Pieśń o Chwale - słowiański AAR

Temat na forum 'CK - AARy' rozpoczęty przez Jedrek, 17 Listopad 2007.

Status Tematu:
Zamknięty.
  1. Jedrek

    Jedrek Ten, o Którym mówią Księgi

    [size=+2]
    I[/size]
    Cesarstwo Czterech Stron Świata

    Pod koniec 1066 roku Bizancjum znajdowało się może już nie u szczytu swojej potęgi, ale z całą pewnością mieściło się w szeregu najsilniejszych państw średniowiecznego świata. Rozciągające się od rzeki Morawy na zachodzie po Kaukaz na wschodzie, oraz od Dunaju i Krymu na północy po Kretę i Antiochię na południu, obejmowało swoim władztwem potężny kawał lądu. Z Konstantynopola promieniowała na całą Europę i Bliski Wschód bizantyjska kultura, unikalny mariaż wpływów Wschodu i Zachodu, greckiej filozofii, rzymskiego pragmatyzmu i semickiego mistycyzmu. Przyszłe wielkie stolice kontynentu - Paryż, Londyn, Moskwa czy Kraków - zwyczajnie blakły przy splendorze stolicy Cesarstwa.

    W europejskiej cześci Imperium panował względny spokój. Ponad pół wieku wcześniej wielki cesarz Bazyli II Bułgarobójca podporządkował sobie prawosławne kraje naddunajskie, przesuwając granice swojego państwa aż nad brzegi wielkiej rzeki. Podbój ten zapisał się w historii okrucieństwem i rzeką przelanej krwi. Basileus Bazyli nie tylko strącił cara Bułgarii i króla Serbii z ich tronów, ale też wybijał w pień całe miasta i oślepiał wielotysięczne armie Słowian. Wedle Hellenów, wojna ta była aktem sprawiedliwości dziejowej - niespełna sto lat przed nią energiczny i zdeterminowany Symeon I, gotowy poświęcić wszystko by otrzymać upragniony tytuł cara Bułgarów, palił i plądrował miasta Macedonii i Tracji, szykując się do szturmu na Konstantynopol. Jedynie przedwczesny zgon wodza Słowian uratowała Cesarstwo przed kolapsem.

    [​IMG]
    [size=-2]Pierwszy tytułowany car Bułgarii - Simeon I[/size]​

    Po śmierci Symeona i nieudolnych rządach jego następcy, sytuacja się odwróciła. Najpierw skuszony przez cesarza Nicefora II Fokasa książę ruski Światosław spustoszył ziemie bułgarskie, które koniec końców padły pod koniec X wieku łupem cesarza Jana Tzimiskesa. Bazyli II dopełnił dzieła zniszczenia, dobijając nędzne pozostałości niegdyś dumnego państwa Słowian południowych.

    [​IMG]
    [size=-2]Cesarz Bazyli II Bułgarobójca na współczesnym malowidle[/size]​

    W opanowanym kraju szybko wprowadzono bizantyjski podział administracyjny. Utworzono trzy prefektury - warneńską obejmującą tereny czarnomorskie, tyronowską kontrolującą ziemie zachodniobułgarskie oraz widyńską sprawującą pieczę nad dawną Serbią. Na ich czele stanęli przedstawiciele greckich rodów, a rolę Słowian starano się ograniczyć do niezbędnego minimum. Jedynie najpotężniejsi możni z czasów starego carstwa zdołali utrzymać dawne ziemie - często za cenę ustąpienia z nich i przekazania władzy w ręce młodszego pokolenia, pozostającego pod bezpośrednią kontrolą prefektów.

    [​IMG]
    [size=-2]Bizancjum pod koniec roku 1066[/size]​
     
  2. Jedrek

    Jedrek Ten, o Którym mówią Księgi

    [size=+2]II[/size]
    Kryzys


    [​IMG]
    [size=-2]Cesarz Konstantyn[/size]​

    W roku 1066 potęga Bizancjum wystawiona została na ciężką próbę. Stary i schorowany cesarz Konstantyn X Dukas nie był w stanie skutecznie prowadzić wojny przeciwko najeżdżającym jego wschodnie ziemie Turkom Seldżuckim. Koczownicy, mobilni i zdolni do błyskawicznego ataku oraz do jeszcze szybszego odwrotu, jeden po drugim dopadali i eliminowali oddziały bizantyjskie. Prefektury Antiochii, Trapezuntu i Anatolii dwoiły i troiły swoje wysiłki, usiłując powstrzymać pochód muzułmanów, jednak jedna po drugiej padały one pod naporem.

    W ciągu zaledwie siedmiu lat pomiędzy 1066 a 1073 rokiem, Sledżucy przeszli długi szlak z bizantyjskiej Mezopotamii nad cieśniny czarnomorskie. Dla podbitych ludów nie było litości - puszczano z dymem całe miasta, a wziętą w jasyr ludność wywożono w głąb zajmującego niemal cały Bliski Wschód imperium. Regularna armia grecka w Azji Mniejszej przestała istnieć; cały ciężar walk spadł na barki prefektów, których środki i możliwości manewru topniały w zastraszającym tempie.

    [​IMG]
    [size=-2]Anatolia po podboju seldżuckim[/size]​

    Śmierć cesarza Konstantyna w 1069 roku nie poprawiła sytuacji obrońców. Jego następca, Miachael VII, może i mógłby w czasach pokoju zdobyć opinię przyzwoitego władcy, ale w żaden sposób nie nadawał się do walki z Seldżukami. Pozbawiony inicjatywy i charyzmy, lecz mimo to dążący do kontynuacji wojny z Turkami, szybko stracił poparcie poszczególnych prefektów. Jako pierwsi posłuszeństwo wypowiedzieli mu zarządcy z azjatyckiej części Imperium. Później do buntu dołączyły się prefektury Epiru i Dyrrachionu. W czerwcu 1070 roku, zaledwie dwanaście miesięcy po objęciu władzy przez Michaela, obszar jego władztwa ograniczył się do Tracji, Macedonii oraz ziem słowiańskich, przy czym te ostatnie trzymała przy cesarzu nie tyle lojalność, co strach przed tym co wojska sledżuckie mogłyby uczynić po przekroczeniu Hellespontu bądź Bosforu.

    Wojna weszła w krytyczną fazę w trzecim roku rządów Michaela. W październiku 1072 roku potężna armia turecka, licząca wedle współczesnych kronikarzy sześć tysięcy wojska, stanęła po azjatyckiej stronie Bosforu. Dysponująca ponad dwoma tysiącami zarekwirowanych w podbitej części Bizancjum okrętów flota muzułmańska przytłaczała zdziesiątkowanych Greków samą swoją liczbą. Gdy we wrześniu doskonale wyszkolona, ale nieliczna flota bizantyjska została zmuszona do wycofania się do stołecznego portu, Turcy przekroczyli cieśninę, rozpoczynając oblężenie.

    Idąca miastu z odsieczą armia tracka została na przełomie 1072 i 1073 roku dwukrotnie pokonana w walnej bitwie. Równocześnie oblegający cały czas dowozili z Azji dodatkowe posiłki, powiększając swoje siły do ponad siedmiiu tysięcy zbrojnych. Aleksy Kantadoukas, jeden z żyjących w cieniu Hagia Sophii mnichów, tak opisał dni oblężenia;

    (...) Mrok wisi nad Bosforem. Jeźdźcom brak taranów, balist i podobnych machin piekielnych, żadne to jednak dla nas pocieszenie. Pożoga ogarnęła nasze pola, skutkiem czego coraz pustsze stają się nasze spichrze. Basileusa widziałem przedwczoraj rano. Sam jeden modlił się do Pana przed ołtarzem Mądrości Bożej. Powiadają, iż tylko natchnienie Najwyższego broni go jeszcze przed otwarciem bram. (...) Ze strategosów jedynie doukas Ioannes jeszcze chyba wierzy w cud.(...)

    Nastroje nie były lepsze i po drugiej stronie murów; chociaż Seldżucy znajdowali się u apogeum potęgi, a liczący półtora tysiąca ludzi oddział jednego z bejów szykował się do lądowania pod Filipopolem, wielu dowódców uważało, że włożone w oblężenie środki możnaby było lepiej spożytkować, kierując je przez Hellespont w stronę Macedonii. Mieli w tym sporo racji - kiepska pogoda doprowadziła do utracenia na Morzu Marmara co najmniej połowy floty, a zaopatrzenie z każdym dniem stawało się coraz gorsze. Gdyby jednak w ręce Turków wpadły spichlerze Adrianopola bądź Filipopola, szanse na przetrwanie zimy wzrosłyby znacząco. Tymniemniej sułtan twardo obstawał przy kontynuowaniu próby zdobycia Konstantynopola.

    Przełom przyniosła ze sobą wiosna 1073 roku, gdy wspomniany w tekście Kantadoukasa Ioannes Paleologus zdecydował się w kwietniiu wyprowadzić na wody Bosforu wyremontowane statki floty cesarskiej. Równolegle, armia tracka po raz trzeci podjęła próbę dotarcia do miasta. Wojsko znowu poniosło klęskę, za to flota, dowodzona przez samego Paleologusa, zdołała rozproszyć mniejsze i słabsze okręty tureckie, odcinając tym samym Seldżuków od zaopatrzenia z Azji. Ceną za to zwycięstwo była jednak śmierć samego Ioannesa, którego triera spłonęła przy nieudanej próbie odpalenia ognia greckiego.

    Oblężenie utrzymało się jeszcze dwa miesiące, żywiąc się łupionymi z okolicznych pól dobrami. Dziewiętnastego czerwca sułtan seldżucki poprosił wysłał do Michaela VII emisariuszy z prośbą o rozpoczęcie "negocjacji" pokojowych. Były one w rzeczywistości jednynie usankcjonowaniem tureckich podbojów, do których doszło jeszcze uderzenie przez sułtana mieczem w bramę wjazdową, symboliczne "zdobycie" miasta przez wyznawców Proroka. Bizancjum utraciło niemal wszystkie posiadłości w Azji Mniejszej, ale ocalało jako państwo. Przed basileosem leżała jednak konieczność ponownego scalenia jego europejskiej części.

    Okres do lutego 1085 roku to czasy wojen podjazdowych i stopniowej degeneracji europejskiej domeny bizantyjskiej. Walczący z lokalnymi możnymi o umocnienie swojej władzy zbuntowani prefekci nie byli w stanie wystawić silnej armii przeciwko Cesarzowi, któremu z kolei po powstrzymaniu nawały tureckiej brakowało siły ludzkiej, by podporządkować sobie renegatów. W tej patowej sytuacji działania wojenne ograniczały się do drobnych potyczek kilkudziesięcioosobowych oddzialików, złożonych najczęściej z najemników, działających z polecenia samozwańczych autokratów.

    [​IMG]
    [size=-2]Europejska cześć Cesarstwa wkrótce po przełamaniu oblężenia Konstantynopola[/size]​
     
  3. Jedrek

    Jedrek Ten, o Którym mówią Księgi

    [size=+2]III[/size]
    Zachodnia rubież

    Podczas gdy po azjatyckiej stronie Morza Marmara wielkie armie toczyły ze sobą epickie boje, na drugim krańcu Cesarstwa życie płynęło spokojnie. Pomimo represji greckich, szereg grodów pozostawał w rękach słowiańskich komesów, chociaż mieli oni niewiele wspólnego z dawną arystokracją serbsko-bułgarską.

    Jednym z nich był komes Niszu, Stjepan Nemanjić. Dostępne źródła niewiele mówią na temat jego genealogii; przypuszczalnie jego przodkowie byli jednymi z nielicznych możnych na tyle sprytnych, by uniknąć podczas wojen z Bazylim II z jednej strony prześladowań greckich, a z drugiej oskarżeń o zdradę ze strony braci słowiańskiej. Faktem jest, że jako komes Niszu Stjepan pojawia się po raz pierwszy w połowie lat pięćdziesiątych XI wieku, w spisie lenników cesarza Izaaka I Komnenosa.

    [​IMG]
    [size=-2]Komes Stjepan Nemanjić, włodarz Niszu[/size]​

    Z czymś, co można by nazwać dokumentacją dworską, mamy do czynienia dopiero od grudnia 1066 roku. Trzydziestojedno letni wówczas komes wziął pod koniec roku ślub z niejaką Wasilisą z Nikopolis. Małżeństwo to, podobnie jak większość ówczesnych, miało cel głównie polityczny - Stjepan dążył do stabilizacji stosunków ze wszystkimi okolicznymi możnymi. Poza tym, liczył się również interes rodu; komes Niszu nie posiadał rodzeństwa, a jego bezpotomna śmierć oznaczałaby przejęcie tych ziem przez jego seniora, prefekta Widyniu.

    [​IMG]
    [size=-2]Wasilisa z Nikopolis[/size]​

    Pierwszym dzieckiem Stjepana była urodzona w maju 1068 roku Marija. Półtora roku później, w październiku 1069 roku, na świat przyszedł długo oczekiwany dziedzic Grgur.

    Życie małżeńskie komesa Niszu nie układało się jednak sielankowo. Z zachowanych zapisków wiemy na przykład o romansie, jaki połączył Wasilisę z marszałkiem Stjepana, a który na długie lata ostudził relacje pomiędzy poślubionymi sobie możnymi. Skłoconych małżonków pogodziły dopiero dwie tragedie - niespodziewana śmierć Mariji w 1072 roku oraz ostra choroba Grgura dwa lata później. I chociaż pogodzone małżeństwo otoczyło pierworodnego wszelką możliwą opieką, Grgur Nemanjić zmarł dwudziestego czwartego lutego 1074 roku.

    [​IMG]
    [size=-2]Marszałek Nikodem, kochanek Wasilisy[/size]​

    Roczną żałobę przerwała w lipcu 1075 roku kolejna ciąża Wasilisy. Szóstego maja następnego roku na świat przyszedł syn, na cześć matki nazwany Wasilij. Rodzice roztoczyli nad chłopcem troskliwą opiekę, wiedząc że dla prawie czterdziestoletniego Stjepana mogło to być ostatnie dziecko. W czerwcu 1077 roku urodziła się jeszcze córka Milka, która jednak zmarła nie dożywszy czwartej wiosny życia.

    [size=+2]
    * * *​
    [/size]


    W polityce wewnętrznej Stjepan usiłował zachować równowagę. Zdawał sobie sprawę z niewielkiej żyzności i zacofania ziem okalających Nisz, dlatego dążył przede wszystkim do minimalizacji strat finansowych. Ufundował sąd, a chłopom i mieszczanom zapewnił poszanowanie ich praw. Na wojów nałożył stosunkowo niskie podatki. Również duchowieństwo, któremu powieżył pieczę nad Wasilijem, nie mogło zbytnio narzekać - chociaż solą w oku pozostała dlań działalność lichwiarzy, z której solidny podatek trafiał do kiesy komesa.

    Mało żyzne gleby ledwie starczały na wyżywienie ludności - o handlu można było zapomnieć. Za namową swojego skarbnika Nemanjić wyłożył znaczne fundusze na rozwój kopalni, które szybko stały się podstawą jego dochodów. To przyciągnęło na szlaki rabusiów... Ci jednak padli z kolei ofiarą zawczasu przygotowanych sądów i sprawnie działającej straży. Nisz był jednym z nielicznych miejsc, gdzie podczas bizantyjskiej wojny domowej przestępcy nie mieli łatwego życia.

    [size=+2]
    * * *​
    [/size]


    Jakie możliwości manewru w polityce zagranicznej mógł mieć komes Niszu? Raczej niewielkie. Prefekt Widyniu, Bazyli Skleros, trzymał go na krótkiej smyczy, pilnując, żeby jego podopieczny nie nawiązał żadnych oficjalnych kontatków z sąsiednimi możnymi. Ale nie mógł przecież zablokować ruchu kupców, czy śledzić wszystkich poczynań lennika.

    [​IMG]
    [size=-2]Prefekt Skleros[/size]​

    Od czasów młodości Stjepan utrzymywał bliskie kontakty ze swoimi krewnymi z księstwa Zety. Z rządzącego tam rodu Wojisławlewiczów wywiodła się swojego czasu rodzina Nemanjiczów, a jeden z jego dziedziców, Marko, trafił w 1067 roku na wychowanie do wuja Stjepana. Odebrał tam solidne wykształcenie, a po powrocie na rodzinny dwór przez długie lata współrządził ze swoim starszym bratem Wulkanem. Niestety, księstwo Zety w 1078 roku padło łupem bana Chorwacji, Jakowa Trpimirowicza. Ród Wojisławlewiczów nie upadł wraz ze śmiercią dwóch braci - ale już nigdy nie wrócił na scenę dynastyczną.

    [​IMG]
    [​IMG]
    [size=-2]Od góry:
    Kniaź Petrisław Wojisławlewicz, władca Zety
    Infant Marko Wojisławlewicz, przebywał na dworze niskim do 1084 roku[/size]​

    Drugi sojusznik Stjepana - biskup Ochrydy - zmarł na początku lat siedemdziesiątych XI wieku. Jego następca, wyłoniony sposód greckojęzycznej części kleru macedońskiego, nie pałał specjalną sympatią do Serbów, czemu dał wyraz na zorganizowanym w Niszu w sierpniu 1079 turnieju. Nie wiadomo dokładnie, czym obraził komesa Nemanjicza - wiemy jedynie, że zaraz po zakończeniu zawodów został ogłoszony nieprzyjacielem dworu i już nigdy na ziemie niskie nie powrócił.

    Stosunki z seniorem układały się poprawnie. Kronikarze kilkakrotnie podkreślali jednak, że komes Stjepan niespecjalnie lubił się z greckojęzycznymi możnymi, osadzonymi w Serbii i Bułgarii żelazną ręką Bizantyjczyków. Tymniemniej, relacje z prefektem Widynia obywały się bez większych zatargów. Przełomem był jednak rok 1076, gdy bezdzietny prefekt w swoim testamencie wyznaczył na następcę dziedzica Księstwa Perejasławskiego, Włodzimierza Rurykowicza.

    [​IMG]
    [size=-2]Prefekt Włodzimierz Rurykowicz, włodarz Widynia od 1076 roku[/size]​

    W rezultacie egzekucji testamentu powstała wyjątkowo ciekawa sytuacja; nowym prefektem Widynia (I zarazem poddanym cesarskim) został Rusin, posiadający szereg lenników wzdzłuż biegu rzeki Dniepr. W obręb i tak już wielonrodowego Imperium włączony został nowy żywioł ruski. Bliskość kulturowa spowodowała tymczasowe zacieśnienie się relacji między Stjepanem a jego seniorem, szybko jednak wyszły na jaw różnice w koncepcjach; Włodzimierz ewidentnie dążył do przejęcia schedy po nieudolnym cesarzu Michaelu, podczas gdy Stjepan optował za stopniowym "gaszeniem pożaru", szalejącego w europejskiej części Bizancjum.

    Postawę lojalistyczną natomiast reprezentował prefekt Tyronowa, Andronik Dukas. Dzięki kilku wspólnym polowaniom, zorganizowanym na pograniczu domen Stjepana i Andronika, doszło do szybkiego ocieplenia stosunków pomiędzy tymi dwoma możnymi. Komes Nemanjić miał swojego czasu powiedzieć, że Dukas "Może i krwią jest Hellen, lecz więzi w sobie duszę Słowianina".

    [​IMG]
    [size=-2]Andronik Dukas, prefekt Tyronowa do 1104 roku, pochowany w kryptach bazyliki nikopolskiej[/size]​

    W kwietniu 1078 roku prefekt Dukas, szczerze zaniepokojony przebiegiem wojny domowej, zaoferował Nemanjiczowi układ. Komes miał powołać pod broń swoich wojów i uderzyć na zbutntowanego włodarza Strymoniu, podczas gdy Andronik wziąłby na siebie przekonanie Rurykowicza i cesarza Michaela co do zasadności tego kroku. Stjepan zgodził się i w czerwcu rozpoczął mobilizację wojska, które po forsownym, miesięcznym marszu dotarło pod palisady rebelianckiego grodu. Szczęśliwie dla Nemanjicza, oddziały strymońskie znajdowały się wtedy gdzieś w południowej Tessali, walcząc z wojskiem cesarskim. Oblężenie trwało prawie pół roku i zakończyło się szesnastego grudnia otwarciem przez wycieńczoną załogę bram miasta. Pierwszego dnia nowego roku 1079 Stjepan Nemanjić ogłosił się komesem Strymonia, co w następnych tygodniach formalnie potwierdził prefekt Rurykowicz.

    Na nowo zdobytym terenie wprowadzono znaną z Niszu politykę - wzniesiono sąd i rozpoczęto budowę kopalni. Zdobyte w ten sposób fundusze przeznaczono z kolei na rozbudowę sieci dróg, znacznie do tej pory zaniedbanej. Do połowy lat osiemdziesiątych Stjepan Nemanjić stał się jednym z najzamożniejszych komesów zachodnich rubieży Imperium.
     
  4. Jedrek

    Jedrek Ten, o Którym mówią Księgi

    [size=+2]IV[/size]
    Stabilizacja​


    "Gaszenie pożaru" w europejskiej części Cesarstwa szło opornie. Podporządkowanie lojalistom Strymoniu wcale nie pomogło spacyfikować możnych, wprost przeciwnie - umocniło ich opór przeciwko władzy centralnej. W sierpniu 1084 roku bunt podniósł prefekt Macedonii, pociągając za sobą większość włodarzy helleńskich. W rękach Michaela pozostały jedynie Peloponez oraz Tessalia.

    W październiku tego samego roku w Konstantynopolu doszło do przewrotu pałacowego, który obalił nieudolnego Dukasa. Na tronie osadzono małoletniego Andronika Paleologosa, syna bohatera z 1073 roku. Za zamachem stanu niemal z całą pewnością stał, ogłoszony w grudniu sebastokratorem, Włodzimierz Rurykowicz, planujący zapewne w dogodnym dla siebie momencie usunąć młodzika z tronu i samemu sięgnąć po koronę cesarską.

    [​IMG]
    [size=-2]Andronik I Paleologos[/size]​

    Bardzo szybko okazało się że pomimo młodego wieku, przyszły Andronik I nie dał z siebie zrobić powolnej marionetki. Na początku stycznia 1085 roku zwołał naradę swoich strategosów, na której przedstawił zarys kampanii w Attyce, która doprowadzić miała do odzyskania kontroli nad Atenami i otworzyć wojskom cesarskim drogę na Epir. Dowódca temy Nikejskiej, Nicefor Bryennios, określił w swoich zapiskach młodego cesarza jako Doskonalsze wcielenie nieodżałowanego ojca, nieoszlifowany diament godny Temistoklesa.

    Planom tym sprzeciwił się sebastokrator Rurykowicz. Dla niego anarchia w Imperium oznaczała osłabienie władzy coraz niebezpieczniejszego Andronika, z każdym dniem umacniającego się na tronie. Młody władca dostrzegł zagrożenie ze strony swojego protektora i w połowie lutego wygnał go z miasta, pozbawiając równocześnie tytułów dworskich. Na powstrzymanie rewolty było już jednak za późno.

    Dwudziestego piątego lutego rozwścieczony Włodzimierz ogłosił powszechną moblizację wojów w swojej domenie i wypowiedział posłuszeństwo cesarzowi. Ten, zajęty walkami w Macedonii i Attyce, nie był w stanie zorganizować kolejnej wyprawy, przez co inicjatywa przez cały 1085 rok pozostawała w rękach uzurpatora. W marcu 1086 roku w ręce Rusinów wpadły główne grody Tessalii, a armia rebeliancka ruszyła na Warnę. Tam Andronik wypowiedział zdrajcy walną bitwę. Straty po obydwóch stronach sięgły około tysiąca zbrojnych, wśród nich znalazł się i Włodzimierz Rurykowicz. Poległ on z ręki samego Andronika, podczas starcia ciężkozbrojnej kawalerii. Cesarz jednak również zapłacił za zwycięstwo sporą cenę - ruski miecz pozbawił go lewej ręki aż do połowy ramienia. Stąd wziął się późniejszy przydomek Paleologosa - "Kaleki".

    [size=+2]* * *[/size]​


    W rezultacie buntu Rurykowicza komes Nemanjić znalazł się w wyjątkowo delikatnej sytuacji - z jednej strony jego suzeren, prefekt Rurykowicz, nawoływał go do podniesienia broni na Andronika Doukasa, z drugiej Stjepan całym sercem sprzeciwiał się krwawej rebelii, noszącej znamiona zamachu stanu. W kwietniu, gdy do Niszu dotarły wieści o śmierci Włodzimierza, komes wykorzystał zamieszanie w jego domenie i wysłał posłów do Tyronowa z prośbą o roztoczenie przez cesarskiego namiestnika opieki nad Niszem i Strymoniem. Propozycja została przyjęta i w maju 1086 roku odbyła się w grodzie tyronowskim ceremonia złożenia przez Stjepana nowej przysięgi lennej. W zamian za protekcję Nemanjić zgadzał się na powołanie pod broń niewielkiego oddziału zbrojnych i wystawienie go w nadciągającej kampanii w Macedonii.

    W relacjach z okolicznymi możnymi coraz bardziej widoczna stała się swojego rodzaju polaryzacja stosunków; komes Niszu coraz bardziej zbliżał się do nowego pokolenia urzędników helleńskich, mianowanych przez Andronika Kalekiego, co powodowało nieufność słowiańskich włodarzy z Chorwacji i byłego księstwa Zety. Jak wytłumaczyć ten zwrot w poglądach rządcy grodu niskiego? Nie ma jednoznacznej odpowiedzi, istnieją natomiast dwie teorie forsowane obecnie przez historyków; jedna, wedle której Nemanjić po prostu zwietrzył w sojuszu z Hellenami lepsze szanse dla swojego jeszcze nieutwierdzonego władztwa, oraz druga, mówiąca, że przemiana nastąpiła pod wpływem rebelii Włodzimierza Rurykowicza, z którą nie mógł pogodzić się lojalny wobec cesarza Paleologosa Stjepan. Niezależnie od tego, która z opcji jest prawdziwa, fakty pozostają faktami - na dwór niski co rusz przybywali na wychowanie młodociani członkowie tyronowskiej gałęzi rodu Dukasów, a kontakty z Zetą uległy gwałtownemu osłabieniu.

    [size=+2]* * *[/size]​


    Wojowniczy Andronik Kaleki poświęcił kolejne lata swoich rządów na powstrzymywaniu seldżuckiej ekspansji w Azji Mniejszej. Walki trwały z przerwami aż do 1097 roku, gdy to obydwie wyczerpane walką strony zdecydowały się ustąpić pola, oddając inicjatywę w ręce dyplomatów. Rozejm podpisano pod koniec grudnia, a do skrócenia negocjacji niewątpliwie przyczyło się zdobycie Jerozolimy przez wojska łacińskie na początku listopada tego samego roku.

    Sam cesarz Andronik nie doczekał jednak tej radesnej chwili; w 1095 roku, podczas jednej z wielu bitew w Ikonium, zabłąkana strzała seldżucka "ranę zadawnioną otworzyła, krew psując i do zgaśnięcia cesarza się przyczyniając". Schedę po Paleologosie przejął Mścisław Rurykowicz - daleki kuzyn zdradzieckiego Włodzimierza, wysłany z dworu kijowskiego na początku jego buntu do Konstantynopola jako doradca i znawca ruskiej szkoły prowadzenia wojny. Po wielkiej bitwie pod Warną, w której zresztą wziął bezpośredni udział, pozostał u boku Andronika, uzyskując tytuła sebastokratora.

    [​IMG]
    [size=-2]Mścisław I Rurykowicz, pierwszy ruski cesarz na tronie bizantyjskim (do 1098 roku)[/size]

    [​IMG]
    [size=-2]Wsiesław I Rurykowicz (cesarz do 1102 roku)[/size]​

    Rządy jego i jego wuja Wsiesława to okres odrodzenia się kultury słowianskiej. Serbowie i Bułgarzy coraz częściej pojawiali się w Konstantynopolu (Zwanym przez nich Carogrodem), słowiańscy kupcy docierali daleko poza Bałkany, a w klasztorach w okolicach Tyronowa i Niszu powstawały kolejne traktaty teologiczne oraz kopie dzieł z okresu poprzedzającego podbój bizantyjski. Stwarzało to szerokie pole do popisu dla co ambitniejszych komesów słowiańskich, takich jak, rzecz jasna, Stjepan Nemanjić.
     
  5. Jedrek

    Jedrek Ten, o Którym mówią Księgi

    [size=+2]V[/size]
    Chytry komes Niszu​


    Okiem w głowie Stjepana stał się jego jedyny syn Wasilij. Młodzieniec otrzymał gruntowną edukację teologiczną, brał również udział we wszystkich wyprawach komesa, ucząc się tajników zarządzania oraz sztuki wojennej. Wedle znanej legendy, obydwaj Nemanjicze odwiedzili wszystkie miasta i wsie swojej domeny, w każdej z nich czyniąc jeden dobry uczynek. Nieopodal ostatniej, odwiedzonej już w drodze powrotnej do Niszu, młody Wasilij uratował od pewnej śmierci starą kobietę napadniętą przez zgraję zbójców. Ta miałaby zaprosić swoich wybawców do chaty, ugościć ich ciepłą strawą, a na pożegnanie ogłosić, że "głowa młodzieńca wieńca nie dźwignie, chociaż na jej karku spoczywa ciężar trzech koron".

    Niezależnie od prawdziwości tej opowieści, fakt pozostaje faktem - Wasilij nie miał wielkiej szansy na odziedziczenie czegokolwiek po ojcu. Chociaż w latach młodzieńczych był potężnym wojem, wkrótce po urodzeniu się jego syna Serapiona w 1096 roku gwałtownie podupadł na zdrowiu. Nie znamy dokładnych przyczyn jego choroby; niewykluczone, że był to nowotwór albo wyjątkowo złośliwa choroba tasiemcowa, równie prawdopodobna jest infekcja weneryczna przeniesiona przez jego żonę, Stanisławę Wojsławliewiczównę.

    Dla sędziwego Stjepana, który w dniu narodzin jedynego wnuka miał już pięćdziesiąt siedem lat, choroba syna była ciosem. Chociaż nie pozwolił by wpłynęło to na stan jego ziem, widać było w podjętych działaniach znamiona paniki. Długotrwałe pertraktacje z cesarzami z dynastii Rurykowiczów, audiencje u prefekta Dukasa i wiece możnych miały na celu przygotować grunt pod ewentualną śmierć Wasilija i młode lata Serapiona. Dopóki żył Stjepan, wierny sojusznik cesarzy i zwycięzca spod Strymonia, komitat niski był bezpieczny. Problemy mogły się zacząć za to po jego śmierci.

    [​IMG]

    W 1102 roku następcą zmarłego Wsiesława I został Nicefor III Bryennios, prefekt Nikeji i przyjaciel Andronika Kalekiego jeszcze z czasów buntu Włodzimierza Rurykowicza. Niechętny wobec Słowian, zdawał sobie jednak sprawę z postępu zmian, jakie dokonały się za rządów jego poprzedników. Postanowił więc pójść na kompromis - odsunąć od wpływów większość rodów słowiańskich, pozostawiając przy godnościach jedynie najwierniejsze rody, takie jak chociażby Nemanjiczów. Polityka ta miała okazać się dla komesa Stjepana błogosławieństwem.

    W marcu 1103 roku, na wielkiej uczcie zorganizowanej z okazji trzecich urodzin Serapiona, gość honorowy w osobie prefekta Andronika Dukasa ogłosił treść swojego testamentu. Bazując na cesarskim edykcie O wynagrodzeniu dla wiernych Cesarstwu Słowan, wyznaczył na swojego następcę Stjepana Nemanjicza. Dokument otrzymał oficjalne poparcie cesarza Nicefora niemal dokładnie rok później, gdy zgon prefekta Dukasa stał się kwestią dni.

    W sierpniu 1104 roku prefekt Andronik Dukas odszedł do wieczności. Po wspaniałym pogrzebie, godnym największych dostojników cesarskich, na gród w Tyronowie wprowadził się Stjepan Nemanjić. Podczas utroczystości nominacyjnej zastrzeżenia co do autentyczności testamentu zgłosił bratanek zmarłego prefekta, Michael Dukas, za co został wyrzucony z sali i wygnany z sioła. Pałając żądzą zemsty, wrócił on do swojego majątku w Nikopolis, szykując się do zemsty na "uzurpatorze".

    [​IMG]

    Czas chwały Nemanjicza szybko przerodził się jednak w smutek. W październiku gród tyronowski opuścił Wasilij. W ciągu ośmiu lat choroby zmienił się nie do poznania; wychudzony, słaby i prawie całkowicie łysy pomimo niespełna dwudziestu dziewięciu lat, zmarł w zaledwie tydzień po dotarciu do rodzinnego grodu. Wedle kronikarzy "Nemanjić wrócił do komnaty, w której przyszedł na świat, łoże swe ustawił tam gdzie ujrzał jako dziecko pierwsze promienie słońca i przez dwa dni spoczywał na nim. Trzeciego dnia Pan wziął go do siebie." Przerażony Stjepan błyskawicznie sformował radę regencyjną, gotową przejąć władzę w wypadku jego śmierci.

    Pomimo wyjątkowo zaawansowanego wieku sześćdziesięciu pięciu lat, prefekt Tyronowa nie mógł spocząć nas laurach. Komes Nikopolis Michael podburzał możnych przeciwko nowemu namiestnikowi. Uspokojenie nastrojów nie było możliwe, gdyż cesarz Nicefor w czerwcu 1105 powołał go pod broń i nakazał skierowanie się na Belgrad, gdzie doszło do buntu lokalnych możnych. Kampania trwała do połowy września, po czym Stjepan otrzymał pozwolenie na powrót do Tyronowa. Po dwumiesięcznym marszu okazało się, że pod murami grodu stoją już skupieni wokół Michaela buntownicy. Na wieści o powracającym Nemanjiczu rebelianci odstąpili od oblężenia, zagładę przyniosła im natomiast stoczona w listopadzie bitwa pod palisadami nikopolskiego grodu.

    Widząc zdolności swojego lennika, Nicefor III przystąpił do systematycznego skracania zakresu swobody prefekta. Nikopolis i Belgrad zostały włączone do domeny cesarskiej, co jednak nie zapobiegło zdobyciu przez Stjepana w maju 1106 roku kolejnego zbuntowanego grodu - Filipopopla. Spór o Nikopolis stał się zarzewiem konfliktu z bizantyjskim monarchą, do otwartego buntu jednak nie doszło - głównie za sprawą kolejnego przewrotu pałacowego, który wyniósł na tron Gleba Rurykowicza, syna niesławnego Włodzimierza. Jego rządy nie były jednak trwałe - w rok później zastąpił go jego kuzyn Rogwołod.

    [​IMG]

    W rezultacie tych zmian pod koniec 1108 roku wykształciła się w Cesarstwie sytuacja, w której najpewniejszym kandydatem do tronu stawał się nie kto inny, jak sam Stjepan Nemanjić. Perspektywa stania się kolejnym Basileiosem musiała kusić sędziwego prefekta - ale nie doszło do jej urzeczywistnienia. W październiku tego samego roku cesarz Rogwołod I i prefekt Stjepan spotkali się w Tyronowie, gdzie podpisano tak zwany Dekret Sukcesyjny - na mocy którego władza cesarska Obierana być nie może inaczej, jak w obrębie potomków Ruryka na drodze elekcji. Równocześnie zaakceptowano podobny system sukcesji w Tyronowie, de facto przekształcając prefekturę w monarchię. Z prawnego punktu widzenia rodzinie Nemanjiczów nie przysługiwały jednak żadne tytuły poza komesem i prefektem. Aby dodatkowo osłabić ewentualne dążenia odśrodkowe, cesarz wymusił na Stjepanie oddanie Tyronowa, przekształconego w kodominium cesarsko-prefekturalne. Główna siedziba władzy przeniesiona została do Serdicy, w połowie drogi między Niszem a Tyronowem.

    Ostatnie cztery lata rządów Stjepana Nemanjicza upłynęły spokojnie, zakłócone jedynie pojedyńczym buntem dysydentów w Strymoniu. Całą swoją energię prefekt Tyronowa poświęcił na opiekę nad wnukiem Serapionem, który zaczął przejawiać spore uzdolnienia w kierunku dyplomacji i szeroko rozumianej etykiety dworskiej. Koniec końców, prawie półwiecze rządów Stjepana dobiegło końca 17 maja 1112 roku. Już następnego dnia możni słowiańscy zaakceptowali jego władztwo. Patriarcha Konstantynopola osobiście rozpoczął starania o wyniesienie Stjepana na ołtarze.

    Na stanowisku prefekta natomiast zasiadł Serapion.

    [​IMG]

    [size=+2]* * *[/size]​


    Jak można podsumować w kilku zdaniach czasy Stjepana Nemanjicza? Rozpad Bizancjum, gwałtowny napływ Rusinów związany z poszerzeniem ziem cesarskich o dorzecze Dniepru, wreszcie wojna domowa, której skutkiem stał się niespodziewany wzrost potęgi komesa Niszu i jego awans na stolec tyronowski - dokonania Stjepana mogłyby zapełnić biografię niejednej współczesnej mu koronowanej głowy.

    Zjednoczone przez Rurykowiczów Cesarstwo w 1112 roku było potężniejsze niż kiedykolwiek. Kwestią nierozstrzygniętą pozostawało, czy możni będą w stanie zaakceptować nie-Greka na tronie w Konstantynopolu.

    [​IMG]
    [size=-2]Mapa Bałkanów w roku 1112[/size]​
     
  6. Jedrek

    Jedrek Ten, o Którym mówią Księgi

    [size=+2]VI[/size]
    Dziedzic​


    Objęcie pozycji prefekta Tyronowa przez Serapiona odbyło się bezproblemowo - autorytet zmarłego Stjepana czynił bezpodstawnymi jakiekolwiek roszczenia. Na swoją małżonkę nowy prefekt wybrał niejaką Simonis Malakes z Krety, córkę włodarza wyspy. Małżeństwo okazało się być ze wszech stron udane, dwóch prefektów poszło więc za ciosem - w 1115 roku podpisany został układ o wzajemnej pomocy na wypadek wojny, połączony z nadaniem dwustronnych przywilejów handlowych dla kupców tyronowskich i kreteńskich.

    Układ ten już wkrótce miał udowodnić swoją zasadność - po śmierci cesarza Rogwołoda w 1114 roku doszło do kolejnej walki o tron, podczas której komesi i prefekci Imperium podjęli próbę zanegowania postanowień Dekretu Sukcesyjnego i usunięcia Rurykowiczów z Konstantynopola. Początkowo Serapion kontynuował politykę "gaszenia pożaru", z takim sukcesem stosowaną przez jego dziadka. Na skutek ciągłych walk z buntownikami, toczonych w imieniu słabego cesarza Jurija I, do domeny tyronowskiem dołączone zostały Nikopol (IX 1115), Widyń (VI 1116) oraz Ochryda (XII 1116). Nikopol, do którego pretensje sięgały czasów nieudolnego komesa-kaleki Michaela, został włączony do domeny prefektualnej, w Widyniu utworzono biskupstwo, a w Ochrydzie osadzono wiernego Serapionowi Greka, Eudoksego Hlapena.

    W roku 1117 miały miejsce wydarzenia, które zachwiały lojalistyczną postawą Serapiona. W styczniu Simones, działając w porozumieniu ze swoim ojcem, przeprowadziła zamach na jednego z przybocznych Serapiona, będącego równocześnie jednym z głównych agitatorów na rzecz wspierania Jurija I. Postawiony pod ścianą, prefekt użył swojej władzy by zdusić śledztwo i usunąć podejrzenia ze swojej małżonki. Ta z kolei przekazała mu stworzony przez jej ojca plan buntu, zakładający wspólne wystąpienie przeciwko Jurijowi i zabór spornych ziem - Tyronowa i Adrianopola z jednej, oraz wysp Morza Egejskiego z drugiej. Po długich negocjacjach i wahaniach, Serapion przyłączył się do spisku. Dodatkowy udział w tym miała nieudana próba zamachu na syna cesarza Jurija, Fiodora, przeprowadzona z inicjatywy Simones w maju tego samego roku.

    Wojna wybuchła w maju 1118 roku. Bezpośrednia przyczyny nie została zapisana w kronikach, najprawdopodobniej była to jednak próba zawłaszczenia przez cesarza kilku przygranicznych wsi. Przypuszczenie to potwierdza fakt stosowania podobnych praktyk w Nikopolu kilka lat wcześniej. Tak czy inaczej, kampania potoczyła się w iście błyskawicznym tempie; nie napotykając oporu, siły Serapiona zdobyły do końca listopada Tyronowo, półwysep Chalkidiki, Adrianopol (pod którego murami piętnastego sierpnia odbyła się krótka potyczka) oraz gród Σαράντα Εκκλησιές (Saranta Ekklisyes) w północnej Tracji. Otworzyło to buntownikom drogę na Konstantynopol, pod którego mury wojska Serapiona dotarły dwudziestego czwartego grudnia. Przerażony cesarz Jurij zgodził się na negocjacje i w styczniu 1119 roku podpisał pokój na mocy którego zrzekał się praw do Tyronowa. Jednakże splądrowane i podpalone przez wycofujących się Hellenów miasto nie nadawało się na siedzibę władcy - pozostwiono ją więc w Serdicy. Port filipopolski z kolei przekazano Jurajowi Tichowi, rycerzowi zasłużonemu w obronie morskiej granicy Prefektury podczas wojny z Bizancjum.

    [​IMG]
    [size=-2]Kopia diademu wykonanego przez niskich złotników, użytego w podczas koronacji Serapiona I Nemanjicza[/size]​

    Pierwszego lutego 1119 roku Serapion Nemanjić przyjął tytuł kniazia Tyronowa, podkreślając tym samym dopiero co wywalczoną samodzielność. Jego domena była jedną z największych potęg Bałkanów, jednak jej przyszłość nie była wcale pewna - wciśnięta między resztki Bizancjum, Chorwację i ziemie pogańskich Piegczynów, mogła w każdej chwili stać się areną krwawej wojny.

    [size=+2]* * *[/size]​


    Życie osobiste Serapiona upływało raczej spokojnie. Narodziny jego pierworodnego syna Radomira w maju 1116 roku były świętowane w całej ówczesnej prefekturze. Dziecko miało otrzymać staranne wychowanie wojskowe od swojego ojca, by w przyszłości stać się mieczem i tarczą odradzającego się samodzielnego władztwa słowiańskiego.

    Niestety, los nie omieszkał zadać Serapionowi dwóch bolesnych ciosów. Dwaj kolejni synowie - Konstantyn, urodzony trzeciego października 1119 roku i Urosz, urodzony piątego października 1121, umarli przed skończeniem drugiego roku życia. Powtórzyła się więc sytuacja z czasów Stjepana - jeden jedyny dziedic stał się okiem w głowie ojca. Pocieszeniem dla niego były dwie córki - Joanna (* V 1123) i Biełosława (* 1125).

    W wieku jedenastu lat Radomir opuścił jednak dwór Nemanjiczów. Opisuje to fragment współczesnej kroniki:
    [size=-2]* -> Najpewniej chodzi tutaj o wyznający specyficzną mutację judaizmu koczowniczy lud Chazarów, którego nazwę kronikarz nieumyślnie zniekształcił[/size]

    Było to ze strony Serapiona zagranie co najmniej ryzykowne. Rzucając jedynego dziedzica na głęboką wodę, ryzykował jego utratę i tym samym ryzyko rychłego rozpadu dopiero co skonsolidowanego kniaziowstwa. Z drugiej jednak strony, jak głosi znane porzekadło, "w ogniu kuje się stal"; po powrocie ze stepów kumańskich, Radomir mógłby się okazać znacznie lepszym wojownikiem, niż gdyby pozostał w bezpiecznym zamknięciu Słowiańszczyzny.

    [​IMG]
    [size=-2]Bałkany w dniu wyniesienia Serapiona I na księcia Tyronowa[/size]​
     
  7. Jedrek

    Jedrek Ten, o Którym mówią Księgi

    [SIZE=+2]VII[/SIZE]
    Wzloty i upadki

    Awans Serapiona Nemanjicza ze statusu prefekta na poziom udzielnego księcia nie mógł ujść uwadze sąsiadów. Na konsekwencje nie trzeba było długo czekać; w 1120 roku wojnę cesarzowi wypowiedział król Polski, Przemysław I Piast. Pozbawione możliwości obrony Bizancjum musiało otworzyć bramy Konstantynopola i Sołunia* przed wojskami katolickich Słowian. Podpisany piętnastego marca Pokój Adrianopolski oddawał Polsce te dwa miasta w zamian za obietnicę rezygnacji Piastów z planów zdobycia tytułu cesarskiego.

    [​IMG]
    [SIZE=-2]Przemysław I, syn Bolesława II Śmiałego[/SIZE]​

    Utratę jedności świata chrześcijańskiego wykorzystali Arabowie, wszczynając na początku drugiej dekady XII wieku ofensywę na Jerozolimę. Miasto padło osiemnastego maja 1121 roku, a do końca 1123 jedynymi terenami chrześcinjańskimi w Palestynie pozostały nieliczne nadmorskie zamki w rękach zakonów Templariuszy i Joannitów.

    Utrata patronatu greckiego wystawiła na atak łacinników ziemie słabszych państw prawosławnych. Wykorzystał to syn Jakowa Trpimirowicza, Bojan, dokonując w 1124 roku zaboru ziem odrodzonego księstwa Dioklecji. Chorwacja, rządzona przez wojowniczą dynastię, zaczęła wyrastać na nowego hegemona Bałkan.

    W tej sytuacji Serapion Nemanjić wyciągnął rękę do powstałych na gruzach Bizancjum organizmów państwowych - wielu komitatów, które po buncie Tyrnowa zmuszone zostały do zerwania więzów z upadającym cesarstwem Rurykowiczów. Serapion wierzył, że nawiązana między nimi współpraca może uratować pokój na półwyspie. Co prawda, zdobycie Carogrodu przez Przemysława I uniemożliwiło zagarnięcie cesarskiej korony przez Nemanjiczów (inna sprawa, czy ta koncepcja kiedykolwiek brana była pod uwagę przez Stjepana czy Serapiona), ale niewykluczone pozostało stworzenie nowej potęgi, konkurencyjnej wobec helleńskiego sąsiada.

    Należy tutaj podkreślić, że komesowie poszczególnych krain pochodzili z różnych grup etnicznych - byli wśród nich Słowianie, Rusini, Grecy, a nawet mieszkańcy Kaukazu i podkaukaskich stepów. Działania wymagały więc talentu dyplomatycznego i ostrożności. Tymniemniej w 1125 roku praca Serapiona zaczęła przynosić owoce - hołd lenny złożył mu grecki zarządca naddunajskiej Drystry. Po nim zaś władzę kniazia Tyrnowa uznał alański włodarz Kallipolis.

    [SIZE=-2]* -> Słowiańska nazwa Salonik[/SIZE]

    [SIZE=+2]
    * * *​
    [/SIZE]


    W gospodarce Serapion postawił na sprawdzone przez swojego dziada metody. Silnie wspierane górnictwo, pełniące drugorzędną rolę rolnictwo oraz twarda egzekucja praw w obrębie domeny - te cechy rządów Stjepana starano się podtrzymać. Koszta walki z Bizancjum były jednak tak znaczne, że by uniknąć załamania gospodarki, kniaź musiał odsprzedać możnym część swoich prerogatyw - na przykład monopol na wyrąb drzew w okolicach Nikopolu.

    W zarządzaniu rozległym terytorium pomagali wybrani przez kniazia doradcy, wśród których nie brakło przybyszy zza Morza Czarnego - Alanów oraz potomków schrystianizowanych tureckich i arabskich jeńców, osadzonych na Bałkanach jeszcze za czasów władztwa bizantyjskiego. Ich nominacja musiała wywołać sprzeciw słowiańskich możnych, jednakże do otwartego buntu jeszcze nie doszło - zapewne zgoda na nominację Azjatów została okupiona bliżej nieokreślonymi przywilejami.

    [​IMG]
    [​IMG]
    [SIZE=-2]Raja i Tahira - dwie dworzanki awansowane za czasów Serapiona na wysokie stanowiska dworskie[/SIZE]​

    [SIZE=+2]
    * * *​
    [/SIZE]


    Stworzywszy silne podstawy ekonomiczne i polityczne dla swojej władzy, Serapion skierował uwagę ku terenom ościennym. Rosnąca w potęgę Chorwacja nie była wtedy uznawana za niebezpieczeństwo - Nemanjić prawdopodobnie uznał, że ustabilizowanie sytuacji na nowo podbitych ziemiach zajmie katolikom jeszcze sporo czasu. Atak na Bizancjum wiązałby się z pogwałceniem traktatu z 1119 roku, co równałoby się uzyskaniu reputacji krzywoprzysiężcy i zdrajcy. Pozostawał więc jeden jedyny kierunek ekspansji - północ.

    Ziemie te zamieszkane były przez pogański lud Pieczyngów, który w XII wieku znajdował się w fazie przejściowej między koczownictwem, a osiadłym trybem życia. W zależności od zmian u szczytu władz tej prymitywnej społeczności, Pieczyngowie to zakładali pierwsze prymitywne osiedla, to opuszczali je, powracając do stanu mobliności. W połowie drugiej dekady XII wieku nastąpił kolejny zwrot - po śmierci dotychczasowego wodza Kumanów Pieczyngowie opuścili szeregi luźnej stepowej konfederacji plemiennej, przystępując do ponownej kolonizacji ziem między Dunajem a Prutem.

    W roku 1127, kiedy to wojska słowiańskie przekroczyły graniczną rzekę, na terenach pieczyńskich znajdowały się na pewno trzy sioła - Islaz, Filiaszi oraz Horezu. Jako pierwszy pod naporem najeźdźców padł w listopadzie Islaz. Horez zdobyto po dwóch walnych bitwach w październiku i szturmie na gród na początku listopada. Podjęta przez zdobywców Islazu próba pójścia za ciosem i zdobycia pełniącego rolę stolicy Pieczyngów Filiaszi nie powiodła się; dowodzone przez biskupa Widynia wojsko wpadło w jednym z karpackich lasów w zasadzkę i zostało zmuszone do odwrotu. Atak wznowiono jednak podczas niespodziewanie ciepłej i suchej zimy następnego roku, co doprowadziło do ostatecznego pokonania pogan w lutym. Przez cały okres tej krótkiej lecz brutalnej kampanii Słowanie traktowali podbitą ludność jako źródło zapasów i zdobycz wojenną, bezlitośnie plądrując zdobyte spichlerze i zagarniając wszelkie możliwe łupy, co podratowało nieco nadszarpnięty skarbiec kniaziowstwa.

    Piątego listopada 1129 roku Serapion I Nemanjić ogłosił się w Serdicy kniaziem Wołoszczyzny. Dokonano wtedy też podziału nowo zdobytych ziem; Islaz i Horez włączono do biskupstwa Widynia, w Filiaszi osadzono zaś jednego z przychylnych Nemanjiczom rycerzy. W planach Serapiona Widyń miał przeprowadzić na terenach naddunajskich sprawną akcję chrystianizacyjną, podczas gdy silna władza komesa Filiaszi miała zapewnić kniaziowstwu ochronę przed ewentualnym atakiem z północy.

    [SIZE=+2]* * *[/SIZE]​


    Ten okres energicznej ekspansji Słowian zakończył się w 1130 roku, gdy Serapion został poważne zraniony podczas łowów gdzieś w filipopolskiej puszczy. Unieruchomiony w łożu kniaź musiał zarzucić plany wyprawy przeciwko Chorwatom. Więcej, przeciwko jego patrymonialnej władzy zaczęli buntować się możni, do tej pory trzymani w ryzach przez widmo twardej ręki panującego.

    Jako pierwszy broń przeciwko suzerenowi próbował podnieść obłożony kilka lat wcześniej dodatkowymi podatkami biskup Widynia, Włodzimierz Rurykowicz. Zorganizowana przez kniazia siatka donosicieli pomogła jednak zawczasu przejrzeć te plany - w 1131 roku biskup Widynia zginął we własnych włościach od zatrutego wina. Jego następca jednak okazał się być niewiele lepszym; w 1133 Wasyl Rurykowicz, prawa ręka Serapiona i jego zastępca na czele wojska, wkroczył do Widynia, zmuszając biskupa do opuszczenia tych ziem. Nowym komesem Widynia oraz Islazu został rycerz Damian Marko, podczas gdy na terenie Horezu utworzono odrębne biskupstwo.

    Na jesień 1134 Nemanjić próbował uspokoić znajdującą się na granicy wrzenia sytuację w państwie, zarządzając obniżenie powinności wasalnych. Szybko pogarszający się stan jego zdrowia zniweczył próby reformy, i w niespełna rok później wybuchł bunt. Komitaty Filipopola i Islazu-Widynia wypowiedziały posłuszeństwo Tyrnowowi. Stojący na czele armii Wasyl Rurykowicz nie stracił jednak zimnej krwi i w dwóch szybkich kampaniach doprowadził do odbicia wszystkich trzech zbuntowanych sioł. Szybkość z jaką stłumiono rebelię nie skłaniała do wprowadzenia jakichkolwiek radykalnych zmian - Serapion nabrał pewności, że przyszłe wystąpienia będzie można stłumić równie szybko i skutecznie.

    [SIZE=+2]
    * * *​
    [/SIZE]


    Jedynym widocznym skutkiem buntu było przyspieszenie budowy na ziemiach tyrnowskich pełnoprawnych zamków. Pierwsze koncepcje stworzenia systemu fortec, pokrywającego całą domenę Nemanjiczów, stworzył już Stjepan, jednakże konieczność zapewnienia sobie sukcesji na stanowisko prefekta Tyrnowa wyczerpała jego rezerwy finansowe. Dopiero samodzielne rządy Serapiona stworzyły warunki do zrealizowania tego ambitnego planu.

    Jako pierwszy w 1136 roku powstał gród w rodzinnym Niszu. W rok później ukończono budowę podobnej twierdzy w Nikopolis. Ich grube kamienne mury miały zapewnić kniaziowstwu ochronę na wypadek kolejnego buntu możnych, a dzięki sieci łączących je z poszczególnymi komitatami dróg usprawniona została mobilizacja wojsk w razie zagrożenia.

    W maju 1137 roku potężna armia chorwacka pod wodzą Kozmy Trpmirowicza wkroczyła na teren komitatu Ochrydy. Broniąc integralności swojego terytorium, Serapion wypowiedział królestwu Chorwacji wojnę i ogłosił mobilizację wszystkich wojowników w Tyrnowie i okolicach. Panowała opinia o słabości wojsk chorwackich, pozbawionych praktycznie ciężkiej kawalerii. Rzeczywistość szybko obaliła ten punkt widzenia. Podjęta próba odblokowania Ochrydy, dywersja Wasyla Rurykowicza nad brzegami rzeki Zeta i wreszcie druga walna bitwa na polach pod oblężonym grodem zakończyły się kompletną klęską prawosławnych. Kozma I okazał sie być błyskotliwym wodzem, doskonale wykorzystującym górzysty teren na którym toczyła się większość starć. Jedyne odniesione przez Nemanjiczów zwycięstwo w potyczce pomiędzy wodzami Wasylem a Iziasłwem miało jedynie znaczenie moralne i nie uchroniło prawosławnych od kompletnej klęski.

    W styczniu 1138 roku Serapion wezwał przedstawicieli duchowieństwa i wojów, zarządając od nich dodatkowych świadczeń. Kilkaset złotych dukatów oddaliło perspektywę bankructwa, nie mogło jednak w żaden sposób zrekompensować utarty setek wojowników pod Ochrydą i nad Zetą. Co gorsza, w kilka dni po spotkaniu króla i możnych do Serdicy dotarły wieści o upadku Niszu. W lutym Chorwaci wkroczyli do samej stolicy, zmuszając Serapiona do ucieczki do Nikopolis.

    [​IMG]

    Lennicy kniazia zgodzili się na mobilizację dodatkowych regimentów, co pozwoliło prawosławnym zorganizować kontrofensywę. Stoczona w maju bitwa o Skopje przyniosła zwycięstwo, jednak nadciągające z głębi chorwackiego terytorium dodatkowe chorągwie szybko zmusiły wojska Nemanjicza do wycofania się na własne ziemie.

    W czerwcu dwie armie liczące razem około dwadzieścia pięć tysiący wojowników starły się na polach pod Nikopolis. Zacięta, wielodniowa bitwa, w której zarówno król Kozma jak i dowodzący wojskami prawosławnymi komes Prohor wspinali się wyżyny taktycznego kunsztu, okazała się pyrrusowym zwycięstem tych drugich. Obydwie strony poniosły podobne straty, jednakże w końcowej fazie bitwy Prohorowi udało się zaskoczyć Kozmę, osaczyć jego chorągiew i wybić ją co do nogi. Przerażeni po utracie monarchy Chorwaci uciekli z pola walki.

    [​IMG]
    [SIZE=-2]Porównanie sił walczących w bitwie nikopolskiej[/SIZE]​

    Był to jednak ostatni zryw Tyrnowa w tej wojnie. Wobec mających trzykrotną przewagę liczebną katolików, prawosławni mogli jedynie wyczekiwać na warunki pokoju, dyktowane przez nowego króla Chorwacji, Bożydara. Tak zwany Pokój Zadarski podpisano we wrześniu 1138 roku. Na jego mocy król Chorwacji otrzymywał komitaty niski i ochrydzki. Ustalono także, że wzięty po bitwie nad Zetą w niewolę Wasyl Rurykowicz zostanie wymieniony na pozostające w rękach Nemanjicza ciało króla Kozmy.

    [​IMG]
    [SIZE=-2]Mapa Bałkan po Pokoju Zadarskim[/SIZE]​

    [SIZE=+2]* * *[/SIZE]​


    Podczas ewakuacji z Serdicy do Nikopolis stan zdrowia Serapiona uległ dalszemu pogorszeniu, wywołując zapalenie płuc. Schorowany kniaź mógł tylko bezczynnie przyglądać się jak marszałek Wasyl, pełniący rolę regenta, usiłuje zaprowadzić na nowo ład i porządek w pokonanym państwie. Wzrost podaktu tarczowego w 1139 sprowokował kolejny bunt w Widyniu, stłumiony po roku walk i przywróceniu status quo.

    W styczniu 1141 roku Serapion I Nemanjić, złożony śmiertelną chorobą, oddał ducha w murach grodu serdickiego. Jego następcą został jego jedyny syn Radomir, sprowadzony zawczasu ze swojego kumańskiego władztwa.

    [​IMG]
    [SIZE=-2]Radomir I Nemanjić[/SIZE]
     
Status Tematu:
Zamknięty.

Poleć forum

  1. Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu: utrzymania sesji zalogowanego Użytkownika, gromadzenia informacji związanych z korzystaniem z serwisu, ułatwienia Użytkownikom korzystania z niego, dopasowania treści wyświetlanych Użytkownikowi oraz tworzenia statystyk oglądalności czy efektywności publikowanych reklam.Użytkownik ma możliwość skonfigurowania ustawień cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Użytkownik wyraża zgodę na używanie i wykorzystywanie cookies oraz ma możliwość wyłączenia cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej.
    Zamknij zawiadomienie