitach państw nordyckich powodowała, że jedni odchodzili w niepamięć wraz ze swoimi ideami, nowi, natomiast przychodzili z nowymi, acz opartymi a nawet zhybrydyzowanymi prądami, mogącymi już w nieodległej przyszłości zmienić kierunek geopolityczny całego półwyspu skandynawskiego. Dlatego naturalnie najważniejszym celem tworzącej się nowej elity stało się projektowanie a następnie postępowanie zgodnie z harmonogramem tego planu, a także, dopilnowanie tego aby nowa architektura, nagle nie uległa w gruzach niwecząc, tym samym, budowę nowej struktury.

    [​IMG]
    Ustrój, umowy międzynarodowe, skład rządu oraz kierunek ideologiczny na rok 1933.

    [​IMG]
    Zasoby materialne, rezerwy finansowe, ludzkie i potencjał gospodarczy.

    [​IMG]
    Technologia w Imperium jest jednym z priorytetów, realizowanym za każdą cenę.

    [​IMG]
    To naturalne, że państwo pretendujące do miana mocarstwa musi posiadać wrogów.

    Elity czterech państw, te znaczące i te mniej, nie chcąc dopuścić do marginalizacji świeżo uformowanego zadania, zobligowały się do pozyskania wśród ludu jak największej ilości zwolenników idei imperialnych przekazywanych w sposób nieprostolinijny, gdyż o klasyfikacji Imperium Nordicum w historii mógł zadecydować tylko vox populi wyrażony w czterech, jeszcze w pełni suwerennych państwach, bowiem bez pełnej współpracy – i tych niżej położonych i tych wyżej – sen pozostałby tylko snem. I rozpoczęło się... Wiece i spotkania – sale i przestrzenie wypełnione po brzegi sympatykami nowego impulsu; radio i prasa - obszernie okraszone propagandą; miliony ulotek i tysiące plakatów – zachęcające do podjęcia odpowiedniej decyzji przy urnie i to, i ogromna ilość innych działań mających za zadanie podbój nowych dusz. Czasu pozostawało niewiele ale na przekór tego, setki, dalej tysiące a potem miliony młodych serc pracowały na rzecz nowego ordo, a referendum i jego konsekwencje to tylko jego zalążek.


    [​IMG]

    Do czego to wszystko zmierza? Zapytałby nie jeden mędrzec zarówno wczoraj jak i dziś. Pytanie, zadane komukolwiek wówczas, w taki sposób, sprawiłoby niejeden ogromny kłopot z odpowiedzią a nawet gdyby ktoś spróbował odpowiedzieć, to najprawdopodobniej okazałoby się, że jest to jedna z mniej lub bardziej możliwych dróg rozwoju i gdyby to porównać do matematyki, to, tylko określony w swoim porządku ciąg wydarzeń może utworzyć w pełni skonstruowaną strukturę logiczną, zapisaną jak wzór albo równie skomplikowanie równanie. Ale ani nawet najdoskonalsi matematycy, ani analitycy, nie dokonają cudów z góry przeznaczonych wybrańcom.




    [/justify]

    Od ostatniego odcinka minęło ponad 30 dni w związku z tym AAR oczyszczam i zamykam. W przypadku chęci kontynuowania zgłoś się do kogoś z HOI Officium w celu ponownego otwarcia.
    Shogun
     
Status Tematu:
Zamknięty.

Poleć forum

  1. Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu: utrzymania sesji zalogowanego Użytkownika, gromadzenia informacji związanych z korzystaniem z serwisu, ułatwienia Użytkownikom korzystania z niego, dopasowania treści wyświetlanych Użytkownikowi oraz tworzenia statystyk oglądalności czy efektywności publikowanych reklam.Użytkownik ma możliwość skonfigurowania ustawień cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Użytkownik wyraża zgodę na używanie i wykorzystywanie cookies oraz ma możliwość wyłączenia cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej.
    Zamknij zawiadomienie