[MP AAR] Wieczna Wojna vol. 2 "Nie ma wolności dla wrogów wolności"

1 stycznia 1805 roku - 15 kwietnia 1805 roku

Jest rok 1805. Francja jest w stanie wojny z III koalicją antyfrancuską. Ojczyzna znowu jest w niebezpieczeństwie, nieprzyjacielskie armie stoją u granic, skarbiec świeci pustkami. Po raz kolejny wyruszam w pole ze swoją Wielką Armią aby zmusić wrogów do zawarcia pokoju. Aby udobruchać przeklętych Anglików wystarczy odstąpienie Hanoweru, starych włości królów Anglii. Strata tego miasta zostaje wynagrodzona z nawiązką przez zyski wynikające ze spokoju na morzach i handlu z Brytyjczykami. Ostatnie czego trzeba mojej flocie handlowej to brytyjscy korsarze na Morzu Śródziemnym. Połączone sily Austrii i Rosji, czekają pod Wiedniem gdzie spodziewają się francuskiej ofensywy, jednak tej ciężkiej zimy postanawiam szybkim marszem przekroczyć alpejskie przełęcze i zaskoczyć Austriaków w północnej Italii, wcześniej pozostawiajac marszałkowi Davout rozkazy koncentracji w Strasburgu i marszu na Insbruck. Zima w górach jest ciężka i Wielka Armia poniosła straty wynoszące około 10%, ale manewr się opłacał. Wenecja została wzięta praktycznie bez walki, przy bardzo słabym oporze mieszczan uzbrojonych w rusznice.


Wielka Armia schodzi z alpejskich przełęczy


4 pułk piechoty wkracza do niebronionej Wenecji

Tymczasem Admirał Villanouve rozpoczyna patrole na moich przyszłych szlakach handlowych, na które wysyłam kolejne, budowane przy pełnym zaangażowaniu stoczni, statki handlowe, co wydatnie zwiększa zasoby skarbca. Moi kupcy handlują kawą, przyprawami i kością słoniową w Algerii i Maroku. Dochód wydatnie rośnie. Jednocześnie buduję uniwersytet i uczelnie, gdzie kieruje moich dżentelmenów. Zawieram też pakty handlowe z wszystkimi możliwymi państwami. Po tych operacjach można zacząć rozbudowę stałej infrastruktury na prowincji. Na początek kopalnie i gospodarstwa chłopskie. Po 3 miesiącach rozgrywki, dochód dobija do ponad 5000 sztuk złota.

Tymczasem zostawiam w Wenecji załogę, łącze się z Masseną i wyruszam na południe Italii, wypowiadając wojnę Państwu Kościelnemu i podchodząc pod Rzym, który pada wzięty szturmem wczesną wiosną. Następnymi celami są Neapol i Palermo na Sycylii. W tym samym czasie Davout bierze szturmem Insbruck, zadając Austrii kolejny cios. Droga na Wiedeń stoi otworem. Potrzeba tylko odpowiednio dużej armii aby przez ten otwór wejść. . . w Paryżu powstają kolejne pułki. To przyszły korpus Marszałka Neya.



Francuzi pod Rzymem

Kurierzy donoszą, że Rosjanie rozpoczęli działąnia wojenne przeciwko Turcji. Rosjanie atakują potężną armią pod wodzą Kutuzova i szybko zdobywają Jassy. Jeśli Francuzi maja pomóc Turkom w obronie przed tymi barbarzyńcami, Rosjanami, muszą to zrobić do końca lata bo wtedy prawdopodobnie padnie Stambuł.


***

Poziom trudności hard/hard
Wielkość jednostek duży/duży
Ludzki przeciwnik dowodzi: Rosją
Rozgrywamy wszystkie bitwy - także za Ai
Nie desantujemy się na swoje prowincje

Rozegrano 7 tur, zdaje się.

Kolejna część, jutro pewnie. Hej !

16 kwietnia 1805 roku - 30 września 1805 roku

Szturm Rzymu na początku kwietnia 1805 roku, zmusił mnie do pauzy operacyjnej na tym teatrze działań jako, że armia Królestwa Neapolu była zbyt liczna w porównaniu do moich przetrzebionych pułków. Brakowało zwłaszcza piechoty, która ponosi zdecydowanie największe straty w bitwach oblężniczych. Nowe pułki przybyły z Paryża i Wenecji (min. Młoda Gwardia), stare pułki zostały połączone, rozpoczęto także zaciąg wśród miejscowej ludności. Odtąd mam tutaj dwa pułki szaserów konnych, dwa puki szwoleżerów-lansjerow, Starą Gwardię, Młodą Gwardię, 5 baterii artylerii, 6 pułków piechoty liniowej, jeden pułk szaserów i jeden woltyżerów. Z takim składem podchodzę pod Neapol w maju 1805 roku.

Na Morzu Śródziemnym rozpoczyna się handel na dużą skale. Poza Tulonem, który zostaje bazą francuskiej marynarki wojennej na tym akwenie, wszystkie stocznie budują statki handlowe i Indiamany, zajmujące 8 albo 9 szlaków handlowych, które podnoszą mój dochód na turę do około 9000-10 000 dukatów. Handel francuski kwitnie nawet na Morzu Czarnym. Sewastopol jest blokowany przez Acherona i Juliette (38 działowe fregaty 5 klasy). W pobliżu Cypru na kotwicy stoi admirał Villanouve z 3 okrętami liniowymi 3 i 2 klasy. W stoczniach zatoki biskajskiej powstają kolejne dwie fregaty 5 klasy. Odtąd flota wojenna liczy: 1x okręt 2 klasy, 2x okręty 3 klasy, 4x okręty 5 klasy, 2x okręty 6 klasy i 2x niesklasyfikowane jednostki. Razem 11 jednostek ochraniających jakieś 18 statków handlowych.

W tym czasie kolejne ofensywy rosyjskie przeciwko Imperium Osmańskiego, prowadzą do upadku Belgradu i Aten. Do jesieni 1805 roku będzie się bronil jedynie Stambuł. Turcja upadnie do końca roku i jest to fakt, na który reaguje wysłaniem w rejon Morza Czarnego kolejnych statków handlowych w celu przejęcia tureckiego handlu z Margrebem.

Bernandotte siedzi tymczasem w Insbrucku czekając na posiłki, które pozwoliłyby mu na podjęcie działań ofensywnych przeciwko Austrii na osi Monachium - Wiedeń. Czerwiec 1805 roku zaskakuje Francje wypowiedzeniem wojny przez Prusy i Wielką Brytanię. Bernandotte rusza na północ gdzie łączy się z Michałem Neyem prowadzącym posiłki z Paryża. W sierpniu Ney masakruje prusaków w Nadrenii. Francuzi mają ogromną przewagę w artylerii, ale niestety tylko 7 pułków piechoty (w porównaniu do pruskich 12 + 2 landwehry). Po przełamaniu przez Prusakow lewego skrzydła francuskiego, przed zrolowaniem cienkiej francuskiej linii, ratuje armie osobista odwaga Michała Ney'a (narażajac się na ogień stracił 2/3 swojej przybocznej gwardii) i szarża konnych grenadierów i szwoleżerów lansjerów, wracających z pościgu za pruskimi huzarami. No i oczywiście kartaczowy ogień artylerii w centrum. Straty obu stron są bardzo wysokie, ale Kleve pada i tak się kończy wojna z Prusami. Wzmocniony posiłkami z Paryża, Ney rusza na poludnie, ratować Insbruck, zdobyty właśnie przez dużą armie austriacką.

Skorumpowana Wielka Brytania zostaje przekupiona górą złota i odstępuje od koalicji antyfrancuskiej. Francuska flota jest jeszcze zbyt słaba, a stawką jest caly francuski handel i ogromne dochody. Trzeba rozpocząć budowę okrętów liniowych.
Napoleon zabiera artylerie, swoich szaserów i gwardię i wyrusza do Wenecji aby połączyć się ze świeżymi posiłkami z Francji. We wrześniu zdobywa słabo broniony zagrzeb i zagarnia całą Chorwacje. Wiedeń jest w zasięgu dwóch tygodnii marszu, rosyjski Belgrad 4 tygodnie marszu.

Tymczasem resztkii Armii Północnych Włoch zostają wzmocnione nowymi pułkami, na czele których przybył sam marszałek Davout, który szykuje je do marszu na Sycylię.

Pod Rzymem działa uczelnia więc mam już 3 uniwersytety. Postęp techniczny jest dość duży, ale infrastruktura na prowincji rozwija się słabo. Mimo dość dużego dochodu, priorytetem są statki, kolejne pułki piechoty i kawalerii, porty, łapówki. Przydałoby się złupić jakieś bogate miasto. W każdym bądź razie wzrost gospodarczy jest na razie oparty głownie na dość chwiejnym w czasie wojny fundamencie, jakim jest handel. W mniejszym wymiarze przez postęp naukowy i zdobycze terytorialne. Na szczęście jestem zmuszony pobierać dośc niskie podatki więc miasta się bogacą, a populacja wzrasta. W najbogatszych miastach inwestuje w sądy, które dają dużą stopę zwrotu. Nie zaniebduje też kultury, budując Opery i teatry. W Paryżu powstaje Szkoła Musztry - owoc technologii Pobór Powszechny.

Na początku jesienii mam już prawie trzy pełne armie. Pod Strasburgiem maszeruje Armia Renu pod dowództwem Michała Neya. 5 artylerii, 2 lansjerzy, 1 grenadierzy konni, 2 szaserów, 9 pułkow liniowych. W Zagrzebiu na południe od Wiednia stacjonuje Wielka Armia. 4 artylerie, szaserzy, woltyżerowie, 2 pułki szaserów konnych, 2 lansjerów, Stara Gwardia, Młoda Gwardia, 7 pułków liniowych. W Neapolu pod marszałkiem Davout Armia Północnej Italii. Jedna artyleria, 10 liniowych, szaserzy, 2 szasrów konnych, jeden lansjerów.

Cele do wykonania na jesień 1805 roku to zdobycie Palermo na Sycylii (Armia Północnej Italii), odbicie Insbrucku (Michał Ney z Armią Renu) oraz zdobycie Wiednia szturmem (Michał Ney razem z Napoleonem w dwóch szturmach, następujących po sobie). Poza tym trzeba stworzyć 4 armię dla Murata i jakieś siły rezerwowe.

Francją gra się świetnie. Czuć ten empirowy klimat. Czuję, że za kilka miesięcy będę mógł działać z rozmachem na wielu frontach. W zasięgu jest kolejna uczelnia więc badania nabiorą jeszcze większego tempa. Dochód wkrótce pozwoli na utrzymanie 6 pełnych armii i przyzwoitej floty, zdolnej do walki z Royal Navy. Dni Austrii są policzone. Potem szybka likwidacja Prus, jedną armię zostawiam w Paryżu, a cała reszta na Rosje Zobaczymy jak szybko uda się podbić Rosje. . . czas jest ważny bo potem ja będę jej bronil


Screenów nie ma bo jakoś nie wiem jak je robić w NTW. Print Screen nie działa, dwa programy do robienia screenów też nie dzialają w NTW (normalnie dzialają). Dziwne. . .

Zamykam.
Alojzius