Mexicanos! Al grito de guerra!

Spis treści:

- część 1.
- część 2.
- część 3.

Coro

Mexicanos al grito de guerra
el acero aprestad y el bridón.
Y retiemble en sus centros la tierra,
al sonoro rugir del cañón.
¡Y retiemble en sus centros la tierra,
al sonoro rugir del cañón!




​

Był pierwszy stycznia roku 1933.

 

Ofelia​

Wychodząc z punktu poboru podszedł do pobliskiego kramu. Kupił coś co miało przypominać gazetę i zaczął dukać.

"Wielka niepewność za północną granicą.
Przerzucał tylko okiem wyszukując charakterystycznych słów. Trafił na trzy. Groźba, USA, wojna. Przeglądał dalej strony, jednak nie znalazł tam nic ciekawego. Popatrzył po ulicy szukając miejsca gdzie można by coś zjeść. Znalazł kantynę z franucską nazwą. Zaczął wysilać mózgownicę...

- Tak jak Cię mamusia uczyła... PUTRÉFIÉ! To będzie znaczyło... hmm... chyba... gnijący. A druga część nazwy, to jest. No, ten. Cadavre. Gnijący Trup. Tak, to zdecydowanie knajpa dla mnie! - z promiennym uśmiechem przekroczył ulicę, otworzył szeroko drzwi i natychmiast upadł. Drzwi z dużą szybkością wróciły na swe miejsce mocno uderzając Rafaela. Otworzył je po raz drugi i znów upadł. Wstał, popatrzył. Cofnął się kilka kroków i rozpędził. Trafił w drzwi, które odbiły z dwukrotnie większą siłą. Odbiło go przez pół ulicy i omal nie przejechał go wóz. Po krótkim przepraszam! odbeknął głęboko, postawił nos zadziornie i zaczął myśleć. Myślał, patrzył, obserwował... Nagle jakiś starzec podszedł do drzwi. Przyjezdny już miał krzyczeć, żeby ich nie ruszał, gdy staruszek zapukał dwa razy we framugę. Drzwi się otworzyły, a staruszek wszedł do środka. Rafael postanowił zrobić to samo. Podszedł do drzwi, zapukał dwa razy i popchnął je do przodu. Wylądował na plecach niszcząc sobie do reszty koszulę i gubiąc kapelusz. Po chwili drzwi się otworzyły i wszedł wreszcie do środka. Wyraźnie zmęczony i spragniony. I głodny. Zamówił dwa duże steki, które okazały się udkami kurczaka i wino. Ale winem był tylko barwiony spirytus. No tak. Piękne miasto! zaklął w duszy. Czekał na brata drugą godzinę. Pod wieczór wynajął pokój, z jednym łóżkiem. Specjalnie. I udał się na spoczynek. W środku nocy obudził go chrobot zamka w drzwiach.

Orkiestra polowa​

_____________________

 

ODCINEK NIEAKTUALNY​

Tymczasem w Ciudad de Mexico

​

___________________

 

ODCINEK NIEAKTUALNY​

Lazaro Cardenas​

_________________

 

ODCINEK NIEAKTUALNY​

Sytuacja w USA na początku konfliktu.

Jako że minęło już ponad 30 dni od ostatniego odcinka, więc AAR został wyczyszczony i zamknięty. Gdyby Autor chciał dalej kontynuować pisanie, to proszony jest o kontakt z administracją forum.

Pozdrawiam
Severian
​

 

Tymczasem w prowincji Merida

William Donovan, szef amerykańskiego wywiadu

Od ostatniego odcinka minęło ponad 30 dni, więc całość czyszczę i zamykam. Jeżeli będziesz chciał kontynuować, zgłoś się do któregoś z moderatorów działu HoI.

Dżemik​