Niedźwiedź się budzi - ZSRR '36

Temat na forum 'HoI II - AARy' rozpoczęty przez Sztab, 12 Sierpień 2009.

Status Tematu:
Zamknięty.
  1. Sztab

    Sztab Zbanowany

    Armageddon 1.1
    Vanilla
    Droga ku Wojnie 1936 - zobaczy się gdzie ;p

    Niedźwiedź sie budzi


    [​IMG]


    6 stycznia 1936 r. - Kreml, godzina 16:30
    Pokój Stalina - spotkanie aparatu wykonawczego


    Jozif Stalin: A więc powiadacie Tovariszu Jagoda iż lud ukraiński burzy się przeciwko Matrioszce Rosji da? A czy tłumaczyliście im, że dzięki ich poświęceniu, miedwied* staje na nogi gotów nieść kaganek socjalizmu?

    Genrikh Jagoda: Tovariszu Stalin, ależ oczywiście! Tylko krótkowzrocznośc tych . . .niewdzięczników nie chce zaakceptować władzy ludu! Lecz jakby na to niespojrzeć - w regionie rośnie zagrożenie burżuaistyczno - dekadencką rewoltą skierowaną przeciw władzy ludowej, dlatego proponuje Tovariuszu Stalin, zaprzestać na jakiś czas zbrojeń na rzecz . . .

    Jozif Stalin: A więc twierdzicie Tovariszu Jagoda iż sie mylę?

    Genrikh Jagoda: Ależ skąd! Twierdze jedynie, że zwiększenie dóbr konsumpcyjnych a w szczególności żywności zwiększy lojalnośc zachodnich słowian. . .

    Maksim Litvinov: . . .skoro już o nich mowa, co robimy z buforem*?

    Jozif Stalin: Narazie nie stanowią zagrożenia - większy problem widzę w tym ciekawym. . .jak mu tam. . . Hitlerze. Postawił w niespełna 3 lata zrujnowany kraj na nogi. Musimy się zastanowić, jakie korzyści przyniesie Nam współpraca z III Rzeszą, bo nie ulega wątpliwości - Niemcy tym razem mają szanse rzucić tą zaplutą monarchię brytyjską na nogi. Co o tym sądzicie Tovariuszu Litvonov?

    Maksim Litvinov: Jak narazie wywiązują sie ze wszystkich umów jakie z nimi podpisaliśmy. W zamian za ćwiczenia przyjmujemy od nich złoto, plany technologiczne oraz zaopatrzenie. Można by powiedzieć, iż wchodzimy w Złotą Erę Socjalizmu.

    Jozif Stalin: Haraszo. . .

    [​IMG]
    Stavka wyciąga papier biurowy i pisze na nim dośc obszerną dyrektywę

    Jozif Stalin: . . . dierzi* Kaganovic, wykonać do 15 - tego marca bieżacego roku. Nie pokazuj mi sie na oczy bez ukończenia planu. . .mojego planu. W pełni Wam ufam, dlatego Wam daje moc w realizacji mojego planu. Nie nawalcie Tovariszu.

    Kaganovic deliktanie się uśmiechnął

    Jozif Stalin: W takim razie Tovarisze jesteście wolni. Jagoda zostajesz. . .


    Wszyscy wstali, delikatnie się skłonili i skierowali się ku drzwion delikatni zamykając drzwi. Za "wrotami" Stalina, Kaganovic spojrzał na dokument otrzymany od Wodza, na której było napisane wprost - "Plan S"




    Stalin natomiast wciąż siedział w pokoju dopalając ostatki fajki. Gdy zabrakło już żaru, deliktanie odłozył ją, i zwrócił się do ówczesnego szefa NKWD


    Jozif Stalin: Tovariszu Jagoda, jak pewno rozumiecie sytuacja w kraju jest. . .napięta, a różni ludzie próbują - delikatnie mówiąc – „odsunąć” mnie od władzy. Mam pewne przypuszczenia, że Tuchaczewski może coś kręcić bez mojej wiedzy. Moje oddalenia wniosków, wysyłanych przez Sztab Generalny, który znajduje się pod wodzą „domniemanego” mogą doprowadzić do stworzenia junty, zdolnej obalić kraj Rad. Panimajesz Tovariszu?

    Genrikh Jagoda: Da, przyjrzę się bliżej decyzjom w sztabie, ale jak na razie proponuje go. . .

    Jozif Stalin: . . .od propozycji to jestem ja! Panimejecie?! Wy macie tylko bliżej mu się przyjrzeć i szukać domniemanego „elementu wywrotowego” i nic więcej. Koniec rozmowy.


    Jagoda delikatnie wstał, skonił w ramach przeprosin i powtórzył gest przy sammych drzwich delikatnie – jak cała reszta – zamykając je za sobą, nie rozgniewując już bardziej I sekretarza ZSRR.

    [​IMG]

    "Plan S" i jego ustawienia w przemyśle

    *dierzi - trzymaj
    *miedwied - niedźwiedź
    *drug - druh
    *matuszka - matka
    *dasvidanja - Do widzenia
    *haraszo - dobrze
    *panimajesz - rozumiesz
    *bufor - określenie stosowane przez Stalina i Aliantów w okresie międzywojennym w pojęciu o kraj - Polskę.

    P.S. Czekam na oceny ;p To moj pierwszy AAR nie za długi bo nie wiem czy sie przyjmie.
     
  2. Sztab

    Sztab Zbanowany

    AKT I
    Sen zimowy


    Podczas gdy Kaganović finalizował założenia „Planu – S”, Maksim Litvinov wybrał się na polecenia Stalina do Japonii w celu zabezpieczenia „zaplecza” kraju Rad.

    [​IMG]
    Maksim Litvinov
    Obie strony narad spotkały się w Seulu, 10 marca 1936. W rozmowach uczestniczył szef MSZ kraju Kwitnącej Wiśni – Hirota Koki. Przez dwa tygodnie burzliwych propozycji ze strony Rosji, nie doszło do podpisania znaczącego dokumentu, jednakże w ramach „statusu quo” obu stron, zapewniono iż ZSRR w ramach offsetu odsprzeda po cenach zniżkowych znaczne ilości ropy, w zamian za Japońskie zaopatrzenie. Propozycja ta była dla strony azjatyckiej nie do odrzucenia. Po pierwsze – uniezależnienie się od dostaw ropy z USA, po drugie – tymczasowa pewność, że ZSRR nie będzie się miaszało w sprawy Azjii i Pacyfiku.

    [​IMG]
    Hirota Koki wysłuchujący propozycji sowieckich podczas spotkania ZSRR - Japonia

    Gdy wieśc o podpisaniu umowy handlowej dotarła do Stanów Zjednoczonych, ówczesny prezydent – Franklin Delano Roosevelt – na zgromadzeniu ogólnym w siedzibie Ligii Narodów, wygłosił burzliwe przemówienie w którym nazwał ZSRR: „(…) nowym barbarzyńcą, destabilizującym i tak już napiętą sytuacje w Azjii i Pacyfiku. A na to świat demokracji nie może się zgodzić!”.
    Po tej wypowiedzi, jak dotąd dość „życzliwe” stosunki z USA, zostały wstrzymane. Liga Narodów była podzielona. Starsze demokracje tj: Wielka Brytania czy Republika Francuska od razu poparły wypowiedź twórcy „Nowego Ładu” lecz był to raczej słaby kwik niż potępiający ryk działań sowieckich. .

    [​IMG]
    Franklin D. Roosevelt potepiający działania ZSRR

    Opinia publiczna w Stanach Zjednoczonych, była oburzona wypowiedzią prezydenta, który chciał kontynuować „doktrynę Monroe’a”. Wystąpienie demokraty bardzo nadszarpnęło jego popularnością oraz niezadowoleniem wewnątrzpaństwowym.

    [​IMG]
    Niezadowoleni z powodu wystąpienia prezydenta mieszkańcy N.Y.

    Tymaczasem w jaskini niedźwiedzia

    Łazar Kaganovic: Товарнщу* Stalinie! „Plan – S” skończył się przedterminowo z wielkim sukcesem. Pieniędze zyskane dzięki eksportowi, zgodnie z planem, przesłałem na konto NKWD. Tylko, jeśli można spytac – po co?

    Iosif Stalin: Na razie to nie Wasze zmartwienie товарнщу , naprawdę, jest to mało istotny element, z którym powinienem się uporac dużo, duzo wczesniej. Powiedziałbym nawet, że po śmierci największego z rewolucjonistów. . .

    Nastała grobowa cisza, która przerwała nagła „wylewność” Wodza

    Iosif Stalin: Да* więc, Naszych zadowolonych Ukraińców wywieziecie do Azji centralnej. . .

    Łazar Kaganovic: . . .przepraszam, że przerwę ale to należy chyba do kompetencji товарнщ Jagody.

    Iosif Stalin: Dlatego od teraz będziecie współpracowali razem – ile potrzebujecie ludzi do budowy czegoś na wzór Zagłębia Ruhry?

    Łazar Kaganovic: Niska infrastruktura, mało materiałów i niskie zaludnienie – gdzieś z 500 – 800 tys.

    Iosif Stalin: No widzicie – i w tym Wam товарнщу pomoże Jagoda. Nasz szef NKWD naprawde wie jak zachęcić ludzi do pracy.

    Zakończenie tego zdania w ustach człowieka, który bez mrugnięcia okiem mógł wymordowac milion ludzi brzmiało raczej groźnie niż zabawnie, lecz jak to wszędzie bywa – aby czuć się bezpiecznie trzeba nieraz zaglądac koniowi w żeby, dlatego i Kaganovic zaczął się śmiac dopóty, dopóki Stalin nie skończył swojego „chochlikowego chichotu”.

    Iosif Stalin:. . he he. . taa. . .(powracając do skostniałej powagi) Litvinov wrócił?

    Łazar Kaganovic: Да, zawołać?

    Iosif Stalin: Нет*, sam powinien wiedziec gdzie jego miejsce. . .bywa. Powracając do głównej mysli tego spotkania – zbudujecie товарнщу drugie Zagłębie Ruhry w 800 dni. Niech świat pozna jak Maтв* Rosja wstaje i nie boi się kapitalistycznego tyrana. Mają o tym mówić w kinach, gazetach, radiu, gdziekolwiek. Macie puszczać wieści jakich to norm nie pobito, jak dobrze się tam pracuje. Jeśli brakuje Wam rak do pracy – a na pewno będzie – idźcie do Jagody, znajdzie Wam paru „ochotników”. Dywersantów gospodarczych przekazujcie. . .róbcie co chcecie.

    Łazar Kaganovic: Хорошó*, to wszystko?

    Iosif Stalin
    : Дa, jesteście wolni.

    Cały plan industrializacji zacofanej Azji Centralnej zaczął się 1 maja 1936 r. Do pracy nie przeznaczono 800 tys. robotników a 1,800,000. O zaszczycie jakim była praca w radzieckim zagłebiu, huczała cała propaganda od wywieszek po wszelkie media. Żaden obywatel ZSRR nie był niedoinformowany o tym działaniu, i znów jak na poczatku 1936 r. pojawił się problem żywnościowy. Ściągnięto chłopów z pól, połowa kołchozów nie pracowała a druga produkowała o 20 % mniej. Aby fabryki miano z czego postawić, zamknięto „mało znaczące” gałęzie przemysłu jak stocznie, motoryzacja a bezrobotnych przeniesiono do ceglarń, cementowni etc. by budowac „Wielkie Zagłębie”. Był to duzy cios w gospodarkę lecz mało kto miał odwagę sprzeciwic się polityce Stalina. Tymczasem On sam, na początku lipca wezwał do siebie Jagode w dośc prywatnej sprawie. . .

    [​IMG]
    Budowa infrastruktury w Tadżykistanie

    Iosif Stalin: Siadajcie Jagoda.

    Jagoda spokojnie usiadł po drugiej stronie stołu z nie za bardzo wiadomej przyczyny. Lecz Stalin uśmiechnął się niczym dziadziuś do swgo dziecka i zaczął swój monolog:

    Iosif Stalin: Oni chca mnie zabić! Zamordować! Wszyscy wokół chcą mnie wykończyć jak Iwana Groźnego, раэумеетснг*? Każdy czyha kiedy szczeznę! Nikomu nie mogę zaufać. Wszyscy w partii niby się usmiechają, niby sa zadowoleni ale ja w ich oczach to widzę. . .ten strach. Nie wiem czy strach przede mną, czy przed zamachem jaki chcą na mnie wykonac, dlatego mam do Was prośbę. Zrobcie liste zdrajców i pokażcie mi ją. Pomożecie?

    Sam Jagoda nie miał zbyt wielkiego wyboru. Jeśliby się nie zgodził, Stalin uznałby go za zdrajce i wykonał wyrok. Zgodzenie się na jego prośbę wzmoży i tak wielka paranoję, a aby ją uspokoić będzie musiał „pousuwać” kogoś ze szczebli wojskowych.

    Genrich Jagoda: Дa, da się wykonać. Znajde wszystkich dywersantów i zabiję ich własnoręcznie. . .Przyrzekam.

    Stalin najwyraźniej uspokojony słowami szefa NKWD rozluźnił się, zaproponował cygaro, spytał się jak tam rodzina – niczym najlepszy przyjaciel. Ta rozmowa znacznie przybliżyła Jagodę do Wodza, znacznie bliżej niż Kaganovic który dotąd był uważany za najbliższego Stalinowi. Po skończonej rozmowie, gdy I – szy sekretarz został sam w pokoju zatelefonował do swojego kierowcy w jednym celu.

    Iosif Stalin: Dymitr? Pojedź po Wierę* i przywieź mi ja tutaj. . .

    -------------------------------------------------------------------------------------------
    Товарнщу* - towarzyszu
    Дa* - Tak
    Нет* - Nie
    Хорошó* - dobrze
    раэумеетснг* - rozumiecie
    Wierę* - kochanka Stalina
     
  3. Sztab

    Sztab Zbanowany

    Akt I
    Częśc II
    Kiedy przestaliśmy patrzec w niebo?

    Sytuacja na Dalekim Wschodzie rozwijała się. ZSRR z każdym następnym miesiącem zwiększał dostawy ropy dzięki rozwoju petrochemii, która umożliwiała otrzymanie większej ilości oleju napędowego przy wciąż zmniejszanych ilościach ropy. Cesarstwa nie interesowało czym jest ów związek otrzymywany od Związku Sowieckiego, ważne było, że samoloty, statki i samochody na tym jeżdżą a to jeszcze bardziej przybliżyło oba kraje, a szczególnie pewien incydent w południowych Chinach. Otóż zbuntowana prowincja, dowodzona przez pragmatycznego dowódcę armii chińskiej – Li Jishena – wypowiedziała wojnę chińskim nacjonalistom. Japonia widziała w tym szanse zabezpieczenia Azji dla siebie, oczywiście z pewnymi stratami terytorialnymi, ale pewnością braku interwencji ze strony komunistów gdy sytuacja się bardziej rozwinie. Dlatego też, odbyło się drugie spotkanie tym razem na Kremlu, jednakże z pewnymi zmianami. Stalin nie był pewny czy szef radzieckiego MSZ pozostaje lojalny wobec swojego wodza, więc na bankiecie powitalnym delegacji z Japonii, której przewodniczył tym razem Toyama Mitsuru – duchowy ojciec nacjonalizmu japońskiego – umieścił dość sporą grupkę „zaufanych”, którzy mieli kontrolować poczynania coraz to bardziej zagrożonego Litvinova.

    [​IMG]
    Przywitanie japońskiej delegacji na Kremlu​


    Toyama Mitsuru: Witam, my się chyba jeszcze nie znamy. Mitsuru, Toyama Mitsuru szef delegacji japońskiej w Waszym pięknym kraju. Proszę, oto mój list osobisty.



    Szef azjatyckiej delegacji wyciąga z garnituru pięknie zapieczętowany list, który wręcza szefowi sowieckiego MSZ. Ten odbiera list z wielka wdzięcznością
    a następnie rozpieczętowuje go
    :


    Maksim Litvinov
    : Miło mi pana poznać.


    Po rozejrzeniu się czy ochrana nie podąży za nimi.


    Maksim Litvinov: Ależ oczywiście, proszę za mną.


    Obaj dyplomaci poszli do pokoju, który według mniemania Rosjanina miał być najbezpieczniejszym od możliwych podsłuchów – pokoju Stalina. Gdy oboje weszli do środka gospodarz rozejrzał się, czy nikogo w środku nie ma, a następnie pozwolił sobie zasiąść na fotelu wodza.


    Maksim Litvinov: Proszę usiąść.


    Japończyk najprawdopodobniej nie zdając sobie sprawy, jak wielkie wykroczenie popełnili obaj wkraczając do paszczy lwa, zasiadl jak we własnym mieszkaniu.


    Toyama Mitsuru: Można?


    Spytał się gość wyciągając amerykańskie cygaro


    Maksim Litvinov: Proszę bardzo. Ten pokój jest i tak już wystarczająco nadymiony, że właściciel ów mieszkanka nie zauważy różnicy.


    Zaśmiali się obaj, po czym przedstawiciel Japonii przeszedł do meritum sprawy



    Toyama Mitsuru
    : (wypuszczając dość spory obłok dymu z ust) Jak się Pan domyśla, cesarz Hirohito nie widzi roli Stalina jako ostatniego europejczyka w powojennej Azji – jeżeli rozumie Pan o co mi chodzi.

    Maksim Litvinov
    : Tak, wielu moich współtowarzyszy również uważa, że Nasz „orędownik Pokoju” jest nazbyt. . .

    Toyama Mitsuru:. . .nieobliczalny?

    Maksim Litvinov: Wyjął mi Pan to z ust. Ale co Wasza strona proponuje?

    Toyama Mitsuru: Nie przepadam za komunizmem w wydaniu Waszego wodza. Zresztą, za każdą wersją tegoż systemu ale nie ulega wątpliwości, że mieszkańcy ZSRR potrzebują wytchnienia od kapitalizmu, którego i tak wiele nie mieli. Dlatego . . .


    Nagle obaj usłyszeli ruch za drzwiami. Litvinov uspokoił swojego gościa, wstał i wyszedł za drzwi. Stali za nimi dwaj z „ochrany” jak się można było domyślać. Rosjanin zamknął drzwi, po czym Toyama usłyszał dużo krzyku. Obelgi jak można byłoby podejrzewać. Po chwili wszystko ucichło a szef radzieckiego MSZ powrócił do swojego przybysza.


    Maksim Litvinov: Proszę wybaczyć, ale tak to jest jak da się wpływowe rolę wieśniakom ze stepów Kazachstanu.

    Toyama Mitsuru: Całkowicie to rozumiem. Sami w Japonii nieraz mamy do czynienia z niekompetencją i nonszlanacją. Ale powracając do głównego wątku – Stalin jest dla Nas niewygodny.


    Były to dość mocne słowa w uszach dyplomaty ZSRR. Można było to porównać do zderzenia czołowego dwóch pociągów pomiędzy którymi znajdowała się mała Wołga wypełniona termitem. Po oprzytomnieniu japonczyk powrócił do konwersacji.


    Toyama Mitsuru: Kiedy przestaliśmy patrzeć w niebo?


    Europejczyk pomyślał, że źle zrozumiał francuszczyznę Japończyka, ale były to właśnie jego słowa gdyż kontynuował dalej patrząc przez pobliskie okno


    Toyama Mitsuru: Jeszcze 50 lat temu myślałem, że latanie o jakim mówili amerykanie jest wymysłem wyobraźni a zdjęcia w gazetach były sfabrykowane. Jak byłem mały chciałem wznieść się w niebo, a teraz kiedy jest to możliwe nie mam na nie czasu. Cóż za paradoks prawda? Podstarzały dziad z fortuną i zaufaniem cesarza nie ma czasu na latanie. Ha ha ha. . . naprawdę świat staję się coraz dziwniejszy. Króli się morduje a jeszcze 100 lat temu było to do niepomyślenia. Nie uważa Pan, że ludzie dziczeją?

    Maksim Litvinov: Nigdy się nad tym tak nie zastanawiałem. Ale ciekawe rzeczy Pan opowiada, naprawdę, warto się nad tym zastanowić.

    Toyama Mitsuru
    : Czyli rozumiem, że pomoże Nam Pan odsunąć Stalina od władzy?

    Maksim Litvinov: Pewnych więzów nie da się zerwać, Panie Toyama.

    Toyama Mitsuru: Ale można je nadszarpnąć i zastąpić nowymi, nieprawdaż?

    Maksim Litvinov: Kogo desygnuje Wasz cesarz?

    Toyama Mitsuru: Zważywszy na Wasze „ludowe podłoże ideologiczne” proponuje zastąpić kolor „bordo” „czerwienią”. Mówiąc wprost – Stalina Trockim.

    Maksim Litvinov: Czyli odwilżyć sytuacje w ZSRR poprzez odsunięcie od władzy wodza, a zastąpienie go radykałem lewicowym? Mogłoby się udać ale. . .

    Toyama Mitsuru: . . .żadnych ale. Wy ściągacie Trockiego z Turcji, my organizujecie resztę. Co Pan na to?

    Maksim Litvinov: Z powodu zbliżenia niemiecko – radzieckiego obawiam się, że moje dni w MSZ stają się coraz krótsze, a polityka antyżydowska w Niemczech . . .nie mam nic do stracenia. Co, gdzie jak i kiedy?

    Toyama Mitsuru: Proszę nie zaprzątać swojej głowy szczegółami. My robimy swoje, Wy swoje. Reszty się Pan dowie w notach dyplomatycznych.

    Maksim Litvinov: A więc do usłyszenia.


    Obaj panowie uścisnęli sobie wdzięcznie dłoń, wstali i spokojnie wyszli z pokoju Gruzina, który trząsł w posadach Kremlem i całym ZSRR.


    Jednakże nie był to koniec spotkania obu delegacji. Pod koniec rozmów dyplomatycznych odbytych w dniach 19 – 20 sierpnia podpisano „Traktat dwojga”. Był to pakt o nieagresji i tymczasowy sojusz (bo do 20 sierpnia 1940 roku) w jednym, dzielącym strefę wpływów w zamierzonych podbojach na ziemiach chińskich przez armię japońską.
    Na rzecz sowietów podarowano proradziecką dzielnice Sinkiang ( w celu odłączenia islamskich Ujgurów od „kultu cesarza” i uspokojenia regionu), północne grabieże Junnan, ziemie rodziny Ma oraz niepodległość państwa Mao. Oznaczało to, proklamowanie przez Cesarstwo Japońskie, Zjednoczonej Azjatyckiej Demokracji Ludowej oraz podpisanie paktu o nieagresji obojga narodów. Cesarstwo miała zostawić dla siebie Chiny właściwe, północne grabieże Szang Xi, klikę Gwang oraz Indochiny, które miano podbić po zwycięstwie nad chińskimi nacjonalistami.

    [​IMG]
    "Traktat Dwojga" - wersja kartgraficzna​


    Jak można było się spodziewać, Kuomintangowi nastała sytuacja niespecjalnie przypadła do gustu, dlatego generalissmus Chang przedsięwziął środki ochrony swojego państwa przed nowym blokiem chcącym rozbić Jego ojczyznę. Owe działania skupiały się w lecie ’36 roku na zrównaniu z ziemią zbuntowanej prowincji w ciągu 3 tygodni. Miał to być pokaz siły i potęgi z jaką miałaby się zmierzyć Japonia gdyby wypowiedziała wojnę „państwu środka”. Niestety, wciąż niezreformowana armia z przestarzałym sprzętem swoje zwycięstwo okupiło nie taktyką a ilością. Podpisano pokój, który zmusił Li Jishena do oddania połowy swojej własności. Od tego momentu wojska syndykalistyczne w południowych Chinach sprzedawały za bezcen okręty w zamian za gwarancję niepodległości. Jak można się spodziewać, Japonia, owszem kupi owe okręty ale o jakimkolwiek państwie Li Jishena mowy nie ma.
    Tak bynajmniej tłumaczono sytuacje „niedźwiedziowi” zaniepokojonym biznesem Cesarstwa.

    [​IMG]
    Plan Czanga na klikę Gwang​


    Jesień upłynęła pod znakiem zapytania czy Liga Narodow zleci wojne prewencyjna na III Rzeszy, lecz jak zwykle obyło sie głównie na zbędnej gadaninie niż czynach. Związek Radziecki wciąż zacieśniał współprace z Japonią, USA buło oburzone wsparciem faszystów w hiszpanii przez kraje totalitarne jak Niemcy i Wlochy, III Republika Francuska przeprowadziła spokojne wybory, które wygrała lewica. Świat zdawał się niezauważac czychającego zagrożenia ze strony autokracji w Europie Środkowo -Wschodniej.

    AAR wyczyszczony i zamknięty. W razie chęci kontynuowania, kontaktować się z funkcyjnymi działu.
    Biedrona
     
Status Tematu:
Zamknięty.

Poleć forum

  1. Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu: utrzymania sesji zalogowanego Użytkownika, gromadzenia informacji związanych z korzystaniem z serwisu, ułatwienia Użytkownikom korzystania z niego, dopasowania treści wyświetlanych Użytkownikowi oraz tworzenia statystyk oglądalności czy efektywności publikowanych reklam.Użytkownik ma możliwość skonfigurowania ustawień cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Użytkownik wyraża zgodę na używanie i wykorzystywanie cookies oraz ma możliwość wyłączenia cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej.
    Zamknij zawiadomienie