La unificación del Sudamerika - AAR Argentyna

Temat na forum 'HoI II - AARy' rozpoczęty przez Cj111, 27 Kwiecień 2005.

Status Tematu:
Zamknięty.
  1. Cj111

    Cj111 Aktywny User

    La unificación del Sudamerika - AAR Argentyna

    [​IMG]
    Mapa Argentyny

    [​IMG]
    Flaga Argentyny

    [​IMG]
    Herb Argentyny

    Argentyna normal/normal.

    Troszkę historii na początek
    Przed przybyciem Europejczyków tereny obecnej Argentyny zamieszkiwali Indianie. W 1536 roku Mendoza założył Buenos Aires. W 1806 roku Buenos Aires zostało zaatakowane przez flotę brytyjską. Najeźdźcy zdobyli miasto, jednakże wkrótce zostali pokonani przez armię obywatelską. W walkach, w których od roku 1814 siłami argentyńskimi dowodził generał José de San Martín, wojska hiszpańskie zostały wyparte z kraju. W latach 1835-1852 władzę dyktatorską w Argentynie sprawował generał Juan Manuel de Rosas, obalony w wyniku przewrotu generała Justo Urquizy, który, po wprowadzeniu w 1853 systemu federalnego, został w 1854 pierwszym prezydentem Konfederacji La Platy. Buenos Aires był tymczasową stolicą. 1878-1879 wojska argentyńskie dowodzone przez generała Julio Argentino Rokę włączyły do Argentyny pampasy, terytorium Indian i gauchos, dotychczas faktycznie niezależne. Lecz zaczynał się burzliwy wiek dwudziesty. Po pierwszej wojnie światowej Argentyna nie zmieniła znacząco swej pozycji i nadal była państwem peryferyjnym na arenie międzynarodowej.

    1 stycznia roku 1936 w Argentynie objął władzę nowy rząd, który postawił sobie za zadanie uczynić z Argentyny silne, stabilne, poważane przez sąsiadów państwo. Na pierwszym posiedzeniu nowy premier, Augustin Justo, który sprawował także urząd głowy państwa i cieszył się dużą władzą zapoznał się ze swym nowym gabinetem. I nie zawiódł się. Spotkał ludzi najbardziej odpowiednich ze wszystkich, pragnących i mogących wzmocnić Argentynę.

    [img=http://img202.echo.cx/img202/6605/rz261d5nu.th.jpg]

    Na pierwszym spotkaniu Augustin Justo otrzymał sprawozdanie kolegium ministrów na temat ogólnej sytuacji politycznej i gospodarczej kraju.

    Na następnym spotkaniu opracował on wraz z rządem opracował dwuletni plan rozwoju, który streszczał się w następującym dokumencie :


    Dodane
    Sorki, ale mam problemy z obrazkami. Z czym się to je? Dlaczego jak wklejam kod to nie mam tego, czego oczekiwałem?
     
  2. Cj111

    Cj111 Aktywny User

    Dzięki za komentarze, teraz wrzucam następną, trochę może nietypową część AARa :wink:

    Biegł ciemnym korytarzem wydrążonym w dziwnej skale. Słyszał echo swych kroków i przyśpieszonego oddechu. Nie wiedział gdzie idzie, ale wiedział za to że nie może się zatrzymać. Byli blisko. Czuł ich, wyczuwał ich emocje, ich wściekłość i nienawiść. Pod nogami chrzęścił piasek. Piasek? Nie, to były kości. Znalazł się na olbrzymim cmentarzysku. Ta jaskinia była ogromna, nie widział przeciwległego końca, ani jej sklepienia. Czuł tylko wstrętny zaduch rozkładających się ciał. Było przerażająco cicho, jednak wiedział że się zbliżają. W panice zaczął biec przed siebie. Nie baczył już na nic. Zaczął przeraźliwie wrzeszczeć nieludzkim głosem, ale się nie zatrzymywał. Niemal ich widział tam, pod cieniami w bokach komnaty. Byli coraz bliżej. Przed nim otwarło się wejście. Bez namysłu wbiegł tam i zatrzymał się. Znalazł się w całkowitej ciemności. Cicho dyszał rozglądając się ślepym wzrokiem dookoła. Nagle wybuchły płomienie. Poczuł straszliwy ból w każdej części swego ciała. Upadł, zaczął się wić, lecz nie mógł ugasić ognia. Ogień straszliwie parzył, ale nie zabijał. Dosłyszał wtedy szyderczy głos dochodzący jakby z oddali, odbijający się echem po całej komnacie. Czego pragniesz od swego ludu? Co chcesz osiągnąć? I jakim prawem? Co....
    - Co się panu stało, el presidente. Wygląda pan okropnie! – osobisty lokaj Augustina Justo wkroczył do pokoju prezydenta z tacą zastawioną apetycznym śniadaniem. Sam presidente faktycznie wyglądał okropnie. Cała skóra miała kolor pieczonego raka. Ale o dziwo nic go nie bolało. Już po chwili zaczęła blednąć i powracać do normalnego stanu
    - Ogień... Ogień który oczyszcza, ale nie zabija – szepnął do siebie – Nic, nic, po prostu muszę zostać na chwilę sam – odparł Augustin Justo.
    Lokaj posłusznie opuścił pokój prezydenta, na którego twarzy pojawił się uśmiech. Wreszcie po wszystkich rozterkach wiedział co ma robić. Wyzbył się wszelkich wahań i chciał już dążyć do wyznaczonego celu. Ameryka musi zostać zjednoczona. Zjednoczona ... pod flagą Argentyny !

    PS
    Może nie jest to za bardzo związane z samą grą, ale jako tło fabularne... Czekam na opinie
     
  3. Cj111

    Cj111 Aktywny User

    Wrzucam następną część AARa, wkrótce wszystko się wyjaśni...

    Dnia 28 stycznia roku 1936, a więc w niecały miesiąc od objęcia władzy przez Augustina Justo nastąpiło ważne wydarzenie. Trzy niszczyciele urugwajskie wpłynęły na wody terytorialne Argentyny i rozpoczęły ostrzał cywilnych budowli w Buenos Aires. Nasza flota obrony wybrzeża rozpędziła atakujących, a decyzja rządu była natychmiastowa. Na specjalnym posiedzeniu rządu opracowano akt wypowiedzenia wojny, który w pół godziny później został dostarczony do ambasadora urugwajskiego w Buenos Aires. Ten usiłował odwołać niekorzystną dla Urugwaju decyzję, lecz była ona już podjęta. Nasze nadgraniczne jednostki ruszyły w stronę Montevideo

    2 luty – trzygodzinna bitwa o Montevideo została wygrana, nasze zwycięskie jednostki w najbliższym czasie zajmą stolicę Urugwaju. Jednocześnie USA anulowało pakt o nieagresji z nami, lecz powstrzymało się od poważniejszych działań

    15 luty – rząd republiki Urugwaju dostał naszą propozycję pokoju lecz ją odrzucił w swej ignorancji

    2 marzec – nasze jednostki zajęły Montevideo. Augustin Justo ogłosił koniec wojny i przyłączenie republiki Urugwaju do Argentyny

    [​IMG]

    Nasze wojska przemaszerowały w paradzie zwycięstwa w Montevideo. Wszyscy obywatele wyszli na ulicę by podziwiać naszą armię. Zaczęto organizacje 1 dywizji garnizonowej wraz z brygadą żandarmerii by zaprowadzić porządek w Montevideo.

    Wkrótce po zaanektowaniu Urugwaju nastąpiło walne nadzwyczajne posiedzenie rządu. Augustin Justo, poruszony swą "wizją" przekonywał ministrów o konieczności zjednoczenia Ameryki Południowej. Określonao tam wstępnie dalsze cele ekspansji, potencjalnych sojuszników, a także dokonano przeglądu technologii.

    [​IMG]

    Do głosu doszła agresywna frakcja na czele z szefem armii, Manuelem Rodriguezem i szefem marynarki Pedro Casalem. Uważali oni że podstawą sukcesów są silne wojska kierowane sprawną ręką. Augustin Justo był zadowolony rozwojem sytuacji, gdyż sam miał podobne poglądy. Oficjalnie poparł tą część rządu. Ustalono, iż potencjalnymi wrogami są Chile i Paragwaj, a potencjalnymi sojusznikami Boliwia i Niemcy. Na razie jednak nie zdecydowano się wysółać tam oficjalnej propozycji sojuszu, ze względu na możliwość wplątania się w wojnę z aliantami. Tymczasem Pedro Casal wysłał do siedziby rządu raport na temat narodowej marynarki Argentyny

    7 marzec – Faszystowskie Niemcy zajęły wcześniej zdemilitaryzowaną Nadrenię, a alianci powstrzymali się od jakichkolwiek akcji poza protestami na forum Ligi Narodów. Daje to do myślenia – Liga jest słaba i nie może powstrzymać państw przed agresją. Trzeba to wykorzystać.

    4 maj – Włochy zaanektowały Etiopię, znów bez reakcji Ligi Narodów. W naszym rządzie zaczyna pojawiać się zdanie o możliwości przyłączenia się do Osi.

    20 maj – Niemcy wypowiedziały wojnę Republikańskiej Hiszpanii. Duży desant niemiecki wylądował w La Coruni i stworzył pierwszy przyczółek. I tym razem Liga Narodów nie interweniowała.

    25 maj- zakończyliśmy mobilizację dodatkowej brygady ciężkiej artylerii. Została ona umieszczona w 1 dywizji „Pellegrini”.

    27 maj – firma YPF doskonale spisała się opracowując i wprowadzając w życie nowoczesne narzędzia przemysłowe. Nasz przemysł bardzo na tym zyskał.

    1 czerwiec – Manuel Rodriguez miał powody do zadowolenia. Armia została wyposażona w uzbrojenie wg standardów z roku 1936. Zwołał on specjalną konferencję prasową, na której mówił o świetlanej przyszłości Argentyny. Oto fragmenty jego wypowiedzi


    grzmiał generał z mównicy (Lobby jastrzębi +1)
     
  4. Cj111

    Cj111 Aktywny User

    Niom, gdy cała Ameryka Południuwa (bez Gujany) będzie moja to wtedy zabiorę się za Brazylię ... Uwaga, ze względu na długi weekend i piękne słoneczko :wink: nie spodziewaqjcie się aktualki prędzj niż za dwa - trzy dni

    [ Dodano: Nie Maj 01, 2005 8:26 pm ]
    Czerwiec roku 1936 upłynął w naszym kraju pod znakiem rozwoju gospodarczego i technologicznego. Powołano dywizję piechoty „Estaban de Luda”. Natomiast na świecie było niespokojnie. Po incydencie z mostu Marco Polo Japonia wypowiedziała wojnę Chinom. 17 czerwca USA zdecydowało się wysłać pomoc do broniących się Chin. 22 czerwca Japonia wypowiedziała wojnę także Komunistycznym Chinom. Natomiast dnia 28 czerwca państwa znajdujące się pod agresją Japonii utworzyły wspólny front i odtąd razem przeciwstawiały się najeźdźcy. Stopniowo stawały się coraz bardziej zależne od Nacjonalistycznych Chin.

    W kraju panował spokój, jednak wyraźnemu pogorszeniu uległy stosunki z Paragwajem. Nawet oficjalne władze, paragwajski MSZ wydał bardzo agresywny komunikat przeciwko naszemu państwu. Oto jego najdobitniejsze części.

    „Państwo Argentyny powinno być wykluczone ze wszelkich międzynarodowych organizacji. Zbrojny wypad na niebronione państwo Urugwaju, liczne mordy popełniane na cywilnej ludności, masakry kobiet i dzieci stały się normą. (...) Argentyna żeruje na trupie Urugwaju, wygniata z umęczonego narodu urugwajskiego resztki życia. (...)”

    W odpowiedzi nasz rząd wydał specjalne oświadczenie w którym zapowiedział sankcje przeciwko Paragwajowi i zerwanie z tym państwem wszelkich stosunków dyplomatycznych i gospodarczych. W Ameryce Południowej nastroje były różne. Państwa takie jak Boliwia, czy Brazylia popierały naszą sprawę, lecz zwłaszcza Chile i Peru zaczęły przejawiać agresję wobec nas. Rozpoczęliśmy produkcje dwóch flotylli łodzi podwodnych.

    14 lipca została zmobilizowana dywizja garnizonowa , a 16 brygada żandarmerii. Odtąd coraz rzadziej zdarzały się wybryki miejscowej ludności.

    [​IMG]

    Spowodowało to odciążenie naszej głównej armii, która wobec coraz częstszych incydentów za granicy z Paragwajem przemieściła się tak, by w zasięgu jej ataku znalazła się stolica wrogiego kraju. Stało się to przyczyną dalszego pogorszenia stosunków z Paragwajem.

    W sierpniu w Argentynie nastąpił krach gospodarczy. Zabrakło surowców takich jak materiały rzadkie, a także energii i przez około tydzień nasz przemysł miał wydajność bliską zeru. Na szczęście udało się nam po trzygodzinnych negocjacjach zawrzeć umowę handlową w Waszyngtonie z USA, która zapewniała nam nie tylko stały napływ tych surowców w zamian za metal i zaopatrzenie, ale też natychmiastową pomoc. Postawiło to nasz przemysł na nogi. 24 sierpnia zakończono mobilizację nowej dywizji piechoty „Pellegrini”. Przemieszczono ją natychmiast na granicę z Paragwajem w oczekiwaniu na nadchodzący konflikt. Nad Argentyną zawisły czarne chmury wojny...

    Tymczasem nasz wywiad dotarł do mapy niemieckiej przedstawiającej postępy wojsk niemieckich. Nie były one tak duże jak spodziewano, gdyż w obliczu zagrożenia republikanie i nacjonaliści zjednoczyli się w celu wyparcia wroga

    [​IMG]

    7 września wreszcie napłynęła do rządu radosna wiadomość. Zakończono wszelkie modernizacje wszystkich dywizji piechoty, które miały się już niedługo wykazać. Wkrótce ukończono też produkcje łodzi podwodnych, a zalążki naszej floty podwodnej wysłano na redę portu w Montevideo i powierzono jej dowództwo zdolnemu dowódcy, Pedemontowi. Stocznie zajęły się teraz produkcją dwóch flotylli transportowców.

    [​IMG]

    Pozorny spokój na granicy z Paragwajem nie trwał długo.21 października w odpowiedzi na kolejne zarzuty MSZ Paragwaju nasz rząd. Zadecydował o wypowiedzeniu wojny Paragwajowi. Akt doręczono w ciągu pół godziny. Zaczęła się WOJNA ...

    P.S.
    ... która będzie opisana w następnej aktualce :wink: . Komentujcie, piszcie opinie, sugestie :D
     
  5. Cj111

    Cj111 Aktywny User

    Kolejna część AAra :D

    W parę godzin zakończono mobilizację nadgranicznych jednostek. Polnemu marszałkowi, Justo zlecono przeprowadzenie operacji mającej na celu zajęcie stolicy kraju, Asuncionu. Rząd podejrzewał że po zajęciu stolicy, jako jedynego punktu kluczowego pozostałe państwo dość łatwo podpisze akt kapitulacji. Wkrótce rozpoczęła się operacja „Iks”

    [​IMG]

    Została ona perfekcyjnie przeprowadzona i 8 listopada zajęto Asunción. Rząd Paragwaju podpisał pakt bezwarunkowej kapitulacji.

    [​IMG]

    Wszystko układało się pomyślnie. Nasze jednostki zaczęły stacjonować w Asunción, a dowództwo zaczęło pośpiesznie mobilizować dywizję garnizonową dla utrzymania porządku.

    [​IMG]
    Flaga Argentyny nad pałacem prezydenckim w Asunción :wink:

    4 listopada – wszyscy nasi dyplomaci byli obecni na ogłoszeniu wyników wyborów prezydenckich w USA. Okazało się że 53,49 % głosów nieoczekiwanie otrzymał kandydat republikanów Alfredo Landona. Augustin Justo osobiście wysłał gratulacje do nowego prezydenta z oczekiwaniem, że współpraca naszych krajów będzie równie dobra jak dotychczas.

    17 listopada – firma Buenos aires railway company wynalazła technologię wczesnej artylerii. Wkrótce też zaczęto też modernizację sprzętu do najnowszego typu.

    [​IMG]

    22 listopada zakończono budowę i zwodowano dwie flotylle transportowców, których główne okręty ochrzczono ARA Cabo Buen Tiempo i ARA Cabo San Augustin :wink:

    13 grudnia zakończono formowanie dywizji piechoty dostosowanej do walki w górach. Została dołączona do 7 cuerpo de ejercito, czyli naszej głównej armii.

    28 grudzień – firma Estaban da luca opracowała projekt lekkiej i słabo opancerzonej tankietki, lecz zaraz przeszłą do bardziej zaawansowanych badań lekkich czołgów.

    1 styczeń roku 1937- w Nikaragui nastąpił wojskowy zamach stanu. Władzę objęli generałowie, a cały przemysł został przestawiony na produkcję uzbrojenia. Spowodowało to znaczne pogorszenie stosunków z tym krajem. TYmczasem w kraju panowała radość i zabawa, Augustin Justo przyjmował gratulacje

    19 marzec – nasza oficjalna delegacja udała się do Berlina by podpisać pakt antykominternowski, wraz z Japonią i Włochami. Powoli realny zaczęł się stawać nasz sojusz z Osią.

    21 kwiecień – firma Buenos Aires railway Company odkryła technologię obwodowych węzłów magazynowych, co bardzo polepszyło naszą logistykę i umożliwiło przemieszczanie oddziałów przez zaawansowane środki transportu, co powodowało praktycznie pozbawienie ich możliwości walki, ale za to owocowało o wiele, wiele większą szybkością.

    25 kwietnia rozpoczęto konferencję dotyczącą lotnictwa. Dokonano przeglądu jednostek i ustalono plany dalszego rozwoju. Na usługach armii argentyńskiej znalazły się jeden dywizjon myśliwców przechwytujących oraz jeden dywizjon nowoczesnych bobmowców morskich. Ze spotkania wynikało, że w najbliższym czasie wolny zespół badawczy powinien się zająć samolotami bezpośredniego wsparcia (CAS). Nie było zgody, czy rozwijać bombowce taktyczne, czy CASy, ale ostatecznie przeciwnicy tych ostatnich ustąpili będąc pod wrażeniem uzbrojenia planowanego samolotu.

    [​IMG]
    Flota powietrzna Argentyny

    [​IMG]
    Opracowywanie samolotu bezpośredniego wsparcia

    P.S.
    Wreszcie udało mi się coś napisać -ale 3 sprawdziany w szkole w dwa dni to lekka przesada
     
  6. Cj111

    Cj111 Aktywny User

    Maj roku 1937 – posunięto się znacznie do przodu z modernizacją artylerii do najnowszych standardów. Nie zapomniano też o stałym rozwoju armii. Wreszcie udało się zmobilizować 3 dywizję piechoty „Pellegrini bis” a także drugą dywizję garnizonową, która zaczęła stacjonować w Asuncion. Rząd dokonał też wizytacji magazynów z naszymi zasobami, które prezentowały się całkiem nieźle.

    [​IMG]

    W czerwcu zakończyliśmy mobilizację brygady żandarmerii która została dołączona do drugiej dywizji garnizonowej. Państwo rozwijało się pomyślnie, a pozycja Augustina Justo się umacniała. Do dywizji piechoty „Pellegrini bis” dodano model nowej, nowoczesnej artylerii. Spotkało się to z jednoznaczną radością wśród żołnierzy.

    Lipiec był miesiącem dalszych zbrojeń. Zmobilizowano kolejną brygadę artylerii i stopniowo nasza armia zaczynała posiadać coraz większą siłę ognia. Wyglądało na to że zbliża się przełomowa data rozpoczęcia wojny.

    Sierpień był już bardzo niespokojny. Nasz największy wróg zaczął się zbroić w oczekiwaniu na nasz atak. W naszym kraju zapanowała gorączka wojenna. 3 sierpnia zmobilizowano kolejną II dywizję „San Martin”. Nasi najlepsi stratedzy na czele z Augustinem Justo zabrali się za przygotowywanie planów wojny. Ich praca była dostępna już w tydzień po jej rozpoczęciu. Rząd oficjalnie zatwierdził plan operacji objętej kryptonimem „Tęcza”

    [​IMG]

    1.Tzw. „czerwona” – polegająca na ataku głównej siły, czyli 11 korpusu armijnego wraz z wsparciem 15 korpusu rezerwowego w stronę stolicy Chile, Santiago. Jednocześnie 15 korpus rezerwowy miał utrzymywać linie frontu.

    2. Tzw. „brązowa” polegająca na ataku 15 korpusu pomocniczego na rozległe pustynie Antofagasty wraz ze wsparciem 11 korpusu armijnego.

    3. Tzw. „fioletowa” – polegająca na transporcie 15 korpusu armijnego na południe prowincji Santiago i stworzenie linii stałego frontu.

    4. Tzw. „niebieska” – polegająca na przemieszczeniu się 15 korpusu rezerwowego w celu niedopuszczenia do przełamania frontu

    5. Tzw. „zielona” – polegająca na bronieniu naszych wybrzeży przed ewentualnym desantem

    6. Tzw. „czarna” – polegająca na zajęciu jedynej pozostałej ważnej prowincji naszych wrogów przez 1 grupę specjalną. Po jej zajęciu przewidywano poddanie się Chile

    Natychmiast zaczęto transport jednostek mających wejść w skład 1 grupy specjalnej. Była to jedna dywizja górska oraz jedna piechoty, obydwie z nowoczesną artylerią.
    Stało się! 25 sierpnia nasz rząd wypowiedział wojnę Chile. Od razu zaczęto wprowadzać w życie plan „Tęcza”. Zaczęła się bitwa o Santiago, którą bardzo szybko, bo zaledwie w 5 godzin wygraliśmy. 12 września zajęliśmy stolicę Chile, a rząd musiał ewakuować się do Antofagasty, o którą już niedługo miałą rozegrać się bitwa. Nadszedł czas działania „czarnej” grupy specjalnej. Ich atak był niezwykle gwałtowny, jednak po długiej walce, 16 września musieli się wycofać w celu przeorganizowania.

    Dokładnie o północy zaczął się atak na prowincje Antofagasta. Wziętych z zaskoczenia obrońców rozbiliśmy po niespełna dwugodzinnej walce. Jednak wobec praktycznego braku postępów na południu 1 dywizja górska zaczęła być transportowana w celu wzmocnienia grupy specjalnej.

    W październiku armie chilijskie na chwilę przejęły kontrolę nad prowincjami Nequen i San Carlos de Balioche. Nasze kontrataki nie zostały zakończone wprawdzie zdobyciem prowincji, lecz zmusiły wszelkie większe jednostki do wycofania się w górzyste Andy

    [​IMG]
    Przebieg operacji "Tęcza"

    Jednak były to tylko incydenty, ponieważ grupa specjalna wreszcie spełniła swoje zadanie i zdobyła prowincję Punta Arenas dokładnie 2 listopada. Po tej klęsce rząd Chile podpisał akt bezwarunkowej kapitulacji.

    [​IMG]

    Masz tą mapkę Mayhen, chciałem poczekać na Chile :wink:

    Cekam na komentarze :D
     
  7. Cj111

    Cj111 Aktywny User

    Wrzucam kolejną część AARa. Poproszę o oceny i komentarze

    Po kampanii chilijskiej rząd docenił wartość piechoty górskiej, która doskonale nadawała się do walk w olbrzymich Andach. Rozpoczęto mobilizację dodatkowej dywizji piechoty górskiej i wczesnej artylerii.

    [​IMG]
    Ośnieżone szczyty Andów – obszar dalszych walk?

    9 grudnia
    – firma Estaban de Luca opracowała nowe uzbrojenie dla wczesnych dywizji kawalerii.

    11 grudnia – zakończono produkcję kolejnej brygad artylerii. Nasza armia powoli zaczynała być potężna pod względem siły ognia

    31 grudnia
    – Argentyńska flota przewiozła cały nasz rząd z Buenos Aires do dawnej stolicy Chile, Santiago. Tam też odbyły się uroczystości sylwestrowe. Całę miasto wspaniale się bawiło, nie widać było tęsknoty do dawnego rządu. Augustin Justo osobiście pogratulował każdemu ze swoich ministrów wyrażając mu wdzięczność za wkład wniesiony w rozwój Imperium Argentyny. Tuż po północy w świetle fajerwerków Augustin Justo wygłosił przemówienie do zebranych mieszkańców. Zapowiadał w nim utworzenie niepodległej republiki chilijskiej, na zasadach wolności, równości, braterstwa, jednym słowem tak jak w Chile.

    Nadszedł też czas na pierwsze podsumowania. Przy lampce szampana argentyńscy przywódcy dyskutowali o tym, jaki był dla nich zeszły rok. Wszyscy zwracali uwagę na niebywały wprost rozwój terytorialny, zagarnięcie bogatej w surowce mineralne, zwłaszcza rudy żelaza prowincji Antofagasta. Kraj bogacił się, kwitł handel, rozwijała się armia.
    - Oby tak dalej, panowie – rzekł z uśmiechem Augustin Justo. W tej chwili uniesienia czuł, że byłby w stanie rzucić rękawicę największym potęgom świata... i wygrać! Długo w nocy siedział zamyślony przy oknie, w świetle ostatnich fajerwerków myśląc o nadchodzącym roku.

    [​IMG]

    20 styczeń – powstałą nowa dywizja piechoty, która znalazła swe miejsce w prowincji Antofagasta.

    2 marzec
    – do naszego kraju dotarła wiadomość o rozpoczęciu wuelkiej czystki wśród radzieckich oficerów. Praktycznie całą stara kadra oficerska przestała istnieć. Nasz rząd wysyła kondolencje rodzinom ofiar oraz proponuje im azyl. „To bezprawny i okrutny mord. Żądamy zaprzestania tego typu działań!” – brzmi pierwsze oficjalne stanowisko naszego MSZ (Lobby jastrzębi +1)

    [​IMG]
    Początek wielkiej czystki w ZSRR

    5 kwiecień – 1 dywizja garnizonowa została przemieszczona z Montevideo do Santiago, by przeciwdziałąć nielicznej partyzantce wroga.

    7 kwiecień
    - utworzono elitarną jednostkę górską, pod dowództwem generała Veleza, która zaczęła stacjonować w nieprzyjaznym Wellington utrzymując ludność w porządku.

    [​IMG]

    28 kwiecień
    – w przyjaźnie dotąd nastawionej do nas Boliwii doszło do zamachu stanu, a władzę objęła skrajna lewica. Nawiązali dobre stosunki z ZSRR i ogłosili Boliwię narodem komunistycznym. Cały dawny rząd Boliwii udało się naszym siłom specjalnym ewakuować do naszego państwa. Od razu następnego dnia wystosowaliśmy stosowny apel, czy raczej ultimatum do nowych władz Boliwii

    Wojna była blisko...

    P.S. Spodziewałem się choć słowa komentarza :(
     
  8. Cj111

    Cj111 Aktywny User

    Kolejna część AAra - oby tym razem było choć kilka komentarzy

    Nikt w naszym rządzie nie spodziewał się pokojowego rozwiązania sprawy. Było mało prawdopodobne, że włądze Boliwii dobrowolnie oddadzą władzę. Korzystając z czasu jakie dało ultimatum nasze siły przegrupowały się i nastąpiła pełna mobilizacja.

    [​IMG]
    Początek wojny

    7 maja, w dzień po minięciu wyznaczonego terminu nasze nadgraniczne jednostki ruszyły w kierunku La Paz. Były prowadzone po sekretnych przełęczach przez indiańskiego przewodnika. Oto wycinek z pamiętnika argentyńskiego żołnierza dywizji VII cuerpo de ejerctico

    [​IMG]
    Żołnierze w drodze na La Paz


    Niepowodzenie pierwszego ataku pociągnęło za sobą wiele konsekwencji. Po pierwsze zdymisjonowano generała Rodrigueza a na jego miejsce obwołano dowódcą armii Veleza. Przyciągnięto w kierunku prowincji La Paz dodatkowe dwie dywizje piechoty i wzmocniono szyki. W międzyczasie, 15 maja miał miejsce incydent nad jeziorem Chasan, po którym zdecydowanie poparliśmy kraj Japonii. Jednak nasz rząd miał na głowie wojnę z Boliwią

    [​IMG]
    Walki w górach

    12 czerwca trzy dywizje boliwijskie zajęły stanowisko w prowincji Sucre, lecz zostały szybko odepchnięte w głąb kraju przez nasze dywizje górskie. Nadszedł czas kolejnego ataku na La Paz. Tym razem bez żadnych indiańskich przewodników wydaliśmy bitwę boliwijczykom. 28 czerwca zakończyła sięponad 12 godzinna bitwa, po której nasze jednostki zajęły La Paz. Komuniści z Boliwii zostali odsunięci od władzy, a tą przejął z powrotem stary rząd, który bez wahania przyjął zwierzchnictwo i opiekę Argentyny nad sobą.

    [​IMG]
    Nasi żołnierze w La Paz

    [​IMG]
    Kolejny członek unii argentyńskiej :)
     
  9. Cj111

    Cj111 Aktywny User

    No to jedziemy z kolejną częścią ...

    Czerwiec w Argentynie upłynął spokojnie. Doszło w tym czasie do spotkania Augustina Justo z jego zaufanym generałem, Velezem. Augustin Justo wydał wtedy brzemienny w skutki rozkaz
    -Panie Velez. Potęga Brazylii jest zbyt duża by to tolerować. Proszę w ciągu najbliższych tygodni opracować plany ataku na ten kraj!

    Generała dosłownie zatkało. Nie spodziewał się tego, choć zaczął ostatnio podejrzewać dalsze podboje. I tak stali w milczeniu. Wreszcie udało mu się wyjąkać

    -Tak, już biorę się do pracy

    Augustin został sam. Rozumiał na co się porywa i nigdy nie czuł jeszcze takiego brzemienia. Lecz to właśnie potęga Brazylii była do tej pory największą przeszkodą w realizacji wielkich planów dotyczących zjednoczenia Ameryki Południowej.
    Cały miesiąc upłynął pod znakiem wielkich zbrojeń. Pod koniec miesiąca do Augustina Justo dotarł raport ministra przemysłu dotyczący wykorzystania dostępnego przemysłu, zapasów surowców i przygotowań do wojny. Imponujące były przede wszystkim nasze zapasy stali, które stale powiększały się dzięki obfitym złożom. Co do szkolenia nowych wojsk otworzono dwie nowe linie produkcyjne dla zaopatrzenia dla piechoty oraz dla okrętów podwodnych. Wciąż trwała produkcja naszego dywizjonu bezpośredniego wsparcia z powietrza

    [​IMG]
    Szkolenie nowych dywizji

    [​IMG]
    Wykorzystanie przemysłu i surowce naturalne

    Przez cały czas trwały zbrojenia i przygotowywanie planów wojennych. Tymczasem z zagranicy dobiegały do nas mieszane wiadomości. Z jednej strony w Hiszpanii siły niemieckie poważnie przetrzebione, pozbawione zaopatrzenia, uzupełnień skapitulowały na północy kraju. Z powodu wojny i kosztów jej prowadzenia Niemcy zrezygnowały na razie do roszczeń w kierunku czechosłowackiego Sudetenlandu. Zaplanowana w Monachium konferencja nie odbyła się z powodu wysiłku wojennego całego kraju i zaangażowania w dowodzenie samego Hitlera. Z drugiej strony postępy armii japońskiej w Chinach były bardzo duże, a naszym dyplomatom udało się nawiązywać coraz przyjaźniejsze stosunki z Cesarstwem Japonii i w nieoficjalnych rozmowach zaczęły snuć się plany stworzenia nowego bloku sojuszniczego w razie niepowodzeń Niemiec hitlerowskich.
    W tym czasie nasz wywiad zwiększył działalność w Brazylii i dotarł do ważnych raportów dotyczących stanu armii narodowej Brazylii. Doprowadziło to do porównania obu armii przez naszych wybitnych strategów co bardzo ułatwiło plany inwazji

    [​IMG]

    Brazylia posiadała większą armię, lecz nasze dowództwo liczyło na będącą na razie w planach dywizję pancerną, oraz większe doświadczenie i organizację naszych oddziałów w nadchodzącym starciu.
    Nadchodziła burza ...
     
  10. Cj111

    Cj111 Aktywny User

    Dalsze miesiące były wielkimi przygotowaniami do wojny po obydwóch stronach. Pod koniec lipca przeniesiono stałą bazę naszej floty z Santiago do Buenos Aires. Potężne pancerniki dumnie wpłynęły do swego macierzystego portu, by siłą swych dział szachować Brazylijczyków. W sierpniu następowało powoli przegrupowywanie naszych oddziałów na granicy, które ostatecznie skończyło się dopiero 9 września. W USA nagle i z niewyjaśnionych przyczyn zmarł minister zbrojeń, co stało się pretekstem do zawiązania z Amerykanami nowej umowy handlowej, w ramach której eksportowaliśmy stal, za co do naszego kraju zaczęły szerokim strumieniem napływać amerykańskie pieniądze.

    11 października została w pełni zmobilizowana nasza pierwsza dywizja pancerna – 1 division blindada „Rodriguez”. Jednostka przedefilowała przez Buenos Aires a jej ciężkie działa miały stać się postrachem dla brazylijskich żołnierzy. Wkrótce nastąpiły kolejne przegrupowania, w których położono nacisk na (zgodnie z zaleceniami feldmarszałka Veleza) przynajmniej częściowe, lecz szybkie zajęcie rozległych równin Mato Grosso. Nasze jednostki morskie zaczęły nocne rejsy zwiadowcze wzdłuż wybrzeży Brazylii. Dawało się łatwo zauważyć duże zgrupowania wojsk ciągnących ku naszej granicy. Argentyńskie dowództwo planowało początkowo przeprowadzenie desantu w celu zajęcia ważnych prowincji – Sao Paulo, lub też samego Buenos Aires, lecz wobec dużych formacji przeciwnika (rzędu 2 dywizji) oraz braku jednostek wyspecjalizowanych w desantach morskich zaniechano tego pomysłu. Jednak dowództwo poprzysięgło sobie stworzenie kilku takich jednostek by w przyszłości ich brak nie stanowił dla nas przeszkody.

    17 listopada naukowcy z firmy Estaban de Luca ostatecznie opracowali projekty nowego typu czołgu lekko opancerzonego. Przewidywano, że nasze dalsze dążenia w tym kierunku mogą prowadzić do stopniowego zwiększenia siły ognia, jak i pancerza naszych jednostek.

    Wreszcie doszło do tego, co było pewne już od dawna. 4 grudnia do brazylijskiej ambasady w Buenos Aires dotarł akt wypowiedzenia wojny. Jednocześnie dokonano przeglądu naszych jednostek i wydano pierwsze rozkazy ataku.

    [​IMG]
    Miejsce rozmieszczenia argentyńskich dywizji przed wojną z Brazylią

    Rozpoczęła się kampania zimowa, której głównym celem było utworzenie wielkiego kotła w prowincjach Porto Alegras i Curitiba, a następnie zlikwidowanie go i rozbrojenie znajdujących się tam dywizji, co zapewniłoby nam dobrą pozycję wyjściową do dalszych walk. Pierwszy etap został wykonany bezproblemowo. 12 grudnia nasze jednostki górskie razem z dywizją pancerną dotarły do Mato Grosso nie napotkawszy większego oporu, nie licząc drobnych oddziałów żandarmerii i straży granicznej. W trzy dni potem udało nam się w pośpiechu zorganizować kolejną dywizję piechoty, którą również przemieszczono do Mato Grosso. Wkrótce przyszedł brazylijski kontratak, lecz udało się go nam odeprzeć.
    19 grudnia nasza flota zgrupowana w River Plate została zaatakowana przez najsilniejszą brazylijską flotę, lecz nasi marynarze zapędzili wrogie jednostki z powrotem do portu zatapiając lekki krążownik

    [​IMG]
    Jedna z wielu bitew morskich o River Plate

    Wciąż trwały patowe walki naszej jedynej dywizji pancernej o Mato Grosso, aż do 21 grudnia, gdy przybyły tam nasze dywizje górskie. Wtedy szala zwycięstwa zdecydowanie przechyliła się na naszą korzyść. Na innych frontach trwał bezruch, żadna ze stron nie chciała ryzykować. Nasze bombowce morskie zaczęły regularnie atakować River Plate, i niejeden okręt został tam ciężko uszkodzony. 24 grudnia nastąpiła kolejna wielka bitwa morska. Flota brazylijska chciała się przebić przez blokadę portu i pod osłoną nocy prawie udało się jej prześlizgnąć obok naszych jednostek. Prawie. Samotny lekki krążownik dostrzegł wrogie okręty i spętał je walką na czas wystarczająco długi by przybyła reszta floty. Okręty Brazylijskie musiały z powrotem uciekać do portu, a w drodze powrotnej nasza grupa bombowców morskich zatopiłą ciężko uszkodzony w walkach pancernik NRB Sao Paulo.
    Sylwester odbył się bez wielkich uroczystości, choć Augustin Justo wypił szklankę szampana w otoczeniu najbliższych przyjaciół. Nie wiedział że wkrótce jeden z nich spróbuje odebrać mu życie...
    ... ale o tym w następnej części ;)
     
  11. Cj111

    Cj111 Aktywny User

    W czasie morskich walk jeden z naszych flagowych okrętów, pancernik Rivadavia został bardzo poważnie uszkodzony i naczelne dowództwo zadecydowało o przemieszczeniu go na bezpieczną redę portu w Montevideo.

    [​IMG]

    1 stycznia rozpoczęła się operacja „Miażdżąca pięść”. Nasze jednostki stacjonujące do tej pory w prowincji Mato Grosso z dywizją pancerną na czele zaatakowały wrogą armię zajmującą pozycję w prowincji Curtiba. Bitwę wygraliśmy po krótkiej, czterogodzinnej walce. Nasze jednostki ruszyły w marszu na Curtibę.

    [​IMG]

    3 stycznia
    nastąpiło wydarzenie, które niemal zakończyło się śmiercią Augustina Justo. Jego najbliższy przyjaciel Rodriguez, z którym niedawno pił przy jednym stole szampana, który gratulował mu wielkich sukcesów zdradził go i próbował zabić. Był to starannie przygotowany spisek, który nieomal zakończył się powodzeniem. Od śmierci Augustina Justo uratował tylko najbliższy gwardzista, który celnym rzutem nożem zabił zamachowca, Rodrigueza

    8 stycznia zakończono produkcję okrętów podwodnych dla nowej ich flotylli „Nequen”. Została ona dodana do naszej głównej floty podwodnej i zaczęła wraz z nią napady na konwoje przy wybrzeżu brazylijskim

    18 stycznia została wykonana kolejna faza operacji „Miażdżąca pięść”. Nasza armia zaatakowała wrogów w prowincji Porto Alegre. Musiało to być idealnie zgrane w czasie z postępami naszej drugiej armii kierującej się na Curtibę. Planowaliśmy by nasza druga armia wpadła w wycofujących się Brazylijczyków i zmusiła ich do kapitulacji

    27 stycznia nasza zwycięska armia dotarła do Porto Alegre. Teraz należało czekać na wieści z drugiego korpusu – o przechwyceniu, bądź o ucieczce rozbitych wrogich oddziałów

    29 stycznia zakończono mobilizację dodatkowej brygady artylerii, która została przypisana do dywizji „Pellegrini”

    6 lutego
    nasz drugi korpus pancerny dotarł do prowincji Curtiba i udało mu się przechwycić wrogie siły. Wycieńczeni brazylijscy żołnierze praktycznie bez oporu oddali się w ręce zwycięzców podpisując akt kapitulacji

    8 lutego
    nagły kontratak brazylijski pokonał nasz korpus pancerny i zmusił go do wycofania się w kierunku Mato Grosso. Jednak główne zadanie planu „Miażdżąca pięść” było wykonane. Około dziesięciu tysięcy brazylijskich żołnierzy zostało wziętych w niewolę. Mogą oni stanowić kartę przetargową w ewentualnych rokowaniach pokojowych.

    [​IMG]
    Zakończenie operacji „Miażdżąca pięść”

    9 lutego ostatni maruderzy z naszej armii dotarli do prowincji Porto Alegre. Jednocześnie w naszym sztabie powstał plan niedopuszczenia do zajęcia przez Brazylię prowincji Curtiba. Zdecydowano o przewiezieniu drogą morską trzech dywizji, które miały zająć niebronione okopy i fortyfikacje, oraz odeprzeć atak brazylijski.

    16 lutego
    zakończono mobilizację XV Division de Infranteria. To dodatkowe wsparcie natychmiast wysłano w podróż na front

    23 lutego nasze siły wylądowały w porowincji Curtiba i zdołały powstrzymać rozpędzoną brazylijską armię. Za ten wyczyn Augustin Justo osobiście odwiedził żołnierzy, a wybranych dziesięciu wraz z dowódcą mianował złotym, wysadzanym klejnotami Orderem Argentyny

    [​IMG]
    Order Argentyny

    Tymczasem zaczął powstawać kolejny plan, którego celem był ostateczny atak na Sao Paulo i Rio de Janeiro. Przez ponad tydzień wybitni stratedzy i generałowie męczyli się tworząc dokładne plany, mapy, kierunki ataków. Wreszcie w święto świętego Krzysztofa Augustin Justo otrzymał w swoje ręce czarną teczkę.
    Drżącymi ze zniecierpliwienia rękami otworzył ją...

    PS
    Prosze o opinie i komentarze, które zachęcą mnie do dalszej pracy :D
     
  12. Cj111

    Cj111 Aktywny User

    No wreszcie oceny wystawione, sprawdziany napisane, co było do zdania jest zdane więc mam więcej czasu na pisanie :D

    Zakończyła się zimowa kampania naszych wojsk. Zaczęto modernizować wyposażenie, do jednostek zaczęli napływać nowi rekruci, którzy uzupełniali straty poniesione w walce. Rozpoczęto masową produkcję najnowocześniejszych dział które natychmiast zastępowały starsze modele. Na wszystkich frontach zapanował względny pokój. Nasze granice były w pełni zabezpieczone. Zbliżał się czas kampanii wiosennej. Plan operacji pod kryptonimem „La Liberacion” był już gotowy i zaczęto przygotowywać się do niego. Do prowincji Curtiba zaczęły docierać nowe jednostki, w tym dywizje górskie, dywizja dowodzenia oraz dywizja pancerna. Utworzono nową grupę armijną „1 Cuerpo de Este” składającą się z najbardziej doświadczonych jednostek piechoty wraz z dywizją dowodzenia. Na początku marca do wszystkich dowódców doszły czarne koperty z rozkazami. Zbliżał się czas wprowadzenia w życie operacji „La Liberacion”

    5 marca rozpoczęło się pierwsze natarcie na Sao Paulo. Po trzynastogodzinnych, niezwykle ciężkich walkach wygraliśmy tą bitwę. Jednocześnie nasza flota w pełnym składzie wyszła na morze by pilnować wykonania dalszej części planu. Opracowano plany wyładowania na brzeg naszych dywizji w dokładnie taki sam sposób w jaki zdobyliśmy Curtibę. Żołnierze z XV Cuerpo de Ejertico którzy wsławili się powstrzymaniem brazylijskiego natarcia na Curtibę zostali załadowani wraz ze sprzętem na transportowce i wyruszyli w morską podróż

    [​IMG]
    Bitwa o Sao Paulo

    7 marca Brazylijczycy spostrzegli się w naszym planie i natychmiast wysłali jedną ze swoich najpotężniejszych flot by zatrzymać nasz desant. Nie wiedzieli jednak że osłania go nasza praktycznie całą flota. Po czterogodzinnej bitwie wynik starcia był jasny. Wrogie okręty uciekły w stronę portu w Sao Paulo zostawiając na morzu płonący pancernik NRB Minas Gerais. Nasi obserwatorzy z pokładu okrętów donosili o wielkim poruszeniu wśród mieszkańców miasta, którzy zaczęli formować zalążki obrony obywatelskiej.

    9 marca nasze trzy dywizje na czele z XV Cuerpo de Ejertico, która byłą już całkiem dobrze zaprawiona w walkach desantowych wylądowały w Sao Paulo i udało im się obronić przed brazylijskim kontratakiem.

    11 marca nasze armie korzystając z wymiany jednostek na froncie brazylijskim zaatakowały Rio de Janeiro. Jednak nie doceniliśmy determinacji Brazylijczyków walczących o swą stolicę i zostaliśmy zmuszeni do wycofania się w celu reorganizacji. Dzień później zmobilizowano brygadę pojazdów pancernych, którą planowano włączyć do naszej dywizji pancernej by zapewnić jej większą siłę ataku.

    13 marca nasza pierwsza flota powietrzna rozpoczęła czynną służbę i zabrała się za regularne bombardowania stolicy Brazylii.

    25 marca zakończyliśmy zbieranie wszystkich naszych głównych jednostek w Sao Paulo i dokładnie o północy rozpoczęliśmy natarcie na Rio de Janeiro. Siła naszych jednostek była bardzo duża, lecz nie wolno było po raz kolejny zlekceważyć determinacji obrońców. Tym razem dało się poznać doświadczenie naszych dowódców i dzięki skomplikowanemu manewrowi taktycznemu udało nam się przełamać wrogą obronę. Ostatki wrogich sił zaczęły odwrót o 14.00

    [​IMG]
    Bitwa o Rio de Janeiro

    26 marca zakończono formowanie nowej flotylli okrętów podwodnych „T. Del Fuego Chaso”. Razem z nią nasze siły podwodne liczyły już pięć flotylli i były w stanie dokonać wielkich spustoszeń we wrogiej flocie.

    30 marca nastąpiło ważne wydarzenie. Wielka Brytania zagwarantowała Polsce niepodległość, wbrew życzeniom Hitlera. Na uroczystym spotkaniu w Warszawie podpisano pakt o wzajemnej pomocy a także wszelkie umowy sojusznicze. Dało to naszym władzom sporo do myślenia – czy Hitler da radę potędze Aliantów. Stawiało to pod znakiem zapytania nasze ewentualne członkostwo w Osi.

    3 kwietnia nasz doświadczony XV Cuerpo de Ejerctico dokonał niemalże cudu. Przez rozrzedzoną obronę dokonano natychmiastowego i błyskawicznego desantu na Rio. Zaskoczeni obrońcy bronili się zaciekle, lecz około południa resztki obrony skapitulowały, dostały się do niewoli lub zmuszone były do wycofania. Ten dzień należał do naszych największych zwycięstw.
    [​IMG]
    Zwycięstwo!

    Jednak coś zmąciło radość ze zwycięstwa. Gdy Augustin Justo gratulował właśnie generałom przybyłym do pałacu prezydenckiego jego sekretarka poprosiła go z poważną miną do gabinetu ministra spraw zagranicznych. Ten śmiertelnie blady wręczył prezydentowi czarną kopertę. Ten rozerwał ją, po czym zatoczył się jakby dostał w głowę. Sojusz aliantów oficjalnie wypowiedział wojnę III Rzeszy...

    P.S.
    Piszcie uwagi i komentarze. Poprosiłbym także o wstępną ocenę tego AARa bo niedługo wakacje i niewiele będę w stanie napisać. Pozdrawiam wszystkich czytelników i proszę o komentarze co do całości pracy (również te negatywne)
     
  13. Cj111

    Cj111 Aktywny User

    The Return of the king!
    czyli Wielka Argentyna powraca, jeszcze lepsza i częściej aktualizowana :D

    W początku kwietnia nasza sytuacja w Brazylii była komfortowa. Po zajęciu stolicy kraju wrogie armie były kompletnie w rozsypce. Wciąż jednak umocnione punkty zarówno na wybrzeżu jak i w głębi kraju były zaciekle bronione przez Brazylijczyków. Jednocześnie z całego kontynentu, jak i z USA napływały niepokojące sygnały dyplomatyczne. Szczególnie Waszyngton, Lima i Caracas zaciekle potępiały nasze akcje wojskowe. Dodatkowo sytuację komplikowwało wypowiedzenie wojny Niemcom faszystowskim przez Aliantów. Losy tysiący istnień wisiały na włosku, a rozmowy na najwyższym szczeblu stawały się niezwykle isotne.

    Tymczasem w Brazylii wciąż trwały krwawe walki. W naczelnym sztabie powstawał powoli plan operacji oznaczonej roboczym kryptonimem "El estrecho" która zakładała ciągłe posuwanie się wybrzeżem i odcięcie reszty kraju. Wkrótce gdy szczegóły logistyczne były dokładnie zaplanowane na linie frontu zaczęto przerzut kolejnych jednostek, połączonych w samodzielne grupy operacyjne, składające się najczęściej z trzech dywizji...

    [​IMG]
    Plan operacji "El estrecho"

    11 kwietnia rozpoczęło się natarcie. Nasze nadgraniczne jednostki ze wsparciem lotnictwa i marynarki ruszyły do boju o prowincję Vitoria.

    18 kwietnia jednostki z 1 samodzielnej gupy desantowej dokonały udanego lądowania na brzegu brazylijskiego lądu. Jednocześnie nasza 1 flota desantowa napotkała wrogie oręty, jednak bez problemów zniszczyła wrogie zgrupowanie. Zatopiono 3 flotylle statków desantowych.

    27 kwietnia po błyskawicznej akcji, nie napotykając znaczącego oporu 3 samodzielna grupa operacyjna pod dowództwem generała Batisty Moliny wkroczyła do prowincji Salvador.

    4 maja w bezpiecznej głębi kraju naukowcy z zespołu Buenos Aires Railway company zajęli się opracowaniem planól dywizji piechoty według wzoru z roku 1939.

    [​IMG]
    Piechota wg. wzorów z roku 1939

    6 maja nasze jednostki dokonały operacji desantowej na prowincję Fortaleza aby odciąć od reszty kraju przylądek Branco jak przewidywał to wcześniejszy plan. Zwycięstwo było blisko...

    [​IMG]
    Kolejny udany desant morski

    9 maja w ramach ostatniej części planu jednostki z 3 i 5 Samodzielnej grupy operacyjnej zaatakowały i po krótkich walkach zajęły przylądek którego broniło około 12 000 ludzi. Przy stratach dochodzących do 4 000 ludzi Brazylijska dywizja poddała się i opuściła stanowiska obrony. Z kolei nasze straty również nie były małę i sięgały nawet 2,5 tysiąca żołnierzy.


    [​IMG]
    Ofiary krwawych walk o prowincję Recife

    17 maja nastąpił incydent z Automedon w którym zdecydowanie poparliśmy Japonię, której rząd był przekonany o niesamowitej wadze dokumentów.

    4 czerwca od tymczasowego rządu brazylijskiego napłynęła do naszego dowództwa haniebna oferta pokoju, która została bezwzględnie odrzucona. Minister spraw zagranicznych następująco skomentował tą propozycję

    [​IMG]
    Haniebna propozycja pokoju

    6 czerwca operacja El estrecho miała sięku końcowi. Wydano rozkaz do ostatecznego natarcia na ostatni punkt brazylijskiego oporu

    [​IMG]
    Ostateczne natarcie

    Prowincja została zajęta 18 czerwca i tego samego dnia Augustin Justo osobiście odebrał z rąk załamanego rywala akt bezwarunkowej kapitulacji. Niedługo potem wygłosił przed Sejmem w Buenos Aires płomienne przemówienie.

    [​IMG]
    Argentyna po Wielkiej Wojnie Południowoamerykańskiej

    Zwycięstwo było wielkie, lecz przyszłość niepewna. Atakując Brazylię Augustin Justo wkroczył na niebezpieczną ścieżkę któa mogła doprowadzić zarówno do jego upadku jak i do świetlanej przyszłości. Wielkie zdobycze terytorialne nie pozostawały bez swojej ceny. Ludność nie była zadowolona, zaczęły siępojawiać pierwsze oznaki kryzysu gospodarczego, a sąsiedzi byli wrogo nastawieni. To jak potoczą sięlosy tego państwa może zależeć od paru z pozoru błachych decyzji...
     
Status Tematu:
Zamknięty.

Poleć forum

  1. Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu: utrzymania sesji zalogowanego Użytkownika, gromadzenia informacji związanych z korzystaniem z serwisu, ułatwienia Użytkownikom korzystania z niego, dopasowania treści wyświetlanych Użytkownikowi oraz tworzenia statystyk oglądalności czy efektywności publikowanych reklam.Użytkownik ma możliwość skonfigurowania ustawień cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Użytkownik wyraża zgodę na używanie i wykorzystywanie cookies oraz ma możliwość wyłączenia cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej.
    Zamknij zawiadomienie