Niech żyją Czechy!

Temat na forum 'CK - AARy' rozpoczęty przez Darker, 11 Grudzień 2005.

Status Tematu:
Zamknięty.
  1. Darker

    Darker Guest

    Wstęp



    Książe Wratislaw modlił się w Praskim kościele. Był człowiekiem wysokim, o kasztanowych włosach opadających na posągowe czoło. Duży nos został mu w spadku po młodości głupiej, w której uganiał się po pałacu i bił ze swoim bratem.

    Wratislaw modlił się o udane negocjacje z Królem Niemieckim z Frankowego rodu. Poselstwo wyruszyło już dawno w celu przekonania dziedzica Rzymu o tym, że Przemyślidzi radzą sobie z utrzymaniem porządku w Czechach.

    - Książe – przerwał mu kontemplacje przeor
    - Hmmm ? – Odrzekł Wratislaw jakby obudzono go ze snu
    - Oto przybysz z Luksemburga, Kuzyn z drugiej linii Hrabiego. Jego matka jest Czeszką, po śmierci rodziców przybył do nas – powiedział Przeor, wskazując na wysokiego mężczyznę
    - Miłościwy panie, jestem Borivoj z rodu Luksemburga – Mężczyzna klęknął . Wyglądał na młodego co kontrastowało z jego siwymi włosami i brodą. – Chciałbym prosić Cię o przyjęcie na dwór
    - Dobrzy ludzie mogą liczyć na moją pomoc. Otrzymałeś naukę ? – spytał Książe
    - Gruntowną edukacje dostałem w przyklasztorne szkole, prawo kanoniczne znam biegle, prawo świeckie nie jest dla mnie zagadką.
    - Zostań najpierwej moim doradcą. Zająłem się sprawami z Niemcami związanymi jednak doradź mi, co mam zrobić skoro sto dwadzieścia pięć dukatów w Praskim skarbcu leży ?
    - Zbudujmy Nadleśnictwo, dochody nasze to powiększy. – Odpowiedział Wratislaw
    - Dwór zbiera się grudnia dwudziestego ósmego, powiesz mi wtedy kogo mam na jakie stanowisko osadzić
    - Jak każesz, panie – Wratislaw odszedł, zostawiając modlącego się Księcia. O tak, kraina chmielu mądrą głowę przyciągnęła. Ciekawie będzie dla kronikarzy marnych takich jak ja.
     
  2. Darker

    Darker Guest

    Podlasie upadło bo :
    a) zostałem anektowany przez Qarachnidów
    b) nawet jeśli grałbym jeszcze raz anektowali by mnie inni poganie

    Aha, gram na 1.04a normal/agresive

    O Wielkiej Krucjacie Północnej
    Część Pierwsza

    Ledwo 4 dni po święcie narodzenia pańskiego Borivoj otrzymał liste dworzan i możliwość spotkania w celu obsadzenia Książęcych stanowisk.
    - Panie - Borivoj wszedł do sali przyjęć - oto gotowa lista Marszałków, Majordomusów, Szpiegów i Kanclerzy
    - Dziękuje Ci - odrzekł książe patrząc na liste podaną przez strażnika
    [​IMG]

    Borivoj na dobre zadomowił się na dworze. Jego znajomośc prawa kościelnego sprawiała że stał się cenionym przez wszystkich autorytetem. Do tego stopnia był zaufanym człowiekiem Księcia, że ten kiedy wyjechał z Bratem Jaromireml na węgry szukać żony to zostawił mu piecze nad dworem.

    Po kilku dniach bracia wrócili z żona dla Jaroslawa, Anną Jak. Jakoiż Córką hrabiego Vasvaru była a hrabia ten miał tylko 2 synów szansa była na przyszłąprogeniture brata, któremu wcześńiej przyzna się jakąś poboczną ziemie. Wratislaw wiedział że jako jedyny sprawiedliwy obrońca wiary i krzewiciel światła do serc naszych musi umocnić swoje wpływy zdobywając ziemie na Węgrzech.
    [​IMG]

    Wspaniała wieśc nadeszłła w marcu kiedy Swietoslawa z Piasta rodu , żona Wratislawa brzemienna była. Borivoj zyskiwał coraz większe zaufanie księcia, przepisując jego listy, ogłaszając dekrety

    - Borivoju, - zaczął Władca - nagormadziło się w skarbcu znowu troche dukatów, co więc zrobić proponujesz ?
    - Nadleśnictwo kolejne, tym razem w Pilznie radzę - powiedział sługa
    - Niech tak się stanie - Wratislaw pewny był że z takim doradcą

    Kilka tyodni później rzeczy dziwne dziać się zaczęły. Plemię dzikich Wieletów zaatakowało jedno z najpotężniejszych Księstw w Niemczech. Domena Skasońska liczyła więcej nawet niż dzikie Frankijskie ziemie Króla. Książe więc błyskawicznie sprzyierzył się z Pizą i Republiką Genui. Szansa nadażyła się żeby za plecami Cesarskimi domene powiększyć.

    Cały dwór zebral się aby przedyskutować strategie.

    - Na Wieletów! - krzyczał Jaromir pod dzialaniem chemilowego wywaru się znajdujący
    - Nie ! Brandenburczycy sobie nie radzą. - Krzyknął Olijr , Metropolita Czeski
    - Wiem co zrobić - powiedział Luksmeburg - za plecami wszystkich na Pomorze ruszmy
    - Ależ to teren Kazimierza Piasta! - Powiedział Olijr, inny kapłan
    - Więc pujdźmy tam i spytajmy ich czy Polakami są - zakpił Wratislaw - Więc na Pomorze !
    [​IMG]

    Więc na Pomorze szli Czesi grupując się w dwa obozy, jeden W Polskiej Lubuszczyźie, drugi Brandenburgii. Borivoj poszedł z nimi,prowadząc nie wielki oddział Niemców z Czech. Szli z pieśnią na ustach. W październiku w obozie w niewielkiej osadzie targanej wiecznie buntami zwanej Brenną albo Colnn po Niemiecku. W października dniach pierwszych Pomorze zaatakowano ku chwale Czeskiego kraju Ojców.

    Wołogosz oddział księcia bez problemu oblegać mógł, bo tamtejsi wojowie do szczecina wycofali się.[​IMG]

    Wojska wasali i Kleryków z Pragi starli się księciem i wojska jego w pierzyne obrócili
    [​IMG]

    Następnie ostatnich 60 wojów Arasa wybili do nogi...

    Borivoj krzepko walił w dwóch bitwach pierwszych. Nadeszła trzecia fala po dniach dwudziestu. Nieprzebrane zagony Pomorzan uderzyły . Wynędzniali z prymitywną ale zmyślną bronią dzielnie stawiali opór świętej armadzie Czeskiej. Borivoj wraz z czterema towarzyszami spieszonymi rycerzami walczyli z konnicą. Dwa, cztery, siedem ztrucheł spadało z konia. Jednak jakis chytry łucznik trafił towarzysza Borivoja. Ten wiedzial że pomocy wzywać nie przystoj, więc poleciał z dwoma innymi pomóc. Nagle Rycerz pogański zciął towarzysza. Łucznicy wykończyli drugiego. Pierwszy zdążył tylko zadmić w róg i złamać go o głowe Chłopa. Borivoja wściekłośc ogarnęła. Tak, to krucjata, liczyć się trzeba z ofiarami, jednak Borivoj uderzył mieczem w pierś Rycerza. Misternie pleciona przez pogan kolczuga nie puiszczała. Luksmeburg powtarzał krusząc stal i głowe wroga. Był juz naszpikowany strzałami alenadal ciął konnych i dmił w róg. Odwrócił się aby patrzeć końca bitwy albo chociaż biskupa Hradeca, Voka. Zobaczył tylko kłodę....


    Ciąg dlaszy nastąpi...
     
  3. Murk

    Murk Aktywny User

    Jeah! Czeski AAR :D Jak widzę twoje księstwo już niedługo powinno mieć szeroki dostęp do morza - powodzenia!
     
  4. Darker

    Darker Guest

    Borivoj obudził się w ciepłym łóżku wyścielanym słomą i pierzem. Okiennice były lekko uchylone i widać było promienie słońca. Stała nad nim złotowłosa kobieta o kształtach podobnych do starożytnych Czeskich rzeźb " czy to niebo ? - pomyślał ,,
    - Dzień dobry - powiedziała - Czy czegoś Ci trzeba ?
    Borivoj zaniemówił. W tym samym czasie do pokoju wszedł brodaty mężczyzna.
    - O! Wstał nasz gość. Witam Cię nieznajomy. Nazywam się Sambor. Pewnie chciał byś wiedzieć co sie stało ? Otóż jak codzień szedłem złowić puszukać bursztynu na plaży. Słyszałem o bitwie Czeskiego Księcia z niegodziwym panem Pomorza. Widziałem lewą flanke, araczej jak jakiś człowiek szaleje i wycina w pień Pomorzan. Dostałeś kłodą w twarz. Miałeś szczęście że wpadłeś do rowu. Wycofujący sie Pomorzanie chcieli mordować wrogów konających na ziemi, ja jednak zabrałem Twoje ciało do mnie.
    - Ile dni minęło ? - spytał się Borivoj który stracił rachube czasu
    - Pół księżyca, budziłeś się i jadłeś ale po chwili zasypiałeś - odpowiedział Sambor
    - Czy mogę prosić o szklanice zimnego piwa ? - spytał Czech, chcąc odzyskać kondycje
    - Oczywiście. Dobrawa, idź prędko po zimne piwo.
    Po chwili urodziwa kobieta wrociła ze szklanicą najslabszego piwa jakie pił Borivoj który zamoczyl w nim język, jednak jak nakazuje Pilzeńska tradycja, przemył nim rany.

    Po kilku dniach spędzonyh w chacie Sambora, natrafił on na patrol Czechów który narysował mu sytuację. Czesi zdobyli Wołogosz i wygrali Wielką bitwe pod Szczecinem. Teraz oblegają gród oddalony kilka Sążni od morza. Wielu wodzów wykazało wielką odwage i biegłośc bojową podczas bitew Szczecińskich...
    [​IMG]

    Kiedy Zdobyto Szczecin Borivoj dołączył do Armi. Codziennie modlił sie za dusze zmarłych przyjaciół.

    Na ten czas Niemcy tworzyli mało wierne hrabstwa na terenach Meklemburgii. Czesi zdobyli bez problemu Słupsk, nazwany Zavis Słupski od imenia syna Książęcego Zavisa. Na początku roku 1069 padł Gdańsk, ostatnia twierdza Pomorzan. W Maju tego roku Książe dał swojemu synowi Dietrichowi Wołogosz jako lenno, bo sam nie potrafił zarządzać tak wielkim państwem.

    W lipcu Swetoslawa znowu była brzemienna, całe księstwo modliło się o szczęśliwy poród.

    We wrześniu powstała Gildia złodziej w biednej miejscowości Cheb. Borivoj i Książe planowali wytrzebić rzezimieszków i ufundowali lasy Kłodzkie.

    Dnia 2 stycznia roku 1070 tartak Pilznieński został ufundowany, imieniem Borivoja go nazwano. Pochowano wszystkie ofiary Krucjaty Północnej i oficjalnie ją zakończono. Z Watykanu nadeszła Bulla dająca Królowi Niemieckiemu i Księciu Czeskiemu wyącznośc na tereny misyjne Prus, Sambi, Galindii, Memla i Całego pogańskiego Podlasia. Wrtaislaw zobowiązal się ufundować biskupstwo w ciągu 10 lat i przekonać Króla Szwedzkiego aby ten przestał wspierac Pogańskich Piratów z Gotlandii i Olandii.

    ________________________________________________________________________________________

    OT skasowano - AAR zamknięty - w celu kontynuowania proszę zgłosić się do administracji forum.
    Raferti
     
Status Tematu:
Zamknięty.

Poleć forum

  1. Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu: utrzymania sesji zalogowanego Użytkownika, gromadzenia informacji związanych z korzystaniem z serwisu, ułatwienia Użytkownikom korzystania z niego, dopasowania treści wyświetlanych Użytkownikowi oraz tworzenia statystyk oglądalności czy efektywności publikowanych reklam.Użytkownik ma możliwość skonfigurowania ustawień cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Użytkownik wyraża zgodę na używanie i wykorzystywanie cookies oraz ma możliwość wyłączenia cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej.
    Zamknij zawiadomienie