Kroniki Polskie - czyli AAR z nowego GC

Mój pierwszy AAR , nie bijcie

"Kroniki Polskie"
Wpis z stycznia 1458 roku :

Sytuacja na poludniowo-zachodzniej granicy staje się coraz bardziej napięta . Wydawało się że podczas ostatniej wojny polsko-austriackiej armie wroga przepędzone aż pod sam Wiedeń zostały tak mocno rozbite , iż nastanie od dawna oczekiwany okres spokoju w polityce zagranicznej Unii polsko-litewskiej .

Okazuje się jednak iż Habsburgowie nigdy nie zamierzali do tego dopuścic . Strata częsci wpływów na Bohemii była dla nich nie dopuszczalna . Szybko po wojnie z Polską zaczeli umacniac swoje mocarstwo , anektując kolejne małe księstewka nimieckie . Nim się obejrzeliśmy z rozbitej Austrii narodziło sie wielkie mocarstwo , dwukrotnie większe od Nas . I to wszsystko w zaledwie kilka lat . Armie niemieckie po wieluletniuch wojnach domowych nie są w stanie powstrzymac pochodu hegemona.

Niedawno sytuacja stała sie jeszcze gorsza . Dostrzegliśmy przemarsz wielkich wojsk habsburskich (blisko 100 tys ludzi) w kierunku tego co zostało z potęgii Brandenburskiej . Jak można się było spodziewać najeźdżca szybko poradził sobie z niewielkimi wojskami obronnymi przechodząc pokolei przez Anhalt , Magdeburgie , aż do samego Bałtyku .
Dla nas cel tego przemarszu jest jednoznaczny . Jest to oddzielenie prowincji Mecklemburskiej od reszty królestwa polskiego . Oraz znaczne osłabienie wpływów Polski na zachodzie . Stało się jasne iż nie możemy do tego dopuścić .
Zaczęliśmy słać misje dyplomatyczne z prośbą o wycofanie sie z magdeburgu i pomorza . Jednak nasi dyplomaci wracali wręcz poobijani , wyrzuceni za bramy pałacu wiedeńskiego . W niektórych przypadkach nawet wogule nie wracali , chociaż wróg .... , tak wróg , od teraz jest to właściwe określenie , zarzeka się iż miałby cokolwiek z tym wspólnego .
Daliśmy jasno do zrozumienia iż zajęcie tych terenów będzie uznane za atak na królestwo polskie i będziemy się bronić jak kilka lat temu .

 

"Kroniki Polskie"
Wpis z czerwca 1458 roku :

Anhalt , Magdeburg i Pomorze zachodznie są już częścią mocarstwa austriackiego . Jesteśmy w stanie wojny z naszym południowym sąsiadem . Chociaz narazie jest to bardziej wojna dyplomatyczna , nie doszło jeszcze do działań zbrojnych , jednak wydaje się to być nie uniknionym .

Wysyłamy kolejne misje dyplomatyczne , chociaz prawde mówiąc coraz trudniej znaleźć smiałków którzy zechcą pojechać do Wiednia . Dopiero postawienie przed obliczem samego króla dodaje im odwagi .
Jesteśmy nawet gotów zwrócic wrogowi tereny Sudet oraz wyplacic pewną sumę dukatów , za oddanie Magdeburga i Pomorza.
Jednak politka Habsburgów się nic a nic nie zmienia . Odpowiedz jest od lat taka sama :
"Jak odbierzemy Czechy , Karpaty i Mecklemburg , zaczniemy myślec nad ugodami"

Mocarstwo austriackie z potencjalnego przyjaciela stało się naszym największym wrogiem . Ludnośc polska w każdej chwili gotowa chwycić za oręż i pomaszerować w kierunku Wiednia. Powstają przerózne pieśni opowiadające o oblężeniu Wiednia , malarze rysują piękne ilustracje bitewne. Aż miło popatrzeć na ten obrazek, gdyż, prawde mówiąc, na ogół ciężko było o jakikolwiek entuzjazm do wojny, zwłaszcza wśród szlachty polskiej .

Nasz sojusznik - Litwa , zadeklarował pomoc wojskową w przypadku konfliktu . Zreszta nasze stosunki z sąsiadem wschodnim są bardzo dobre i od wielu lat walczymy ramie w ramie z oprawcami , jak dotąd zwycięzko .
Morale są wysokie , zdajemy sobie sprawy iż nie mamy takie potencjału jak Habsburgowie , ale jesteśmy Polakami , jesteśmy walecznym, silnym narodem i jako naród zwyciężymy !!

Ku chwale Ojczyzny , na Wiedeń !!!
________________________________________________________________________________________

OT skasowano - AAR zamknięty - w celu kontynuowania proszę zgłosić się do administracji forum.
Raferti