Piętno krwawej dłoni AAR

Temat na forum 'CK - AARy' rozpoczęty przez Dazmo, 22 Październik 2007.

Status Tematu:
Zamknięty.
  1. Dazmo

    Dazmo Znany Wszystkim

    Od autora słów kilka…

    Drodzy użytkownicy EUFI,

    Na wstępie chciałbym powiedzieć, że przykro mi z powodu niedokończenia poprzedniego AARa. O ile z początku pisanie „Bismillah!” było dla mnie przyjemnością, to z czasem stało się to katorgą. Nie chciałem kończyć dzieła na „odwal się”, ponieważ z pewnością odbiłoby się to na jakości następnych odcinków. Dzisiaj przedstawiam moje „nowe dziecko” ;) .

    Czym ono jest i czym się różni od poprzedniego? Cóż – sporo rzeczy się zmieni. Przestawiłem się na Crusader Kings – gra daje wiele możliwości, więc nie mogę narzekać. Poza tym będę mógł skupić się na głównym bohaterze zbiorowym – dynastii O’Neilów, kolejnych potomkach. Jak zauważycie w dalszej części – nowy AAR ma formę dramatu? Skąd ta zmiana? Cóż – znudziło mnie pisanie z pozycji wszechmocnego narratora, a pisanie tego typu dzieł literackich to dla mnie ogromne wyzwanie. Jak z tym pójdzie? Zobaczymy ;).
    Jaką formę przyjmie moje dzieło? Cóż – jak nazwał to Herr Wilhelm, będzie to z pewnością potworek literacki – sporo reguł i zasad dla dobra AARa zostanie naruszonych. Nie będę poruszał wszystkich – oszczędzę wam tego, ale wspomnę najważniejsze rzeczy:
    - niemożliwym będzie wymienienie wszystkich osób w tym momencie występujących w AARze – jak wiecie postacie w CK pojawiają się losowo, więc trudno będzie je przewidzieć. Będą natomiast na pewno stałe postacie, tj. występujące we wszystkich aktach – aktualna w grze głowa rodu O’Neilów, co najmniej jeden sługa lub doradca, chór, oraz Bóg w swoich naturach (Istnienie Boga nie odzwierciedla jego poglądów nt. religii ;) ).
    - utwór jest tragedią. Nie oznacza to, że panować będzie jednolity nastrój jak w antycznych dziełach – od czasu do czasu może mi się udać jakaś humoreska, choć sukcesu Ala „Za jakie Grzechy” Elma nie przewiduję w tej kategorii ;) .
    -Jako, że akty będą tutaj dość długie, nie dziwcie się, że będą urywane po jakimś czasie, po danej scenie. No cóż – zwykłem pisać krótko.

    Tyle biadolenia autora. Chciałbym jeszcze podziękować Magnatowi za jego „Sudeckie historie”, oraz Herrowi, za wykłady j. polskiego :p. Zapraszam do czytania. ;)


    Aha i jeszcze jedno - niech was nie zmyli początkowo humorystyczne odcinki - nastrój będzie coraz gorszy :lol: .

    Piętno Krwawej Dłoni
    Tragedia rodu Aeda O’Neila
    W III aktach przeze mnie zapisana


    AKT I

    Prolog
    Na scenę wchodzi chór mnichów klasztornych.

    Chór

    [​IMG]

    Wielu hrabiów władzy głodnych,
    Kilku książąt chwały żądnych,
    Każdy chciałby wrogów męki,
    Każdy chciałby twardej ręki
    Co wasali trzyma w garści,
    Lub sługusów innej maści.
    Chcą króla, którego mali
    Władcy wielce się by bali.
    W grudniu, zimą tego roku,
    W Irlandii, kraju mroku,
    Znak na niebie błysnął nocą.
    Lud przeraził dziwną mocą.
    Kler miał ludu zaufanie
    Toteż i po rozwiązanie
    Poszli do braci zakonnych,
    Dla chłopów mało gramodnych.
    Bracia słysząc te historie,
    Zaczęli różne teorie
    Stawiać, a gdy rozwiązanie
    Przyszło, Boga zachowanie
    Odczytali. Dłoń ta krwawa
    I czerwona, niczym lawa,
    Boskim była wielkim dziełem.
    Bóg jest zawsze łaski pełen
    I tym razem łaska Boga
    Ród dotknęła, nowa droga
    Czeka dłoni właściciela,
    Jak proroka Ezechiela.
    Trudna droga, lecz u kresu,
    Czeka eden i bez stresu
    Który pożera wszędzie kraj.
    Kiedy zjednoczy cały raj,
    Wtedy wyspa będzie wolna,
    Zniszczyć wrogów będzie zdolna.
    Król nowy z tego rodu,
    Uwolni naród od głodu,
    Ojczyznę Celtów zjednoczy,
    Królestwo silne utworzy.
    Tak oto kler opowiada,
    Zbawcę kraju zapowiada,
    Gdy dziwy nocą się działy,
    Inne ludki sobie spały.
    Gdy lud ciemny pod sobą srał,
    Hrabia dziwne sny w nocy miał.

    Scena I
    Hrabia Tir Eoghain, Aed O’Neil ma wizje. W trakcie jego snu pojawia się Bóg Ojciec. Zaczyna się rozmowa.

    Aed

    [​IMG]

    Boże wielki i wspaniały!
    Czy niebiosa mnie wołały?
    Bóg

    [​IMG]

    Nie chcę jeszcze widzieć ciebie
    Ty lizusie w moim niebie.
    Ile jeszcze wazeliny?
    Ile tej czczej paplaniny?
    Ile pochlebstw jeszcze będzie?
    Więc pamiętaj zawsze wszędzie,
    Nie kadź i się nie podlizuj,
    Swego losu nie tragizuj,
    Lecz zważ słowa twego Pana,
    A po nich z samego rana
    Przemyśl losy swej ojczyzny.
    Czy chcesz dalej jej słabizny?
    Aed
    Nie mój Panie, dość mam tego.
    Wyspa cierpi, dość już złego!
    Czego chcemy oprócz nieba?
    Króla chcemy, króla trzeba!
    Bóg
    Mój Aedzie, hrabio mały,
    Wiedz na wstępie, że kraj cały,
    Jednym ciałem wpierw się stanie,
    Wrogom zrobi tęgie lanie
    I Irlandia będzie jedna,
    Ani słaba, ani biedna.
    Władca, kto tego dokona,
    Wolę Bożą wpierw wykona,
    (Wiedz, że Irlandczyków wiara
    Króla godna jest lub cara
    I dlatego mój interes,
    Jest ten sam, jak twój interes)
    Miał mieć będzie moją łaskę,
    Króla berło, króla laskę.
    Zamków wiele, wojsko wielkie,
    Dziewek sporo, dobra wszelkie,
    Władzę wielką, rękę silną,
    Nad hrabiami zawsze pilną.
    Słowem ja to obiecuję
    Temu, kto się koronuje
    Zjednoczywszy wszelkie ziemie,
    Irlandczyków złączy plemię.
    Warunek jest tylko jeden,
    Gdy go złamie, przerwie eden.
    Jeśli zacznie krwawo rządzić,
    Przyjdzie czas potomków sądzić,
    Na nich spadnie wielka kara
    Nie obroni ich już wiara.
    Klątwa ich dosięgnie wszędzie
    Gdzie ich żywot pędzić będzie.
    Koszmar będzie na kształt jawy
    Ziemia przyjmie odcień krwawy,
    Zżółkną liście, znikną trawy,
    Kolor nieba będzie mgławy.
    Zaraza lud prosty zrani,
    Będą, więc na siebie zdani.
    Aed
    Panie, kto tego dokona?
    Bóg
    Może twój misję wykona?
    Aed
    Mój ród na to jest zbyt mały!
    Bóg
    Nieraz małymi się zwały
    Dynastie, by stać się potem,
    Dla wrogów zaklętym młotem.
    Aed
    Może czas we własne siły
    Uwierzyć mój Boże miły?
    Bóg
    Przestań się mnie podlizywać!
    Aed
    Nie śmiem zwrotów nadużywać!
    Bóg
    Skończ z tym wreszcie mój ty miły
    Starcze nabawisz się kiły
    Jeśli zaraz nie przestaniesz!
    Aed
    Dobra, czy teraz zostaniesz?
    Bóg
    To są wszystkie moje słowa,
    Jakie pojmie twoja głowa.
    Idź już spać i śpij do rana,
    Taka wola twego pana!

    Aed staje się we śnie małym brzdącem. Bóg udaje jego mamę.

    Aed
    Ale….Mamo… spać ja nie chcę.
    Bóg
    Rób, co twoja matka zechce…

    [​IMG]
    Zielony - domena Aeda.
    Czerwony - roszczenia Aeda


    C.D.N

    Zapraszam do komentowania - z góry zaznaczam, że mam na razie problemy z akcentem, także na początku może to być ciężka lektura ;) .
     
Status Tematu:
Zamknięty.

Poleć forum

  1. Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu: utrzymania sesji zalogowanego Użytkownika, gromadzenia informacji związanych z korzystaniem z serwisu, ułatwienia Użytkownikom korzystania z niego, dopasowania treści wyświetlanych Użytkownikowi oraz tworzenia statystyk oglądalności czy efektywności publikowanych reklam.Użytkownik ma możliwość skonfigurowania ustawień cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Użytkownik wyraża zgodę na używanie i wykorzystywanie cookies oraz ma możliwość wyłączenia cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej.
    Zamknij zawiadomienie