Liczyć na cuda - Węgierski AAR

Temat na forum 'EU II - AARy' rozpoczęty przez Bartolomiusz, 3 Maj 2007.

Status Tematu:
Zamknięty.
  1. Bartolomiusz

    Bartolomiusz Ten, o Którym mówią Księgi

    Węgry AAR 1453

    EUII 1.09 + AoI 2.5
    very hard/furious

    Cele
    > przede wszytskim testuję AoI 2.5
    > brak niehistoryczncyh podbojów z mojej strony (zanczy – nierealnych, czyli np. Algieria nie zostanie zdobyta do czasu XIX wieku, gdy naprawdę zaczęto ją atakować.
    > utrzymać wysoki poziom technologiczny
    > raczej mało podbojów, ale staram się nie tracić prowincjii narodowych
    > zaczynamy po upadku Konstantynopola, czyli w 1453.
    > prawie żadnych dodatkowych elementów, to ma być tylko i aż AAR – screeny i troche tekstu


    Część I 1453 - 1465

    Słowo wstępne – czerwiec 1453​

    Świat obiegła wiadomość – ostatni bastion Cesarstwa Wschodniorzymskiego upadł! Niewierni zdobyli Konstantynopol! Władca Węgier – Laszlo VI, jak i cały jego dwór, bardzo przejęli się tą wiadomością. Co innego kraje leżące na zachodzie Europy, dla których zagrożenie ze strony Ottomanów było mgliste, a co innego państwo leżące w bezpośrednim kontakcie z owymi. Król węgieski wiedział, że jego państwo jest daleko w tyle za potęgami Europy zachodniej, czy też Ottomanami. Posiadało ono liczną, 60 tysięczną armię, której połowę stanowiła kawaleria. Dzięki reformom przeprowadzonym przez marszałka Hunyady, była to też armia stosunkowo nowoczesna, szczególnie jeśli chodzi o lekką i ciężką jazdę. Ale pozostałe sprawy Węgier nie napawały optymizmem. Kulą u nogi była gospodarka i ekonomia, a szczególnie brak zintegrowanego systemu ściągania podatków. Ostatnią sprawą
    jaką mógł się pochwalić Laszlo VI była polityka zagraniczna – dzięki umięjętnemu jej prowadzeniu, Węgry były związane sojuszami z Czechami oraz krajami naddunajskimi – Transylwanią i Wołoszczyzną, do których już po zajęciu Konstantynopola przez Turków dołączyła Bawaria.

    [​IMG]

    Król zdając sobię sprawę iż nie zdoła utrzymać tak potężnej armii przy tak małym skarbcu – z ciężkim sercem rozkazał rozwiązać 32 tysiące piechoty, pozostawiając jedynie 28 tys. kawalerii – doborowych jednostek armii Węgierskiej.
    Jednocześnie Laszlo rozpoczął reformę ekonomiczną. Razem z Ugaszlem – słynnym doradcą, wykształconym na uniwersytetach w Bolonii oraz w Padwie, opracowali plan stworzenia scentralizowanego systemu podatkowego. Ugaszl jednak potrzebował pieniędzy do wykonania zamysłu. Został on wysłany do Italii, aby z tamtąd pożyczyć gigantyczną jak na owe czasy sumę 200 tysięcy dukatów. To pozwoliło na stworzenie systemu tylko na połudnu Węgier, ale powiększyło budżet prawie o połowę. Jednak na całkowite dokończenie zaplanowanego z zamachem planu należało czekać aż 5 lat, i odbyło się to kosztem dosyć zanczącego wzrostu cen [awansowanie poborców, +1 do centr, +2.7% inflacji].

    Reforma znacząco poprwiła finanse państwa, bowiem już w 1458 roku zdołano spłacić pożyczkę, czym zyskano sobie szacunek u włoskich bankierów. Wrażenie na nich zrobił także sam system, dlatego oni jako prawie jedyni docenili reformę na Węgrzech. Państwa Europy jak i Ottomanowie nie zdawały sobie sprawy z możliwości Węgrów.

    Wojna z Mołdawią, Polską, Brandenburgią oraz Litwą 1460 - 1463


    Po śmierci króla Laszlo VI w 1457 roku, władcą królestwa został Matyias Corvin, który kontynuował reformy wojskowe zapoczątkowane przez Laszlo VI.

    Tymczasem pierwsza wielka wojna Węgrów od niepamiętnych czasów rozpoczęła się gdy wojska Wołoszczyzny przekroczyły granice Mołdawii. Obydwa sojusze, czyli wspomniany już Węgierski (Czechy, Bawaria, Transylwania i Wołoszczyzna) stanęły naprzeciw Poslkiego (Litwa, Mołdawia, Brandenburgia).

    Początkowo Wołoszczyzna oraz Transylwania przystąpiły do ofensywy w Mołdawii, oblegając Kiszyniów. Polska odsiecz obeszła pozycje sojuszniczych armii i uderzyła bezpośrednio na Wołoszczyznę. Jednak tam uderzyło 27 tysięcy Węgierskiej kawalerii, które pokonało Polską 20 tysięczną armię, udowadniając swoją wyższość.

    Po tej bitwie działania wojenne właściwie ustały, ponieważ żadna ze stron nie zyskiwała przewagi, nie licząc oblężenia Kiszyniowa. Dopiero pod koniec lata Mołdawianie poszli na odsiecz sowjej stolicy i pobili wojska krajów naddunajskich w wielkiej bitwie. Wtedy też zawarli pokój oddając 25 tysięcy dukatów.

    W roku 1461 Unia Kalmarska zaatakowała Polskę i Brandenburgię, chcąc zyskać dominację nad Bałtykiem. W tym samym roku Węgry wraz z sojusznikami zawarli pokój z Litwą – oddała ona ok. 50 tys. dukatów.
    W 1462 nastąpiła ofensywa koalicji Węgieskiej – Zdobyto podole oraz Galicję, a wojska Węgierskie zdobyły nawet Kraków. W tym czasie Duńczycy i Szwedzi zdobyli Gdańsk i pokonali armię Brandenburgii wraz z Czechami. Brandenburgia oddała nam 50 tys. dukatów w zamian za pokój.
    Natomiast król Polski pokój zdecydował się zawrzeć dopiero na początku 1463 roku. Oddał nam 75 tysięcy dukatów, a także zezwolili nam na ekspansję w kierunku południowym i zacodnim. Obie strony zobowiązały się do nie pomagania wrogom narodów które pokój podpisały.

    Podsumowanie: Choć na wojnie tej Węgry zbyt wiele nie zyskały – zaledwie 20 tysięcy dukatów (suma zostałą podzielona między sojuszników), to ugruntowały swój prestiż na zachodzie jak i na wschodzie Europy. Pokonano bowiem o wiele potężniejsze narody, każąc im płacić hańbiącą kontrybucję. W dodatku Węgrzy dostali gwarancję, iż Polacy nie będą reagować jeśli wojska węgierskie będą prowadzić ekspansję na południu – jak się okazało, ta gwarancja miała duże znaczenie.

    Wojna z Serbią 1464


    Była to krótka wojna, ponieważ Serbowie zdecydowali się poddać Węgrom i zostali włączeni w skład ich państwa – co również ugruntowało ich prestiż w zachodniej Europie.
    [​IMG]

    Widok w 1465 roku
     
  2. Bartolomiusz

    Bartolomiusz Ten, o Którym mówią Księgi

    odcinek II 1465- 1481

    Część I – Wojna z mołdawią oraz polską


    Kolejna wojna pomiędzy dwoma dużymi sojuszami w Eurpoie wschodniej. Jej początek to agresja państw naddunajskich na Mołdawię. Sądzono iż Polska oraz Brandenburgia nie wypowiedzą im wojny. Tak się jednak nie stało, Polacy zdecydowanie potępili agresję i zerwali stosunki dyplomatyczne z agresorami. Dlatego też Transylwania poprosiła aby cały sojusz pomógł im w wojnie. Walne zebranie królów Czech, Węgier i Bawarii miało zadecydować czy pomóc niesfornym sojusznikom. Nie uzyskano jednoznacznego porozumienia. Król Bawarii zdecydował się nie pomagać, w przeciwieństwie do pozostałych. Ów monarcha, obrażony, zagroził opuszczeniem sojuszu. Na szczęście sytuację udało się załagodzić i doprowadzić do porozumienia – Bawarczycy przystąpili do wojny, ale nie brali w niej udziału. Zresztą sama wojna potrwała niecały rok – w 1467 podpisano pokój Preszburski – zdecydowano o powrocie do ustaleń z poprzedniego pokoju. Jedynie kraje naddunajskie musiały ponieść konsekwencje pieniężne.

    Część II – Wielka wojna 1470 – 1481​


    Wojna zaczęła się gdy Wenecja wypowiedziała wojnę Węgrom. Sądzili oni, iż sojusznicy obrońców nie poprą ich aby nie tracić wpływów w Centrum handlu. Ale koalicja jak jeden mąż przystąpiła do wojny. Pierwszy atak Bośni i Wenecji odparto, gdy Węgrzy pokonali armię wrogów pod Belgradem. Potem, gdy Czesi i Bawarczycy przybyli, ruszono na fortece wroga. Liczebność armii sojuszu wynosiła około 70 tysięcy, natomiast Wenecjanie po klęsce mogli wystawić około 15tysięcy zbrojnych. Bośnię zamieniono w protektorat Czeski, natomiast na przeszkodzie w dalszej ofensywie stanęła nowa wojna....

    Ottomani atakują!!​


    W 1471 roku Ottomani, wraz z Białą Owcą, Złotą Ordą oraz nieznanym nam krajem – Sybirem wypowiedzieli Węgrom i ich sojuszowi wojnę. Udało się zatrzymać pierwsze uderzenie, jednak musiano pozostawić niezdobyte twierdze Weneckich kupców. Na apel Króla Węgier Matyasa Corvina odpowiedziało pół Europy. Między innymi takie potęgi jak Francja czy Austria oraz kraje Italii zaatakowały niewiernych.

    Tyle że w dużej mierze ograniczyli się do wypowiedzienia wojny i udzielenia (wysokooprocentowanych!) pożyczek Węgrom (200 tys. talarów). Ale dzielni Węgrzy oraz ich sojusznicy trzymali się mocno. Dopiero w 1473 Biała Owca zaanektowała Transylwanię. W tym samym roku zawarto rozejm, ale niestety tylko z Ottomanami, którzy oddali 27 tys. talarów. W 1476 zawarto pokój z Białą Owcą. Wojna z pozostałymi państwami wschodu ciągneła się jeszcze przez 6 lat.

    Habsburgowie i zdrajcy z Italii​

    [​IMG]
    sytuacja Węgier podczas wojny z Habsburgami

    W 1475 roku sytuacja Węgier, bezpośrednio objętych walkami, była nie do pozazdroszczenia. Złupione i spalone wsie znajdowały się prawie wszędzie. Ale armia sojusznicza broniła się przed Mongołami i ich stronnikami. Natomias Europa, zamiast być wdzięczna za ocalenie, zadała cios w plecy. Otóż Habsburgowie władający Austrią wraz z Północną częścią Italii rzucili się jak sępy na zwirzynę. Sojusz Węgierski zmobilizował ostatnie rezerwy i rzucił je aby zatrzymać nawałę rycerzy. O dziwo – mimo kilkukrotnie mniejszej armii – udało się to! Przez cały rok powstrzymywano wojska wroga, a w 1476 roku Cesarz Austriacki przyznał się do błędu i zawarł biały pokój. W ramach rekompensaty zabronił wojskom Włoskim przemarszu przez swe terytoria. A więc wojna z Italią była tylko dyplamatyczna, ponieważ wojska nie mogły się spotkać w terenie. O głupocie włoskich królów świadczy iż na pokój zgodzili się dopiero w 1479 roku. W tym samym roku podpisano też pokój z mongołami, a konkretnie z Złotą Ordą i Syberią.

    Wykończenie Wenecji​


    Jednakże została jeszcze jedna wojna do rozwiązania. I tym razem Król Węgier nie zamierzał zabrać jedynie kontrybucji. Pragnął ziemii, by ukarać Wenecjan za wywołanie wielkiej zaiweruchy. Ale oni byli pewni siebie, bo chociaż udało się zdobyć ich ziemie na Bałkanach – to nie możan było się przedostać ani do stolicy, ani też na wyspy Weneckie. Dopiero w 1481 roku Cesarz Austrii zgodził się aby nasze wojska przekroczyły jego granicę i uderzyły na miasto Wenecję. Tak też uczyniono. 18 Tysięcy zaprawionych w bojach żołnierzy Węgierskich obległo stolicę państwa kupców....

    Od autora:
    1. Proszę o komenty
    2. Proszę o komenty
    3. Komenty
    4. Screen wrzucę później bo coś mi imageshack nie chodzi ;)
     
  3. Bartolomiusz

    Bartolomiusz Ten, o Którym mówią Księgi

    Węgry
    Część 3 1481-1513

    Rozdział I – Wojen ciąg dalszy...

    W 1481 roku Węgry były w stanie wojny z Wenecją. Ale Polacy i Francuzi (ci ostatni zdobyli już dużą część HRE) coraz częściej prowokowali sojusz. Przez lato mnożyły się różne dyplomatyczne zabiegi, ale mimo wszelkich starań do dochowania pokoju w Europie, wojna zbliżała się wielkimi krokami. I tak w sierpniu, po kolejnej obeldze ze strony Francuzów (którzy wydrukowali nową mapę, “zagarniając” parę Czeskich wiosek) oba sojusze znalazły się w stanie wojny.

    W tym samym czasie Wenecjanie zdecydowali się zawrzeć pokój. Oddali Węgrom region dalmacji oraz pieniądze na odbudowę zniszczeń wojennych. Po pokoju z Wenecją, armia Węgierska rozpoczęła gromadzenie sił pod Preszburgiem. Udało się zgromadzić 23 tysięczną armię, a także owiany legendą Legion Madziarski

    Po zakończeniu koncentracji zaatakowano wojska Polskie oblegające czeskie Morawy. Zwycięstwo w bitwie pod Teszinem byłoby decydujące, ponieważ rozbitoby ogromną armię napastników – prawie 30 tysięcy żołnierzy! Jednakże armia Węgrów nie radziła sobie z ogromną rzeszą jazdy Polskiej. Wyróżnił się wtedy młody dowódca Paul Kinzisi, który zdecydował się sam stanąć na czele Legionu Madziarskiego. To własnie on i jego Legion zadecydował o wyniku bitwy – Samotnie odparli 3 szarże kawalerii, zaledwie tysiąc przeciwko 3 lub 4 tysiącom wrogiej jazdy. To tchnęło wiarę w resztę wojska i powoli zaczęto odzyskiwać przewagę. Do końca dnia pobito Polaków, a ci wycofali się do Krakowa. Podobno Król Polski, w kulminacyjnym momencie bitwy powiedział: “Dajcie mi takich żołnierzy, a pobiję każdą armię!”.

    Po tak olbrzymim zwycięstwie Francuzi zdecydowali się rozpocząć rokowania pokojowe. W końcu zapłacili 300 tysięcy talarów, co po podziale na 3 sojuszników i tak dało olbrzymią sumę 100 tysięcy talarów, jakie wsparły Węgierski budżet.

    Ottomani po raz drugi!

    Tymczasem w 1486 roku, po 4 latach pokoju, wybuchła kolejna wojna – tym razem z Ottomanami oraz ich sojusznikami – mongołami. O tej wojnie nie wspomina zbyt wiele kronik,
    wiadomo jedynie że Paul Kinizsi udowodnił wyższość Węgrów nad Turkami w Bitwie pod Banatem (1487), gdzie pokonano olbrzymią, 50 tysięczną armię. Pojmano także aż 3 wodzów wrogich wojsk. Mimo to, wojna toczyła się dalej. Wrodzy zdobyli m. in. Banat, a kurczące się rezerwy ludzkie i pieniężne na Węgrzech nie pozwalały na wyszkolenie armii która mogła by konkurować z armią
    niewiernych i Węgrzy powoli zaczęli ulegać liczebnej przewadze wrogów. Ale sułtan Turecki zaproponował pokój. Zgodzono się na niego (zapłacono kontrybucję).Była to jedna z ostatnich decyzji Króla Korvina. Zmarł on na skutek choroby w 1490 roku. Za jego czasów, mimo wielu wojen, udało się zreformować Węgry i wprowadzić je do grona europejskich potęg.


    PS. Tym razem bez screenów, ale rozdział 2 tego odcinka nadejdzie juz niedlugo;)
     
  4. Bartolomiusz

    Bartolomiusz Ten, o Którym mówią Księgi

    Węgry odcinek 3

    Rozdział 2

    Ulaszlo II – nowy władca, nowa polityka.

    Wraz ze zmianą Króla Węgier, zmienił się także jego dwór, a więc równocześnie – pogląd na sprawy międzynarodowe. Ulaszlo II był urodzonym politykiem. Wcześniej, za czasów poprzedniego władcy, nie pozwolono mu ingerować w politykę państwa, która według jego uznania była prowadzona niekompetentnie. Nie zdziwiło zatem nikogo, że wraz z objęciem władzy zmienił ekipę doradców na nową. Zmiana objęła także urząd Majordomusa oraz Marszałka. Tym ostatnim został Pal Kinizsi, wieloletni dowódca wojsk Węgierskich, który – jak pisałem – wykazał się szczególną odwagą i zmysłem taktycznym.
    Natomiast polityka wewnętrzna została zaniedbana. Władca nie posiadał szczególnych uzdolnień w tym kierunku, a jego doradcy nie pracowali z taką werwą jak ekipa poprzedniego Króla. Dlatego też wpływy do skarbca zaczęły maleć, przez co niemożliwym stało się spłacenie zaciągniętych jeszcze podczas wojny pożyczek. Dała o sobie znać także korupcja, o której wiedzieli niemal wszyscy, łącznie z Królem, który jednak nie miał pieniędzy aby jej przeciwdziałać.
    Celem nowej polityki władcy stało się zachowanie pokoju w tej części Europy. Takiego zdania nie podzielali jednak sojusznicy – Czesi i Bawarczycy, którzy byli nastawieni wyjątkowo agresywnie. Mimo rzeczowych argumentów jakie w swoich listach do sojuszników przedstawił Ulaszlo II, nie nastąpiła zmiana polityki tych państw.

    Wojna czy zdrada?

    Kiedy w 1492 roku Czesi zdecydowali się porwać na sojusz Polsko-Francuski, na dworze w Budzie rozgorzała dyskusja. Powszechnie powiem wiadoma była potęga naszych przeciwników. Król długo się zastanawiał czy wesprzeć Czechów i Bawarczyków, czy też pozwolić na odbudowę Węgier. Każde z rozwiązań miało plusy i minusy, ale ostatecznie Ulaszlo (przy poparciu marsz. Kinizsi) podjął decyzję o nieangażowaniu się w ten konflikt. Na skutki nie trzeba było długo czekać. Król Bohemii uznał sojusz naszych państw za nieważny i nazwał Jego Królewską Mość Króla Węgier “niewiernym zdrajcą”. Także w naszym państwie wielu było niezadowolonych. Podobno decyzję Ulaszlo II podjął ze względu na swoją siostrę, małżonkę brata Króla Polski.

    Zaledwie miesiąc po opuszczeniu naszych przyjaciół, Cesarz Austriacki przysłał nam propozycję
    zawarcia z nim sojuszu. Prohabsburski Ulaszlo natychmiast się zgodził. Władcy obu państw spotkali się wraz z książętami Sieny, Genui oraz Wirtembergii i podpisali Układ Sojuszniczy o Wzajemnej Pomocy (zwany Układem Pesztańskim).

    Dzięki stabilizacji polityki zagranicznej Król wraz z Majordomusem mogli zająć się polityką wewnętrzną. Sytuacja finansowa Węgier zaczęła się poprawiać, głównie dzięki pomocy udzielonej nam przez włoskich (a więc “sojuszniczych”) bankierów. Powoli zaczęto odbudowywać spalone miasta i wsie, nasi kupcy wyjeżdżali do centrów handlu aby sprzedać rodzime wyroby, uzyskując przy tym dużą ilość pieniędzy. Natomiast Zamek Królewski w Budzie został odnowiony i wyremontowany.

    Wojen ciąg dalszy

    Złudny spokój trwał kolejne 2 lata. Aż do wiosny 1494 roku nikt nie spodziewał się kolejnego konfliktu zbrojnego. Jednakże Cesarz Austriacki, pod pozorem uwolnienia chłopów, którzy zostali porwani przez Wenecjan, wypowiedział wojnę temu państwu. Także i Węgry, widząc możliwość zdobycia Raguzy, od dawna będącej pod okupacją tychże Wenecjan, przyłączyli się do wojny.
    Kilkunastotysięczna armia zajęła się oblężeniem miasta-twierdzy w Dubrowniku. Z pomocą nam przyszła armia Austriacka. Zdecydowano się przeprowadzić szturm. Marszałek Pal Kinizsi poszedł, jak zwykle, na czele Legionu Madziarskiego, w pierwszej fali ataku. Ale – jak się okazało - niedoceniono przeciwnika. Osławieni łucznicy najemni wprost rozstrzelali powoli zmierzających ku fortecy Węgrów. Jedna ze strzał trafiła Marszałka w szyję. Natychmiast przerwano szturm i przeniesiono go do obozu. Mimo to, pod wieczór Pal Kinizsi zakończył swój żywot. Oto relacja naocznego świadka odejścia dowódcy, jego adiutant:

    Mimo tragicznej śmierci dowódcy, oblężenie zakończyło się sukcesem, a w 1495 roku zawarto pokój na mocy którego uzyskano olbrzymie sumy pieniedzy (dokładne dane nie są znane).

    Krótki pokój

    Po wojnie z Wenecją nastąpiło kolejnych 3 lata pokoju, poświęcone rozwojowi gosapodarki. Ludziom żyło się coraz lepiej, a także skarbiec pęczniał. Król jednak coraz mniej czasu poświęcał Węgrom, a coraz więcej spędzał na zabawach z Królową i całym dworem.


    Aneksja Bośni

    Dopiero w 1498 roku JKM Ulaszlo II zdecydował się wspomóc małego sąsiada, który wzniecił powstanie przeciw protekcji Czeskiej. Dzięki pomocy pieniężnej, wyzwoliło się samodzielne państwo – Bośnia. Król postanowił to wykorzystać i poprosił aby jego armia mogła przejść przez owe państwo. Bośnacy zgodzili się na to. Ale Ulaszlo, gdy jego armia weszła już do stolicy Bośni, ogłosił przyłączenie jej do Węgier. Ten podstęp wywołał wściekłość Czechów, a tkakże niezadowolenie u innych państw Europy. Ulaszlo II przezwano “podstępnym zdrajcą”.

    PS. Screenów, niestety - nie zrobiłem, za to w następnej części będzie ich masę.
     
  5. Bartolomiusz

    Bartolomiusz Ten, o Którym mówią Księgi

    Węgry odcinek III część 3


    Rodział 3 – Wojna (a jakżeby inaczej)


    Tymczasem w rok po zakończeniu nieszczęśliwej wojny z Bośnią, nastąpiły wyraźne tarcia na linii dwóch najpotężniejszych europejskich sojuszy: Centralnego ( zreszającego między innymi Austrię, Węgry oraz państwa Italii) oraz Wielkiego sojuszu osiowego Paryż-Kraków (w składzie Francja, Polska oraz wolne księstwa HRE). Tym razem jednak to głównie Francuzi i Polacy rozgłąszali obelżywe opinie o państwach Centralnych. Mimo wielokrotnych upomnień ze strony Wiednia czy Genui, Europa zaczęła zdawać sobie sprawę, że dojdzie do starcia tytanów. Wielu sądziło, że zwycięzca nie będzie miał już godnego przeciwnika na Starym Kontynencie, a taka hegemonia mogła się źle skończyć. Inni natomiast uważali że w czasie gdy wielkie armie będą ze sobą walczyć
    w Alpach i Karpatach, na tyłach wojsk powstaną nowe państwa, a istniejące będą mogły zadać “coup de grace” dawnym potęgom.... Ale niemalże wszyscy z niepokojem oczekiwali przypuszczalnie krwawych starć najpotężniejszych armii.

    Porównanie wojsk i sytuacji geopolitycznej


    Sojusz centralny:

    Tutaj sytuacja tylko pozornie była prosta. Sojusz zrzeszał 5 państw (Austria, Węgry, Siena, Genua oraz Wirtembergia). Położenie tych państw miało swoje plusy i minusy – ułatwiało konsolidacje sojuszniczych armii, jednocześnie wystawiając je na atak z trzech stron, podczas gdy z czwartej czaiło się śmiertelne zagrożenie – Ottomanowie. Jeśli chodzi o armię to największe sumy były na nią wydawane w Austrii oraz Węgrzech, ale armii państw włoskich równierz nie można było lekceważyć. Teoretycznie najsłabszym państwem była niewielka Wirtembergia, ale – jak pokazał czas – dzielnie stawiła ona czoło śmiertelnemu (dla niej) niebezpieczeństwu.

    Oś Paryż – Kraków

    Tutaj sytuacja była jeszcze mniej klarowna. Francja przez ostatnie 20 lat skupiła się na podbojach w skutek których niezależność postradało wiele księstewek Świętego Cesarstwa Rzymskiego, a reszta została zmuszona do wstąpienia do sojuszu. Dlatego też morale w armiach Saksonii czy Szwajcarii było niskie – żołnierze mieli wrażenie że umacniają własnego wroga. Natomiast Polska równierz poczyniła znaczne podboje, nie tylko militarne (uzyskanie Rumunii i Bułgarii od niewiernych) ale także dyplomatyczne – Władcy Brandenburgii oraz Mołdawii dobrowolnie zdecydowali się wejść w skład tego wielonarodowego państwa. Wszystkie państwa były zmęczone wieloma wojnami, we Francji i w Polsce istniało realne niebezpieczeństwo wybuchów niezadowolenia czy nawet rebelii.
    Ale armie tego sojuszu były zdecydowanie najliczniejsze w Europie. Jeśli chodzi o technologiczny postęp, to część z nich wyprzedzała nawet wojska Austriackie czy Węgierskie.

    WOJNA!


    Zerwanie stosunków dyplomatycznych nastąpiło w maju 1499 roku. Przez następne dwa miesiące armie jedynie zbierały się w miejscach koncentracji i obierały rubieże obronne w pasmach Alp i Karpat – bo tam głównie wypadała linia frontu. Szybciej koncentrację zakończył sojusz centralny, ale miał on mniej wojska i było ono rozrzucone na mniejszym obszarze. W tym czasie Ulaszlo II spróbował wykorzystać okazję i ruszył na polskie Morawy, aby rozbić choć część Armii Polskiej, wówczas jeszcze, gdy duża jej część była w drodze...

    Doszło do bitwy pod Carną (Czarną) gdzie Węgrom udało się pokonać niewielkie siły strzegące granicy. Następna bitwa – pod Tieplikowem, równierz zakończyła się zwycięstwem, ale poniesiono
    o wiele większe straty. Po tej bitwie, na wieść o nadchodzących głównych siłach armii przeciwnika,
    Ulaszlo poprowadził armię z powrotem na rubieże obronne w Karpatach.

    Na pozostałych frontach trwała sytuacja patowa. Wirtembergia z pomocą korpusu Austriackiego odpierała wszelkie ataki podjęte na nią, natomiast na froncie włoskim trwał spokój.... Trwała cisza przed burzą....

    Przed nadejściem zimy nie doszło już do większych bitew. Zima ostudziła zapały dowódców i wojska pozostały na rubieżach aż do wiosny 1500 roku. Wtedy ruszyły dwie zaplanowane ofensywy – Francuska i włosko-austriacka. Do wielkiej bitwy doszło pod miastem Villach. Starły się tam ogromne siły. Mimo przewagi liczebnej Francuzów, nie potrafili oni pokonać wojsk sojuszu centralnego. Szczególnie godny uwagi okazał się Pułk Mantuański, który poniósł olbrzymie straty, ale utrzymał swoje miejsce w środku szyku. W tej bitwie został złamany kręgosłup francuskiej armii – co, w połączeniu z paroma buntami w nowozdobytych prowincjach, głęboko dało do myślenia królowi tegoż państwa. Poza stratami w materiale i ludziach, obalono także mit o niezwyciężoności tej armii.

    [​IMG]
    Oto działanie jakie podjęto w 1500 roku

    Tymczasem niewielki korpus Austriackich wojsk przystąpił do oblężenia zamków na Morawach. Na to król Polski skierował tam swoją armię, wielokrotnie liczniejszą od wojsk oblegających. Na dramatyczną prośbę o pomoc odpowiedział Ulaszlo II, który niespodziewanym atakiem na kolumnę wojsk Polskich przypieczętował losy bitwy.

    Tak więc rok 1500 był rokiem rozstrzygnięć – okazało się że odpowiednia taktyka i porozumienie pomiędzy sojusznikami potrafi pokonać nawet “potężniejsze” armie przeciwników. Złamano potęgę militarną wrogów. Jedyne zdolne do działania armie – Saksońska oraz Szwajcarska – ograniczyły się do opóźniania ofensywy Austriaków i Włochów.

    Jednak dumni królowie wielkich mocarstw nie poddali się łatwo – naprędce sformowano nowe pułki i zamierzano doczekać kolejnej wiosny – aby wtedy pokonać sojusz centralny. Zostało to udaremnione, gdyż w zimie – gdy spodziewano wycofania się atakujących z terenów HRE – zaczęli oni szturmować kolejne fortece. Mimo dużych strat, udało się osiągnąć cel – przygraniczne forty zostały zdobyte [nie całe prowy], co sprowokowało Francuzów do wysłania nowych armii na odsiecz położonym głębiej zamkom. W skutek tego armie docierały do naszych sojuszników po kawałku i były łatwo pokonywane.

    W 1501 roku zdecydowano się zawrzeć pokój, na mocy którego sojusz centralny otrzymał ogromną
    rekompensatę i daninę w postaci ponad 300 tysięcy denarów.

    Trochę o wszytskim – czyli co tam słychać w i poza Węgrami


    Dzięki pokaźnemu zastrzykowi gotówki, udało się spłacić pożyczki zaciągnięte w czasach wojen. Poza tym pokaźną sumkę odłożono w skarbcu państwa – aby w razie kolejnych zagrożeń dysponować gotówką bez potrzeby pomocy bankierów i lichwiarzy.

    A jak wygląda sytuacja na świecie? (a raczej w Europie)?


    Po około 50 latach, można zauważyć znaczną zmianę w sytuacji w Europie. Na północy, Szwecja oraz Litwa (w jednym sojuszu) prowadzą wojnę z Danią i Rosją (osobno, nie w sojuszu).
    Natomiast Anglicy zdominowali północną część HRE, zajmując 'szlak' z Niderlandów aż do Mecklenemburgii nad Bałtykiem. Na półwyspie Iberyjskim istnieją 3 państwa: Portugalia, Hiszpania oraz Aragonia (która nie zgodziła się na połączenie z Kastylią). Natomiast we Włoszech hegemonię (oprócz Austrii) sprawuje Siena z Genuą oraz Neapol. Imperium Ottomanów znacznie się rozrosło, chociaż straciło część ziem w wojnie z Polską. Nadal silna (choć odstaje pod względem technologii) jest Złota Orda wraz z Krymem.... Święte Cesarstwo Rzymskie zostało podzielone pomiędzy Francję, Anglię oraz Polskę, chociaż nadal istnieją niezależne Czechy i Bawaria, nasi dawni sojusznicy.


    Następny odcinek powinien być za tydzień, teraz publikuję taką połowę, chociaż czasem mniejsze odcinki lepiej się czyta ;) Więc zapraszam do czytania i komentowania

    PS. Sorry za multiposting, ale tak wyszło, że odcinek musiałem napisać nad moim postem.
     
  6. Bartolomiusz

    Bartolomiusz Ten, o Którym mówią Księgi

    Węgry
    Odcinek III część numer 3​

    Wojna Błyskawiczna​

    W roku 1503 razem z sojuszem wypowiedziano wojnę Wenecji. Natychmiast rozpoczęto ofensywę i – nie napotykając oporu – z zaskoczenia zdobyto twierdzę w Dubrowniku. Tymczasem nasi sojusznicy w równie szybkim tempie pokonali armię wenecji pod Tangremą i zdołali opanować stolicę. Doża, zaskoczony niesamowitą szybkością działania wojsk wroga, jednocześnie nie widząc wyjścia z sytuacji zgodził się na pokój. Węgrom przyznano rejon Raguzy wraz z miastem Dubrownik, natomiast sojusznicy otrzymali pieniężną rekompensatę za poniesione koszty.

    Ale nie tylko Wenecjanie byli zaskoczeni prędkością działania wojsk Sojuszu Centralnego. Wojna ta, a także poprzednia Wielka Wojna pokazała, że podstawą działania nowoczesnych armii jest wywiad, karność oraz szybkość – tak koncentracji jak i marszu.

    Ciekawy rok 1505​

    Zaledwie 2 lata później Europę obiegła wieść o buntach na wschodnich rubieżach Węgier. Region Transylwanii, będących pod władzą Mongołów, zbuntował się gdy zauważył iż w prowincji nie ma wojska. Było to bardzo na rękę Królowi Ulaszlo II, który liczył na przyłączeniu się rebeliantów do Węgier. Tak się jednak nie stało. Utworzono nowe księstwo – Transylwanię, która jednak była zbyt mała i zbyt słaba aby obronić się przed jakąkolwiek agresją. Dlatego też wojska Węgierskie skierowały się ku temu państewku. Razem z Węgrami maszerował korpus wojsk austriackich. Kiedy spotkano armię Transylwańską, zadziwiono się jej liczebnością – było to prawie 20 tys. Uzbrojonych ludzi, ale tylko garstka prawdziwych rycerzy. Ulaszlo II rozkazał Austriakom obejść pozycje wrogów od tyłu i uderzyć na miasto. Tymczasem Węgrzy mieli zaabsorbować Transylwańczyków. Plan wyszedł prawie doskonale, chociaż Armia Węgierska poniosła ogromne straty od chłopskiej armii powstańczej. Natomiast Austriacy zdobyli “z marszu” stolicę księstwa i oficjalinie włączyli ją do swojego królestwa. Jednakże po niecałym miesiącu odbyło się uroczyste przekazanie miasta wraz z regionem Królowi Węgier, JKM Ulaszlo Drugiemu. Wyło to możliwe dzięki niezwykle dobrej sytuacji finansowej – w skarbu znajdowała się ogromna suma 340 tysięcy dukatów, z których 50 tysięcy przekazano naszym sojusznikom jako rekompensatę za prowincję i straty w wojsku.

    Pretendent do tronu – Karol I​

    Zaledwie rok później pojawił się pretendent do tronu, uzurpator wspierany przez Czechów – Karol.
    Zyskał on mir wśród chłopstwa oraz części szlachty, niezadowolonej odepchnięciem jej od władzy na rzecz fachowych doradców. Karol I zorganizował armię liczącą przeszło 13 tysięcy chłopów i rycerzy. Ale armia znajdowała się w trzech rejonach kraju - w Banacie, Dalmacji a także na Słowacji. Król postanowił rozbić każdą z tych armii zanim zostaną one zorganizowane w jedną całość. Dziesięciotysięczna Armia Węgier najpierw uderzyła w kierunku Banatu, aby wspomóc obleganą przez buntowników twierdzę. Gdy tylko buntownicy zobaczyli nadciągające Legiony, uciekli, a więc bez bitwy udało się rozbić 1/3 armii Karola. Następnym celem była Słowacja. Doszło tam do krwawej bitwy, podczas której buntownikom udało się zmusić Węgrów do odwrotu, ponieśli oni jednak tak duże straty, że od tej chwili byli w stanie nękać Królestwo tylko jako bandy rozbójników. A więc został jeszcze trzon armii Karola, osatnio powiększonej o ochotników ze zdobytej Dalmacji. Razem było to około 8 tysięcy piechoty oraz 500 rycerzy. Celem uzurpatora było zdobycie stolicy, ale na drodze stanął mu Ulaszlo II wraz z zaledwie 6 tysiącami piechoty. Oparł się jednak o Dunaj, co znacznie wzmocniło jego pozycję. Zwycięstwo przechylało się ze strony na stronę, ale decydujący środek ugurpowania prawowitego Króla – Legion Madziarski – po raz kolejny udowodnił swoją przydatność. Nie poniósł on większych strat, natomiast zatrzymał i zmusił do odwrotu całe rycerstwo Karola. Niestety – ze względu na straty pozostałych jednostek – Ulaszlo nie mógł kontynuować pościgu, dzięki czemu buntownicza armia zdołała schronić się w twierdzach Dalmacji, gdzie bronili się aż do 1512 roku (sic!). Mimo to Ulaszlo wrócił do stolicy po 3 latach ciężkich walk z uzurpatorem, co ciężko odbiło się na zdrowiu jego jak i państwa.
    [​IMG]

    Świętokradztwo!​

    Tymczasem w 1510 roku Wenecjanie, posiadając dolną częśc włoskiego buta, region zwany Apulią, zdecydowali się zaatakować Papieża. Ten natychmiast zwrócił się do Sojuszu Centralnego o pomoc w walce z wspólnym wrogiem. Królowie owych państw zebrali się w Wiedniu aby przedyskutować tą sprawę, chociaż uważano, że kolejna wojna jest już przesądzona – i tak też się stało. Armie poszły na pomoc Papieżowi, ale Węgry zdecydowały się nie wysyłać wojska ze względu na agresywną politykę Ottomanów. Mimo to, wojna zakończyła się bezapelacyjną porażką
    Wenecji (pokój mantuański drugi; 1515), a do naszego sojuszu dołączyło Państwo Papieskie!

    Akcja Fortyfikacyjna roku 1510​

    Tymczasem JKM Ulaszlo II postanowił umocnić najważniejsze w kraju twierdze. Wybrano dwie (bo na tyle starczyło funduszy): Banat – punkt newralgiczny przy granicy z Portą oraz Budę – ze względu na jej wagę jako stolicy. Niemalże opróżniło to co prawda skarbiec, ale obronność państwa które nie mogło sobie pozwolić na utrzymanie dużej armii – znacznie wzrosła.
    [​IMG]

    Nadchodzi rok 1516​

    Tymczasem w marcu roku 1516 z genueńskiej Kaffy doszły wieści o napadach Mongołów na wioski włoskich osadników. Genua zdecydowała się przesłać Złotej Ordzie ultimatum i jednocześnie poprosiła sojuszników o szykowanie się do wojny.... ale o tym następnym razem...
    [​IMG]
     
  7. Bartolomiusz

    Bartolomiusz Ten, o Którym mówią Księgi

    Węgry
    odcinek IV (1516-1522)


    Umarł Król, niech żyje Król!


    W maju roku 1516 sędziwy Król Ulaszlo II zmarł nagle w swojej komnacie. Podejrzewano morderstwo, lecz ostatecznie udało się wykazać iż to była śmierć naturalna, dzięki czemu ostatecznie uratowano honor strażników, jak i całego państwa. Jego następcą został Janoś Szapolyai, wychowany przez ojca w wojsku, gdzie poznał charyzmatycznego dowódcę Miklośa Zirnyi'ego, którego – po wstąpieniu na tron – wybrał na Marszałka. Lubiano go w armii, więc z radością przyjęto tą nominację. Natomiast nowy król miał talent dyplomatyczny. Dobrze radził sobie z ekonomią, natomiast na sprawach wojskowych za bardzo się nie znał – dowodzenie całością
    armii przypadło Marszałkowi.
    [​IMG]

    Wojna Krymska


    W tym czasie na Krymie wybuchła regularna wojna – po jednej stronie stała Genua i Siena, broniąca swoich miast kupieckich – natomiast po drugiej Złota Orda oraz jej sprzymierzeńcy. Mongołowie zdecydowali się zaatakować, ale zdobyli tylko miasta Sieny, nie połączone z portem w Kerczu, kompletnie odcięte od świata. Z tego regionu – Kałamucji – osadnicy i wojskowi włoscy usiłowali przebić się do sojuszników na Krymie. Po drodze jednak byli atakowani przez Mongolską kawalerię, strzelającą do nich z łuków. Dlatego z 4000 żołnierzy i prawie 20000 osadników do Kerczu dotarło zaledwie 1200 żołnierzy oraz 8000 cywilów. Tymczasem na Krymie panował impas. Ogromne armie nieprzyjaciół były pokonywane przez nieliczne, ale dobrze uzbrojone wojska Genui oraz najemników.
    [​IMG]

    Wojna z Portą


    Tymczasem JKM Janoś Szapolyai, za namową Miklośa Zirnyi'ego rozpoczął przygotowania do wojny z Portą Ottomańską. Było to możliwę dzięki prężnie rozwijającej się godpodarki Węgier (co roku do skarbca wypływało ok. 80 tys. dukatów - dotąd niespotykana suma! W owym czasie natomiast na Zamku w Peszcie trzymano prawie 600 tysięcy dukatów) Do udziału w niej namówił równierz Królów Polski oraz Francji. Dzięki temu powstała potężna koalicja państw katolickich. Równolegle rozpoczęto mobilizację na niespotykaną dotąd skalę. Skład wojsk koalicji rozkładał się mniej więcej tak:
    Węgry – ok. 40 tys. Żołnierzy
    Polska – ok. 60 tys.
    Francja – ok. 40 tys.
    Austria – ok. 65 tys. + 34 okręty
    Państwa włoskie: 15 tysięcy + 24 okręty

    Ottomanowie (brak sojuszników, wojna także z Mongołami na wschodzie kraju):
    ok. 20 tys. (Armia w Ankarze, związana walką)
    ok. 15 tys. (Armia Zachodnia, w Europie)
    Mobilizacja: ok 25 tysięcy żołnierzy.
    Okręty: ok. 15

    RAZEM: 220 tysięcy przeciw 40 tysiącom (+20 na wschodzie kraju)
    58 okrętów przeciw ok.15
    Wyrównany poziom technologiczny (LT 4)

    Jak widać w statystyce, ogromną przewagę mieli Chrześcijanie. I wykorzystali ją dosyć dobrze. Mimo kłótni w sojuszu, udało się pokonać Ottomanów pod Bukaresztem (w tej bitwie brało udział 20 tysięcy Węgrów pod wodzą Marszałka), który następnie zdobyto w krótkim – jak na owe czasy -
    oblężeniu. Porta jednak nie zamierzała się poddać. Zaatakowała 20 tysięczny Korpus Królewski (d-ca. JKM Król Węgier) i zmusiła do wycofania się z obleganego Kosowa. Jednak niedługo później armia Węgier oraz Austrii znów zaatakowała ową prowincję, tym razem zdobywając ją (1519) i niszcząc Armię Zachodnią. Następnym celem Węgrów była Albania, którą zdobyto w 1520 roku. Następnie zdecydowano się wykonać – wydawałoby się szaleńczy – plan, mający na celu odbicie Konstantynopola z rąk niewiernych. Dzięki szybkiemu marszu Węgrów, którzy wyprzedzili wieść o nich i zdołali zaskoczyć obrońców, oraz blokadzie morskiej cieśniny Bosfor, ów plan udało się urzeczywistnić. Zaledwie 40 tysięcy Węgrów zdobyło potężną fortecę, z załogą liczącą prawdopodobnie 5 tysięcy Janczarów.

    [​IMG]

    Prawie 70 lat musieli Chrześcijanie czekać, aby ponownie zobaczyć Hagia Sophię. Sam sułtan nie został pojmany, lecz ukrył się w Grecji, za plecami słono opłaconych Wenecjan – zdrajców religii. Mimo to, już w październiku 1521 roku zawarto pokój. Polska uzyskała Bułgarię, natomiast Wołoszczyzna wraz z bogatym Belgradem oraz zniszczone Kosowo przeszło pod władzę Węgrów. Ponadto kupcy oraz inni podróżujący Chrześcijanie dostali prawo odwiedzania Konstantynopola. Osiągnięto olbrzymi sukces militarny i dyplomatyczny, jakiego nawet w najlepszych snach nie spodziewał się Janoś Szapolyai. Sławę uzyskał jednak głównie nowy Wielki Marszałek – Mikloś Zirnyi.

    [​IMG]

    Sytuacja w Europie.


    Tymczasem na zachodzie Europy po Sojuszu Chrześcijańskim nie było już śladu. Wojnę toczyła Geldria oraz Anglia przeciw Francji i Szkocji. Na dworze w Peszcie pilnie śledzono kolejną wielką wojnę Starym świecie.
    Hiszpania wchłonęła księstwo Aragonii. Po ponad 25 latach udało się wreszcie Hiszpanom zjednoczyć kraj. Co z tego wyniknie – zobaczymy!

    [​IMG]
     
  8. Bartolomiusz

    Bartolomiusz Ten, o Którym mówią Księgi

    Węgry
    Odcinek V – Wojna Totalna
    Część 1
    1523-1533

    Sielanka. Sielanka?! Siel....*Jebut*


    Wydawałoby się iż nastały dla Królestwa Węgier czasy pokoju. Władca niechętny był wojnie, ale większość dochodu przeznaczał na armię – siłę państwa, często wykorzystywaną w polityce. Armia, po ostatnich reformach przeprowadzonych przez Marsz. Miklosa Zrinyi'ego liczyła w czasie pokoju tylko około 14 tysięcy zbrojnych, ale w czasie wojny można było liczyć na dodatkowe 36 tysięcy piechoty i kawalerii. O ile ta pierwsza rekrutowała się – jak w większości średniowiecznych państw – głównie z chłopstwa, którą dowodziła uboga szlachta. Natomiast ta druga była podzielona na dwa rodzaje: jazdę oraz ciężką kawalerię. Jazda, jednostka lekko opancerzona, uzbrojona we włócznię bądź lekką lancę, szablę oraz okrągłą tarczę była szybka, zwrotna i – pod odpowiednim dowództwem – niezwykle skuteczna w oskrzydlaniu oraz błyskawicznych manewrach ofensywnych. Zaciężni natomiast byli zakuci w potężne zbroje, posiadali kopię oraz długi miecz. Byli wolniejsi od jazdy, ale doskonale sprawdzali się w przełamaniach linii wojsk nieprzyjaciela. To właśnie kawaleria w tamtych czasach stanowiła o sile państw – zaś Węgier, którzy musieli toczyć wojnę z różnymi rodzajami wojsk – od zwrotnych i szybkich Mongołów po potężnie opancerzoną i uzbrojoną armię francuską. Umiejętne wykorzystanie skromnych sił na polu bitwy już wielokrotnie decydowało o zwycięstwie lub porażce Madziarów. A jak się okazało, w najbliższym okresie – miało zadecydować jeszcze bardziej...

    Tymczasem kraj powoli dźwigał się z rujny, pozostawionej po wrogich armiach atakujących Królestwo. Odbudowano spalone wsie, zasiewano zboża na polach zdeptanych buciorami wrogów, sprzątano zabitych wojaków. Mimo to, nawet w XVIII wieku nierzadkie były sytuacje, kiedy w zapomnianych przez Boga i ludzi miejscach znajdywano zniszczone zagrody, a nawet wsie (sic!).
    Gospodarka wyraźnie odżyła. Kupcy i rzemieślnicy mieli coraz więcej pracy, ale też zarabiali więcej. Domy kupieckie w miastach były coraz wyższe i bogatsze. Skarb państwa również się bogacił – około roku 1525 w skarbcu znajdowało się około 750 tysięcy denarów, w tym część w złocie.

    Ale złudny pokój znów trwał bardzo krótko. Znów kostucha zwana Wojną miała pochłonąć tysiące mężów i synów Węgier.

    Niepozorne Początki


    W sierpniu 1524 roku Włosi podjęli decyzję o ataku na znienawidzoną przez Europę Geldrię (w sojuszu z Anglią). Wojna wydawała się wtedy sprawą odległą, wewnętrznym sporem pomiędzy Italią a Geldrią. Było niemalże pewne, że armia Węgier nie weźmie udziału w konflikcie, choć formalnie wypowiedziała wojnę.

    “Czy jest coś co przeoczyliśmy? -Tak, sire, pewien tajny dokument”



    Takim zdaniem Król Węgier powitał swojego naczelnego szpiega, Laszlo Parpe'go. Na kolanach władcy leżała kartka papieru. Oto jej treść:

    -[szpieg] Sire, przeoczyliśmy spotkanie książąt francuskich i geldryjskich w Amiens. Tam zapewne podjęto decyzję, że spór kupców Włoskich i Niderlandzkich ma być pretekstem do zniszczenia potęgi naszego sojuszu.
    -[Król] Rozumiem. A jaki jest stan wojsk wroga?
    -[szpieg] Wiemy niewiele. Zlekceważyliśmy zagrożenie. Mamy potwierdzone wiadomości o koncentracji Polaków na Morawach. W tej chwili jest to około 80 tysięcy zbrojnych, ale liczba powinna zwiększyć się do około 95 tysięcy. Naprzeciw ich stoi tylko 30-stu tysięczna armia naszych sojuszników.
    -[Król] Miklosie [Zrinyi, marsz.], co proponujesz?
    -[Marszałek]Naszą armię podzielimy na dwa korpusy. Jedna ruszy do stolicy (znajdowała się w Kosowie), druga natomiast – pod moim dowództwem – ruszy na polską Bułgarię, dalej przez Warnę do Mołdawii. Ten sierp, który otacza nas od strony Morza Czarnego musi zostać złamany. Inaczej, Polacy zyskają dobrą pozycję do uderzenia z Moraw oraz z Mołdawii, zmuszając nas do rozbicia wielokrotnie liczniejszej armii wroga... Dlatego wolę rozbić jej połowę, która na razie jest w trakcie rekrutacji.
    -[Król] Dobrze, ruszysz z 9 tysiącami zbrojnych na Bułgarię, a ja wyprawię też 11 tysięcy piechoty na Mołdawię. Pozostałe 9 tysięcy istniejącej już armii (przed wojną – 20 tysięcy) ruszy do stolicy, gdzie zostanie wzmocnione poborową armią 25 tysięcy jazdy i piechoty. Tą siłą pójdę na rubieże zachodnie. Na pobór przeznaczymy 250 tysięcy denarów (talarów, stosowane wymiennie).
    -[Marszałek]......

    Ta rozmowa daje nam pojęcie o planach wojsk Węgier. Mapkę ukazujemy tutaj:

    [​IMG]


    Plan został wykonany. Wojska Marszałka (Armia Wschodnia, Korpusy: Serbski oraz Księstw Naddunajskich[poborowy]) bez oporu rozpoczęła oblężenia ufortyfikowanych miast, 'przy okazji' paląc, grabiąc i łupiąc okoliczne wsie. Niemniej jednak Polacy zdecydowali się nie reagować na wyraźnie zaznaczoną ofensywę, i pozostawili załogi miast-twierdz osamotnione.
    Natomiast Armia Królewska nie była już tak skuteczna. Problemy zaczęły się, gdy pobór okazał się nieskuteczny i do walki ruszyło zaledwie 16 tysięcy piechoty oraz 5 tysięcy kawalerii. Wyruszono w kierunku Preszburga, aby tam ustalić linię obronną wspólną z sojusznikami. W tym czasie doszło jednak do bitwy pod Póltzen, gdzie 30 tysięcy naszych sojuszników – głównie Austriaków, zostało pobitych przez 90 tysięcy Polaków i 45 tysięcy Francuzów. Zwycięzcy rozpoczęli oblężenie miast regionu Górnej Austrii. Obrońcy skupili się w głównym mieście regionu – Póltzen, gdzie 5000 obrońców przez długie 8 miesięcy stawiało czoła 25 krotnie liczniejszemu przeciwnikowi.

    Tymczasem Armia Włoska oraz korpusy austriackie w liczbie 70 tysięcy zbrojnych ruszyły na księstwo piemonckie, będące pod władzą Polski. Ostatecznie zdobyto je na początku marca 1525 roku.
    Po zimie 1524/1525 armie znów ruszyły do ataku. Górna Austria jeszcze się opierała, dając nadzieję Habsburgom. Gdy ich armia powróciła z Piemontu, wzmocniona jednostkami poborowymi uderzyła na wroga. Była mniej liczna (ok. 69 tysięcy), ale ogarnięta zapałem zdołała odepchnąć 85 tysięczny korpus polski od murów Póltzen. Potem jednakże wróciła armia Francuzów, która uderzyła z flanki na dzielnych sojuszników, co przesądziło o wyniku drugiej bitwy pod Póltzen.
    Jednakże zaledwie miesiąc później wzmocniona (w sumie 36 tysięczna) armia Węgierska powróciła do już zdobytego Póltzen, aby pod wsią Unterburg pokonać zniechęconych stratami wrogów. Ich armie wycofały się w nieładzie, ponieważ straciły ochotę do walki. Mizerny Polski garnizon Póltzen został rozbrojony przez mieszkańców miasta(!).
    Tymczasem na froncie wschodnim zdobyto Bułgarię wraz z Warną oraz Dobrudżę.

    W maju roku 1525 w wyniku zmarł ostatni Król Czech. Rada Regencyjna, przekupiona przez Austriaków, oddała ziemie Czeskie Habsburgom, w zamian za skromną autonomię. Tym sposobem sojusz zyskał nowych rekrutów, którzy mieli go wzmocnić w walce przeciw znienawidzonym wrogom. Na działaniach wojnennych szybko minął rok 1525 i zbliżyła się zima. Tymczasem Król Polski poprosił o pokój gdyż nie był w stanie walczyć zdemoralizowaną armią. Na mocy traktatu Turyńskiego Piemont został przekazany Austrii, natomiast region Bułgarii wraz z Warną – Węgrom. Tym optymistycznym akcentem zakończono krwawy rok zmagań tytanów.

    [​IMG]


    Wojna wkracza w decydującą fazę.


    Koalicja europejska zaczęła się rozpadać, gdy jeden z 5 głównych założycieli (czyli Polska) zawarł odrębny pokój na niekorzystnych warunkach. Sojusz Centralny przechodził do ofensywy. Oto stan wojsk wrogów i sojuszników około marca 1526 roku:

    Koalicja:
    Francja – 56 tysięcy żołnierzy
    Inne – ok. 30 tysięcy żołnierzy (gł. Dania i Szwajcaria)

    Sojusz Centralny:
    Austria – 120 tysięcy żołnierzy (Front Włoski – 90 tysięcy z nich)
    Włochy – ok. 45 tysięcy
    Węgry – 45 tysięcy, +11 tysięcy służb porządkowych (przeciwbuntowniczych)

    Jak widać, wielkie armie Europy zostały rozbite i wyraźną przewagę liczebną na froncie zyskali nasi sojusznicy. Jednakże rezerwy ludzkie i materiałowe były na wyczerpaniu, a u naszych wrogów
    zmobilizowano o wiele mniejszą część narodu, wykorzystano też o wiele mniej rezerw budżetowych. Dlatego też opracowano plan ofensywy, mającej na celu doszczętne zniszczenie wroga i podpisanie pokoju zanim na naszych granicach stanęłyby armie których nie zdołalibyśmy odeprzeć. Gdyby ofensywa była nieudana, prawdopodobnie stanęlibyśmy przed koniecznością podpisania hańbiącego pokoju. Na ofensywę przekazane zostały ostatnie rezerwy walutowe Węgier. Skarbiec, który przed wojną liczył ponad 630 tysięcy talarów, stopniał do zaledwie 50 talarów.

    [​IMG]


    Głównymi kierunkami uderzenia miały być francuskie posiadłości w Rzeszy oraz Bawaria. Pozostałe siły miano skierować do odbicia Tyrolskich fortec z rąk wroga.

    Węgierska Armia Królewska w sile 45 tysięcy zbrojnych ruszyła na francuskie Sudety, potem dalej
    do Renu. Jednakże przed zimą musiano zdobyć fortece pozostawione na tyłach, aby armia była dobrze zaopatrywana. Natomiast nasi sojusznicy rozpoczęli koncentrację w dolinie Padu, ponieważ od niedawna Austriacki Piemont został oblężony przez ponad 110 tysięczne siły nieprzyjaciela.
    Pozostałe korpusy sił Habsburgów oderzyły na Bawarię oraz obległy Tyrol, zajęty wcześniej przez siły przeciwnika.

    Zima przebiegła bez większych bitew, ale straty oblegających, szczególnie ogromnej armii wroga w Piemoncie były duże. W roku 1527 spodziewano się rozstrzygnięcia wojny. Cała Europa ciekawym i zatrwożonym wzrokiem patrzyła na kolejne zmagania tytanów. W owym czasie informacje z frontu były często przesadzone, nieobiektywne czy też odbiegające od prawdy, żeby nie powiedzieć nieprawdziwe lub kłamliwe.

    Na wiosnę koalicjanci zdecydowali się uderzyć na osłabione wojska wroga w Piemoncie. Jednakże brak zgrania w dojściu wojsk doprowadził do porażki trzech korpusów. Dopiero w maju, wojska pod nowym dowództwem pokonały armię Francusko-Szwajcarsko-Duńską.
    Tymczasem wojska węgierskie zdobyły Sudety i Wurzburg. Następnie uderzyły w kierunku Moguncji. Natomiast na północy od Armii Królewskiej wybuchło antyfrancuskie powstanie, któremu w dowód poparcia Król przekazał zdobyte uzbrojenie francuskie. Rebelianci zdobyli Hesję i Kleve. Jednakże tutaj wojna była raczej nieciekawa, a to dlatego, iż Francuzi nie stawiali żadnego oporu. Jedynymi jednostkami, które pobito, były duńskie posiłki dla armii w Piemoncie.

    Rokowania pokojowe rozpoczęły się w październiku tego roku, a zakończono je 2 listopada podpisaniem uroczystym pokojem (zwanym pokojem krakowskim, od miejsca zawarcia traktatu). Na mocy porozumienia, Francja oraz jej sojusznicy zrezygnowali z jakichkolwiek żądań terytorialnych względem Sojuszu Centralnego oraz zapłacili 42 tysięczny (a więc bardzo skromny) haracz. Tajna klauzula pozwoliła natomiast Królowi Francji wchłonąć księstwo Bawarii i zwasalizować Szwajcarię.

    Pokój wydawałby się korzystny, i jako taki został przez tłum odebrany, natomiast w kręgach które znały tajny dodatek, mówiono, że “wygraną wojnę przegrano przy stole”. Cesarz Austriacki oraz Król Węgier wykazali się małą dalekowzrocznością, i pozwolili, by już i tak bogata Francja powiększyła swoje posiadłości. Najważniejsze jednak było uspokojenie zmęczonej konfliktem tłuszczy zamieszkującej oba kraje.

    [​IMG]

    Jednakże traktatu nie podpisała Geldria oraz Anglia, i na nich skupił się wspólny atak niemalże całej Europy. Przeciw nim stanął nasz sojusz, także m.in. Polacy, Francuzi czy Duńczycy. Biskup Pesztański Karel, na audiencji u Króla Anglii miał powiedzieć: “Z całym szacunkiem, sir, ale przeciw wszystkim rady nie dacie”. Tak też się stało. Flotę – dumę Anglii – pokonano bardzo szybko (m.in. w Bitwie pod Dunkierką) i zagnano do portów, a wojska Włochów wylądowały na wyspie. W tym czasie pokonano też Geldrię. Na mocy pokoju, Danii przekazano utraconą przez nią wcześniej Jutlandię wraz z Holsztynem.

    Od autora:
    1. Taddaaaa... nowy docinek;)
    2. Komentujcie.
    3. Dobra tyle.... część druga powinna być w ten weekend;) ale z moją pracowitością... to może być w weekend AD 2120
     
  9. Bartolomiusz

    Bartolomiusz Ten, o Którym mówią Księgi

    Węgry
    Odcinek V – Wojna Totalna
    część druga

    “To nie państwo z armią. To armia z państwem” - Wolter


    To zdanie, odnoszące się do XIX wiecznych Prus, pasuje również do sytuacji Węgier, Austrii i Włoch w wieku XVI. Kiedy po raz drugi Sojuszowi udało się odeprzeć Koalicję Europejską, pod przewodnictwem Francji i Polski, stało się jasne, że albo państwa te szybko postawią swoją armię na nogi i zaatakują ponownie po wygaśnięciu traktatu pokojowego, albo na następną wielką wojnę przyjdzie nam długo czekać. Z punktu widzenia przewodniczących koalicji to drugie rozwiązanie byłoby logiczne, jednak podjęto decyzję o szybkich zbrojeniach. Liczono na zmniejszone rezerwy ludzkie państw Sojuszu, a także na braki w ich skarbcach. Dlatego też dla Węgier i Austrii priorytetem stało się wprowadzenie porządku w państwie, a następnie przygotowanie się do kolejnej wojny. Logicznym stało się, że jeśli tym razem znów żaden z sojuszy nie zostanie druzgocąco pokonany – to wielkie wojny będą wybuchać często. Mimo zwycięstw w poprzednich bataliach – Sojusz Centralny był u kresu sił. Armie były coraz mniej liczne, brakowało ludzi do uzupełnień.

    Wojny trwają nadal


    Tymczasem jednak w zdecydowanie gorszej sytuacji znajdowała się Anglia:

    [​IMG]


    Pierwsza linia ich obrony – flota – została już dawno pokonana i duża część okrętów spoczywała na dnie. W dużej mierze była to zasługa angielskich admirałów, którzy przyjęli błędną strategię podziału sił na małe zgrupowania. Ostatnią siłą Anglii była armia – niedoświadczona, ale licząca 75 tysięcy żołnierzy. W tym czasie (1528/29) na Wyspie wylądowały 24 tysiące Włochów, głównie ze Sieny i Genui. Potem dołączyło do nich 11 tysięcy wojsk papieskich. Ale obrońcy nie reagowali na oblężenie fortec w Yorkshire. Wielka armia dalej znajdowała się na przedpolach Londynu i nie wyglądało na to, aby zdecydowała się zaatakować. Faktycznie – niezdecydowanie generałów a także króla Henry'ego VIII spowodowały porażkę Anglii.
    Tymczasem Francuzi również rozpoczęli ofensywę, jednakże jako cel postawili sobie zdobycie Irlandii (znajdującej się pod kontrolą Anglii). Dwadzieścia tysięcy doświadczonych wojaków ruszyło na podbój Zielonej Wyspy – z bardzo dobrym skutkiem.

    Tymczasem Marszałek Węgier Mikloś Zrinyi przebywał w Kosowie, gdzie panowały rozliczne niepokoje społeczne. Pewnej majowej nocy AD 1530 oficerowie wraz z dezerterami zabarykadowali się w centralnej dzielnicy miasta. Marszałek natychmiast pojechał w tamtym kierunku, aby rozpoznać sytuację i doprowadzić do ugody. W ciemnościach nocnych buntownicy nie rozpoznali go i znienacka strzelili do niego z łuku (a trzeba wiedzieć, że nawet buntownicy darzyli go ogromnym szacunkiem i nigdy by go własnoręcznie nie zabili.. Strzała przebiła szyję Zrinyiego na skutek czego zmarł na miejscu. Jego adiutant, przerażony młodzik, natychmiast popędził w kierunku zamku. Tymczasem paru buntowników podbiegło do ciała. Rozpoznano Marszałka. Wola walki niemalże natychmiast opadła i buntownicy poddali się następnego dnia. Przywódcy zostali skazani na więzienie, natomiast tych, którzy wydali rozkaz strzału do Miklośa Zrinyiego powieszono.

    Tymczasem w dalekiej Anglii pewien młody generał otrzymał zgodę na zaatakowanie Włochów w Yorkshire. Wraz z 15 tysiącami zbrojnych uderzył na nich, ale po zaciętych walkach kunszt doświadczonych rycerzy z Italii przeważył wynik walki na ich stronę. Ta porażka jeszcze bardziej ugruntowała Króla Henry'ego aby pozostać niedaleko Londynu i nie kontratakować.
    Pokój pomiędzy Sojuszem Centralnym a Anglią podpisano w lutym 1533 roku.

    Tymczasem na półwyspie krymskim znów wybuchły walki. Potyczki przerodziły się w regularną wojnę ze Złotą Ordą. W tym samym czasie Papież podjął inwazję na Szkocję. Szkocja poprosiła o pomoc Francję, Polskę, Danię oraz Szwajcarię. Tym sposobem po zaledwie 6 latach od podpisania pokoju, wybuchła I Wojna Europejska. Oto sojusze tej wojny:

    1.Koalicja Europejska – Francja, Polska, Dania, Szkocja oraz Szwajcaria.
    2.Sojusz Centralny – Austria, Węgry, Księstwa Włoskie (oraz – nieformalnie Anglia, która toczyła wojnę z Francją).

    [​IMG]


    Tymczasem w miesiąc po rozpoczęciu wojny z Mongołami, zdecydowano się zaprzestać walk za obopólną zgodą, co się udało. Dzięki temu wojska z Krymu mogły zostać przerzucone do Europy.

    Dodatek nadzwyczajny:

    Sytuacja polityczna w 1533:

    [​IMG]


    Religie AD 1533:

    [​IMG]


    --------------------------------------

    1. Chyba zmienię agresywność, bo mnie zaraz szlag trafi.
    2. Cholerne wojny. Teraz będzie kaszana - zaczynam rozgrywkę od tego momentu....
     
  10. Bartolomiusz

    Bartolomiusz Ten, o Którym mówią Księgi

    Węgry
    Odcinek 6 Część I

    Wstęp do decydujących rozgrywek

    “This is not the end. It's not even beginning of the end. But possibly, it is the end of the beginning!”

    Słowa te zostały wypowiedziane przez W.S. Churchilla w roku 1943, po zwycięstwie nad wojskami Osi w Afryce. Podobno jednak inspirację zaczerpnął ów mąż z wypowiedzi Króla Węgier na wieść o kapitulacji jego armii w Peszcie w lipcu AD 1549. Ale nie uprzedzajmy wypadków....

    Front Węgiersko - Polski


    To decydująca wojna. Musimy pokonać wroga, tak aby już na nas nie uderzył. Jeśli to zrobi ponownie – przegramy!
    Wiem, Mathiasie, wiem. Ale nie rzucimy przeciwnika na kolana.... Mamy na przeciw siebie dwie hydry, obie powstaną niezależnie od tego jak wiele głów im utniemy...
    Więc utnijmy im ich jak najwięcej!

    [​IMG]

    To rozmowa królewicza Mathiasa z Królem Janośem I. Podczas tej narady podjęto decyzję o ofensywie Węgierskiej przeciw Polsce. Dwudziestoczterotysięczna Armia Królewska miała przez przełęcze Karpat uderzyć na Kraków – stolicę przeciwnika. Do 14 tysięcznej Armii Węgierskiej oblegającej Jassy w Mołdawii miała dołączyć Armia Bułgarska o podobnej ilości żołnierzy.
    Wojna wkroczyła w decydującą fazę....

    Sytuacja na frontach pozawęgierskich:

    22 tysiące Szwajcarów oblega Mediolan w Piemoncie
    ok. 80 tysięcy Francuzów atakuje Salzburg w Tyrolu
    120 tysięcy Austriaków zdobywa fortece wroga na Moravach
    40 tysięcy Polaków stara się zmusić twierdze na śląsku austriackim do poddania

    Jak widać, sytuacja była – lekko mówiąc – niekorzystna. Głupota Austriackich generałów kazała im posłać żołnierzy bez odpowiednich zapasów na Moravy, skąd zaczęli masowo dezerterować i ginąć na skutek rozprzestrzeniających się błyskawicznie chorób.
    Ale również Polacy byli zaślepieni żądzą nowych ziem i przez długi czas nie reagowali na oblężenie stolicy ich państwa. Jednakże w czerwcu z Brandenburgii przybyły posiłki w sile 25 tysięcy chłopa. Dowódca ich – hetman Zapolski – zdecydował się uderzyć na Węgrów w Małopolsce...

    ( Stanowisko Króla Janośa I na wzgórzu Łysa Góra pod Krakowem. )

    [goniec] Panie! Panie! Jenerał Koliaśa donosi, że wróg idzie na nasze pozycje! Ocenił ich liczbę na 12 sztandarów piechoty i 13 hufców jazdy!
    [Król] Mathias, zabierz całą odwodową kawalerię, więc 10 chorągwi, i pędź na spotkanie z Koliaśem. Hetmanie Jaliy! Zabierz pan wszystką piechotę spod miasta, pozostaw tylko jakieś 3 lub 4 pułki aby strzegły fortecy. Resztą ruszysz na Wzgórze Jabłonkowe, gdzie przygotujesz pozycje obronne. Mało masz czasu, pewnie za pół dnia bitwa będzie w toku. Gończe! Jedź do hetmana Koliasy i nakaż mu powrót do naszych pozycji i spotkanie z królewiczem Mathiasem!
    Tak jest!


    Po klęsce krakowskiej jednakże nadeszły też dobre wiadomości. Zdobyto całą Mołdawię!. Jednakże armia wroga spod Krakowa ruszyła i tam. 14 sierpnia naprzeciw siebie stanęło 25 tysięcy Polaków i 10 tysięcy Węgrów. Jednakże na chwilę przed bitwą na ziemię niczyją wjechał samotny jeździec. Przyniósł on traktat pokojowy na mocy którego Polska zapłaciła 135 tysięcy dukatów...

    [​IMG]

    Od autora:
    - Komentować! Prośba albo żądanie, co wolicie ;)
    - Wytykać błędy
    - Nowy odcinek. ;)
    - Hmm... nie chcę nic zdradzać ale jeśli ktoś źle życzył Węgrom to jego marzenie może się urzeczywistnić......
     
  11. Bartolomiusz

    Bartolomiusz Ten, o Którym mówią Księgi

    Węgry AAR
    Odcinek 6 część II

    “Ostatnie Tchnienie”​

    Nastroje w społeczeństwie po kolejnej wojnie były złe. Mimo iż Węgrzy dowiedli swojej wartości zwyciężając wojska Królestwa Polski, to poległo wielu dzielnych żołnierzy – synów, ojców czy braci. Ich brak powodował że duża część areałów stała odłogiem, nie była uprawiana, dlatego też na wsi do wielu chat zawitała bieda. Poziom życia obniżył się w toku ostatnich lat znacznie, gdyż wiele wojen naruszyło odwieczną stabilizację panującą wśród ludności. Dochody z handlu malały, gdyż nie było co sprzedawać i za co kupować. Tej trudnej sytuacji usiłował przeciwstawić się Król Janoś I. Mimo jednak rozległych planów na reformę tak gospodarki jak i armii, brak pieniędzy w skarbcu królewskim spowodował iż narzucono nowe, wyższe podatki. To spowodowało niezadowolenie wśród rdzennych Węgrów jak i innych ludów zamieszkujących tereny Węgier.
    Jednakże, pieniądze uzyskane w ten sposób, a było to około 200 tysięcy talarów, przeznaczono na rozbudzenie sektora handlowego. Nasi kupcy, jako jedyny Chrześcijanie w tych wiekach dotarli do Indii zdobywając tam nawet niemałe wpływy. Z tamtąd przywozili drogie przyprawy korzenne, które następnie trafiały na stoły najbogatszych rodzin w Europie Zachodniej. Ale nowe wpływy nie zatrzymały wewnętrznego rozkładu państwa... Wieśniacy, widząc wozy przejeżdżające przez kraj ale jadące dalej, byli źli iż ich pieniądze idą na stoły europy. Nie widzieli w tym sensu, dlatego wciąż powstawały nowe ogniska buntu. Możnowładcy zabezpieczali swoje ziemie prywatnymi oddziałami wojska, bo Armia Królewska była zbyt mało liczna, aby objąć swym działaniem cały kraj. To spowodowało podziały w – dotąd jednolitym – społeczeństwie.

    [​IMG]
    Sytuacja polityczna​


    Religia, czyli podstawa spójności.

    W roku pańskim 1537 heretycy w Bułgarii podnieśli bunt. Ich siły obległy Warnę – jedyną fortecę w tamtym regionie. Wieści o buntach docierały także z Wołoszczyzny, gdzie możnowładcy zgromadzili armię liczącą ponad 9 tysięcy ludzi. W porównaniu do Armii Królewskiej, liczącej podówczas 7500 ludzi, była to duża siła. Mimo to, udało się poskromić wrogów Węgier i powieszono przywódców buntu.

    Widząć jak duże pieniądze zarobiono na handlu z Indiami, Król postanowił przeciwdziałać rewoltom. Jako podstawę uznał iż należy starać się nawrócić prawosławnych na słuszną wiarę – katolicyzm. Wysłał więc duchownych do Bośniaków i Serbów aby wskazać im drogę do świętości. Ruch ten odniósł także skutek w polityce, gdyż Papież pobłogosławił działania mające na celu krzewienie wiary.

    Było to jednak ostatnie dzieło starego, schorowanego Króla. 22 lipca AD 1540 dzowony kościelne zabiły na znak żałoby po jego śmierci. Na tron wstąpił Janoś II, ponieważ jego brat, Mathias, zrzekła się praw do tytułu – był urodzonym dowódcą, dobrym strategiem, ale nie znał się na polityce czy gospodarce.

    W roku 1541 Wenecja zaatakowała potężną Austrię. Ze zdziwieniem świat patrzył jak Wenecjanie zdobywają Tyrol, natomiast kłótnie dowódców Habsburskich uniemożliwiają skuteczne przeciwdziałanie. W takiej sytuacji zdecydowano się wysłać 24 tysięczną armię na Wenecję. Niestety, przerażony Cesarz przyjął pokój, oddając Mantuę i Istrię Republice. Tak więc uderzenie Węgrów poszło na Mantuę, Ze względu na to, że do miasta Wenecji drogę blokowała silna flota.
    Oblężenie mantuańskich fortec przeciągało się, gdyż były one potężne i miały dobrze wyposażoną załogę.

    [​IMG]
    Marsz na Mantuę


    Wielka Wojna Europejska ( IV Koalicja )


    Widząc osłabienie Austrii i problemy wewnętrzne Węgier, koalicja Francusko-Polsko-Duńska zdecydowała się przypuścić nowy atak. Oficjalne pismo mówiło o znieważaniu koalicji i postawiono ultimatum – albo Austriacy wycofają się z północnej Italii, albo oba sojusze znajdą się w stanie wojny. Oczywiście, Cesarz nie mógł się zgodzić na tak hańbiące porozumienie. Tym samym, 12 marca 1542 roku, wybuchła kolejna wielka wojna. Tym razem jednak, wróg był bardzo dobrze przygotowany i przypuścił skoncentrowany atak na Habsburgię. Sto tysięcy Francuzów zaatakowało Tyrol, natomiast 50 tysięcy Polaków poszło na Śląsk. Armia sojuszu centralnego w sumie liczyła zaledwie 70 tysięcy żołnierzy, z tego 45 tysięcy oblegało weneckie fortece. Tak więc wojsko Cesarza w liczbie 26 tysięcy oczekiwało pomocy od sojuszników.
    W październiku oblężenie prowadzone przez Węgrów zakończyło się sukcesem, a niedługo potem wojska Sienieńskie podbiło stolicę Republiki. Na mocy pokoju wyzwolono księstwo Mantui zależne wasalnie od Węgier. Armia Królewska miała jednak zamkniętą drogę do Ojczyzny, ponieważ Tyrolskie przełęcze zostały zablokowane przez ogromną rzeszę Francuzów. Opracowano śmiały plan przedarcia się przez ziemie Rzeszy pod władaniem Francji. Marszutra prowadziła przez Szwajcarię, potem brzegiem Renu by wykonać skręt w prawo i przez Saksonię doprowadzić do Czech, będących pod panowaniem sojuszników. Po drodze zadaniem armii było rozbijanie wrogich posiłków jakie zdążały do Tyrolu. Zadanie ułatwiało to, że armia składała się z 15 tys. konnych – tak lekkiej jazdy, jak i zaciężnych, w tym 800 jeźdźców Legionu Madziarskiego. W armii znajdowało sie także zaledwie 1200 pieszych, którzy jednakże opóźniali tylko marsz sił głównych. Nad Armią Królewską dowództwo objął królewicz Mathias.

    [​IMG]
    Marszutra​


    Ruszono przez przełęcze Alp w kierunku północnym. Była to już późna pora, ostatni moment na przeprawę przez Alpy. Do pierwszych starć doszło już 13 września koło wioski Borarlberg. Tamże pokonano niewielki konny garnizon 120 jeźdźców, a jeńcy dostarczyli wiadomości iż niedaleko znajduje się jeszcze trzy tysiące kawalerii. Słysząc to, k. Mathias wziął ze sobą 10 chorągwi kawalerii [a więc ok. 9-10 tysięcy], aby uderzyć na nic nie spodziewającego się wroga zanim zauważy on tabory. Tak też się stało. Do bitwy doszło w wąwozie Kolty (14 września), gdzie pokonano wrogów z minimalnymi stratami własnymi. Kolumna ruszyła dalej
    (...) Wtedy pochwycone języki powiedziały, iż to tylko awangarda 30 tysięcznego korpusu który idzie na Mediolan. K. Mathias postanowił że piechota okopie się w wąwozie, natomiast on wraz z 5
    chorągwiami jazdy ruszy na spotkanie wrogów i udając ucieczkę przywdzie ich na resztę armii. Dodatkowo planom Węgrów sprzyjał sam wąwóz – niezbyt szeroki, nie pozwalał wrogom na rozwinięcie szyku. K.[rólewicz] popędził na spotkanie z przeciwnikiem. Uderzył z wielką siłą na stojącą kawalerię wroga, a potem upozorował odwrót. Gdy tylko zauważył, iż wróg rozciągnął swój szyk, zawrócił i stawił mu czoła, a potem popędził ku pozycjom reszty armii. O dziwo, mimo iż miał przed sobą dwakroć liczniejsze siły, nie kontynuowały one pościgu, lecz czekały na resztę wojsk. Tym razem Mathias zauważył że jego podstęp się nie udał. (...)

    Do kontynuacji bitwy doszło w godzinach popołudniowych, gdy piechota francuska otworzyła morderczy ogień z muszkietów, który spowodował co prawda niewielkie straty w liczbie, natomiast wielu żołnierzy po raz pierwszy widzieli proch w akcji, co odbiło się na ich morale. Ok. Godziny 16
    do ataku ruszyła fala piechoty, która z impetem wbiła się w niewielki, 1200-osobowy oddział spieszonej kawalerii stojącej na szańcach. Potężne uderzenie przebiło się przez obronę jednak dopiero po pół godzinie ciężkiej walki. Wtedy do boju ruszyło 14 tysięcy jazdy Węgierskiej, które zepchnęło Francuzów z powrotem na pozycje wyjściowe. Tam jednakże także kawalerzyści wroga ruszyli do szarży, bijąc zmęczone i mniej liczne oddziały Węgrów. W krótkim czasie armia poszła w rozsypkę, niedawni zdobywcy Mantui teraz uciekali z pola bitwy. W wąwozie pozostał k.Mathias
    wraz z ostatnimi wiernymi żołnierzami. Przez długi czas powstrzymywał jednostki wroga od uderzenia na uciekających Węgrów, jednakże poległ pocięty mieczami rycerzy Francuskich. Z straży końcowej ocalało tylko 60 jeźdzców, na prawie 500 którzy stanęli przy boku k.Mathiasa.

    Klęska zadana Armii Królewskiej była bardzo poważna. Ocalało zaledwie 3 tysiące konnych, którzy (po odbiciu Tyrolu przez Austrię) wrócili do ojczyzny.

    Gdy król dowiedział się o klęsce, natychmiast zatwierdził pobór nowych 14 tysięcy żołnierzy, głównie piechoty.Pozostała armia (A. Bułgarska) została posłana na Polską Mołdawię, aby zdobyć twierdze w Kiszyniowie oraz Kamieńcu. Natomiast Nowa Armia poszła na Małopolskę i Kraków, wspomagana 3 tysiącami kawalerzystów zmarłego k. Mathiasa.

    Tymczasem zawarto traktat pokojowy z Republiką Wenecji. Otrzymano jako lenno księstwo Mantui i trybut, a także otwarto Istryjskie porty dla statków węgierskich.
    Widząc powolny upadek Królestwa, Porta Ottomańska zdecydowała się zaatakować naszą Serbię i Bułgarię. Natychmiast skierowano tam armię z Mołdawii, aby powstrzymała Turków. W tym samym czasie rozegrała się wygrana II Bitwa pod Krakowem (zwana także Bitwą pod Liszkami), gdzie 17 tysięcy Węgrów pokonało 21 tysięcy żołnierzy Polskich. Po tym wydarzeniu Król Polski zdecydował się podpisać pokój, płacąc trybut w wysokości 98 tysięcy talarów. Taki zastrzyk pieniędzy natychmiast został wydany na armię, aby pokonać Turków. W roku 1545 trzydzieści tysięcy Węgrów, Serbów, Chorwatów, Bośniaków, Rumunów oraz Bułgarów uderzyło na Konstantynopol i zdobyło go. Wielkie zwycięstwo zostało okrzyknięte w całej Europie, ale wiele rządów wiedziało że Porta jest bardzo słaba, i że zdobycie dawnej stolicy Bizancjum, a wtedy Imperium Ottomańskiego nie jest zadaniem bardzo trudnym. Po tym zawarto pokój, na mocy którego uzyskano żałośnie mały trybut w wysokości 21 tysięcy talarów.

    Ale nie dane było Europie zaznać pokoju. Francuzi i Polacy znów zebrali siły i już w 1546r uderzyli na Sojusz Centralny.

    Węgrzy natychmiast podjęli ofensywę na Mołdawię oraz Kraków. Z różnym skutkiem: w bitwie pod Jassami zniszczono całkowicie 11 tysięczny korpus Polski, ale pod Krakowem przegrano i musiano się wycofać do Karpat. Następny rok upłynął na przygotowaniu się do kolejnych starć.
    Tymczasem Cesarz Austriacki zdradził i podpisał odrębny pokój, otwierając Francuzom drogę do Węgier. Ich potężna ofensywa na Preszburg i Odenburg zakończyła się sukcesem, chociaż naprędce zebrane 22 tysiące żołnierzy pobiło Francuzów pod zamkiem w Bratysławie/Preszburgu. Ale Francuzi posiadali ogromną armię, która uderzyła na Chorwację i przeszła przez nią jak taran, grabiąc i paląc, a także niszcząc fortece. Ten moment osłabienia Węgier wykorzystały państewka bałkańskie dążące do niepodległości, wywołując bunty w Serbii, Bułgarii, Wołoszczyźnie oraz Bośni. Gwoździem do trumny był jednak atak Polaków na Karpaty.

    Na każdym froncie ponoszono porażkę za porażką, nikt nie wierzył w sukces. Brakowało charyzmatycznego dowódcy, który byłby w stanie porwać armię do boju. Takim właśnie człowiekiem był k. Mathias, ale on już od przeszło pół dekady leżał pochowany na Szwajcarskiej ziemi. Przykładem całkowitego rozkładu była seria porażek z buntownikami czy też z agresorami, jak Bitwa pod Kalinyem, gdzie 19 tysięcy Węgrów nie było w stanie pokonać 4 tysięcy Francuzów!

    Agonia państwa, którą przewidywano już dawno, rozpętała się na całego. Ostatki rozbitych korpusów, bez jedzenia, w podartych mundurach koczowały w Peszcie. Król nie miał już posłuchu w społeczeństwie, wielu go publicznie poniżało. Potęga Węgier stoczyła się w ciągu zaledwie 10 lat od “rozkwitu” do dna.

    W lipcu 1549 roku wojska Polsko-Francuskie podeszły pod Peszt. Nikt już nie usiłował się bronić aby ocalić choćby honor, miasto poddało się gdy tylko zobaczyło forpoczty armii wroga. Sam Król musiał podpisać pokój – a właściwie Rozbiór, na mocy którego:
    Królestwo Węgier przestawało istnieć
    Preszburg, Odenburg, Kraina, Peszt i prowincja Węgry przechodziły na własność Cesarstwa Austriackiego
    Powstawały niepodległe państwa: Bułgaria (z Rumelią), Wołoszczyzna (z Transylwanią), Serbia (z Kosowem), Bośnia, Rep. Raguzy (protektorat Francji), Republika Chorwacji (Chorwacja i Dalmacja, protektorat Francji), Siedmiogród oraz Księstwo Hungarii (wasal Polski)
    Karpaty i Ruś zostaną przydzielone jako lenno Królestwu Polski.
    Dynastia Arpadów utrzymuje Księstwo Mantui jako własną domenę

    [​IMG]
    Rozpad Węgier​

    Tym sposobem dokonano rozkładu Węgier na małe państwa, znajdujące się pod protekcją mocarstw, bądź też tworzące Unię Prawosławną, sojusz militarny który miał je chronić. Niestety, na skutek kłótni i waśni, Unia nie powstała i na Bałkanach znów zaczęło rządzić prawo miecza i tarczy, dopiero wtedy ludy doceniły jaką ochronę dawało im Królestwo Węgier...

    Niestety – było już za późno...
    [​IMG]
    Ostatni Król​

    ---------------------------------------------------------------------------
    To jest koniec właściwy. Trochę naciągnięty (nie da się przecież zaanektować wieloprovowych państw, ale taki uznałem za najbardziej realny.

    Pytanie do Was: Mam pisać aara dalej, jako walkę o niepodległość Węgier?
    Odpowiedź na PW albo w temacie, jeśli łaska

    Zapraszam do czytania i komentowania
    Ponad miesiąc ciszy, narazie czyszcze i zamykam w celu kontynuowania PW
    Ser
     
Status Tematu:
Zamknięty.

Poleć forum

  1. Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu: utrzymania sesji zalogowanego Użytkownika, gromadzenia informacji związanych z korzystaniem z serwisu, ułatwienia Użytkownikom korzystania z niego, dopasowania treści wyświetlanych Użytkownikowi oraz tworzenia statystyk oglądalności czy efektywności publikowanych reklam.Użytkownik ma możliwość skonfigurowania ustawień cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Użytkownik wyraża zgodę na używanie i wykorzystywanie cookies oraz ma możliwość wyłączenia cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej.
    Zamknij zawiadomienie