Mini AAR Advocatus Sancti Sepulchri

Temat na forum 'CK - AARy' rozpoczęty przez Krzych Wlkp, 17 Marzec 2005.

Status Tematu:
Zamknięty.
  1. W przypadku chęci dokładniejszego przyglądnięcia się screenom proszę kliknąć miniaturę, obrazek otworzy się w nowym panelu.
    Chcę też bardzo podziękować Tjordowi, za pomoc techniczną przy tworzeniu tego krótkiego AAR'a.

    Rozdział I umocnienie pozycji królewskiej, pierwsza wojna z muzułmanami.

    1. Ustrój wewnętrzny oraz sytuacja polityczna Królestwa Jerozolimy.

    Królestwo składało się z domeny królewskiej oraz 4 władztw wasalnych:

    1. Księstwo Trypolisu.
    [​IMG]

    2. Księstwo Zajordanii (Oultrejourdan).
    [​IMG]

    3. Księstwo Galilei.
    [​IMG]

    4. Hrabstwo Ber Szewa.
    [​IMG]

    Wasale króla Jerozolimy nie mogą się ze sobą równać pod względem rozległości posiadłości. Ks. Zajordanii włada 6 prowincjami, a więc ledwie 2 mniej niż liczy domena królewska, z kolei hrabia Ber Szewa nie tylko, że posiada tytuł o rangę niższy, musiał się też zadowolić jedną prowincją.

    Trzeba przy tym zauważyć, że król Guy de Lusignan (zarz. 5), który w 1187 r. osiągnął 26 rok życia nie miał wystarczających możliwości by w pełni efektywnie zarządzać swymi ziemiami. Analiza ówczesnych ksiąg skarbu królewskiego wskazuje, że do skarbca królewskiego nie trafiało aż 10 % zbieranych podatków.

    [​IMG]

    Z zachowanej korespondencji króla z jego bratem władcą hrabstwa Lusignan położonego w księstwie Poitou w zachodniej Francji,

    [​IMG]

    wynika, że król od dawna szukał wasala. Oczywiście takiego wasala, który byłby w stanie zapewnić pomoc militarną i drużynę doświadczonych rycerzy, którzy po zakończonej wojnie pozostaliby na miejscu w Ziemi Świętej. Wśród morza muzułmanów zamieszkujących chrześcijańskie, krzyżowe państwo niezwykle trudno było znaleźć lojalnych wobec królestwa wojowników.

    2. Sytuacja polityczna.

    Królestwo Jerozolimy było otoczone w zasadzie przez ziemie pomniejszych władców muzułmańskich, jednak zależnych od króla Ayyubidu.
    [​IMG]

    Na północy wasalne wobec Jerozolimy księstwo Trypolisu graniczyło z Emiratem Haszaszyni i księstwem Antiochii. Dalej na wschodzie położony był Emirat Kirkuku oraz Kalifat Abbasydów, Sułtanat Rum na północy (jeszcze na północ od Antiochii). Z państw chrześcijańskich wypada wymienić Ks. Cypru, Ks. Cylicji w Azji Mniejszej na północ od Ks. Cypru oraz Ces. Bizantyjskie.
    [​IMG]

    W roku 1187 Królestwo Jerozolimy znajdowało się w niezwykle trudnym położeniu politycznym. Położone co prawda nad morzem, mogło liczyć na wsparcie i kontakt z państwami europejskimi, jednak ze wszystkich stron otoczone było państwami muzułmańskimi (poza północą, gdzie graniczyło z Ks. Antiochii). Tragizm sytuacji państwa krzyżowców podkreśla fakt, że muzułmanie byli zjednoczeni pod berłem Ayyubidu, natomiast wsparcie na jakie do tej pory mogli liczyć Krzyżowcy – czyli poczty rycerskie głównie Normanów z Zachodniej Europy – przestały napływać. Druga siła, która mogła osłabić panowanie muzułmanów na Bliskim Wschodzie Bizancjum – zostało zepchnięte na obrzeża Azji Mniejszej (drogą morską można było zaopatrywać oblegane twierdze, podczas gdy odcięte przez szybkie zagony muzułmańskie miasta w centrum półwyspu padły).

    Leżące na północy Ks. Cypru, Ks. Cylicji i Ks. Antiochii były zbyt słabe by liczyć się jako potencjalni sojusznicy w walce z Ayyubidu.

    Oczywiście stan rzeczy, który zastał rok 1187 władcom europejskim nie wydawał się groźny. Państwo krzyżowców rozwijało się gospodarczo (dochód miesięczny wynosił ok. 30 sztuk złota), muzułmanie nie przejawiali tendencji ekspansjonistycznych. Groźne do tej pory Bizancjum, które nadal rościło sobie prawa do Antiochii (jej utrata znacznie osłabiłaby wpływy łacinników w Lewancie) było mocno osłabione.
    Ale Rada Królewska przy młodym władcy Jerozolimy doskonale sobie zdawała sobie sprawę, ze jest to tylko cisza przed Burzą. Zjednoczenie muzułmanów uniemożliwiało ekspansję Królestwa, co z kolei było warunkiem zwiększenia zaciągu wojsk, niezbędnych dla obrony. Pokój z muzułmanami nie mógł trwać też wiecznie, tym bardziej, że część duchownych islamskich coraz bardziej radykalizowała swoje poglądy wzywając nawet wbrew swoim władcom do wygnania łacinnków i wyzwolenia Jerozolimy.

    Wysiłki dyplomatyczne króla skoncentrowały się na stworzeniu koalicji państw chrześcijańskich (w szerokiej perspektywie włączając w to Bizancjum, co jednak spotkało się z dezaprobatą części nobilów i koronowanych głów z Europy, a szczególnie papieża). Początkiem koalicji był sojusz z Ks. Antiochii.
    [​IMG]

    Traktat ten (14 stycznia 1187r.) należy uznać za szczególny sukces dyplomacji jerozolimskiej, gdyż do tej pory Antiochia starała się lawirować pomiędzy Bizancjum, które rościło sobie prawa do tej metropolii zajętej jeszcze w czasie pierwszej wyprawy Krzyżowej w 1098r. przez Normanów Ks. Boemunda a z drugiej strony pomiędzy rosnącym w siłę i rządzonym przez ambitnych władców Królestwem Jerozolimy.
    Antiochia miała właśnie z racji nieugiętej obrony własnej niezależności ogromny prestiż wśród władców chrześcijańskich Bliskiego Wschodu i wejście w sojusz miało stać się przykładem dla innych.

    W ślady Antiochii szybko poszła Gruzja,
    [​IMG]

    której król w dwa tygodnie po traktacie z Antiochią także wystąpił z propozycją sojuszu militarnego. W tej jednak sprawie ku zdziwieniu współczesnych Jerozolima odmówiła. Dziś znając dzięki obfitej korespondencji władcy Jerozolimy z bratem motywy tego działania wiemy, że Rada Królewska oceniła siły państwa za zbyt nikłe by angażować je w ewentualną walkę na Kaukazie. Z kolei Gruzja (na dodatek – heretycka – prawosławna) nie miała w zasadzie żadnego poparcia na dworze królewskim w Jerozolimie. W przeciwieństwie do także heretyckiego Bizancjum prowadziła wojny obronne. Mało kto wówczas się spodziewał, że za kilka lat Gruzja mogłaby być wartościowym sprzymierzeńcem, który zadałby decydujący cios w plecy Sułtanatowi Rumu.

    W niniejszym opracowaniu nie chcę się odnosić do kwestii personalnych, wymaga jednak podkreślenia, że przygotowania dyplomatyczne Jerozolimy nie uszły uwadze rycerstwa na Zachodzie Europy, jeszcze w lutym na dwór królewski w Jerozolimie przybył Sanche de Chatillon, który wsławił się wcześniej licznymi zwycięstwami w bitwami. Ponieważ dwór świecił pustkami, a sława Sanche wyprzedziła jego przybycie do Ziemi Świętej, jeszcze na audiencji u króla został mianowany marszałkiem królestwa.

    [​IMG]

    Niestety pomimo wszystkich tych sukcesów podejmowane równolegle próby zwasalizowania Ks. Cypru zdecydowanie pozostawały bezskuteczne. Książe Cypru doskonale zdawał sobie sprawę ze strategicznego i bezpiecznego położenia swojego księstwa. Rozpaczliwe próby wzmocnienia położenia Królestwa Jerozolimy oceniane były przez Cypryjczyków jako awantura groźna dla stabilności regionu, która może spowodować zdecydowane działania ze strony muzułmanów.
    [​IMG]

    III krucjata.
    14 kwietnia 1187r. papież ogłosił wezwanie do krucjaty.

    [​IMG]

    Było to wbrew pozorom niezwykle groźne dla istnienia państw łacińskich na Bliskim Wschodzie. Do tej pory bowiem, ważnym argumentem, w negocjacjach z muzułmanami były potencjalne tysięczne legiony normańskich krzyżowców. Tymczasem elity jerozolimskie doskonale zdawały sobie sprawę, że wówczas Europa nie była już zainteresowana walką ze zjednoczonymi muzułmanami, natomiast Wenecja knuła plany odarcia prawosławnego Konstantynopola ze wszystkiego co można wywieźć na statku, gdyż panowało przekonanie (w zasadzie bliskie prawdy jeśli zacieśnić pojęcie świata do kręgu śródziemnomorskiego), że w tym mieście jest więcej skarbów niż w pozostałym świecie.
    Argument na skutek wezwania papieskiego wkrótce miał się okazać blefem.

    Rada Królewska Królestwa wraz z królem Jerozolimy postanowili, że trzeba ideę krucjatową rozpropagować wśród zasiedziałych w rodzinnych pieleszach chrześcijan Europy. Nic bardziej nie przyciągało do tej pory rycerstwa jak głośne i szybkie zwycięstwa. Z kolei po długich wojnach , w których były nikłe szanse na obfite łupy – krzyżowców zawsze szybko ubywało.
    Tym razem za cel wzięto jedyne państewko muzułmańskie, któremu udało się zachować niezależność od wielkich władców – Emirat Haszaszyni. Raporty dyplomatyczne wspominały, o sojuszu Emira Yasid of Archa z Emirem Kirkuku (nad Zatoką Perską) i Szejakanatem Ad Damman. O ile te sojusze wobec antagonistów muzułmańskich mogły być groźne ze względu na prestiż jakim cieszyli się wśród muzułmanów ci władcy, dla chrześcijan nie stanowiły w zasadzie zagrożenia.

    [​IMG]

    12 maja 1187 uwieńczone zostały wreszcie sukcesem starania króla Jerozolimy o sprowadzenie do Ziemi Świętej zakonów rycerskich. Tym bardziej, że obdarował on Joannitów ziemiami swojego wasala – Księcia Trypolisu, który stolicę musiał prenieść do Tortosy.
    [​IMG]

    Niestety, pomimo, że Joannici szybko rozgościli się na nowych ziemiach, nie wykazali jednak chęci wyruszenia w bój. Poselstwo z Trypolisu (stolicy Zakonu) przyniosło odmowę sojuszu.

    [​IMG]

    W efekcie niepowodzenia dyplomatycznego Król Jerozolimy użył wszystkich swoich wpływów u papieża, interweniował też u cesarza rzymskiego. Lobbing przyniósł efekty już na początku czerwca. 9 czerwca Joannici sami (aczkolwiek niechętnie) wystąpili z propozycją sojuszu, oczywiście Jerozolima skwapliwie skorzystała i sojusz został zawarty.

    [​IMG]

    Po mobilizacji armii królewskiej (rada odradziła mobilizację wasali, a król uznał argumenty), uznano, ze podczas wojny do której mogą się przyłączyć inne państwa muzułmańskie warto pozostawić rezerwy na terenie królestwa. Dodatkowym argumentem były ewentualne koszty, które królestwo musiałby ponieść na utrzymanie zmobilizowanej armii).

    30 lipca 1187r. armia królestwa pod osobistym dowództwem królewskim uderzyła na siły muzułmanów. Przewaga była miażdżąca, prawie 5 tys. krzyżowców (w tym 445 rycerzy) zmiażdżyło 776 żołnierzy emira. Uderzenie na Artach wojsk królewskich spowodowało mobilizację wojsk w sojuszniczym Ks. Antiochii i Ks Trypolisu.

    [​IMG]

    W trakcie oblężenia Artach 14 września 1187 powiodły się starania dyplomatów prowadzone w kurii papieskiej oraz na dworze króla francuskiego i podpisano traktat z Zakonem Templariuszy o nadaniu im lenna w Ziemi Świętej. Dyplomaci królewscy ponownie okazali się zręcznymi intrygantami – lenno dla Templariuszy wydzielone zostało z ziem wasala królewskiego – Ks. Oultrejourdain.

    [​IMG]

    W tym czasie do oblężenia przyłączyły się wojska Antiochii i Trypolisu, co nie zmienia faktu, że trwało ono już od początku sierpnia. Trudno dziś podać dokładną datę, ale pomiędzy czerwcem a wrześniem 1187r. dyplomacja królewska odniosła ogromny sukces, udało się zwasalizować Zakon Joannitów.
    To zdarzenie, które nie miało precedensów, gdyż do tej pory zakony ściśle strzegły swojej niezależności od władzy świeckiej, przy silnym i absolutnym poparciu papieża. Do czasu kolejnego otwarcia części archiwów watykańskich historycy nie ustawali w sporach, jak to było w ogóle możliwe. Zakony miały w swoich statutach zapisy wprost wskazujące na ich bezwzględną niezależność od wszelkiej władzy świeckiej i podległość wyłącznie papieżowi. Dziś już wiemy, że to właśnie papież polecił zakonom przyjęcie zależności wasalnej od króla Jerozolimy z uwagi na noszony od czasów pierwszej krucjaty tytuł Advocatus Sancti Sepulchri, który w papieskiej bulli został potraktowany jako odpowiednik legata papieskiego.

    We wrześniu dyplomacja królewska odniosła kolejny sukces – Karol Wielki – wielki mistrz Zakonu Templariuszy złożył hołd wasalny Królowi Jerozolimy jako Obrońcy Grobu Świętego.

    [​IMG]

    Ostatecznie po półrocznym oblężeniu padła jako ostatnia cytadela w Artech.
    [​IMG]

    Król Jerozolimy wkroczył na białym koniu w otoczeniu swojej gwardii przybocznej oraz sojuszników Ks. Antiochii i Ks. Trypolisu do zdobytej twierdzy.
    Do dziś nie wiadomo, czy właśnie ta chwila, jak chce średniowieczna legenda, gdy Guy de Lusignan po raz pierwszy poczuł słodki smak zwycięstwa, nie była początkiem królewskich planów poszerzenia swojej władzy na inne prowincje muzułmańskie.
    [​IMG]

    Na wschodzie i na południu muzułmanie byli potężni i brak było sojuszników. Ale na północy - Sułtanat Rumu, graniczący z Ks. Cylicji, Bizancjum, Gruzją i Antiochią. Być może nadchodzi czas zemsty za zdobycie i zniszczenie przez muzułmanów Edessy...
     
  2. Rozdział II

    Rozdział II druga wojna z muzułmanami - zmiana układu sił.

    Polityka wewnętrzna.

    Po zdobyciu Artach król Jerozolimy Guy de Lusignan postanowił naprawić finanse, gdyż zadłużenie sięgało 345 grzywien złota. W tym celu konieczne było poprawienie efektywności administracji skarbowej, która z powodu rozległości domeny królewskiej nie radziła sobie ze ściąganiem podatków. Niestety zanim udało się wprowadzić zmiany, wierzyciele królewscy przekonani, że po zwycięstwie król zdobył ogromne skarby w Artach bezwzględnie zażądali spłaty zobowiązań. Konieczne stało się pilne sprzedanie praw do dochodów kilku ostatnio zrealizowanych inwestycji w infrastrukturę królestwa.
    Dekretem z 11 stycznia 1187 król Jerozolimy nadał Hrabiemu Ber Szewa tytuł Księcia Akalonu.

    [​IMG]

    W tym czasie na skutek silnej akcji osadniczej zmieniła się struktura wyznaniowa w Akkonie na korzyść katolików. Co prawda ówczesne źródła mówią, że pod wpływem zwycięstwa miały miejsce także masowe nawrócenia na katolicyzm w prowincji Akkon, jednak należy te doniesienia traktować raczej sceptycznie. Pozostaje wszakże faktem, że struktura wyznaniowa się zmieniła.

    [​IMG]

    Kwestie wyznaniowe w Królestwie Jerozolimy miały znaczenie zasadnicze. Katoliccy poddani byli znacznie bardziej lojalni wobec baronów królestwa, a także mogli stanowić (oczywiście w przyszłości) lepszą bazę mobilizacyjną dla armii. Do tej pory siła militarna królestwa opierała się głównie na krzyżowcach z Zachodu.

    Jak już wyżej zaznaczono, po wojnie głównym problemem króla było zadłużenie. Dotychczasowe działania nie przyniosły oczekiwanych efektów. W związku z tym na dzień 9 maja 1189r. król postanowił zwołać stany generalne. Dla króla podstawową kwestią było wymuszenie jednorazowego podatku.

    [​IMG]

    Zabiegi u poddanych o środki na utrzymanie armii i administracji spowodowały znaczny spadek prestiżu króla. Jednak w tym czasie najważniejsze było, że wpływy nie tylko pokryły zadłużenie, ale także pozwoliły na znaczne inwestycje w infrastrukturę królestwa.

    W czerwcu 1189r. król Jerozolimy wydał wielką ucztę (kosztowała 100 grzywien złota) na, której ogłosił, że przyjmuje tytuł księcia Tyru

    [​IMG]

    a we wrześniu na podobnej uczcie przyjął tytuł ks. Palestyny. Oznaczało to spore wydatki, ale też znacznie wzrósł prestiż królewski.

    [​IMG]

    12 grudnia 1189r Królowi Guy został przyznany zaszczytny tytuł papieskiego legata. Bezwzględnie najważniejsza w tej kwestii była zwycięska krucjata, która znacznie podniosła w oczach Zachodu pobożność królewską. Dodatkowo ten tytuł sankcjonował fakt zależności lennej dwóch zakonów rycerskich od króla.

    [​IMG]

    Trzeba też przy tym pamiętać, że przez cały czas trwały w królestwie zabiegi by nawrócić miejscową ludność na katolicyzm.

    [​IMG]

    Nawracanie dotyczyło nie tylko muzułmanów, ale też heretyckich prawosławnych (w szerokim tego słowa znaczeniu, gdyż w owym czasie wielość religii chrześcijańskich nie uznających papieża za głowę Kościoła była znaczna).

    Wojna z Sułtanatem Rum

    Wojna z Sułtanatem Rum rozpoczęła się króla i jego rady niespodziewanie. Uwerturą było uderzenie wojsk Sułtana na Ks. Antiochii w dniu 20 października 1191r.

    [​IMG]

    Sytuacja polityczna.
    Antiochia została zaatakowana przez wojska osobistej domeny Sułtana, wspartego przez sułtanat Chorezmu i Emirat Kapadocji. Trzeba przy tym zwrócić uwagę, że emir Kapadocji zajął krótko wcześniej Cypr, co znacznie polepszyło sytuację muzułmanów na Bliskim Wschodzie. Cypr był, bowiem znakomitą bazą przeładunkową i aprowizacyjną dla operujących wojsk krzyżowych i bizantyjskich.

    W tym miejscu należy też rozważyć, jakie przesłanki wywołały tą sytuację i ich tło polityczne.

    Jerozolima, szczególnie po sukcesach polegających na skonsolidowaniu baronów Outremer wobec tronu królewskiego nie była tak samo postrzegana przez różnych władców muzułmańskich. Władcy ze wschodu i południa nie zaprzątali sobie krzyżowcami głowy. Te potężne monarchie miały zupełnie inne priorytety, niż rachityczne państwo Franków w Syrii i Palestynie.
    Natomiast dla Sułtana Rumu Jerozolima stała się najważniejszym wrogiem. Do tej pory Turcy powiększali swe władztwo kosztem umierającego Bizancjum. Szli na zachód. Zdobycie Cypru przez Emirat Kapadocji otwierało drogę do blokady bizantyjskich portów nad Morzem Śródziemnym oraz do odcięcia innego chrześcijańskiego państwa w tym rejonie - Królestwa Cylicji.
    Upadek Artach, oraz ścisła współpraca Antiochii z Jerozolimą wszakże wskazywały, że Frankowie będą chcieli umocnić swą pozycję, a ponieważ mają szczupłe siły jedynym rozsądnym kierunkiem agresji mogły być ziemie, na które Sułtan Rumu też patrzył łakomym okiem. Konflikt interesów był oczywisty. Dodatkowo, muzułmanie obawiali się zacieśnienia związków Franków z Jerozolimy z Ormianami z Cylicji i Królestwem Gruzji, co wzięłoby Turków w chrześcijańskie kleszcze. Do tej pory zabiegi dyplomatyczne monarchii Lusignanów doprowadziły do sojuszu ze śmiertelnymi wrogami Turków z Bizancjum i z Ks. Cypru (sama wyspa jak wspomniałem była okupowana przez Emira Kapadocji). Z korespondencji dyplomatycznej Sułtana Rumu z Sułtanem Chorezmu wiemy, że kłopoty finansowe Jerozolimy były wówczas szeroko znane, a jak wiadomo, bez pieniędzy wojny nie można prowadzić.
    Jednak wybór dokonany przez Sułtana Rum okazał się najgorszym z możliwych, nikt, ani on, ani Jerozolima nie wziął pod uwagę obecności na wschodzie Królestwa Gruzji, choć Jerozolima zdecydowanie przeceniała wartość sojuszu z Grekami z Konstantynopola.

    Korzystając z zaangażowania sułtanatu na południu Królestwo Gruzji postanowiło umocnić swoją pozycję w Azji Mniejszej i uderzyło na prowincję Tyana, co oczywiście musiało spowodować przyłączenie się Sułtana do wojny z Gruzją. Tak, więc Sułtanat wbrew swojej woli zaangażował się w wojnę na dwóch frontach, na południu z Antiochią, na wschodzie z Gruzją. Przeciwko Gruzji wsparły Sułtana jednak Emirat Kapadocji i Sułtanat Chorezmu.
    Sytuacja Rumu zdecydowanie się pogorszyła, gdy na prośbę Antiochii o pomoc odpowiedział pozytywnie król Jerozolimy.

    Na wieść o wojnie z Turkami Wielki Mistrz Zakonu Joannitów przysłał królowi Jerozolimy wsparcie w postaci 200 ciężkozbrojnych rycerzy.

    [​IMG]

    Działania wojenne

    Fakt przyjęcia wsparcia wasala spowodował jak zwykle plotki na temat słabości militarnej armii królewskiej i konieczności obrony królestwa przez baronów, co spowodowało pogorszenie nieco jego reputacji.

    Podczas Rady Wojennej podjęta została decyzja o wsparciu Antiochii przez uderzenie na Cypr. Po pierwsze zdobycie tej wyspy przywracało swobodę żeglugi chrześcijańskiej w tej części Morza Śródziemnego, po drugie likwidowało poważny wyłom w chrześcijańskich liniach obrony i pozwalało skupić całą armię na północy, co byłoby niemożliwe mając za plecami tak silną pozycję wroga.
    Tak więc na razie Bohemund z Antiochii musiał radzić sobie sam, bo armia królewska rozpoczęła oblężenie Limassol.

    [​IMG]

    Działania Bizancjum
    W tym czasie Bizancjum zostało zaatakowane przez królestwo Bułgarii (do dziś trwają spory, czy jakiś udział w otwarciu frontu bizantyjskiego na zachodzie miała dyplomacja Turków z Rumu). Emisariusze cesarza przybyli do Jerozolimy by prosić Franków o pomoc. Jeszcze w trakcie ich pobytu przybyli następni, którzy dodatkowo prosili o wsparcie przeciwko nowo zaatakowanemu hrabstwu Messembrii.

    [​IMG]

    Zaangażowanie Bizancjum na Bałkanach było na rękę Turkom, ale wbrew pozorom wkrótce okazało się, że także Krzyżowcom z Jerozolimy.
    Bizancjum w dalszym ciągu rościło sobie pretensje do Cypru, który Guy de Lusignan chciał po zdobyciu włączyć do swego państwa. Obecność wojsk bizantyjskich mogłaby wymusić zwrot wyspy Grekom. Dodatkowo, gdy wkrótce okazało się, że Sułtan ma kłopoty z wojskami Gruzinów na wschodzie i Normanami z Antiochii na południu pojawienie się bizantyjczyków mogłoby uszczuplić zdobycze.
    Posłowie cesarza wrócili z wypowiedzeniem przez Jerozolimę wojny dla Bułgarii i Messembrii, ale aktywność krzyżowców na tym się skończyła. Grecy musieli sobie radzić sami (lepiej, żeby zbyt szybko nie zwrócili oczu na wschód- do ziem Rumu też mieli roszczenia).

    Kampania Cypryjska
    W tym czasie po zdobyciu Limassol na Cyprze (oblężenie trwało od 22 XII 1191r. do 14 I 1192r.
    Krzyżowcy uderzyły na stolicę Emiratu Kapadocji Farmagustę (oblężenie rozpoczęło się 24 I 1192r).

    [​IMG]

    Tymczasem działania na kontynencie szły całkiem sprawnie, zgodnie z wcześniejszymi przewidywaniami, Antiochia rozpoczęła już likwidację wasali i sojuszników Sułtana Rum. 12 lutego 1192r. Normanowie uderzyli na Prowincję Galatia.

    Działania na kontynencie
    Armia króla De Lusignan po zdobyciu Farmagusty skierowała się na kontynent do prowincji Tyana. W tym też czasie król Jerozolimy zaproponował księciu Cypru, (który posiadał posiadłości na Azji Mniejszej) wasalizację (posiadł wszak wyspę), jednak propozycja została odrzucona.

    Przystąpienie do wojny Emira Galatii
    Ponieważ sytuacja Sułtana Rumu w dalszym ciągu się pogarszała - zmusił on Emira Galatii do udzielenia wsparcia. Uderzenie Galatów zostało skierowane na nieszczęsnych Antiocheńczyków, którzy bezzwłocznie poprosili Franków o pomoc.

    [​IMG]

    Dyplomacja jerozolimska w tym czasie bardzo silnie pracowała na dworze w Antiochii. Początkowo król wysłał tam swoich nadzwyczajnych posłów by uzasadnić pozostawienie samotnych antiocheńczyków na froncie z Turkami i uderzenie całą armią na Cypr. Z czasem jednak sukcesy Normanów w polu spowodowały, że zręczni dyplomaci zaczęli przypisywać zasługom króla fakt, że nowo zdobyte ziemie powiększały Ks. Antiochii a nie domenę królewską, jakby bez wątpienia się stało, gdyby na czele armii stał król.
    Ale bez wątpienia najbardziej wymiernym skutkiem wysiłków dyplomatycznych była prośba Bohemunda o włączenie jego księstwa do Królestwa Jerozolimy i złożenie przez niego w ostatnich dniach lutego 1192r. hołdu wasalnego królowi Jerozolimy.

    [​IMG]

    10 kwietnia 1192 armia królewska zdobyła i wyzwoliła z panowania tureckiego Prowincję Tyana.

    [​IMG]

    Po zdobyciu Tyany armia królewska udała się do Galatii i rozpoczęła oblężenie.

    Przedłużająca się wojna spowodowała ponownie straszne pustki w królewskim skarbcu. W związku z tym część zaciężnych pułków porzuciła królewskie sztandary, co też odbiło się w ówczesnej Europie i na Bliskim Wschodzie głośnym echem.

    [​IMG]

    25 maja 1192r armie królewskie wkroczyły do wolnej Galatii. A Sułtan Rumu stracił już kolejnego wasala.

    [​IMG]

    Uderzenie na Ankyrę i bitwa o Galatię
    25 czerwca 1192r. Armia królewska uderzyła na stołeczną prowincję Sułtanatu Rum - Ankyrę. Pozostałościami armii sułtana dowodził marszałek, lecz 120 ludzi, których naprędce zgromadził zostało z łatwością pokonanych przez chrześcijan.

    [​IMG]

    (Od początku kampanii na Cyprze ubyło ich już 1000). Mimo ogromnej przewagi liczebnej chrześcijan muzułmanie bronili się zajadle zza ziemnych umocnień - bitwa trwała 12 dni do 6 lipca.

    12 lipca 1192r. W obozie krzyżowców Pod murami Ankyry umarł ze starości sławny marszałek królestwa Jerozolimy Sanche.

    [​IMG]

    Po zdobyciu Ankyry Sułtan wraz z rodziną uciekł do Paflagonii (odbierając przy tym władzę jednemu ze swoich wasali) i uderzył na Galatię korzystając z ochotników (wśród muzułmanów zawsze było mnóstwo wojowników wyjętych spod prawa, ghazich, dla których jedynym sposobem powrotu do wspólnoty była walka i śmierć za wiarę) i sił, jakie udało mu się zmobilizować dzięki zasobnemu skarbcowi. Jednak na szczęście dla Krzyżowców, którzy wracali właśnie ze zdobytej Ankyry Sułtan organizując oblężenie miał za mało wojska by przeprowadzić dalekie rozpoznanie (ówczesne źródła wskazują, że skupił wszystkie siły by szturmem wziąć nadwątloną niedawnymi walkami twierdzę. Dlatego też zaskoczenie muzułmanów przez wracającą ze zdobytej Ankyry armię królewską było totalne.

    [​IMG]

    Bitwa jak na tamtą kampanię była krótka, trwała od 16 listopada 1192r. do 20 listopada i za uciekającymi w nieładzie wojskami sułtana król podążył w kierunku Paflagonii.

    Niestety podobnie jak w kampanii o Artach także w tej wojnie (znacznie przecież dłuższej problemem był zupełnie pusty królewski skarbiec. Tak, więc gdy załamany Sułtan poprosił o rozejm, akceptując dotychczasowe zdobycze chrześcijan król się zgodził.

    Pokój został zawarty 27 listopada 1192r.

    Podsumowanie wojny z Rum wypada niezwykle korzystnie dla Jerozolimy.

    [​IMG]

    Podsumowanie nowej sytuacji geopolitycznej
    Biorąc pod uwagę, że w pierwszym najtrudniejszym okresie wojny cały ciężar walki z całą armią Sułtana wzięła na siebie Antiochia, król zachował się dość przewrotnie i uderzył na Cypr. Oczywiście wymogi myśli strategicznej stały po stronie króla, jednak w oczach ówczesnych krzyżowców inny wydźwięk miało starcie w polu z potężnymi armiami Turków seldżuckich a inny obleganie Cypru, wokół którego panowała flota chrześcijan.
    Koncesje terytorialne Sułtana można uznać za przełomowe dla dalszego istnieniu sułtanatu. Sułtan stracił 4 prowincje, 3 na rzecz króla Jerozolimy, jedna została zajęta przez Normanów z Antiochii. Było to więcej niż połowa jego państwa. Nie bez znaczenia było też przełamanie pasma zwycięskich do tej pory kampanii przeciwko Bizancjum.

    W Azji Mniejszej drastycznie zmienił się układ sił. Teraz głównym rozdającym byli Krzyżowcy z Outremer, Bizancjum systematycznie gromione przez Seldżuków, znacznie straciło na znaczeniu w świetle tak znacznych zwycięstw Franków. Seldżukowie jak wspomniałem wyżej też byli złamani. Królestwo Cylicji do tej pory w zasadzie stosowało strategię defensywną, nie było więc brane pod uwagę w kalkulacjach sił, co się nie zmieniło.

    Wbrew pozorom Gruzja też osiągnęła swoje cele, pomimo, ze nie odniosła korzyści terytorialnych. Słabi Seldżukowie na zachodzie oznaczali jedno zagrożenie mniej, co dla chrześcijańskiego państwa otoczonego przez agresywnym emirów muzułmańskich pozwalało skoncentrować wysiłki obronne na mniejszej ilości frontów. Ich atak dywersyjny na początku wojny pozwolił Antiochii dotrzymać pola Seldżukom i przejść następnie do kontrofensywy.

    Sanacja finansów i reorganizacja administracji
    Po zakończeniu działań wojennych i przeprowadzeniu demobilizacji król Jerozolimy postanowił, że trzeba ponownie przystąpić do sanacji finansów i wystąpił wobec tego z propozycją rozejmu do króla Bułgarii. Trzeba tu zauważyć, że wojna Greków z Bułgarią nie została w żaden sposób wsparta przez Krzyżowców, a podczas posiedzeń Rady Wojennej często padały zarzuty, że Bizantyjczycy wykręcili się od udzielenia wsparcia w wojnie z Rum, co zdecydowanie zwiększyło nastroje antybizantyjskie na dworze królewskim, a nawet zaczęto podnosić kwestię zerwania zbędnego sojuszu. Znamy dziś protokoły posiedzeń Rady Królewskiej, na których zarzucano Grekom dwulicowość i obawiano się wciągnięcia Królestwa przez Bizantyjczyków w jakąś wojnę wbrew woli i interesom króla. Dzisiaj trudno wypowiedzieć się z całą pewnością jak wyglądała prawdziwa przyczyna wojny z Bułgarią. Dominują trzy teorie, pierwsza - była to lokalna, przypadkowa wojenka, druga - Bułgarzy zostali przekupieni przez Sułtana Rumu, by nie dopuścić do połączenia sił Antiochii i Bizancjum, które były w sojuszu. I trzecia - było to działanie samych Bizantyjczyków, którzy obawiali się Rumu i nie chcieli walczyć, licząc się z klęską Krzyżowców (nauczeni swoimi dotychczasowymi doświadczeniami z konfliktów z Turkami) a dodatkowo, korzystając z zaangażowania Rumu na południu chcieli umocnić swą pozycję na Bałkanach, by choć częściowo zrekompensować straty w Azji Mniejszej.

    Jakkolwiek by nie było, zwycięska, wbrew przewidywaniom cesarza wojna Krzyżowców spowodowała obniżenie znaczenia Bizancjum a zdecydowanie na pierwszy plan wśród obrońców chrześcijaństwa wysunęli się Frankowie i Normanowie z Ouremer.

    Propozycja pokoju została przyjęta przez Bułgarów w wigilię (24 grudnia) 1192r.

    [​IMG]

    Po wojnie przyszedł czas na reorganizację państwa (5 nowych prowincji w domenie znacznie zmieniło zarówno dochody króla, jak i konieczne wydatki na utrzymanie i kontrolę administracji). Oczywiście Rada Królewska doradzała zatrzymanie w domenie Cypru. Był to nabytek kluczowy dla zapewnienia panowania na morzu. Król zgadzał się z tymi argumentami. Zatrzymanie Cypru oznaczało jednak konieczność oddania części ziem dotychczasowej domeny.
    Tak więc król podjął decyzję o nadaniu ziem Askalonu i Jaffy Księciu Askalonu (25 grudnia 1192r.).

    [​IMG]

    Z kolei Jean de Lusignan, młody chłopiec z rodziny królewskiej otrzymał w dniu 25 XII 1192r. hrabstwo Tyana i Galatię oraz tytuł Księcia Tyru i godność barona Królestwa.

    [​IMG]

    Trzeba tu podkreślić, że król nadał ten tytuł w zasadzie bez związku z nadanymi ziemiami. Dziś analizując całokształt polityki personalnej wiemy, że chodziło o umocnienie pozycji nowego wasala (na dodatek z królewskiej rodziny) wobec pozostałych wasali.
    Tegoż 25 grudnia kolejny członek rodziny królewskiej, Guy de Lusignian (imię otrzymał na cześć króla) otrzymał w lenno hrabstwo Ankyry.

    [​IMG]

    W ten sposób wielkość domeny pozostała w zasadzie bez zmian, wydajność podatkowa także była utrzymana na dotychczasowym poziomie ok. 90%. Zmienił się skład terytorialny ziem wchodzących w jej skład.

    Podsumowując - II wojna przeciwko muzułmanom - wojna z Sułtanatem Rum zmieniła całkowicie układ sił na Bliskim Wschodzie. Królestwo Jerozolimy stało się lokalną siłą, która miała wiele do powiedzenia w obszarze Azji Mniejszej. Wzrost znaczenia Jerozolimy odbył się kosztem Cesarstwa Bizancjum, ale przede wszystkim na skutek złamania Seldżuków, którzy mogli być jeszcze o tyle groźni o ile swe dążenia do odzyskania znaczenia poprą sojuszem z którąś z potęg muzułmańskich z Mezopotamii lub Egiptu.
    Stabilizacji uległa też sytuacja Królestwa Gruzji oraz Królestwa Cylicji. To ostatnie co prawda nie miało żadnych możliwości powiększenia swej bazy terytorialnej kosztem muzułmanów ale czyniło nieustanne zabiegi (podobnie jak król Jerozolimy) wasalizacji Ks. Cypru (leżącego w centrum Azji Mniejszej).
    Oczywiście trzeba podkreślić bardzo wyraźnie, że sukcesy Jerozolimy były możliwe wyłącznie dzięki bierności muzułmanów znad Tygrysu i Eufratu oraz znad Nilu. Siły Krzyżowców w Outremer nadal były nikłe w porównaniu z możliwościami mobilizacyjnymi tych sułtanów. Jedynie rozbicie wewnętrzne tych państw i słabość domeny sułtana powodowały, że ich kłopoty wewnętrzne na razie zaprzątały całkowicie uwagę monarchów muzułmańskich i odwracały uwagę od ostatnich sukcesów Franków.

    Ale oczy islamskich potęg powoli zwracały się na zachód a przerażeni uciekinierzy budzili coraz większe zainteresowanie na sułtańskich dworach.
     
  3. Rozdział III Czas pokoju – Wielka Krucjata Niemiecka

    Po zakończonych, zwycięskich wojnach Królestwo Jerozolimy pozostało z nowymi ziemiami, a właściwie nowymi wasalami, ale za to ogromnym długiem.
    Kto wówczas był wierzycielem Krzyżowców – otóż trzeba sobie to jasno powiedzieć – miasta - republiki włoskie. Czerpały one i tak już niezłe dochody z transportu krzyżowców do Lewantu, z obsługi zaopatrzenia wojujących nieustannie Franków i Normanów w Ziemi Świętej nie wspominając ostatecznie o niezwykle dochodowym handlu.

    Sukcesy militarne nie przekładały się na radości życia rodzinnego. W 1193r. król Jerozolimy ciągle nie miał następcy, urodziło się co prawda 3 dzieci, jednak były to wyłącznie córki, które są wyłączone od dziedziczenia.
    Tymczasem dwór królewski oraz ciągle jeszcze młody król nie zaprzątał sobie głowy kwestią dziedziczenia korony.

    [​IMG]

    Zadłużenie królestwa znalazło swoje odbicie nawet w osobistych finansach członków dworu. Do tej pory, jeśli ulubiony dworzanin (dwórka) miał kłopoty finansowe król wspomagał go niejednokrotnie z mniej lub bardziej zasobnej szkatuły państwowej, natomiast w tych czasach nie tylko że nie mógł pomóc swoim faworytom,

    [​IMG]

    ale nawet został zmuszony do pozbywania się praw majątkowych i inwestycji poczynionych wcześniej.

    [​IMG]

    Po rozbiciu Sułtanatu Rum znacznie uaktywniły się tendencje antychrześcijańskie u arabskich sąsiadów Królestwa Jerozolimy. Zdecydowanie największe zagrożenie stanowił Sułtanat Ayyubidów, który obejmował swym posiadaniem cały Egipt, Cyrenejkę oraz Syrię. Oczywiście większość z tych ziem była kontrolowana przez wasali Ayyubidów, lecz ówczesne przekazy wskazują, że to właśnie owi wasale szczególnie zdecydowanie naciskali sułtana na dworze w Kairze na wspólną wyprawę przeciw bezczeszczącym Ziemię Świętą chrześcijanom (a dokładnie rzymskim katolikom).
    Wówczas Sułtan się nie zdecydował, później miał głowę zaprzątniętą zupełnie czym innym...

    W literaturze pojawia się w toku analizy tamtego okresu pytanie, czy możliwa była wyprawa samych wasali z błogosławieństwem Sułtana lecz bez jego wsparcia militarnego. Otóż należy przyjąć, że taka wyprawa była niemożliwa gdyż:
    primo – ewentualne zwycięstwo nad Krzyżowcami oznaczałoby niebywały wzrost prestiżu zwycięskiego wasala – a to z kolei byłoby kłopotliwe dla Ayyubidów (nie wspominając o zdobyczach terytorialnych takiego wasala, które mogłyby pozwolić mu na uniezależnienie się od Kairu),
    secundo – żaden z wasali Ayyubidów nawet w przypadku zwołania powszechnego jihadu przeciwko chrześcijanom nie miał wystarczającego prestiżu by zapanować nad ewentualnymi sojusznikami, a samodzielnie z kolei żaden nie mógł równać się z potencjałem militarnym Franków z Jerozolimy.
    Z wymienionych powodów pierwszy ruch należał bezwzględnie do dworu sułtańskiego w Kairze.

    Niespodziewanie dla wszystkich (tak dla Ayyubidów jak i Lusignanów) w kwietniu 1193 r. wyruszyła do Egiptu ogromna krucjata niemiecka,

    [​IMG]

    w tym czasie ziemie kontrolowane przez Sułtana Ayyubidu okrążały w zasadzie całkowicie Królestwo Jerozolimy.

    [​IMG]

    Jakby na uboczu krucjaty na Egipt Jerozolimie wreszcie w grudniu 1193 roku udało się spłacić zadłużenie.

    [​IMG]

    Niewątpliwie wpływ na poprawę koniunktury miała krucjata niemiecka, która po części była zaopatrywania i obsługiwana z terenu Cypru i ziem leżących w Palestynie.

    W tym też czasie, do grudnia 1193r. podwoiła się liczebność państw walczących z król. Ayyubidu. Ruszyły prawie całe Niemcy, połowa Włoch, i nawet Kastylia.

    [​IMG]

    Sytuacja finansowa nadal nie była jednak najlepsza, wiadomo, z przekazów ówczesnych kronikarzy (w szczególności niechętnych rodowi Lusignan, że ze względów finansowych leczenie członków rodziny królewskiej pozostawiono Bogu.

    [​IMG]

    co się okazało niezwykle skuteczne i gdy po raz drugi choroba dopadła młodego (acz niezbyt rozgarniętego Lusignana) znalazła się pewna kwota pieniędzy dla cudotwórcy.

    [​IMG]

    W marciu 1194 dały o sobie znać skutki polityka społeczna króla polegającej na bezwzględnym faworyzowaniu w każdej prowincji mieszczan i rycerstwa - w Farmaguście podniosły się zamieszki chłopskie.
    Zdezorientowany władca - obawiając się, żeby rozruchy nie przeniosły się na sąsiednie prowincje, co w obliczu otoczenia królestwa przez muzułmanów łatwo mogłoby przynieść wybuch powszechnego powstania - sypnął złotem.
    Co prawda udało się przekupić przywódców buntu za mniejsze pieniądze niż dwór wydawał na wystawną ucztę z turniejem rycerskim, ale efekt był najważniejszy - stłumiono rozruchy i ułagodzono (na czas jakiś) niezadowolenie poddanych.

    [​IMG]

    Być może doświadczenia rewolty cypryjskiej były powodem dla którego generalnie dość skąpy dla swoich poddanych król nie odmówił, gdy ludność Bejrutu przybyła z prośbą o wsparcie finansowe.

    [​IMG]

    Krzyżowcom teutońskim tymczasem wiodło się znakomicie. Z końcem maja 1194 Niemcy opanowali całą leżącą za Nilem część Sułtanatu Ayyubidów a oblężona Rosetta miała już niedługo upaść.

    [​IMG]

    W lipcu 1194 król Jerozolimy przyjął nowy tytuł księcia Galatii. Działanie takie choć dość kosztowne (uroczystości związane z przyjęciem nowego tytułu kosztowały zawsze ok. 100 grzywien złota) niezwykle podnosiło prestiż królewski.

    [​IMG]

    Warto przy okazji toczących się walk zachodniego rycerstwa w Egipcie z arabskimi formacjami Ayyubidów zwrócić uwagę, że Krzyżowcy z Jerozolimy mogli wystawić tylko około 50% z jednostek wyposażonych zgodnie ze standardem obowiązującym w Europie – około 50% wojsk było wyposażonych zgodnie z arabską sztuką wojenną.

    [​IMG]

    Konsekwentnie prowadzona przez walecznych Niemców krucjata spowodowała, że we wrześniu 1194 Ayyubidzi już mocno wyczerpani wojną zwrócili się z prośbą o porozumienie pokojowe z najeźdźcami.

    Frankowie patrzyli z rosnącym sercem na wywalanie Egiptu. Oto na ich oczach została złamana potęga, która mogła zagrozić 200 letniej historii krzyżowców w Outremer.
    Niespodziewany zapał religijny ówczesnej Europy był w pewnej części skutkiem nieustannych zabiegów dyplomatycznych dynastii Lusignanów o wsparcie dla współwyznawców w Ziemi Świętej, lecz rozmiary tej wyprawy, a przede wszystkim skutki przekroczyły wszelkie wyobrażenia zarówno Jerozolimy jaki i Watykanu.

    Zniszenie (bo utrata Egiptu oznaczała zniszczenie podstawy ekonomiczno wesrbunkowej dynastii Ayyubidów) seniora pomniejszych szejkanatów muzułmańskich w Palestynie i Syrii otwierało Krzyżowcom z Jerozolimy drogę do dalszego rozwoju terytorialnego.
    Wystarczyło tylko wyciągnąć rękę po łup.
    I pomimo tego, że królestwo nie odzyskało jeszcze pełnej zdolności bojowej po zniszczeniu Rumu, Jerozolima licząc na szybkie i łatwe łupy rozpoczęła przygotowania do ataku na Szejkanat Gazy.

    Jak napisali później kronikarze arabscy – niczym hieny ...
     
  4. Koniec Krucjaty Niemieckiej, lokalne zdobycze.

    Na jerozolimskim dworze trwały spory o stanowisko Królestwa wobec praktycznego zniszczenia domeny Sułtana Ayyubidów i utraty znaczenia tego sułtanatu.
    Na podstawie ówczesnych kronik i korespondencji baronów Królestwa wiemy, że w zasadzie Rada Królewska była jednomyślna co do kolejnej wojny z muzułmanami.
    Co prawda zdawano sobie sprawę, że Królestwo nie odbudowało jeszcze w pełni sił – i ewentualny atak na zaplecze walczącej armii wobec ogołocenia z rycerstwa przez mobilizację prowincji może być groźny, ale chęć wyszarpania z dogorywającej monarchii Ayyubidów choćby jednej prowincji – był zbyt przemożny.

    Każdy z parów liczył na chwałę i łupy wojenne. Z drugiej strony książęta – wasale królewscy wiedząc, że król nie potrzebuje do swej domeny nowych ziem – liczyli, że zdobycze powiększą domenę któregoś z nich.

    Stanowisko króla w tej kwestii było znane już od początku dyskusji – chciał zniszczyć muzułmanów na południu królestwa i uzyskać lądowe połączenie z chrześcijańskimi zdobyczami w Egipcie. Nie był także zainteresowany powiększaniem domeny. Ewentualne zdobycze miały powiększą ziemie któregoś z wasali lub stworzyć lenno dla potencjalnego syna.
    Postanowiono więc wygrać dla Królestwa jakieś zdobycze terytorialne.

    Agresja niemiecka kierowała się w kierunku z zachodu na wschód, na Półwysep Arabski, więc na posiedzeniu Rady baronowie Królestwa zaakceptowali koncepcję króla uderzenia w tym kierunku, w celu likwidacji zagrożenia Królestwa od strony Egiptu. Wyrugowanie muzułmanów z tej strony dawało podstawy by przypuszczać, że przynajmniej na tym odcinku granica królestwa nie będzie zagrożona.

    Równie ważne jednak było odcięcie Niemców od potencjalnych zdobyczy leżących nad ich granicami (co nie pozostawało bez wpływu na dalsze posunięcia i agresywność książąt cesarstwa).

    Wybór ataku padł na Szejkanat Gazy – część władztwa Ayyubidów.

    Po zmobilizowaniu chorągwi królewskich (wyłącznie wojsk z domeny) na terenie Askalonu (starej twierdzy bizantyjskiej) we wrześniu 1194r. wypowiedziana została wojna muzułmanom.

    Uderzenie na Szejkanat Gazy, który składał się z 1 prowincji – wywołało daleko idące konsekwencje – pociągnęło za sobą szereg kolejnych wojen, tym bardziej, że jeden z najpotężniejszych (i najważniejszych) baronów Królestwa – Ks. Antiochii został zaatakowany przez Kalifat Abbasydów – i poprosił o pomoc.

    [​IMG]

    Trzeba wyraźnie stwierdzić, że na dworze królewskim nie spodziewano się aż takiego oporu. Powszechne przekonanie o demoralizacji wśród muzułmanów było na tyle głębokie, że w zasadzie nie liczono na opór. Atak Abbasydów na Antiochię był jeszcze większym zaskoczeniem.
    Król Guy stanął w Askalonie przed dylematem jak postąpić? Czy uderzyć na Gazę i liczyć, że Antiochia przetrzyma do czasu powrotu armii z Gazy, czy też zniszczyć armię polową Gazy, co zabezpieczyłoby południowe prowincje Królestwa przed najazdami muzułmanów i ruszyć na północ na wojnę z Abbasydami?

    W Askalonie nie było nikogo, kto stanąłby po stronie księcia Antiochii. Przeważały opinie, że uderzenie na północ nie może nastąpić szybko z uwagi na odległość dzielącą Askalon od Antiochii. Skoro wojska stanęły tak blisko Gazy – lepiej szybkim marszem ją zdobyć i dopiero wyruszyć na północ. Do tego czasu Antiochia powinna się obronić.
    Ostatecznie chciwość zwyciężyła. Guy z armią uderzył na Gazę. W czasie bitwy poważnie został ranny w nogę metropolita Berenguic, co spowodowało trwałą deformację stopy i uniemożliwiło kontynuację kariery rycerskiej (pozostały dość dochodowe obowiązki metropolity).

    W tym czasie sojusznicze Bizancjum (jakby było mało otwartych frontów) uderzyło na szejkanaty Hamy i Aleppo, prosząc o pomoc Jerozolimę. Jednak wobec zaangażowania już w kilka wojen i nie widząc w tym starciu szans na korzyści dla siebie –odmówiono pomocy, tym bardziej, że Bizancjum posiadało wystarczające siły by poradzić sobie z muzułmanami.
    Trzeba przy tym zauważyć, że Frankowie z Jerozolimy zawsze postrzegali grecki Konstantynopol za konkurenta w wyścigu do muzułmańskich prowincji.
    Wobec zajęcia Egiptu przez Niemców – przestali postrzegać walkę z niewiernymi jako bój o przetrwanie ale jako – wyścig po władzę i nowe ziemie.

    Równocześnie z atakiem na Gazę – konieczne jednak okazało się prowadzenie działań wojennych na drugim froncie na północy, gdzie królewskim prowincjom zagrażał szejk Damaszku.
    Dla obrony przeprowadzona została mobilizacja wojsk wasali (ks. Tyru i Zakonu Joannitów).

    30 października 1194r. Udało się wreszcie armii królewskiej zdobyć Gazę, w tym czasie mobilizacja wojsk wasali na północy miała się już ku końcowi. Zgromadzonymi siłami wasali dowodził Wielki Mistrz Joannitów Alphonse. Wbrew pozorom nie był on zadowolony z tego stanowiska. Tylko rycerze walczący przy królu – a więc w Gazie – mieli szanse na zdobycze i tytuły. Joannici mieli bronić chrześcijańskich miast i poddanych. Nie mogli więc zdobyć nowych ziem.

    Wobec długotrwałej mobilizacji wojsk wasali, do grudnia 1194 zostały oblężone przez muzułmanów zarówno Safed jak i Tyr, Armia pod dowództwem Wielkiego Mistrza uderzyła na Safed, gdzie siły oblegające miasto i twierdzę były porównywalne z będącymi w dyspozycji Wielkiego Mistrza chorągwiami.
    Co ciekawe – w armii krzyżowej poza jej dowódcami nie było żadnych rycerzy, którzy przecież stanowili o przewadze chrześcijan nad muzułmanami.

    [​IMG]

    Pomimo zwycięstwa chrześcijan i przerwaniu oblężenia Safed - siły Joannitów okazały się niewystarczające dla odsieczy Tyru – 30 grudnia 1194r. miasto skapitulowało. Dopiero na wieść o tej strasznej katastrofie z południa królestwa zarządzono odwrót armii królewskiej.

    Dopiero po nadciągnięciu wojk królewskich z południowego frontu - połączone siły Joannitów i królewskie uderzyły na wojska Kalifa Abbasydów odpoczywające w zdobytym Tyrze.

    [​IMG]

    W tej bitwie siły były porównywalne ale zdecydowaną przewagą w ciężkozbrojnych mieli Abbasydzi, ponad 2 krotnie więcej a co było raczej niezwykłe na Bliskim Wschodzie.
    Trzeba też stwierdzić, że muzułmanie popełnili straszny błąd nie rozbijając wojsk dowodzonych przez Wlk. Mistrza Joannitów co uniemożliwiłoby armiom chrześcijańskim połączenie. Ostatnio odnalezione jednak dokumenty sugerują, że zdobycie Tyru nastąpiło na krótko przed zupełnym wyczerpaniem się zapasów wojskom Abbasydów, a z kolei w zdobytym mieście trudno było szukać czegokolwiek do jedzenia. Miasto było odcięte przez Joannitów (po zniszczeniu muzułmanów pod Safed) od Damaszku – nie było więc szans na zaopatrzenie.

    Pomimo przewagi muzułmanów udało się armię Abbasydów zmusić do wycofania się z Tyru, jednak nie została jeszcze zniszczona do końca. Co więcej – wycofując się mieli pewność, że chrześcijanie po zwycięstwie rozpoczną oblężenie Tyru i nie będą ścigać wycofujących się chorągwi.

    Równocześnie rycerstwo w prowincjach domeny rozpoczęło akcję chrystianizacyjną. Była to odpowiedź na krążące opowieści uciekinierów z Tyru, że miasto i cytadela zostały zdobyte za pomocą zdrady miejscowych muzułmanów. Wzmogło to poczucie zagrożenie i nieufność wobec ludności miejscowej. Wydawało się, że najprościej będzie to zmienić, jeśli wszyscy zostaną nawróceni na Prawdziwą Wiarę.

    Tymczasem na oblegającą po zwycięstwie armię chrześcijan uderzyli ponownie Abbasydzi.

    [​IMG]

    I tym razem muzułmanie mieli przewagę w ciężkozbrojnych.
    Ostatecznie po miesiącu walk – bitwa została wygrana. Trudno to było nazwać bitwą, raczej serią potyczek. Tym razem chrześcijanie znaleźli się w kleszczach – z jednej strony muzułmańskie miasto (choć wygłodzone) a z drugiej wreszcie w trochę lepszej kondycji i po odnowieniu zapasów wojska polowe Abbasydów. Z 3,5 tys. żołnierzy chrześcijańskich pozostało 1,9 tys. Do dziś nie wiadomo, czy więcej zginęło, czy zdezerterowało, a jeśli zdezerterowało – czy udało im się przedostać przez linie muzułmańskie.

    [​IMG]

    W tym czasie Bizancjum uderzyło na Szejkanat Homs – Jerozolima po raz kolejny odmówiła pomocy. Wiadomość przyszła w trakcie bitwy, w chwili, gdy szala zwycięstwa przechylała się na stronę chrześcijan.

    Podczas oblężenia Tyru nadeszła informacja o posiłkach, jakie przysłali templariusze – 200 ciężkozbrojnych. Po strasznej rzezi pod Tyrem – każda, a w szczególności ciężkozbrojna pomoc była z nadzieją wyczekiwana. Trzeba dodać, że niestety ci nowi bracia nie byli rycerzami z Lewantu, ale nowicjuszami z Europy. Braki w wyszkoleniu i doświadczeniu nadrabiali jednak głównie zapałem religijnym.

    Wreszcie w czerwcu 1195 udało się oswobodzić Tyr z okupacji Abbasydów i podpisano pokój.

    [​IMG]

    W lipcu 1195r. – Cyrenejka i Egipt były niemal w całości w rękach niemieckich. Krzyżowcy z Jerozolimy nieco powiększyli swe ziemie na południu królestwa a pomimo agresywnej postawy Bizancjum nie odniosło żadnych widocznych efektów.

    Wreszcie w sierpniu 1195 można było z całą pewnością stwierdzić, że zakończyła się krucjata – Aleksandria została ostatecznie zdobyta i utrzymana w chrześcijańskich rękach.

    [​IMG]

    Była to zupełnie nowa sytuacja na Bliskim Wschodzie – przewagę i to zasadniczą mieli chrześcijanie – po raz pierwszy od czasu pogromu Bizancjum przez napędzanych religijnym zapałem wojowników Mahometa.

    Nadchodził czas rekonkwisty. Zdawano sobie z tego sprawę nie tylko w Jerozolimie ale także w Konstantynopolu. Myśl ta dotarła zapewne na dwory sułtanów i kalifów bliskowchodnich.
     
  5. Muszę się przyznać, że mam 3 sprzymierzeńców :D
    1. Poziom normalny,
    2. Agresywność normalna,
    3. Przesadną ostrożność w prowokowaniu wojen z silnymi przeciwnikami.

    Sporym zaskoczeniem było dla mnie tak liczne wsparcie Gazy. Liczyłem się, że szybko ją rozjadę i dodatkowo, może coś jeszcze uszczknę - a tu się okazało, że nie tylko Gaza dostała wsparcie - to jeszcze Abbasydzi uderzyli na Antiochię.
    A najbardziej się zdziwiłem jak zobaczyłem stosunek rycerstwa w moich i muzułmańskich wojskach pod Tyrem. Spodziewałem się najgorszego.
    Teraz powinno być łatwiej.
     
  6. Rozdział V ciąg dalszy wojny z Ayyubidami

    Zdobycie Antiochii nie oznaczało, że zapanował pokój. Ayyubidzi rozpoczęli oblężenie El Arish

    [​IMG]

    i Safed.

    [​IMG]

    Oblegające siły nie były zbyt liczne, ale z zachodu, gdzie Ayyubidom pozostały jeszcze pewne posiadłości nadciągały już morzem posiłki.
    Armii królewskiej udało się zmusić muzułmanów do wycofania się spod El Arish, a dla obrony Safed udało się zgromadzić prawie 2 tys. żołnierzy, podczas, gdy muzułmanie pościągawszy wszelkie posiłki zgromadzili 1,3 tys.

    [​IMG]

    Udało się ostatecznie przerwać oblężenie i pokonać muzułmanów lecz kosztem potwornych strat. W boju padło 1200 żołnierzy chrześcijańskich i „zaledwie” 800 muzułmanów.

    [​IMG]

    Po zmuszeniu wojsk muzułmańskich do odstąpienia od Safed armia krzyżowa wyruszyła na Djerbę, stolicę Ayyubidów. W dniu 9 marca 1196r. Djerba wpadła w ręce Krzyżowców, a ponieważ wojskami dowodził Wielki Mistrz Zakonu Joannitów zgodnie ze starym feudalnym zwyczajem, ziemie te powiększyły państwo zakonne.

    [​IMG]

    W tym czasie ziemie Królestwa ponownie zostały najechane przez wojska Ayyubidów. Co prawda nie były to już wielkie armie, ale ich przemarsze skutecznie pogarszały stan prowincji i zmniejszały poziom dochód królewskiego skarbca, poza tym wymagały ciągłego utrzymywania armii w gotowości bojowej i rozbijania muzułmańskich zagonów, które próbowały oblegać różne miasta.

    Jedno z większych starć odbyło się pod Al. Mafraq, gdzie początkowo 800 krzyżowców uderzyło na 400 ludzi Nasradina.

    [​IMG]

    Przed końcem marca 1196 roku powiodła się akcja misyjna i Limassol nawróciło się na katolicyzm. Misje miały ogromne znaczenie dla królestwa, gdyż zwiększały bazę rekrutacyjną.

    [​IMG]

    Bitwa pod Al. Mafraq zakończyła się świetnym zwycięstwem chrześcijan, którzy straciwszy 133 ludzi praktycznie wgnietli w pustynię muzułmanów, pomimo otrzymanych przez nich posiłków.

    W tym czasie, król Jerozolimy na Radzie Królewskiej przedstawił koncepcję opanowania tronu Cylicji.
    Władcą Cylicji był Humbert z Seleukii. Król Jerozolimy od dłuższego czasu podejmował próby zwasalizowania tego księstwa, jednak absolutnie bez żadnych efektów. Z kolei, aby uderzyć na Cylicję zbrojnie, konieczne było uzasadnienie agresji, co jednak było niemożliwe z uwagi na brak roszczeń.

    Znakomite kontakty na dworze papieskim (król Jerozolimy miał tytuł opiekuna papieskiego (papal controler)) spowodowały naciski na papieża w celu zmuszenia go by rzucił ekskomunikę na Humberta, jednak nikły prestiż papieża w porównaniu z prestiżem władcy Cylicji uniemożliwił ten zabieg (papież miał 145 prestiżu, Humbet 500).

    [​IMG]

    Prowadzona przez króla Jerozolimy polityka społeczna polegająca na faworyzowaniu mieszczan i rycerzy, a zupełnym pomijaniu w zaszczytach kleru spowodowała, że wśród zakonników i księży słychać było wiele głosów niezadowolenia z rządów królewskich, który jako opiekun papieża, ich zdaniem, zobligowany był do lepszego traktowania kleru.

    Dawały się też odczuć pustki w skarbcu, które zmusiły króla do sprzedaży niektórych uprawnień, w tym konkretnym wypadku manufaktury ceramicznej w Darum.

    Wszyscy, zarówno muzułmanie i chrześcijanie mieli walk już dość. Szczególnie dobry przykład daje bitwa pod El Arish. Miasto było oblegane przez muzułmanów, którzy porzucili oblężenie niezwłocznie po pojawieniu się wojsk królewskich.

    [​IMG]

    Wreszcie 6 sierpnia 1196r. Ayyubidzi oferują pokój, który Krzyżowcy przyjęli z zadowoleniem.

    Po zakończeniu walk z Ayyubidami Krzyżowcy uderzyli na szejkanat Homs. 12 września 1196r. została wypowiedziana wojna, a wojska chrześcijan ruszyły na Homs.

    [​IMG]

    Wbrew przewidywaniom Rady Królewskiej po stronie Homs stanęli zarówno Ayyubidzi, z którymi niedawno zawarto pokój, jak i Emirat Aleppo i Emirat Mediny.

    [​IMG]

    Armia Krzyżowa już oblegająca Homs została zaatakowana przez korpus muzułmański.

    [​IMG]

    Po przegranej muzułmanów bitwie pod Homs, Emirat Aleppo zaproponował pokój, jednak Jerozolima odmówiła.

    Na początku listopada 1196r. także Bizancjum rozoczęło działania przeciwko bardzo osłabionym muzułmanom i poprosiło o pomoc w wojnie przeciwko Damaszkowi, jednak Krzyżowcy zajęci swoimi wojnami, starym zwyczajem odmówiło wsparcia.

    W tym samym czasie Emirat Mediny wystąpił o pokój, co zostało przyjęte w Jerozolimie z ulgą. Po przeciwnej stronie frontu pozostali jeszcze Ayyubidzi.

    Bizancjum dalej rozszerzało front walk z muzułmanami i przy każdym zaatakowanym szejkanacie zwracali się z prośbą o wsparcie, na które oczywiście za każdym razem otrzymywali z Jerozolimy odpowiedź odmowną.

    Jedna z królewskich córek zakończyła edukację i zrobiła znakomite wrażenie na parach królestwa. Szybko więc została kanclerzem królestwa (dyplomacja 12). Oczywiście, tak atrakcyjna królewna na wydaniu, budziła ogromne zainteresowanie w całej Europie.
    Niezwłocznie też padła propozycja ślubu z hrabią Gästriclandii. Jednak ojciec chciał zatrzymać córkę przy sobie, w szczególności z uwagi na wybitne zdolności dyplomatyczne.

    Szybko więc odmówiono szwedzkiemu hrabiemu i wydano ją za jednego z dworzan.

    [​IMG]

    Podatek z okazji jej ślubu wydatnie wzmocnił królewskie finanse.

    Tym czasem 14 kwietnia 1196r. chrześcijanie zdobyli Homs.
    Do 16 lipca 1197r. trwało oblężenie Palmyry, jednak została ostatecznie zdobyta.
    Na placu boju pozostali już wyłącznie Ayyubidzi. Bitwa pod Hamą pozwoliła na zniszczenie jednej z Ayyubidzkich armii.

    W dniu 11 litpada 1197r. udało się zawrzeć pokój z Emirem Aleppo, wkrótce potem papież ogłosił kolejną krucjatę.

    [​IMG]

    21 grudnia 1197r. został ostatecznie zawarty pokój z Ayyubidami.
     
  7. AAR Advocatus Sancti Sepulchri cz. 2

    W związku z tym, że poprzedni temat (czyli cz 1 AAR'a) ładuje się 5 minut z uwagi na screeny, założyłem nowy temat.

    Rozdział VI Zniszczenie Sułtanatu Rum

    Zakończenie wojny na południu z Ayyubidami wywołało w elitach Królestwa Jerozolimskiego euforię.
    Jak do tej pory udało się zwyciężyć we wszystkich wojnach. Powiększono obszar królestwa, wzmocniono wasali.

    W zasadzie wszystkie pozostałe na Bliskim Wschodzie państwa muzułmańskie były co najwyżej równorzędnym przeciwnikiem Jerozolimy.
    Zniszczenie przez Niemców Ayyubidów w Egipcie zasadniczo zmieniło układ sił.

    Od roku 1187 minęło 11 lat, a jakby inna epoka.
    Nikt już nie pamiętał przerażenia, z jakim Rada Królewska patrzyła w przyszłość, mając świadomość, że do zniszczenia chrześcijan wystarczy kaprys sułtana.

    Teraz to chrześcijanie snuli plany ekspansji. Przeciwko rozbitym muzułmanom na Bliskim Wschodzie stanęły 3 potęgi: Królestwo Niemieckie, Bizancjum i Królestwo Jerozolimy.

    W 1198r. walka trwała już nie o przetrwanie, ale był to wyścig po nowe ziemie i prowincje. Wyścig o przewodzenie w świecie chrześcijańskim, jednym słowem wyścig po władzę.

    Na pierwszą ofiarę dobrowolnie zgłosił się Sułtanat Rum.

    Ale najpierw, 30 marca 1198r. odbył się królewski ślub na zamku w Jerozolimie.
    Żoną została królewska córka z węgierskiej rodziny panującej – Arpadów. Wyznaczony przez króla podatek z tej okazji wydatnie wspomógł budżet królestwa.

    [​IMG]

    Sułtan Rum był jednym z silniejszych władców muzułmańskich w owym czasie, jednak nie był potęgą, która mogła zmierzyć się choćby z Królestwem Jerozolimy.
    Trudno dziś powiedzieć co skłoniło sułtanat do ataku na hrabstwo Ankyry, są pewne przesłanki by podejrzewać, że był winien pewien sułtański generał, który został sowicie opłacony przez szpiegów Jerozolimy by sprowokować incydent, który też został skwapliwie przez chrześcijan wykorzystany.

    15 czerwca 1198r. Sułtan wyruszył na Ankyrę, hrabia Ankyry jako baron królestwa poprosił swojego seniora o pomoc, a senior 17 czerwca z ochotą pomocy udzielił.

    26 września 1198r. miał miejsce pierwszy kontakt bojowy wojsk de Lusignana i armii sułtańskiej. Kontakt, to dobre słowo, bo muzułmanie na widok przybywającego rycerstwa odstąpili od oblężenia i wycofali się do Paflagonii.

    [​IMG]

    Było to „zwycięstwo w ostatniej chwili” gdyż garnizon Ankyry był już zdecydowany poddać się, i zdanie dowódcy zmienił wyłącznie widok na wzgórzach „Prawdziwego Krzyża”, który król Jerozolimy zabierał zawsze na większe wyprawy wojenne.

    Pierwsza wielka bitwa polowa z udziałem wojsk królewskich odbyła się 2 listopada 1198r. na równinach Paflagonii, czyli na rdzennych ziemiach (odbitych wcześniej Bizancjum) Sułtanatu. Siły chrześcijan były co prawda o połowę mniejsze, ale miały ponad dwukrotnie więcej rycerzy w swoich szeregach.

    [​IMG]

    W trakcie bitwy do króla dotarła wiadomość, że jego nowo poślubiona małżonka spodziewa się dziecka.
    Niestety 16 listopada było już wiadomo, że bitwa będzie dla chrześcijan przegrana. Muzułmanie ściągnęli bowiem wszystkie możliwe siły, jakie udało im się zgromadzić.

    Po odrzuceniu przez muzułmanów królewskich posiłków ponownie więc oblężona została Ankyra, by w dniu 19 grudnia wpaść w ręce Saracenów, a dopiero 23 grudnia rozbite wojska królewskie dotarły do Nikei, gdzie założono obóz w oczekiwaniu na posiłki.

    [​IMG]

    Sułtan (chyba przez szaleństwo) tymczasem wypowiedział wojnę księstwu Trypolisu. Jak się powszechnie dzisiaj uważa, zamiarem sułtana było wciągnięcie innych muzułmanów do walki przeciwko Krzyżowcom. Trzeba przyznać, że klęska chrześcijan w bitwie o Paflagonię rozniosła się szerokim echem w ówczesnym świecie. Sułtan Rum liczył, że dzięki atakowi na Trypolis otworzy drugi front, który zmusi Krzyżowców do obrony rdzennych ziem królestwa. Liczył, że znajdzie sprzymierzeńców wśród przerażonych muzułmanów, którzy go wesprą w walce.

    Tymczasem Krzyżowcy przezimowali w Nikei i po otrzymaniu posiłków ruszyli ponownie do Ankyry. Bitwa o Ankyrę rozpoczęła się 16 lutego 1199r. Tym razem przewaga była zdecydowanie po stronie chrześcijan. W tej bitwie poważnie ranny został Arcybiskup, łaciński patriarcha Jerozolimy.

    [​IMG]

    Bitwa została wygrana, a 6 kwietnia 1199r. armia królewska wyzwoliła Ankyrę.
    7 maja 1199r. Krzyżowcy docierają do Paflagonii, gdzie po wyzwoleniu Ankyry konieczne stało się zniszczenie pozostałych jeszcze wojsk armii sułtańskiej.
    Armia królewska walczyła ze zwerbowanymi naprędce resztkami wojsk 25 maja 1199r. Muzułmanie ogromnie zdemoralizowani przebiegiem kampanii nie wytrzymali naporu rycerstwa. Resztki rozpierzchły się bez specjalnej zachęty ze strony Krzyżowców.

    Po rozbiciu polowej armii Sułtanatu wojska królewskie przystąpiły do oblężenia Paflagonii. Na usilne zabiegi dyplomacji królewskiej do Jerozolimy Wielki Mistrz Joannitów przysłał 200 osobowy kontyngent rycerzy Zakonu, by wspierali miejscowe wojska w czasie, gdy regularna armia wraz z królem jest na wyprawie przeciwko Sułtanatowi Rum.

    [​IMG]

    8 lipca 1199r. zdobyta została Paflagonia. Wkrótce po tym baronowie królestwa zażądali od króla zwołania stanów generalnych, jednak król obawiając się wzrostu znaczenia baronów odrzucił tą propozycję, co znacznie zwiększyło jego prestiż, jednak równocześnie stracił też szansę na zebranie dodatkowych podatków.

    W zdobytej Paflagonii tymczasem odbyła się wielka rada obecnych przy królu wasali. Uznano, że skoro tak daleko od stolicy stacjonuje ogromna armia chrześcijan, pod dowództwem samego króla, należy wykorzystać okazję i uderzyć na muzułmanów.
    Król był dokładnie tego samego zdania. Trzeba też przyznać, że wobec słabości muzułmańskich szejkanatów i nieustającej serii zwycięstw – apetyty krzyżowców zaostrzyły się.

    18 sierpnia 1199r. (miesiąc po zdobyciu Paflagonii, gdy wojska odpoczęły po uciążliwej kampanii, ale nie zdążyły jeszcze zgnuśnieć w obozowym życiu) została wypowiedziana wojna Emiratowi Nikei.

    [​IMG]

    W ślad za królestwem przeciwko Nikei wyruszyły też wojska ks. Antiochii, z kolei po drugiej stronie stanął pokonany niedawno Sułtanat Rum.
    Po zniszczeniu nikłej armii Nikei rozpoczęto oblężenie. Oczywiście oblegające siły były co jakiś czas atakowane przez niedobitki oraz zwykłych partyzantów, ale nie miało to wpływu na przebieg oblężenia.
    Sława królewska była tak wielka, że na dwór zaczęli przybywać wytrawni dowódcy, rycerze –weterani, którzy dla każdej armii są zawsze podstawą kadry oficerskiej.

    [​IMG]

    17 października 1199r. Nicea została zdobyta. To ważna data, gdyż Nicea była pierwszą muzułmańską stolicą zdobytą w czasie pierwszej wyprawy krzyżowej, a także kolebką ruchu soborowego, gdyż właśnie w Nicei odbył się w 325 r. pierwszy sobór powszechny Kościoła Katolickiego.

    Po zdobyciu Nicei król wyruszył na podbicie Chaldei, gdzie do jego armii dołączył poczet 75 znacznych rycerzy frankijskich.

    [​IMG]

    W lutym 1200 r. po raz kolejny padła propozycja zwołania Stanów Generalnych, i tym razem królewska odmowa powiększyła jego prestiż. W tym czasie też dobiegało końca oblężenie Chaldei, która 23 lutego 1200r. została zdobyta. W ten sposób Sułtanat Rum został ostatecznie zniszczony.

    [​IMG]

    We wrześniu 1200r Bizancjum rozpoczęło swoją krucjatę przeciwko muzułmanom i oczywiście poprosiło o pomoc Jerozolimę.
    Ten sojusz bardzo już ciążył Jerozolimczykom, jednak sojusz był o tyle potrzebny, żeby zabezpieczyć królestwo przed niespodziewanym atakiem ze strony Greków.
    Oczywiście na wszystkie prośby Jerozolima odmówiła.

    [​IMG]

    Gdy w dniu 3 grudnia 1200r. król Jerozolimy odmówił zwołania Stanów Generalnych, uznał, że ma już wystarczająco duży prestiż, by zażądać tytułu ks. Armenii, tak więc 4 grudnia 1200r. po raz pierwszy w tytulaturze króla Jerozolimy pojawia się tytuł ks. Armenii.

    Wszystko wskazuje na to, że następna wojna będzie bratobójcza, przeciwko chrześcijanom. Jednak Armeńczycy to heretycy, prawosławni, na dodatek skłóceni nawet z Konstantynopolem.

    Tak chce Bóg!
     
Status Tematu:
Zamknięty.

Poleć forum

  1. Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu: utrzymania sesji zalogowanego Użytkownika, gromadzenia informacji związanych z korzystaniem z serwisu, ułatwienia Użytkownikom korzystania z niego, dopasowania treści wyświetlanych Użytkownikowi oraz tworzenia statystyk oglądalności czy efektywności publikowanych reklam.Użytkownik ma możliwość skonfigurowania ustawień cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Użytkownik wyraża zgodę na używanie i wykorzystywanie cookies oraz ma możliwość wyłączenia cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej.
    Zamknij zawiadomienie